Jeżeli nie wiecie Państwo na jaki cel przeznaczyć 1,5% swojego podatku, to pozwolę sobie na podpowiedź. Doskonałym wyborem będzie Środowiskowy Dom Samopomocy "WENA",
64-100 Leszno, ul. Starozamkowa 14a. ŚDS "WENA - OLA" w Lesznie (KRS 0000309320)
https://youtu.be/xZ3jZPYhtkQ
Autor filmu p. Krzysztof Klejna jest instruktorem OSK i byłym egzaminatorem WORD, przyuczonym do obu zawodów na poziomie "przyzakładowego" kursu. Nic dziwnego, że za obowiązujące w Polsce prawo o ruchu drogowym uważa bezprawnie prawo zwyczajowe płockiego WORD, a nie prawo ustawowe. Dlatego pod filmem nie zobaczycie Państwo moich komentarzy, które są przez niego usuwane. Tak rozumiane prawo jest także obowiązującym dla płockich policjantów oraz miejskich urzędników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu drogowego.
KOLIZJA NA RONDZIE Otolińska w Płocku
Rondo Otolińska w Płocku stało się miejscem niejednego wypadku lub stłuczki. Takie nieszczęście przytrafiło się mojemu czytelnikowi, który zauważył, że na tym rondzie są dwie sprzeczne ze sobą organizacje ruchu.
Założył, że obowiązuje nakaz znaku C-12, czyli że jezdnia i jej pasy ruchu na rondzie Otolińska biegną zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego" jedynie okrężnie, tak jak to wskazuje piktogram znaku. Zignorował zatem strzałki kierunkowe na skrzyżowaniu wlotowym, których nie powtórzono na obwiedni, oraz linię prowadzącą do wylotu i kontynuował jazdę (żółty ślad na rys. 1) na skrzyżowaniu wylotowym prawym pasem ruchu okrężnie biegnącej jezdni. Lewym pasem ruchu na obwiedni poruszał się (czerwony ślad na rys. 1) inny kierujący, który uznał za obowiązujące oznakowanie poziome z linią prowadzącą do wylotu, a znak C-12 potraktował jedynie za odpowiednik znaku C-9 nakazujący jazdę z jego prawej strony (z prawej strony wyspy środkowej ronda).
Czytelnik przyznał, że będąc w stresie uznał się winnym i przyjął mandat, jednak gdy ochłonął doszedł do wniosku, że winnym jest tu zarządca drogi, co tak argumentował:
"Może się mylę, ale znak C-12 od 1999 roku nie jest już znakiem nakazu kierunku jazdy (te znaki są opisane w § 35, a nie 36 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych), to kierujący w każdej chwili może opuścić tą okrężnie biegnącą jezdnię i skręcić z niej na wylotowym skrzyżowaniu lub zjeździe TYLKO Z ZEWNĘTRZNEGO PASA RUCHU w prawo zgodnie z art. 22.1, art. 22.2.1 i art. 22.5 p.r.d. na dowolny pas ruchu na drodze wylotowej.
Dlatego przy wielu pasach na drodze wylotowej nie wyznacza się przed przejściami dla pieszych pasów ruchu. Na wlotach "obiektu zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego" nie ma prawa być strzałek kierunkowych, gdyż kierujący kontynuuje dotychczasową jazdę na wprost drogą która zmieniając swój kierunek biegnie dookoła wyspy lub placu, a nie na wprost do żadnego z wylotów."
Rys. 2
Rzeczywisty układ pasów ruchu na rondzie Otolińska w Płocku
Czytelnik spytał, czy może się odwołać od mandatu (złożyć wniosek w sądzie rejonowym o jego uchylenie) i obciążyć winą zarządcę drogi?
Został ukarany z art. 86 § 1 k.w.„Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,podlega karze grzywny”. Przedmiotem ochronyjest bezpieczeństwo ruchu drogowego, które opiera się zarówno na opisanych prawem, jak i na nieskodyfikowanych wprost zasadach ruchu.
Art. 86 § k.w. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym podlega karze grzywny.
Dla dalszego działania konieczne jest zadbanie o to, by organ nakładający grzywnę w postępowaniu mandatowym jednoznacznie podał w związku z naruszeniem jakiego przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym powstało zagrożenie w ruchu. Należy też pamiętać, że złożenie wniosku dotyczy jedynie anulowania mandatu nałożonego bezprawnie za czyn, który jest zgodny z obowiązującym prawem. Gdyby tu organizacja ruchu była jednoznacznie okrężna, to niesłuszne nałożenie grzywny byłoby łatwe do wykazania.
Tu kierujący nie powinien przyjąć mandatu i w zwykłym trybie przed sądem wykazać, że przynajmniej współwinnym zaistniałej sytuacji jest zarządca drogi.
Strzałki na wlotach wskazują, że rondo jest zorganizowane kierunkowo, czyli że zarówno prawy, jak i lewy, pas ruchu na wlocie biegnie dalej na wprost do przeciwległego wylotu w poprzek drogi z pierwszeństwem, natomiast przed wylotem ta podporządkowana droga staje się drogą z pierwszeństwem.
Niestety i to rondo ma wadę wrodzoną, czyli bezprawne oznakowanie wlotu znakiem C-12 "ruch okrężny" dodanym do znaku A-7. To konsekwencja nieuprawnionego niczym wymysłu, że rondo jako całość jest jednym klasycznym skrzyżowaniem, tyle tylko, że z wyspą na środku. Jako takie nie może mieć podporządkowanych wszystkich wlotów, czyli ustalonego znakiem A-7 pierwszeństwa, stad pomysł na dodanie znaku C-12, pomimo braku jakiegokolwiek uprawnienia. Ta narodzona w 2005 roku w Krakowie patologia. To wymysł współtwórców i komentatorów starego, pełnego sprzeczności z prawem europejskim, Kodeksu drogowego z 1983 roku. Wg tych miernych ale wiernych ekspertów PRL, znak C-12 to jedynie odpowiednik znaku C-9.
Czytelnik pominął fakt, że na wlotach ronda Otolińska w Płocku namalowano jednak strzałki kierunkowe, co jak sam stwierdził, zaprzecza nakazowi znaku C-12 "ruch okrężny". Wjeżdżając powinien zatem sprawdzić jak na jezdni ronda oznaczono znakami przebieg pasów ruchu. Czy okrężnie zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny", czy kierunkowo zgodnie ze wskazaniem strzałek na jezdni.
Problem pojawia się w sytuacji, gdy linie w oznakowaniu poziomym są nieczytelne lub gdy oznakowanie poziome jest wyrazem radosnej twórczości jakiegoś ignoranta, który wewnętrzny pas ruchu oznacza jako okrężny, a zewnętrzny jako "kierunkowy", co ma miejsce na omawianym rondzie. Na dodatek na samym rondzie nie ma oznakowania kierunkowego, zatem jadący tu wewnętrznym, okrężnie biegnącym pasem ruchu, nie wie czy ten pas rzeczywiście biegnie okrężnie, czy na wprost do wylotu.
Biorąc pod uwagę okrężny przebieg lewego pasa ruchu jadący nim, wbrew strzałce na wlocie, nie miałby prawa do skrętu w prawo z lewego pasa ruchu. Wbrew temu namalowano jednak linię prowadzącą kierującego z lewego pasa ruchu na wprost do wylotu. Podobnie z jadącym prawym pasem ruchu, gdyż linia po jego lewej stronie biegnie JEDNOZNACZNIE OKRĘŻNIE, czyli dla obu tak jak to pokazuje znak C-12, a na wylotach na wprost do wylotu, zaprzeczając okrężnie biegnącej linii środkowej.
Oznakowanie poziome ronda Otolińska w Płocku zgodne z organizacją ruchu "ruch okrężny", czyli nakazem znaku C-12, pokazano na rysunku 2 i 3, a zgodne z segregacją kierunkową wlotów, czyli wprost wg ogólnych zasad ruchu kierunkowo zgodnie ze wskazaniem strzałek na jezdni, na rysunku 4 i 5.
Aby poprawnie oznakować to rondo należy wybrać jedno z pokazanych rozwiązań, a nie ich połączenie, co wprost zaprzecza obowiązującemu od 20 lat prawu.
Rys. 2
Rondo Otolińska zorganizowane wg zasad "ruchu okrężnego",
czyli zgodnie z nakazem znaku C-12
Rys. 3
Zasady "ruchu okrężnego" czyli obowiązujące przy, zgodnie z nakazem znaku C-12, okrężnie biegnącej jezdni
Rys. 4
Rondo Otolińska zorganizowane kierunkowo, wprost wg ogólnych zasad ruchu,
czyli zgodnie z oznakowaniem kierunkowym wlotów
Rys. 5
Rondo Otolińska w Płocku
Zasady poruszania się przy poprawnym oznakowaniu kierunkowym
ronda odśrodkowego
Po właściwym oznakowaniu pionowym i poziomym wszystko staje się jasne i oczywiste, i co najważniejsze, bez związku z Kodeksem drogowym z 1983 roku oraz nieuprawnioną praktyką WORD i zarządców dróg.
Przy ogólnych zasadach ruchu, bo bez wątpienia taka była intencja organizatora ruchu, jadący prawym pasem ruchu, który biegnie na wprost do wylotu, NIE MOŻE SKRĘCIĆ W LEWO, a jadący lewym pasem ruchu, też biegnącym jednoznacznie na wprost do wylotu, ma świadomość tego, że co skrzyżowanie może pojechać na wprost do wylotu bez zmiany kierunku jazdy, natomiast zamierzając jechać do następnego wylotu musi skręcić w lewo na lewy pas ruchu drogi poprzecznej.
Kierujący który odmówi przyjęcia mandatu i udowodni przed sądem, w trakcie normalnej rozprawy, że został wprowadzony w błąd wadliwym oznakowaniem, wymusi na sądzie zajęcie stanowiska w sprawie trwającej od 2005 roku patologii bezprawnego dodawania do znaku A-7 znaku C-12 opartej na pełnym sprzeczności z prawem międzynarodowym poprzednim Kodeksie drogowym z 1983 roku.
Będzie za darmo i mam nadzieję, że zgodnie z obowiązującym od ponad 20 lat prawem o ruchu drogowym. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że sąd powoła biegłego, który nie wie czym jest "ruch okrężny" w rozumieniu nakazu znaku C-12, nie wie, że znak ten w 1999 roku stał się ponownie odpowiednikiem znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg Konwencji wiedeńskiej.
W konkretnej sprawie sąd może zarzucić obwinionemu, pod warunkiem że mu to udowodni, działanie rozmyślne lub brak szczególnej ostrożności i w związku z tym nie wykonanie manewru obronnego lub odstąpienia od wykonania manewru. Nie będzie jednak mógł pominąć milczeniem istniejącej tu podwójnej, sprzecznej ze sobą, organizacji ruchu, co jest przestępstwem drogowym.
161. Zajmowanie pasa ruchu po skręcie z dwóch na trzy pasy ruchu
Jak wszystkim wiadomo w zgodnej z prawem europejskim ustawie Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku nie ma ani jednego słowa na temat zajmowania pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy pomimo tego, że taki zapis jest w obowiązującej Polskę Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym. Czy zatem prawdą jest, że zmieniający kierunek jazdy ma zawsze prawo zająć, kończąc manewr zmiany kierunku jazdy, dowolny pas ruchu na jezdni drogi poprzecznej, zatem także wtedy gdy skręcić w tym samym kierunku można z wielu pasów ruchu (rys. 1)?
Rys.1
Czy takie zachowanie jest zgodne z prawem?
Jeżeli uznasz, że to co robię jest warte wsparcia przez postawienie mi dowolnie dużej kawy, to z góry dziękuję.
W ramach podziękowania każdy kto wsparł mnie już dowolną kwotą, lub wesprze kwotą min. 25 zł otrzyma ode mnie, od 4 września, w formie darowizny
najnowsze wydanie książki
Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy.
Zanim zaczniemy rozmawiać na powyższy temat koniecznym jest uświadomienie sobie, że zmiana kierunku jazdy jest nagminnie mylona ze zmianą kierunku ruchu pojazdu, co jest poważnym problemem nie tylko dla kierowców. To także problem egzaminatorów wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego oraz uzależnionych od nich instruktorów. To także problem policjantów, a nawet biegłych sądowych i sędziów. Dziwne, bo opisuje oba rodzaje kierunków SJP PWN.
Kierunek to:
1. Strona, w którą ktoś lub coś się zwraca lub porusza, ale też;
2. Droga lub linia prowadząca do jakiegoś miejsca.
Kierunek ruchu pojazdu (strona w którą porusza się pojazd) zmieniamy np. kręcąc kierownicą, po to by nie opuścić pasa ruchu lub jezdni drogi z ich lewej lub prawej strony, albo wręcz odwrotnie, właśnie po to by zmienić pas ruchu i wjechać na sąsiedni (skręcić z pasa ruchu) lub zmienić kierunek jazdy i wjechać na jezdnię innej drogi lub na leżącą przy drodze nieruchomość (skręcić z jezdni).
Pamiętać przy tym należy, że można zmienić pas ruchu lub kierunek jazdy, obowiązkowo zawczasu i wyraźnie sygnalizując swój zamiar, także bez potrzeby kręcenia kierownicą, czyli bez zmiany kierunku ruchu pojazdu, np. na łuku drogi albo na połączeniu lub rozwidleniu dróg (rys. 2).
Rys. 2
Zamiar zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy, także bez zmiany kierunku ruchu pojazdu i potrzeby kręcenia kierownicą, wymaga sygnalizowania
Kierunek ruchu pojazdu (art. 25 ustawy p.r.d.) wyznacza wektor jego prędkości chwilowej, albo prościej, podłużna oś pojazdu. Kierunek jazdy, o którym jest mowa w art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, pokrywa się z przebiegiem jezdni drogi po której porusza się kierujący, czyli wyznacza go podłużna oś jezdni.
Zatem ten kto nie opuszcza jezdni z jej lewej lub prawej strony, czyli z niej nie skręca i na niej nie zawraca, ten nie zmienia kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy p.r.d., a skoro tak, to nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów. Dotyczy to każdego miejsca na drodze, także skrzyżowania na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek.
Zatem także wtedy gdy kierujący nie ma zamiaru opuścić pasa ruchu, w tym skrajnych pasów ruchu biegnących zgodnie z przebiegiem jezdni, nie ma także podstaw do włączania kierunkowskazów.
Budzącym równie wiele emocji i kontrowersji jest problem zajmowaniem właściwego miejsca na jezdni drogi nie tylko przed, ale przede wszystkim na i za elementarnym dla zasad ruchu skrzyżowaniem dróg publicznych zwanym zwykłym (klasycznym), najczęściej typu X, T, 1/2 Y, Y lub K.
Nie jest prawdą, że budowla typu rondo w Polsce, rzekomo inaczej niż np. w Belgi, Francji czy Niemczech, jest pod względem zasad ruchu w całości jednym kierunkowo zorganizowanym skrzyżowaniem, tyle tylko, że z wyspą na środku, tak jak dawniej w ZSRR. Małe rondo z wyspą na środku to po prostu miniatura placu złożonego z elementarnych dla ruchu skrzyżowań, który może być dowolnie zorganizowany. Może być zorganizowany na różne sposoby kierunkowo albo okrężnie zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny". Dlatego w dyspozycji tego znaku jest mowa o wyspie i placu, bez podawania ich kształtu i wielkości.
Budowlę typu rondo uznano w całości, wbrew międzynarodowym uzgodnieniom dotyczącym bezpieczeństwa w ruchu drogowym, za jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu bublem prawnym jakim był wzorowany na radzieckim Kodeks drogowy z 1983 roku. Wtedy w Polsce były nieliczne place w formie ronda o kierunkowej organizacji ruchu (plac Powstańców Śląskich we Wrocławiu) oraz okrężnie zorganizowane budowle w postaci skanalizowanych wyspą środkową skrzyżowań dróg publicznych typu rondo. Naprawiono to 20 lat temu zmieniając w Polsce nie tylko Konstytucję, ale także prawo o ruchu drogowym na zgodne z prawem europejskim. Zatem jeżeli nie ma w naszym prawie jakiegoś zapisu który jest w obowiązującym Polskę prawie międzynarodowym, obowiązującym jest ten zawarty w Porozumieniach europejskich stanowiących uzupełnienie Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym.
https://www.youtube.com/watch?v=pbi3WZFXwi0
Wbrew praktyce WORD, wciąż opartej na wymysłach współtwórców i komentatorów poprzedniego Kodeksu drogowego, sprawa zajmowania pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy jest równie jednoznaczna jak zajmowanie miejsca na drodze przed skrzyżowaniem.
Obowiązek zajęcia właściwego pasa ruchu i sygnalizowania swojego zamiaru przed skrzyżowaniem wynika wprost art. 22 ustawy p.r.d. i zamiaru kierującego, czyli tego gdzie chce on pojechać za skrzyżowaniem, oraz zastosowanej organizacji ruchu (oznakowania) na elementarnym dla zasad ruchu skrzyżowaniu, także wtedy gdy jest ono elementem złożonej z kilku takich elementarnych skrzyżowań budowli, jaką jest m.in. każda budowla typu rondo.
Przede wszystkim kierujący musi mieć świadomość tego, że na skrzyżowaniu, tym elementarnym dla zasad ruchu, nie może już zmienić zdania, a tym bardziej pasa ruchu lub kierunku jazdy.
Właściwy pas ruchu należy zająć przed wjazdem na skrzyżowanie przez jego zmianę (art. 22.1, art. 22.4 i art. 22.5 ustawy p.r.d.) lub bez tej potrzeby przez bezpośredni wjazd na oznaczony znakami pas ruchu niejako od jego czoła (rys. 3).
Rys. 3
Zajmowanie pasa ruchu
(pierwsze dwa rysunki - bez zmiany pasa ruchu, dwa pozostałe - ze zmianą pasa ruchu)
Zmiana pasa ruchu lub zmiana kierunku jazdy bez potrzeby kręcenia kierownicą, czyli zmiany kierunku ruchu, nie zwalnia z obowiązku sygnalizowania tego zamiaru przez włączenie właściwego co do zamiaru kierunkowskazu lub wskazania ręką (art. 22.5 ustawy p.r.d.). Warto o tym pamiętać zamierzając opuścić pas ruchu, by zmienić kierunek jazdy, na łuku drogi, także na skrzyżowaniu na którym droga z pierwszeństwem, a nie pierwszeństwo wg wymysłów egzaminatorów WORD, zmienia swój kierunek.
Warto zwrócić uwagę na to, że w art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym nie ma mowy ani o skrzyżowaniu, ani o łuku drogi, a zatem także o tym czy jezdnia drogi zmienia, i jak mocno, swój kierunek czy nie.
Kierunkowskazy nie służą do wskazywania kierunku lub strony skrzyżowania, jak to było wtedy, kiedy były tylko zwykłe proste klasyczne skrzyżowania o trzech lub czterech wlotach i kierunkowej organizacji ruchu biegnących jedynie prosto dróg i ich jezdni. Od bardzo dawna służą do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy, co w tym drugim przypadku, poza zawracaniem, oznacza zamiar opuszczenia jezdni drogi z jej lewej lub prawej strony bez związku ze zmianą kierunku ruchu pojazdu oraz miejsca wykonywania tego manewru. Nie ma znaczenia czy opuszczający jezdnię wjeżdża na jezdnię innej drogi na skrzyżowaniu czy na stację paliw lub polną drogę prowadzącą do lasu.
Na filmie pokazano skrzyżowanie z wyznaczonymi znakami pasami ruchu. Na powierzchni skrzyżowania te przerywane linie, to linie prowadzące przekraczalne tylko dla ruchu poprzecznego!!! Nie ma tu linii prowadzących dla skręcających, którzy mają prawo zmienić kierunek jazdy w lewo z dwóch pasów ruchu.
Skręcający z lewego pasa ruchu wjeżdża na lewy pas ruchu drogi poprzecznej i na tym pasie ruchu kończy manewr zmiany kierunku jazdy w lewo, zatem niezwłocznie wyłącza lewy kierunkowskaz. Podobnie skręcający w lewo z pasa obok kończy manewr na pasie obok, tu na środkowym, tak, by wzajemnie nie utrudnić sobie wykonania tego niebezpiecznego manewru. Nie jest prawdą, że może on sobie wybrać dowolny pas ruchu po skręcie, a tym bardziej, że musi go zakończyć na prawym pasie ruchu. Zmieniający kierunek jazdy zawsze pilnuje swojego pasa ruchu, licząc pas od wewnętrznej strony skrętu.
Pamiętajmy, że zmieniający kierunek jazdy który nie zna oznakowania jezdni drogi poprzecznej nie ma też na wyposażeniu samochodu zwiadowczego drona, o czym zapominają mieszkańcy, szkoleniowcy oraz egzaminatorzy WORD. Jedyne co wie kierujący, to tylko to, że za skrzyżowaniem nie będzie miej pasów ruchu niż przed nim, przeznaczonych do jazdy w danym kierunku. Jeżeli przed skrzyżowaniem są dwa pasy ruchu do jazdy prosto lub do skręcania, to co najmniej tyle pasów ruchu będzie za skrzyżowaniem. Jeżeli lewy pas ruchu na jezdni drogi poprzecznej jest przeznaczony tylko do skręcania w lewo, o czym przed zmianą kierunku jazdy nie wiedział skręcający, to muszą go o tym informować linie prowadzące umożliwiające zakończenie manewru na jezdni drogi poprzecznej np. o jeden pas ruchu dalej (rys. 4). Podobnie jest przy skręcie w prawo.
Rys. 4
Organizacja ruchu bez linii prowadzących (górny rysunek) dla skręcających i z liniami prowadzącymi (dolny rysunek)
Jeżeli prawy pas ruchu na drodze poprzecznej byłby przeznaczony tylko dla uprawnionej grupy pojazdów (BUS, TAXI) lub tylko do skręcania w prawo na następnym skrzyżowaniu, także stosuje się linie prowadzące, które pozwalają zmieniającym kierunek jazdy zakończyć manewr zwykle o jeden pas ruchu dalej.
Rys. 5
Linie prowadzące dla skręcających w lewo
Skręcający w lewo ze skrajnego lewego pasa ruchu (rys. 5) może pojechać tylko wzdłuż linii krawędziowej jezdni lub wzdłuż linii prowadzącej, natomiast jadący pasami obok, tylko wzdłuż linii prowadzącej dla ich pasa ruchu. Tylko jadącemu wzdłuż linii prowadzącej, gdy po jego prawej stronie nie ma pasów do skręcania w lewo, może, co ważne tylko na powierzchni skrzyżowania, zachowując szczególną ostrożność wjechać na kolejny pas ruchu jezdni drogi poprzecznej, jeżeli taki jest. Prawy skrajny pas ruchu może być przecież pasem tylko dla skręcających w prawo lub np. tylko dla określonej grupy pojazdów, o czym nie wie skręcający zanim wykona manewr.
Jak wspomniałem wcześniej powyższa zasada pilnowania swojego pasa ruchu dotyczy także skręcających w prawo. Skręcający w prawo z prawego pasa ruchu kończy skręt na prawym pasie ruchu, a skręcający z pasa obok, na pasie obok, chyba że linie prowadzące pozwalają na wjazd o jeden lub kilka pasów ruchu dalej, z uwagi na to, że prawy pas ruchu jest tylko do skręcania w prawo lub jest pasem przeznaczonym tylko dla określonej grupy pojazdów.
Prawo europejskie oparte na Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym zobowiązuje kierujących do wykonywania manewru zmiany kierunku jazdy po możliwie najmniejszym łuku, czyli tak, by w jak najmniejszym stopniu ingerować w ruch innych pojazdów na jezdni drogi poprzecznej.
Zatem w każdym przypadku gdy skrajny pas ruchu jest przeznaczony tylko do skręcania lub dla wybranej grupy pojazdów, obowiązkiem organizatora ruchu jest zastosowanie linii prowadzących dla wszystkich pasów ruchu pozwalających kierującym na wjazd od razu na sąsiedni pas ruchu. Jeżeli skrajny pas ruchu jest np. przystankiem lub postojem taksówek, organizator ruchu może przesunąć linię krawędziową jezdni o jeden pas ruchu dalej lub linią krawędziową wydzielić zatokę przystankową (rys. 6). Wjazd do zatoki jest wtedy zmianą kierunku jazdy w prawo czyli opuszczeniem jezdni z jej prawego pasa (prawej strony), a nie zmianą pasa ruchu.
Rys. 6
Kadr z Jedź bezpiecznie - 736
Wbrew autorowi, na przystanek POZA JEZDNIĄ, mogą wjechać tylko autobusy, gdyż zatoka jest przeznaczona do ruchu tylko tych pojazdów
Gdyby na rys. 6 zamiast wydzielonego przystanku był dodatkowy pas ruchu do skręcania, w miejsce linii krawędziowej jezdni powinna być namalowana linia rozdzielająca pasy ruchu, tak jak na rysunku 7. Tu przystanek jest wyznaczony na jezdni drogi, a nie w zatoce, co jest coraz częściej stosowanym rozwiązaniem, np. powszechnym w Jaworznie, gdzie dyskryminowany jest indywidualny ruch samochodowy na rzecz komunikacji zbiorowej.
Rys. 7
Dodatkowy pas ruchu do skręcania w prawo, tu z przystankiem autobusowym NA JEZDNI
Niestety zamiast uczyć znaczenia malowanych na jezdni linii, które należą do drogowych znaków poziomych, namawia się kierujących do ich lekceważenia. To tak jak namawianie do omijania i wyprzedzania kierujących poboczem lub pasem awaryjnym. Brawo.
Wg tej praktyki skręcający w lewo ze skrajnego prawego pasa ruchu dwupasowej jezdni, ma po opuszczeniu skrzyżowania, zatem już na trzypasowej jezdni drogi poprzecznej zająć prawy pas ruchu, czyli zmieniać pas ruchu na prawy z włączonym lewym kierunkowskazem i brakiem wiedzy jak ten pas ruchu oznaczono kierunkowo. Będąc już na jezdni drogi wylotowej przy braku linii prowadzących na inny pas ruchu niż wynikający z pasa ruchu przed skrzyżowaniem.
Egzaminatorzy, powtarzając od lat bezkrytycznie wymysły "ekspertów" z czasów PRL twierdzą, że takie sprzeczne z art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym zachowanie jak zmiana pasa na prawy z włączonym lewym kierunkowskazem, wynika z wymagania art. 16.4 tej ustawy w związku z obowiązkiem jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.
Po pierwsze przepis dotyczy jazdy zgodnej z przebiegiem jezdni, a po drugie, gdyby przyjąć to za słuszne, wszyscy skręcający w lewo powinni zajmować pasy ruchu kolejno licząc je od prawej strony. Wbrew temu egzaminatorzy wymagają by skręcające w lewo ze skrajnego lewego pasa ruchu zajął skrajny lewy pas ruchu na jezdni drogi poprzecznej pozostawiając wolnym środkowy pas ruchu.
Prawidłowe tory jazdy pokazano na rys. 8.
Rys. 8
Skręt w lewo dozwolony z dwóch pasów ruchu
Należy zatem zapamiętać, że na każdym elementarnym dla zasad ruchu SKRZYŻOWANIU złożonej z tak rozumianych skrzyżowań budowli drogowej, każdy kierujący "TRZYMA SIĘ SWOJEGO PASA RUCHU", także jadąc na nim bez zmiany kierunku jazdy, gdyż na elementarnym skrzyżowaniu zwykłym NIE ZMIENIA SIĘ wybranego przed wjazdem na to skrzyżowanie PASA RUCHU. Czyni się to dopiero po jego opuszczeniu i to zgodnie z wymaganiami prawa (art. 22 ustawy p.r.d.), zatem właściwie sygnalizując swoje zamiary.
Takie wykonanie manewru zapewnia płynność ruchu, szczególnie przy braku lub wyłączonej sygnalizacji świetlnej, a także przy zmianie kierunku jazdy z przeciwnych kierunków.
Mówimy tu wciąż o prostym, elementarnym dla zasad ruchu skrzyżowaniu, gdyż takie elementarne są zasady ruchu. Każdy kierujący pokonuje kolejne odcinki jezdni i elementarne skrzyżowania nawet najbardziej złożonej budowli drogowej, w tym typu rondo o dowolnej, okrężnej lub kierunkowej, organizacji ruchu.
Karygodnym jest wmawianie polskim kierowcom, że złożone z wielu elementarnych skrzyżowań zwykłych skanalizowane skrzyżowanie dróg publicznych, w tym typu rondo, to w całości jedno klasyczne skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu z wyspą, którą jadąc w lewo, w prawo lub prosto należy omijać z jej prawej strony.
Mówiąc o pokonywaniu elementarnego skrzyżowania zwanego zwykłym lub klasycznym, nie mówimy o złożonych z takich skrzyżowań budowlach drogowych.
20 lat temu takie złożone budowle, w tym typu rondo, przestały być bezprawnie postrzegane w całości, z punktu widzenia zasad ruchu, jako jedno skrzyżowanie, tyle tylko, że z wysepką na środku, i to wg nieuprawnionych, sprzecznych z prawem międzynarodowym wymysłów ignorantów z czasów PRL, zawsze o kierunkowej organizacji ruchu, nawet wtedy gdy wprost zaprzecza temu okrężny przebieg jezdni i jej pasów ruchu. Dla tych ekspertów "ruch okrężny" jest zmianą kierunku jazdy w lewo z lewego pasa ruchu przy wyspie środkowej z włączonym jeszcze przed wjazdem na rondo lewym kierunkowskazem. Niestety takie postrzeganie ronda, za milczącym przyzwoleniem rządzących, jest bezprawną praktyką WORD i GDDKiA.
Niepisane prawo do zajmowania "dowolnego" pasa ruchu przy zakończeniu manewru zmiany kierunku jazdy dotyczy zmiany kierunku jazdy dozwolonej tylko z jednego pasa ruchu i zajmowania pasa ruchu jeszcze na powierzchni skrzyżowania, a nie już po jego opuszczeniu, na dodatek z włączonym kierunkowskazem przeciwnie do wykonywanego manewru.
Wjeżdżamy wtedy od razu, co ważne, jeszcze na skrzyżowaniu, jak gdyby od czoła drogi poprzecznej, na pas ruchu bez jego zmiany.
Co do zasady kończymy manewr w prawo na prawym, a w lewo na lewym pasie ruchu, ale zachowując szczególną ostrożność możemy wjechać ze swojego pasa ruchu na skrzyżowaniu od razu na inny pas ruchu (rys. 9).
Dlaczego jeszcze na skrzyżowaniu? Dlatego, że po jego opuszczeniu manewr zmiany kierunku jazdy jest już zakończony, a wjazd na sąsiedni pas ruchu jezdni drogi wylotowej to nowy manewr, to manewr zmiany pasa ruchu.
Jazda po opuszczeniu skrzyżowania w poprzek pasów ruchu na jezdni drogi wylotowej z włączonym kierunkowskazem przeciwnie do wykonywanej zmiany jest karygodnym naruszeniem obowiązującego prawa.
Rys. 9
Zajmowanie dowolnego pasa ruchu przy zjeździe ze skrzyżowania dozwolonego tylko z jednego pasa ruchu
(kadr z filmu)
Powyższe zasady są elementarne dzięki czemu są uniwersalne. Dotyczą zarówno wjazdu jak i opuszczenia okrężnie biegnącej jezdni budowli drogowej zorganizowanej zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego", w tym typu rondo.
OKRĘŻNA ORGANIZACJA RUCHU jest BEZKIERUNKOWA i polega na tym, że jezdnia od każdego wlotu biegnie dalej bez końca okrężnie dookoła wyspy lub placu, o dowolnej wielkości i kształcie najczęściej, co nie znaczy że tylko i wyłącznie, typu rondo, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara (rys. 10).
Rys. 10
Złożona ze skrzyżowań zwykłych budowla drogowa typu rondo z dwoma pasami ruchu na jezdniach wlotowych i trzema pasami ruchu na obwiedni;
zorganizowana zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego" czyli
zgodnie z nakazem znaku C-12
W prawym dolnym rogu pokazano skrzyżowanie wlotowe na okrężnie zorganizowaną budowlę typu rondo. To właśnie to wlotowe skrzyżowanie, a nie rondo, nosi nazwę "skrzyżowania o ruchu okrężnym" przed którym ostrzega znak A-8 o tej międzynarodowej nazwie.
Przy "ruchu okrężnym" wjazd jest zawsze kontynuacją dotychczasowej jazdy na wprost bez zmiany pasa ruchu i opuszczania jezdni, czyli bez zmiany kierunku jazdy i włączania kierunkowskazów. Można powiedzieć, że wjeżdżając każdy z kierujących pilnuje swojego pasa ruchu. Zasady "ruchu okrężnego" zilustrowano w górnym prawym rogu rysunku 10.
W górnym lewym rogu pokazano skrzyżowanie wylotowe z okrężnie zorganizowanej budowli drogowej, która może mieć dowolną wielkość i kształt, nie tylko i wyłącznie typu rondo.
Kierujący skręcając w prawo może zająć dowolny pas ruchu (WJECHAĆ na dowolny pas ruchu) jezdni drogi wylotowej. Co do zasady powinien skręcając zająć możliwie najmniej miejsca, ale zachowując szczególną ostrożność, może wjechać, w zależności od warunków ruchu lub jego zamiarów na inny niż najbliższy pas ruchu. Przy opuszczaniu okrężnie biegnącej jezdni jadący lewym pasem ruchu, wbrew ekspertem rodem z WORD, niedouczonym policjantom, biegłym i sędziom, nie ma prawa zmienić kierunku jazdy w prawo z tego pasa ruchu, chyba że wyjątkowo, zachowując szczególna ostrożność, korzysta z art. 22.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
W dolnym lewym rogu rysunku pokazano przejazd przez "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" o którym jest mowa w art. 24.7.3 w związku z pozwoleniem na wyprzedzanie pojazdów silnikowych. Zmiana kierunku jazdy na skrzyżowaniach wylotowych, wyprzedzanie i zmiana pasa ruchu na obwiedni podlega ogólnym zasadom ruchu, takim samym jak na każdej innej jezdni drogi w rozumieniu zasad ruchu.
Budowle skanalizowane wyspą środkową lub centralnym placem mogą być organizowane także kierunkowo, na których jedzie się zgodnie ze wskazaniem strzałek kierunkowych na wlotach i obwiedni, zatem bez związku z zasadami neutralnego kierunkowo "ruchu okrężnego". Przy kierunkowej organizacji ruchu jezdnie i ich pasy ruchu nie biegną jedynie okrężnie lecz odśrodkowo w różnych konfiguracjach od wlotów do wylotów, ale to już inna historia i inna patologia w ich oznakowaniu przy podporządkowanych wszystkich wlotach.
Dziękuję za wsparcie wszystkim patronom.
Opracował (rysunki i tekst) - mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski
Dotarłeś do końca to dowiedz się jak się skręca z dowolnej ilości pasów ruchu na dowolną ilość pasów na jezdni drogi poprzecznej
Podsekretarz stanu w MI, Marek Chodkiewicz odszedł na emeryturę.
Foto Jolanta Michasiewicz
Marek Chodkiewicz
W dniu 6 marca 2019 roku Rzecznik Prasowy Ministerstwa Infrastruktury poinformował, że wiceminister Marek Chodkiewicz przechodzi na emeryturę. Nie ukrywam, że bardzo ucieszyła mnie ta informacja, Wreszcie będzie mógł odpocząć.
Najważniejsze, że nie będzie już miał okazji ogłupiać, w imieniu państwa, polskich kierujących, myląc np. kierunek ruchu z kierunkiem jazdy w oficjalnym stanowisku resortu, co opisywałem na blogu przy okazji odpowiedzi na interpelację poselską posła Lassoty w sprawie "pierwszeństwa łamanego".
Wg niepotwierdzonych informacji 66-letni Marek Chodkiewicz, poleciał ze stanowiska za zbyt nachalne lobbowanie na rzecz Transportowego Dozoru Technicznego, który pisał ustawę pod siebie, próbując przejąć kontrolę nad stacjami diagnostycznymi, na dodatek obciążając je dodatkowymi kosztami.
Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców ocenił ten pomysł negatywnie i w grudniu zaprzestano, z wniosku posła Jarosława Kaczyńskiego, procedowania zmiany ustawy Prawo o ruchu drogowym, w związku z tą sprawą.
Przypomnijmy, że zgodnie z art. 83 ust. 4 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2018 r., poz. 1990) Dyrektor Transportowego Dozoru Technicznego wydaje za opłatą, w drodze decyzji poświadczenie zgodności wyposażenia i warunków lokalowych z wymaganiami odpowiednio do zakresu przeprowadzanych badań.
Marek Chodkiewicz, przejął stanowisko po dymisji inż. geodety Jerzego Szmita w 2017 roku. Wcześniej pracował w NIK, skąd trafił za sprawą Lecha Kaczyńskiego do stołecznego Magistratu. Kiedy PiS stracił władzę w Warszawie, został zastępcą szefa Służby Wywiadu Wojskowego. Od 2007 roku był m.in. dyrektorem generalnym NIK. Był też dyrektorem Gospodarstwa Pomocniczego Rady Ministrów. Na wiceministra awansował ze stanowiska wicedyrektora Orlen-u.
„Gazeta pl Wiadomości” spekuluje, iż stanowisko obejmie urodzony w 1981 roku w Tarnobrzegu, mgr prawa, poseł Rafał Weber. W latach 2010-2015 był radnym Stalowej Woli, a od 2015 roku jest posłem. Jest członkiem sejmowej Komisji Infrastruktury i Obrony Narodowej.
Poseł Rafał Weber, jeszcze w Sejmowej Komisji Infrastruktury
Poseł jest absolwentem wydziału prawa Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Rzeszowie. Pracował w biurze posła do PE Tomasza Poręby (2009-2014) i w biurze senatorskim Janiny Sagatowskiej (2013-2014).
W 2014 r. został wicedyrektorem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu. U mnie ma plus za to, że kocha sekundnikina sygnalizatorach.
A teraz drugi temat odcinka 737 "Jedź bezpiecznie", czyli wjazd z łącznicy na drogę z pierwszeństwem przy wyłączonej sygnalizacji świetlnej. Temat był już poruszany przy omawianiu skrzyżowań autostradowych. Tam z łącznicy wjeżdża się na bezkolizyjne skrzyżowanie. Tu wjazd jest wprost na prawy pas ruchu jezdni drogi z pierwszeństwem (rys. 1) . Powinno tu być identycznie jak przy wjeździe na autostradę, bezkolizyjnie z linią ciągłą. Na wlocie powinien stać znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" ale bez znaku P-13 "linia warunkowego zatrzymania złożona z trójkątów" (rys. 2).
Rys. 1
Stan istniejący z zatartą przerywana linią prowadzącą na skrzyżowaniu
Oznakowanie powinno być tu czytelne i bezpieczne z linią ciągłą min. 20 m, by nikomu nie przyszło do głowy zmienianie pasa ruchu na skrzyżowaniu w rozumieniu zasad ruchu.
Wbrew ekspertowi z Krakowa, Policja nie ma prawa uznać winnym, w przypadku kolizji, wyjeżdżającego z drogi podporządkowanej na pas włączania oddzielony od pasa obok linią przerywaną, gdyż wjeżdża on na prawy dodatkowy pas ruchu, w prawie budowlanym nazywany pasem włączania z odcinkiem przyspieszania. Winnym braku troski o poprawę BRD jest tu zarządca drogi oraz pozytywnie opiniująca taki bubel Policja.
Rys. 2
Skrzyżowanie z pasem włączania (linia ciągła ma mieć min. 20 metrów długości)
Jeżeli intencją organizatora ruchu było umożliwienie bezpośredniego wjazdu autobusów na prawy pas ruchu, np. z powodu przystanku usytuowanego za skrzyżowaniem, to należało stworzyć zatokę przystankową lub odsunąć przystanek od skrzyżowania. Spotyka się niestety takie rozwiązania jak na rysunku poniżej (rys. 3), które zaprzeczają obowiązującym przepisom dotyczących kąta przecinania się jezdni dróg na skrzyżowaniach i trójkątów widoczności.
Rys. 3
Skrzyżowanie podporządkowanej łącznicy z drogą z pierwszeństwem bez pasa włączania
Kolejny odcinek "Jedź bezpiecznie" i kolejne popisy prowadzącego. Zacznijmy od trójwlotowego skrzyżowania skanalizowanego okrągłą wyspą środkową. Pan Dworak mówi coś o rondzie, ale chyba myli mu się organizacja ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny" z budowla drogową o nazwie rondo. Panie Marku. W rozumieniu przepisów budowlanych jest to RONDO zorganizowane wprost wg ogólnych zasad ruchu, z pierwszeństwem na jednym z kierunków, na dodatek z dwukierunkowymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów. Tu, wbrew prowadzącemu, nie ma żadnej dowolności i zdań odrębnych, gdyż zasad ruchu NIE określa ani WORD, ani dyrektor MORD, lecz jednoznacznie ustawa Prawom o ruchu drogowym. Jadący drogą z pierwszeństwem, w dowolnym kierunku, nie włączają kierunkowskazów i pokonuje ten obiekt jadąc możliwie blisko prawej krawędzi drogi z pierwszeństwem, . Jadący z lewej może zmienić kierunek jazdy w prawo, czyli opuścić jezdnię drogi z pierwszeństwem, co należy sygnalizować prawym kierunkowskazem. Może to uczynić przed lub za wysepką. Jadący drogą z pierwszeństwem z prawej strony może zmienić kierunek jazdy w lewo, sygnalizując swój zamiar lewym kierunkowskazem, także przed lub za wysepką. Jadący od dołu drogą podporządkowaną, która się rozwidla, może pojechać w prawo na dwa sposoby. Z lewej lub z prawej strony wysepki. Tak samo, z lewej lub z prawej strony wysepki, może pojechać zamierzający zmienić kierunek jazdy w lewo. Co ciekawe, można tu zawracać jadąc dookoła wysepki w lewo lub w prawo. Oczywiście kierujący jadą możliwie najwygodniej. Wszystkie drogi są tu dwukierunkowe. Kierujący muszą pamiętać, że to "rondko", tak jak każdy obiekt skanalizowany, to obiekt złożony ze skrzyżowań. Tu są trzy osobne skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, dwa podporządkowane i jedno równorzędne.
Skrzyżowanie dróg publicznych skanalizowane okrągłą wyspą środkową
Z Panem Markiem Dworakiem, dyrektorem MORD Kraków i sekretarzem Małopolskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, dzieje się coś dziwnego. Kolejny odcinek serii i kolejny raz zamiast nauki bezpiecznej jazdy, ogłupia polskich kierowców.
Kadr z odcinka 736 "Jedź bezpiecznie"
Okazuje się, że krakowscy kierowcy, wbrew opiniom dyrektora MORD, prezentują wyższy poziom wiedzy i rozsądku, niż on.
Pokazany na filmie "niby pas ruchu", nie jest trzecim pasem ruchu dla "odpowiedzialnych kierowców", lecz oddzielony linią krawędziową przystanek autobusowy w otwartej na wylocie zatoce z pasem włączania dla AUTOBUSÓW na jezdni drogi poprzecznej. Namawianie kierowców, by korzystali z zatoki przystankowej zamiast z pasa do skręcania w prawo, powinno być KARANE.
No i mój ukochany temat - RONDO. Ile jeszcze czasu potrzebuje Pan Ekspert, by zrozumieć, że RONDO to budowla drogowa w kształcie okrągłego placu lub skrzyżowania dróg publicznych skanalizowanego okrągłą wyspą środkową, o dowolnej wielkości i organizacji ruchu, zależnej od zastosowanego oznakowania. Rondo jest "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" tylko w mowie POTOCZNEJ, i to za sprawą miernych ale wiernych urzędników państwowych z czasów PRL. Czyżby Pan Marek też był ekspertem, tylko z racji zajmowanych stanowisk i pełnionych funkcji?
Koszalińskie rondo Jeża to rondo odśrodkowe z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, niestety z wadą wrodzoną, czyli bezprawnym oznakowaniem wlotów znakami C-12 "ruch okrężny" traktowanymi wciąż, wg starego Kodeksu drogowego z 1983 roku, jedynie jako odpowiednik znaku C-9.
Ta narodzona w 2005 roku w Krakowie patologia czyni z Polaków analfabetów drogowych. Za sprawą dwudziestoletniej już praktyki WORD, opartej wciąż na prawie drogowym z czasów PRL i stanu wojennego, a nie obowiązującym Kodeksie drogowym, oraz bezmyślności urzędników GDDKiA i braku wiedzy "ekspertów" z NIK, którzy swego czasu kontrolowali oznakowanie naszych dróg, znak C-12 nadal jest bezprawnie traktowany jako znak nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy ronda, a rondo w całości jako jedno skrzyżowanie.
Wielu moich czytelników ma pretensje, że piszę o kodeksach, konwencjach, ustawach i rozporządzeniach, zamiast konkretnie jak ma być, bez tego wszystkiego, co miało im pomagać w zrozumieniu prawa, im przeszkadza. Niestety są i tacy, którzy nie wierzą w to, że od 20 lat nikt nie zauważył tego bezprawia i samowoli. Miliony wydawane na poprawę BRD, na sympozja, spotkania i narady, i bezkrytycznie winią za wszystko obowiązujące prawo, co jest na rękę hochsztaplerom, manipulantom i dyletantom, uznawanym w środowisku przez takich samych, za ekspertów o niepodważalnym autorytecie.
Na szczęście, społeczeństwo widząc niekończące się dyskusje o rondach, ruchu okrężnym, zmianie kierunku jazdy i kierunku ruchu, o pierwszeństwie łamanym, kierunkowskazach i zawracaniu, staje się coraz bardziej dociekliwe. Mają świadomość, że to nie bierze się z niczego, zaczyna dociekać źródła tego bezprawia. Kto by kiedyś pomyślał, że egzaminowany podda w wątpliwość wiedzę i kompetencje państwowego egzaminatora i na dodatek wygrywa z nim w sądzie? Komu przyszłoby do głowy, że można nie zgodzić się z policjantem, i wygrać z nim w sądzie, albo że powołany przez Policję biegły przyzna racje obwinionemu? Niestety bez paragrafów się nie wyedukują.
Tym którzy chcą tylko wiedzieć, a niekoniecznie rozumieć, radzę, by zapamiętali, że tak jak są tylko dwa rodzaje zakrętów (w lewo i w prawo), tak też są tylko dwa rodzaje rond (okrężne i odśrodkowe).
Na tych pierwszych, okrężnych, jedzie się zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku C-12, czyli okrężnie biegnącą jezdnią przy jej prawej krawędzi, z której skręca się tylko w prawo z prawego (zewnętrznego) pasa ruchu na dowolny pas ruchu drogi wylotowej. Na nich lewy okrężnie biegnący pas ruchu służy tylko i wyłącznie do omijani i wyprzedzania innych kierujących, co na małych obiektach powinno być ograniczone do niezbędnego minimum.
Na tych drugich, odśrodkowych, jedzie się zgodnie ze wskazaniem strzałek na jezdni, gdyż pasy ruchu i jezdnie biegną przy takiej organizacji ruchu na wprost do wylotów (ronda z centralną wyspą i rozsuniętymi wlotami oraz ronda odśrodkowe, spiralne i turbinowe). Na tych rondach, gdy mają podporządkowane wszystkie wloty, dodawane są BEZPRAWNIE do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" znaki C-12 "ruch okrężny" (polska, narodzona w Krakowie w 2005 roku, patologia).
W tym miejscu pragnę szczerze podziękować Panu Janowi Santowskiemu, projektantowi ronda Jeża (rys. 1) właścicielowi APP JAN SONTOWSKI, który w dniu 2019-02-27, jako pierwszy projektant wypowiedział się w sprawie bezprawnego znakowania znakami C-12 budowli drogowych, które nie mają nic wspólnego z "ruchem okrężnym". Tak oznakowanym rondem jest rondo Jeża w Koszalinie. Wielka szkoda, że tej wiedzy nie mają osoby opiniujące stałą organizację ruchu, zarządcy dróg, sekretarze WR BRD , egzaminatorzy WORD, policjanci, naukowcy, bo trudno winić o brak właściwej wiedzy wadliwie szkolonych od 20 lat kierowców.
Rys. 1
Rondo Jeża w Koszalinie
Jestem projektantem tego ronda. Oczywiście w jego oznakowaniu nie powinno być znaku C-12 ponieważ w organizacji ruchu nie przewidziano na nim ruchu okrężnego (pasy wokół ronda) lecz przejazd równoległy (pasy w relacji na wprost przez obszar skrzyżowania z ominięciem wyspy. Skręt w prawo z pasa prawego (jest wydzielony), skręt w lewo z pasa lewego wokół wyspy ronda ale to nie jest ruch okrężny. Takich rond zaprojektowałem kilka w latach 1996 - 2016. niestety nigdzie nie mogłem uzgodnić oznakowania bez znaku C-12 na wlocie. Organa zatwierdzające, opierając się na przepisach (moim zdaniem źle czytanych) każą ustawiać zbitkę znaków A-7, C-12. Wiem, że w opinii policji ronda te są oceniane pozytywnie ponieważ są (mimo tego C-12) czytelne i mniej kolizyjne od rond o geometrii rond tradycyjnych z ostrym zakrętem na wylocie. Istotnym elementem geometrii tych moich rond są proste jezdnie wylotowe, które podkreślają przebieg relacji z pierwszeństwem. pozdrawiam JanS.
Rozumiem, pańskie stanowisko, gdyż to samo usłyszałem od wielu projektantów, którzy nie odważyli wypowiedzieć się publicznie, tak jak Pan, na temat tej ogólnopolskiej patologii.
Zajmijmy się zatem organizacją ruchu ronda Jeża, które bardzo przypomina amerykańskie ronda ośrodkowe, tam nazywane "modern roundabouts" (rys. 2), czyli "nowoczesne ronda", przez niektórych "super fachowców" tłumaczone jako "nowoczesny ruch okrężny", czyli skręcanie w lewo przy wyspie z włączonym lewym kierunkowskazem, i to jeszcze przed wjazdem na tą złożoną ze zwykłych skrzyżowań budowlę drogową. Tu należy dodać, że dla tych jedynie amerykańskich rond opracowano, podobnie jak w Kanadzie, Australii czy Wielkiej Brytanii, specjalne zasady ruchu, które nie mają nic wspólnego z prawem europejskim i Konwencją o ruchu drogowym.
Rys. 2
Amerykańskie "nowoczesne rondo" bez znaków "ruch okrężny"
Mają one charakterystyczne ułożenie linie rozdzielające pasy ruchu, i co ważne, opisane prawem federalnym obowiązujące na nim zasady ruchu, czego nie ma w naszym i europejskim prawie, dla którego słowo rondo nie istnieje. Budowla typu rondo, to budowla złożona z tylu skrzyżowań ile na nim krzyżujących się lub łączących ze sobą dróg posiadających jezdnię.
Mamy tu cztery skrzyżowania typu X, proste, gdyż to skrzyżowania dróg jednokierunkowych z pierwszeństwem ustalonym znakami na każdym z kierunków. Jak powinny być oznaczone wg polskiego i europejskiego prawa przedstawia rys. 3.
Rys. 3
Polskie (europejskie) nowoczesne rondo odśrodkowe
By pokonać taki obiekt, mając tablicę przedrogowskazową odzwierciedlającą układ dróg, kierujący nie musi mieć na wyposażeniu samochodu zwiadowczego drona. Nie musi też notować kto i kiedy wjechał na rondo i ile razy objechał wyspę środkową.
Kierującego interesują kolejno pokonywane skrzyżowania i to jest wszystko co należy wiedzieć.
Niestety przy obecnie zastosowanym oznakowaniu kierujący musi mieć świadomość, że zastosowany tu w oznakowaniu znak C-12 to, wg prawa z 1983 roku, jedynie odpowiednik znaków C-1 lub C-9, które stawiane są na wyspie środkowej, a nie obowiązujący od 20 lat znak nakazu "ruch okrężny" wg obecnego prawa.
Jadący wewnętrznym pasem ruchu ma do wyboru, przy skręcie w lewo, dwa pasy ruchu (zielony ślad). Część kierujących będzie uważała, widząc znak C-12 i i brak linii prowadzących od wlotów, że na pasie wewnętrznym obowiązuje "ruch okrężny" (żółty ślad), co ilustruje rys. 4. W USA przepisy federalne nie pozwalają na taką jazdę, a poza tym, inaczej niż w naszym prawie, jest tam określone pierwszeństwo przy opuszczaniu ronda.
Rys. 4
Zasady ruchu przy obecnym oznakowaniu
Dlatego oznakowanie powinno być takie jak na rysunku 5. Dwupasowa droga z pierwszeństwem biegnie jednoznacznie na wprost do wylotu.
Rys. 5
Oznakowanie poziome zgodne z polskim i europejskim prawem
Abstrahując od praktyki WORD, skręcający w lewo może to uczynić tylko z lewego pasa ruchu skręcając na lewy pas ruchu drogi poprzecznej. Linie przerywane w obrębie każdego skrzyżowania mogą przekraczać jedynie jadący na wprost, bez zmiany kierunku jazdy, czyli zjeżdżający i wjeżdżający. Przedstawiono to na rysunku 6.
Rys. 6
Zasady ruchu przy poprawnym oznakowaniu poziomym
Ciekaw jestem opinii Pana Projektanta. Kierujący, w przypadku kolizji, mają prawo do roszczenia w stosunku do zarządcy drogi, gdyż wadliwe oznakowanie, dwie różne organizacje ruchu na jednym obiekcie, to przestępstwo drogowe.