wtorek, 9 czerwca 2015

35. RUCH OKRĘŻNY wg instruktora OSK

        Na wstępie zalecenie dla kandydatów na kierowców. 
NIE CZYTAJCIE MEGO BLOGA!
Do czasu zdania egzaminu rację ma wasz instruktor i to bez względu na prawdę obiektywną i jego własną wiedzę, gdyż tylko on wie jaką wiedzą dysponuje egzaminator i jakie prawo obowiązuje w danym WORD, bo to, że w każdym inne jest wiedzą powszechną.
-----------------
Pewien instruktor OSK ze Słupska o imieniu Jacek, który jakiś czas temu wzbudził moje zainteresowanie swoimi pozaustawowymi poglądami na temat RUCHU OKRĘŻNEGO, opartymi bezkrytycznie na wymysłach różnej maści autorów popularnych poradników, a nie na ustawie Prawo o ruchu drogowym, stał się dla mnie głosem większości instruktorów szkolących kandydatów na kierowców.

      Instruktorzy szkolą tak jak wymagają tego egzaminatorzy, a ci pracują pod dyktando dyrektorów WORD, którzy bez delegacji ustawowej oraz uzgodnienia i akceptacji ministra d/s transportu wprowadzili do ośrodków arbitralne prawo korporacyjne przygotowane przez dr inż. Władysława Drozda, założyciela koterii o nazwie Krajowa Rada Audytorów działającej w cieniu Stowarzyszenia Dyrektorów WORD.

      Ten samozwańczy ekspert-audytor, nie mając pojęcia czym jest i na czym polega specjalna organizacja ruchu, po Polsku nazwana RUCH OKRĘŻNY,  przez kilka lat wymyślał wspólne zasady dotyczące zasad ruchu na skrzyżowaniach z wyspą lub w formie placu o diametralnie różnych organizacjach ruchu, opierając swą wiedzę na bezwartościowych, przynajmniej w zakresie RUCHU OKRĘŻNEGO, opracowaniach Zbigniewa Drexlera, zamiast na obowiązujących w Polsce ZAPISACH USTAWY PRAWO O RUCHU DROGOWYM. Skądinąd szczytna idea ujednolicenia wymagań przy egzaminie sama w sobie nie jest niczym złym, to niestety realizacja tego pomysłu stała się zgubną pod każdym względem, szczególnie w stosunku do bezpieczeństwa ruchu na skrzyżowaniach z wyspą i w formie placu. Panie DOKTORZE NAUK TECHNICZNYCH, nie da się opracować jednej wspólnej uniwersalnej zasady dla dwóch różnych i sprzecznych ze sobą organizacji ruchu, tak jak nie da się zbudować perpetuum mobile. "Ruch okrężny" na "Skrzyżowaniu o ruchu okrężnym" jest neutralny kierunkowo i ni jak się ma do pełnego wyboru kierunków jazdy na "Skrzyżowaniu". To, że Pan DROZD, były wicewojewoda, a obecnie zielonogórski radny i działacz katolicki, wierzy bezgranicznie we własną nieomylność oraz publicznie głosi swe objawienia dotyczące takich przyziemnych spraw jak ruch drogowy, nie znaczy, że ma prawo narzucać je egzaminatorom WORD, szczególnie, że są sprzeczne z obowiązującym w Polsce prawem.      

         Na jednym z forów internetowych Pan Jacek napisał : 
  Moim zdaniem skrzyżowanie oznaczone znakami C-12 jest w całości jednym skrzyżowaniem, obojętnie jakie by nie było, co wynika z definicji skrzyżowania oraz § 36 rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych. Zawsze trzeba przed wjazdem wybrać kierunek jazdy i właściwy do tego pas ruchu.

    Co do przebiegu pasów w sumie nie można określić jak biegną, ale wystarczy zająć odpowiednią pozycję na drodze przed skrętem, czyli tak jak zalecają autorytety, których autor bloga (mowa o mnie) nie uznaje i przed zjazdem z obwiedni zbliżyć się do jej prawej krawędzi, odpowiednio wyraźnie i zawczasu sygnalizując zamiar opuszczenia skrzyżowania. Jeżeli ktoś decyduje się na zjazd wprost z wewnętrznego pasa ruchu, musi ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającemu, z naruszeniem art. 22.2.2. ustawy PoRD, prawym pasem z jego prawej strony.

       Panie Jacku. Takie poglądy to pozaustawowe pomysły pańskich autorytetów. Z jednej strony Pan twierdzi, ze nie można przewidzieć z oznakowania wlotów jak biegną pasy ruchu, ale daje Pan radę, że trzeba opuścić obiekt skręcając z pasa zewnętrznego. A jak pasy ruchu biegną na wprost do zjazdu to też trzeba zmienić pas ruchu na prawy i skręcić? 

      Zastanowił się Pan z jakiego powodu ustawodawca każe przed skrętem zbliżyć się do lewej lub prawej krawędzi jezdni? Po to by skręcający nie zajechali drogi jadącym na wprost. A jeżeli wszyscy przez skrzyżowanie jadą na wprost, bo tak im nakazuje oznakowanie, to też mają obowiązek wybrać kierunek jazdy, pas ruchu i cokolwiek sygnalizować, tylko dlatego, że to skrzyżowanie? A jak wszyscy z mocy nakazu znaku C-12 jadą na wprost, ale okrężnie biegnącą jezdnią "Skrzyżowania o ruchu okrężnym" to też mają wybierać kierunek jazdy i pas ruchu? O tym jak biegną pasy ruchu mówi oznakowanie wlotów, przynajmniej tak powinno być, ale za sprawą naszych drogowców niestety zbyt często nie jest, na szczęście tylko na złożonych skrzyżowaniach w formie placu, które pomimo oznakowania znakami C-12 nie są "Skrzyżowaniami o ruchu okrężnym". Jak stwierdzić, czy znaki C-12 sa uprawnione czy nie pokazuję w poście 39.
http://mrerdek1.blogspot.com/2015/07/39-ruch-okrezny-instrukcja-obsugi.html

       Na wielowlotowych "Skrzyżowaniach o ruchu okrężnym" nie ma kierunkowej segregacji ruchu (strzałek kierunkowych), a znaki C-12, zgodnie z zaleceniami, stoją w towarzystwie znaków A-7 regulujących pierwszeństwo. Pasy ruchu biegną jedynie okrężnie, nawet jak nie są wyznaczone, bo przy tej organizacji ruchu kierujący ma obowiązek poruszać się zgodnie ze wskazaniami strzałek na znaku jednokierunkowo, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, DOOKOŁA wyspy lub placu. Jezdnia "Skrzyżowania o ruchu okrężnym" biegnie więc dookoła wyspy lub placu o czym świadczą dodatkowo okrężnie wyznaczone pasy ruchu i linie krawędziowe wyznaczone także na wylotach. 

   Napisał Pan, że chcąc opuścić skrzyżowanie z wyspą trzeba zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni. Przy zasadach ogólnych pasy ruchu, wyznaczone lub nie, biegną zawsze na wprost do zjazdów, a kierującemu nie wolno na skrzyżowaniu ich zmieniać. A gdzie Pan wyczytał, że przed opuszczeniem skrzyżowania trzeba zająć prawy pas ruchu? W której książce, bo w ustawie takiego zapisu nie ma? Ustawowy wymóg zbliżenia się do prawej krawędzi wynika  z art. 22 ust. 2 pkt. 1 ustawy. Zamierzając skręcić na skrzyżowaniu w prawo trzeba się zbliżyć do prawej krawędzi jezdni jeszcze przed wjazdem na skrzyżowanie, a nie na nim.  Przy ogólnych zasadach ruchu  zamiar skrętu na skrzyżowaniu sygnalizuje się zanim się na nie wjedzie, a wyłącza kierunkowskaz dopiero po zakończeniu manewru na drodze wylotowej. Zna Pan jakieś inne ustawowe zapisy dotyczące skrzyżowań, bo ja znam te dotyczące zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu?   

        Jak więc należy jechać na skrzyżowaniu? Zgodnie z jego oznaczeniem i ustawą Prawo o ruchu drogowym. I to wszystko. Jeżeli nie ma na wlotach znaków C-12, to kierujący wie, że  pasy ruchu, nawet jak nie są widoczne, biegną kierunkowo na wprost do zjazdów i krzyżują się ze sobą. Gdy na wlotach stoją znaki C-12 to znaczy, że pasy ruchu, nawet jak są niewyznaczone, biegną jedynie okrężnie, dzięki czemu nie krzyżują się ze sobą i nie ma skrętów w lewo.

       Tak wyglądają zasady ruchu na skrzyżowaniach o których mówi art. 2 ust. 10 ustawy.  

         Przejdźmy teraz do obiektów w formie placu w tym typu rondo.

      Panie Jacku. SKRZYŻOWANIA Z WYSPĄ  są nazywane bezprawnie przez pańskie autorytety, zarówno w tekstach pisanych jak i na rysunkach, RONDAMI, co jest niedopuszczalnym nadużyciem i wypaczeniem prawa. To są opisane prawem SKRZYŻOWANIA, tyle tylko, że z wyspą. RONDO to złożony obiekt w formie okrągłego lub owalnego placu z okalającą ten plac jezdnią i oddalonymi od siebie wlotami, tworzącymi z nią ustawowe skrzyżowania. Tak jest na każdym placu, nie tylko okrągłym lub owalnym, na którym zbiegają się drogi z jezdniami. Tak jest też na kwadratowym Rynku czy prostokątnym skwerze. Do czasu zorganizowania takich złożonych obiektów wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO są zespołami skrzyżowań z łączącymi je odcinkami jezdni, co pokazano na przykładzie olsztyńskiego Placu Pułaskiego.
           Twierdzenie że RONDO jest w całości skrzyżowaniem w rozumieniu prawa, jest KŁAMSTWEM, chyba, że jest mowa o SKRZYŻOWANIU Z WYSPĄ, które de facto  rondem nie jest. RONDO to określenie pozaustawowe i jako takie nie powinno być w ogóle używane do opisu prawa, a jedynie dla potrzeb administracyjnych, nazewnictwa czy określenia miejsca, bez określania obowiązującej w tym miejscu organizacji ruchu. 

          RUCH OKRĘŻNY, jako organizację ruchu  wymyślono najpierw na obiektach w formie placu typu RONDO, na których w sposób naturalny pasy ruchu biegną dookoła PLACU. Potem zastosowano na placach o innym kształcie. Znak RUCH OKRĘŻNY w definicji z 1959 roku miał zapis "skrzyżowanie (plac)", gdyż dotyczył tylko takich złożonych obiektów, potoczne zwanych skrzyżowaniem w formie placu.
           Pod koniec lat siedemdziesiątych Anglicy wpadli na pomysł zastosowania organizacji ruchu RUCH OKRĘŻNY na SKRZYŻOWANIU Z WYSPĄ. Na takim obiekcie nie ma okalającej wyspę jednokierunkowej jezdni, bo drogi przecinają się ze sobą bezpośrednio, więc wloty nie są od siebie oddalone tak jak na rondzie, ale nakazem znaku C-12 pasy ruchu biegną, niezależnie czy są czy nie są wyznaczone, tak ja na okrężnie zorganizowanym placu,  tam dookoła placu a tu dookoła wyspy.  Zasady ruchu nie są wtedy takie jak na kierunkowym zwykłym skrzyżowaniu z wyspą, kiedy nie ma na wlotach znaków C-12, lecz takie jakie są na okrężnie zorganizowanym skrzyżowaniu w formie placu typu RONDO.  

           Gdy NIE MA ZNAKÓW C-12 na wlotach, to znaczy, że pasy ruchu wyznaczone lub nie wyznaczone, biegną na wprost do zjazdów, a gdy są znaki C-12, że biegną jedynie okrężnie. Cała reszta to wprost zapisy ustawy Prawo o ruchu drogowym, bez potrzeby wymyślania czegokolwiek. 

         Przy okrężnie biegnących pasach ruchu, zarówno na okrężnie zorganizowanym placu jak i na okrężnie zorganizowanym skrzyżowaniu z wyspą, obowiązkiem kierującego jest jazda przy prawej krawędzi jezdni, czyli zewnętrznym pasem ruchu (art. 16 ust. 4 ustawy), a każdy zjazd to skręt w prawo dozwolony tylko z zewnętrznego pasa ruchu z uwzględnieniem art. 22 ust. 3 ustawy, z czego wynika, że nie wolno skręcić w prawo wprost z wewnętrznego pasa ruchu, nawet po ustąpieniu jadącemu okrężnie zewnętrznym pasem ruchu, który wcale nie skręca w lewo z prawego pasa ruchu, Panie Jacku, gdyż jedzie na wprost okrężnie biegnącym pasem ruchu, nawet go nie zmieniając. 

      No i jeszcze wyprzedzanie. Na niekierowanych "Skrzyżowaniach" wolno wyprzedzać na podstawie art. 24 ust. 9 ustawy, czyli tylko skręcających, a na "Skrzyżowaniach o ruchu okrężnym" na podstawie art. 24 ust. 7 pkt. 3  ustawy także jadących na wprost okrężnie biegnącą jezdnią. Przepis został uzupełniony o pozwolenie na wyprzedzanie na "Skrzyżowaniach o ruchu okrężnym" wtedy kiedy RUCH OKRĘŻNY zawitał na skrzyżowaniach z wyspą. Na obiekcie o obowiązującym na nim RUCHU OKRĘŻNYM wyprzedzać z prawej strony pojazdu wyprzedzanego wolno tylko wtedy gdy wyznaczono na nim pasy ruchu, bez znaczenia ile jest pasów ruchu, gdyż jezdnia tak zorganizowanego obiektu jest JEDNOKIERUNKOWA .  SZEROKIEJ DROGI Panie Jacku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.