piątek, 29 października 2021

386. Zawracanie na skrzyżowaniu z ustalonym znakami pierwszeństwem

 386. Zawracanie na skrzyżowaniu z ustalonym znakami pierwszeństwem, także  na tym z "pierwszeństwem łamanym"


Mówiąc o pokonywaniu skrzyżowań na których droga  z pierwszeństwem zmienia swój kierunek, nie sposób nie wspomnieć o zmianie kierunku jazdy w lewo w celu wjazdu na jezdnię drogi podporządkowanej oraz o zawracaniu na takim skrzyżowaniu. 

W europejskim prawie o ruchu drogowym zawracanie, jako manewr nietypowy, złożony i niebezpieczny, jest opisane wraz z cofaniem, które mu często towarzyszy. Wg tego prawa zawracający, tak jak cofający i włączający się do ruchu, nie ma pierwszeństwa przed nikim. Wg polskiego prawa o ruchu drogowym, od dwóch dekad zgodnego z prawem europejskim, wbrew nieuprawnionemu wymysłowi jednego człowieka, zawracający także nie ma pierwszeństwa przed nikim. Oczywiście chodzi o zawracanie sensu stricto, czyli o zmianę kierunku jazdy na przeciwny, bez cofania i opuszczania jezdni drogi. 

Nie mówimy o zawracaniu na złożonych budowlach drogowych w postaci skrzyżowań skanalizowanych, bo to zmiany kierunku jazdy w lewo, na osobnych elementarnych dla zasad ruchu zwykłych skrzyżowaniach, czy o zawracaniu na autostradzie, gdyż to jazda przez poszczególne skrzyżowania węzła drogowego. Nie mówimy także o zawracaniu na centralnie skanalizowanych budowlach w formie dowolnego co do kształtu i wielkości placu lub centralnie skanalizowanego skrzyżowania o dowolnym kształcie i wielkości wyspy środkowej, w tym typu rondo. Na rondach np. o okrężnej organizacji ruchu, zawracanie to wjazd i jazda bez zmiany kierunku jazdy okrężnie biegnącą jezdnią dookoła wyspy środkowej zakończona zmianą kierunku jazdy w prawo w celu opuszczenia tej jedni z jej prawej strony celem wjazdu na dowolny pas ruchu jezdni drogi wylotowej. Nie mówimy też o  zawracaniu z opuszczeniem jezdni i włączaniem się do ruchu.  

Zasady zmiany kierunku jazdy reguluje art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Nie ma w nim mowy o pierwszeństwie i miejscu na jezdni drogi oraz jej krętości, zatem ani o skrzyżowaniu ani o zmianie kierunku przebiegu jezdni drogi zarówno na skrzyżowaniu jak i poza nim. 

Przepis art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym mówi jedynie o tym, co zamierzający zmienić pas ruchu na sąsiedni tej samej jezdni drogi lub zamierzający zmienić kierunek jazdy w prawo lub w lewo ma uczynić, by wykonać taki manewr zgodnie z obowiązującym prawem. Po prostu kierujący zamierzając skręcić na jezdni drogi by zawrócić lub skręcić z jezdni drogi w lewo lub w prawo, by ją opuścić, musi zastosować się do wymagań art. 22.1, art. 22.2 oraz art. 22.5 ustawy prawo o ruchu drogowym. 

Jadący jezdnią drogi jednokierunkowej, zamierzając opuścić jezdnię z jej lewej lub prawej strony, musi zachować szczególną ostrożność, zbliżyć się do zgodnej z zamiarem krawędzi jezdni, zawczasu i wyraźnie sygnalizować ręką lub kierunkowskazem swój zamiar, a następnie zmienić kierunek jazdy i niezwłocznie po jego wykonaniu zaprzestać sygnalizowania. Nie ma tu mowy o zawracaniu, bowiem zawracanie na jednokierunkowej jezdni jest prawnie zabronione. 

Jadący jezdnią drogi dwukierunkowej zamierzając opuścić ją z jej prawej strony postępuje dokładnie tak samo jak na jezdni jednokierunkowej. Zamierzając opuścić ją z jej lewej strony musi zbliżyć się do osi jezdni, zachować szczególną ostrożność i  sygnalizując zawczasu i wyraźnie  swój zamiar ręką lub lewym kierunkowskazem ten manewr wykonać. 

Przy zawracaniu bez opuszczania dwukierunkowej jezdni i cofania taki manewr składa się z dwóch bezpośrednio po sobie występujących zmian kierunku jazdy w lewo. Pierwszy manewr jest dokładnie takim samum jak przy zamiarze opuszczenia jezdni z jej lewej strony, natomiast drugi jest kolejnym manewrem zmiany kierunku jazdy w lewo, dokładnie takim samym jak skręt w lewo wjeżdżającego na skrzyżowanie z jezdni drogi poprzecznej.

O zamiarze zawrócenia na skrzyżowaniu, wie w zasadzie jedynie kierujący, zatem musi mieć świadomość tego, że gdyby miało to zagrozić bezpieczeństwu ruchu lub ruch ten utrudnić, ma obowiązek zrezygnować z wykonania tego manewru i albo wjechać na jezdnię drogi wylotowej leżącej po lewej stronie jezdni lub kontynuować jazdę bez jej opuszczania. 

Dla zmiany kierunku jazdy w lewo lub w prawo w celu opuszczenia jezdni lub zawrócenia na niej nie ma znaczenia jaki jest przebieg jezdni drogi z pierwszeństwem zarówno przed jak i na skrzyżowaniu. 

Kierujący, zamierzając  wjechać na jezdnię drogi poprzecznej leżącej po lewej stronie dwukierunkowej jezdni po której się porusza, musi mieć świadomość  tego, że wykonując taki manewr będzie przecinał pas lub pasy ruchu przeznaczone do ruchu w przeciwnym kierunku na jezdni tej samej drogi po której się porusza. To jadący tą drogą jest dla opuszczającego jezdnię lub zawracającego na niej  nadjeżdżającymi z kierunku przeciwnego. 

Należy tu pamiętać, że w art. 22 ustawy jest mowa jedynie o pierwszeństwie przy zmianie pasa ruchu co do zasady możliwym do wykonania poza elementarnym dla zasad ruchu skrzyżowaniem zwykłym. Dlatego na początku w art. 22.4 ustawy była mowa o zmianie pasa ruchu na sąsiedni poza skrzyżowaniem. Niestety znany i wpływowy współtwórca poprzedniego Kodeksu drogowego z 1983 roku, najwyraźniej nie mający świadomości tego, że od 1998 roku mamy nowe prawo i w nim nową definicję drogi w rozumieniu zasad ruchu i co za tym idzie skrzyżowania, stwierdził, że:
Należy zauważyć, że przepis ustępu 4 dotyczy jazdy między skrzyżowaniami, z czego wynika, że przy manewrze tym wykonywanym na skrzyżowaniu, co nie jest zabronione, należy przestrzegać generalnych zasad zmiany pasa ruchu zawartych w ust. 1 i 5 [czyli bez potrzeby ustąpienia pierwszeństwa - przyp. autora]*. 
*) Drexler Zb., Przepisy ruchu drogowego z objasnieniami, WKŁ W-wa 1998/2001, teza 5, s.52

Niestety dla tego eksperta, pomimo zmiany definicji legalnej drogi, a ci za tym idzie i skrzyżowania  w rozumieniu zasad ruchu, budowla typu rondo to w całości jedno tak rozumiane skrzyżowanie, zawsze o kierunkowej organizacji ruchu, nawet wtedy gdy pasy ruchu wyznaczono jedynie okrężnie.

Zmiana pasa ruchu na odcinkach przeplatania na obwiedni centralnie skanalizowanej złożonej budowli drogowej o dowolnej wielkości i kształcie, nie tylko typu rondo, tak jak na obwiedni placu o dowolnej wielkości i kształcie, najczęściej, co nie znaczy, że tylko i wyłącznie typu rondo, to zmiana pasa ruchu poza elementarnymi dla zasad ruchu jego zwykłymi skrzyżowaniami. Kierujący jest obowiązany zająć właściwy pas ruchu i sygnalizować swój zamiar przed wykonaniem manewru, zatem przed wjazdem na elementarne dla zasad ruchu skrzyżowanie zwykłe i przed wjazdem na nie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy ręką lub kierunkowskazem. Brak sygnalizowania, jest sygnalizowaniem braku zamiaru opuszczania pasa ruchu. Dlatego przed opuszczeniem okrężnie biegnącej jezdni na skrzyżowaniu wylotowym okrężnie zorganizowanej budowli drogowej, w tym typu rondo, kierujący jest obowiązany zająć prawy pas ruchu i sygnalizować prawym kierunkowskazem zamiar zmiany kierunku jazdy w prawo. 

By nikt więcej nie powielał takich bzdur jak pozwolenie na zmianę pasa ruchu na skrzyżowaniu i to bez obowiązku ustępowania pierwszeństwa, z  przepisu wykreślono "poza skrzyżowaniem", tym bardziej, że są wyjątki kiedy zmiana pasa ruchu na skrzyżowaniu jest wręcz konieczna, np. przy omijaniu przeszkody w postaci uszkodzenia jezdni lub uszkodzonego pojazdu. 

O pierwszeństwie na zwykłym elementarnym skrzyżowaniu dróg zdefiniowanym w art. 2.10 w zw. z art. 2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, mówi jedynie art. 25.1 tej ustawy. Jest to przepis ogólny mówiący o skrzyżowaniu na którym nie ustalono znakami pierwszeństwa, zwanym potocznie skrzyżowaniem równorzędnym, najczęściej typu XT, Y lub 1/2Y, rzadziej typu lub 2K bowiem te ostatnie przebudowuje się na zespół bezpiecznych skrzyżowań zwykłych. 

Nie jest prawdą powtarzane od czasów PRL kłamstwo, że zgodnie z obowiązującym od dwóch dekad prawem złożone ze skrzyżowań zwykłych skanalizowane centralnie skrzyżowaniu dróg typu rondo o dowolnej wielkości i średnicy wyspy środkowej, często wyniesionej lub zabudowanej elementami architektury krajobrazu, jest w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu drogowego. Nie jest nim, tak jak nie jest nim żaden zagospodarowany na cele publiczne centralny plac o dowolnym kształcie i wielkości z okalającą go jezdnią.

Zawracający na zwykłym [elementarnym w rozumieniu zasad ruchu - art. 2.10 w zw. z art. 2.1 ustawy prd] równorzędnym skrzyżowaniu nie ma pierwszeństwa przed nikim, bowiem gdy zamierza wjechać na skrzyżowanie nie ma pierwszeństwa przed jadącym z prawej strony, a gdy po wjeździe skręca w lewo ma zawsze nadjeżdżającego z przeciwnego kierunku. Przepis art. 25.1 ustawy Praw o ruchu drogowym brzmi następująco: 

Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony [jezdni drogi po której porusza się kierujący - przyp. autora], a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost [tą samą jezdnią drogi po której się porusza - przyp. autora] lub skręcającemu w prawo.
 
Znakami ustalającymi pierwszeństwo można na skrzyżowaniu zmienić pierwszeństwo z prawej, o którym jest mowa w art. 25.1 ustawy, oraz przebieg jezdni drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie w stosunku do klasycznego układu jezdni. Jeżeli ten przebieg po zmianie jest na tyle nietypowy, że może zaskoczyć kierującego i tym spowodować niebezpieczeństwo lub utrudnić ruch, do znaku D-1 "droga z pierwszeństwem" i do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" lub B-20 "stop" na drogach podporządkowanych dodawana jest tabliczka (znak T-6) pokazująca rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie, zatem i jej jezdni i jej pasów ruchuoraz układ dróg podporządkowanych. 

Zadaje to kłam nieuprawnionym tezom, że jezdnie kończą  się przed i zaczynają za skrzyżowaniem albo, że  jezdnie na skrzyżowaniu zawsze biegną na wprost, a kierunek zmienia jedynie pierwszeństwo.  

Droga z pierwszeństwem może biec przez skrzyżowanie bez zmiany swojego kierunku lub ten kierunek zmienić o dowolny kąt lub promień załamania, co dla zasad ruchu nie ma żadnego znaczenia. Jazda drogą z pierwszeństwem to zawsze kontynuowanie jazdy jezdnią tej drogi bez jej opuszczania z jej lewej lub prawej strony, a zatem bez zmiany kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. 

Jeżeli kierujący nie ma zamiaru zmienić pasa ruchu, zawrócić lub opuścić jezdni drogi po której się porusza z jej lewej lub prawej strony, nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów i jazdy z dala od prawej krawędzi jezdni (art. 16.4 ustawy prd), chyba że prawy pas ruchu jest zajęty lub przeznaczony tylko do skręcania w prawo. 

Dlaczego jadąc prawym pasem ruchu jezdni okrężnie zorganizowanej budowli drogowej, nawiasem mówiąc nie tylko i wyłącznie typu rondo, biegnącej w pętli bez końca dookoła wyspy środkowej lub centralnego placu o dowolnym kształcie i wielkości, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, nie mając zamiaru opuszczenia tego pasa ruchu nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów. 

Dla jadącego drogą z pierwszeństwem nadjeżdżającym z przeciwnego kierunku  jest ten, kto porusza się jezdnią tej samej drogi, zatem jezdnią drogi z pierwszeństwem. Skręcając w lewo w celu opuszczenia jezdni drogi z pierwszeństwem z jej lewej strony nie może, jak to się potocznie mówi, zajechać drogi jadącemu z przeciwnego kierunku, czyli musi ustąpić mu pierwszeństwa na ogólnych zasadach ruchu i po skręcie kontynuować jazdę drogą podporządkowaną. Jeżeli postanowi wykonać kolejny manewr zmiany kierunku jazdy w lewo by zawrócić stojąc  przodem w kierunku drogi podporządkowanej leżącej po lewej stronie jezdni drogi z pierwszeństwem nadjeżdżającym z kierunku przeciwnego jest jadący tą drogą podporządkowaną. Nie ma znaczenia jak się w tym miejscu znalazł. Zamierzając kontynuować skręt w lewo musi ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającemu z przeciwnego kierunku, który przy braku nadjeżdżającego z prawej i z lewej strony miał prawo wjechać na skrzyżowanie. 

Znak A-7 "ustąp pierwszeństwa", tak jak stawiany w jego miejsce przed drogą z pierwszeństwem znak B-20 "stop", nie ma innego znaczenia poza ostrzeżeniem zbliżającego się do skrzyżowania przed brakiem pierwszeństwa z prawej strony, co wynikałoby, gdyby nie ten znak,  z ogólnych zasad ruchu. Znak D-1 "droga z pierwszeństwem" informuje jadącego tą drogą , że zbliżając się do skrzyżowania ma pierwszeństwo przed zbliżającymi się do skrzyżowania z prawej strony,  i to wszystko. Te znaki nie mają żadnego innego znaczenia poza ostrzeganiem i informowaniem zbliżających się do skrzyżowania, że przepis ogólny mówiący o pierwszeństwie z prawej strony nie ma tu zastosowania, i o niczym więcej.  

Z czego się zatem biorą nieuprawnione teorie o pierwszeństwie już zawracającego na skrzyżowaniu który wjechał na nie jadąc jezdnią drogi z pierwszeństwem?

Otóż w art. 18.4 poprzedniej ustawy Prawo o ruchu drogowym z 1983 roku był zapis, autorstwa ówczesnego ministerialnego urzędnika odpowiedzialnego za prawną regulację ruchu drogowego w PRL, o następującej treści: Kierujący pojazdem zawracając jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa również pojazdom wjeżdżającym z drogi podporządkowanej. 

W nowej ustawie tego zapisu nie ma, co niczego nie zmienia, bowiem nie tylko, jak to wykazano wyżej, był on zbędny, to na dodatek był wadliwie zredagowany.  

Zbliżając się do skrzyżowania drogą z pierwszeństwem kierujący zamierzający na tym skrzyżowaniu zawrócić, nadal jechać drogą z pierwszeństwem zgodnie z jej przebiegiem, czy zamierzając ją opuścić z jej lewej lub prawej strony, ma przecież pierwszeństwo przed pojazdami zbliżającymi się do skrzyżowania drogą podporządkowaną z jej obu kierunków. 

W starym przepisie była mowa o fizycznym zawracaniu, a nie o zamiarze jego wykonania, co kłóci się z obowiązkiem zachowania szczególnej ostrożności, do rezygnacji z wykonania manewru włącznie, przed wjazdem na skrzyżowanie.  Innymi słowy, kierujący musi mieć świadomość tego komu musi ustąpić pierwszeństwa zanim wjedzie na elementarne dla zasad ruchu skrzyżowanie zwykłe, także będące elementem dowolnej złożonej z takich skrzyżowań budowli drogowej.

Wyciąganie wniosku o pierwszeństwie przy zawracaniu jedynie z tego powodu, że w nowej ustawie nie ma zbędnego i niewłaściwie zredagowanego zapisu z poprzedniej, jest karygodnym nadużyciem oraz zakłamywaniem obowiązującego prawa.

Niestety taka teza pojawiła się w 1998 roku w powielanej do dziś książce* wspomnianego wyżej byłego ministerialnego urzędnika. Co najgorsze ten nieuprawniony wymysł, podobnie jak wiele innych zawartych w tej książce,  jest częścią praktyki w szkoleniu i egzaminowaniu kandydatów na kierowców i kierowców, bezkrytycznie uznawany przez egzaminatorów za zgodny z obowiązującą wykładnią prawa.    
*) Zb. Drexler, Przepisy ruchu drogowego z objaśnieniami, WKŁ Warszawa - 1998, 2001,  s. 55; Zb. Drexler; oraz wszystkie wydania, włącznie z ostatnim
Przepisy ruchu drogowego z ilustrowanym komentarzem, Grupa IMAGE Warszawa - 2019, s. 105. 

Zawracaniu na skrzyżowaniu przez jadącego drogą z pierwszeństwem wg nieuprawnionego wymysłu Zbigniewa Drexlera poświęcona jest recenzja tego fragmentu jego książki (wpis 209). Na rys. 1 z tej książki zawracający nie dość, że nie ma pierwszeństwa, to na dodatek zawraca  na skrzyżowaniu jadąc "pod prąd". 
Rys.1
Pokazane jako właściwe, sprzeczne z obowiązującym prawem zachowanie zawracającego na skrzyżowaniu z oznaczonym znakami pierwszeństwie
(Zb. Drexler, Przepisy ruchu drogowego z ilustrowanym komentarzem, Grupa IMAGE, Warszawa 2019, s. 104)

Twierdzenie, że sama rezygnacja z przepisu z poprzedniej ustawy daje bezwzględne pierwszeństwo zawracającemu, jest niedopuszczalne, dlatego w literaturze można spotkać różne próby uzasadnienia przyjmowanego bezkrytycznie za prawdę tego wymysłu. Najpopularniejszym jest  wmawianie kierującym, że znak informacyjny D-1 "droga z pierwszeństwem" ma taką moc i znaczenie, że sam fakt przebywania na jezdni drogi z pierwszeństwem daje pierwszeństwo przed jadącymi drogą podporządkowaną leżącą po lewej stronie drogi z pierwszeństwem nie tylko przed wjazdem, ale także podczas manewru zawracania. 

Jak wspomniano wcześniej, znak D-1 informuje jedynie o tym, że jadący drogą z pierwszeństwem, zbliżając się do skrzyżowania nie musi ustępować pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającym jezdnią drogi poprzecznej z prawej strony. Natomiast znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" ostrzega jedynie jadącego drogą podporządkowaną  o tym, że pomimo tego, że do skrzyżowania zbliża się z prawej strony jadącego drogą poprzeczną, nie ma  przed nim pierwszeństwa. Stawiany w miejsce znaku A-7 znak B-20 "stop"  dodatkowo nakazuje kierującemu zatrzymanie się przed jezdnią drogi poprzecznej. Wszystkie pozostałe zasady pierwszeństwa opisują ogólne zasady ruchu. Pierwszeństwo jadącego drogą z pierwszeństwem w stosunku do jadącego drogą podporządkowaną z lewej strony jezdni drogi z pierwszeństwem wynika z pierwszeństwa z prawej strony  (rys. 2). Łatwiej to zrozumieć analizując rys. 3.
Rys.2
Oparty na rys. 1, poprawiony rysunek ilustrujący zgodne z obowiązującym prawem zachowanie jadącego  jezdnią drogi z pierwszeństwem który zawraca na skrzyżowaniu

Czerwony pojazd przed wjazdem na skrzyżowanie ma pierwszeństwo przed niebieskim, bowiem o pierwszeństwie decyduje tu oznakowanie,  a przed zielonym, bowiem nadjeżdża z jego prawej strony. W momencie wjazdu czerwonego pojazdu na skrzyżowanie kierujący zielonym pojazdem, zamierzając pojechać prosto bez zmiany kierunku jazdy, a po wjeździe niebieskiego skręcić w lewo, nie ma ani po lewej, ani o prawej stronie jadących, zatem ma prawo wjazdu na skrzyżowanie. Kierujący czerwonym pojazdem zamierzając zawrócić musi, tak jak kierujący niebieskim, ustąpić pierwszeństwa zielonemu pojazdowi, bowiem po pierwszej zmianie kierunku jazdy w lewo nadjeżdża on z przeciwnego kierunku tą sama jezdnią drogi porzecznej jak niebieski pojazd.  Wyraźnie to widać na rysunku przedstawiającym to skrzyżowanie po jego skanalizowaniu (rys. 3). Tu nie ma wątpliwości, że skręcający w lewo, niezalenie skąd przyjechał, nie ma pierwszeństwa, bowiem oczywistym jest, że "łącznik" na skrzyżowaniu jest drogą poprzeczną. Tym którzy nie mają tej świadomości warto przypomnieć, że niekiedy stawia się tam znak A-7 "ustąp pierwszeństwa".  

Nie jest prawdą, że kierujący zielonym samochodem musi wiedzieć skąd nadjechał stojący przed nim pojazd z włączonym lewym kierunkowskazem. Mógł np. dojechać do skrzyżowania gdy  czerwony lub niebieski pojazd stał już na skrzyżowaniu, by ustąpić pierwszeństwa jadącym jezdnią drogi z pierwszeństwem z prawej strony. 
Rys.3
Oparty na rys. 2 rysunek ilustrujący to samo skrzyżowanie po jego skanalizowaniu 
 
Zbliża się dla nas Polaków smutne święto, a wraz z nim wspomnienie tych którzy odeszli od nas na zawsze nie tylko z winy roztargnienia czy brawury, swojej lub innego uczestnika ruchu drogowego, lecz nader często z winy wadliwej wiedzy i sprzecznego z obowiązującym prawem oznakowania dróg.

Wśród nas nie ma już wielu z tych, których zabrała od nas na zawsze ślepa wiara w autorytety, przyjmując ich błędy za obowiązujące zasady ruchu.  Brak właściwej wiedzy czym w rozumieniu zasad ruchu, z punktu widzenia kierującego, jest droga i skrzyżowanie, zmiana kierunku jazdy oraz do czego służą kierunkowskazy, to podstawowa przyczyna  braku wzajemnego zrozumienia i szacunku na drodze, a tym samym bezpieczeństwa. To budzi także brak szacunku dla prostego i elementarnego prawa w zakresie zasad ruchu drogowego, które z braku właściwej wiedzy wydaje się być dla wielu zbyt skomplikowane i niezrozumiałe. Tragicznym wręcz jest to, że nie dotyczy to jedynie kierowców, ale przede wszystkim tych którzy ich szkolą wg wymagań  "państwowych" egzaminatorów i prawa zwyczajowego, co WORD innego, policjantów, a nawet biegłych sądowych i wielu niedouczonych sędziów, których zamiast właściwej wiedzy interesują jedynie wnioski z opinii biegłego, na którego bezprawnie cedują swoje uprawnienia.

Mając świadomość sprzecznej z obowiązującym prawem edukacji komunikacyjnej naszego społeczeństwa, nie tylko w związku ze zmianą kierunku jazdy,  i nie tylko wśród kierujących i ich nauczycieli, bądźmy czujni i rozważni. 

Zapowiadane wysokie kary za wykroczenia drogowe, w sytuacji gdzie ci którzy decydują o karze nie mają właściwej wiedzy, to kolejny krok do utrwalania chaosu, samowoli,  bezprawia oraz poczucia niesprawiedliwości, co wbrew szumnym zapowiedziom jest dowodem na brak właściwej troski o poprawę bezpieczeństwa przez właściwą edukację komunikacyjną polskiego społeczeństwa. Od dwóch dekad mamy zgodne z prawem europejskim prawo dotyczące zasad ruchu drogowego i za milczącym przyzwoleniem ministerialnych urzędników, tego i wszystkich poprzednich rządów, sprzeczną z nim praktykę, także w znakowaniu dróg. Czas najwyższy, by to zmienić, i to bez potrzeby zmiany prawa i znaczenia znaków drogowych.

Opracował Ryszard R. Dobrowolski

35 komentarzy:

  1. Czyli nie istnieje żaden przepis wprost zakazujący zmiany pasa ruchu na skrzyżowaniu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Piotrek Maciąg - Nie ma takiego zapisu wprost, co nie znaczy, że prawo pozwala na zmianę pasa ruchu na każdym skrzyżowaniu w rozumieniu zasad ruchu, czyli elementarnym zwanym zwykłym spełniającym wymagania definicji skrzyżowania (art. 2.10 w zw. z art. 2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Nie wolno go mylić ze skrzyżowaniem w rozumieniu złożonej budowli drogowej, np. skanalizowanego, także centralną przeszkodą, np. typu rondo i zmianą pasa ruchu na odcinkach przeplatania między jego elementarnymi skrzyżowaniami zwykłymi.

      Właściwy co do zamiaru pas ruchu należy zająć PRZED WJAZDEM na skrzyżowanie, właśnie z tego powodu, by nie było potrzeby zmieniać go po wjeździe na skrzyżowanie nie sygnalizując zawczasu i wyraźnie swojego zamiaru. O swoich zamiarach kierujący ma obowiązek powiadomić innych uczestników ruchu drogowego zawczasu i wyraźnie, czyli zanim wykona manewr, zatem zanim wjedzie na skrzyżowanie. Zamiar zmiany kierunku jazdy sygnalizuje się włączonym kierunkowskazem, a zamiar pokonania skrzyżowania bez zamiaru zmiany kierunku jazdy brakiem jego włączenia, co samo w sobie wyklucza możliwość zmiany pasa ruchu. Dlatego linie wyznaczające pasy ruchu na powierzchni skrzyżowania noszą nazwę linii prowadzących, a niepisana zasada mówi o obowiązku "pilnowania swojego pasa ruchu". Dotyczy to też zmieniających kierunek jazdy, bowiem zbliżający się do skrzyżowania z zamiarem zmiany kierunku jazdy nie znają oznakowania kierunkowego wlotu drogi poprzecznej.

      Są jednak skrzyżowania na których nie można zmienić kierunku jazdy, bowiem ze wszystkich pasów ruchu jedzie się jedynie na wprost jak np. bezkolizyjne skrzyżowania autostradowe czy skrzyżowania typu T dróg jednokierunkowych. Tu włączony kierunkowskaz jednoznacznie sygnalizuje zamiar zmiany pasa ruchu. Na tych kolizyjnych można zastosować linie jednostronnie przekraczalne, co uniemożliwia zmianę pasa na prawy i pozwala na bezpieczny wjazd z jezdni drogi podporządkowanej oraz zmienić pas ruchu na sąsiedni biegnący po lewej stronie. Oczywiście można by było zakazać zmiany pasa na takich skrzyżowaniach wprost, gdyby nie takie skrzyżowanie typu T na którym zmiana pasa ruchu na prawy jest wręcz konieczna. Jestem przekonany, że wie Pan o jakim skrzyżowaniu jest mowa.

      Usuń
    2. Tak jak nie ma żadnego przepisu wprost zakazującego zmianę pasa ruchu bezpośrednio przed przejściem dla pieszych ale z oczywistych powodów robić się tego nie powinno. Pomijam tu zmianę pasa ruchu wynikająca z zakaz wyprzedzania.

      Usuń
  2. Dzień dobry, chciałbym zapytać się o Pana zdanie w dwóch przypadkach.

    1) https://www.google.pl/maps/@51.7516952,19.4197641,3a,75y,201.79h,99.76t/data=!3m6!1e1!3m4!1sJtndHK6akn3981MBy4dzXA!2e0!7i16384!8i8192
    Chciałbym się upewnić czy w przypadku gdy poruszam się drogą z pierwszeństwem przejazdu (Bandurskiego) i chcę zawrócić, mając po prawej stronie drogę podporządkowaną (Kusocińskiego) mam pierwszeństwo przed pojazdami skręcającymi w lewo z podporządkowanej (Kusocińskiego) w drogę z pierwszeństwem (Bandurskiego)?

    2) https://www.google.pl/maps/@51.7425458,19.4214453,3a,75y,165.91h,99t/data=!3m6!1e1!3m4!1sa4-TrsX8tPKec-yQ9nFUyA!2e0!7i16384!8i8192
    Na kursie prawa jazdy naucza się, że pojazd skręcający w lewo z drogi podporządkowanej (pienistej) w drogę z pierwszeństwem (Waltera Janke) w sytuacji gdy samochód zawracający nadjeżdżający drogą z pierwszeństwem (Waltera Janke) chce zmienić pas ruchu na "przełączce" na ten, na którym porusza się już pojazd skręcający w lewo (z podporządkowanej) ma przed nim pierwszeństwo przy zmianie pasa ruchu, ponieważ nadjechał drogą z pierwszeństwem.

    Będę wdzięczny za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Czytelnik -
      1. Tak jak napisałem na blogu, nikt kto zawraca sensu stricto nie ma pierwszeństwa przed nikim, bowiem to skręt w lewo z pojazdem jadącym z przeciwnego kierunku, chyba że zawraca bezkolizyjnie przy zielonym sygnale na sygnalizatorze S-3 ze strzałką do zawracania. Wskazane skrzyżowanie jest skanalizowanym skrzyżowaniem dróg publicznych z dwujezdniową drogą z pierwszeństwem. Jest tak ukształtowane i oznakowane, że zawracanie na nim w obu kierunkach powinno być zakazane. Na szczęście zawracanie wskazane w pytaniu jest możliwe do wykonania małym pojazdem po małym łuku "przed skrzyżowaniem" z obowiązkiem ustąpienia pierwszeństwa jedynie jadącym aleją ks. Bandurskiego, bowiem skręcający z ul. Kusocińskiego jadą łukiem w lewo. Duży pojazd powinien zawrócić dopiero na rondzie o kierunkowej organizacji ruchu z pierwszeństwem w ciągu al. Bandurskiego na wysokości ul. Krzemienieckiej.

      2. Co do drugiego pytania mam wątpliwości czy je dobrze zrozumiałem, bowiem tam skręca się w lewo z trzech pasów ruchu na trzy pasy ruchy i jeżeli jadący środkowym pasem zechce zawrócić to musi zmienić ten pas na lewy.
      Tu samochód marki renault jedzie środkowym pasem ruchu https://www.google.pl/maps/@51.7423571,19.4222417,3a,85.5y,272.37h,66.87t/data=!3m6!1e1!3m4!1sB6qRuPDzYMQo-tBUy-8Niw!2e0!7i16384!8i8192 zatem musi skręcić na środkowy pas ruchu jezdni drogi z pierwszeństwem. Gdyby zamierzał zawrócić jadąc w lewo przy wyspie środkowej kierunkowo zorganizowanego ronda, musiałby zmienić pas ruchu na lewy na ogólnych zasadach ruchu.

      Usuń
  3. Dziękuję za odpowiedź.

    W 2 pytaniu bardziej chodziło mi o sytuację stricte na przełączce. Instruktor chce, aby samochód który skręca w lewo z podporządkowanej pienistej w Waltera Janke BĘDĄCY na przełączce(pas środkowy bądź prawy - tak jak wyprowadzają znaki poziome) ma ustąpić pierwszeństwa samochodowi zawracającemu z ulicy z pierwszeństwem (Waltera Janke), który chce zmienić pas na przełączce z lewego (tak go wyprowadzają znaki poziome) na pas środkowy bądź lewy.

    Generalnie spotykają się dwa samochody na PRZEŁĄCZCE. Jeden samochód (pojazd A) nadjeżdża drogą z pierwszeństwem i na przełączce (po skończeniu się linii ciągłej) chce zmienić pas ruchu z lewego (tak jak go prowadzą znaki) na pas środkowy, bądź prawy. Natomiast na tym pasie znajduję się już pojazd B, który wyjechał z pienistej na pas środkowy przełączki. W tej sytuacji instruktor mówi, że będąc pojazdem B musimy "ustąpić pierwszeństwa pojazdowi A, podczas zmiany pasa ruchu z lewego na nasz", ponieważ pojazd A nadjechał on drogą z pierwszeństwem.

    Mam nadzieję, że dobrze to wytłumaczyłem. Będę wdzięczny za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Czytelnik - Jeżeli jesteś na etapie zdobywania uprawnień, to rób wszystko tak jak ci to każe robić instruktor, bowiem tylko on wie czego wymaga egzaminator wyszkolony przez kolegów wg prawa zwyczajowego obowiązującego w danym WORD, niestety w wielu sprawach sprzecznym z prawem ustawowym, bo opartym na starym Kodeksie drogowym z 1983 roku i wymysłach jego współtwórców i komentatorów.

      Jak uzyskasz uprawnienia lub już je masz, zapraszam na blog i rozwiewaj swoje wątpliwości, a jeżeli będziesz miał z tym problem, to w miarę mojej wiedzy i umiejętności będziemy rozwiewać je razem.

      Co do pytania, to przy zmianie pasa ruchu obowiązuje art. 22.1, 22,4 i 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zamierzający zmienić pas ruchu na sąsiedni (pasy ruchu zmienia się po jednym) należy zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa temu kto ten pas zajmuje, sygnalizując swój zamiar zawczasu i wyraźnie ręka lub kierunkowskazem. NIC do tego nie ma droga z pierwszeństwem. Zresztą na odcinku przeplatania po połączeniu jezdni oba pojazdy jadą obok siebie tą samą drogą.

      Usuń
  4. Witam serdecznie.
    Chciałbym zwrócić uwagę na literówkę "To budzi także brak szacunku dla prostego i elementarnego prawa w zakresie zasad ruchu drogowego, które z BARKU..." :) I jeżeli można zasugerowałbym wyróżnienie tekstu "Przy zawracaniu bez opuszczania dwukierunkowej jezdni i cofania taki manewr składa się z dwóch bezpośrednio po sobie występujących zmian kierunku jazdy w lewo." Ludzie nie zdają sobie sprawy że zawracanie to co najmniej dwa manewry skrętu w lewo.
    Jak zwykle tekst na wysokim poziomie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Ewok Endor - Dziękuję za zwrócenie uwagi i propozycję wyróżnienia tekstu, co niezwłocznie uczyniłem. Szerokości.

      Usuń
  5. Dzień dobry ,

    Interesowała by mnie sytuacja z rys.3 ale po skanalizowaniu każdej strony . Powstaje kwadrat zieleni na środku. Prosił bym o dodanie 4 auta tak żeby były z każdej strony .
    Czy Znak A7 dotyczy tylko najbliższej jezdni ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Paweł.RBK - Dzień dobry Panie Pawle. Zapraszam do wpisu 195 https://mrerdek1.blogspot.com/2019/11/195-zmiana-pasa-ruchu-na-skrzyzowaniu.html . A co do znaku A-7 "ustąp pierwszeństwa", to jeżeli znajduje się w obrębie skrzyżowania dotyczy jedynie najbliższej jezdni. Powierzchnia skrzyżowania, obszar skrzyżowania oraz obręb skrzyżowania nie sa synonimami.

      Usuń
  6. Dziekuje na link do kolejnej porcji wiedzy.


    Bardzo bym prosił o rozszerzenie pojęć obszar , obręb , powierzchnia skrzyżowania . Chodzi mi najbarsziej o aspekt znaku A7 i stop.
    Bo czesto po pokonaniu skrzyzowania prosto lub w lewo wjeżdza się na poprzeczny krótki na długość pojazdu odcinek drogi gdzie nie ma powtorzonych znaków przed bliskim skrzyżowaniem lub prosto też na krótki odcinek drogi .
    Albo o link do wcześniejszych opracowań na blogu.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Paweł.PRB - Rozumiem, ze problemem jest dla Pana to pierwsze określenie w związku ze znakiem A-7. Być może spotkał się Pan z tezą, że oznacza to znak postawiony przed drugą jezdnią drogi dwujezdniowej na skanalizowanym pasem zieleni skrzyżowaniu dróg publicznych, takim jak to na rys. 3. tam można powtórzyć znak A-7, ale nie jest to konieczne, bowiem w tym miejscu obwiązują ogólne zasady ruchu, pierwszeństwo z prawej i z przeciwnego kierunku. Znak A-7 stawia się jako ostrzeżenie przed drogą z pierwszeństwem, zwykle ze znakiem D-2 "koniec drogi z pierwszeństwem" lub z tabliczką wskazująca odległość od tej drogi, oraz w obrębie skrzyżowania, co nie wdając się w szczegóły oznacza - bezpośrednio przed skrzyżowaniem. Przepis wyraźnie stwierdza, że nie dotyczy on niczego innego poza najbliższą jezdnią, a nie drogi z pierwszeństwem jako takiej, o czym bardzo często zapominają lub nie wiedza rowerzyści jadący drogą rowerową wzdłuż drogi z pierwszeństwem, błędnie nazywając ją ścieżką.

      Usuń
  7. A jeżeli skręcamy w lewo przy lewej krawędzi wyjeżdżam na 10m odcinek drogi , która jest przedłużeniem drogi z D1. Znak D1 na tym krótkim odcinku nie jest powtórzony po prawej mam znowu droge z dwoma pasami i znakiem A7 .
    Sytuacja z rys.3 tylko zamiana znaków D1 na A7 . Na rys .3 pojazd niebieski ma A7 i jest już na środku po prawej ma drogę z A7 i tam jest pojazd powiedzmy czarny .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Paweł.RBK - Zasady znakowania skrzyżowań skanalizowanych nie pozwalają na takie nieintuicyjne ustalanie pierwszeństwa znakami drogowymi. Droga jednojezdniowa jest co do zasady podporządkowana, a dwujezdniowa drogą z pierwszeństwem. Gdy obie drogi są dwujezdniowe to zwykle skrzyżowanie jest kierowane sygnalizacją świetlną i ma rozsunięte wloty oraz centralną wyspę z jednoznacznie osobnymi skrzyżowaniami dróg jednokierunkowych. Czyni się tak, bowiem przy dwóch dwujezdniowych drogach muszą być duże powierzchnie kumulacji. Jeżeli nie ma wyspy to na jego dużej powierzchni skręca się bezkolizyjnie na ogólnych zasadach ruchu.

      Oczywiście można rozpatrzyć sytuację przedstawioną w pytaniu pamiętając, że w rzeczywistości sytuacje są dynamiczne. Przejeżdżają oba samochody jadące droga z pierwszeństwem i wtedy wjeżdżają samochody z dróg na jezdnię drogi z pierwszeństwem lub ją przecinają. Myślę, że chodzi o pierwszeństwo w sytuacji gdy czerwony pojazd skręcił w lewo na jezdnię drogi z pierwszeństwem i poruszając się na wysokości pasa zieleni ma po prawej drogę podporządkowaną, a na niej "czarny" pojazd. Przy szerokim na 10 metrów pasie zieleni jadąc czarnym samochodem wolałbym uznać, że czerwony jedzie po skręcie drogą z pierwszeństwem. Gdyby pas zieleni był wąski jadąc czerwonym samochodem uznałbym z pokorą, że czarny jedzie z przeciwnego kierunku tą samą jezdnią.

      Usuń
  8. Jeżeli mamy pas zieleni 10m czy nawet 5 metrów to mamy dwa skrzyżowania zgodnie z PRD . Pojazd czerwony po skręcie zatrzymuje się na środku, bo nie wie co ma robić, pojazd czerwony też przed skrzyżowaniem bo ma znak A7 .
    I co dalej ? Bo takie skrzyżowania są nawet zamiast A7 jest Stop.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Paweł.RBK - Ja już napisałem, że przy szerokim na 10 metrów pasie zieleni jadąc czarnym samochodem wolałbym uznać, że czerwony jedzie po skręcie drogą z pierwszeństwem. Gdyby pas zieleni był wąski jadąc czerwonym samochodem uznałbym z pokorą, że czarny jedzie z przeciwnego kierunku tą samą jezdnią. A dlaczego czerwony po skręcie

      Usuń
  9. Dziękuję za wyjaśnienie i chcial bym jeszcze prosić o wyjaśnienie tematów :

    Jak rozróżnić, na jakie szczegóły zwracać uwagę, aby być pewnym czy mam dwie osobne drogi w rozumieniu PRD czy tylko jedną drogę dwujezdniową .
    Bo wtedy możemy mieć utworzone dwa skrzyżowania z drogami poprzecznymi podporzątkowanymi.
    Chodzi mi najbardziej o elementy konstrukcyjne , plyty betonowe, znaki poziome - miejsce wydzielone , szerokość pasa zieleni.............
    Czy znak stop albo A7 zaraz za znakiem albo nad znakiem koniec drogi wewnętrznej , wyjazd z osiedla, z drogi dojazdowej do stacji benzynowej , z bramy fabryki robi z wjazdu i wyjazdu na przecinke skrzyżowanie .
    Pytam bo w rozporządzeniu jest napisane że znak stop może być nie koniecznie przed skrzyżowaniem a przed innym miejscem przecięcia kierunków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Paweł.RBK - Każda droga dwujezdniowa tworzy z inna drogą, jedno lub dwujezdniową, skrzyżowanie skanalizowane składające się z elementarnych skrzyżowań zwanych zwykłymi. Sposób ich pokonywania zależy od ich oznakowania oraz szerokości pasa dzielącego. Skręcając na skrzyżowaniu ze skanalizowanymi wlotami trzeba SAMEMU OCENIĆ czy jest miejsce na ewentualne zatrzymanie naszego pojazdu na jezdni drogi poprzecznej przed kolejnym skrzyżowaniem zwykłym. Jeżeli tego miejsca nie ma nie, nie ma sensu wjeżdżać na skrzyżowanie. Nie wolno zagrażać bezpieczeństwu ruchu lub ten ruch utrudnić. Poza tym obowiązuje szczególna ostrożność.

      A co do znaku A-7 na "końcu" strefy to zapraszam np. na https://mrerdek1.blogspot.com/2021/04/366-jedz-niebezpiecznie-odc-834-wyjazd.html

      Usuń
  10. Ja bym chciał zapytac jeszcze o rondo.
    Pana tłumaczenia, że rondo to wiele elementarnych skrzyżowań typu T są dla mnie logiczne.
    Dodatkowo definicja skrzyżowania i drogi potwiardzałyby taki punkt widzenia. Definicja drgi nie zawiera czegos takiego jak "wyspa centralna" co sugeruje, że rondo to wiele skrzyżowań w sensie ruchu drogowego.

    Natomiast martwi mnie trochę opis znaku C-12 i to co przeczytałem nt. słynnego wyroku NSA o włączaniu kierunkowskazów.
    A przeczytałem tu https://www.rp.pl/prawo-drogowe/art349471-na-rondo-wjezdzamy-bez-kierunkowskazu-prawomocny-wyrok-nsa
    że
    "W uzasadnieniu sąd wskazał, iż stosownie do § 36 rozporządzenia ministrów infrastruktury i spraw wewnętrznych i administracji z 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych, znak C-12 "ruch okrężny" oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się ruchem okrężnym dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku. Współwystępowanie tego znaku ze znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa przejazdu" skutkuje tym, że wjeżdżający jest zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdom znajdującym się już na skrzyżowaniu. Nie zmienia to tego, że ruch odbywa się dalej w kierunku wskazanym znakiem C-12. "

    Czy sąd NSA nie sugeruje, że rondo to jedno skrzyzowanie?
    I czy tak nie sugeruje opis znaku C-12? Chodzi mi o zwrot "na skrzyżowaniu ruch odbywa się ruchem okrężnym dookoła wyspy lub placu". Na jednym elementarnych skrzyżowaniu typu T nie da się pojechać "dookoła" wyspy.

    Mam takie wrażenie, że definicja skrzyzowania i drogi a także logika wskazywałyby, że rondo to wiele elementarnych skrzyżowań. Natomiast opis znaku C-12 wydany przez Ministerstwo Infrastruktury raczej tę sprawę gmatwają.

    Nie wiem tez na ile rzetelny jest artykuł, którego link wkleiłem. Nie wiem czy zwrot
    "skutkuje tym, że wjeżdżający jest zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdom znajdującym się już na skrzyżowaniu"
    to cytat z uzasadnienia sądu czy luźny komentarz redakcji.
    Jeśli to pierwsze to tak jakby sąd szedł w kierunku, że rondo to jedno skrzyżowanie. Może sąd myslał w sensie budowlanym?

    Mógłby Pan odnieśc się do opisu znaku C-12 i tego uzasadnienia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @markwiat - Szanowny Panie Marku K. Tym skrzyżowaniem jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym", w dyspozycji znaku C-12 wlotowe na dowolny co do wielkości i kształtu obiekt o OKRĘŻNEJ organizacji ruchu. Ten znak oznacza, że na skrzyżowaniu (o ruchu okrężnym) ruch nie odbywa się w lewo pod prąd, na wprost gdy jest to skrzyżowanie typu X lub w prawo, bowiem odbywa się tak jak na całej obwiedni okrężnie zorganizowanej budowli w pętli bez końca dookoła widocznej przed kierującym wyspy lub placu o dowolnej wielkości i kształcie, dowolnym wyniesieniu i dowolnym zagospodarowaniu. Skrzyżowania o ruchu okrężnym, wlotowe i wylotowe, są zarówno na obwiedni mini, małego, średniego lub dużego ronda jak i na obwiedni placu 3-Maja w Głogowie o powierzchni 5 hektarów, czy prostokątnego placu Pułaskiego w Olsztynie z budynkami na środku, bowiem te budowle są zorganizowane zgodnie z nakazem znaku C-12 - OKRĘŻNIE.

      Kierujący widząc znak C-12 wie, że wszystkie wloty wokół wyspy lub placu, niezależnie od ich ilości, są tak samo oznakowane i że jadąc okrężnie biegnącą jezdnią wróci do miejsca wjazdu bez opuszczania pasa ruchu i zmiany kierunku jazdy. Nie mówię tu o narodzonej w Krakowie w 2005 roku patologii bezprawnego dodawania do znaków A-7 znaków C-12 na rondach o kierunkowej organizacji ruchu.

      Ideą "ruchu okrężnego" jest wyeliminowanie lewoskrętów na rzecz zmiany kierunku jazdy podczas opuszczania okrężnie biegnącej jezdni. Człowiek który wymyślił "ruch okrężny" wcześniej wymyślił drogi jednokierunkowe, dlatego nazwał swój pomysł jako "one way rotary system" - system jednokierunkowego ruchu okrężnego. Obrazowany jest np. we Francji jako nawijająca się na siebie jednokierunkowa jezdnia, a u nas jako biegnąca w kółko jezdnia autostrady, nawet na mini rondzie.

      Niestety w czasach PRL mierni ale wierni polscy eksperci uznali, że "ruch okrężny" w przypadku "mini rond" czyli skrzyżowań dróg publicznych skanalizowanych wyspą środkową to okrążanie tej wyspy złożone z kolejnych zmian kierunku jazdy w lewo przy wyspie z pasów ruchu biegnących na wprost do przeciwległego wylotu. Innymi słowy uznali znak C-12 za znak C-9 oraz, że wyspa środkowa nie zmienia tradycyjnego kierunkowego układu jezdni i pasów ruchu skoro to nadal w całości jedno skrzyżowanie. Nie mieli świadomości, ze kanalizowanie ruchu dzieli jezdnie i skrzyżowania.

      Oczywistym jest, że znak A-7 lub w jego miejsce STOP, dopuszczony prawem europejskim, dodany od góry do znaku C-12 odwraca jedynie na wlocie pierwszeństwo z prawej na pierwszeństwo z lewej, zatem jadącego po obwiedni. Tu uwaga dla jadących do Rosji. Tam od 2017 roku samotny znak "ruch okrężny" oznacza pierwszeństwo z lewej !!!!!

      Co zatem znaczy zapis o pierwszeństwie będącego na skrzyżowaniu? Porozumieniami europejskimi z 1971 roku, poza odwracaniem pierwszeństwa znakiem "ustąp pierwszeństwa" ustalono, że ten kto wjechał na skrzyżowanie (wlotowe o ruchu okrężnym) bez wymuszania pierwszeństwa ma prawo spokojnie wjechać na obwiednię. Chodzi o powolne i długie pojazdy, które przy samotnym znaku C-12 mogły to spokojnie uczynić.

      Co do wyroku II SA/Gl 888/16 dotyczącego egzaminatora z WORD Częstochowa to pisałem sporo na jego temat na blogu. Polecam wpis 106 oraz wpisy 73 do 81.

      Usuń
    2. Dziękuję za wyjaśnienie. Pozwolę sobie napisać kilka przemyśleń.
      Osobiście uważam, że rondo trzeba traktować jak zespół elementarnych skrzyżowań a nie jedne duże skrzyżowanie. Logicznie da się to wytłumaczyć. O tym później.
      Natomiast zapisy w polskim prawie, a w szczególności rozporządzenie o znakach i sygnałach i uzasadnienia wyroków sądowych nie bardzo chcą to potwierdzić.
      Pan pisał o wyroku sądu w Gliwicach. Był podobny wyrok dotyczący podobnej sprawy w Lublinie. Wyrok później potwierdzony przez NSA. Uzasadnienie tego wyroku mozna znależć na stronie NSA tutaj:
      https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/216D3D01A6

      I tam w uzasadnieniu sąd pisze:
      """
      Współwystępowanie tego znaku ze znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa przejazdu" skutkuje tym, że wjeżdżający jest zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdom znajdującym się już na skrzyżowaniu. Nie zmienia to tego, że ruch odbywa się dalej w kierunku wskazanym znakiem C-12.

      Ma zatem rację Kolegium, że rondo należy traktować jako "zwykłe" skrzyżowanie i włączenie sygnalizacji powinno mieć miejsce w czasie zjeżdżania ze skrzyżowania. Wtedy występuje zmiana kierunku ruchu. Przy wjeździe na skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie następuje zmiana kierunku jazdy i brak podstaw by zamiar wykonania takiego manewru należało wcześniej zasygnalizować.
      """

      Sąd tu w jednym miejscu napisał "kierunek ruchu" miast "kierunek jazdy", ale nie o to teraz chodzi. Cały ten cytat sugeruje, że sąd traktuje rondo jako jedno "zwykłe" skrzyżowanie.

      A co do cytatu z rozporządzenia
      """
      Znak C-12 występujący łącznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszeństwo kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu
      przed kierującym wjeżdżającym (wchodzącym) na to skrzyżowanie.
      """
      Pisał Pan, że chodzi tutaj o porozumienie europejskie z 1971 roku, które długim powolnym pojazdom ma pozwolić na wjazd na obwiednię.
      Problem w tym, że to jest wiedza dla pasjonatów prawa o ruchu drogowym. Ile osób oprócz Pana wie o tym?
      Ktoś kto przeczyta to zdanie zrozumie "kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu" jako pojazd po lewej stronie na obwiedni, którego trzeba "przepuścić". Sugerując sie tym stwierdzi, że ta obwiednia to część skrzyżowania o ruchu okrężnym. Jak mozna przeczytać w poniższym artykule
      https://40ton.net/mozesz-wjechac-w-tyl-samochodu-wjezdzajacego-na-rondo-oto-drugie-takie-zdarzenie/
      policjanci też nie znają genezy tego przepisu.

      Wiem, że są inne argumenty, że rondo to wiele skrzyżowaniem elementarnych:
      - skrzyżowanie ze wszystkimi podporządkowanymi wlotami to średni pomysł
      - przy ogromnym rondzie jadąc obwiednia możemy mieć kilometr do najbliższego wjazdu/zjazdu. Gdzie tu jakieś skrzyżowanie?
      Te powyższe wyczytałam u Pana na blogu. Mam swój dodatkowy.
      Np na Rondzie Kocmyrzowskim w Krakowie, każdy zjazd ma strzłki kierunkowy, na każdym zjeździe jest strzałka "prosto". Czy możliwe jest jedno skrzyżowanie, na którym da się pojechac prosto i jednocześnie wyjachac po czterech stronach świata? Odpowiedź wydaje się oczywista.
      Pomijam tu fakt, że strzałki i ruch okrężny stoją w sprzeczności.

      Ciag dalszy w nastepnym komentarzu...

      Usuń
    3. ... i kontynuacja...

      Podejście "jedno duże skrzyżowanie" prowadzi do spójnego oznakowania. Są takie budowle, że strzałki kierunkowe są przed wjazdem na rondo, a na samym rondzie juz nie ma.
      Widziałem kiedyś filmik, ten tu:
      https://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-stop-drogowka/stop-drogowka/newsamp-kontrowersyjna-kolizja-na-rondzie-wszyscy-uczestnicy-byli-wi,nId,5305036
      , na którym Policja ukarała pania kierującą za "wykroczenie forlmalne" bo pani nie zjechała tym zjazdem co nakazują strzałki przed rondem. Natomiast na rondzie już strzałek nie było.
      Zastanowiłem się jak taka pania można wybronić z kłopotów?
      No można zadać pytanie pomocnicze "A gdyby ta pani wjechała innym wjazdem, objechała wyspę środkową 5 razy to juz mogłaby jechac jak na filmie?"
      Można też zadać inne pytanie "co znaczy 'w prawo' na rondzie jeśli jeśli byłoby 7 zjazdów"? Tu nie było.
      No, ale najlepszym argumentem byłoby "strzałki kierunkowe obowiązują tylko na najbliższym skrzyżowaniu".

      Problem w tym, że policjant, a później pewnie prze-biegły sądowy stwierdzą, że całe rondo to jedno skrzyżowanie, posługując się zapisem z rozporządzenia, które przytoczyłem a także uzasadnieniem WSA w Lublinie.
      A to, że logicznie to nie trzyma się kupy raczej nikogo nie będzie interesowało.

      Całym tym przydługim komentarzem wnoszę, że logicznie patrząc rondo to zespół prostych skrzyżowań natomiast gdyby przyszło coś takiego uzasadnić sądowo to byłby poważny problem.

      Usuń
    4. Napisałem "prowadzi do spójnego oznakowania". Oczywiście miało byc "niespójnego".

      Usuń
  11. bardzo pouczajace uwagii autora

    OdpowiedzUsuń
  12. I Pan nie grzmi? https://www.youtube.com/watch?v=bJSHzbKe_9s

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @MrCharles - Odcinkowi 863 "Jedź (NIE)bezpiecznie" i nieuprawnionym wymysłom Marka Dworaka poświęciłem poprzedni wpis - https://mrerdek1.blogspot.com/2021/10/385-kierunkowskazy-i-pierwszenstwo.html

      Usuń
  13. rzeczowa odpowidz, tak jak i inne komentarze, pouczajace

    OdpowiedzUsuń
  14. Napisał Pan:
    "Znak D-1 "droga z pierwszeństwem" informuje jadącego tą drogą , że zbliżając się do skrzyżowania ma pierwszeństwo przed zbliżającymi się do skrzyżowania z prawej strony, i to wszystko".
    Jak to spiąć z tekstem z rozporządzenia definiującym te pojęcia tak:
    "drodze z pierwszeństwem – rozumie się przez to drogę oznakowaną jako droga z pierwszeństwem, na której kierujący zbliżający się do skrzyżowania ma pierwszeństwo w stosunku do kierujących zbliżających się do skrzyżowania drogą oznakowaną jako podporządkowana".
    W ww. definicji zawartej w rozporządzeniu nie ma wg mnie dodatkowej informacji, że dla jadącego drogą z pierwszeństwem i zbliżającego się do skrzyżowania ma on pierwszeństwo TYLKO przed zbliżającymi się do skrzyżowania z prawej strony. Jest napisane bardziej ogólnie, że ma pierwszeństwo w stosunku do kierujących zbliżających się do skrzyżowania drogą oznakowaną jako podporządkowana i to niezależnie po której stronie ona występuje.
    Proszę sobie wyobrazić sytuację, że wykonuje Pan manewr skrętu w prawo na skrzyżowaniu typu T od wjazdu usytuowanego "na dole litery T" i oznaczonego znakiem A-7. Po częściowym wysunięciu się Pana pojazdu na jezdnię drogi z pierwszeństwem spotyka się Pan w zderzeniu czołowym z kierującym wykonującym manewr omijania przeszkody występującej na jego prawym pasie bezpośrednio przed skrzyżowaniem, lub, co częstsze, z osobą wyprzedzającą inny pojazd. Wg tego co Pan napisał, winnym zdarzeniu w jednym i drugim przypadku (odpowiednio omijanie i wyprzedzanie) by był kierowca będący na drodze z pierwszeństwem przejazdu, bo przecież ustąpił Pan pierwszeństwa przejazdu tym „z lewej”, bo tylko tym, wg Pana interpretacji zapisów rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych miał Pan ustąpić. Dodatkowo ten kierowca, który bezpośrednio przed skrzyżowaniem omijał przeszkodę będącą na prawym pasie i nie zdążył wrócić na pas prawy, nie miał, patrząc z jego perspektywy, drogi poprzecznej (podporządkowanej) występującej po prawej stronie drogi, więc de facto z tego co Pan napisał, nie musiał mieć ustawionego znaku D-1, bo i po co, skoro znak ten dla niego nic, wg Pana, nie wnosi.
    W PRD jest zapis, że stosujemy się do znaków drogowych nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania. Skoro w rozporządzeniu traktującym o znakach w §1.2 jest definicja drogi z pierwszeństwem i drogi podporządkowanej, gdzie słowem nie wspomina się o stronie lewej/prawej, to nie rozumiem skąd taki wniosek w Pana komentarzu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Anonimowy - Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych określa znaki i sygnały obowiązujące w ruchu drogowym, ich znaczenie i zakres obowiązywania. Definicje drogi i skrzyżowania znajdują się w ustawie. W rozporządzeniu jest jedynie wytłumaczenie czym jest droga z pierwszeństwem i drga podporządkowana w rozumieniu znaków ustalających pierwszeństwo na skrzyżowaniu i nic więcej. Nie ma tu mowy o tym ile wlotów ma skrzyżowanie i o którym z jadących droga z pierwszeństwem jest mowa. Nie ma tu też mowy o pierwszeństwie na skrzyżowaniu wg ogólnych zasad ruchu, w tym o pierwszeństwie z prawej, o pierwszeństwie nadjeżdżających z kierunku przeciętego oraz tych skręcających w prawo. Wytłumaczono jedynie o czym jest mowa, mówiąc o tych drogach.

      Przecież gdyby nie było znaku A7 lub STOP przed skrzyżowaniem (droga nie byłaby podporządkowana), to jadący nią miałby pierwszeństwo tylko przed jadącym drogą z jego lewej strony. Znak A-7 to pierwszeństwo mu "zabiera".

      Przecież gdyby nie było przed skrzyżowaniem znaku D-1 lub A-6, to jadący tą drogą na wprost musiałby ustąpić pierwszeństwa jedynie temu z prawej strony, a dzięki temu, że jedzie droga z pierwszeństwem, nie musi tego robić. Pierwszeństwo przed tym z lewej ma bez tego znaku bowiem jest z jego prawej strony.

      Pozwolisz Anonimie, że na temat zachowania sprzecznego z obowiązującymi zasadami ruchu i samowolą policjantów nie będę się wypowiadał. Myślę, że zapomniałeś, że wyjeżdżanie z drogi podporządkowanej nie jest włączaniem się do ruchu, zatem nie jest prawdą, że kierujący musi ustąpić pierwszeństwa idiotom wyprzedzającym na skrzyżowaniu i jadącym lewą stroną jezdni. Powstrzymanie się od ruchu w celu uniknięcia zdarzenia drogowego wynikające z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności nie ma nic wspólnego ze znakiem A-7. Jeżeli zbliżam się do skrzyżowania typu T od dołu drogą podporządkowaną z zamiarem jazdy na nim w prawo ustępuję pierwszeństwa tylko temu kto nadjeżdża z lewej strony i sprawdzam, czy prawy pas ruchu po prawej jest na skrzyżowaniu wolny oraz co się dzieje na jezdni drogi poprzecznej za skrzyżowaniem (piesi, rowerzyści, UTO, itd). Jeżeli zamierzam skręcić w lewo czynię to samo w stosunku do jadących z lewej strony, a jadącym z prawej strony ustępuję pierwszeństwa na ogólnych zasadach ruchu. Jak ktoś uważa, że to ustąpienie pierwszeństwa, bo droga z pierwszeństwem, niech tak uważa, bo to nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego. Ważne, że ustępuje.

      Usuń
  15. Zgodnie z delegacją ustawową zawartą w art. 7 ust. 2 w zw. z art. 5.1 PRD zostało zapisane w rozporządzeniu w sprawie znaków i sygnałów co to jest droga z pierwszeństwem i co to jest droga podporządkowana. Zgodnie z powyższym (zapisami w ww. rozporządzeniu), na drodze oznakowanej jako droga z pierwszeństwem kierujący zbliżający się do skrzyżowania ma pierwszeństwo w stosunku do kierujących zbliżających się do skrzyżowania drogą oznakowaną jako podporządkowana. Skoro w tym samym rozporządzeniu przy opisie znaku A-7 jest zapis, że zbliżamy się do drogi z pierwszeństwem, to dla mnie jest jasne i logiczne, że ustąpić pierwszeństwa mam tym z lewej i prawej strony, a nie tylko tym z lewej, bo z prawej to mam pierwszeństwo na mocy zapisów „ogólnych”. Nawet jak kierujący na drodze z pierwszeństwem jedzie nieprawidłowo i np. wyprzedza na skrzyżowaniu, to na mocy tego zapisu ma, wg mnie, pierwszeństwo przed kierującymi wyjeżdżającymi z dróg podporządkowanych. Czy ktoś znajduje jakieś błędy interpretacyjne w tym jak ja to widzę, odczytuję?

    OdpowiedzUsuń
  16. @Annimowy - Nie ma żadnego znaczenia, dlaczego ustępujesz pierwszeństwa, ważne byś to czynił wtedy kiedy wymaga tego prawo i BRD.

    Popatrz na to skrzyżowanie. https://www.google.rs/maps/@51.1079871,17.0475062,3a,90y,178.72h,100.14t/data=!3m6!1e1!3m4!1sWiLkaK3GAIfj9a1PE_hS2w!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
    Nawet gdyby nie powtórzono tu znaku A- 7, jadący z prawej i tak mają pierwszeństwo na ogólnych zasadach ruchu, także gdyby się na tym skrzyżowaniu, łamiąc polskie i europejskie prawo, wyprzedzali.

    Tutaj sa aż dwie jednokierunkowe drogi z pierwszeństwem po prawej i nie ma znaku A-7 ani przed pierwszą, ani przed drugą, bowiem tu pierwszeństwo z prawej wynika wprost z ogólnych zasad ruchu. https://www.google.rs/maps/@51.1074357,17.0419322,3a,75y,227.41h,80.68t/data=!3m6!1e1!3m4!1sRsM0X0RzInHwT_E6KWlYAA!2e0!7i16384!8i8192?hl=pl

    Jeszcze raz przypominam, że znak A-7 to znak OSTRZEGAWCZY, a znak D-1 to znak INFORMACYJNY bez żadnej mocy sprawczej. Jeden informuje o drodze z pierwszeństwem, a drugi o niej ostrzega.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odpowiedź. Chciałem moim wpisem zasygnalizować, że znak A-7 (B-20) pomimo, że to znak ostrzegawczy (zakazu), to jednak na mocy tego o czym ostrzega (zakazuje), to jednocześnie ustala pierwszeństwo przejazdu i obowiązek ustąpienia pierwszeństwa z lewej i prawej strony, a nie tylko z lewej, o czym była mowa w artykule:
      "Znak A-7 "ustąp pierwszeństwa", tak jak stawiany w jego miejsce przed drogą z pierwszeństwem znak B-20 "stop", nie ma innego znaczenia poza ostrzeżeniem zbliżającego się do skrzyżowania przed brakiem pierwszeństwa z prawej strony, co wynikałoby, gdyby nie ten znak, z ogólnych zasad ruchu. Znak D-1 "droga z pierwszeństwem" informuje jadącego tą drogą , że zbliżając się do skrzyżowania ma pierwszeństwo przed zbliżającymi się do skrzyżowania z prawej strony, i to wszystko. Te znaki nie mają żadnego innego znaczenia poza ostrzeganiem i informowaniem zbliżających się do skrzyżowania, że przepis ogólny mówiący o pierwszeństwie z prawej strony nie ma tu zastosowania, i o niczym więcej. "
      Może się czepiam niesłusznie, jednak czytając ten fragment artykułu można dojść do wniosku, wg mnie błędnego, że znak A-7 (B-20) to dotyczy się tyko ustąpienia pierwszeństwa "tym z lewej", a wg mnie "tym z prawej" również. Rozumiem, że tak czy owak ustąpić pierwszeństwa trzeba, jednak czytam Pana blog z zainteresowaniem i staram się ze zrozumieniem, a blog jest ŚWIETNY!, jednak tego fragmentu zrozumieć nie potrafię, dlaczego Pan to tak argumentuje, skoro rozporządzenie przy znaku A-7 (B-20) nie mówi nic o ustępowaniu tylko "tym z lewej".

      Usuń
    2. @Anonimowy - Absolutnie nie uznaję tego co napisałeś za czepianie się. Wręcz odwrotnie, bowiem świadczy to o tym na czym najbardziej mi zależy, starasz się zrozumieć co chcę przekazać.

      Przepisy wykonawcze do rozporządzenia o znakach wymagają, by stawianiu znaku D-1 lub A-6 na drodze z pierwszeństwem towarzyszyło stawianie przed skrzyżowaniem znaku A-7 lub B-20 na drogach poprzecznych podporządkowanych drodze z pierwszeństwem. Jadący drogą z pierwszeństwem zbliżając się do skrzyżowania, tego w rozumieniu zasad ruchu, ELEMENTARNEGO zwanego zwykłym, ma pierwszeństwo zarówno przed tymi którzy zbliżają się do tego skrzyżowania drogami z prawej jak i z lewej strony oznaczonymi jako drogi podporządkowane (drogami podporządkowanymi). Tyle mówi przepis który dotyczy tylko pojazdów ZBLIŻAJĄCYCH SIĘ DO ELEMENTARNEGO SKRZYZOWANIA, skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, a nie np. złożonej budowli drogowej w postaci np. skrzyżowania skanalizowanego i wykonywanych na nim manewrów.

      I tu pytanie: Co się zmieniło po ustaleniu pierwszeństwa znakami w stosunku do zbliżania się do skrzyżowania równorzędnego typu X? Tylko pierwszeństwo jadącego droga z pierwszeństwem przed zbliżającym się do skrzyżowania z jego prawej strony.

      Jazda drogą z pierwszeństwem daje pierwszeństw jedynie podczas zbliżania się do skrzyżowania przed zbliżającymi się do niego z prawej strony i nic więcej. Nie oznacza to oczywiście tego, że nie ma on pierwszeństwa przed zbliżającym się do skrzyżowania z jego lewej strony, bowiem wynika ono wprost z ogólnych zasad ruchu. Znak nie może oznaczać tego, co wprost wynika z ogólnych zasad ruchu.

      Do czego zmierzam? Do tego, że wbrew wymysłom Zbigniewa Drexlera i opartej na nich praktyce WORD, zmieniający kierunek jazdy w lewo, w tym zawracający, wykonujący te manewry już po wjeździe na skrzyżowanie, regulują ogólne zasady ruchu.

      Usuń
    3. W pełni się zgadzam z tym, że wersja zawracania wymyślona przez p.Drexlera, przekazywana choćby w książkach dla przyszłych kierowców, mija się z przepisami. Tyle lat minęło, a wyplenić te głupoty ciężko. Nadzieja umiera ostatnia.

      Usuń

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.