piątek, 7 stycznia 2022

398. Dwupasowe wadliwie oznakowane rondo w Tarnowie, JB 866.

398. Dwupasowe wadliwie oznakowane rondo w Tarnowie 

O tym niebezpiecznym, z powodu wadliwego oznakowania, rondzie w Tarnowie była mowa w odc. 866 "Jedź bezpiecznie". 
https://youtu.be/ykdoXIxYrlg

To tarnowskie rondo zostało pierwotnie zaprojektowane jako dwupasowe o okrężnej, nakazanej znakiem C-12, organizacji ruchu z nieoznaczonymi znakami drogowymi okrężnie biegnącymi na obwiedni pasami ruchu (rys. 1). 

Rys. 1
Tarnów. Budowla typu rondo o dwupasowych wlotach i wylotach o pierwotnej okrężnej organizacji ruchu w rozumieniu nakazu znaku C-12 "ruch okrężny"

Na dwupasowych wlotach, oznaczonych znakiem nakazu C-12 "ruch okrężny", z dodanym do niego od góry znakiem ostrzegawczym A-7 "ustąp pierwszeństwa", zgodnie z zasadami tej neutralnej kierunkowo organizacji ruchu, nie ma strzałek kierunkowych. Zgodnie z ustaleniami Porozumień europejskich z 1971 roku dodany do znaku C-12 znak A-7 odwraca pierwszeństwo na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych o dowolnym kształcie i wielkości, nie tylko i wyłącznie typu rondo, z pierwszeństwa z prawej na pierwszeństwo z lewej strony. Wjazd na tak zorganizowane rondo powinien odbywać się prawym pasem ruchu, a gdy jest on zajęty wyjątkowo lewym pasem ruchu, który na obwiedni służy jedynie do omijania i wyprzedzania innych kierujących. Manewry zmiany pasa ruchu na niewielkich dwupasowych budowlach o okrężnej organizacji ruchu, szczególnie gdy nie ma odcinków przeplatania lub są one bardzo krótkie, są bardzo niebezpieczne i jako takie powinny być ograniczone do niezbędnego minimum. 

Z tego powodu małe ronda nie powinny być budowane jako dwupasowe, a jedynie jako jednopasowe lub semi-dwupasowe z jednopasowymi wlotami i wylotami. Brak na szerokiej okrężnie biegnącej jezdni oznaczonych znakami drogowymi pasów ruchu powoduje zakaz wyprzedzania z prawej strony jadącego przy wyspie pojazdu. Nie jest prawdą, że na rondach o okrężnej organizacji ruchu pasy ruchu biegną na wprost od wlotu do wylotu. Nienależnie od tego czy są oznaczone czy nie, przy obwiązującym "ruchu okrężnym" zawsze biegną, tak jak jezdnia, jedynie okrężnie.

Proste, opisane naszym i europejskim prawem o ruchu drogowym, zasady  pokonywania dwupasowych budowli zorganizowanych wg zasad "ruchu okrężnego" (w rozumieniu nakazu znaku C-12)  z dwupasową okrężnie biegnącą jezdnią w pętli bez końca  dookoła wyspy środkowej lub centralnego placu o dowolnej wielkości i kształcie, najczęściej, co nie znaczy, że tylko i wyłącznie, typu rondo, pokazano na rysunku poniżej (rys. 2). 

Rys. 2
Sposób pokonywania dwupasowych budowli  o dwupasowych wlotach i wylotach oraz okrężnej organizacji ruchu

Przy "ruchu okrężnym" nakazanym znakiem C-12 wjazd i kontynuowanie dalszej jazdy dookoła wyspy lub placu to jazda bez zmiany kierunku jazdy, zatem bez włączania kierunkowskazów, co do zasady prawym pasem ruchu okrężnie biegnącej jezdni, a zjazd to zmiana kierunku jazdy w prawo z prawego pasa ruchu z obowiązkiem sygnalizowania tego zamiaru prawym kierunkowskazem.  

Na obwiedni ronda w Tarnowie oznaczono prawą krawędź okrężnie biegnącej jezdni, ale nie oznaczono znakami okrężnie biegnących pasów ruchu, co powodowało zakaz wyprzedzania na obwiedni jadących przy wyspie pojazdów z ich prawej strony (rys. 3).

Rys. 3
Okrężnie biegnąca, zgodnie z nakazem znaku C-12 jezdnia ronda w Tarnowie, w 2013 roku

Nie ma w polskim prawie przyzwolenia na skręt w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni, nawet pod warunkiem ustąpienia pierwszeństwa jadącemu prawym pasem tej jedni. Obowiązek  ustąpienia pierwszeństwa jadącemu równolegle prawym pasem ruchu tej samej jezdni może dotyczyć jedynie zmiany pasa ruchu, a nie kierunku jazdy.

Brak wiedzy czym jest "ruch okrężny" oraz czym jest budowla typu rondo z punktu widzenia zasad ruchu i w związku z tym nagminne łamanie prawa w postaci zmiany kierunku jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu przez uważających, że jadą na wprost od wlotu d wylotu, powoduje przekonanie, że okrężna organizacja ruchu jest niebezpieczna. Pogłębia to nieuzasadnione niczym wjeżdżanie na okrężnie zorganizowane rondo lewym pasem ruchu przy wolnym prawym, wymuszające następnie niebezpieczne manewry zmiany pasa ruchu na obwiedni z lewego na prawy. Nagminne jet także prostowanie toru jazdy bez zawracania uwagi na przebieg pasów ruchu. 

   Powyższe spowodowało konieczność zmiany okrężnej organizacji ruchu dwupasowego ronda w Tarnowie na kierunkową, przy której pasy ruchu biegną zgodnie ze wskazaniem strzałek kierunkowych na wlotach od wlotu do wylotu, a nie jedynie okrężnie.  

Dla poprawy bezpieczeństwa i przepustowości przez dopuszczony prawem zjazd z dwóch, a nie tylko z jednego pasa ruchu, postanowiono "przemalować" okrężnie zorganizowane  rondo w Tarnowie na zorganizowane kierunkowo z pasami ruchu biegnącymi na wprost od wlotu do wylotu (rys. 4).
Rys. 4
Kierunkowa organizacja ruchu ronda (Wilcza-Jana Pawła II) w Tarnowie

Zmieniając organizację ruchu z okrężnej na kierunkową na wlotach pozostawiono oznakowanie pionowe w postaci znaku C-12, który nakazuje neutralny kierunkowo "ruch okrężny", a którego po zmianie oznakowania poziomego na kierunkowe już na rondzie nie ma, co jest ewidentnym naruszeniem obowiązującego od ponad dwóch dekad  prawa i trwającą od lat, za przyzwoleniem kolejnych rządów, ogólnopolską patologią.  

Od 1999 roku znak C-12 "ruch okrężny" nie jest już symbolem ronda i jedynie odpowiednikiem znaku nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy środkowej ronda, jakim ten znak uczyniono, wbrew Porozumieniom europejskim, w 1983 roku zezwalając na jego umieszczanie także na wyspie w miejsce znaku C-9. 

Od ponad dwóch dekad znak C-12 jest ponownie, bowiem był nim już w latach 1960-1983, wprost odpowiednikiem międzynarodowego znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg Konwencji wiedeńskiej, który nakazuje kierującym stosowanie się do zasad "ruchu okrężnego".

Kuriozalnym jest na wylocie w kierunku ul. Wilczej kolizyjne oznakowanie linią prowadząca lewego pasa ruchu pozwalającą na zmianę kierunku jazdy w prawo z lewego pasa ruchu czyli na jazdę w poprzek prawego pasa ruchu biegnącego na wprost do przeciwległego wylotu. Na pozostałych trzech wylotach oznaczony jest linią ciągłą, bowiem prawy pas służy tam jedynie do jazdy w prawo (rys. 5).
Rys. 5
Po prawej dwupasowy wlot na rondo z drogi DK 73, na którym na wprost wolno jechać z obu pasów ruchu 

Nasuwa się pytanie o pierwszeństwo na tym kolizyjnym wylocie z ronda, bowiem w wyniku wadliwego oznakowania w tym miejscu przecinają się kierunki ruchu jadącego niebieskim i zielonym śladem (rys. 6).
Rys. 6
Przecięcie się dwóch kolizyjnych strumieni ruchu (niebieski i zielony ślad) na wysokości skrzyżowania wylotowego z ronda

Aby ustalić pierwszeństwo w tym kolizyjnym miejscu jakim jest zjazd z ronda należy oddzielić od siebie sytuacje na wlotach od wylotu z ronda, tym bardziej, że nie oznakowano kierunkowo jezdni ronda przed wylotami. 

Jadący niebieskim i pomarańczowym śladem, po przekroczeniu na wlocie linii warunkowego zatrzymania złożonej z trójkątów (znak P-13) poruszają się dalej na wprost jezdnią z pierwszeństwem. Jadący z sąsiedniego wlotu zielonym śladem, na wysokości następnego wlotu porusza sią lewym pasem ruchu, dokładnie tak jak jadący pomarańczowym śladem, zatem równolegle do jadącego na wprost prawym pasem ruchu wg niebieskiego śladu. Taka sytuacja pokazana jest na kadrze z filmu (rys. 7).
Rys. 7
Kadr z filmu Jedź bezpiecznie
Skręcający w prawo z lewego pasa ruchu sygnalizuje ten zamiar prawym kierunkowskazem, na co pozwalają mu nieuprawnione tu linie prowadzące, zachowując szczególną ostrożność ustępuje pierwszeństwa jadącemu prosto z jego prawej strony

Przy takim niebezpiecznym i karygodnym oznakowaniu poziomym wylotu z ronda w kierunku ulicy Wilczej jadący zielonym śladem wcale nie jedzie na wprost, lecz dzięki liniom prowadzącym pozwolono mu  zmienić kierunek jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu i pojechać w poprzek prawego pasa ruchu w kierunku wylotu czego wprost zabrania art. 22.2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, w którym nie ma mowy o skrzyżowaniach, rondach, zakrętach i czymkolwiek innym poza zamiarem zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy.  Skoro przed opuszczeniem lewego pasa ruchu kierujący włączył prawy kierunkowskaz, to znaczy że był świadomy tego, że będzie zmieniał kierunek jazdy w prawo (art. 22.5 ustawy j.w.). Był świadomy tego, że zamierzając zmienić kierunek jazdy jest się obowiązanym także do zachowania szczególnej ostrożność, bowiem zrezygnował z wykonania tego manewru (art. 22.1 ustawy j.w.) ustępując pierwszeństwa jadącemu niebieskim śladem na wprost prawym pasem ruchu zgodnie ze wskazaniem strzałki P-8e na wlocie na rondo. Poruszający się lewym pasem ruchu wg pomarańczowego śladu, nie może zmienić kierunku jazdy w prawo, zatem pozwolenie na to jadącemu tym samym torem jazdy pojazdowi wjeżdżającemu lewym pasem ruchu na rondo innym wlotem jest karygodne i niedopuszczalne. 

Urzędnicy organu zarządzającego ruchem drogowym oraz funkcjonariusze tarnowskiej Policji pozbawieni są także wyobraźni. Przy takim oznakowaniu poziomym każdy pojazd po wjechaniu innym wlotem niż pokazanym na rysunku 6 z drogi DK73 (pomarańczowy ślad) może pojechać niby na wprost do wylotu będąc przy tym przekonanym, że jadący prawym pasem musi skręcić, tak jak na pozostałych wylotach, w prawo. Nie wie, że dzięki linii przerywanej i strzałce kierunkowej na wlocie może pojechać na wprost nadjeżdżając z ich prawej strony. 

Za wszystkie kolizje i wypadki w tym miejscu odpowiedzialność ponosi organ zatwierdzający projekt tej wadliwej organizacji ruchu oraz pozytywnie opiniująca go Policja, bowiem jest to przestępstwem drogowym. 

Jadący wg niebieskiego śladu na wprost, zgodnie ze wskazaniem strzałki kierunkowej na wlocie, wie, że obok niego po lewej stronie jadący wg strzałki na jego pasie ruchu nie ma prawa na najbliższym wylocie zmienić kierunku jazdy w prawo. Sam jadąc na wprost nie opuszcza prawego pasa ruchu i nie zmienia kierunku jazdy w lewo zatem nie popełnia żadnego wykroczenia. Linia warunkowego zatrzymania na jego pasie ruchu nie ma żadnego znaczenia bowiem wjazd prawym pasem ruchu jest bezkolizyjny, tak jak wjazd na autostradę. Miejsce kolizyjne dla prawego pasa ruchu znajduje się na wylocie z ronda, a nie na jego wlocie, tak jak dla pasa lewego. 

    Skoro taka organizacja ruchu jest wadliwa, bowiem wszyscy wjeżdżający innym wlotem niż pokazany na rysunku 6, by pojechać w kierunku ulicy Wilczej, musza zmienić kierunek jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu przecinając prawy pas ruchu przeznaczony do jazdy na wprost,  to jak powinno właściwe i bezpieczne wyglądać poziome oznakowanie w tym kolizyjnym miejscu? Oznakowanie powinno być zmienione na takie jakie jest na pozostałych trzech wlotach lub np. takie jak to pokazano na rys. 8.
Rys. 8
Właściwe oznakowanie poziome wlotu i wylotu  zapewniające pełne bezpieczeństwo kierującym
 
Poniżej pokazano to miejsce z poprawnym oznakowaniem z poziomu kierującego jadącego w kierunku ul. Wilczej (rys. 9).
Rys. 9
Tak powinno wyglądać oznakowanie poziome  omawianego wlotu i wlotu  przy istniejącej kierunkowej organizacji ruchu

Niestety dla tarnowskich policjantów wadliwość oznakowania, łatwego do zmiany na właściwe i bezpieczne, oraz przepis art. 25 ustawy PRD, nie mają żadnego znaczenia. Za winnych kolizji i wypadków na wylocie w kierunku ul. Wilczej uznają, bez jakiejkolwiek podstawy prawnej, jadących na wprost, zgodnie ze wskazaniem strzałki kierunkowej na wlocie, prawym pasem ruchu,  bez zmiany tego pasa ruchu i kierunku jazdy, a za niewinnych tych, którzy skręcając w prawo wprost z lewego pasa ruchu, niestety za sprawą wadliwego oznakowania także z winy Policji, zajeżdżają im drogę. 

Nie rozumiejąc istoty znaku P-13 i bezkolizyjnego połączenia jezdni i jej pasów ruchu na wlocie ronda uznają, bez jakiejkolwiek podstawy prawnej, że linia warunkowego zatrzymania nie jest przypisana do miejsca w którym ją umieszczono i dotyczy wylotu z ronda a nie jego wlotu gdzie ją umieszczono. Lekceważą to, że kierujący jadąc prawym pasem ruchu pokonał połowę drogi jadąc do przeciwległego wylotu na wprost, zgodnie ze wskazaniem strzałki kierunkowej na wlocie, bez jego opuszczania. Wymagane przez Policję powstrzymanie się od ruchu czyli ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi na bezkolizyjnym wlocie z prawego pasa ruchu na którym tory jazdy pojazdów się nie przecinają, co ma  miejsce przy wjeździe lewym pasem ruchu, to samowola, bezprawie i nadużycie uprawnień.  

Będący na tym rondzie Marek Dworak w odc. 866 Jedź bezpiecznie wskazał na potrzebę natychmiastowej zmiany wadliwego oznakowania.


SUPLEMENT

Miesiąc temu zmieniono oznakowanie poziome ronda na turbinowe w odmianie EGG. Rondo nadal ma kierunkową organizacje ruchu i podporządkowane wszystkie wloty.

Ideą "ruchu okrężnego" jest całkowite wyeliminowanie lewoskrętów, natomiast ideą organizacji ruchu wymyślonych w Holandii rond turbinowych, jest poza wyeliminowaniem zmiany kierunku jazdy w lewo także brak możliwości zmiany pasa ruchu, co na rondzie w Tarnowie nie pozwala obecnie na objechanie wyspy środkowej z jednopasowych wlotów.

Na pochwałę zasługuje zastosowanie w oznakowaniu klasycznych strzałek kierunkowych i zgodny z ich wskazaniem przebieg pasów ruchu, bowiem holenderskie kołowe strzałki kierunkowe nie są dopuszczone do stosowania w Europie i nie są zgodne z polskim prawem, o czym zapominają polscy eksperci i inżynierowie ruchu, także ci z Krakowa (rys. 10).  
Rys. 10
Tak jest obecnie oznakowane poziomo tarnowskie malowane rondo turbinowe na drodze DK73

Ruch w ciągu drogi DK73 odbywa się  tak jak poprzednio dwoma pasami ruchu, tym razem w bu kierunkach, natomiast w kierunku ulicy Wilczej nie można już skręcić w prawo z lewego pasa ruchu.

Rondo turbinowe jako zorganizowane kierunkowo, nie ma prawa być na wlotach oznaczone znakami C-12 "ruch okrężny", które kolejny raz tam pozostawiono. Kierujący powiadamiany jest na wlotach o dwóch sprzecznych ze sobą organizacjach ruchu, co jest niedopuszczalnym naruszeniem prawa. Jedna organizacja ruchu to neutralna kierunkowo okrężna, zgodna ze wskazaniem strzałek na znaku C-12, a druga kierunkowa, zgodna ze wskazaniem strzałek kierunkowych na wlotach ronda.

Niestety zarządzający ruchem i tarnowska Policja, odpowiedzialne za bezpieczeństwo na małopolskich drogach, nadal bezprawnie traktują znak C-12 jedynie jako symbol ronda i odpowiednik znaku C-9.  Przepis § 36.2 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów  drogowych pozwala na dodanie znaku A-7 do znaku C-12 w celu odwrócenia na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych pierwszeństwa z prawej na pierwszeństwo z lewej. Nie ma natomiast żadnego przepisu, który pozwala na dodanie znaku C-12 do znaku A-7 na wlotach kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych skanalizowanych wyspą środkową lub centralnym placem i podporządkowanymi wszystkimi wlotami, co jest możliwe, bowiem centralnie skanalizowana budowla drogowa nie jest w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu.  

Niestety przy obecnym oznakowaniu poziomym brakuje na obwiedni ronda oznakowania kierunkowego przed wylotami z ronda. Ponadto wyloty z prawego pasa ruchu na dowolny pas ruchu jezdni drogi wylotowej oznakowano niewłaściwie, bowiem to oznakowanie utrudnia skręt w prawo na lewy pas ruchu jedni drogi wylotowej w przypadku gdyby prawy pas ruchu był zajęty. 

By nie prowokować będących już na rondzie  do zmiany pasa ruchu na wlocie za ostrogą na przerywanej linii prowadzącej, przerywanej jedynie dla ruchu porzecznego, nie maluje się przed ostrogą strzałki do skręcania w lewo, a jedynie na wprost, malując właściwą strzałkę już za wlotem. 

Poprawione oznakowanie poziome tarnowskiego malowanego ronda turbinowego pokazano  na rysunku poniżej (rys. 11). 
Rys. 11
Tarnowskie malowane rondo turbinowe z poprawionym oznakowaniem poziomym i klasycznymi strzałkami kierunkowymi na wlotach i obwiedni

Ponieważ ideą ronda turbinowego jest brak możliwości zmiany pasa ruchu, czego nie gwarantują malowane linie ciągłe zastępujące w oryginale wystające ponad jezdnię prefabrykowane separatory pasów ruchu, lepszym i równie bezpiecznym rozwiązaniem, jest malowane kierunkowo zorganizowane rondo spiralne, na którym można bezpiecznie zmienić pas ruchu z prawego na lewy i tym samym bez problemu i łamania prawa objeżdżać wyspę środkową, zmieniając na nim kierunek jazdy w lewo (rys. 12). 

Rys. 12
Tarnowskie dwupasowe kierunkowo zorganizowane rondo, oznakowane pionowo i poziomo jako spiralne, o podporządkowanych wszystkich wlotach

Bardzo łatwo można zmienić oznakowanie poziome z turbinowego na spiralne, a jeszcze łatwiej usunąć z wlotów znaki C-12, kończąc  w Tarnowie z narodzoną w Krakowie w 2005 roku na rondzie Kocmyrzowskim wszechobecną patologią bezprawnego dodawania do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" znaków C-12 "(obwiązujący) ruch okrężny".

Powyższy przykład pokazuje, że bez potrzeby zmiany obowiązującego prawa i nakładów finansowych, wykazując się jedynie odrobiną dobrej woli, zrozumienia i odwagi, można właściwie i jednoznacznie oznakować budowle typu rondo i tym samym, bez szumnych deklaracji i zapewnień, rzeczywiście zadbać o poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. 
 
Opracował wraz z rysunkami i projektami organizacji ruchu*
 Ryszard R. Dobrowolski
*) Jako podkład wykorzystano mapy Google


środa, 5 stycznia 2022

397. Nowe wyzwania i stare problemy. Organizacja i zasady ruchu na rondach

397. Nowe wyzwania i stare problemy.
Organizacja i zasady ruchu na rondach

     W tym roku postanowiłem skoncentrować swoją uwagę na organizacji ruchu konkretnych złożonych budowli drogowych, w tym budowli typu rondo, zarówno tych o okrężnej jak i tych o kierunkowej organizacji ruchu. Przypomnę tylko, że za zastosowaną organizację ruchu odpowiada nie tylko organ zarządzający ruchem drogowym, ale także pozytywnie opiniujący jej projekt audytorzy oraz Policja. 

       Skoro Ministerstwo Infrastruktury toleruje samowolę i bezprawie w znakowaniu  centralnie skanalizowanych budowli drogowych w całej Polsce, także przez podległą sobie GDDKiA, to niech wreszcie sędziowie oraz biegli sądowi oceniając wypadki i kolizje drogowe wskażą w wyrokach sprzeczne z obowiązującym prawem oznakowanie i skierują wnioski o ukaranie odpowiedzialnych za to audytorów, urzędników i funkcjonariuszy oraz instytucji, które są zobowiązane do zapewnienia bezpieczeństwa na drogach. Sprzeczne z obowiązującym prawem oznakowanie jest przestępstwem drogowym, które nie ma prawa pozostawać wciąż bezkarne. Niestety obecne prawo penalizuje wprost wadliwe znakowanie dróg wewnętrznych. Uznając  że drogi publiczne znakują w imieniu "państwa" nieomylni fachowcy pozostawiono ich bezkarnymi. 

      Ostatnia zmiana ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw wprowadziła nie tylko nowe zasady karania za wykroczenia drogowe i wypadki, ale także znacznie podniosła wysokość grzywien. Mam nadzieję, że dzięki temu sprawa zgodności zarzutów z obowiązującym prawem oraz zastosowanym oznakowaniem,  stanie się dla wielu ważniejsza niż dotąd.

      Jest szansa na to, że skończy się przyjmowanie mandatów jedynie dla świętego spokoju, bez dochodzenia prawdy, by w ten sposób uniknąć, za cenę kilkuset złotych i kilku punktów karnych, włóczenia się po sądowych korytarzach, nie mając gwarancji, że znajdzie się tam obiektywnego sędziego, mądrego biegłego, że o obrońcy o właściwych kwalifikacjach w zakresie zasad ruchu drogowego nie wspomnę. 

    Każdy polski kierowca uważa, że doskonale jeździ i jeszcze lepiej zna oraz stosuje w praktyce obowiązujące zasady ruchu. Tak też jest z polskimi policjantami drogówki, którzy bezkrytycznie wierzą nie tylko w to, że przekazana im wiedza jest zgodna z obowiązującym prawem, ale nawet w swoją bezkarność, nieśmiertelność i opaczność boską, gdy goniąc pirata drogowego nieoznakowanym ale poświęconym radiowozem zachowują się dokładnie tak jak goniony i co najgorsze, chwalą się tymi popisami z pracy operacyjnej publicznie w telewizji.  

     Skoro tak, to dlaczego jedni i drudzy wciąż  poszukują  "uniwersalnego przepisu" na bezpieczne i zgodne z obowiązującym prawem pokonywanie dwupasowych budowli typu rondo, które na dodatek bezprawnie, powielając bzdury z czasów PRL nazywają "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym", a które wbrew powszechnej opinii nigdy nim nie było i nie jest? O "skrzyżowaniu o ruchu okrężnym", przed którym ostrzega znak A-8 o tej właśnie nazwie, jest  mowa jedynie w art. 24.7.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym w związku z wyprzedzaniem pojazdów silnikowych. Zatem znając i właściwie rozumiejąc obowiązujące prawo powinni wiedzieć co kryje się pod tym określeniem i jak wygląda to niekierowane skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu oraz jak jest zorganizowane, by wolno było wyprzedzać na nim pojazdy silnikowe.

      Czynione bezkarnie od czasów PRL ogłupianie polskich kierowców, drogowców oraz policjantów  jest tak skuteczne, że nie mają oni nawet świadomości tego, że wszystko co potrzebne by pokonać dowolne co do organizacji ruchu, wielkości i kształtu budowle drogowe, znajduje się w naszym rodzimym Kodeksie drogowym, od ponad dwóch dekad zgodnym z prawem europejskim

    Okazuje się, że prawo o ruchu drogowym najlepiej znają i rozumieją wyłudzacze odszkodowań korzystający z braku wiedzy nie tylko innych kierujących ale także wadliwie wyszkolonych policjantów,  którzy typując winnego zdarzenia drogowego liczą na to, że wskazany potulnie przyzna się do winy, chociażby dla uniknięcia kontaktu z wymiarem sprawiedliwości lub z obawy o utratę uprawnień, często zastraszany taką możliwością.   

    Niestety funkcjonariusze Policji są tak pewni swej nieomylności, że nawet po przegranych sprawach w sądach, nie wyciągają z tego żadnych wniosków. 

    Lenistwo intelektualne kontrolowanych i kontrolujących jest już tak duże, że nikomu nie chce się nie tylko czegokolwiek solidnie nauczyć, ale nawet tego czego się uczyli właściwie rozumieć, licząc na to, że odpowiedź można znaleźć w każdej chwili w Internecie. Problemem jest jednak wtedy właśnie brak podstawowej wiedzy, a co za tym idzie także brak pewności, która z informacji jest rzetelna i prawdziwa.  

    Nawet Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji nie robi nic, by wszyscy podlegli jej policjanci w całej Polsce jednakowo i właściwie, zgodnie z jego literą i duchem, rozumieli oraz jednakowo stosowali obwiązujące prawo o ruch drogowym. Dotyczy to także wspomnianych na wstępie policjantów opiniujących projekty organizacji ruchu. 

    Niestety to, że bezprawnie domalowywane są strzałki kierunkowe na wlotach budowli drogowych  o okrężnej organizacji ruchu oraz równie bezprawne dodawany jest znak C-12 "ruch okrężny" do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" na wlotach kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych o  podporządkowanych wszystkich wlotach, to zasługa nie tylko urzędników organów zarządzających ruchem drogowym ale także niedouczonych funkcjonariuszy naszej polskiej Policji, którzy bezkarnie pozytywnie opiniują sprzeczne z obowiązującym prawem projekty organizacji ruchu. Bywa, że  to właśnie miejscowa Policja  nakłania do sprzecznego z obowiązującym prawem znakowania dróg  uważając, że w ten sposób zdyscyplinuje kierowców do poszanowania prawa, które nim nie jest. Istna paranoja. 

    Każdego dnia pokonują takie budowle prawnicy, policjanci, specjaliści z zakresu inżynierii ruchu, urzędnicy odpowiedzialni za ruch drogowy, instruktorzy OSK i egzaminatorzy WORD i wszyscy oni są ślepi na bezprawie i samowolę w zakresie znakowania centralnie skanalizowanych skrzyżowań dróg publicznych. W przygotowywanych przez Politechnikę Krakowską wytycznych projektowania tego typu budowli drogowych dziwnym trafem pominięto oznakowanie pionowe, a w poziomym zastosowano np. nieobecne w polskim i europejskim prawie drogowym holenderskie kołowe strzałki kierunkowe.

 Aby właściwe rozumieć obowiązujące prawo należy bezwzględnie zapomnieć o powielanych do dziś książkach pisanych przez uznawanych w czasach PRL za ekspertów miernych ale wiernych ignorantów zapatrzonych na prawo drogowe naszego wschodniego sąsiada i o Kodeksie drogowym  z 1983 roku oraz wymysłach interpretacyjnych jego współtwórców i komentatorów. 

    Należy wreszcie uświadomić sobie, że od 1998 roku mamy w Polsce nowe prawo drogowe, tym razem zgodne z Porozumieniami europejskimi stanowiącymi uzupełnienie Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym. Że po zmianie definicji legalnej drogi, budowla typu rondo nie jest już w Polsce w całości jednym kierunkowo zorganizowanym  skrzyżowaniem, a od 1999 roku znak C-12 "ruch okrężny" nie jest już symbolem ronda o znaczeniu znaku C-9, który nakazywał jazdę w lewo, w prawo lub na wprost do przeciwległego wylotu z prawej strony wyspy środkowej kierunkowo zorganizowanego ronda. 

    W następnym blogu omówię rondo w Tarnowie o którym była mowa w odc. 866 "Jedź bezpiecznie", na którym Marek Dworak  nie potrafił określić pierwszeństwa kierujących, zwracając równocześnie uwagę na jego wadliwe oznakowanie poziome. 

    Na tym tarnowskim rondzie krzyżują się dwie dwujezdniowe drogi o dwóch pasach ruchu, jedna to ul. Wilcza, a druga to droga DK 73. Na kadrze poniżej jadące obok siebie widoczne na pierwszym planie samochody poruszają się na wprost zgodnie ze wskazaniem strzałek kierunkowych P-8e i P-8f na sąsiadujących ze sobą wlotach, tak że ich tory jazdy za ułamek sekundy się skrzyżują. 
Kadr z filmu 
https://youtu.be/ykdoXIxYrlg

Który z kierowców, gdyby doszło do kolizji, zostanie uznany przez tarnowską Policję za winnego? Dodam tylko, że dla tarnowskich policjantów pokazane na filmie, urągające wszelkim zasadom i zdrowemu rozsądkowi oznakowanie  jest właściwe i zgodne z obwiązującym od dwóch dekad prawem.

SUPLEMENT: 25.07.2023 Aktualnie toczy się postepowanie sądowe z wniosku tarnowskiej Policji, która uznała winnym kolizji jadącego "na wprost" prawym pasem ruchu.  

Opracował Ryszard R. Dobrowolski

środa, 29 grudnia 2021

396. "Jedź (NIE)bezpiecznie" wg Dworaka - odc. 873. Wadliwie oznakowane rondo w Ostrołęce (2/2 )

396. "Jedź (NIE)bezpiecznie" - odc. 873. Marek Dworak jest w błędzie -  rondo w Ostrołęce jest wadliwie oznakowane 

W tym samym odcinku w którym Marek Dworak ma problem z odróżnieniem elementarnego skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu od złożonego skrzyżowania w rozumieniu budowli drogowej, nie wiedząc, że bajpas tworzy osobne elementarne skrzyżowanie zwykłe typu T, poruszono także temat wykroczenia na złożonej ze skrzyżowań zwykłych budowli drogowej w postaci  ronda Zbawiciela Świata w Ostrołęce. 

Odsłonięto tym samym kolejną patologię w znakowaniu budowli drogowych tego typu, co jest kolejnym dowodem na brak wiedzy, nie tylko urzędników organu zarządzającego ruchem drogowym, ale także pozytywnie opiniujących projekt stałej organizacji ruchu miejscowych policjantów, że o innych osobach odpowiedzialnych za BRD nie wspomnę.

Mamy w Polsce już dwie mające ogromny wpływ na zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym patologie w znakowaniu budowli typu rondo, na co ślepi i głusi są nie tylko zachowawczy ministerialni urzędnicy, ale także funkcjonariusze Biura Ruchu Drogowego KG Policji. Tym drugim i ich podwładnym być może jest to na rękę, bowiem ogłupionego petenta łatwiej jest nakłonić do przyznania się do winy.  Dla policjanta drogówki winnym jest przecież ten, kto przyzna się do winy, a gdy się nie przyzna, to problem ma sąd, nie policjanci. Oczywiście nie zawsze, tylko na podstawie oględzin i wyjaśnień uczestników zdarzenia oraz świadków policjant jest w stanie jednoznacznie wskazać winnego. Niestety zbyt często policjanci, tak jak egzaminatorzy WORD, lekceważą przegrane sprawy w sądzie i nie wyciągają z tego żadnych wniosków. 

Zanim omówię owe patologie najpierw przypomnę, że od ponad dwóch dekad w Polsce obowiązuje nowe prawo o ruchu drogowym, tym razem zgodne z Porozumieniami  europejskimi stanowiącymi uzupełnienie Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym których Polska jest sygnatariuszem od 1988 roku. 

Stare prawo o ruchu drogowym z 1983 roku, stworzony w stanie wojennym przez miernych ale wiernych bubel prawny, przestało obowiązywać w Polsce w dniu 31 grudnia 1997 roku. 

Ponieważ zmieniono definicję legalną drogi, a tym samym skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, budowla typu rondo przestała być w całość jednym z rodzajów kierunkowo zorganizowanych skrzyżowań w rozumieniu zasad ruchu. Także znak C-12 "ruch okrężny" przestał być symbolem ronda o znaczeniu znaku nakazu kierunku jazdy w lewo, w prawo lub na wprost z prawej strony wyspy środkowej ronda, który wolno było stawiać na wszystkich wlotach lub na wyspie w miejsce znaku C-9. Takim ten znak uczyniono, wbrew umowom europejskim w 1983 roku i tak go niestety wielu postrzega, wbrew obowiązującemu prawu,  do dziś. Z tego właśnie powodu rodzą się różnego rodzaju patologie w znakowaniu oraz szeroko rozumianej edukacji komunikacyjnej polskiego społeczeństwa. 

Prawidłowo oznakowana budowla typu rondo o okrężnej, czyli neutralnej kierunkowo, organizacji ruchu, zgodnej z nakazem znaku C-12 o międzynarodowej nazwie "(obowiązujący) ruch okrężny", nie ma prawa mieć na wlotach żadnych strzałek kierunkowych, bowiem przeczą one wprost neutralności kierunkowej okrężnej organizacji ruchu. Żadna z dróg wlotowych nie biegnie dalej przez rondo na wprost do jakiegokolwiek wylotu, bowiem wszystkie biegną dalej w pętli bez końca dookoła wyspy środkowej lub centralnego placu przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.  

Od ponad dwóch dekad znak C-12 powiadamia kierujących o obowiązującej okrężnej organizacji ruchu dowolnej co do kształtu i wielkości, ilości wlotów i wylotów oraz ilości okrężnie biegnących w pętli bez końca pasów ruchu złożonej z elementarnych dla zasad ruchu skrzyżowań zwykłych budowli drogowej, w tym najczęściej, co nie znaczy, że tylko i wyłącznie, typu rondo. Strzałki na tarczy znaku C-12 wskazują kierunek "ruchu okrężnego", przeciwny do ruchu wskazówek zegara, a nie nieistniejący "okrężny kierunek ruchu". 

Każdy zjazd z okrężnie biegnącej w pętli bez końca jezdni o dowolnym kształcie i ilości okrężnie biegnących pasów ruchu dookoła Rynku w mieście, kwartału ulic, okrągłego albo owalnego placu lub wyspy, a nawet dookoła wyspy środkowej o kształcie kości czy biszkopta, to zawsze zmiana kierunku jazdy w prawo, co do zasady dozwolona tylko z prawego pasa ruchu (art. 22.2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym) tej okrężnie biegnącej jezdni. Jadący innym pasem ruchu niż prawy musi mieć świadomość obowiązku jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym) oraz tego, że  zanim zasygnalizuje zamiar zmiany kierunku jazdy w prawo musi najpierw zmienić pas ruchu na zewnętrzny. Co do zasady niedozwolone jest skręcanie w prawo, poza przyzwoleniem art. 22.3 ustawy, z innego pasa ruchu niż prawy. 

Nie jest prawdą, że można skręcić w prawo wprost z lewego pasa ruchu pod warunkiem ustąpienia pierwszeństwa jadącemu okrężnie biegnącym prawym pasem ruchu, bowiem dotyczy to jedynie zamiaru zmiany pasa ruchu, a nie kierunku jazdy. Nie jest też prawdą, że jadący prawym pasem ruchu zmienia kierunek jazdy w lewo, bowiem on nawet nie opuszcza okrężnie biegnącego pasa ruchu, który wcale nie biegnie w kierunku wylotu. Nie nadjeżdża też z prawej strony z kierunku poprzecznego, bowiem oba pasy ruchu przed skrzyżowaniem "wylotowym" biegną równolegle względem siebie.  



Rys. 1
Prawidłowo oznakowana dwupasowa budowla typu rondo
o obowiązującej kierujących okrężnej organizacji ruchu
nakazanej znakiem C-12 "ruch okrężny"


Prawidłowo oznakowaną dwupasową budowlę typu rondo o okrężnej organizacji ruchu pokazano na rys. 1. W prawym górnym rogu przedstawiono schematycznie przebieg jezdni i pasów ruchu przy tej organizacji ruchu. 

Ponieważ pasy ruchu biegną od wlotów dalej jedynie okrężnie, a nie na wprost od wlotu do przeciwległego wylotu, na wlotach nie ma prawa być segregacji kierunkowej (strzałek P-8, znaku F-10 lub F-11). Nie ma prawa być nawet strzałek P-8a "na wprost", by nie sugerować kierunkowego przebiegu pasów ruchu.

Małe budowle tego typu bez odcinków przeplatania nie powinny być budowane jako wielopasowe, bowiem zmiany pasów ruchu jako szczególnie niebezpieczne na łukach drogi, powinny być ograniczone do niezbędnego minimum.  Uwzględniają to najnowsze wytyczne projektowania budowli typu rondo o okrężnej organizacji ruchu. 

Dwupasowe budowle typu rondo powinny być organizowane kierunkowo z oznakowaniem kierunkowym na wlotach i obwiedni, bowiem na nich jazda do przeciwległego wylotu jest jazdą na wprost dozwoloną każdym pasem ruchu oznaczonym strzałką P-8a lub inną pozwalającą na jazdę na wprost.

Wróćmy zatem do wspomnianych na wstępie patologii w znakowaniu budowli typu rondo wynikających z braku świadomości zmiany, na przełomie wieków, polskiego prawa  o ruchu drogowym oraz znaczenia znaku C-12, który tak jak to było w latach 1960-1983, stał się ponownie odpowiednikiem wprost znaku D,3 "compulsory roundabout" (obwiązujący ruch okrężny) wg Konwencji wiedeńskiej o znakach i sygnałach drogowych.  

Pierwsza patologia to bezprawne dodawanie strzałek kierunkowych na wlotach bezkierunkowo zorganizowanych budowli drogowych, czyli zorganizowanych okrężnie zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny". 

Zalecający i zatwierdzający to bezprawie ignoranci, wprowadzają kierujących w błąd uważając przy tym, że tym sposobem ich dyscyplinują. Niestety dla nich "ruch okrężny" to permanentna zmiana kierunku jazdy w lewo przy wyspie ronda, z włączonym jeszcze przed wjazdem lewym kierunkowskazem, bowiem rondo dla nich to w całości jedno klasyczne kierunkowo zorganizowane zwykłe skrzyżowanie z pasami ruchu biegnącymi klasycznie na wprost od wlotu do wylotu, nawet wtedy, gdy zaprzeczają temu  wprost  okrężnie biegnące pasy ruchu będące podłużnymi pasami jezdni. 

Można było lansować taki wymysł na rondach o jednym okrężnie biegnącym pasie ruchu, szczególnie gdy powstały przez skanalizowanie wyspą środkową klasycznego skrzyżowania. Wmawianie obowiązku sygnalizowania zamiaru opuszczenia ronda prawym kierunkowskazem, pomimo braku takiego wymagania zarówno w polskim jak i obowiązującym Polskę prawie europejskim, załatwiało sprawę, bowiem de facto było sygnalizowaniem zamiaru zmiany kierunku jazdy w prawo, czyli zamiaru opuszczenia okrężnie biegnącej jezdni z jej prawej strony.  

Nawet włączenie lewego kierunkowskazu przed wjazdem nie wprowadzało nikogo w błąd, bowiem oczywistym był bezsens tego sygnalizowania. Po lewej stronie okrężnie biegnącej jezdni była wyłączona z ruchu wyspa środkowa, a wjazd i kontynuowanie jazdy dookoła wyspy lub placu nie są zmianą kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jeżeli na wjeździe okrężnie zorganizowanej budowli drogowej wymagana jest zmiana kierunku ruchu pojazdu w prawo, to nie jest to także zmianą kierunku jazdy w prawo w rozumieniu art. 22.2.1 ustawy prd, zatem nie wymaga włączania prawego kierunkowskazu (rys. 2). 

Rys. 2
Dwupasowa budowla typu rondo o okrężnej organizacji ruchu
z zaprzeczającymi tej organizacji ruchu nieuprawnionymi strzałkami kierunkowymi na skrzyżowaniach wlotowych, bowiem wbrew wskazaniom strzałek pasy ruchu nie biegną tu odśrodkowo od wlotu do wylotu lecz jedynie okrężnie

Druga patrologia, narodzona w 2005 roku w Krakowie, pod okiem Marka Dworaka i kadry naukowej Politechniki Krakowskiej oraz krakowskiej Policji, to całkowicie bezprawne dodawanie znaku C-12 "ruch okrężny" do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" na wlotach kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych z centralną przeszkodą o dowolnej wielkości i kształcie, najczęściej, co nie znaczy, że tylko i wyłącznie typu rondo, o podporządkowanych wszystkich wlotach. 

Tu ci sami eksperci którzy nie są świadomi obecnego prawa, tego że budowla typu rondo, tak jak każda inna centralnie skanalizowana, to budowla złożona z elementarnych skrzyżowań zwykłych. Nie są także świadomi znaczenia znaku nakazu C-12 "ruch okrężny" i nadal uznają go, zgodnie z Kodeksem drogowym z 1983 roku, jedynie za odpowiednik znaku C-9 

Jest to szczególnie niebezpieczne przy współistniejących wlotach o jednym pasie ruchu, na których nie malują strzałek kierunkowych. Kierujący jest zatem powiadamiany o "obowiązującym ruchu okrężnym", którego na tak wadliwie oznakowanym rondzie nie ma. Niestety zdarza się, że na obwiedni nie ma też strzałek kierunkowych, co jest kolejnym błędem w znakowaniu, bowiem zmieniający na rondzie kierunek jazdy w lewo nie wie jaki pas gdzie prowadzi (rys. 3).   

Rys. 3
Dwupasowa budowla typu rondo o kierunkowej organizacji ruchu wynikającej z prawidłowego oznakowania kierunkowego elementarnych skrzyżowań wlotowych takiej złożonej budowli drogowej, także na obwiedni 
z bezprawnie dodanym  do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" znakiem nakazu C-12 "ruch okrężny" zaprzeczającemu kierunkowej organizacji ruchu

Teraz pojawia się  kolejna patologia, czyli  przy nakazanym znakiem C-12 "ruchu okrężnym" nie dość, że na wlotach domalowano zaprzeczające temu nakazowi strzałki kierunkowe, to na dodatek namalowano linie prowadzące z lewego pasa ruchu na lewe pasy ruchu jezdni dróg wylotowych, co zaprzecza wprost art. 22.2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Linie te sugerują, że pasy ruchu nie biegną zgodnie z nakazem znaku C-12 jedynie okrężnie, lecz zgodnie ze wskazaniem strzałek, niestety tylko na wlotach, kierunkowo na wprost do wylotów (rys. 4). Widząc znak C-12 i jedynie okrężnie biegnąca jezdnię kierujący wie, że organizacja ruchu jest okrężna, a strzałki są nieuprawnione. Niestety tu okrężnej organizacji ruchu zaprzeczają już nie tylko nieuprawnione strzałki na wlotach, ale także linie prowadzące na wprost do wylotów. Pomieszanie dwóch sprzecznych ze sobą organizacji ruchu jest tu kompletne. Ten kto bezprawnie uzna znak C-12 za znak C-9, uzna też za właściwe oznakowanie kierunkowe, natomiast ten, kto zna znaczenie znaku C-12 i zgodne z jego nakazem widzi okrężnie biegnące pasy ruchu uzna za właściwą okrężną organizację ruchu. W tej sytuacji nie sposób zapewnić tu bezpieczeństwa przy opuszczaniu tak wadliwie oznakowanej budowli drogowej.


Rys. 4
Dwupasowa budowla typu rondo o okrężnej organizacji ruchu
z zaprzeczającymi tej organizacji ruchu nieuprawnionymi strzałkami kierunkowymi i liniami prowadzącymi na wprost do wylotów

Niestety, za sprawą organu zarządzającego ruchem drogowym oraz  ostrołęckiej Policji, z taką właśnie jak na rys. 4 patologią mamy do czynienia na rondzie Zbawiciela Świata w Ostrołęce.

https://youtu.be/krVb-DIuuao

Tu oddalane od siebie drogi dolotowe tworzą dość długie dwupasowe odcinki przeplatania, co jest korzystne przy okrężnej organizacji ruchu, ale trudne do zapewnienia bezpieczeństwa ruchu i właściwej przepustowości przy organizacji kierunkowej.   

Rondo Zbawiciela Świata było  zaprojektowane jako okrężne (rys. 1), na wlotach którego najpierw domalowano strzałki kierunkowe (rys. 2), a następnie linie prowadzące z pasa wewnętrznego na  lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej (rys. 4), co miało wskazywać na kierunkową organizacje ruchu, traktując przy tym znak C-12, wbrew jego dyspozycji, jedynie jako odpowiednik znaku C-9 i symbol ronda.  


Rys. 5

Rzut z góry ronda Zbawiciela Świata w Ostrołęce (Google)

Rondo Zbawiciela Świata w Ostrołęce jest budowlą złożoną z czterech skrzyżowań skanalizowanych, zatem elementarnych skrzyżowań w rozumieniu zasad ruchu jest tam aż osiem. Ronda ma  obsadzoną zielenią wyniesioną wyspą środkową przerywającą wzrokową kontynuację przebiegu drogi, co jest zabiegiem uspokojenia ruchu.

Przy okrężnej organizacji ruchu nie ma prawa być na wlotach strzałek kierunkowych, których nie ma jedynie na jezdni ulicy Zenona Żebrowskiego. Tam kierujący powiadamiany jest jednoznacznie o okrężnej organizacji ruchu, bowiem znak C-12 oznajmia o obowiązującym "ruchu okrężnym" i nakazuje kierującym stosowanie się do jego zasad. To obowiązek kontynuowania jazdy od wlotu bez zmiany kierunku jazdy biegnącą w pętli bez końca jezdnią dookoła wyspy środkowej, co do zasady możliwie blisko jej prawej krawędzi, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Przy tej neutralnej kierunkowo organizacji ruchu opuszczenie okrężnie biegnącej jezdni następuje co do zasady tylko z prawego pasa ruchu i jest zawsze zmianą kierunku jazdy w prawo. Jadąc lewym wewnętrznym pasem ruchu kierujący nie ma żadnego innego uprawnienia, poza ew. art. 22.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, do zmiany kierunku jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu. Jedyne co może zrobić to znaleźć się na lewym pasie ruchu w celu ominięcia lub wyprzedzenia innego kierującego, a następnie powinien niezwłocznie zmienić pas ruchu z lewego na prawy. Aby opuścić okrężnie biegnącą jezdnię musi najpierw znaleźć się na prawym pasie ruchu i dopiero z niego, sygnalizując swój zamiar prawym kierunkowskazem, nie wcześniej niż po minięciu skrzyżowania wylotowego poprzedzającego to na którym zamierza skręcić w prawo, opuścić jezdnię. Opuszczając okrężnie biegnącą jezdnię ma prawo wjechać na dowolny pas ruchu jezdni drogi wylotowej.

Przy kierunkowej organizacji ruchu zgodnej z oznakowaniem kierunkowym, na wlotach nie ma prawa być znaku C-12, bowiem ta organizacja ruchu jest zaprzeczeniem "ruchu okrężnego". Kierujący wybiera na wlocie pas ruchu  właściwy co do zamiaru i nim porusza się w zamierzonym kierunku. Zamierzając zmienić kierunek jazdy w lewo wybiera lewy pas ruchu  oznaczony strzałką do skręcania w lewo (znak P-8b) albo na wprost lub w lewo (znak P-8e), bowiem przy kierunkowej organizacji ruchu po wjeździe zwykle nie ma już możliwości zmiany pasa ruchu z prawego na lewy. Lewy kierunkowskaz można włączyć przed wjazdem lub już po przekroczeniu drogi poprzecznej, ale zawsze i obowiązkowo przed zmianą kierunku jazdy w lewo. Jadąc na wprost do wylotu dowolnym pasem ruchu oznaczonym strzałką kierunkową na wprost (znak P-8a) nie ma żadnej podstawy do włączania kierunkowskazów.

Z powyższego jednoznacznie wynika, że jeżeli jeden z kierujących uzna organizację ruchu za okrężną a drugi za kierunkową, to musi dojść do niebezpiecznych sytuacji, kolizji i wypadków. 

Rys. 6
Istniejące oznakowanie poziome i pionowe ronda Zbawiciela Świata w Ostrołęce
(w parciu o mapy Google)

Na rondzie Zbawiciela Świata w Ostrołęce mamy dwa odcinki przeplatania, nieodzowne dla dwupasowego ronda o okrężnej organizacji ruchu, by móc zmienić pasa ruchu na prawy przed zmianą kierunku jazdy w prawo, i trudne dla kierunkowej organizacji ruchu, bowiem na skrzyżowaniu typu Y dochodzi wówczas do przecinania się kierunków ruchu jadących "na wprost" z dwóch sąsiadujących ze sobą wlotów, co jest niedopuszczalne, bowiem oba pojazdy tak naprawdę jadą wówczas równolegle obok siebie okrężnie biegnącą jezdnią. Jeśli tak, to jadący lewym pasem ruchu nie ma prawa skręcić z tego pasa ruchu w prawo. Gdyby uznać, że pasy ruchu biegną na wprost do wylotu, to wówczas jadący prawym pasem ruchu nie miałby prawa zmienić kierunku jazdy w lewo z tego pasa ruchu. Niestety przed skrzyżowaniem wylotowym na obwiedni nie ma oznakowania kierunkowego, zatem obowiązuje nakaz znaku C-12 "ruch okrężny". 

Jadący samochodem marki Mercedes (pomarańczowy ślad na rys. 6) jechał okrężnie biegnącym lewym pasem ruchu bez włączonego lewego kierunkowskazu, zatem zgodnie z z nakazem znaku C-12 i okrężną organizacją ruchu. Przed opuszczeniem okrężnie biegnącej jezdni postanowił zmienić pas ruchu z lewego na prawy czyniąc to bez sygnalizowania swojego zamiaru prawym kierunkowskazem, nie na odcinku przeplatania lecz na skrzyżowaniu wlotowym którym na obwiednię prawym pasem ruchu wjeżdżał kierujący samochodem marki Skoda (żółty ślad na rys. 6). 

Oczywistym jest, że kierujący skodą widząc jadący lewym pasem ruchu pojazd, który niczego nie sygnalizował, miał prawo, zachowując szczególna ostrożność, wjechać na prawy pas ruchu. Na szczęście był tego świadomy, jadący zbyt szybko i z naruszeniem art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, kierujący mercedesem, dlatego nie doszło do kolizji w miejscu oznaczonym na rysunku jako 1. Gdyby jednak do tego doszło, i nie było monitoringu, trudno by było udowodnić kierującemu skodą, że zmieniający pas ruchu nie sygnalizował swojego zamiaru prawym kierunkowskazem. 

Kadr z filmu (pkt 1)

Jadący mercedesem zmienia pas ruchu bez sygnalizowania swojego zamiaru

Na rysunku jest jeszcze jeden punkt kolizyjny. oznaczony jako 2

Kadr z filmu (punkt 2)

Kto ma tu pierwszeństwo, filmujący zamierzający opuścić rondo, czy jadący prawym pasem ruchu?  Który z nich zmienia tu kierunek jazdy?

Wynika on z wadliwości oznakowania, za co winę ponosi zarówno organ zarządzający ruchem jak i ostrołęcka Policja. Przy "ruchu okrężnym" jadący lewym pasem ruchu nie ma prawa skręcić z tego pasa w prawo, zatem nie ma wtedy, przy przestrzeganiu zasad ruchu punktu kolizyjnego. Niestety przy kierunkowym oznakowaniu wlotów  organizator ruchu kieruje w to miejsce dwa jadące na wprost do przeciwległych wylotów pojazdy, które na odcinku przeplatania jadą obok siebie po tej samej jezdni. Wg nakazu znaku C-12 oba pasy ruchu biegną dalej jedynie okrężnie, a wg linii prowadzącej i strzałek kierunkowych na wlotach na wprost do wylotu. Nie powtórzono oznakowania kierunkowego na obwiedni ronda. Jadący żółtym śladem jedzie  prawym pasem ruchu na wprost po okrężnie biegnącej jezdni, natomiast jadący lewym pasem opuszcza ten pas z prawej strony i przecina prawy pas ruchu, zatem narusza art. 22.2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Dlatego świadomy tego jadący mercedesem przed opuszczeniem ronda Zbawiciela Świata postanowił zmienić pas ruchu na prawy. Wielka szkoda, że nie zrobił tego zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu. 

To rondo z powodu bliskości  wlotów z ulicy Gen. "Nila" i Kontradmirała Stejera, oraz z drugiej strony ul. Żebrowskiego i al. Jana Pawła II, przy okrężnej organizacji ruchu powinno być semidwupasowe z jednopasowymi wlotami i wylotami, co nie będzie niestety gwarantować wystarczającej przepustowości. By ją poprawić rondo powinno być zorganizowane jednoznacznie kierunkowo, oczywiście bez znaków nakazu C-12.  

Jak zatem powinno wyglądać oznakowanie poziome skrzyżowania wylotowego w kierunku ul. Stejera z ronda Zbawiciela Świata w Ostrołęce, by przy kierunkowej organizacji ruchu było bezpieczne? Np. prawy pas uchu musiałby być pasem tylko do skręcania w prawo (rys. 7). 

Rys. 7
Oznakowanie poziome zgodne z kierunkową organizacją ruchu

Zapraszam do zapoznania się z wpisem nr 202 na blogu, gdzie opisuję oznakowanie podobnego ronda w Mielcu
https://mrerdek1.blogspot.com/2020/01/202-rondo-nszz-solidarnosc-w-mielcu.html

Opracował Ryszard R. Dobrowolski

piątek, 24 grudnia 2021

395. Życzenia z okazji Świąt i Nowego Roku.

395. Życzenia z okazji Świąt i Nowego Roku.

Życzę wszystkim kierowcom w Polsce, jednym z okazji Świąt Bożego Narodzenia innym z okazji Nowego Roku,  a jeszcze innym przy okazji, wszystkiego co najlepsze. By Policja i każdy Organ Zarządzający Ruchem w Polsce uniezależnił się od wpływowych ignorantów i przeróżnych koterii, by w swojej praktyce przestali stosować prawo korporacyjne wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego, od ponad dwudziestu lat bezprawnie stosowane w szkoleniu i egzaminowaniu kandydatów na kierowców i kierowców. 

By wszyscy, łącznie z ministerialnymi urzędnikami, mieli świadomość tego, że to zwyczajowe prawo jest oparte na starym kodeksie drogowym z 1983 roku i nieuprawnionych wymysłach interpretacyjnych usiłujących pogodzić obecne prawo o ruchu drogowym, od 1998 roku zgodne z prawem europejskim, z tym z czasów stanu wojennego, inspirowanego prawem naszego wschodniego sąsiada. 

By zarządzający ruchem urzędnicy uświadomili sobie, że obowiązującym w Polsce prawem dotyczącym zasad ruchu drogowego jest zgodny z Porozumieniami europejskimi Kodeks drogowy, że droga i skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu nie jest tym samym co droga i skrzyżowanie w rozumieniu budowli drogowej, że znak C-12 od ponad dwóch dekad nie jest już symbolem ronda i odpowiednikiem znaku C-9, jakim go uczyniono, wbrew umowom międzynarodowym w 1983 roku. Że dodawanie znaku C-12 do znaków A-7 na wszystkich wlotach kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych z centralną przeszkodą jest taką samą patologią jak bezprawne domalowywanie strzałek kierunkowych na wlotach tych budowli przy okrężnej organizacji ruchu. Że określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym", o którym jest mowa jedynie w art. 24.7.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, dotyczącym wyprzedzania pojazdów silnikowych, nie ma nic wspólnego z budowlą typu rondo, oraz że taka złożona budowla jako całość nie ma nic wspólnego  ze skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu. 

Szefom i prezesom  przeróżnych stowarzyszeń i fundacji o niekłamanej trosce o poprawę BRD, by przejrzeli na oczy, bowiem od 20 lat są ślepi na panoszące się bezprawie w szeroko rozumianej edukacji komunikacyjnej naszego społeczeństwa oraz organizacji ruchu złożonych budowli drogowych w całej Polsce.

Ryszard R. Dobrowolski

środa, 22 grudnia 2021

394. "Jedź (NIE)bezpiecznie" - odc. 873. Marek Dworak nie ma racji - Autobus nie ma pierwszeństwa

Postaw mi kawę na buycoffee.to
394. "Jedź (NIE)bezpiecznie" - odc. 873. 
Marek Dworak nie ma racji - Autobus nie ma pierwszeństwa 
 
Marek Dworak, obecnie doradca ministra i świeżo upieczony ministerialny urzędnik, nadal ogłupia polskich kierowców. Nie ma znaczenia, że jego urzędnicza ranga niewiele znaczy, ale przecież ma się zajmować bezpieczeństwem ruchu drogowego w Polsce. Zapowiedział nawet, że zadba o przepisy dla rond. 

W odcinku 873 "Jedź bezpiecznie" kolejny raz wmawia, tym razem kierowcy miejskiego autobusu z Warszawy, że zmieniając kierunek jazdy w prawo podczas wjazdu z łącznicy na jezdnię drogi z pierwszeństwem ma on pierwszeństwo przed jadącym drogą z pierwszeństwem który skręcał w lewo na poprzednim skrzyżowaniu.

Jadący bajpasem nie ma pierwszeństwa 
na skrzyżowaniu typu T przed jadącymi drogą z pierwszeństwem

Wbrew twierdzeniu Marka Dworaka nie ma tam, z punktu widzenia zasad ruchu dotyczących wprost kierującego, jednego skrzyżowania lecz są dwa osobne, jedno typu X i jedno typu T
Rys. 1
Kadry z filmu Jedź bezpiecznie odc.873 https://youtu.be/N68CgJnOooc

Marek Dworak nie tylko, że nie rozumie obowiązującego prawa, myląc skrzyżowanie w rozumieniu budowli drogowej ze skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu,  to na dodatek kłamie argumentując swój, sprzeczny z obowiązującym prawem punkt widzenia, brakiem znaku D-1. 

Otóż zgodnie z obowiązującym prawem można nie powtarzać znaku D-1 "droga z pierwszeństwem" przed każdym kolejnym skrzyżowaniem, jeżeli odległość między skrzyżowaniami jest nie większa od 50 m, co w tym przypadku ma zastosowanie. 

Poza tym oczywistym jest, że wyjeżdżając z drogi podporządkowanej kierujący wjeżdża na jezdnię drogi z pierwszeństwem. Droga podporządkowana nie ma tu kontynuacji za skrzyżowaniem.

Skrzyżowanie jest prawidłowo oznakowane.
  
Na pierwszym skrzyżowaniu typu X dróg jednojezdniowych niebieski pojazd po ustąpieniu pierwszeństwa jadącemu tą samą drogą z kierunku przeciwnego oraz jadącemu z prawej strony, kończy manewr wjeżdżając na prawy pas ruchu jezdni drogi z pierwszeństwem i wyłącza kierunkowskaz. Dalej porusza się drogą z pierwszeństwem na wprost tak jak wszyscy inni jadący tą drogą  (rys. 2).
Rys. 2
Skrzyżowanie zwykłe typu X

Poruszając się dalej trafia na kolejne skrzyżowanie, tym razem typu T, z drogą podporządkowaną po prawej stronie, zatem jadąc drogą z pierwszeństwem ma pierwszeństwo przed jadącym bajpasem autobusem. Wymuszenie pierwszeństwa przez kierującego autobusem może spowodować zablokowanie skrzyżowania przez jadące drogą z pierwszeństwem inne pojazdy (rys. 3).
Rys. 3
Skrzyżowanie zwykle typu T

Sprawa jest jednoznacznie pisana obowiązującym Kodeksem drogowym w którym nie ma ani jednego słowa o złożonych budowlach drogowych, a tym bardziej przepisu który nakazywałby traktowanie kilku skrzyżowań zwykłych, elementarnych z punktu widzenia zasad ruchu, jak np. budowli w formie skrzyżowania o przesuniętych wlotach, typu rondo czy skrzyżowanie o rozsuniętych wlotach i centralną wyspą, w całości jako jednego skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu. Skrzyżowanie w rozumieniu budowli drogowej nie jest tym samym co skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu drogowego.

W Kodeksie drogowym nie ma mowy o odległości granicznej między skrzyżowaniami, która uprawnia do mówieniu o jednym lub kilku skrzyżowaniach. 

Pomimo braku uprawnienia Marek Dworak, przyzwyczajony jako dyrektor MORD w Krakowie do stosowania w praktyce egzaminacyjnej samowoli zwanej prawem zwyczajowym lub korporacyjnym, co WORD nieco innym, że wspomnę tu tzw. szkołę krakowską i warszawską dotyczącą pokonywania budowli typu rondo,  uzurpuje sobie prawo do takiej samej samowoli będąc urzędnikiem państwowym. 

Suplement (30.12.2021):

Marek Dworak przywołał na filmie podobne skrzyżowanie z bajpasem, które jest kierowane sygnalizacją świetlną. To krakowskie, w odróżnieniu od warszawskiego jest niestety wadliwie zorganizowane.

Sygnał zielony na bajpasie ma obwiązek być zsynchronizowany z czerwonym sygnałem na drodze poprzecznej, którego przed tym skrzyżowaniem niestety nie ma. Sygnalizator dotyczy skrzyżowania typu T, a nie jedynie przejścia, zatem przy czynnym sygnalizatorze znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" nie ma żadnego znaczenia. 

Skoro nie ma tego drugiego sygnalizatora, to ten na bajpasie powinien nadawać jedynie sygnał ostrzegawczy. Może też nadawać cały czas sygnał czerwony z zieloną strzałką w prawo włączaną wtedy, gdy na sygnalizatorze dla pieszych jest wyświetlany sygnał czerwony. 

Podobna sytuacja ma miejsce w wielu miastach Polski. Poniżej ten sam problem w Kaliszu. Tu kierowca autobusu okazał się mądrzejszy od ekspertów z Krakowa i Warszawy. 

https://youtu.be/DTLCyX_lLT0

Dziękuję za wsparcie wszystkim patronom.
Postaw mi kawę na buycoffee.to 
                                                                               mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski 

czwartek, 16 grudnia 2021

393. Wbrew "zielonym policjantom" włączony kierunkowskaz NIE wskazuje drogi (recenzja art. GITD)

393. Wbrew "zielonym policjantom" włączony kierunkowskaz NIE wskazuje drogi 

Recenzja artykułu Włączony kierunkowskaz wskazuje Twoją drogę, który ukazał się na  podlegającej Ministerstwu Infrastruktury stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, której urzędnicy nie rozumieją znaczenia znaku C-12, ani tego czym jest nakazany nim "ruch okrężny". Teraz dali dowód tego, że nie wiedzą czym jest zmiana kierunku jazdy. 

Z publikacji na stronie www.prawodrogowe.pl wynika, że artykuł firmuje  "GITD" co oznacza, że także "zieloni policjanci" nie wiedzą do czego służą kierunkowskazy i do czego zobowiązuje kierującego  art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. 

https://www.prawodrogowe.pl/informacje/ekspert-wyjasnia/od-tego-wszystko-sie-zaczyna 
Wbrew nieuprawnionym wymysłom autora artykułu, bez znaczenia czy autorstwa GDDKiA, GITD czy jakiegoś eksperta rodem z warszawskiego WORD, kierunkowskazy wcale nie służą do wskazywania drogi lub strony skrzyżowania, lecz do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy. Poniżej artykuł wraz z komentarzem.

Kierujący pojazdami podczas jazdy stosują się do różnego rodzaju oznakowania na drodze - poziomego, pionowego, znaków zmiennej treści czy sygnalizacji świetlnych. Tyle, że na drodze nie jesteśmy sami. Oznakowanie nie poinformuje nas o zmianie kierunku jazdy przez kierowcę. Musi on sam to zrobić, sygnalizując włączonym kierunkowskazem. Kierując pojazdem musimy pamiętać, że kierunkowskazy nie są dla nas, lecz dla innych uczestników ruchu drogowego. Używając prawidłowo kierunkowskazów, dbasz o bezpieczeństwo innych użytkowników ruchu!*

*) Kierunkowskazy służą wszystkim, także tym którzy ich używają, bowiem dzięki ich właściwemu użyciu inni nie będą swoim zachowaniem zagrażać także ich bezpieczeństwu.

To nie dobra wola, to obowiązek! Zanim napiszemy o dobrych praktykach, bezpiecznych nawykach i kulturze w ruchu drogowym, na początek sprawdźmy, co mówią przepisy. A w ustawie Prawo o ruchu drogowym, w art. 22 dotyczącym zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu, w punkcie 5 [powinno być ust. 5 - przyp. RRD] jest napisane: „Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.” 

Przepis nie jest skomplikowany, a kwestia użycia kierunkowskazów podczas prowadzenia pojazdu jest banalnie prosta. To prawda, banalnie prosta*, ale bynajmniej nie jest to błahostka. Tylko włączony w odpowiednim czasie kierunkowskaz jest dla innych uczestników ruchu ostrzeżeniem i przydatną informacją
*) Jak się okaże z dalszej części artykułu, dla jego autora banalnie prosta czynność okaże się całkowicie niezrozumiała, bowiem nie odróżnia on kierunku jazdy od kierunku ruchu pojazdu.  

Włączony kierunkowskaz? Od tego wszystko się zaczyna. Jeżeli chcemy krótko napisać o przydatności kierunkowskazów podczas jazdy autem, to możemy śmiało napisać, że od nich wszystko się zaczyna. Większość manewrów podczas naszej podróży z punktu A do punktu B sygnalizujemy włączonym kierunkowskazem. 

Ruszamy z miejsca postojowego [powinno być stanowiska postojowego  - przyp. RRD], wyjeżdżamy z parkingu, włączamy się do ruchu, skręcamy na skrzyżowaniu bądź zjeżdżamy z ronda, zmieniamy pas ruchu, omijamy przeszkodę (np. uszkodzone auto na poboczu), skręcamy z drogi na parking lub rozpoczynamy manewr parkowania przy drodze bądź na ulicy (w miejscach do tego wyznaczonych). Wystarczy krótka trasa, a ile informacji dla innych kierowców? Dlatego nie bagatelizujmy tego elementu podczas jazdy! Bardzo ważne, aby każdy z tych manewrów poprzedzić włączeniem kierunkowskazu*.
Niby wszystko oczywiste, ale czy na pewno?
(https://www.gov.pl/web/gddkia/wlaczony-kierunkowskaz-wskazuje-twoja-droge)

*) I tu zaczyna się radosna twórczość urzędnika, który zapomniał, że tak jak Policja, GDDKiA oraz WORD, także Główny Inspektorat Transportu Drogowego nie jest uprawniony do tworzenia swojego zwyczajowego prawa korporacyjnego, na dodatek sprzecznego z obowiązującym porządkiem prawnym. 

Łamaniem obowiązującego prawa jest włączanie kierunkowskazu sygnalizującego zamiar skręcania będący jedynie zmianą kierunku ruchu pojazdu w lewo lub w prawo bez zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu. Bezprawnym jest także włączenie kierunkowskazu przed włączaniem się do ruchu unieruchomionego pojazdu bez opuszczania zajmowanego przez ten pojazd pasa ruchu, w tym przed ruszaniem z usytuowanego przy krawędzi jezdni przystanku autobusu lub trolejbusu.  

Włączenie kierunkowskazu w sytuacji gdy nie wymaga tego obowiązujące prawo jest takim samym wykroczeniem jak brak jego włączenia, w sytuacji gdy jest to wymagane. Za przykład niech posłuży nieuprawnione sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku ruchu pojazdu poruszającego się jezdnią drogi z pierwszeństwem na skrzyżowaniu na którym zmienia ona swój kierunek, tak samo jak  przez poruszającego się okrężnie biegnącą jezdnią dookoła wyspy środkowej lub centralnego placu, rynku w mieście lub kwartału ulic, bez zamiaru zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy. 

Równie karygodnym zachowaniem jest  zaniechanie sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu wtedy, gdy nie wymaga to zmiany kierunku ruchu pojazdu. 

Nie włącza się kierunkowskazu:
a) przed ruszeniem ze stanowiska postojowego, oznaczonego znakiem P-18 lub P-20, albo z pasa postojowego  oznaczonego znakiem P-19,  jeżeli nie nastąpi w związku z tym zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu,
b)  przed włączeniem się do ruchu, jeżeli zamierzony manewr nie będzie zmianą kierunku jazdy lub pasa ruchu, za wyjątkiem wyjazdu z zatoki przystankowej, 
c) przed skręceniem na skrzyżowaniu w rozumieniu zasad ruchu, elementarnym zwanym zwykłym, jeżeli zamierzony manewr nie będzie wymagał wcześniejszej zmiany pasa ruchu, a na tym skrzyżowaniu skręcanie nie będzie zmianą kierunku jazdy,
d) przed opuszczeniem jezdni budowli typu rondo lub innej centralnie skanalizowanej budowli drogowej o dowolnym kształcie i wielkości oraz dowolnej organizacji ruchu, jeżeli zamierzony manewr nie będzie wymagał zmiany pasa ruchu przed wjazdem na to elementarne skrzyżowanie, a skręcanie na nim nie będzie zmianą kierunku jazdy, 
e) przed ominięciem przeszkody, w tym pojazdu znajdującego się na poboczu lub pasie awaryjnym, jeżeli zamierzony manewr nie będzie zmianą pasa ruchu lub kierunku jazdy.

Zgodnie z polskim prawem o ruchu drogowym sygnalizowania wymaga każdy zamiar zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy, zatem poza zawracaniem i opuszczaniem jezdni drogi z jej lewej lub prawej strony w celu wjazdu na jezdnię innej drogi lub ulicy, na pobocze, na pas awaryjny, na stanowisko postojowe  lub pas postojowy, pas przeznaczony dla pojazdów powolnych lub na leżącą przy drodze dowolną nieruchomość. Wyjątkowo sygnalizowania wymaga też zamiar wjazdu na jezdnię drogi w związku z opuszczaniem zatoki przystankowej. 

Zgodnie z wymaganiami Porozumień europejskich stanowiącymi uzupełnienie Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym oraz o znakach i sygnałach drogowych, których Polska jest sygnatariuszem, sygnalizowania wymaga, poza oczywistym zamiarem zmiany kierunku (jazdy) lub pasa ruchu, zamiar włączenia się do ruchu także bez zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu, wtedy gdy będzie to wymagało "jazdy w bok". Kierujący pojazdem ma zatem obowiązek sygnalizowania zamiaru wjazdu na jezdnię drogi z pobocza, pasa awaryjnego, pasa dla pojazdów powolnych, pasa postojowego, zatoki parkingowej lub przystankowej oraz z rzędu zaparkowanych pojazdów.   

Słowo poprzedzić nie jest tutaj przypadkowe. Kierunkowskaz ma być informacją dla innych uczestników ruchu o tym, co będziemy robić, jakie są nasze zamiary, a nie o tym co właśnie wykonujemy. A ta informacja będzie skutecznie przekazana i praktycznie wykorzystana przez innych, tylko wtedy, jeżeli będą mieli czas się z nią zapoznać i odpowiednio zareagować. Włączony kierunkowskaz ma zasygnalizować innym kierowcom, ale też pieszym czy rowerzystom, jaki manewr za chwilę chcemy wykonać, a nie potwierdzić go po fakcie. Na przykład, jeżeli chcemy zmienić pas ruchu na drodze dwujezdniowej [powinno być dwupasowej - przyp. RRD] powinniśmy zachować szczególną ostrożność, włączyć kierunkowskaz, upewnić się, że taki manewr jest możliwy oraz bezpieczny i dopiero wtedy przystąpić do zmiany pasa ruchu. Włączenie kierunkowskazu dokładnie w momencie zmiany pasa ruchu, rozpoczęcia manewru wyprzedzania* czy skręcania jest błędem. Jest to też bardzo nieodpowiedzialne i niekulturalne zachowanie!
*)  manewru wyprzedzania się nie sygnalizuje 

Płynniej i bezpieczniej. Podsumowując, włączony kierunkowskaz to informacja dla innych. Wpływa ona na płynność ruchu i bezpieczeństwo. Jeżeli inni uczestnicy ruchu wiedzą odpowiednio wcześniej, jaki manewr chcemy wykonać, gdzie skręcić, na który pas ruchu zjechać, nie będą zaskoczeni. Brak zaskoczenia to mniej gwałtownych i nieprzewidzianych sytuacji. A to bezpośrednio przekłada się na nasze bezpieczeństwo i płynność ruchu. Wielokrotnie informowaliśmy w serwisie np. o bezpiecznym włączaniu się do ruchu i jeździe na "suwak". Tylko bezwzględne sygnalizowanie tych manewrów kierunkowskazem odpowiednio wcześniej przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa i płynności jazdy*. (GITD)

*) Sygnalizowanie zamiaru wykonania manewru, a nie manewrów, bowiem sygnalizuje się je i wykonuje kolejno po sobie, musi być nie tylko wykonane zawczasu i wyraźnie, ale przede wszystkim zgodnie z wymaganiami polskiego i obowiązującego Polskę prawa o ruchu drogowym.  

Recenzował Ryszard R. Dobrowolski