194. Rondo Borowinowe w Kołobrzegu
Tu można wesprzeć moją działalność na rzecz poprawy BRD stawiając mi przysłowiową "kawę" https://buycoffee.to/mrerdek1.blogspot.com
Rondo Borowinowe w Kołobrzegu, pomimo zmiany jego organizacji ruchu w 2016 roku z okrężnej na wadliwie zaprojektowaną "kierunkową", jest nadal miejscem wielu nieporozumień i niebezpiecznych sytuacji drogowych.
Wcześniej to rondo, tak jak inne kołobrzeskie ronda, było zorganizowane zgodnie z nakazem znaku C-12, czyli wg znanej i stosowanej w Europie od początku ubiegłego wieku organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny" (rys. 1).
Rondo Borowinowe w Kołobrzegu przed 2016 rokiem było zorganizowane okrężnie zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny"
Niestety inżynierowie ruchu oraz osoby odpowiedzialne za edukację komunikacyjną naszego społeczeństwa nie mają świadomości tego, czym jest "ruch okrężny" oraz znak C-12 o tej międzynarodowej nazwie.
Od dwóch dekad znak C-12 jest wprost odpowiednikiem znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg Konwencji wiedeńskiej o znakach i sygnałach drogowych.
Na wlotach budowli o dowolnym kształcie i wielkości, w tym, a nie tylko i wyłącznie typu rondo, zorganizowanej zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego" nakazanego znakiem C-12, nie ma strzałek kierunkowych, gdyż "ruch okrężny" to kontynuowanie dotychczasowej jazdy na wprost okrężnie biegnącą w pętli bez końca dookoła wyspy lub placu jezdnią, z której zjazd jest zawsze zmianą kierunku jazdy w prawo, co do zasady dozwolonej tylko z prawego pasa ruchu.
Niestety kierowcy uczeni zasad ruchu wg prawa zwyczajowego WORD opartego na wymysłach interpretacyjnych współtwórców i komentatorów starego Kodeksu drogowego z 1983 roku, zbyt często opuszczają okrężnie zorganizowane budowle wprost z lewego pasa ruchu uznając, że organizacja jest kierunkowa, taka jak na zwykłym skrzyżowaniu bez wyspy na środku. Takie sprzeczne z obowiązującym w Europie i w Polsce zachowanie jest do dziś przedstawiane w podręcznikach do nauki jazdy, jako zgodne z prawem (rys. 2)!!!
Rys. 2
Jeden ze sposobów, poza praktyką WORD,
ogłupiania polskich kierowców twierdząc, że bezkierunkowy ruch okrężny jest kierunkowy, a rondo w całości jednym zwykłym skrzyżowaniem
Takie karygodne i niedopuszczalne zachowanie kierujących, poza ewidentnymi wymuszeniami pierwszeństwa, jest najczęstszą przyczyną kolizji i wypadków na wielopasowych obiektach zorganizowanych zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego". Nieuprawnionym wymysłem jest teza, że kierującemu wolno zmienić kierunek jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu, pod warunkiem ustąpienia pierwszeństwa jadącemu prawym pasem ruchu okrężnie biegnącej jezdni.
Zjazd z dowolnej co do kształtu i wielkości złożonej budowli drogowej zorganizowanej zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny" jest zawsze zmianą kierunku jazdy w prawo (art. 22 ustawy PoRD). Kierujący ma wtedy prawo zakończyć manewr na dowolnym pasie ruchu drogi wylotowej. Oczywistym powinno być zatem dla każdego kierującego, że skręt w prawo z innego pasa ruchu niż prawy jest zabroniony (rys. 3).
Rys. 3
Niedozwolony prawem skręt w prawo z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni (art. 22 ustawy PoRD)
By na dwupasowych budowlach typu rondo o okrężnej organizacji ruchu wymusić na kierujących przestrzeganie art. 22.2.1 ustawy Prawo mo ruchu drogowym wystarczy zastosować linie ciągłe i elastyczne tablice kierunkowe (rys. 4 i 5).
Rys. 4
Znakowanie wymuszające poszanowanie obowiązującego w Polsce i Polskę prawa o ruchu drogowym
Zamiast bezprawnego domalowywania na wlotach strzałek kierunkowych, wystarczyło namalować trzy linie ciągłe i zamontować na nich elastyczne tablice kierunkowe, tak jak to zrobiono np. na rondzie Pileckiego we Wrocławiu (rys. 5). Dzięki nim nikt już nie skręca w prawo z lewego pasa ruchu.
Rys. 5
Oznakowanie pasa ruchu linią ciągła z wykorzystaniem elastycznych tablic kierunkowych (pl. Pileckiego we Wrocławiu)
Przy takim oznakowaniu ruch wyglądałby tak jak to pokazano na rysunku 6.
Rys. 6
Prawidłowe zachowanie kierujących przy znanej i stosowanej w Europie od ponad wieku organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny"
W 2016 roku na rondzie Borowinowym w Kołobrzegu zmieniono organizację ruchu na kierunkową. Zmianę organizacji ruchu zalecił zespół zadaniowy ds. rozpatrywania wniosków z zakresu zarządzania ruchem na drogach powiatowych i gminnych powołany Zarządzeniem Starosty Kołobrzeskiego. W skład zespołu wchodzą m.in. przedstawiciele Straży Miejskiej, Komendy Powiatowej Policji, Zarządu Dróg Powiatowych i Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym, czyli ludzie uznawani za ekspertów, niestety przede wszystkim z powodu pełnionych funkcji i zajmowanych stanowisk.
Przede wszystkim postanowiono zrezygnować z okrężnego przebiegu jezdni i co za tym idzie, z okrężnego przebiegu jej pasów ruchu. Zalecono dostosować ich przebieg do wskazań strzałek kierunkowych na wlotach. Efekt tych zmian przedstawia rysunek 7.
Rys. 7
Obowiązująca od 2016 roku "kierunkowa" organizacja ruchu
na rondzie Borowinowym w Kołobrzegu
Pomimo zmiany organizacji ruchu z okrężnej na kierunkową, pozostawiono na wlotach, wbrew obowiązującemu prawu, znaki C-12 "ruch okrężny", które w czasach obowiązywania poprzedniego Kodeksu drogowego były, wbrew prawu europejskiemu, jedynie odpowiednikami znaku C-9. Także tablica przeddrogowskazowa jest właściwa dla okrężnej, a nie rzeczywistej kierunkowej organizacji ruchu. Niestety jest to ogólnopolska, od ćwierć wieku tolerowana, patologia.
Efekt jest taki, że kierujący są powiadamiani na wlotach o dwóch wzajemnie wykluczających się organizacjach ruchu, okrężnej nakazanej znakiem C-12 i odśrodkowej zgodnej ze wskazaniem strzałek kierunkowych, co jest wprost zaprzeczeniem troski o poprawę bezpieczeństwa i przestępstwem drogowym.
Na domiar złego strzałki kierunkowe na rondzie Borowinowym zaprzeczają same sobie, co jest szczególnym popisem braku szacunku dla prawa oraz kierujących. Pokazano to na rysunkach od 8 do 11 opartych o mapie Google.
Rys. 8
Wlot z ul. Toruńskiej od strony Centrum (brak drogi wylotowej po prawej stronie ronda)
Na wylocie z Centrum Kołobrzegu (rys. 8), na lewym pasie ruchu mamy strzałkę na wprost i w lewo, a na prawym, na wprost i w prawo, a zaraz za tym wlotem (rys.9) na prawym pasie ruchu strzałkę do skręcania w prawo, a na lewym na wprost i w prawo, nie w lewo.
Rys. 9
Widok na obwiednię za wylotem z Centrum
Niestety nie da się skręcić w prawo z tego pasa ruchu, by pojechać w kierunku Dźwirzyna, gdyż wylot na Dźwirzyno jest jednopasowy. Wjechać na drogę wylotową można zatem tylko jadąc prawym pasem ruchu oznaczonym strzałką do skręcania w prawo. Osoby przyjezdne, a w Kołobrzegu jest ich wiele, jadąc lewym pasem ruchu, zbyt późno dowiadują się o tym fakcie i trafiają na linię ciągłą i strzałkę na wprost (rys. 10). Jedni łamiąc prawo przekraczają linię ciągłą, a inni robią rundę honorową wokół wyspy, i nauczeni doświadczeniem wcześniej zmieniają pas ruchu z lewego na prawy.
Rys. 10
Wylot na Dźwirzyno
Jadącemu dalej lewym pasem ruchu pojawia się strzałka na wprost i w prawo (rys. 11). Niestety to oznakowanie nakłania kierujących wprost do łamania prawa, do skrętu w prawo wprost z lewego pasa ruchu, gdyż nie ma tu miejsca na zmianę pasa ruchu, tak jak na wlocie z Centrum.
Rys. 11
Zabroniony prawem skręt w prawo wprost z lewego pasa ruchu
Zobaczmy teraz jak wygląda oznakowanie wlotu od strony Koszalina (rys. 12).
Rys. 12
Wlot z kierunku Koszalina
Tu tablica przeddrogowskazowa jest także bezprawnie zgodna z zasadami "ruchu okrężnego", a nie istniejącą kierunkową organizacją ruchu. Strzałki kierunkowe wskazują, że droga do Centrum biegnie w prawo tylko z prawego pasa ruchu, a na Dźwirzyno dwoma pasami ruchu.
Zaraz po wjeździe kierowca jest zaskoczony całkowicie odmiennym oznakowaniem kierunkowym. Na prawym pasie ruchu zamiast strzałki prosto lub w prawo jest strzałka tylko do skręcania w prawo, a na lewym nie na wprost i w lewo, lecz na wprost i w prawo (rys. 13).
Rys. 13
Wylot z kierunku Centrum.
Mieszkańcy miasta i znający istniejące oznakowanie, zmieniają pas ruchu z lewego na prawy, zwykle tak jak to pokazano na rysunku 14 i sekwencji zdjęć (rys. 15), czyli na początku linii przerywanej, uzurpując sobie prawo do pierwszeństwa w stosunku do kierującego który pokonał już linię warunkowego zatrzymania złożoną z trójkątów (znak P-13).
Rys. 14
Szkic ewentualnego zdarzenia drogowego na rondzie Borowinowym w Kołobrzegu
Zgodnie ze szkicem kierujący pojazdem A postanawia wjechać na prawy pas ruchu tak jak to wskazuje czarny ślad na rysunku. W tym samym czasie kierujący pojazdem B, mając wolny prawy pas ruchu, wjeżdża na skrzyżowanie (biały ślad).
Rys. 15
Dzięki szczególnej ostrożności kierującego pojazdem B nie dochodzi do kolizji drogowej. Kierujący pojazdem A jadąc od strony Koszalina jest przekonany, że ma pierwszeństwo w stosunku do kierującego pojazdem B, wynikające z podporządkowania wlotu znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa"
Poproszony o ocenę prezentowanej na rysunku 14 sytuacji drogowej kierownik Ogniwa Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu, aspirant Łukasz Pierzchalski stwierdził, że w sytuacji przedstawionej na szkicu (rys. 14) kierujący pojazdem A ma pierwszeństwo przed kierującym pojazdem B.
Podstawowym argumentem jest to, że wg policjanta kierujący pojazdem A znajduje się na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym. Poza tym kierujący pojazdem B przed wjazdem na skrzyżowanie ma ustawiony znak A-7 "ustąp pierwszeństwa", do którego ma obowiązek się stosować. Natomiast znak poziomy P-2 w postaci linii pojedynczej ciągłej, której nie wolno przekraczać i najeżdżać obu kierującym, oddziela od siebie pasy ruchu przeznaczone do ruchu w tym samym kierunku przed wjazdem na skrzyżowanie (https://e-kg.pl/home-page/category-news-1/10744-kto-ma-pierwszenstwo-wy-pytacie-my-wyjasniamy-wraz-z-kolobrzeska-policja).
Pierwszy argument jest całkowicie bezzasadny, gdyż rondo Borowinowe po zmianie organizacji ruchu z okrężnej na kierunkową, nie ma już nic wspólnego z "ruchem okrężnym", a zatem jego skrzyżowanie wlotowe, pomimo bezprawnego oznakowania znakiem C-12, nie jest "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym".
Wielka szkoda, że policjant, który ocenia zachowanie kierujących, nie wie czym jest "ruch okrężny", czym jest znak C-12 i czym jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" oraz tego, że znak C-12 na wlotach ronda Borowinowego jest tam od 2016 roku nieuprawniony.
Sprawa pierwszeństwa na wlocie wydaje się być oczywista, bowiem mówi o nim znak A-7 "ustąp pierwszeństwa", jednak taką nie jest, gdyż wbrew opinii przedstawiciela Policji nie chodzi tu o pierwszeństwo przy wjeździe na skrzyżowanie wlotowe ronda, lecz o pierwszeństwo przy manewrze zmiany pasa ruchu na odcinku przeplatania za skrzyżowaniem wlotowym na rondo.
Rzeczywiste oznakowanie wlotu od strony Centrum Kołobrzegu dla jadącego prawym pasem ruchu jest bezkolizyjne, tak jak przy wjeździe z podporządkowanej łącznicy na pas włączania drogi z pierwszeństwem, np. na autostradzie.
Kierujący pojazdem A, minąwszy wylot do Centrum, porusza się dalej lewym pasem ruchu przy wyspie, natomiast kierujący pojazdem B porusza się prawym pasem ruchu dwupasowej jezdni drogi biegnącej z Centrum. Linia ciągła rozdzielająca pasy ruchu dochodzi do prawej krawędzi pasa ruchu po którym porusza się kierujący pojazdem A. Od tego miejsca oba pasy ruchu biegną dalej równolegle obok siebie. Kierujący pojazdem A, aby wjechać na prawy pas ruchu musi ten pas zmienić, co ma obowiązek sygnalizować zawczasu i wyraźnie prawym kierunkowskazem oraz ustąpić pierwszeństwa kierującemu pojazdem B, który porusza się już tym pasem. Gdyby kierujący pojazdem B poruszał się lewym pasem ruchu, miałby wtedy, obowiązek ustąpić pierwszeństwa na wlocie pojazdowi A.
Jak wynika z sekwencji zdjęć kierujący pojazdem A jest świadomy tego, że będzie musiał zmienić pas ruchu z lewego na prawy, gdyż sygnalizuje ten zamiar prawym kierunkowskazem. Zapomniał jednak o tym, że włączony kierunkowskaz nie uprawnia go do zmiany pasa ruchu oraz, że pierwszeństwo przy zmianie pasa ruchu nie ma nic wspólnego z pierwszeństwem w związku ze znakiem A-7.
By nie było żadnych wątpliwości i zmiany pasa ruchu na skrzyżowaniu wlotowym, należy przedłużyć linię ciągłą na wlocie (rys. 16).
Rys. 16
Propozycja przedłużenia linii ciągłej, którą można uzupełnić elastycznymi tablicami kierunkowymi, tak by wymusić zmianę pasa ruchu na odcinku przeplatania
W ramach podsumowania przedstawiam propozycję stałej organizacji ruchu ronda Borowinowego w Kołobrzegu (rys. 17), która będąc zgodną zarówno z polskim jak i obowiązującym Polskę prawem o ruchu drogowym, po uzupełnieniu drogowskazami, zapewni oczekiwaną poprawę bezpieczeństwa ruchu na tej złożonej budowli drogowej.
Rys. 17
Propozycja kierunkowej organizacji ruchu
ronda Borowinowego w Kołobrzegu
Niezbędnym jest też zastosowanie tablic przeddrogowskazowych dla kierunkowej organizacji ruchu pokazujących rzeczywisty kierunkowy, a nie okrężny przebieg pasów ruchu.
Klikając na ten przycisk 
wesprzesz moją działalność na rzecz poprawy BRD.
W podziękowaniu otrzymasz książkę (plik PDF)
Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy
(ronda, ruch okrężny, skrzyżowanie o ruchu okrężnym)
Opracował Ryszard Roman Dobrowolski
Ronda Borowinowe Solankowe i Jantarowe to jest Miś. Miś na miarę naszych możliwości!
OdpowiedzUsuńTam nawet światła nie były niezbędnie konieczne, chyba że w ostatnim roku ruch zwiększył się znacząco?
(od 2018 nie bywam, wcześniej odwiedzałem Kołobrzeg kilka razy w miesiącu)
Jedynym celem budowy rond w Kołobrzegu było przełożenie pieniędzy z kieszeni do kieszeni. A ich "koncepcja artystyczna" ... no cóż, nie znam się na sztuce. Przypuszczam że projekty wyglądały pięknie. Na papierze i jako komputerowe wizualizacje. Czy to wystarczający powód do wydawania kasy? Zapewne tak.
Nie mnie oceniać zasadność budowy rond czy przebudowy niebezpiecznych lub niewygodnych skrzyżowań, równomierność obciążeń wlotów czy preferowanych kierunków. Mądrze zorganizowane i poprawnie zbudowane budowle tego typu w całym cywilizowanym świecie poprawiają bezpieczeństwo, przepustwość i sę proekologiczne. Niestety w krajach byłego blokowiska, przy niedouczonych inżynierach ruchu , ignorantach w urzędach oraz dobrze ustosunkowanych ekspertach bez właściwego wykształcenia i wiedzy, nie spełniają swej roli, ale to nie wina tych budowli. We Francji nie ma naszego znaku C-12, mało kto wie dlaczego, a "ruch okrężny" obowiązuje tam bez najmniejszej przerwy od ponad wieku. W Holandii taki znak jak nasz C-12 stawiają na wyspie ronda, a nie na jego wlotach, ale nie nazywają go znakiem "ruch okrężny", gdyż wiedzą na czym polega ta organizacja ruchu.
UsuńNa wlotach wymyślonego w Holandii ronda turbinowego stoją samotne znaki "ustąp pierwszeństwa", bo nie ma tam ignorantów, którzy twierdzą, że rondo to pod względem zasad ruchu w całości jedno skrzyżowanie i to na dodatek skrzyżowanie o ruchu okrężnym, którym wbrew wymysłom z czasów PRL nie jest rondo.
Kto jeździ po świecie, ten wie, że im dalej na południe i wschód tym gorzej, ale zaczyna się u nas.
"We Francji nie ma naszego znaku C-12, mało kto wie dlaczego, a "ruch okrężny" obowiązuje tam bez najmniejszej przerwy od ponad wieku. "
OdpowiedzUsuńFrancuzi nie zmieniają tego co działa, jak mniemam głównie z lenistwa.
Ich znaki drogowe pamiętają początek ubiegłego wieku, dlatego "jak
zawsze" ronda u nich są oznakowane białą strzałką na niebieskim okrągłym polu (pozioma, skierowana w prawo).
Bardziej serio: u nich "ronda" o dowolnym kształcie i z dowolną ilością wlotów nie są szokującym wynalazkiem ostatnich lat (jak ma to miejsce u nas). Obecnie używane we Francji oznakowanie (lub jego brak) to wynik wielu lat obserwacji i całkiem solidnych badań naukowych. Między innym w efekcie przeprowadzonych badań ustalili że przy dużym (naprawdę dużym) natężeniu ruchu oznakowanie poziome tylko przeszkadza. Stąd brak wymalowanych pasów ruchu na najbardziej zatłoczonych rondach w Paryżu. Tak przy okazji: do identycznych wniosków doszli eksperci w wielu krajach (m.in GB, USA), ale rozwiązania wymyślili zupełnie inne. Francuska wersja jest niewątpliwie najtańsza i najprostsza, co Anglicy komentują ... nie całkiem elegancko. Niesłusznie! Sami nie dość że jeżdżą po niewłaściwej stronie, to na dodatek mówią po angielsku!
Pomysł "ruchu okrężnego" jako organizacji ruchu (rozwiązania komunikacyjnego) przybył do Europy na początku ubiegłego wieku z USA i szybko zdobył popularność, szczególnie we Francji. Kiedy wprowadzono w Europie znak "obowiązujący ruch okrężny", by kierujący byli świadomi tego, że to wjazd i jazda okrężnie biegnącą bez końca jezdnią z której skręca się na drogę wylotową tylko w prawo. Pierwszeństwo mieli, na ogólnych zasadach ruchu, jako nadjeżdżający z prawej, mieli wjeżdżający na obwiednię. Tak też oznakowane były orężnie zorganizowane francuskie ronda. Rozwój motoryzacji spowodował, że budowano coraz większe obiekty, na których dochodziło do licznych wypadków, a poza tym ich równorzędne skrzyżowania wlotowe zaczęły się blokować. W USA i Wielkiej Brytanii dali sobie spokój z tym rozwiązaniem, natomiast we Francji budują je nieprzerwanie do dziś. By odblokować wloty europejscy eksperci od ruchu drogowego, skupieni przy EKG ONZ wymyślili sobie, że odwrócą pierwszeństwo na wlotach budowli, wtedy głównie typu rondo, zorganizowanych okrężnie, zwykłym zapisem w prawach krajowych poszczególnych państw. Na skrzyżowaniach wlotowych tak zorganizowanych budowli pierwszeństwo mieli, przy samotnym znaku nakazu "ruch okrężny", ci z lewej. U nas rond nie było, więc bez problemu zmieniono prawo bez jakiejkolwiek akcji informacyjnej. Francuzi, którzy mieli najwięcej w Europie tak zorganizowanych budowli powiedzieli NIE i nie rezygnując z tego rozwiązania, zrezygnowali ze znaku "nakazany ruch okrężny". W wielu krajach zrezygnowano z tego rozwiązania na rzecz skrzyżowań kierowanych sygnalizacją świetlną. Dość szybko europejscy eksperci zrozumieli swój błąd i w 1971 roku porozumieli się, że ODWRÓCENIE PIERWSZEŃSTWA, bez jakiejkolwiek ingerencji w zasady "ruchu okrężnego", czyli bez związku z drogą z pierwszeństwem, gdyż to wciąż ta sama droga, będzie realizowane dodaniem od góry do znaku "ruch okrężny" znaku "ustąp pierwszeństwa" lub znakiem STOP. We Francji nie wrócono jednak do znaku nakazu "ruch okrężny", a w Paryżu nadal pierwszeństwo na ogólnych zasadach ruchu ma wjeżdżający, natomiast poz stolicą wjazd jest podporządkowany. Duże okrężnie zorganizowane ronda są od dawna także w Portugalii. Powrót "ruchu okrężnego" do łask w innych krajach, poza Wyspami Brytyjskimi i Holandią, gdzie opracowano, tak jak nieco później w USA i Australii, swoje autorskie rozwiązania, nastąpił w czasach kryzysu energetycznego i dotyczył poza placami, także niewielkich obiektów powstałych przez skanalizowanie wyspą środkową niebezpiecznych skrzyżowań, czyniąc z nich "mini, małe i średnie ronda". Dziś place i budowle, nie tylko typu rondo, są organizowane na wiele różnych sposobów,także kierunkowo z podporządkowanymi wszystkimi wlotami. Na ich wlotach znaki C-12 są niestety nieuprawnione, ale to juz inna historia. U nas, dzięki dobrze ustosunkowanym ignorantom z czasów PRL, pomimo nowego prawa, to wciąż patologia.
OdpowiedzUsuńSzanowny Panie autorze bloga - czytam od dawna, ale pierwszy raz pozwolę sobie zabrać głos, a właściwie zadać pytanie. Niestety niezwiązane bezpośrednio z powyższym wpisem, ale nie znalazłem lepszego miejsca gdzie mógłbym je zadać.
OdpowiedzUsuńBardzo prosiłbym o zabranie głosu w związku z wprowadzeniem przepisów regulujących jazdę na tzw. suwak. A dokładnie odnośnie zagadnienia obowiązywania tego przepisu na tzw. pasie włączania (rozbiegowym) np. na autostrady lub drogi ekspresowe. Zdaniem wielu komentujących, istnienie znaku A-7 przed połączeniem pasa rozbiegowego z np. autostradą oznacza, że w tym przypadku zasady jazdy na suwak nie obowiązują, gdyż cały pas rozbiegowy na całej swojej długości stanowi skrzyżowanie (i drogę podporządkowaną) z pasami ruchu na autostradzie na którą wprowadza. W związku z tym wjazd z tego pasa na pas autostrady nie jest zmianą pasa ruchu, "pokonywaniem" skrzyżowania. Przyznam szczerze, że trudno mi się z tą teorią zgodzić. Gorąco liczę na odpowiedź
Odpowiedzi udzieliłem na https://mrerdek1.blogspot.com/2019/09/185-jazda-na-suwak-i-korytarz-zycia-w.html
Usuń