niedziela, 27 lutego 2022

407. Kolizja na rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów. Rondo Męczeństwa Kresowian w Białymstoku. Cz.7

407
Kolizja na wadliwie oznakowanym rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów.
Cz. 7
Rondo Męczeństwa Kresowian w Białymstoku

Kończąc cykl praktyki Sądów w związku z wadliwym oznakowaniem budowli typu rondo o okrężnej organizacji ruchu, przedstawiam przykład totalnego braku wiedzy białostockich urzędników i funkcjonariuszy Policji związanych z ruchem drogowym. 

Rondo im. Męczeństwa Kresowian  w Białymstoku zaprojektowano jako dwupasowe o okrężnej organizacji ruchu w rozumieniu nakazu znaku C-12 "ruch okrężny" i pełną możliwością zmiany pasa ruchu na obwiedni (rys.1).

Rys. 1
Pierwotna neutralna kierunkowo okrężna organizacja ruchu nakazana znakiem C-12

W wyniku wadliwej edukacji kandydatów na kierowców i kierowców szkolonych wg wymagań egzaminatorów WORD uczonych zasad ruchu wg książek wydawanych przez Grupę IMAGE (autorstwa Zbigniewa Drexlera i Henryka Próchniewicza), wg których rondo to w całości jedno klasyczne skrzyżowanie z pasami ruchu biegnącymi zawsze na wprost od wlotów do wylotów, tego typu budowle stały się niebezpieczne. Ogłupieni strzałkami kierunkowymi na wlotach oznaczonych znakiem C-12 "ruch okrężny" kierowcy myśląc, że jadą na wprost do wylotu, de facto skręcali w prawo na jezdnię drogi wylotowej wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni, czym doprowadzali do zderzeń z jadącymi prawym pasem ruchu okrężnie biegnącej  jezdni. 

Gdyby urzędnicy organu zarządzającego ruchem drogowym w Białymstoku rozumieli zasady "ruchu okrężnego" i znaczenie nakazu znaku C-12,  mogliby pozostawić okrężną organizację ruchu stosując linie ciągłe uniemożliwiające sprzeczne z prawem skręty w prawo z lewego pasa ruchu (rys. 2).
Rys. 2
Poprawa bezpieczeństwa przez uniemożliwienie zmiany kierunku jazdy w prawo z lewego okrężnie biegnącego pasa ruchu

Najbezpieczniejszym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie ronda jako jednopasowego, którego wadą by była stosunkowo mała przepustowość  (rys. 3).
Rys. 3
Zmiana okrężnej organizacji ruchu z dwupasowej na jednopasową

Urzędnicy organu zarządzającego ruchem drogowym w Białymstoku, tak jak miejscowa Policja, posiadają wiedzę o znaczeniu znaku C-12 i "ruchu okrężnym" z czasów PRL i obowiązywania Kodeksu drogowego z 1983 roku, dlatego bezprawnie uznają złożoną z elementarnych skrzyżowań typu T budowlę typu rondo w całości za jedno klasyczne kierunkowo zorganizowane skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu, tyle tylko, że z wyspą na środku. 

Dlatego bezprawnie, lekceważąc nakaz znaku C-12 "ruch okrężny" i obowiązujące zasady ruchu, polecili domalować na wlotach strzałki kierunkowe oraz linie ciągłe, które uniemożliwiają zmianę pasa ruchu na odcinkach przeplatania. Kierujący, wg zamierzeń organizatora ruchu, nie miał zmieniać   pasa ruchu, ale rondo nie jest w całości jednym kierunkowo zorganizowanym skrzyżowaniem, a okrężnie biegnące pasy ruchu, co oczywiste  nie biegną na wprost do wylotów, co sugerują strzałki kierunkowe na wlotach. Nic dziwnego, że nadal dochodzi tu do kolizji i wypadków (rys. 4). 
Rys. 4
Istniejąca organizacja ruchu będąca zaprzeczeniem właściwej wiedzy i rozsądku organu zarządzającego ruchem oraz pozytywnie opiniującej to rozwiązanie miejscowej Policji

Jadący wg strzałek na wlocie "na wprost" spotkali się na wylocie ronda. Jadący prawym okrężnie biegnącym pasem ruchu (niebieski ślad) postanowił wjechać na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej. Niestety jadący lewym pasem ruchu (zielony ślad) uwierzył, że strzałki na wlotach prostują pasy ruchu na wylotach i de facto zmienił kierunek jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni. W czasie skrętu zderzył się z jadącym prawym pasem (rys. 5). 
Rys. 5
Miejsce kolizji

 Wadliwie wyszkoleni policjanci za winnego kolizji uznali jadącego prawym pasem, zarzucając mu zmianę pasa ruchu z prawego na lewy, zajęty przez jadący nim inny pojazd. Obwiniony mandatu nie przyjął uznając, że oba pasy w miejscu zdarzenia biegną okrężnie, a on nie opuszczał prawego pasa by wjechać z niego na lewy, także biegnący okrężnie. On skręcał z niego w prawo z prawem zajęcia dowolnego pasa ruchu na jezdni drogi wylotowej. 

Sąd ocenił zdarzenie zgodnie ze stanem faktycznym i obwiniony przez policjantów został uniewinniony. "Nowy" obwiniony, co przynosi wstyd Policji, przyznał się do winy i uiścił grzywnę. 

Poniżej szkic prawidłowego oznakowania poziomego ronda Męczeństwa Kresowian w Białymstoku przy kierunkowej organizacji ruchu (rys. 6).  
Rys. 6
Proponowane przez autora bloga kierunkowe oznakowanie poziome ronda im. Męczeństwa Kresowian w Białymstoku

Opracował Ryszard R. Dobrowolski


 
    

czwartek, 24 lutego 2022

406. Kolizja na rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów. Rondo w Lublinie (III). Cz. 6

 406. Kolizja na wadliwie oznakowanym rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów. 

Cz. 6

Rondo Kowcza w Lublinie po zmianie oznakowania na kierunkowe (III)

Przez wiele lat apelowano do władz Lublina o zmianę organizacji ruchu ronda im. Kowcza na kierunkowa oraz o udostępnienie buspasów wszystkim kierowcom.
https://youtu.be/U-akTTqorkM

Nie tak dawno temu postanowiono wysłuchać tych próśb i zrezygnowano z okrężnej organizacji ruchu ronda im. Kowcza w Lublinie na rzecz organizacji kierunkowej, zgodnej z kierunkowym oznakowaniem wlotów, tak by można było legalnie poruszać się w kierunku jezdni wylotowych dwoma pasami ruchu. Zrezygnowano także z buspasów na bajpasach i skierowano tam normalny ruch, odciążając w ten sposób samo rondo. 

Wszystko to zasługiwałoby na pochwałę, gdyby nie to, że w Lublinie odpowiedzialni za ruch drogowy  urzędnicy i funkcjonariusze publiczni znają prawo drogowe stosowane w praktyce miejscowego WORD, a nie wg ustawy Prawo o ruchu drogowym.  

Niestety jedni i drudzy nie wiedzą na czym polega organizacja ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny", tego czym jest nakaz znaku C-12 o tej nazwie, oraz czym jest w rozumieniu art. 24.7.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym "skrzyżowanie o ruchu okrężnym". 

Nie wiedzą też tego, że wg obowiązującego prawa, od ponad dwóch dekad zgodnego z prawem europejskim, żadna centralnie skanalizowana budowla, w tym budowla typu rondo, niezależnie od jej wielkości, ilości wlotów i wylotów oraz pasów ruchu,  nie jest w całości, pod względem zasad ruchu jednym skrzyżowaniem o którym jest mowa w art. 2.10 w zw. z art. 2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. 

Rondo im. Kowcza w Lublinie stało się rondem odśrodkowym. Prawidłowe kierunkowe oznakowanie tego ronda powinno wyglądać tak jak to pokazano na rysunku poniżej. Strzałki kierunkowe mają obowiązek być malowane także na obwiedni ronda, by informować o kierunkach z poszczególnych pasów ruchu przed każdym elementarnym skrzyżowaniem na obu kierunkach (rys. 1). 

Rys. 1
Odśrodkowa kierunkowa organizacja ruchu zgodna z obowiązującymi zasadami ruchu

Na wlotach ronda powinny stać samotne znaki A-7 "ustąp pierwszeństwa" wraz z wymaganymi prawem znakami D-1 "droga z pierwszeństwem" na obwiedni. Znaki C-12 powinny zostać usunięte z wlotów, a na wyspie  powinny stać, i stoją, znaki C-9 "nakaz jazdy z prawej strony znaku" (rys. 2). 

Stara linia krawędziowa okrężnie biegnącej jezdni powinna zostać usunięta, a linia prowadząca prawego pasa wlotu uzupełniona na prawym pasie jezdni drogi wylotowej. 
Rys. 2
Obecne oznakowanie kierunkowe wylotu w kierunku al. Jana Pawła II

Niechlujstwo lub brak wiedzy zarządzającego ruchem drogowym oraz pozytywnie opiniującej projekt stałej organizacji ruchu  Policji, polega nie tylko na pozostawieniu na wlotach nieuprawnionych tam znaków C-12, ale także na nieuprawnionym niczym traktowaniu budowli typu rondo w całości jako jednego skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, w związku z czym nie namalowano   strzałek kierunkowych na obwiedni, szczególnie istotnych dla zmieniających na rondzie kierunek jazdy w lewo.

Niestety powielono, dziś już ogólnopolską, narodzoną w Krakowie w 2005 roku, patologię wg której znak C-12 jest, wbrew umowom europejskim, znakiem nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy środkowej kierunkowo zorganizowanego ronda czyli odpowiednikiem znaku C-9, jakim go uczyniono  Kodeksem drogowym w 1983 roku. Uczyniono to pod nosem obecnego doradcy ministra infrastruktury Marka Dworaka i profesorów Politechniki Krakowskiej zajmujących się inżynierią ruchu, że o  profesorach prawa z Uniwersytetu Jagiellońskiego nie wspomnę. 

Dzisiaj w wystąpieniu internetowym Marek Dworak potwierdził moje niedawne przypuszczenia, że minister Rafał Weber ściągnął go Ministerstwa Infrastruktury w związku z zamiarem ujednolicenia zasad poruszania się po budowlach typu rondo. . 

Okazuje się, że ani minister Rafał Weber, ani Marek Dworak nie są świadomi tego, że wszystko co jest potrzebne do prawidłowego pokonywania dowolnej złożonej budowli drogowej, w tym skanalizowanej wyspa środkową lub centralnym placem, jest jednoznacznie opisane w naszym i europejskim prawie drogowym. 

Niestety lubelska Policja popisuje się podobną niewiedzą jak Marek Dworak, bowiem wiedza policjantów jest zgodna z prawem zwyczajowym miejscowego WORD. Lubelscy policjanci na dodatek uznają magiczną moc prostowania okrężnie biegnących pasów przez domalowywanie strzałek kierunkowych na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych. Na szczęście zaprzeczają tej nieuprawnionej praktyce miejscowi sędziowie.

Teraz policjanci, kiedy pasy ruchu rzeczywiście poprowadzono na wprost do wylotów zgodnie ze wskazaniem strzałek kierunkowych na wlotach, oceniając zachowanie kierujących nie muszą się już tak ośmieszać jak poprzednio. Niestety brak kierunkowego oznakowania  na obwiedni i pozostawienie na wlotach znaków C-12, nadal nie czyni z ich przełożonych, pozytywnie opiniujących projekt stałej organizacji ruchu, znawców zasad ruchu drogowego. 

Przyjrzyjmy się zatem obecnej działalności lubelskich policjantów. 

Zgłosił się do mnie czytelnik bloga, który został ukarany mandatem za to, że nie zastosował się do nakazu znaku C-6 "nakaz jazdy prosto lub w prawo" i pojechał prawym pasem ruchu na wprost do wylotu w al. Jana Pawła II, lecz skręcił w lewo, czym doprowadził do zderzenia z pojazdem  jadącym na wprost do wylotu lewym pasem ruchu (rys. 3). 
Rys. 3
Wylot w kier. al. Jana Pawła II po zmianie organizacji ruchu

Policjant wystawił za to wykroczenie mandat w wysokości 1250 zł plus 6 PK. Problem w tym, że tam nigdzie nie ma znaku nakazu C-6.  Pomylił znak C-6 z F-10 "kierunki na pasach ruchu". 

Faktem jest, że jadący prawym pasem ruchu oznaczonym na wlocie ronda znakiem P-8f "strzałka na wprost lub do skręcania w prawo" skręcił z tego pasa w lewo uznając, że nadal obowiązuje, skoro go nie usunięto, nakaz znaku C-12 "ruch okrężny" i pasy biegną tak jak dotychczas jedynie okrężnie. Niestety zlekceważył biegnące na wprost do wylotu pasy ruchu, co wprost wyklucza okrężną organizacje ruchu. 

Gdyby obwiniony mandatu nie przyjął, mógłby przed sądem wykazać, że winnym jego nagannego zachowania jest organ zarządzający ruchem, przez sprzeczne z obowiązującym prawem oznakowanie drogi publicznej. 

Ponieważ przyjął mandat i podpisując go uczynił go prawomocnym, w tej sytuacji nie ma podstaw do anulowania mandatu, bowiem Sąd w sprawie anulowania mandatu nie rozstrzyga o winie. Nie zastanawia się nad tym czy ukarany nie dostosował się do znaku P-8f "strzałka kierunkowa na wprost lub do skręcania w prawo" czy do znaku C-6 "nakaz jazdy na wprost lub w prawo". Sąd rozstrzygał by, czy grzywna dotyczyła czynu zabronionego czy nie. 

Niestety skręt w lewo z prawego,  biegnącego na wprost do wylotu, pasa ruchu, jest czynem zabronionym w związku z naruszeniem art. 22 ustawy p.r.d., zatem ukarany mandatem nie miałby żadnych szans na anulowanie mandatu i automatyczne obciążenie winą jadącego lewym pasem na wprost do wylotu zgodnie z przebiegiem jezdni i wskazaniem strzałki kierunkowej P-8e (na wprost lub w lewo).

Opracował Ryszard R. Dobrowolski
 

środa, 16 lutego 2022

405. Kolizja na rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów. Rondo w Lublinie (II). Cz. 5

405. Kolizja na wadliwie oznakowanym rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów. 

Cz. 5

Rondo Kowcza w Lublinie (II)

Na rondzie im. Kowcza w Lublinie przytrafiło się nieszczęście także innemu czytelnikowi mojego bloga, który jadąc zielonym śladem na szkicu (rys. 1) natrafił w jadący okrężnie biegnącym prawym pasem ruchu samochód marki Skoda (niebieski ślad). Co najlepsze, jak napisał czytelnik, poszkodowanym w tym zdarzeniu został ten sam ekspert RMF24 - właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców Kulka z Lublina, który pokonywał to rondo na potrzeby nagrania materiału dla RMF24, twierdząc, że rondo im. Emiliana Kowcza w Lublinie można opuścić wprost z lewego pasa ruchu, ale trzeba ustąpić pierwszeństwa poruszającym się zewnętrznym pasem. Otóż zgodnie z prawem nie można tego czynić, bowiem wprost zabrania tego art. 22.2.1 ustawy p.r.d. !!!

Rys. 1
Szkic  wniosku o anulowanie mandatu

Czytelnik przyznał, że zachował się dokładnie tak samo jak jadąca niebieskim samochodem w poprzednim przykładzie, czyli skręcił w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni z zamiarem wjazdu na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej.

Tym razem policjanci ukarali skręcającego w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni mandatem wpisując na nim jako podstawę art. 86 k.w.* w związku z art. 22 ust. 4 ustawy p.r.d. z dopiskiem - kolizja drogowa (nieprawidłowa zmiana pasa ruchu).
*)Art. 86. [Zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym]
§ 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym podlega karze grzywny.

Bardziej prawdopodobnym niż właściwa wiedza policjantów z Lublina, jest to, że ich przełożeni wmówili im, że jazda "prosto" do przeciwległego wylotu ma się odbywać wg strzałek kierunkowych na wlocie, a gdy nie jadą "prosto", to opuszczający rondo z lewego pasa ruchu powinien ustąpić pierwszeństwa jadącemu prawym pasem ruchu z prawej strony. Być może uznają, że ten skręcający z lewego pasa wykonuje manewr zmiany kierunku jazdy w prawo połączony ze zmianą pasa ruchu z lewego na prawy, ustępując przy przejeżdżaniu w poprzek prawego pasa pierwszeństwa jadącemu tym pasem? 

Jest to wymysł Zbigniewa Drexlera, który wymyślił także to co pokazano na rysunku poniżej,  tego samego, który był współtwórcą bubla prawnego w postaci Kodeksu drogowego z 1983 roku i bezprawnego ograniczenia znaczenia znaku C-12, co jest nadal bezprawnym elementem prawa korporacyjnego WORD i praktyki zarządzających ruchem drogowym, co widać wprost na rondzie Kowcza, bowiem tam przy znaku C-12 bezprawnie domalowano, za aprobatą miejscowej Policji, strzałki kierunkowe.

Kac moralny u interweniujących żaden, bowiem zgodnie ze starą policyjną zasadą winnym jest ten, kto przyzna się do winy, a gdy się nie przyzna, to problem ma sąd, nie policjanci.

Nadarzyła się więc okazja, by teraz sprawdzić wymiar sprawiedliwości, występując z wnioskiem o anulowanie mandatu w związku z jazdą zgodną ze wskazaniem strzałek kierunkowych oraz podręcznikami do nauki jazdy, jak na przykładzie poniżej (rys. 2).
Rys. 2
Strona z podręcznika do nauki jazdy wyd. Grupa IMAGE z 2017 roku

Wg ekspertów wydawnictwa Grupa IMAGE z Warszawy, bowiem autor tej książki H. Próchniewicz już nie żyje, nawet gdy nie ma strzałek na wlocie okrężnie zorganizowanej budowli typu rondo z pasami ruchu biegnącymi jedynie okrężnie, "prosto" do przeciwległego wylotu wolno jechać dowolnym pasem ruchu jak na klasycznym kierunkowo zorganizowanym skrzyżowaniu. W rzeczywistości książka uczy łamania prawa, bowiem wg niej wolno z lewego pasa ruchu skręcać w prawo na lewy pas jadąc w poprzek prawego okrężnie biegnącego pasa. Można wg tej książki, włączając lewy kierunkowskaz jechać lewym pasem, twierdząc w niewiedzy, że zmienia się kierunek jazdy w lewo i wprost z lewego pasa ruchu skręcać w prawo, co gorsza od razu na prawy pas, pod pretekstem obowiązującego w Polsce ruchu prawostronnego.

I pomyśleć, że te bzdury i wymysły konsultował z wydawnictwem Krzysztof Wójcik, który był wówczas egzaminatorem nadzorującym w WORD Warszawa, a teraz wraz z kolegą,  Mariuszem Sztalem, gwiazdą medialną i amatorem psychiatrii, wtedy także egzaminatorem, a nadto Kierownikiem Wydziału Szkoleń i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego WORD w Warszawie,  prowadzi dziś OSK IntroHL, reklamując się, że szkolą tam na najwyższym poziomie egzaminatorzy, zapominając dodać słowa "byli". Co oczywiste, szkolą, by zdać wg wymagań i wiedzy egzaminatorów z WORD Warszawa, a nie wg obowiązującej w Polsce ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Wróćmy zatem do mandatu za wykroczenie drogowe. Wiedzieliśmy, że sąd mandatu nie anuluje, ale ciekawiło nas jak się ustosunkuje do strzałek na wlotach oraz do rycin z poradnika dla kierowców.

Czytelnik bloga napisał, że nie szuka usprawiedliwienia dla własnego błędu, lecz po to by poradzić się, czy zwykły człowiek może wymusić na zarządzającym ruchem drogowym w Lublinie i miejscowej Policji zmianę oznakowania tego ronda, bowiem znający prawo cwaniacy i naciągacze z premedytacją wykorzystują to oznakowanie do wyłudzania odszkodowań.

Pomogłem czytelnikowi sformułować wniosek, mając świadomość tego, że już wcześniej sędzia SA w Gliwicach prof. Grzegorz Dobrowolski w uzasadnieniu do wyroku II SA/GL 888/16 uznał ten podręcznik, przedłożony jako dowód w sprawie o nieuprawnione wymaganie na egzaminie włączania lewego kierunkowskazu przed wjazdem na okrężnie zorganizowaną budowlę typu rondo przy poleceniu jazdy na jej lewą stronę, za sprzeczny z obowiązującym prawem. Spotkało się to niestety z atakiem grupy klakierów przy założonej przez Grupę IMAGE Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym, z byłym policjantem stołecznej drogówki jako jej wiceprezesem na czele, dziś biegłym sądowym, którzy z gębami pełnymi zapewnień o trosce o poprawę BRD, zamiast naprawić to co złe, występując jako obrońcy wydawnictwa, woleli bezkarnie zlekceważyć wyrok i sędziego. Wśród nich był zarówno Zbigniew Drexler jak i jego ślepy wielbiciel Mariusz Sztal, że o Panu Prezesie Wojciechu Pasiecznym, organizatorowi tego medialnego przedsięwzięcia, nie wspomnę. 

Sporządziliśmy zatem wniosek do Sądu o uchylenie grzywny nałożonej w postępowaniu mandatowym, za czyn niebędący czynem zabronionym, przynajmniej wg książki Grupy IMAGE, także autorstwa Zbigniewa Drexlera, dla którego rondo to w całości jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu, a znak C-12 to jedynie symbol ronda i odpowiednik znaku C-9, jakim go uczynił wbrew umowom międzynarodowym w 1983 roku (rys. 3).
Rys. 3
Przepisy ruchu drogowego ..., Z.Drexler, Grupa IMAGE, 2016, s. 104 

Wnosząc o uchylenie mandatu wnioskodawca stwierdził, że zna oznakowanie wszystkich wlotów, zatem jechał zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu i wskazaniem strzałek, bowiem na lewy pas ruchu jechał jadąc "na wpost" bez związku ze zmianą pasa ruchu w rozumieniu art. 22 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, co zarzuca mu Policja. Skoro jego jazda była jazdą na wprost, co potwierdzają strzałki na poprzedzającym wlocie oraz rysunki z aktualnej książki do nauki jazdy uznanego wydawcy, współpracującego z ekspertami WORD Warszawa, to jego jazda nie może być czynem zabronionym, zatem mandat nałożono bezpodstawnie. 

Ukarany mandatem podkreślił przewrotnie w piśmie procesowym, że to kierujący samochodem marki Skoda lekceważąc sygnalizowany przez niego zamiar opuszczenia ronda, wykonał manewr skrętu w lewo wprost z prawego pasa ruchu biegnącego w kierunku wylotu, czym doprowadził do zdarzenia drogowego w postaci kolizji drogowej, zatem to on powinien zostać ukarany mandatem karnym.

Sformułowanie jest świadomie zgodne z zarzutem Policji wobec jadącej prawym pasem ruchu w poprzednim przykładzie, kiedy sąd uznał, że jadąca prawym okrężnie biegnącym pasem ruchu, wbrew stanowisku Policji, tego pasa nie zmieniała, bowiem ten pas, zmieniając kierunek jazdy w prawo, opuszczała z jego prawej strony. 

Sędzia SR w Lublinie stwierdziła, że wniosek o anulowanie mandatu nie zasługuje na uznanie, bowiem postawiony zarzut jest zgodny z obowiązującymi zasadami ruchu. To ukarany zamierzając zmienić pas ruchu, w związku z jego opuszczaniem, bez znaczenia co do dalszych zamiarów, powinien ustąpić pierwszeństwa jadącemu prawym pasem okrężnie biegnącej jezdni.

Reasumując należy stwierdzić, że sąd postąpił słusznie, niestety nie odnosząc się do książki oraz oznakowania wlotów, o co nam głównie chodziło, bowiem nie jest to jego kompetencją w związku z oceną czynu w miejscu jego zaistnienia, a tam jezdnia i jej podłużne pasy, pasy ruchu, nie biegną na worst do wylotu, jak twierdzą uznawani za ekspertów ignoranci, lecz jednoznacznie okrężnie dookoła wyspy środkowej, tym bardziej, że jadący dookoła tej wyspy nie trafia po drodze na żadne strzałki i bez problemu może zmienić swobodnie pas ruchu z wewnętrznego na zewnętrzny i odwrotnie. 

W kolejnym wpisie omówię rondo na którym organizator ruchu zastosował na wlotach przy znaku C-12 sprzeczne z nim strzałki kierunkowe, a na obwiedni ronda linie ciągłe, których zadaniem jest utrudnienie zmiany pasa ruchu na okrężnie biegnącej jezdni

Po prostu arcydzieło inżynierii ruchu drogowego udowadniające, że tworzący je inżynier ruchu to budowlaniec bez pojęcia o zasadach ruchu. Pomijam tu brak wiedzy akceptujących to bezprawie policjantów oraz urzędników organu zarządzającego ruchem, którzy to bezprawie zatwierdzili. 

Opracował Ryszard R. Dobrowolski - akt. 18.02.2022

piątek, 11 lutego 2022

404. Kolizja na rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów. Rondo w Lublinie (I). Cz. 4

 404. Kolizja na wadliwie oznakowanym rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów. 

Cz. 4

Rondo Kowcza w Lublinie (I)


Czas przejść zatem do praktyki, czyli karania za kolizje  i wypadki do których doszło na wadliwie oznakowanej, nieuprawnionymi strzałkami kierunkowymi (znak P-8e i P-8f),  dwupasowej budowli typu rondo o okrężnej organizacji ruchu w rozumieniu nakazu znaku C-12 o tej międzynarodowej nazwie. 

Warto wiedzieć, szczególnie że mają z tym kłopot polscy edukatorzy związani z szeroko rozumianą edukacją komunikacyjną, drogowcy oraz policjanci, że znak C-12 "(obowiązujący) ruch okrężny" od ponad dwudziestu lat nie jest już tym znakiem z 1983 roku, kiedy to ograniczono jego znaczenie, wbrew Porozumieniom Europejskim i Konwencji wiedeńskiej o znakach i sygnałach drogowych,  sprowadzając go do roli odpowiednika znaku C-9 jakim nigdy nie był i być nie powinien. Niestety o tym, że ten znak jest ponownie wprost odpowiednikiem znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" nie wiedzą niestety także policjanci. Co gorsza nie wiedzą także tego, że rondo nie jest w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu, a domalowane na wlotach strzałki nie prostują okrężnie biegnących, zgodnie z nakazem znaku C-12, pasów ruchu. Jeżeli zatem pasy ruchu biegną jedynie okrężnie, to tak biegną,  i żadna strzałka na wlocie tego nie zmieni, tym bardziej, że na obwiedni można zmienić pas ruchu z lewego na prawy i z prawego na lewy. 

Skoro jezdnia na okrężnie zorganizowanej budowli biegnie jedynie okrężnie, to skręcić z niej w prawo wolno jedynie z prawego pasa ruchu, sygnalizując zawczasu i wyraźnie swój zamiar prawym kierunkowskazem. 

Co ważne, skręcając w prawo na jezdnię drogi poprzecznej  możemy zająć dowolny pas ruchu pamiętając o pierwszeństwie wchodzących i będących na jezdni pieszych oraz rowerzystach i tych których uprawniono do jazdy po chodnikach i drogach dla rowerów, niezależnie od tego czy jest tam przejście lub przejazd.  

A teraz przejdźmy do konkretów. 

Tu i w kolejnym wpisie opowiem o rondzie im. Kowcza w Lublinie, obecnie o zmienionej organizacji ruchu. Wcześniej miało okrężnie biegnące dwa pasy ruchu i na wlocie o którym będziemy mówić, strzałki kierunkowe  o klasycznym układzie, zatem równie dobrze mogłoby ich nie być, czyli na lewym pasie namalowano strzałkę na wprost lub w lewo (znak P-8e) i na prawym na wprost lub w prawo (znak P-8f). 

Uczyniono to dla zdyscyplinowania kierujących, gdyby nie wiedzieli, że wg miejscowej Policji i organu zarządzającego ruchem oraz WORD, rondo to w całości jedno klasyczne skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu, niezależnie od jego wielkości i średnicy wyspy środkowej lub centralnego placu.  

Niestety w świetle obowiązującego prawa tak nie jest, bowiem to zawsze budowla złożona z elementarnych dla zasad ruchu skrzyżowań zwanych zwykłymi o dowolnej, okrężnej lub kierunkowej organizacji ruchu.

Niestety policjanci oraz zleceniodawcy domalowywania strzałek kierunkowych nie wiedzieli o tym,  że rondo nie jest w całości jednym skrzyżowaniem, a przy okrężnej organizacji ruchu każda jezdnia od wlotu biegnie dalej na obwiedni w pętli bez końca dookoła wyspy lub placu przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, a nie na wprost od wlotu do przeciwległego wylotu. Ot taki sobie prosty amerykański pomysł z początków ubiegłego wieku.

Rys. 1
Rondo im. Kowcza w Lublinie
Szkic sytuacyjny kolizji

Wróćmy zatem do Lublina i pierwszej z dwóch opisanych tu kolizji. 

I. Dwie panie wjeżdżają wlotem oznakowanym strzałkami kierunkowymi i zaprzeczającym im znakiem C-12 "ruch okrężny" z zamiarem jazdy do przeciwległego wylotu, o czym wzajemnie nie wiedzą. Jadą równolegle obok siebie okrężnie biegnącą jezdnią i ta jadąca prawym pasem postanawia opuścić rondo na przeciwległym wylocie wjeżdżając na prawy pas ruchu jezdni drogi wylotowej. Włącza prawy kierunkowskaz i zauważa, że na prawym pasie drogi poprzecznej stoi uszkodzony autobus. Postanawia skręcić zatem w prawo nie na prawy lecz na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej i zanim to zrobiła została uderzona z lewej strony przez pojazd jadącej  obok niej dookoła wyspy środkowej lewym pasem ruchu, bowiem jadąca tym pasem postanowiła także wjechać na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej.

Tłumaczyła przybyłym na miejsce zdarzenia policjantom, że jechała na wprost do przeciwległego wylotu, wg strzałki na wlocie z lewego pasa na lewy, a jadąca prawym pasem zmieniła przed zjazdem pas z prawego na lewy nie ustępując jej pierwszeństwa (rys. 2). 
Rys. 2
Układ jezdni i ich podłużnych pasów, czyli pasów ruchu, wg jadącej niebieskim samochodem, sprzeczny z rzeczywistym

Jadąca prawym pasem twierdziła, że strzałka na lewym pasie wlotu jej nie dotyczyła, a ona jechała zgodnie ze swoją na wprost, ale okrężnie biegnącą jezdnią z której skręciła w prawo z prawem do dowolnego wyboru pasa ruchu na jezdni drogi poprzecznej, bowiem skręt w prawo dozwolony jest tylko z jednego pasa ruchu, a jadąca lewym pasem ruchu nie miała prawa w ogóle skręcić w prawo wprost z lewego pasa ruchu (rys. 3). Powinna wcześniej zmienić ten pas na prawy wg wymagań art. 22.1, art. 22.2.1 oraz art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym i dopiero z niego skręcić w prawo .

Rys. 3
Rzeczywisty okrężny układ jezdni i  pasów ruchu w miejscu kolizji, 

Policjanci nie podzielili jej zdania i usiłowali ukarać ją grzywną w postępowaniu mandatowym za niewłaściwą zmianę pasa ruchu z prawego na lewy. 

Kierująca zielonym samochodem mandatu nie przyjęła i sprawa trafiła do sądu. Ostatecznie stróże prawa przegrali sprawę w sądzie i o dziwo, tak pewni swego, nie wnieśli apelacji. 

Zostali zmuszeni do złożenia wniosku o ukaranie jadącej lewym pasem, uznanej przez nich wcześniej za niewinną. Uczynili to z ogromnym bólem serca, bowiem proponowana grzywna była o połowę mniejsza od proponowanej pani jadącej prawym pasem. Jadąca lewym pasem przyznała się do winy i została ukarana. 

Jeżeli chcecie Państwo, bym podał więcej przykładów w których pomogłem swoim blogiem niesłusznie ukaranym na tak wadliwie oznakowanych budowlach typu rondo, to napiszcie o tym w komentarzach. Zapraszam także drogowców oraz policjantów do  podzielenia się tym jak są uczeni zasad ruchu przez swoich przełożonych, którzy akceptują takie wadliwe oznakowanie  (mrerdek1@prokonto.pl).

Aneks: 
Jeden z czytelników bloga wskazał wadliwie oznakowane poziome, łącznie z brakiem oznakowania kierunkowego jezdni, ronda im. Zgrupowania AK "Radosław" w Warszawie, gdzie dwa skrzyżowania wylotowe z ronda są wadliwie zorganizowane. Wadliwie oznakowane sa także wloty, bowiem do znaków A-7 "stąp pierwszeństwa" dodano bezprawnie znak C-12 "ruch okrężny" z którym to rondo, jako organizacja ruchu, nie  ma nc wspólnego. 

Z biegnących obok siebie "na wprost" pasów ruchu pozwolono zmieniać kierunek jazdy w prawo. 

Zastanawiam się czy to brak wyobraźni czy wiedzy i kompetencji, że o innych ułomnościach przez grzeczność nie wspomnę, miejskich urzędników i akceptujących to bezprawie funkcjonariuszy stołecznej Policji?
Warszawa rondo im. Zgrupowania AK "Radosław"

Zastanawiam się gdzie jest minister Rafał Weber i jego pełnomocnik od BRD z Krakowa? Gdzie jest Konrad Romik ze swoimi podwładnymi z Sekretariatu KRBRD, z byłym Krajowym konsultantem z zakresu inżynierii ruchu na czele? Gdzie są działacze licznych warszawskich fundacji i stowarzyszeń z gębami pełnymi troski o poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach, że o byłych i obecnych egzaminatorach WORD oraz ubezwłasnowolnionych przez nich wykładowcach zasad ruchu z OSK nie wspomnę? Dlaczego miejscy urzędnicy oraz akceptujący tą wadliwą organizację ruchu policjanci stołecznej drogówki nie odpowiadają za tą samowolę i łamanie prawa, że o znakach C-12 BEZPRAWNIE dodanych do znaków A-7 na wlotach KIERUNKOWO zorganizowanego ronda nie wspomnę? Zapewne podwładni policyjnych ignorantów nie mają skrupułów w karaniu skręcających w prawo z lewego pasa ruchu kierowców, którzy trafili w jadący na wprost po ich prawej stronie pojazd? Ocenią to zapewne jako nieistniejąca tam nieprawidłowa zmiana pasa ruchu, a nie jako dopuszczona oznakowaniem zmiana kierunku jazdy w prawo?

Opracował Ryszard R. Dobrowolski