Autor: mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski. Adres: mrerdek1@prokonto.pl, Patronat: https://buycoffee.to/mrerdek1.blogspot.com
poniedziałek, 28 września 2020
343. Czy policjanci mieli prawo zatrzymać prawo jazdy?
niedziela, 27 września 2020
342. Parkingi. Skrzyżowania równorzędne i ograniczenie prędkości.
poniedziałek, 14 września 2020
341. Pierwszeństwo przy wzajemnej zmianie pasa ruchu
Wszyscy wiemy, że zgodnie z art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym możemy zmienić bezpiecznie pas ruchu tylko wtedy gdy jest on wolny oraz wówczas, gdy zmieniając pas ruchu nie wymusimy na nikim pierwszeństwa, także przy zmianie pasa ruchu przy jeździe na suwak.
Prawo zabrania bezwzględnego egzekwowania pierwszeństwa, nawet wtedy gdy ono nam formalnie przysługuje.
Jak zatem zachować w sytuacji, gdy dwa pojazdy poruszają się z tą samą prędkością jadąc obok siebie wzajemnie sygnalizując zamiar zmiany pasa ruchu na pas zajęty przez sąsiada?
Taka sytuacja najczęściej zdarza się na autostradzie lub drodze ekspresowej na odcinku przeplatania z pasem włączania przechodzącym w pas wyłączania poza skrzyżowaniem (rys. 1).
Znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" ustawiony na drodze dolotowej dotyczy skrzyżowania w formie połączenia tej drogi (łącznicy) z drogą z pierwszeństwem (czerwony prostokąt na rys. 1), a nie odcinka przeplatania leżącego poza skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu drogowego (art. 2.10 ustawy p.r.d.).
Manewr zmiany pasa ruchu, czyli opuszczenia pasa ruchu w celu wjazdu na sąsiedni pas ruchu tej samej jezdni, jest opisany w art. 22.1, 22.4 i 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Przepis dotyczy wjazdu na wolny pas ruchu, z jednej lub z obu stron tego pasa równocześnie. Przepis nie opisuje zasad ruchu dla zamierzonej zmiany pasa ruchu przy ich wzajemnym zajęciu, bowiem by mogło dojść do wykonania manewru zmiany pasa ruchu, pas na który zamierza wjechać kierujący musi być wolny. Przepis art. 22 ustawy wprost zabrania wykonania manewru zmiany pasa ruchu, jeżeli będzie on powodował wymuszenie pierwszeństwa.
Który z kierujących ma zatem w takiej patowej sytuacji pierwszeństwo? Nie jest prawdą, że skoro taka sytuacja nie została uregulowana wprost w art. 22 ustawy, to prawo pozwala kierującym na samowolę lub negocjacje.
Przede wszystkim obaj kierujący mają obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, zatem pokory i zdrowego rozsądku, czyli takiego który w tym czasie nie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Poza tym nadrzędnym jest przepis mówiący o bezpieczeństwie i nie utrudnianiu ruchu innym jego uczestnikom.
Stosując się do obowiązujących przepisów prawa obaj kierujący powinni zmienić pas ruchu płynnie i bezpiecznie na odcinku przeplatania. Jest on do tego przeznaczony, a zamiary obu kierujących są im wzajemnie znane.
Jadący pasem włączenia przechodzącym w pas wyłączenia zmienia pas na pierwszym odcinku przeplatania, natomiast wjeżdżający na pas wyłączenia na drugim (rys. 2).
Jadący lewym pasem ruchu można wyprzedzić jadącego po prawej z jego lewej strony i zmienić pas ruchu przed nim (rys. 3).
Jest to jednak obarczone dużym ryzykiem wymuszenia pierwszeństwa lub brakiem miejsca na wykonanie manewru zmiany pasa ruchu. Zaprzecza to także obowiązkowi zmniejszenia prędkości przed wjazdem na łącznicę.
Taką sytuację mamy pokazaną na początku poniższego filmu:
Ponieważ zmieniający pas ruchu na pas wyłączenia będzie zwalniał, a jadący pasem włączania przyspieszał prawidłowym i bezpiecznym zachowaniem będzie w tej sytuacji pozwolenie na wyprzedzenie się z prawej strony i bezpieczny wjazd na wolny prawy pas ruchu.
Jadący lewym pasem jedzie jezdnią drogi z pierwszeństwem, zwykle szybciej od jadącego pasem włączania, ale nie może mieć gwarancji, że jedzie na tyle szybko, że zdąży zmienić pas ruchu przed jadącym wolniej na prawym pasie ruchu. Musi mieć też świadomość tego o czym była mowa wyżej, że ten po prawej przyspiesza na odcinku włączania, natomiast on będzie zwalniał zaraz po wjeździe na pas wyłączenia przed łukiem łącznicy.
Powinien zatem, nie mając za sobą innych pojazdów, powoli zmniejszyć prędkość by pozwolić jadącemu przed nim po prawej zmienić pas ruchu zanim do niego dojedzie, a następnie bezpiecznie wjechać na pas wyłączania i opuścić jezdnię drogi.
Jadący prawym pasem ruchu (włączania) przyspiesza przed zmianą pasa ruchu robiąc miejsce za sobą na prawym pasie.
Do sytuacji równoczesnej zmiany pasa ruchu może dojść na każdej drodze o minimum dwóch wyznaczonych znakami pasach ruchu. Bywa, że kierujący autobusem zmienia pas by wjechać na przystanek i dochodzi do kolizji z jadącym obok prawym pasem ruchu (rys. 4).
Winnym będzie tu kierujący autobusem. Nie ma tu znaczenia znak A-7 "ustąp pierwszeństwa", gdyż dotyczy on skrzyżowania, a do zmiany pasa ruchu dochodzi poza skrzyżowaniem. W takiej sytuacji ma zastosowanie ten sam przepis, który w Polsce stał się podstawą do uregulowania pierwszeństwa w przypadku wjazdu na wolny pas ruchu przez pojazdy jadące po jego obu stronach. UWAGA - są państwa w których niepisane pierwszeństwo ma jadący po lewej jako zbliżający się do prawej krawędzi jezdni!
W Polsce postanowiono, by pierwszeństwo miał jadący równolegle po prawej stronie tego pasa, co wynika z art. 25.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, czyli pierwszeństwa z prawej poza skrzyżowaniem.
Ten sam przepis ma zastosowanie w sytuacji jazdy obok siebie dwóch pojazdów z ta samą, lub zbliżona prędkością.
Żaden przepis szczególny nie zastąpi przepisu art. 3.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który wprost mówi o tym, że uczestnik ruchu jest obowiązany zachować ostrożność lub szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić, albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę!!!
czwartek, 10 września 2020
340. Nowela Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym, nieobecna w polskim prawie!
340. Nowela Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym z 2006 roku, której to konwencji Polska jest sygnatariuszem, do dziś dnia jest nieobecna w polskim prawie!
Konwencja wiedeńska o ruchu drogowym, ma już 50 lat. Jest uważana za najbardziej aktualny i uniwersalny akt o międzynarodowym znaczeniu powstały pod auspicjami ONZ, której to Konwencji Polska jest sygnatariuszem, i która wraz z Porozumieniami europejskimi jest częścią polskiego prawa o ruchu drogowym. Została znowelizowana niemal 15 lat temu, ale mało kto wie, że łamiąc nawet polskie prawo dotyczące międzynarodowych traktatów, nowela konwencji, by znaleźć się w polskim systemie prawnym, musi zostać opublikowana w Dzienniku Ustaw.
Konwencja o ruchu drogowym, sporządzona w Wiedniu dnia 8 listopada 1968 roku, została ratyfikowana przez Polskę i przyjęta, z zapewnieniem o jej przestrzeganiu i stosowaniu, poza art. 52 tej konwencji, w połowie 1984 roku. Stało się to po pół roku od wprowadzenia do naszego prawa sprzecznego z nią, w wielu ważnych dla bezpieczeństwa ruchu drogowego sprawach, bubla prawnego w postaci Kodeksu drogowego z 1983 roku.
Poprawki wprowadzone do konwencji w 1993 i 2006 roku są wynikiem ustaleń tzw. Porozumień europejskich, czyli obowiązujących w europejskim ruchu drogowym ustaleń Grupy Roboczej ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego działającej w ramach Komitetu ds. Transportu Lądowego (ITC) Europejskiej Komisji Gospodarczej (ECE) Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Polska będąc sygnatariuszem Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym jest zobligowana do wprowadzania tych ustaleń do swojego porządku prawnego, co czyni się publikacją danego aktu w Dzienniku Ustaw.
Ponieważ Polska, zgodnie m.in. z art. 49 Konwencji o ruchu drogowym oraz art. 41 Konwencji o znakach i sygnałach drogowych, nie wniosła zastrzeżeń do proponowanych zmian, treść przedmiotowych poprawek jest wiążąca dla strony polskiej jako jej sygnatariusza.
W 2012 roku poseł Ewa Wolak złożyła interpelację poselską nr 1368 adresowaną do ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, w sprawie braku publikacji noweli Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym w Dzienniku Ustaw, co uczyniono niezwłocznie u naszych bliższych i dalszych sąsiadów, także sygnatariuszy tych porozumień.
W odpowiedzi na interpelację resort zobowiązał się, nie kwestionując tego obowiązku, do podjęcia prac zmierzających do niezwłocznego opublikowania tej noweli w Dzienniku Ustaw. Dziwnym trafem przemilczano jednak fakt, że takie działania zostały zapoczątkowane w 2009 roku, ale pod pretekstem braku środków na wynagrodzenia dla tłumaczy, prace wówczas przerwano.
W 2016 roku resort poinformował Sejm, że z powodu nadmiaru prac legislacyjnych nie wznowiono prac nad jednolitym tekstem Konwencji wiedeńskiej dotyczącej ruchu drogowego oraz znaków i sygnałów drogowych.
Mamy rok 2020 i wciąż partykularne interesy wpływowego lobby, które w obawie o utratę autorytetu i wpływów, od dwóch dekad wmawia Polakom, że właściwym prawem o ruchu drogowym jest prawo korporacyjne wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego oparte ma starym Kodeksie drogowym z 1983 roku i wg niego interpretuje zapisy obecnego prawa, twierdząc, że nowe, zgodne z umowami europejskimi, prawo o ruchu drogowym, to źle zapisane prawo z czasów słusznie minionej epoki. Od dwóch dekad publikują, oparte o to stare prawo i komentarze do niego, nieuprawnione interpretacje obecnego prawa, będące zaprzeczeniem międzynarodowych uzgodnień i zobowiązania Polski do ich przestrzegania i stosowania.
na szczęście postulaty dotyczące noweli Porozumień europejskich znalazły się w ustawie Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku, gdyż opracowywali ją ci sami specjaliści, których propozycje przyjęto w Genewie jako obowiązujące w Europie i na świecie. Część ustaleń Porozumień europejskich które znalazły się w noweli Konwencji, np. dotycząca ruchu rowerowego i pieszego zostały implementowane do naszego prawa już później.
Poza tym niektóre z przepisów Konwencji o ruchu drogowym, mają charakter fakultatywny. W wyniku Porozumień europejskich część z nich jest obowiązująca, część jest całkowicie pomijana, a część jest jedynie zaleceniem.
Niestety w Polsce, wbrew tym ustaleniom, dochodzi do takiego wyprzedzania na skrzyżowaniach wlotowych kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych z centralną wyspą i rozsuniętymi wlotami o podporządkowanych wszystkich wlotach, na których bezprawnie dodany jest do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" znak nakazu C-12 "ruch okrężny", na co nie pozwala żaden przepis, zarówno polski jak i międzynarodowy.