poniedziałek, 4 września 2023

460. Książka Vademecum kierującego - Droga, skrzyżowanie oraz zmiana kierunku jazdy.



460. Książka 
Vademecum kierującego
Droga, skrzyżowanie oraz zmiana kierunku jazdy


Chcesz ją mieć? Jeśli tak, to kliknij na Wspierający moją działalność kwotą min. 25 zł otrzymają w ramach podziękowania, także w formie darowizny, najnowsze wydanie książki (plik PDF) dla własnego użytku.

"Buy coffee" to forma wspierania niezależnych twórców przez przekazanie im dowolnej kwoty w formie darowizny, za co darczyńcom serdecznie dziękuję.

Ukazała się na rynku wydawniczym wyjątkowa książka dotycząca wybranych zagadnień prawa o ruchu drogowym uwzględniająca ostatnie zmiany definicji legalnych drogi i skrzyżowania.

Jej wyjątkowość polega na tym, że nie ma ona nic wspólnego z praktyką wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego narzucających swoje rozumienie obowiązującego prawa ośrodkom szkolenia kierowców.

Jako jedyna na rynku wydawniczym jest w wielu ważnych dla BRD sprawach zaprzeczeniem poradników dla kandydatów na kierowców których autorzy interpretują obecne prawo o ruchu drogowym w oparciu o poprzedni, wzorowany na radzieckim, kodeks drogowy z 1983 roku.
Jest zgodna z prawomocnymi wyrokami Sądów, w których przegranymi są policjanci uznający za obowiązujące prawo zwyczajowe miejscowego WORD, a nie obowiązujące prawo ustawowe.

Książka opisuje w przystępny sposób obowiązujące od 1998 roku proste i elementarne zasady ruchu, a ewentualne wątpliwości wyjaśnia w oparciu o obowiązujące Polskę umowy europejskie, a nie wymysły wpływowych specjalistów, uznawanych za takich jedynie z powodu zajmowanych stanowisk i pełnionych funkcji.

Dedykowana jest osobom posiadającym uprawnienia do prowadzenia pojazdów oraz osobom zawodowo związanym z ruchem drogowym. Ma za zadanie poprawę BRD przez właściwe rozumienie i stosowanie obowiązujących od 1998 roku zasad ruchu przez użytkowników dróg, funkcjonariuszy prewencji oraz urzędników odpowiedzialnych za ruch drogowy i jego bezpieczeństwo.

Książka dedykowana jest osobom posiadającym uprawnienia do prowadzenia pojazdów oraz osobom zawodowo związanym z ruchem drogowym. Ma za zadanie poprawę BRD przez właściwe rozumienie i stosowanie obowiązujących zasad ruchu przez użytkowników dróg, funkcjonariuszy publicznych, przede wszystkim funkcjonariuszy Policji, oraz przez urzędników odpowiedzialnych za ruch drogowy i organizacje ruchu, szczególnie złożonych budowli drogowych, w tym budowli typu typo rondo o neutralnej kierunkowo okrężnej oraz kierunkowej organizacji ruchu.

mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski

piątek, 1 września 2023

459. Zajmowanie pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy (Podsumowanie)


459. Zajmowanie pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy

 (Próba podsumowania)


"Buy coffee" to forma wspierania niezależnych twórców przez przekazanie im dowolnej kwoty w formie darowizny, za co darczyńcom serdecznie dziękuję. Wspierający moją działalność kwotą min. 25 zł otrzymają w ramach podziękowania najnowsze wydanie książki Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy. Ryszard R. Dobrowolski.

Zamierzając zmienić kierunek jazdy na skrzyżowaniu należy wiedzieć, że:

1. Skrzyżowanie dróg publicznych, to budowla drogowa. Może być elementarnie prosta (skrzyżowanie zwykłe) lub złożona ze skrzyżowań zwykłych (skrzyżowanie o przesuniętych wlotach, skrzyżowanie skanalizowane na wlotach oraz centralnie skanalizowane skrzyżowanie wyspą lub placem o dowolnym kształcie i wielkości, w tym typu rondo).
2. Elementarnym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu może być, po spełnieniu definicji legalnej uwzględniając wyłączenia, tylko skrzyżowanie zwykłe dróg jednojezdniowych typu X, T, Y, 1/2Y, rzadziej K lub 2K, dalej nazywane skrzyżowaniem. 
3. Na skrzyżowaniu oznacza się liniami prowadzącymi pasy ruchu biegnące wzdłuż jezdni drogi z pierwszeństwem, także wtedy gdy na skrzyżowaniu dowolnie zmienia swój kierunek. Linie przerywane na skrzyżowaniu są przejezdne tylko dla kierunku poprzecznego.
4. Zamierzający zmienić kierunek jazdy nie jest powiadamiany o ilości pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej oraz o ich oznakowaniu kierunkowym oraz o ich przeznaczeniu dla określonej grupy pojazdów. Kierujący wie jedynie, że Ilość oznaczonych znakami pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej nigdy nie jest mniejsza od ilości pasów ruchu dla danego kierunku przed skrzyżowaniem.
5. Właściwy co do zamiaru pas ruchu zajmuje się przed wjazdem na skrzyżowanie, bowiem na nim nie można już zmienić pasa ruchu. Nie da się zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiaru wykonania dwóch różnych manewrów. Brak sygnalizowania oznacza zamiar pozostania na zajmowanym pasie ruchu.
6. Zmiany pasa ruchu należy dokonać przed wjazdem lub dopiero po opuszczeniu  skrzyżowania. Zmiana pasa ruchu na odcinkach przeplatania złożonych budowli drogowych nie ma żadnego związku ze zmianą pasa ruchu na skrzyżowaniu. 
7. Manewr zmiany kierunku jazdy (dalej skręcanie), jeżeli znaki nie stanowią inaczej, wykonuje się tak, by na jezdni drogi poprzecznej zająć możliwie  najmniej miejsca. Zmieniając na skrzyżowaniu kierunek jazdy w prawo należy jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni i kończyć manewr na prawym pasie ruchu jezdni drogi poprzecznej, natomiast zmieniając kierunek jazdy w lewo należy jechać możliwie blisko lewej krawędzi jezdni jednokierunkowej lub możliwie blisko środka jezdni dwukierunkowej kończąc manewr na lewym pasie ruchu prawej części jezdni. Skręcających z kilku pasów ruchu obowiązuje tzw. tożsamość pasa ruchu przed i po skręceniu, licząc pasy ruchu od strony zmiany kierunku jazdy.
8. Jeżeli pierwsze pasy ruchu na jezdni drogi poprzecznej, licząc je od strony skrętu, są przeznaczone tylko do skręcania lub dla określonej grupy pojazdów, organizator ruchu może skierować ruch liniami prowadzącymi dla skręcających ze wszystkich pasów do skręcania o jeden lub kilka pasów ruchu dalej, niż to wynika z ogólnych zasad ruchu.
9. Jeżeli skręcanie dozwolone jest tylko z jednego pasa ruchu, kierujący, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, może zakończyć manewr na dalszym pasie ruchu niż najbliższy. Nie może jednak, po opuszczeniu skrzyżowania, zmieniać pasa ruchu z włączonym kierunkowskazem przeciwnie do dokonywanej zmiany pasa. 
10. Przy liniach prowadzących dla skręcających,  zmieniający kierunek jazdy od wewnętrznej strony skrętu ma prawo wyboru czy pojedzie wg linii prowadzącej czy wg ogólnych zasad ruchu kończąc manewr na najbliższym pas ruchu. Tylko skręcający wzdłuż linii prowadzącej po zewnętrznej stronie skrętu (brak kolejnych pasów do skręcania w tym samym kierunku) ma prawo, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, zakończyć manewr  na dalszym pasie ruchu. 

Opracował mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski

czwartek, 24 sierpnia 2023

458. Zajmowanie pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy (2/2)

458. Zajmowanie pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy (2/2)

Rys. 1
Czy jest prawdą, że obowiązujące w Polsce i Polskę przepisy o ruchu drogowym pozwalają każdemu kierującemu na swobodne zajęcie po zmianie kierunku jazdy dowolnego pasa ruchu na jezdni drogi poprzecznej?

"Buy coffee" to forma wspierania niezależnych twórców przez przekazanie im dowolnej kwoty w formie darowizny, za co darczyńcom serdecznie dziękuję. Wspierający moją działalność kwotą min. 25 zł otrzymają najnowsze wydanie książki Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy. Ryszard R. Dobrowolski.

Wiadomym jest jakie miejsce na jezdni drogi należy zająć zamierzając opuścić jezdnię z jej lewej lub prawej strony czyli zamierzając zmienić kierunek jazdy w lewo lub w prawo, nie tylko zbliżając się do skrzyżowania. Ogromne kontrowersje budzi natomiast, mający ogromny wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego, wybór pasa ruchu jezdni drogi poprzecznej na który należy wjechać kończąc ten manewr. Jest to szczególnie istotne wtedy gdy ilość pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej jest większa od ilości pasów z których można zmienić kierunek jazdy (rys. 1).

Jak wspomniałem w poprzednim wpisie, do powrotu do tego tematu zainspirował mnie portal brd24.pl. Niestety dla redaktorów tego portalu niekwestionowanymi ekspertami z zakresu zasad ruchu są byli egzaminatorzy WORD, którzy sami siebie uznali ekspertami o niepodważalnym autorytecie i głośno o tym mówią przy każdej okazji, nie mając ku temu żadnego uprawnienia. W rzeczywistości ich wiedza w zakresie zasad ruchu i inżynierii ruchu drogowego to poziom przyzakładowego kursu dla kandydatów na kierowców, na których nowych pracowników szkolą wcześniej wyszkoleni w ten sam sposób koledzy z pracy. Nic więc dziwnego, że wciąż powielają te same błędy uznając je po latach za obowiązującą normę, a mających wątpliwości lekceważą lub przekonują, że to wina obowiązującego prawa.

W rozmowie z Agnieszką Niewińską dziennikarką brd24.pl Mariusz Sztal, wg niej ekspert ds. BRD z firmy o szumnej nazwie Introduction to Higher Level, a w rzeczywistości współwłaściciel OSK "IntroHL - nauka jazdy u egzaminatorów", szkoda że bez dopisku "byłych", chociaż i tak sugerująca powiązania z warszawskim WORD.

Mariusz Sztal stwierdza, że choć w przepisach nie ma wskazania, który pas należy zająć, to doradza zachowanie tak zwanej „tożsamości pasa” dla bezpieczeństwa własnego i innych uczestników ruchu drogowego.

Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że wadliwie tą tożsamość pasa ruchu rozumie, co wynika z dalszej jego wypowiedzi, niestety zgodnej z praktyką WORD, a nie z obowiązującym w Polsce prawem.

Najlepszym rozwiązaniem omawianej sytuacji byłoby aby skręcając z pasa prawego ustawić się po skręcie na prawym pasie, a skręcając z lewego na lewym. Wówczas środkowy pas zostanie w roli „bufora bezpieczeństwa”. Pamiętajmy, że jadąc po łuku mamy ograniczone pole widzenia, większy jest obszar martwego pola w lusterkach pojazdu. Jeśli ruszając z lewego pasa będziemy chcieli wjechać na skrajny prawy (co nie jest zabronione) podejmujemy większe ryzyko. Bezwzględnie natomiast w każdym przypadku zmiany kierunku jazdy należy zachować szczególną ostrożność – zastrzega.
Źródło:
https://www.brd24.pl/spoleczenstwo/badz-dobrym-kierowca-32-jaki-pas-zajac-po-skrecie-w-ulice-o-wielu-pasach-ruchu/

Mariusz Sztal mając świadomość ograniczonej możliwości obserwowania ruchu na sąsiednich pasach podczas zmiany kierunku jazdy, zaprzeczając samemu sobie, powtarza wymysł o buforze bezpieczeństwa który jest de facto strefą kolizji zaprzeczającą bezpieczeństwu. Zajmowanie skrajnych pasów ruchu będzie problemem np. przy trzech skręcających na cztery lub pięć pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej. Poza tym po co pozostawiać wolne pasy między skrajnymi (bufor bezpieczeństwa) skoro wg Mariusza Sztala i praktyki WORD wolno tam każdemu kończącemu manewr zmiany kierunku jazdy wjechać ustępując pierwszeństwa jadącemu równolegle z prawej strony? Kończenie manewru zmiany kierunku jazdy w lewo na prawym pasie ruchu wynika rzekomo z obowiązku jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, a skoro tak, to dlaczego Mariusz Sztal i egzaminatorzy WORD twierdzą, że skręcający z lewego pasa ruchu ma kończyć manewr na lewym pasie ruchu, a nie możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.? Skoro każdemu wolno kończyć manewr gdzie chce, to gdy ten po prawej zechce zakończyć manewr zmiany kierunku jazdy w lewo na lewym pasie ruchu, to zgodnie z praktyką WORD ma pierwszeństwo przed jadącym lewym pasem ruchu, bo jest z jego prawej strony.

Domyślacie się Państwo, że te bezkrytycznie powtarzane przez byłego egzaminatora wymysły wg których szkoli swoich podopiecznych, bo najważniejsza jest zdawalność, a nie właściwa wiedza i troska o podnoszenie na wyższy poziom bezpieczeństwa w ruchu drogowym, powstały w czasach słusznie minionych z pogwałceniem umów europejskich. Wzorem było prawo o ruchu drogowym ZSRR, gdzie usunięto zapisy Konwencji wiedeńskiej mówiące o obowiązku kończenia manewru zmiany kierunku jazdy w prawo na prawym, a w lewo na lewym pasie ruchu. Wynikało to z tego, że był to jedyny kraj w którym prawo pozwalało na skręcanie z wielu pasów ruchu na jeden pas jezdni drogi poprzecznej, co wymusiło stworzenie tylko radzieckich zasad ruchu, bezmyślnie kopiowanych przez karierowiczów i ignorantów.

Najpierw usunięto z naszego prawa zapis o obowiązku kończenia manewru zmiany kierunku jazdy w prawo na prawym pasie ruchu, a w 1983 roku, kiedy wypaczono także znaczenie znaku C-12 czyniąc go symbolem ronda o znaczeniu znaku C-9 ze wszystkimi tego konsekwencjami, usunięto także zapis o obowiązku kończenia manewru zmiany kierunku jazdy w lewo na lewym pasie ruchu lub na pasie leżącym przy osi jezdni.

Dziwić może jedynie to, że nie przywrócono tych zapisów w nowym, zgodnym z prawem europejskim Kodeksie drogowym z 1987 roku. Na szczęście w Polsce obowiązującym prawem są ponownie Porozumienia europejskie stanowiące uzupełnienie Konwencji wiedeńskiej w sprawie ruchu na drogach dopuszczonych do ruchu publicznego oraz znaków i sygnałów drogowych, których Polska jest od 1988 roku, po ogłoszeniu ich tekstu w Dzienniku Ustaw Nr 5/88,  sygnatariuszem. Z powodu braku właściwego zapisu w naszym prawie o ruchu drogowym oczywistym jest, że skręcający ma obowiązek wykonać manewr zgodnie z zasadami opisanymi prawem europejskim, czego powinien zostać nauczony zanim zostanie kierowcą.

Wg tego prawa zmieniający kierunek jazdy ma obowiązek zajmowania na jezdni drogi poprzecznej możliwie mało miejsca, dlatego ma kończyć manewr, nikomu nie utrudniając ruchu, na najbliższym pasie ruchu biegnącym w wybranym przez niego kierunku, niezależnie od ilości "wolnych" pasów ruchu po zewnętrznej stronie skrętu. Ta zasada dotyczy zarówno skrętu dozwolonego z jednego jak i z wielu pasów ruchu. Skoro zmiana kierunku jazdy ma być wykonana tak, by zająć możliwie mało miejsca na jezdni drogi poprzecznej, to oczywistym jest, że pasy ruchu należy liczyć od strony skrętu, zatem co do zasady należy kończyć manewr obok skręcającego z pasa obok. Tożsamość pasa ruchu dotyczy jego usytuowania na jezdni drogi przed skrętem, a nie jego nazwy.

Oczywistym jest, że zasady ruchu drogowego muszą być proste i łatwe do zapamiętania, bowiem wraz ze znakami i sygnałami drogowymi są przeznaczone dla ogółu obywateli, czyli dla ludzi w różnym wieku, o różnym stopniu wykształcenia oraz o zróżnicowanej sprawności, nie tylko ruchowej.

Aby możliwie najbezpieczniej wykonać manewr zmiany kierunku jazdy należy wykonać go tak, by zawczasu i wyraźnie zasygnalizować zamiar jego wykonania, zająć właściwe miejsce na jezdni drogi przed jego wykonaniem i wykonać manewr tak, by nikomu nie utrudnić ruchu i nie zagrozić jego bezpieczeństwu, o czym jest wprost mowa w art. 3 i w art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Opisane wyżej zasady są stosowane, poza wspomnianym wyjątkiem, na całym świecie. Są uniwersalne i niezależne od istniejących rozwiązań komunikacyjnych, oczywiście pod warunkiem, że te rozwiązania są zgodne z obowiązującymi zasadami ruchu oraz znaczeniem i zakresem stosowania znaków i sygnałów drogowych, z czym w Polsce od czasów PRL jest wciąż problem.

Aby nie być gołosłownym najwygodniej jest przywołać ilustracje z oficjalnych rządowych stron związanych z prawną regulacją ruchu drogowego. Jest ich niewiele bowiem w Europie tylko prawo drogowe Wielkiej Brytanii posługuje się także rysunkami. Niestety nie ma tam rysunku przedstawiającego skręcanie z wielu pasów ruchu.

Interesujące nas rysunki można znaleźć na oficjalnych stronach prawa Australii i Nowej Zelandii, a dla ruchu prawostronnego w prawach poszczególnych stanów USA. Prawo drogowe wszystkich stanów wymaga, tak jak wszędzie na świecie, aby kierowca skręcając na drogę z wieloma pasami zawsze kończył manewr na najbliższym pasie ruchu. Na przykład kierowca skręcający w prawo na drogę z wieloma pasami w tym samym kierunku musi skręcić na prawy pas, a kierowca skręcający w lewo na drogę z wieloma pasami w tym samym kierunku musi skręcić na lewy pas ruchu. Kierowca musi następnie sygnalizować zamiar zmiany pasa ruchu na odcinku około 30 metrów (100 stóp) przed zmianą pasa na biegnący obok i dopiero gdy ten pas jest wolny może go zmienić.

Oto rysunki ze stron:
https://driversed.com/driving-information/driving-techniques/making-right-and-left-turns/
https://www.oregon.gov/odot/dmv/pages/online_manual/study-section_3.aspx (22.08.23)

Rys. 1
Nowy Jork oraz stany Alabama, Alaska, Arizona, Arkansas, Kolorado, Connecticut, Delaware, Floryda, Nevada i Karolina Północna zabraniają wjeżdżania na prawy pas podczas skręcania w lewo. W stanie Oregon skręcanie, zarówno w lewo jak i w prawo, ma być zakończone bez prawa wyboru na najbliższym pasie ruchu dla zamierzonego kierunku jazdy, chyba że zastosowano linię prowadzącą

Rys, 2
Niektóre stany są mniej restrykcyjne i pozwalają kierowcom skręcającym z jednego możliwego pasa ruchu skręcić w lewo na dowolny pas ruchu jezdni drogi poprzecznej pod warunkiem, że nie ma innego skręcającego na tą sama jezdnię
( np. Kalifornia, Missouri, Teksas)

Rys. 3
W Kalifornii i Teksasie kierujący może zatem skręcić, gdy dozwolone to jest tylko
z jednego pasa ruchu, na inny niż najbliższy, pas ruchu, jeśli jest to uzasadnione
i bezpieczne

Prawo europejskie nie zabrania wyboru pasa ruchu kierującemu który po swojej zewnętrznej stronie nie ma pasa ruchu do skręcania w tym samym kierunku. Oczywiście może to zrobić z zachowaniem szczególnej ostrożności i wjazdu na dany pas ruchu na powierzchni skrzyżowania, a nie już po jego opuszczeniu jadąc w poprzek pasów ruchu na jezdni drogi wylotowej z włączonym kierunkowskazem przeciwnie do dokonywanych zmian. Pozwala to na kaskadowe zajmowanie pasów ruchu np. przed kolejnym skrzyżowaniem lub przejściem dla pieszych.

Rys. 4
W Polsce i w Europie skręt należy zakończyć na najbliższym pasie ruchu przeznaczonym do ruchu w danym kierunku. Jednak ten kto nie ma po swojej zewnętrznej stronie pasa z którego można skręcić w tą samą stronę, zachowując szczególną ostrożność może wjechać na powierzchni skrzyżowania na dowolny dalszy pas ruchu. Takiego uprawnienia nie ma jadący po lewej, nawet gdy pas obok jest wolny

Nie jest zatem prawdą, że skręcający się rozjeżdżają zostawiając między sobą "bufor bezpieczeństwa" będący tak naprawdę strefą konfliktu z wymyślonym pierwszeństwem jadącego równolegle po prawej stronie którego skręcający często nawet nie widzi w lusterku.

Na koniec, gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości, zamieszczam rysunek ze strony australijskiego ministerstwa transportu. Potwierdza on, że zmieniając kierunek jazdy należy przestrzegać wszelkich znaków drogowych wskazujących, w jaki sposób należy skręcić (linie prowadzące dla skręcających). Jeżeli na drodze nie ma oznaczeń drogowych, przy ruchu lewostronnym, obowiązującym w Australii, należy skręcić w prawo przejeżdżając jak najbliżej na prawo od środka skrzyżowania, a w lewo jak najbliżej lewej krawędzi jezdni (rys. 5).

Rys. 5
Ruch lewostronny
https://nt.gov.au/driving/safety/road-rules-in-nt/changing-lanes-and-turning

Odwracając rysunek, by był zgodny z ruchem prawostronnym, oczywistym jest, że jeżeli na drodze nie ma linii prowadzących dla skręcających, należy skręcić w lewo przejeżdżając jak najbliżej środka skrzyżowania, a w prawo jak najbliżej prawej krawędzi jezdni. Na dalszy pas ruchu może wjechać, tylko na powierzchni skrzyżowania, jedynie ten kierujący który po swojej zewnętrznej stronie nie ma pasów do skręcania w tym samym kierunku (rys. 6).

Rys. 6
Zasady zmiany kierunku jazdy z jednego pasa ruchu na dwa oraz z dwóch na trzy  pasy ruchu na jezdni drogi poprzecznej przy ruchu prawostronnym

Ta prosta i uniwersalna zasada jest niezależna od ilości oznaczonych znakami pasów ruchu przed i za skrzyżowaniem, bowiem za skrzyżowaniem nie ma prawa być mniej pasów ruchu niż przed nim. Umożliwia to bezpieczne zajmowanie wszystkich pasów ruchu na powierzchni kumulacji przed kolejnym skrzyżowaniem lub np. przejściem dla pieszych (rys. 7).

Rys. 7
Powyższe zasady są uniwersalne i niezależne od ilości pasów ruchu przed i za skrzyżowaniem.

Jeżeli na jezdni będą namalowane linie prowadzące dla skręcających to wtedy prawo wyboru pasa ruchu, z zachowaniem szczególnej ostrożności ma, poza jadącym zewnętrznym pasem ruchu, także jadący pasem wewnętrznym (rys. 8).

Rys. 8
Powyższe zasady są uniwersalne. Linie prowadzące dla skręcających pozwalają na uznanie kolejnego pasa ruchu za najbliższy, wtedy gdy ten jest przeznaczony np. tylko do skręcania lub tylko dla określonej grupy pojazdów

      mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski

poniedziałek, 21 sierpnia 2023

457. Zajmowanie pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy (1/2)

457. Zajmowanie pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy (1/2)

W ustawie Prawo o ruchu drogowym z 1983 roku nie pojawił się, obecny w Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym, zapis mówiący o zajmowaniu pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy w lewo. Czy  jest zatem prawdą, że skręcający w tym samym kierunku jazdy maja prawo zająć po skręcie dowolny pas ruchu na jezdni drogi poprzecznej (rys. 1).

Rys. 1
Zajmowanie pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy w lewo dozwolonej z dwóch pasów ruchu wg portalu brd.24.pl (z drugiego pasa tak samo)
https://www.brd24.pl/spoleczenstwo/badz-dobrym-kierowca-32-jaki-pas-zajac-po-skrecie-w-ulice-o-wielu-pasach-ruchu/

"Buy coffee" to forma wspierania niezależnych twórców przez przekazanie im dowolnej kwoty w formie darowizny, za co darczyńcom serdecznie dziękuję. Wspierający moją działalność kwotą min. 25 zł otrzymają w ramach podziękowania najnowsze wydanie książki Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy. Ryszard R. Dobrowolski.

Ostatnio zajmował mnie bardzo portal BRD24.pl, w którym swego czasu pokładałem ogromne nadzieje bowiem miał być bezstronny i profesjonalny.  Bardzo żałuję, bo stał się niestety tendencyjną tubą warszawskiego WORD i wyznawców przeróżnych dogmatów prezentowanych przez członków Stołecznej Szkoły Ogłupiania Kierujących im. Zb. Drexlera, działającej nieformalnie przy  Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym z Wojciechem Pasiecznym, byłym policjantem stołecznej drogówki, na jej czele. 

Nie jest tajemnicą, że ta wpływowa koteria głosi od dawna, że rondo to w całości jedno kierunkowo zorganizowane skrzyżowanie o ruchu okrężnym, takie jak bez wyspy, że znak C-12 to symbol ronda o kierunkowej organizacji ruchu,  ruch okrężny to permanentna zmiana kierunku jazdy w lewo przy wyspie z włączonym jeszcze przed wjazdem na rondo lewym kierunkowskazem, że kierunkowskazy służą do wskazywania kierunku lub strony skrzyżowania, że na skrzyżowaniu na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek, kierunku nie zmienia droga lecz pierwszeństwo, bowiem na takim skrzyżowaniu są dwie drogi z pierwszeństwem. Gdyby ktoś szukał wzorców dla tych bredni i wymysłów to przypominam, że narodziły się one w czasach słusznie minionych, a teraz są jedynie bezkrytycznie powielane.

Za czasów PRL, tak jak w innych sprawach dla zgodności z prawem drogowym ZSRR, skreślono z naszego prawa zgodny z prawem europejskim zapis dotyczący zajmowania pasa ruchu po skręcie. Skreślono bowiem w ZSRR, a w Rosji do dziś, wolno było skręcać z wielu pasów ruchu na jeden. 

Ponieważ od 1998 roku Polska zobowiązała się przestrzegać umów europejskich bez wcześniejszych ograniczeń, wszelkie wątpliwości jesteśmy obowiązani rozstrzygać w oparciu o to prawo.

Zgodnie z obowiązującymi Polskę zasadami ruchu zmieniający kierunek jazdy, jeżeli oznakowanie poziome nie wskazuje inaczej, ma obowiązek wykonać manewr zajmując na jezdni drogi poprzecznej możliwie mało miejsca minimalizując w ten sposób możliwość "zajechania drogi" pojazdom poruszającym się na drodze poprzecznej. "Pilnuje" zatem swojego pasa ruchu licząc pasy ruchu od strony skrętu, albo inaczej mówiąc, ignoruje dodatkowe pasy ruchu po zewnętrznej stronie skrętu. Zasada jest prosta i jednoznaczna, bowiem takim jest i musi być prawo o ruchu drogowym dla wszystkich.

Wynikająca ze skreślenia zapisów niepisana dowolność zajmowania pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy na wielopasowej jezdni, dozwolona tylko z jednego pasa ruch, przełożyła się na nieuprawniony wymysł, że taka zasada obowiązuje także przy zmianie kierunku jazdy dozwolonej z wielu pasów ruchu.

Ponieważ ten nieuprawniony niczym wymysł okazał się szalenie niebezpieczny zaczęto tworzyć kolejne wyssane z palca zasady ruchu, w tym zajmowanie skrajnych pasów na jezdni drogi poprzecznej z pozostawieniem pośrodku wolnych pasów ruchu nazywając je "buforem bezpieczeństwa", z zaprzeczającej jego nazwie prawem wjazdu nań z lewego pasa ruchu z włączonym lewym kierunkowskazem i pierwszeństwem wjazdu jadących z prawej strony.

Na dowód tego wystarczy obejrzeć liczne filmy autorstwa byłych egzaminatorów WORD bezpodstawnie uznawanych za ekspertów w zakresie zasad ruchu drogowego tylko dlatego, że takimi być powinni. Nie dość, że w wymienionych na wstępie sprawach nie mają właściwej wiedzy, to dbając o swoje partykularne interesy bywają bezczelni i chamscy próbując w ten sposób uciszyć krytyków. Ta warszawska koteria miała nawet czelność szydzić z sędziego i wyroku II SA/GL 888/16 w sprawie braku kompetencji i uprawnienia egzaminatora z Częstochowy do wymagania od egzaminowanego włączania lewego kierunkowskazu przed wjazdem na okrężnie zorganizowane rondo. 

W jednym z artykułów opublikowanym przez brd24.pl pada pytanie na który pas ruchu powinni wjechać skręcający z dwóch pasów ruchu na trzypasową jezdnię ulicy Puławskiej w Warszawie? Wg portalu który deklaruje, że priorytetem dla niego jest BRD, wjazd z obu pasów ruchu jest dozwolony, tak jak w Rosji, na dowolny pas ruchu jezdni drogi poprzecznej, co jest kpiną z czytelników i prawa (rys. 1).

Niestety redaktor naczelny  portalu brd24.pl Łukasz Zboralski kolejny raz uwierzył na słowo byłemu egzaminatorowi WORD Mariuszowi Sztalowi, obecnie instruktorowi nauki jazdy o wiedzy z zakresu zasad ruchu drogowego na poziomie przyzakładowego kursu i poradników dla kandydatów na kierowców z czasów PRL. 

Wg Mariusza Sztala zmieniając kierunek jazdy można zająć dowolny pas ruchu na jezdni drogi poprzecznej, także wtedy gdy skręt dozwolony jest z wielu pasów ruchu. Proszę sobie wyobrazić skręcających z trzech na pięć pasów ruchu z prawem do zajmowania na jezdni drogi poprzecznej przez każdego z nich dowolnego pasa ruchu, na dodatek z pierwszeństwem tego co jedzie po prawej stronie i w trakcie zmiany kierunku jazdy dowolnie zmienia pas ruchu. Totalna głupota.  

Zaprzeczając temu doradza jednak, by dla bezpieczeństwa własnego i innych uczestników ruchu drogowego zmieniający kierunek jazdy zachowali podczas wykonywania tego manewru „tożsamość pasa ruchu” kolejny raz interpretując to po swojemu. Zgodnie z prawem europejskim które nakłada obowiązek jazdy  w ten sposób, by na jezdni drogi poprzecznej zajmować możliwie mało miejsca, skręcając w prawo należy jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, a skręcając w lewo możliwie blisko lewej krawędzi jezdni jednokierunkowej lub możliwie blisko środka jezdni dwukierunkowej. Dotyczy to także zmiany kierunku jazdy dozwolonej z wielu pasów ruchu przy dowolnej, jednak nigdy mniejszej od tych sprzed skrętu, ilości pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej. Zmieniający kierunek jazdy pilnuje zatem swojego pasa ruchu licząc pasy ruchu od strony skrętu, ignorując przy tym pasy ruchu leżące po zewnętrznej stronie w stosunku do kierunku w który zmienia kierunek jazdy. 

Niestety od czasów kodeksu z 1983 roku krąży nieuprawniony wymysł, że "tożsamość pasa ruchu" oznacza zgodność pasów ruchu co do ich nazwy, a nie miejsca na jezdni w celu możliwie ciasnego wykonania manewru. Pomijam wymysł o obowiązku kończenia manewru na prawym pasie z uwagi na ruch prawostronny, bo gdyby tak było, to wszyscy skręcający musieliby równać do prawej. 

Mariusz Sztal uważa, bez jakiegokolwiek uprawnienia poza stosowaną w WORD praktyką, że najlepszym jego zdaniem rozwiązaniem w omawianej sytuacji byłoby skręcanie z pasa leżącego po prawej stronie jezdnia na prawy skrajny pas ruchu jezdni drogi poprzecznej, a skręcanie z pasa leżącego po lewej stronie na skrajny lewy tej jezdni. Wówczas środkowe pasy ruchu pozostają wolne i stają się wg niego „buforem bezpieczeństwa” na który może wjechać każdy z dowolnego pasa ruchu. W tej sytuacji "bufor bezpieczeństwa" staje się miejscem zaprzeczającym deklarowanej trosce o bezpieczeństwo w ruchu drogowym, a pomysł przypomina dawne dwukierunkowe trzypasowe jezdnie ze środkowym pasem śmierci.

W kolejnym odcinku podam jednoznaczne i proste, a zarazem zgodne z obowiązującymi Polskę umowami międzynarodowymi, w tym z prawem europejskim, zasady dotyczące zajmowania pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy z jednego i wielu pasów ruchu.
mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski


wtorek, 25 lipca 2023

456. Pierwszeństwo przy wzajemnej zmianie pasa ruchu


456. Pierwszeństwo przy wzajemnej zmianie pasa ruchu   

Od czasu do czasu pojawia się w Internecie film na którym dwóch jadących obok siebie sygnalizuje zamiar zmiany pasa ruchu na zajmowany przez sąsiada. Każdy z nich uzurpuje sobie prawo do pierwszeństwa pomimo tego, że jadąc obok siebie żaden z nich go nie ma. Potwierdzają to dwa poniższe filmy. 


https://youtu.be/YU99CriXeLg


https://www.youtube.com/watch?v=rBwifOrUloM

"Buy coffee" to forma wspierania niezależnych twórców przez przekazanie im dowolnej kwoty w formie darowizny, za co darczyńcom serdecznie dziękuję. Wspierający moją działalność kwotą min. 25 zł otrzymają w ramach podziękowania najnowsze wydanie książki Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy. Ryszard R. Dobrowolski.

Jadący obok siebie sygnalizują zamiar zmiany pasa ruchu zgodnie z art. 22.4 i 22.5  ustawy Prawo o ruchu drogowym. Każdy z nich może bezpiecznie  zmienić pas ruchu tylko wtedy gdy jest on wolny i zmieniając pas ruchu nie wymusi na nikim pierwszeństwa..

Jak zatem należy poprawnie zachować się w sytuacji, gdy dwa pojazdy zbliżając się do bezkolizyjnego skrzyżowania dróg poruszają się po jezdni z tą samą prędkością wzajemnie sygnalizując zamiar zmiany pasa ruchu za skrzyżowaniem na pas zajmowany przez sąsiada?  

Co do zasady ten po lewej stronie nie powinien zmieniać prędkości jazdy, chyba że za nim na jego pasie ruchu nie ma innych kierujących. Na pasach włączania i wyłączania sa odcinki przeznaczone do zwalniania i do przyspieszania, także na odcinku przeplatania który jest ich połączeniem. Ten po prawej powinien zacząć w tym czasie przyspieszyć, nie przekraczając przy tym dozwolonej prędkości. Wtedy jeden i drugi może bezpiecznie zmienić pas ruchu. 

Taka sytuacja najczęściej zdarza się na autostradzie lub drodze ekspresowej na odcinku przeplatania z pasem włączania przechodzącym w pas wyłączania (rys. 1).

Rys. 1
Wzajemny zamiar zmiany pasa ruchu na odcinku przeplatania

Ponieważ podobne sytuacje omawiałem już na blogu wcześniej, z uwagi na zmianę w ubiegłym roku definicji legalnych drogi i skrzyżowania,  wymaga to ponownego omówienia, szczególnie przy braku linii ciągłej miedzy pasami ruchu, z czym nagminnie mamy do czynienia w miastach przy usytuowanych blisko takiego skrzyżowania przystanków autobusowych.

Znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" ustawiony przy jezdni łącznicy dotyczy skrzyżowania w formie bezkolizyjnego punktowego (bez powierzchni kolizyjnej) połączenia tej drogi z drogą z pierwszeństwem. Znak A-7 nie dotyczy  odcinka przeplatania leżącego poza skrzyżowaniem. Znak A-7 ostrzega o zbliżaniu się do skrzyżowania z jezdnią drogi z pierwszeństwem które odwołuje ograniczenie prędkości na łącznicy. 

Manewr zmiany pasa ruchu, czyli opuszczenia pasa ruchu w celu wjazdu na sąsiedni tak samo biegnący pas ruchu tej samej jezdni, jest opisany w art. 22.1, 22.4 i 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Przepis dotyczy wjazdu na wolny pas ruchu, z jego jednej strony lub z obu stron równocześnie. Przepis nie opisuje zasad ruchu dla zamierzonej zmiany pasa ruchu przy ich wzajemnym zajęciu, bowiem by mogło dojść do wykonania manewru zmiany pasa ruchu, pas na który zamierza wjechać kierujący musi być wolny. Mówi mo tym wprost przepis art. 22 ustawy p.r.d.

Nie jest prawdą, że skoro taka patowa sytuacja nie została uregulowana wprost w przepisach dotyczących zmiany pasa ruchu,  to prawo pozwala kierującym na samowolę lub na wzajemne negocjacje.

Przede wszystkim obaj kierujący mają obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, zatem pokory i wzmożonej uwagi. Poza tym nadrzędnym jest przepis mówiący o bezpieczeństwie i nie utrudnianiu ruchu innym jego uczestnikom. Nie mówię tu o zdrowym rozsądku, bowiem ten u zbyt wielu przebywa permanentnie  na zwolnieniu lekarskim. 

Stosując się do obowiązujących przepisów prawa obaj kierujący powinni zmienić pas ruchu płynnie i bezpiecznie na odcinku przeplatania, wzajemnie sobie nie przeszkadzając. Ten odcinek jezdni drogi jest do tego przeznaczony, a zamiary obu kierujących są sygnalizowane i im wzajemnie znane.

Jadący jezdnią łącznicy ma zwykle ograniczoną dozwoloną prędkość i dopiero po minięciu skrzyżowania na odcinku przeplatania zaczyna przyspieszać w celu płynnej zmiany pasa ruchu. Natomiast zamierzający zmienić pas ruchu w celu opuszczenia jezdni drogi będzie zwalniał przed wjazdem na jezdnie łącznicy, co do zasady dopiero po wjeździe na pas przeplatania (rys. 2). 



Rys. 2
Prawidłowa zmiana pasa ruchu na odcinku przeplatania
(pas włączania przechodzi w pas wyłączania)

Można z tego wysnuć praktyczną, chociaż niepisaną dla takiej sytuacji, zasadę pierwszeństwa z prawej strony przez analogię do pierwszeństwa przy wjeździe z dwóch pasów ruchu na wolny pas ruchu między nimi. 

Ma to tę zaletę, że opuszczający pas włączania wie, że jadący po lewej za nim  nie będzie przyspieszał, a ten, że opuszczający pas włączania przyspieszając będzie się oddalał zostawiając mu miejsce na bezpieczną zmianę pasa ruchu.

Oczywiście jadący lewym pasem ruchu można wyprzedzić jadącego po prawej z jego lewej strony i zmienić pas ruchu przed nim.  Jeżeli wyprzedzi jadącego po prawej, bezpiecznie zmieni pas ruchu i zwolni przed wjazdem na jezdnię łącznicy, to wszystko odbędzie się także zgodnie z obowiązującym prawem (rys. 3). 

Rys. 3
Zmiana pasa ruchu po wyprzedzeniu

Kierujący musi być jednak świadomy tego, że taki manewr jest obarczony dużym ryzykiem.  Może zmusić swoim zachowaniem wyprzedzanego do znacznego zwolnienia w sytuacji gdy ten przyspieszał przed zmianą pasa ruchu, a gdy wyprzedzany nie zwolni  to może się okazać, że obaj nie mają już ani miejsca ani czasu na wykonanie manewru zmiany pasa ruchu. Nie wspomnę o sytuacji gdy obaj będą się świadomie wzajemnie blokować uzurpując sobie prawo do pierwszeństwa i gdy jeden z nich przekraczając linię ciągłą zmusi drugiego do zatrzymania lub nagłego hamowania.

Nie mając za sobą innych pojazdów, zamierzający zmienić pas ruchu na pas wyłączenia powinien powoli zmniejszyć prędkość by pozwolić jadącemu przed nim po prawej przyspieszyć i zmienić pas ruchu zanim się jadący po lewej do niego zbliży, a następnie bezpiecznie wjechać na pas wyłączania i ewentualnie dopiero tam zmniejszyć prędkość przed wjazdem na jezdnię łącznicy. 

**********
Do sytuacji równoczesnej zmiany pasa ruchu może dojść na każdej drodze o minimum dwóch wyznaczonych znakami pasach ruchu. 

Bywa, że kierujący autobusem zmienia pas by wjechać na blisko leżący przystanek po prawej stronie jezdni. Dochodzi wówczas do kolizji z jadącym obok prawym pasem ruchu pojazdem. Gdy przystanek będzie leżał blisko wlotu drogi podporządkowanej kierujący autobusem zarzuci wyjeżdżającemu z tej  drogi brak prawa do pierwszeństwa zapominając o tym, że znak A-7 nie dotyczy zmiany pasa ruchu, tu mającej miejsce na jezdni drogi z pierwszeństwem. Prawda jest taka, że to kierujący autobusem będzie winnym kolizji właśnie z powodu braku pierwszeństwa z uwagi na zajęty pas ruchu na który zamierzał wjechać (rys. 4).





Rys. 4
Kierujący autobusem zmienia pas ruchu na jezdni drogi z pierwszeństwem
pomimo tego, że prawy pas ruchu na który chce wjechać  jest zajęty

Sytuacja przedstawiona na rysunku 4 nie ma żadnego związku z sytuacją pokazaną na rysunku 5. Tu jezdnie dróg na skrzyżowaniu się przecinają (skrzyżowanie z powierzchnią kolizyjną). Tu jadący na przystanek autobus nie zmienia pasa ruchu. 

Rys. 5
Kierujący autobusem nie zmienia pasa ruchu poruszając się 
jezdnią drogi z pierwszeństwem 

Jeden z czytelników bloga zapytał kto byłby winnym kolizji w pokazanym poniżej miejscu  (rys. 6)?  Kierowca zmieniający pas czy przekraczający znak P-13 "linia warunkowego zatrzymania"? 

Rys. 6
Wadliwie oznakowane skrzyżowanie będące  połączeniem jezdni  
(bez powierzchni kolizyjnej)

Zacznijmy od tego, że przepisy budowlane jednoznacznie określają  jak ma wyglądać połączenie dróg i ich jezdni. Jeżeli jest kolizyjne to powinno być pod kątem zbliżonym do prostego z właściwą widocznością na jezdnie drogi poprzecznej. Jeżeli jest bezkolizyjne to za miejscem połączenia powinna być linia ciągła, min. 20 metrów, by zamierzający zmienić pas ruchu mogli się obserwować jadąc już po tej samej jezdni drogi.  Tu bezkolizyjne połączenie  łącznicy z odcinkiem przeplatania (rys. 7). Niestety istniejące w Warszawie oznakowanie jest sprzeczne z obowiązującymi przepisami i niebezpieczne. 
Rys. 7
Połączenie jezdni łącznicy z jezdnią drogi z odcinkiem przeplatania 

Przed zmianą definicji legalnych drogi i skrzyżowania, zgodnie z zapisem Konwencji mówiącym o skrzyżowaniu jako miejscu na drodze wraz z jego powierzchnią (kolizyjną), przyjmowało się umownie, że ta powierzchnia przy równoległym łączeniu jezdni jest prostokątem o szerokości obu jezdni i długości równej szerokości jezdni łącznicy. Chodziło tylko o wyprzedzanie na takim skrzyżowaniu. Teraz ta powierzchnia jest równa ZERO bowiem nie ma powierzchni kolizyjnej. Za miejscem połączenia jest już jedna jezdnia z dodatkowym lub dodatkowymi pasami ruchu w stosunku do ilości pasów ruchu przed skrzyżowaniem.  Coraz częściej nie ma nie tylko nieuprawnionego znaku P-13 ale nawet znaku A-7 "ustąp pierwszeństwa", bowiem obie drogi są drogami z pierwszeństwem, tak jak na rozwidleniu takiej drogi. Mówimy zatem już tylko o zmianie pasa ruchu na wielopasowej jezdni drogi. 

Rys. 8
Sytuacja kolizyjna

Co do winy przy ewentualnej kolizji (rys. 8) winnym będzie ten kto przyzna się do winy. Oceniając takie zdarzenie należy zwrócić uwagę na to w którym momencie kierujący pojazdem 1 zaczął zmieniać pas ruchu. Jeżeli pojazd 2 minął już znak P-13 i wtedy kierujący pojazdem 1 wjechał na jego pas ruchu, to winnym będzie zmieniający pas ruchu. Jeżeli jednak zacznie zmieniać pas ruchu zanim kierujący pojazdem 2 przekroczył linię warunkowego zatrzymania, to winnym będzie kierujący pojazdem 2 który w niego wjechał. Nie będzie mowy o tym, że prawy pas ruchu był zajęty przez pojazd 2, bowiem znajdował się on na jezdni drogi podporządkowanej. Jeżeli nie ma zapisu z kamer samochodowych lub z monitoringu przegranym będzie najprawdopodobniej kierujący pojazdem 2. By nie było takich problemów maluje się między pasami znak P-2b i po kłopocie.  

Żaden przepis szczególny nie zastąpi przepisu art. 3.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który wprost mówi o tym, że uczestnik ruchu jest obowiązany zachować ostrożność lub szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić, albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę!!!

mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski
   
                         

wtorek, 11 lipca 2023

455 . Skrzyżowanie (plac) o przesuniętych wlotach z pierwszeństwem łamanym


Na końcu artykułu jest przycisk otwierający drzwi do wirtualnej kafejki.

455 . Skrzyżowanie (plac) o przesuniętych wlotach z pierwszeństwem łamanym 

Rys. 1
Plac Powstańców Wielkopolskich w Miejskiej Górce w formie skrzyżowania o przesuniętych wlotach na którym droga z pierwszeństwem zmienia dwukrotnie swój kierunek
"Buy coffee" to forma wspierania niezależnych twórców przez przekazanie im dowolnej kwoty w formie darowizny, za co darczyńcom serdecznie dziękuję. Wspierający moją działalność kwotą min. 25 zł otrzymają w ramach podziękowania najnowsze wydanie książki Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy. Ryszard R. Dobrowolski.


W Miejskiej Górce, podobne jak w Lesznie, jest skrzyżowanie o przesuniętych wlotach na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek. Co ciekawe tym skrzyżowaniem jest tam pl. Powstańców Wielkopolskich z sugerowanym przejściem dla pieszych na środku. W rzucie z góry plac okazuje się skromnym placykiem, ale może to i lepiej dla właściwego zrozumienia obowiązujących zasad ruchu drogowego i możliwości uznania tego placu w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu budowli drogowej (rys. 1).

Skromny jednojezdniowy dwupasowy wjazd (rys. 2) nie zapowiada wjazdu na plac ale dzięki oznakowaniu pionowemu wiadomo, że nie będzie wymagało to od kierującego zajmowania miejsca przy osi jezdni i włączania lewego kierunkowskazu. Wjazd na plac drogą z pierwszeństwem to kontynuacja dotychczasowej jazdy "na wprost" czego nie wolno mylić z jazdą "prosto". 
Rys. 2
Wjazd w kierunku Centrum

Dzięki oznakowaniu znakami D-1, A-7 i tabliczką T-6 kierujący wie jak biegnie przez plac jezdnia drogi z pierwszeństwem. Wie, że jadąc zgodnie z jej przebiegiem nie zmienia kierunku jazdy w rozumieniu zasad ruchu zatem nie tylko, że nie musi, ale nie ma nawet podstawy do  zmiany miejsca na jezdni i włączania kierunkowskazów (rys. 3).

Rys. 3
Wjazd na plac

Jadąc dalej skręca w lewo na plac z którego, kontynuując jazdę drogą z pierwszeństwem, skręca w prawo cały czas jadąc możliwie blisko prawej krawędzi jezdni bez włączania kierunkowskazu i zmiany kierunku jazdy.

Jezdnia drogi z pierwszeństwem dwukrotnie zmienia tu swój kierunek na osobnych skrzyżowaniach  tej złożonej budowli drogowej. Pomimo zmiany w ustawie Prawo o ruchu drogowym definicji legalnej drogi i skrzyżowania na zgodne z prawem budowlanym, pod względem zasad ruchu sa tu nadal dwa skrzyżowania, a nie jedno. 

Zmian w ustawie Prawo o ruchu drogowym najwyraźniej dokonano po to, by stworzyć uzasadnienie do fałszywej tezy wg której złożone, w tym skanalizowane skrzyżowania, także centralnie, to w całości jedno skrzyżowanie. Nie było to potrzebne bowiem od zawsze tak jest, tyle tylko, że wg prawa budowlanego, a nie wg zasad ruchu, z czego nie zdają sobie sprawy nie tylko egzaminatorzy i urzędnicy ale nawet kadra naukowa zajmująca się inżynierią ruchu, której rękoma uczyniono proste prawo drogowe "prawem budowlanym".   Wg zasad ruchu taka budowla nigdy nie była, nie jest i nigdy nie będzie w całości jednym skrzyżowaniem. 

Chcąc opuścić jezdnię drogi z pierwszeństwem z jej prawej strony, po to by wjechać na jezdnię jednej z dwóch dróg poprzecznych (rys. 3), a nie po to, by kierunkowskazem zakomunikować zamiar kręcenia kierownicą, kierujący musi włączyć prawy kierunkowskaz  i poruszając się przy prawej krawędzi jezdni zmienić kierunek jazdy w prawo. 

                               mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski