niedziela, 13 grudnia 2015

48. Auto Świat szerzy bezprawie!

Na wstępie zalecenie dla kandydatów na kierowców. NIE CZYTAJCIE MEGO BLOGA!
Do czasu zdania egzaminu rację ma wasz instruktor i to bez względu na prawdę obiektywną, gdyż tylko on wie jaką wiedzą dysponuje egzaminator i jakie prawo obowiązuje w danym WORD, bo to, że w każdym inne jest wiedzą powszechną.
-----------------

    Wydawać się powinno, że dziennikarze miesięcznika Auto Świat mają świadomość odpowiedzialności za słowo, szczególnie gdy dotyczy to szeroko rozumianego bezpieczeństwa ruchu drogowego. Okazuje się, że udzielają porad prawnych z zakresu ruchu drogowego nie mając o tym prawie pojęcia. I tak w 46 numerze z 9 listopada 2015 roku "Auto Świat" udziela odpowiedzi na pytanie jakieś wyimaginowanej MONICE która używa "kierunków" zamiast kierunkowskazów i dla której włączenie kierunkowskazu to manewr. Owa, zapewne wymyślona, Monika pisze:
    
Zawsze się zastanawiam, czy włączenie lewego kierunkowskazu przed wjechaniem na rondo jest zgodne z prawem. Nigdy tego nie robię, bo uważam, że to bez sensu, ale wielu kierowców stosuje ten głupi manewr. Proszę przypomnieć jakie są zasady używania "kierunków" na rondzie. MONIKA

Auto Świat odpowiada pytającej (odpowiedź można przeczytać powyżej), niestety bez zgody z obowiązującym w Polsce prawem, a są nim zapisy ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz zapisy rozporządzenia ws. znaków i sygnałów drogowych, od dwóch dekad zgodne z Konwencją wiedeńską. Zarówno w polskim jak i obowiązującym Polskę międzynarodowym prawie o ruchu drogowym nie ma mowy ani o PLACACH, ani o RONDACH będących niczym innym niż okrągłym lub owalnym PLACEM z niedostępną publicznie wyspą środkową, który może być dowolnie zorganizowany. To właśnie jego oznakowanie, czyli organizacja ruchu,  decyduje o tym jak na nim należy się poruszać. 

Nie można udzielić poprawnej odpowiedzi nie informując wcześniej jaka organizacja ruchu obowiązuje na tym obiekcie budownictwa drogowego w postaci jednopoziomowego skrzyżowania dróg publicznych z kanalizującą ruch wyspą środkową, potocznie zwanym RONDO.

Udzielona przez Auto Świat odpowiedź jest oparta na prawie korporacyjnym obowiązującym bezprawnie w wielu Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego w postaci "Metodyki egzaminowania" autorstwa Władysława Drozda, samozwańczego AUDYTORA, szefa i założyciela koterii o nazwie Krajowa Rada Audytorów działającej w cieniu Stowarzyszenia Dyrektorów WORD.

W Polsce od bardzo dawna, za sprawą Zbigniewa Drexlera, znanego ze swoich książek i prezentowanych w nich pozaustawowych wymysłów uważanych bezpodstawnie za obowiązującą wykładnię prawa, który pomimo braku wykształcenia był za czasów PRL ministerialnym głównym specjalistą d/s prawnej regulacji ruchu drogowego, uważa się znak nakazu C-12 za znak RONDO który wskazuje jedynie z której strony wyspy środkowej powinien jechać kierujący skręcając w lewo, w prawo lub jadąc na wprost do przeciwległego zjazdu, gdy tymczasem znak C-12 nakazuje stosowanie się do znanych od ponad wieku zasad RUCHU OKRĘŻNEGO. 

Tym którzy tych zasad nie znają wyjaśniam, że znak C-12 oznajmia kierującemu, że jedzie on drogę która biegnie dalej dookoła wyspy na skrzyżowaniu dróg publicznych z wyspą środkową lub dookoła placu o dowolnej wielkości i kształcie, na której ma obowiązek poruszać się dookoła tej wyspy lub placu w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.  w związku z czym każde opuszczenie okrężnie biegnącej jezdni  jest skrętem w prawo wg zasad art. 22 p.r.d.. Wszystko byłoby jasne gdyby nie to, że za sprawą Zbigniewa Drexlera znakuje się znakami C-12 także wloty obiektów na których pasy ruchu biegną na wprost do wylotów, a nie jedynie okrężnie, co wprost zaprzecza idei RUCHU OKRĘŻNEGO.

Władysław Drozd zaakceptował tą PATOLOGIĘ i wymyślił sobie, że stworzy w oparciu o przepisy prawa Wielkiej Brytanii, co warte podkreślenia, tylko tam obowiązujące, UNIWERSALNE ZASADY RUCHU na polskich RONDACH. Problem w tym, że na Wyspach b tych brytyjskich rondach nie stosuje się RUCHU OKRĘŻNEGO w rozumieniu znaku D,3 wg Konwencji wiedeńskiej, czyli naszego znaku C-12, a w Wielkiej Brytanii "mini roundabout". Pomimo tego wymysły Pana Drozda zawarte w "Metodyce" są za sprawą jego kolegów ze stowarzyszenia bezprawnie stosowane w szkoleniu i egzaminowaniu kandydatów na kierowców. Efekty tego bezprawia widać na naszych drogach, forach internetowych i właśnie w takich poczytnych czasopismach jak Auto Świat. 

U nas mamy zarówno "skrzyżowania dróg publicznych zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego" które wcale nie muszą być RONDEM, jak i takie które pomimo, że nazywane są RONDAMI, nie są w rozumieniu prawa zorganizowane wg tych zasad.

Skrzyżowaniami zorganizowanymi wg zasad ruchu okrężnego są tylko te obiekty infrastruktury drogowej na wlotach których nie ma strzałek kierunkowych, a pasy ruchu tak jak ich jezdnia biegną dokładnie tak jak pokazuje to piktogram znaku C-12, czyli okrężnie dookoła wyspy lub placu przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Tylko tak zorganizowane jednopoziomowe skrzyżowania dróg publicznych skanalizowane wyspą środkową lub w formie placu mają prawo być na wlotach oznakowane znakami C-12. 
        

Szanowna Pani MONIKO. 

W Polsce obowiązuje jedno prawo w postaci naszego Kodeksu drogowego, a różnice w zachowaniu kierujących na naszych drogach wynikać mogą jedynie z różnego oznakowania danego miejsca na drodze.

I tak w Polsce mamy dwa rodzaje skrzyżowań typu RONDO w potocznym rozumieniu tego słowa, różniące się obowiązującą na nich organizacją ruchu. 

1. Jeżeli RONDO to dla Pani, zgodnie z §55.1 rozporządzenia w/s warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, które jest aktem wykonawczym do ustawy Prawo budowlane, obiekt na drodze z okrągła wyspą albo okrągły plac na którym obowiązuje organizacja ruchu o polskiej nazwie "RUCH OKRĘŻNY" to znaczy, że mówiąc RONDO ma Pani na myśli "jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych skanalizowane wyspą środkową na którym obowiązują zasady ruchu okrężnego, czyli tylko takie bez strzałek kierunkowych P-8 i znaków F-10 na wlotach i z pasami ruchu biegnącymi, dokładnie tak jak pokazuje to znak C-12, czyli okrężnie dookoła wyspy lub placu.

Jeśli tak to ma Pani całkowitą rację, że przed wjazdem nie wolno włączać kierunkowskazów gdyż zarówno wjazd jak i jazda okrężnie biegnącą jezdnią to kontynuacja dotychczasowej jazdy na wprost droga biegnącą po łuku, co do zasady przy prawej krawędzi tej okrężnie biegnącej jezdni (art. 16.4 p.r.d.). Przy takiej organizacji ruchu nie ma skrętów w lewo, co jest ideą RUCHU OKRĘŻNEGO, gdyż po lewej stronie okrężnie biegnącej jezdni jest tylko wyłączona z ruchu wyspa lub jej większy, często zagospodarowany dla celów publicznych lub reprezentacyjnych, PLAC. 

Na takim obiekcie zmiana kierunku jazdy wymagająca zastosowania się kierującego do wymagań ustawy (art. 22.2.1, art. 22.3, art. 22.5 p.r.d.) następuje tylko na zjazdach i zawsze jest skrętem w prawo dozwolonym, co do zasady, jedynie z zewnętrznego pasa ruchu. Wewnętrzny pas ruchu jest przeznaczony jedynie do omijania i wyprzedzania innych kierujących, tak jak to ma miejsce na każdej drodze, i jak tylko stanie się to możliwe należy go zmienić na zewnętrzny (prawy). 

Jadąc bez zmiany kierunku jazdy okrężnie dookoła wyspy lub placu można zmieniać pasy ruchu (art. 22.4 i art. 22.5) i wyprzedzać także w obrębie wlotów (art. 24.7 p.r.d.). Na małych obiektach jazda po łuku utrudnia jednak obserwację pasa ruchu po prawej stronie, więc niebezpieczne manewry wyprzedzania i zmiany pasów ruchu, zgodnie z założeniami projektowymi, powinny być na nich ograniczone do niezbędnego minimum. 

Zamierzając skręcić w prawo na zjeździe należy zawsze najpierw zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni czyli jechać zewnętrznym pasem ruchu. Zjazd z pasa wewnętrznego, nawet po ustąpieniu pierwszeństwa jadącemu pasem zewnętrznym, jest niedozwolonym naruszeniem prawa (art. 22.2.1 lub 22.4 p.r.d. przy zderzeniu bocznym), gdyż na tak zorganizowanym obiekcie wszyscy jadą równolegle względem siebie i nikt nie nadjeżdża z prawej strony. 

Prawy kierunkowskaz sygnalizujący zamiar skrętu w prawo na drogę wylotową wolno włączyć dopiero po minięciu wjazdu poprzedzającego zamierzony. Zwyczajowo, wzorem przepisów austriackich, przyjęło się w Polsce, że jeżeli kierujący zamierza zjechać na blisko położonym w stosunku do wjazdu pierwszym zjeździe, to może włączyć prawy kierunkowskaz jeszcze przed wjazdem po to by spełnić wymóg art. 22.5 p.r.d. (powiadomić o swoim zamiarze zawczasu i wyraźnie). Należy jednak pamiętać, że jest to np. prawnie zabronione w Czechach i w Niemczech.

Na rysunku poniżej pokazano "jednopoziomowe jednopasowe skrzyżowanie dróg publicznych z wyspą środkową zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego" wraz ze schematem układu jezdni i schematem sygnalizowania zamiaru skrętu. Wg przepisów budowlanych jest to tzw. MINI RONDO.


2. Druga grupa skrzyżowań w rozumieniu obiektów infrastruktury drogowej o potocznej nazwie rondo to obiekty na których obowiązują ogólne zasady ruchu nie mające nic wspólnego z zasadami ruchu okrężnego. Na nich jazda wokół wyspy to permanentna zmiana kierunku jazdy w postaci skrętów w lewo przy wyspie w związku z koniecznością opuszczenia jednej jezdni drogi prowadzącej do wylotu by wjechać na następną, a nie bezkierunkowy RUCH OKRĘŻNY przy prawej krawędzi okrężnie biegnącej jezdni. Tu zmiana kierunku w lewo wymaga od kierującego zastosowania się do wymogów ustawy (art. 22.1, art. 22.2.2, art. 22.3 i art. 22.5 p.r.d.) gdyż nie jest jazdą po okrężnie biegnącej jezdni lecz wiąże się z koniecznością opuszczenia jednej drogi i wjazdem na inną.

Tak zorganizowane obiekty maja na wlotach strzałki kierunkowe a pasy ruchu w różnych konfiguracjach (klasycznie na wprost, spiralnie, turbinowo lub odśrodkowo) biegną na nich od wlotu do wylotu. Znak C-12 postawiony bezprawnie na ich wlotach (polska patologia) jest tu nie nakazem RUCHU OKRĘŻNEGO jak wyżej a jedynie odpowiednikiem znaku C-9 pokazującym z której strony należy omijać wyspę. To taki wymysł warszawskich inżynierów ruchu i Zbigniewa Drexlera bezmyślnie kopiujących jedynie amerykańskie rozwiązanie zwane tam nowoczesnym rondem nie mającym nic wspólnego, poza okrągłą wyspą, ani z ruchem okrężnym ani naszymi "kierunkowo" zorganizowanymi rondami.

Jeśli nie zabrania tego oznaczenie to na tak zorganizowanym obiekcie typu RONDO obowiązuje pełen wybór kierunków jazdy. Można objeżdżając wyspę przy jej krawędzi skręcać na nim w lewo i to wiele razy co nie ma żadnego związku z opisanym wyżej ruchem okrężnym, dlatego na wlotach nie mają prawa stać znaki C-12. Niestety stoją,  co jest naszą polską patologią od 2005 roku. Robią tu za wymyślony w czasach PRL znak RONDO stawiany na wlotach zamiast na wyspie środkowej ronda w miejsce znaku  C-9 lub C-1.  

Poniżej pokazuję prawidłowo oznakowany tak zorganizowany obiekt w postaci placu typu RONDO. Mając zamiar pojechać na jego lewą stronę należy zawsze zawczasu zająć lewy pas ruchu i jeżeli jest to małe rondo włączyć lewy kierunkowskaz. Przy większym należy to zrobić zaraz po wjeździe na jezdnię prowadzącą do przeciwległego wylotu by zasygnalizować zamiar skrętu z niej na jezdnię prowadzącą do wylotu leżącego po lewej stronie. Wjeżdża Pani na jej lewy pas ruchu i nim opuszcza Pani przedmiot naszych dywagacji. Jadąc na wprost od wlotu do wylotu lub skręcając w lewo kierujący nie ma obowiązku opuszczania takiego obiektu prawym pasem ruchu.
Poniżej można zobaczyć jak należy się poruszać na tym samym obiekcie w zależności od jego oznakowania, czyli zastosowanej organizacji ruchu. Pamiętać należy, że ani w polskim, ani w międzynarodowym prawie o ruchu drogowym, nie ma zapisu mówiącego o tym, że jakikolwiek plac, czyli także typu RONDO, będący skrzyżowaniem w rozumieniu obiektu budownictwa drogowego jest w całości pod względem zasad ruchu jednym opisanym prawem "skrzyżowaniem" wg art. 2.10 p.r.d.

Szkoda, że dziennikarze z "Auto Świat" (niemieckiego odpowiednika "Auto Bild") nie wiedzą, że wszystko to wynika wprost z zapisów naszego prawa, prawa zgodnego co do zasady z Konwencja wiedeńską o ruchu drogowym, tak samo jak w Czechach czy Niemczech. Tam zakaz włączania kierunkowskazów przed wjazdem na "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" w 2006 roku wpisano wprost w ich prawie krajowym. Od 2006 roku obowiązuje nowelizacja Konwencji wiedeńskiej, która w Polsce do dziś dnia nie ma oficjalnego tłumaczenia. Może dlatego, że w dyspozycji znaku D,3 OBOWIĄZUJĄCY RUCH OKRĘŻNY zapisano wprost, że znak ten dotyczy "skrzyżowań o ruchu okrężnym", a nie skrzyżowań zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu.

Szerokości


        







7 komentarzy:

  1. Ciekawy, pouczający artykuł, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem przy końcu kursu. Uczą mnie tak że na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym przy jeździe na przeciwległy wyjazd i prawy trzymamy się prawego pasa. Przy jeździe na lewy w stosunku do naszego wyjazd i zawracaniu trzymamy się na początku lewego pasa a później zaczynamy zmianę pasa na prawy na wysokości środka zjazdu poprzedzającego nasz docelowy, czyli na wysokości przeciwnego przy zjeździe w lewy i na wysokości lewego przy zawracaniu. Czy takie manewrowanie wpisywałoby się w poprawność Pańskiej interpretacji tego rodzaju skrzyżowań? Dodam że przy skręcie "w lewo" i zawracaniu włączamy lewy kierunkowskaz i jak się domyślam akurat ten manewr według Pana nie jest poprawny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są dwa rodzaje organizacji ruchu na skrzyżowaniach z wyspą i w formie placu, ale niestety w WORD nawet nie wiedzą które skrzyżowanie rozumiane jako obiekt infrastruktury drogowej jest w rozumieniu obowiązującego prawa "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" a które nie, tym bardziej, że znaki C-12 stoją tylko na jednych w zgodzie z prawem, Do końca kursu i zdania egzaminów proszę zapomnieć o tym co piszę i słuchać INSTRUKTORA OSK, gdyż tylko on wie jaka wiedza dysponuje państwowy egzaminator. Co WORD to inne prawo korporacyjne i inne zasady na szkoleniu w OSK. Opisuję to w mojej PETYCJI do MINISTRA INFRASTRUKTURY, w poście o PYTANIACH EGZAMINACYJNYCH oraz w INSTRUKCJI OBSŁUGI ROND. Zapraszam do lektury dopiero po zdaniu egzaminu z prawem jazdy w ręce.

      Usuń
    2. W międzyczasie sam sobie odpowiedziałem. Z tego co rozumiem na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym powyższe manewry wpisują się w interpretację przepisów którą Pan propaguje tylko że nie sygnalizujemy skrętu w lewo przy jeździe na skrajnie wewnętrznym pasie oraz na dobrą sprawę przy zawracaniu i skręcie w lewy zjazd (patrząc od naszego wjazdu) nie jest błędem pojechanie po prawym pasie całęgo rond. Ale oczywiście do czasu uzyskania prawa jazdy będę się trzymał wytycznych szkoły i WORDu

      Usuń
    3. Nie jest prawdą, że RONDO (to tylko nazwa okrągłego lub owalnego placu o dowolnej organizacji ruchu) to synonim RUCHU OKRĘŻNEGO, bo to specjalna ORGANIZACJA RUCHU. Skrzyżowanie w formie placu jest w całości jednym obiektem infrastruktury drogowej ale pod względem zasad ruchu jest obiektem złożonym z opisanych prawem elementów (art. 2 prd). To o czym Pan napisał dotyczy tylko "skrzyżowań o ruchu okrężnym" a są nimi tylko takie obiekty na których obowiązuje organizacja ruchu RUCH OKRĘŻNY (brak strzałek kierunkowych na wlotach i pasy ruchu a więc i jezdnia biegną jedynie okrężnie). Na nich się nie skręca w lewo i nie zawraca lecz jedzie okrężnie co do zasady przy prawej krawędzi jezdni (art. 16.4 prd) aż do zjazdu i na nim skręca w prawo tylko z zewnętrznego pasa ruchu (art. 22.2.1 i art. 22.5 prd). Pas wewnętrzny służy TYLKO do omijania i wyprzedzania (art. 24.7 prd).

      Jeżeli na skrzyżowaniu z wyspa lub placu pasy ruchu biegną na wprost do zjazdów to nie jest to w rozumieniu prawa "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" gdyż na nim jazda dookoła wyspy to nie neutralny kierunkowo ruch okrężny a skręty w lewo. Tu należy jechać zgodnie z kierunkowym oznaczeniem wlotów i ogólnymi zasadami ruchu.

      Nie jest to mój wymysł tylko nasze prawo, prawo UE i Konwencja wiedeńska. Nie moja wina, że kilku wpływowych facetów zapatrzyło się przed laty na jedynie amerykańskie ROUNDABOUT (RONDO), które jest skrzyżowaniem z wyspą z pełnym wyborem kierunków jazdy i wszystkimi podporządkowanymi wlotami oznaczone znakiem RONDO wskazującym z której strony centralnej wyspy należy jechać w prawo, w lewo lub na wprost czyli taki nasz znak C-9 lub C-1 ze znakiem A-7. Ci EKSPERCI nie wiedzieli, że w USA RUCH OKRĘŻNY to TRAFFIC CIRCLE i ściągali nie z tego co trzeba. EUROPA to nie AMERYKA.

      Usuń
  3. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.