czwartek, 14 kwietnia 2016

57. Może pomoże Polsce Pani komisarz Violeta BULC?

     
   4 lutego 2016 r. w Brukseli minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk spotkał się z Panią komisarz ds. transportu Violetą Bulc w sprawie warunków wykonywania transportu drogowego na terenie RosjiNie wiadomo na ile pomogła w sprawie Pani komisarz ale wreszcie nasze rozmowy z Rosją  prowadzone w Gdańsku na przełomie marca i kwietnia doprowadziły do podpisaniem porozumienia. Mamy zapewniony spokój do końca tego roku. 

    Ciekawe czy Pani komisarz Bulc zechce się spotkać także z ministrem Jerzym Szmitem w sprawie szeroko rozumianego bezpieczeństwa ruchu drogowego który jest jej szalenie bliski, gdyż w Słowenii, skąd pochodzi, jest pod tym względem nie najlepiej ale znacznie lepiej niż w Polsce.  Słoweńscy egzaminatorzy nie stosują w swej praktyce pozaustawowego prawa korporacyjnego made in Drozd & Drexler a prawo ustawowe zgodne z Konwencją wiedeńską .

   Ciekaw jak minister wytłumaczy fakt, że polscy drogowcy bezkarnie znakują znakami C-12 obiekty które nie mają nic wspólnego z zasadami RUCHU OKRĘŻNEGO, co powoduje chaos na polskich "skrzyżowaniach o obowiązującym ruchu okrężnym" a także tych z segregacją kierunkową na wlotach i wyspą na środku zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu?

    Ciekawe jak minister wytłumaczy fakt, że na skrzyżowaniach dróg publicznych na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek jadący nią pojazdy OSK i WORD bez zamiaru jej opuszczania sygnalizują zamiary skrętu nie wykonując tych manewrów a opuszczając tą drogę nie sygnalizują zamiaru skrętu?

     Czy mamy czekać aż otworzy nam oczy Pani Komisarz, która jest zdania, że nawet jedna ofiara wypadku, to o jedną za dużo?

    Pomimo poprawy bezpieczeństwa na naszych drogach i tak wynikiem 77 ofiar wypadków drogowych na milion mieszkańców w 2015 roku Polska wypada lepiej tylko od Bułgarii, Chorwacji, Litwy, Łotwy i Rumunii.  Zapewne jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest nadal niezwykła pewność siebie i lekkomyślność naszych kierujących ale nie bez znaczenia jest też zarozumialstwo oraz poczucie wyższości i bezkarność naszych rodzimych urzędników i członków przeróżnych koterii, których w ostatnich latach, często pod pretekstem walki o poprawę bezpieczeństwa na drogach, namnożyło się tak jak urzędników. 

      Jak wynika z policyjnych statystyk, w 2015 roku w 32 700 wypadkach (2725 w miesiącu) zginęły 2 900 osoby (240 miesięcznie). W ciągu ostatnich dziesięciu lat na jednopoziomowych skrzyżowaniach dróg publicznych skanalizowanych centralną wyspą lub w formie placu, w tym typu RONDO czyli na najbezpieczniejszych niekierowanych jednopoziomowych skrzyżowaniach dróg publicznych statystycznie ginęła jednak jedna osoba każdego miesiąca.

   Niestety to co jest istotne dla Pani Komisarz nie ma żadnego znaczenia dla naszych ministerialnych urzędników którzy nie raczą nawet odpowiedzieć na kierowane do nich w tej sprawie pisma.

      Szanownej Pani Komisarz nie przychodzi zapewne do głowy, że Polska mając zgodne z obowiązującym Polskę prawem międzynarodowym zapisy ustawowe  może bezkarnie pozwalać różnym koteriom na SPRZECZNE Z PRAWEM wymysły oraz na stosowane tych pozaustawowych praktyk w procesie szkolenia i egzaminowania przyszłych kierowców.

   W całej kontynentalnej Europie wiedzą czym są znane i od ponad wieku bez przerw stosowane w codziennej praktyce ruchu drogowego zasady RUCHU OKRĘŻNEGO do których przestrzegania zobowiązuje kierujących nakaz znaku D,3 wg Konwencji wiedeńskiej, będący wprost naszym znakiem C-12, niemieckim znakiem 215 czy czeskim C-1 by się ograniczyć li tylko do naszych najbliższych sąsiadów. Nasi "super eksperci" z dawnego Ministerstwa Transportu (Zbigniew Drexler) i obecnego Infrastruktury (mgr inż. Marek Wierzchowski) twierdzą wbrew faktom i obowiązującemu prawu, że neutralny kierunkowo RUCH OKRĘŻNY już nie istnieje, nawet gdy mają przed oczyma tak właśnie zorganizowany obiekt z jedynie okrężnie biegnącymi pasami ruchu bez strzałek kierunkowych na wlotach czyli zgodnie z jego niezmiennymi i po dziś dzień obowiązującymi zasadami.

   Nie odróżniają skrzyżowania dróg publicznych będącego obiektem budownictwa drogowego od SKRZYŻOWANIA w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym (art. 2.10) będącego nazwą miejsca na drodze (art. 2.1 p.r.d.) w związku z obowiazującymi w tym miejscu zasadami ruchu.

        Przecież w Konwencji wiedeńskiej zapisano tylko i aż, że nakaz znaku "nakazany ruch okrężny" to obowiązek stosowania się kierującego do ZASAD RUCHU OKRĘŻNEGO, bez przywoływania skrzyżowań, dróg jednokierunkowych czy czegokolwiek innego. OBOWIĄZKIEM KIERUJĄCYCH oraz naszych wszechwładnych i bezkarnych urzędników, egzaminatorów, wydawców i  EKSPERTÓW jest znać i rozumieć te zasady!!!

   Wszelkie próby zwrócenia uwagi na ten budzący wiele kontrowersji temat wzbudził zainteresowanie jedynie GDDKiA oraz KG Policji z propozycją zainteresowania problemem ministerialnych urzędników. Niestety ci ostatni nie raczyli nawet odpowiedzieć na liczne pisma i skierowaną do nich petycję: PETYCJA do MI
http://mrerdek1.blogspot.com/2016/02/541-do-ministra-jerzego-szmita-pismo.html .