405. Kolizja na wadliwie oznakowanym rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów.
Cz. 5
Rondo Kowcza w Lublinie (II)
Na rondzie im. Kowcza w Lublinie przytrafiło się nieszczęście także innemu czytelnikowi mojego bloga, który jadąc zielonym śladem na szkicu (rys. 1) natrafił w jadący okrężnie biegnącym prawym pasem ruchu samochód marki Skoda (niebieski ślad). Co najlepsze, jak napisał czytelnik, poszkodowanym w tym zdarzeniu został ten sam ekspert RMF24 - właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców Kulka z Lublina, który pokonywał to rondo na potrzeby nagrania materiału dla RMF24, twierdząc, że rondo im. Emiliana Kowcza w Lublinie można opuścić wprost z lewego pasa ruchu, ale trzeba ustąpić pierwszeństwa poruszającym się zewnętrznym pasem. Otóż zgodnie z prawem nie można tego czynić, bowiem wprost zabrania tego art. 22.2.1 ustawy p.r.d. !!!
Rys. 1
Szkic wniosku o anulowanie mandatu
Czytelnik przyznał, że zachował się dokładnie tak samo jak jadąca niebieskim samochodem w poprzednim przykładzie, czyli skręcił w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni z zamiarem wjazdu na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej.
Tym razem policjanci ukarali skręcającego w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni mandatem wpisując na nim jako podstawę art. 86 k.w.* w związku z art. 22 ust. 4 ustawy p.r.d. z dopiskiem - kolizja drogowa (nieprawidłowa zmiana pasa ruchu).
*)Art. 86. [Zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym]
§ 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym podlega karze grzywny.
Bardziej prawdopodobnym niż właściwa wiedza policjantów z Lublina, jest to, że ich przełożeni wmówili im, że jazda "prosto" do przeciwległego wylotu ma się odbywać wg strzałek kierunkowych na wlocie, a gdy nie jadą "prosto", to opuszczający rondo z lewego pasa ruchu powinien ustąpić pierwszeństwa jadącemu prawym pasem ruchu z prawej strony. Być może uznają, że ten skręcający z lewego pasa wykonuje manewr zmiany kierunku jazdy w prawo połączony ze zmianą pasa ruchu z lewego na prawy, ustępując przy przejeżdżaniu w poprzek prawego pasa pierwszeństwa jadącemu tym pasem?
Jest to wymysł Zbigniewa Drexlera, który wymyślił także to co pokazano na rysunku poniżej, tego samego, który był współtwórcą bubla prawnego w postaci Kodeksu drogowego z 1983 roku i bezprawnego ograniczenia znaczenia znaku C-12, co jest nadal bezprawnym elementem prawa korporacyjnego WORD i praktyki zarządzających ruchem drogowym, co widać wprost na rondzie Kowcza, bowiem tam przy znaku C-12 bezprawnie domalowano, za aprobatą miejscowej Policji, strzałki kierunkowe.
Kac moralny u interweniujących żaden, bowiem zgodnie ze starą policyjną zasadą winnym jest ten, kto przyzna się do winy, a gdy się nie przyzna, to problem ma sąd, nie policjanci.
Nadarzyła się więc okazja, by teraz sprawdzić wymiar sprawiedliwości, występując z wnioskiem o anulowanie mandatu w związku z jazdą zgodną ze wskazaniem strzałek kierunkowych oraz podręcznikami do nauki jazdy, jak na przykładzie poniżej (rys. 2).
Rys. 2
Strona z podręcznika do nauki jazdy wyd. Grupa IMAGE z 2017 roku
Wg ekspertów wydawnictwa Grupa IMAGE z Warszawy, bowiem autor tej książki H. Próchniewicz już nie żyje, nawet gdy nie ma strzałek na wlocie okrężnie zorganizowanej budowli typu rondo z pasami ruchu biegnącymi jedynie okrężnie, "prosto" do przeciwległego wylotu wolno jechać dowolnym pasem ruchu jak na klasycznym kierunkowo zorganizowanym skrzyżowaniu. W rzeczywistości książka uczy łamania prawa, bowiem wg niej wolno z lewego pasa ruchu skręcać w prawo na lewy pas jadąc w poprzek prawego okrężnie biegnącego pasa. Można wg tej książki, włączając lewy kierunkowskaz jechać lewym pasem, twierdząc w niewiedzy, że zmienia się kierunek jazdy w lewo i wprost z lewego pasa ruchu skręcać w prawo, co gorsza od razu na prawy pas, pod pretekstem obowiązującego w Polsce ruchu prawostronnego.
I pomyśleć, że te bzdury i wymysły konsultował z wydawnictwem Krzysztof Wójcik, który był wówczas egzaminatorem nadzorującym w WORD Warszawa, a teraz wraz z kolegą, Mariuszem Sztalem, gwiazdą medialną i amatorem psychiatrii, wtedy także egzaminatorem, a nadto Kierownikiem Wydziału Szkoleń i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego WORD w Warszawie, prowadzi dziś OSK IntroHL, reklamując się, że szkolą tam na najwyższym poziomie egzaminatorzy, zapominając dodać słowa "byli". Co oczywiste, szkolą, by zdać wg wymagań i wiedzy egzaminatorów z WORD Warszawa, a nie wg obowiązującej w Polsce ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Wróćmy zatem do mandatu za wykroczenie drogowe. Wiedzieliśmy, że sąd mandatu nie anuluje, ale ciekawiło nas jak się ustosunkuje do strzałek na wlotach oraz do rycin z poradnika dla kierowców.
Czytelnik bloga napisał, że nie szuka usprawiedliwienia dla własnego błędu, lecz po to by poradzić się, czy zwykły człowiek może wymusić na zarządzającym ruchem drogowym w Lublinie i miejscowej Policji zmianę oznakowania tego ronda, bowiem znający prawo cwaniacy i naciągacze z premedytacją wykorzystują to oznakowanie do wyłudzania odszkodowań.
Pomogłem czytelnikowi sformułować wniosek, mając świadomość tego, że już wcześniej sędzia SA w Gliwicach prof. Grzegorz Dobrowolski w uzasadnieniu do wyroku II SA/GL 888/16 uznał ten podręcznik, przedłożony jako dowód w sprawie o nieuprawnione wymaganie na egzaminie włączania lewego kierunkowskazu przed wjazdem na okrężnie zorganizowaną budowlę typu rondo przy poleceniu jazdy na jej lewą stronę, za sprzeczny z obowiązującym prawem. Spotkało się to niestety z atakiem grupy klakierów przy założonej przez Grupę IMAGE Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym, z byłym policjantem stołecznej drogówki jako jej wiceprezesem na czele, dziś biegłym sądowym, którzy z gębami pełnymi zapewnień o trosce o poprawę BRD, zamiast naprawić to co złe, występując jako obrońcy wydawnictwa, woleli bezkarnie zlekceważyć wyrok i sędziego. Wśród nich był zarówno Zbigniew Drexler jak i jego ślepy wielbiciel Mariusz Sztal, że o Panu Prezesie Wojciechu Pasiecznym, organizatorowi tego medialnego przedsięwzięcia, nie wspomnę.
Sporządziliśmy zatem wniosek do Sądu o uchylenie grzywny nałożonej w postępowaniu mandatowym, za czyn niebędący czynem zabronionym, przynajmniej wg książki Grupy IMAGE, także autorstwa Zbigniewa Drexlera, dla którego rondo to w całości jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu, a znak C-12 to jedynie symbol ronda i odpowiednik znaku C-9, jakim go uczynił wbrew umowom międzynarodowym w 1983 roku (rys. 3).
Przepisy ruchu drogowego ..., Z.Drexler, Grupa IMAGE, 2016, s. 104
Wnosząc o uchylenie mandatu wnioskodawca stwierdził, że zna oznakowanie wszystkich wlotów, zatem jechał zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu i wskazaniem strzałek, bowiem na lewy pas ruchu jechał jadąc "na wpost" bez związku ze zmianą pasa ruchu w rozumieniu art. 22 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, co zarzuca mu Policja. Skoro jego jazda była jazdą na wprost, co potwierdzają strzałki na poprzedzającym wlocie oraz rysunki z aktualnej książki do nauki jazdy uznanego wydawcy, współpracującego z ekspertami WORD Warszawa, to jego jazda nie może być czynem zabronionym, zatem mandat nałożono bezpodstawnie.
Ukarany mandatem podkreślił przewrotnie w piśmie procesowym, że to kierujący samochodem marki Skoda lekceważąc sygnalizowany przez niego zamiar opuszczenia ronda, wykonał manewr skrętu w lewo wprost z prawego pasa ruchu biegnącego w kierunku wylotu, czym doprowadził do zdarzenia drogowego w postaci kolizji drogowej, zatem to on powinien zostać ukarany mandatem karnym.
Sformułowanie jest świadomie zgodne z zarzutem Policji wobec jadącej prawym pasem ruchu w poprzednim przykładzie, kiedy sąd uznał, że jadąca prawym okrężnie biegnącym pasem ruchu, wbrew stanowisku Policji, tego pasa nie zmieniała, bowiem ten pas, zmieniając kierunek jazdy w prawo, opuszczała z jego prawej strony.
Sędzia SR w Lublinie stwierdziła, że wniosek o anulowanie mandatu nie zasługuje na uznanie, bowiem postawiony zarzut jest zgodny z obowiązującymi zasadami ruchu. To ukarany zamierzając zmienić pas ruchu, w związku z jego opuszczaniem, bez znaczenia co do dalszych zamiarów, powinien ustąpić pierwszeństwa jadącemu prawym pasem okrężnie biegnącej jezdni.
Reasumując należy stwierdzić, że sąd postąpił słusznie, niestety nie odnosząc się do książki oraz oznakowania wlotów, o co nam głównie chodziło, bowiem nie jest to jego kompetencją w związku z oceną czynu w miejscu jego zaistnienia, a tam jezdnia i jej podłużne pasy, pasy ruchu, nie biegną na worst do wylotu, jak twierdzą uznawani za ekspertów ignoranci, lecz jednoznacznie okrężnie dookoła wyspy środkowej, tym bardziej, że jadący dookoła tej wyspy nie trafia po drodze na żadne strzałki i bez problemu może zmienić swobodnie pas ruchu z wewnętrznego na zewnętrzny i odwrotnie.
W kolejnym wpisie omówię rondo na którym organizator ruchu zastosował na wlotach przy znaku C-12 sprzeczne z nim strzałki kierunkowe, a na obwiedni ronda linie ciągłe, których zadaniem jest utrudnienie zmiany pasa ruchu na okrężnie biegnącej jezdni.
Po prostu arcydzieło inżynierii ruchu drogowego udowadniające, że tworzący je inżynier ruchu to budowlaniec bez pojęcia o zasadach ruchu. Pomijam tu brak wiedzy akceptujących to bezprawie policjantów oraz urzędników organu zarządzającego ruchem, którzy to bezprawie zatwierdzili.
Opracował Ryszard R. Dobrowolski - akt. 18.02.2022