Pan inż. Marek Dworak, dyrektor Małopolskiego
Ośrodka Ruchu Drogowego z Krakowa i sekretarz małopolskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu
Drogowego, wraz z kierownikiem oddziału MORD w Nowym Targu Stanisławem
Barnasiem usiłują wmówić oglądającym kolejny film z cyklu „Jedź bezpiecznie” (652),
że jazda okrężnie biegnącą jednokierunkową jezdnią to permanentna zmiana kierunku jazdy w lewo wg art. 22
ustawy Prawo o ruchu drogowym i art. 16 Konwencji wiedeńskiej w tej samej sprawie.
Na domiar
złego obaj prezentują pogląd, niestety także bez jakichkolwiek podstaw
prawnych, że przy wcześniejszej organizacji ruchu obowiązującej na Rynku w
Nowym Targu, zgodnej z nakazem znaku C-12 „ruch okrężny”, Rynek był w całości
pod względem zasad ruchu jednym „skrzyżowaniem” (art. 2 ust. 10 ustawy Prawo o
ruchu drogowym z 1997 roku). Jak na ironię mówi to człowiek, który od lat
przekonuje, zresztą zupełnie słusznie (potwierdził to także Wojewódzki Sąd
Administracyjny w Gliwicach), że jadąc okrężnie biegnącą przeciwnie do ruchu wskazówek
zegara jednokierunkową jezdnią na budowlach drogowych typu RONDO
zorganizowanych wg nakazu znaku C-12 „ruch okrężny” nie włącza się lewego
kierunkowskazu. Przy obu zastosowanych organizacjach ruchu na nowotarskim Rynku
jednokierunkowa jezdnia, poza samymi wlotami, ma obowiązek biec w identyczny
sposób, okrężnie.
Zgodnie z art. 22 ustawy Prawo o ruchu
drogowym oraz art. 16 Konwencji wiedeńskiej w tej samej sprawie, kierujący nie
zmienia kierunku jazdy jeżeli nie zawraca i nie opuszcza jezdni drogi po której się porusza, czyli
gdy NIE SKRĘCA Z NIEJ W LEWO LUB W PRAWO NA INNĄ DROGĘ LUB PRZYDROŻNĄ
NIERUCHOMOŚĆ.
` Kierujący jadąc nawet najbardziej krętą drogą, w
tym biegnącą bez końca okrężnie dookoła wyłączonej z ruchu wyspy, placu, czy
tak jak tu dookoła Rynku, ma obowiązek w każdym jej miejscu, czyli także w
obrębie skrzyżowań dróg wlotowych i wylotowych poruszać się możliwie blisko
prawej krawędzi jej jezdni. Zamierzając ją opuścić ma zachować szczególną
ostrożność (art. 22.1 prd), zająć na niej właściwe miejsce (art. 22.2 i art.
22.3 prd) oraz zawczasu i wyraźnie sygnalizować swój zamiar (art. 22.5 prd). Tak
stanowi obowiązująca od dwóch dekad ustawa Prawo o ruchu drogowym, zgodna co do
zasady z Porozumieniami europejskimi i Konwencjami o ruchu drogowym oraz o
znakach i sygnałach drogowych podpisanymi w Wiedniu i obowiązującymi Polskę od
1988 roku.
Prawo korporacyjne obowiązujące bezprawnie
w Ośrodkach Ruchu Drogowego w zakresie szkolenia i egzaminowania kandydatów na
kierowców, a także w GDDKiA w zakresie znakowania dróg publicznych, jest oparte
na nieobowiązującym Kodeksie drogowym z 1983 roku i na nieuprawnionych
wymysłach interpretacyjnych jego twórców, co jest jawnym łamaniem obowiązującego od dwudziestu kat prawa ustawowego!
Zarówno przy
poprzednio (ruch okrężny), jak i przy obecnie obowiązującej (pierwszeństwo
łamane na wszystkich skrzyżowaniach) organizacji ruchu, lewym kierunkowskazem
można zasygnalizować jedynie zamiar zmiany pasa ruchu z zewnętrznego na
wewnętrzny lub zamiar skrętu na miejsca PARKINGOWE ulokowane na wewnętrznej części
Rynku. To, że kierujący opuszczając okrężnie biegnącą jezdnię nie kręci
kierownicą wcale nie znaczy, że w rozumieniu prawa nie zmienia kierunku jazdy.
Czyni to w stosunku do podłużnej osi jezdni drogi po której się porusza, a
która zgodnie z tabliczkami T-6 zmienia na każdym narożnym skrzyżowaniu Rynku
swój kierunek w lewo. Kierujący jadąc dookoła Rynku zarówno przy ruchu okrężnym
jak i przy pierwszeństwie łamanym nie opuszcza okrężnie biegnącej jezdni, a
jeśli tak to w rozumieniu prawa nie zmienia kierunku jazdy.
Przed zmianą
organizacji ruchu na Rynku w Nowym Targu było dokładnie tyle samo skrzyżowań
dróg ile jest ich dzisiaj i ile ich było 7 wieków temu. „Ruch okrężny” wg
dyspozycji znaku C-12 to znana i stosowana w Europie od ponad wieku organizacja ruchu na obiektach
budownictwa drogowego skanalizowanych wyspą środkową lub centralnym placem. Wg Konwencji wiedeńskiej o znakach i
sygnałach drogowych, znak „nakazany ruch okrężny” oznajmia kierującym, że
mają oni obowiązek stosować się do zasad „ruchu okrężnego”. W Porozumieniach
europejskich zapisano wprost, że znak ten nie
ma innego znaczenia, oprócz oznajmienia obowiązującego dla pojazdów okrężnego
kierunku ruchu. Innymi słowy brak
znaku C-12 na wlocie takiego skanalizowanego obiektu oznacza, że jezdnia
wlotowa biegnie na nim na wprost do przeciwległego wylotu, a przy znaku „ruch
okrężny” biegnie okrężnie dookoła wyspy lub placu zgodnie ze wskazaniem
strzałek na znaku.
Bardzo
podobnym rozwiązaniem jest organizacja ruchu z „pierwszeństwem łamanym” w lewo
na wszystkich czterech narożnych skrzyżowaniach Rynku w Nowym Targu. Okalająca
Rynek jednokierunkowa jezdnia, przy tym rozwiązaniu, przynajmniej wg tabliczek T-6, też biegnie bez końca
dookoła niego, co pokazano na poniższym szkicu.
Obowiązująca
aktualnie organizacja ruchu na Rynku w Nowym Targu
Niestety
zarówno wcześniej jak i obecnie oznakowanie poziome jest sprzeczne z
oznakowaniem pionowym, bowiem dwupasowe jezdnie przy obu rozwiązaniach powinny
biec tu jedynie okrężnie. Poza tym poprzednio znak B-20 nie powinien stać
osobno, lecz powinien być dodany do znaku C-12 tak jak dodaje się do niego znak
A-7 w celu regulacji pierwszeństwa na skrzyżowaniach wlotowych obiektu
zorganizowane wg nakazu znaku „ruch okrężny”. Także obecnie znak T-6, tabliczka będąca integralną częścią znaku B-20 "STOP" ma także obowiązek być umieszczona pod tym
znakiem, a nie osobno. To wadliwe znakowanie daje świadectwo braku wiedzy i
kompetencji nie tylko nowotarskich drogowców, ale także osób i instytucji
odpowiedzialnych tam za BRD.
Tu kierujący
wykazali się lepszym rozumieniem prawa od urzędników GDDKiA i nowotarskiego magistratu
oraz obu przedstawicieli MORD Kraków. Jadąc okrężnie biegnącą jednokierunkową jezdnią
nie zmienia się kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 prd, a skoro tak to niczego
się nie sygnalizuje. Jadący zewnętrznym pasem ruchu oznaczonym strzałką na
wprost też nie są obowiązani sygnalizować zamiaru skrętu w prawo z tej okrężnie
biegnącej jezdni, gdyż oznakowanie poziome jest sprzeczne z rzeczywistym
przebiegiem drogi.
Poniżej
przedstawiam szkic poprawnej organizacji ruchu na Rynku w Nowym Targu, uwzględniającej
istniejące oznakowanie poziome. Jest to rozwiązanie oparte wprost na ogólnych
zasadach ruchu z klasycznym krzyżowaniem się dróg na narożnikach Rynku. Przy
tej organizacji ruchu jazda dookoła rynku jest teraz rzeczywiście skręcaniem w
lewo z lewego pasa ruchu jezdni biegnącej na wprost do wylotu, czyli zmianą
kierunku jazdy wg art. 22.1, art. 22.2.2 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu
drogowym.
W
oznakowaniu pionowym zastosowano znaki A-6 zamiast znaków D-1, gdyż przyjmuje się
w Europie, że znak D-1 stosuje się na obiekcie z wyłączoną z ruchu wyspą
środkową lub centralnym placem z
pierwszeństwem obowiązującym na jednym z kierunków. Przy podporządkowanych wszystkich,
lub tak jak tu prawie wszystkich wlotach, znak A-6 lepiej odwzorowuje
rzeczywisty układ krzyżujących się jezdni na takim złożonym pod względem zasad
ruchu obiekcie.
Po prawej stronie
rysunku pokazano jedno ze skrzyżowań wlotowych nowotarskiego Rynku
zorganizowane na cztery różne sposoby. Na dwóch górnych szkicach jezdnie
krzyżujących się dróg biegną klasycznie na wprost do wylotów, zaś dolne szkice przedstawiają
obecną i poprzednią organizację ruchu z jezdniami które na skrzyżowaniu
zmieniają swój kierunek, tyle tylko że z poprawnym znakowaniem poziomym.
W obu
przypadkach jednokierunkowa jezdnia i jej oba podłużne pasy, czyli pasy ruchu,
biegną okrężnie, natomiast drogi wylotowe nie są pod względem zasad ruchu ich
integralną częścią. Aby na nie wjechać jadący musi zmienić kierunek jazdy wykonując
manewr zmiany kierunku jazdy w prawo, który nie ma żadnego związku z kręceniem
kierownicą i zmianą przebiegu drogi, gdyż zmiana kierunku jazdy w rozumieniu
art. 22 prd ma związek z zamiarem opuszczenia jednej dogi, by z niej wjechać na
inną drogę lub przydrożną nieruchomość.
Proponowana
organizacja ruchu na Rynku w Nowym Targu
Jedynie na
wlocie „skrzyżowania o ruchu okrężnym”, będącym wlotowym skrzyżowaniem w
rozumieniu zasad ruchu (art. 2.10 prd), a nie rondem, dowolnego co do wielkości
i kształtu obiektu budownictwa drogowego z wyspą środkową lub centralnym placem,
w tym, a nie wyłącznie typu rondo, zorganizowanego wg nakazu znaku C-12,
kierujący jest powiadamiany o tym jak jest zorganizowany cały obiekt, a w szczególności
jest powiadamiany, że wszystkie wloty są tak samo oznaczone oraz że jezdnia po
której się porusza biegnie dalej bez końca dookoła wyspy lub placu, nawet wtedy
gdy nie zostaną wyznaczone na niej pasy ruchu i/lub jej zewnętrzna linia
krawędziowa.
Tu uprzedzę
ewentualnych oponentów, którzy słusznie zauważą, że znaki C-12 „ruch okrężny”
widnieją też na wlotach tzw. nowoczesnych rond odśrodkowych, w tym spiralnych i
turbinowych, z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, z segregacją kierunkową na
wielopasowych wlotach i jednokierunkowmi jezdniami biegnącymi nie tak jak to
pokazuje piktogram znaku C-12, czyli okrężnie, lecz na wprost do wylotów.
Przy takiej
organizacji ruchu jazda dookoła wyspy lub placu to permanentna zmiana kierunku
jazdy, czyli skręcanie w lewo przy wyspie z jednej jezdni biegnącej do wylotu
na następną, zaś opuszczenie tak zorganizowanego obiektu to nie skręcanie w
prawo lecz jazda na wprost bez zmiany pasa ruchu i kierunku jazdy.
To wszystko prawda i niestety praprzyczyna
toczących się bez końca dyskusji o dyspozycji znaku C-12, o ruchu okrężnym i
rondach, o skrzyżowaniach i skrzyżowaniach o ruchu okrężnym oraz, tak jak tu, o
skrzyżowaniach z pierwszeństwem łamanym, także kierowanych, o kierunku jazdy i
jego zmianie oraz o zawracaniu na drodze z pierwszeństwem i wyprzedzaniu
pojazdów silnikowych, czyli o bardzo ważnych zagadnieniach dotyczących
podstawowych zasad ruchu drogowego i jego bezpieczeństwa.
Otóż na tak
zorganizowanych obiektach znak C-12 jest BEZPRAWNIE DODAWANY DO ZNAKU A-7, gdyż
znak A-7 na wszystkich wlotach obala teorię twórców Kodeksu drogowego z 1983
roku, że RONDO, cokolwiek znaczy to niezdefiniowane prawem określenie, to pod
względem zasad ruchu jedno klasyczne skrzyżowanie. Przecież panowie Dworak i Barnaś też uważają, że
nowotarski Rynek ze znakami C-12 na wlotach to pod względem zasad ruchu
drogowego w całości jedno klasyczne "skrzyżowanie" wg art. 2.10
prd, czym ośmieszają zarówno siebie jak i zajmowane stanowiska. Porozumienia
europejskie, pozwoliły na regulację
pierwszeństwa na wlotach obiektów zorganizowanych wg znaku „nakazany ruch
okrężny” przez dodanie do niego wg uznania organizatora ruchu, znaku „ustąp
pierwszeństwa” lub znaku STOP i nic więcej. Absolutnie nie upoważnia to do
dodawania znaku C-12 do znaku A-7 na wszystkich podporządkowanych wlotach obiektów infrastruktury drogowej w postaci Rynku, placu czy tzw.
nowoczesnego ronda odśrodkowego, zorganizowanych wprost wg ogólnych zasad ruchu, które nie mają nic wspólnego z organizacją
ruchu o polskiej nazwie „ruch okrężny”, tak jak ten sam obiekt z pierwszeństwem na jednym z kierunków.
Niestety od
15 lat w GDDKiA oraz w WORD znak nakazu „ruch okrężny”, który w polskim prawie
istnieje od roku 1960, jest wciąż rozumiany wg nieobowiązującego już Kodeksu
drogowego z 1983 roku, w którym bezprawnie, wbrew Konwencji wiedeńskiej oraz
Porozumieniom europejskim, ograniczono jego rolę jedynie do znaku nakazu kierunku jazdy z prawej
strony wyspy środkowej na skrzyżowaniu dróg typu rondo, którym jako odpowiednik
znaku D,3 wg Konwencji wiedeńskiej nigdy nie był i być nie może.
Wg twórców
tego kodeksu jest on jedynie odpowiednikiem znaku C-1 lub C-9 na RONDZIE, o
którym jako budowli drogowej pierwszy
raz wspomniano dopiero w 1999 roku w rozporządzeniu wykonawczym do ustawy Prawo
budowlane, określając dla tego typu budowli warunki techniczne. [Drexler Zb.,
„Kodeks drogowy. Komentarz”, Wydawnictwo Prawnicze, W-wa 1988, str. 354, teza
8. „Od dnia 1 stycznia 1984 r. znak
według rys. C-12 oznacza jedynie obowiązujący kierunek jazdy na skrzyżowaniu
zwanym popularnie rondem”, i dalej „W
związku z ograniczeniem znaczenia znaku drogowego „ruch okrężny”(…), str.
355, teza 1]. Najwyraźniej polski
przedstawiciel w grupie ekspertów przy EKG ONZ nie zrozumiał, że komisja po
prostu opisała „ruch okrężny”, niczego nie ograniczając.
W 2002 roku ostatecznie
„naprawiono” ułomne prawo i od tego czasu znak C-12 „ruch okrężny” nie jest już
znakiem nakazu kierunku jazdy. W związku z budową złożonych skrzyżowań dróg
publicznych, także znaki C-1 do C-4 nie są już znakami nakazu skrętu, a
wyłącznie znakami nakazu jazdy we wskazanym nimi kierunku. Podobnie sygnał
zielony na sygnalizatorze pozwala obecnie jedynie na wjazd za sygnalizator, i
nie otwiera już ruchu do przeciwległego wylotu.
Najwyraźniej
w GDDKiA i w Ministerstwie Infrastruktury oraz w Ośrodkach Ruchu
Drogowego jeszcze o tym nie wiedzą! Nie wiedzą zapewne i tego, że od 2006 roku
sygnatariuszy Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym obowiązują jej znowelizowane
zapisy, jak na ironię podpisane przez prof. Marka Belkę. Okazuje się, że 10 lat
to zbyt mało czasu, by je przetłumaczyć na język polski, opublikować i wdrożyć.
To tam jest wprost napisane, że
pierwszeństwo na skrzyżowaniu o ruchu
okrężnym, czyli wlotowym na obiekt zorganizowany wg nakazu znaku C-12 „ruch
okrężny”, można regulować poza znakiem „ustąp pierwszeństwa”, także znakiem STOP.
Nigdzie jednak nie ma zapisu, że do znaku A-7 lub B-20 stawianych na wlotach
tzw. nowoczesnych rond odśrodkowych zorganizowanych wprost wg ogólnych zasad
ruchu z jednokierunkowymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów, co nie ma
żadnego związku z „ruchem okrężnym”, można dodawać znak C-12.
Niestety dla
polskich urzędników, inżynierów ruchu, dyrektorów i egzaminatorów WORD, za
sprawą powielanych bezkarnie od lat kłamstw i manipulacji, także w publikacjach
autorstwa znanych i cenionych w środowisku prawniczym komentatorów problematyki
prawnej ruchu drogowego i jego bezpieczeństwa, w tym, co może budzić największe
zdziwienie, uczestników prac legislacyjnych związanych z uchwaleniem w 1997
roku nowej ustawy Prawo o ruchu drogowym, znak C-12 to wciąż znak nakazu kierunku jazdy z prawej
strony okrągłej lub owalnej wyspy środkowej obiektu typu RONDO, wg sprzecznego
w wielu miejscach z Konwencją wiedeńską i prawem europejskim Kodeksem drogowym
z 1983 roku, ze wszystkimi konsekwencjami tego bezprawia. Znak D,3
„obowiązujący (nakazany) ruch okrężny” wg Konwencji wiedeńskiej i Porozumień
europejskich nigdy nie był znakiem nakazu kierunku jazdy. Nie był nim także w polskim prawie w latach 1960 - 1984 i nie
jest nim już od 15 lat.
I na koniec jeszcze dwa prezenty. Propozycja zmiany oznakowania, czyli organizacji ruchu na skrzyżowaniu "zakopianki" z ul. Szaflarską i ul. Szaflarskiej z al. 1000-lecia w Nowym Targu. Będzie jednoznacznie i bezpieczne.
Zakopianka/Szaflarska.
Skręcający w prawo z "zakopianki" na Szaflarską mają podporządkowany wylot, co ułatwia opuszczanie skrzyżowanie skręcającym w lewo z "zakopianki", a skręt w lewo na "zakopiankę" jest czytelny i skanalizowany.
Szaflarska/ al. 1000-lecia.
Wysepka środkowa kanalizująca ruchu i likwidacja pasa ruchu do lewoskrętu w kierunku Waksmundzkiej pozwala na utworzenie dwóch stref akumulacji, co przy wyłączonej sygnalizacji pozwala bezpiecznie pokonać to skrzyżowanie na dwa razy. Obecnie kierujący wyjeżdżający z ul. Szaflarskiej, przy wyłączonej sygnalizacji i dużym ruchu na al. 1000-lecia, musi pokonać pięć pasów ruchu na raz i to mając skręcających bezkolizyjnie wprost na nich.
Opracował
mgr inż. Ryszard Roman Dobrowolski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.