Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pierwszeństwo na przejeździe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pierwszeństwo na przejeździe. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 grudnia 2025

500/2. Pierwszeństwo rowerzysty - Dlaczego dajemy się oszukiwać?

500/2. Pierwszeństwo rowerzysty - Dlaczego dajemy się oszukiwać?
Patronat - https://buycoffee.to/mrerdek1.blogspot.com

Jeżeli nie wiecie Państwo na jaki cel przeznaczyć niewielką część swojego podatku, to pozwolę sobie na małą prywatę i podpowiedź. 
Doskonałym wyborem będzie
Środowiskowy Dom Samopomocy "WENA" 64-100 Leszno, ul. Starozamkowa 14a.
ŚDS "WENA-OLA" w Lesznie (KRS 0000309320) 

W 2022 roku rozpętała się trwająca do dziś medialna burza, szczególnie wśród aktywistów rowerowych którzy z powodu braku właściwej wiedzy nie są w stanie przeciwstawić się policyjnej propagandzie, bezmyślności ministerialnych urzędników i usłużnym władzy dziennikarzom.

Zdaniem Łukasza Zboralskiego, nowelizując w listopadzie 2021 roku rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych zniesiono obowiązek ustąpienia pierwszeństwa "wjeżdżającym" z drogi dla rowerów na przejazd dla rowerów przez jadących jezdnią drogi. Zgodził się z tym publicznie na antenie TVN24 Biznes Sebastian Nowak ze Stowarzyszenia Bydgoska Masa Krytyczna. Łukasz Zboralski jest redaktorem naczelnym portalu brd24.pldla którego wchodzenie z chodnika na jezdnię nie jest tym samym co wchodzenie z chodnika na trawnik lecz, bez jakiegokolwiek uprawnienia wędrówką pieszego po chodniku w kierunku jezdni drogi, a nawet zgodne z wymaganiami prawa ustawowego oczekiwanie pieszego na dogodną i bezpieczną sytuację na jezdni drogi przed wejściem na jezdnię. 

Obaj zlekceważyli to, że obowiązek ustąpienia pierwszeństwa czyli warunkowego powstrzymania się od ruchu przez jadących jezdnią drogi dotyczy miejsca możliwej kolizji na jezdni drogi, a nie na drodze dla rowerów której na jezdni drogi nie ma. Obowiązek ustąpienia pierwszeństwa jadącym drogą dla rowerów dotyczy zamierzających przez nią przejechać. 

https://tvn24.pl/biznes/moto/rowerzysci-bez-pierwszenstwa-gdy-wjezdzaja-na-przejazd-ministerstwo-infrastruktury-wyjasnia-st6099980

Mówienie o posiadaniu pierwszeństwa, a nie o obowiązku jego ustąpienia jest błędem który prowadzi do takich absurdów jak twierdzenie policjantów, że jadący drogą dla rowerów nie ma pierwszeństwa na przejeździe dla rowerów, bowiem nabywa prawo do pierwszeństwa dopiero wtedy gdy się na tym przejeździe znajdzie. Oczywistym jest, że jadącemu drogą dla rowerów należy ustąpić pierwszeństwa na przejeździe dla rowerów od momentu w którym się na nim znajdzie nań wjeżdżając, przez przejazd przejeżdżając i go opuszczając, a ten który ma obowiązek mu pierwszeństwa ustąpić, zachowując szczególną ostrożność musi obserwować ruch na drodze dla rowerów i tak jechać, by mógł się wywiązać z nałożonego na niego prawem obowiązku.

W tej sytuacji redakcja TVN24 Biznes poprosiła o przedstawienie swego stanowiska przez MI, autora zmian w obowiązującym rozporządzeniu dotyczącym znaków i sygnałów drogowych. 

W dniu 6 września 2022 roku Ministerstwo Infrastruktury odniosło się na swojej stronie do tej rozpowszechnianej w mediach informacji, słusznie twierdząc, że jest ona całkowicie nieprawdziwa

Niestety w dalszej części wystąpienia MI samo sobie zaprzeczało i mijając się z prawdą kolejny raz dało popis ignorancji oraz lekceważenia obywateli. Co bulwersujące, konfabulacja i braki we właściwym zrozumieniu obowiązującego prawa przez ministerialnych urzędników kolejny raz nie wzbudziły oburzenia ze strony środowisk deklarujących troskę o poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach, w tym wśród licznych fundacji i stowarzyszeń, środowiska wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego oraz sekretariatów regionalnych Rad BRD, a nawet  funkcjonariuszy BRD KG Policji.

Ministerstwo stwierdziło wówczas (podkreślenia autora), że:

Zmiana przepisów, która odbyła się z zachowaniem zasad procesu legislacyjnego, miała na celu zapewnienie zgodności rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych z ustawą - Prawo o ruchu drogowym, która jest aktem prawnym wyższego rzędu. Nowelizacja w zakresie paragrafu 47 ust. 4 tego rozporządzenia nastąpiła wskutek uwag Rządowego Centrum Legislacji, przeszła konsultacje publiczne oraz uzyskała akceptację Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Na każdym etapie prac projekt zmiany przepisów był dostępny na stronie Rządowego Centrum legislacji.

Przed zmianą rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych kierujący pojazdem zbliżający się do przejazdu rowerowego był obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo rowerzystów znajdujących się na przejeździe lub na niego wjeżdżających*. Obecnie, w myśl przepisów ustawowych, kierujący pojazdem zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe**.

Ujęte w ustawie - Prawo o ruchu drogowym określenie „szczególna ostrożność” polega na upewnieniu się, czy można bezpiecznie przejechać przejazd dla rowerzystów bez narażania na niebezpieczeństwo kierujących rowerami, tj. bez spowodowania zagrożenia. Innymi słowy, kierujący pojazdem musi być na tyle uważny, by zdążyć zatrzymać pojazd, jeśli kontynuowanie ruchu stwarzałoby zagrożenie dla innego uczestnika ruchu drogowego.

Zmiana ta nie doprowadziła zatem do odebrania rowerzystom i uczestnikom ruchu drogowego poruszających się przy pomocy UTO pierwszeństwa podczas wjeżdżania na przejazd rowerowy

Zarówno obecnie, jak i przed zmianą przepisów, użytkownicy ci nie mieli pierwszeństwa podczas wjeżdżania na przejazd rowerowy***.

*) Błędem było w rozporządzeniu stwierdzenie, że kierujący pojazdem zbliżający się do przejazdu rowerowego był obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo rowerzystów znajdujących się na przejeździe lub na niego wjeżdżających, bowiem właściwym było stwierdzenie "w tym" zamiast "lub". Ponieważ zapis w odniesieniu do rowerzystów uchylono w całości, nie ma potrzeby nad tym dalej dywagować. 

Oczywistym jest, że wjeżdżający z drogi dla rowerów na jezdnię drogi jest na niej obecny dokładnie tak samo jak ją opuszczający. Życie i zdrowie wjeżdżającego z drogi dla rowerów na jezdnię drogi jego jest tak samo zagrożone jak podczas przejeżdżania przez przejazd i jego opuszczania. Przepis ustawowy od 1998 roku do dziś mówi o obecności rowerzysty na przejeździe dla rowerów, a nie tylko i wyłącznie o tym który przejeżdża przez przejazd ignorując jego wjazd na przejazd i jego opuszczanie. Nieuprawnionym jest zatem wyciąganie wniosków z wadliwego zapisu w rozporządzeniu, że wjazd z drogi dla rowerów na przejazd dla rowerów nie jest przekraczaniem krawędzi jezdni lecz zbliżaniem się do niej. 

Niestety brak w 1998 roku w przepisie (art. 27.1 ustawy p.r.d.) obowiązku  zachowania szczególnej ostrożności przez kierującego pojazdem który zbliża się do przejazdu dla rowerów spowodował, że w rozporządzeniu o znakach i sygnałach drogowych pojawił się w §47 ust.4 zobowiązujący zbliżających się do przejścia dla pieszych lub przejazdu dla rowerów do zmniejszenia prędkości tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych i rowerzystów znajdujących się w tych miejscach i na nie wchodzących (wjeżdżających). Uznawano to za błąd legislacyjny, skwapliwie wykorzystywany w postepowaniu procesowym przez obrońców, ponieważ rozporządzenie nie może wykraczać poza postanowienia ustawy, a w niej nie było mowy o obowiązku zmniejszenia prędkości przed przejściem dla pieszych lub przejazdem dla rowerów. Poza tym  wyodrębnienie wchodzenia i wjeżdżania z obecności na przejściu lub przejeździe było nieuprawnione, o czym pisałem wcześniej. 

**) Należy przypomnieć, że w ustawie w 1997 roku  drogę dla rowerów nazywano też ścieżką która mogła biec nieprzerwanie zarówno na jezdni drogi będąc jej częścią lub poza jezdnią  przecinając jezdnie dróg poprzecznych. Zapisano to wówczas wprost w art. 27.2 ustawy, bowiem zapis brzmiał następująco: Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi jadącemu po drodze (ścieżce) dla rowerów, przebiegającej przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża. W ust. 3 tego artykułu czytamy o przejeżdżaniu przez drogę dla rowerów poza jezdnią. Uznając ciągłość drogi dla rowerów i jej obecność na jezdni drogi w art. 17.1 ustawy p.r.d. stwierdzono, że wjazd z drogi (ścieżki) dla rowerów na jezdnię drogi, bez związku z przejazdem dla rowerów, to włączanie się do ruchu, zatem z pierwszeństwem poruszających się jezdnią drogi. 

Brak w ustawie zapisu o obowiązku zachowania szczególnej ostrożności przez kierujących pojazdami  zbliżającymi się do przejazdu dla rowerów uzupełniono już w 2001 roku. Niestety uchylono wtedy wspomniany wyżej ust. 2 art. 27  dając, wbrew międzynarodowym umowom, priorytet skręcającym pojazdom tłumacząc to włączaniem się rowerzysty do ruchu.  Pozostawiono jednak w rozporządzeniu zapis o obowiązku zmniejszenia prędkości przy zbliżaniu się do przejazdu jako instrukcyjny, niestety nadal wyodrębniający wjeżdżających z obecnych na jezdni.  

***) Do radykalnej zmiany przepisów dotyczących rowerzystów doszło w 2011 roku. W celu dostosowania prawa o ruch drogowym w zakresie ruchu rowerów do ratyfikowanego przez Polskę Porozumienia europejskiego i Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym  ustawą z dnia 1 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o kierujących pojazdami (https://orka.sejm.gov.pl/proc6.nsf/ustawy/2771_u.htm) wprowadzono szereg istotnych zmian, nie tylko w definicji legalnej drogi dla rowerów ale także dotyczących pierwszeństwa rowerzystów wjeżdżających z drogi dla rowerów na jezdnię drogi przeznaczonej dla ruchu pojazdów.

W znowelizowanej ustawie oznaczona znakami droga dla rowerów przestała być ścieżką i częścią jezdni (art. 2 pkt 5), za to na jezdni mógł się pojawić pas ruchu dla rowerów (p. 5a) i śluza dla rowerów (p.5b).   

W art. 17.7 pojawił się zapis pozwalający jadącemu jezdnią drogi rowerem, motorowerem lub motocyklem poruszać się środkiem pasa ruchu, jeśli pas ten umożliwia opuszczenie skrzyżowania w więcej niż jednym kierunku.

Najistotniejsza zmiana dotycząca pierwszeństwa opuszczającego drogę dla rowerów zaszła w wyniku nowelizacji art. 17 dotyczącego włączania się do ruchu. W ust. 1 p. 3a zapisano, że nadal włączającym się do ruchu jest wjeżdżający z drogi dla rowerów na pobocze lub jezdnię drogi, z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerzystów lub pas ruchu dla rowerów, czym zapewniono opuszczającym drogę dla rowerów ciągłość jazdy porównywalną z jazdą pasem ruchu dla rowerów na jezdni drogi z pierwszeństwem. Pierwszeństwo przed zbliżającymi się do przejazdu potwierdza uchylenie ust. 4 w art. 33 ustawy p.r.d. zabraniającego opuszczającemu drogę dla rowerów wjazdu wprost przed jadący pojazd. 

Zadaje to wprost kłam temu, że niezależnie od tego, czy na jezdni drogi poprzecznej jest przejazd czy go nie ma, opuszczający drogę dla rowerów ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa jadącemu jezdnią drogi. Nałożenie przez policjantów na rowerzystów, nazbyt często jadących na oślep bez zachowania zwykłej ostrożności i zdrowego rozsądku, obowiązku ustąpienia pierwszeństwa jadącym jezdnią drogi pojazdom pomimo istnienia przejazdu dla rowerów jest samowolą i bezprawiem. Nieodpowiedzialnym, karygodnym i wręcz szkodliwym dla poprawy BRD na polskich drogach jest wmawianie tego rowerzystom oraz przekonywanie kierujących pojazdami do tego, że mają prawo ignorować zbliżających się do przejazdu jadących drogą dla rowerów. 

Na koniec nie sposób wspomnieć o przywróceniu zapisu o pierwszeństwie jadących na wprost jezdnią drogi i biegnąca równolegle droga dla rowerów lub drogą dla pieszych i rowerów  przez zmieniającego kierunek jazdy w celu wjazdu na jezdnię drogi poprzecznej, także przy braku na jezdni przejazdu dla rowerów. W art. 27 po ust. 1 dodano ust. 1a w brzmieniu: Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.

Wbrew aktywistom rowerowym opętanych całkowicie nieuprawnionymi wymysłami na temat skrzyżowań dróg dla rowerów z jezdniami dróg przeznaczonymi dla ruchu pojazdów, znakiem A-7 przed przejazdami i pierwszeństwa z prawej strony, nie ma potrzeby tworzenia nowego prawa. Wystarczy właściwa edukacja komunikacyjna polskiego społeczeństwa zaczynając o ministerialnych urzędników i funkcjonariuszy publicznych oraz, o zgrozo, przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości bezprawnie uznających zasady ruchu dotyczące pieszych za obowiązujące rowerzystów. 

Odpowiedz na pytanie kto komu ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa na przejazdach dla rowerów oznaczonych znakami drogowymi oraz w miejscach na jezdni drogi pomiędzy drogami dla rowerów pozbawionych oznakowanego przejazdu dla rowerów  jest zatem prosta i oczywista. 

Jadący jezdnia drogi  widząc przed sobą przejazd dla rowerów musi zachować szczególną ostrożność i obserwować ruch na drodze dla rowerów, by na tym przejeździe nie zrobić krzywdy nikomu kto wjeżdża na przejazd z drogi dla rowerów, przejeżdża przez przejazd lub przejazd opuszcza, bowiem zgodnie z obowiązującym prawem ma obowiązek ustąpienia im pierwszeństwa. Jeżeli nie ma przejazdu, to widząc zbliżających się do jezdni drogi jadących drogą dla rowerów muszą zachować ostrożność i brać pod uwagę to, że opuszczający drogę dla rowerów, nazbyt często lekceważąc prawo lub go po prostu nie znając, wymuszają nienależne im pierwszeństwo niespodziewanie pojawiając się na jezdni drogi na której nie ma przejazdu dla rowerów. Część z nich uwierzyła rożnej maści ekspertom, że jadąc drogą dla rowerów wzdłuż jezdni drogi z pierwszeństwem, pomimo braku przejazdów na jezdni drogi podporządkowanej, mają takie samo pierwszeństwo jak jadący jezdnia drogi z pierwszeństwem wzdłuż której się poruszają. 

Jeżeli uznasz to co robię za pożyteczne, to możesz wesprzeć moją działalność stawiając mi kawę
https://buycoffee.to/mrerdek1.blogspot.com
Jeśli wyrazisz taką chęć, to w podziękowaniu otrzymasz książkę (plik PDF)
Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy"
Adres do korespondencji mrerdek1@prokonto.pl

sobota, 3 czerwca 2023

451. Zjazd z ronda i pierwszeństwo rowerzysty (1/2 - ruch kierunkowy)

451. Zjazd z ronda i pierwszeństwo rowerzysty 
(1/2 Rondo o kierunkowej organizacji ruchu)
na przykładzie ronda "turbinowego" w Inowrocławiu

Rys. 1
Widok z lotu ptaka inowrocławskiego ronda o kierunkowej organizacji ruchu z podporządkowanymi wszystkimi wlotami
(przebieg pasów ruchu niezgodny ze wskazaniem strzałek kierunkowych)

"Buy coffee" to forma wspierania niezależnych twórców przez przekazanie im dowolnej kwoty w formie darowizny, za co darczyńcom serdecznie dziękuję. Wspierający moją działalność kwotą min. 25 zł otrzymają w ramach podziękowania najnowsze wydanie książki Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy. Ryszard R. Dobrowolski.

Zanim zajmę się oceną wiedzy i profesjonalizmu biegłego rodem z tarnowskiego WORD, o którym wspomniałem w poprzednim wpisie na blogu, teraz zajmę się pierwszeństwem rowerzystów opuszczających rondo, najpierw o kierunkowej a w kolejnym wpisie o okrężnej organizacji ruchu.

Opuszczanie dowolnie zorganizowanej budowli drogowej z centralną przeszkodą to albo zmiana kierunku jazdy, przy ruchu jednokierunkowym zawsze w prawo, albo jazda "na wprost" do wylotu. Opuścić taką budowlę zmieniając kierunek jazdy w lewo można by było tylko wtedy gdyby obowiązywał na niej ruch dwukierunkowy.

Poniżej widok z góry kierunkowo zorganizowanego dwupasowego pięciowlotowego ronda "turbinowego" wybudowanego na skrzyżowaniu ul. Poznańskiej z ul. Górniczą w Inowrocławiu z oznaczonym kierunkowo wylotem jako zmiana kierunku jazdy w prawo (rys. 1).

To inowrocławskie rondo o odśrodkowej (kierunkowej) organizacji ruchu, tak jak każda budowla z centralną przeszkodą o dowolnym kształcie i wielkości, to budowla złożona. Przy kierunkowej organizacji ruchu jezdnie na takiej budowli biegną odśrodkowo od wlotu do wylotu, a nie tak jak to jest przy okrężnej organizacji ruchu w pętli bez końca dookoła wyspy lub placu. O tym jak ma się zachować kierujący pojazdem w stosunku do pieszych i np. rowerzystów na wlocie i wylocie z ronda decyduje oznakowanie konkretnego elementarnego (zwykłego) skrzyżowania takiej złożonej budowli drogowej.

Na pokazanym na filmie wylocie z ronda (rys. 2) oba pasy ruchu biegną na wprost do następnego wylotu, zatem aby opuścić na tym wylocie jezdnię i rondo należy skręcić z jezdni (zmienić kierunek jazdy) w prawo, co tu wolno zrobić tylko z prawego pasa ruchu z prawem wyboru dowolnego pasa ruchu na jezdni drogi wylotowej. Jak widać lewy pas ruchu jest wykorzystywany sporadycznie, w zasadzie tylko wtedy, gdy prawy pas ruchu jest zajęty. 

Rys. 2
Wylot z ronda na którym kierujący zmienia kierunek jazdy w prawo
(tu rondo o kierunkowej organizacji ruchu)

Z powyższego wynika, że tu droga wylotowa jest drogą poprzeczną, a skoro tak, to niezależnie od tego czy oznaczono na niej znakami przejście dla pieszych i/lub przejazd dla rowerów zgodnie z art. 27.1a ustawy Prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem zmieniający kierunek jazdy w celu wjazdu na jezdnię drogi poprzecznej jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem (...) jadącemu ma wprost czyli zgodnie z przebiegiem jezdni, także poza jezdnią np. po drodze dla rowerów. 

Na rondach o kierunkowej organizacji ruchu, zwykle o czterech lub trzech wlotach, opuszczanie ronda to przede wszystkim kontynuowanie jazdy "na wprost" w kierunku wylotu czyli jazda bez opuszczania pasa ruchu i jezdni oraz zmiany kierunku jazdy (rys. 3). Na takim skrzyżowaniu wylotowym z ronda kierujący pojazdem ustępuje pierwszeństwa jedynie rowerzystom będącym już, chociażby częściowo, na przejeździe dla rowerów. 

Tu należy zwrócić uwagę na to, że na obwiedni ronda nie ma znaków pionowych informujących o przejeździe i przejściu, a oryginalne wadliwe oznakowanie poziome (rys. 4) sugeruje kierującemu, że zmienia kierunek jazdy w prawo w celu wjazdu na jezdnię drogi poprzecznej, co powinien sygnalizować prawym kierunkowskazem, wg prawa korporacyjnego WORD zwanego "zjazdowym".  

Projektant nie rozumiejąc idei tego holenderskiego rozwiązania komunikacyjnego zastosował układ jezdni i pasów ruchu zgodny z holenderskimi kołowymi strzałkami kierunkowymi, znakując je klasycznymi strzałkami kierunkowymi dopuszczonymi do stosowania w Europie. Prawy pas ruchu  oznaczono strzałką kierunkową do skręcania w prawo pomimo tego, że kierujący jedzie do wylotu "na wprost" czyli bez zmiany kierunku jazdy. Lewy pas ruchu oznaczono kierunkowo właściwie za to poprowadzono go "na wprost", wbrew temu oznakowaniu, do następnego wylotu tak jak to jest w oryginale z kołowymi strzałkami kierunkowymi. 



Rys. 3
Prawidłowe oznakowanie wylotu z ronda o kierunkowej organizacji ruchu na którym pojazdy poruszają się do wylotu "na wprost"
Rys. 4
Wadliwe oznakowanie poziome wylotu na którym z obu pasów ruchu do wylotu kierujący porusza się jadąc "na wprost"


Warto zadbać o to, by z wlotów tego ronda zniknęły nieuprawnione tam znaki C-12 i zamiast nich na wyspie zawitały znaki C-9 z tablicami prowadzącymi U-3 (rys. 5).
Rys. 5
Znak C-9 z tablicami U-3

Będzie to o tyle trudne, że bezprawne dodawanie znaków C-12 do znaków A-7 na wlotach kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych z centralną przeszkodą i podporządkowanymi wszystkimi wlotami, to już ogólnopolska patologia nie mająca żadnego uprawnienia zarówno w przepisach dotyczących zasad ruchu drogowego jak i określających znaczenie oraz zakres stosowania znaków drogowych. Wynika to z bezprawnego uznania złożonej budowli typu rondo w całości za jedno elementarne skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu które gdyby takim było nie mogłoby mieć podporządkowanych wszystkich wlotów. 

O wiele łatwiej będzie poprawić oznakowanie poziome tego inowrocławskiego ronda czyniąc je jednoznacznym, przy okazji poprawiając jego przepustowość (rys. 6).
Na rys. 7 uwzględniono uwagi czytelnika bloga Pana Grzegorza. 


Rys. 6
Poprawnie oznakowane poziome pięciowlotowego ronda spiralnego (war. 1)

Rys. 7
Poprawnie oznakowane poziome pięciowlotowego ronda spiralnego z rys. 6 (war. 2)

Ponieważ w oryginale to rondo udaje jedynie holenderskie rondo turbinowe, warto je lekko zmodyfikować czyniąc je rondem spiralnym, bardziej przyjaznym dla kierujących niż oryginalne holenderskie ronda turbinowe których ideą jest brak zmiany pasa ruchu i kierunku jazdy w lewo. 

  Dziękuję wszystkim patronom za postawioną mi kawę na
mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski

Dziękuję także za dzielenie się swoimi wątpliwościami.

UZUPEŁNIENIE (19-08-2025):

Art. 27ust. 1a ustawy Prawo o ruchu drogowym ma zapobiegać sytuacji w której zmieniający kierunek jazdy w celu wjazdu na jezdnię drogi poprzecznej, szczególnie gdy porusza się za rowerzystą, mógłby jadącemu na wprost rowerzyście, także gdy porusza się on poza jezdnią równolegle do niej, zajechać drogę, niezależnie od tego czy na jezdni drogi poprzecznej oznaczono znakami przejazdu dla rowerów czy nie. Jest to dodatkowy, poza obowiązkiem zachowania szczególnej ostrożności, zgodny z prawem europejskim obowiązek nałożony na kierującego pojazdem. 

Oczywistym jest, że mówimy o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa rowerzyście na jezdni drogi poprzecznej. By to jednak uczynić zmieniający kierunek jazdy musi obserwować ruch nie tylko na jezdni ale także poza nią, bowiem tak ma jechać, by zbliżającym się do jezdni drogi poprzecznej nie zajechać drogi. Innymi słowy jadący drogą dla rowerów na wprost w kierunku jezdni drogi poprzecznej ma obowiązek być traktowany przez zmieniającego kierunek jazdy tak jak gdyby jechał po jezdni drogi którą ten opuszcza.