środa, 29 grudnia 2021

396. "Jedź (NIE)bezpiecznie" wg Dworaka - odc. 873. Wadliwie oznakowane rondo w Ostrołęce (2/2 )

396. "Jedź (NIE)bezpiecznie" - odc. 873. Marek Dworak jest w błędzie -  rondo w Ostrołęce jest wadliwie oznakowane 

W tym samym odcinku w którym Marek Dworak ma problem z odróżnieniem elementarnego skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu od złożonego skrzyżowania w rozumieniu budowli drogowej, nie wiedząc, że bajpas tworzy osobne elementarne skrzyżowanie zwykłe typu T, poruszono także temat wykroczenia na złożonej ze skrzyżowań zwykłych budowli drogowej w postaci  ronda Zbawiciela Świata w Ostrołęce. 

Odsłonięto tym samym kolejną patologię w znakowaniu budowli drogowych tego typu, co jest kolejnym dowodem na brak wiedzy, nie tylko urzędników organu zarządzającego ruchem drogowym, ale także pozytywnie opiniujących projekt stałej organizacji ruchu miejscowych policjantów, że o innych osobach odpowiedzialnych za BRD nie wspomnę.

Mamy w Polsce już dwie mające ogromny wpływ na zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym patologie w znakowaniu budowli typu rondo, na co ślepi i głusi są nie tylko zachowawczy ministerialni urzędnicy, ale także funkcjonariusze Biura Ruchu Drogowego KG Policji. Tym drugim i ich podwładnym być może jest to na rękę, bowiem ogłupionego petenta łatwiej jest nakłonić do przyznania się do winy.  Dla policjanta drogówki winnym jest przecież ten, kto przyzna się do winy, a gdy się nie przyzna, to problem ma sąd, nie policjanci. Oczywiście nie zawsze, tylko na podstawie oględzin i wyjaśnień uczestników zdarzenia oraz świadków policjant jest w stanie jednoznacznie wskazać winnego. Niestety zbyt często policjanci, tak jak egzaminatorzy WORD, lekceważą przegrane sprawy w sądzie i nie wyciągają z tego żadnych wniosków. 

Zanim omówię owe patologie najpierw przypomnę, że od ponad dwóch dekad w Polsce obowiązuje nowe prawo o ruchu drogowym, tym razem zgodne z Porozumieniami  europejskimi stanowiącymi uzupełnienie Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym których Polska jest sygnatariuszem od 1988 roku. 

Stare prawo o ruchu drogowym z 1983 roku, stworzony w stanie wojennym przez miernych ale wiernych bubel prawny, przestało obowiązywać w Polsce w dniu 31 grudnia 1997 roku. 

Ponieważ zmieniono definicję legalną drogi, a tym samym skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, budowla typu rondo przestała być w całość jednym z rodzajów kierunkowo zorganizowanych skrzyżowań w rozumieniu zasad ruchu. Także znak C-12 "ruch okrężny" przestał być symbolem ronda o znaczeniu znaku nakazu kierunku jazdy w lewo, w prawo lub na wprost z prawej strony wyspy środkowej ronda, który wolno było stawiać na wszystkich wlotach lub na wyspie w miejsce znaku C-9. Takim ten znak uczyniono, wbrew umowom europejskim w 1983 roku i tak go niestety wielu postrzega, wbrew obowiązującemu prawu,  do dziś. Z tego właśnie powodu rodzą się różnego rodzaju patologie w znakowaniu oraz szeroko rozumianej edukacji komunikacyjnej polskiego społeczeństwa. 

Prawidłowo oznakowana budowla typu rondo o okrężnej, czyli neutralnej kierunkowo, organizacji ruchu, zgodnej z nakazem znaku C-12 o międzynarodowej nazwie "(obowiązujący) ruch okrężny", nie ma prawa mieć na wlotach żadnych strzałek kierunkowych, bowiem przeczą one wprost neutralności kierunkowej okrężnej organizacji ruchu. Żadna z dróg wlotowych nie biegnie dalej przez rondo na wprost do jakiegokolwiek wylotu, bowiem wszystkie biegną dalej w pętli bez końca dookoła wyspy środkowej lub centralnego placu przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.  

Od ponad dwóch dekad znak C-12 powiadamia kierujących o obowiązującej okrężnej organizacji ruchu dowolnej co do kształtu i wielkości, ilości wlotów i wylotów oraz ilości okrężnie biegnących w pętli bez końca pasów ruchu złożonej z elementarnych dla zasad ruchu skrzyżowań zwykłych budowli drogowej, w tym najczęściej, co nie znaczy, że tylko i wyłącznie, typu rondo. Strzałki na tarczy znaku C-12 wskazują kierunek "ruchu okrężnego", przeciwny do ruchu wskazówek zegara, a nie nieistniejący "okrężny kierunek ruchu". 

Każdy zjazd z okrężnie biegnącej w pętli bez końca jezdni o dowolnym kształcie i ilości okrężnie biegnących pasów ruchu dookoła Rynku w mieście, kwartału ulic, okrągłego albo owalnego placu lub wyspy, a nawet dookoła wyspy środkowej o kształcie kości czy biszkopta, to zawsze zmiana kierunku jazdy w prawo, co do zasady dozwolona tylko z prawego pasa ruchu (art. 22.2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym) tej okrężnie biegnącej jezdni. Jadący innym pasem ruchu niż prawy musi mieć świadomość obowiązku jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym) oraz tego, że  zanim zasygnalizuje zamiar zmiany kierunku jazdy w prawo musi najpierw zmienić pas ruchu na zewnętrzny. Co do zasady niedozwolone jest skręcanie w prawo, poza przyzwoleniem art. 22.3 ustawy, z innego pasa ruchu niż prawy. 

Nie jest prawdą, że można skręcić w prawo wprost z lewego pasa ruchu pod warunkiem ustąpienia pierwszeństwa jadącemu okrężnie biegnącym prawym pasem ruchu, bowiem dotyczy to jedynie zamiaru zmiany pasa ruchu, a nie kierunku jazdy. Nie jest też prawdą, że jadący prawym pasem ruchu zmienia kierunek jazdy w lewo, bowiem on nawet nie opuszcza okrężnie biegnącego pasa ruchu, który wcale nie biegnie w kierunku wylotu. Nie nadjeżdża też z prawej strony z kierunku poprzecznego, bowiem oba pasy ruchu przed skrzyżowaniem "wylotowym" biegną równolegle względem siebie.  



Rys. 1
Prawidłowo oznakowana dwupasowa budowla typu rondo
o obowiązującej kierujących okrężnej organizacji ruchu
nakazanej znakiem C-12 "ruch okrężny"


Prawidłowo oznakowaną dwupasową budowlę typu rondo o okrężnej organizacji ruchu pokazano na rys. 1. W prawym górnym rogu przedstawiono schematycznie przebieg jezdni i pasów ruchu przy tej organizacji ruchu. 

Ponieważ pasy ruchu biegną od wlotów dalej jedynie okrężnie, a nie na wprost od wlotu do przeciwległego wylotu, na wlotach nie ma prawa być segregacji kierunkowej (strzałek P-8, znaku F-10 lub F-11). Nie ma prawa być nawet strzałek P-8a "na wprost", by nie sugerować kierunkowego przebiegu pasów ruchu.

Małe budowle tego typu bez odcinków przeplatania nie powinny być budowane jako wielopasowe, bowiem zmiany pasów ruchu jako szczególnie niebezpieczne na łukach drogi, powinny być ograniczone do niezbędnego minimum.  Uwzględniają to najnowsze wytyczne projektowania budowli typu rondo o okrężnej organizacji ruchu. 

Dwupasowe budowle typu rondo powinny być organizowane kierunkowo z oznakowaniem kierunkowym na wlotach i obwiedni, bowiem na nich jazda do przeciwległego wylotu jest jazdą na wprost dozwoloną każdym pasem ruchu oznaczonym strzałką P-8a lub inną pozwalającą na jazdę na wprost.

Wróćmy zatem do wspomnianych na wstępie patologii w znakowaniu budowli typu rondo wynikających z braku świadomości zmiany, na przełomie wieków, polskiego prawa  o ruchu drogowym oraz znaczenia znaku C-12, który tak jak to było w latach 1960-1983, stał się ponownie odpowiednikiem wprost znaku D,3 "compulsory roundabout" (obwiązujący ruch okrężny) wg Konwencji wiedeńskiej o znakach i sygnałach drogowych.  

Pierwsza patologia to bezprawne dodawanie strzałek kierunkowych na wlotach bezkierunkowo zorganizowanych budowli drogowych, czyli zorganizowanych okrężnie zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny". 

Zalecający i zatwierdzający to bezprawie ignoranci, wprowadzają kierujących w błąd uważając przy tym, że tym sposobem ich dyscyplinują. Niestety dla nich "ruch okrężny" to permanentna zmiana kierunku jazdy w lewo przy wyspie ronda, z włączonym jeszcze przed wjazdem lewym kierunkowskazem, bowiem rondo dla nich to w całości jedno klasyczne kierunkowo zorganizowane zwykłe skrzyżowanie z pasami ruchu biegnącymi klasycznie na wprost od wlotu do wylotu, nawet wtedy, gdy zaprzeczają temu  wprost  okrężnie biegnące pasy ruchu będące podłużnymi pasami jezdni. 

Można było lansować taki wymysł na rondach o jednym okrężnie biegnącym pasie ruchu, szczególnie gdy powstały przez skanalizowanie wyspą środkową klasycznego skrzyżowania. Wmawianie obowiązku sygnalizowania zamiaru opuszczenia ronda prawym kierunkowskazem, pomimo braku takiego wymagania zarówno w polskim jak i obowiązującym Polskę prawie europejskim, załatwiało sprawę, bowiem de facto było sygnalizowaniem zamiaru zmiany kierunku jazdy w prawo, czyli zamiaru opuszczenia okrężnie biegnącej jezdni z jej prawej strony.  

Nawet włączenie lewego kierunkowskazu przed wjazdem nie wprowadzało nikogo w błąd, bowiem oczywistym był bezsens tego sygnalizowania. Po lewej stronie okrężnie biegnącej jezdni była wyłączona z ruchu wyspa środkowa, a wjazd i kontynuowanie jazdy dookoła wyspy lub placu nie są zmianą kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jeżeli na wjeździe okrężnie zorganizowanej budowli drogowej wymagana jest zmiana kierunku ruchu pojazdu w prawo, to nie jest to także zmianą kierunku jazdy w prawo w rozumieniu art. 22.2.1 ustawy prd, zatem nie wymaga włączania prawego kierunkowskazu (rys. 2). 

Rys. 2
Dwupasowa budowla typu rondo o okrężnej organizacji ruchu
z zaprzeczającymi tej organizacji ruchu nieuprawnionymi strzałkami kierunkowymi na skrzyżowaniach wlotowych, bowiem wbrew wskazaniom strzałek pasy ruchu nie biegną tu odśrodkowo od wlotu do wylotu lecz jedynie okrężnie

Druga patrologia, narodzona w 2005 roku w Krakowie, pod okiem Marka Dworaka i kadry naukowej Politechniki Krakowskiej oraz krakowskiej Policji, to całkowicie bezprawne dodawanie znaku C-12 "ruch okrężny" do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" na wlotach kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych z centralną przeszkodą o dowolnej wielkości i kształcie, najczęściej, co nie znaczy, że tylko i wyłącznie typu rondo, o podporządkowanych wszystkich wlotach. 

Tu ci sami eksperci którzy nie są świadomi obecnego prawa, tego że budowla typu rondo, tak jak każda inna centralnie skanalizowana, to budowla złożona z elementarnych skrzyżowań zwykłych. Nie są także świadomi znaczenia znaku nakazu C-12 "ruch okrężny" i nadal uznają go, zgodnie z Kodeksem drogowym z 1983 roku, jedynie za odpowiednik znaku C-9 

Jest to szczególnie niebezpieczne przy współistniejących wlotach o jednym pasie ruchu, na których nie malują strzałek kierunkowych. Kierujący jest zatem powiadamiany o "obowiązującym ruchu okrężnym", którego na tak wadliwie oznakowanym rondzie nie ma. Niestety zdarza się, że na obwiedni nie ma też strzałek kierunkowych, co jest kolejnym błędem w znakowaniu, bowiem zmieniający na rondzie kierunek jazdy w lewo nie wie jaki pas gdzie prowadzi (rys. 3).   

Rys. 3
Dwupasowa budowla typu rondo o kierunkowej organizacji ruchu wynikającej z prawidłowego oznakowania kierunkowego elementarnych skrzyżowań wlotowych takiej złożonej budowli drogowej, także na obwiedni 
z bezprawnie dodanym  do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" znakiem nakazu C-12 "ruch okrężny" zaprzeczającemu kierunkowej organizacji ruchu

Teraz pojawia się  kolejna patologia, czyli  przy nakazanym znakiem C-12 "ruchu okrężnym" nie dość, że na wlotach domalowano zaprzeczające temu nakazowi strzałki kierunkowe, to na dodatek namalowano linie prowadzące z lewego pasa ruchu na lewe pasy ruchu jezdni dróg wylotowych, co zaprzecza wprost art. 22.2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Linie te sugerują, że pasy ruchu nie biegną zgodnie z nakazem znaku C-12 jedynie okrężnie, lecz zgodnie ze wskazaniem strzałek, niestety tylko na wlotach, kierunkowo na wprost do wylotów (rys. 4). Widząc znak C-12 i jedynie okrężnie biegnąca jezdnię kierujący wie, że organizacja ruchu jest okrężna, a strzałki są nieuprawnione. Niestety tu okrężnej organizacji ruchu zaprzeczają już nie tylko nieuprawnione strzałki na wlotach, ale także linie prowadzące na wprost do wylotów. Pomieszanie dwóch sprzecznych ze sobą organizacji ruchu jest tu kompletne. Ten kto bezprawnie uzna znak C-12 za znak C-9, uzna też za właściwe oznakowanie kierunkowe, natomiast ten, kto zna znaczenie znaku C-12 i zgodne z jego nakazem widzi okrężnie biegnące pasy ruchu uzna za właściwą okrężną organizację ruchu. W tej sytuacji nie sposób zapewnić tu bezpieczeństwa przy opuszczaniu tak wadliwie oznakowanej budowli drogowej.


Rys. 4
Dwupasowa budowla typu rondo o okrężnej organizacji ruchu
z zaprzeczającymi tej organizacji ruchu nieuprawnionymi strzałkami kierunkowymi i liniami prowadzącymi na wprost do wylotów

Niestety, za sprawą organu zarządzającego ruchem drogowym oraz  ostrołęckiej Policji, z taką właśnie jak na rys. 4 patologią mamy do czynienia na rondzie Zbawiciela Świata w Ostrołęce.

https://youtu.be/krVb-DIuuao

Tu oddalane od siebie drogi dolotowe tworzą dość długie dwupasowe odcinki przeplatania, co jest korzystne przy okrężnej organizacji ruchu, ale trudne do zapewnienia bezpieczeństwa ruchu i właściwej przepustowości przy organizacji kierunkowej.   

Rondo Zbawiciela Świata było  zaprojektowane jako okrężne (rys. 1), na wlotach którego najpierw domalowano strzałki kierunkowe (rys. 2), a następnie linie prowadzące z pasa wewnętrznego na  lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej (rys. 4), co miało wskazywać na kierunkową organizacje ruchu, traktując przy tym znak C-12, wbrew jego dyspozycji, jedynie jako odpowiednik znaku C-9 i symbol ronda.  


Rys. 5

Rzut z góry ronda Zbawiciela Świata w Ostrołęce (Google)

Rondo Zbawiciela Świata w Ostrołęce jest budowlą złożoną z czterech skrzyżowań skanalizowanych, zatem elementarnych skrzyżowań w rozumieniu zasad ruchu jest tam aż osiem. Ronda ma  obsadzoną zielenią wyniesioną wyspą środkową przerywającą wzrokową kontynuację przebiegu drogi, co jest zabiegiem uspokojenia ruchu.

Przy okrężnej organizacji ruchu nie ma prawa być na wlotach strzałek kierunkowych, których nie ma jedynie na jezdni ulicy Zenona Żebrowskiego. Tam kierujący powiadamiany jest jednoznacznie o okrężnej organizacji ruchu, bowiem znak C-12 oznajmia o obowiązującym "ruchu okrężnym" i nakazuje kierującym stosowanie się do jego zasad. To obowiązek kontynuowania jazdy od wlotu bez zmiany kierunku jazdy biegnącą w pętli bez końca jezdnią dookoła wyspy środkowej, co do zasady możliwie blisko jej prawej krawędzi, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Przy tej neutralnej kierunkowo organizacji ruchu opuszczenie okrężnie biegnącej jezdni następuje co do zasady tylko z prawego pasa ruchu i jest zawsze zmianą kierunku jazdy w prawo. Jadąc lewym wewnętrznym pasem ruchu kierujący nie ma żadnego innego uprawnienia, poza ew. art. 22.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, do zmiany kierunku jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu. Jedyne co może zrobić to znaleźć się na lewym pasie ruchu w celu ominięcia lub wyprzedzenia innego kierującego, a następnie powinien niezwłocznie zmienić pas ruchu z lewego na prawy. Aby opuścić okrężnie biegnącą jezdnię musi najpierw znaleźć się na prawym pasie ruchu i dopiero z niego, sygnalizując swój zamiar prawym kierunkowskazem, nie wcześniej niż po minięciu skrzyżowania wylotowego poprzedzającego to na którym zamierza skręcić w prawo, opuścić jezdnię. Opuszczając okrężnie biegnącą jezdnię ma prawo wjechać na dowolny pas ruchu jezdni drogi wylotowej.

Przy kierunkowej organizacji ruchu zgodnej z oznakowaniem kierunkowym, na wlotach nie ma prawa być znaku C-12, bowiem ta organizacja ruchu jest zaprzeczeniem "ruchu okrężnego". Kierujący wybiera na wlocie pas ruchu  właściwy co do zamiaru i nim porusza się w zamierzonym kierunku. Zamierzając zmienić kierunek jazdy w lewo wybiera lewy pas ruchu  oznaczony strzałką do skręcania w lewo (znak P-8b) albo na wprost lub w lewo (znak P-8e), bowiem przy kierunkowej organizacji ruchu po wjeździe zwykle nie ma już możliwości zmiany pasa ruchu z prawego na lewy. Lewy kierunkowskaz można włączyć przed wjazdem lub już po przekroczeniu drogi poprzecznej, ale zawsze i obowiązkowo przed zmianą kierunku jazdy w lewo. Jadąc na wprost do wylotu dowolnym pasem ruchu oznaczonym strzałką kierunkową na wprost (znak P-8a) nie ma żadnej podstawy do włączania kierunkowskazów.

Z powyższego jednoznacznie wynika, że jeżeli jeden z kierujących uzna organizację ruchu za okrężną a drugi za kierunkową, to musi dojść do niebezpiecznych sytuacji, kolizji i wypadków. 

Rys. 6
Istniejące oznakowanie poziome i pionowe ronda Zbawiciela Świata w Ostrołęce
(w parciu o mapy Google)

Na rondzie Zbawiciela Świata w Ostrołęce mamy dwa odcinki przeplatania, nieodzowne dla dwupasowego ronda o okrężnej organizacji ruchu, by móc zmienić pasa ruchu na prawy przed zmianą kierunku jazdy w prawo, i trudne dla kierunkowej organizacji ruchu, bowiem na skrzyżowaniu typu Y dochodzi wówczas do przecinania się kierunków ruchu jadących "na wprost" z dwóch sąsiadujących ze sobą wlotów, co jest niedopuszczalne, bowiem oba pojazdy tak naprawdę jadą wówczas równolegle obok siebie okrężnie biegnącą jezdnią. Jeśli tak, to jadący lewym pasem ruchu nie ma prawa skręcić z tego pasa ruchu w prawo. Gdyby uznać, że pasy ruchu biegną na wprost do wylotu, to wówczas jadący prawym pasem ruchu nie miałby prawa zmienić kierunku jazdy w lewo z tego pasa ruchu. Niestety przed skrzyżowaniem wylotowym na obwiedni nie ma oznakowania kierunkowego, zatem obowiązuje nakaz znaku C-12 "ruch okrężny". 

Jadący samochodem marki Mercedes (pomarańczowy ślad na rys. 6) jechał okrężnie biegnącym lewym pasem ruchu bez włączonego lewego kierunkowskazu, zatem zgodnie z z nakazem znaku C-12 i okrężną organizacją ruchu. Przed opuszczeniem okrężnie biegnącej jezdni postanowił zmienić pas ruchu z lewego na prawy czyniąc to bez sygnalizowania swojego zamiaru prawym kierunkowskazem, nie na odcinku przeplatania lecz na skrzyżowaniu wlotowym którym na obwiednię prawym pasem ruchu wjeżdżał kierujący samochodem marki Skoda (żółty ślad na rys. 6). 

Oczywistym jest, że kierujący skodą widząc jadący lewym pasem ruchu pojazd, który niczego nie sygnalizował, miał prawo, zachowując szczególna ostrożność, wjechać na prawy pas ruchu. Na szczęście był tego świadomy, jadący zbyt szybko i z naruszeniem art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, kierujący mercedesem, dlatego nie doszło do kolizji w miejscu oznaczonym na rysunku jako 1. Gdyby jednak do tego doszło, i nie było monitoringu, trudno by było udowodnić kierującemu skodą, że zmieniający pas ruchu nie sygnalizował swojego zamiaru prawym kierunkowskazem. 

Kadr z filmu (pkt 1)

Jadący mercedesem zmienia pas ruchu bez sygnalizowania swojego zamiaru

Na rysunku jest jeszcze jeden punkt kolizyjny. oznaczony jako 2

Kadr z filmu (punkt 2)

Kto ma tu pierwszeństwo, filmujący zamierzający opuścić rondo, czy jadący prawym pasem ruchu?  Który z nich zmienia tu kierunek jazdy?

Wynika on z wadliwości oznakowania, za co winę ponosi zarówno organ zarządzający ruchem jak i ostrołęcka Policja. Przy "ruchu okrężnym" jadący lewym pasem ruchu nie ma prawa skręcić z tego pasa w prawo, zatem nie ma wtedy, przy przestrzeganiu zasad ruchu punktu kolizyjnego. Niestety przy kierunkowym oznakowaniu wlotów  organizator ruchu kieruje w to miejsce dwa jadące na wprost do przeciwległych wylotów pojazdy, które na odcinku przeplatania jadą obok siebie po tej samej jezdni. Wg nakazu znaku C-12 oba pasy ruchu biegną dalej jedynie okrężnie, a wg linii prowadzącej i strzałek kierunkowych na wlotach na wprost do wylotu. Nie powtórzono oznakowania kierunkowego na obwiedni ronda. Jadący żółtym śladem jedzie  prawym pasem ruchu na wprost po okrężnie biegnącej jezdni, natomiast jadący lewym pasem opuszcza ten pas z prawej strony i przecina prawy pas ruchu, zatem narusza art. 22.2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Dlatego świadomy tego jadący mercedesem przed opuszczeniem ronda Zbawiciela Świata postanowił zmienić pas ruchu na prawy. Wielka szkoda, że nie zrobił tego zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu. 

To rondo z powodu bliskości  wlotów z ulicy Gen. "Nila" i Kontradmirała Stejera, oraz z drugiej strony ul. Żebrowskiego i al. Jana Pawła II, przy okrężnej organizacji ruchu powinno być semidwupasowe z jednopasowymi wlotami i wylotami, co nie będzie niestety gwarantować wystarczającej przepustowości. By ją poprawić rondo powinno być zorganizowane jednoznacznie kierunkowo, oczywiście bez znaków nakazu C-12.  

Jak zatem powinno wyglądać oznakowanie poziome skrzyżowania wylotowego w kierunku ul. Stejera z ronda Zbawiciela Świata w Ostrołęce, by przy kierunkowej organizacji ruchu było bezpieczne? Np. prawy pas uchu musiałby być pasem tylko do skręcania w prawo (rys. 7). 

Rys. 7
Oznakowanie poziome zgodne z kierunkową organizacją ruchu

Zapraszam do zapoznania się z wpisem nr 202 na blogu, gdzie opisuję oznakowanie podobnego ronda w Mielcu
https://mrerdek1.blogspot.com/2020/01/202-rondo-nszz-solidarnosc-w-mielcu.html

Opracował Ryszard R. Dobrowolski

3 komentarze:

  1. Kilka lat temu miałem kolizję w podobnych okolicznościach. Rondo (klasyczne, dwupasowe) ale oznakowane było prawidłowo...
    Dla jasności ja będę "mercedesem", a drugi uczestnik zdarzenia "skodą"...

    Wiechałem mercedesem na rondo, z lewego pasa na lewy - bez kierunkowskazu. Zamierzałem zjechać 4. z 5. zjazdów, więc dalej jechałem lewym pasem, bo na prawym było gęsto.
    Po przejechaniu mniej więcej połowy dystans zacząłem szukać luki, żeby zmienić pas na prawy. Zasygnalizowałem to zawczasu, i jak na zawołanie zobaczyłem "szansę", z której skorzystałem, zjechałem na zewnętrzny pas nikomu przy tym nie zajeżdżając. Ale tu zaczyna się część sporna późniejszego konfliktu... Manewr zmiany pasa został źle odebrany przez kierowcę skody, który pomyślał, że zjeżdżam z ronda (pasem "lewym na lewy" co byłoby złamaniem przepisów!). I wyjechał mi wprost przed maskę... Jak się więc okazało zamiary miałem inne niż kierowca skody sądził - ja po prostu zmieniałem pas z wewnętrznego na zewnętrzny na wysokości 3. zjazdu z ronda i chciałem jechać dalej "prosto" w kierunku mojego 4. wylotu z ronda... Oznakowanie poziome mi tego nie zabraniało. Między 3. wylotem, a wlotem z tej samej ulicy jest kilkunasto metrowa przerwa, kierowca skody zdążył wysunąć się, a ja rąbnąłem go w przednie koło.

    Proszę sobie zatem wyobrazić sytuację w filmu, z kilkoma drobnymi różnicami: rondo klasyczne - oznakowane poprawnie i kierowca mercedesa, który pas zmieniałby troszeczkę wcześniej - tuż za linią prowadzącą do zjazdu mercedesa (na przykładzie z filmu). Ja oczywiście tak jak już pisałem kierunkowskaz miałem, i po wykonaniu manewru zmiany pasa ruchu niezwłocznie go wyłączyłem.

    Wezwaliśmy straż, uderzenie nie było słabe, poduchy strzeliły, jechałem dynamicznie - jak ten mercedes. Przyjechała później policja zabrać nam dowody rejestracyjnej... Wskazali mnie jako sprawcę, argumentując, że mój manewr wykonywałem na skrzyżowaniu (w sensie chyba na wysokości wylotu) i kierowca skody mógł zostać wprowadzony tym w błąd, to też mógł pchać się przede mnie... Padło też, że skoro pas skody, na który miała zamiar wjechać był pusty to mogła wjeżdżać, a ja zmieniając pas ruchu chwilę wcześniej (lub później - słowo przeciwko słowu - dowodów brak) powinienem zachować szczególną ostrożność i umożliwić skodzie wjazd na rondo...

    Ostatecznie policja orzekła współwinę.

    Co o tym Pan sądzi, mógłbym prosić o krótki komentarz?
    1) Czy zmiana pasa na wysokości wylotu, wprowadza kierowców w błąd myślących, że pojazdę "z lewego na lewy" i daje im prawo do wjazdu na rondo i zajechania mi drogi?
    2) Czy kierowca jadący drogą z pierwszeństwem może zmienić pas na ten, na który wjeżdża (lub zaraz wjedzie) inny kierujący z drogi podporządkowanej? (mówimy tu o drodze jednokierunkowej wielopasowej)

    Pozdrawiam, Krzysztof

    OdpowiedzUsuń
  2. @Krzysztof - Aby na małym, szczególnie dwupasowym rondzie o okrężnej, nakazanej znakiem C-12, organizacji ruchu, aby sprostać wymaganiu art. 22.1 i 22.5 ustawy prd należy poruszać się nie szybciej niż 20-25 km/h, tym bardziej, że nie zawsze ma się pierwszeństwa na następnym skrzyżowaniu, pomimo dodanego tam do znaku C-12 znaku A-7 "ustąp pierwszeństwa". Po drugie nie można zmienić pasa ruchu na skrzyżowaniu na którym w tym samym kierunku można zmienić kierunek jazdy. Z tego powodu właściwy co do swoich zamiarów pas ruchu należy zająć przed elementarnym dla zasad ruchu skrzyżowaniem. Po trzecie jadąc okrężnie biegnącą jezdnią pas ruchu można zmienić na odcinku przeplatania, a jeżeli go nie ma, to na skrzyżowaniu wlotowym okrężnie zorganizowanej budowli drogowej na którym nie ma wyboru kierunków jazdy, tak jak to zrobił mercedes na filmie, który niestety złamał prawo bowiem nie sygnalizował swojego zamiaru i poruszał się zbyt szybko, by zrobić to zawczasu i wyraźnie.

    A co do pytań, to w nawiązaniu do tego co powiedziałem wcześniej, zmiana pasa na skrzyżowaniu w rozumieniu zasad ruchu na którym jest możliwość zmiany kierunku jazdy (na obwiedni na wysokości wylotu) jest niedozwolona, bowiem włączony kierunkowskaz będzie jednoznacznie odbierany jako zamiar zmiany kierunku jazdy. Jeżeli nie mamy zamiaru na skrzyżowaniu zmienić kierunku jazdy nie włączamy przed wjazdem kierunkowskazów, bowiem to sygnalizowanie, że nie mamy zamiaru zmienić kierunku jazdy i opuścić swojego pasa ruchu.
    Drugie pytanie nie jest już tak oczywiste. Jeżeli jest to tylko skrzyżowanie wlotowe to nie ma przepisu który by tego zakazywał, bowiem włączony przed wjazdem kierunkowskaz jednoznacznie sygnalizuje zamiar zmiany pasa ruchu, natomiast jego brak nie upoważnia do zmiany pasa. Znak A-7 dotyczy wszystkich pasów ruchu ale w tym sensie, że jeżeli prawy pas ruchu jest wolny, a zajęty lewy, nie ma problemu z wjazdem na prawy, natomiast zamierzając wjechać na lewy należy ustąpić pierwszeństwa na prawym i lewym. Zmiana pasa ruchu na skrzyżowaniu wlotowym nie może utrudnić innym ruchu oraz musi być zawczasu i wyraźnie sygnalizowana. Niestety na małych dwupasowych rondach o okrężnej organizacji ruchu, z uwagi na brak odcinków przeplatania, które z tego powodu nie powinny być budowane, jadący lewym pasem ruchu musi zmienić pas ruchu na prawy na wlotowym skrzyżowaniu okrężnie zorganizowanej budowli drogowej. Dawniej był nawet pozwalający na to, pod warunkiem ustąpienia pierwszeństwa jadącemu prawym pasem ruchu, osobny zapis, a zmiana pasa ruchu dotyczyła tylko odcinków jezdni poza skrzyżowaniami.

    Bzdurną jest też teza, wg której pierwszeństwo jadącego drogą z pierwszeństwem jest bezwzględne, bowiem wyjazd z drogi podporządkowanej nie jest włączaniem się do ruchu.

    OdpowiedzUsuń
  3. W opisanej przrz Krzysztofa sytuacji widzę pewien problem.
    Kierowca wjeżdżający na skrzyżowanie( umowną Skoda), znający przrpisy, winien wiedzieć, że Krzysztof chcąc opuścić rondo jest obowiązany najpierw zmienić pas ruchu na zewnętrzny. Sądząc, że ma zamiar opuścić rondo z pasa wewnętrznego, wbrew prawy, powinien zastosować, moim zdaniem, zasadę ograniczonego zaufania i w konsekwencji nawet zaniechać wjazdu na obwiednie.

    Odnośnie pytania nr 1 moje zdanie jest takie. Jeżeli kierowca sądzi, że ma prawo wjechać na obwiednie bo ktoś sygnalizuje, jego zdaniem, chęć opuszczenia ronda z lewego pasa ruchu to oznacza, że niezna przepisów.

    Pyt nr 2. Jeżeli jadący drogą główną sygnalizuje zamiar zmiany pasa ruchu i dokonuje jej przrd skrzyżowaniem to wjeżdżający( chcący wjechać) z drogi podporządkowanej musi brać to pod uwagę przy ismcenianiu czy dokona, czy nie dokona wymuszenia. Należy też pamiętać, że nie ma czegoś takiego jak bezwzględne pierwszeństwo i jadący droga główną zbliżając się do skrzyżowania również musi zachować szczególną ostrożność.
    Tyle mojego zdania.

    OdpowiedzUsuń

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.