W Nowym Sączu, w dniu wypadku, niekierowanym było także Rondo Solidarności, na którym sygnalizacja świetlna jest zazwyczaj wyłączona, gdyż zamiast pomagać powoduje duże utrudnienia w ruchu w postaci permanentnych korków. Na wlotach rondo jest oznaczone znakiem A-7 wskazującym pierwszeństwo znajdujących się na jezdni skrzyżowania w stosunku do zamierzających na to skrzyżowanie wjechać (wejść) i znakiem nakazu C-12 RUCH OKRĘŻNY. Na rysunku Nr 1 pokazano omawiane rondo, a na powiększeniu szkic opisujący wypadek.
Motorower miał po wypadku włączony pierwszy bieg, co świadczy o tym, że kierujący nim młodzieniec świadomie ruszył z miejsca lub poruszał się bardzo wolno przed wjazdem i dopiero po upewnieniu się, że może bezpiecznie wjechać na jezdnię skrzyżowania, wjechał na nią. Wg informacji prasowych Policja nie zrobiła ani zdjęć ani porządnej dokumentacji na której byłoby widać ślady hamowania lub dokładne miejsce zderzenia. Pokazane tu zdjęcia z miejsca wypadku są udokumentowaniem pracy strażaków. Widocznie dla Prokuratury i Policji sprawa była jednoznaczna, gdyż takich sytuacji na tym obiekcie jest rocznie kilkadziesiąt. W 2011 roku było tam około stu kolizji i wypadków, z czego 80 to nie ustąpienie pierwszeństwa. Mimo wszystko nie zwalnia to organów ścigania z obowiązku zebrania całego materiału dowodowego, obiektywizmu i rzetelności.
Jeżeli podana w artykule informacja o wyprzedzaniu autobusu jest prawdziwa, to biegły w prawie drogowym prawnik jest w stanie wykazać, że winnym wypadku był kierujący samochodem osobowym, gdyż poza brakiem zachowania należytej ostrożności, naruszył artykuł 24 ust. 7 pkt. 3 ustawy, paradoksalnie ten sam który pozwala na wyprzedzanie na SKRZYŻOWANIU O RUCHU OKRĘŻNYM. Ten właśnie przepis zabrania wprost wyprzedzania na NIEKIEROWANYCH SKRZYŻOWANIACH, jeżeli nie są SKRZYŻOWANIAMI O RUCHU OKRĘŻNYM, a to, wbrew pozorom, i powszechnie panującej opinii, takim skrzyżowaniem NIE JEST.
Pokazane na rysunku nr 1 Rondo Solidarności w Nowym Sączu to skanalizowane złożone skrzyżowanie w formie placu na którym zbiegają się drogi. Czy jest to rondo? Nie ma to znaczenia, gdyż określenie RONDO jest pozaustawowym określeniem miejsca w postaci okrągłego lub owalnego placu na którym zbiegają się drogi z jezdniami bez określenia obowiązującej na nim organizacji ruchu. Każde skrzyżowanie w formie placu to obiekt złożony z elementów opisanych w art. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ponieważ jest obiektem złożonym, nie może być jako całość SKRZYŻOWANIEM o którym mówi art. 2 ust. 10 ustawy. Ani w polskim prawie, ani w prawie międzynarodowym nie ma takiego zapisu. Podobnie jest ze skrzyżowaniem opisanym w art. 2 ust. 10 ustawy z wyspą leżącą całkowicie na wspólnej powierzchni powstałej w wyniku krzyżowania się dróg. Taki obiekt jest nadal skrzyżowaniem w rozumieniu prawa, tyle tylko, że z wyspą. Nie jest obiektem złożonym w postaci placu, gdyż wloty nie są od siebie oddalone i sąsiadują bezpośrednio ze sobą i jako taki nie ma prawa być nazywany rondem.
Z jakich zatem elementów składa się KWADRATOWE RONDO Solidarności w Nowym Sączu? Wystarczy popatrzeć na taki obiekt, by od razu odpowiedzieć sobie na tak zadane pytanie. Składa się z czterech SKRZYŻOWAŃ opisanych w art. 2 ust. 10 ustawy i łączących je odcinków jezdni (art. 2 ust. 6 ustawy). Wyznaczone pasy ruchu (art. 2 ust. 7 ustawy) biegną na wprost do zjazdów, a na wlotach namalowano strzałki kierunkowe P-8 segregujące ruch, zgodne z oznakowaniem poziomym na jezdni skrzyżowania. Segregacja kierunkowa na wlotach jest natomiast wprost zaprzeczeniem nakazu znaku C-12, gdyż istotą tej organizacji ruchu jest neutralność kierunkowa i jedynie okrężny przebieg pasów ruchu na tym znakiem oznaczonym obiekcie. Niezgodność oznakowania poziomego z pionowym jest poważnym naruszeniem prawa, powodującym w Polsce, przynajmniej od kilkunastu lat, chaos i bezprawie, na tego typu obiektach.
Za sprawą przez nikogo nie kontrolowanych poradników dla kierowców i powielaczowego prawa z czasów PRL, nie mających żadnej mocy prawnej, wśród wielu kierowców, urzędników i funkcjonariuszy, że o drogowcach i egzaminatorach Ośrodków Ruchu Drogowego i instruktorach OSK nie wspomnę, panuje pozbawiona sensu i podstaw prawnych opinia, że znak C-12 to jedynie odpowiednik znaku nakazu kierunku jazdy C-9, tyle tylko, że stawiany na wlotach a nie na wyspie.
Takie rozumienie obowiązującego prawa pozbawia ten znak jego istoty jaką jest nakaz RUCHU OKRĘŻNEGO, czyli specjalnej, znanej od ponad wieku, organizacji ruchu, rozwiązania komunikacyjnego, polegającego na tym, ze pasy ruchu na tak oznaczonym obiekcie biegną jedynie okrężnie dookoła wyspy na skrzyżowaniu lub dookoła placu na obiekcie tego typu.
Kierujący widząc znaki C-12 na wlocie jest informowany o ich jedynie okrężnym przebiegu, nawet gdy nie są wyznaczone, wynikającego z dyspozycji znaku nakazującego ruch okrężny. Brak znaków C-12 na wlotach jest informacją dla kierującego, że na danym skrzyżowaniu z wyspą lub w formie placu pasy ruchu biegną wprost do zjazdów, nawet jak nie są wyznaczone. W ustawie Prawo o ruchu drogowym jest tylko jeden zapis dotyczący RUCHU OKRĘŻNEGO. Jest to art. 24 ust. 7 pozwalający na wyprzedzanie na skrzyżowaniu o którym jest mowa w art. 2 ust. 10 ustawy, pod warunkiem, że jest kierowane lub O RUCHU OKRĘŻNYM. Zapis dotyczy tylko skrzyżowań na których ten sam artykuł zabrania, co do zasady, tego manewru. Artykuł został uzupełniony zapisem o ruchu okrężnym z chwilą zastosowania go także na skrzyżowaniach, gdyż na złożonych obiektach jakimi są skrzyżowania w formie placu, zwane wcześniej w opisie znaku RUCH OKRĘŻNY "skrzyżowanie (plac)" (w tym typu rondo) wyprzedzać wolno na całym obwodzie okrężnie zorganizowanej jezdni na podstawie art. 24 ust. 9, gdyż wszystkie zjazdy to skrętami w prawo z jezdni biegnącej jednokierunkowo dookoła placu.
Na skrzyżowaniu z wyspą nie ma okrężnie biegnącej jezdni, tak jak na placu, ale znakiem C-12 nakazującym RUCH OKRĘŻNY obowiązuje się kierującego, by poruszał się pasami ruchu biegnącymi jedynie dookoła wyspy, tak jak gdyby istniała. W zagranicznej prasie fachowej opisującej angielski pomysł zastosowania RUCHU OKRĘŻNEGO na zwykłych skrzyżowaniach z wyspą nazywa się to zamianą ruchu na wprost na okrężny. Jak widać cała istota nakazu ruchu okrężnego w rozumieniu znaku C-12 sprowadza się jedynie do okrężnego przebiegu pasów ruchu i jednokierunkowego poruszania się nimi, a cała reszta, to wprost zapisy ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Gdyby na Rondzie Solidarności w Nowym Sączu rzeczywiście obowiązywał, zgodnie z oznakowaniem na wlotach, RUCH OKRĘŻNY to oznakowanie jezdni musiałoby wyglądać np. tak jak pokazano to na poniższym rysunku. Pasy ruchu biegną jedynie okrężnie, umożliwiając bezkierunkowe poruszanie się dookoła placu. Bezkierunkowe, bo jadąc okrężnie biegnącym pasem ruchu nie zmienia się kierunku jazdy.
Zakładając, że podana przez autorów artykułu wersja zdarzeń jest zgodna z ustaleniami prokuratury, to można uznać, że gdyby kierujący samochodem osobowym zastosował się do obowiązujących przepisów zawartych w ustawie Prawo o ruchu drogowym, oznakowania poziomego na jezdni skrzyżowania lub przynajmniej zdrowego rozsądku, bo przed nim było najnormalniejsze zwykłe kierunkowe niekierowane skrzyżowanie dróg, a z za autobusu nie widział zarówno prawej jego strony, jak i prawej strony przejścia dla pieszych, do wypadku by nie doszło. Wyprzedzając autobus podjął się manewru, nie mając do tego prawa, czym doprowadził do zdarzenia drogowego w postaci wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Kierujący motorowerem, zgodnie z art. 4 ustawy miał prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, analogicznie jak wyprzedzający, gdyby skrzyżowanie było kierowane sygnalizacją świetlną, ma prawo liczyć na to, że nikt nie wjedzie na to skrzyżowanie mając przed sobą sygnał czerwony.
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń