poniedziałek, 6 kwietnia 2020

214. Kierunkowskazy na rondach wg tyg. MOTOR - recenzja artykułu.

JEŻELI NIE WIECIE PAŃSTWO NA JAKI CEL PRZEZNACZYĆ 1% SWOJEGO PODATKU, TO POZWOLĘ SOBIE NA PODPOWIEDŹ. DOSKONAŁYM WYBOREM BĘDZIE ŚRODOWISKOWY DOM SAMOPOMOCY "WENA", 
64-100 LESZNO, UL. STAROZAMKOWA 14A.
ŚDS "WENA - OLA" W LESZNIE (KRS 0000309320) 


Recenzja artykułu z 06 lipca 2018 roku autorstwa redaktora Sebastiana Sulowskiego z tygodnika Motor. Wszelkie uwagi, uzupełnienia i sugestie zapisano czerwonym kolorem i kursywą, a treści zmienione skreślono.
Tekst w oryginale: Sebastian Sulowski, zdjęcia: archiwum; "Motor" 13-14/2018
Czytaj więcej na: 
https://magazynauto.interia.pl/porady/przepisy/news-jak-uzywac-kierunkowskazow-narondzie,nId,2598912#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

O tym jak wielka jest niewiedza w zakresie zasad ruchu redaktorów motoryzacyjnych, których przede wszystkim fascynuje technika motoryzacyjna, świadczy nie  tylko ten i kilka następnych recenzowanych artykułów ich autorstwa, ale także ta oto ankieta:

Ci, zapatrzeni bezmyślnie w praktykę WORD opartą na swoim wewnętrznym prawie korporacyjnym, a nie na ustawie Prawo o ruchu drogowym, nie potrafią zrozumieć, że rondo to na całym świecie, pod względem zasad ruchu, budowla złożona z elementarnych dla zasad ruchu skrzyżowań, która może być dowolnie zorganizowana, zarówno neutralnie kierunkowo, czyli okrężnie jak i kierunkowo, i to w wielu różnych wariantach. 

Najistotniejszym jest jednak to, że przepisy dotyczące zasad ruchu, także na budowlach typu rondo,  są proste i jednoznaczne. 

Muszą być takie, gdyż są kierowane do ludzi w różnym wieku i  o różnym wykształceniu. By to zrozumieć wystarczy zapomnieć o nieuprawnionych wymysłach miernych ale wiernych władzy PRL współtwórców i komentatorów Kodeksu drogowego z 1983 roku, w wielu ważnych  dla bezpieczeństwa ruchu drogowego sprawach sprzecznego z prawem europejskim bubla prawnego z czasów stanu wojennego.  

Jak używać kierunkowskazów na rondzie?

Właściwa odpowiedź na tak zadane pytanie jest krótka i jednoznaczna i brzmi następująco: Kierunkowskazów na rondzie należy używać dokładnie tak samo jak przed wjazdem na rondo, czyli zgodnie z art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku, zatem wtedy kiedy kierujący zamierza zmienić pas ruchu lub kierunek jazdy (zawrócić lub opuścić jezdnię drogi z jej lewej lub prawej strony).

Oczywistym jest, że sposób pokonania każdej budowli drogowej, w tym typu rondo, jest zależny nie tylko od obowiązujących zasad ruchu, ale także od zastosowanego oznakowania czyli organizacji ruchu. 

Wjeżdżając na zorganizowane okrężnie  rondo, czyli takie bez strzałek kierunkowych na wlotach i z jedynie okrężnie biegnacymi pasami ruchu, nie trzeba używać kierunkowskazów, ponieważ na jego wlotowym skrzyżowaniu  nie wykonuje się zmiany kierunku jazdy.   


Zamieszczony w materiale, zapożyczony z Internetu rysunek, którego zadaniem jest pokazać brak włączonych kierunkowskazów na wlotach ,jest zaprzeczeniem obowiązujących zasad ruchu

Dwupasowa budowla typu rondo zorganizowana zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego"
 w rozumieniu nakazu znaku C-12 "ruch okrężny". Na uwagę zasługuje oznaczenie zewnętrznej linii krawędziowej okrężnie biegnącej jezdni
Co prawda według policji użycie kierunkowskazów przed wjazdem na rondo jest zbędne, tymczasem w niektóre ośrodki egzaminowania kierowców uważają, że "miganie" jest obowiązkowe. 
Czynią to łamiąc prawo, gdyż praktyka WORD, MORD i PORD jest od dwóch dekad oparta na starym Kodeksie drogowym z 1983 roku, który zakończył swój żywot w 1997 roku.  

Egzaminatorzy bezprawnie traktują złożoną budowlę typu rondo w całości jako jedno klasyczne (zwykłe) skrzyżowanie, tyle tylko że z wyspą na środku, na którym jezdnie i pasy ruchu biegną wg nich zawsze na wprost do wylotów. 

Poza tym uważają, równie bezprawnie, że określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym", jest synonimem budowli typu rondo, co ma znaczenie tylko przy wyprzedzaniu pojazdów silnikowych na skrzyżowaniu w rozumieniu zasad ruchu, zatem nie na budowlach typu rondo jako całość.


Efekt? Samowola i dualizm interpretacyjny. Obowiązują bezprawnie różne wykładnie przepisów, co sprawia wiele problemów, szczególnie przyszłym kierowcom. Nie ma oficjalnej wykładni, gdyż to co oczywiste nie podlega interpretowaniu. 

Błąd, bez błędu, a może jednak z błędem
Przekonała się o tym osoba zdająca egzamin na prawo jazdy kat. B - nie zaliczyła go, ponieważ wjeżdżając na kierunkowo zorganizowane rondo im. Generała Leona Berbeckiego w Lublinie z poleceniem jazdy na lewą stronę tej złożonej budowli drogowej, nie włączyła w ogóle lewego kierunkowskazu.

Pani egzaminator słusznie uznała, że egzaminowany dwukrotnie popełnił ten sam błąd, który polegał na braku zasygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy w lewo podczas przejazdu przez kierunkowo zorganizowane  rondo.

Niestety błędnie uznała, że skoro na lewym pasie ruchu jest namalowana strzałka P-8 do skręcania w lewo i jazdy na wprost, to egzaminowany powinien niejako automatycznie włączyć lewy kierunkowskaz jeszcze przed wjazdem na rondo, czego nie uczynił.

Wg uzasadnienia do wyroku egzaminowany po zajęciu skrajnego lewego pasa, wjechał na to skrzyżowanie (dróg publicznych typu rondo) i nie włączył kierunkowskazu. Następnie zjechał z tego skrzyżowania uruchamiając wcześniej, przed wjazdem na skrzyżowanie wylotowe z ronda, prawy kierunkowskaz.

Zachował sie zatem tak, jak gdyby rondo zorganizowano zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny", który bezprawnie dodano do znaków A-7 na wlotach ronda na którym przeprowadzono egzamin.


Traktując znak C-12 jedynie jako odpowiednik znaku C-9, czyli zgodnie z zamysłem organizatora ruchu i obowiązujacym w latach 1984-1997 sprzecznym z prawem europejskim bublem prawnym w postaci Kodeksu drogowego PRL, egzaminowany zgodnie z obowiązującym od dwóch dekad prawem o ruchu drogowym popełnił dwa błędy dotyczące sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy. Pierwszym był brak włączenia lewego kierunkowskazu, nie przed, lecz ze względu na wielkość ronda, po wjeździe na kierunkowo zorganizowaną budowlę typu rondo rondo. Drugim błędem było włączenie prawego kierunkowskazu pomimo, że jazda pasem ruchu biegnącym na wprost do wylotu nie był zmianą kierunku jazdy w prawo, lecz jazda na wprost bez zmiany kierunku jazdy.

Przyszły kierowca złożył skargę do Marszałka Województwa, który przyznał mu rację. 

Skarga dotyczyła uznania za błąd brak włączenia lewego kierunkowskazu przed wjazdem na rondo traktowane przez egzaminatora w całości jako jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu.


Marszałek Województwa słusznie uznał, że takie wymaganie jest nieuprawnione, ale nie odniósł się do tego, że egzaminowany popełnił kardynalny błąd nie sygnalizując w ogóle zamiaru zmiany kierunku jazdy w lewo. Czymś innym jest brak obowiązku włączenia kierunkowskazu przed wjazdem na OKRĘŻNIE ZORGANIZOWANE RONDO na którym zmiana kierunku jazdy następuje jedynie w prawo na jego skrzyżowaniach wylotowych, czego dotyczył np. wyrok WSA w Gliwicach (II SA/GL 888/16), a czymś innym brak sygnaliowania zamiaru zmiany kierunku jazdy w lewo na kierunkowo zorganizowanej budowli typu rondo.



Jednak egzaminatorka z WORD Lublin będąc przekonaną, że egzaminowany powinien dwukrotnie włączyć lewy kierunkowskaz przed wjazdem na rondo, odwołała się do sądu administracyjnego. 

Ten po rozpatrzeniu sprawy stwierdził, że: 
"Nie ma racji skarżąca, że egzaminowany popełnił dwukrotnie błąd przy wykonywaniu polecenia skrętu w lewo na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym. Dojeżdżając do ronda egzaminowany nie wykonywał bowiem manewru zmiany kierunku jazdy. W tych warunkach zasygnalizowanie tego manewru lewym kierunkowskazem nie było wymagane" - czytamy w uzasadnieniu wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie.

Sąd administracyjny rozpatruje jedynie zasadność decyzji unieważniającej egzamin, dlatego słusznie uznał, że wymaganie włączenia lewego kierunkowskazu przed wjzdem na kierunkowo zorganizowane stosunkowo duże rondo im. Generała Leona Berbeckiego w Lublinie, nie było uprawnione, a skoro tak, to egzamin z tego powodu nie miał prawa być uznany za negatywny.
Identyczny wyrok dotyczący niezdanego egzaminu na prawo jazdy zapadł już dwa lata wcześniej, tym razem w  Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Gliwicach, który stwierdził że "przy wjeździe na skrzyżowanie o ruchu okrężnym (rondo w Częstochowie było zorganizowane okrężnie, zatem jego wlotowe skrzyżowanie w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym jest "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym") nie następuje zmiana kierunku jazdy i  brak podstaw, by taki manewr sygnalizować".
Obu przypadków nie wolno utożsamiać, gdyż przy neutralnym kierunkowo "ruchu okrężnym" wjazd i kontynuacja jazdy okrężnie biegnąca jezdnią jest jazda bez zmiany kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, natomiast na budowlach zorganizowanych kierunkowo jazda dookoła wyspy środkowej to wprost permanentna zmiana kierunku jazdy w lewo zgodnie z art. 22.1, art. 22.2.2 i art. 22.5 tej ustawy. 

Włączyć kierunkowskaz czy nie?

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie orzekł, że rondo to „zwykłe” skrzyżowanie i przed wjazdem na nie nie trzeba sygnalizować manewru.  

Rondo to w całości jedno "zwykłe" skrzyżowanie, ale w rozumieniu ustawy o drogach publicznych, a nie ustawy Prawo o ruchu drogowym. Gdyby takim było, kierujący miałby obowiązek sygnalizowania każdego zamiaru zmiany kierunku jazdy przed wjazdem na tą budowlę drogową, czemu zaprzecza decyzja Marszałka i wyroki sądów. W rzeczywistości kierujący sygnalizuje swój zamiar przed wjazdem na każde z elementarnych skrzyżowań takiej złożonej budowli drogowej.  

Naczelny Sąd Administracyjny, do którego odwołała się pani egzaminator, uznał w uzasadnieniu wyroku (Sprawa III SA/Lu 326/17), że poziome znaki drogowe "pas wyznaczony do skrętu w lewo i jazdy na wprost" (znak P–8a "strzałka kierunkowa na wprost" i P–8b "strzałka kierunkowa do skręcania") i znak drogowy pionowy F–10 "kierunki na pasach ruchu", o których mowa w załączniku do rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych, nie oznaczają, że obowiązkiem egzaminowanego było przy wykonywaniu manewru skrętu w lewo, włączyć lewy kierunkowskaz przy wjeżdżaniu na rondo. Wspomniane znaki (P-8a i P-8b) - zgodnie z § 87 ust.1. cyt. rozporządzenia z dnia 31 lipca 2002 r. - oznaczają, że jazda z pasa ruchu, na którym są umieszczone, jest dozwolona tylko w kierunku wskazanym strzałką, zaś połączone symbole znaków P-8a, P-8b lub P-8c oznaczają zezwolenie na ruch w kierunkach wskazanych strzałkami kierunkowymi. W myśl § 72 ust.1 ww. rozporządzenia, umieszczony obok jezdni znak F-10 "kierunki na pasach ruchu" wskazuje dozwolone, zgodnie ze strzałkami umieszczonymi na znaku, kierunki jazdy z poszczególnych pasów ruchu. Skoro do zmiany kierunku jazdy nie doszło na skrzyżowaniu wlotowym na rondo, to nie było podstawy do wymagania włączenia lewego kierunkowskazu. 

To tyle co do sprawy słusznie unieważnionego egzaminu. Egzaminator powinien oblać egzaminowanego za to, że nie sygnalizował zawczasu i wyraźnie, już po wjeździe na rondo, zamiaru zmiany kierunku jazdy w lewo na jego kolejnym elementarnym skrzyżowaniu, czyli zamiaru opuszczenia biegnącej na wprost do wylotu jezdni z jej lewej strony.

To jest niestety dowód na braki wiedzy egaminatorów, którzy ośmieszając się przedkładali sądowi jako dowód w sprawie, uznane przez sąd za sprzeczne z obowiązującym prawem, poradniki dla kierowców wydawane przez Grupę IMAGE, która zamiast zweryfikowania wiedzy swoich ekspertów z czasów słusznie minionej epoki, za pośrednictwem swojej fundacji publicznie lekceważyła wyroki WSA. 

Ponieważ to już kolejny wyrok w tej sprawie, Ministerstwo Infrastruktury ma się zająć rozbieżnościami w interpretacji przepisów.



Nie ma rozbieżności w oficjalnej interpretacji obowiązującego Prawa o ruchu drogowym, gdyż takiej interpretacji nie ma i nie było, gdyż tego co oczywiste się nie interpretuje. Ministerstwo już raz to potwierdziło. 



Należy mieć świadomość tego, że bubel prawny w postaci Kodeksu drogowego z 1983 roku od dwóch dekad nie jest już obowiązującym prawem, tak jak nie są nim nieuprawnione wymysły jego współtwórców i komentatorów. Wystarczy zatem zapamietać, że:

1. Kierunek jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, nie jest kierunkiem ruchu (pojazdu).
2. Złożona ze skrzyżowań zwykłych budowla typu rondo, z punktu widzenia zasad ruchu, nie jest w całości jednym skrzyżowaniem, zatem nie jest też "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" o którym jest mowa w związku z wyprzedzaniem pojazdów silnikowych. 
3. Strzałki kierunkowe P-8 nie nakazują zmiany kierunku jazdy i włączania kierunkowskazu, a jedynie oznaczają, że jazda z pasa ruchu, na którym są umieszczone, jest dozwolona tylko w kierunku wskazanym strzałką. 
4. Znak C-12 "ruch okrężny" nie jest symbolem budowli typu rondo i jedynie odpowiednikiem znaku C-9 nakazującym jazdę z prawej strony wyspy środkowej ronda, lecz odpowiednikiem znaku nakazu D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg konwencji wiedeńskiej o znakach i sygnałach drogowych, który nakazuje stosowanie się do zasad "ruchu okrężnego".

Na rondzie tylko w prawo

Niestety autor poniższej konkluzji nie zrozumiał wyroków które opisuje. Ani w polskim, ani w europejskim prawie o ruchu drogowym nie ma żadnych specjalnych zasad ruchu dla złożonych ze zwykłych, elementarnych dla zasad ruchu skrzyżowań, budowli typu rondo. Poza tym należy odróżniać okrężną organizację ruchu ronda w Częstochowie i od kierunkowej organizacji ruchu ronda w Lublinie, wadliwie oznaczonego na wszystkich wlotach znakiem nakazu C-12 "ruch okrężny", traktowanym bezprawnie jako odpowiednik znaku C-9 wg narodzonej w Krakowie w 2005 roku patologii.



Oba wyroki rozstrzygają jeszcze jedną ważną kwestię dotyczącą jazdy po rondzie - na takim typie okrężnie zorganizowanego skrzyżowania dróg publicznych w rozumieniu ustawy o drogach publicznych nie skręca zmienia się kierunku jazdy w lewo, jedyny manewr jaki wykonuje kierowca to skręt w prawo z okrężnie biegnącej jezdni (zjazd z ronda). To oznacza, że nie ma obowiązku zajmowania lewego pasa ruchu, jeśli kierowca zamierza opuścić okrężnie zorganizowane skrzyżowanie np. typu rondo np. trzecim lub czwartym zjazdem.


Powyższe nie dotyczy budowli zorganizowanych kierunkowo, na których kierujący porusza się zgodnie ze wskazaniem strzałek P-8, zatem zmieniając także kierunek jazdy w lewo.

Włączyć kierunkowskaz czy nie? Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie, co podtrzymał NSA, orzekł, że , skoro na skrzyżowaniu wlotowym na rondo kierujacy nie zmiania kierunku jazdy w lewo, by poruszać się "pod prąd", to : rondo to "zwykłe" skrzyżowanie i przed wjazdem na nie nie trzeba sygnalizować manewru.

ZASADY UŻYWANIA KIERUNKOWSKAZÓW NA ZORGANIZOWANYM OKRĘŻNIE 
RONDZIE
Wjazd na rondo - NIE UŻYWAMYKIERUNKOWSKAZÓW

Dwupasowa, najprawdopodobniej zorganizowana okrężnie budowla typu rondo 
(brak widoczności znaku C-12  na wlocie) 

Zamierzając opuścić skrzyżowanie o ruchu okrężnym zorganizowaną okrężnie budowlę typu rondo np. trzecim lub czwartym zjazdem, przed wjazdem na tak zorganizowane rondo nie trzeba tego sygnalizować oraz zajmować lewego pasa ruchu. Można tak zorganizowane rondo, zgodnie z art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, objechać skrajnym, prawym pasem ruchu (możliwie blisko prawej krawędzi okrężnie biegnącej jezdni). Uwaga! Nie dotyczy to rond zorganizowanych kierunkowo, w tym spiralnych i turbinowych, na których mamy obowiązek przestrzegać znaków poziomych w postaci strzałek kierunkowych P-8 informujących o zajmowaniu danego pasa ruchu.

Zmiana pasa ruchu na rondzie o dowolnej organizacji ruchu - UŻYWAMY KIERUNKOWSKAZÓW

Zmiana pasa ruchu na dwupasowej jezdni, najprawdopodobniej zorganizowanej okrężnie budowli typu rondo 
(widać część znaku C-12  na wlocie) 
Podczas zmiany pasa ruchu na dowolnie zorganizowanym rondzie należy to sygnalizować oraz ustąpić pierwszeństwa pojazdowi na pasie, na który chcemy wjechać. 

Uwaga! Opuszczanie okrężnie zorganizowanego ronda z lewego (wewnętrznego pasa ruchu) też nie jest zmianą pasa ruchu, lecz zabronioną prawem zmianą kierunku jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni - należy użyć kierunkowskazu oraz ustąpić pierwszeństwo .

Zjazd z okrężnie zorganizowanego ronda - UŻYWAMY PRAWEGO KIERUNKOWSKAZU


Zabroniona prawem zmiana kierunku jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu, tu okrężnie biegnącej jezdni, najprawdopodobniej zorganizowanej okrężnie budowli typu rondo 
(brak widoczności znaku C-12 na wlocie) 
Należy zawsze używać prawego kierunkowskazu, kiedy zjeżdżamy z okrężnie zorganizowanego ronda (wjeżdżamy  z okrężnie biegnącej jezdni na drogę wylotową, a więc zmieniamy kierunek jazdy w prawo). Brak kierunkowskazu podczas zjeżdżania ze  skrzyżowania o ruchu okrężnym z okrężnie biegnącej jezdni ronda powoduje, że osoby chcące na nie wjechać muszą dłużej czekać na taką możliwość, gdyż brak sygnalizowania oznacza zamiar kontynuowania jazdy okrężnie biegnącą jezdnią.
Na budowlach typu rondo o kierunkowej organizacji ruchu zjazd z tej budowli może być albo zmianą kierunku jazdy w prawo z jednego lub kilku pasów ruchu, co wymaga sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy w prawo zawczasu i wyraźnie, lub kontynuowaniem jazdy do wylotu każdego z pasów ruchu oznaczonego strzałką do jazdy na wprost, zatem bez zmiany kierunku jazdy i potrzeby włączania kierunkowskazów. Zamierzając zmienić kierunek jazdy w lewo, kierujący jest obowiązany sygnalizować ten zamiar, także na budowli typu rondo o kierunkowej organizacji ruchu, zawczasu i wyraźnie, czego nie uczynił egzaminowany w Lublinie. 
Tekst: Sebastian Sulowski, zdjęcia: archiwum; "Motor" 13-14/2018

SUPLEMENT dla tych, którzy są tu pierwszy raz.

RONDO, to kolisty zagospodarowany na cele publiczne plac z okalającą go jezdnią, od którego rozchodzą się promieniście ulice lub drogi, albo skanalizowane wyspą środkową skrzyżowanie dróg publicznych, uformowane na podobieństwo placu z niedostępną publicznie wyspą pośrodku oraz okalającą ją jezdnią. 

Zatem RONDO to w całości jedno skrzyżowanie, ale w rozumieniu ustawy o drogach publicznych i przepisów budowlanych, a nie ustawy Prawo o ruchu drogowym. To złożona budowla drogowa o dowolnej organizacji ruchu (okrężnej lub kierunkowej) składająca się przynajmniej z jednego elementarnego skrzyżowania dróg jednojezdniowych, zwanym skrzyżowaniem zwykłym, najczęściej typu X lub T. To jedynie to elementarne skrzyżowanie zwykłe spełnia wymagania definicji skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu. 

RUCH OKRĘŻNY to znana i stosowana od ponad wieku organizacja ruchu polegająca na kontynuowaniu dotychczasowej jazdy na wprost drogą, której jezdnia od wlotu biegnie dalej okrężnie, nie tylko i wyłącznie po okręgu lecz dookoła wyspy lub placu o dowolnej wielkości i kształcie, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, zatem tak jak to pokazują strzałki na znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg Konwencji o ruchu drogowym (nasz znak C-12, obow. akt. od 2002 roku).


Opracował Ryszard Roman Dobrowolski
Blog motoryzacyjny MrErdek1
mrerdek1@prokonto.pl


2 komentarze:

  1. Panie Ryszardzie, czy istnieje ktoś jeszcze poza Panem, wliczając przedstawicieli Policji i sądów, kto prawidłowo opisuje te zasady? Dlaczego nikt z tych bałwanów nie widzi rzeczy tak oczywistych? Przecież wystarczyłoby powiedzieć kierowcom i kursantom - jest rondo klasyczne i kierunkowe, na klasycznym nie wolno skręcać w prawo z lewego pasa, na kierunkowym nie wolno skręcać w lewo z prawego pasa. Niestety kierowcy, wprowadzani w błąd przez "ekspertow" nie są tego świadomi, przez co powodują kolizje. Czy ta dezinformacja kiedyś się skończy? Dziękuję za kolejny prawidłowy opis zasad bo to Pan mi uświadomił, że to jest tak oczywiste i proste i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Piotr W. Kropla drąży skałę i skoro wielokrotne powtarzanie bzdur i wymysłów współtwórców i komentatorów peerelowskiego, sprzecznego z prawem europejskim Kodeksu drogowego z 1983 roku, przyjmowane jest bezkrytycznie za prawdę, to wierzę, że powtarzana od wielu lat prawda w końcu otworzy oczy tym, którzy będą mieli odwagę tą prawdę dostrzec.redaktor Sebastian Sułowski jest jednym z tych, którzy coraz szerzej otwierają oczy ze zdziwienia, że to co spędza sen z oczu wielu polskim kierowcom jest tak banalnie proste i jednoznacznie opisane obowiązującym od 20 lat prawem o ruchu drogowym. Zrecenzuję dwa następne artykuły autorstwa redaktora Sebastiana Sułowskiego, które są już na wiele wyższym poziomie. Chodzi mi o to, by redaktor sam doszedł do tego co jest prawdą, a co kłamstwem i manipulacją w praktyce WORD. Życzę zdrowia, a koron, najlepiej szwedzkich, tylko na koncie.

      Usuń

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.