366. Jedź (NIE)bezpiecznie odc. 834 - Wyjazd ze strefy ruchu (drogi wewnętrznej) ze znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa"
Bardzo proszę o przekazanie 1% swojego podatku na
Środowiskowy Dom Samopomocy "WENA",
64-100 Leszno, ul. Starozamkowa 14a.
ŚDS "WENA" - OL (KRS 0000309320)
https://www.youtube.com/watch?v=PZWUnJRYIoo
Kolejny odcinek "Jedź bezpiecznie" dotyczy wyjazdu ze "strefy ruchu" przy Castoramie w Oświęcimiu. Mieszkaniec Oświęcimia pyta kto ma pierwszeństwo w przedstawionej na rysunku sytuacji (rys. 1).
Rys. 1
Sytuacja drogowa na skrzyżowaniu w Oświęcimiu na którym pierwszeństwo ustalono znakami drogowymi
https://www.google.rs/maps/@50.0240359,19.2298436,3a,75y,34.35h,78.21t/data=!3m6!1e1!3m4!1s8Rs5yoQiQxETVyRIfzyxYQ!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl (uwaga - zdjęcia z 2017, ponieważ w 2013 było inne oznakowanie)
Pytający stwierdza, że większość kierujących uważa, że pierwszeństwo ma tu jadący zielonym pojazdem, natomiast mniejszość i policjanci uważają, że czerwonym.
Występujący w roli eksperta Marek Dworak zamiast udzielenia jednoznacznej odpowiedzi podważa słuszność zastosowania znaku A-7, skoro wyjazd ze strefy jest włączaniem się do ruchu. Zastanawia się czy organizator ruchu znakiem A-7 nie podniósł tego miejsca do rangi normalnego skrzyżowania?
Pytanie jest niedorzeczne, ponieważ tam jest już "normalne" skrzyżowanie w postaci przecięcia się ul. Ceglanej z ul. Sadową.
Marek Dworak skłania się do tego, że pierwszeństwo ma kierujący zielonym pojazdem i równocześnie zaprzeczając sobie twierdzi, że uznanie pierwszeństwa czerwonego pojazdu jest też do obrony, co podważa jego wiarygodność.
Zważmy zatem fakt, że mamy drogę z pierwszeństwem oznaczoną znakiem informacyjnym D-1 "droga z pierwszeństwem" i przecinającą ją drogę podporządkowaną oznaczoną na wlotach znakami ostrzegawczymi A-7 "ustąp pierwszeństwa". Dla zasad ruchu na tym skrzyżowaniu (miejsce wraz z powierzchnią skrzyżowania) znak koniec strefy ruchu D-53 nie ma żadnego prawnego znaczenia!!!
Znak D-53 stawia właściciel drogi wewnętrznej na końcu drogi wewnętrznej, który wystąpił do organu zarządzającego ruchem drogowym o uznanie tej drogi "strefą ruchu", czyli strefą w której obowiązują takie same zasady ruchu jak na drodze publicznej.
Prawdą jest, że opuszczający "strefę ruchu" jest włączającym się do ruchu w rozumieniu art. 17 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Czyni to jednak w momencie przekraczania granicy strefy i pasa drogowego drogi publicznej, czyli w miejscu ustawienia znaku D-53 (rys. 2).
Rys. 2
Granica STREFY RUCHU pokrywa się z granicą pasa drogowego drogi publicznej
Krótki odcinek łączący drogę wewnętrzną z jezdnią drogi publicznej należy do drogi publicznej i jest drogą dojazdową do drogi wewnętrznej. Może on dochodzić do drogi poza skrzyżowaniem i wówczas wjazd z tej drogi będzie także włączaniem się do ruchu.
Ta droga może, tak jak w rozpatrywanej sprawie, dochodzić do skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu drogowego (art. 2.10 ustawy prd), a skoro dochodzi na skrzyżowaniu do drogi z pierwszeństwem to ma obowiązek być oznakowana znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa", co tu uczyniono. Oznakowanie skrzyżowania ma obowiązek uwzględniać obszar oddziaływania skrzyżowania i jego znaczenia dla zasad ruchu oraz znaczenia znaków drogowych, jak np. odwołanie ograniczenia prędkości.
Oznakowanie końca strefy należy do zarządcy drogi wewnętrznej, natomiast oznakowanie skrzyżowania należy do zarządcy drogi publicznej. Znak A-7 może ustawić max 25 metrów od krawędzi jezdni drogi z pierwszeństwem w pasie drogowym, zatem w rozpatrywanym przypadku najdalej na granicy tego pasa, tu na słupku znaku D-53.
Należy mieć świadomość tego, że znak D-53 dotyczy tylko i wyłącznie wyjeżdżających ze strefy w miejscu jego ustawienia, natomiast znak A-7 dotyczy jezdni drogi z pierwszeństwem, czyli zarówno jadących drogą z pierwszeństwem jak i jadących drogą podporządkowaną zarówno od strony parkingu jak i z kierunku przeciwnego z ulicy Sadowej.
Oznakowanie jest zatem co do zasady prawidłowe, a pierwszeństwo ma kierujący zielonym pojazdem.
Z uwagi na brak wiedzy części kierujących można poprawić czytelność istniejącego oznakowania w ten sposób, że znak D-53 można ustawić zgodnie z obowiązującym prawem po lewej stronie jezdni drogi wylotowej na odwrocie znaku D-52, który podobnie jak znak D-53 dotyczy tylko i wyłącznie wjeżdżających do "strefy ruchu" i nikogo więcej. Można dodać na skrzyżowaniu też oznakowanie poziome (rys. 3).
Rys. 3
Nie budzące wątpliwości oznakowanie skrzyżowania
Osobna sprawa to przywołany przez Marka Dworaka przykład "poprawienia" oznakowania skrzyżowań z wylotami z dróg wewnętrznych w Krakowie, na których usunięto znaki A-7 "ustąp pierwszeństwa" pozostawiając znaki D-46 i D-47 oznaczające początek i koniec "drogi wewnętrznej" (rys. 4).
Rys. 4
Wlot i wylot z drogi wewnętrznej na i z dwujezdniowej drogi z pierwszeństwem poza skrzyżowaniem
Takim działaniem zlikwidowano skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu drogowego tworząc w zamian niebezpieczne miejsca do zawracania z możliwością ruchu poprzecznego, co jest popisem totalnej ignorancji. Skoro do dwujezdniowej drogi z pierwszeństwem dochodzi z jednej i drugiej strony droga wewnętrzna przechodząca w dojazdową drogę publiczną to powierzchnia do zawracania nie jest częścią jezdni drogi poprzecznej, bowiem drogi się tu nie przecinają. Opuszczający jezdnię drogi z pierwszeństwem zmieniając kierunek jazdy w lewo wjeżdża na powierzchnię znajdująca się w pasie dzielącym miedzy jezdniami. Na tą powierzchnię wjeżdżają także jadący z dróg wewnętrznych.
Nie ma tu drogi poprzecznej i skrzyżowania, zatem ta powierzchnia, wbrew Markowi Dworakowi, nie ma statusu drogi podporządkowanej. Ta umiejscowiona między jezdniami powierzchnia ma status pobocza!!!
Opuszczający tą powierzchnię jest włączającym się do ruchu, zatem zawracając, lub skręcając w lewo po wyjeździe z drogi wewnętrznej nie ma pierwszeństwa. Marek Dworak twierdzi, bez jakiegokolwiek uprawnienia, że wjeżdżając na przełączkę znajduje się na drodze podporządkowanej i skręcając w lewo wymusza pierwszeństwo na jadącym na wprost z kierunku przeciwnego, który tak jak on włącza się do ruchu. Brawo Panie Marku (rys. 5)!!!
Rys. 5
Skręcający z przełączki w lewo nie jest ani na skrzyżowaniu, ani na drodze podporządkowanej, zatem jest włączającym się do ruchu. Musi ustąpić pierwszeństwa jadącemu prosto lub skręcającemu w prawo z drogi wewnętrznej, z której wyjazd jest także włączaniem się do ruchu. Marek Dworak wymusił tu pierwszeństwo
335. Skrzyżowanie dróg wewnętrznych na os. Ruczaj w Krakowie. Wyjazd ze stref i skrzyżowanie które nie jest skrzyżowaniem - "Jedź (nie)bezpiecznie" - odc. 806
Kolejny 806 odcinek "Jedź bezpiecznie" TVP Kraków, autorstwa dyr. MORD i sekretarza BRD inż. Marka Dworaka, eksperta z racji zajmowanych stanowisk i pełnionych funkcji, został poświęcony ocenie zmiany organizacji ruchu na osiedlu Ruczaj w Krakowie. Dokładnie chodzi o ulicę Chmieleniec w pobliżu kierowanego sygnalizacją świetlną wylotu na ulicę M. Bobrzyńskiego, wylotu który nie tworzy skrzyżowania z drogą z pierwszeństwem w rozumieniu zasad ruchu.
W odcinku 806 "Jedź bezpiecznie" jest mowa tylko o nowej, wbrew zachwytom Marka Dworaka, wg którego zmiany idą w dobrym kierunku wcale nie tak dobrej i czytelnej, nowej organizacji ruchu na połączeniu drogi wewnętrznej, strefy ruchu i strefy zamieszkania (rys. 1).
Rys. 1
Układ dróg na osiedlu Ruczaj omawiany w opracowaniu
Dyrektor Marek Dworak pominął niestety milczeniem połączenie dróg wewnętrznych z droga z pierwszeństwem na zbiegu ul. Chmieleniec i ul. Michała Bobrzyńskiego w Krakowie, które powinno być skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu, a które nim niestety nie jest.
Skrzyżowanie drogi publicznej (ul. M. Bobrzyńskiego) z drogami wewnętrznymi (ul. L Fressati - Gawrońskiej i Chmieleniec) będące budowlą drogową, przy zastosowanym oznakowaniu NIE JEST SKRZYŻOWANIEM w rozumieniu zasad ruchu drogowego. Przy wyłączonej sygnalizacji świetlnej można na nim nie tylko nie zachowywać szczególnej ostrożności, ale nawet wyprzedzać pojazdy silnikowe, i to z ich prawej strony, tak samo jak na zwykłych odcinkach drogi między skrzyżowaniami.
Fakt połączenia drogi wewnętrznej z drogą z pierwszeństwem o wielu pasach ruchu i dużym ruchu poprzecznym wymaga takiego zorganizowania, by zapewnić maksimum bezpieczeństwa, także przy wyłączonej sygnalizacji świetlnej. Nic nie stoi na przeszkodzie, by omawiane wyloty oznakować znakami A-7 lub B-20.
Jest okazja by zrozumieć, że od 20 lat nie każde skrzyżowanie w rozumieniu budowli drogowej, czyli tego co widzimy, jest skrzyżowaniem w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Ciekawy jestem ile skrzyżowań zwykłych w rozumieniu budowli drogowej widzicie Państwo na rys. 1?
Problemem było pierwszeństwo jadących osiedlową drogą wewnętrzną (ul. Chmieleniec), którzy skutecznie utrudniali bezpieczny wyjazd jadącym ze strefy ruchu i ze strefy zamieszkania (rys. 2).
Rys. 2
Poprzednia organizacja ruchu
W ramach poprawy organizacji ruchu postanowiono zlikwidować podporządkowanie wylotów ze stref.
Skrzyżowanie jest złożone i leży blisko drogi z sygnalizacją świetlną, co utrudnia organizację ruchu bez określania znakami pierwszeństwa. Zlikwidowano znaki A-7 i dodano tabliczki przypominające o wjeździe na skrzyżowanie równorzędne. Pozostawiono dwukierunkowy wylot ze strefy zamieszkaniajako wymagający włączenia się do ruchu, by nie blokować wjazdu od strony ulicy Bobrzyńskiego (rys. 3).
Rys. 3
Aktualna organizacja ruchu ze skrzyżowaniem równorzędnym
Na filmie widać mnogość znaków utrudniającą ich czytelność, szczególnie dla kogoś, kto znajdzie się tam pierwszy raz. Na dodatek nie ma informacji o zmianie organizacji ruchu. Nie wszyscy zwracają uwagę na to, że nie mają już pierwszeństwa, szczególnie wtedy, gdy widzą przed sobą zielony sygnał na sygnalizatorze. Na dodatek wjeżdżają na skrzyżowanie bez możliwości jego opuszczenia. Niestety tego wykroczenia dopuścił się także Marek Dworak.
Problemem jest także prawidłowy wyjazd ze strefy zamieszkania z zamiarem jazdy w lewo. Dziwić może brak znaków A-5 na skrzyżowaniu, także na wlocie od strony ulicy Bobrzyńskiego.
Proponuję nieco inne oznakowanie zarówno omawianego na filmie skrzyżowania równorzędnego jak i wylotu z ul. Chmieleniec .
Na uwagę zasługuje zmniejszenie ilości znaków i podporządkowanie wylotów do drogi z pierwszeństwem, co ma kapitalne znaczenie przy wyłączonej sygnalizacji świetlnej, oraz zastosowanie wprost znaków A-5 "skrzyżowanie dróg".
Proponuje się także ruch jednokierunkowy w strefie zamieszkania (rys. 4), eliminując w tym trudnym miejscu dodatkowy wyjazd i to na zasadzie włączania się do ruchu w bezpośredniej bliskości skrzyżowania. Oznaczenie strefy ruchu powinno być już na wlotowej drodze wewnętrznej.
Rys. 4
Pierwsza propozycja zmiany oznakowania
Niestety w Polsce nadużywa się wyznaczania "stref zamieszkania" w miejscach które nie mają z takimi strefami nic wspólnego.
Organizator ruchu idzie tym sposobem na łatwiznę, gdyż tym sposobem ogranicza postój tylko do miejsc oznaczonych, ustanawia bezwzględne pierwszeństwo pieszych i ogranicza prędkość do 20 km/godz, czego niestety nie wszyscy mają świadomość. Tu "strefa zamieszkania", czyli innymi słowy strefa zabaw dzieci z minimalnym, jedynie lokalnym ruchem pojazdów, przy mnóstwie sklepów i lokali użytkowych, to pogwałcenie zasad BRD.
Właściwym rozwiązaniem byłoby ustanowienie tam strefy ograniczonej prędkości do 20 km/godz i jednokierunkowy układ jezdni (rys. 5).
Rys. 5 Druga propozycja zmiany oznakowania
Aby zapewnić właściwą ocenę sytuacji na i za skrzyżowaniem równorzędnym należałoby zastosować w oznakowaniu znak B-20 "stop".