213. Czy Tomasz Kulik, MOTOCYKLISTA i instruktor OSK z Warszawy, wie czym jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym"?
213. Czy Tomasz Kulik, MOTOCYKLISTA i instruktor OSK z Warszawy, wie czym jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym"?
Dualizm interpretacyjny będący wynikiem samowoli dyrektorów i egzaminatorów WORD, biegłych sądowych i funkcjonariuszy Policji oraz patologia w zakresie znakowania budowli w formie placów i skanalizowanych wyspą środkową skrzyżowań dróg publicznych powodują niekończące się dyskusje, najczęściej o rondach, skrzyżowaniach o ruchu okrężnym, zmianie kierunku jazdy i używaniu kierunkowskazów.
Chodzi mi zatem o ludzi i instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo na naszych drogach, a przede wszystkim o wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego, które powołano do życia ustawą Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku, jak na ironię, w celu zapewnienia właściwej edukacji komunikacyjnej naszego społeczeństwa.
Niestety egzaminatorzy WORD, dawniej dorabiający do pensji, a dziś utrzymujący się z tej profesji, to tak jak dawniej jedynie przyuczani do zawodu amatorzy o różnych przypadkowych zawodach. Uczeni są od dwóch dekad rozumienia zasad ruchu na wewnętrznych kursach lub w wyjątkowych przypadkach na zaocznych studiach podyplomowych z zakresu BRD, niestety i tu i tam wg prawa korporacyjnego opartego na wymysłach współtwórców i komentatorów wyjątkowego bubla prawnego jakim był Kodeks drogowy z 1983 roku. Taką wiedzę i stosowne do niej wymagania przekazują ubezwłasnowolnionym przez siebie, wierzącym w ich profesjonalizm, instruktorom OSK oraz dziennikarzom, którzy wraz z nimi od dwóch dekad, często tego nieświadomi, systematycznie nas ogłupiają.
Niestety egzaminatorzy WORD, dawniej dorabiający do pensji, a dziś utrzymujący się z tej profesji, to tak jak dawniej jedynie przyuczani do zawodu amatorzy o różnych przypadkowych zawodach. Uczeni są od dwóch dekad rozumienia zasad ruchu na wewnętrznych kursach lub w wyjątkowych przypadkach na zaocznych studiach podyplomowych z zakresu BRD, niestety i tu i tam wg prawa korporacyjnego opartego na wymysłach współtwórców i komentatorów wyjątkowego bubla prawnego jakim był Kodeks drogowy z 1983 roku. Taką wiedzę i stosowne do niej wymagania przekazują ubezwłasnowolnionym przez siebie, wierzącym w ich profesjonalizm, instruktorom OSK oraz dziennikarzom, którzy wraz z nimi od dwóch dekad, często tego nieświadomi, systematycznie nas ogłupiają.
Mark Twain już dawno zauważył, że ogłupić człowieka jest bardzo łatwo, natomiast uświadomić mu, że jest ogłupiony, bardzo trudno. Liczę na to, że od każdej reguły są wyjątki.
Oto recenzowany przeze mnie artykuł ze strony MOTOGEN.PL z Warszawy. Autorem recenzowanego tekstu jest były kierowca JW GROM, motocyklista Tomasz Kulik, właściciel szkoły nauki jazdy Kulikowisko, instruktor OSK uznawany przez MOTOGEN i kursantów za doskonałego specjalistę w zakresie techniki jazdy motocyklem. Niestety, jak każdy instruktor, jest ubezwłasnowolniony przez wymagania egzaminatorów WORD. Z żalem stwierdzam, że p. Kulik uwierzył w to, że prawo korporacyjne WORD jest zgodne z obowiązującym w Polsce i Polskę prawem ustawowym. Moje uwagi do recenzowanego tekstu zaznaczyłem czerwoną czcionką.
Oto recenzowany przeze mnie artykuł ze strony MOTOGEN.PL z Warszawy. Autorem recenzowanego tekstu jest były kierowca JW GROM, motocyklista Tomasz Kulik, właściciel szkoły nauki jazdy Kulikowisko, instruktor OSK uznawany przez MOTOGEN i kursantów za doskonałego specjalistę w zakresie techniki jazdy motocyklem. Niestety, jak każdy instruktor, jest ubezwłasnowolniony przez wymagania egzaminatorów WORD. Z żalem stwierdzam, że p. Kulik uwierzył w to, że prawo korporacyjne WORD jest zgodne z obowiązującym w Polsce i Polskę prawem ustawowym. Moje uwagi do recenzowanego tekstu zaznaczyłem czerwoną czcionką.
1. Tomek Kulik rozkłada na części pierwsze zagadnienia związane z „rondem”.
Z tym wiążą się terminy kierunku jazdy oraz ruchu. A z tego z kolei wynika (lub nie) obowiązek stosowania kierunkowskazów…
Szanowni Państwo, czas na podsumowanie tematu rond i skrzyżowań o ruchu okrężnym, choćby w odpowiedzi na poruszenie, jakie wywołały pewne wyroki sądowe odnoszące się do egzaminów na prawo jazdy w Częstochowie i Lublinie.
2. Na wstępie stawiam dwa pytania pomocnicze:
– Czy każde rondo to skrzyżowanie o ruchu okrężnym?
– Czy każde skrzyżowanie o ruchu okrężnym to rondo?
Odpowiedzi brzmią:
– nie,
– nie.
3. Wyjaśniam – czym jest rondo?
Słowo „rondo” nie występuje w prawie o ruchu drogowym, nie występuje w przepisach obowiązujących kierowców, kandydatów na kierowców i innych uczestników ruchu. Zatem nie ma przepisów regulujących zasady jazdy po rondach, nie było i pewnie nie będzie.
Rondo to złożona budowla drogowa w postaci okrągłego lub owalnego placu z okalająca ten plac jezdnią i dochodzącymi do niej drogami. To także upodobnione do takiego placu skrzyżowanie dróg, co ważne - w rozumieniu budowli drogowej a nie zasad ruchu, z kanalizującą ruch wyspą na środku. Zasady ruchu drogowego na budowlach typu rondo, tak jak na każdej drodze dopuszczonej do ruchu publicznego, reguluje ustawa Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku oraz przepisy wykonawcze dotyczące znaków i sygnałów drogowych z 2002 roku.
Rondo to złożona budowla drogowa w postaci okrągłego lub owalnego placu z okalająca ten plac jezdnią i dochodzącymi do niej drogami. To także upodobnione do takiego placu skrzyżowanie dróg, co ważne - w rozumieniu budowli drogowej a nie zasad ruchu, z kanalizującą ruch wyspą na środku. Zasady ruchu drogowego na budowlach typu rondo, tak jak na każdej drodze dopuszczonej do ruchu publicznego, reguluje ustawa Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku oraz przepisy wykonawcze dotyczące znaków i sygnałów drogowych z 2002 roku.
Wszystko co konieczne, by właściwie poruszać się na polskich drogach, w tym na budowlach typu rondo, o dowolnej wielkości i organizacji ruchu, jest opisane obowiązującym od dwóch dekad prawem. Jest ono proste, oczywiste i co najważniejsze, zgodne z obowiązującymi Polskę od 1988 roku umowami europejskimi. Ważne by mieć świadomość tego, że każda skanalizowana budowla drogowa, także centralnie, jest budowlą złożoną. W rozumieniu zasad ruchu rondo nie jest zatem w całości jednym skrzyżowaniem.
Słowo „rondo” występuje w przepisach o drogach publicznych. Są to przepisy obowiązujące władze budujące drogi publiczne oraz podmioty fizycznie wykonujące takie zlecenia (firmy budowlano-drogowe). Czyli mamy przepisy podobne do regulujących budownictwo mieszkaniowe: warunki przestrzenne budowy drogi, parametry techniczne budowanej drogi, etc.
Słowo rondo nie pojawia sie w ustawie o drogach publicznych, lecz w przepisach wykonawczych do ustawy Prawo budowlane. Rondo to złożona budowla drogowa i nic więcej.
Poniżej cytat z rozporządzenia regulującego warunki techniczne dróg publicznych:
§ 55. Rodzaje skrzyżowań 1. Ze względu na wymagania techniczne i użytkowe skrzyżowania dzieli się na:
-zwykłe – niezawierające na żadnym wlocie wyspy dzielącej kierunki ruchu lub środkowego pasa dzielącego;
-skanalizowane – zawierające co najmniej na jednym wlocie wyspę dzielącą lub środkowy pas dzielący;
-typu rondo – zawierające wyspę środkową, wokół której odbywa się ruch okrężny pojazdów;
w przypadkach określonych w § 75 ust. 3 wyspa może być przejezdna.
§ 75. Zasady projektowania rond
1. Rondo należy projektować w taki sposób, aby zapewnić odgięcie torów ruchu pojazdów, wymuszające zmniejszenie prędkości. Typ i wymiary ronda, w zależności od klasy drogi, ustala się zgodnie z tabelą
2. Dopuszcza się stosowanie rond małych, średnich i dużych o kształcie zewnętrznej krawędzi i wyspy środkowej innych niż kołowy.
3. Wyspa środkowa ronda typu mini może być przejezdna lub częściowo przejezdna dla wszystkich pojazdów. Na rondach małych, średnich i dużych dopuszcza się zastosowanie takich rozwiązań projektowych, które umożliwią przejazd po wyspie środkowej wyłącznie pojazdom nienormatywnym."
Czy w podanych powyżej przepisach jest cokolwiek napisane o zasadach poruszania się po rondach: pierwszeństwie, sygnalizowaniu, etc.? Nie…
Przepisy wykonawcze dotyczące budowy dróg i ich skrzyżowań to przepisy budowlane. Zasady ruchu reguluje ustawa Prawo o ruchu drogowym a nie Prawo budowlane.
Czy jest użyty zwrot „skrzyżowanie o ruchu okrężnym” wobec ronda? Nie…
Określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" o którym jest mowa w art. 24.7.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym w związku z wyprzedzaniem pojazdów silnikowych, to każde elementarne skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu dowolnej co do kształtu i wielkości budowli drogowej zorganizowanej zgodnie z zasadami ruchu okrężnego w rozumieniu nakazu znaku C-12. Nie jest to określenie Prawa budowlanego.
Znak C-12, czyli „ruch okrężny”
Zatem szukajmy dalej – zbadajmy znaczenie znaku C-12, znanego pod nazwą „ruch okrężny”.
Rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych podaje:
4.2.12.1. Znak C-12
Znak C-12 „ruch okrężny” (rys. 4.2.12.1) stosuje się na skrzyżowaniach dróg w celu wskazania kierującym, że ruch pojazdów odbywa się dookoła wyspy w kierunku wskazanym na znaku.
Znak C-12 stosuje się łącznie ze znakiem A-7 i umieszcza się na każdym wlocie zgodnie z zasadami określonymi w punkcie 5.2.1.2.
Znak C-12 umieszcza się w odległości do 25 m przed skrzyżowaniem.
Nie umieszcza się znaku C-12 przed takimi skrzyżowaniami z ruchem dookoła wyspy, przez które przebiega dodatkowo odcinek jezdni przecinający wyspę centralną, lub w przypadkach kiedy jednej z dróg przyznano pierwszeństwo.
Nie ma tu słowa „rondo” – jest słowo skrzyżowanie, użyte w liczbie pojedynczej, czyli całe miejsce jest jednym skrzyżowaniem, nawet jeśli jest dość rozległe – vide Rondo Babka w Warszawie o oficjalnej nazwie: Rondo Zgrupowania AK Radosław. (Link do Map Google.)
Znaczenie znaku drogowego opisuje rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych, zgodne z obowiązującymi Polskę Porozumieniami europejskimi stanowiącymi uzupełnienie Konwencji o znakach i sygnałach drogowych podpisanej w Wiedniu w 1968 roku, a nie przepisy wykonawcze do tego rozporządzenia, które dotyczą projektantów organizacji ruchu i drogowców.
Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie znaków mi sygnałów drogowych znak C-12 nie jest ani symbolem ronda ani odpowiednikiem znaku C-9, jakim ten znak uczyniono bezprawnie w 1983 roku, lecz wprost odpowiednikiem międzynarodowego znaku nakazu "obowiązujący ruch okrężny", który nakazuje kierującym stosowanie się do zasad organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny" który wskazuje kierunek "ruchu okrężnego" przeciwny do ruchu wskazówek zegara.
Przywołane tu rondo Zgrupowania AK Radosław jako przykład na to, że to pod względem zasad ruchu w całości jedno skrzyżowanie, jest czymś tak niepoważnym, że aż trudno to komentować. Jak można nie widzieć osobnych skrzyżowań dróg publicznych typu T, w przepisach budowlanych zwanych zwykłymi, które są, każde z osobna, skrzyżowaniami w rozumieniu zasad ruchu (art. 2.10 ustawy PoRD)?
A co mówi trochę bliższe zwykłemu kierowcy rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych? Ano:
§ 36. Znak C-12 „ruch okrężny” oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku.
Znak C-12 występujący łącznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszeństwo kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu przed kierującym wjeżdżającym (wchodzącym) na to skrzyżowanie.
Rozporządzenie mówi prawie to samo, bo doszło słowo „plac”.
Nic nie doszło, gdyż to rozporządzenie jest pierwotnym aktem prawnym, równie ważnym jak ustawa Prawo o ruchu drogowym, z którym rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych ma obowiązek być z zgodne. Zatem to w nim zabrakło słowa plac.
Nic nie doszło, gdyż to rozporządzenie jest pierwotnym aktem prawnym, równie ważnym jak ustawa Prawo o ruchu drogowym, z którym rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych ma obowiązek być z zgodne. Zatem to w nim zabrakło słowa plac.
Być może po uzupełnieniu tekstu dyspozycji łatwiej będzie zrozumieć autorowi obowiązujące od dwóch dekad znaczenie znaku C-12?
§36.1. Znak C-12 "ruch okrężny" oznacza [znak, nie "ruch okrężny" - przyp. rec.], że na skrzyżowaniu [wlotowym na budowlę, elementarnym dla zasad ruchu (art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym) - przyp. rec.] ruch odbywa się dookoła [nie w lewo, nie w prawo, nie prosto, nie tylko po okręgu, lecz bezkierunkowo okrężnie - przyp. rec.] wyspy lub placu [budowli drogowej w formie placu lub wyspy o dowolnym kształcie i wielkości - przyp. rec.] w kierunku wskazanym na znaku [przy ruchu prawostronnym - przeciwnie do ruchu wskazówek zegara - przyp. rec.].
§36.1. Znak C-12 "ruch okrężny" oznacza [znak, nie "ruch okrężny" - przyp. rec.], że na skrzyżowaniu [wlotowym na budowlę, elementarnym dla zasad ruchu (art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym) - przyp. rec.] ruch odbywa się dookoła [nie w lewo, nie w prawo, nie prosto, nie tylko po okręgu, lecz bezkierunkowo okrężnie - przyp. rec.] wyspy lub placu [budowli drogowej w formie placu lub wyspy o dowolnym kształcie i wielkości - przyp. rec.] w kierunku wskazanym na znaku [przy ruchu prawostronnym - przeciwnie do ruchu wskazówek zegara - przyp. rec.].
2. Znak C-12 występujący łącznie ze znakiem A-7 [znak "ustąp pierwszeństwa", a wg prawa międzynarodowego, także zamiennie znak STOP, dodanym od góry do znaku C-12 - przyp.rec.] oznacza pierwszeństwo kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu [wlotowym oznaczonym tym znakiem, a nie rondzie - przyp. rec.] przed kierującym wjeżdżającym (wchodzącym) na to skrzyżowanie [znak A-7 lub STOP dodany od góry do znaku C-12, odwraca pierwszeństwo z pierwszeństwa z prawej na pierwszeństwo z lewej strony - przyp. rec.].
Widać, że oba akty prawne spójnie i mądrze określają, że mamy wyspę i ruch odbywa się z jej prawej strony – inaczej się nie da (dla odważnych: da się, ale to kosztuje…).
Autor powiela wymysł z czasów obowiązywania Kodeksu drogowego z 1983 roku, który przestał obowiązywać w 1997 roku, wg którego "ruch okrężny" to permanentna zmiana kierunku jazdy to w lewo, a znak C-12 to symbol ronda o znaczeniu znaku C-9 który nakazuje jazdę w lewo, w prawo lub na wprost do przeciwległego wylotu z prawej strony wyspy środkowej ronda o którym milczy prawo dotyczące zasad ruchu drogowego.
Wyspa środkowa o dowolnym kształcie i wielkości kanalizuje ruch, zatem dzieli skrzyżowanie w rozumieniu budowli drogowej na osobne skrzyżowania zwane zwykłymi. Może być ono zorganizowane okrężnie lub kierunkowo, a wyspa może być tak duża jak zagospodarowany na cele publiczne plac.
Czyli co mamy? Zapis o wyspie we wszystkich przytoczonych trzech źródłach prawa. Ufff… Znalazło się coś wspólnego…
Czego nie mamy? Twierdzenia expressis verbis, że rondo to skrzyżowanie o ruchu okrężnym, a skrzyżowanie o ruchu okrężnym to rondo.
Takiego twierdzenia nie ma i nie będzie. Rondo to złożona ze skrzyżowań zwykłych, elementarnych dla zasad ruchu drogowego, budowla drogowa o dowolnej organizacji ruchu, natomiast określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" (wg Konwencji o ruchu drogowym "skrzyżowanie z ruchem okrężnym"), to każde elementarne skrzyżowanie (art. 2.10 ustawy PoRD) dowolnej co do kształtu i wielkości budowli drogowej zorganizowanej bezkierunkowo zgodnie z nakazem znaku C-12, czyli okrężnie.
Wokół wyspy? Różnice pomiędzy kierunkiem jazdy, a kierunkiem ruchu?
Idźmy dalej… Czy w dyspozycji obu rozporządzeń o znakach jest napisane, że ruch odbywa się wyłącznie wokół wyspy? WYŁĄCZNIE – nie znalazłem…
Autor brnie w bezkresy amatorszczyzny. Skoro napisano, że ruch odbywa się dookoła, to nie w lewo, nie w prawo i nie prosto, lecz okrężnie. Znak C-12 od 20 lat nie jest znakiem nakazu kierunku jazdy. Obecnie nie jest też znakiem nakazu jazdy we wskazanym nim kierunku, bowiem nie może nakazać jazdy bez końca dookoła wyspy środkowej lub centralnego placu.
Ktoś kto wie czym jest "ruch okrężny" w rozumieniu zasad ruchu wie, że znak C-12 powiadamia kierujących, że ruch odbywa się od wlotu bez zmiany kierunku jazdy dalej biegnącą okrężnie w pętli jezdnią bez końca, która biegnie dookoła wyspy lub placu o dowolnym kształcie i wielkości przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, którą kierujący może opuścić zmieniając kierunek jazdy w prawo zgodnie z art. 22 ustawy PoRD. To nie tylko tak wygląda, ale to naprawdę jest proste, jednoznaczne i oczywiste.
Zapis mówiący, że ruch odbywa się wokół wyspy w kierunku wskazanym na znaku oznacza tylko tyle, że gdy patrzymy na znak C-12 dla ruchu prawostronnego, to poruszamy się z prawej strony wyspy.
Powtórzmy to jeszcze raz. Wg Porozumień europejskich nakaz znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny", którego nasz znak C-12 jest odpowiednikiem, powiadamia kierującego, że ma on obowiązek przestrzegać zasad organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny". Tych którzy nie znają prostych i znanych od ponad 110 lat zasad "ruchu okrężnego" powiadamia, że ruch nie odbywa się w lewo, w prawo lub prosto lecz, bez zmiany kierunku jazdy, okrężnie biegnącą jezdnią dookoła widocznej przed nimi wyłączonej z ruchu centralnej przeszkody, o dowolnej wielkości i kształcie, w postaci zagospodarowanego a cele publiczne placu lub niedostępnej publicznie wyspy. Znak wskazuje kierunek "ruchu okrężnego", a nie okrężny kierunek ruchu, a tym bardziej kierunek objeżdżania wyspy z jej prawej strony, bo to nakazuje znak C-1 lub C-9.
I nie wynika z tego przepisu, że mamy nakaz jazdy wokół wyspy, bo gdy skręcamy w prawo na Rondzie ONZ w Warszawie (Google Mapy), to przecież nie jedziemy wokół wyspy.
Znak C-12 od 20 lat nie jest już znakiem nakazu kierunku jazdy jakim go bezprawnie uczyniono w 1983 roku. Nakazuje kierującym stosowanie się do zasad "ruchu okrężnego", z którym rondo ONZ nie ma nic wspólnego. Znak C-12 pełni tam bezprawnie rolę znaku C-9, który od ponad dwóch dekad nie jest już znakiem nakazu kierunku jazdy, lecz znakiem nakazu jazdy we wskazanym strzałką na znaku kierunku (nakaz jazdy z prawej strony znaku).
Na rondzie ONZ ruch odbywa się wg ogólnych zasad ruchu i wskazań strzałek kierunkowych. Ruch nie odbywa się bezkierunkowo dookoła wyspy lub placu lecz w lewo, w prawo lub na wprost z prawej strony wyspy, zatem jazda dookoła okrągłej wyspy nie jest jadą okrężnie biegnąca jezdnią lecz permanentną zmianą kierunku jazdy w lewo przy wyspie, co nie ma nic wspólnego z bezkierunkowym "ruchem okrężnym".
Na rondzie ONZ ruch odbywa się wg ogólnych zasad ruchu i wskazań strzałek kierunkowych. Ruch nie odbywa się bezkierunkowo dookoła wyspy lub placu lecz w lewo, w prawo lub na wprost z prawej strony wyspy, zatem jazda dookoła okrągłej wyspy nie jest jadą okrężnie biegnąca jezdnią lecz permanentną zmianą kierunku jazdy w lewo przy wyspie, co nie ma nic wspólnego z bezkierunkowym "ruchem okrężnym".
I nieprawdą jest, że gdy jedziemy przez skrzyżowanie o ruchu okrężnym na wprost, to zmieniamy kierunek jazdy w chwili opuszczania skrzyżowania. Bo nie zmieniamy.
Jak wspomniałem wcześniej rondo nie jest skrzyżowaniem o ruchu okrężnym w rozumieniu zasad ruchu. (art. 24.7.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym). "Skrzyżowanie o ruchu okrężnym", to każde elementarne skrzyżowanie (zwykle typu X lub T) dowolnej co do kształtu i wielkości budowli, w tym typu rondo, zorganizowanej wg zasad "ruchu okrężnego".
Przy okrężnej organizacji ruchu opuszczenie okrężnie biegnącej jezdni to zmiana kierunku jazdy w prawo, co do zasady dozwolona tylko z prawego pasa ruchu.
Przy kierunkowej organizacji ruchu to albo zmiana kierunku jazdy w prawo albo jazda do wylotu na wprost tak biegnącym pasem ruchu.
Nazwa powyższego znaku nie jest przypadkowa. „Znak F-15: niesymetryczny podział jezdni dla przeciwnych kierunków ruchu.”
Przywołanie znaku F-15, który mówi o przeciwnych kierunkach ruchu na tej samej jezdni, w związku z neutralnym kierunkowo "ruchem okrężnym" jest dowodem na zupełny brak wiedzy czym jest organizacja ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny" oraz czym jest kierunek ruchu i kierunek jazdy w rozumieniu zasad ruchu.
Pojedźcie ulicą Marszałkowską w Warszawie na wprost przez skrzyżowanie przy Rotundzie PKO (zobacz w Google Mapach) – zmieniacie kierunek jazdy? Nie.
Rondo przy Rotundzie PKO w Warszawie to zorganizowana kierunkowo złożona z czterech skrzyżowań zwykłych budowla drogowa w formie skrzyżowania dróg publicznych z centralną wyspą i rozsuniętymi wlotami, na dodatek kierowana sygnalizacją świetlną. Jeżeli jest czynna znaki A-7 i D-1 nie mają żadnego znaczenia. Na wszystkich wlotach ustawiono znaki A-7 i bezprawnie dodano do nich znak C-12, który tu bezprawnie, wg Kodeksu z 1983 roku, pełni rolę znaku C-9 z którym ten znak nie ma nic wspólnego. Zamiast znaku C-12 na wlotach na wyspie powinien stać znak C-9.
Zapis o ruchu odbywającym się wokół wyspy nie wyklucza ruchu obok wyspy, nie wokół niej. Proste? Tak, ale nie dla leniwych urzędników.
Skoro znak C-12 jest znakiem nakazującym stosowanie się przez kierujących do zasad "ruchu okrężnego", albo inaczej, który powiadamia ich przed wjazdem na skrzyżowanie wlotowe dowolnej budowli drogowej skanalizowanej wyspą środkową lub centralnym placem, że ruch odbywa się okrężnie dookoła widocznej przed nimi wyspy lub placu zgodnie z nakazem znaku C-12, to nie ma on prawa odbywać się wg ogólnych zasad ruchu kierunkowo w lewo, w prawo lub na wprost.
Nie można nakazać "ruchu okrężnego" w rozumieniu zasad ruchu i nakazu znaku C-12, znakiem C-1, C-2 lub C-9.
Nie można nakazać "ruchu okrężnego" w rozumieniu zasad ruchu i nakazu znaku C-12, znakiem C-1, C-2 lub C-9.
Dyspozycja znaku C-12 nie opisuje ruchu wokół wyspy jako jedynego możliwego na tym skrzyżowaniu – reguluje jedynie obowiązek ruchu drogowego z prawej strony wyspy, a nie kierunek jazdy pojazdów – zajrzyjcie do art. 22.5 ustawy prawo o ruchu drogowym:
PoRD - Art. 22. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
Przepis dotyczy każdego elementarnego manewru w postaci zmiany pasa ruchu kub kierunku jazdy, bez związku z miejscem na jezdni drogi.
Przepis dotyczy każdego elementarnego manewru w postaci zmiany pasa ruchu kub kierunku jazdy, bez związku z miejscem na jezdni drogi.
Znaki, kierunek ruchu, a jazdy
Znak C-4 z tej samej grupy znaków, jest opisany prosto i zrozumiale: nakaz jazdy w lewo za znakiem.
Nie nakaz ruchu, ale nakaz jazdy obowiązujący kierującego widzącego ten znak od frontu. Czyli inaczej nie wolno pojechać, choćbyśmy kierunkowskazu użyli (a użyć musimy, bo zmieniamy kierunek jazdy).
Znak C-4, tak jak wszystkie znaki nakazu C-1 do C-12, od 20 lat nie są już znakami nakazu kierunku jazdy. Znak C-4, tak jak wszystkie znaki tej grupy w obowiązującym od dwóch dekad prawie, czyli znaki C-1 do C-11 (bez znaku C-12), jest znakiem nakazu jazdy we wskazanym strzałką kierunku, a to nie zawsze wiąże się ze zmianą kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Znak C-12 jest w obecnie osobnym znakiem nakazu. Nie należy zatem do grupy znaków nakazu jazdy we wskazanym nim kierunku. Nie ma okrężnego kierunku ruchu, gdyż "ruch okrężny" jest neutralny kierunkowo. Znak C-12 wskazuje kierunek "ruchu okrężnego", zgodny lub przeciwny do ruchu wskazówek zegara.
C-12 nie jest nakazem jazdy wkoło wyspy – nikt tego w rozporządzeniu nie napisał, bo byłaby to bzdura.
Problem polega na tym, że ktoś kiedyś zafiksował się na twierdzeniu, że gdy mamy znak C-12, to jadąc wkoło wyspy jedzie się prosto, zaś opuszczanie skrzyżowania jest zawsze skrętem w prawo – to bzdura nieznajdująca oparcia w logice i literze prawa.
Przysłowiowy chłopski rozum jest bardzo przydatny w domu i zagrodzie, ale to zbyt mało by zajmować się analizą prawa, nawet tak prostego, bo przeznaczonego dla ludzi o różnym wykształceniu i wieku. Mieszanie do tego logiki, to obraza dla tej dziedziny nauki.
Wymyślona w USA na początku ubiegłego wieku organizacja ruchu budowli z centralną przeszkodą o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny" to jazda już od wlotu dalej biegnącą okrężnie w jednym kierunku jezdnią, zatem przy ruchu prawostronnym jej opuszczenie jest zawsze zmianą kierunku jazdy w prawo, co do zasady z prawego pasa ruchu, nawet wtedy, gdy nie wymaga to zmiany kierunku ruchu pojazdu.
Kto się na czym zafiksował i komu wydaje się, że wystarczy bezkrytycznie, by nie nazwać tego bardziej dosadnie, powtarzać cudze bzdury i wymysły, by stać się ekspertem, świadczy recenzowany artykuł.
Ponadto mamy oznakowanie poziome, które precyzyjnie pokazuje, jak biegną pasy ruchu.
Oznakowanie poziome nie ma prawa być sprzeczne z oznakowaniem pionowym i odwrotnie. Przy braku znaków poziomych przebieg jezdni określają znaki pionowe i przepisy ogólne. Przy "ruchu okrężnym" w rozumieniu nakazu znaku C-12 pasy ruchu i jezdnie od wlotów biegną zawsze okrężnie dookoła centralnej przeszkody w postaci placu lub wyspy o dowolnym kształcie i wielkości. Powiadamia o tym kierujących znak C-12 "ruch okrężny". Na wlotach nie ma prawa być strzałek kierunkowych, gdyż jadąc okrężnie nie wjedzie się na żadną z dróg wylotowych. By to uczynić kierujący musi zmienić kierunek jazdy w prawo zgodnie z art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym niezależnie od wielkości i kształtu wyspy lub placu.
Przy kierunkowej organizacji ruchu pasy ruchu i jezdnie biegną odśrodkowo na wprost od wlotów do wylotów, zatem kierujący jadąc z prawej strony wyspy środkowej (centralnej) budowli skanalizowanej tą wyspą jedzie do wylotu bez potrzeby zmiany kierunku jazdy. Jeżeli nie zabrania tego oznakowanie, kierujący może przy kierunkowej organizacji ruchu zmienić kierunek jazdy nie tylko w prawo, ale także w lewo. Kierunkowa organizacja ruchu, nie ma jednak nic wspólnego ze znakiem C-12 i "ruchem okrężnym". Znak C-12 dodawany bezprawnie do znaku A-7 jest bezprawnie traktowany wówczas jako odpowiednik znaku C-9.
Przy kierunkowej organizacji ruchu pasy ruchu i jezdnie biegną odśrodkowo na wprost od wlotów do wylotów, zatem kierujący jadąc z prawej strony wyspy środkowej (centralnej) budowli skanalizowanej tą wyspą jedzie do wylotu bez potrzeby zmiany kierunku jazdy. Jeżeli nie zabrania tego oznakowanie, kierujący może przy kierunkowej organizacji ruchu zmienić kierunek jazdy nie tylko w prawo, ale także w lewo. Kierunkowa organizacja ruchu, nie ma jednak nic wspólnego ze znakiem C-12 i "ruchem okrężnym". Znak C-12 dodawany bezprawnie do znaku A-7 jest bezprawnie traktowany wówczas jako odpowiednik znaku C-9.
Gdyby ktoś chciał na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym zmienić kierunek ruchu, to musiałby zawrócić między wyspą a zewnętrznym krawężnikiem…
Autor nie wie czym jest "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym". Ma zapewne na myśli budowlę typu rondo o jednokierunkowych jezdniach na których zawracanie jest zabronione. Poza tym autor nie odróżnia kierunku ruchu od kierunku jazdy. Zawracanie nie jest zmianą kierunku ruchu, lecz zmianą kierunku jazdy, o czym jest mowa w art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
O obowiązującym kierunku ruchu mówi znak D-3 (droga/jezdnia jednokierunkowa), mówi też znak F-15 określający kierunki ruchu (a nie jazdy!) na poszczególnych pasach ruchu.
Znak D-3 nie jest znakiem nakazu. To znak informacyjny, który oznacza początek lub kontynuację drogi (jezdni), na której ruch odbywa się w jednym kierunku. Nie ma tu słowa ani o kierunku ruchu, ani o kierunku jazdy.
Znak F-15 jest znakiem uzupełniającym dotyczącym podziału jezdni dla przeciwnych kierunków ruchu na dwukierunkowej jezdni, bez związku ze znakiem C-12 i art. 22 ustawy.
To znaki F-10 i F-11 wskazują dozwolone, zgodne ze strzałkami umieszczonymi na znaku, kierunki jazdy z poszczególnych pasów ruchu, zatem strzałka na wprost ma obowiązek dotyczyć tylko pasa ruchu biegnącego zgodnie z przebiegiem jezdni drogi po której porusza się kierujący.
To znaki F-10 i F-11 wskazują dozwolone, zgodne ze strzałkami umieszczonymi na znaku, kierunki jazdy z poszczególnych pasów ruchu, zatem strzałka na wprost ma obowiązek dotyczyć tylko pasa ruchu biegnącego zgodnie z przebiegiem jezdni drogi po której porusza się kierujący.
Wyroki sądowe i kierunkowskazy przed wjazdem na „rondo”
Na koniec wyjaśnienie: o co chodzi z wyrokami sądowymi, dotyczącymi kierunkowskazów na skrzyżowaniach o ruchu okrężnym?
Ano niektórzy osobnicy podający się za dziennikarzy to lenie i łajzy, z gatunku czytającego jedynie nagłówki w mediach.
Sądy jak na razie nie zabraniają używania kierunkowskazów na rondach i skrzyżowaniach o ruchu okrężnym.
Bywa, że intelektualnym leniem okazuje się jakiś zarozumiały motocyklista, instruktor, albo właściciel OSK, któremu tylko wydaje się, że ma właściwą wiedzę. Nie wie, że Sądy niczego nie zabraniają a jedynie oceniają czy nastąpiło naruszenie prawa. W przywołanych tu sprawach Sądy oceniały, czy wymaganie przez egzaminatora włączenie lewego kierunkowskazu przed wjazdem na skrzyżowanie wlotowe okrężnie zorganizowanej budowli drogowej, tu typu rondo, był prawnie uzasadnione. Ponieważ wjazd i jazda okrężnie biegnącą jezdnią na okrężnie zorganizowanej budowli drogowej to kontynuacja dotychczasowej jazdy "na wprost" (kierunek jazdy), nie zawsze będąca jazdą prosto (kierunek ruchu) to nie ma podstawy do zajmowania lewego pasa ruchu i włączania lewego kierunkowskazu.
Sądy sądzą w sprawie konkretnych przypadków, jakie miały miejsce na egzaminach – wszystkie dotychczas znane mi wyroki dotyczyły formalnej strony przeprowadzenia egzaminu.
Przykładowo: osoba egzaminowana nie włączyła kierunkowskazu przed wjazdem na skrzyżowanie. Egzaminator zamiast wskazać błąd i kontynuować egzamin, orzeka wynik negatywny, co jest niezgodne z procedurą. I tym się właśnie sądy zajmowały, a nie tym, czy używać kierunkowskazu.
Sądy administracyjne kontrolując działalność organów administracji publicznej, rozpatrywały zasadność wydanego orzeczenia przez SKO w sprawie unieważnienia przez dyrektora WORD, z wniosku egzaminowanego, egzaminu na prawo jazdy.
Sądy, w związku z pozwami złożonymi przez egzaminatorów, wydając prawomocne wyroki nie tylko potwierdziły błędy proceduralne, ale także opisały w uzasadnieniach do wyroków braki właściwej wiedzy i kompetencji egzaminatorów, których wiedza oparta jest na prawie korporacyjnym WORD i przedłożonych, jako dowody w sprawie, poradnikach dla kierowców, uznanych przez sądy za sprzeczne z obowiązującym prawem!!! Autor recenzowanego artykułu jest bezkrytycznym uczniem takich właśnie "wybitnych znawców prawa" rodem ze stołecznego WORD.
Sądy, w związku z pozwami złożonymi przez egzaminatorów, wydając prawomocne wyroki nie tylko potwierdziły błędy proceduralne, ale także opisały w uzasadnieniach do wyroków braki właściwej wiedzy i kompetencji egzaminatorów, których wiedza oparta jest na prawie korporacyjnym WORD i przedłożonych, jako dowody w sprawie, poradnikach dla kierowców, uznanych przez sądy za sprzeczne z obowiązującym prawem!!! Autor recenzowanego artykułu jest bezkrytycznym uczniem takich właśnie "wybitnych znawców prawa" rodem ze stołecznego WORD.
Egzaminatorzy we wszystkich procedowanych sprawach oblali egzaminowanych za dwukrotne popełnienie tego samego błędu. Wg ich wadliwej wiedzy, za dwukrotny brak sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy w lewo czyli za brak włączenia lewego kierunkowskazu przed wjazdem na okrężnie zorganizowane rondo w związku z wydanym poleceniem jazdy na ich lewą stronę. Nie mieli pojęcia czym jest neutralny kierunkowo "ruch okrężny", a zatem i tego, że ideą tej organizacji ruchu jest brak zmiany kierunku jazdy w lewo.
Oto cytat z treści uzasadnienia do wyroku II GL/SA 888/16:
Zdaniem egzaminatora [...] egzaminowany [...] otrzymując polecenie jazdy w lewo na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, był zobowiązany odpowiednio wcześnie zasygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy "w lewo" przez włączenie lewego kierunkowskazu, czego nie uczynił.
Za dowód w sprawie miały służyć poradniki dla kierowców pisane przez "ekspertów" z czasów przewodniej siły partii, co rozwiewa wszelkie wątpliwości co do braku właściwej wiedzy ze strony egzaminatorów.
Inny przykład: osoba egzaminowana dwukrotnie nie włączyła kierunkowskazu przed wjazdem na skrzyżowanie o ruchu okrężnym, gdzie na jezdni są strzałki P-8b dla skręcających w lewo. Po dwóch takich błędach egzaminator może orzec wynik negatywny egzaminu, co czyni. Osoba egzaminowana odwołuje się do marszałka województwa, żądając unieważnienia wyniku egzaminu. Egzaminator wezwany przez marszałka do złożenia wyjaśnień podaje następujący powód: niesygnalizowanie wjazdu na skrzyżowanie, dwukrotnie.
Jeżeli przed wjazdem na rondo na wlocie którego ustawiono znak C-12 i na jezdni namalowano równocześnie strzałki kierunkowe to ktoś kto zna i rozumie zasady ruchu musi mieć świadomość tego, że oznakowanie jest wadliwe. To ogólnopolska patologia, bowiem te znaki wzajemnie sobie przeczą. O tym jak jest rzeczywista organizacja ruchu kierujący przekonać się może dopiero po wjeździe na obwiednię tak oznaczonego na wlotach ronda. Jeżeli pasy ruchu oznaczono jedynie okrężnie, to organizacja ruchu jest okrężna, zatem strzałki kierunkowe są nieuprawnione, a jeżeli pasy ruchu biegną na wprost do wylotów, to ma do czynienia z kierunkową organizacja ruchu, zatem nieuprawniony na wlotach jest znak C-12.
Czy gdziekolwiek widzieliście obowiązek sygnalizowania wjazdu na skrzyżowanie? Ja nie, moi koledzy z branży też nie.
Gdyby egzaminator postawił zarzut niesygnalizowania zawczasu i wyraźnie zamiaru zmiany kierunku jazdy, to sprawa zostałaby umorzona na samym początku postępowania. A tak, przez błąd formalny wynik egzaminu zostaje unieważniony, zaś w świat idzie nieprawdziwa informacja, jakoby kierunkowskazy przed wjazdem na skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie były konieczne…
Stek kłamstw i jawna manipulacja. Wcale nie chodziło o błąd formalny, a właśnie o brak właściwej wiedzy i kompetencji egzaminatora. To brak włączenia lewego kierunkowskazu, wg egzaminatora mającego sygnalizować przed wjazdem na rondo, przez egzaminatora bezprawnie uznanego w całości za jedno skrzyżowanie o kierunkowej organizacji ruchu, jakim dla niego jest każde rondo, zamiar zmiany na nim kierunku jazdy w lewo został uznany BEZPRAWNIE przez niedouczonego, tak jak autor recenzowanego artykułu, za błąd.
Skoro wjazd i dalsza jazda dookoła wyspy środkowej okrężnie zorganizowanej budowli drogowej, w tym typu rondo, nie jest zmianą kierunku jazdy, gdyż nie wiąże się z opuszczaniem jezdni, to nie ma podstaw nie tylko do włączania lewego kierunkowskazu, co potwierdziły sądy, ale także zajmowania przed wjazdem lewego pasa ruchu wtedy, gdy prawy pas jest wolny. Żaden pas ruchu przy tej neutralnej kierunkowo organizacji ruchu nie biegnie do żadnego z wylotów, zatem na wlocie nie ma prawa być strzałek kierunkowych, także na lewym pasie ruchu tej do skręcania w lewo.
Jeżeli rondo zorganizowano kierunkowo ze strzałkami na wlotach, to pasy ruchu i jezdnie powinny biec na wprost do wylotów, a nie okrężnie. Lewy kierunkowskaz na dużym kierunkowo zorganizowany rondzie należy włączyć dopiero po wjeździe, a nie przed wjazdem, gdyż byłoby to sygnalizowanie zamiaru jazdy w lewo na skrzyżowaniu wlotowym ronda pod prąd.
Kierunkowskazy przy zjeździe z „ronda”
Przyjrzyjcie się dużym skrzyżowaniom o ruchu okrężnym, zazwyczaj wyposażonym w sygnalizację świetlną – niektórzy uważają, że kierunkowskazy się włącza, bo jest sygnalizacja; a gdyby sygnalizację wyłączyć, to zmienią się zasady używania kierunkowskazów… Bzdura do sześcianu.
Kolejny raz nieuprawnione posługiwanie się potoczną nazwą budowli typu rondo. "Skrzyżowanie o ruchu okrężnym", o którym jest mowa w art. 24.7 ustawy Prawo o ruchu drogowym w związku z wyprzedzaniem pojazdów silnikowych nie jest synonimem żadnej złożonej budowli drogowej, w tym budowli typu rondo. Nie jest też synonimem skrzyżowania z centralną wyspą i rozsuniętymi wlotami, zwykle z sygnalizacją świetlną.
Oznakowanie poziome rządzi i właśnie z niego wynika lub nie wynika obowiązek użycia prawego kierunkowskazu.
O tym kiedy następuje zmiana kierunku jazdy decydują przepisy i znaki drogowe, także pionowe. Brak znaków drogowych, zarówno poziomych jak i pionowych na drodze posiadającej jezdnię jest też jej oznakowaniem, które nie zmienia zasad sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy. To ustala art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Rysunek przedstawia zorganizowaną okrężnie budowlę typu rondo z jednopasową okrężnie biegnącą dookoła okrągłej wyspy środkowej jezdnią. Na rysunku nie ma linii krawędziowych. Rysunek pochodzi z załącznika do rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków technicznych (...).
Dla odmiany wg zarządzenia Dyrektora GDDKiA tak zorganizowane rondo powinno być oznaczone zewnętrzną linią krawędziową okrężnie biegnącej jezdni. Każdy zjazd z okrężnie biegnącej jezdni jest zmianą kierunku jazdy w prawo, co wymaga sygnalizowania zamiaru prawym kierunkowskazem. Wbrew wymysłom ignorantów z czasów PRL, pasy ruchu i jezdnie nie biegną tu na wprost od wlotu do wylotu lecz jedynie okrężnie. Nie może być tu zatem mowy o jeździe na wprost od wlotu do wylotu bez zmiany kierunku jazdy z nieistniejącym w prawie obowiązkiem sygnalizowania zamiaru opuszczenia ronda.
Linia przerywana na zjeździe ze skrzyżowania prosi się o prawy kierunkowskaz. Natomiast gdy jedziemy swoim pasem, zgodnie ze znakami poziomymi, prawy kierunkowskaz jest niepotrzebny i wygląda wręcz kuriozalnie
Błąd. Nie linia przerywana decyduje o włączaniu kierunkowskazów, a to, czy kierujący zamierza zmienić pas ruchu lub kierunek jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Poniższy rysunek, także z załącznika do rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, przedstawia kierunkowo zorganizowane skrzyżowania dróg publicznych złożone z czterech osobnych kierowanych sygnalizacją świetlną skrzyżowań zwanych zwykłymi. To tylko one, a nie cała budowla, spełniają wymagania definicji skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu.
Ze znaku P-13 (złożona z trójkątów linia warunkowego zatrzymania) wynika, że ta złożona budowla z centralną wyspą ma podporządkowane wszystkie wloty, co przy czynnej sygnalizacji świetlnej NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA dla ruchu drogowego.
Niestety w praktyce, wbrew prawu, wg narodzonej w Krakowie w 2005 roku patologii opartej na Kodeksie drogowym z 1983 roku, do znaków A-7 dodane są bezprawnie znaki C-12, co czyni, że na jednym wlocie kierujący powiadamiany jest o dwóch, zaprzeczających sobie, organizacjach ruchu, neutralnej kierunkowo okrężnej i kierunkowej.
Kierujący nie może pojechać tu bez zmiany kierunku jazdy okrężnie biegnącą jezdnią, gdyż takiej tu nie ma. Bez zmiany kierunku jazdy może pojechać do przeciwległego wylotu, może zmienić kierunek jazdy w prawo na pierwszym wylocie lub dojechać do kolejnego skrzyżowania i na nim zmienić kierunek jazdy w lewo mając do wyboru, dzięki linii prowadzącej, dwa pasy ruchu na jezdni drogi poprzecznej. Linia pozwala na zakończenie manewru zmiany kierunku jazdy w lewo o jeden pas ruchu dalej, gdyż lewy pas jest przeznaczony tylko do skręcania w lewo.
Ważna jest architektura całego skrzyżowania. Większość warszawskich rond, choćby De Gaulle’a (z palmą – Google Maps) lub Czterdziestolatka (przy Dworcu Centralnym – klik do Map), pokonuje się bez kierunkowskazu.
Oba ronda są wadliwie oznakowane znakami C-12, które są tu bezprawnie użyte (wg starego Kodeksu drogowego z 1983 roku) jako odpowiedniki znaku C-9. Wyżej wymienione ronda są zorganizowane kierunkowo i mają podporządkowane wszystkie wloty, bez związku z "ruchem okrężnym". Brak tu znaków D-1 na drogach wylotowych z ronda. Jadąc na wprost swoimi pasami ruchu od wlotu do przeciwległego wylotu kierujący NIE ZMIENIA KIERUNKU JAZDY i rzeczywiście nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów, ale nie ma to nic wspólnego z organizacja ruchu "ruch okrężny".
Ale mniejsze rondo na skrzyżowaniu ul. Płaskowickiej i Dereniowej (na Mapach Google) jest okrągłe i posiada linię krawędziową, wymaga użycia kierunkowskazu.
Kształt budowli nie ma żadnego znaczenia dla zasad ruchu. Przywołane rondo jest zorganizowane okrężnie i jest na wszystkich wlotach prawidłowo oznakowane znakami nakazu C-12. Ma też okrężnie biegnącą linię krawędziową jezdni.
Zasady ruchu określa ustawa Prawo o ruchu drogowym oraz rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych, a nie architektura, kształt i wielkość złożonej ze skrzyżowań zwykłych budowli drogowej. O sposobie poruszania decydują obowiązujące w Polsce od dwóch dekad przepisy i znaki drogowe, a nie nieuprawnione wymagania egzaminatorów WORD i instruktorów OSK zafiksowanych na prawie drogowym z czasów PRL.
Jest to powielany w Internecie rysunek zorganizowanej kierunkowo budowli w postaci "niby ronda turbinowego" z którym nie ma nic wspólnego. Tej organizacji zaprzecza nakaz znaku C-12, który jest tu nieuprawniony. Na dodatek znaki A-7 ustawiono na trzech wlotach tylko po lewej stronie jezdni dróg co jest kolejnym błędem.
Także to rondo jest zorganizowane kierunkowo z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, które z punktu widzenia zasad ruchu składa się z czterech skrzyżowań zwykłych typu X. Z uwagi na jego wielkość strzałki kierunkowe powinny być powtórzone na obwiedni, na której powinny stać także znaki D-1. Na wlotach nie powinno być znaków C-12, bezprawnie dodanych do znaków A-7. Zamiast nich na wyspie powinny stać znaki C-9 najlepiej z tablicami prowadzącymi.
Gdyby taką niewiedzą posługiwał się tylko ten jeden instruktor OSK z Warszawy i kilku egzaminatorów WORD, którym brak kompetencji zarzucili egzaminowani i prawomocnymi wyrokami Sądy Administracyjne, w tym Naczelny Sąd Administracyjny w przypadku pani egzaminator z WORD Lublin, nie byłoby tragedii.
Niestety to ogólnopolska przypadłość całego środowiska, uznawanego przez niedouczonych i zachowawczych ministerialnych urzędników, za jedynych właściwie rozumiejących obowiązujące zasady ruchu, których na dodatek zatrudniają jako swoich doradców, co jest kpiną z prawa i kierowców.
Obecnie to wpływowe środowisko, skupione wokół Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym którą założyła oficyna wydawnicza Grupa IMAGE, która opanował cały rynek szeroko rozumianej edukacji komunikacyjnej naszego społeczeństwa, jest na etapie budowania, mającego być powołanym ustawą, tak jak samorząd lekarzy i prawników którzy zdobywają wiedzę przez wiele lat i wciąż na bieżąco muszą to czynić przez całe swoje zawodowe życie, samorządu zawodowego instruktorów i egzaminatorów, jak na ironię, jako zawodu zaufania publicznego, po kursach prowadzonych przez samych siebie w WORD.
***************************************************************
Niestety to ogólnopolska przypadłość całego środowiska, uznawanego przez niedouczonych i zachowawczych ministerialnych urzędników, za jedynych właściwie rozumiejących obowiązujące zasady ruchu, których na dodatek zatrudniają jako swoich doradców, co jest kpiną z prawa i kierowców.
Obecnie to wpływowe środowisko, skupione wokół Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym którą założyła oficyna wydawnicza Grupa IMAGE, która opanował cały rynek szeroko rozumianej edukacji komunikacyjnej naszego społeczeństwa, jest na etapie budowania, mającego być powołanym ustawą, tak jak samorząd lekarzy i prawników którzy zdobywają wiedzę przez wiele lat i wciąż na bieżąco muszą to czynić przez całe swoje zawodowe życie, samorządu zawodowego instruktorów i egzaminatorów, jak na ironię, jako zawodu zaufania publicznego, po kursach prowadzonych przez samych siebie w WORD.
Ryszard R. Dobrowolski