460. Książka
Vademecum kierującego
Droga, skrzyżowanie oraz zmiana kierunku jazdy
Chcesz ją mieć? Jeśli tak, to kliknij na . Wspierający moją działalność kwotą min. 25 zł otrzymają w ramach podziękowania, także w formie darowizny, najnowsze wydanie książki (plik PDF) dla własnego użytku.
"Buy coffee" to forma wspierania niezależnych twórców przez przekazanie im dowolnej kwoty w formie darowizny, za co darczyńcom serdecznie dziękuję.
Ukazała się na rynku wydawniczym wyjątkowa książka dotycząca wybranych zagadnień prawa o ruchu drogowym uwzględniająca ostatnie zmiany definicji legalnych drogi i skrzyżowania.
Jej wyjątkowość polega na tym, że nie ma ona nic wspólnego z praktyką wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego narzucających swoje rozumienie obowiązującego prawa ośrodkom szkolenia kierowców.
Jako jedyna na rynku wydawniczym jest w wielu ważnych dla BRD sprawach zaprzeczeniem poradników dla kandydatów na kierowców których autorzy interpretują obecne prawo o ruchu drogowym w oparciu o poprzedni, wzorowany na radzieckim, kodeks drogowy z 1983 roku.
Jest zgodna z prawomocnymi wyrokami Sądów, w których przegranymi są policjanci uznający za obowiązujące prawo zwyczajowe miejscowego WORD, a nie obowiązujące prawo ustawowe.
Książka opisuje w przystępny sposób obowiązujące od 1998 roku proste i elementarne zasady ruchu, a ewentualne wątpliwości wyjaśnia w oparciu o obowiązujące Polskę umowy europejskie, a nie wymysły wpływowych specjalistów, uznawanych za takich jedynie z powodu zajmowanych stanowisk i pełnionych funkcji.
Dedykowana jest osobom posiadającym uprawnienia do prowadzenia pojazdów oraz osobom zawodowo związanym z ruchem drogowym. Ma za zadanie poprawę BRD przez właściwe rozumienie i stosowanie obowiązujących od 1998 roku zasad ruchu przez użytkowników dróg, funkcjonariuszy prewencji oraz urzędników odpowiedzialnych za ruch drogowy i jego bezpieczeństwo.
Książka dedykowana jest osobom posiadającym uprawnienia do prowadzenia pojazdów oraz osobom zawodowo związanym z ruchem drogowym. Ma za zadanie poprawę BRD przez właściwe rozumienie i stosowanie obowiązujących zasad ruchu przez użytkowników dróg, funkcjonariuszy publicznych, przede wszystkim funkcjonariuszy Policji, oraz przez urzędników odpowiedzialnych za ruch drogowy i organizacje ruchu, szczególnie złożonych budowli drogowych, w tym budowli typu typo rondo o neutralnej kierunkowo okrężnej oraz kierunkowej organizacji ruchu.
mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski
W jakiej formie (pdf czy drukowana) jest książka za kawę?
OdpowiedzUsuń@Anonimowy - Poprzednie wydanie było drukowane, to wydanie jest w pliku PDF (ok. 200 stron)
UsuńProsiłbym o opinie w sprawie poniższego skrzyżowanie.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest ono błędnie oznaczone. Droga z pierwszeństwem jest łamana więc jadący z zachodu na północ jadą drogą główna jednak nie ma znaku który to potwierdza. Kierowcy jadący od wschodu na północ mają ustąp + nakaz jazdy w prawo.
Moim zdaniem jest to błędne bo mając ustąp bez tabliczki z przebiegiem drogi z przestrzeń kierowca nie może się spodziewać samochód z przeciwka skręcające w swoje lewo ma pierwszeństwo.
https://maps.app.goo.gl/qo7YEUwdPD8hWcnG9
@Anonimowy - Kierujący jadący z przeciwnego kierunku to ten kto porusza się tą samą drogą. Tu wyjeżdżający z drogi podporządkowanej ma kierującego nadjeżdżającego z lewej strony drogi poprzecznej. Nie wolni mylić "prosto" (kierunek ruchu), z "na wprost" (kierunek jazdy). Wyjeżdżający z podporządkowanej nie ma wątpliwości jak biegnie droga z pierwszeństwem oraz, że musi ustąpić pierwszeństwa jadącemu drogą z pierwszeństwem.
UsuńJeżeli choć jedna osoba nie wie jak przebiega droga z pierwszeństwem to całkowicie nieuzasadnione jest twierdzenie że jej przebieg nie ulega wątpliwości.
UsuńJedyne co wskazuje na taki przebieg to to, że znak A-7 informuje o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem - a skoro my go nie mamy to znaczy, że pozostałe 2 wloty skrzyżowania muszą znajdować się na tej drodze. Natomiast pojazd jadący z naprzeciwka (geometrycznie) jak najbardziej musi udzielić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu "z podporządkowanej" gdyż nie ma żadnej informacji, aby jego droga biegła w lewo a do ustąpienia pierwszeństwa obliguje go art. 25.
ps
Podróżując nieco dalej od tego skrzyżowania mamy kolejne - gdzie dwa wloty są oznaczone znakiem A-7 a trzeci jest tylko wylotem (d. jednokierunkowa) więc takie łamigłówki tam chyba są normalne.
@JAn - Zbliżający się drogą podporządkowaną do skrzyżowania typu T nie ma prawa mieć wątpliwości, że droga poprzeczna o dowolnym przebiegu przez skrzyżowanie jest drogą z pierwszeństwem. Jadący drogą z pierwszeństwem widząc po prawej stronie drogę oznaczoną znakiem A-7 o kształcie przypisanym tylko temu znakowi, też wie, że droga z pierwszeństwem nie ma tam kontynuacji. Tylko wtedy gdyby to było rzeczywiście trudne do zauważenia, stosuje się tabliczkę T-6.
UsuńZgodnie z rozporządzeniem w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych, znak A-7 nie może występować samodzielnie, lecz tylko z odpowiednimi znakami (A-6 lub D-1) na drodze z pierwszeństwem przejazdu. W przedstawionej sytuacji brakuje takiego oznakowania na wlocie ul. Wrocławskiej, więc kierowcy jadący tą ulicą mogą nie mieć pewności kto ma pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Zresztą, wielokrotnie podkreślał Pan w swoich wpisach, że kierowcy nie mają obowiązku rozglądać się na skrzyżowaniu jakie jest oznakowania dróg poprzecznych - dla jadącego daną drogą kwestia pierwszeństwa powinna być jasno przedstawiona znakami umieszczonymi na tej drodze, a tutaj tak nie jest.
Usuń@Anonimowy - Na wlocie drogi podporządkowanej jest znak zakazujący w nią wjazdu, bowiem to także droga jednokierunkowa, więc nie przesadzaj, że jadący drogą z pierwszeństwem nie wie gdzie jest jej kontynuacja. Inna sprawa to brak znaku D-1 występującego w parze ze znakiem A-7, ale na to nie ma kierujący wpływu.
UsuńI co z tego, że jest tam znak B-2? Z tego nie wynika kto ma pierwszeństwo na tym skrzyżowaniu. Jadący ul. Wrocławską od strony ul. Ligonia nie musi wcale wiedzieć, że na wlocie drogi do której się zbliża jest znak A-7, bo nie jest on przeznaczony dla niego. I w tej sytuacji może w pierwszej chwili uznać, że jest to skrzyżowanie dróg równorzędnych. To, że zauważy i rozpozna stojący tyłem znak A-7 i na tej podstawie rozpozna pierwszeństwo na skrzyżowaniu nie zmienia faktu, że skrzyżowanie jest wadliwie oznakowane. Jadący ul. Wrocławską powinien mieć przed omawianym skrzyżowaniem znak D-1 lub A-6 tym bardziej, że chwilę wcześniej miał tablicę D-48 informującą o zmianie pierwszeństwa (o czym pisał p. JAn). Oczywiście tablica D-48 dotyczyła innego skrzyżowania, ale wprowadza niemałe zamieszanie.
Usuń@Anonimowy - To z tego, że skoro nie można w tą drogę wjechać, to droga z pierwszeństwem ma swoja kontynuację biegnąc dalej na skrzyżowaniu w lewo. Znak A-7 - zmiana oznakowania - pochodzi z innego okresu, zatem być może dlatego na Google nie ma na tej drodze znaku D-1 i tabliczki T-6, tak jak np. tutaj https://www.google.com/maps/@51.8459481,16.5744502,3a,75y,102.26h,91.83t/data=!3m6!1e1!3m4!1seBgLsIzrYHwmUUw1PJqscg!2e0!7i16384!8i8192?entry=ttu
UsuńDzień dobry.
OdpowiedzUsuńJak powinienem postąpić? Skrzyżowanie jak w linku. Przejeżdżam pierwszy sygnalizator na świetle żółtym, gdy zbliżam się do drugiego (wysoko nad jezdnią), światło zmienia się na czerwone. Powinienem zatrzymać się przed drugim sygnalizatorem, czy opuścić skrzyżowanie?
Pozdrawiam.
https://www.google.com/maps/@50.1051322,18.5731099,3a,36.8y,248.52h,84.51t/data=!3m6!1e1!3m4!1spP46Q4-IJVAV6IrQUCO_fw!2e0!7i16384!8i8192?entry=ttu
@Fan tej strony - Powinieneś zatrzymać się przed pierwszym sygnalizatorem, ale jeżeli jechałeś prawidłowo i zatrzymanie wymagałoby awaryjnego hamowania, to legalnie mogłeś do minąć "normalnie" hamując. Wjazd na skrzyżowanie reguluje drugi sygnalizator, zatem skoro na nim jest czerwony sygnał, to absolutnie nie masz prawa za niego wjechać.
UsuńWnioskuję, że jest to tylko powtórzenie tego samego sygnalizatora, więc żółte zapala się równocześnie. Na takim odcinku jadąc zgodnie z przepisami jesteś w stanie wyhamować jak nie przed pierwszym to przed drugim syganlizatorem. Tak jak opisujesz, skoro mijasz pierwszy na żółtym to na drugim też jest żółte w tym samym czasie, dzięki czemu masz nawet więcej miejsca na zatrzymanie, ale bezwzględnie nie możesz przejechać na czerwonym.
UsuńNatrafiłem na youtube na pański rysunek ronda i problemu kto ma pierwszeństwo.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/shorts/gsnLza2w7bc
Jak sobie czytam komentarze to aż strach, jak tak zwani eksperci tak ogłupili polskich kierowców że jest tyle podzielonych zdań i prawie żadne nie jest poprawne. Jak można skomplikować tak proste dla zasad ruchu okrężnie zorganizowane rondo.
@Sarinphosgen - To skutki uznania, kiedy na Zachodzie pojawiły się mini ronda, że umarł amerykański (dla niektórych francuski) neutralny kierunkowo RUCH OKRĘŻNY i pojawił się w socjalistycznym świecie radziecki kierunkowy ruch okrężny będący permanentną zmianą kierunku jazdy w lewo przy wyspie z włączonym jeszcze przed wjazdem lewym kierunkowskazem. Radzieccy uczeni uznali, że takie rondo to przecież nic innego jak zwykłe kierunkowe skrzyżowanie tyle tylko, że z czymś tam na środku które jadąc w lewo, w prawo lub na wprost do przeciwległego wylotu należy omijać z prawej strony. Do dziś byli i obecni egzaminatorzy WORD uważaj, że wiadro postawione na środku skrzyżowaniu niczego nie zmieniana, bo rondo to w całości jedno kierunkowe skrzyżowanie o ruchu okrężnym. Przy jednym pasie ruchu i wmówieniu, że istnieje coś takiego jak kierunkowskaz zjazdowy taki wymysł nie zagrażał BRD. Włączony lewy kierunkowskaz krzywdy nikomu nie robił natomiast prawy tak naprawdę, wbrew tym wymysłom o kierunkowości "nowego" ruchu okrężnego, sygnalizował zgodnie z zasadami neutralnego kierunkowo ruchu okrężnego i prawa europejskiego zamiar opuszczenia okrężnie biegnącej jezdni z jej prawej strony.
UsuńKiedy zaczęto budować średniej wielkości ronda o dwóch pasach ruchu na wlotach i wylotach z dwoma okrężnie oznaczonymi znakami pasach ruchu na obwiedni, radziecki kierunkowy ruch okrężny okazał się jednie niebezpiecznym dla ruchu nieuprawnionym wymysłem. Do dziś mamy do czynienia z ogłupianiem polskiego społeczeństwa najpierw przez tych którzy te radzieckie wymysły wprowadzili w 1983 roku do polskiego prawa, a obecnie przez ich niedouczonych i bezkrytycznych uczniów i naśladowców skupionych w licznych fundacjach, stowarzyszeniach i oficynach wydawniczych, a także w wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego oraz w policji.
Ponieważ głupota rodzi kolejne brednie i wymysły, jak m.in. strzałki kierunkowe na wlotach rond o okrężnej organizacji ruchu i znaki nakazu C-12 "ruch okrężny" na wlotach rond o kierunkowej organizacji ruchu, bo nikt nie chce się przyznać do wiary w bzdury i propagowanie bezprawia, to MI zaproponowało nieśmiało w wytycznych budowę rond o okrężnej organizacji ruchu tylko o jednym pasie ruchu.