Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zwężenie jezdni. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zwężenie jezdni. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 30 marca 2021

365. Jedź (nie)bezpiecznie - 833. Zwężenie jezdni i nieoznaczone pasy ruchu

365. Jedź bezpiecznie - odc. 833. Ogłupiania ciąg dalszy
(zwężenie jezdni i nieoznaczone znakami pasy ruchu)

W poprzednim blogu opisałem poczynania biegłego sądowego, byłego funkcjonariusza Biura Ruchu Drogowego KG Policji, który wskazał winnego bez przeprowadzenia wymaganych prawem badań. Biegłego, który stwierdza w opinii, że ustawa Prawo o ruchu drogowym pozwala na zmianę kierunku jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu jezdni oraz na wyprzedzanie bezpośrednio przed i na przejściach dla pieszych znajdujących się przed niekierowanymi skrzyżowaniami. Ten biegły powinien odpowiadać karnie za sporządzenie, tak jak za składanie fałszywych zeznań, fałszywej, czego nie wolno mylić z fałszerstwem,   opinii stanowiącej podstawę do wydania orzeczenia przez sąd.


Niestety błędy autorytetów przyjmowane są za normę, dlatego od 20 lat tkwimy w błędzie ślepo wierząc wpływowym ignorantom zadomowionych  w licznych stowarzyszeniach, fundacjach i zwykłych koteriach, zapewniających opinię publiczną  o swojej trosce o poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. 

Zacznijmy wreszcie samodzielnie myśleć, a nie ślepo wierzyć na słowo oszustom i ignorantom, bo mylić się jest rzeczą ludzką, ale trwać w błędzie to głupota  (Errare humanum est, in errore perservare stultum - Seneka). 

Marek Dworak, do niedawna dyrektor MORD Kraków, a obecnie specjalista z zakresu BRD, to dla wielu z nas kierowców wciąż specjalista o niepodważalnym autorytecue. To niestety kolejny ekspert rodem z PRL, dla którego na przełomie wieków nie było zmiany prawa na zgodne z prawem europejskim. To człowiek, który ze swoim rozumieniem obowiązującego prawa wciąż tkwi w czasach PRL. 

Zobaczmy zatem jak ten specjalista uczy zasad ruchu na przykładzie krakowskiego skanalizowanego skrzyżowania dróg publicznych, którego schemat pokazano na rysunku poniżej (Krowoderska/Aleja Słowackiego/ Mazowiecka).

Marek Dworak wielokrotnie udowadniał, że nie odróżnia elementarnego skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu od skrzyżowania dróg publicznych, tu złożonego z dwóch skrzyżowań zwykłych, kierunku jazdy od kierunku ruchu, nie wie do czego służą kierunkowskazy, a teraz po raz kolejny udowadnia, że nie rozumie określenia "pas ruchu", zarzucając brak tej wiedzy kierującym. 

Oto kolejny film z cyklu "Jedź bezpiecznie" na którym Marek Dworak, z zawodu instruktor i "państwowy" egzaminator,  nauczony zasad ruchu drogowego wg kodeksu drogowego z 1983 roku, interpretujący obecne prawo wg wymysłów Zbigniewa Drexlera, współtwórcy i komentatora tego bubla prawnego, od 20 lat ogłupia polskich kierujących.

https://www.youtube.com/watch?v=ZgkfAnSYNYs

Słyszymy na filmie, że co piąty kierujący prawidłowo włącza prawy kierunkowskaz, bo zmienia na pierwszym skrzyżowaniu zwykłym pas ruchu z lewego na prawy, bowiem za skrzyżowaniem na jezdni drogi, wg Marka Dworaka na przełączce, są dwa nieoznaczone znakami drogowymi pasy ruchu (rys. 1). 
Rys. 1
Kierujący włącza bezprawnie przed skrzyżowaniem prawy kierunkowskaz sygnalizując w ten sposób  zamiar zmiany kierunku jazdy w prawo z lewego pasa ruchu na lewy pas ruchu jezdni drogi poprzecznej, szczególnie że prawy pas ruchu jest tu  tylko do skręcania w prawo


Okazuje się, że czterech na pięciu wie lepiej od Marka Dworaka do czego służą kierunkowskazy, oraz to, że włączenie kierunkowskazów przed skrzyżowaniem sygnalizuje zamiar zmiany kierunku jazdy. Nie wie, że na elementarnym dla zasad ruchu skrzyżowaniu zwykłym zmiana pasa ruch  jest niedopuszczalna, bowiem właściwy pas ruchu należy zając przed wjazdem na skrzyżowanie. 

Jadąc w poprzek jezdni drogi poprzecznej jedzie się prosto bez zmiany pasa ruchu i kierunku jazdy, a zatem bez włączania kierunkowskazów.

Nieoznaczone znakami pasy ruchu na poszerzeniach jezdni się rozwidlają, a na zwężeniach łączą ze sobą, przy czym prawy nieoznaczony znakami pas ruchu jest tym, który nigdy nie zanika. Prawa krawędź prawego nieoznaczonego znakami pasa ruchu jest zarazem prawą krawędzią jezdni, bowiem pas ruchu to jej podłużny, czyli biegnący wzdłuż, pas. 

Na pierwszym skrzyżowaniu zwykłym kierujący porusza się bez zmiany kierunku jazdy prosto swoim pasem ruchu wyznaczonym przez poruszający się pojazd. Jeden pas na wlocie rozwidla się na poszerzeniu jezdni za skrzyżowaniem na dwa nieoznaczone znakami  pasy ruchu. 

Jeżeli kierujący zamierza kontynuować jazdę na wprost przybliża się jadąc na wprost do prawej krawędzi jezdni, czyli zajmuje prawy pas ruchu, a jeżeli zamierza na następnym elementarnym dla zasad ruchu skrzyżowaniu zwykłym zmienić kierunek jazdy w lewo, zbliża się do osi jezdni zajmując lewy nieoznaczony znakami drogowymi pas ruchu (rys. 2). 
Rys. 2
Lewy pas ruchu rozwidla się na dwa, tu nieoznaczone znakami pasy ruchu. Gdyby były oznaczone wjazd na nie od "czoła" też nie byłby zmianą pasa ruchu


Dla dwóch samochodów ciężarowych pasy ruchu na wąskim odcinku jezdni mogą zachodzić częściowo na siebie, zatem takie pojazdy jechałyby swoimi pasami ruchu jeden za drugim. Należy wiedzieć, że szerokość nieoznaczonego znakami pasa ruchu wyznacza szerokość wielośladowego pojazdu, który się nim porusza, dlatego nieoznaczone znakami pasy ruchu mogą bec obok siebie lub zachodzić na siebie częściowo lub całkowicie.  Tak jak prawa krawędź jezdni jest prawą krawędzią prawego nieoznaczonoego znakami pasa ruchu, tak lewa krawędź jezdni jednokierunkowej, lub oś jezdni dwukierunkowej, jest lewą krawędzią lewego pasa ruchu, a w skarajnym przypadku prawego.

Wbrew Markowi Dworakowi na filmie nie ma przełączki, czyli miejsca do zawracania na drodze dwujezdniowej. Tam jest po prostu jezdnia drogi poprzecznej i dwa osobne skrzyżowania zwykłe, elementarne z punktu widzenia zasad ruchu.

Bedąc na lewym pasie ruchu jezdni drogi przed drugim skrzyżowaniem, kierujący może zmienić kierunek jazdy w lewo lub pojechać z tego nieoznaczonego znakami pasa ruchu prosto, tak jak z prawego. 

Wykonywane przez Marka Dworaka manewry są pozbawione sensu i na dodatek niebezpieczne, szczególnie, że na zmianę pasa ruchu na tym krótkim odcinku jezdni nie ma ani miejsca, ani czasu.

Niestety Marek Dworak mogąc kontynuować tu jazdę lewym pasem ruchu na wprost włącza prawy kierunkowskaz i niemal równocześnie, bezpośrednio przed skrzyżowaniem, zmienia pas ruchu na prawy (rys. 3).
Rys. 3
Mogąc kontynuwać jazdę prosto z obu pasów ruchu, kierujący zmienia pas ruchu sygnalizując swój zamiar nieomal równocześnie z wykonaniem manewru

Marek Dworak będąc już na skrzyżowaniu, przełącza kierunkowskaz z prawego na lewy. Popełnia ten sam błąd co na poprzednim skrzyżowaniu. Sygnalizuje zamiar zmiany kierunku jazdy w lewo z prawego pasa ruchu na prawy pas ruchu jezdni drogi poprzecznej, co tu jest zabronione (rys. 4).
Rys. 4
Kierujący wjeżdżając na skrzyżowanie z zamiarem jazdy na wprost włącza lewy kierunkowskaz, co jest kpiną z prawa

Jadąc na wprost przez skrzyżowanie, przecinając przy tym jezdnię drogi poprzecznej, jedzie się swoim pasem ruchu bez włączania kierunkowskazów zarówno przed jak i po wjeździe na skrzyżowanie (rys. 5).
Rys. 5
Na wprost można tu pojechać z obu pasów ruchu

Po drugiej stronie skrzyżowania jezdnia ma także dwa nieoznaczone znakami pasy ruchu. W głębi widać zaparkowane po prawej stronie jezdni samochody.

To jak należy się zachować po opuszczeniu skrzyżowania będzie zależało od tego czy jezdnia za skrzyżowaniem się zwęża, czy nie.

Po prawej stronie jezdni wyznaczono znakami drogowymi, także poziomymi, miejsce do parkowania pojazdów, zatem prawa krawędź jezdni i prawego pasa ruchu przesunęła się o jeden pas ruchu w lewo, zawężając jezdnię do jednego pasa ruchu. Na zwężeniu przy nieoznaczonych znakami pasach ruchu, lewy pas ruchu łączy się zawsze z prawym. Jadący niebieskim śladem ustępuje zatem pierwszeństwa, na ogólnych zasadach ruchu (art. 15 ustawy Prawo o ruchu drogowym) jadącemu prawym nieoznaczonym znakami pasem ruchu. Przy nieoznaczonych znakami pasach ruchu jadący w oddaleniu od prawej krawędzi jezdni musi być świadomy tego, że na dowolnych, co do strony jezdni, zwężeniach pierwszeństwo ma  zawsze jadący po jego prawej stronie. Jest to ogólnoświatowa norma dla ruchu prawostronnego. Żaden z kierujących nie włącza tu kierunkowskazów, bowiem żaden z nich nie zmienia pasa ruchu ani kierunku jazdy (rys. 6). 

Rys. 6
Jezdnia o dwóch nieoznaczonych znakami pasach ruchu zwęża się za skrzyżowaniem do jednego pasa ruchu

Gdyby za skrzyżowaniem jezdnia miała dwa oznaczone lub nieoznaczone znakami pasy ruchu, nie było na jezdni parkingu, i na prawym pasie ruchu stał zaparkowany pojazd, pierwszy pojechałby jadący niebieskim śladem, bowiem jadący prawym pasem (zielonym śladem) musiałby zmienić pas ruchu z prawego na lewy (rys. 7).
Rys. 7
Przed i za skrzyżowaniem są dwa pasy ruchu, bez znaczenia czy są oznaczone znakami  drogowymi, zatem aby ominąć przeszkodę należy zmanić pas ruchu

Pas ruchu, to każdy z podłużnych  pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony  lub nieoznaczony znakami drogowymi (art. 2.7 ustawy Prawo o ruchu drogowym).

1. Pas ruchu, jest elementem jezdni, a ta jest nieodzownym elementem drogi przeznaczonej dla ruchu pojazdów. 
2. Jezdnia drogi musi mieć przynajmniej jeden pas ruchu.
3. Pas ruchu, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi, biegnie zawsze wzdłuż jezdni, niezależnie od jej krętości.
4. Na jezdnaich dróg publicznych wyższych kategorii pasy ruchu oznacza się znakami drogowymi.
5. Szerokość i ilość oznaczonych znakami pasów ruchu zależna jest od kategorii drogi publicznej, w tym od jej szerokości oraz natężenia ruchu. 
6. Oznaczone znakami pasy ruchu mogą się pojawiać na poszerzeniach jezdni i na zwężeniach zanikać.
7.  Na jezdniach dróg publicznych niższych kategorii, szczególnie o nienormatywnych szerokościach, pasów ruchu można nie oznaczać znakami drogowymi.
8. Prawa krawędź prawego nieoznaczonego znakami pasa ruchu  pokrywa się zawsze z prawą krawędzią jezdni, zatem prawy nieoznaczony znakami pas ruchu biegnie dokładnie tak jak prawa krawędź jezdni.  
9. Nieznaczone znakami drogowymi pasy ruchu mają minimalną szerokość wyznaczoną szerokością pojazdu wielośladowego poruszającego się na jezdni danej drogi. Maksymalna szerokość to teoretycznie szerokość jednokierunkowej jezdni lub jej części przeznaczonej do ruchu w jednym kierunku, bowiem bez wątpienia wystarcza ona do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych. 
10. Nieoznaczone znakami drogowymi pasy ruchu, którymi poruszają się pojazdy, mogą rozwidlać się na poszerzeniach jezdni i łączyć ze sobą na zwężeniach, pokrywając się całkowicie lub częściowo, zatem fizycznie nie zanikają. 

Opracował Ryszard R. Dobrowolski 








poniedziałek, 16 marca 2020

211. Jedź bezpiecznie odc. 787 i 788, czyli Krakowska Szkoła Ogłupiania Kierujących


211. Jedź bezpiecznie odc. 787 i 788, 
czyli  Krakowska Szkoła Ogłupiania Kierujących.

Odcinek 787 i suplement z odcinka 788  "Jedź bezpiecznie", to kolejny popis niewiedzy sekretarza Małopolskiej Rady BRD, który bezkrytycznie powtarza nieuprawnione wymysły miernych ale wiernych urzędników z czasów słusznie minionej epoki, kiedy to władza bardziej ceniła lojalność i posłuszeństwo, niż wiedzę. 
 

Z każdym odcinkiem "Jedź bezpiecznie" tracę wiarę w profesjonalizm Marka Dworaka przyuczonego na przyzakładowym kursie do zawodu egzaminatora MORD instruktora nauki jazdy. Nie akceptuję systematycznego ogłupiania polskich kierowców wg wymysłów Zbigniewa Drexlera, byłego ministerialnego urzędnika z czasów słusznie minionej epoki i starego kodeksu drogowego. Głupotą nie jest czegoś nie wiedzieć, głupotą jest trwać w niewiedzy i karmić głupotą innych. 

Marek Dworak bezmyślnie powtarza, że  podłużny pas jezdni to prosty pas jezdni, chociaż nawet słownikowo "podłużny" to biegnący wzdłuż dłuższego boku jakim jest bez wątpienia krawędź jezdni. Prawa krawędź jezdni jest też prawą krawędzią nieoznaczonego znakami prawego pasa ruchu. 

Zapraszam zainteresowanych na post152 który zakończyłem oczekiwaniem na odpowiedź resortu na  interpelację poselską posła Józefa Lassoty. Na treść tej odpowiedzi powołuje się w recenzowanym materiale Marek Dworak. 

Oto istotny cytat z przedstawionego na piśmie stanowiska resortu: 
Pragnę zwrócić uwagę, że w przypadku zmiany geometrii jezdni (np. zmniejszenia szerokości jej prawej części), kierującego pojazdem w dalszym ciągu obowiązują przedstawione wyżej zasady ruchu drogowego. Z tych też względów kierujący pojazdem nawet w przypadku zwężenia jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Ponadto należy wskazać, że w sytuacji opisanej w treści interpelacji (zilustrowanej w przywołanym artykule w tygodniku „Motor”) właściwy tor jazdy wyznacza krawężnik i znak poziomy P-21 „powierzchnia wyłączona”. Mając na uwadze powyższe, należy podkreślić, że drugi pas ruchu istnieje do momentu, w którym szerokość jezdni pozwala na ruch drugiego rzędu pojazdów wielośladowych. W ocenie resortu prawy pas ruchu, pomimo że jego tor nie jest prosty, lecz wymuszony krawężnikiem i znakiem poziomym P-21, w dalszym ciągu istnieje, a lewy pas ruchu z uwagi na brak wystarczającej szerokości od pewnego momentu nie występuje. Odmienna sytuacja, w której lewy pas ruchu jest kontynuowany, mogłaby mieć miejsce w przypadku wyznaczenia pasów ruchu, za pomocą odpowiedniego oznakowania.

Wypisz wymaluj to co pisałem na blogu, ale dla Marka Dworaka nadal prawem są wymysły Zbigniewa Drexlera, który nie rozumiejąc czym jest kierunek ruchu oraz podłużny pas jezdni (pas ruchu) stwierdza (pełna wypowiedź - kliknij):

Czynnikiem decydującym w pokazanej sytuacji jest geometria drogi za skrzyżowaniem. Jeżeli zwężenie jezdni jest wynikiem “zbliżania się” krawężnika w kierunku osi jezdni, a więc do lewego pasa ruchu, oznacza to, że prawy pas kończy się (“zanika”) i jadący nim kierowca musi się przemieścić na lewy pas. W ten sposób zmienia pas ruchu, a zatem na podstawie art. 22 ust. 4 ustawy - Prawo o ruchu drogowym musi ustąpić jadącym lewym pasem, tj. przy osi jezdni. Pas ten jest kontynuowany i jadący po nim pojazd, oddalając się od skrzyżowania, znajdzie się na odcinku jezdni o pojedynczym pasie nie obracając kierownicy. Ruch kierownicą musi zaś wykonać jadący prawym pasem, aby zająć miejsce na lewym, a to potwierdza zmianę pasa.

Niestety dla Marka Dworaka powyższy wymysł jest prawem, a jazda zgodna z obwiązującymi zasadami ruchu, to nonsens. 

Opracował Ryszard R. Dobrowolski
SUPLEMENT:

W kolejnym odcinku 788, Marek Dworak brnie dalej popisując się konsekwentnie zupełną amatorszczyzną.

Nadal usiłuje nas przekonać, że jest ekspertem od zasad ruchu drogowego, twierdząc że mamy sobie wyobrażać coś czego nie ma, że podłużny to prosty, a nie biegnący wzdłuż czegoś oraz że wydzielone znakami z jezdni miejsce do parkowania jest jezdnią i tym samym co pas ruchu jezdni na którym dopuszczono parkowanie samochodów. 

Zastanawia mnie, czy jest rzeczywiście dyletantem, czy świadomie stara się nas ogłupić, by poprzeć swoje nieuprawnione wymysły, by nie stracić resztek autorytetu.  

W odc. 788 pokazano skrzyżowanie kierowane sygnalizacją świetlną, o dwóch nieoznaczonych znakami drogowymi pasami, także na drodze wylotowej. Zaparkowane przy prawej krawędzi jezdni pojazdy na drodze wylotowej są zaparkowane NA PRAWYM PASIE RUCHU JEZDNI, zatem nie ma tu zwężenia jezdni, lecz zajęty zaparkowanymi pojazdami jej prawy pas ruchu. 

Panie Marku, brakuje Panu odwagi przyznać się do tego, że dwadzieścia lat temu uwierzył Pan, i nadal ślepo wierzy, tak jak inni dyrektorzy WORD, w brednie i wymysły Zbigniewa Drexlera odpowiedzialnego za ruch drogowy w PRL?

Niech Pan zobaczy jakie to proste i oczywiste:


Każde zwężenie jezdni drogi publicznej, w rozumieniu ustawy o drogach publicznych, ma obowiązek być oznaczone znakami ostrzegawczymi. Jeżeli  kierujący nie widzi na jezdni znaków oznaczających pasy ruchu, ale  jest powiadomiony o zwężeniu jezdni drogi z lewej, prawej lub z obu jej stron, to ustępuje  pierwszeństwa jadącemu po jego prawej stronie, bez wdawania się w dyskusję o prostocie "wzdłużnego" lub krzywiźnie "prostego", z której strony krawężnik bardziej zbliża do osi jezdni, że o wyprzedzaniu z prawej nie wspomnę. 

Na koniec sprawa kierunkowskazów. Przede wszystkim nieoznaczone znakami pasy nie zanikają, gdyż ich szerokość wyznacza jadący pojazd. Mogą biec obok siebie, częściowo nachodzić na siebie, a nawet całkowicie się pokryć. Jeżeli jadący nie opuszcza swojego pasa ruchu, a na zwężeniu się one pokrywają zachodząc na siebie, to jadąc bez zmiany kierunku jazdy w rozumieniu art. 22  ustawy Prawo o ruchu drogowym, nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów.


Wg kadru z filmu JB

Na skrzyżowaniu bez sygnalizacji świetlnej, jak np. na kadrze  z filmu, nie wolno wyprzedzać pojazdów silnikowych, zatem pojazdy na zwężeniu grzecznie przejadą jeden za drugim bez naruszania art. 22 .5 ustawy Prawo o ruchu drogowym, czyli wygłupów Marka Dworaka z włączaniem kierunkowskazów, co sugerowałoby zamiar zmiany kierunku jazdy.  Przy tramwaju to on będzie miał pierwszeństwo niezależnie od umiejscowienia torowiska, ale gdy go nie będzie, pierwszy pojedzie jadący przy prawej krawędzi jezdni, oczywiście bez włączania kierunkowskazów, gdyż nie zmienia ani kierunku jazdy, ani pasa ruchu.

Gdyby wyznaczono tam znakami pasy ruchu, to prawy pas ruchu byłby tylko do skręcania w prawo, a lewy do jazdy "na wprost", bowiem przepis wymaga aby przed i za skrzyżowaniem była min. taka sama ilość pasów ruchu dla jadących "na wprost" na odpowiadających sobie kierunkach. 

I pomyśleć, że taka prosta i jednoznaczna zasada obowiązuje, oczywiście przy ruchu prawostronnym, w całej Europie poza Krakowem, gdzie zasady ruchu ustala Marek Dworak. Czy w waszych miastach też dyrektorzy WORD ustalają zasady ruchu drogowego sprzeczne z obowiązującą ustawą Prawo o ruchu drogowym, na co pozwala zaprzyjaźniona z kierownictwem WORD miejscowa Policja?   

I pomyśleć, że Marek Dworak, który zlekceważył stanowisko resortu, został pełnomocnikiem ministra ds. BRD. 
                          
Ryszard R. Dobrowolski (uakt. 30.07.22)

środa, 30 stycznia 2019

152. Zwężony odcinek jezdni. Poseł Józef Lassota składa interpelację.

152. Zwężony odcinek jezdni. Poseł  Józef Lassota składa interpelację. 

Poseł Józef Lassota z Krakowa, będąc aktywnym członkiem parlamentarnej Komisji Infrastruktury, jest żywo zainteresowany poprawą utrzymującego się wciąż na niskim poziomie bezpieczeństwa na polskich drogach. Zauważając istniejący bałagan, a szczególnie samowolę interpretacyjną obowiązującego od dwóch dekad prawa o ruchu drogowym, postanowił złożyć na ręce Ministra Infrastruktury Andrzeja Adamczyka interpelację w sprawie pierwszeństwa przejazdu na zwężającym się odcinku jezdni, na której nie oznaczono znakami pasów ruchu. 

Pretekstem do tej interpelacji stał się artykuł w tygodniku MOTOR i  jego krytyka ze strony dyrektora MORD i równocześnie sekretarza MRBRD Marka Dworaka, uznawanego w krakowskim środowisku za niepodważalny autorytet w dziedzinie zasad ruchu drogowego, co niestety wynika jedynie z racji zajmowanych stanowisk i pełnionych funkcji, a nie merytorycznej wiedzy, zgodnej z obowiązującym od dwóch dekad prawa. Dokładnie tak samo jest w przypadku cieszącego się w środowisku WORD, szczególnie warszawskim, niezasłużoną estymą Zbigniewa Drexlera, byłego wieloletniego ministerialnego urzędnika bez właściwego wykształcenia i wiedzy, który będąc odpowiedzialnym za prawną regulację ruchu drogowego w PRL, trwał na swym stanowisku nieprzerwanie przez ponad trzydzieści lat (1956 - 1990). Dlaczego o nim mówię? Otóż z tego powodu, że na nieszczęście dla polskich kierowców, w 1998 roku uwierzono mu, że nowe, obowiązujące do dziś, co do podstawowych zasad ruchu zgodne z prawem europejskim, polskie prawo o ruchu drogowym jest złe i, że w związku z tym należy w praktyce Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego stosować nadal, pełen sprzeczności z umowami międzynarodowymi, Kodeks drogowy z 1983 roku, którego był współtwórcą i komentatorem. 

W ten sposób praktyka WORD od dwudziestu lat rozmija się z obowiązującym prawem, czego nie raczą zauważyć od 2005 roku kolejne rządy. Jedynie w 2005 roku, niestety bez oczekiwanych efektów, odbyło się pod patronatem ówczesnego wiceministra ds. transportu prof. dr inż. Ryszarda Krystka, sympozjum dotyczące różnicy między praktyką a obowiązującym prawem w związku z "ruchem okrężnym".  Dlatego cieszy mnie, że wreszcie zauważają te rozbieżności parlamentarzyści.  

Niestety ministerialnymi doradcami są  eksperci wywodzący się głównie z wpływowego warszawskiego WORD oraz związanego z nim środowiska, w tym odpowiedzialnego za szeroko rozumiana edukacje komunikacyjna polskiego społeczeństwa. Nic więc dziwnego, że bezprawie ma się tak dobrze, a je szerzący wciąż się bezkarni. Jakie pokłady hipokryzji i niewiedzy drzemią w tym środowisku, które wciąż deklaruje ogromna troskę o poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach, a równocześnie skutecznie blokuje np.  tłumaczenie i ogłoszenie w Dzienniku Ustaw podpisanej przez prof. marka Belkę noweli Konwencji wiedeńskiej o ruchu oraz o znakach i sygnałach drogowych, która obowiązuje jej sygnatariuszy, a zatem i Polskę, od 2006 roku?

Wróćmy jednak do sedna sprawy, czyli do złożonej interpelacji poselskiej. 

W tygodniku MOTOR stwierdzono, że na zwężającym się odcinku jezdni na którym nie oznaczono znakami pasów ruchu,  niezależnie od strony występowania zwężenia, przy obowiązującym ruchu prawostronnym, pierwszeństwo ma kierujący pojazdem, który porusza się przy prawej krawędzi jezdni, a zatem prawym nieoznaczonym znakami drogowymi pasem ruchu, którego prawa krawędź pokrywa się z prawą krawędzią jezdni.

Wydawać by się mogło, że jest to oczywiste i zrozumiałe dla  każdego, bowiem to, że jezdnia, by być jezdnią, musi mieć przynajmniej jeden pas ruchu biegnący dokładnie tak jak biegnie jej prawa krawędź, nie powinno budzić żadnych wątpliwości. Wszelkie jej poszerzenia i zwężenia mogą zatem występować tylko z lewej strony tego pasa. 

Taki oczywisty układ podłużnych nieoznaczonych znakami drogowymi pasów ruchu może zmienić jedynie zastosowane oznakowanie poziome, co pokazano na rysunku 1 opartym na zdjęciu z tygodnika MOTOR.

Na pierwszym zdjęciu pokazano dwa nieoznaczone znakami pasy ruchu, przy czym na prawym pasie stoi zaparkowany samochód. Nie ma tu mowy o zwężeniu jezdni, zatem pierwszeństwo będzie miał tu jadący lewym nieoznaczonym znakami pasem ruchu.

Na drugim zdjęciu (oryg. z tyg. Motor) na jezdni wyznaczono pas ruchu przeznaczony dla postoju pojazdów, zatem prawa krawędź jezdni przesunęła się tu ku osi jezdni. Powstało zwężenie jezdni z jej prawej strony. Pierwszeństwo będzie miał  jadący przy prawej krawędzi jezdni tak, jak gdyby wyznaczono znakami pasy ruchu wg zdjęcia nr 3. Pierwszeństwo będzie miał pojazd jadący przy osi jezdni tylko wtedy, gdy pasy zostaną oznaczone znakami wg zdjęcia nr 4. 

1. Oznaczone i nieoznaczone znakami pasy ruchu  na zwężeniu jezdni

Powyższe potwierdza podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KG Policji, który twierdzi, że:

      "Ogólne zasady ruchu nakazują kierującemu pojazdem jazdę możliwie blisko prawej krawędzi jezdni wyznaczonej krawężnikiem bądź znakiem poziomym. W związku z tym jego pas ruchu przebiega równolegle do krawędzi jezdni, a nie do jej środka. Dlatego co do zasady, jeśli znaki drogowe nie wskazują inaczej ten pas ruchu nie kończy się, a co za tym idzie nie można wymagać od jadącego nim aby ustępował pierwszeństwa w związku ze zmianą pasa ruchu."

Identyczne stanowisko, czym szczerze mówiąc jestem pozytywnie zaskoczony, prezentuje Zbigniew Stachyra naczelnik Wydziału Egzaminowania w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Lublinie, który stwierdza, że:

      "Nieważne, który z dwóch pasów się kończy, a który umożliwia dalszą jazdę. W obu przypadkach kierowca zmuszony do zmiany pasa ruchu musi ustąpić pierwszeństwa autu jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać. Inaczej ma się sprawa, gdy linia przerywana rozdzielająca dwa pasy ruchu się kończy, a jezdnia zwęża. W tym przypadku pierwszeństwo ma pojazd jadący przy prawej krawędzi jezdni zgodnie z zasadą ruchu prawostronnego. Kierowca auta po lewej powinien "schować" się za pojazdem jadącym przy prawym krawężniku."


Niestety całkowicie odmienne zdanie ma w tej prostej i oczywistej sprawie znany w sieci dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego i równocześnie sekretarz Małopolskiej Rady BRD, inż. Marek Dworak, współtwórca i współprowadzący serii filmów "Jedź bezpiecznie" prod. TVP Kraków, mającej służyć poprawie bezpieczeństwa na polskich drogach.

Nie dość, że publicznie i zupełnie bezpodstawnie skrytykował tygodnik MOTOR, to wręcz zażądał sprostowania i podanie przez redakcję interpretacji obowiązującego prawa wg wymysłów Marka Dworaka, nie mając do tego żadnego uprawnienia, a przede wszystkim racji.

Dyrektor Dworak zapomina, że wbrew praktyce WORD opartej na wewnętrznym prawie korporacyjnym tej zarabiającej na oblewaniu w imieniu państwa  kandydatów na kierowców firmie, zasadzającym się na starym Kodeksie drogowym z 1983 roku i nieuprawnionych wymysłach interpretacyjnych jego współtwórców i komentatorów, na domiar złego uzupełnionych kolejną samowolą, czyli tzw. stanowiskiem dyrektorów WORD, w Polsce od dwudziestu lat obowiązuje nowy, co do podstawowych zasad ruchu zgodny z umowami międzynarodowymi,  Kodeks drogowy.

Marek Dworak bezkrytycznie powtarza jako swoje  wymysły Zbigniewa Drexlera, m.in. powołujące się na  zakaz wyprzedzania z prawej strony na jezdniach bez oznaczonych znakami pasach ruchu,  który twierdzi, że: "Jeżeli zwężenie jezdni jest wynikiem „zbliżania się ”krawężnika” w kierunku osi jezdni, a więc do lewego pasa ruchu, oznacza to, że prawy pas kończy się („zanika”) i jadący nim kierowca musi się przemieścić na lewy pas ruchu. W ten sposób zmienia pas ruchu, a zatem na podstawie art. 22 ust. 4 ustawy – Prawo o ruchu drogowym musi ustąpić jadącemu lewym pasem, tj. przy osi jezdni. Pas ten jest kontynuowany i jadący po nim pojazd, znajdzie się na odcinku jezdni o pojedynczym pasie nie obracając kierownicy. Ruch kierownicą musi zaś wykonać jadący prawym pasem, aby zająć miejsce na lewym, a to potwierdza zmianę pasa (Zbigniew Drexler – 21.02.2015, www.prawodrogowe.pl)."


Po pierwsze obowiązkiem kierującego, a co dopiero eksperta, jest odróżnianie kierunku  od kierunku ruchu, a ich od kierunku jazdy, gdyż są to różne określenia tej samej ustawy Prawo o ruchu drogowym, wiec siłą rzeczy nie mogą być, i nie są, synonimami.

Po drugie zakaz wyprzedzania z prawej strony dotyczy odcinków jezdni przed zwężeniami, przy czym kierującemu pojazdem wyprzedzanym nie wolno jedynie przyspieszać, natomiast wyprzedzającemu wymuszać na nim pierwszeństwa, czyli zajeżdżać mu drogi.

Po trzecie, przy braku znaków oznaczających pasy ruchu jadący prawym pasem ma prawo do jazdy z tą samą prędkością co jadący obok lewym pasem. Jadący lewym pasem ruchu ma prawo przyspieszyć, ale też zmniejszyć prędkość, ustępujący np. pierwszeństwa temu z prawej w związku z warunkami ruchu i obowiązującymi  przepisami.

Po czwarte, przybliżanie lub oddalanie się prawej krawędzi jezdni od jej osi, nie zmienia przebiegu prawego nie wyznaczonego znakami pasa ruchu, gdyż jego prawa krawędź jest  prawą krawędzią jezdni na całej jej długości.

Po piąte, zmiana pasa ruchu to wjazd na sąsiedni pas ruchu tej samej jezdni, co nie zawsze wymaga kręcenia kierownicą. Na krętej drodze można zmieniać pas ruchu, sygnalizując ten zamiar zawczasu i wyraźnie, bez konieczności zmiany kierunku ruchu, czyli kręcenia kierownicą (rys. 2).



2. Zmiana pasa ruchu bez zmiany kierunku RUCHU

Jeżeli do tego dodamy nieuprawnione tezy oparte na starym prawie, że rondo to pod względem zasad ruchu w całości jedno klasyczne skrzyżowanie, tyle tylko, że z wyspą na środku, to nie można się dziwić, że to właśnie w Krakowie narodziła się w 2005 roku patologia bezprawnego znakowania rond odśrodkowych, spiralnych i turbinowych znakami C-12 "ruch okrężny", z którym nie mają nic wspólnego. To świadoma ucieczka środowiska WORD przed kompromitacją, gdyż gdyby było prawdą, że rondo (określenie obce prawu o ruchu drogowym)  to klasyczne skrzyżowanie, nie mogłoby mieć na wszystkich wlotach samotnych znaków A-7. Ponieważ budowla typu rondo to obiekt złożony, nic nie stoi na przeszkodzie, by jego elementarne skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, można było znakować samotnymi znakami A-7 "ustąp pierwszeństwa" lub samotnymi znakami B-20 STOP. Wg Konwencji wiedeńskiej bez problemu można dodawać do znaku C-12 znak STOP (nie odwrotnie), tam gdzie nie ma odgięcia toru jazdy i wymuszenia uspokojenia ruchu. .

Na polskich rondach odśrodkowych, spiralnych i turbinowych znak C-12 to nadal  jedynie  odpowiednik znaku C-9 wg Kodeksu drogowego z 1983 roku, pomimo że od dwóch dekad znak C-12 jest ponownie (był nim w polskim prawie w latach 1960-1983) wprost odpowiednikiem znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg Konwencji wiedeńskiej, a droga w rozumieniu zasad ruchu nie jest już wielojezdniową drogą publiczną, lecz wydzielonym pasem terenu posiadającym jezdnię. 

Twierdzenie dyr. Marka Dworaka, że nieoznaczone znakami pasy ruchu na zwężeniu biegną równolegle do osi jezdni i kończą się na krawężniku (rys. 3 - kadr z "Jedź bezpiecznie") jest karygodne i niedopuszczalne.

3. Wg Marka Dworaka prawy nieoznaczony znakami pas ruchu kończy się na krawężniku, co mogłoby mieć miejsce, gdyby tak tu te pasy oznaczono znakami drogowymi

4. Wg obowiązującego w Polsce i Polskę prawa nie zanika tu nieoznaczony znakami prawy pas ruchu, który biegnie dokładnie tak jak prawa krawędź jezdni i którego szerokość będzie zależna od szerokości poruszającego się nim pojazdu wielośladowego

Niewyznaczone znakami drogowymi pasy ruchu to bohaterowie dwóch odcinków z serii "Jedź bezpiecznie" produkcji TVP 3 Kraków. Tytuł pierwszego z nich (697) to "Kłopoty z wyobraźnią, czyli niewyznaczone pasy ruchu", a drugiego (722) to wprost "Problem z niewyznaczonymi pasami ruchu". Pierwszy mówi o kłopotach z wyobraźnią dyrektora MORD w Krakowie Marka Dworaka, a drugi o tym, że pomimo upływu czasu ma on nadal kłopoty z wyobraźnią. 

Nieoznaczone znakami pasy ruchu łączą się i rozwidlają zawsze z lewej strony prawego pasa ruchu, którego prawa krawędź pokrywa się z prawą krawędzią jezdni. Jadący prawym nieoznaczonym znakami pasem ruchu ma zatem pierwszeństwo w miejscach zwężenia jezdni, gdyż to jadący obok wjeżdża na pas ruchu leżący po jego prawej stronie. Pierwszeństwo jadącego po prawej stronie, na jezdni pozbawionej oznakowania poziomego, wynika także  z art. 25.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, czyli z punktu widzenia przecinania się kierunków ruchu (jadące tą samą jednią pojazdy nie zmieniają kierunku jazdy).

5. Pierwszeństwo na zwężeniu przy braku oznaczeń pasów ruchu ma zawsze jadący z prawej strony

Czekam z niecierpliwością na odpowiedź ministerstwa licząc na to, że tym razem będzie ona przemyślana i poprawna pod względem merytorycznym, bez szkolnych błędów opartych na bezkrytycznej wierze w nieomylność doradców i ekspertów, tak jak to miało miejsce przy odpowiedzi na interpelację w związku z tzw. "pierwszeństwem łamanym". 

Dziękuję Panu Posłowi Józefowi Lassocie za zainteresowanie się bezprawiem interpretacyjnym obowiązującego od dwóch dekad prawa i opartą na tej samowoli praktyką WORD, będącą w sprzeczności z deklarowaną troską o poprawę bezpieczeństwa na naszych polskich drogach. Dziękuję  także Biuru Poselskiemu Pana Posła za udostępnienie materiałów. 

Ryszard Roman Dobrowolski