Pokazywanie postów oznaczonych etykietą skrzyżowanie na którym droga z mienia swój kierunek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą skrzyżowanie na którym droga z mienia swój kierunek. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 14 września 2021

383. Kłopotliwe skrzyżowanie w Nakle

383. Kłopotliwe skrzyżowanie w Nakle nad Notecią 


Na portalu www.nakło24.pl pojawił się temat kłopotliwego zespołu skrzyżowań.


Chodzi o skrzyżowanie ulicy Bydgoskiej z ulicą ks. Piotra Skargi oraz Wąską w Nakle. Budzi ono wiele wątpliwości wśród kierowców, bowiem nie dość, że mamy tam odsunięte od siebie dwa osobne skrzyżowania zwykłe, elementarne z punktu widzenia zasad ruchu, to na dodatek jedno z nich jest skrzyżowaniem na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek (rys. 1). 

Rys. 1
Rysunek skrzyżowania (wadliwy) przesłany przez internautę do redakcji

Przesłany do redakcji przez internautę rysunek jest wadliwy. W rzeczywistości skrzyżowanie oznakowane jest tak jak to pokazano na poprawionym przeze mnie rysunku  poniżej (rys. 2).

Rys. 2
Rysunek skrzyżowania (poprawiony) na potrzeby bloga

Wg st. asp. Jana Poźniaka, zastępcy naczelnika wydziału prewencji i ruchu drogowego KMP w Nakle skrzyżowanie ulic Bydgoska, ks. Skargi i Wąska w Nakle oznaczono tabliczką T-6a i T-6c w całości jako jedno skrzyżowanie, pomimo tego że w rzeczywistości ul. Wąska jest odsunięta od ul. ks. Piotra Skargi. Jest to wada oznakowania, bowiem tabliczka ma obowiązek pokazywać rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem i układ dróg podporządkowanych, nawet wtedy, gdy odsunięcie jest niewielkie, ale na tyle duże, że między skrzyżowaniami jest odcinek jezdni.  

Wjazd z ul. Bydgoskiej (dla kierunku od Potulic) jest oznaczony znakiem „STOP”, co obliguje uczestników ruchu nie tylko do ustąpienia pierwszeństwa jadącym drogą z pierwszeństwem, ale także do zatrzymania przed wjazdem na skrzyżowanie. Wjazd z ul. Wąskiej jest oznaczony znakiem „ustąp pierwszeństwa”, który jedynie ostrzega o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem. 

Jak zdaniem Policji powinni zachować się na tym skrzyżowaniu kierowcy? 

Zgodnie ze znakami, zatem kierowca wjeżdżający z ul. Wąskiej na skrzyżowanie, powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdowi wjeżdżającemu na nie z prawej strony, czyli z ul. Bydgoskiej od strony Potulic. 

Rys. 3
Rysunek skrzyżowania z właściwym oznakowaniem (dwa skrzyżowania)


Problem w tym, że po wyjeździe z ulicy Wąskiej na jezdnię drogi z pierwszeństwem jadący nią pojazd, oznaczony jako "1", nie ma już komu ustępować pierwszeństwa, bowiem są tam dwa, a nie jedno skrzyżowanie.

https://www.google.rs/maps/@53.1381045,17.6048778,3a,75y,35.64h,89.23t/data=!3m6!1e1!3m4!1sTdEZ7QWuNwsU4nZEo1Qv2Q!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

Gdy w tym samym miejscu znajdzie się  pojazd jadący ul. Bydgoską, który minie skrzyżowanie z ul. Wąską, to przecież nie ma on podstaw do ustępowania pierwszeństwa pojazdowi "2" (rys. 3).

I tu wkraczamy na temat właściwego używania kierunkowskazów. Zgodnie z obowiązującym w Polsce i Polskę prawem o ruchu drogowym, wbrew praktyce WORD, PORD i MORD i naukom Marka Dworaka, skręcający w prawo z ul. Wąskiej mając zamiar pojechać dalej ul. Bydgoską musi sygnalizować swój zamiar prawym kierunkowskazem, bowiem opuszcza jezdnię drogi z pierwszeństwem z jej prawej strony, zatem po skręcie nie powinien wyłączać prawego kierunkowskazu.  Jeżeli go wyłączy, to zasygnalizuje tym samym, że zakończył manewr i dalej będzie się poruszał jezdnią drogi z pierwszeństwem bez zamiaru jej opuszczania lub zawracania.

Niestety Marek Dworak w najnowszym odcinku (855) "Jedź bezpiecznie" kolejny raz ogłupia zamiast uczyć, o czym niebawem napiszę.

Zgodnie z art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, kierunkowskazy służą do sygnalizowania zamiaru opuszczenia pasa ruchu w celu jego zmiany na sąsiedni lub zawrócenia oraz do sygnalizowania zamiaru opuszczenia jezdni drogi po której porusza się kierujący z jej lewej lub prawej strony, w dowolnym jej miejscu i niezależnie od jej krętości, bowiem nie ma w tym przepisie ani słowa skrzyżowanie i ani słowa zakręt i jakichkolwiek wyjątków lub specjalnych zasad dla tych miejsc na drodze!!!

Dalej policjant tłumaczy dlaczego na ul. Bydgoskiej jest ustawiony znak STOP.


Znak B-20 „STOP” nie bez przyczyny znajduje się na wlocie od strony Potulic, gdyż poprzez nakaz zatrzymania dla pojazdu poruszającego się ul. Bydgoską „daje on” dodatkowe 2-5 sekundy pojazdowi wyjeżdżającemu z ul. Wąskiej, który zyskuje czas na przejazd przez skrzyżowanie, ale tylko w momencie, kiedy tamten pojazd dopiero dojeżdża do miejsca zatrzymania.

W przypadku, kiedy kierowca od strony Potulic już wjeżdża na skrzyżowanie, to kierujący pojazdem z ul. Wąskiej powinien zastosować zasadę prawej strony.

Byłaby to prawda, gdyby rzeczywiście drogi przecinały się w jednym miejscu tworząc jedno skrzyżowanie. Niestety policjant popełnia błąd, bowiem są to dwa osobne, a nie jedno skrzyżowanie z punktu widzenia zasad ruchu.  Skoro mamy jeden pojazd na drodze z pierwszeństwem i drugi na drodze podporządkowanej, to nie może być mowy o pierwszeństwie z prawej. Po prostu pojazd który wjechał na skrzyżowanie od strony Potulic, bez wymuszenia pierwszeństwa, ma prawo do jego opuszczenia, także wtedy gdy jest pojazdem powolnym lub długim, albo gdy na skrzyżowanie wchodzi kolumna pieszych, o czym należy pamiętać także w przypadku rond i blisko położonych na ich obwiedni skrzyżowań wlotowych.

Na koniec st. asp. Jan Poźniak słusznie dodaje, że:   

Niezbędnym elementem bezpiecznego przemieszania się przez powyższe skrzyżowanie jest respektowanie przepisów przez wszystkich kierujących, a okazanie uprzejmości i dobrej woli z pewnością przyczyni się do usprawnienia ruchu.

Tych wszystkich, którzy wierzą w wymysł z czasów PRL, że kierunkowskazy służą do sygnalizowania zamiaru kręcenia kierownicą (zmiany kierunku ruchu pojazdu), zapraszam na skrzyżowanie ul. Bydgoskiej z Potulicką w Nakle.

 https://www.google.rs/maps/@53.1393036,17.6079373,3a,75y,71.04h,69.72t/data=!3m6!1e1!3m4!1s8Qg-s4pUj9WTF7RljJbolA!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl. 

Tabliczka T-6a wskazuje, że droga z pierwszeństwem biegnie w prawo, co tu jest oczywiste i widoczne z obu kierunków, zatem tabliczka jest tam zbędna.  Tabliczka i tak nie ma żadnego znaczenia dla sygnalizowania zamiarów przez jadących drogą z pierwszeństwem bez zamiaru jej  opuszczania lub zawrócenia na niej, bowiem stosuje się ją tylko w sytuacji, kiedy zmiana kierunku drogi z pierwszeństwem nie jest dla kierujących łatwa do zauważenia. 

Prawy kierunkowskaz włączać powinni tu jedynie zamierzający skręcić w prawo na teren posesji znajdującej się przy skrzyżowaniu po prawej stronie jezdni drogi z pierwszeństwem.  

Opracował Ryszard R. Dobrowolski

piątek, 13 sierpnia 2021

379. Odwieczny problem z kierunkowskazami

379. Odwieczny problem z kierunkowskazami

Mamy okres wakacyjny zatem odgrzewanie kotletów jest czymś normalnym, dlatego i ja na to sobie pozwoliłem sprowokowany publikacją MOTO.PL, gdzie wciąż odgrzewa się te same spalone kotlety i zatruwa nimi kierujących.

Wg redaktorów portalu www.moto.pl kierunkowskazy włącza się przed wjazdem na skrzyżowanie wtedy, gdy na skrzyżowaniu będzie wymagane kręcenie kierownicą, czyli kiedy nastąpi zmiana kierunku ruchu pojazdu w lewo lub w prawo (skręcanie w lewo lub w prawo z linii prostej), co nie dotyczy jazdy po łukach drogi poza skrzyżowaniami.


Szukam więc potwierdzenia dla tych pozbawionych sensu wymysłów, opartych na prawie zwyczajowym wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego odpowiedzialnych w Polsce za prawidłową edukacje komunikacyjną polskiego społeczeństwa, w ustawie Prawo o ruchu drogowym. To ono od dwóch dekad jest w Polsce obowiązującym prawem o ruchu drogowym, które w 1998 roku zastąpiło to z 1983 roku, o czym do dziś nie wiedzą "państwowi" egzaminatorzy oraz nadzorujący ich pracę urzędnicy. Dotyczy to także urzędników MI oraz GDDKiA.

W art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym nie ma mowy o żadnym skrzyżowaniu, zatem ani o skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, ani o takim na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek. Nie ma też mowy o łukach drogi, a zatem ani o kącie lub promieniu ich załamania, by wiedzieć od jakiego kąta to już krzywo, a nie prosto.

Skąd zatem przychodzą do głowy ludziom takie pomysły jak to przedstawia MOTO.PL, skoro obowiązujące prawo jest tak proste i elementarne?

Aż wstyd przypominać, że aby zmienić pas ruchu lub kierunek jazdy nie zawsze należy użyć kierownicy, czyli zmienić kierunek ruchu pojazdu, np. na łuku drogi, co nie zwalnia z obowiązku sygnalizowania swojego zamiaru przez włączenie kierunkowskazu lub wskazanie ręką (rys. 1).

Rys. 1
Zmiana pasa ruchu bez zmiany kierunku ruchu pojazdu
nie zwalnia z obowiązku włączenia kierunkowskazu


Te pomysły to bezmyślne powielanie wymysłów z czasów PRL, kiedy ronda o okrężnej organizacji ruchu były rzadkością i miały jeden okrężnie biegnący pas ruchu, a skrzyżowań na których droga z pierwszeństwem, nie pierwszeństwo, zmieniała swój kierunek było też pomijalnie mało.

Wtedy mierni ale wierni specjaliści odpowiedzialni za prawną regulację ruchu drogowego w PRL uznali, że rondo o okrężnej organizacji ruchu to w całości jedno klasyczne skrzyżowanie z pasami ruchu zawsze biegnącymi na wprost od wlotu do wylotu, tyle tylko że z wysepką na środku którą, jadąc w lewo, w prawo lub na wprost, należy omijać z jej prawej strony, co wyjaśnia nieuprawnioną tezę o włączaniu lewego kierunkowskazu przed wjazdem na okrężnie zorganizowane budowle typu rondo oraz traktowanie znaku C-12 jedynie jako symbolu ronda o znaczeniu znaku C-9.
Tak już nie jest od dwóch dekad!!!

Skoro tak, to konsekwencją było twierdzenie, że na skrzyżowaniu na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek jezdnie krzyżujących się dróg także nie zmieniają swojego kierunku, tak jak niby jest przy ruchu okrężnym, a kierunek zmienia jedynie pierwszeństwo, czemu wprost zaprzecza oznakowanie poziome oraz tabliczka T-6a, która wskazuje rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem na skrzyżowaniu.

Dlatego i tu wymagano włączania kierunkowskazów tak jak gdyby drogi krzyżowały się pod kątem prostym, a kierunkowskaz służył do wskazywania strony skrzyżowania, co jest jedynie nieuprawnionym wymysłem z tamtych lat do dziś bezprawnie stosowanym w egzaminowaniu i szkoleniu kandydatów na kierowców i kierowców.

Oczywistym jest, że jedynie zmiana pasa ruchu lub kierunku jazdy wymaga wcześniejszego sygnalizowania zamiaru, a to że zwykle wymagane jest przy tym kręcenie kierownicą, czyli zmiana kierunku ruchu pojazdu, nie ma żadnego znaczenia, bowiem zamiaru zmiany kierunku ruchu pojazdu się nie sygnalizuje.

Zmiana kierunku jazdy to, poza zawracaniem na jezdni drogi dwukierunkowej, opuszczenie jezdni drogi z jej lewej lub prawej strony, w dowolnym jej miejscu i bez związku z jej krętością!!!

Mamy taki sam obowiązek sygnalizowania zamiaru wjazdu na jezdnię drogi podporządkowanej na skrzyżowaniu, jak zamiaru wjazdu poza skrzyżowaniem na stację paliw, drogę gruntową czy dojazdową do posesji, i nie ma znaczenia pod jakim kątem jak jest ona usytuowana w stosunku do jezdni drogi z pierwszeństwem po której się poruszamy oraz czy biegnie ona po łuku czy nie. Jeżeli droga lub obiekt na który zamierza się wjechać leży po prawej stronie jezdni drogi po której się poruszamy, to wjeżdżając na nią musimy zastosować się do wymagania art. 22.1, art. 22.2.1 i art. 22.5, a gdy leży po lewej stronie jezdni tej drogi, do art. 22.1, art. 22.2.2 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Kierunkowskazy już dawno nie służą do wskazywania kierunku ruchu pojazdu lub strony skrzyżowania, lecz do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy.

Jak zatem najłatwiej wytłumaczyć kiedy używamy kierunkowskazów? Wtedy gdy mamy zamiar opuścić PAS RUCHU jezdni drogi po której się poruszamy z jego lewej lub prawej strony, co oczywiste, w celu zawrócenia, zmiany pasa ruchu na sąsiedni lub w celu opuszczenia jezdni drogi po której się poruszamy.

I na koniec jeszcze jedna bardzo ważna informacja. Wbrew nieuprawnionym wymysłom tych samych ekspertów dla których na żadnym skrzyżowaniu drogi nie zmieniają swojego przebiegu, co jest oczywista bzdurą, nadjeżdżającym z przeciwnego kierunku, kierunku jazdy, nie ruchu, dla jadącego drogą jest zawsze jadący tą samą drogą. Zatem dla jadącego drogą z pierwszeństwem, jadącym z kierunku przeciwnego jest zawsze ten kto jedzie tą samą drogą z pierwszeństwem bez związku z jej krętością, a nie ten który patrzy jadącemu drogą z pierwszeństwem w oczy stojąc na jezdni drogi podporządkowanej​ (rys. 2).
Rys. 2
Rysunek ze strony 78 Podręcznika kursanta kat. B
z 2018 roku

Wbrew opisowi na rysunku z prawej strony drogi z pierwszeństwem, dla jadącego czerwonym samochodem jest pobocze, a nie droga z pierwszeństwem. Dla niego nadjeżdżającym z kierunku przeciwnego jest niebieski, a nie żółty samochód. Tu też mówimy o kierunku jazdy, a nie o kierunku ruchu pojazdów. Ciekawe kiedy to zrozumieją ci którzy są odpowiedzialni za naszą edukację?

Dla poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach podnosi się wysokość grzywien i ilość punktów karnych, a równocześnie zupełnie nie dba o właściwą edukację polskich kierowców oraz o zgodne z obowiązującym prawem znakowanie polskich dróg i ulic.

Niech każdy odpowie sobie na pytanie, czy na załączonym rysunku właściwie przedstawiono zachowanie kierujących wg wymagań obowiązującego od dwóch dekad prawa o ruchu drogowym? Czy zamierzający wjechać na parking musi wcześniej zająć lewy pas ruchu i włączyć lewy kierunkowskaz sygnalizując zawczasu i wyraźnie swój zamiar zmiany kierunku jazdy w lewo? Czy nie wymaga takiego zachowania art. 22.2.2 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym? Kierujący rezygnuje z jazdy drogą z pierwszeństwem i postanawia zmienić kierunek jazdy opuszczając jezdnię tej drogi z jej lewej strony. Będzie musiał ustąpić pierwszeństwa jadącym drogą z pierwszeństwem z kierunku przeciwnego i w związku z tym być może będzie zmuszony zwolnić lub się zatrzymać, zatem inni kierujący powinni znać jego zamiary. 

Gdyby postanowił kontynuować jazdę drogą z pierwszeństwem może to czynić lewym lub prawym pasem ruchu bez włączania kierunkowskazów sygnalizując w ten sposób, że nie zamierza opuścić jezdni drogi po której się porusza (rys. 3). 
Rys. 3
Opuszczanie jezdni drogi z pierwszeństwem na łuku drogi oznaczonym znakiem A-1 "niebezpieczny zakręt w prawo"

Czy ma znaczenie dla przedstawionej sytuacji postawienie na wylocie z parkingu znaku A-7, a na drodze z pierwszeństwem znaku D-1 z tabliczka T-6a, skoro kierujący opuszcza jezdnię lub kontynuuje jazdę, teraz na skrzyżowaniu, dokładnie w ten sam sposób jak wcześniej na niebezpiecznym zakręcie w prawo  (rys. 4)? 

Rys. 4
Opuszczanie jezdni drogi z pierwszeństwem na skrzyżowaniu oznaczonym znakiem D-1 z tabliczką T-6a "rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie"

Tych którzy wprost o tym mówią, także w uzasadnieniach do prawomocnych wyroków, wpływowe lobby, dbając o partykularne interesy i wpływy, ignoruje i lekceważy, za cichym przyzwoleniem ministerialnych urzędników.

Pytam więc gdzie się podziała ta prawdziwa, a nie ta jedynie deklarowana troska o życie i zdrowie uczestników ruchu drogowego, skoro w szkoleniu i egzaminowaniu, projektowaniu dróg i ulic, zarządzaniu ruchem oraz prewencji panuje zupełna samowola i bezkarność w interpretowaniu obowiązującego prawa?

Rysunki i opracowanie Ryszard R. Dobrowolski
uzup. 17-08-2021