391. Odcinek 870 "Jedź (NIE)bezpiecznie" TVP Kraków
JEDNO czy DWA PRZEJŚCIA DLA PIESZYCH
Bardzo bym chciał pogratulować Markowi Dworakowi nagrody specjalnej (klik) za działalność na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego, którą wręczono mu 25 listopada 2021 roku.
Nie mogę tego uczynić bowiem Marek Dworak zbyt często ogłupia zamiast uczyć bowiem dla niego obowiązującym prawem o ruchu drogowym jest prawo korporacyjne WORD, co do zasady oparte na starym kodeksie drogowym z 1983 roku oraz na wymysłach interpretacyjnych jego współtwórców i komentatorów. Do tego trzeba dodać samowolę dyrektorów i egzaminatorów wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego którzy uwierzyli w to, że po kursie przyuczającym do zawodu stali się jedynymi w Polsce ekspertami z zakresu prawa o ruchu drogowym, na dodatek z uprawnieniami do jego interpretacji, a nawet do jego stanowienia. Na blogu jest wiele dowodów na potwierdzenie prawdziwości tych stwierdzeń.
Teraz Marek Dworak dostarczył kolejny .
W odcinku 868 "Jedź bezpiecznie" (klik) była mowa o przejściu dla pieszych z wysepką bezpieczeństwa, która wg Marka Dworaka nie dzieli przejścia na dwa osobne. Spotkało się to ze słusznymi protestami widzów. Niestety Marek Dworak postanowił nadal lekceważyć samodzielnie myślącą część polskich kierowców, by bez chwili refleksji pozostałym wmawiać w kolejnym odcinku "Jedź bezpiecznie" (klik), że wymysły które lansuje są obowiązującym w Polsce prawem.
Zobaczmy zatem co na ten temat mówi obowiązujące w Polsce prawo.
Art. 13 ust. 8 ustawy Prawo o ruchu drogowym brzmi:
Jeżeli przejście dla pieszych jest wyznaczone na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni.
Jednoznacznie dwa odrębne przejścia dla pieszych z wysepką bezpieczeństwa między nimi
5:50 Marek Dworak broniąc swojego stanowiska stwierdza, że nie jest zwolennikiem istniejącej, omawianej tu organizacji ruchu, bo ona nasuwa wg niego pewne wątpliwości. Hipokryzja, brak wiedzy, czy po prostu syndrom nieomylnego belfra?
Jest wysepka dzieląca z azylem dla pieszych, zatem z punktu widzenia zasad ruchu są dwie osobne jednopasowe jezdnie z osobnymi przejściami dla pieszych. Nie ma tu o czym dyskutować.
Jedna jezdnia jest tylko do skręcania w lewo, a druga do jazdy na wprost lub w prawo. Na każdej z tych jezdni jest osobne przejście dla pieszych. Jakie tu można mieć wątpliwości?
To rozwiązanie komunikacyjne wymyślił dziesiątki lat temu ten sam człowiek, który ponad wiek temu wymyślił neutralny kierunkowo "ruch okrężny". Niestety jego banalnie proste zasady wciąż są tajemnicą dla polskich policjantów, egzaminatorów oraz urzędników odpowiedzialnych za prawną regulacje ruchu drogowego oraz jego bezpieczeństwo. Czyżby i to proste rozwiązanie było zbyt trudne do zrozumienia przez "specjalistów" rodem z WORD, MORD i PORD?
5:52 Marek Dworak kwestionuje bezpieczne rozwiązanie komunikacyjne z wysepką o normatywnych wymiarach, a jeszcze nie tak dawno zachwycał się sprzecznym z prawem wydzielonym paskiem jezdni bez azylu, zagrażającym wprost bezpieczeństwu ruchu (ponizej).
6:17 Marek Dworak niby uznaje cytowany na wstępie przepis obowiązującego prawa, jak gdyby jego uznanie miało jakiekolwiek znaczenie, równocześnie kwestionujące przepis.
6:33 Marek Dworak namawia by nie wyprzedzać na istniejących tam jednokierunkowych jezdniach o jednym pasie ruchu, co tam, właśnie przez świadomy podział jezdni na dwie osobne, jest niemożliwe. Poza tym jazda po dwóch różnych jezdniach nie ma związku z wyprzedzaniem, omijaniem i wymijaniem, bowiem te manewry dotyczyć mogą jedynie jednej jezdni.
7:10 Marek Dworak publicznie proponuje, by za obowiązujące prawo uznać jego wymysły obowiązuje w szkoleniu i egzaminowaniu na terenie działania krakowskiego WORD.
7:36 Prawdą jest, że przepis art. 13 ust. 8 ustawy Prawo o ruchu drogowym dotyczy pieszych przechodzących w poprzek dwujezdniowej drogi, co nie zmienia faktu, że są tam, z punktu widzenia zasad ruchu, dwa osobne przejścia i dwie osobne jezdnie.
Pieszy pokonuje kolejno każde przejście biegnące w poprzek dwujezdniowej drogi osobno, natomiast kierujący ma do pokonania tylko jedno.
8:50 Kolejna karkołomna próba przekonania widza do nieuprawnionego wymysłu, że w omawianym miejscu obowiązuje zakaz omijania, pomimo że są tam dwie osobne jednopasowe jezdnie.
9:36 Marek Dworak jadąc z zamiarem zmiany kierunku jazdy w lewo, miał tu jedynie obowiązek zachowania szczególnej ostrożności bez związku z ruchem pojazdów i pieszych na sąsiedniej jezdni.
Kadr z filmu 9:52
9:52 Podobnie tu. Pojazdy jadące na wprost lub w prawo nie muszą ani zwalniać, ani się zatrzymywać, w związku z zachowaniem pojazdów jadących po ich lewej stronie na sąsiedniej, z punktu widzenia zasad ruchu, jezdni.
Recenzował Ryszard R. Dobrowolski
Panie Ryszardzie, Pana ulubieniec Marek Dworak został powołany przez Ministra Infrastruktury na pełnomocnika do spraw BRD i ruchu rowerowego. I co Pan na to ? Myśli Pan, że coś sie zmieni ?
OdpowiedzUsuń@aCzemu - To powołanie marka Dworaka to pomysł obecnego wiceministra ds. transportu Rafała Webera (PiS), byłego dyrektora biur europosła Tomasza Poręby oraz senator Janiny Saratowskiej. To już nie budowlaniec, czy jak to było z ministrem Szmitem, geodeta, lecz prawnik i były zastępca dyrektora WORD w Tarnobrzegu. Nie wiem co o tym sądzić, bowiem z jednej strony to jedyny człowiek z kręgu WORD-owskich ogłupiaczy, głównie rodem z Warszawy, który nie krytykował sędziego Grzegorza Dobrowolskiego za uzasadnienie wyroku II SA/GL 888/16, a wręcz się z niego cieszył. Dawno temu pochwalił mnie nawet osobiście za opracowanie na temat wielu szkól dotyczących zasad "ruchu okrężnego". Od czasu do czasu ma nawet wątpliwości co do pierwszeństwa przy zawracaniu oraz zasadności znaku C-12 na wlotach KIERUNKOWO zorganizowanych budowli drogowych. Niestety cała reszta to porażka i ślepa wiara w autorytet Zbigniewa Drexlera. Być może teraz, kiedy nie jest już dyrektorem WORD, zrozumie że prawem nie są wymysły wpływowych ignorantów z czasów PRL i ich bezkrytycznych uczniów i naśladowców, lecz Kodeks drogowy. Jest szansa, by zapisał się w historii polskiego prawa o ruchu drogowym jako ten, który przerwie ogłupianie Polaków, i to bez wydania jednej złotówki, a być może nawet wszystkich ogłupianych do dziś w byłych krajach RWPG?
UsuńCzytając zakres obowiązków Pana Pełnomocnika (link na końcu) odnoszę wrażenie, że Pan Dworak w temacie BRD nie wiele będzie miał do powiedzenia - został zepchnięty na tory promowania ruchu rowerowego. Co też wydaje się ideą poniekąd słuszną.
OdpowiedzUsuńhttps://www.infor.pl/akt-prawny/U09.2021.343.0000052,zarzadzenie-nr-23-ministra-infrasruktury-w-sprawie-powolania-pelnomocnika-ministra-infrastruktury-do-spraw-ruchu-rowerowego-i-bezpiecznstwa-ruchu-drogowego.html
Witam,
OdpowiedzUsuńCzytając pana blogi mam czasami do pana kilka pytań ktore się nasuwają być może przez błędne kształcenie na poziomie zdawania PJ.
Mianowicie mnie jako kursanta uczono że jak na zdjęciach wyżej jezdnia z przejściem dla pieszych oraz powierzchnią wyłączona z ruchu (ew.slupkami) jest traktowana jako właśnie jezdnia z dwoma pasami ruchu.
Pan twierdzi że powierzchnia wyłączona z ruchu niejako tworzy dwie jezdnię o jednym pasie ruchu. Czy mógłby pan to rozwinąć ?
Próbowałem skonfrontować to z definicjami z ustawy o znakach i sygnałach drogowych lecz nic takiego tam nie znalazłem.
Pozdrawiam
@Dawid93 - Nie wolno mylić, co niestety jest dość powszechne, budowli drogowych w postaci dróg jedno i wielojezdniowych oraz budowli w postaci ich skrzyżowań, zaczynając od jednopoziomowych zwykłych, złożonych jakimi są skrzyżowania o przesuniętych wlotach, o skanalizowanych wlotach i/lub skanalizowanych centralnie, jak np. rondo, a kończąc na skrzyżowaniach wielopoziomowych zwanymi węzłami drogowymi. Określenia wlot, wylot, tarcza skrzyżowania, pas włączania i wyłączania, wjazd i zjazd, łącznica czy np. jezdnia zbierająco-rozprowadzająca, to określenia prawa budowlanego, a nie zasad ruchu.
UsuńZ punktu widzenia zasad ruchu dotyczących wprost kierującego droga do powierzchnia jednej jezdni wraz z tym co do niej przylega. Znak drogowe które dotyczą kierującego na jezdni tak rozumianej drogi to tylko te które umieszczono po jej prawej stronie, na niej i nad nią oraz wyjątkowo po jej lewej stronie. Pasy ruchu to podłużnie, biegnące tak jak ona, pasy jezdni. Mogą być oznaczone lub nie znakami drogowymi. Znaki którymi oznacza się pasy ruchu danej jezdni, włącznie z jej krawędziami, to LINIE. Powierzchnie wyłączone z ruchu, tak jak wyniesione ponad jezdnię wysepki, nie są jezdnią przeznaczoną do ruchu pojazdów zatem nie dzielą jezdni na pasy ruchu lecz jezdnię na osobne jezdnie z punktu widzenia zasad ruchu, tak jak to czyni wydzielone torowisko lub pas zieleni między jezdniami. Każdy kierujący w danej chwili porusza się tylko po jednej jezdni i kolejno pokonuje zwykłe skrzyżowania tak rozumianych dróg jednojezdniowych.
Problemem nie są drogi dwujezdniowe na jedniach których ruch odbywa się w sposób całkowicie niezależny od siebie. Kontrowersje budzą wysepki bezpieczeństwa i powierzchnie wyłączone z ruchu na jezdni drogi, także te na wlotach i środku skrzyżowań w rozumieniu budowli drogowych, które z punktu widzenia zasad ruchu dzielą jezdnie na osobne jezdnie i drogi.
Skoro wysepka bezpieczeństwa zbudowana na jednojezdniowej drodze dzieli przejście na dwa osobne niezależne od siebie, to dlaczego nie ma dzielić jezdni na dwie osobne skoro przejście jest częścią jezdni? Jazda z różnymi prędkościami po obu stronach wysepki wybudowanej na jednokierunkowej jezdni NIE JEST WYPRZEDZANIEM na przejściu, bowiem wg zasad ruchu dla kierującego i pieszego są tam dwa osobne przejścia i dwie osobne jezdnie. Ponieważ sama powierzchnia wydzielona z ruchu będąca jedynie poziomym znakiem drogowym nie jest urządzeniem, to pomimo tego, że DZIELI JEZDNIĘ na dwie osobne nie tworzy azylu dla pieszego i nie dzieli przejścia. Dlatego "zebra" jest malowana wtedy także w obrębie powierzchni wydzielonej z ruchu.
Teraz wszystko jest dla mnie jasne i klarowne. Dziękuję za odpowiedź.
Usuń