niedziela, 9 maja 2021

369. Jedź (NIE)bezpiecznie - odc. 842 
 czyli problem "eksperta" z  kierunkowskazami.

Na wstępie pragnę podziękować tym wszystkim z Państwa, którzy przekazali 1% swojego podatku na rzecz 
Środowiskowego Domu Samopomocy
"WENA" w Lesznie Wielkopolskim
(KRS 0000309320)
***********************************

W odcinku 842 "jedź bezpiecznie" Marek Dworak słusznie gani kierowców, którzy nie stosując się do wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym nie sygnalizują zamiaru zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu, nie zajmują właściwego pasa ruchu przed zmianą kierunku jazdy oraz nagminnie najeżdżają i przekraczają linie ciągłe. 

Ponieważ ten blog jest reakcją na sprzeczną z prawem praktyką w zakresie szkolenia i egzaminowania kandydatów na kierowców, zmuszony jestem kolejny raz wytknąć autorowi odcinka, specjaliście i doradcy ministra w zakresie BRD, do niedawna odpowiedzialnego za edukację komunikacyjną w regionie, jego błędy.

Niestety Marek Dworak, ganiąc innych sam włącza kierunkowskazy tam gdzie nie wymaga tego obowiązujące prawo, co może wprowadzić w błąd innych kierujących. Jest to tak samo naganne jak nie włączanie kierunkowskazów wtedy, gdy jest to wymagane
https://youtu.be/SP_ajh4-2hA

Takie zachowanie wynika przede wszystkim z braku umiejętności odróżniania kierunku jazdy od kierunku ruchu pojazdu, o czym była mowa na blogu wiele razy.

Podobnie jest z brakiem świadomości tego, że w Polsce, tak jak na całym świecie, budowla typu rondo, niezależnie od tego jak została zorganizowana, to budowla złożona z elementarnych dla zasad ruchu drogowego skrzyżowań, którymi są pojedyncze zwykłe skrzyżowania dróg publicznych, a nie cała budowla. 

Pokazane na filmie rondo będące złożoną budowlą drogową z centralną przeszkodą, to zorganizowane kierunkowo skanalizowane skrzyżowanie dróg publicznych, którego nie wolno mylić ze skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu drogowego. 

Przy wyłączonej sygnalizacji świetlnej pierwszeństwo na tej złożonej budowli drogowej zostało ustalone znakami drogowymi na kierunku Kamieńskiego - Konopnickiej. 

Przy czynnej sygnalizacji nie ma znaczenia, jak oznaczono znakami pierwszeństwo. Równie dobrze każdy wlot można oznaczyć samotnymi znakami A-7 "ustąp pierwszeństwa", a nawet znakami B-20 STOP, bowiem nie jest to w całości jedno skrzyżowanie w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym.  

W tytule filmu jest mowa o niekontrolowanej zmianie pasa ruchu na skrzyżowaniu. Sugeruje to, że na skrzyżowaniu w rozumieniu zasad ruchu można zmieniać pas ruchu w sposób kontrolowany sygnalizując zawczasu i wyraźnie, słowem jednoznacznie, swój zamiar przez włączenie kierunkowskazu. Włączony kierunkowskaz przed skrzyżowaniem sygnalizuje, poza nielicznymi wyjątkami, nie zamiar zmiany pasa ruchu na skrzyżowaniu lecz zamiar zmiany kierunku jazdy. 

Marek Dworak wjeżdżając na skrzyżowanie wlotowe budowli ronda Matecznego w Krakowie, pomimo że nie zamierza zmienić na nim kierunku jazdy w prawo, włącza prawy kierunkowskaz, tak jak kierujący pojazdem po jego prawej stronie (rys. 1). Błędnie uważa, że wjazd na oznaczony znakami prawy pas ruchu  na odcinku przeplatania, jest tu zmianą pasa ruchu.
Rys. 1
Włączony prawy kierunkowskaz powiadamia tu o zamiarze zmiany kierunku jazdy w prawo

Przypomnijmy zasady pokonywania skrzyżowań, tych elementarnych dla zasad ruchu drogowego, z których składa się każda złożona budowla drogowa, w tym budowla typu rondo, o dowolnej organizacji ruchu. 

Jeżeli kierujący zamierza zmienić na elementarnym dla zasad ruchu skrzyżowaniu kierunek jazdy, czyli poza zawracaniem opuścić jezdnię drogi po której się porusza, ma obowiązek zajęcia, przed wjazdem na skrzyżowanie, właściwego pasa ruchu i sygnalizowania swojego zamiaru kierunkowskazem, a po wykonaniu manewru niezwłocznie kierunkowskaz wyłączyć.

Brak włączenia kierunkowskazu jest sygnalizowaniem zamiaru pokonania skrzyżowania bez zmiany kierunku jazdy oraz pasa ruchu, zatem bez opuszczania pasa ruchu i jezdni, czego nie wolno mylić ze zmianą kierunku ruchu pojazdu wynikająca np. z ruchu kierownicą.

Zmienić pas ruchu na kierunkowo zorganizowanym rondzie , jeżeli pozwoli na to jego długość i oznakowanie, można jedynie na odcinku przeplatania. Kierunkowskaz można wtedy włączyć dopiero po wjeździe na ten odcinek jezdni po opuszczeniu skrzyżowania wlotowego na rondo. Je żeli pasy ruchu biegną na wprost do wylotu, to także nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów. Nie ma w polskim i europejskim prawie zapisu nakładającego obowiązek sygnalizowania zamiaru opuszczenia ronda. Sygnalizuje zamiar opuszczenia jezdni z jej lewej lub prawej strony, a nie zamiar opuszczenia ronda.

Marek Dworak najwyraźniej zapomniał, jak karcił zmieniających pas ruchu cwaniaków na elementarnym dla zasad ruchu skrzyżowaniu z pasa do skręcania w lewo na pas do jazdy prosto, co czyniono na liniach przerywanych, przejezdnych tylko dla kierunku poprzecznego. Niestety Marek Dworak w sposób nieodpowiedzialny i bezkarny uczy także zmiany pas ruchu na skrzyżowaniach wlotowych rond turbinowych, co zaprzecza zarówno zasadom ruchu drogowego jak i idei tego rozwiązania komunikacyjnego. 

Na filmie, na rondzie Matecznego w Krakowie,  Marek Dworak nie zmienia ani kierunku jazdy, ani pasa ruchu, i łamiąc prawo załącza, będąc na skrzyżowaniu, prawy kierunkowskaz.

Przejeżdżając przez skrzyżowanie, to elementarne dla zasad ruchu wlotowe i wylotowe, bez zamiaru zmiany kierunku jazdy, należy "pilnować" swojego pasa ruchu. Można go zmieniać dopiero po opuszczeniu takiego elementarnego skrzyżowania.

Jazda na wprost powinna być realizowana prawym pasem ruchu, możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli przed skrzyżowaniem jest tylko jeden pas ruchu do jazdy prosto, a za skrzyżowaniem jest ich kilka, należy kontynuować jazdę na wprost prawym pasem ruchu lub, gdy ten pas jest np. zajęty, pasem obok, także bez włączania kierunkowskazów.

Nie wolno włączać kierunkowskazów jeżeli kierujący nie ma zamiaru opuszczać pasa ruchu, także wtedy gdy ten pas się rozwidla. Nie wolno tego mylić ze zmianą pasa ruchu już na jezdni drogi wylotowej. 

Dawniej na skrzyżowaniu wlotowym ronda Matecznego, z ul. Wadowickiej w kierunku ul. Kalwaryjskiej, prawy pas ruchu był przeznaczony do jazdy prosto i w prawo. Wtedy oba sąsiadujące ze sobą pasy ruchu miały swoją kontynuację od wlotu z ul. Wadowickiej aż do wylotu w ul. Kalwaryjską.

Obecnie prawy pas jest przeznaczony tylko do jazdy w prawo, a pas obok tylko do jazdy prosto (rys. 2). 
Rys. 2
Oznakowanie kierunkowe przed skrzyżowaniem wylotowym z ronda

Teraz środkowy pas ruchu rozwidla na na skrzyżowaniu na dwa osobne pasy ruchu oznaczone znakiem w postaci linii przerywanej na odcinku przeplatania. Zarówno jadący na prawy jak i na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej jadą przez skrzyżowanie swoimi nieoznaczonymi znakami pasami ruchu bez ich opuszczania, zatem bez włączonych kierunkowskazów. 

Przed i za skrzyżowaniem wylotowym mamy dwa pasy ruchu do jazdy prosto, zatem każdy kierujący, dokładnie tak jak pokazuje to Marek Dworak, jedzie swoim, tu biegnącym równolegle, pasem ruchu bez prawa do jego zmiany na skrzyżowaniu.   

Warto zwrócić uwagę na to, że Marek Dworak, pomimo że opuszczał rondo Matecznego jechał bez włączonego prawego kierunkowskazu, bowiem tu zjazd nie jest zmianą kierunku jazdy w prawo. 

Opracował Ryszard R. Dobrowolski

Suplement 

Być może ten rysunek wyjaśni to, że uświadamianie sobie jak by biegły oznaczone znakami pasy ruchu tam, gdzie ich nie  oznaczono, to pozbawiony sensu wymysł, bowiem można oznaczyć pasy na różne sposoby. Poza tym trójkołowce mogą być wąskimi pojazdami wielośladowymi których na szerokości jezdni może zmieścić się wiele.
Na rysunku poniżej mamy poszerzenie jezdni. 

Na rys. A oznaczono znakami prawy pas ruchu jako kontynuację pasa przed poszerzeniem. Jadący nim nie ma podstaw do włączenia prawego kierunkowskazu, bowiem nie opuszcza pasa ruchu.

Na rys. B  kontynuację ma lewy pas ruchu. Jazda tym pasem nie wymaga zmiany pasa, zatem włączania lewego kierunkowskazu.

Na rys. oznaczono znakami oba rozwiązania, co jest równoznaczne z rozwidleniem pasa ruchu na poszerzeniu na dwa osobne pasy ruchu (rys. D). Kontynuowanie jazdy każdym z nich nie wymaga włączenia kierunkowskazu.  

(28-05-2021)



sobota, 1 maja 2021

368. Jedź (NIE)bezpiecznie - odc. 841 - Nieoznaczone pasy ruchu, nawrotka i kierunkowskazy

368. Jedź (NIE)bezpiecznie - odc. 841
Nieoznaczone pasy ruchu, zawracanie na nawrotce oraz używanie kierunkowskazów

Marek Dworak, przedstawiciel środowiska odpowiedzialnego za prawidłową edukację komunikacyjną polskiego społeczeństwa, z zawodu instruktor nauki jazdy i państwowy egzaminator, były wieloletni dyrektor MORD w Krakowie, dziś doradca w zakresie BRD, który jest także sekretarzem Małopolskiej Rady BRD, z powodu zajmowanych stanowisk i pełnionych funkcji, dla wielu jest ekspertem o niepodważalnym autorytecie. Niestety praktyka WORD i wiedza takich ekspertów jak Marek Dworak, a tym samy ogromnej rzeszy polskich kierowców, oparta jest na bublu prawnym w postaci starego Kodeksu drogowego z 1983 roku, który przestał obowiązywać dwie dekady temu. 

W kolejnym odcinku "Jedź bezpiecznie" Marek Dworak powraca do tematu zawracania na dwujezdniowych drogach publicznych, do pasów ruchu na jezdni na której nie oznaczono ich znakami drogowymi oraz do używania kierunkowskazów.  

Jak zwykle Marek Dworak uważa, że wszystkiemu co złe na polskich drogach są winni kierujący. Wg niego i jemu podobnym zarządcy dróg i zarządzający ruchem drogowym, policjanci i funkcjonariusze publiczni oraz odpowiedzialni za właściwą edukację komunikacyjną polskiego społeczeństwa instruktorzy OSK i egzaminatorzy WORD, to eksperci o niepodważalnym autorytecie. 

Dyskutowanie o tym ile jest pasów ruchu na odcinku jezdni na której ich nie oznaczono znakami drogowymi, a tym bardziej o zanikaniu czegoś czego nie oznaczono, jest pozbawione jakiegokolwiek sensu. Równie absurdalnym jest wymysł, wg którego kierujący ma obowiązek wyobrazić sobie przebieg nieoznaczonych znakami pasów ruchu wg ich oznaczonego odpowiednika, który jak wiadomo jest nieprzewidywalny, bowiem może byc różny (rys. 1). 

Rys. 1
Poszerzenie jezdni 
Zajmowanie oznaczonego znakami drogowymi pasa ruchu
z jego zmianą (A i B) oraz bez zmiany pasa ruchu (C)

Każda jezdnia drogi, by być jezdnią, musi mieć przynajmniej jeden pas ruchu. Na całym świecie, przy ruchu prawostronnym i nieoznaczonych znakami pasach ruchu, tym pasem jest pas ruchu, którego prawa krawędź cały czas pokrywa się z prawą krawędzią jezdni. Dlatego biegnie on, bez jakichkolwiek nieuprawnionych wymysłów, będąc jej podłużnym pasem, dokładnie tak samo jak prawa krawędź jezdni. 

Ten pas poszerza się na poszerzeniach i zwęża na zwężeniach zawsze od lewej strony. Jeżeli jego szerokość jest wystarczająca do ruchu kolejnego rzędu pojazdów wielośladowych, to znaczy, że pas ruchu po prawej stronie rozwidlił się na dwa nieoznaczone znakami drogowymi osobne pasy ruchu

Inaczej mówiąc, gdy dwa pojazdy jadą drogą o jednopasowej jezdni, przy czym ten pierwszy jedzie przy jej prawej krawędzi, a ten z tyłu, oczekując np. na możliwości wyprzedzenia lub zmiany kierunku jazdy w lewo, porusza się przy jej lewej krawędzi, to na poszerzeniu jezdni ten pas zacznie się rozwidlać. 

Najpierw te dwa pasy ruchu pokrywają się całkowicie, następnie częściowo, aż do powstania dwóch osobnych nieoznaczonych znakami pasów ruchu którymi poruszają się obok siebie pojazdy wielośladowe. Należy przy tym pamiętać, że pojazd wielośladowy może być węższy nawet od najmniejszego samochodu osobowego, zatem szerokość nieoznaczonego znakami pasa ruchu nie ma żadnego związku z normatywnymi szerokościami oznaczonych znakami pasami ruchu. 

Żaden z kierujących zbliżając się do poszerzenia jezdni na której nie oznaczono znakami pasów ruchu nie ma podstawy do włączania kierunkowskazów, bowiem żaden z nich nie opuszcza swojego pasa ruchu. To jest dokładnie tak jak zajmowanie pasa ruchu bez zmiany pasa ruchu oznaczonego neutralnie znakami dopiero za poszerzeniem (rys. 2).

Rys. 2
Neutralne kierunkowo rozwidlenie pasa ruchu
(zajmowanie pasa ruchu bez jego zmiany)


Wróćmy zatem do produkcji TVP3 Kraków. 

1. Zacznijmy zatem do drugiej części filmu. Kolejny raz widzimy to samo krakowskie złożone skanalizowane skrzyżowanie dróg publicznych. Składa się ono  z dwóch skrzyżowań zwykłych, elementarnych z punktu widzenia zasad ruchu, oraz łączącego je odcinka jezdni drogi poprzecznej z nieoznaczonymi znakami drogowymi pasami ruchu. 

Oczywistym jest, że lewy pas ruchu jezdni drogi poprzecznej w stosunku do dwujezdniowej drogi z dzielącym jezdnie pasem zieleni, rozwidla się na poszerzeniu jezdni, dla dwóch samochodów osobowych na dwa pasy ruchu. Zgodnie z wymaganiami art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym  kierujący który nie ma  zamiaru opuścić jezdni powinien poruszać się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, natomiast zamierzający zmienić kierunek jazdy w lewo, zgodnie z art. 22 tej ustawy, możliwie blisko osi dwukierunkowej jezdni.

Zaparkowane pojazdy na jezdni drogi wylotowej za drugim skrzyżowaniem kuszą do jazdy prosto z lewego pasa ruchu. Problemem w tym, że jest tam oznaczony znakami, także poziomymi, parking. Prawy pas ruchu tej jezdni nie biegnie wzdłuż krawężnika lecz wzdłuż prawej linii krawędziowej jezdni drogi wylotowej, bowiem ten parking nie jest jej częścią. Nieoznaczone znakami pasy ruchu łączą się na zwężeniu ze sobą. Jadący prosto z lewego pasa ruchu musi zatem ustąpić pierwszeństwa (art. 25 ustawy Prawo o ruchu drogowym) jadącemu po prawej stronie (rys. 3). 


Rys. 3
Rozwidlenie na poszerzeniu jezdni i połączenie na zwężeniu jezdni nieoznaczonych znakami pasów ruchu


Niestety Marek Dworak jezdnię drogi poprzecznej między dwoma osobnymi skrzyżowaniami w rozumieniu zasad ruchu nazywa przełączką, co jest dowodem na zupełny brak wiedzy czym jest skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu drogowego, bowiem miejsce do zawracania nie ma nic wspólnego ze skrzyżowaniem. Na dodatek nie ma świadomości tego, że zbliżając się do prawej krawędzi jezdni przed drugim skrzyżowaniem nie zmienia pasa ruchu, zatem nie ma podstaw do włączania prawego kierunkowskazu. Wjeżdżając na skrzyżowanie i będąc na nim sygnalizuje prawym kierunkowskazem zamiar zmiany kierunku jazdy w prawo z lewego pasa ruchu (rys. 4). 

Rys. 4 (kadr z filmu)
Nieuprawnione sygnalizowanie na skrzyżowaniu zamiaru zmiany pasa ruchu

Na dodatek przed wjazdem na kolejne skrzyżowanie (wylotowe) sygnalizuje lewym kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu na jezdni drogi wylotowej za skrzyżowaniem, co de facto jest tym razem sygnalizowaniem zamiaru zmiany kierunku jazdy w lewo z prawego pasa ruchu. Jadąc wzdłuż krawędzi jezdni prawym nieoznaczonym znakami drogowymi pasem ruchu nie opuszcza się tego pasa, zatem nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów i wprowadzania w błąd innych kierujących (rys. 5). 

Rys. 5 (kadr z filmu)
Włączony lewy kierunkowskaz przed wjazdem na kierowane sygnalizacją świetlną skrzyżowanie typu X

Sygnalizowanie zamiaru zmiany pasa ruchu dopiero po wjeździe  na jezdnię drogi wylotowej byłoby uzasadnione, gdyby celem było ominięcie przeszkody znajdującej się na prawym, oznaczonym lub nieoznaczonym znakami prawym pasie ruchu (rys. 6).

Rys. 6
Zmiana pasa ruchu na jezdni drogi wylotowej w celu ominięcia przeszkody zaparkowanej przy prawej krawędzi jezdni

Niestety w praktyce WORD stosuje się nieuprawnione wymysły "ekspertów" wyszkolonych na Kodeksie drogowym z 1983 roku. Wg nich na rys. 2 "zanika" prawy nieoznaczony znakami pas ruchu, bowiem lewy pas ruchu ma tu swoją wizualną kontynuację, co nie ma żadnego związku z obowiązującym prawem. Właśnie z tego powodu Marek Dworak włącza na skrzyżowaniu, wbrew obowiązującemu prawu, lewy kierunkowskaz, kolejny raz dając dowód na to, że jego wiedza jest bezmyślnym powielaniem wymysłów uznawanych za ekspertów ignorantów z czasu obowiązywania poprzedniego Kodeksu drogowego, co jest powszechne w praktyce wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego i państwowych egzaminatorów.  

Aby poprawić tu bezpieczeństwo należałoby oznaczyć pasy ruchu znakami drogowymi. Jeżeli szerokość jezdni jest na to zbyt mała, można bez trudu ją poszerzyć kosztem pasa zieleni.  Można także bez trudu, na wysięgniku do sygnalizacji świetlnej, umieścić znaki F-11 "kierunki na pasie ruchu", lewy tylko do skręcania w lewo i prawy do jady prosto (rys. 7).

Rys. 7
Znaki F-11 nad jezdnią


2.pierwszej części odcinka nr 841 "Jedź bezpiecznie" jest mowa o zawracaniu na dwujezdniowej drodze publicznej. Ponieważ Marek Dworak, wbrew obowiązującemu prawu, twierdzi że na skanalizowanym skrzyżowaniu dróg publicznych jest przełączka czyli specjalne miejsce do zawracania budowane poza skrzyżowaniami na dwujezdniowych drogach publicznych, nie sposób pominąć także ten temat. 

W jednym przypadku mamy do czynienia z dwujezdniową drogą publiczna w rozumieniu ustawy o drogach publicznych z pasem dzielącym w postaci pasa zieleni (rys. 8),a w drugim jezdnie dzieli wydzielone torowisko pojazdów szynowych (rys. 9).

Rys. 8 (kadr z filmu JB-841)
Jednokierunkowe miejsce do zawracania
w dzielącym jezdnie pasie zieleni

Rys. 9 (kadr z filmu JB-841)
Jednokierunkowe miejsce do zawracania
w dzielącym jezdnie wydzielonym torowiskiem pojazdów szynowych

Przede wszystkim należy mieć świadomość tego, że:

Zarówno pas dzielący jezdnie jak i wydzielone torowisko pojazdów szynowych, będące częściami dwujezdniowej drogi publicznej w rozumieniu ustawy o drogach publicznych, od 20 lat nie są już częścią drogi w rozumieniu zasad ruchu.

Wg ustawy Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku droga przeznaczona do ruchu pojazdów, to od dwóch dekad wydzielony pas terenu składający się z jednej jedno lub dwukierunkowej jezdni oraz przylegającej do niej drogi dla rowerów, pobocza, chodnika lub drogi dla pieszych bez pasów zieleni, powierzchni wyłaczonych z ruchu i wydzielonych torowisk pojazdów szynowych, bez związku z pasem drogowym, czyli tak jak to było wg peerelowskiego kodeksu z 1983 roku. 

Przepisy dotyczące zasad ruchu drogowego odnoszą się do dróg publicznych oraz stref ruchu, ale oczywistym jest, że żaden kierujący nie porusza się równocześnie po kilku jezdniach lub kilku zwykłych, elementarnych dla zasad ruchu, skrzyżowaniach żadnej drogi publicznej.     

Przecięcie poprzecznej drogi publicznej z dwujezdniową drogą publiczną tworzy w całości jedno skanalizowane skrzyżowanie dróg publicznych w rozumieniu ustawy o drogach publicznych. Jest ono złożone z dwóch  skrzyżowań zwykłych. To te elementarne skrzyżowania zwykłe są skrzyżowaniami z punktu widzenia zasad ruchu drogowego (art. 2.10 w związku z art. 2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym)

Zawracanie na takim skanalizowanym skrzyżowaniu dróg publicznych to dwa osobne manewry zmiany kierunku jazdy w lewo na dwóch skrzyżowaniach zwykłych takiej złożonej budowli drogowej, której przykład omawiany był w pierwszej części recenzji. Nie ma to nic wspólnego z zawracaniem w specjalnych miejscach do zawracania. 

Miejsce do zawracania, zwane potocznie nawrotką, zawrotką lub przecinką nie tworzy z jezdniami dwujezdniowej drogi publicznej skrzyżowań w rozumieniu zasad ruchu drogowego. 

Będzie to dla wielu zaskoczeniem, ale takie miejsce leży poza jezdniami, zatem z punktu widzenia zasad ruchu należy je traktować na równi z poboczem lub przydrożnym placem

Wjazd na nawrotkę jest opuszczeniem jednokierunkowej jezdni z jej lewej strony czyli zmianą kierunku jazdy w lewo (art. 22 ustawy prd). Kierujący zmieniając kierunek jazdy w lewo skręca co do zasady z lewego pasa ruchu jednokierunkowej jezdni jadąc przy lewej krawędzi jezdni, by następnie włączając się do ruchu bezpiecznie wjechać, co do zasady na lewy, oznaczony znakami, pas ruchu jezdni drogi biegnącej w przeciwnym kierunku.

Kierujący mogą ustawiać się na przełączce wachlarzem obok siebie. Muszą jednak pamiętać o tym, by sobie wzajemnie nie przeszkadzać w obserwowaniu drogi na która zamierzają wjechać jak i podczas włączania się do ruchu

Nie jest prawdą, że w pokazanych na filmie miejscach do zawracania są po dwa nieoznaczone znakami drogowymi pasy ruchu. Zmieści się tam np.  tylko jeden autobus przegubowy i np. pięć wąskich trójkołowych motocykli z homologacją L5e (rys. 10), które są pojazdami wielośladowymi. Warto o tym pamiętać w związku z zakazem wyprzedzania bowiem jest niewiele trójkołowych skuterów z homologacją L3e uznawanych za pojazd jednośladowy. 

Rys. 10 
Trójkołowy skuter 
(pojazd wielośladowy - homologacja L5e)

Reasumując. Wjazd z nawrotki na jezdnię drogi jest włączaniem się do ruchu (art. 17 ustawy Prawo o ruchu drogowym), bowiem nawrotka będąca częścią dwujezdniowej drogi publicznej nie jest ani drogą, ani skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu. Wjazd z nawrotki na jezdnię drogi, to dokładnie to samo, co wjazd na tą jezdnię z jej drugiej strony, np. z przydrożnej nieruchomości. 

Opracowanie recenzji Ryszard R. Dobrowolski





środa, 14 kwietnia 2021

367. Jedź (NIE)bezpiecznie-840. Bzdury o trójkątnym "rondzie" w Olkuszu.

367. Jedź (NIE)bezpiecznie - odc. 840. Bzdury o trójkątnym "rondzie" w Olkuszu.
O ekspertach którzy nie wiedzą czym jest
 rondo, ruch okrężny, znak C-12, skrzyżowanie o ruchu okrężnym oraz czym jest kierunek jazdy 

Bardzo proszę o przekazanie 1% swojego podatku na
Środowiskowy Dom Samopomocy "WENA",
64-100 Leszno, ul. Starozamkowa 14a.
ŚDS "WENA" - OL (KRS 0000309320)

Kolejny film z serii Jedź bezpiecznie i kolejne nieuprawnione wymysły Marka Dworaka, do niedawna dyrektora MORD w Krakowie, dziś emeryta zatrudnionego w krakowskim ośrodku na stanowisku eksperta do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego. 

Wbrew pozorom podziwiam takich ludzi jak Marek Dworak czy Zbigniew Drexler, którzy pomimo braku właściwej wiedzy i właściwego wykształcenia, niczym bohater jednej z powieści Tadeusza Dołęgi - Mostowicza, mogą pochwalić się ponad 35 letnim doświadczeniem na wpływowych i  eksponowanych stanowiskach związanych z prawną regulacją ruchu drogowego oraz jego bezpieczeństwem. Nie podziwiam tych wszystkich, którzy im na to pozwolili i do dziś pozwalają. 

Przygotowany na kursach kaskadowych do zawodu instruktora OSK i egzaminatora WORD Marek Dworak, przez wielu uznany za eksperta z dziedziny prawa, w wielu ważnych dla BRD sprawach jest jedynie bezkrytycznym propagatorem nieuprawnionych wymysłów Zbigniewa Drexlera, współtwórcy i komentatora bubla prawnego w postaci starego kodeksu drogowego z 1983 roku, w czasach słusznie minionej epoki  ministerialnego urzędnika odpowiedzialnego za prawną regulację ruchu drogowego w PRL.

Pomijam to, że Marek Dworak był wieloletnim dyrektorem MORD i jest nadal sekretarzem regionalnej Rady BRD, bo te funkcje w Polsce może pełnić każdy, np. nauczyciel geografii, jak to ma miejsce obecnie w Krakwie. Marek Dworak doradza milionom kierującym, policjantom, nie tylko z Krakowa, ministrowi, wojewodzie, a nawet profesorom z Politechniki Krakowskiej. Nic więc dziwnego, że mając takiego eksperta, właśnie w Krakowie narodziła się w 2005 roku ogólnopolska patologia bezprawnego dodawania do znaku A-7 "ustąp pierwszeństwa",  stawianego na wszystkich wlotach kierunkowo zorganizowanych złożonych budowli drogowych  z centralną przeszkodą, znaku nakazu C-12 "ruch okrężny". Ani w polskim, ani w obowiązujących Polskę umowach europejskich nie ma na to przyzwolenia. Obowiązujące prawo pozwala jedynie na dodanie do znaku "obowiązujący ruch okrężny" znaku "ustąp pierwszeństwa", a wg Porozumień europejskich stanowiących uzupełnienie Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym, zamiennie znaku "STOP", w celu odwrócenia pierwszeństwa na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych, co uzgodniono w Genewie w 1971 roku.

W recenzowanym odcinku (840) z serii "Jedź bezpiecznie" jest tyle nieuprawnionych wymysłów, że miałem problem od czego zacząć. Okazało się, że Marek Dworak, tak jak członkowie warszawskiej szkoły ogłupiania kierujących ze stołecznego WORD  i Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym założonej przez oficynę  wydawniczą Grupa IMAGE, gdzie Zbigniew Drexler jest do dziś szanowanym ekspertem, nie wie czym jest "ruch okrężny" w rozumieniu nakazu znaku C-12 o tej międzynarodowej nazwie. 

Okazało się, że Marek Dworak nie ma nawet świadomości tego, że dwie dekady temu znak C-12 zmienił swoje znaczenia na zgodne z prawem europejskim i nie jest już symbolem ronda i odpowiednikiem znaku C-9, jakim go uczyniono, wbrew umowom europejskim, w 1983 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=P9JR3_L7TJ8

Wróćmy zatem do filmu, który omawia zasady używania kierunkowskazów na położonej w Olkuszu złożonej budowli drogowej z wyspą środkową w kształcie trójkąta. 
Rys. 1
Trójkątne złożone skrzyżowanie dróg publicznych o kierunkowej organizacji ruchu w Olkuszu

Marek Dworak stwierdził, że organizator ruchu ze zbioru kilku skrzyżowań (rys. 1) zrobił tam rondo. Wg tego krakowskiego eksperta jest to obecnie w całości jedno dość duże "skrzyżowanie o ruchu okrężnym". Okazuje się, że Marek Dworak nie wie czym, w rozumieniu zasad ruchu drogowego, jest rondo oraz  "skrzyżowanie o ruchu okrężnym". 

Rondo to jedynie budowla drogowa w postaci okrągłego lub owalnego placu z okalającą go jezdnią i promieniście rozchodzącymi się drogami. To także złożona  z elementarnych dla zasad ruchu budowla drogowa w postaci skrzyżowania dróg publicznych z wyłączoną z ruchu okrągłą lub owalną wyspą środkową. Rondo może mieć dowolną organizację ruchu, zależną od zastosowanego oznakowania.

Pokazana na filmie budowla drogowa w kształcie trójkąta, z racji kształtu innego niż okrągły lub owalny, rondem nie jest. Jest złożonym skrzyżowaniem dróg publicznych skanalizowanym trójkątną wyspą środkową. Składa się  z elementarnych dla zasad ruchu skrzyżowań dróg publicznych zwanych zwykłymi.

To jedynie te elementarne skrzyżowania zwykłe, a nie cała złożona z nich budowla drogowa, są skrzyżowaniami w rozumieniu zasad ruchu. 

Ten zbiór skrzyżowań kilkanaście lat temu zorganizowano okrężnie, o czym powiadamiał kierujących znak C-12 "ruch okrężny". Niestety nie oznaczono wówczas tej budowli znakami poziomymi, w tym jedynie okrężnie biegnącej wokół wyspy dwupasowej jezdni. Tak okrężnie zorganizowany jest np. Rynek w wielkopolskim PleszewieGdyby to uczyniono pełne oznakowanie omawianej budowli wyglądałoby tak jak to pokazuję na poniższym rysunku (rys. 2). 
Rys. 2
Trójkątne złożone skrzyżowanie dróg publicznych o okrężnej organizacji ruchu w Olkuszu

Każdy kto rozumie znaczenie znaku C-12 wg obowiązującego od dwóch dekad prawa wie, że ruch na tej złożonej budowli drogowej odbywa się z nakazu tego znaku dookoła trójkątnej wyspy środkowej przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.  Wie, że skoro porusza się jezdną drogi która biegnie od wlotu dalej w pętli bez końca dookoła centralnej przeszkody,  nie zmienia kierunku jazdy ani na wlocie, ani na obwiedni. Stosując się do wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym wie, że aby opuścić okrężnie biegnącą jezdnię musi znajdować się na prawym okrężnie biegnącym pasie ruchu sygnalizując prawym kierunkowskazem zamiar zmiany kierunku jazdy w prawo. Dzięki dwupasowej jezdni możliwe jest omijanie i wyprzedzanie innych kierujących. 

Przy okrężnej organizacji ruchu, możliwej do zastosowania na dowolnej co do wielkości i kształtu budowli drogowej z centralną przeszkodą, każde  jej elementarne wlotowe skrzyżowanie (art. 2.10 ustawy prd) nosi nazwę "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" o którym jest mowa w art. 24.7.3 ustawy prd w związku z wyprzedzaniem pojazdów silnikowych, przed którym, a nie przed rondem, ostrzega kierujących znak A-8 "skrzyżowanie o ruchu okrężnym".  

W 2013 roku postanowiono uzupełnić oznakowanie poziome tej budowli  drogowej, zmieniając przy tym poprzednią okrężną  organizację ruchu na nieuprawniony niczym twór. Taki stan rzeczy trwa tu do dziś, zatem wbrew Markowi Dworakowi nie jest niczym nowym (rys. 3).
Rys. 3
Aktualne oznakowanie złożonej budowli drogowej w postaci trójkątnego skrzyżowanie dróg publicznych w Olkuszu


Zacznijmy od postawionego na wlotach znaku C-12 oraz stojącego na wyspie znaku C-9. Z nakazu znaku C-12 wprost wynika, że ruch odbywa się okrężnie dookoła wyspy środkowej przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, czyli tak jak to pokazano na rysunku 2, natomiast znak C-9, stosowany przy jednokierunkowej organizacji ruchu takiej złożonej budowli drogowej, nakazuje jedynie jazdę z prawej strony znaku, i jako taki przy okrężnej organizacji ruchu jest zbędny i nieuprawniony. W jego miejscu mogłaby stać z powodzeniem  tablica prowadząca (znak U-3). 

Druga sprawa to fakt, że obecnie mamy sprzeczną z obowiązującym w Polsce i Polskę prawem hybrydę złożoną z okrężnie biegnącego  dookoła wyspy środkowej pasa ruchu oraz zewnętrznych pasów ruchu które biegną kierunkowo na wprost od wlotu do wylotu, co wprost zaprzecza okrężnej organizacji ruchu tej budowli drogowej, zatem znakom nakazu C-12 "ruch okrężny" postawionym na jej wszystkich wlotach.

Ponieważ Marek Dworak, dla wielu autorytet w dziedzinie prawa o ruchu drogowym, twierdzi, że cała omawiana budowla, właśnie z powodu bezprawnego umieszczenia na jej wlotach znaku C-12, czyni ją rondem o okrężnej organizacji ruchu, zmuszony jestem do przypomnienia czym jest organizacja ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny". 

Tym razem za przykład niech posłuży zorganizowana okrężnie pętla do zawracania, która teoretycznie może mieć dowolny kształt i wielkość, ale z czysto praktycznych powodów jest zwykle budowana jako rondo. Składa się z jednego lub dwóch "skrzyżowań o ruchu okrężnym" sama nie będąc nawet skrzyżowaniem dróg publicznych w rozumieniu ustawy o drogach publicznych, bowiem nie ma tu żadnej drogi poprzecznej. Przy "ruchu okrężnym" każda wlotowa droga posiadająca jezdnię ma swoją kontynuację biegnąc w pętli bez końca dookoła wyspy lub placu zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku nakazu "ruch okrężny", przy ruchu prawostronnym, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.  Opuszczenie okrężnie biegnącej jezdni jest zawsze zmianą kierunku jazdy w prawo, co przy kilku okrężnie biegnących pasach  ruchu jest dozwolone, co do zasady, tylko z prawego okrężnie biegnącego pasa ruchu (rys. 4).
Rys. 4
Jedno i dwuwlotowa pętla do zawracania zorganizowana zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego" 
(pierwsza składa się z jednego, a druga z dwóch "skrzyżowań o ruchu okrężnym")

Drugą ważną sprawą, która jest de facto tematem tego filmu, to właściwe używanie kierunkowskazów.

Niestety Marek Dworak, poza tym że nie wie czym w rozumieniu zasad ruchu drogowego jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym", a wg Porozumień europejskich "skrzyżowanie z ruchem okrężnym", nie odróżnia także kierunku ruchu pojazdu, który wyznacza wektor prędkości lub podłużna oś pojazdu, od kierunku jazdy o którego zmianie jest mowa w art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, co poza zawracaniem jest opuszczeniem jezdni drogi z jej lewej lub prawej strony. Przy organizacji ruchu o nazwie "ruch okrężny" każde opuszczenie okrężnie biegnącej jezdni musi być poprzedzone sygnalizowaniem zamiaru prawym kierunkowskazem, bowiem jest zmianą kierunku jazdy w prawo, niezależnie od tego czy wymaga to zmiany kierunku ruchu pojazdu (ruchu kierownicą).

Na trójkątnym skwerze w Olkuszu mamy do czynienia z wymyśloną w USA mieszaną organizacją ruchu o nazwie "rotary",  uznanej tam  ze względu na duże prędkości przy przeplataniu strumieni ruchu za bardzo niebezpieczne rozwiązanie. Wjazd i wyjazd jest kopią autostradowego pasa włączania i wyłączania, natomiast centralna część przypomina "ruch okrężny".  W Europie jest praktycznie niemożliwe poprawne oznakowanie takiej złożonej budowli drogowej znakiem nakazu "obowiązujący ruch okrężny", bowiem przy prawidłowym oznakowaniu dotyczyć by mógł on jedynie środkowej części tak zorganizowanej budowli drogowej. Droga od wlotu biegnie okrężnie lecz  na wprost do wylotu (rys. 5).  
Rys. 5
Amerykańskie rondo o organizacji ruchu typu ROTARY 
z pasami włączania przechodzącymi w pasy wyłączania 


Wróćmy zatem do trójkątnego skweru w Olkuszu. Wiemy już, że do 2013 roku miał on dwa nieoznaczone znakami drogowymi okrężnie biegnące pasy ruchu oraz brak zewnętrznej linii krawędziowej okrężnie biegnącej jezdni.  

W 2013 roku, za aprobatą lokalnej Policji, zrządzający ruchem drogowym zezwolił na nową organizację ruchu. Organizator ruchu pozostawił na wlotach nieuprawnione tam znaki C-12 z dodanymi do nich od góry znakami A-7. Nieuprawnione bowiem jezdnie od wlotu nie biegną dalej jedynie okrężnie lecz kierunkowo na wprost od wlotu do wylotu, co wprost zaprzecza okrężnej organizacji ruchu tej budowli i znaczeniu znaku C-12. Wprowadzeni w błąd wadliwym oznakowaniem, sugerującym że obwiednia ma dwa okrężnie biegnące pasy ruchu, tak jak na rysunku 1, kierujący łamią prawo skręcając z biegnącego na wprost do wylotu pasa ruchu w lewo na powierzchnię wyłączoną z ruchu (rys. 6).
Rys. 6
Ślady opon pojazdów skręcających w lewo z prawego pasa ruchu biegnącego na wprost do wylotu 

Jak zatem powinno wyglądać oznakowanie tej budowli drogowej, by była ona bezpieczna, a jej oznakowanie zgodne z obowiązującym w Polsce i Polskę prawem?   

Można powrócić do kierunkowej (rys.1) lub okrężnej organizacji ruchu (rys.2) oznaczając poziomo tą budowlę drogową zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu. Bezpieczniejszym od dwupasowego rozwiązaniem będzie  okrężna organizacja ruchu z jednym szerokim pasem ruchu (rys. 7). Podobnie rozwiązanie można znaleźć np. w Bieruniu przy ul. Toruńskiej.
Rys. 7
Trójkątne złożone jednopasowe skrzyżowanie dróg publicznych o okrężnej organizacji ruchu 

Można też pozostawić istniejące  oznakowanie poziome pod warunkiem  oznaczona wlotów samotnymi znakami A-7 i uzupełnienie oznakowania pasów ruchu strzałkami kierunkowymi, np. tak jak to pokazano na poniższym rysunku (rys. 8).  Podobne rozwiązanie istnieje, niestety z nieuprawnionymi znakami C-12 na wlotach kierunkowo zorganizowanego Rynku, w małopolskiej Skale

Rys. 8
Kierunkowa organizacja ruch złożonego skrzyżowania dróg publicznych w postaci trójkątnego skweru w Olkuszu

Mając już właściwą wiedzę zobaczmy teraz jak Marek Dworak, ekspert z zakresu prawa drogowego, odpowiedzialny w regionie za jego bezpieczeństwo, doradca wojewody i ministra transportu, rozumie znaczenie znaków drogowych oraz obowiązujące w Polsce zasady ruchu

0:50 Wg Marka Dworaka to co widzimy to rondo, a to trójkątny skwer, który z rondem  nie ma nic wspólnego. To po prostu złożona budowla drogowa w postaci skanalizowanego trójkątną wyspą środkową  skrzyżowania dróg publicznych o kierunkowej organizacji ruchu, bez jakiegokolwiek związku z "ruchem okrężnym" w rozumieniu nakazu znaku C-12, bezprawnie umieszczonym na jej wlotach.   
0:59 Wg Marka Dworaka obowiązująca  organizacja ruchu jest znakomita. W rzeczywistości jest wadliwa i to z wielu punktów widzenia.  
1:09 Wg Marka Dworaka organizator ruchu ze zbioru kilku skrzyżowań zrobił jedno. Niestety nie rozumie tego, że nikt tych skrzyżowań nie usunął. Tak jak istniały tak istnieją nadal. Zmieniono jedynie ich oznakowanie czyli ich organizację ruchu. Marek Dworak nie odróżnia skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu drogowego od złożonego z elementarnych skrzyżowań skrzyżowania dróg publicznych w rozumieniu ustawy o drogach publicznych.  
1:14 Dla Marka Dworaka trójkątny skwer to rondo, czyli trójkątne koło.  
1:25 Okazuje się, że to nie kierujący, a Marek Dworak ma problem z właściwym rozumieniem zasad "ruchu okrężnego". 
1:52 Marek Dworak stwierdza, że aby być w "ruchu okrężnym", po przekroczeniu linii warunkowego zatrzymania złożonej z trójkątów, oznaczonej znakiem C-12 z dodanym do niego od góry znakiem A-7, należy zmienić pas ruchu. A kto i czym powiadomił kierującego, że prawy pas ruchu biegnie na wprost do wylotu, a nie jedynie okrężnie zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku C-12 ? Znak C-12 dotyczy jezdni drogi wlotowej która biegnie dalej w pętli bez końca okrężnie dookoła wyspy zgodnie ze wskazaniem strzałek na  znaku C-12, a nie na wprost do wylotu. Pas ruchu biegnący dookoła wyspy środkowej nie ma tu żadnego związku z jezdnią drogi wlotowej, zatem nie można tu mówić o "ruchu okrężnym" w rozumieniu nakazu znaku C-12. 
2:03 Marek Dworak stwierdza, że chcąc wyjechać z wewnętrznego, biegnącego przy wyspie, pasa ruchu należy zmienić pas ruchu na prawy, by z niego wyjechać z ronda.  Przemilcza to, że ten prawy pas nie biegnie okrężnie, lecz na wprost od wlotu do wylotu. 
2:20 Wg Marka Dworaka porośnięta drzewami wyspa środkowa to w całości jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu drogowego, co pominę milczeniem.  
3:25 Nie jest prawdą, że na omawianym obiekcie obowiązuje organizacja ruchu o nazwie "ruch okrężny", zatem wymysłem jest, że "ruch okrężny" zaczyna się tu na wlotowym skrzyżowaniu, czyli na jezdni drogi dolotowej. Przecież pas ruchu biegnie dalej prosto do wylotu, a nie jedynie okrężnie.
3:28 Popisem kompletnego braku wiedzy jest wymaganie od opuszczających tą złożoną budowlę drogową włączenia prawego kierunkowskazu. Przecież tu wyjazd jest jazdą na wprost do wylotu, a nie zmianą kierunku jazdy w prawo podczas opuszczania okrężnie biegnącej jezdni. Marek Dworak stwierdza, że w większości  kierujący nie włączają tu prawego kierunkowskazu, co potwierdza, że są oni mądrzejsi od niedouczonych ekspertów pokroju Marka Dworaka. Nic dziwnego, skoro to w większości wpływowi ignoranci którym wydaje się, że zajmowane stanowisko lub pełniona funkcja czynią z nich ekspertów.  Przypominam, że obecnym dyrektorem MORD w Krakowie jest nauczyciel geografii.
3:50 Marek Dworak kolejny raz powtarza bzdurę, że wyjazd z tego złożonego skrzyżowania dróg publicznych biegnącym na wprost do wylotu pasem ruchu jest zmianą kierunku jazdy w prawo, czym potwierdza, że nie tylko nie rozumie czym jest kierunek jazdy, ale także czym jest "ruch okrężny" w rozumieniu nakazu znaku C-12.
3:56 Nie jest prawdą, że jazda na tym obiekcie infrastruktury drogowej wokół wyspy środkowej jest "ruchem okrężnym", bowiem "ruch okrężny" to organizacja ruchu polegająca na tym, że jezdnia już od wlotu biegnie dalej jedynie okrężnie w pętli bez końca, a tu wymaga to zmiany pasa ruchu biegnącego na wprost do wylotu, zatem tu okrężnie biegnący pas ruchu tworzy osobną jezdnię na której ruch wskazywany jest ustawionymi na wyspie znakami C-9. Marek Dworak nie rozumie, że to opuszczenie prawego okrężnie biegnącego pasa ruchu okrężnie zorganizowanej budowli drogowej, co tu nie ma miejsca, jest zmianą kierunku jazdy w prawo zgodnie z wymaganiami art. 22 ustawy prawo o ruchu drogowym. Tu jedzie się do wylotu na wprost biegnącym pasem ruchu. 
4:13 Kolejny raz Marek Dworak wmawia, że jego nieuprawniony wymysł jest obowiązującą zasadą ruchu. Że trójkątny skwer jako całość jest "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" które opuszcza się zmieniając kierunek jazdy w prawo.
4:30 A teraz Marek Dworak w akcji. Włączył prawy kierunkowskaz sygnalizując zamiar zmiany pasa ruchu, zmienił pas ruchu na prawy i powinien niezwłocznie po wykonaniu tego manewru go wyłączyć. Niestety naruszając obowiązujące prawo kontynuuje jazdę z włączonym kierunkowskazem, bowiem ubzdurał sobie, że zmienia kierunek jazdy.
4:38 Do akcji wkracza redaktor Beata Woroniecka. Stwierdza, że być może kierującym wydaje się, że rondem jest tylko wewnętrzny pas ruchu, a zewnętrzne pasy już do niego nie należą.  Po pierwsze nie ma tu ronda i okrężnej organizacji ruchu, a znak C-12 postawiono na wlotach bezprawnie, czego uczennica Marka Dworaka nie jest świadoma, bowiem powtórzyła jedynie to co podpowiedział jej Marek Dworak, by mógł to potwierdzić.
4:49 Marek Dworak potwierdza swoim autorytetem przypuszczenia  pani redaktor i tym samym nadal lansuje swoje wymysły jako obowiązujące w Polsce prawo. 
5:10 Marek Dworak jedzie biegnącym na wprost do wylotu pasem ruchu z włączonym prawym kierunkowskazem, sygnalizując de facto  zamiar wjazdu na skrzyżowaniu wylotowym z tej złożonej budowli drogowej na jezdnię dwukierunkowej drogi poprzecznej, co jest takim samym naruszeniem prawa jak brak sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy. 
6:19 Marek Dworak wypowiada się o zamiarach organizatora ruchu, który być może właśnie z nim konsultował ten zaprzeczający prawu popis niewiedzy.  Twierdzi, że ta złożona budowla drogowa o kierunkowej organizacji ruchu pozwala zrozumieć całą filozofię ronda, którym wg Marka Dworaka jest każda okrężnie zorganizowana złożona budowla drogowa, na dodatek traktowana przez niego, bez jakiegokolwiek uprawnienia, w całości jako jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu. Dla niego tak rozumiane rondo, to w całości jedno "skrzyżowanie o ruchu okrężnym". Tu nawet skrzyżowanie wlotowe tej złożonej budowli drogowej z trójkątna wyspą środkową, pomimo znaku C-12, który jest tu  nieuprawniony, nie jest "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym", czego niestety nie jest świadomy ten ekspert z Krakowa.
Opracował Ryszard Roman Dobrowolski

wtorek, 6 kwietnia 2021

366. Jedź (NIE)bezpiecznie odc. 834 - Wyjazd ze strefy ruchu ze znakiem A-7

366. Jedź (NIE)bezpiecznie odc. 834 - Wyjazd ze strefy ruchu (drogi wewnętrznej) ze znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa"

Bardzo proszę o przekazanie 1% swojego podatku na
Środowiskowy Dom Samopomocy "WENA",
64-100 Leszno, ul. Starozamkowa 14a.

ŚDS "WENA" - OL (KRS 0000309320)
https://www.youtube.com/watch?v=PZWUnJRYIoo

Kolejny odcinek "Jedź bezpiecznie" dotyczy wyjazdu ze "strefy ruchu" przy Castoramie w Oświęcimiu. Mieszkaniec Oświęcimia pyta kto ma pierwszeństwo w przedstawionej na rysunku sytuacji (rys. 1).

Rys. 1
Sytuacja drogowa na skrzyżowaniu w Oświęcimiu na którym pierwszeństwo  ustalono znakami drogowymi
https://www.google.rs/maps/@50.0240359,19.2298436,3a,75y,34.35h,78.21t/data=!3m6!1e1!3m4!1s8Rs5yoQiQxETVyRIfzyxYQ!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl (uwaga - zdjęcia z 2017, ponieważ w 2013 było inne oznakowanie) 

Pytający stwierdza, że  większość kierujących uważa, że pierwszeństwo ma tu jadący zielonym pojazdem, natomiast mniejszość i policjanci uważają, że czerwonym. 

Występujący w roli eksperta Marek Dworak zamiast udzielenia jednoznacznej odpowiedzi podważa słuszność zastosowania znaku A-7, skoro wyjazd ze strefy jest włączaniem się do ruchu. Zastanawia się czy organizator ruchu znakiem A-7 nie podniósł tego miejsca do rangi normalnego skrzyżowania

Pytanie jest niedorzeczne, ponieważ tam jest już "normalne" skrzyżowanie w postaci przecięcia się ul. Ceglanej z ul. Sadową. 

Marek Dworak skłania się do tego, że pierwszeństwo ma kierujący zielonym pojazdem i równocześnie zaprzeczając sobie twierdzi, że uznanie pierwszeństwa czerwonego pojazdu jest też do obrony, co podważa jego wiarygodność.

Zważmy zatem fakt, że mamy drogę z pierwszeństwem oznaczoną znakiem informacyjnym D-1 "droga z pierwszeństwem" i przecinającą ją drogę podporządkowaną oznaczoną na wlotach znakami ostrzegawczymi A-7 "ustąp pierwszeństwa". Dla zasad ruchu na tym skrzyżowaniu (miejsce wraz z powierzchnią skrzyżowania) znak koniec strefy ruchu D-53 nie ma żadnego prawnego znaczenia!!!


Znak D-53 stawia właściciel drogi wewnętrznej na końcu drogi wewnętrznej, który wystąpił do organu zarządzającego ruchem drogowym o uznanie tej drogi "strefą ruchu", czyli strefą w której obowiązują takie same zasady ruchu jak na drodze publicznej. 

Prawdą jest, że opuszczający "strefę ruchu" jest włączającym się do ruchu w rozumieniu art. 17 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Czyni to jednak w momencie przekraczania granicy strefy i pasa drogowego drogi publicznej, czyli w miejscu ustawienia znaku D-53 (rys. 2).
Rys. 2
Granica STREFY RUCHU pokrywa się z granicą pasa drogowego drogi publicznej

Krótki odcinek łączący drogę wewnętrzną z jezdnią drogi publicznej należy do drogi publicznej i jest drogą dojazdową do drogi wewnętrznej.  Może on dochodzić do drogi  poza skrzyżowaniem i wówczas wjazd z tej drogi będzie także włączaniem się do ruchu. 

Ta droga może, tak jak w rozpatrywanej sprawie, dochodzić do skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu drogowego (art. 2.10 ustawy prd), a skoro dochodzi na skrzyżowaniu do drogi z pierwszeństwem to ma obowiązek być oznakowana znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa", co tu uczyniono. Oznakowanie skrzyżowania ma obowiązek uwzględniać obszar oddziaływania skrzyżowania i jego znaczenia dla zasad ruchu oraz znaczenia znaków drogowych, jak np. odwołanie ograniczenia prędkości.

Oznakowanie końca strefy należy do zarządcy drogi wewnętrznej, natomiast oznakowanie skrzyżowania należy do zarządcy drogi publicznej. Znak A-7 może ustawić max 25 metrów od krawędzi jezdni drogi z pierwszeństwem w pasie drogowym, zatem w rozpatrywanym przypadku najdalej na granicy tego pasa,  tu na słupku znaku D-53. 

Należy mieć świadomość tego, że znak D-53 dotyczy tylko i wyłącznie wyjeżdżających ze strefy w miejscu jego ustawienia, natomiast znak A-7 dotyczy jezdni drogi z pierwszeństwem, czyli zarówno jadących drogą z pierwszeństwem jak i jadących drogą podporządkowaną zarówno od strony parkingu jak i z kierunku przeciwnego z ulicy Sadowej. 

Oznakowanie jest zatem co do zasady prawidłowe, a pierwszeństwo ma kierujący zielonym pojazdem.

Z uwagi na brak wiedzy części kierujących można poprawić czytelność istniejącego oznakowania w ten sposób, że znak D-53 można ustawić zgodnie z obowiązującym prawem po lewej stronie jezdni drogi wylotowej na odwrocie znaku D-52, który podobnie jak znak D-53 dotyczy tylko i wyłącznie wjeżdżających do "strefy ruchu" i nikogo więcej. Można dodać na skrzyżowaniu też oznakowanie poziome (rys. 3).
Rys. 3
Nie budzące wątpliwości oznakowanie skrzyżowania 

Osobna sprawa to przywołany przez Marka Dworaka przykład "poprawienia" oznakowania skrzyżowań z wylotami z dróg wewnętrznych w Krakowie, na których usunięto znaki A-7 "ustąp pierwszeństwa" pozostawiając znaki D-46 i D-47 oznaczające początek i koniec "drogi wewnętrznej" (rys. 4).
Rys. 4
Wlot i wylot z drogi wewnętrznej na i z dwujezdniowej  drogi z pierwszeństwem poza skrzyżowaniem
 
Takim działaniem zlikwidowano skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu drogowego tworząc w zamian niebezpieczne miejsca do zawracania z możliwością ruchu poprzecznego, co jest popisem totalnej ignorancji.    Skoro do dwujezdniowej drogi z pierwszeństwem dochodzi z jednej i drugiej strony droga wewnętrzna przechodząca w  dojazdową drogę publiczną to powierzchnia do zawracania nie jest częścią jezdni drogi poprzecznej, bowiem drogi się tu nie przecinają.  Opuszczający jezdnię drogi z pierwszeństwem zmieniając kierunek jazdy w lewo wjeżdża na powierzchnię znajdująca się w pasie dzielącym miedzy jezdniami. Na tą powierzchnię wjeżdżają także jadący z dróg wewnętrznych.  

Nie ma tu drogi poprzecznej i skrzyżowania, zatem ta powierzchnia, wbrew Markowi Dworakowi, nie ma statusu drogi podporządkowanej. Ta umiejscowiona  między jezdniami powierzchnia ma status pobocza!!!

Opuszczający tą powierzchnię jest włączającym się do ruchu, zatem zawracając, lub skręcając w lewo po wyjeździe z drogi wewnętrznej nie ma pierwszeństwa. Marek Dworak twierdzi, bez jakiegokolwiek uprawnienia, że wjeżdżając na przełączkę znajduje się na drodze podporządkowanej i skręcając w lewo wymusza pierwszeństwo na jadącym na wprost z kierunku przeciwnego, który tak jak on  włącza się do ruchu. Brawo Panie Marku (rys. 5)!!!
Rys. 5
Skręcający z przełączki w lewo nie jest ani na skrzyżowaniu, ani na drodze podporządkowanej, zatem jest włączającym się do ruchu. Musi  ustąpić pierwszeństwa jadącemu prosto lub skręcającemu w prawo z drogi wewnętrznej, z której wyjazd jest także włączaniem się do ruchu. Marek Dworak wymusił tu pierwszeństwo

Opracował Ryszard R. Dobrowolski