207. Nieuprawnione strzałki na wlotach
rond w Łęcznej, Lublinie, Zamościu, ....
Jeżeli nie wiecie Państwo na jaki cel przeznaczyć 1% swojego podatku, to pozwolę sobie na podpowiedź. Doskonałym wyborem będzie Środowiskowy Dom Samopomocy "WENA",
64-100 Leszno, ul. Starozamkowa 14a.
ŚDS "WENA - OLA" w Lesznie (KRS 0000309320)
Niniejsze opracowanie dedykuję Panu Profesorowi Stanisławowi Gacy z Politechniki Krakowskiej, osobie dla której neutralność kierunkowa "ruchu okrężnego" w rozumieniu nakazu znaku C-12 "ruch okrężny" nie jest niczym abstrakcyjnym. Żałuję, że nigdy nikt z Politechniki Krakowskiej nie przeciwstawił się bezprawnemu ustawieniu znaku C-12 na wlotach kierunkowo zorganizowanego ronda Kocmyrzowskiego w Krakowie, co w 2005 roku stało się początkiem, dziś już ogólnopolskiej, patologii.
Dawno temu, bo listopadzie 2013 roku, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uległa prośbom grupy samorządowych działaczy w Łęcznej, którzy domagali się zmiany okrężnej organizacji ruchu łęczyńskich rond zbudowanych w ciągu drogi krajowej DK 82, na organizację kierunkową. Powodem była nieznajomość zasad ruchu okrężnego przez kierujących i z dużą dozą prawdopodobieństwa także przez projektanta rond oraz urzędników GDDKiA. Niestety nie każdy ma świadomości tego, że przy "ruchu okrężnym" jezdnia biegnie jedynie okrężnie, a zmiana kierunku jazdy w prawo, co do zasady, jest dozwolona tylko z prawego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni.
Codziennością było opuszczanie rond wprost z wewnętrznego okrężnie biegnącego psa ruchu, czyli zabroniona prawem zmiana kierunku jazdy w prawo z lewego pasa ruchu, co powodowało liczne kolizje i wypadki. Na domiar złego tak jadący uważali, ignorując rzeczywisty przebieg jezdni i jej pasów ruchu, że jadą przez rondo, tak jak przez klasyczne skrzyżowanie, na wprost do przeciwległego wylotu, czyli bez zmiany kierunku jazdy, myląc kierunek jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, z kierunkiem ruchu o którym jest mowa w art. 25 tej ustawy.
Zdziwienie budzili natomiast prawidłowo jadący, zgodnie z art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, dookoła wyspy środkowej prawym pasem ruchu okrężnie biegnącej jezdni. Jadący lewym pasem ruchu, niby na wprost do wylotu, uważali jadących prawym pasem za skręcających w lewo z prawego pasa ruchu, pomimo, że ci nawet nie opuszczali pasa ruchu po którym się poruszali.
Nic dziwnego, że z roku na rok pogarsza się poziom bezpieczeństwa na naszych drogach, skoro od dwóch dekad uczy się, nie tylko w OSK, i nie tylko kandydatów na kierowców, zasad ruchu wg wymysłów współtwórców i komentatorów wyjątkowego bubla prawnego jakim był, w wielu ważnych dla BRD sprawach, sprzeczny z umowami europejskimi Kodeks drogowy z 1983 roku.
Wg nich budowla typu rondo jest w całości, z punktu widzenia zasad ruchu, jednym z rodzajów skrzyżowania (art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku), a nie, tak jak jest na całym świecie, zbiorem elementarnych dla ruchu drogowego skrzyżowań zwanych zwykłymi.
Na domiar złego twierdzą do dziś, że pasy ruchu biegną na każdym skrzyżowaniu, zatem także na takim na którym droga zmienia swój kierunek, zawsze na wprost od wlotu do wylotu nawet wtedy, gdy zaprzecza temu zastosowane oznakowanie. Znak C-12 to wciąż dla nich jedynie symbol ronda i odpowiednik znaku C-9, jakim go uczyniono, wbrew umowom międzynarodowym, Kodeksem drogowym w 1983 roku. "Ruch okrężny" dla tych specjalistów, to skręcanie w lewo przy wyspie będące permanentną zmianą kierunku jazdy w lewo z włączonym jeszcze przed wjazdem na rondo lewym kierunkowskazem.
Zarówno oni, jak i ich bezkrytyczni naśladowcy, m.in. z wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego, ignorują nawet prawomocne wyroki sądowe, których o dziwo nawet nie próbują zaskarżać. Niestety, mając na względzie swoje partykularne interesy, publicznie, np. na forum Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym założonej przez wydawcę poradników opartych na tych wymysłach, te wyroki podważają i lekceważą.
Przy okrężnie zorganizowanym rondzie jednopasowym głoszenie takich sprzecznych z prawem teorii, z uwzględnieniem sygnalizowania zamiaru opuszczenia ronda, czego polskie i europejskie prawo nie przewiduje, nie miało wpływu ani na płynność ruchu, ani na jego bezpieczeństwo. Jedynie sprzecznym z prawem było sygnalizowanie zamiaru wjazdu na wyłączoną z ruchu kanalizującą ruch wyspę środkową.
Problemy zaczęły się z chwilą pojawienia się w Polsce niewielkich budowli typu rondo o dwóch okrężnie biegnących pasach ruchu. Pomimo, że nie dało się już wmawiać, że pasy ruchu biegną na wprost od wlotu do wylotu, nadal głoszono, że znak C-12 to jedynie odpowiednik znaku C-9, "ruch okrężny" to zmiana kierunku jazdy w lewo, a budowla typu rondo to w całości jedno klasyczne skrzyżowanie z pasami ruchu biegnącymi zawsze na wprost od wlotu do wylotu.
Można zrozumieć, że kandydaci na kierowców, mając zaufanie do wykładowców i egzaminatorów, dają się bezkarnie od dwóch dekad systematycznie ogłupiać, ale gdy dotyczy to ministerialnych urzędników, inżynierów ruchu, dyrektorów i egzaminatorów WORD, ekspertów BRD, biegłych sądowych, policjantów oraz zarządców dróg, w tym urzędników GDDKiA, to jest to niewybaczalne i przede wszystkim groźne dla bezpieczeństwa ruchu i poszanowania prawa. Niestety prowadzi to do tego, że na drogach panoszy się bezprawie, bylejakość i samowola, tak jak to ma miejsce np. na rondach w Łęcznej, Zamościu, Lublinie i wielu innych miejscach w Polsce.
W Łęcznej najpierw urzędnicy GDDKiA zafundowali kierowcom małe dwupasowe ronda o okrężnej organizacji ruchu, a następnie, popisując się zupełnym brakiem wiedzy, domalowali na ich dwupasowych wlotach strzałki kierunkowe udowadniając tym samym, że nie mają pojęcia ani o tym czym jest wymyślony ponad 100 lat temu neutralny kierunkowo "ruch okrężny", ani o tym czym jest dla zasad ruchu budowla typu rondo. Ten stan niewiedzy trwa nieprzerwanie od dwóch dekad, za to każdego dnia słyszymy obłudne zapewnienia o trosce o bezpieczeństwo ruchu drogowego!!! Bylejakość wkrada się nawet w nowe regulacje i nie ma odważnych by na to reagować. Wystarczy przytoczyć wymysł niedouczonych i zachowawczych ministerialnych urzędników, by korytarz ratunkowy tworzyć przez zjazd do krawędzi PASA RUCHU, a nie, tak jak na całym świecie, do krawędzi jezdni. Równie "nowatorskie" rozwiązanie obowiązuje przy jeździe na suwak. Nigdzie, poza Polską, nie wpuszcza się w utworzoną lukę dwóch pojazdów, gdyż to blokuje ruch na pasie środkowym.
Wróćmy do rond w Łęcznej. Zaprojektowanie niewielkiego dwupasowego ronda o okrężnej, nakazanej znakiem C-12 "ruch okrężny", organizacji ruchu na dwujezdniowej drodze krajowej i nierównomiernym obciążeniu wlotów, jest poważnym błędem.
Niestety dla wadliwie kształconych wg starego Kodeksu drogowego z 1983 roku i praktyki WORD, w zakresie prawa o ruchu drogowym, inżynierów ruchu oraz policjantów, skrzyżowanie typu rondo to w całości jedno klasyczne kierunkowo zorganizowane skrzyżowanie z pasami ruchu zawsze biegnącymi na wprost od wlotu do wylotu, nawet wtedy gdy pasy ruchu, zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny" biegną jedynie okrężnie. Nie wiedzą zatem, czemu dowód dają w publicznych wypowiedziach, że przy "ruchu okrężnym" należy jechać dookoła wyspy środkowej o dowolnym kształcie i wielkości, co do zasady prawym pasem ruchu i opuszczać okrężnie biegnącą jezdnię tylko i wyłacznie z prawego pasa ruchu (rys. 1). Uważając, że pasy ruchu biegną na wprost domalowują bezprawnie na wlotach okrężnie, zatem neutralnie kierunkowo, zorganizowanych budowli drogowych strzałki kierunkowe.
Rys. 1
Dwupasowa budowla typu rondo zorganizowana okrężnie, zgodnie z nakazem znaku C-12
Strzałki kierunkowe wprost zaprzeczają neutralności kierunkowej "ruchu okrężnego" i nakazowi znaku C-12, a tym samym rzeczywistemu okrężnemu przebiegowi jezdni oraz jej pasów ruchu (rys. 2).
Rys. 2
Okrężnie, zatem bezkierunkowo zorganizowana budowla drogowa typu rondo z zaprzeczającym jej kierunkowym oznakowaniem dwupasowych wlotów
Okrężnie zorganizowana budowla nie ma prawa mieć żadnych strzałek kierunkowych na wlotach, nawet strzałek na wprost, gdyż strzałka na wprost sugeruje, że pasy ruchu biegną na wprost do wylotu, tak jak to pokazano na rysunku 3 żółtą linią przerywaną.
Rys. 3
Strzałki kierunkowe sprzeczne z rzeczywistym przebiegiem jezdni i jej pasów ruchu, bowiem pasy ruchu nie biegną na wprost do wylotów (żółte linie przerywane)
W poprzednim poście przytoczyłem stanowisko KG Policji opisujące pokonywanie budowli typu rondo zorganizowanych okrężnie. Okazuje sie, że to dla kierowców i urzędników, wciąż wiedza tajemna. Dwudziestoletnia praktyka WORD oparta na starym kodeksie i sprzecznych z obowiązującym prawem poradnikach dla kierowców współtwórców i komentatorów tego peerelowskiego prawa, robi swoje. Grupa IMAGE wciąż powiela ogłupiające Polaków wymysły wpływowych urzędników z czasów PRL.
Pytam się, jak można nie widzieć, że strzałki kierunkowe domalowane na dwupasowych wlotach nie mają nic wspólnego z okrężnym przebiegiem jezdni? Jak można nie widzieć, że strzałki na znaku C-12 nakazują "ruch okrężny" przeciwny do ruchu wskazówek zegara, a nie tak jak znak C-9 jazdę w lewo, w prawo lub na wprost z prawej strony wyspy ronda? Jak można nie mieć świadomości tego, że wjeżdżający wlotem bez strzałek kierunkowych, zobowiązany znakiem C-12 do stosowania się do zasad "ruchu okrężnego", nie będzie miał nawet świadomości tego, że jakiś ignorant, wbrew obowiązującemu prawu, polecił oznakowanie pozostałych wlotów strzałkami kierunkowymi? Jak można ignorować fakt, że budowla typu rondo, o której milczy prawo o ruchu drogowym, w rzeczywistości, niezależnie od zastosowanego oznakowania, to pewien zbiór skrzyżowań typu T lub X, nawet z punktu widzenia przepisów budowlanych, które to prawo nazywa zwykłymi?
Za każde zdarzenie drogowe będące zabronioną prawem zmianą kierunku jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni, a tym samym stworzenie zagrożenia utraty zdrowia lub życia jadącego zgodnie z art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, prawym pasem ruchu tej jezdni, przez namalowanie sprzecznych z zasadami ruchu strzałek kierunkowych, powinien odpowiadać zarządzający ruchem drogowym wraz z tym geniuszem z Policji i zarządcy drogi, a bywa że audytor, który taką stałą organizację ruchu pozytywnie zaopiniował i zatwierdził. Niestety bezkarność państwowych urzędników i funkcjonariuszy publicznych oraz członków wpływowych koterii, pozwala na panoszenie się bezprawia nie tylko w szkoleniu i egzaminowaniu, ale także w znakowaniu naszych dróg.
W Łęcznej mamy dwie zaprzeczające sobie organizacje ruchu na jednym obiekcie drogowym. Jedni kierujący ignorują strzałki kierunkowe na jezdni i zastosują się do nakazu znaku C-12 i okrężnie biegnącej jezdni, a inni ignorują ten znak i zgodny z nim okrężny przebieg jezdni i jadą zgodnie ze wskazaniem strzałek kierunkowych.
Ciekawe jak w świetle powyższego łęczyńscy policjanci oceniają zdarzenia drogowe (rys. 4), skoro nie ma ważniejszych i mniej ważnych znaków drogowych? Dlaczego godzą się na taki stan rzeczy i tolerują bezprawie?
Rys. 4
Kolizja na skrzyżowaniu wylotowym okrężnie zorganizowanej budowli drogowej typu rondo
oznakowanej nieuprawnionymi strzałkami kierunkowymi
Podejrzewałem policjantów z KPP w Łęcznej, że to z uwagi na swój partykularny interes, gdyż przy takim oznakowaniu każdemu można przypisać winę. Oczywistym jest, że dla Policji winnym jest ten, który uwierzy w swoją winę, przyzna się do popełnienia wykroczenia i przyjmie mandat karny! Mam nadzieję, że łęczyńscy policjanci nie wymuszają przyjęcia mandatu, tak jak to się często zdarza w innych miastach, straszeniem zatrzymania Prawa Jazdy, z góry przesądzonym wyrokiem nakazowym, a w przypadku jego zaskarżenia, długim postępowaniem w normalnym trybie oraz kosztami procesowymi i kosztem opinii biegłych. Może nakłaniają delikwenta do przyjęcia pouczenia, co nie zmienia faktu, że przyjmuje on winę na siebie? Przyjęcie mandatu lub pouczenia zamyka sprawę. To kto był prawdziwym sprawcą zdarzenia, oraz to, że przy takim oznakowaniu głównym winowajcą powinien być zarządca drogi, przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie.
Przyglądając się bliżej, dzięki moim czytelnikom, praktyce policjantów z KPP w Łęcznej wyszło na jaw, że wiedzę na temat znaczenia znaku C-12 i nakazanego nim "ruchu okrężnego" czerpią z zamieszczonej na ich stronie ściągi z portalu przeznaczonego dla uczniów szkół podstawowych.
Przy organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny" wjazd i jazda dookoła wyspy lub placu o dowolnym kształcie i wielkości, zatem nie tylko typu rondo, to jazda bez zmiany kierunku jazdy nieskończenie długą okrężnie biegnącą jezdnią. Każde opuszczenie tej jezdni, to zmiana kierunku jazdy w prawo dozwolona tylko z jej prawego pasa ruchu. Kierujący nie sygnalizuje zamiaru opuszczenia ronda, gdyż nie ma takiego obowiązku, lecz zgodnie z art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym, sygnalizuje zamiar zmiany kierunku jazdy w prawo na skrzyżowaniu wylotowym okrężnie zorganizowanej dowolnej złożonej budowli drogowej, nie tylko i wyłącznie typu rondo.
Na małym okrężnie zorganizowanym dwupasowym obiekcie wjeżdżający lewym pasem ruchu, przy wolnym prawym, popełnia wykroczenie, gdyż narusza art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Poza tym zmienia, co jest wymagane na egzaminie WORD, dwukrotnie pas ruchu, co jest manewrem nie tylko niepotrzebnym, ale przede wszystkim niebezpiecznym.
Na małym obiekcie nie ma ani miejsca, ani czasu na wykonanie bezpiecznego manewru zmiany pasa ruchu z lewego na prawy. Poza tym przeważnie wolny lewy pas ruchu na drodze wylotowej prowokuje jadących lewym pasem do skrętu z tego pasa w prawo, zatem prowokuje do łamania prawa i stwarzania tym samym zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Przypominam, że swój udział mają w tym twierdzący, że wolno skręcić w prawo z lewego pasa ruchu, pod warunkiem ustąpienia pierwszeństwa nadjeżdżającemu z prawej strony prawym pasem ruchu, pomimo, że oba pojazdy poruszają się dookoła wyspy lub placu równolegle biegnącymi okrężnie pasami ruchu i jadący prawym pasem ani nie zmienia kierunku jazdy w lewo, ani nie nadjeżdża z prawej strony.
Przy okrężnej organizacji ruchu lewy pas ruchu służy tylko i wyłącznie do omijania i wyprzedzania innych kierujących, co na małych obiektach powinno być ograniczone do niezbędnego minimum. Obowiązkiem kierującego jest jazda prawym pasem ruchu okrężnie biegnącej jezdni, co nie ma nic wspólnego ze zmianą kierunku jazdy w lewo, a jedynie ze zmianą kierunku ruchu (pojazdu).
Dlatego małe okrężnie zorganizowane obiekty powinny być jednopasowe lub semi dwupasowe, czyli jednopasowe z dwupasową jezdnia biegnąca okrężnie wokół wyspy środkowej o nieoznaczonych znakami pasach ruchu. Wówczas dla długich i szerokich pojazdów wielośladowych jest to wygodny szeroki jeden pas ruchu, a jadące prawym pasem mniejsze pojazdy nie mogą wyprzedzać nikogo z prawej strony. Semi dwupasowe budowle typu rondo, co niestety nie jest oczywiste dla projektantów, nie mają prawa mieć wielopasowych wlotów (rys. 5).
Rys. 5
Rondo z rysunku 1 zorganizowane okrężnie
jako semi-dwupasowe
Z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu, okrężnie zorganizowane
duże wielopasowe budowle drogowe typu rondo, powinny mieć tylko jednopasowe wyloty. Nie ma na nich problemu z wyprzedzaniem i zmianą pasa ruchu, natomiast mogą być niebezpieczne z powodu zbyt szybkiej jazdy. Zamierzających skręcić na wylotach w prawo wprost z lewego pasa ruchu powinny powstrzymać linie ciągłe, najlepiej "ozdobione" elastycznymi tablicami kierującymi (rys. 6).
Rys. 6
Zorganizowane okrężnie duże dwupasowe rondo z dwupasowymi wlotami i jednopasowymi wylotami
Aby zapewnić większą przepustowość niewielkie budowle typu rondo należy organizować kierunkowo.
Wymaga to przede wszystkim wymiany dotychczasowych tablic przeddrogowskazowych stosowanych przed okrężnie zorganizowanymi budowlami typu rondo (rys. 7), na tablice kierunkowe jednoznacznie wskazujące kierunki z poszczególnych pasów ruchu (rys. 8).
Rys. 7
Dotychczasowa okrężna tablica przeddrogowskazowa
Rys. 8
Kierunkowa tablica przeddrogowskazowa
Na rys. 9 przedstawiono propozycję kierunkowej, tym razem jednoznacznej i zgodnej z obowiązującym od 20 lat prawem o ruchu drogowym, organizacji ruchu rond w Łęcznej.
Rys. 9
Rondo z rys. 1 zorganizowane kierunkowo jako spiralne z podporządkowanymi wszystkimi wlotami
Przy kierunkowej organizacji ruchu strzałki na wlotach są wprost wymagane, a na większych budowlach tego typu muszą być powtórzone przed każdym elementarnym skrzyżowaniem takiej budowli drogowej na obwiedni wyspy lub placu. Oczywiście pasy ruchu muszą biec, zgodnie z ich wskazaniem, od wlotu do wylotu, a na wlotach nie ma prawa być znaku C-12 nakazującego neutralny kierunkowo "ruch okrężny".
Niedopuszczalnym jest bezmyślne domalowywanie, niby to w celu zdyscyplinowania kierujących na niby to klasycznym skrzyżowaniu, strzałek kierunkowych na wlotach budowli skanalizowanych wyspą środkową, zorganizowanych zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego".
Równie nieuprawnione jest dodawanie znaku C-12 "ruch okrężny" do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" na wlotach zorganizowanych kierunkowo tego typu budowli drogowych o podporządkowanych wszystkich wlotach!
Treść znaku A-7 dodanego od góry do znaku C-12 stanowi jego integralną część, gdyż zgodnie z Porozumieniami europejskimi z 1971 roku, znak ten odwraca pierwszeństwo na skrzyżowaniu wlotowym budowli zorganizowanej wg zasad "ruchu okrężnego" oznaczonej samotnymi znakami C-12, z pierwszeństwa z prawej, na pierwszeństwo z lewej.
To to wlotowe skrzyżowanie jest w rozumieniu art. 24.7 ustawy Prawo o ruchu drogowym "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym", a nie cała budowla drogowa typu rondo, jak to sobie wymyślono w ubiegłym stuleciu w PRL. Jeżeli taka budowla jest wystarczająco duża i ma oddalone od siebie elementarne skrzyżowania, wyprzedzanie na odcinkach między nimi odbywa się na ogólnych zasadach ruchu.
Dla właściwego rozumienia obowiązujących do dwóch dekad zasad ruchu i tym samym poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach, należy zapomnieć o takich wymysłach i bzdurach jak to, że rondo jako całość jest jednym z rodzajów skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, że rondo to "skrzyżowanie o ruchu okrężnym", że znak C-12 jest symbolem ronda i znakiem nakazu kierunku jazdy w lewo, w prawo lub na wprost do przeciwległego wylotu z prawej strony wyspy środkowej ronda, że "ruch okrężny" to zmiana kierunku jazdy w lewo przy wyspie środkowej ronda z włączonym jeszcze przed wjazdem lewym kierunkowskazem, że na rondzie i na skrzyżowaniu na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek pasy ruchu i jezdnie biegną zawsze na wprost do wylotów nie zmieniając swego kierunku, nawet jak temu zaprzecza zastosowane oznakowanie.
Najtrudniej walczy się z patologiami i przyzwyczajeniami, z, towarzystwami wzajemnej adoracji, zwykłymi oszustami, zachowawczymi i niedouczonymi urzednikami i funkcjinariuszami publicznyimi, że o fanatycznej i bezkrytycznej wierze w autorytety nie wspomnę.
Uważam, że nadszedł już czas, by wreszcie zrozumieć czym jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" o którym mówi art. 24.7 ustawy prawo o ruchu drogowym w związku z zakazem wyprzedzania pojazdów silnikowych. Wierzę w to, że pomocnym okaże się poniższy rysunek (rys. 10).
Rys. 10
Przykłady skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, zwykłego w rozumieniu budowli drogowej, skrzyżowania kierowanego czyli o ruchu kierowanym i skrzyżowania o ruchu okrężnym
Skrzyżowania i skrzyżowania kierowane sygnalizacją świetlną mogą być samodzielnymi budowlami drogowymi lub być elementem obiektów złożonych, w tym w formie placu lub budowli skanalizowanych. "Skrzyżowanie o ruchu okrężnym" jest zawsze elementarnym skrzyżowaniem wlotowym dowolnej co do wielkości i kształtu złożonej budowli drogowej w postaci placu lub skrzyżowania skanalizowanego wyspą środkową zorganizowanego okrężnie w rozumieniu znaku nakazu C-12 "ruch okrężny".
Od 1999 roku nasz znak C-12 jest wprost odpowiednikiem międzynarodowego znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg Konwencji o ruchu oraz o znakach i sygnałach drogowych podpisanej w Wiedniu w 1968 roku, która obowiązuje w Polsce od roku 1988.
Opracował i narysował Ryszard Roman Dobrowolski