sobota, 12 października 2019

188. Zawracanie na rondzie

Zawracanie na rondzie to niby nic trudnego, a jednak ....

Tak jak pisałem w poprzednim wpisie, a co będę powtarzał do znudzenia, budowla typu rondo, zarówno w formie placu jak i powstała z podziału klasycznego skrzyżowania wyspą środkową, nigdzie na świecie, zatem wbrew praktyce WORD i ekspertom wychowanym na poprzednim Kodeksie drogowym z 1983 roku, także w Polsce, nie jest w rozumieniu zasad ruchu w całości jednym skrzyżowaniem. Twierdzenie "ekspertów", że w Niemczech tak, a w Polsce nie, jest totalną bzdurą. Czasy PRL i ich kodeksu minęły i  od dwudziestu lat obowiązuje w Polsce prawo drogowe zgodne z europejskim. Czas najwyższy, by dotarło to przede wszystkim do obecnie rządzących, którzy mają obowiązek ukrócić wieloletnią samowolę w praktyce WORD i GDDKiA, oraz zadbać o właściwą, zgodną z obowiązującym prawem, edukację komunikacyjną polskiego społeczeństwa. 

Po skanalizowaniu, nawet najmniejszego skrzyżowania dróg publicznych, niezależnie od sposobu zorganizowania (oznakowania) takiego podzielonego wyłączoną z ruchu wyspą, to zawsze pewien zbiór elementarnych dla ruchu drogowego skrzyżowań zdefiniowanych w art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym. To, że taki obiekt to zespół skrzyżowań, tak jak plac z okalającą go jezdnią, łatwo sobie uświadomić wtedy, gdy jezdnie są od siebie oddalone. 

Jeżeli takie skanalizowane wyspą skrzyżowanie o dowolnej wielkości zostanie zorganizowane zgodnie z nakazem znaku C-12, czyli okrężnie, wtedy jezdnia nie biegnie na wprost od wlotu do wylotu, lecz okrężnie czyli  dookoła wyspy lub placu zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku i tak też odbywa się ruch bez zmiany kierunku jazdy, a jedynie z permanentną zmianą kierunku ruchu pojazdów.

Zaprzeczanie temu jest bezkrytycznym powielaniem nieuprawnionych wymysłów uznawanych za ekspertów miernych ale wiernych ignorantów z czasów PRL i obowiązywania wyjątkowego bubla prawnego jakim był wówczas, tworzony w stanie wojennym bez jakiejkolwiek kontroli społecznej, autorski Kodeks drogowy kilku prominentnych i wpływowych urzędników i działaczy, bez właściwej wiedzy i wykształcenia. Niestety to właśnie ten Kodeks z 1983 roku od 20 lat, pomimo całkowitej zmiany prawa o ruchu drogowym na zgodne z umowami europejskimi, jest wciąż podstawą prawa korporacyjnego WORD w zakresie szkolenia i egzaminowania i praktyki GDDKiA w zakresie nieuprawnionego znakowania znakiem C-12 budowli drogowych, które nie mają nic wspólnego z "ruchem okrężnym" w rozumieniu, obowiązującej już dwie dekady, dyspozycji tego znaku.  Kolejnym problemem jest brak świadomości zmiany, przed dwudziestoma laty, znaczenia strzałek kierunkowych i znaku C-12. 

Takim samym wymysłem z czasów słusznie minionej epoki jest twierdzenie, uprawnione jedynie dla języka potocznego, ale całkowicie błędne z punktu widzenia obowiązującego prawa o ruchu drogowym, że określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" oznacza rondo. 

Egzaminatorzy WORD  powinni wreszcie zacząć stosować w swojej praktyce obowiązujący od dwudziestu lat Kodeks drogowy, w tym stosowane w nim nazewnictwo, a nie wymysły ignorantów, uznawanych za specjalistów i ekspertów jedynie z racji zajmowanych stanowisk i pełnionych funkcji. Niestety ubezwłasnowolnieni przez nich instruktorzy OSK powtarzają te wymysły jako prawdy objawione, zatem nie podlegające dyskusji. W końcu najważniejsza jest zdawalność, i wiara instruktora w to, że egzaminator jest kompetentny i właściwie rozumiejący obowiązujące prawo. Taki instruktor potrafi uzasadniać bzdury kolejnymi wymysłami co nazywa zdrowym rozsądkiem, nie mając świadomości tego, że tym razem przebywa on od dawna na zwolnieniu lekarskim.

Wszyscy instruktorzy popisują się wiedzą made in WORD, bo muszą, ale wielu łączy to zarozumialstwem i arogancją, także na licznych  forach internetowych, włącznie z tymi kontrolowanymi przez stołeczne środowisko ekspertów skupione wokół oficyny wydawniczej Grupa IMAGE, która opanowała niemal cały rynek szeroko rozumianej edukacji komunikacyjnej naszego społeczeństwa. Pierwsze skrzypce gra w tym układzie warszawskim gra założona przez ta oficynę, wpływowa Fundacja Zapobieganie Wypadkom Drogowym, która pozwala sobie na publiczne lekceważenie prawomocnych wyroków obnażających brak wiedzy i kompetencji egzaminatorów oraz jej ekspertów, a także wydawanych przez Grupę IMAGE książek dla kandydatów na kierowców i kierowców.

Wielu instruktorów i właścicieli OSK tworzy filmiki związane ze szkoleniem i egzaminowaniem promując w ten sposób swoje ośrodki. Tylko nieliczni zauważają różnice między praktyką, czyli tym co na drodze, i tym czego wymagają w WORD, nie obciążając tym wyłącznie kierujących. Niestety są i tacy, który ślepo wierząc w geniusz i nieomylność egzaminatorów WORD, popisują się bezmyślnym powtarzaniem wymaganych przez nich bzdur. Taką osobą jest Robert Chmielewski, instruktor nauki i techniki jazdy, z pabianickiej szkoły ogłupiania kandydatów na kierowców i kandydatów na kierowców. Bez jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia w rozumieniu obowiązującego prawa wymaga dwukrotnej niebezpiecznej i bezsensownej zmiany pasa ruchu czyli manewru, który na tego typu budowli powinien być ograniczony do niezbędnego minimum. 

Oto jego mądrości z opisu pod filmem https://www.youtube.com/watch?v=JN7UbsFjpgE o "zawracaniu na rondzie" zorganizowanym zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego" opatrzone moim komentarzem.
Instruktor, zgodnie z wymaganiami WORD, traktuje na wlocie budowlę typu rondo, bez jakiegokolwiek uprawnienia, w całości jak jedno skrzyżowanie

TROCHĘ TEORII jazdy po rondach wg instruktora nauki jazdy Roberta Chmielewskiego ze Szkoły TURBO (R.Ch.) wraz z moimi odpowiedziami (R.R.D.): 
R.Ch. Skrzyżowanie typu rondo jest oznaczone znakiem nakazu „ruch okrężny”. 
R.R.D. 

Znakiem C-12 "ruch okrężny" znakuje się wszystkie skrzyżowania wlotowe dowolnej co do kształtu i wielkości budowli drogowej zorganizowanej zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego", a nie rondo jako takie.

Skrzyżowanie typu rondo to określenie prawa budowlanago, bez związku z prawem o ruchu drogowym, które nie zna takiego określenia. Budowla typu rondo o dowolnej wielkości to zawsze, niezależnie od sposobu jej zorganizowania, pewien zbiór skrzyżowań zwykłych, elementarnych dla zasad ruchu drogowego.

Znak C-12 "ruch okrężny" od 20 lat, od czasu kiedy przestał obowiązywać Kodeks drogowy z 1983 roku, nie jest już symbolem budowli typu rondo i znakiem nakazu kierunku jazdy, niczym odpowiednik znaku C-9, w prawo, w lewo lub na wprost z prawej strony wyspy ronda, traktowanego bezprawnie w całości jako jedno skrzyżowanie. To znak nakazu, znanej na świecie i stosowanej bez najmniejszej przerwy w Europie od ponad wieku, organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny".

R.Ch.Oznacza on, że na skrzyżowaniu, przed którym jest ustawiony, ruch odbywa się dookoła wysepki, placu lub innego obiektu w kierunku nakazanym strzałkami. 

R.R.D. "Ruch okrężny" rzeczywiście oznacza, że ruch już od wlotu odbywa się dookoła wyspy lub placu okrężnie, zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku C-12. Jednak "ruch okrężny" to ani nie jazda na wprost  lub w prawo do wylotu z prawej strony wyspy ronda, ani nie zmiana kierunku jazdy w lewo przy wyspie ronda z włączonym, jeszcze przed wjazdem, lewym kierunkowskazem, bo to  nie nakaz znaku C-12, a ogólne zasady ruchu ze znakiem C-9 na wyspie. Nakaz znaku C-12 "ruch okrężny" nakazuje przestrzegać zasad "ruchu okrężnego" (wg Konwencji) i oznacza, że ruch nie odbywa się w lewo, w prawo lub na wprost do wylotu z prawej strony wyspy środkowej ronda, lecz okrężnie dookoła wyspy lub placu, zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku. 

R.Ch. Jazda na wprost na rondzie o dwóch pasach na wlocie i dwóch na obwiedni : - jeśli zamierzamy jechać na wprost, możemy zająć dowolny pas ruchu (chyba że znaki na jezdni wskazują inaczej) i nie włączać kierunkowskazu przed wjazdem na skrzyżowanie. Dopiero po znalezieniu się na wysokości zjazdu położonego przed tym, na którym zamierzamy zjechać, należy włączyć prawy kierunkowskaz. Jego wyłączenie powinno nastąpić, gdy pojazd znajdzie się na jezdni wylotowej. Jazdę po obwiedni można kontynuować, nie zmieniając pasa ruchu. Taka jazda jest płynna i bezpieczniejsza w przypadku, gdy tory ruchu pojazdów nie przecinają się. 

R.R.D. Instruktor OSK namawia wprost do łamania prawa i tego co jest, poza nieuwagą kierujących, przyczyną niebezpiecznych kolizji i wypadków na budowlach zorganizowanych wg zasad "ruchu okrężnego", a mianowicie do zabronionego prawem skrętu w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni. Nie ma nawet świadomości tego, że jezdnie i pasy ruchu nie biegną  przy tej organizacji ruchu od wlotu do wylotu, lecz jedynie okrężnie.  

R.Ch. Skręt w lewo i zawracanie na rondzie o dwóch pasach na wlocie i dwóch na obwiedni (jak na filmie ):
Jeżeli zamierzamy skręcić w lewo lub zawrócić, musimy zająć pas ruchu przy osi jezdni i włączyć lewy kierunkowskaz. Po znalezieniu się na wysokości zjazdu położonego przed tym, w którym zamierzamy zjechać, trzeba włączyć prawy kierunkowskaz i wjechać na pas ruchu przy osi jezdni wylotowej.

R.R.D. Wjazd na skrzyżowanie wlotowe ronda zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego jest zawsze kontynuowaniem jazdy na wprost bez zmiany kierunku jazdy i kierunku ruchu na skrzyżowaniach wlotowych typu X  lub ze zmianą kierunku ruchu w prawo na skrzyżowaniach wlotowych typu T. 

Przy organizacji ruchu "ruch okrężny", takm jak na filmie, wjazd co do zasady powinien odbywać się prawym pasem ruchu, tym bardziej, że rondo w całości, pod względem zasad ruchu, nie jest jednym skrzyżowaniem. Zjazd na skrzyżowaniu wylotowym z tak zorganizowanego ronda, to zawsze zmiana kierunku jazdy w prawo, dozwolona co do zasady tylko z prawego pasa okrężnie biegnącej jezdni. Manewr zmiany kierunku jazdy w prawo kierujący może tu, w zależności od sytuacji drogowej i jego zamiarów, zakończyć na dowolnym pasie ruchu jezdni drogi wylotowej. Na filmie na jednym z trzech. 

Na wprost do wylotu, a nie bez końca okrężnie, jedzie się na budowlach z wyspą środkową  zorganizowanych wprost wg ogólnych zasad ruchu, czyli zorganizowanych odśrodkowo z jezdniami biegnącymi na wprost od wlotu do wylotu. 

Zobaczmy zatem co na temat zawracania mówi obowiązująca już dwie dekady ustawa Prawo o ruchu drogowym. 

Nic poza tym, że zawracający zmieniając kierunek jazdy ma obowiązek zachować szczególna ostrożność oraz zawczasu i wyraźnie sygnalizować swój zamiar. Oczywiście przepis wymienia także miejsca na których zawracanie jest zabronione. Należy do nich droga jednokierunkowa. 

Nie ulega wątpliwości, że zawracanie to zmiana kierunku jazdy na przeciwny w stosunku do dotychczasowego. Jest to manewr  często łączony z równie niebezpiecznym manewrem cofania. Dlatego w Konwencji o ruchu drogowym zawracanie opisane jest wraz z cofaniem. Ani cofajacy, ani zawracający, nie mają przed nikim pierwszeństwa, a gdyby taki manewr miał zagrażać bezpieczeństwu lub utrudnić komukolwiek ruch, to kierujący ma obowiązek zrezygnować z jego wykonania.  

Kierujący pojazdem może zawrócić bez opuszczania jezdni tylko na jezdni drogi dwukierunkowej. W każdym innym przypadku musi tą jezdnię opuścić, chociażby po to by wykorzystać do tego manewru np. infrastrukturę drogową.

Zatem zawrócić na rondzie można tylko wtedy, gdy jest ono  dwukierunkowe, co w dzisiejszych czasach jest raczej niespotykane. Jeżeli na rondzie są tylko jezdnie jednokierunkowe, to można zawrócić jedynie z wykorzystaniem ronda, a nie na rondzie, tak jak wykorzystuje się wiadukt przy zawracaniu na autostradzie. 

Zamierzając wrócić do wlotu ronda, by jechać drogą dolotową w  przeciwnym kierunku, należy pokonać dane rondo zgodnie z obowiązującą na nim  organizacją ruchu. 

Instruktorzy i wykładowcy ośrodków szkolenia kierowców, zmuszeni do postępowania zgodnego z wymaganiami dyrektorów i egzaminatorów WORD, są w stanie uwierzyć nie tylko w ich wymysły, ale potrafią nawet szukać uzasadnienia dla tych wymysłów i zaciekle ich bronić, także wtedy  gdy zaprzecza im obowiązujące od dwóch dekad prawo. 

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że do dziś wpływowy współtwórca największego w dziejach Polski bubla prawnego dotyczącego zasad ruchu drogowego, jakim był autorski, w wielu sprawach sprzeczny z umowami europejskimi Kodeks drogowy z 1983 roku, od 20 lat nieprzerwanie głosi, że obecny Kodeks drogowy, zgodny z obowiązującymi Polskę umowami europejskimi, to bubel prawny, bo sprzeczny z takimi jego wymysłami, jak to, że "ruch okrężny" to zmiana kierunku jazdy w lewo przy wyspie z włączonym jeszcze przed wjazdem lewym kierunkowskazem, gdyż wg kolejnego wymysłu jego autorstwa, skrzyżowanie z kanalizującą ruch wyspą środkową w nadal w całości jedno klasyczne zwykłe skrzyżowanie, na którym jezdnie krzyżujących się dróg biegną nadal na wprost do wylotów, nawet wtedy gdy zaprzecza temu zastosowane oznakowanie, okrężnie biegnace pasy ruchu i nakaz znaku C-12 "ruch okrężny". 

Dwadzieścia lat temu, gdy uchwalono nowe prawo drogowe, mierni ale wierni władzy PRL, ze Zbigniewem Drexlerem na czele, próbowali nawet nakłonić ówczesnego Prezydenta RP, Aleksandra Kwaśniewskiego, by ten nie podpisał nowej ustawy. Nie udało się, gdyż to nowe, do dziś obowiązujące prawo, co do podstawowych zasad ruchu, jest zgodne z obowiązującymi Polskę europejskimi traktami. 

To co się nie udało w przypadku próby ogłupienia Aleksandra Kwaśniewskiego, udało się w przypadku dyrektorów powołanych do życia w 1998 roku WORD.  Wychowani na Kodeksie z 1983 roku, zmanipulowani rzekomym powrotem do poprzedniego stanu prawnego, zignorowali nowe prawo  i w praktyce WORD nadal stosowali stary Kodeks drogowy. Obecne prawo korporacyjne WORD opiera sie do dzis na tym bublu prawnym i nieuprawnionych wymysłach Zbigniewa Drexlera i książkach jego autorstwa, a w zasadzie jednej,  bezkrytycznie powielanej od dwudziestu lat. Tak ci, którzy mieli strzec właściwej edukacji komunikacyjnej naszego społeczeństwa, ogłupiają je już dwie dekady. 
  
Przy organizacji ruchu "ruch okrężny" każda droga dolotowa biegnie dalej bez końca dookoła wyspy lub placu o dowolnej wielkości i kształcie, zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku C-12 "ruch okrężny".Objeżdżamy zatem wyspę lub plac prawym okrężnie biegnącym pasem ruchu i skręcamy z niego w prawo na dowolny pas ruchu jezdni drogi wylotowej. Pas wewnętrzny służy jedynie do omijania i wyprzedzania innych kieruących, co na małych obiektach powinno być ograniczone do niezbędnego minimum. I to cała potrzebna wiedza do tego, by właściwie pokonać dowolną co do kształtu i wielkości, nie tylko okrągłą, budowlę zorganizowaną wg nakazu znaku C-12. To zasada jazdy na łukach drogi, także na skrzyżowaniach, gdyż nie jest prawdą, że drogi na skrzyżowaniach biegną zawsze na wprost. 

To na rondach odśrodkowych, spiralnych i turbinowych,  na których pasy ruchu oznaczone strzałkami na wprost biegną rzeczywiście na wprost do wylotów, chcąc objechać wyspę,  zajmujemy lewy pas ruchu i poruszamy się zgodnie z zastosowanym oznakowaniem kierunkowym, zmieniając permanentnie kierunek jazdy w lewo  przy wyspie na kolejnych skrzyżowaniach zwykłych tak zorganizowanej złożonej budowli drogowej.

Należy mieć świadomość tego, że na rondach z odśrodkowym układem jezdni, mamy do czynienia zarówno z elementarnymi skrzyżowaniami wlotowymi i wylotowymi na których kierujący nie zmienia kierunku jazdy, jak i takie na których zmienia kierunek jazdy w prawo, gdyż na każdym z nich jedzie się zgodnie z ich oznakowaniem. 

Ciekawym jednokierunkowym rondem zorganizowanym wprost wg obowiązujących zasad ruchu jest rondo Pileckiego we Wrocławiu. Na nim jednokierunkowa droga biegnie w kształcie litery U, zatem jadący nią wróci na drogę wlotową BEZ ZMIANY KIERUNKU JAZDY i PASA RUCHU. Objedzie wyspę ronda prawym, a gdy jest on zajęty lewym pasem ruchu i to bez włączania kierunkowskazów i potrzeby, przed zjazdem z ronda,  zmiany pasa ruchu na prawy. Na pośrednich skrzyżowaniach zjazd to skręt w prawo, pomimo, że rondo nie ma nic wspólnego z "ruchem okrężnym", dozwolone tak jak na każdej innej drodze, tylko z prawego pasa ruchu. By zapobiec niedozwolnego prawem zjazdu z lewego pasa ruchu wylot oznakowano jako jednooasowy i zastosowano linię ciągłą uzupełnioną tak, by dla kierującego była ona ścianą. 

Fragment ronda Pileckiego we Wrocławiu
Budowla typu rondo zorganizowana wprost wg ogólnych zasad ruchu

Mamy tam na obwiedni kilka zwykłych skrzyżowań na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek. Szanując obowiązujące prawo, jadąc tą drogą bez zamiaru jej opuszczenia, nikt nie włączy tu  kierunkowskazu. Szkoda, że zarówno wrocławski WORD jak i organizator ruchu mają z tym problem. 

W następnym wpisie kolejny raz o pierwszeństwie łamanym, tym razem, jak mi się uda, w co watpię, łopatologicznie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.