350. Mgr Marek Dworak nie jest już dyrektorem Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie
Wieloletni dyrektor MORD w Krakowie mgr Marek Dworak przestał być szefem Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego i co zabrzmi dziwnie na moim blogu, wielka szkoda, gdyż był jednym z nielicznych, którzy w 2005 roku zauważyli rozbieżność między nowym prawem i starą praktyką w szkoleniu i egzaminowaniu kandydatów na kierowców. Opierając swoją wiedzę na prawie niemieckim, w odróżnienia od ekspertów z Warszawy, zaczynał właściwie rozumieć czym jest "ruch okrężny" w rozumieniu europejskich i polskich zasad ruchu.
By przetrwać przez tyle lat w tej wpływowej i dochodowej koterii, był zmuszony odpuścić, ale i tak zrobił i nadal robi wiele dobrego dla poprawy BRD. Niestety niweczy ten dorobek tym, że wierząc w autorytet potomków Nikodema Dyzmy z czasów PRL, bierze równocześnie czynny udział w ogólnopolskim ogłupianiu polskich kierowców, także na YT.
Urząd Marszałkowski nie podał przyczyny odwołania, ale sam zainteresowany tłumaczy to osiągnięciem wieku emerytalnego i potrzebą, w trudnych czasach pandemi, oddania władzy młodszym. Liczy równocześnie na to, że nadal będzie sekretarzem Małopolskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, co mnie tym razem martwi, gdyż nadal będzie częścią koteri, która swoim działaniem zaprzecza temu czemu ma służyć. Wolę by Marek Dworak będąc na emeryturze reprezentował już tylko siebie i swoje poglądy.
Mając taką wolność, będzie mógł opisywać prawo drogowe takim jakim ono jest, a nie propgować cudze wymysły jako zasady ruchu, które obowiazują w szkoleniu i egzaminowaniu w WORD, PORD i MORD.
Marek Dworak liczy na to, że pomimo wyPiSania go z MORD, nadal będzie gwiazdą TVP 3 i YT, czego mu tym razem szczerze życzę, pod jednym wszak warunkiem, że nie będzie robił filmików o zasadach ruchu opartych na Kodeksie drogowym z 1983 roku oraz wymysłach Zbigniewa Drexlera i Henryka Próchniewicza, których książki powiela bezkrytycznie Grupa IMAGE.
Niech robi filmiki o bandytach i samobójcach w samochodach i na ulicach, niech piętnuje bezmyslność i bylejakość oraz wszelkie patologie, ale niech nie uczy zasad ruchu.
Skoro nie będzie już musiał wierzyć w nieomylność ekspertów z czasów PRL, to może zacznie odróżniać kieunkek jazdy od kierunku ruchu, zrozumie że podłużny pas nie znaczy prosty i dlaczego nigdy nie zanika prawy pas ruchu jezdni na której nie oznaczono znakami pasów ruchu. Niestety szkoła krakowska, która kończy swój żywot, i tak była lepsza od wciąż trwającej warszawskiej, gdyż niby odróżnia neutralny kierunkowo "ruch okrężny" od kierunkowego. Niestety filmiki Marka Dworaka dotyczące rond o kierunkowej organizacji ruchu pokazują jakie NIBY ma wielkie znaczenie.
Może wreszcie zacznie panu Markowi Dworakowi przeszkadzać narodzona w Krakowie patologia bezprawnego dodawania znaku C-12 do znaków A-7. Może rozumie, że NIE MA W POLSKIM I EUROPEJSKIM PRAWIE ANI JEDNEGO PRZEPISU, który na to pozwala, ale cóż z tego skoro .......
Karuzela partyjnych nominacji kręci sie nadal w najlepsze, o czym była mowa na blogu tutaj (wpis 150).
Zobaczmy zatem kto będzie odpowiedzialnym za szkolenie i egzaminowanie kandydatów na kierowców w małopolsce. Czy na pewno człowiek o odpowiednim doświadczeniu i wiedzy w dziedzinie zasad ruchu dogowego?
Według portalu Lovekraków.pl Marek Dworak przekazuje pałeczkę, przepraszam, kaganek oświaty, nauczycielowi geografii Pawłowi Musze, który nie jest Pawłem Muchą Zastępcą Szefa Kancelarii Prezydenta RP.
Ten Paweł Mucha zdobywał doświadczenie w dziedzinie zasad ruchu dojeżdżając do pracy w UM w Wieliczce bedąc tam kierownikiem Wydziału Edukacji oraz w Małopolskim Kuratorium Oświaty, a wielkomiejski ruch drogowy poznawał będąc dyrektorem Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego w Krakowie.
Józef Plich z PiS awansując na wojewodę małopolskiego, uczynił Pawła Muchę dyrektorem generalnym Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Gdy kolejny raz wymieniono wojewodę Paweł Mucha zmienił specjalizację i stał się specem od energetyki cieplnej w PGE. Kolejna zmiana wojewody na młodego działacza PiS wymagała zmiany dyrektora na swojego, co skończyło się odwołaniem Pawła Muchy z PGE z miękkim ladowaniem w MORD. Uznano, że bez konkursu może zostać nowym Markiem Dworakiem z dwucyfrową pensją.
Już czekam kiedy zacznie wypowiadać się na temat zasad ruchu drogowego, gdyż w naszym kraju to zajmowane stanowisko i pełniona funkcja czyni z człowieka eksperta o niepodważalnym autorytecie.
Weźmy dla przykładu magistra po religioznawstwie, który po przyuczeniu do zawodu na wewnętrznym kursie w WORD stał się egzaminatorem WORD w Warszawie i tym samym ekspertem od zasad ruchu dogpwego. Teraz uczyniony przez kolegów z Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym w Warszawie rzecznikiem instruktorów ośrodków szkolenia kierowców, dąży w imieniu grupy "wsparcia" do uznania zawodu instruktora i egzaminatora na równi z zawodem prawnika i lekarza.
Może Marek Dworak, będąc znów wolnym człowiekiem, przypomni sobie jak miał odwagę mieć inne zdanie niż uznawani za ekspertów byli ministerialni urzędnicy bez wykształcenia z czasów słusznie minionej epoki? Niestety to oni są do dziś bardziej wpływowi w Warszawie, niż Marek Dworak w Krakowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.