czwartek, 25 czerwca 2015

38. LESZNO DK-5 - RONDO PODWALE - TESCO - Jak jechać?

38. LESZNO DK-5 - RONDO PODWALE - TESCO
Jak jechać?


UWAGA kandydaci na kierowców. 

Do czasu uzyskania uprawnień kandydata na kierowcę obowiązuje prawo korporacyjne Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lesznie, niestety tak jak w całej Polsce, w wielu istotnych dla bezpieczeństwa ruchu drogowego sprzeczne z prawem ustawowym, gdyż oparte na Kodeksie drogowym z 1983 roku oraz nieuprawnionych wymysłach dyrektorów i egzaminatorów WORD.   

Dlatego do czasu uzyskania uprawnień rację ma tylko i wyłącznie Twój instruktor, nawet wtedy gdy tej racji nie ma. Niestety ale tylko on wie czego wymaga egzaminator miejscowego WORD.  

Jeżeli znasz i właściwie rozumiesz ustawowe zasady ruchu, wiesz czym jest "ruch okrężny", wiesz co jest, a co nie jest w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" oraz odróżniasz "skrzyżowanie" w rozumieniu zasad ruchu (art. 2.10 p.r.d.) od "skrzyżowania" będącego obiektem budownictwa drogowego (§ 3.9 r.w.t.d.p.) to nie musisz czytać dalej.

WSTĘP 

Zasady poruszania się na polskich drogach publicznych opisuje ustawa Prawo o ruchu drogowym wraz z rozporządzeniem w sprawie znaków i sygnałów drogowych. W żadnym z nich nie ma ani jednego słowa o budowlach typu rondo, niezależnie od sposobu ich oznakowania, czyli sposobu zorganizowania. 

Rondo jest obiektem budownictwa drogowego w postaci "jednopoziomowego skrzyżowania dróg publicznych" w rozumieniu ustawy o drogach publicznych i § 3,9 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (1999 rok) będącym aktem wykonawczym do ustawy Prawo budowlane. Dotyczy to także tak rozumianych obiektów skanalizowanych wyspą środkową o innym kształcie niż okragły, niezależnie od jego wielkości.

Należy pamiętać, że "skrzyżowanie" wg przepisów budowlanych to OBIEKT na drodze publicznej zwykły lub skanalizowany a "skrzyżowanie" wg przepisów dotyczących zasad ruchu to nazwa miejsca na drodze i na takim obiekcie w związku z zasadami ruchu obowiązującymi w tym miejscu. Skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu jest każde elementarne (klasyczne) skrzyżowanie zwane zwykłym. Każdy plac oraz skanalizowane skrzyzowanie dróg publicznych jest budowlą złożoną z tych zwykłych skrzyżowań, nie tylko w Niemczech, lecz w całej Europie i nie tylko. 

Niestety nasi polscy eksperci, tak jak niedouczony ministerialny urzędnik odpowiedzialny przez 30 lat za prawną regulację ruchu drogowego w PRL, nie odróżniają skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu od skrzyżowania w rozumieniu budowli drogowej (§55 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie).

Wszystko co potrzebne do tego by poruszać się na polskich drogach zgodnie zarówno z polskim jak i obowiązującym Polskę prawem drogowym, znajduje się w ustawie Prawo o ruchu drogowym, rozporządzeniu w/s znaków i sygnałów drogowych oraz Konwencjach wiedeńskich o ruchu drogowym oraz o znakach i sygnałach drogowych z uwzględnieniem Porozumień europejskich.

PRZYPOMINAM, że w tych aktach prawnych nie ma ani jednego słowa na temat ROND i PLACÓW, a znak C-12 nie ma innego znaczenia poza oznajmieniem kierującemu, że ma obowiązek stosować się do zasad "ruchu okrężnego". Pomimo ponad stuletniego okresu stosowania w ruchu drogowym tego rozwiązania komunikacyjnego (organizacji ruchu) nie wszyscy znają te proste zasady, dlatego Porozumieniami europejskimi wyjaśniono, że znak "nakazany ruch okrężny" oznajmia kierującym, że wjeżdżają na okrężnie biegnącą jezdnię "skrzyżowania o ruchu okrężnym" na której są obowiązani jechać zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku czyli przeciwnie do ruchu wskazówek zegara dookoła wyspy na "skrzyżowaniu o ruchu okrężnym" z wyspą środkową lub dookoła placu na "skrzyżowaniu o ruchu okrężnym" w formie placu o dowolnej wielkości i kształcie. 

Ponieważ znak nakazu C-12 od dwudziestu lat nie jest już wymyślonym w PRL znakiem nakazu kierunku jazdy, to w każdej chwili kierujący może opuścić tą okrężną jezdnię i wykonując manewr zmiany kierunku jazdy w prawo skręcić na dowolny pas ruchu drogi wylotowej pamiętając, że co do zasady wolno to zrobić tylko z zewnętrznego pasa ruchu (art. 22.1, art. 22.2.1, art. 22.3 i art. 22.5 p.r.d.). 

I tu bardzo ważna uwaga:

Rondo Podwale, tak jak i wszystkie pozostałe na DK 5 w obrębie miasta (ronda Gronowo i Antoniny) w rozumieniu obowiązującego prawa NIE SĄ zorganizowane zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego", pomimo znaków C-12 na wlotach. Te ronda są zorganizowane kierunkowo, a znaki C-12 są na ich wlotach  NIEUPRAWNIONE. Nie ma żadnego przepisu który pozwala dodać do znaków A-7 "ustap pierwszeństwa" stawianych na wszystkich wlotach budowli typu rondo znaku C-12 "ruch okrężny". Prawo pozwala na dodanie znaku A-7 do znaku C-12, a to nie to samo. Węgiel kamienny nie jest kamieniem węgielnym.


Leszno, DK 5, RONDO PODWALE. 

Zacznijmy od jednopasowego wyjazdu z parkingu przy dawnym TESCO i nadal czynnego OBI. Oznaczony jest on tak jak oznacza się wloty "skrzyżowań o ruchu okrężnym", czyli znakiem nakazu C-12 "RUCH OKRĘŻNY", zwykle w towarzystwie znaku ostrzegawczego A-7 "USTĄP PIERWSZEŃSTWA". 


Kto rozumie sens dyspozycji znaku C-12, ten wie, że DOOKOŁA wyspy/placu to nie w lewo, nie w prawo i nie na wprost do zjazdu, a OKRĘŻNIE czyli jezdnią owiniętą dookoła wyspy, ze zmianą kierunku jazdy dopiero na zjazdach (skręty w prawo).

Tak "okrężnie" zorganizowane obiekty to w Lesznie np. rondo Solidarności, rondo INKI, rondo Kombatantów, rondo Grzybowo, rondo Roszarnia, rondo Zatorze oraz najmniejsze tzw. mini rondo w Zaborowie na ul. Sosnowej. 

Wjazd i jazda okrężna to jazda bez zmiany kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 p.r.d. więc jako taka nie wymaga włączania kierunkowskazów, a gdyby te ronda miały kilka pasów ruchu, to jazda, co do zasady, prwym pasem ruchu.

Po minięciu zjazdu poprzedzającego zamierzony włączamy prawy kierunkowskaz i zjeżdżamy skręcając w prawo na drogę wylotową. To są zasady RUCHU OKRĘŻNEGO w rozumieniu znaku nakazu C-12, niezależne od ilości okrężnie biegnących pasów ruchu. Na MINI RONDACH wyspa, tak jak pierścień przy wyspie na małych rondach, jest przejezdna tylko dla tylnych osi długich pojazdów, gdyż przednie osie, tak jak samochody osobowe i inne pojazdy mają obowiązek jechać po jezdni a nie po powierzchniach wyłączonych z ruchu. Nie ma w tej sprawie innych uregulowań prawnych.

--------------

Na rondzie Podwale, tak samo jak na rondach Gronowo i Antoniny, mamy znaki A-7 i C-12 oraz pasy ruchu biegnące na wprost do zjazdów, a nie jedynie okrężnie tak jak to ma miejsce na "skrzyżowaniach o ruchu okrężnym". Na dwupasowych wlotach namalowano strzałki kierunkowe P-8 wprowadzając kierunkową segregację ruchu. Wszystkie te obiekty w rozumieniu prawa nie są "skrzyżowaniami o ruchu okrężnym" i jako takie nie mają prawa być znakowane znakami C-12. Niestety są znakowane i to w całej Polsce, co stało się już naszą narodową patologią powodującą niekończące się dyskusje o zasadach ruchu na RONDACH.

Należy więc ZAPAMIĘTAĆ, że na wszystkich trzech leszczyńskich rondach usytuowanych w obrębie miasta na DK 5, znaki C-12 są w istocie rzeczy pozaustawowymi, wg wymysłu Zbigniewa Drexlera ministerialnego urzędnika z czasów PRL, znakami nakazu objeżdżania wyspy z jej prawej strony, czyli odpowiednikami znaków C-9 a nie znakami nakazu RUCHU OKRĘŻNEGO. W Europie i u naszych najbliższych sąsiadów dla odróżnienia znakowania wysepek kanalizujących ruch na wlotach zamiast znaków C-9 stawia się na wyspie znaki C-1.

Ronda na DK 5 w Lesznie nie są zatem zorganizowane wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO co sugerują znaki C-12 na ich wlotach. Są obiektami w postaci jednopoziomowych skrzyżowań dróg publicznych w formie placów z podporządkowanymi wszystkimi wlotami. Są zorganizowane wg ogólnych zasad ruchu i ich kierunkowego oznaczenia. Kierujący ma obowiązek poruszania się na nich wg ogólnych zasad ruchu właściwie co do miejsca w którym się znajduje i jego oznakowania, pamiętając, że pod względem zasad ruchu nie są one w całości jednym opisanym prawem skrzyżowaniem (art. 2.10 p.r.d.). Takimi skrzyżowaniami są ich wloty i wyloty.

Należy więc wybrać właściwy pas ruchu i mając zamiar wykonania manewru skrętu zasygnalizować to zawczasu i wyraźnie, niekoniecznie przed wjazdem na to złożone skrzyżowanie z wyspą.

Niestety na jednopasowym wlocie od strony TESCO mamy w towarzystwie znaku A-7 tylko znak nakazujący kierującym RUCH OKRĘŻNY, co było przyczyną wielu kolizji (dwie sprzeczne ze sobą organizacje ruchu na jednym obiekcie) i bliskie spotkania na wylocie w kierunku Wrocławia.

Kierujący którzy stosowali się wprost do nakazu znaku C-12 jechali tak jak gdyby Rondo Podwale było "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" co pokazano na rysunkach poniżej, a inni, pamiętając strzałki na wlotach na DK 5 ignorowali ten nakaz traktując znak C-12 wg wymysłów Drexlera jedynie jako znak C-9 i jechali wg ogólnych zasad ruchu kierunkowego oznakowania pozostałych wlotów.

Nieporozumienia na Rondzie Podwale wynikają z bezprawnego zastosowania znaków C-12 na SKRZYŻOWANIACH WLOTOWYCH RONDA, które nie jest zorganizowane zgodnie z zasadami "ruchu okręnego", jak na rysunku powyżej, lecz kierunkowo, co pokazano na rysunkach poniżej.

Prowadziło to do licznych kolizji i wypadków jadących na wprost lewym pasem ruchu na kierunku Poznań - Wrocław z jadącymi prawym pasem ruchu z ul. Fabrycznej oraz OKRĘŻNIE z TESCO - OBI, co wymusiło zmianę oznakowania, niestety nie do końca zgodną z przedłożoną propozycją (brak linii ciągłych i jednostronnie przekraczalnych oraz strzałek kierunkowych i tablicy przedrogowskazowej na wylocie z parkingu).

O usunięciu znaków C-12 z obiektów które w rozumieniu prawa nie są zorganizowane wg zasad "ruchu okrężnego" można tylko pomarzyć, gdyż ta narodzona w Krakowie w 2005 roku patologia dotyczy całej Polski i nie wzbudza żadnego zainteresowania ze strony Ministerstwa Infrastruktury oraz Policji.

Rondo Podwale. Tak powinno wyglądać poprawne po zmianach.

W polskim i międzynarodowym prawie drogowym nie ma słowa RONDO, bo to obiekt złożony w formie PLACU lub jego miniatury, o okrężnej lub kierunkowej organizacji ruchu! 

Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami oraz ustaleniami Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym żaden obiekt skanalizowany wyspą środkową lub centralnym placem, zatem i rondo PODWALE, nie jest pod względem zasad ruchu w całości jednym skrzyżowaniem (art. 2.10 p.r.d.). 

Jadąc od strony Poznania mamy po prawej stronie ronda PODWALE dwie drogi i każdy zjazd to pod względem zasad ruchu osobne, opisane prawem o ruchu drogowym skrzyżowanie (art. 2.10 p.r.d.).

Chcąc zatem pojechać z TESCO w lewo na Poznań należy włączyć lewy kierunkowskaz i wjechać od razu na lewy pas, ten przy wyspie, ustępując pierwszeństwa jadącym z lewej strony na obu pasach ruchu jezdni przed która stoi znak A-7.

Z włączonym lewym kierunkowskazem należy minąć wylot na Wrocław informując oczekujących na wjazd, że nie jedziemy w kierunku Wrocławia na wprost, lecz skręcamy w lewo. Jeżeli zamierzamy jechać na Poznań niezwłocznie po minięciu wjazdu z Wrocławia powinniśmy wyłączyć lewy kierunkowskaz i kontynuować jazdę na wprost aż do zjazdu na Poznań.

Z formalnego punktu widzenia opuszczając rondo Podwale nie musimy włączać prawego kierunkowskazu, gdyż na zjeździe nie zmieniamy kierunku jazdy w prawo, tak jak ma to miejsce przy "ruchu okrężnym", lecz jedziemy biegnaca na wprost do wylotu jezdnią. 

Zarówno w polskim jak i w obowiązującym Polskę prawie europejskim, nie ma przepisu, który nakazuje kierującemu sygnalizowanie zamiaru opuszczenia budowli typu rondo!!!

         

Niebezpiecznym na tak małym obiekcie jest PRZYZWOLENIE na przeplatanie strumieni ruchu (linia przerywana zamiast proponowanej ciągłej) skoro na wprost można jechać z obu pasów ruchu. Nie ma żadnego uzasadnienia dla zmiany pasów ruchu przez jadących biegnącą na wprost do wylotu jezdnią. 

Jeżeli kierujący zamierza wrócić do TESCO - OBI to powinien jechać cały czas lewym pasem ruchu z włączonym lewym kierunkowskazem lub włączyć go przed zjazdem na Poznań by poinformować zawczasu i wyraźnie, że nie opuszcza skrzyżowania lecz na tym wylocie skręca w lewo, jednak jak tylko zacznie zjeżdżać z pasa ruchu prowadzącego do wylotu na Poznań powinien wyłączyć lewy kierunkowskaz i pojechać na wprost do zjazdu. Tu można włączyć prawy kierunkowskaz, gdyż jezdnia do wylotu nie biegnie idealnie prosto. 

           Potwierdzeniem tego niech będzie przykład samochodu kombi który jedzie na parking przy dawnym TESCO. Wjechał i poruszał się okrężnie lewym pasem ruchu bez włączonego lewego kierunkowskazu. Oczekujący na wjazd nie wiedzą czy jedzie on zgodnie z obowiązującym tu oznakowaniem poziomym na wprost w kierunku Poznania, czy bezkierunkowo dookoła wyspy wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO, którego tu nie ma.

Na zakończenie podam jeszcze jak należy wyjechać z TESCO - OBI z zamiarem skrętu do Centrum na ul. Fabryczną lub w Aleje Piłsudskiego. W tym przypadku, jeżeli zamierzamy skręcić od razu na pierwszym zjeździe w ul. Fabryczną, należy wjechać na prawy pas ruchu z włączonym prawym kierunkowskazem i zmieniając kierunek jazdy w prawo od razu skręcić w prawo na ul. Fabryczną.
Jeżeli celem jest wyjazd na Wrocław, wjeżdżamy na prawy pas ruchu bez włączania kierunkowskazów, by nie zmylić oczekujących na wjazd z ul. Fabrycznej.

Wjazd innymi wlotami. 
 Na początek WJAZD od strony Centrum (ul. Fabryczna). 
Z ul. Fabrycznej w kierunku Wrocławia jedzie się bajpasem omijając rondo.




Wjazd od strony Wrocławia (Aleje Piłsudskiego).




Wjazd od strony Poznania (ul. Poznańska).








         

wtorek, 23 czerwca 2015

37. Drogowe zagadki wg WORD Siedlce

           Na stronie www.word. siedlce.pl ukazał się, z datą 22 czerwca 2015 roku, artykuł pt. "Drogowe zagadki i priorytety". Artykuł porusza m.in. zagadnienie RUCHU OKRĘŻNEGO i właśnie do tej jego części chcę się ustosunkować.

Anonimowy autor napisał: 

           1. "Zasady zmiany kierunku ruchu na skrzyżowaniu typu „rondo" są takie same, jak na klasycznym skrzyżowaniu. Należy pamiętać, że każda zmiana kierunku jazdy powinna być zawczasu i wyraźnie zasygnalizowana. Oznacza to, że kierunkowskaz powinien być włączony przed wjazdem na skrzyżowanie. Dodatkowo na rondzie należy sygnalizować jego opuszczenie. 
           2. Pomimo różnych poglądów specjalistów od ruchu drogowego, co do sygnalizacji skrętu w lewo na rondzie w Siedlcach zaleca się sygnalizowanie rozpoczęcia tego manewru."


      NAJKRÓTSZY komentarz to taki, że to co wyżej napisano jest całkowitym bezprawiem., W siedleckim (nie tylko) WORD obowiązuje arbitralne prawo korporacyjne opracowane przez dr inż. Władysława Drozda, samozwańczego AUDYTORA i założyciela koterii o nazwie Krajowa Rada Audytorów, działającej w cieniu Stowarzyszenia Egzaminatorów, czytaj Dyrektorów WORD (Oddział SE mieści w Siedlcach przy ul. Składowej 46), nazwane "Metodyką egzaminowania", sprzeczną nie tylko z obowiązującymi zasadami ruchu na obiektach o OBOWIĄZUJĄCYM RUCHU OKRĘŻNYM w rozumieniu znaku nakazu C-12! Metodykę egzaminowania wprowadzone bezprawnie i nieoficjalnie do praktyki WORD, bez właściwej delegacji ustawowej i wiedzy właściwego ministra d/s transportu (akt. MIiR). 

        W WORD-ach zapomniano, że w Polsce obowiązującym aktem prawnym regulującym zasady ruchu na drogach jest ustawa Prawo o ruchu drogowym z dnia 20 czerwca 1997 roku oraz obowiązujące Polskę umowy międzynarodowe, całkowicie i jednoznacznie, wbrew twierdzeniom ignorantów i samozwańczych ekspertów, opisujące zasady ruchu na skrzyżowaniach z wyspą i w formie placu o dowolnej organizacji ruchu.  

    Ponieważ w WORD  Siedlce nie obowiązuje prawo ustawowe lecz korporacyjne, którego autor nie wie co znaczy RUCH OKRĘŻNY w rozumieniu prawa, to znaczy, że w Siedlcach uczy się pokonywania skrzyżowań z wyspą oraz egzaminuje w imieniu PAŃSTWA POLSKIEGO, wbrew obowiązującemu prawu, co omawiany tekst jednoznacznie potwierdza. Określenia "rondo i klasyczne skrzyżowanie" nie są pojęciami ustawowymi i jako takie nie powinny być używane do opisu prawa. 

Ad.1. 
          Zasady zmiany kierunku jazdy są opisane w art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Problemem jest to, że egzaminatorzy nie widzą co to jest kierunek jazdy i na czym polega jego zmiana. Osobną sprawą jest używanie określenia RONDO w stosunku do pojedynczych skrzyżowań z wyspą, które pomimo podobieństwa rondami nie są - są SKRZYŻOWANIAMI, tyle tylko, że z centralną wyspą. RONDO to okrągły lub owalny plac z oddalonymi od siebie wlotami tworzącymi osobne opisane prawem (art. 2.10 ustawy) skrzyżowania. Nigdzie w polskim prawie nie ma zapisu, że złożony obiekt infrastruktury drogowej w postaci placu należy traktować w całości jako jedno pojedyncze skrzyżowanie. Czy ktoś widział, by kwartał ulic albo Rynek w mieście był w całości jednym opisanym prawem skrzyżowaniem? 

      Twierdzenie, że zasady zmiany kierunku jazdy na takim obiekcie są takie same jak na zwykłym pojedynczym skrzyżowaniu na którym obowiązują ogólne zasady ruchu jest wymysłem ignoranta, który nie wie co znaczy RUCH OKRĘŻNY i SKRZYŻOWANIE O RUCHU OKRĘŻNYM. 

    To w Anglii wymyślono, by zasad RUCHU OKRĘŻNEGO zastosować na SKRZYŻOWANIACH z wyspą leżącą całkowicie na wspólnej powierzchni krzyżujących się dróg z jezdniami, które nie są rondem, a nadal skrzyżowaniem, jak to pokazano na rysunku poniżej - górny rząd. Nasz znak C-12 nazywa się u nich "MINI ROUNDABOUT" co u nas tłumaczone jest jako MINI-RONDO, stosowane dawniej w Wielkiej Brytanii tylko na nielicznych skrzyżowaniach z namalowaną wysepką o średnicy od 1 do 4 m. Teraz jeździ się na nich tak jak na większych obiektach z wyspą - KIERUNKOWO, gdyż na WYSPACH NIE MA RUCHU OKRĘŻNEGO. Jeździ się tam wg ich prawa i nie znakuje wlotów znakami RUCH OKRĘŻNY, dlatego tam stosowane rozwiązania nie maja żadnego związku i przełożenia na zasady ruchu zapisane w Konwencji wiedeńskiej i naszym prawie.    

       Do końca lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku RUCH OKRĘŻNY jako rozwiązanie komunikacyjne stosowano tylko na dużych placach, głównie typu RONDO, na dodatek z pierwszeństwem wjeżdżających, co powodowało blokowanie się jezdni.  Do dziś, od 100 lat bez przerwy, właśnie tak wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO jest zorganizowany paryski dawny Plac Gwiazdy z 12 wlotami i ośmioma OKRĘŻNIE biegnącymi pasami ruchu. Biegnącymi okrężnie, bo tak dookoła wyspy lub placu biegnie jezdnia na SKRZYŻOWANIU (z wyspą lub w formie placu) O OBOWIĄZUJĄCYM NA NIM RUCHU OKRĘŻNYM.
        Jak widać na placach może być po jednej stronie skrzyżowania nie jeden, jak to malują autorzy poradników, a kilka zjazdów, jak na rysunku poniżej.
     Art. 22.2.1 mówi o zmianie kierunku jazdy, a art. 22.5 o sygnalizowaniu zawczasu i wyraźnie swoich zamiarów, wiec chcąc skręcić w "drugie" prawo wcale nie włączamy prawego kierunkowskazu przed wjazdem na skrzyżowanie jako obiekt, a dopiero po minięciu pierwszego zjazdu, gdyż zmiana kierunku jazdy z "na wprost" na "w prawo" ma miejsce dopiero na drugim zjeździe. Wcześniejsze włączenie prawego kierunkowskazu wprowadziłoby w błąd innych uczestników ruchu. Tak jest zarówno przy kierunkowej organizacji ruchu, jak i okrężnej, z tym, że jazda na wprost przy tej drugiej odbywa się DOOKOŁA WYSPY LUB PLACU, czyli na całym obwodzie (obwiedni) skrzyżowania z wyspą lub w formie placu o OBOWIĄZUJĄCYM RUCHU OKRĘŻNYM.

     I to jest właśnie zasada RUCHU OKRĘŻNEGO. Jezdnia biegnie jedynie okrężnie, tak jak jej podłużne pasy (pasy ruchu) i linie krawędziowe. Ruch na nich odbywa się zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku, który informuje kierującego, że ruch na tak oznakowanym skrzyżowaniu z wyspą lub w formie placu odbywa się jednokierunkowo, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, DOOKOŁA wyspy lub placu bez zmiany kierunku jazdy.  Przy tej organizacji ruchu zmiana kierunku jazdy następuje dopiero na zjazdach, zawsze w prawo (art. 22 ust. 2 pkt. 1 ustawy) i to niezależnie od położenia zjazdu w stosunku do wjazdu. A co sygnalizują przed wjazdem pojazdy OSK i WORD? Używają bezprawnie kierunkowskazów własnie by wskazać po której stronie skrzyżowania, w stosunku do wjazdu, leży droga wylotowa na którą chcą wjechać.  Wg art. 22 ust. 5 ustawy kierujący powinien rozpocząć sygnalizowanie zamiaru skrętu nie wcześniej, niż po minięciu zjazdu poprzedzającego zamierzony, gdyż tylko w ten sposób sygnalizuje zamiar zawczasu i wyraźnie informując innych uczestników ruchu o swoich zamiarach. Prawem zwyczajowym, przyjętym w Polsce wg przepisów austriackich, kierującemu wolno włączyć prawy kierunkowskaz jeszcze przed wjazdem na tak "okrężnie" zorganizowane złożone skrzyżowanie, by zawczasu i wyraźnie zasygnalizować zamiar skrętu w prawo na pierwszym zjeździe, co nie jest sygnalizowaniem zamiaru skrętu z drogi wjazdowej na jezdnię skrzyżowania, gdyż jest to kontynuacja jazdy na wprost. 
    Dla uniknięcia niejednoznaczności w Niemczech, Czechach i Belgii  wprost zabroniono, zapisem w ich prawie krajowym, włączania kierunkowskazów przed wjazdem na jezdnię skrzyżowania o obowiązującym na nim RUCHU OKRĘŻNYM. 

         Tu warto dodać, że gdy na jezdni nie wyznaczono pasów ruchu, to, co do zasady, nie wolno wyprzedzać z prawej strony. Na "Skrzyżowaniach o ruchu okrężnym", czyli na tych na których obowiązuje nakazana znakiem C-12 organizacja ruchu RUCH OKRĘŻNY, tzw. semi-dwupasowych (rysunek po lewej) świadomie nie wyznacza się pasów ruchu, by ułatwić kierującym długich pojazdów korzystanie z dobrodziejstwa art. 22 ust. 3 ustawy, którzy mają ograniczone możliwości kontrolowania ruchu w prawym lusterku. 

         Przy okazji warto spytać, skoro nie wyznaczono pasów ruchu, skąd kierujący wie, że biegną one jedynie okrężnie, albo prowadzą wprost do zjazdów?   Z oznakowania wlotów. Brak znaku C-12 na wlotach informuje, że na skrzyżowaniu obowiązują ogólne zasady ruchu, więc niewidoczne lub niewyznaczone pasy ruchu biegną na wprost do przeciwległego zjazdu i jazda na wprost jest dozwolona, jeśli prawy pas jest zajęty, pasem obok bez zmiany pasa ruchu na zjeździe. Nie jest więc prawdą, że przed zjazdem trzeba wtedy zmienić lewy pas ruchu na prawy. To wymysł Władysława Drozda, który tak jak twórca PERPETUUM MOBILE usiłuje połączyć KIERUNKOWE ZASADY OGÓLNE z NEUTRALNYM KIERUNKOWO RUCHEM OKRĘŻNYM. Jeżeli na wlotach stoją znaki C-12 to kierujący wie, że na skrzyżowaniu OBOWIĄZUJE RUCH OKRĘŻNY, a przy tej organizacji ruchu pasy ruchu biegną tak jak jezdnia jedynie okrężnie, co pokazuje piktogram znaku. 

        Niestety, za sprawą Zbigniewa Drexlera, za czasów PRL  ministerialnego głównego specjalisty d/s prawnej regulacji ruchu drogowego nie mającego pojęcia co znaczy RUCH OKRĘŻNY w rozumieniu prawa, zarządzono, nie mając do tego żadnych uprawnień, że znakami C-12 należy znakować wszystkie skrzyżowania z wyspą, także te zorganizowane kierunkowo, np. wg zasad ogólnych, spiralnie, po amerykańsku odśrodkowo czy po holendersku turbinowo. Pisze ten EKSPERT o tym do dziś w swoich książkach. np. "Przepisy ruchu drogowego z ilustrowanym komentarzem" 2012 Grupa IMAGE, str. 344, drugi komentarz do §36.1 rozporządzenia w/s znaków, twierdząc, że znak C-12 to jedynie odpowiednik znaku C-9 na wyspie. 

            Znak C-12 ma prawo stać tylko na wlotach pojedynczych skrzyżowań z wyspą i złożonych obiektów w formie placów na których obowiązuje RUCH OKRĘŻNY. Znaki C-12 stawiane bezprawnie na innych obiektach niż zorganizowane "okrężnie" są powodem niekończących się dyskusji na temat RUCHU OKRĘŻNEGO oraz braku jego rozumienia zarówno przez polskich kierowców, drogowców jak i ministerialnych urzędników. GDDKiA podzieliło moje uwagi odnośnie  dualizmu w pojmowaniu prawa  w ośrodkach szkolenia i WORD-ach, a KG Policji bezzasadne znakowanie znakami C-12 obiektów które nie są SKRZYŻOWANIAMI O RUCHU OKRĘŻNYM, stwierdzając równocześnie, że nie ma przepisów zabraniających jazdę okrężną, nawet kilka razy, zewnętrznym pasem ruchu na "Skrzyżowaniu o ruchu okrężnym". Ja powiem inaczej. jeżeli pas przy prawej krawędzi jezdni jest wolny to istnieje ustawowy OBOWIĄZEK poruszania się tym pasem (art. 16.4 ustawy PoRD).

Ad.2. 
       Pomimo różnych poglądów "specjalistów" od ruchu drogowego, co do sygnalizacji skrętu w lewo na skrzyżowaniu z wyspą lub w formie placu, w tym typu rondo, sprawa jest oczywista i jednoznacznie opisana prawem, o czym napisałem juz w odpowiedzi na pierwszą część wpisu. Na takich obiektach zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu, ze strzałkami kierunkowymi na wlotach lub bez i pasami ruchu biegnącymi w różnych konfiguracjach wprost do zjazdów, kierujący, jeżeli oznakowanie kierunkowe nie mówi inaczej, zgodnie z zapisami ustawy Prawo o ruchu drogowym wybiera kierunek jazdy i właściwy do tego wyboru pas ruchu i sygnalizuje zawczasu i wyraźnie swoje zamiary, co wcale nie znaczy, że na skrzyżowaniach o wielu zjazdach już na wjeździe. 

    Na tych samych obiektach, jeżeli obowiązuje na nich nakazana znakiem C-12 specjalna organizacja ruchu RUCH OKRĘŻNY (brak strzałek kierunkowych na wlotach i, zgodnie z nakazem znaku C-12, pasy ruchu biegnące jedynie okrężnie), zgodnie z zapisami ustawy Prawo o ruchu drogowym, czyli obowiązującym prawem, przed wjazdem na tak zorganizowany obiekt, nie włącza się kierunkowskazów, gdyż wjazd i jazda okrężnie biegnącą jezdnią skrzyżowania nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu przepisów. Zmiana kierunku jazdy z "na wprost okrężnie" na " w prawo na jezdnię drogi wylotowej" następuje dopiero na zjazdach. W 2006 roku, czyli rok po naszej bezowocnej ministerialnej konferencji na temat RUCHU OKRĘŻNEGO,  w Niemczech i w Czechach, których obowiązuje ta sama Konwencja wiedeńska o ruchu drogowym co nas, zapisano to wprost w ich prawie krajowym, zamykając raz na zawsze usta wszystkim swoim pseudo EKSPERTOM i samozwańczym AUDYTOROM pokroju Drexlera i Drozda. 

      A u nas jest  rok 2015 i bałagan jaki był taki jest nadal. 

niedziela, 21 czerwca 2015

36. Rondo rondu nierówne, jedno okrężne, a drugie nie.

           
     Angielskie ROUNDABOUT to polskie RONDO, ale pomimo, że "roundabout" występuje w zapisach oficjalnej angielskojęzycznej wersji językowej obowiązującej Polskę Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym, to w polskim prawie o ruchu drogowym słowo RONDO nie istnieje. Pomimo tego jest powszechnie i BEZPRAWNIE używane, także przez osoby opisujące prawo, co jest przejawem braku wiedzy i poszanowania prawa.

           Do opisu prawa nie wolno używać określeń pozaustawowych, gdyż są one niejednoznaczne. W języku polskim RONDO to tylko określenie złożonego obiektu inżynierii drogowej w postaci okrągłego lub owalnego placu z okalającą ten plac jezdnią na którym zbiegają się drogi z jezdniami i na którym może obowiązywać dowolna organizacja ruchu.

      To od obowiązującej w danym miejscu organizacji ruchu zależy jak kierujący ma się poruszać zgodzie z obowiązującymi przepisami.

        I tu wyjaśnijmy sobie, że użyte w Konwencji wiedeńskiej słowo ROUNDABOUT wcale nie oznacza RONDA, gdyż od 1928 roku w fachowym angielskim oznacza także RUCH OKRĘŻNY jako specjalne rozwiązanie komunikacyjne  oraz obiekt na którym ta organizacja ruchu obowiązuje, czyli SKRZYŻOWANIE O RUCHU OKRĘŻNYM w rozumieniu naszego znaku C-12.
      Na tak "okrężnie" zorganizowanym obiekcie należy poruszać się przy prawej krawędzi jezdni (art. 16 ust. 4 p.r.d.), a dodatkowy okrężnie biegnący pas ruchu umożliwia jedynie zmianę pasa ruchu (art. 22 ust. 4 i ust. 5) i wyprzedzanie (art. 24 ust. 7). Każdy zjazd to skręt w prawo (art. 22 ust. 2 pkt. 1 ustawy). Tylko mając zamiar skrętu w pierwszy zjazd można zwyczajowo (wg przepisów austriackich) zasygnalizować zamiar skrętu jeszcze przed wjazdem, by zasygnalizować zawczasu i wyraźnie swoje zamiary . I to jest cała wiedza na temat RUCHU OKRĘŻNEGO - specjalnej organizacji ruchu przy której kierujący porusza się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara pasami ruchu biegnącymi okrężnie, czyli dookoła wyspy lub placu bez zmiany kierunku jazdy. RUCH OKRĘŻNY jako organizacja ruchu znany jest od ponad 100 lat, a w polskim prawie istnieje niezmiennie, poza regulacjami pierwszeństwa na wjazdach, od 1959 roku, więc zaprzeczanie jego istnienia jest dowodem na brak merytorycznej wiedzy.

   Jeżeli pasy ruchu biegną na wprost do zjazdów to taki obiekt, nawet BEZPRAWNIE oznakowany znakami C-12, nie jest SKRZYŻOWANIEM O RUCHU OKRĘŻNYM, nawet gdy jest RONDEM. Na kierunkowo zorganizowanym obiekcie jazda dookoła wyspy to permanentne skręty w lewo przy wyspie (art. 22 ust. 2 pkt. 2 oraz ust. 5 p.r.d.). 

       Wytyczne projektowania ROND, obowiązujące w GDDKiA, dotyczą tylko okrągłych obiektów w postaci skrzyżowań z wyspą oraz małych i średnich placów typu rondo (do ok. 60 metrów średnicy zewnętrznej) na których obowiązuje RUCH OKRĘŻNY. Zapraszam więc na Rondo które nie jest RONDEM w rozumieniu GDDKiA. http://mrerdek1.blogspot.com/2015/06/38-leszno-dk-5-jak-bezpiecznie-wyjechac.html

wtorek, 9 czerwca 2015

35. RUCH OKRĘŻNY wg instruktora OSK

        Na wstępie zalecenie dla kandydatów na kierowców. 
NIE CZYTAJCIE MEGO BLOGA!
Do czasu zdania egzaminu rację ma wasz instruktor i to bez względu na prawdę obiektywną i jego własną wiedzę, gdyż tylko on wie jaką wiedzą dysponuje egzaminator i jakie prawo obowiązuje w danym WORD, bo to, że w każdym inne jest wiedzą powszechną.
-----------------
Pewien instruktor OSK ze Słupska o imieniu Jacek, który jakiś czas temu wzbudził moje zainteresowanie swoimi pozaustawowymi poglądami na temat RUCHU OKRĘŻNEGO, opartymi bezkrytycznie na wymysłach różnej maści autorów popularnych poradników, a nie na ustawie Prawo o ruchu drogowym, stał się dla mnie głosem większości instruktorów szkolących kandydatów na kierowców.

      Instruktorzy szkolą tak jak wymagają tego egzaminatorzy, a ci pracują pod dyktando dyrektorów WORD, którzy bez delegacji ustawowej oraz uzgodnienia i akceptacji ministra d/s transportu wprowadzili do ośrodków arbitralne prawo korporacyjne przygotowane przez dr inż. Władysława Drozda, założyciela koterii o nazwie Krajowa Rada Audytorów działającej w cieniu Stowarzyszenia Dyrektorów WORD.

      Ten samozwańczy ekspert-audytor, nie mając pojęcia czym jest i na czym polega specjalna organizacja ruchu, po Polsku nazwana RUCH OKRĘŻNY,  przez kilka lat wymyślał wspólne zasady dotyczące zasad ruchu na skrzyżowaniach z wyspą lub w formie placu o diametralnie różnych organizacjach ruchu, opierając swą wiedzę na bezwartościowych, przynajmniej w zakresie RUCHU OKRĘŻNEGO, opracowaniach Zbigniewa Drexlera, zamiast na obowiązujących w Polsce ZAPISACH USTAWY PRAWO O RUCHU DROGOWYM. Skądinąd szczytna idea ujednolicenia wymagań przy egzaminie sama w sobie nie jest niczym złym, to niestety realizacja tego pomysłu stała się zgubną pod każdym względem, szczególnie w stosunku do bezpieczeństwa ruchu na skrzyżowaniach z wyspą i w formie placu. Panie DOKTORZE NAUK TECHNICZNYCH, nie da się opracować jednej wspólnej uniwersalnej zasady dla dwóch różnych i sprzecznych ze sobą organizacji ruchu, tak jak nie da się zbudować perpetuum mobile. "Ruch okrężny" na "Skrzyżowaniu o ruchu okrężnym" jest neutralny kierunkowo i ni jak się ma do pełnego wyboru kierunków jazdy na "Skrzyżowaniu". To, że Pan DROZD, były wicewojewoda, a obecnie zielonogórski radny i działacz katolicki, wierzy bezgranicznie we własną nieomylność oraz publicznie głosi swe objawienia dotyczące takich przyziemnych spraw jak ruch drogowy, nie znaczy, że ma prawo narzucać je egzaminatorom WORD, szczególnie, że są sprzeczne z obowiązującym w Polsce prawem.      

         Na jednym z forów internetowych Pan Jacek napisał : 
  Moim zdaniem skrzyżowanie oznaczone znakami C-12 jest w całości jednym skrzyżowaniem, obojętnie jakie by nie było, co wynika z definicji skrzyżowania oraz § 36 rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych. Zawsze trzeba przed wjazdem wybrać kierunek jazdy i właściwy do tego pas ruchu.

    Co do przebiegu pasów w sumie nie można określić jak biegną, ale wystarczy zająć odpowiednią pozycję na drodze przed skrętem, czyli tak jak zalecają autorytety, których autor bloga (mowa o mnie) nie uznaje i przed zjazdem z obwiedni zbliżyć się do jej prawej krawędzi, odpowiednio wyraźnie i zawczasu sygnalizując zamiar opuszczenia skrzyżowania. Jeżeli ktoś decyduje się na zjazd wprost z wewnętrznego pasa ruchu, musi ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającemu, z naruszeniem art. 22.2.2. ustawy PoRD, prawym pasem z jego prawej strony.

       Panie Jacku. Takie poglądy to pozaustawowe pomysły pańskich autorytetów. Z jednej strony Pan twierdzi, ze nie można przewidzieć z oznakowania wlotów jak biegną pasy ruchu, ale daje Pan radę, że trzeba opuścić obiekt skręcając z pasa zewnętrznego. A jak pasy ruchu biegną na wprost do zjazdu to też trzeba zmienić pas ruchu na prawy i skręcić? 

      Zastanowił się Pan z jakiego powodu ustawodawca każe przed skrętem zbliżyć się do lewej lub prawej krawędzi jezdni? Po to by skręcający nie zajechali drogi jadącym na wprost. A jeżeli wszyscy przez skrzyżowanie jadą na wprost, bo tak im nakazuje oznakowanie, to też mają obowiązek wybrać kierunek jazdy, pas ruchu i cokolwiek sygnalizować, tylko dlatego, że to skrzyżowanie? A jak wszyscy z mocy nakazu znaku C-12 jadą na wprost, ale okrężnie biegnącą jezdnią "Skrzyżowania o ruchu okrężnym" to też mają wybierać kierunek jazdy i pas ruchu? O tym jak biegną pasy ruchu mówi oznakowanie wlotów, przynajmniej tak powinno być, ale za sprawą naszych drogowców niestety zbyt często nie jest, na szczęście tylko na złożonych skrzyżowaniach w formie placu, które pomimo oznakowania znakami C-12 nie są "Skrzyżowaniami o ruchu okrężnym". Jak stwierdzić, czy znaki C-12 sa uprawnione czy nie pokazuję w poście 39.
http://mrerdek1.blogspot.com/2015/07/39-ruch-okrezny-instrukcja-obsugi.html

       Na wielowlotowych "Skrzyżowaniach o ruchu okrężnym" nie ma kierunkowej segregacji ruchu (strzałek kierunkowych), a znaki C-12, zgodnie z zaleceniami, stoją w towarzystwie znaków A-7 regulujących pierwszeństwo. Pasy ruchu biegną jedynie okrężnie, nawet jak nie są wyznaczone, bo przy tej organizacji ruchu kierujący ma obowiązek poruszać się zgodnie ze wskazaniami strzałek na znaku jednokierunkowo, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, DOOKOŁA wyspy lub placu. Jezdnia "Skrzyżowania o ruchu okrężnym" biegnie więc dookoła wyspy lub placu o czym świadczą dodatkowo okrężnie wyznaczone pasy ruchu i linie krawędziowe wyznaczone także na wylotach. 

   Napisał Pan, że chcąc opuścić skrzyżowanie z wyspą trzeba zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni. Przy zasadach ogólnych pasy ruchu, wyznaczone lub nie, biegną zawsze na wprost do zjazdów, a kierującemu nie wolno na skrzyżowaniu ich zmieniać. A gdzie Pan wyczytał, że przed opuszczeniem skrzyżowania trzeba zająć prawy pas ruchu? W której książce, bo w ustawie takiego zapisu nie ma? Ustawowy wymóg zbliżenia się do prawej krawędzi wynika  z art. 22 ust. 2 pkt. 1 ustawy. Zamierzając skręcić na skrzyżowaniu w prawo trzeba się zbliżyć do prawej krawędzi jezdni jeszcze przed wjazdem na skrzyżowanie, a nie na nim.  Przy ogólnych zasadach ruchu  zamiar skrętu na skrzyżowaniu sygnalizuje się zanim się na nie wjedzie, a wyłącza kierunkowskaz dopiero po zakończeniu manewru na drodze wylotowej. Zna Pan jakieś inne ustawowe zapisy dotyczące skrzyżowań, bo ja znam te dotyczące zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu?   

        Jak więc należy jechać na skrzyżowaniu? Zgodnie z jego oznaczeniem i ustawą Prawo o ruchu drogowym. I to wszystko. Jeżeli nie ma na wlotach znaków C-12, to kierujący wie, że  pasy ruchu, nawet jak nie są widoczne, biegną kierunkowo na wprost do zjazdów i krzyżują się ze sobą. Gdy na wlotach stoją znaki C-12 to znaczy, że pasy ruchu, nawet jak są niewyznaczone, biegną jedynie okrężnie, dzięki czemu nie krzyżują się ze sobą i nie ma skrętów w lewo.

       Tak wyglądają zasady ruchu na skrzyżowaniach o których mówi art. 2 ust. 10 ustawy.  

         Przejdźmy teraz do obiektów w formie placu w tym typu rondo.

      Panie Jacku. SKRZYŻOWANIA Z WYSPĄ  są nazywane bezprawnie przez pańskie autorytety, zarówno w tekstach pisanych jak i na rysunkach, RONDAMI, co jest niedopuszczalnym nadużyciem i wypaczeniem prawa. To są opisane prawem SKRZYŻOWANIA, tyle tylko, że z wyspą. RONDO to złożony obiekt w formie okrągłego lub owalnego placu z okalającą ten plac jezdnią i oddalonymi od siebie wlotami, tworzącymi z nią ustawowe skrzyżowania. Tak jest na każdym placu, nie tylko okrągłym lub owalnym, na którym zbiegają się drogi z jezdniami. Tak jest też na kwadratowym Rynku czy prostokątnym skwerze. Do czasu zorganizowania takich złożonych obiektów wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO są zespołami skrzyżowań z łączącymi je odcinkami jezdni, co pokazano na przykładzie olsztyńskiego Placu Pułaskiego.
           Twierdzenie że RONDO jest w całości skrzyżowaniem w rozumieniu prawa, jest KŁAMSTWEM, chyba, że jest mowa o SKRZYŻOWANIU Z WYSPĄ, które de facto  rondem nie jest. RONDO to określenie pozaustawowe i jako takie nie powinno być w ogóle używane do opisu prawa, a jedynie dla potrzeb administracyjnych, nazewnictwa czy określenia miejsca, bez określania obowiązującej w tym miejscu organizacji ruchu. 

          RUCH OKRĘŻNY, jako organizację ruchu  wymyślono najpierw na obiektach w formie placu typu RONDO, na których w sposób naturalny pasy ruchu biegną dookoła PLACU. Potem zastosowano na placach o innym kształcie. Znak RUCH OKRĘŻNY w definicji z 1959 roku miał zapis "skrzyżowanie (plac)", gdyż dotyczył tylko takich złożonych obiektów, potoczne zwanych skrzyżowaniem w formie placu.
           Pod koniec lat siedemdziesiątych Anglicy wpadli na pomysł zastosowania organizacji ruchu RUCH OKRĘŻNY na SKRZYŻOWANIU Z WYSPĄ. Na takim obiekcie nie ma okalającej wyspę jednokierunkowej jezdni, bo drogi przecinają się ze sobą bezpośrednio, więc wloty nie są od siebie oddalone tak jak na rondzie, ale nakazem znaku C-12 pasy ruchu biegną, niezależnie czy są czy nie są wyznaczone, tak ja na okrężnie zorganizowanym placu,  tam dookoła placu a tu dookoła wyspy.  Zasady ruchu nie są wtedy takie jak na kierunkowym zwykłym skrzyżowaniu z wyspą, kiedy nie ma na wlotach znaków C-12, lecz takie jakie są na okrężnie zorganizowanym skrzyżowaniu w formie placu typu RONDO.  

           Gdy NIE MA ZNAKÓW C-12 na wlotach, to znaczy, że pasy ruchu wyznaczone lub nie wyznaczone, biegną na wprost do zjazdów, a gdy są znaki C-12, że biegną jedynie okrężnie. Cała reszta to wprost zapisy ustawy Prawo o ruchu drogowym, bez potrzeby wymyślania czegokolwiek. 

         Przy okrężnie biegnących pasach ruchu, zarówno na okrężnie zorganizowanym placu jak i na okrężnie zorganizowanym skrzyżowaniu z wyspą, obowiązkiem kierującego jest jazda przy prawej krawędzi jezdni, czyli zewnętrznym pasem ruchu (art. 16 ust. 4 ustawy), a każdy zjazd to skręt w prawo dozwolony tylko z zewnętrznego pasa ruchu z uwzględnieniem art. 22 ust. 3 ustawy, z czego wynika, że nie wolno skręcić w prawo wprost z wewnętrznego pasa ruchu, nawet po ustąpieniu jadącemu okrężnie zewnętrznym pasem ruchu, który wcale nie skręca w lewo z prawego pasa ruchu, Panie Jacku, gdyż jedzie na wprost okrężnie biegnącym pasem ruchu, nawet go nie zmieniając. 

      No i jeszcze wyprzedzanie. Na niekierowanych "Skrzyżowaniach" wolno wyprzedzać na podstawie art. 24 ust. 9 ustawy, czyli tylko skręcających, a na "Skrzyżowaniach o ruchu okrężnym" na podstawie art. 24 ust. 7 pkt. 3  ustawy także jadących na wprost okrężnie biegnącą jezdnią. Przepis został uzupełniony o pozwolenie na wyprzedzanie na "Skrzyżowaniach o ruchu okrężnym" wtedy kiedy RUCH OKRĘŻNY zawitał na skrzyżowaniach z wyspą. Na obiekcie o obowiązującym na nim RUCHU OKRĘŻNYM wyprzedzać z prawej strony pojazdu wyprzedzanego wolno tylko wtedy gdy wyznaczono na nim pasy ruchu, bez znaczenia ile jest pasów ruchu, gdyż jezdnia tak zorganizowanego obiektu jest JEDNOKIERUNKOWA .  SZEROKIEJ DROGI Panie Jacku.

sobota, 6 czerwca 2015

34. Śmierć motocyklisty na RONDZIE. Kto zawinił?

      34. Śmierć młodego motorowerzysty na RONDZIE. 
Kto zawinił?

W Zeszytach Naukowych POLITECHNIKI ŚLĄSKIEJ (nr kol. 1903/2014) natknąłem się na artykuł autorstwa Tomasza KĄDZIOŁKI i Sławomira KOWALSKIEGO  opisujący m.in. śmiertelny wypadek młodego motorowerzysty na Rondzie Solidarności w Nowym Sączu. W poście 30 omówiłem wypadek na obiekcie o ruchu okrężnym w rozumieniu znaku C-12, czyli na skrzyżowaniu z wyspą lub w formie placu, w tym na okrągłym lub owalnym RONDZIE, na którym pasy ruchu biegną, zgodnie z dyspozycja znaku C-12, jedynie okrężnie, czyli dookoła wyspy na skrzyżowaniu lub dookoła placu na obiekcie tego typu, jakim jest np. okrężnie zorganizowane rondo.

        Rondo Solidarności w Nowym Sączu (rys. 1), jest kierowanym skrzyżowaniem w formie placu o budowie typowej dla skrzyżowań  o rozszerzonych wlotach, jakich wiele w polskich miastach. W Łodzi takim obiektem jest Rondo Sybiraków, niestety niekierowane, co w połączeniu z długimi prostymi odcinkami jezdni między wlotami, czyni je szczególnie niebezpiecznym. Właśnie 15 maja tego roku rozpędzona wywrotka zmiażdżyła tam samochód osobowy. W wyniku wypadku śmierć poniósł kierujący i dwoje dzieci siedzących na tylnej kanapie.

       W Nowym Sączu, w dniu wypadku, niekierowanym było także Rondo Solidarności, na którym sygnalizacja świetlna jest zazwyczaj wyłączona, gdyż zamiast pomagać powoduje duże utrudnienia w ruchu w postaci permanentnych korków. Na wlotach rondo jest oznaczone znakiem A-7 wskazującym pierwszeństwo znajdujących się na jezdni skrzyżowania w stosunku do zamierzających na to skrzyżowanie wjechać (wejść) i znakiem nakazu C-12  RUCH OKRĘŻNY. Na rysunku Nr 1 pokazano omawiane rondo, a na powiększeniu szkic opisujący wypadek.
Rys. 1
     Wg autorów artykułu, kierujący motorowerem widząc, że z jego lewej strony nadjeżdża stosunkowo powoli autobus komunikacji miejskiej, wjechał na skrzyżowanie, oceniając, że zdąży przed nim przejechać nie wymuszając pierwszeństwa. Nie spodziewał się, że na tej samej drodze, w cieniu autobusu, porusza się niewidoczny dla niego samochód osobowy, który zacznie ten autobus wyprzedzać. Samochód osobowy wyjechał nagle z za autobusu i lewym przednim narożnikiem zawadził o tył motoroweru. Motorowerzysta został wyrzucony z pojazdu i uderzył swoim ciałem z dużą siłą w słup sygnalizacji świetlnej, w wyniku czego zmarł. Kierujący samochodem osobowym zatrzymał się dopiero w połowie szerokości przejścia dla pieszych za skrzyżowaniem.
 
       Wypadek miał miejsce 10 kwietnia 2013 roku, a w czerwcu 2014 nie było nawet opinii biegłych. Nie mam jeszcze potwierdzenia, że sprawa została zakończona, ale znając orzecznictwo w takich sprawach, oraz praktykę bezkrytycznego opierania się przez Sądy na opiniach, często "samozwańczych" biegłych lub biegłych namaszczonych przez takich samych jak oni kolegów z branży, najprawdopodobniej zapadnie, lub już zapadł, wyrok uniewinniający dla kierowcy samochodu osobowego, obarczający całkowitą winą za spowodowanie wypadku zmarłego motorowerzystę.   

     Dla Policji i Sądu koronnym argumentem w takich sprawach jest  stwierdzenie, że mamy do czynienia ze SKRZYŻOWANIEM O RUCHU OKRĘŻNYM oznakowanym znakami C-12 i A-7,  na jezdni którego poruszały się pojazdy mające pierwszeństwo w stosunku do wjeżdżającego na nie (§36.2 rozporządzenia w/s znaków i sygnałów drogowych) motorowerzysty. Na dodatek kierujący samochodem osobowym, zgodnie z art. 24 ust. 7  pkt. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, miał prawo do wyprzedzania innych kierujących.

    Motorower miał po wypadku włączony pierwszy bieg, co świadczy o tym, że kierujący nim młodzieniec świadomie ruszył z miejsca lub poruszał się bardzo wolno przed wjazdem i dopiero po upewnieniu się, że może bezpiecznie wjechać na jezdnię skrzyżowania, wjechał na nią. Wg informacji prasowych Policja nie zrobiła ani zdjęć ani porządnej dokumentacji na której byłoby widać ślady hamowania lub dokładne miejsce zderzenia. Pokazane tu zdjęcia z miejsca wypadku są udokumentowaniem pracy strażaków. Widocznie dla Prokuratury i Policji sprawa była jednoznaczna, gdyż takich sytuacji na tym obiekcie jest rocznie kilkadziesiąt. W  2011 roku było tam około stu kolizji i wypadków, z czego 80 to nie ustąpienie pierwszeństwa. Mimo wszystko nie zwalnia to organów ścigania z obowiązku zebrania całego materiału dowodowego, obiektywizmu i rzetelności.

    Dziwne, ale prawnik rodziny zmarłego chłopca nie wspomina o wyprzedzaniu autobusu przez kierującego samochodem osobowym, a usiłował przekonać prokuratora, że kierujący samochodem osobowym, jadąc na wprost lewym pasem ruchu popełnił wykroczenie, gdyż powinien, zgodnie ze strzałkami na wlotach, skręcić w lewo, czego nie uczynił i czym zmylił motorowerzystę. Takie tłumaczenie jest dowodem na brak wiedzy prawnika, skazane z góry na niepowodzenie. Znak A-7 dotyczy całej jezdni przed którą stoi, a więc wszystkich jej pasów i nie ma znaczenia, skąd i gdzie ktoś jedzie. Na dodatek gdyby jadący samochodem  skręcał uprzednio w lewo, to po skręcie może lewym pasem ruchu pojechać na wprost do zjazdu bez żadnego problemu. Rondo jest na tyle rozległe, że oczekujący na wjazd i tak nie wie którym wjazdem kto wjechał, zresztą taka informacja nie ma tu żadnego znaczenia, gdyż wszyscy uczestnicy ruchy nadjeżdżają z jego lewej strony. 

      Jeżeli podana w artykule informacja o wyprzedzaniu autobusu jest prawdziwa, to biegły w prawie drogowym prawnik jest w stanie wykazać, że winnym wypadku był kierujący samochodem osobowym, gdyż poza brakiem zachowania należytej ostrożności, naruszył artykuł 24 ust. 7 pkt. 3 ustawy, paradoksalnie ten sam który pozwala na wyprzedzanie na SKRZYŻOWANIU O RUCHU OKRĘŻNYM. Ten właśnie przepis zabrania wprost wyprzedzania na NIEKIEROWANYCH SKRZYŻOWANIACH, jeżeli nie są SKRZYŻOWANIAMI O RUCHU OKRĘŻNYM, a to, wbrew pozorom, i powszechnie panującej opinii, takim skrzyżowaniem NIE JEST.

   Pokazane na rysunku nr 1 Rondo Solidarności w Nowym Sączu to skanalizowane złożone skrzyżowanie w formie placu na którym zbiegają się drogi. Czy jest to rondo? Nie ma to znaczenia, gdyż określenie RONDO jest  pozaustawowym określeniem miejsca w postaci okrągłego lub owalnego placu na którym zbiegają się drogi z jezdniami bez określenia obowiązującej na nim organizacji ruchu.  Każde skrzyżowanie w formie placu to obiekt złożony z elementów opisanych w art. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ponieważ jest obiektem złożonym, nie może być jako całość SKRZYŻOWANIEM o którym mówi art. 2 ust. 10 ustawy. Ani w polskim prawie, ani w prawie międzynarodowym nie ma takiego zapisu. Podobnie jest ze skrzyżowaniem opisanym w art. 2 ust. 10 ustawy z wyspą leżącą całkowicie na wspólnej powierzchni powstałej w wyniku krzyżowania się dróg. Taki obiekt jest nadal skrzyżowaniem w rozumieniu prawa, tyle tylko, że z wyspą. Nie jest obiektem złożonym w postaci placu, gdyż wloty nie są od siebie oddalone i sąsiadują bezpośrednio ze sobą i jako taki nie ma prawa być nazywany rondem.


Ponieważ w polskim Prawie o ruchu drogowym nie ma specjalnych zapisów dotyczących złożonych obiektów w postaci placów, nazywanych w prawie "skrzyżowanie (plac)", to kierujący ma obowiązek poruszać się na nich zgodnie z zapisami ustawy Prawo o ruchu drogowym, adekwatnie do miejsca i obowiązującej w tym miejscu organizacji ruchu!!!


      Z jakich zatem elementów składa się KWADRATOWE RONDO Solidarności w Nowym Sączu? Wystarczy popatrzeć na taki obiekt, by od razu odpowiedzieć sobie na tak zadane pytanie. Składa się z czterech SKRZYŻOWAŃ opisanych w art. 2 ust. 10 ustawy i łączących je odcinków jezdni (art. 2 ust. 6 ustawy). Wyznaczone pasy ruchu (art. 2 ust. 7 ustawy) biegną na wprost do zjazdów, a na wlotach namalowano strzałki kierunkowe P-8 segregujące ruch, zgodne z oznakowaniem poziomym na jezdni skrzyżowania. Segregacja kierunkowa na wlotach jest  natomiast wprost zaprzeczeniem nakazu znaku C-12, gdyż istotą tej organizacji ruchu jest neutralność kierunkowa i jedynie okrężny przebieg pasów ruchu na tym znakiem oznaczonym obiekcie. Niezgodność oznakowania poziomego z pionowym jest poważnym naruszeniem prawa, powodującym w Polsce, przynajmniej od kilkunastu lat, chaos i bezprawie, na tego typu obiektach.

           Za sprawą przez nikogo nie kontrolowanych poradników dla kierowców i powielaczowego prawa z czasów PRL, nie mających żadnej mocy prawnej, wśród wielu kierowców, urzędników i funkcjonariuszy, że o drogowcach i egzaminatorach Ośrodków Ruchu Drogowego i instruktorach OSK nie wspomnę, panuje  pozbawiona sensu i podstaw prawnych opinia, że znak C-12 to jedynie odpowiednik znaku nakazu kierunku jazdy C-9, tyle tylko, że stawiany na wlotach a nie na wyspie.

         Takie rozumienie obowiązującego prawa  pozbawia ten znak jego istoty jaką jest nakaz RUCHU OKRĘŻNEGO, czyli specjalnej, znanej od ponad wieku, organizacji ruchu, rozwiązania  komunikacyjnego, polegającego na tym, ze pasy ruchu na tak oznaczonym obiekcie biegną jedynie okrężnie dookoła wyspy na skrzyżowaniu lub dookoła placu na obiekcie tego typu.

        Kierujący widząc znaki C-12 na wlocie jest informowany o ich jedynie okrężnym przebiegu, nawet gdy nie są wyznaczone, wynikającego z dyspozycji znaku nakazującego ruch okrężny. Brak znaków C-12 na wlotach jest informacją dla kierującego, że na danym skrzyżowaniu z wyspą  lub w formie placu pasy ruchu biegną wprost do zjazdów, nawet jak nie są wyznaczone.  W ustawie Prawo o ruchu drogowym jest tylko jeden zapis dotyczący RUCHU OKRĘŻNEGO. Jest to art. 24 ust. 7 pozwalający na wyprzedzanie na skrzyżowaniu o którym jest mowa w art. 2 ust. 10 ustawy, pod warunkiem, że jest kierowane lub O RUCHU OKRĘŻNYM. Zapis dotyczy tylko skrzyżowań na których ten sam artykuł zabrania, co do zasady, tego manewru. Artykuł został uzupełniony zapisem o ruchu okrężnym z chwilą zastosowania go także na skrzyżowaniach, gdyż na złożonych obiektach jakimi są skrzyżowania w formie placu, zwane wcześniej w opisie znaku RUCH OKRĘŻNY "skrzyżowanie (plac)"  (w tym typu rondo) wyprzedzać wolno na całym obwodzie okrężnie zorganizowanej jezdni na podstawie art. 24 ust. 9, gdyż wszystkie zjazdy to skrętami w prawo z jezdni biegnącej jednokierunkowo dookoła placu.    

           Na skrzyżowaniu z wyspą nie ma okrężnie biegnącej jezdni, tak jak na placu, ale znakiem C-12 nakazującym RUCH OKRĘŻNY obowiązuje się kierującego, by poruszał się pasami ruchu biegnącymi jedynie dookoła wyspy, tak jak gdyby istniała. W zagranicznej prasie fachowej opisującej angielski pomysł zastosowania RUCHU OKRĘŻNEGO na zwykłych skrzyżowaniach z wyspą nazywa się to zamianą ruchu na wprost na okrężny. Jak widać cała istota nakazu ruchu okrężnego w rozumieniu znaku C-12 sprowadza się  jedynie do okrężnego przebiegu pasów ruchu i jednokierunkowego poruszania się nimi, a cała reszta, to wprost zapisy ustawy Prawo o ruchu drogowym. 

Rys. 2

       Dzięki temu prostemu pomysłowi wyeliminowano niebezpieczne skręty w lewo i przecinanie się kierunków ruchu, co ma miejsce na jezdni skrzyżowania na którym pasy ruchu biegną na wprost do zjazdów. Przy okrężnie biegnących pasach ruchu wszystkie zjazdy to skręty w prawo, dozwolone, co do zasady, tylko z zewnętrznego pasa ruchu. Jeśli pasów jest więcej, zwykle dwa, pas wewnętrzny służy tylko do omijania i wyprzedzania innych kierujących i nie ma wpływu na organizację ruchu.

   Gdyby  na Rondzie Solidarności w Nowym Sączu rzeczywiście obowiązywał, zgodnie z oznakowaniem na wlotach, RUCH OKRĘŻNY to oznakowanie jezdni musiałoby wyglądać np. tak jak pokazano to na poniższym rysunku. Pasy ruchu biegną jedynie okrężnie, umożliwiając bezkierunkowe poruszanie się dookoła placu. Bezkierunkowe, bo jadąc okrężnie biegnącym pasem ruchu nie zmienia się kierunku jazdy.

Rys. 3
      
Skoro pasy ruchu nie biegną tak jak  pokazano to na rys. 3, czyli okrężnie, lecz na wprost do zjazdów, to ten obiekt nie jest zorganizowany wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO, w związku z czym nie ma podstaw do znakowania go znakami C-12 nakazującymi RUCH OKRĘŻNY. Jest, bo to polska patologia i powód niekończących się dyskusji pomysłów i teorii o tym co znaczy znak C-12 i RUCH OKRĘŻNY. Nie jest też SKRZYŻOWANIEM O RUCHU OKRĘŻNYM, bo to określenie dotyczy tylko SKRZYŻOWAŃ opisanych w art. 2 ust. 10 ustawy z wyspą, na których obowiązuje nakazany znakami C-12 RUCH OKRĘŻNY, a nie obiektów w formie placu, co pokazano na rysunku nr 2. Przepis art. 24 ust. 7 ustawy, zabrania co do zasady, wyprzedzania na skrzyżowaniach, chyba, że są  kierowane lub obowiązuje na nich RUCH OKRĘŻNY.
Rys. 4

       Uzbrojeni w tą wiedzę (więcej w poście 33 "Kiedy nastąpi koniec bezprawia?") wróćmy do wypadku na Rondzie Solidarności.  Wiemy już, że pomimo znaków C-12 na wlotach, nie jest ono obiektem na którym obowiązuje RUCH OKRĘŻNY, a ponieważ to obiekt złożony nie jest też jako całość SKRZYŻOWANIEM o którym mówi art. 2 ust. 10 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Skoro wyłączono sygnalizację świetlną, a pasy ruchu nie biegły okrężnie tak jak pokazano to na rysunku 3, to kierujący samochodem osobowym nie miał żadnych podstaw prawnych pozwalających mu na wyprzedzanie, gdyż miał obowiązek stosowania się do ogólnych zasad ruchu, a te, co do zasady, zabraniają wyprzedzania bezpośrednio przed jak i na niekierowanym skrzyżowaniu.

     Zakładając, że podana przez autorów artykułu wersja zdarzeń jest zgodna z ustaleniami prokuratury, to można uznać, że gdyby kierujący samochodem osobowym zastosował się do obowiązujących przepisów zawartych w ustawie Prawo o ruchu drogowym, oznakowania poziomego na jezdni skrzyżowania lub przynajmniej zdrowego rozsądku, bo przed nim było najnormalniejsze zwykłe kierunkowe niekierowane skrzyżowanie dróg, a z za autobusu nie widział zarówno prawej jego strony, jak i prawej strony przejścia dla pieszych, do wypadku by nie doszło. Wyprzedzając autobus podjął się manewru, nie mając do tego prawa, czym doprowadził do zdarzenia drogowego w postaci wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Kierujący motorowerem, zgodnie z art. 4 ustawy miał prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, analogicznie jak wyprzedzający, gdyby skrzyżowanie  było kierowane sygnalizacją świetlną, ma prawo liczyć na to, że nikt nie wjedzie na to skrzyżowanie mając przed sobą sygnał czerwony.

       Opracowanie i rysunki   Ryszard R. Dobrowolski