piątek, 26 sierpnia 2022

426. Jak pokonać "kwadratowe rondo" w Olsztynie wg obowiązującego prawa i wg WORD

 426. Jak pokonać "kwadratowe rondo" w Olsztynie wg obowiązującego prawa i wg wymagań egzaminatorów WORD 

W 2014 roku trafiłem na material jednego z olsztyńskich ośrodków szkolenia kierowców w którym pokazano na rysunkach jak należy pokonywać prostokątny  plac Pułaskiego w Olsztynie z budynkiem na środku, z miejscami do parkowania samochodów, przejściami dla pieszych,  a nawet przystankiem autobusowym na okalającej go jezdni. Oczywistym jest, że ten plac nie ma nic wspólnego ze skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu. Autor zapewniał mnie, że właśnie takiego "kierunkowego" zachowania egzaminowanego wymagają olsztyńscy egzaminatorzy, zatem sprzecznego z nakazem znaku C-12 i okrężnym przebiegiem jezdni. 

Na moje zapytanie otrzymałem zapewnienie ze strony olsztyńskiego WORD, że egzaminatorzy stosują w praktyce egzaminacyjnej obowiązujące zasady ruchu, a to co publikują  właściciele OSK jest ich prywatną sprawą. 

Opisałem to (wpis 43) w 2014 roku pokazując jak zgodnie z obowiązującym prawem powinno pokonywać się czworokątny plac Pułaskiego w Olsztynie, przy istniejącej okrężnej organizacji ruchu oraz przy kierunkowej, gdyby tak zorganizowano ten plac.

Kilka miesięcy temu trafiłem na YT na filmik OSK "Driver" z Olsztyna. Tym razem nie mam wątpliwości, że instruktorka  bezkrytycznie prezentuje wymagania egzaminatorów olsztyńskiego WORD. Film potwierdził, że  egzaminatorzy WORD w Olsztynie do dziś nie wiedzą czym jest nakaz znaku C-12, czym jest "ruch okrężny" nakazany tym znakiem, czym jest zmiana kierunku jazdy, a także czym jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" o którym jest mowa jedynie w art. 24.7.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym w związku z wyprzedzaniem pojazdów silnikowych. 

https://youtu.be/8CA00hsTP84

Wg prawa zwyczajowego obowiązującego egzaminatorów olsztyńskiego WORD  plac Pułaskiego oznaczony na wlotach znakiem C-12 "ruch okrężny" z dwupasową oznaczoną znakami drogowymi okrężnie biegnącą jezdnią nie jest zorganizowany okrężnie lecz kierunkowo. Wg nich jezdnie i ich pasy ruchu nie biegną okrężnie, czyli tak jak je oznaczono, lecz odśrodkowo od wlotu do wylotu. Nawet to, gdyby pac zorganizowano rzeczywiście kierunkowo, nie byłoby prawdą, bowiem drogi wlotowe kończyłyby się na drogach poprzecznych z możliwością jazdy tylko w lewo lub w prawo, a nie "na wprost". Wg egzaminatorów plac Pułaskiego w Olsztynie to w całości jedno skrzyżowanie na którym okrążanie skweru jest permanentną zmianą kierunku jazdy w lewo lewym pasem ruchu z włączonym, jeszcze przed wjazdem na obwiednię, lewym kierunkowskazem. Ciekawe, że instruktorzy i egzaminatorzy nie mają problemu z przejściami dla pieszych, przystankiem i parkingiem na jego powierzchni, a nie poza nim. 

Autorka filmu nie ogranicza się do przedstawienia tras przejazdu, co byłoby zrozumiałe, bowiem przygotowuje kandydatów na kierowców do  "państwowego" egzaminu. Niestety postanowiła, jak nikt inny, uzasadniać nieuprawnione wymysły egzaminatorów.  Uznałem to za szczególnie szkodliwe, bowiem filmy OSK oglądają nie tylko kandydaci na kierowców. Poza tym gdyby w opisie filmu podano, że jest on zgodny z wymaganiami egzaminatorów WORD, być może zweryfikowali by swoją wiedzę i przerwali kaskadowe ogłupianie siebie i innych.

Pani uznała to za podważanie jej autorytetu i hejterski atak na kobietę instruktora. Postanowiła zlikwidować możliwość komentowania jej filmów i złożyła w tej sprawie oświadczenie. 

https://youtu.be/R-2Cvy27suE

Zobaczmy zatem jak instruktorka OSK rozumie obowiązujące zasady ruchu i nakaz znaku C-12 "ruch okrężny".  Rozumie tak jak to rozumieli pozbawieni właściwego wykształcenia i wiedzy mierni ale wierni peerelowscy urzędnicy, w tym odpowiedzialni za prawną regulację ruchu drogowego oraz BRD.  Były to czasy kiedy urzędnikom wystarczył, bardzo przydatny w domu i zagrodzie, chłopski rozum, dumnie nazywany przez ignorantów logiką.

Dla nich oczywistym było, tak jak dla egzaminatorów WORD  jest dziś, że wszystkie skrzyżowania są zorganizowane kierunkowo, na których drogi zawsze biegną na wprost od wlotu do wylotu. 

 Zgodnie z powyższym pani instruktor zaczyna tłumaczyć zasady pokonywania placu Pułaskiego od klasycznego czterowlotowego kierunkowo zorganizowanego skrzyżowania równorzędnego typu X bez wyspy na środku (rys. 1).

Rys. 1
Skrzyżowanie zwykłe równorzędne typu X na którym można  zmienić kierunek jazdy w prawo (1), pojechać "na wprost" (2), zmienić kierunek jazdy w lewo (3) lub zmienić kierunek jazdy w lewo zwracając (4)

Wg instruktorki, gdy na środku równorzędnego skrzyżowania postawi się wiadro lub beczkę, to tak ozdobione skrzyżowanie nadal będzie tym samym skrzyżowaniem o kierunkowej organizacji ruchu. Nic się nie zmieni poza tym, że taka "wyspa" na środku uczyni to skrzyżowanie "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" czyli rondem, na którym tą wyspę, jadąc w lewo, w prawo lub prosto do wylotu należy omijać z prawej strony. Wg niej będzie to nadal w całości jedno skrzyżowanie równorzędne o kierunkowej organizacji ruchu, na którym można  zmienić kierunek jazdy w prawo (1), pojechać "na wprost" do przeciwległego wylotu (2), zmienić kierunek jazdy w lewo (3) lub zawrócić (4). Skoro tak, to  jadąc w prawo lub w lewo należy przed wjazdem włączyć kierunkowskaz.  Dla wielu jest to oczywiste, szczególnie gdy pokazywane jest to na skrzyżowaniu o jednopasowych wlotach i wylotach (rys. 2).

Rys. 2
Skrzyżowanie z rys. 1 skanalizowane wyspą środkową 

Większość "ekspertów" na tym poprzestaje, bo przy małej wyspie środkowej i jednym nieoznaczonym znakami pasie ruchu na wlotach i obwiedni nikt nie widzi czy nieoznaczone znakami pasy ruchu biegną od wlotów na wprost do wylotów czy wokół wyspy środkowej przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, co w tym drugim przypadku zaprzeczałoby tezie, że jezdnie i ich pasy ruchu na każdym skrzyżowaniu biegną zawsze "na wprost" od wlotu do wylotu. Także nieistniejący w obowiązującym prawie obowiązek sygnalizowania zamiaru opuszczeni ronda ma na celu wytłumaczenie włączania prawego kierunkowskazu przy jeździe "na wprost" od wlotu do wylotu i przełączania kierunkowskazu z lewego na prawy podczas rzekomej zmiany kierunku jazdy w lewo.

Jeżeli wyspa środkowa jest duża, wloty i wyloty oddalają się od siebie i na wlotach i wylotach oraz obwiedni może pojawić się wiele pasów ruchu. Wtedy taka budowla nie ma nic wspólnego z pojedynczym skrzyżowaniem zwyklym bez wyspy na środku.

Skoro skrzyżowanie z wyspą jest takim samym skrzyżowaniem jak bez wyspy, to nawet przy jednym pasie ruchu nasuwa się pytanie dlaczego na wszystkich wlotach skrzyżowania z wyspą na środku można postawić znak A-7 "ustąp pierwszeństwa", a bez wyspy jest to zabronione?  Są tacy którzy twierdzą, że można oznakować wszystkie wloty  znakiem A-7 pod warunkiem dodania do niego znaku C-12 informującego o tym, że skrzyżowanie jest rondem, chociaż o rondzie nie ma mowy zarówno w polskim jak i obowiązującym Polskę prawie o ruchu drogowym. O rondzie jest mowa jedynie w przepisach budowlanych, które nie mają nic wspólnego z zasadami ruchu, czego pani instruktor niestety nie zrozumiała. 

Nie ma żadnego uprawnienia na dodawanie do znaku A-7 znaku C-12. Można oznakować wszystkie wloty skrzyżowania z wyspą środkową samotnym znakiem C-12 i do niego dodać od góry znak A-7, a wg Konwencji zamiennie także znak STOP, ale nie odwrotnie.  

Dla wyznawców tej nieuprawnionej teorii  znak C-12 nie ma innego znaczenia poza wskazaniem okrężnego kierunku ruchu rozumianego jako zmiana kierunku jazdy w lewo przy wyspie, co nie jest prawdą. Gdyby tak było nie wymyślano by znaku "obowiązujący ruch okrężny" (nasz C-12) skoro istniał już znak nakazu jazdy z prawej strony znaku (nasz C-9), który stawia się na wyspie.  

Pani instruktor nie ma takich dylematów i wprost przyrównuje cały plac Pułaskiego do zwykłego skrzyżowania bez wyspy (rys. 3). 

Rys. 3
Wg instruktorki jazda na placu Pułaskiego w Olsztynie nie różni się niczym od jazdy na jednym zwykłym skrzyżowaniu bez wyspy

Nie będę komentował wszystkich wywodów pani instruktor. Wystarczy, że przywołam tylko to, że wg niej wjazd w wylot oznaczony na rys. 3 jako 2, to jazda "na wprost" od wlotu do wylotu bez zmiany kierunku jazdy, a włączenie prawego kierunkowskazu przed zjazdem wynika z obowiązku sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu!!! 

7:14 "Musimy włączyć prawy kierunek, bo zjeżdżając z ronda zmieniamy pas ruchu. (...) Na rondzie kwadratowym pasy prowadzą wokół wyspy, dlatego włączam prawy kierunkowskaz, bo zmieniam pas ruchu."

 Co ciekawe od wlotu L-ka jechała zgodnie z obowiązującym prawem prawym pasem ruchu okrężnie biegnącej jezdni która  zmieniała swój przebieg o 90 st. w lewo. Jechała  bez włączonych kierunkowskazów, bowiem to jazda "na wprost" dookoła placu. By wjechać na jezdnię drogi wylotowej kierowca musi zmienić kierunek jazdy w prawo, a pas ruchu na prawy musi zmienić ewentualnie przed skrętem, jeżeli wcześniej jechał lewym pasem ruchu. Na zdjęciu z Google kierowca nie zmienia pasa ruchu z lewego na  prawy lecz kierunek jazdy w prawo z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni, co jest naruszeniem art. 22.2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Okrężnie biegnąca jezdnia dookoła skweru i budynku na placu Pułaskiego w Olsztynie (z Google)

Jestem przekonany, że brak właściwej wiedzy pani instruktor nie dotyczy wszystkich zagadnień dotyczących zasad ruchu drogowego. Za sprawą egzaminatorów ma problemy, jak większość instruktorów,  z właściwym rozumieniem znaczenia znaku C-12 i wszystkim co jest z tym związane. Jest to wina wadliwego szkolenia oraz samowoli i nieuprawnionych wymagań egzaminatorów WORD. 

Egzaminatorzy w całej Polsce nie wiedzą do czego służą kierunkowskazy, czym jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" i bezprawnie utożsamiają to określenie z budowlą typu rondo, nie odróżniają kierunku jazdy od kierunku ruchu, nie rozumieją tego czym jest neutralny kierunkowo "ruch okrężny" w rozumieniu nakazu znaku C-12, a także tego, że ten znak przestał być symbolem ronda i odpowiednikiem znaku C-9 jeszcze w ubiegłym wieku.

Niestety ta grupa zawodowa to ludzie różnych profesji przyuczeni do zawodu na poziomie przyzakładowego kursu na którym zasadom ruchu drogowego poświęca się zaledwie kilkanaście godzin "wykładów". Te prowadzą tacy sami eksperci, niestety specjaliści tylko z racji wykonywanego zawodu, a nie wiedzy. To kaskadowe przekazywanie "wiedzy" trwa nieprzerwanie od 1998 roku, t.j. od czasu powołania do życia wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego przekształconych z centrów egzaminowania wg poprzedniej ustawy o ruchu drogowym. 

Zatem kolejny raz apeluję do Marka Dworaka, pełnomocnika ministra ds. BRD, z zawodu egzaminatora, by zamiast "naprawiania" prawa o ruchu drogowym, pogłębił posiadaną wiedzę dotyczącą organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny"  i uczynił praktykę WORD zgodną z obowiązującym prawem. Niech uczyni to czego nie mógł zrobić, będąc w mniejszości, w 2005 roku.

Ponieważ plac Pułaskiego w Olsztynie jest zorganizowany okrężnie, czyli zgodnie z nakazem znaku C-12 "(obowiązujący) ruch okrężny", wjazd i jazda po okrężnie biegnącej jezdni do dowolnego wylotu jest kontynuacją jazdy "na wprost". co do zasady prawym pasem ruchu okrężnie biegnącej  jezdni, bez włączonego kierunkowskazu. Natomiast każdy zjazd to zmiana kierunku jazdy w prawo z prawego pasa ruchu na jezdnię drogi wylotowej, czego zamiar ma obowiązek być sygnalizowany prawym kierunkowskazem nie wcześniej niż po minięciu skrzyżowania na którym kierujący zamierza zmienić kierunek jazdy.  Lewy pas ruchu na obwiedni wykorzystuje się tak jak na każdej innej jednokierunkowej drodze (rys. 4).  
Rys. 4 
Plac Pułaskiego w Olsztynie zorganizowano okrężnie, co oznacza, że ruch już od wlotu odbywa się bezkierunkowo, co do zasady prawym pasem ruchu  okrężnie biegnącej w pętli bez końca jezdni, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, a każdy zjazd z tej jezdni to zmiana kierunku jazdy w prawo


Okrężna organizacja ruchu jest stosowana w Europie bez przerwy  od początku ubiegłego wieku. Jest prosta i uniwersalna, niezależna od wielkości i kształtu budowli oraz ilości wlotów i wylotów. Na małych budowlach powinna być jednopasowa, a na dużych bez sygnalizacji świetlnej dwupasowa. Wielopasowe budowle z centralną przeszkodą można zorganizować także kierunkowo z odśrodkowym układem pasów ruchu, co nie ma nic wspólnego z "ruchem okrężnym" w rozumieniu zasad ruchu i nakazem znaku C-12.

Opracował Ryszard R. Dobrowolski


47 komentarzy:

  1. Przecież zasady ruchu na tym Placu są proste jak budowa cepa. To przerażające jak instruktorka OSK to skomplikowała. Jeżeli wg OSK jest to jedno skrzyżowanie to co tam robią zaparkowane auta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @aCzemu - To prawda, że zasady organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny" są genialnie proste, . Wielka szkoda, że nie są tego świadomi ludzie odpowiedzialni za właściwą edukację komunikacyjną polskiego społeczeństwa.

      To nie Pani Dorota Kwiatkowska wymyśliła, że neutralny kierunkowo "ruch okrężny" jest kierunkowy., a plac Pułaskiego w Olsztynie w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu. Instruktorzy OSK są mądrzy mądrością egzaminatorów, czego Pani Dorota jest doskonałym przykładem.

      Usuń
  2. Kolejny kabaret z cyklu "w naszej wsi tak działa rondo, ono jest nasze i tak ma być".
    Przerażające jest to, że nawet w miejscowościach posiadających ronda (w sensie "skrzyżowania o ruchu okrężnym") - z więcej niż czterema wlotami/wylotami - nadal żadnemu z tych "ekspertów" nie zaświta w pustej głowie pomysł "a może jednak to nie jest jedno skrzyżowanie z pasami ruchu biegnącymi od wlotu do wylotu?".
    Nic, zero, brak myślenia. Powtarzanie zasłyszanych na kursie przyuczającym do zawodu formułek. A że brakuje elementarnej logiki i jakiegokolwiek związku z rzeczywistością? ... a kogo to obchodzi, przecież kasa się zgadza!
    Niestety.
    Albo stety?!?
    Bo przecież egzaminatorami są przeważnie milicjanci (byli albo nadal "w służbie'), czyli lepiej żeby zdający wiedzieli jaka wersja przepisów obowiązuje w ich regionie? tylko "obcy" mają pecha, bo nawet w sądzie nic nie uzyskają poza wyrokiem (Wysoki Sąd też jest "tutejszy" i stosuje dokładnie te same "przepisy").

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zdawałem prawo jazdy w 2007 w Olsztynie to rondo kwadratowe i pobliskie rondo Bema, nie wiedzieć dlaczego, były postrachem większości kursantów. W tamtym czasie (obecnie chyba też) egzaminatorzy wymagali jazdy lewym pasem, do drugiego zjazdu, zmianę pasa na prawy i opuszczenie ronda trzecim zjazdem. Na pewno nie wymagali używania lewego kierunkowskazu.
    Obecnie nie ma już parkingu na rondzie, został zlikwidowany parę lat temu ale pozostał przystanek autobusowy.
    Osobiście uważam to rondo za bardzo fajne i banalnie proste. Moim zdaniem w polskich miastach za mało jest takich organizacji ruchu.
    Pani instruktor niestety się ośmiesza w kwestii wiedzy na temat ruchu okrężnego oraz twierdzenia, że hejterzy czepiają się jej bo jest kobietą.

    Mam jeszcze dwa pytania nie związane z tematem:

    1) W sytuacji poniżej prawy pas pełni funkcję prawoskrętu i buspasa. Jest oddzielna sygnalizacja dla pasów środkowych (strzałka prosto), lewego(strzałka w lewo), dla prawoskrętu (strzałka w prawo) nie ma oddzielnej sygnalizacji dla buspasa dla jazdy prosto. Czy w tej sytuacji powinna być oddzielna sygnalizacja w świetlna SB dla autobusów, jeżeli chcą się poruszać prosto prawym pasem?
    https://www.google.pl/maps/@53.7503821,20.486164,3a,75y,166.58h,94.05t/data=!3m9!1e1!3m7!1sNQMBStr9HW6_rgDG-Xpeig!2e0!7i16384!8i8192!9m2!1b1!2i24?hl=pl

    Sytuacja poniżej. Auto nieuprawnione porusza się bus pasem. Do której sygnalizacji powinno się stosować? Wydaje mi się, że do SB ale chcę się upewnić.
    https://www.google.pl/maps/@53.7724975,20.47845,3a,75y,301.5h,87.6t/data=!3m6!1e1!3m4!1scC0I0MRt-wvNzDXRdYN1qQ!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

    2) Ostatnio w mediach był temat zakazu parkowania na chodniku. Większość mediów twierdzi, że będzie całkowity zakaz. Nie czytałem przepisów które mają wejść ale obstawiam, że dla kierowców nic się nie zmieni. Jakie jest Pana zdanie na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Mn - Pani instruktor, zapewne lubi to co robi i stara się robić to najlepiej jak potrafi, dlatego tak bardzo zabolały ją słowa krytyki. Niestety jej wiedza wystarcza tylko do tego, by bezkrytycznie wykonywać swoją pracę pod dyktando niedouczonych i zachowawczych egzaminatorów.
      Co do okrężnie zorganizowanych kwartałów ulic, Rynków w miastach oraz wielokątnych skwerów, to jest ich trochę, chociaż wśród ignorantów uznawanych za ekspertów budzą kontrowersje. Skoro rondo dla nich to w całości jeden z rodzajów skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, to plac z budynkiem na środku, z miejscami parkingowymi i przydatkami oraz przejściami dla pieszych na ich jezdniach zaprzecza ich wiedzy. I nie mówię o egzaminatorach lecz o profesorach prawa uznawanych za autorytety w dziedzinie prawa o ruchu drogowym, m.in. o prokuratorze Ryszardzie Andrzeju Stefańskim.
      Niestety patologia bezprawnego dodawania strzałek kierunkowych na wlotach budowli drogowych o okrężnej organizacji ruchu rozprzestrzenia się na ich jezdnie. ideą "ruchu okrężnego" jest wyeliminowanie zmiany kierunku jazdy w lewo, a np. na dwupasowy Rynku w Limanowej był na obwiedni namalowane strzałki do skręcania w lewo z dwóch pasach ruchu https://www.google.rs/maps/@49.7064184,20.4222042,3a,75y,274.6h,71.95t/data=!3m6!1e1!3m4!1sBXAdPR57HKzlsD81fIdNQA!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl . Teraz na lewym pasie. jest strzałka do skręcania w lewo, a na prawym do skręcania w prawo, zatem tak jak gdyby jezdnia kończyła się na jezdni drogi poprzecznej (https://youtu.be/rv1SKCmg1WQ). Strzałki kierunkowe dotyczą kierunku jazdy, a są traktowane bezprawnie jako wskazujące kierunek ruchu, także na jezdniach dróg które na skrzyżowaniu zmieniają swój kierunek.

      Usuń
    2. @Mn - Ad 1 - Z prawego pasa ruchu można jechać w prawo i "na wprost" za przyzwoleniem sygnalizatorów S-1 dlatego nie ma uzasadnienia dla montowania sygnalizatora SB (dla poj. komunikacji zbiorowej). Taki byłby wskazany, gdyby prawy pas był tylko dla autobusów zatem tak jak w drugim przypadku. Autobus stoi, by z pasa obok samochody mogły skręcić w prawo. Ma Pan rację, jadący nielegalnie buspasem musi zastosować się do sygnalizatora SB.
      Ad 2 - Media bredzą też o tym, że wchodzącym na przejście jest stojący przed nim na chodniku. Skoro chodniki, w odróżnieniu od dróg dla pieszych są wąskie, to i tak na nich nie można parkować, bowiem nie da się zostawić 1,5 szerokości chodnika dla pieszych. Niestety większość bezprawnie kojarzy "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" z rondem, a drogę dla pieszych z chodnikiem. W tej sprawie wypowiedział się już wiceminister Weber tłumacząc, że zmiana definicji legalnej chodnika w ustawie Prawo o ruchu drogowym została wprowadzona w celu uporządkowaniem nazewnictwa i odróżniania drogi dla pieszych od chodnika, który wg nowych przepisów budowlanych będzie mógł być węższy niż dotychczas. Znak C-13/C-16 dopuszcza ruch rowerów jednośladowych na drodze dla pieszych, a nie na chodniku. przy poziomej kresce na całej szerokości drogi dla pieszych, a przy pionowej dla pieszych (chodnik na drodze dla pieszych) i obok dla rowerów (droga dla rowerów na drodze dla pieszych). Droga dla pieszych jest szeroka i ma od strony jezdni tzw. strefę buforową na której można dopuścić ruch rowerów lub postój samochodów.
      Inna sprawa, że tworzenie prawa o ruchu drogowym przypomina w wykonaniu obecnej władzy prawo powielaczowe lekceważące tych którym ma służyć.

      Usuń
  4. Przejrzałem Pana ,, wypociny" i jeden wniosek się nasuwa. Ma pan problem z rondami niezaleznie od miasta. Wszędzie źle oznakowane i pan mądry. Może coś z Pana teorią jest cos nie tak??🤔

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Anonimowy - Bardzo dziękuję za poświęcony czas. Następnym razem proponuję nie przeglądać lecz się z tymi "wypocinami" zapoznać, szczególnie z tymi które opisują przegrane Policji w sądach. Bardziej dokładne zapoznanie się z wpisami na blogu uświadomią Tobie Anonimie, że to nie ja mam problem z rondami, lecz zarządzający ruchem drogowym wraz z opiniującymi projekty ich stałej organizacji ruchu. W Polsce mamy dwie patologie w oznakowaniu budowli typu rondo. Jedna to bezprawne domalowywanie strzałek kierunkowych na wlotach okrężnie zorganizowanych rond, a druga to bezprawne dodawanie znaku C-12 do znaku A-7 na wlotach rond o kierunkowej organizacji ruchu i podporządkowanych wszystkich wlotach. Obie wynikają z bezprawnego traktowania znaku C-12 jako symbolu ronda o znaczeniu znaku C-9, a "ruchu okrężnego", którego ideą jest brak zmiany kierunku jazdy w lewo, jako permanentna zmiana kierunku jazdy w lewo, czyli zgodnie z poprzednim Kodeksem drogowym, który nie obowiązuje od ponad dwóch dekad. Mam nadzieję, że analizując wpisy zrozumiesz jak bardzo się mylisz.

      Usuń
  5. Daj podstawy prawne. Nie znam zakazu malowania strzałek? W całej polsce są strzałki czyli rozumiem ze cała polska zła i pan ostatni sprawiedliwy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Anonimowy - Rozumieniem, że wolisz pozostać Anonimem, bo głupio publicznie przyznawać się do braku podstawowej wiedzy na temat zasad ruchu drogowego, ale pomimo tego prosiłbym o grzeczniejsza formę zadawania pytań. Wiele razy pisałem, że nie jest głupotą nie wiedzieć, lecz trwać w niewiedzy mogąc posiąść wiedzę. Dlatego ci odpowiem.
      Strzałka kierunkowa (znak poziomy P-8) oznacza, że jazda z pasa ruchu na którym ją umieszczono jest dozwolona tylko w kierunku wskazanym strzałką. Nasuwa się pytanie o jakim kierunku jest mowa w §87.1 rozp. 170/2002? Czy o kierunku ruchu, czy o kierunku jazdy, bo są to dwa różne określenia w tej samej ustawie, zatem muszą mieć różne znaczenie? Oczywiście, że chodzi o KIERUNEK JAZDY, bowiem określenie "na wprost" dotyczy kierunku jazdy, w odróżnieniu od "prosto" które jest określeniem kierunku ruchu. Strzałki do skręcania mówią o skręcaniu z jezdni i zawracaniu, zatem o zmianie kierunku jazdy.
      Jeżeli Anonimie masz nadal wątpliwości, to zerknij na znak F-10 (§ 72.1 rozp. 170/2002), który powtarza oznakowanie poziome. Znak "kierunki na pasach ruchu" wskazuje dozwolone, zgodne ze strzałkami umieszczonymi na znaku, i co oczywiste obok na jezdni, KIERUNKI JAZDY z poszczególnych pasów ruchu.
      No i teraz musimy wrócić do zasad organizacji ruchu o nazwie "ruch okrężny" w rozumieniu zasad ruchu, czyli nakazany znakiem C-12. To kontynuowanie jazdy "na wprost", ale nie do przeciwległego wylotu okrężnie zorganizowanej budowli o dowolnym kształcie i wielkości, jak to jest przy kierunkowej organizacji ruchu, lecz w pętli bez końca dookoła wyspy lub placu, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Dlatego na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych nie maluje się nawet strzałki P-8a, by nie sugerować kierunkowej organizacji ruchu.
      Oczywistym jest, że przy kierunkowej organizacji ruchu strzałki na wlotach budowli z centralną przeszkodą i na obwiedni są obowiązkowe natomiast znak C-12 jest nieuprawniony.
      Być może tego nie wiesz, dlatego podpowiem, że znak C-12 od ponad dwóch dekad nie jest już peerelowskim znakiem nakazu kierunku jazdy, nie jest symbolem ronda i nie jest odpowiednikiem znaku C-9, jakim uczynił go w 1983 roku, wbrew prawu europejskiemu, pewien wpływowy potomek bohatera powieści Dołęgi - Mostowicza. Ten znak jest odpowiednikiem wprost znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg Konwencji wiedeńskiej nakazujący kierującemu stosować się do zasad neutralnego kierunkowo "ruchu okrężnego". Dlaczego neutralnego kierunkowo? Dlatego, że jadąc "na wprost" okrężnie biegnącą jezdnią nie wjedzie się na jezdnię żadnej drogi wylotowej. By to zrobić należy opuścić okrężnie biegnącą jezdnię z jej prawej strony, czyli zmienić kierunek jazdy w prawo sygnalizując swój zamiar prawym kierunkowskazem nie wcześniej niż po minięciu wylotu poprzedzającego ten na którym ma nastąpić ten manewr. Szerokości.

      Usuń
  6. ,,Zgodne z poprzednim kodeksem drogowym" rozumiem ze przyznajesz ze to co mówisz jest niezgodne z obecnym stanem prawnym. Dla mnie wazny jest aktualny stan prawny a nie moje przekonania. Mam prawo uwazac ze mozna cos zmienic co by usprawniło ruch ale zeby pisać ze wszystko zle ... bo tak uważam obrazajac przy tym srodowisko instruktorow i egzaminatorów. Tak dla wiadomości word muszą sie opierac na aktualnym prawie a nie tym z przed dwóch dekad. Słabe to jest co piszesz. Z prawem możemy sie nie zgadzac ale mamy go przestrzegac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Anonimowy - Nie wiem czy jesteś tym samym Anonimem który nie odróżnia kierunku jazdy od kierunku ruchu oraz okrężnej organizacji ruchu od kierunkowej, czy kolejnym Anonimem któremu należałoby tłumaczyć wszystko od początku i który albo bezczelnie kłamie i manipuluje, albo nie zrozumiał tego co piszę. Przyjmuję, że nie zrozumiałeś albo, że ślepo wierzysz w to, że praktyka WORD jest rzeczywiście oparta w związku z "ruchem okrężnym" na obecnie obowiązującym prawie. Tak powinno być, ale nie jest., bowiem wciąż jest oparta, w tym zakresie, na starym Kodeksie drogowym z 1983 roku i wymysłach jego współtwórcy i komentatora.

      Dlatego przypomniałem, że wbrew praktyce WORD znak C-12 od ponad dwóch dekad NIE JEST już peerelowskim znakiem nakazu kierunku jazdy, nie jest symbolem ronda i nie jest odpowiednikiem znaku C-9, jakim uczyniono go w 1983 roku, wbrew prawu europejskiemu. Niestety tak właśnie do dziś jest rozumiany przez egzaminatorów WORD i ubezwłasnowolnionych przez nich instruktorów OSK. Napisałem, że znak C-12 jest, a skoro jest to obecnie i zgodnie z obowiązującym prawem, odpowiednikiem wprost znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg Konwencji wiedeńskiej nakazujący kierującemu stosować się do zasad neutralnego kierunkowo "ruchu okrężnego".

      Czy to co mówię jest niezgodne z obowiązującym obecnie prawem albo, że praktyka WORD ma być z nim sprzeczna?

      Usuń
    2. Proszę się nie dać prowokować. Kto wie, może to nawet sama Pani Egzaminator ;D?

      Usuń
    3. @ Piotr - Też mam takie przypuszczenie, dlatego staram się wyjaśnić to co jest zbyt trudne do zrozumienia przez tą Panią. Nie dziwię się oszukanym, że odrzucają myśl, że dali się ogłupić. Uczą najlepiej jak potrafią z wiarą w to, że czynią to zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu , a tu jakiś bloger ze wsi Dobra Wola twierdzi, że uwierzyli wpływowym ignorantom i hochsztaplerom w bzdury i ich nieuprawnione wymysły. Upadek autorytetów jest faktem, a to nie nastraja optymistycznie. Dlatego zależy mi na tym, by każdy sam to zrozumiał, oczywiście jeżeli zechce.

      Ja niczego nikomu nie nakazuję i do niczego nie zmuszam. Swoją wiedzą dzielę się z innymi i pomagam z powodzeniem w sprawach związanych z zasadami ruchu drogowego, nie tylko wykroczeniowych. Potwierdza to słuszność moich osobistych starań na rzecz poprawy BRD przez uświadamianie, nie tylko kierującym, obowiązujących zasad ruchu drogowego oraz znaczenia znaków drogowych. To, że środowisko egzaminatorów WORD i instruktorów OSK dało się ogłupić nie jest moją winą. Wiadomo o tym przynajmniej od 2005 roku kiedy obyło się w związku z tym sympozjum pod patronatem ministra ds. transportu. Uczestniczył w nim bez powodzenia Marek Dworak, który teraz jako pełnomocnik ministra ma szansę zaprowadzić w szkoleniu i egzaminowaniu zgodny z prawem o ruchu drogowym porządek.

      Usuń
    4. Zgadzam się z Panem, że obecne przepisy są proste, jasne i nie wymagają raczej uszczegółowienia. Pan Marek ma swoje interpretacje i ma problemu z czytaniem ze zrozumieniem całości przepisu (przykładowo - przejście z wysepką, bezwarunkowe zwalnianie przed każdym przejściem itd.). Ale jeśli obecne przepisy każdy WORD jest w stanie przerobić na własną modłę to niech Pan Marek siada i zapisuje swoje interpretacje. Niech w końcu wszyscy jeżdżą tak samo. Bo to jest największy problem BDR.

      Usuń
    5. @Piotr - Zgoda co do tego, że wszyscy powinni jeździć tak samo w oparciu o PRAWO O RUCHU DROGOWYM, a nie wymysły kogokolwiek. Problemem jest, poza wadliwym szkoleniem w oparciu o nieuprawnione wymagania egzaminatorów WORD, znakowanie, nie tylko budowli typu rondo. Od kilku lat brak wiedzy i samowola zarządzających ruchem drogowym oraz opiniującej projekty organizacji ruchu Policji , spowodowana wadliwym znakowaniem dwupasowych budowli typu rondo o okrężnej organizacji ruchu dotyczy także wlotów skrzyżowania na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek. Niestety Marek Dworak który wie, że na tzw. klasycznym rondzie nie zmienia się kierunku jazdy, na takim skrzyżowaniu twierdzi, że jadący droga z pierwszeństwem zmienia ten kierunek, zatem musi włączyć kierunkowskaz, co jest brednią. Ja wiem dlaczego tak twierdzi zaprzeczając sobie samemu,, ale pominę to milczeniem. A co do przepisów zwyczajowych w WORD, to są oparte na interpretacjach obecnego prawa wg poprzedniego Kodeksu drogowego czynione przez ekspertów z czasów słusznie minionej epoki. Do tego dołożyła swoje samozwańcza Krajowa Rada Audytorów która ogłosiła, że prawo korporacyjne jest tak samo ważne jak ustawowe. To efekt całkowitego brak nadzoru nad koterią o nazwie WORD, ze strony rządzących. Ale skoro doradcami ministra są ci właśnie, to trudno się dziwić.

      Usuń
    6. Od dawna szukałem jakiejś prostej odpowiedzi jak używać kierunkowskazów. Najpierw znalazłem program pana Marka "Jedź bezpiecznie". Obejrzałem chyba 2 odcinki o używaniu kierunkowskazów, ale finał był taki że zacząłem szukać dalej bo mnie to nie przekonało. Tak trafiłem na tego bloga i dopiero tutaj udało mi się znaleźć odpowiedzi na mój odwieczny dylemat z tymi kierunkowskazami :).
      Panie Ryszardzie, czy na poniższym skrzyżowaniu (Łomża, skrzyżowanie Piłsudskiego z Zawadzką) znak C-12 nie powinien być usunięty żeby to miało sens?
      https://www.google.pl/maps/@53.1598882,22.0757549,3a,75y,39.36h,89.03t/data=!3m6!1e1!3m4!1s8P5-bEjzFu7gePZy2dVsMw!2e0!7i13312!8i6656

      Usuń
    7. @Krzysztof - Ma Pan całkowitą rację. To rondo jest zorganizowane KIERUNKOWO bez związku z "ruchem okrężnym" w rozumieniu nakazu znaku C-12. Bezprawne dodawanie znaku C-12 do znaku A-7 na wlotach kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych typu rondo o podporządkowanych wszystkich wlotach to taka sama patologia jak bezprawne domalowywanie strzałek kierunkowych na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych z centralną przeszkodą oraz domalowywanie strzałek kierunkowych na jezdni drogi z pierwszeństwem która na skrzyżowaniu zmienia swój kierunek. Zamiast znaku C-12 na wyspie powinien stać znak C-9. Jedzie się zgodnie ze wskazaniem strzałek kierunkowych.

      Usuń
    8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    9. @pp - Czy mam, rozumieć, że obecnie na wlotach nie ma znaków C-12 lecz znaki D-1 "droga z pierwszeństwem" na jednym kierunku i na drugim A-7 "droga podporządkowana"?

      Usuń
    10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  7. A w pewnym kraju instruktorzy tłumaczą że "rondo" należy traktować jako samodzielną drogę. Czy okrągłe czy kwadratowe, bierzemy nożyczki i ucinamy, potem prostujemy. Otrzymujemy prosta drogę z bocznymi wlotami. Czy nie może być normalnie i u Nas??
    _______________________________
    .............................................................. "rondo"
    ___ ____ ____ ____ ___
    | : | | : | | : | | : |
    wloty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Należy pamiętać, że takie tłumaczenie dotyczy tylko budowli o dowolnym kształcie i wielkości zorganizowanych zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego" w rozumieniu nakazu znaku C-12. Do tego, by było całkowitą prawdą, należałoby dodać, że ta jednokierunkowa jezdnia biegnie od każdego wlotu dalej w pętli bez końca. Tak u nas stołeczni policjanci tłumaczyli na czym polega okrężna organizacja ruchu. . https://youtu.be/E7FXXWqYm5k . Ruch okrężny wymyślił ten sam człowiek który wymyślił jednokierunkowe drogi. i nazwał to rozwiązanie One Way Rotary System. Oczywiście nie dotyczy to kierunkowej organizacji ruchu budowli z centralną przeszkodą.
      Niestety wpływowe środowisko przyuczone do zawodu egzaminatora na przyzakładowym kursie, z kilkunastu godzinami "wykładów" na temat zasad ruchu drogowego, ogłupione przez byłego miernego ale wiernego ignoranta uznawanego w PRL za eksperta, uznaje, że "ruch okrężny" którego ideą jest brak zmiany kierunku jazdy w lewo to właśnie permanentna zmiana kierunku jazdy w lewo z włączonym jeszcze przed wjazdem lewym kierunkowskazem. Skoro doradcami ministra są byli i obecni egzaminatorzy, to mamy to co mamy.

      Usuń
  8. Dzień dobry. Przypadkiem trafiłem: https://www.youtube.com/watch?v=hO-tudj0G9A. Może odniesie się Pan do tej organizacji. Dla mnie brak słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Grzegorz - Na upartego można przyjąć, że "ruch okrężny" jest na wewnętrznym pasie , a zewnętrznym zrobiono dodatkowe pasy wyłączania.

      Usuń
    2. Ale skąd kierujący ma wiedzieć, że wjeżdżając na zewnętrzny pas w celu jazdy prosto trafi na słupki? Brak jakiegokolwiek oznakowania.

      Usuń
    3. @Grzegorz - Oczywiście, że nie wiedzą. Napisałem "na upartego", bowiem na szczęście są słupki zatem nimi zaskoczony będzie słusznie przeklinał zatwierdzającego projekt organizacji ruchu i pozytywnie opiniującą ten bubel Policję, ale nie będzie nieszczęścia. Oczywiście, że to jakiś obłęd, łącznie z dwupasowym wlotami bez linii rozdzielającej potoki pojazdów. Jest czytelny tylko dla tubylców, którzy go znając mogą podbudowywać swoje ego kpiąc z tych którzy znaleźli się tam po raz pierwszy. Brak wiedzy i wyobraźni u odpowiedzialnych za BRD jest porażający.

      Usuń
  9. I jeszcze jedna ciekawostka. https://www.youtube.com/watch?v=RlQsa69pC4E&t=4s Sytuacje z 2:45 oraz 5:10

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Grzegorz - Ideą ronda turbinowego jest całkowity brak zmian pasa ruchu. Malowane rondo turbinowe ze znakami C-12 to całkowita porażka. Instruktor uczy tak jak tego wymagają egzaminatorzy, a to pseudoeksperci. Przecież nawet Marek Dworak, pełnomocnik ministra ds. BRD właśnie tak uczy jazdy na rondach turbinowych typu EGG. Jeden z drugim nawet się nie zastanowi dlaczego malują ostrogi, a nie łuki. Ciekawe pokonywanie tego typu ronda zaprezentował jadący czarnym samochodem o 6:30.

      Usuń
    2. Jak najbardziej rozumiem, że ideą rond turbinowych jest brak zmiany pasa ruchu - jednak jakie uwarunkowanie prawne o tym decyduje? Plus - jak to w końcu jest z kierunkowskazami na takim rondzie? Marek Dworek jednak trzyma się prawego kierunkowskazu przy zjeździe. Tutaj znów szkoła tarnowska to rondo jako jedno skrzyżowanie. Jeśli ooiseaul Pan już te kwestie to bardzo proszę o link.

      Usuń
    3. @Piotr - https://mrerdek1.blogspot.com/2022/01/399-turbinowa-organizacja-ruchu-ronda-w.html

      Usuń
  10. Panie Ryszardzie. Ja w zupełnie innej sprawie. Portal BRD narobił szumu, ze ministerstwo odebrało rowerzystom po cichu pierwszeństwo przed wjazdem na przejazd rowerowy poprzez uchylenie art 47.4 z rozporządzenia o znakach. Temat podchwyciły i wałkują inne media, w tym opiniotwórcze dzienniki.
    Czy w ogóle takie pierwszeństwo mieli? Ja mam poważne wątpliwości, że słowo "wjeżdżający" w rozporządzeniu dawało rowerom pierwszeństwo zanim wjechali na przejazd.
    A czy teraz rowerzyści analogicznie do pieszych (art 14.1) maja przepis, że nie mogą wjechać na przejazd bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd? Czy muszą zachowywać szczególna ostrożność? Kiedy mogą wjechać?
    Może krótka notka blogowa na ten temat byłaby przydatna dla czytelników? :)
    A tu link z BRD:
    https://www.brd24.pl/prawo/minister-adamczyk-po-cichu-odebral-rowerzystom-pierwszenstwo-przed-przejazdami-rowerowymi/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehhh, działalność BDR24 jest niesamowicie szkodliwa i nie mająca nic wspólnego z BDR - jedynie antagonizowanie i uprzywilejowanie jednych grup ponad innymi, na przekór zasadom fizyki.

      Usuń
    2. @markwiat - Sprawa jest mi znana podobnie jak portal pod zarządem redaktora Zboralskiego, który bardziej ogłupia niż stoi na straży poszanowania prawa i BRD. O pierwszeństwie wchodzącego na przejście pieszego oraz wjeżdżającego na przejazd rowerzysty była mowa od dawna w rozporządzeniu 170/2002 w sprawie znaków i sygnałów drogowych. nie było w tym nc złego, bowiem jeżeli ci wchodziliby i wjeżdżali z uwzględnieniem szczególnej ostrożności czyli w sposób zapewniający bezpieczeństwo sobie i kierujących pojazdami, to powinni mieć pierwszeństwo już w momencie przekraczania granicy jezdni i drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów. Cały problem polegał tylko na tym, że zapis w rozporządzeniu a nie w ustawie był błędem legislacyjnym wykorzystywanym przez obrońców. Ani pieszy, ani rowerzysta nigdy nie mieli i nadal nie mają pierwszeństwa przed jadącymi "na wprost", czego nie wolno mylić z "prosto", będąc poza jezdnią, zatem także wtedy gdy zbliżają się do jezdni lub przed nią stojąc.

      Niestety niektórzy usłużni pismacy, znając nieodpowiedzialne zapowiedzi historyka udającego bankiera, usiłują wmówić społeczeństwu, że Sejm nowelizacją prawa "dał" pierwszeństwo pieszym zbliżającym się do przejścia niczym pojazd zbliżający się z prawej strony do skrzyżowania. Co gorsza niektórzy prawnicy, wykorzystując medialne zamieszanie, też przyłączają się do tych nieuprawnionych wymysłów, z braku wiedzy, chęci przypodobania się władzy lub z czysto partykularnych interesów środowiska. Im więcej kontrowersji tym więcej możliwości manipulacji i w konsekwencji wyciągnięcia od ogłupionego społeczeństwa, także przez Policję, pieniędzy.

      Usuń
    3. @Piotr - To tak jak z moją oceną wiedzy i działalności "filmowej" Marka Dworaka. Cóż z tego, że obu leży na sercu poprawa bezpieczeństwa na polskich drogach, w co wierzę, i w wielu sprawach mają rację, skoro posługując się chłopskim rozumem, nie obrażając chłopów, zamiast wiedzy, w kluczowych z punktu widzenia zasad ruchu i jego bezpieczeństwa sprawach, zamiast uczyć ogłupiają?

      Niestety jeden i drugi stosują w swoim rozumowaniu prawo korporacyjne WORD oparte na nieuprawnionych wymysłach Zbigniewa Drexlera, z jedyną różnicą dotyczącą opuszczania okrężnie zorganizowanych budowli typu rondo. Łukasz Zboralski jest wyznawcą warszawskiej szkoły ogłupiania społeczeństwa, obowiązującej nie tylko w warszawskim WORD, a Marek Dworak swojej autorskiej, tylko pod tym względem zgodnej z naszym i europejskim prawem o ruchu drogowym.

      Usuń
    4. Ze sprawą "pieszego wchodzącego" jestem zaznajomiony. Osobiście uważam, że wchodzenie na pdp tj. "powierzchnię jezdni" (art 2.11) nie odbywa się podczas wchodzenia na płytkę brukową chodnika, ani podczas stania na powierzchni azylu tylko ... podczas wchodzenia na powierzchnię jezdni tj. przekraczania jej krawędzi. Dodatkowo pieszym art 14.1 zabrania wchodzenia bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Tym samym wiadomo, że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu lub gdy na nie wchodzi, ale wiadomo kiedy wchodzić może.
      A czy formalnie wiadomo kiedy rowerzysta może wjeżdżać na przejazd? Co, oprócz logiki i zdrowego rozsądku, zabrania rowerzyście na wjechanie na przejazd w dowolnym momencie i twierdzenie, że skoro wjechał to ma pierwszeństwo i samochody muszą hamować z piskiem opon żeby ustąpić mu pierwszeństwa? Pewnie art. 3, ale ten jest bardzo ogólny. A jest jakiś inny?

      Usuń
    5. @markwiat -Zacznę od tego, że dawniej rowerzysta nie mógł wjechać bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, ale ten przepis anulowano. Marek Dworak zapowiedział, że postara się spowodować powrót tego zapisu do ustawy p.r.d.

      Usuń
    6. Powiem jako rowerzysta, że nie potrzeba przepisów aby powstrzymać się od bycia idiotą. Co z tego, że obecnie takiego przepisu nie ma i winnym zdarzenia będzie kierowcą, jeśli rowerzystę czeka kalectwo lub śmierć?

      Usuń
    7. Dziękuję za odpowiedź. Jak już mowa o Marku Dworaku, to w jego programie policjant mówi, że kierowcy powinni ustępować pierwszeństwa pieszym "zamierzającym wejść na pdp". Aż mnie zamurowało.
      https://youtu.be/D8RPK-O2Y_A?t=67

      Usuń
    8. @markwiat - Niestety to jest bezprawie i samowola, bowiem nie ma żadnego uprawnienia w przepisach. Pieszy ma obecnie obowiązek zachowania szczególnej ostrożności zarówno przy wchodzeniu jak i będąc na przejściu, do powstrzymania się od ruchu włącznie. Kierujący pojazdem zamierzający zmienić kierunek jazy ma obowiązek sygnalizować ten zamiar, a w przypadku pieszego kierujący ma wyszukiwać pieszych na chodniku i czytać w ich myślach. Kiedy kierowca porusza się po jezdni drogi jadąc "na wprost" czyli zgodnie z jej przebiegiem, piesi na chodniku interesują go wyłącznie wtedy gdy ZAUWAŻĄ ich budzące wątpliwości zachowanie.

      Usuń
    9. @Piotr - też jestem rowerzystą i jako kierowca mam świadomość tego, że każdego obowiązuje art. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

      Usuń
  11. Witam. PP się kłania.
    Jeśli będzie tylko sam znak C-12 ( ruch okrężny) na wlotach - to za każdym razem zachowujemy się jak na zwykłym skrzyżowaniu - przepuszczamy z prawej strony pojazdy będąc przed skrzyżowaniem. To wiadome i tak trzeba 4x razy ( na przykładzie powyższym)
    Pytanie:
    Jak twórcy konwencji ( przepisy) tłumaczą zasadę, że na takim skrzyżowaniu ( skrzyżowaniach) o ruchu okrężnym nie przewiduje się znaku pierwszeństwa dla kierowcy na rondzie.
    Chodzi mi o możliwość zapomnienia przez kierowcę (przy bardzo dużej takiej budowli) ze jest na takim rodzaju skrzyżowania.

    Jak słynny zestaw A7+C12 :( powoduje że jedziemy pomiędzy skrzyżowaniami ( niejako to droga jednokierunkowa) bez informacji przez skrzyżowanie i wiemy że mamy pierwszeństwo. ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @PP - Porozumienia europejskie z 1971 roku stanowiące uzupełnienie Konwencji wiedeńskiej przewidują znakowanie wlotów okrężnie zorganizowanych budowli drogowych o dowolnym kształcie i wielkości samotnym znakiem "obowiązujący ruch okrężny" z pierwszeństwem z prawej na każdym jej wlotowym skrzyżowaniu. By tak zorganizowana budowla się nie blokowała wprowadzono zasadę odwracania pierwszeństwa z prawej na pierwszeństwo z lewej strony przez dodanie od góry do znaku "obowiązujący ruch okrężny" znaku "ustąp pierwszeństwa " lub znaku "stop".

      Do naszego prawa wprowadzono to, niestety w wypaczonej formie, w 1983 roku. Nie dość, że wbrew umowom europejskim uznano znak C-12 za symbol ronda, to ograniczono także jego znaczenie do roli znaku nakazu kierunku, wtedy jazdy, C-9. Neutralny kierunkowo "ruch okrężny" uczyniono bezprawnie kierunkowym, a budowle typu rondo, niezależnie od przebiegu oznaczonych znakami pasów ruchu, jako zorganizowane kierunkowo zwykłe skrzyżowania z pasami ruchu biegnącymi od wlotu do przeciwległego wylotu. Wtedy też wmówiono Polakom, że na skrzyżowaniach na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek droga i jej pasy ruchu biegnie bez zmiany kierunku do przeciwległego wylotu, a kierunek zmienia tylko pierwszeństwo. Przepisami wykonawczymi ustalono, ze wloty okrężnie zorganizowanych budowli drogowych będą znakowane tylko znakiem C-12 wraz ze znakiem A-7, pomijając znak B-20 STOP.

      Znak "obowiązujący ruch okrężny" ustawiony przed wlotowym skrzyżowaniem budowli drogowej z centralną przeszkodą , wg porozumień i konwencji powiadamia kierującego o okrężnej organizacji ruchu wskazując kierunek "ruchu okrężnego". Znak ten zobowiązuje kierującego do stosowania się do zasad "ruchu okrężnego". "Ruch okrężny" to kontynuowanie jazdy "na wprost" (bez zmiany kierunku jazdy) od wlotu dalej biegnącą w pętli bez końca dookoła wyspy lub placu jezdnią z której zjazd, możliwy tylko z prawej strony okrężnie biegnącej jezdni, jest zmianą kierunku jazdy w prawo.

      Ponieważ to wciąż ta sama droga i jezdnia, a znak ostrzegawczy A-7 tylko odwraca pierwszeństwo na wlocie, nie ma drogi podporządkowanej i drogi z pierwszeństwem, dlatego nie stawia się na obwiedni znaku D-1. Wiemy, z każdy wlot okrężnie zorganizowanej budowli jest tak samo oznakowany zatem wiemy kto ma pierwszeństwo uwzględniając to, że zanim dojedziemy na skrzyżowaniu może być już tam pojazd (powolny lub długi) albo np. kolumna pieszych, którzy wjechali (weszli) bez wymuszania pierwszeństwa, a którym musimy pozwolić opuścić to wlotowe skrzyżowanie.

      Usuń
    2. PP ... z powodu "problemu" blokownia się ronda wprowadzono zasadę "odwróconego pierwszeństwa" na skrzyżowaniu dla potrzeb tej typu organizacji ruchu. ( czy to jakoś jest opisane w Konwencji ? ). I czy tylko w tym przypadku to wystąpiło. ?
      Mi tylko chodzi o prawną zasadę stopniowania hierarchi znaków czy nie występuje konflikt litery i "ducha" organizacji ruchu drogowego.
      Czy zatem to rondo nie jest zbiorem pewnych reguł jak ronda w usa co pisaliśmy ostatnio. Czy tu jest też taki prosty patent na wytłumaczenie dlaczego tak ustalono. dziękuje

      Usuń
    3. @pp- Organizacja ruchu o międzynarodowej , obowiązującej od 1928 roku, nazwie "ruch okrężny" jest znana od 1905 roku i bez najmniejszej przerwy stosowana do dziś w Europie. To nic innego jak kontynuowanie jazdy "na wprost" jednokierunkową jezdnią biegnącą w pętli bez końca dookoła wyspy lub placu o dowolnym kształcie i wielkości zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku, u nas przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Znak C-12 od 1971 roku powiadamia o "ruchu okrężnym" i wskazuje jego kierunek. Wcześniej pierwszeństwo, przy samotnym znaku nakazu "ruch okrężny" miał nadjeżdżający z lewej strony. Zmieniono to na regulację pierwszeństwa znakiem "ustąp pierwszeństwa" lub znakiem "stop" dodanym od góry do znaku |"obowiązujący ruch okrężny". To są genewskie ustalenia grupy ekspertów BRD obowiązujące Europę., a od 2006 roku wszystkich sygnatariuszy Konwencji wiedeńskiej o znakach i sygnałach drogowych. W Polsce w 1983 roku wypaczono znaczenie i zakres stosowania znaku C-12, co naprawiono obecnym prawem wprowadzając do polskiego prawa dyspozycję zgodną z obecnie obowiązującą w Konwencji.

      Jedynie brytyjskie "roundabout", tak jak jedynie amerykańskie "modern roundabout" nie mają nic wspólnego z "ruchem okrężnym" , który tam istnieje w prawie, ale jest sporadycznie stosowany. Te ronda są zorganizowane kierunkowo wg tylko im przypisanym zasadom ruchu. Znak nakazu "ruch okrężny" w Wielkiej Brytanii nosi nazwę "mini roundabout", a w USA "traffic circle".

      Usuń
  12. dziękuje. odpowiedź znalazłem w blogu nr 370. wszystko się zgadza.

    OdpowiedzUsuń
  13. po obejrzeniu filmu instruktora nauki jazdy Driver.... wnioski poniżej
    https://www.youtube.com/watch?v=25C8xGm-Pl4&ab_channel=BorysKlinga

    OdpowiedzUsuń

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.