środa, 6 marca 2019

156. Ronda Jeża w Koszalinie - Kolizje

Zapraszam na 
https://youtu.be/yezhbGvU6tA

Koszalińskie rondo Jeża to rondo odśrodkowe z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, niestety z wadą wrodzoną, czyli bezprawnym oznakowaniem wlotów znakami C-12 "ruch okrężny" traktowanymi wciąż, wg starego Kodeksu drogowego z 1983 roku, jedynie jako odpowiednik znaku C-9.

Ta narodzona w 2005 roku w Krakowie patologia czyni z Polaków analfabetów drogowych. Za sprawą dwudziestoletniej już praktyki WORD, opartej wciąż na prawie drogowym z czasów PRL i stanu wojennego, a nie obowiązującym Kodeksie drogowym, oraz bezmyślności urzędników GDDKiA i braku wiedzy "ekspertów" z NIK, którzy swego czasu kontrolowali oznakowanie naszych dróg, znak C-12 nadal jest bezprawnie traktowany jako znak nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy ronda, a rondo w całości jako jedno skrzyżowanie.

Wielu moich czytelników ma pretensje, że piszę o kodeksach, konwencjach, ustawach i rozporządzeniach, zamiast konkretnie jak ma być, bez tego wszystkiego, co miało im pomagać w zrozumieniu prawa, im przeszkadza. Niestety są i tacy, którzy nie wierzą w to, że od 20 lat nikt nie zauważył tego bezprawia i samowoli. Miliony wydawane na poprawę BRD, na sympozja, spotkania i narady, i bezkrytycznie winią za wszystko obowiązujące prawo, co jest na rękę hochsztaplerom, manipulantom i dyletantom, uznawanym w środowisku przez takich samych, za ekspertów o niepodważalnym autorytecie. 

Na szczęście, społeczeństwo widząc niekończące się dyskusje o rondach, ruchu okrężnym, zmianie kierunku jazdy i kierunku ruchu, o pierwszeństwie łamanym, kierunkowskazach i zawracaniu, staje się coraz bardziej dociekliwe. Mają świadomość, że to nie bierze się z niczego, zaczyna dociekać źródła tego bezprawia. Kto by kiedyś pomyślał, że egzaminowany podda w wątpliwość wiedzę i kompetencje państwowego egzaminatora i na dodatek wygrywa z nim w sądzie? Komu przyszłoby do głowy, że można nie zgodzić się z policjantem, i wygrać z nim w sądzie, albo że powołany przez Policję biegły przyzna racje obwinionemu? Niestety bez paragrafów się nie wyedukują. 

Tym którzy chcą tylko wiedzieć, a niekoniecznie rozumieć, radzę, by zapamiętali, że tak jak są tylko dwa rodzaje zakrętów (w lewo i w prawo), tak też są tylko dwa rodzaje rond (okrężne i odśrodkowe). 

Na tych pierwszych, okrężnych, jedzie się zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku C-12, czyli okrężnie biegnącą jezdnią przy jej prawej krawędzi, z której skręca się tylko w prawo z prawego (zewnętrznego) pasa ruchu na dowolny pas ruchu drogi wylotowej. Na nich lewy okrężnie biegnący pas ruchu służy tylko i wyłącznie do omijani i wyprzedzania innych kierujących, co na małych obiektach powinno być ograniczone do niezbędnego minimum. 

Na tych drugich, odśrodkowych, jedzie się zgodnie ze wskazaniem strzałek na jezdni, gdyż pasy ruchu i jezdnie biegną przy takiej organizacji ruchu na wprost do wylotów (ronda z centralną wyspą i rozsuniętymi wlotami oraz ronda odśrodkowe, spiralne i turbinowe). Na tych rondach, gdy mają podporządkowane wszystkie wloty,  dodawane są BEZPRAWNIE do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa"   znaki C-12 "ruch okrężny" (polska, narodzona w Krakowie w 2005 roku, patologia). 

W tym miejscu pragnę szczerze podziękować Panu Janowi Santowskiemu, projektantowi ronda Jeża (rys. 1) właścicielowi APP JAN SONTOWSKI, który w dniu 2019-02-27, jako pierwszy projektant wypowiedział się w sprawie bezprawnego znakowania znakami C-12 budowli drogowych, które nie mają nic wspólnego z "ruchem okrężnym".  Tak oznakowanym rondem jest rondo Jeża w Koszalinie. Wielka szkoda, że tej wiedzy nie mają osoby opiniujące stałą organizację ruchu, zarządcy dróg,  sekretarze WR BRD , egzaminatorzy WORD, policjanci, naukowcy, bo trudno winić o brak właściwej wiedzy wadliwie szkolonych od 20 lat kierowców. 

Rys. 1
Rondo Jeża w Koszalinie

Jestem projektantem tego ronda. Oczywiście w jego oznakowaniu nie powinno być znaku C-12 ponieważ w organizacji ruchu nie przewidziano na nim ruchu okrężnego (pasy wokół ronda) lecz przejazd równoległy (pasy w relacji na wprost przez obszar skrzyżowania z ominięciem wyspy. Skręt w prawo z pasa prawego (jest wydzielony), skręt w lewo z pasa lewego wokół wyspy ronda ale to nie jest ruch okrężny. Takich rond zaprojektowałem kilka w latach 1996 - 2016. niestety nigdzie nie mogłem uzgodnić oznakowania bez znaku C-12 na wlocie. Organa zatwierdzające, opierając się na przepisach (moim zdaniem źle czytanych) każą ustawiać zbitkę znaków A-7, C-12. Wiem, że w opinii policji ronda te są oceniane pozytywnie ponieważ są (mimo tego C-12) czytelne i mniej kolizyjne od rond o geometrii rond tradycyjnych z ostrym zakrętem na wylocie. Istotnym elementem geometrii tych moich rond są proste jezdnie wylotowe, które podkreślają przebieg relacji z pierwszeństwem. pozdrawiam JanS.

Rozumiem, pańskie stanowisko, gdyż to samo usłyszałem od  wielu projektantów, którzy nie odważyli wypowiedzieć się publicznie, tak jak Pan, na temat tej ogólnopolskiej patologii.

Zajmijmy się zatem  organizacją ruchu ronda Jeża, które bardzo przypomina amerykańskie ronda ośrodkowe, tam nazywane "modern roundabouts" (rys. 2), czyli "nowoczesne ronda", przez niektórych "super fachowców" tłumaczone jako "nowoczesny ruch okrężny", czyli skręcanie w lewo przy wyspie z włączonym lewym kierunkowskazem, i to jeszcze przed wjazdem na tą złożoną ze zwykłych skrzyżowań  budowlę drogową. Tu należy dodać, że dla tych jedynie amerykańskich rond opracowano, podobnie jak w Kanadzie, Australii czy Wielkiej Brytanii, specjalne  zasady ruchu, które nie mają nic wspólnego z prawem europejskim i Konwencją o ruchu drogowym.

Rys. 2
Amerykańskie "nowoczesne rondo" bez znaków "ruch okrężny"

Mają one charakterystyczne  ułożenie linie rozdzielające pasy ruchu, i co ważne, opisane prawem federalnym obowiązujące na nim zasady ruchu,  czego nie ma w naszym i europejskim prawie, dla którego słowo rondo nie istnieje. Budowla typu rondo, to budowla złożona z tylu skrzyżowań ile na nim krzyżujących się lub łączących ze sobą dróg posiadających jezdnię. 

Mamy tu cztery skrzyżowania typu X, proste, gdyż to skrzyżowania dróg jednokierunkowych z pierwszeństwem ustalonym znakami na każdym z kierunków. Jak powinny być oznaczone wg polskiego i europejskiego prawa przedstawia rys. 3.

Rys. 3
Polskie (europejskie) nowoczesne rondo odśrodkowe


By pokonać taki obiekt, mając tablicę przedrogowskazową odzwierciedlającą układ dróg, kierujący nie musi mieć na wyposażeniu samochodu  zwiadowczego drona.  Nie musi też notować kto i kiedy wjechał na rondo i ile razy objechał wyspę środkową.  

Kierującego interesują kolejno pokonywane skrzyżowania i to jest wszystko co należy wiedzieć. 

Niestety przy obecnie zastosowanym oznakowaniu kierujący musi mieć świadomość, że zastosowany tu w oznakowaniu znak C-12 to, wg prawa z 1983 roku, jedynie odpowiednik znaków C-1 lub C-9, które stawiane są na wyspie środkowej, a nie obowiązujący od 20 lat znak nakazu "ruch okrężny" wg obecnego prawa.

Jadący wewnętrznym pasem ruchu ma do wyboru, przy skręcie w lewo, dwa pasy ruchu (zielony ślad). Część kierujących będzie uważała, widząc znak C-12 i i brak linii prowadzących od wlotów, że na pasie wewnętrznym obowiązuje "ruch okrężny"  (żółty ślad), co ilustruje rys. 4.  W USA przepisy federalne nie pozwalają na taką jazdę, a poza tym, inaczej niż w naszym prawie, jest tam określone pierwszeństwo przy opuszczaniu ronda.

Rys. 4
Zasady ruchu przy obecnym oznakowaniu

Dlatego oznakowanie powinno być takie jak na rysunku 5. Dwupasowa droga z pierwszeństwem biegnie jednoznacznie na wprost do wylotu.

Rys. 5
Oznakowanie poziome zgodne z polskim i europejskim prawem

Abstrahując od praktyki WORD, skręcający w lewo może to uczynić tylko z lewego pasa ruchu skręcając na lewy pas ruchu drogi poprzecznej. Linie przerywane w obrębie każdego skrzyżowania mogą przekraczać jedynie jadący na wprost, bez zmiany kierunku jazdy, czyli zjeżdżający i wjeżdżający. Przedstawiono to na rysunku 6.

Rys. 6
Zasady ruchu przy poprawnym oznakowaniu poziomym

Ciekaw jestem opinii Pana Projektanta. Kierujący, w przypadku kolizji, mają prawo do roszczenia w stosunku do zarządcy drogi, gdyż wadliwe oznakowanie, dwie różne organizacje ruchu na jednym obiekcie, to przestępstwo drogowe.
Ryszard R. Dobrowolski

10 komentarzy:

  1. Oczywiście znak C-12 na wlocie i organizacja ruchu określona oznakowaniem poziomym (i znakami F-10 o układzie pasów) są sprzeczne i jako takie mogą byż uznane za przestępstwo drogowe. Polecam też mój artykul Jakie rondo zamieszczony w Inżynier Budownictwa nr 10 2019 rok. jest tam głównie ,mowa jak takie rondo, rondo kierunkowe, winno być rozwiązane. Jest to b. ważne. Gdy zminią przepisy ustawienia znaków ,możne ja zmienić nawet w 1 dzień w całej Polsce, ale żle rozwiązane ronda , zła ich geometria to bedzie zznowu robota na lata. Pozdrawiam i dziękuję Jan Sontowski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Panu. Przeczytałem artykuł "Jakie rondo dwupasowe?" i mam taką uwagę - napisane jest tam, że: "Ronda tradycyjne nie powinny być stosowane, niestety wciąż są budowane. Często trzeba je poprawiać, np. wprowadzając organizację ruchu podobną do rond turbinowych." Rozumiem, że to skrót myślowy i chodziło tylko o ronda tradycyjne, które mają maksymalnie 4 wloty dochodzące do ronda pod kątami prostymi lub niemal prostymi? Oczywiście widzę i znam zalety rond kierunkowych, ale przecież nie da się całkowicie odejść od klasycznego ruchu okrężnego i przerobić wszystkich rond w Polsce na kierunkowe, bo jak np. przerobić to rondo o 11 wlotach na kierunkowe? https://www.google.pl/maps/place/Krynki/@53.2644536,23.7726429,18z/data=!4m5!3m4!1s0x46dff01fa544b113:0x533acf40f324ecf!8m2!3d53.2639896!4d23.7725?hl=pl Czy to o powierzchni 5 ha? https://www.google.pl/maps/place/Plac+Konstytucji+3+Maja,+67-200+G%C5%82og%C3%B3w/@51.6627961,16.0857096,17z/data=!4m13!1m7!3m6!1s0x4705f41714abd45b:0xcf0e13b8e7587237!2sPlac+Konstytucji+3+Maja,+67-200+G%C5%82og%C3%B3w!3b1!8m2!3d51.6626568!4d16.0861866!3m4!1s0x4705f41714abd45b:0xcf0e13b8e7587237!8m2!3d51.6626568!4d16.0861866?hl=pl
      Przy okazji mam pytanie do Pana Ryszarda - gdzieś widziałem, że pisał Pan o "niedostępnej publicznie" wyspie, jak to się ma do tego ronda, na którego wyspę prowadzą przejścia dla pieszych? https://www.google.pl/maps/place/plac+Pu%C5%82askiego,+10-353+Olsztyn/@53.781444,20.4899757,19z/data=!4m5!3m4!1s0x46e27932b3370f45:0x87b79efda78e34f3!8m2!3d53.7814481!4d20.4899045?hl=pl
      Czy te przejścia i możliwość wejścia na wyspę są niezgodne z prawem? Jak dla mnie oczywiście przejścia przez jezdnię ronda niczym się nie różnią od przejść przez jezdnię np. wlotu, to jezdnia jak każda inna i nawet jeżeli niezgodnie z prawem umożliwiają wejście na wyspę to wg mnie żadna to różnica dla zasad ruchu w porównując je z przejściami nie prowadzącymi na wyspę.

      Usuń
    2. @Piotr W. Panowie Santowscy odpowiedzą za siebie, ja tylko dodam, że ronda nie są, jak Pan słusznie zauważył zmieniając tytuł artykułu, dwupasmowe, a dwupasowe, gdyż na nich są dwa pasy ruchu, a nie pasma ruchu. Nie ma się co dziwić, gdyż inżynierowie ruchu to budowlańcy, nie eksperci od prawa o ruchu drogowym. Z powodu wadliwego szkolenia pod dyktando WORD i książek wydawanych przez Grupę IMAGE polscy kierowcy nie rozumieją tego, że okrężnie zorganizowane rondo, nawet to najmniejsze o nazwie "mini rondo", to okalająca wyspę lub plac okrężnie biegnąca już od wlotu jednokierunkowa jezdnia. Nie wiedzą tego, gdyż wmówiono im, że jezdnie na okrężnie zorganizowanym rondzie biegną zawsze prosto do wylotu. Zamiast nauczyć ich zasad ruchu, lub zdyscyplinować oznakowaniem poziomym, przerabia się niewielkie ronda na kierunkowe.
      Zarówno rondo w Krynkach i plac Tysiąclecia w Siedlcach, jak i prostokątny plac Pułaskiego w Olsztynie czy Rynek w Krakowie, są zorganizowane zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego" , czyli zgodnie z nakazem znaku C-12. Na środku tych budowli są dostępne publicznie PLACE, o których jest mowa w dyspozycji znaku C-12. "Ruch okrężny" jako organizację ruchu, można zastosować też na obiektach skanalizowanych wyłączoną z ruchu wyspą środkową o dowolnym kształcie i wielkości, nawet wielkości placu, o której jest mowa w dyspozycji znaku C-12, która tym się różni od placu, że jest niedostępna publicznie. Ma Pan racje, że nie ma to żadnego znaczenia dla zasad ruchu, poza tym, że na placach mogą być parkingi i przystanki, a na jezdni przejścia dla pieszych.

      Usuń
  2. appsontowski@tlen.pl Szanowny Panie. Cieszę się, że rozumie Pan, że znak C-12 od 1999 roku nie jest już w Polsce symbolem ronda i znakiem o znaczeniu znaku C-9. Zmartwiło mnie jednak pańskie przekonanie, że aby usunąć znaki C-12 "ruch okrężny" z wlotów kierunkowo zorganizowanych budowli typu rondo o podporządkowanych wszystkich wlotach, należy zmienić przepisy dotyczące ustawienia znaków.

    A jakie to przepisy nakazują znakować ronda odśrodkowe o podporządkowanych wszystkich wlotach, czyli na których pierwszeństwo ustalono znakami na wszystkich kierunkach, skoro znakami C-12 nie wolno znakować skrzyżowań dróg publicznych na których pierwszeństwo ustalono na jednym z kierunków? Kiedy prywatna firma na ministerialne zlecenie tworzyła czerwoną książeczkę, niestety pełną błędów, nie było jeszcze w Polsce rond zorganizowanych kierunkowo o podporządkowanych wszystkich wlotach. Były okrężne i kierunkowe z centralną wyspą.

    Dlatego zapisano, że tych drugich nie znakuje się znakiem C-12, gdyż ruch wokół wyspy nie jest "ruchem okrężnym", lecz zwykłą zmianą kierunku jazdy w lewo. Gdy jest czynna sygnalizacja świetlna, to nie ma znaczenia, czy na wszystkich wlotach stoją znaki A-7, czy tylko na co drugim, gdyż jedzie się dokładnie tak samo na wprost do wylotów lub zmienia kierunek jazdy w lewo.

    Nie ma przepisu, który POZWALA NA DODANIE ZNAKU C-12 do znaku A-7, natomiast prawo międzynarodowe pozwala zamiast znaku A-7 dodać do znaku C-12 znak "stop", np. wtedy gdy nie ma odgięcia toru jazdy lub trójkąta widoczności.

    Dodawanie znaku C-12 do znaku A-7 to wymysł z 2005 roku oparty na fałszywej tezie twórców Kodeksu drogowego z 1983 roku, że RONDO to w całości jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu.

    W 1997 roku zmieniono definicję drogi, a tym samym automatycznie definicję skrzyżowania, by nie dało się nadal kłamliwie twierdzić, że rondo to rodzaj skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu.

    Pański artykuł czytałem już wcześniej i z przyjemnością uczyniłem to teraz. jestem tego samego zdania, że oznakowanie poziome powinno być intuicyjne i zgodne z oznakowaniem pionowym. Geometria wlotów to też ciekawa sprawa, jakże inna u nas w stosunku do np. krajów skandynawskich. Chętnie podyskutuję, np. na temat bezprawnego znakowania rond turbinowych kołowymi strzałkami kierunkowymi i wadliwego, z punktu widzenia naszego i europejskiego prawa, oznaczania przebiegu pasów ruchu na tego typu budowlach. Zapraszam - kontakt mrerdek1@prokonto.pl.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko jedno wyjaśnienie. Winno być "dwupasowe" ale edytory tekstu nie znają tego słowa i stąd dwupasmowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Jansontowski - Szanowny Panie Janie. To żaden problem, szczególnie w takich tekstach jak tu na blogu. Ten co wie, to wie, a tego co nie wie, nie razi. Fachowiec powinien być na to uczulony. Mnie to razi, ale też popełniam błędy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by poprawić tekst wpisując samemu właściwe określenie. Przecież nie zostawi Pan w tekście zapisu, że np. koło jest pasmowe, skoro jest kołem pasowym do pasków klinowych.

      A tak przy okazji. Jestem ciekawy pańskiej opinii na temat nowych, rekomendowanych przez ministra infrastruktury wytycznych projektowania rond? Nie odnosi Pan wrażenia, że to przepisane stare z dodanymi rondami turbinowymi i niby turbinowymi o wadliwym oznakowaniu? Może warto dokonać ich oceny pod kątem zgodności z obowiązującym prawem o ruchu drogowym? Co Pan sądzi na ten temat? Pozdrawiam serdecznie. Ryszard R. Dobrowolski

      Usuń

    2. Określenie rondo "dwupasmowe" a nie dwupasowe pojawiło się w tescie w "IB" więc nie mogłem tego już zmienić.
      Kilka słów na temat nowych wytycznych projektowania rond WRD-31-3.
      Poznałem je na stronach Polskiego Kongresu Drogowego, opublikowanych tam celem wniesienia uwag.. Wysłałem kilka opinii, o które Kongres prosił. W przyjętych wytycznych WRD-31-3 nie widać aby były uwzględnione. Szkoda, albowiem wiele wadliwych rozwiązań pozostaje w przepisach i dochodzą do nich nowe, jakie ujwnią się w praktyce stosowania rond turbinowych. Widać to już w nowych rozwiązaniach (np materiał TVP 3 Kraków odcinek 807 o rondzie w Modlicy i odc. 866 dotyczący ronda w Tarnowie).
      Dobrym zapisem tych wytycznych jest zakaz budowy rond tradycyjnych, ale nie pokazano jak ratować te dziesiątki zbudowanych rond na których są oczywiście problemy, często zwiększane przez niedobre ich oznakowanie nawet gdy są przeznakowywane na ronda turbinowe.

      Pierwsze rondo dwupasowe zaprojektowałem i zostało wykonane w 1996 roku. Bazowałem głównie na obserwacjach z wielu istniejących różnie zaprojektowanych rond. Rondo się sprawdziło i funkcjonuje z powodzeniem do dziś (Słupsk Plac Dąbrowskiego) . Niestety w trakcie jego budowy pojawiły się wytyczne projektowania rond (te z 1996 r.) i na podstawie tych wytycznych zbliżyłem jedno z przejść do ronda. Po oddaniu do ruchu okazało się , że dalsze usytuowanie byłoby lepsze.

      W WRD-31-3 widać wiele powtórzeń złych zapisów ze starych wytycznych. Bardzo dużą wadą jest nie przedstawienie ronda kierunkowego. Z mojej praktyki wynika , że w wielu wypadkach jest korzystniejsze od ronda turbinowego. Polecam dostępny w telefonie komórkowym artykuł pt. „Jakie rondo dwupasowe”. Oczywiście sygnalizowałem brak tego ronda w WRD-31-3 ale jak widać odbiorcy uwag byli zbyt mocno zaślepieni rondem turbinowym. Może za kolejne 25 lat coś się wreszcie uzupełni.

      No i oczywiście nie podano w wytycznych, że jeśli projektujemy rondo dwu, lub więcej pasowe, które nie jest rondem tradycyjnym zakazanym przez wytyczne, to nie wolno stosować znaku C-12 „ruch okrężny”, który jest właściwy dla oznakowania ronda tradycyjnego.

      Pozdrawiam. Jan Sontowski

      Usuń
    3. Szanowny Panie Janie. Chyba wywołałem Pan telepatycznie, bowiem kolejny raz czytam Pana artykuł "Oznakowanie rond dwupasowych" pod kątem zgodności z zasadami ruchu drogowego, właśnie w związku nowymi wytycznymi na temat których napisałem tekst na bloga. Doszedłem jednak do wniosku, że go tu nie opublikuję. Lepiej by było, gdyby trafił na strony branżowe, ale wtedy musiałby być bardziej stonowany. Niestety w WRD-31-3 jest tyle merytorycznych, i nie tylko, błędów, że mam poważny problem z zachowaniem spokoju. Tak to jest, gdy profesorowie z Politechniki Krakowskiej uczą się zasad ruchu od Marka Dworaka. Napisał Pan, że odśrodkowe rondo z oznakowaniem pasów ruchu typowym dla amerykańskich "modern roundabout" to Pana projekt. Mam pytanie, czy od samego początku miało podporządkowane wszystkie wloty i dodane do znaków A-7 znaki C-12, bowiem dotychczas uważałem, że pierwsze takie powstało w Krakowie w 2005 roku, a drugie w 2008 w Prądach k. Opola. A może już wcześniej gdzieś takie były? Jestem ciekawy czy opublikował Pan gdzieś swoje uwagi do projektu wytycznych w których o oznakowaniu pionowym nie ma ani słowa? Chętnie poczytam i się czegoś nowego dowiem. Ryszard R. Dobrowolski

      Usuń
    4. O rondzie w Modlnicy pisałem w odcinku 336 - https://mrerdek1.blogspot.com/2020/08/336-jedz-bezpiecznie-807-wadliwie.html

      Usuń
    5. rondzie w Tarnowie ze starym i nowym oznakowaniem pisałem w odcinku 399 - https://mrerdek1.blogspot.com/2022/01/399-turbinowa-organizacja-ruchu-ronda-w.html
      Przy starym oznakowaniu miał kolizję czytelnik mojego bloga. Został uznany przez tarnowskich policjantów winnym zdarzenia drogowego za co został ukarany grzywną w postepowaniu mandatowym. Przyjął mandat i go podpisał, czyniąc go prawomocnym. Mając wątpliwości oprosił o pomoc, którą otrzymał w ekspresowym tempie, bowiem na złożenie wniosku jest zaledwie 7 dni. Sąd nie podzielił zdania policjantów i mandat czytelnikowi bloga anulował, uznając że nie popełnił on czynu zabronionego.

      Usuń

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.