środa, 13 maja 2015

33. RUCH OKRĘŻNY. Kiedy nastąpi koniec bezprawia?

         Co to jest RUCH OKRĘŻNY w rozumieniu prawa, czym w istocie jest nakaz znaku C-12,  co znaczy określenie "Skrzyżowanie o ruchu okrężnym" i czy złożone skrzyżowanie dróg w formie okrągłego placu nazwane RONDO jest w całości jednym skrzyżowaniem o którym mówi art. 2 ust. 10 ustawy, odpowiedzieliśmy sobie w poprzednich postach.

       Dowiedzieliśmy się też, że wbrew twierdzeniom różnej maści specjalistów i samozwańczych ekspertów, wszystkie przepisy  dotyczące zasad RUCHU OKRĘŻNEGO zawarte są wprost w ustawie Prawo o ruchu drogowym.  Wystarczy tylko znać i rozumieć definicję znaku C-12, a w zasadzie tylko to, że znane od ponad wieku rozwiązanie komunikacyjne RUCH OKRĘŻNY, nakazane znakiem C-12, to obwiązanie kierującego do poruszania się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, pasami ruchu, wyznaczonymi lub nie, biegnącymi jedynie dookoła wyspy na skrzyżowaniu o którym  mówi art. 2 ust. 10 ustawy lub dookoła placu na obiekcie złożonym z elementów opisanych w art. 2 ustawy, zwanym skrzyżowaniem w formie placu, w tym na okrągłym lub owalnym skrzyżowaniu typu rondo.

       Problemy z RUCHEM OKRĘŻNYM zaczęły się wtedy gdy zaczęto budować małe obiekty z wyspą i w formie placu o dwóch okrężnie biegnących pasach ruchu. Jedni jechali na nich kierunkowo, czyli tak jak gdyby na wlotach nie było w ogóle znaków C-12, a pasy ruchu, wbrew temu co widzieli przed sobą, biegły na wprost do zjazdów, czyli w lewo z lewego pasa ruchu, w prawo z prawego, a na wprost z każdego, jednym słowem kierunkowo wg ogólnych zasad ruchu, co jest wprost zaprzeczeniem neutralnego kierunkowo RUCHU OKRĘŻNEGO.

     Inni, widząc na wlotach znak nakazu RUCH OKRĘŻNY, jeździli tak jak dotychczas na jednopasowych obiektach o ruchu okrężnym w rozumieniu znaku C-12, czyli z jednym okrężnie biegnącym pasem ruchu. Słusznie uznali, że dodatkowy, równolegle biegnący pas ruchu nie zmieniając zasad ruchu poprawia jedynie przepustowość obiektu.  Art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym nie dotyczy przecież skrzyżowań sensu stricto, a zmian kierunku jazdy lub pasa ruchu.

    Czy kierujący jadąc na wprost przez skrzyżowanie zmienia kierunek jazdy, włącza kierunkowskazy i zmienia pas ruchu na lewy, mając ustawowy obowiązek poruszania się, co do zasady, przy prawej krawędzi jezdni (art. 16 ust. 4 ustawy)? Czy jadąc wyznaczonym pasem ruchu na skrzyżowaniu z pierwszeństwem łamanym kierujący włącza lewy kierunkowskaz i zmienia pas ruchu na lewy? Dlaczego wiec ma to czynić gdy na skrzyżowaniu pasy ruchu biegną jedynie okrężnie, zgodnie z nakazem znaku C-12 obowiązującego kierującego do poruszania się nimi dookoła wyspy lub placu przeciwnie do ruchu wskazówek zegara,  zgodnie z zasadami organizacji ruchu (roziązania komunikacyjnego)  RUCH OKRĘŻNY?

       Niestety Ministerstwo d/s Transportu, ślepo zapatrzone w "mądrości" niektórych pseudo ekspertów, zamiast jednym zdaniem załatwić problem, w 2005 roku zwołało spotkanie różnej maści farbowanych lisów zamiast prawdziwych fachowców i otworzyło puszkę Pandory. Pozwaliło na dyskusję nad czymś co w polskim prawie istnieje nieprzerwanie i niezmiennie od 1959 roku, było  i jest znane przez każdego kierującego (część nie zdaje sobie nawet sprawy) i całkowicie zgodne z obowiązującym Polskę prawem międzynarodowym. Bezowocne dyskusje, poddające bezpodstawnie w wątpliwość  zapisy ustawy, trwają do dziś i nikt już nie pamięta skąd się wziął ten chaos.

      A bajeczka jest taka. Dawno, dawno temu, nie za górami lecz w naszym kraju, dobrze ustosunkowany ministerialny urzędnik, kolega bohatera jednej ze znanych powieści Dołęgi-Mostowicza, nie wiedząc co znaczy RUCH OKRĘŻNY i co jest istotą tego rozwiązania komunikacyjnego, "wymyślił", że nasze dwupasowe skrzyżowania  z wyspą to RONDA, takie NOWOCZESNE kierunkowe amerykańskie "Modern roundabout". Nie zauważył bidula, że tamte mają pasy ruchu biegnące KIERUNKOWO, tylko w jeden sposób, u nas nazywany odśrodkowym, a nasze biegną okrężnie. Żółty amerykański znak z goniącymi się czarnymi strzałkami to symbol tego nowoczesnego ronda, tego jedynie amerykańskiego pomysłu, wskazujący z której strony należy objeżdżać wyspę. Rozwiązanie zapisane w prawie federalnym obowiązuje do dziś dnia jedynie w USA i nie ma nic wspólnego z RUCHEM OKRĘŻNYM, który zaczyna odżywać w USA po latach zapomnienia, a nazywa się TRAFFIC CIRCLE, czyli właśsnie RUCH OKRĘŻNY.

      Stało się nieszczęście, bo  kolega Nikodema D. wykorzystując swoja ministerialna pozycję, UZNAŁ, że nasz znak C-12 to odpowiednik amerykańskiego symbolu "nowoczesnego ronda" i do dziś pisze w swoich książkach, że znak C-12 to jedynie odpowiednik znaku C-9, a na rondzie należy wybrać kierunek jazdy i właściwy pas ruchu. Po prostu Ameryka. Tą patologie mamy do dziś na naszych drogach w postaci znakowania znakami C-12 skrzyżowań i placów na których pasy ruchu wcale nie biegną jedynie okrężnie lecz wprost do zjazdów, a na wlotach mamy namalowane piękne strzałki, których przy obowiązującym RUCHU OKRĘŻNYM  na wlotach nie ma prawa być.

       Kiedy zorientował się, że chcąc być nowoczesnym, popełnił kardynalny błąd, w obawie o utratę prestiżu i apanaży, wykorzystując swoje stanowisko i pełnione funkcje, zaczął naginać polskie prawo do swojej teorii, co czyni do dziś w wydawanych przez Grupę IMAGE książkach i poradnikach dla kierowców. Zapraszam na  Manipulowanie prawem .

       Jeżeli zapomnimy o jedynej na świecie teorii o kierunkowości neutralnego kierunkowo ruchu okrężnego, oraz tego czego nauczono nas w OSK, a zaglądniemy do ustawy Prawo o ruchu drogowym, to potwierdzi się to o czym pisałem na poczatku, że odpowiedź  na nurtujące wszystkich pytania jest prostsza niż to się wszystkim wydaje. Ba, co najciekawsze, wszyscy doskonale znają WSZYSTKIE przepisy dotyczące zasad poruszania się na obiektach o nakazanym znakami C-12 RUCHU OKRĘŻNYM. Zauważą też, że na niektórych obiektach znaki C-12 nakazują RUCH OKRĘŻNY, a na innych, tych naprawdę kierunkowych to tylko, wg amerykańskiej ściągi, odpowiedniki naszego znaku C-9, tyle tylko, że postawione na wlotach zamiast na wyspie, ot taki pomysł dyletanta i do dziś polska patologia.

                 Cofnijmy się zatem do czasów z przed 1959 roku, kiedy w polskim prawie nie było jeszcze znaku nakazującego RUCH OKRĘŻNY. W miastach były skrzyżowania w formie placów o różnym kształcie i wielkości (okrągłe ronda, kwadratowe Rynki i prostokątne skwery) oraz skrzyżowania z wyspami na środku. W przepisach, ani wtedy, ani dziś, nie było i nie ma definicji ronda, rynku czy skweru jako skrzyżowania dróg, bo oczywistym było, i do dziś takim być powinno, że to obiekty złożone z elementów zdefiniowanych dziś w art. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym, na których należy się poruszać zgodnie z z miejscem na drodze i obowiązującą w tym miejscu organizacją ruchu. Kierujący dojeżdża do takiego placu i mia obowiązek poruszać się zgodnie z jego oznakowaniem wg zasad ruchu zawartych w ustawie Prawo o ruchu drogowym, gdyż żadnych innych nie było i po dziś dzień nie ma.

          Warto tu przypomnieć, że mówimy o czasach kiedy nie było jeszcze w Polsce mowy o RUCHU OKRĘŻNYM ani o tzw. MINI-RONDACH, które wymyślono dopiero w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, więc zwykłe skrzyżowanie z wysepką było wtedy nadal zwykłym pojedynczym kierunkowym skrzyżowaniem z kanalizującą ruch wysepką. Mogło być ono równorzędne lub z uprzywilejowanym kierunkiem ruchu albo o ruchu nakazanym tylko w określonym kierunku. Wreszcie mogło być jedno lub wielopasowe, jedno lub dwukierunkowe itd. Tego wszystkiego nie determinuje definicja skrzyżowania, bo ona określa tylko miejsce, a nie jego organizację. Organizację danego miejsca na drodze determinuje jego odpowiednie oznaczenie, a przy jego braku obowiązują ogólne zasady ruchu. Podobnie jest ze złożonymi skrzyżowaniami dróg  w formie placów, na których może obowiązywać też różna organizacja ruchu, zgodnie z którą należy się poruszać.
             W 1959 roku znakiem C-12 (wtedy II B-3) wprowadzono do polskiego prawa SPECJALNĄ ORGANIZACJĘ RUCHU nazwaną po Polsku RUCH OKRĘŻNY, która wtedy dotyczyła tylko skrzyżowań dróg w formie placu.  Na czym polegała fachowcy wiedzieli bo znana jest na świecie pod nazwą ONE-WAY ROTARY SYSTEM albo TRAFFIC CIRCLE, czyli RUCH OKRĘŻNY. By wiedzieli wszyscy kierujący w polskiej definicji znaku zapisano wtedy, że przy obowiązującym RUCHU  OKRĘŻNYM, ruch na skrzyżowaniu w formie placu, gdyż zapisano "skrzyżowanie (plac)", odbywa się dookoła tego placu zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku. Co znaczy dookoła nie trzeba chyba tłumaczyć. Ci co nie wiedzą, niech poproszą swoje dziecko lub dziecko sąsiadów by biegało dookoła, nawet kwadratowej, piaskownicy. 

            Wprowadzono do naszego prawa znak nakazu, opisano go i nic więcej nie uczyniono. Wszystko sprowadziło się  więc tylko do OKRĘŻNEGO przebiegu pasów ruchu, co jest istotą RUCHU OKRĘŻNEGO w rozumieniu prawa, nie ingerując w istniejące przepisy i nie tworząc nowych. To czy jest jeden czy dwa pasy ruchu nie ma znaczenia dla zasad ruchu, poprawia jedynie przepustowość.  Dzięki takiemu bezkierunkowemu (jadąc okrężnie biegnącym pasem ruchu nie zmienia się kierunku jazdy) przebiegowi pasów ruchu wyeliminowano lewoskręty, przecinanie się kierunków ruchu (wszyscy jadą równolegle względem siebie) i potrzebę włączania kierunkowskazów, zarówno na wjeździe jak i podczas poruszania się okrężnie biegnącym pasem ruchu, gdyż zarówno wjazd jak i jazda okrężna są kontynuacja dotychczasowej jazdy na wprost bez zmiany kierunku jazdy, co pokazano na rysunku poniżej. O tym, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny nie trzeba nikomu przypominać, Obecny art. 16 ust. 4 ustawy PoRD nakazuje kierującemu poruszać się przy prawej krawędzi jezdni, chyba, że ten pas jest zajęty lub kierujący zamierza skręcić w lewo. Przy RUCHU OKRĘŻNYM skrętu w lewo nie ma, co jest jego ideą. Lewym kierunkowskazem można sygnalizować jedynie zamiar zmiany pasa ruchu z zewnętrznego na wewnętrzny i nic więcej.  Tu warto przypomnieć, że na tak okrężnie zorganizowanym placu z jezdnią i pasami ruchu biegnącymi jedynie dookoła  niego, wolno wyprzedzać innych kierujących na jej całym obwodzie na podstawie dzisiejszego art. 24 ust. 9 ustawy PoRD, więc nie było potrzeby i wtedy wprowadzać do ustawy specjalnych uregulowań.
             W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku  wymyślono w Anglii mini-ronda, czyli zwykłe jednopasowe skrzyżowania z wyspą i nakazanym RUCHEM OKRĘŻNYM. Wtedy rozszerzono stosowanie organizacji ruchu RUCH OKRĘŻNY na skrzyżowania dróg opisane w art. 2 ust. 10 ustawy.  RUCH OKRĘŻNY zawitał więc także na skrzyżowania z wyspą, które nie są rondami, gdyż na nich wloty nie są od siebie oddalone tak jak ma to miejsce na placach, także okrągłych lub owalnych typu rondo. Zgodnie z dyspozycja znaku C-12 pasy ruchu, pomimo braku okalającej wyspę jezdni, biegną okrężnie tak jak na zorganizowanym okrężnie placu. Ponieważ przepisy zabraniały, co do zasady, wyprzedzania na skrzyżowaniu opisanym w art. 2 ust. 10 ustawy, poza przypadkiem gdy są kierowane, ustawodawca uzupełnił zapis o pozwolenie na wyprzedzanie na skrzyżowaniu, gdy jest ono, nakazem znaku C-12, zorganizowane okrężnie i zapisał "z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany". I to jest jedyny zapis w ustawie dotyczący RUCHU OKRĘŻNEGO, gdyż jego istota jest jedynie okrężny przebieg pasów ruchu, o czym kierujący jest informowany znakiem C-12 ustawionym na każdym wlocie tak zorganizowanego skrzyżowania z wyspą lub w formie placu. Dlatego w definicji znaku C-12 mamy zapis "dookoła wyspy lub placu".
     Jak widać wszystko jest opisane, proste i jednoznaczne oraz całkowicie zgodne z obowiązującą Polskę Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym i prawami krajowymi naszych sąsiadów, A najważniejsze jest to, że każdy z nas zna wszystkie przepisy dotyczące RUCHU OKRĘŻNEGO, bo zapisane są one wprost w ustawie Prawo o ruchu drogowym, bez potrzeby ich interpretacji i tworzenia pozaustawowych teorii.

    Teraz pozostaje najtrudniejsze. Pokonać opór wszelkiej maści urzędników, wydawców, drogowców i funkcjonariuszy, którzy uwierzyli bezkrytycznie jednemu uznanemu "ekspertowi", a teraz mogą stracić apanaże, pozycję i autorytet, że o kasie wydawców bezwartościowych poradników nie wspomnę.

       Nie wiele trzeba by nastąpił w Polsce koniec bezprawia. Nie trzeba przecież zmieniać prawa. Wystarczy TYLKO i AŻ, wycofać z obiegu i OSK poradniki dla kierowców z pozaustawowymi teoriami samozwańczych ekspertów, wycofać z WORD wymysły Krajowej Rady (samozwańczych) Audytorów w postaci korporacyjnego prawa, czyli metodyki egzaminowania, autorstwa dr inż, Władysława DROZDA,  nie mającego pojęcia co znaczy nakaz znaku C-12, zweryfikować ponownie, bo po ostatniej weryfikacji przez pseudo ekspertów nadal na "Skrzyżowaniu o ruchu okrężnym" skręca się w lewo,  i co najważniejsze poza właściwym szkoleniem i uczciwym egzaminowaniem, usunąć znaki C-12 z obiektów z wyspą lub w formie placu, na których pasy ruchu nie biegną jedynie okrężnie, czyli z tych które nie są obiektami o ruchu okrężnym.

     Źle oznakowany obiekt na drodze to poważne przestępstwo mające bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. Takim samym przestępstwem jest wydawanie poradników z opacznie rozumianym prawem oraz  szkolenie i egzaminowanie wg nich przyszłych i obecnych kierujących. Ile jeszcze potrzeba ludzkich tragedii by nastąpił koniec bezprawia?

         Chyba jednak wielu, bo właśnie ukazała się baza pytań egzaminacyjnych, zweryfikowana i zatwierdzona przez ministra d/s transportu. Napisałem, narysowałem, wytłumaczyłem, ale powołani eksperci i tak wiedzą swoje, co zrozumiałe, bo to nie samobójcy. Tragiczne jest jednak to, że w MIiR nie ma nikogo komu by zależało na normalności. Dalej więc w pytaniach na SKRZYŻOWANIU O RUCHU OKRĘŻNYM skręcamy w nieistniejące lewo i jedziemy okrężnie wewnętrznym pasem ruchu, pomimo, że zewnętrzny pas jest wolny. Pokazujemy niechlujnie zamontowany  znak C-12 , co akurat doskonale obrazuje problem, oraz samochód ciężarowy jadący po jednopasowym, neutralnym kierunkowo SKRZYŻOWANIU O RUCHU OKRĘŻNYM z włączonym lewym kierunkowskazem. Nadal pytamy egzaminowanego, "czy jadąc na wprost do przeciwległego zjazdu", pomimo, że pasy ruchu wcale nie biegną na wprost lecz okrężnie. I odwrotnie, widzimy znaki C-12 na wlotach skrzyżowań w formie placu, na których namalowano strzałki kierunkowe i na których, zgodnie z tym oznakowaniem. jedzie się na wprost, w lewo i w prawo. Jednym słowem dla MIiR znak C-12 to nadal jedynie nieistniejący w prawie odpowiednik znaku C-9, a nie znak nakazu RUCHU OKRĘŻNEGO, wg obowiązującej Polskę Konwencji wiedeńskie o ruchu drogowym COMPULSORY ROUNADABOUT .


http://mrerdek1.blogspot.com/2015/12/46-ministerialna-weryfikacja-pytan.html

środa, 6 maja 2015

32. Wyprzedzanie na rondzie z prawej strony.

Czy na RONDZIE wolno wyprzedzać innych kierujących z prawej strony? 

    Czytelnicy tego bloga wiedzą już, że RONDO to jedynie okrągła lub owalna budowla drogowa o dowolnej wielkości i organizacji ruchu.  RONDEM może być plac lub "udające plac" skanalizowane wyspą środkową skrzyżowanie dróg publicznych, wcześniej zwykle niebezpieczne. Przez skanalizowanie, tak jak dowolny plac, staje się obiektem złożonym ze skrzyżowań spełniających wymagania art. 2 ust. 10 ustawy PoRD.

       Na każdym skrzyżowaniu z wyspą jak i na każdym złożonym obiekcie jakim jest skrzyżowanie w formie placu, w tym typu rondo, pasy ruchu mogą biec "okrężnie", czyli DOOKOŁA wyspy lub placu albo kierunkowo, zgodnie ze strzałkami na wlotach,  prowadząc kierującego od wlotu aż do wylotu.

Jeżeli  na rondzie nie wyznaczono pasów ruchu, to skąd wiadomo jak one biegną?

    O tym, że pasy ruchu biegną jedynie okrężnie, czyli tak jak i jezdnia drogi na tym obiekcie, bo to jej podłużne pasy (art.2.6 i art.2.7 ustawy), decyduje nakaz znaku C-12. Pokazuje to jednoznacznie jego piktogram, czyli goniące się w kółko strzałki których groty wskazują, że RUCH OKRĘŻNY na okalającej wyspę lub plac jezdni ma się odbywać przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Na tak zorganizowanym obiekcie nie ma prawa być strzałek kierunkowych, gdyż jadąc dookoła wyspy lub placu jednokierunkową drogą bez końca, nie wjedzie się w żaden wylot. Zmiana kierunku jazdy następuje dopiero na wylotach, gdyż skręca się z tej okrężnie biegnącej jezdni na jezdnię drogi wylotowej.   

    Jeżeli na wlotach mamy strzałki kierunkowe, to pasy ruchu i jezdnie biegną  na nim od wlotu do wylotu. to taki obiekt nie ma prawa być znakowany znakami C-12, bo na nim nie obowiązują zasady RUCHU OKRĘŻNEGO. Inaczej mówiąc. Jeżeli na wlotach nie ma znaku C-12 to znaczy, że na skrzyżowaniu z wyspą lub bez niej, albo na placu pasy ruchu biegną, nawet jak nie są wyznaczone, na wprost do zjazdu. Jeżeli na wlotach postawiono znaki C-12 to kierujący wie, że na tak oznakowanym obiekcie obowiązuje RUCH OKRĘŻNY i pasy ruchu, wyznaczone lub nie wyznaczone, biegną jedynie okrężnie. Znak C-12 powiadamia kierującego pojazdem, że obowiązuje go okrężny kierunek ruchu, nawet wtedy gdy znakami nie zostaną okrężnie wyznaczone pasy ruchu.

W polskim prawie nie ma zapisu który mówi, że złożone skrzyżowanie dróg publicznych typu RONDO, ma być traktowane w całości jak jedno zwykłe kierunkowe skrzyżowanie opisane w art. 2 ust. 10 ustawy. 

        Istotą organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie RUCH OKRĘŻNY jest jedynie okrężny przebieg jezdni, a zatem i jej podłużnych pasów ruchu i to niezależnie od kształtu wyspy lub placu i jego wielkości. Na rysunku poniżej pokazano to na przykładzie obiektu w formie okrągłego (rondo) i prostokątnego placu (Rynek, skwer), ale ta sama zasada dotyczy także  skrzyżowań skanalizowanych wyspą. Stąd ruch dookoła wyspy lub placu. 
         Na skrzyżowaniach, co do zasady, nie wolno wyprzedzać innych kierujących, chyba, że są one kierowane albo obowiązuje na nich RUCH OKRĘŻNY (art. 24 ust. 7 ustawy). Dotyczy to skrzyżowań wlotowych na budowle zorganizowane wg nakazu znaku C-12, natomiast wyprzedzanie na obwiedni dużych obiektów prowadzone jest na ogólnych zasadach ruchu.

Wtedy WEWNĘTRZNY PAS RUCHU SŁUŻY WŁAŚNIE DO UMOŻLIWIENIA OMIJANIA I WYPRZEDZANIA JADĄCYCH OKRĘŻNIE, zgodnie z art. 16 ust. 4 ustawy, PASEM biegnącym przy prawej krawędzi jezdni. Jadąc okrężnie biegnącym pasem ruchu nie zmienia się kierunku jazdy, więc nie ma potrzeby i obowiązku włączania kierunkowskazów, dzięki czemu można wyraźnie i zawczasu sygnalizować swoje zamiary (art. 22 ust. 5 ustawy PoRD) i zmieniać pasy ruchu (art. 22 ust. 4 ustawy PoRD).

        No i teraz odpowiedź na pytanie. Na obiektach z wyspą lub w formie placu, w tym typu rondo, o OBOWIĄZUJĄCYM RUCHU OKRĘŻNYM, jeżeli na jezdni nie wyznaczono pasów ruchu, nie wolno wyprzedzać z prawej strony, zarówno na odcinkach między zjazdami (art. 24 ust. 10 ustawy) jak i na zjazdach i bezpośrednio przed nimi, gdyż nie ma na nich możliwości skrętu w lewo, a tylko to upoważnia do wyprzedzania z prawej, nawet gdy nie wyznaczono pasów ruchu. Tu widać jak istotnym jest właściwe rozumienie zasad RUCHU OKRĘŻNEGO oraz czym jest obiekt w formie placu lub skrzyżowania z wyspą i okrężnym przebiegiem pasów ruchu.

   Na małych obiektach na których znakami C-12 nakazano RUCH OKRĘŻNY, o jednopasowych wlotach i dwupasowej jednokierunkowej jezdni okalającej plac, pasy ruchu mogą być świadomie niewyznaczone przez drogowców co pokazano w rozporządzeniu "220". Generalnie wszyscy i tak powinni jechać na takim obiekcie, co do zasady zewnętrznym pasem ruchu (art. 16 ust. 4 ustawy) i tylko z niego skręcać na drogę wylotową. Wewnętrzny pas ruchu służy tylko do poprawy przepustowości przez umożliwienie omijania i wyprzedzania innych kierujących. Jednak robi się to po to, by nikt nie wjeżdżał w strefę martwego pola w prawych lusterkach samochodów ciężarowych, dla których jest to praktycznie tylko jeden pas ruchu, a których zjazd na małym obiekcie wymaga korzystania z przepisu art. 22 ust. 3, który pozwala im zajmować także część pasa obok. Tak oznaczone "skrzyżowanie o nakazanym ruchu okrężnym" o dwóch niewyznaczonych pasach ruchu nosi nazwę semi-dwupasowego.


    Należy jednak pamiętać o tym co napisałem na wstępie i niespodziankach czyhających na pasie wewnętrznym, gdyż za sprawą popularnych poradników dla kierowców i narzuconego przez Krajową Radę Audytorów, bez wiedzy i zgody ministra d/s transportu, egzaminatorom i OSK arbitralnego PRAWA KORPORACYJNEGO, nazywanego metodyką egzaminowania, w zakresie RUCHU OKRĘŻNEGO całkowicie sprzecznego z obowiązującą ustawą, nauczono tysiące kierujących, że RUCHU OKRĘŻNEGO NIE MA i jadąc do przeciwległego zjazdu jedzie się na wprost z wewnętrznego pasa ruchu na lewy pas ruchu na drodze wylotowej, bez względu na okrężny przebieg pasów ruchu, co sprawia, że jadą oni w poprzek okrężnie biegnących pasów ruchu i z wewnętrznego pasa ruchu skręcają w prawo, często bez sygnalizowania zamiaru, co jest niedopuszczalnym naruszeniem art. 22 ust. 2 pkt. 1 i ust. 5 ustawy PoRD.

      No i na koniec skrzyżowanie dróg publicznych z wyłączona z ruchu  wyspą, bez znaków C-12 na wlotach i bez wyznaczonych pasów ruchu. Pod względem zasad ruchu jezdnie biegną tu od wlotu na wprost do przeciwległego wylotu tworząc na narożnikach skrzyżowania zorganizowane wg ogólnych zasad ruchu, na których, jeśli nie są kierowane, NIE WOLNO WYPRZEDZAĆ pojazdów silnikowych. Jeżeli obiekt jest duży i ma odcinki przeplatania, to wolno na  nich wyprzedzać wg ogólnych zasad ruchu, przy braku wyznaczonych pasów ruchu, tylko z lewej. 

    Jeśli zaś chodzi o złożone obiekty typu RONDO nielegalnie oznaczone znakami C-12, gdyż na ich wlotach widnieją  strzałki kierunkowe, a wyznaczone pasy ruchu biegną, tak jak krzyżujące się jezdnie, do wylotów, to nie obowiązuje ich zapis art. 24.7 ustawy, gdyż nie są to "skrzyżowania o ruchu okrężnym". Jeżeli chodzi o obowiązujące na nich zasady ruchu to są one zależne od miejsca i jego oznaczenia, czyli od tego czy wyprzedzanie następuje na odcinkach przeplatania strumieni ruchu pomiędzy wlotami i rodzaju linii wyznaczających pasy ruchu czy w miejscach krzyżowania się kierunków ruchu. 
Szerokości


       



poniedziałek, 4 maja 2015

31. POLICJA a RUCH OKRĘŻNY

Zaktualizowano 10.07. 2016 r.
Że funkcjonariusze polskiej Policji drogowej znają ustawę Prawo o ruchu drogowym oraz rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych, nawet na pamięć, nie ma najmniejszych wątpliwości. Że wielu z nich rozumie też jej zapisy, także, jak np. funkcjonariusze stołecznej drogówki (POST 19). 

Jest też niestety jeszcze cała masa funkcjonariuszy którzy wiedzę czerpią z popularnych poradników dla kierowców zamiast z ustawy i obowiązującej na Konwencji wiedeńskiej. Problem jest nadzwyczaj poważny gdyż nawet uznani za autorytety prawnicy nie odróżniają "skrzyżowania" w rozumieniu zasad ruchu (art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym) od "skrzyżowania" będącego obiektem infrastruktury drogowej w rozumieniu ustawy o drogach publicznych i Prawo budowlane. Mają też problem ze zrozumieniem, że nie każde RONDO musi być "skrzyżowaniem zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego" oraz tego, że "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" nie jest rondem ani innym placem. Zupełnym bezprawiem jest nazywanie przez nich znaku C-12 znakiem RONDO. Polska to nie USA gdzie niezależnie od znaku traffic circke czyli RUCH OKRĘŻNY mają też nie mający nic wspólnego z ruchem okrężnym znak roundabout czyli rondo. 

Nic więc dziwnego, że co województwo mamy inne rozumienie zasad RUCHU OKRĘŻNEGO w WORD stosujących bezprawnie zamiast prawa ustawowego swoje własne korporacyjne prawo made in Drozd & Drexler a w Komendach Wojewódzkich i Miejskich Policji źle wyszkolonych przez te WORD-y policjantów. Nie bez znaczenia jest bezmyślne akceptowanie ich rozumienia prawa szczególnie, że to wyszkoleni na kursach w WORD w większości bezrobotni psychologowie, socjologowie itd.  Jedni źle uczą i poruszając się na naszych drogach łamią przepisy, a drudzy im na to pozwalają, co zakrawa na kpinę, nie tylko z prawa, ale i z obywateli. Na dodatek adepci szkół policyjnych są też źle uczeni co łatwo można zweryfikować w Internecie. Anna Blumczyśka do "skrzyżowań" wg art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym zalicza RONDA pomimo, że o nich nie ma ani słowa w przepisach dotyczących zasad ruchu ( http://www.slupsk.szkolapolicji.gov.pl/ebiblioteka/pdf34.pdf). 

Ciekawe jak się ma obiektywizm i zgodnie z obowiązującym prawem działanie Policji przy ocenie zachowań kierujących oraz zdarzeń i wypadków drogowych na obiektach w postaci skrzyżowań z wyspą lub w formie placów skoro Policja nie widzi nawet tego, że wiele z nich jest niewłaściwie oznakowane. 

Mamy takie polskie patologie jak "skrzyżowania o ruchu okrężnym" ze strzałkami kierunkowymi na wlotach (wymysły miejscowych Towarzystw Wzajemnej Adoracji), co wprost zaprzecza zasadom "ruchu okrężnego" i neutralności kierunkowej "skrzyżowań zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego" oraz takie skrzyżowania z wyspą lub w formie placu na wlotach których stoją znaki C-12 (patologia autorstwa byłego peerelowskiego głównego ministerialnego specjalisty d/s prawnej regulacji ruchu drogowego), pomimo, że pasy ruchu biegną na nich wprost do wylotów a nie jedynie okrężnie w związku z czym nie są w rozumieniu prawa "skrzyżowaniami zorganizowanymi wg zasad ruchu okrężnego". Policjanci nie widzą co znaczy RUCH OKRĘŻNY nakazany znakiem C-12 oraz jak należy właściwie interpretować jego dyspozycję.

Od czasu pojawienia się w Polsce dwupasowych skrzyżowań z wyspą o nakazanym na wlotach znakami C-12 ruchu okrężnym panuje niekończący się chaos i bezprawie. Nikt nie zastanawia się co lub kto jest tego przyczyną. Można się nawet spotkać z błędnym twierdzeniem, że prawo jest w tej sprawie ułomne i niejednoznaczne, że brak jest w nim definicji ronda a więc uprawniona jest samowola w jego interpretacji.

A prawda jest tak banalna jak jednopasowe "skrzyżowania zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego" z którymi każdy z nas spotyka się każdego dnia na naszych drogach. 90% polskich kierowców wie, że wjeżdżając na taki złożony obiekt infrastruktury drogowej, a nie jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu z art. 2.10 p.r.d., nie włącza się kierunkowskazów gdyż kontynuuje się dotychczasową jazdę na wprost okrężnie biegnącą jezdnią dookoła wyspy na małym obiekcie lub dookoła zagospodarowanego placu na dużym. Nie czyni tego także podczas jazdy po jego okrężnie biegnącej jednokierunkowej jezdni na której nakazem znaku C-12 na się poruszać przeciwnie do ruchu wskazówek zegara aż do dowolnego wylotu na którym wykona MANEWR zmiany kierunku jazdy w prawo wg art. 22.1, art. 22.2.1, art. 22.3 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Nie wcześniej niż po minięciu wylotu poprzedzającego zamierzony włącza prawy kierunkowskaz (art. 22.5 p.r.d.) by wyraźnie i zawczasu zasygnalizować innym kierującym swój zamiar. A teraz niech każdy z czytających  odpowie sobie na jedno tylko pytanie.

Czy dodatkowy równolegle biegnący pas ruchu zmienia zasady ruchu drogowego przy tej samej jego organizacji? 

Przy dwóch pasach ruchu jedziemy tak samo jak przy jednym (art. 16.4 p.r.d.) przy prawej krawędzi jednokierunkowej okrężnie biegnącej jezdni a dodatkowy pas ruchu służy tylko do omijania i wyprzedzania ( art. 24.1, art. 24.7, art. 22.1, art. 22.4, art. 22.5 p.r.d.) innych kierujących. Na małych obiektach manewry te powinny być co do zasady jako niebezpieczne ograniczone do niezbędnego minimum. Niestety pojazdy WORD notorycznie łamią prawo lawirując bez żadnych podstaw między pasami, że o sygnalizowaniu na lewym pasie lewym kierunkowskazem manewru którego nie są w stanie wykonać nie wspomnę. Ostatecznie przecież zmieniają pas wewnętrzny na zewnętrzny by ostatecznie wykonać manewr zmiany kierunku w prawo. I POLICJA im na to łamanie prawa pozwala, ba pozwala uczyć kierujących zachowań sprzecznych z obowiązującym prawem. 

Na obiektach które w rozumieniu prawa nie są zorganizowane wg zasad "ruchu okrężnego" gdyż są zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu z pasami ruchu biegnącymi w różnych konfiguracjach (bezpośrednio, odśrodkowo, spiralnie czy turbinowo) na wprost do wylotów  jedzie się zgodnie z segregacja kierunkową na wlotach i oznakowaniem poziomym właściwie co do miejsca na drodze i jego oznaczenia. Tak zorganizowane obiekty nie maja prawa być znakowane znakami C-12 (są znakowane za sprawą wymysłów Zbigniewa Drexlera) gdyż dla kierującego znak C-12 jest znakiem powiadamiającym go, że wjeżdza na okrężnie biegnąca jezdnię na której ma się poruszać zgodnie ze wskazaniami strzałek na znaku. Ponieważ nie jest to znak nakazu kierunku jazdy, te są w § 35 a nie 36 r.z.s.d., kierujący może w każdej chwili zakończyć jazdę okrężnie biegnąca jezdnią i skręcić z niej w prawo na dowolny pas drogi wylotowej.

Każdy obywatel naszego kraju, a także obcokrajowcy odwiedzający nasz kraj muszą mieć pewność, że kto jak kto, ale Policja mająca dbać o przestrzeganie prawa, budując nieustannie zaufanie i prestiż swojej instytucji, rozstrzygająca o winie lub niewinności uczestników zdarzenia drogowego oraz sporządzająca wnioski o ukaranie do Sądów, musi to prawo znać, rozumieć i stosować zgodnie z jego literą i duchem oraz w zgodzie z obowiązującymi Polskę umowami międzynarodowymi.

Propagowaniu bezprawia w WORD-ach pomagają, szczególnie w mniejszych miejscowościach,  "koledzy" policjanci będący czasem także  egzaminatorami lub instruktorami (http://www.info.elblag.pl/20,13203,Egzaminator-WORD-zlamal-przepisy.html) czy (http://kontakt24.tvn24.pl/korupcja-w-katowicach,1103186,ugc).

Nasi najbliżsi sąsiedzi są sygnatariuszami tej samej Konwencji wiedeńskie o ruchu drogowym i u nich przed wjazdem na SKRZYŻOWANIE O RUCHU OKRĘŻNYM nikt znający przepisy nie sygnalizuje zamiaru wykonania manewru zmiany kierunku jazdy w NIEISTNIEJĄCE (przy tej organizacji ruchu) LEWO. Nieistniejące, bo ideą rozwiązania komunikacyjnego RUCH OKRĘŻNY (One-Way Rotary System, Traffic Circle) jest wyeliminowanie niebezpiecznych lewoskrętów i przecinania się kierunków jazdy na wylotach (nikt nie nadjeżdża z prawej strony gdyż wszyscy jadą równolegle a skręt w prawo dozwolony jest co do zasady tylko z pasa zewnętrznego). Znak C-12 to nakaz stosowania się do ZASAD RUCHU OKRĘŻNEGO, a nie znak wskazujący jedynie z której strony wyspy należy jechać w lewo, w prawo lub na wprost do wylotu. 

Obowiązujące prawo dotyczące zasad RUCHU OKRĘŻNEGO w rozumieniu znaku NAKAZU C-12, nie dość, że jest jednoznaczne, proste i oczywiste, to na dodatek całkowicie zgodne z obowiązującą Polskę Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym.

Zrozumiano to już w szczecińskiej drogówce i wycofano się z publicznego http://www.szczecin.kwp.gov.pl/component/content/article/79-porady/4702-skrzyowanie-o-ruchu-okrnym-wybrane-aspekty lansowania bezprawia. 

Brednie z policyjnej strony zniknęły, więc nie będę się już pastwił nad niekompetencją policyjnego EKSPERTA, tym bardziej, że nie ma takiego prawa na świecie które zabrania być mądrzejszym.


Może ktoś z KG Policji zabroni swoim podwładnym zabierania głosu, by publicznie nie kompromitowali siebie, munduru i służby, jak np. ten delikwent:
https://www.youtube.com/watch?v=Exnje_jYOcs