środa, 20 kwietnia 2022

414. Gorzów Wlkp. Zbiorowe ogłupianie kierowców (za sprawą żony komendanta KMP)

414. Gorzów Wlkp. Zbiorowe ogłupianie kierowców, za sprawą wykroczenia żony komendanta KM Policji w Gorzowie Wielkopolskim

Kontynuując temat gorzowskich rond o okrężnej organizacji ruchu z BEZPRAWNIE domalowanymi na wlotach strzałkami kierunkowymi, nie sposób nie wspomnieć o rondzie im. Św. Jerzego w Gorzowie Wielkopolskim, bowiem to od niego zaczęło się zbiorowe ogłupianie gorzowskich kierowców.
(Foto Jan M.)
Wlot na rondo Św. Jerzego w Gorzowie Wielkopolskim. 
Tablica przeddrogowskazowa jest zgodna z okrężną organizacją ronda

To gorzowskie rondo było zaprojektowane jako dwupasowe o neutralnej kierunkowo (okrężnej) organizacji ruchu zgodnej ze wskazaniem strzałek na znaku C-12 "(obowiązujący) ruch okrężny".

Dlaczego "ruch okrężny" w rozumieniu nakazu znaku C-12 jest "neutralny kierunkowo"? 

Dlatego, że jadąc od dowolnego wlotu okrężnie zorganizowanej budowli drogowej o dowolnej wielkości i kształcie jedzie się dookoła wyspy lub placu okrężnie biegnącą w pętli bez końca jezdnią, zatem bez jej opuszczenia nie wjedzie się na żadną z dróg wylotowych. By to zrobić należy zmienić kierunek jazdy w prawo z prawego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni, z prawem wyboru pasa ruchu na jezdni drogi wylotowej.

Zgodnie z art. 22 ustawy p.r.d. nikt nie ma prawa skręcić w prawo wprost z lewego pasa ruchu w celu opuszczenia okrężnie biegnącej jezdni i wjazdu na jezdnię drogi wylotowej ani zajechać drogi jadącemu równolegle prawym pasem tej jezdni zamierzając zmienić lewy pas ruchu na prawy.

Dziś jest już oczywistym, że w związku z tym małe okrężnie zorganizowane ronda, czyli te z okrężnie biegnącą od każdego wlotu jezdnią powinny być budowane jedynie jako jednopasowe. Na większych rondach o dwóch okrężnie biegnących pasach ruchu z odcinkami przeplatania strumieni pojazdów lewy pas służy jedynie do omijania i wyprzedzania pojazdów znajdujących się na prawym pasie ruchu (kolejka do zjazdu, powolny lub uszkodzony pojazd na prawym psie ruchu). Z uwagi na krzywiznę jezdni (martwe pole w lusterku) każda zmiana pasa ruchu na okrężnie biegnącej jezdni jest wyjątkowo niebezpieczna, dlatego powinna być ograniczona do niezbędnego minimum. Zajmowanie przed wjazdem na okrężnie zorganizowaną budowlę drogową lewego pasa ruchu, wtedy gdy prawy pas ruchu jest wolny, jest sprzeczne z obowiązującym prawem, jest ponadto niebezpieczne i zbędne, bowiem i tak przed zjazdem z okrężnie biegnącej jezdni kierujący będzie musiał kolejny raz zmienić pas ruchu na prawy, co przy zajętym prawym pasie ruchu może okazać się wręcz niemożliwe.

Do końca grudnia 2016 roku nikt w Gorzowie Wielkopolskim nie miał co do tego żadnych wątpliwości, dlatego gorzowscy policjanci karali skręcającego w prawo z lewego pasa ruchu grzywną w wysokości 450 zł. Tak było np. 17 stycznia 2015 roku (wg Sygn. akt X C 996/15).

Niestety pod koniec 2016 roku w Gorzowie Wlkp. zawitał szatan, bowiem od tego czasu gorzowscy policjanci zaczęli karać prawidłowo jadących prawym pasem ruchu i czynią to bezkarnie do dziś, jak pisałem wcześniej, za przyzwoleniem odpowiedzialnych za ruch drogowy miejskich urzędników i radnych, gorzowskich sędziów, oraz egzaminatorów gorzowskiego WORD.

Pierwszego grudnia 2016 roku kierujący samochodem marki Skoda, poruszając się prawym (zewnętrznym) pasem ruchu okrężnie biegnącej jezdni ronda im. Św. Jerzego, postanowił wjechać na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej prowadzącej na most Staromiejski. W tym samym momencie jadąca lewym pasem ruchu (wewnętrznym), kierująca samochodem marki Hyundai, postanawia skręcić z tego pasa ruchu w prawo, by także wjechać na lewy pas ruchu tej jezdni, w wyniku czego o godz. 15.32 doszło do zderzenia obu pojazdów. Powyższe potwierdził miejski monitoring.

Sprawa, jak wiele wcześniej, była oczywista. Po prostu wadliwe wyedukowana jadąca lewym pasem ruchu zmieniła kierunek jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu, czego zabrania art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Kierująca uwierzyła w bzdury oparte na starym Kodeksie drogowym z 1983 roku, że budowla typu rondo to w całości jedno kierunkowo zorganizowane skrzyżowanie na którym pasy ruchu zawsze biegną na wprost od wlotu do wylotu, nawet wtedy gdy oznaczone są znakami drogowymi jedynie okrężnie, a zna C-12 to jedyne odpowiednik znaku C-9.

Tym razem gorzowscy policjanci mieli problem z uznaniem jadącej lewym pasem ruchu winną tego zdarzenia drogowego, bowiem nie dość, że była pracownikiem Policji, to na dodatek  żoną ich przełożonego, komendanta Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.

Umyli więc ręce i sprawa trafia, by zachować pozory bezstronności, do Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich, która na biegłego sądowego powołała policjanta pełniącego służbę w laboratorium kryminalistycznym Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Biegły sporządził trzy warianty opinii dając oskarżycielowi publicznemu możliwość wyboru. Oskarżyciel w oparciu o jedną z nich stwierdził, że od tego momentu w Gorzowie Wielkopolskim jadący prawym pasem ruchu okrężnie biegnącej jezdni ma obowiązek zjazdu tylko na prawy pas ruchu jezdni drogi wylotowej, a jadący lewym na lewy, pomijając zupełnie nakaz znaku C-12 i zgodny z nim okrężny przebieg jezdni.

Wniosek o ukaranie jadącego prawym pasem ruchu trafił do Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim, który wbrew dotychczasowej praktyce, uwzględniając koteryjne powiązania i usłużnego biegłego sądowego, wyrokiem nakazowym uznał winnym naruszenia prawa kierującego samochodem marki Skoda, oczyszczając tym samym żonę komendanta z rzeczywistej winy. Adwokat skazanego złożył sprzeciw do tego wyroku i sprawa potoczyła się od początku w normalnym trybie z pomocą gorzowskiego adwokata. Zapytałem mecenasa o wynik tej sprawy, ale sądząc po braku odpowiedzi, wyrok był zgodny  z nakazowym, bez zasadnej w takiej sytuacji apelacji. Pan mecenas milczy, bo czym się tu chwalić. Niestety wiedza o zasadach ruchu oraz inżynierii ruchu  drogowego obrońców w sprawach o wykroczenia i wypadki drogowe jest wciąż na zatrważająco niskim poziomie.

W 2016 roku inny gorzowski mecenas, wtedy i dziś gorzowski radny, Patryk Broszko nalegał aby na wlotach gorzowskich okrężnie, zgodnie z nakazem znaku C-12, zorganizowanych budowli typu rondo domalować, zaprzeczające tej organizacji ruchu, strzałki kierunkowe (znak F-8), które wg niego będą dyscyplinować gorzowskich kierowców. Ten ignorant w zakresie zasad ruchu drogowego nie wiedział i zapewne do dziś nie wie, że od 1998 roku budowla typu rondo, niezależnie od jej wielkości i sposobu zorganizowania, nie jest w Polsce w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu. Nie wiedział i zapewne nadal nie wie na czym polega neutralna kierunkowo organizacja ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny".

Do czasu zdarzenia drogowego z udziałem żony komendanta władze miasta nie wyrażały na to zgody. Niestety po kolizji i wyroku skazującym niewinnego, wyraziły zgodę, bowiem to bezprawie sankcjonowało bezprawie Policji, biegłego sądowego i gorzowskich sędziów. Jak to nazywają w TVP jednym słowem, sitwa.

Ten oparty na samowoli i bezprawiu mechanizm funkcjonuje w Gorzowie do dziś, a instruktorzy OSK i egzaminatorzy WORD, także byli, jak np. samozwańczy lustrator ośrodków ruchu drogowego ze Szczecina, wmawiają kandydatom na kierowców i kierowcom, że wjazd na rondo lewym pasem ruchu gdy prawy jest wolny oraz włączanie lewego kierunkowskazu jeszcze przed wjazdem na okrężnie zorganizowane rondo oraz z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni są zgodne z obowiązującym prawem.

Niestety nie wiedzą także tego, że znak C-12 od ponad dwóch dekad nie jest już znakiem nakazu kierunku jazdy, symbolem ronda oraz odpowiednikiem znaku C-9, tak jak to było w latach 1984-1997. Budowla typu rondo może być zorganizowane bezkierunkowo (okrężnie) lub kierunkowo. Kierunkowo w dowolnych konfiguracjach. Np. każde z jego elementarnych skrzyżowań zwanych zwykłymi może mieć inną kierunkową organizację ruchu.

Przy "ruchu okrężnym" wszystkie wloty są oznakowane jednakowo, a pasy ruchu biegną od każdego wlotu dalej tak jak jezdnia zawsze OKRĘŻNIE dookoła wyspy lub placu o dowolnym kształcie i wielkości, nie tylko typu rondo, a nie od wlotu do wylotu jak przy kierunkowej organizacji ruchu. Przed wylotem pasy ruchu biegną równolegle jak na każdej drodze.

Wjeżdżamy na okrężnie zorganizowane rondo bez zmiany kierunku jazdy i co za tym idzie bez włączania kierunkowskazów (wyrok II SA/GL 888/16), jedziemy prawym pasem okrężnie biegnącej jezdni (art. 16.4 ustawy p.r.d.) i skręcamy w prawo z prawego pasa ruchu (art. 22.2.1 ustawy p.r.d.) na dowolny pas ruchu jezdni drogi wylotowej. Co oczywiste, nie wcześniej niż po minięciu wylotu poprzedzającego ten na którym zamierzamy zmienić kierunek jady w prawo, sygnalizujemy swój zamiar prawym kierunkowskazem (art. 22.5 ustawy p.r.d.). Przy okrężnej organizacji ruchu pasy ruchu zmieniamy tak jak na każdej wielopasowej drodze (art. 22.1, art. 22.4 i art. 22.5 ustawy p.r.d.). Pozostaje jeszcze wyprzedzanie pojazdów silnikowych (art. 24.7.3 ustawy p.r.d.) i to wszystko co należy wiedzieć, by właściwie pokonywać dowolne co do wielkości i kształtu budowle drogowe, w tym typu rondo, o OKRĘŻNEJ ORGANIZACJI RUCHU.

Nawet na wschodzie Polski, gdzie bezprawne domalowywanie strzałek było powszechne, sądy stawały na wysokości zadania i za winnego słusznie uznawały i uznają skręcającego w prawo z lewego pasa ruchu (Olsztyn, Bialystok, Lublin, Siedlce). O przegranej Policji w tych sądach pisałem m.in. we wpisie na blogu 112 i 124.

Żaden z aprobujących bezprawie na "rondzie z pająkiem" nie zadał sobie trudu, by zastanowić się nad tym, że jadący wg strzałek prawym pasem niby "na wprost" z ul. Grobla do ul. Fabrycznej spotka się z jadącym także niby "na wprost" na most Staromiejski lewym pasem ruchu z jednopasowej ul. Przemysłowej ze znakiem C-12 bez strzałek na jezdni. Oczywiście będą wtedy mędrcy którzy stwierdzą, że pierwszeństwo ma jadący prawym pasem gdyż nadjeżdżał z prawej strony, co jest kolejną bzdurą, bowiem przed skrzyżowaniem wylotowym z ronda na most obaj jadą równolegle biegnącymi pasami ruchu tej samej jezdni, zatem nikt nie nadjeżdża z prawej strony. Przyjmując nawet za prawdę, że jezdnie się tu krzyżują, pierwszeństwo będzie miał jadący prawym pasem, a nie jak sądzą niedouczeni lub zbratani z Policją gorzowscy sędziowie, jadący pasem lewym. Poza tym, każdy kto znajduje się na obwiedni ronda nie zna oznakowania kierunkowego wlotów które mija, za to ma oznaczone znakami drogowymi jednoznacznie okrężnie biegnące dwa pasy ruchu.

Jak zatem przy pozostawieniu dwupasowej okrężnej organizacji ruchu zdyscyplinować kierujących, by ci nie łamali prawa? Można rondo przemalować na jednopasowe (rys. 1) lub jednopasowymi uczynić jedynie wyloty (rys. 2).
Rys. 1
Rondo jednopasowe o okrężnej organizacji ruchu
Rys. 2
Jednopasowe jezdnie wylotowe dwupasowego ronda o okrężnej organizacji ruchu z linami ciągłymi dyscyplinującymi kierujących

Można też zniechęcić jadących lewym pasem ruchu okrężnie biegnącej jezdni do zabronionego prawem skrętu w prawo wprost z lewego pasa ruchu nie samą linią ciągłą (znak P-2). Można zastosować separatory lub tablice kierujące (rys. 3 i 4).

Rys. 3
Linia ciągła  z tablicami kierującymi 
Rys. 4
Dodatkowe oznakowanie kierunkowe okrężnie biegnącej jezdni 

Dla zapewnienia większej przepustowości rondo Św. Jerzego można zorganizować także kierunkowo, oczywiście bez znaków C-12 na wlotach. Przy kierunkowej organizacji ruchu zjazd może być realizowany każdym z dwóch pasów ruchu.

Opracował Ryszard R. Dobrowolski



13 komentarzy:

  1. Piąty żywioł ziemi... żony prominentów.

    OdpowiedzUsuń
  2. W głowę zachodzę skąd portale typu "Auto świat" czy moto.pl (odnośniki z gazeta.pl) czerpią wiedzę. Oprócz tego, że na krzywej drodze na skrzyżowaniu trzeba włączać kierunkowskaz można się dowiedzieć, że na rondzie w lewo (cokolwiek to znaczy) trzeba jechać z lewego pasa. Jakby ktoś chciał poczytać to tu świeży artykuł
    https://moto.pl/MotoPL/7,88389,28377316,w-prawo-z-prawego-a-prosto-i-w-lewo-ktory-pas-zajac-na-rondzie.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd się to bierze:? Z głupoty, kolesiostwa, układów i układzików oraz usłużnych analfabetów drogowych. W 1983 roku za sprawą ministerialnego miernego ale wiernego ministerialnego urzędnika zmieniono polskie prawo o ruchu drogowym na wzorowany na radzieckim bubel prawny. Wbrew umowom międzynarodowym złożoną z elementarnych skrzyżowań budowlę typu rondo uczyniono w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu, neutralny kierunkowo "ruch okrężny" uczyniono kierunkowym, znak C-12 powiadamiający, że ruch odbywa się bez zmiany kierunku jazdy okrężnie dookoła wyspy lub placu, uczyniono znakiem nakazu kierunku jazdy w lewo, w prawo lub prosto do przeciwległego wylotu, czyli odpowiednikiem znaku C-9, utożsamiono kierunek jazdy z kierunkiem ruchu, a na skrzyżowaniu na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek stwierdzono, że droga kierunku nie zmienia, bowiem kierunek zmienia tylko pierwszeństwo. Kiedy w 1997 roku zmieniano polską Konstytucję zmieniono także polskie prawo o ruchu drogowym na zgodne z europejskim i tym, które obowiązywało w PRL do końca 1983 roku. Niestety silna grupa wpływowych ignorantów z czasów minionej epoki szukając nowego miejsca w nowej rzeczywistości zajęła się m.in. szeroko rozumianą edukacją komunikacyjną polskiego społeczeństwa. Czyniła to bezkarnie w oparciu o stary Kodeks drogowy głosząc, że nowe prawo to źle napisane stare. I trwa to do dziś za milczącym przyzwoleniem ministerialnych urzędników czerpiących z tego bezprawia, chaosu i samowoli osobiste korzyści. Dla urzędnika i policjanta najlepszym obywatelem jest obywatel ogłupiony, biedny i zastraszony.

      Oto opis jak obecny wieloletni ministerialny urzędnik odpowiedzialny za właściwe szkolenie i egzaminowanie dorabiał sobie zamiast dbać o to, by szkolono i egzaminowano zgodnie z obowiązującym prawem, a nie opartym na starym prawie drogowym prawie zwyczajowym WORD. Ten człowiek odpowiedzialny także za pytania egzaminacyjne. ttps://www.brd24.pl/spoleczenstwo/80-tys-zl-za-prywatne-wyklady-jak-dorabial-urzednik-ministerstwa-infrastruktury/?fbclid=IwAR0v75xbwdMKyIZYRcimcp8YDmBxN8YLrYlnS6lTPe8bLZgso8r2zTbCAFc

      Usuń
  3. A czy mógłby Pan wyjaśnić znaczenie art 36.2 z rozporządzenia ministra o znakach tj "Znak C-12 występujący łącznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszeństwo kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu
    przed kierującym wjeżdżającym (wchodzącym) na to skrzyżowanie"?
    Kiedyś pisał Pan, że to oznacza pierwszeństwo pojazdu na drodze wlotowej ze znakiem A-7 a nie tego na obwiedni. I że jest wynikiem porozumienia krajów europejskich z 1971 roku. I ma na celu ułatwienie wjazdu długim pojazdom.
    Ma to sens. Ale jak wykazać, że tak jest?
    Gdybym nie znał Pana opinii od razu pomyślałbym, że chodzi o pierwszeństwo pojazdu na obwiedni. I tak też myślą policjanci dający mandaty kierowcom ciężarówek powoli wjeżdżającym na obwiednię i według policjantów wymuszających pierwszeństwo.
    Art 36.2 rozumiany w ten sposób, że pierwszeństwo ma pojazd na obwiedni daje argument zwolennikom tezy, że rondo to jedno skrzyżowanie a nie wiele elementarnych. Jak zbić taki argument?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @markwiat - Aby to zrozumieć należy zapomnieć o Kodeksie drogowym z 1983 roku i wymysłach jego współtwórców i komentatorów. Powinni to uczynić nie tylko wadliwie szkoleni kierowcy, ale przede wszystkim ich nauczyciele i egzaminatorzy, inżynierowie ruchu drogowego oraz policjanci. Od 1998 roku nie ma podstaw do utożsamiania złożonej z elementarnych skrzyżowań zwykłych budowli z centralną przeszkodą o dowolnej wielkości i kształcie, w tym typu rondo (okrągła lub owalna wyspa środkowa), w całości z jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu. Skrzyżowaniem o ruchu okrężnym nie jest rondo lecz każde elementarne skrzyżowanie budowli drogowej o dowolnym kształcie i wielkości zorganizowanej zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego" w rozumieniu nakazu znaku C-12. Przy samotnym znaku C-12 pierwszeństwo na każdym takim elementarnym skrzyżowaniu jest bezwzględne. Pierwszeństwo ma zbliżający się do tego wlotowego skrzyżowania z prawej strony (art. 25.1 ustawy p.r.d.). Do 1971 roku w Europie, do końca 1983 roku w Polsce, a na świecie do roku 2006 pierwszeństwo przy samotnym znaku nakazu "obowiązujący ruch okrężny" miał zbliżający się do skrzyżowania wlotowego jadący po obwiedni okrężnie zorganizowanej budowli o dowolnym kształcie i wielkości. Wg obecnego prawa samotny znak "obowiązujący ruch okrężny" ponownie oznacza pierwszeństwo z prawej, a z dodanym od góry znakiem "ustąp pierwszeństwa" lub zamiennie znakiem "stop" pierwszeństwo warunkowe. Przy zbliżających się pojazdach do skrzyżowania wlotowego pierwszeństwo ma ten z lewej, ale gdy jeden z pojazdów wjedzie na to skrzyżowanie, ten z prawej bez wymuszania pierwszeństwa, to on ma pierwszeństwo w stosunku do tego który się do niego zbliża. Należy pamiętać, że obwiednia przy "ruchu okrężnym" nie jest drogą z pierwszeństwem. Celem tej regulacji jest zapobieżenie wyścigów po "torze" biegnącym wokół wyspy lub placu. Celem jest spowolnienia ruchu tak jak przy samotnych znakach C-12, nie tylko odgięciem toru jazdy. To mniej więcej analogia do jazdy drogą w lesie na zakręcie, za którym nie widać drogi po której może poruszać się kolumna pieszych, rowerzyści lub powolny pojazd, a także mający wolną drogę wyjeżdżający za zakrętem z lasu, na dodatek z dwiema przyczepami. Oczywistym jest też to, że nie wolno wjeżdżać na skrzyżowanie, nawet mając pierwszeństwo, jeżeli utrudniłoby to opuszczenie skrzyżowania komuś kto na nie wjechał bez naruszania zasad ruchu.

      Usuń
  4. Panie Ryszardzie czy mamy zacząć już się bać ?
    Chodzi o ten artykuł: https://www.brd24.pl/rozmowy/marek-dworak-chce-ujednolicic-jazde-po-rondach-i-zakazac-rowerzystom-wjazdu-bezposrednio-przed-nadjezdzajacy-pojazd/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @aCzemu - Bać się takich ekspertów jak Marek Dworak należy, ale mimo wszystko miej niż tych z Warszawy. Marek Dworak został pełnomocnikiem ministra tak naprawdę tylko z tego powodu, że w zakresie budowli typu rondo jest w opozycji do ekspertów z Warszawy. Słynne są przecież na cały kraj dwie szkoły ogłupiania kierujących, krakowska Marka Dworaka i warszawska wyznawców Zbigniewa Drexlera.

      Kiedy zauważono rozbieżność między nowym prawem o ruchu drogowym, zmienionym w 1997 roku z radzieckiego na europejskie, a praktyką w szkoleniu i egzaminowaniu WORD, opartą na wymysłach interpretacyjnych wg poprzedniego Kodeksu drogowego z 1983 roku, zwołano w 2005 roku sympozjum pod patronatem ówczesnego wiceministra ds. transportu prof. dr inż. Ryszarda Krystka. Uczestniczył w nim także Marek Dworak, który wzorując się na prawie niemieckim, właściwie rozumiał istotę organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny". Niestety przez to, że nadal uważał, że rondo to w całości jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu, zaprzeczając samemu sobie, nie znalazł poparcia dla swojego stanowiska. Zwyciężyła szkołą warszawska, czyli była peerelowska nomenklatura ze Zbigniewem Drexlerem na czele i od tego czasu mamy to co mamy, czyli przy zgodnym z europejskim prawie o ruchu drogowym chaos interpretacyjny, samowolę i bezprawie w szkoleniu i egzaminowaniu, znakowaniu dróg ora prewencji.

      Wg artykułu Marek Dworak zamierza grzebać w art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Chodzi mu o zapis, który jasno określi, że z klasycznego ronda zawsze zjeżdża się z prawego pasa i wówczas używa prawego kierunkowskazu. Jest to prawda, ale o rondzie jako złożonej budowli drogowej nie ma w tej ustawie ani jednego słowa, zatem i o klasycznym rondzie także. Marek Dworak nie rozumie także tego, że określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" nie jest synonimem ronda, ani żadnej innej co do kształty centralnie skanalizowanej budowli drogowej, także przy okrężnej organizacji ruchu. Nie jest prawdą, że z każdego ronda zjeżdża się z prawego pasa ruchu, bowiem rondo może być zorganizowane okrężnie lub kierunkowo. Przy ruchu okrężnym zjazd to zawsze zmiana kierunku jazdy w prawo, a przy kierunkowej organizacji ruchu to albo zmiana kierunku jazdy w prawo, albo jazda "na wprost" do wylotu bez wcześniejszej zmiany kierunku jazdy w lewo lub po takiej zmianie. Wszystko jest opisane polskim i europejskim prawem, zatem nie w nim leży problem. Problemem jest wadliwe szkolenie oraz znakowanie dróg, w tym budowli typu rondo, czego Marek Dworak wciąż nie pojmuje.

      Usuń
    2. Zastanawia mnie jak M. Dworak i politycy zamierzją ten przepis zredagować. Użyją terminu "rondo klasyczne", "skrzyzowanie o ruchu okrężnym klasycznym"?
      A może "obwiednie skrzyżowania o ruchu okrężnym należy opuszczać ze skrajnie prawego pasa , chyba że oznakowanie pokazuje inaczej"? No ale to nie zatrzyma drogowców do dodawania strzałek kierunkowych przed prawdziwym ruchem okrężnym. Będą wtedy twierdzić, że oznakowanie pozwala na zjazd z wewnętrznego pasa bo przed wjazdem jest strzałka na wprost. Bez zdjęcia znaków C-12 ze skrzyżowań z kierunkową organizacja ciężko będzie wytłumaczyć kierowcom czy jest "rondo klasyczne" a jeszcze trudniej to zredagować.
      Podejrzewam, że zmiany będą podobnie kontrowersyjne jak te z czerwca 2021. Są rózne rozumienia terminu "pieszy wchodzący" i tego, że bezpiecznego odstępu na autostradach "nie stosuje sie podczas manewru wyprzdzania". Tu też pewnie będzie szkoła otwocka i szkoła falenicka w rozumieniu przepisów lobbowanych przez M. Dworaka.

      Usuń
    3. @markwiat - Dawniej w polskim prawie, zakładając że wiedza czym jest "ruch okrężny" w krajach "demokracji ludowej" była żadna, nawet wśród ekspertów, widniał zapis, że wjazd za znak C-12 nie wymaga włączania prawego kierunkowskazu, bo zakaz włączania lewego sygnalizującego zamiar jazdy "pod prąd" był oczywisty. W prawie niemieckim jest także zapis o zakazie włączania kierunkowskazów przed wjazdem, złośliwi twierdzą, że to dla byłych "enerdowców". Są kraje (np. Dania i Austria) w których w prawie o ruchu drogowym jest nakaz włączenia prawego kierunkowskazu przed wjazdem na okrężnie zorganizowane budowle drogowe, w tym, a nie tylko i wyłącznie typu rondo, jeżeli kierujący ma zamiar zmienić kierunek jazdy w prawo na blisko położonym w stosunku do wlotu wylocie. Co wymyśli Marek Dworak nie wiem, ale może pójdzie na łatwiznę i skopiuje zapis z StVO?

      Usuń
    4. A może Pan przytoczyć te niemieckie przepisy, bo jakoś trudno w to uwierzyć.

      Usuń
    5. @Anonimowy - Skoro masz wątpliwości czy piszę prawdę, to i tak nie uwierzysz. Nie lepiej samemu to sobie sprawdzić? W niemieckich przepisach ruchu drogowego ( Dział I. Zasady ruchu drogowego, §8 ust. 1a ) zapisano, że: Jeżeli znak 215 (ruch okrężny) znajduje się pod znakiem 205 (ustąp pierwszeństwa) na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym, pierwszeństwo ma ruch na okrężnym pasie ruchu. Wjeżdżając na takie skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie wolno używać kierunkowskazów.

      Usuń
  5. Panie Ryszardzie, pisał Pan kiedyś, że rondo im Lewandowskiej na krakowskich Czyżynach jest zorganizowane okrężnie i prawidłowo oznakowane. To już nieaktualne. Mapy googla nadal pokazują organizację okrężną, ale tam już jest organizacja kierunkową ze strzałkami kierunkowymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @markwiat - Pisałem też o rondzie im. Lewandowskiej o kierunkowej organizacji ruchu. Post 130 https://mrerdek1.blogspot.com/2018/07/130-rondo-turbinowe-im-lewandowskiej-w.html
      i w komentarzach do filmu na jego temat https://www.youtube.com/watch?v=e1TY3itqtLA

      Usuń

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.