406. Kolizja na wadliwie oznakowanym rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów.
Cz. 6
Rondo Kowcza w Lublinie po zmianie oznakowania na kierunkowe (III)
Przez wiele lat apelowano do władz Lublina o zmianę organizacji ruchu ronda im. Kowcza na kierunkowa oraz o udostępnienie buspasów wszystkim kierowcom.
https://youtu.be/U-akTTqorkM
Nie tak dawno temu postanowiono wysłuchać tych próśb i zrezygnowano z okrężnej organizacji ruchu ronda im. Kowcza w Lublinie na rzecz organizacji kierunkowej, zgodnej z kierunkowym oznakowaniem wlotów, tak by można było legalnie poruszać się w kierunku jezdni wylotowych dwoma pasami ruchu. Zrezygnowano także z buspasów na bajpasach i skierowano tam normalny ruch, odciążając w ten sposób samo rondo.
Wszystko to zasługiwałoby na pochwałę, gdyby nie to, że w Lublinie odpowiedzialni za ruch drogowy urzędnicy i funkcjonariusze publiczni znają prawo drogowe stosowane w praktyce miejscowego WORD, a nie wg ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Niestety jedni i drudzy nie wiedzą na czym polega organizacja ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny", tego czym jest nakaz znaku C-12 o tej nazwie, oraz czym jest w rozumieniu art. 24.7.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym "skrzyżowanie o ruchu okrężnym".
Nie wiedzą też tego, że wg obowiązującego prawa, od ponad dwóch dekad zgodnego z prawem europejskim, żadna centralnie skanalizowana budowla, w tym budowla typu rondo, niezależnie od jej wielkości, ilości wlotów i wylotów oraz pasów ruchu, nie jest w całości, pod względem zasad ruchu jednym skrzyżowaniem o którym jest mowa w art. 2.10 w zw. z art. 2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Rondo im. Kowcza w Lublinie stało się rondem odśrodkowym. Prawidłowe kierunkowe oznakowanie tego ronda powinno wyglądać tak jak to pokazano na rysunku poniżej. Strzałki kierunkowe mają obowiązek być malowane także na obwiedni ronda, by informować o kierunkach z poszczególnych pasów ruchu przed każdym elementarnym skrzyżowaniem na obu kierunkach (rys. 1).
Odśrodkowa kierunkowa organizacja ruchu zgodna z obowiązującymi zasadami ruchu
Na wlotach ronda powinny stać samotne znaki A-7 "ustąp pierwszeństwa" wraz z wymaganymi prawem znakami D-1 "droga z pierwszeństwem" na obwiedni. Znaki C-12 powinny zostać usunięte z wlotów, a na wyspie powinny stać, i stoją, znaki C-9 "nakaz jazdy z prawej strony znaku" (rys. 2).
Stara linia krawędziowa okrężnie biegnącej jezdni powinna zostać usunięta, a linia prowadząca prawego pasa wlotu uzupełniona na prawym pasie jezdni drogi wylotowej.
Obecne oznakowanie kierunkowe wylotu w kierunku al. Jana Pawła II
Niechlujstwo lub brak wiedzy zarządzającego ruchem drogowym oraz pozytywnie opiniującej projekt stałej organizacji ruchu Policji, polega nie tylko na pozostawieniu na wlotach nieuprawnionych tam znaków C-12, ale także na nieuprawnionym niczym traktowaniu budowli typu rondo w całości jako jednego skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, w związku z czym nie namalowano strzałek kierunkowych na obwiedni, szczególnie istotnych dla zmieniających na rondzie kierunek jazdy w lewo.
Niestety powielono, dziś już ogólnopolską, narodzoną w Krakowie w 2005 roku, patologię wg której znak C-12 jest, wbrew umowom europejskim, znakiem nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy środkowej kierunkowo zorganizowanego ronda czyli odpowiednikiem znaku C-9, jakim go uczyniono Kodeksem drogowym w 1983 roku. Uczyniono to pod nosem obecnego doradcy ministra infrastruktury Marka Dworaka i profesorów Politechniki Krakowskiej zajmujących się inżynierią ruchu, że o profesorach prawa z Uniwersytetu Jagiellońskiego nie wspomnę.
Dzisiaj w wystąpieniu internetowym Marek Dworak potwierdził moje niedawne przypuszczenia, że minister Rafał Weber ściągnął go Ministerstwa Infrastruktury w związku z zamiarem ujednolicenia zasad poruszania się po budowlach typu rondo. .
Okazuje się, że ani minister Rafał Weber, ani Marek Dworak nie są świadomi tego, że wszystko co jest potrzebne do prawidłowego pokonywania dowolnej złożonej budowli drogowej, w tym skanalizowanej wyspa środkową lub centralnym placem, jest jednoznacznie opisane w naszym i europejskim prawie drogowym.
Niestety lubelska Policja popisuje się podobną niewiedzą jak Marek Dworak, bowiem wiedza policjantów jest zgodna z prawem zwyczajowym miejscowego WORD. Lubelscy policjanci na dodatek uznają magiczną moc prostowania okrężnie biegnących pasów przez domalowywanie strzałek kierunkowych na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych. Na szczęście zaprzeczają tej nieuprawnionej praktyce miejscowi sędziowie.
Teraz policjanci, kiedy pasy ruchu rzeczywiście poprowadzono na wprost do wylotów zgodnie ze wskazaniem strzałek kierunkowych na wlotach, oceniając zachowanie kierujących nie muszą się już tak ośmieszać jak poprzednio. Niestety brak kierunkowego oznakowania na obwiedni i pozostawienie na wlotach znaków C-12, nadal nie czyni z ich przełożonych, pozytywnie opiniujących projekt stałej organizacji ruchu, znawców zasad ruchu drogowego.
Przyjrzyjmy się zatem obecnej działalności lubelskich policjantów.
Zgłosił się do mnie czytelnik bloga, który został ukarany mandatem za to, że nie zastosował się do nakazu znaku C-6 "nakaz jazdy prosto lub w prawo" i pojechał prawym pasem ruchu na wprost do wylotu w al. Jana Pawła II, lecz skręcił w lewo, czym doprowadził do zderzenia z pojazdem jadącym na wprost do wylotu lewym pasem ruchu (rys. 3).
Wylot w kier. al. Jana Pawła II po zmianie organizacji ruchu
Policjant wystawił za to wykroczenie mandat w wysokości 1250 zł plus 6 PK. Problem w tym, że tam nigdzie nie ma znaku nakazu C-6. Pomylił znak C-6 z F-10 "kierunki na pasach ruchu".
Faktem jest, że jadący prawym pasem ruchu oznaczonym na wlocie ronda znakiem P-8f "strzałka na wprost lub do skręcania w prawo" skręcił z tego pasa w lewo uznając, że nadal obowiązuje, skoro go nie usunięto, nakaz znaku C-12 "ruch okrężny" i pasy biegną tak jak dotychczas jedynie okrężnie. Niestety zlekceważył biegnące na wprost do wylotu pasy ruchu, co wprost wyklucza okrężną organizacje ruchu.
Gdyby obwiniony mandatu nie przyjął, mógłby przed sądem wykazać, że winnym jego nagannego zachowania jest organ zarządzający ruchem, przez sprzeczne z obowiązującym prawem oznakowanie drogi publicznej.
Ponieważ przyjął mandat i podpisując go uczynił go prawomocnym, w tej sytuacji nie ma podstaw do anulowania mandatu, bowiem Sąd w sprawie anulowania mandatu nie rozstrzyga o winie. Nie zastanawia się nad tym czy ukarany nie dostosował się do znaku P-8f "strzałka kierunkowa na wprost lub do skręcania w prawo" czy do znaku C-6 "nakaz jazdy na wprost lub w prawo". Sąd rozstrzygał by, czy grzywna dotyczyła czynu zabronionego czy nie.
Niestety skręt w lewo z prawego, biegnącego na wprost do wylotu, pasa ruchu, jest czynem zabronionym w związku z naruszeniem art. 22 ustawy p.r.d., zatem ukarany mandatem nie miałby żadnych szans na anulowanie mandatu i automatyczne obciążenie winą jadącego lewym pasem na wprost do wylotu zgodnie z przebiegiem jezdni i wskazaniem strzałki kierunkowej P-8e (na wprost lub w lewo).
Opracował Ryszard R. Dobrowolski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.