piątek, 23 grudnia 2016

71. Niemcy. Ronda i nie tylko. Obowiązujące przepisy.

Sporo polskich kierowców jeździ po Europie, w tym po Niemczech, więc powinni wiedzieć, że zarówno tam jak i u pozostałych naszych sąsiadów obowiązują, co do zasady, te same przepisy  dotyczące bezpieczeństwa w międzynarodowym ruchu samochodowym. Są nimi Porozumienia europejskie oraz Konwencja wiedeńska dotycząca zasad ruchu drogowego oraz znaków i sygnałów drogowych.

Tu warto wspomnieć, że od 2006 roku obowiązują jej znowelizowane zapisy, w tym nowa redakcja dyspozycji znaku "obowiazujący ruch okrężny". W tym też roku znowelizowano Prawo o ruchu drogowym w Niemczech i Czechach. W Polsce, pomimo upływu dziesięciu lat od podpisania tego znowelizowanego aktu prawnego przez prof. Marka Belkę, nie mamy nawet jego oficjalnego tłumaczenia na język polski. Nie znaczy to, że w Polsce mamy sprzeczne z obowiązującym nas tym międzynarodowym prawem zapisy dotyczące zasad ruchu. Mamy jedynie jego nieuprawnione interpretacje funkcjonujące w świadomości społecznej jako oficjalna wykładnia prawa. 

Być może dzieje się tak za sprawą bardziej niż wpływowego lobby naszych stołecznych "ekspertów" od inżynierii ruchu i szeroko rozumianego BRD, które przed wielu laty wymyśliło swoje prawo BEZPRAWNIE obowiązujące po dziś dzień jako prawo korporacyjne w WORD-ach, sprzeczne co do jego interpretacji z obowiązującym prawem ustawowym i wspomnianą konwencją. Potwierdzeniem jest ślepota ministerialnych urzędników na wadliwe pytania egzaminacyjne najpierw opracowane a następnie zweryfikowane pod względem merytorycznym przez  to samo środowisko egzaminatorów WORD. 

Nikt w Polsce, włącznie ze środowiskiem akademickim oraz NIK,  nie raczył też zareagować na bezprawne dodawanie do znaku A-7 "ustąp pierwszeństwa" znaku C-12 "ruch okrężny" na wlotach obiektów w formie placu lub w formie jednopoziomowego skrzyżowania dróg publicznych w wyspą środkową o podporządkowanych wszystkich wlotach i z jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów, co nie ma nic wspólnego z "ruchem okrężnym"w rozumieniu znaku C-12, a co sprowadza ten znak do roli nieistniejącego ani w naszym prawie ani w Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym oraz o znakach i sygnałach drogowych do jedynie amerykańskiego znaku RONDO. Próbę zalegalizowania tego bezprawia (prawo pozwala dodać znak A-7 do znaku C-12 a nie odwrotnie) przez IBDiM z Warszawy, w którego radzie naukowej zasiada wieloletni ministerialny Krajowy konsultant d/s inżynierii ruchu mgr inż. Marek Wierzchowski, co opisałem w poprzednich postach. 

Na kontynencie europejskim tzw. "modern roundabout" (nowoczesne rondo), którym jest obiekt budownictwa drogowego w postaci jednopoziomowego skrzyżowania dróg publicznych  z wyspą środkową i podporządkowanymi wszystkimi wlotamipod względem zasad ruchu nie ma prawa być traktowany w całości jako jedno "klasyczne" skrzyżowanie w rozumieniu art. 2.10 ustawy p.r.d. i to o jakiś specjalnych zasadach ruchu, jak np. skręcanie w lewo z włączonym lewym kierunkowskazem i przełączanie go w trakcie wykonywania manewru na prawy w celu zasygnalizowania zamiaru opuszczenia obiektu albo sygnalizowanie strony tego obiektu na którą zamierza się udać kierujący a nie zamiaru wykonania poszczególnych manewrów zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu wg wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

To w Wielkiej Brytanii na ich "roundabouts - rondach" sygnalizuje się lewym kierunkowskazem zamiar opuszczenia tego obiektu, ale nikt tam nie znakuje tych obiektów znakami C-12 "ruch okrężny" gdyż rozumieją jego dyspozycję i tam nasz znak C-12 nazywają tam "mini roundabout"  czyli "mini ruch okrężny" tłumaczony też na "mini rondo". Podobnie jest w USA, gdzie "ruch okrężny" nosi nazwę "traffic circle" i nie ma go na jedynie ich "roundabouts". Po prostu wiedzą czym jest znane i niezmienne od ponad wieku stosowane rozwiązanie komunikacyjne o nazwie ONE-WAY ROTARY SYSTEM, dziś traffic circle, roundabout, kreisverkehr, a po polsku "ruch okrężny". 

Niestety nasi bardziej lub mniej wykształceni eksperci, uważani przez kolegów z branży za niepodważalne autorytety tylko z racji zajmowanych stanowisk i pełnionych funkcji a nie wiedzy, zapatrzeni bezmyślnie  w tego typu obiekty w USA i Wielkiej Brytanii, gdzie dla ich "nowoczesnych rond" obowiązują specjalne opisane ich prawem zasady ruchu, wymyślili sobie, co oczywiste bez żadnych podstaw prawnych, nowoczesny ruch okrężny w ruchu drogowym. Wg nich to nie jazda okrężnie biegnącą jednokierunkową jezdnią a skręcanie w lewo przy wyspie z jezdni biegnących na wprost do wylotów. Idąc dalej dopuścili się następnej profanacji obowiązującego prawa jakim jest wspomniane dodawanie do znaku A-7 postawionego na wszystkich wlotach obiektów zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu z jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów znaku C-12. Uczyniono to by wybrnąć z bezpodstawnego twierdzenia, że rondo w rozumieniu zasad ruchu to w całości jedno klasyczne skrzyżowanie które nie może mieć na wszystkich wlotach samotnych znaków A-7 (wymysł Zbigniewa Drexlera peerelowskiego Głównego specjalisty od prawnej regulacji ruchu drogowego, autora wielu pozaustawowych wymysłów), a co jest praprzyczyną wszelkim manipulacji interpretacyjnych dotyczących zasad ruchu okrężnego w rozumieniu znaku C-12.

Projektanci dodają znak C-12 do znaku A-7 na tzw. rondach turbionowych, spiralnych i odśrodkowych bez żadnego ustawowego upoważnienia, gdyż prawo dopuszcza dodawanie znaku A-7 do znaku C-12 w celu regulacji pierwszeństwa na "skrzyżowaniu o ruchu okrężnym"(kamień węgielny nie jest węglem kamiennym) czyli na wlotach obiektów zorganizowanych wg zasad "ruchu okrężnego" w rozumieniu znaku C-12, a pytani o to bezprawie tłumaczą, że tak jest od zawsze (od czasu pojawienia się takich "nieokrężnych" rozwiązań z jednokierunkowymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów, z których to skręca się w lewo by objechać wyspę lub plac a nie jedzie okrężnie biegnąca jednokierunkową jezdnią) i bez tego nie zatwierdzą im projektu z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, będącymi de facto w rozumieniu zasad ruchu osobnymi skrzyżowaniami wg art. 2 ust. 10 ustawy Prawo o ruchu drogowym. No i mamy np. kwadratowe lub trójkątne "ronda" które wbrew obowiązującemu prawu maja być uważane pod względem zasad ruchu w całości jak jedno "klasyczne" skrzyżowanie.  

Pomimo, że wszystkich europejczyków obowiązuje to samo prawo o ruchu drogowym mające gwarantować bezpieczeństwo w międzynarodowym transporcie samochodowym Polska jest krajem w którym to prawo, pomimo właściwych zapisów, od czasu powstania sieci koterii o nazwie WORD, jest każdego dnia łamane przez jego nieuprawnione interpretacje i szkolenie wg niego kandydatów na kierowców. Ci "eksperci" nie wiedzą nawet co oznacza w rozumieniu art. 24.7.3 ustawy określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" przed którym ostrzega kierujących znak A-8.

Najbliżej nas, gdzie obowiązujące prawo jest prawidłowo rozumiane i stosowane przez wszystkie organa państwa są Niemcy. Zapewne dlatego, że mają tam prof. Wernera Brilona z Ruhr Universitas Bochum, a nie byłych i obecnych urzędników przypominających swoimi publikacjami i publicznymi wypowiedziami znaną postać z przedwojennej powieści.

Po ostatnim całkowicie uprawnionym choć jeszcze nie prawomocnym wyroku Sądu administracyjnego w Gliwicach uznającego za sprzeczne z prawem wymaganie przez egzaminatora włączania lewego kierunkowskazu przed wjazdem na "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" nastąpił lament dyrektorów WORD i egzaminatorów, w tym inż. Mariusza Sztala Kierownika Wydziału Szkoleń i BRD WORD Warszawa, który już dawno wykazał, że nie rozumie zasad ruchu okrężnego w rozumieniu znaku C-12, gdyż jego obowiązkiem jest stosowanie się do prawa korporacyjnego WORD Warszawa, a nie prawa ustawowego na którym opierał swój wyrok wspomniany sąd. O tym w następnym poście.

W Niemczech w 2006 roku w znowelizowanym u nich Prawie o ruchu drogowym wprost zapisano, że wjeżdżając na "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" (w rozumieniu zasad ruchu skrzyżowanie wlotowe obiektu zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego a nie obiekt typu RONDO jako taki) nie wolno w ogóle włączać kierunkowskazów.

Zgodnie z obowiązującym także w Polsce prawem kierujący ma obowiązek sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu, a na wlocie obiektu o dowolnej wielkości i kształcie zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego nie zmienia ani jednego ani drugiego.   Przy tej organizacji ruchu wjazd jest zawsze kontynuacją dotychczasowej jazdy na wprost okrężnie biegnącą jezdnią, zaś zmiana kierunku jazdy wymagająca zastosowania się kierującego do zasad art. 22.1, art. 22.2.1 i art. 22.5   następuje dopiero z chwilą skrętu z tej okrężnej jezdni na drogę wylotową. Ewentualna zmiana pasa ruchu może nastąpić przed lub dopiero po wjeździe na okrężnie biegnącą jezdnię. 

Nie można jednak zapominać, że w Niemczech niektóre przepisy różnią się od ogólnie przyjętych. Niektórzy zastanawiają się dlaczego w Niemczech na ronda zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego, czyli te bez strzałek na wlotach oznaczonych znakiem "215" (nasz C-12) można wjechać dowolnym pasem ruchu, oczywiście tak jak u nas bez prawa do jego zmiany podczas wjazdu, a w Polsce co do zasady prawym lub pasem obok, ale dopiero wtedy gdy ten prawy jest zajęty? 

Aby to zrozumieć trzeba wiedzieć, że w Niemczech jest przepis którego nie ma w Polsce, a szkoda bo jest bardzo rozsądny z punktu widzenia płynności ruchu, który pozwala pojazdom o masie całkowitej do 3,5 tony na terenie zabudowanym, poza autostradami, jechać na wprost DOWOLNYM, a nie tak jak w Polsce, co do zasady, tylko prawym pasem ruchu. I tu jeszcze jedna ważna uwaga. W Niemczech przy wjeździe na wolny pas ruchu pierwszeństwo ma jadący pasem ruchu leżącym po lewej stronie, a nie tak jak to jest w Polsce, po prawej stronie tego pasa ruchu.

By wyeliminować praktyki uczniów diabła skręcających w prawo z wewnętrznych pasów ruchu i twierdzących wbrew prawu, że jadą prosto od wlotu do wylotu, malowano w okolicach wylotów między pasami linie ciągłe (stosowane u nas w Krakowie) oraz na dwupasowych obiektach (dwupasowe wloty i dwupasowa jednokierunkowa okrężna jezdnia) buduje się wszystkie wyloty jako jednopasowe. Od pewnego czasu można zauważyć tendencję do budowania takich obiektów tylko jako jednopasowe lub jako semi jednopasowe, co bez wątpienia jest zdecydowanie NAJBEZPIECZNIEJSZE.

W Niemczech na oznaczonych odcinkach powszechna jest jazda na tzw. wahadło, czyli zamek błyskawiczny. Podstawowym obowiązkiem wszystkich kierujących jest jazda oboma pasami ruchu i to z podobną prędkością oraz  zmiana pasa ruchu dopiero na końcu oznaczonego odcinka. Tu przypominam, że nie ma on żadnych specjalnych uprawnień. Zmienia pas ruchu na ogólnych zasadach. Nie wyprzedza i nie wymusza pierwszeństwa. Znak w swej istocie dotyczy bowiem jadących pasem który NIE zanika, gdyż to oni są zobowiązani tym znakiem do  łagodnego zmniejszania prędkości  w celu utworzenia przed sobą odpowiednio dużej luki  za  poprzedzającym ich pojazdem. To samo dotyczy "wpuszczania" pojazdów z drogi podporządkowanej, o czym pisałem w poście 67.

Następna sprawa to jazda na autostradach. Tu obowiązują zasady ogólne i jazda ma obowiązek co do zasady odbywać się przy prawej krawędzi jezdni. Na autostradach obowiązuje też tworzenie tzw. „korytarze bezpieczeństwa”. Kierujący pojazdami stojącymi na pierwszym od lewej pasie ruchu zbliżają się do lewej krawędzi jezdni, a wszystkie pojazdy stojące na pozostałych pasach ruchu przemieszczają się w kierunku jej prawej krawędzi (linii ciągłej przed pasem awaryjnym).

Na koniec warto przypomnieć, że od nowego roku zostaną podwyższone mandaty za korzystanie z telefonu komórkowego trzymanego w ręce w trakcie prowadzenia pojazdu. Teraz do ukarania wystarczy wniosek policjanta który poda numery rejestracyjne pojazdu, dokładny czas i zezna, że widział jadącego z trzymanym w ręce telefonem przy uchu, którego co oczywiste, w momencie zatrzymania już trzymać nie będzie. 

Od nowego roku u naszych sąsiadów zmieniają się zasady przyznawania punktów karnych (od 1 do 3 w zależności od wagi wykroczenia) których 8 powoduje automatyczne pozbawienie uprawnień na min. pół roku. 

Ważne dla nas jest to, że Niemcy będą informować o wykroczeniach polskie służby. Oczywiście te transgraniczne zasady będą działać w obie strony.

Zapraszam do posta 101 o zmianie wysokości grzywien w postępowaniu mandatowym.

piątek, 9 grudnia 2016

70. Znak C-12 "ruch okrężny". PRÓBA ZALEGALIZOWANIA BEPRAWIA

W nawiązaniu do poprzedniego wpisu koniecznym jest pokazanie braku wiedzy zmanipulowanych pracowników Instytutu Badawczego Dróg i Mostów w Warszawie opracowujących na zlecenie MIiB projektu nowelizacji rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania. 

Omawiane opracowanie z założenia  ma być jedynie bazą do tworzenia prawa, ale znając urzędnicze lenistwo i brak kompetencji nie jest wcale wykluczone, że projekt bez zmian stanie się obowiązującą normą urągającą obowiązującemu prawu i zobowiązaniom Polski do przestrzegania Porozumień europejskich i Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym. Tak było z obowiązującymi do dziś pełnymi błędów i niedopuszczalnej prawem ingerencji w zapisy ustawowe załącznikami do wspomnianego wyżej rozporządzenia. 

Przypominam, że pierwszą próbą zalegalizowania BEZPRAWIA jest opisana w poprzednim poście, pozbawiona jakichkolwiek podstaw, propozycja wprowadzenia do rozporządzenia rysunku dwupasowego skrzyżowania drogowego rozumianego jako obiekt budownictwa drogowego typu rondo z podporządkowanymi wszystkimi wlotami i jednokierunkowymi jezdniami biegnącym na wprost do wylotów oznaczonego, sprzecznie z obowiązującym prawem, znakami C-12 "ruch okrężny", co jest już w Polsce patologią rozpowszechniana przez drogowców i WORD-y.

 Organizacja ruchu pokazanego na rysunku tzw. nowoczesnego ronda jest oparta na ogólnych zasadach i jako taka nie ma nic wspólnego z "ruchem okrężnym" w rozumieniu dyspozycji znaku C-12 będącego wprost odpowiednikiem znaku D,3 "compulsory roundabout" wg Konwencji wiedeńskiej. 

Oczywistym jest, że żaden obiekt budownictwa drogowego w formie placu, w tym okrągły lub owalny typu RONDO, z oddalonymi od siebie wlotami, niezależnie od obowiązującej na nim organizacji ruchu, NIE JEST w całości pod względem zasad ruchu jednym "skrzyżowaniem" wg art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym. 

Ani polskie ani obowiązujące Polskę prawo międzynarodowe nie określa żadnych specjalnych zasad ruchu zarówno dla placów w pojęciu ogólnym, jak i dla placów typu RONDO. Słowo RONDO w ogóle nie występuje w przepisach dotyczących zasad ruchu a skoro tak to nie ma też tylko dla niego określonych jakiś specjalnych zasad ruchu. Nie ma ich także dla tzw. NOWOCZESNYCH ROND, tak jak to ma miejsce np. w prawie federalnym USA lub prawie Wielkiej Brytanii. No i na koniec wreszcie, nie ma w nim także stwierdzenia, że zarówno rondo jak i tzw. nowoczesne rondo, czyli jednopoziomowe skrzyżowanie dwóch dróg skanalizowane wyspą środkową z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, jest pod względem zasad ruchu w całości jednym skrzyżowaniem.

Nieuprawnione i zaprzeczające rzeczywistości wymysły uznanych za niepodważalne autorytety członków niezwykle licznych po 1990 roku wpływowych koterii z powodu braku wiedzy bezkrytycznie zapatrzonych w prawo federalne USA i Wielkiej Brytanii spowodowały chaos w oznakowaniu oraz bezprawnych interpretacjach naszego prawa. Szerzenie tego bezprawia w licznych publikacjach oraz w praktyce WORD, nawet wprost sprzecznie z obowiązującymi do dziś w GDDKiA "Wytycznymi projektowania rond" doprowadziło do tego, że nawet prawnicy i naukowcy uwierzyli w te wyssane z palca teorie ignorantów. Jak by tego było mało, są one bezkarnie propagowane do dziś przez stołeczne środowisko inżynierów ruchu drogowego, w tym przez ministerialnego specjalistę i wieloletniego Krajowego konsultanta do spraw inżynierii ruchu inż. Marka Wierzchowskiego zasiadającego w radzie naukowej Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. To ich rękoma stołeczni "eksperci" usiłują zalegalizować głoszone przez nich od lat  bezprawie, po to by chronić własne stołki, pozycję w środowisku i apanaże. 

Na zlecenie i za aprobatą ministerialnych ignorantów pracownicy IBDiM manipulują przy obowiązującym prawie tak by dopasować je do tych pozbawionych jakichkolwiek podstaw WYMYSŁÓW. Poza bezprawnym znakowaniem znakami C-12 obiektów które nie mają nic wspólnego z "ruchem okrężnym" przyszła kolej na usunięcie z dyspozycji znaku C-12 "ruch okrężny" słowa PLAC. Jest to dowodem na zupełny brak rozumienia zasad "ruchu okrężnego" jako rozwiązania komunikacyjnego a tym samym błędnego rozumienia dyspozycji znaku C-12  i sensu związanych z tą organizacją ruchu obowiązujących norm prawnych. 

Przypominam, że "ruch okrężny" to specjalna, znana i niezmienna od ponad wieku, organizacja ruchu istniejąca w naszym prawie o ruchu drogowym od 1959 roku, a znak C-12 to obowiązujący Polskę międzynarodowy znak "nakazany ruch okrężny" który wskazuje kierującym, że wjeżdżają na jednokierunkową drogę której jezdnia biegnie bez końca OKRĘŻNIE i na której mają obowiązek poruszać się zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku. Dotyczy to zarówno PLACÓW jak i obiektów skanalizowanych WYSPĄ środkową z wlotami oznakowanymi znakami C-12 ze znakiem A-7 lub bez tego znaku.

Wielka szkoda, że badacze dróg i mostów zanim złożyli, zapewne zasugerowaną lub wręcz wymuszoną na nich pozbawioną sensu propozycję, nie odpowiedzieli sobie najpierw na proste pytanie, czym w rozumieniu budownictwa drogowego jest PLAC i czym różni się on od WYSPY ŚRODKOWEJ?

PLAC to wolna, niezabudowana przestrzeń miejska, zwykle wyłączona z ruchu drogowego o dowolnym kształcie i z oddalonymi od siebie wlotami. Najpopularniejszym placem jest okrągły lub owalny PLAC typu RONDO z promieniście dochodzącymi do niego drogami oraz prostokątny lub kwadratowy PLAC typu SKWER w tym tradycyjny Rynek w mieście z drogami dolotowymi głównie skupiającymi się na jego narożnikach. PLAC jest jednopoziomowym obiektem budownictwa drogowego ograniczony bezpośrednio ulicami a dalej zabudową lub zielenią.

Każdy PLAC pełni funkcje użytkowe (mogą być na nim np. obiekty kultu religijnego, budynki użyteczności publicznej czy parki) lub reprezentacyjne (w jego obrębie mogą znajdować się przestrzenie przeznaczone do zgromadzeń i publicznych wystąpień oraz ogólnodostępne pomniki, obeliski, fontanny lub inne obiekty małej architektury). Ruch drogowy odbywa się na ulicach biegnących na zewnątrz PLACU w różny, zależny od ich oznakowania, sposób zwany  organizacją ruchu.

Jeżeli ruch odbywa się na jednokierunkowej jezdni biegnącej dookoła placu o dowolnej wielkości i kształcie, to znaczy, że ruch odbywa się zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego". Wszystkie "skrzyżowania" (w rozumieniu zasad ruchu - art. 2.10 ustawy PoRD) dróg dolotowych z tą okrężnie biegnącą drogą posiadającą jednokierunkową jezdnię mają obowiązek być oznakowane znakiem C-12 "ruch okrężny" by kierujący był o tym fakcie zawczasu i wyraźnie powiadomiony. 

Tak oznakowane każde z osobna "skrzyżowanie" wlotowe obiektu zorganizowanego wg zasad "ruchu okrężnego" jest pod względem zasad ruchu "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" o którym mówi art. 24.7.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym i przed którym ostrzega kierujących znak A-8 "skrzyżowanie o ruchu okrężnym".

Zapraszam na PLAC typu rondo jakim jest bez wątpienia Plac 1000-lecia w Siedlcach. Na jego centralnej części znajduje się okazały kościół. Jest to okrągły PLAC typu RONDO zorganizowany zgodnie z zasadami ruchu okrężnego na którym ruch odbywa się dookoła  PLACU na jego okrężnie biegnącej jednokierunkowej jezdni z licznymi przejściami dla pieszych oraz miejscami postojowymi dla samochodów i przystankami komunikacji miejskiej.

Ta jedynie okrężnie biegnąca jezdnia nie różni się niczym od każdej innej ulicy. Nic w tym dziwnego gdyż "ruch okrężny" to tylko i wyłącznie okrężnie biegnąca jednokierunkowa droga posiadająca jezdnię i NIC WIĘCEJ. Reszta to zasady zapisane w ustawie Prawo o ruchu drogowym właściwe co do miejsca na tej drodze i jego oznaczenia.
RUCH OKRĘŻNY dookoła PLACU

Jeżeli dany plac z racji niewielkich rozmiarów lub niezależnie od wielkości z racji pełnionej funkcji jest publicznie niedostępny staje się WYSPĄ wśród otaczających ją dróg. WYSPA ta jest często ciekawym elementem architektury krajobrazu.

Z pojęciem PLACU mamy do czynienia od 1959 roku czyli od momentu wprowadzenia do naszego prawa pojęcia "ruch okrężny" zaś z WYSPĄ od końca ubiegłego wieku w związku pojawieniem się na kontynencie europejskim tzw. "nowoczesnych rond". Są nimi skanalizowane, co do zasady niewielką, WYSPĄ środkową jednopoziomowe skrzyżowania dróg publicznych w rozumieniu obiektu budownictwa drogowego na wlotach których postawiono samotne lub w towarzystwie znaków A-7 znaki C-12 lub których wszystkie wloty zostały oznaczone znakami A-7 ustąp pierwszeństwa. Dlatego w 1983 roku w dyspozycji znaku C-12 pojawiło się obok określenie "PLAC" także określenie "WYSPA".

RUCH OKRĘŻNY dookoła WYSPY

Skąd się wziął pomysł na to, by niebezpieczne pojedyncze skrzyżowania dwóch dróg kanalizować wyspą środkową i stawiać na wszystkich wlotach znaki C-12 ze znakami A-7 albo podporządkowywać wszystkie wloty czyniąc z pojedynczego skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu (art. 2.10 ustawy PoRD) obiekt składający się z wielu takich "skrzyżowań"?   

Za sprawą pomysłu Franka Blackmore na kontynencie europejskim, na którym nigdy nie zrezygnowano z organizacji ruchu o polskiej nazwie RUCH OKRĘŻNY, nowoczesne ronda, w odróżnieniu od tych w Wielkiej Brytanii i później budowanych w USA, organizowano najpierw wg zasad "ruchu okrężnego" dokładnie takich samych i niezmiennych zasad jakie "od zawsze" obowiązywały i obowiązują na PLACACH z okalającą je jednokierunkową jezdnią i oznaczonymi znakami C-12 wlotami. Ułatwił to wcześniejszy pomysł polegający na regulowaniu pierwszeństwa obiektów zorganizowanych wg zasad "ruchu okrężnego" znakami A-7 "ustąp pierwszeństwa".

Dziś europejskie i nie tylko "nowoczesne ronda" są też organizowane wg ogólnych zasad ruchu z podporządkowanymi wszystkimi wlotami i jednokierunkowymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów, jak np. ronda turbinowe, spiralne lub odśrodkowe które nie mając nic wspólnego z zasadami "ruchu okrężnego" nie mają prawa być znakowane znakami C-12 "ruch okrężny".

Niestety w naszej drogowej rzeczywistości mamy już patologię stawiana na wlotach obiektów zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu z podporządkowanymi wszystkimi wlotami nieuprawnionych tam znaków C-12 bezmyślnie dostawianymi do znaków A-7.   Poprzedni post pokazał jak usiłują zalegalizować tą sprzeczną z obowiązującym prawem patologię, wykorzystując do tego pracowników IBDiM, dobrze ustosunkowani uchodzący za ekspertów od przepisów ruchu drogowego ignoranci z Krajowym konsultantem do spraw inżynierii ruchu Markiem Wierzchowskim na czele. 

W świetle powyższego propozycja usunięcia z dyspozycji znaku C-12 "ruch okrężny" słowa PLAC jest nieuprawnioną ingerencją w obowiązujące prawo która świadczy o zupełnym braku rozumienia czym w świetle obowiązujących zasad ruchu drogowego jest "ruch okrężny" oraz  określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym".

Gdyby pracownicy Instytutu Badawczego Dróg i Mostów mieli właściwą wiedzę dotyczącą zasad ruchu uprawnionym było by domaganie się zmiany dyspozycji znaku C-12 na całkowicie zgodną w swoim brzmieniu z obowiązującą Polskę od 2006 roku redakcją dyspozycji znaku D,3 "compulsory roundabout" czyli "nakazany ruch okrężny" wg znowelizowanej w 2006 roku Konwencji wiedeńskiej. Niestety do dziś, a upłynęło już 10 lat, nie doczekaliśmy się nawet jej oficjalnego tłumaczenia na język polski, tak jak gdyby komuś bardzo zależało na tym by nie wyszło na jaw to, że znak C-12 nie dotyczy RONDA, na dodatek bezprawnie traktowanego pod względem zasad ruchu w całości jak jedno skrzyżowanie w rozumieniu art. 2.10 ustawy PoRD. 

Znak C-12 dotyczy tylko WLOTU czyli skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu drogi dolotowej przy której stoi z jedynie okrężnie biegnącą jednokierunkową jezdnią obiektów zorganizowanych wg zasad "ruchu okrężnego". To tylko takie "skrzyżowania" w rozumieniu zasad ruchu (art. 2.10 ustawy PoRD) noszą nazwę "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" o którym jest mowa w art. 24.7.3 ustawy PoRD i przed którym ostrzega kierujących znak A-8 o takiej właśnie nazwie. Obiekty zorganizowane wg ogólnych zasad ruchu nie mają prawa mieć wlotów znaczonych znakami C-12.