By pokazać różnicę w pokonywaniu ROND zorganizowanych wg OGÓLNYCH ZASAD RUCHU ze strzałkami kierunkowymi na wielopasowych wlotach i pasami ruchu biegnącymi w różnych konfiguracjach na wprost do wylotów w odróżnieniu od tych zorganizowanych wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO z pasami ruchu biegnącymi jedynie okrężnie bez strzałek kierunkowych na wlotach omówię filmik zrobiony na rondzie Podwale na DK-5 w Lesznie. Oto jak prawidłowo i zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu czyli wg ustawy Prawo o ruchu drogowym a nie prawa korporacyjnego WORD, należy pokonywać takie złożone pod względem zasad ruchu obiekty zorganizowane wg ogólnych zasad ruchu.
Tablica przeddrogowskazowa w takiej formie jak na filmie wskazuje kierunki jazdy na okrągłym placu lub skanalizowanym okrągłą wyspą środkową skrzyżowaniu dróg publicznych w rozumieniu obiektów budownictwa drogowego o DOWOLNEJ ORGANIZACJI RUCHU. Taki obiekt może być zorganizowany wg zasad ruchu okrężnego lub wg ogólnych zasad ruchu, czasem w dość zaskakujący sposób jak np. rondo Pileckiego we Wrocławiu, na każdym wlocie INACZEJ. Jest to namacalny dowód na to, że każdy wlot takiego złożonego obiektu jak okrągły lub owalny plac typu RONDO to pod względem zasad ruchu osobne skrzyżowanie drogi dolotowej z drogą biegnącą na nim na wprost do wylotów lub jedynie okrężnie. Rondo Pileckiego we Wrocławiu
Strzałki kierunkowe na wlotach świadczą o tym, że rondo Podwale jest zorganizowane wg OGÓLNYCH ZASAD RUCHU a nie wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO gdyż przy tej organizacji wloty są ich pozbawione gdyż jadąc okrężnie biegnącą jezdnią nie wjedzie się na żadną z dróg wylotowych. By to zrobić trzeba z niej skręcić w prawo zgodnie z wymaganiami art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Gdyby nie polska patologia znakowania znakami C-12 wlotów obiektów zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu z podporządkowanymi wszystkimi wlotami o obowiązującej organizacji ruchu informowałby po prostu znak C-12 lub jego BRAK na wlocie. Ma to szczególne znaczenie na jdnopasowych wlotach bez strzałek kierunkowych gdyż są one znakowane dokładnie tak jak znakuje się jednopasowe wloty obiektów zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego co jest przyczyną wielu kolizji i wypadków.
Znaki drogowe mają powiadomić kierującego o obowiązującej w danym miejscu na drodze obowiązujących zasadach ruchu.
Zgaduj zgadula. Jaka organizacja ruchu obowiązuje na rondzie Podwale?
Pasy ruchu biegną tu jedynie okrężnie czy na wprost do wylotów?
Włącza się kierunkowskaz chcąc jechać na Poznań czy nie?
Należy jechać okrężnie zewnętrznym pasem ruchu wg zasad ruchu okrężnego czy skręcać w lewo przy wyspie środkowej wg ogólnych zasad ruchu?
Ten problem występuje na jednopasowym wylocie z TESCO (brak strzałek i nieuprawniony na tym obiekcie znak C-12). Na wniosek TESCO zmieniono organizację ruchu w ten sposób, że wyłączono z ruchu część jezdni na prawym pasie ruchu co spowodowało, że w lewo do wylotu na Poznań można jechać na rondzie Podwale z TESCO i ul. Fabrycznej na której zlikwidowano też jeden pas ruchu tylko z lewego pasa ruchu (skręt w lewo wg ogólnych zasad ruchu) o czym część kierujących która nie pamiętała oznakowania pozostałych wlotów dowiaduje się kiedy jest zmuszona pojechać na Wrocław zamiast na Poznań.
Gdyby nie polska patologia autorstwa Zbigniewa Drexlera przy tej organizacji ruchu na wlotach nie byłoby znaków C-12 lecz znak C-1 na wyspie środkowej (znak C-9 przyjęto w Europie stawiać tylko na wyspach dzielących).
Pamiętajmy zatem, że jedzie się tu zgodnie z kierunkowym oznakowaniem wlotów zapominając o zasadach ruchu okrężnego i co najważniejsze traktując tu znak C-12 zgodnie z wymysłami Zbigniewa Drexlera (siła wyższa skoro mamy taką tolerowaną od lat przez Państwo Polskie patologię) jako znak C-1 lub C-9 stojący na wyspie. Warto zapamiętać także i to, że rondo Podwale pod względem zasad ruchu jest obiektem złożonym z tylu skrzyżowań wg art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym ile ma wlotów. Wyprzedzać i zmieniać pasy ruchu wolno tu tylko na odcinku przeplatania między wlotem z Wrocławia i wylotem na Poznań na co pozwala linia przerywana dająca szansę na zmianę pasa ruchu jadącym do TESCO wg znaku C-12 "okrężnie" zewnętrznym pasem ruchu. Jest to jedyne miejsce na tym obiekcie gdzie można też zmienić pas ruchu na zewnętrzny pomimo, że możemy ten pas bezpiecznie zmienić po opuszczeniu ronda Podwale lub zamierzając pojechać na następnym skrzyżowaniu w lewo wcale nie musimy tego robić gdyż nie jest to obiekt zorganizowany wg zasad ruchu okrężnego.
Jedyny w Europie holenderski znak D-1 "rotonde" (rondo) STAWIANY NA WYSPIE ŚRODKOWEJ będący znakiem nakazu kierunku jazy z prawej strony wyspy środkowej (taki nasz znak C-9) niemający nic wspólnego z zasadami ruchu okrężnego w rozumieniu znaku D,3 "compulsory roundabout" czyli nakazany ruchu okrężny.
Na szczęście Holendrzy odróżniają RUCH OKRĘŻNY od ogólnych zasad ruchu czego nie potrafią nasi rodzimi eksperci. Na wlotach stoją samotne znaki "ustąp pierwszeństwa" a kierujący jedzie zgodnie z oznakowaniem poziomym bez wymysłów, że to w całości pod względem zasad ruchu jedno skrzyżowanie.
Skrzyżowanie wlotowe od ul. Fabrycznej.
- Dojeżdżamy do linii warunkowego zatrzymania i ustępujemy pierwszeństwa jadącym z lewej strony drogą z pierwszeństwem biegnącą od wylotu do TESCO do wylotu na Wrocław.
- Gdyby stał tam jakiś pojazd zatrzymujemy się przed przejściem dla pieszych a nie bezmyślnie na przejściu i przejeździe dla rowerów.
- Wjeżdżamy łukiem w prawo wzdłuż linii prowadzącej najpierw na lewy pas ruchu jezdni z pierwszeństwem biegnącej na wprost do wylotu na Wrocław powiadamiając przez włączenie lewego kierunkowskazu kierujących wjeżdżających wlotem od strony Wrocławia, że będziemy skręcać z tej jezdni na jezdnię prowadzącą na wprost do wylotu na Poznań.
- Skręcamy w lewo i wjeżdżamy na jezdnię posiadająca pierwszeństwo biegnącą do wylotu na Poznań.
Skrzyżowanie wlotowe od strony Wrocławia.
- Kierujący jadący od strony Wrocławia mają znaki A-7 więc muszą nam ustąpić pierwszeństwa. Na filmie widać, że nie dla wszystkich ten znak ma takie właśnie znaczenie. Na cmentarzach nadal muszą być zatem wolne miejsca dla tych którzy mieli pierwszeństwo.
- Po minięciu tego wlotu wyłączamy lewy kierunkowskaz i dalej do wylotu na Poznań jedziemy już na wprost bez sygnalizowania czegokolwiek.
Skrzyżowanie wylotowe na Poznań.
- Jedziemy na wprost jezdnią biegnącą do wylotu więc z formalnego punktu widzenia nie musimy niczego sygnalizować, ale z uwagi na to, że wielu zasugerowanych nieuprawnionym tu znakiem C-12 uważa, że jedzie po nieistniejącej tu okrężnie biegnącej jednokierunkowej jezdni wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO czyli bez włączania kierunkowskazów należy:
a) jadąc w kierunku Poznania włączyć GRZECZNOŚCIOWO (nie jest to wymóg ustawowy) prawy kierunkowskaz i po wjeździe na drogę wylotową go niezwłocznie wyłączyć,
b) zamierzając pojechać do TESCO lub OBI obowiązkowo (wymóg ustawowy - skręt w lewo z jezdni prowadzącej do wylotu na Poznań na jezdnię posiadającą pierwszeństwo prowadzącą do zjazdu na parking przy tych obiektach) włączyć lewy kierunkowskaz i zamiast go wyłączyć po wykonaniu manewru lepiej po rozpoczęciu tego manewru i zajęciu jednoznacznej pozycji na drodze wylotowej przełączyć go GRZECZNOŚCIOWO na prawy.
W uzupełnieniu posta 64 Dwupasowe rondo w praktyce egzaminacyjnej pokazuję na filmie bezsens jazdy wewnętrznym pasem ruchu na małym obiekcie typu RONDO zorganizowanym wg ZASAD RUCHU OKRĘŻNEGO, co jest niestety sprzecznym z obowiązującym prawem wymaganiem stawianym egzaminowanym wg prawa korporacyjnego większości Ośrodków Ruchu Drogowego.
Zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego niewielkie dwupasowe złożone pod względem zasad ruchu obiekty budownictwa drogowego na których odbywa się ruch autobusów oraz samochodów ciężarowych mając bardzo krótkie odcinki przeplatania strumieni ruchu mają często niewyznaczone pasy ruchu ich okrężnie biegnącej jednokierunkowej jezdni. By nie było wątpliwości, że przy tej organizacji ruchu jezdnia biegnie tu jedynie okrężnie powinno się zgodnie z wytycznymi projektowania wyznaczać jej zewnętrzną krawędź linią krawędziową. Dwupasowe wloty oznakowane znakami C-12 "ruch okrężny" wraz ze znakami A-7 "ustąp pierwszeństwa" nie mają strzałek kierunkowych. Tak właśnie zostało oznaczono rondo Lotników Polskich we Wrocławiu Psie Pole.
Dla samochodów osobowych i jednośladów ta okrężnie biegnąca jezdnia ma dwa niewyznaczone pasy ruchu a dla samochodów ciężarowych i autobusów jest to jeden wygodny szeroki pas ruchu. Brak pojedynczej linii przerywanej (znak P-1) wyznaczającej pasy ruchu powoduje, że nie wolno wyprzedzać pojazdów silnikowych z ich prawej strony co ma ułatwić długim pojazdom skręt w prawo na drogi wylotowe z uwzględnieniem art. 22.3 zdanie pierwsze ustawy Prawo o ruchu drogowym czyli bez potrzeby uprzedniego zbliżenia się do prawej krawędzi jezdni jednak tylko na tyle by tylne osie tych pojazdów nie wyjechały poza jezdnię. Kierującego długim pojazdem nie zwalnia to z zachowania szczególnej ostrożności i przyzwolenia na łamanie prawa.
Kierujący nie może w związku z tym zbliżyć się do lewej krawędzi tej okrężnej jezdni i skręcać z niej w prawo wprost z wewnętrznego pasa ruchu nie zważając na jadących pasem zewnętrznym.
Kierowca wywrotki wjechał na rondo Lotników Polskich lewym pasem ruchu i jechał na nim wewnętrznym pasem ruchu aż do wylotu poprzedzającego zamierzony przy którym włączył prawy kierunkowskaz. Zajmowanie lewego pasa ruchu i jazda wewnętrznym aż na lewą stronę tak zorganizowanego obiektu jest typowym i niestety bezprawnym wymogiem prawa korporacyjnego praktycznie wszystkich Ośrodków Ruchu Drogowego.
Opuszczenie ronda Lotników Polskich zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego jest skrętem w prawo zgodnie z art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym więc co do zasady zabroniony jest z pasa ruchu który nie leży przy prawej krawędzi jezdni.
Kierujący wywrotką, jak tylko pas zewnętrzny został zwolniony powinien niezwłocznie zbliżyć się do zewnętrznej krawędzi jezdni (art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym) wjeżdżając na środek jezdni tak (wg art. 22.3 ustawy nie musi dojechać do prawej krawędzi okrężnie biegnącej jezdni) by mieć pod kontrolą prawą stronę jezdni i zabezpieczyć się przed wjazdem innych pojazdów na wolny pas zewnętrzny.
Gdyby do kolizji z samochodem osobowym doszło na wlocie to całkowitą winę ponosiłby kierujący samochodem osobowym który miał obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa. Niestety wywrotka jechała pasem wewnętrznym i na wolny zewnętrzny pas ruchu wjechał bezkolizyjnie samochód osobowy. Kontynuowali jazdę jadąc równolegle obok siebie. Do kolizji doszło na wylocie a nie wlocie.
Sam fakt włączenia kierunkowskazu do niczego nie uprawnia a to kto i kiedy wjechał na to rondo nie ma tu żadnego znaczenia. Tak czy inaczej kierujący samochodem ciężarowym powinien odstąpić od manewru skrętu w prawo i zachowując szczególną ostrożność skręcić dopiero po przejechaniu samochodu osobowego. Uczynić powinien to nie z tego powodu, że samochód osobowy nadjeżdża z prawej gdyż nie jest to prawdą (jadą równolegle) a z powodu przyzwolenia art. 22.3 ustawy.
0:10 Kierujący wywrotką skręcił w prawo po max dużym łuku wprost z pasa wewnętrznego a kierujący osobówką zminimalizował skutki kolizji zatrzymując się jak tylko zauważył, że kierowca samochodu ciężarowego wjeżdża na jego pas ruchu nie ustępując mu pierwszeństwa przy zmianie pasa ruchu (art. 22.1 i art. 22.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym) lub co gorsza skręcając w prawo z wewnętrznego pasa ruchu łamiąc wprost przepis art. 22.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym . Znak A-7 dotyczy obu pasów ruchu w obrębie wjazdu i nie ma nic wspólnego z następnym wylotem. Żaden kierujący nie ma prawa do skrętu w prawo z naruszeniem art. 22 ustawy zaś inni kierujący mają prawo uważać, że pozostali uczestnicy ruchu stosują się do zasad ruchu drogowego opisanych w ustawie a nie prawie korporacyjnym jakiegoś WORD. Gdyby kierujący wywrotką znał prawo i nie uważał, że jedzie na wprost do wylotu to by z taką pewnością siebie nie skręcał w prawo z wewnętrznego pasa ruchu.
Jedziemy z OSK STACH z Krakowa w kierunku ronda Lewandowskiej by pokazać jak egzaminatorzy,
tu z krakowskiego Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego wymuszają na INSTRUKTORACH
ŁAMANIA OBOWIĄZUJĄCEGO PRAWA O RUCHU DROGOWYM!
Rondo Lewandowskiej to budowla w postaci jednopoziomowego dwupasowego skrzyżowania dróg publicznych (§3.9 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie) skanalizowanego okrągłą wyspą środkową (§55 tego rozporządzenia). Obowiązująca na nim organizacja ruchu to RUCH OKRĘŻNY* w rozumieniu dyspozycji znaku C-12 (§ 36 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych). *) RUCH OKRĘŻNY to znane i stosowane na kontynencie europejskim od ponad wieku rozwiązanie komunikacyjne którego istotą jest jazda zmieniającą swój kierunek jednokierunkową jezdnią która biegnąc dookoła wyspy lub placu łączy się ze sobą na wlocie obiektu zorganizowanego wg zasad "ruchu okrężnego". Tylko tak zorganizowany obiekt o dowolnym kształcie i wielkości ma prawo być znakowany na wszystkich wlotach znakami C-12 "ruch okrężny" ze znakami A-7 "ustąp pierwszeństwa" lub bez tego znaku. Znak "ruch okrężny" oznajmia kierującemu, że ma on obowiązek poruszać się zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku, na kontynencie europejskim przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. W oryginale to rozwiązanie komunikacyjne nazwano ONE-WAY ROTARY SYSTEM czyli "system jednokierunkowej okrężnej drogi". Obecnie w USA nosi krótszą nazwę TRAFFIC CIRCLE co znaczy "ruch okrężny". Oto przykłady zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego PLACÓW o różnym kształcie i wielkości: okrągły plac 1000 lecia w Siedlcach, kwadratowy Rynek Główny w Krakowie czy plac Lotników w Szczecinie jak również prostokątny plac Pułaskiego w Olsztynie. Za sprawą pomysłu Franka Blackmore to rozwiązanie komunikacyjne zastosowano w Europie także na skrzyżowaniach dróg skanalizowanych wyspą środkową. Oto nietypowe przykłady ich wysp środkowych: w kształcie "paletki" w Myślenicach, "nerki" w Raciborzu lub jak to nazywają miejscowi "podpaski" w Goleniowie czy Żaganiu. Noszą one nazwę rond okularowych i są odmianą rond podwójnych. Wszystkie te obiekty budownictwa drogowego są zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego I tu uwaga zasadnicza. Za sprawą prawa powielaczowego rodem z PRL i ministerialnego urzędnika z tamtych czasów Zbigniewa Drexlera, wspomaganego przez ambitnych lecz niedouczonych warszawskich inżynierów ruchu, znak C-12 RUCH OKRĘŻNY stawiany jest w Polsce BEZPRAWNIE (nie ma żadnych podstaw prawnych ani wg polskiego jak i obowiązującego Polskę prawa międzynarodowego dotyczącego zasad ruchu) także na wlotach złożonych obiektów budownictwa drogowego zorganizowanych wg OGÓLNYCH ZASAD RUCHU z podporządkowanymi wszystkimi wlotami i jednokierunkowymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów. Wg wymysłu Zbigniewa Drexlera znak C-12 "ruch okrężny" to znak "RONDO" który jest jedynie odpowiednikiem znaku C-9 lub C-1 wskazującym z której strony wyspy środkowej lub centralnej części placu należy jechać na wprost, w prawo lub w lewo do wylotów. Zarówno ten dawny ministerialny urzędnik Główny specjalista do spraw prawnej regulacji ruchu drogowego w Polsce jak i obecny wieloletni Krajowy konsultant do spraw inżynierii ruchu mgr inż. Marek Wierzchowski, nie rozumieją zasad RUCHU OKRĘŻNEGO oraz dyspozycji naszego znaku C-12 którego wzorcem jest znak D,3 COMPULSORY ROUNDABOUT (nakazany ruch okrężny) wg Konwencji wiedeńskiej. a nie znak ROUNDABOUT (rondo) wg prawa federalnego USA dotyczącego jedynie amerykańskich modern roundabouts czyli zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu nowoczesnych rond (nasze ronda odśrodkowe).
Rondo Lewandowskiej w Krakowie jest właściwie oznakowane zarówno pionowo jak i poziomo czyli zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem i obowiązującą w GDDKiA "Instrukcją projektowania małych ROND" zastąpioną w od 2001 roku obowiązującymi do dziś "Wytycznymi projektowania rond" opracowanymi przez naukowców z Politechniki Krakowskiej. Na poniższym rysunku wyszczególniono zasadnicze elementy takiego obiektu zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego. Istotą tego rozwiązania komunikacyjnego jest jednokierunkowa okrężnie biegnąca jezdnia której zewnętrzna krawędź jest widoczna na poniższym rysunku.
Elementy obiektu typu rondo wg GDDKiA
Cechy poprawnego znakowania skrzyżowania dróg publicznych w rozumieniu obiektu budownictwa drogowego skanalizowanego wyspą środkową (głównie okrągłą) lub w formie placu o dowolnej wielkości i kształcie (głównie typu RONDO) zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego to:
1. Na wlotach znak C-12 "RUCH OKRĘŻNY" (§36 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych) ze znakiem A-7 "USTĄP PIERWSZEŃSTWA" (§5.5 tego rozporządzenia) lub bez tego znaku.
2. Brak segregacji kierunkowej na wlotach, także tych o wielu pasach ruchu (brak strzałek kierunkowych P-8 i znaków F-10).
3. Wyznaczona zewnętrzna linia krawędziowa okrężnie biegnącej jednokierunkowej jezdni, co jest podstawą tego rozwiązania komunikacyjnego ("ruch okrężny").
4. Jedynie koncentryczny przebieg (zwykle jednego lub dwóch) pasów ruchu.
5. Przy wlotach i wylotach jednopasowych i dwupasowej okrężnie biegnącej jezdni nie wyznaczania się na niej linii rozdzielającej pasy ruchu. Jest to tzw. obiekt semi dwupasowy. Pozwala to mniejszym pojazdom na omijanie i wyprzedzanie z lewej strony pojazdów wyprzedzanych, a dużym na bezpieczne korzystanie z całej szerokości jezdni i dobrodziejstwa art. 22.3 zdanie pierwsze ustawy Prawo o ruchu drogowym.
6. Drogi wylotowe przy wlotach jednopasowych są tylko jednopasowe zaś przy wielopasowych (zwykle dwupasowych) jedno lub dwupasowe.
7. Na początku dwupasowych jezdni wylotowych nie powinno być linii rozdzielającej pasy ruchu. Ułatwia to wjazd na powierzchnię akumulacyjną dozwolony tylko z zewnętrznego pasa ruchu (art. 22.2.1 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym).
W całkowitej zgodzie z tymi zasadami jest oznakowane (zorganizowane) rondo Lewandowskiej W Krakowie.
Jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych w rozumieniu obiektu budownictwa drogowego zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego.
UWAGA: Do czasu uzyskania uprawnień należy bezwzględnie stosować się do poleceń INSTRUKTORA gdyż uczy on zasad pokonywania tak zorganizowanego obiektu zgodnie z wymaganiami państwowych egzaminatorów którzy stosują w praktyce egzaminacyjnej zamiast prawa ustawowego prawo zwyczajowe (korporacyjne), co WORD to inne.
Wg Krajowej Rady Audytorów zrzeszającej dyrektorów WORD prawo korporacyjne "jest toobowiązujące prawo
dopóki nadrzędnym aktem prawnym nie zostanie ono uchylone ( np. Wyrok
sądu, Ustawa, Rozporządzenie Ministerstwa ) i dotyczy obszaru całego
kraju". Jest to nieuprawnione twierdzenie zarozumiałych ignorantów, którym wydaje się jedynie, że posiadają wiedzę i prawo do tworzenia zasad ruchu sprzecznych zarówno z obowiązującym w Polsce, ale także obowiązującym POLSKĘ prawie o ruchu drogowym.
W Polsce obowiązującym prawem dotyczącym zasad ruchu jest ustawa Prawo o ruchu drogowym, Porozumienia europejskie i Konwencja wiedeńska o ruchu drogowym i znakach, a nie będące BEZPRAWIEM prawo korporacyjne WORD. Każdy WORD deklaruje, że stosuje się do obowiązującego go prawa przemilczając fakt, że interpretuje jego zapisy wg przyjętego w danym WORD zwyczaju. Niestety ten stan rzeczy jest od wielu lat tolerowany zarówno przez Ministerstwo Infrastruktury, Urzędy Marszałkowskie, kontrolujący WORD-y NIK oraz Policję.
W części ośrodków to "prawo zwyczajowe" oparte jest na prywatnych interpretacjach prawa byłego ministerialnego urzędnika z czasów PRL Zbigniewa Drexlera uznawanego z racji zajmowanych stanowisk, a nie wiedzy czy wykształcenia, za niekwestionowany autorytet. To jemu zawdzięczamy m.in. takie bezprawie jak znaki C-12 na obiektach które nie mają nic wspólnego z ruchem okrężnym oraz pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych twierdzenie, że niezdefiniowane prawem RONDO jest w całości pod względem zasad ruchu jednym skrzyżowaniem opisanym w art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym. To jemu zawdzięczamy istniejące do dziś błędy merytoryczne w pytaniach egzaminacyjnych oraz w załącznikach do rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków dotyczących znaków i sygnałów drogowych. Jego zasługą są też funkcjonujące w wielu WORD-ach sprzeczne z prawem interpretacje dotyczące zmiany kierunku jazdy w związku z art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, w tym na skrzyżowaniach na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek, na skrzyżowaniach o ruchu okrężnym oraz na obiektach zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego.
Jest to źródłem niekończących się dyskusji i braku zrozumienia prostych i od ponad wieku z powodzeniem stosowanych na kontynencie europejskim zasad "ruchu okrężnego" którego ideą jest wyeliminowanie manewru zmiany kierunku jazdy w lewo oraz przecinania się na wylotach kierunków jazdy.
Wg angielskiej wersji językowej Konwencji wiedeńskiej ruch okrężny to roundabout przez wielu nieprawidłowo tłumaczone wg języka potocznego jako RONDO. W ten sposób dla wielu trzy zupełnie różne określenia, a mianowicie "ruch okrężny" (specjalna organizacja ruchu - rozwiązanie komunikacyjne), "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" (skrzyżowanie wlotowe na którym kierujący jest informowany, że na obiekcie na który wjeżdża obowiązują zasady ruchu okrężnego) oraz "znak C-12 (znak nakazu "ruch okrężny" obowiązujący kierujących do przestrzegania zasad "ruchu okrężnego" czyli poruszania się zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku dookoła wyspy na skrzyżowaniu dróg publicznych z wyspą środkową lub dookoła placu na obiekcie tego typu ) stały się bezprawnie niezdefiniowanym i nieobecnym w naszym Prawie o ruchu drogowym RONDEM.
Kiedy w USA pojawiły się tzw. NOWOCZESNE RONDA (modern roundabout) z pasami ruchu biegnącymi wprost do wylotów, segregacją kierunkową i wszystkimi podporządkowanymi wlotami, uznane prawem federalnym USA pod względem zasad ruchu w całości jako jedno klasyczne dwupasowe skrzyżowanie Zbigniew Drexler wraz ze stołecznymi inżynierami ruchu uznał bezpodstawnie, że "modern roundabout" nie znaczy nowoczesne rondo lecz nowoczesny ruchu okrężny pomimo, że to rozwiązanie komunikacyjne nie ma z ruchem okrężnym nic wspólnego (w USA ruch okrężny nosi nazwę traffic circle).
W ten sposób nasze niezdefiniowane prawem RONDO rozumiane jako obiekt budownictwa drogowego w postaci okrągłego lub owalnego placu o dowolnej organizacji ruchu stało się bez żadnych podstaw prawnych pod względem zasad ruchu w całości jednym skrzyżowaniem wg art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym, a znak C-12 znakiem RONDO wskazującym jedynie z której strony wyspy środkowej należy skręcać w prawo, w lewo lub jechać na wprost do przeciwległego wylotu. Określenie "ruch okrężny" będące nazwą znanej od ponad wieku specjalnej neutralnej kierunkowo organizacji ruchu sprowadzono tym samym BEZMYŚLNIE do skręcania w lewo przy wyspie środkowej.
Niestety te pozbawione podstaw prawnych wymysły, zapewne bez zastanowienia przyjęte kiedyś za prawdę objawioną głoszoną przecież przez niekwestionowany, szczególnie w "tamtych czasach", ministerialny autorytet, znajdujemy także w komentarzach do ustawy Prawo o ruchu drogowym autorstwa takich uznanych autorytetów prawniczych jak prof. Ryszard Andrzej Stefański, Stanisław Soboń czy Wojciech Kotowski co pozostawiam bez komentarza licząc na opamiętanie się tych prawników i zweryfikowanie wreszcie swoich poglądów dla dobra nas wszystkich, zaczynając od uczestników ruchu drogowego a kończąc na policjantach, biegłych sadowych i sędziach.
W WORD-ach związanych z Krajowym Stowarzyszeniem Egzaminatorów obowiązuje prawo korporacyjne autorstwa Prezesa Krajowej Rady Audytorów Władysława Drozda. Nie wiedząc, że w Wielkiej Brytanii nie stosuje się zasad ruchu okrężnego bezmyślnie skopiował specyficzne zasady ruchu obowiązujące jedynie na brytyjskich roundabouts (rondach) iogłosił je jako uniwersalne zasady ruchu na wszystkich polskich rondach. Na brytyjskich roundabouts nie wyznacza się pasów ruchu, na wlotach jest wprowadzona segregacja kierunkowa a zamiar opuszczenia tego obiektu należy sygnalizować przez włączenie kierunkowskazu.
W krakowskim MORD na skrzyżowaniach zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego mamy do czynienia z następnym prawem zwyczajowym stojącym w sprzeczności z obowiązującym prawem ustawowym. Jest ono swoistą pozaustawową hybrydą, połączeniem wybranych zasad ogólnych wg których kierujący dokonuje wyboru kierunku jazdy i niestety bezpodstawnie pasa ruchu wg art. 22.2. ustawy Prawo o ruchu drogowym, tak jak na klasycznym pojedynczym skrzyżowaniu dwóch dróg jednak bez stosowania się do wymagań art. 22.5 tej ustawy mówiącym o obowiązku sygnalizowania swoich zamiarów!!! Jeżeli wg MORD Kraków kierujący jest obowiązany do zastosowania się do wymagań art. 22.2 ustawy to ma też obowiązek zastosowania się do jej art. 22.5 chyba, że wybór pasa ruchu jest pozbawiony podstaw prawnych albo krakowskim obyczajem.
Jeżeli w MORD Kraków, tak jak w innych WORD-ach bez jakichkolwiek podstaw prawnych traktuje się cały tak zorganizowany obiekt jako jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu (art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym) i kierujący mający zamiar jazdy na jego lewą stronę zajął lewy pas ruchu na wlocie to na jakiej podstawie nie włącza lewego kierunkowskazu ani na wlocie ani podczas jazdy dookoła wyspy? Z filmu dowiemy się, że z powodu BRAKU SYGNALIZACJI ŚWIETLNEJ co zakrawa na kpinę zarówno z prawa jak i egzaminowanych.
Bezprawnym, poza wyborem pasa ruchu na wielopasowych wlotach jest też zmuszanie egzaminowanych do jazdy wewnętrznym pasem ruchu zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego ronda pomimo, że zewnętrzny pas ruchu jest wolny. Najistotniejszym dla bezpieczeństwa ruchu jest jednak to, że w odróżnieniu od wymysłów Drexlera i Drozda prawo zwyczajowe obowiązujące w MORD Kraków jest całkowicie zgodne z zasadami ruchu okrężnego przy opuszczaniu obiektu budownictwa drogowego, tu typu RONDO,zorganizowanego wg tych zasad.
W Krakowie na wymagania egzaminatorów dotyczące obiektów zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego (tych z jedynie okrężnie biegnącymi pasami ruchu), inne niż wynikające z obowiązującej tam bezprawnie "Metodyki egzaminowania" autorstwa Władysława Drozda, wpływ ma Pan Marek Dworak który wzoruje się, niestety bez pełnej znajomości jego odmienności, na niemieckim prawie o ruchu drogowym. Słusznie gdyż Niemcy tak jak Polska czy Czesi są sygnatariuszem tej samej Konwencji o ruchu drogowym z czego wynika, że mają obowiązek co do zasady tak samo rozumieć i stosować obowiązujące ich i nas to samo prawo międzynarodowe. Najistotniejsze jest jednak to, że w MORD Kraków egzaminatorzy mają świadomość, że opuszczanie okrężnie biegnącej jezdni na obiektach zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego jest zawsze manewrem zmiany kierunku jazdy w prawo z zewnętrznego pasa ruchu na dowolny pas ruchu drogi wylotowej.
Miejmy świadomość, że zdanie egzaminu to jedno, a jazda zgodna z obowiązującymi przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym to drugie. Dlatego takie filmiki jak tu omawiany powinny być opatrzone uwagą "Przejazd trasy egzaminacyjnej wg wymagań Ośrodka Ruchu Drogowego w .....".
Zacznijmy więc od początku filmu.
0:05 Instruktor znając topografię miasta pomimo, że nie ma jeszcze żadnych tego oznak, informuje kursantkę, że zbliżają się do RONDA Lewandowskiej. Nie informuje jej o obowiązującej na tym obiekcie organizacji ruchu. Informacja o zbliżaniu się do RONDA bez podania jego organizacji ruchu i braku widoczności jego oznakowania nie pozwala kierującemu na podejmowanie jakichkolwiek działań na drodze. Kierujący ma obowiązek nadal poruszać się przy prawej krawędzi jezdni (art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym) a jeżeli ten pas ruchu jest zajęty lub wyłączny z ruchu to pasem obok. 0:12 Instruktor informuje kursantkę, że pojadą na tym rondzie na jego lewą stronę. Wydana dyspozycja o jeździe na lewą stronę RONDA będącego niezależnie od jego organizacji ruchu zawsze obiektem złożonym jest właściwa. Przy większej ilości wylotów niż cztery lub nierównomiernym ich rozłożeniu po obu jego stronach należy wydać dyspozycję numeryczną. Instruktor i egzaminator mają obowiązek wskazać kierunek jazdy na skrzyżowaniu dróg publicznych będącym obiektem budownictwa drogowego a nie konkretny manewr zmiany kierunku jazdy wg art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym który dotyczy miejsca na drodze w związku z obowiązującymi w tym miejscu zasadami ruchu. To kierujący wykonując polecenie musi pokonując dany obiekt wykonać właściwe co do miejsca i jego oznaczenia przewidziane prawem manewry. Np. na skrzyżowaniu o przesuniętych wlotach jazda na wprost do przeciwległego wylotu w jednej relacji kierunkowej będzie jazdą nie wymagającą zmiany kierunku jazdy a w drugiej będzie związana z konieczności wykonania dwukrotnie zmiany kierunku jazdy wg art. 22 ustawy prawo o ruchu drogowym. 0:16 Instruktor pyta kursantkę który w związku z jazdą na lewą stronę ronda powinna zająć pas ruchu, nadal nie informując jej o obowiązującej na tym obiekcie organizacji ruchu.
Źle szkolona kursantka pomimo, że nie zna obowiązującej na rondzie Lewandowskiej organizacji ruchu podaje zgodnie z prawem korporacyjnym obowiązującym w MORD Kraków, że powinna zająć lewy pas ruchu co potwierdza instruktor. Kursantka nadal nie wie z jak zorganizowanym rondem będzie miała do czynienia gdyż teki obiekt budownictwa drogowego może być zorganizowany wg zasad ruchu okrężnego lub wg ogólnych zasad ruchu. Pytanie jej o wybór pasa ruchu jest tu niedopuszczalnym nadużyciem sugerującym, że rondo będzie zorganizowane na wlocie wg ogólnych zasad ruchu z segregacją kierunkową i pasami ruchu biegnącymi na wprost do przeciwległych wylotów. 0:23Kursanta zmienia więc prawy pas ruchu na lewy i prawidłowo wyprzedza jadące prawym pasem pojazdy. Kierująca miała prawo zmienić pas ruchu na lewy tylko z tego powodu, że postanowiła wyprzedzić jadące wolniej od niej pojazdy, jednak po ich wyprzedzeniu nie widząc nadal oznakowania kierunkowego powinna niezwłocznie powrócić na prawy pas ruchu tak jak to zrobił jadący wcześniej lewym pasem ruchu czarny samochód.
0:00 Kursantka wyprzedza wolniej jadące pojazdy i nie zmienia pasa ruchu na prawy gdyż w tym czasie instruktor każe jej zapamiętać, że na takich rondach [zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego] lewy pas ruchu służy do skręcania w lewo i zawracania a prawy do skrętu w prawo i jazdy na wprost. Nie widząc oznakowania wlotu ronda kursantka nie ma żadnej podstawy prawnej do jazdy na wprost lewym pasem ruchu szczególnie w sytuacji gdy prawy pas ruchu jest wolny. Jest to naruszenie art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Inaczej mówiąc, jeżeli kierujący zamierza pojechać na dowolnym rondzie w lewo to nie zmienia przed nim pasa ruchu na lewy do czasu kiedy nie zobaczy na jego wlocie strzałek kierunkowych P-8 lub znaku F-10 ze wskazaniem pasa ruchu z którego będzie mu wolno wykonać ten manewr. Instruktor ponownie użył zasad prawa korporacyjnego MORD Kraków twierdząc, że na dwupasowym skrzyżowaniu dróg publicznych skanalizowanym wyspą środkową lub w formie placu zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego (brak segregacji kierunkowej na wlotach i jedynie koncentrycznie wyznaczone pasy ruchu), lewy wlotowy pas ruchu służy wyłącznie do skrętów w lewoi zawracania a prawy do jazdyna wprost iskrętów w prawo. Na tak zorganizowanym obiekcie jadąc na jego lewą stronę nie wykonuje się manewru zmiany kierunku jazdy w lewo wg art. 22.2.2 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Można jedynie pojechać jego okrężnie biegnącą jezdnią przy jej prawej krawędzi do zamierzonego wylotu i tam skręcić z tej okrężnej jezdni w prawo na dowolny pas ruchu drogi wylotowej co nie jest zmiana kierunku jazdy w lewo wg art. 22.2.2. ustawy Prawo o ruchu drogowym. Skąd zatem w prawie korporacyjnym MORD Kraków znalazł się zapis o wyborze pasa ruchu w zależności od zamierzonego kierunku jazdy? Jest on bezkrytycznie oparty na zaleceniu niemieckiego automobilklubu ADAC dotyczącego dużych obiektów zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego z oddalonymi od siebie wylotami. Pozwala na to niemieckie prawo wg którego na terenach zabudowanych, poza autostradami, pojazdy o masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony mogą jechać na wprost dowolnym pasem ruchu dowolnej jezdni czyli także takiej która biegnie po łuku lub okrężnie. W Polsce jak na razie nie ma takiego zapisu w ustawie Prawo o ruchu drogowym więc prawo korporacyjne MORD Kraków jest tu sprzeczne z obowiązującą normą prawna mówiącą o obowiązku jazdy na wprost przy prawej krawędzi każdej jezdni (art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym). 0:05 Widać znaki informujące o końcu drogi z pierwszeństwem. Kursantka jest informowana oznakowaniem pionowym, że droga którą się porusza będzie się za chwilę łączyła z drogą posiadającą pierwszeństwo.
0:00 Kursantka dojeżdża lewym pasem ruchu do skrzyżowania z dwupasową drogą poprzeczną posiadającą pierwszeństwo. Na wlocie widzi znak C-12 wraz ze znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa". Instruktor ponownie informuje kursantkę o wybranym kierunku jazdy w lewo. Każde rondo będące w całości jednym skrzyżowaniem dróg publicznych w rozumieniu obiektu budownictwa drogowego zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego, zaczynając od MINI RONA a kończąc na rondzie w Głogowie o wyspie w postaci parku o powierzchni 5 ha, nie jest pod względem zasad ruchu w całości jednym skrzyżowaniem (art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym) lecz obiektem złożonym z wielu takich skrzyżowań dróg dolotowych z jego okrężnie biegnącą jezdnią (art. 2.6 p.r.d.). Do pierwszego z nich kursantka właśnie dojechała. Gdyby było dużo większe i miało jeszcze bardziej wyniesioną wyspę lub zagospodarowany centralny plac nie miałaby żadnej wiedzy jaki jest układ dróg i ich oznakowanie poza tym skrzyżowaniem. Wiedza ta jest dla niej w tym momencie nieistotna. O tym jak to skrzyżowanie typu T dwóch dróg jest zorganizowane informuje kierujących jego oznakowanie. Kursantka wie, że droga poprzeczna na którą zamierza wjechać jest uprzywilejowana (znak A-7). O tym, że ruch na jej jezdni odbywa się jednokierunkowo przeciwnie do ruchu wskazówek zegara dookoła wyspy lub placu który widzi przed sobą informuje ją znak C-12 "ruch okrężny". Wie, że musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom nadjeżdżającym z jej lewej strony na obu pasach ruchu natomiast nie jest jej potrzebna wiedza którym wjazdem i kiedy te pojazdy wjechały ani dokąd jadą. Ponieważ wjazd jest możliwy tylko w jednym kierunku (w prawo) a jezdnia na którą zamierza wjechać zgodnie z zasadami ruchu okrężnego biegnie jedynie okrężnie to do czasu podjęcia zamiaru jej opuszczenia kursantka nie ma obowiązku stosowania się do wymagań art. 22.2 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Pozwala jej na to art. 22.3 zdanie drugie ustawy Prawo o ruchu drogowym. W tej sytuacji co do zasady powinna zająć na wlocie prawy pas ruchu (art. 16.4 ustawy) a jeżeli ten pas jest zajęty pas ruchu leżący obok bez konieczności sygnalizowania czegokolwiek. I to na wlocie wszystko. Wróćmy jeszcze na chwilę do sprzecznego z prawem stwierdzenia instruktora, że wg prawa korporacyjnego MORD w Krakowie lewy pas jest przeznaczony do jazdy w lewo a prawy do jazdy w prawo lub na wprost. Całe szczęście, że nie namalowano tych strzałek na wlotach. Co by one oznaczyły na tym wlocie nie wiedziałby nawet je malujący. A tu przykłady radosnej twórczości na terenie innych WORD-ów na IDENTYCZNYCH OBIEKTACH z jedynie okrężnie biegnącymi dwoma pasami ruchu.
Łomża
Tu wg prawa korporacyjnego WORD strzałka na wprost oznacza jazdę dookoła wyspy/placu po okrężnie biegnącej jezdni, co oczywiste bez lewoskrętów. Niestety wiedzą o tym tylko w Łomży i to zapewne nie wszyscy. Byłoby to zgodne z prawdą gdyby te strzałki były namalowane na okrężnie biegnącej jezdni przed wylotami a nie na wlotach.
Przemyśl
Tu strzałka na wprost oznacza jazdę na wprost do przeciwległego wylotu tak jak gdyby pasy ruchu biegły tu od wlotu do wylotu a nie jedynie okrężnie. W tej sytuacji jazda lewym pasem ruchu na wprost do przeciwległego wylotu będzie jazdą w poprzek zewnętrznego pasa ruchu. Uczony wg prawa korporacyjnego made in Drexler pojedzie tu na wprost do przeciwległego wylotu bez włączania kierunkowskazów a uczony wg prawa korporacyjnego made in Drozd wzorem prawa brytyjskiego włączy prawy kierunkowskaz sygnalizując zamiar opuszczenia ronda pomimo, że w polskim prawie dotyczącym zasad ruchu nie ma ani określenia RONDO ani manewru jego opuszczenia. Nie ma też przyzwolenia na skręt w prawo z innego pasa ruchu niż leżący przy prawej krawędzi jezdni.
Jeżeli uczony w Łomży na pokazanym obiekcie w Przemyślu pojedzie okrężnie biegnącym pasem zewnętrznym na lewą stronę tak zorganizowanego obiektu to spotka się na przeciwległym wylocie z uczonym w Przemyślu jadącym z lewego pasa na wprost na lewy pas przeciwległego wylotu oczywiście jadąc w poprzek pasa zewnętrznego z włączonym lub nie prawym kierunkowskazem. Kierujący z Łomży zgodnie z obowiązującym prawem ustawowym odczyta brak włączonego kierunkowskazu w pojeździe z Przemyśla jako kontynuowanie jazdy okrężnie biegnącym wewnętrznym pasem ruchu zaś włączony prawy kierunkowskaz jako sygnalizowanie zamiaru zmiany tego pasa na zewnętrzny (art. 22.4 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym) gdyż zgodnie z art. 22.2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym skręt w prawo z pasa ruchu który nie leży przy prawej krawędzi jezdni jest co do zasady zabroniony prawem. W takiej sytuacji kierujący z Łomży zostanie zaskoczony niedozwolonym prawem skrętem w prawo z wewnętrznego pasa ruchu zaś ten z Przemyśla zostanie zaskoczony wg niego niedozwolonym skrętem w lewo z prawego pasa ruchu. Niestety w tym drugim przypadku kierujący nie opuszczał nie tylko drogi którą się poruszał ale nawet pasa ruchu więc nie wykonywał żadnego manewru wymagającego od niego zastosowania się do wymogów art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
To wyjaśnia dlaczego z założenia BEZPIECZNE rozwiązanie jakim jest RUCH OKRĘŻNY sprawdza się w Polsce tylko na obiektach jednopasowych oraz dlaczego na tych wielopasowych dochodzi do tak licznych kolizji na ich wylotach.
Wlot każdegozorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego obiektu budownictwa drogowego w postaci skrzyżowania skanalizowanego wyspą środkową lub w formie placu o dowolnej wielkości i kształcie powinien wyglądać tak jak pokazano to poniżej.
Kraków
Wystarczy tylko nauczyć kierowców wg obowiązującego prawa ustawowego, że żaden zorganizowany wg zasad ruchu okrężnego obiekt budownictwa drogowego nie jest w całości pod względem zasad ruchu jednym skrzyżowaniem wg art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz, że zmieniając kierunek jazdy na jego wylocie (opuszczenie jednokierunkowej okrężnie biegnącej jezdni i wjazd na jezdnię wylotową) należy wykonać zgodnie z art. 22.1, art. 22.2.1 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym czyli co do zasady tylko z zewnętrznego pasa ruchu.
0:02 Instruktor stwierdza, że nie włącza się tu kierunkowskazów gdyż RONDO JEST BEZ SYGNALIZACJI. Wg prawa korporacyjnego obowiązującego w innych WORD-ach na każdym rondzie traktowanym tym prawem pod względem zasad ruchu w całości jak jedno klasyczne skrzyżowanie dwóch dróg zorganizowane wg ogólnych zasad ruchu czyli " w lewo z lewego, w prawo z prawego a na wprost z każdego pasa ruchu" kierujący zamierzając jechać na jego lewą stronę ma obowiązek na wlocie wybrać lewy pas ruchu i włączyć lewy kierunkowskaz. Wg prawa korporacyjnego obowiązującego w krakowskim MORD na wlotach obiektu zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego także wymagają od kierującego wybrania na wlocie pasa ruchu jednak bezobowiązkuwłączania jakiegokolwiek kierunkowskazu. W MORD Kraków prawo zwyczajowe dotyczące obiektów zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego czyli takich z jedynie okrężnie biegnącymi pasami ruchu jest oparte, niestety bez właściwego zrozumienia, na prawie niemieckim w którym wprost zapisano, że wjeżdżając na "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" nie włącza się kierunkowskazów. Niestety uzasadnienie tego przez instruktora brakiem sygnalizacji świetlnej jest oparte nie na merytorycznej wiedzy lecz na przysłowiowym chłopskim rozumie. W Polsce na skrzyżowaniach zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego nie stosuje się sygnalizacji świetlnej co jest np. powszechne na dużych i wielopasowych tak zorganizowanych obiektach w Portugalii. Przy działającej sygnalizacji świetlnej na wlotach obiektów zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego też nie włącza się kierunkowskazów gdyż sygnalizacja świetlna dotyczy tylko znaków regulujących pierwszeństwo i nie ma żadnego wpływu na pozostałe elementy obowiązującej organizacji ruchu. Skąd więc wziął się ten wymysł instruktora lub szkolących go egzaminatorów krakowskiego MORD? Z tego, że u nas sygnalizacja świetlna stosowana jest na obiektach typu rondo zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu z segregacją kierunkową na wlotach i z pasami ruchu biegnącymi na wprost do wylotów. Niestety tak zorganizowane obiekty nie mając żadnego związku z ruchem okrężnym są za sprawą prawa powielaczowego z czasów PRL bezprawnie znakowanymi znakami C-12. To na ich wlotach wybiera się pasy ruchu i włącza kierunkowskazy (nie koniecznie już na wlocie) i to nie z powodu sygnalizacji świetlnej która reguluje jedynie pierwszeństwo a z powodu art. 22.5 ustawy prawo o ruchu drogowym w związku z zamiarem wykonania manewru zmiany kierunku jazdy związanego z opuszczeniem jednej jezdni biegnącej do wylotu i wjazdu na następną biegnącą do następnego.
Na wlotach obiektów zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego nie włącza się kierunkowskazów z tego powodu, że wjazd na ich jednokierunkową jezdnię traktowany jest jako kontynuacja dotychczasowej jazdy na wprost. Wjazd jest bowiem możliwy jest tylko w jednym kierunku (w prawo) a skoro tak to zgodnie z art. 22.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym kierujący nie ma obowiązku stosować się do art. 22.2 tej ustawy. Ma zatem obowiązek jazdy co do zasady przy prawej krawędzi jezdni tak jak gdyby jechał na wprost po biegnącej po łuku w prawo jezdni. Jadąc na wprost kierujący nie ma obowiązku stosowania się także do art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym a zatem nie włącza na wlocie kierunkowskazów. Ktoś powie, że przecież przy znaku nakazu C-1 czy C-2 jest obowiązek włączenia kierunkowskazów pomimo, że jada też jest dozwolona tylko w jednym kierunku. Tak ale włączanie kierunkowskazów jest obowiązkiem wg prawa korporacyjnego obowiązującego w WORD-ach a nie wg prawa ustawowego. Znaki nakazu kierunku jazdy nie są znakami nakazu skrętu w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Są to znaki nakazu jazdy w danym kierunku a to nie to samo. Zmiana kierunku jazdy wymagająca zastosowania się do art. 22 ustawy jest związana tylko z zawracaniem na drodze lub z jej opuszczeniem. Wyjątkiem jest sytuacja opisana w art. 22.3 zdanie drugie ustawy Prawo o ruchu drogowym dotyczące właśnie jazdy możliwej tylko w jednym kierunku. Skoro kierujący zgodnie z tym zapisem nie ma obowiązku zastosowania się do wymogów art. 22.2 ustawy Prawo o ruchu drogowym to ma obowiązek kontynuowania jazdy przy prawej krawędzi jezdni (art. 16.4 ustawy) niczego nie sygnalizując. Włączenie kierunkowskazu w takiej sytuacji może sugerować jedynie zamiar zmiany pasa ruchu co jest podczas jazdy na skrzyżowaniu w rozumieniu art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym niedopuszczalne lub zamiar opuszczenia drogi w dowolnym jej miejscu. Nawet na obiekcie z wyspą lub w formie placu zorganizowanym wg ogólnych zasad ruchu z jezdnią biegnącą łukiem na wprost do przeciwległego wylotu na którym po jego prawej stronie są np. dwa wyloty kierujący zamierzając skręcić w prawo na drugim z nich wjeżdża bez włączania kierunkowskazów i dopiero po minięciu pierwszego z nich włącza prawy kierunkowskaz by zawczasu i wyraźnie powiadomić innych kierujących o swoim zamiarze. Na obiekcie zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego ta jezdnia nie biegnie od wlotu do któregoś z wylotów lecz po okręgu ale zasada (art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym) pozostaje ta sama.
0:07Instruktor przypomina kierującej, że ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa jadącym z jej lewej strony oraz stwierdza, że z lewego pasa ruchu skręcamy na skrajny lewy. Wiemy już, że kierująca co do zasady powinna po wyprzedzeniu zając prawy pas ruchu. Pojechała za sprawą instruktora lewym pasem ruchu i na prawym pasie ruchu ustawił się inny kierujący. W tej sytuacji wjazd z lewego pasa ruchu jest w pełni uzasadniony. Ponieważ każdy wlot w rozumieniu zasad ruchujest tu samodzielnym skrzyżowaniem to jadąc w jego obrębie kierujący nie ma prawa do zmiany pasa ruchu. Z prawego pasa ruchu wjeżdża się więc na pas zewnętrzny a z pasa obok na wewnętrzny. Gdyby na wlocie były np. dwa pasy ruchu, a na okrężnej jezdni np. wyznaczone trzy to z lewego pasa ruchu wolno skręcić jedynie na pas środkowy, a nie na skrajny lewy. UWAGA: Na filmie widać autobus opuszczający okrężnie biegnącą jezdnię wprost z wewnętrznego pasa ruchu. Taki manewr jest dozwolony art. 22.3 prd tylko dla długich pojazdów, zaś zabroniony prawem dla pozostałych pojazdów (art. 22.2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym) nawet gdyby kierujący zechciał ustąpić pierwszeństwa jadącemu okrężnie zewnętrznym pasem ruchu z jego "prawej strony". Otóż przy okrężnie biegnących pasach ruchu nikt, poza wlotami, nie nadjeżdża z prawej strony, gdyż wszystkie pojazdy poruszają się względem siebie równolegle. Kierujący jadąc wewnętrznym okrężnie biegnącym pasem ruchu może jedynie zmienić ten pas ruchu na pas zewnętrzny ustępując pierwszeństwa jadącym pasem zewnętrznym i dopiero w następnej kolejności wykonać kolejny manewr tym razem zmiany kierunku jazdy w prawo z tego pasa na jezdnię drogi wylotowej.
0:11 Instruktor stwierdza, że wewnętrznym pasem ruchu należy jechać aż do wylotu poprzedzającego zamierzony i po jego minięciu zmienić ten pas ruchu na zewnętrzny. Nie jest to prawdą. Znów mamy do czynienia z prawem korporacyjnym a nie prawem ustawowym. Kierujący ma ustawowy obowiązek jazdy przy prawej krawędzi każdej jezdni (art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym) a zatem także na biegnącej po okręgu. Pas wewnętrzny służy tylko do omijania i wyprzedzania innych kierujących dlatego po wykonaniu tych manewrów należy niezwłocznie powrócić na pas zewnętrzny. 0:26 Po zmianie pasa ruchu na zewnętrzny kierująca wyłącza prawy kierunkowskaz i rzekomo ponownie go włącza tym razem w celu zasygnalizowania zamiaru opuszczenia ronda. Kierująca czekając zgodnie z zaleceniem instruktora aż minie wylot poprzedzający zamierzony nie tylko, że nie zastosowała się do wymogu jazdy przy prawej krawędzi jezdni to na dodatek miała na tym niewielkim rondzie bardzo mało miejsca i czasu na właściwe zasygnalizowanie zamiaru skrętu w prawo. Gdyby pasem zewnętrznym jechały inne pojazdy wjazd na pas zewnętrzny mógłby być w ogóle niemożliwy. Gdyby kursantka jechała zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu i nie wykonywała dwukrotnej bezsensownej, niebezpiecznej i stresującej zmiany pasów ruchu to jechałaby pasem zewnętrznym i po minięciu zjazdu poprzedzającego zamierzony nie sygnalizowałaby zamiaru zmiany pasa ruchu a z wystarczającym wyprzedzeniem wyraźnie zamiar skrętu w prawo. Często można usłyszeć zarzut, że jazda zewnętrznym okrężnie biegnącym pasem ruchu jest oznaką braku kultury i blokowaniem wjazdów. Takie twierdzenie jest dowodem na brak podstawowej wiedzy z zakresu obowiązujących prawem ustawowym a nie korporacyjnym zasad ruchu i jest dokładnie takim samym nonsensem jak stwierdzenie że jazda przy prawej krawędzi każdej drogi jest oznaką braku kultury i blokowaniem wjazdu z dróg podporządkowanych.
Apeluje do Ministerstwa Infrastruktury by zobowiązał dyrektorów WORD do stosowania w praktyce egzaminacyjnej prawa ustawowego a nie bezprawia w postaci przeróżnych praw zwyczajowych. Jak na razie w polskim prawie nie ma ani amerykańskiego przepisu wg którego plac typu RONDO jest pod względem zasad ruchu w całości jednym klasycznym skrzyżowaniem dwóch dróg jak i zapisu, że znak C-12 to amerykański znak RONDO wskazujący jedynie z której strony wyspy środkowej należy skręcać w lewo, w prawo lub jechać na wprost do przeciwległego wylotu. Nie ma też niemieckiego przepisu wg którego na wprost można jechać dowolnym pasem ruchu.
Tym razem nie o RONDACH i zasadach ruchu, lecz o środowisku WORD które w Polsce całkowicie ubezwłasnowolniło instruktorów i wykładowców Ośrodków Szkolenia Kierowców.
Zawsze piszę, że zanim kandydat na kierowcę uzyska uprawnienia nie ma czytać mego bloga. Ma słuchać swego instruktora jak wyroczni, gdyż tylko on wie jaką wiedzą dysponuje egzaminator (inżynier samochodziarz, historyk, filolog, religioznawca, socjolog czy bezrobotny psycholog po czteromiesięcznym kursie w WORD, który nader często rozumie obowiązujące prawo tak jak nikt inny i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nawet nie zdaje sobie sprawy taki "ekspert" z tego, że przez kilkanaście godzin wykładów dotyczących zasad ruchu drogowego zamiast prawa ustawowego dotyczącego zasad ruchu nauczono go bezprawia czyli prawa korporacyjnego WORD opartego na wymysłach Zbigniewa Drexlera uchodzącego przez kolegów z branży za niekwestionowany autorytet i to nie z racji wiedzy czy wykształcenia, a jedynie z faktu, że był w czasach PRL przez ponad 30 lat ministerialnym urzędnikiem któremu zawdzięczamy wiele istniejących do dziś patologii. Wystarczy wymieni9ć takie jak np. bezprawne twierdzenie, że będące złożoną budowlą RONDO jest pod względem zasad ruchu w całości jednym skrzyżowaniem, że ruch okrężny to zmiana kierunku jazdy w lewo przy wyspie środkowej, że znak C-12 to znak RONDO o znaczeniu znaku C-9 lub C-1, a także znakowanie znakami C-12 obiektów które nie mają nic wspólnego z zasadami ruchu okrężnego - więcej na
https://docs.google.com/presentation/d/1jRYSBkAcgMnE8SLm16fPonlDFyBSCDF6mMfN1Ktc2zc/edit?usp=sharing.
Są WORD-y w których prawo korporacyjne jest oparte na wymysłach twórcy i założyciela Krajowej Rady Audytorów działającej w cieniu Stowarzyszenia Dyrektorów WORD (Wybitnych Egzaminatorów), należałoby dodać samozwańczych gdyż "tytuł" AUDYTORA jako super egzaminatora nadają sobie sami członkowie tej koterii.
Dr inż. Władysław Drozd, bo o nim tu mowa, tworząc bezprawnie stosowaną przy egzaminowaniu "Metodykę egzaminowania" wymyślił nieistniejące "uniwersalne zasady ruchu okrężnego" ze skręcaniem w lewo w rozumieniu zmiany kierunku jazdy, a nie ruchu, co jest zaprzeczeniem tej znanej od początku ubiegłego wieku tej organizacji ruchu. Ściągnął te zasady z prawa Wielkiej Brytanii, gdzie "ruch okrężny" istnieje w ich prawie, ale nie stosuje się tego rozwiązania komunikacyjnego w praktyce, zasady ruchu na ich jedynie brytyjskich rondach o kierunkowej organizacji ruchu wmawiając, że to "nowoczesny ruch okrężny". Dlatego przed wjazdem na "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" egzaminatorzy każą wybierać pasy ruchu do skrętu pomimo, że jazda okrężnie biegnąca jezdnią to kontynuowanie jazdy "na wprost" okrężnie biegnącą jezdnią, zatem wcale nie wymagającą zastosowania się do art. 22 ustawy prawo o ruchu drogowym.
Wygląda na to, że nic się w tej sprawie nie zmieni i WORD-y nadal będą źródłem szerzenia bezprawia pomimo, że ich dyrektorzy są członkami Wojewódzkich Rad Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
W dniu 10 czerwca 2016 odbył się w Warszawie ogólnopolski Kongres Instruktorów i Wykładowców Nauki Jazdy zorganizowany przez Fundację Zapobieganie Wypadkom Drogowym na którym powołano bez żadnego uprawnienia RZECZNIKA INSTRUKTORÓW I WYKŁADOWCÓW NAUKI JAZDY.
Wydawać by się mogło, że lekceważone i zupełnie nieskuteczne stowarzyszenia środowisk szkoleniowców zadbają o to, by zamiast nich rzecznikiem środowiska był ktoś niezależny nie tylko od prowadzonego biznesu w branży szkoleniowej ale także od WORD, które traktują z lekceważeniem całkowicie uzależnionych od siebie instruktorów i wykładowców.
Jak na ironię na pełnomocnika środowiska szkoleniowców wybrano Tomasza Matuszewskiego, dotychczasowego Pełnomocnika
Dyrektora w WORD Warszawa d/s procesu szkolenia, egzaminowania i
Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Zastanawia mnie czy jest to oznaką bezsilności czy głupoty?
Okazuje się, że to oznaka całkowitej uległości i ubezwłasnowolnienia. Jak nie możesz zwalczyć zła to musisz je pokochać, dlatego środowisko szkoleniowców nie zawalczy o stosowanie w szkoleniu obowiązującego prawa akceptując milczeniem sprzeczne z prawem wymagania niedouczonych i zarozumiałych egzaminatorów.
Jak na ironię, na zakończenie Kongresu proklamowana została przez powołanego pełnomocnika „Deklaracja nieobojętności” obarczająca środowisko szkoleniowców całkowitą winą za źle wyszkolonych kandydatów na kierowców co jest szczytem bezczelności ze strony dotychczasowego pracownika WORD.
Nikt nie odważył się wytknąć WORD-om i ministerialnym specjalistom, że to oni głównie ponoszą odpowiedzialność za to, że instruktorzy zmuszani są w szkoleniu stosować się do wymagań WORD, że zamiast prawa ustawowego z zakresu zasad ruchu stosują bezprawnie w swojej praktyce prawo korporacyjne oparte albo na wymysłach Zbigniewa Drexlera albo Władysława Drozda. Na kongresie popisywał się elokwencją i znajomościami oraz robieniem interesów w kuluarach Pan Mariusz Sztal Kierownik Wydziału Szkoleń i BRD WORD Warszawa który tu https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci/ronda-da-sie-lubic.html#.V5SIN_mLRhEa dał całkowity popis swojej niewiedzy przyjmowanej przez instruktorów z pokorą dla dobrych układów i dobrej zdawalności.
Jak do tego dodamy bazę pytań zweryfikowaną pod względem merytorycznym przez egzaminatorów, z pominięciem prawników i milczące przyzwolenie Krajowego konsultanta d/s inżynierii ruchu i ministerialnego specjalisty Marka Wierzchowskiego na łamanie prawa przez organizatorów ruchu i drogowców to obraz bezprawia będzie pełny.
Czy ministerialny specjalista i wykładowca akademicki który nie widzi np. bezprawnego znakowania znakami C-12 obiektów budownictwa drogowego które nie mają nic wspólnego z zasadami ruchu okrężnego, a w licznych publikacjach i wypowiedziach udowadnia, że nie odróżnia skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu czyli wg ustawy Prawo o ruchu drogowym od skrzyżowania w rozumieniu budowli o którym jest mowa w przepisach wykonawczych do ustawy Prawo budowlane, nie jest winnym wadliwego szkolenia, nie tylko kandydatów na kierowców?
A oto pełna sloganów "Deklaracja Nieobojętności" czyli okazjonalne ble, ble, ble.
Dla nas, polskich
instruktorów i wykładowców nauki jazdy, najwyższą wartością jest zdrowie
i życie człowieka. Idea poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego wyznacza
kierunki naszych życiowych i zawodowych pasji. Dzielimy je z naszymi
klientami – kandydatami na kierowców, ale także z rodzicami,
wychowawcami i opiekunami, z nauczycielami oraz wszystkimi osobami
odpowiedzialnymi za kształt życia społecznego. Łączy nas poczucie
odpowiedzialności za bezpieczeństwo obywateli.
Jesteśmy świadomi niepożądanych skutków
zdarzeń drogowych w ich wymiarze społecznym i ekonomicznym. To dla nas
wielkie wyzwanie zawodowe i osobiste. Nie akceptujemy tak wielkiej
liczby ofiar na drodze i tragicznych w skutkach zdarzeń. Nie zgadzamy
się na społeczną akceptację lekceważenia prawa, na negatywne przykłady
burzenia ładu komunikacyjnego. Powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby
to zmienić. Malejąca w ostatnich latach liczba zabitych i rannych w
wypadkach drogowych wciąż jest zbyt wysoka. To między innymi od nas
zależy, czy uda się tę sytuację zmienić.
Zgodnie twierdzimy, że
najbardziej optymalnym środkiem poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego
jest podnoszenie jakości szkolenia kierowców, oparte m.in. o kompetencję
i autorytet instruktorów oraz wykładowców. Naszą powinnością jest stały
rozwój, poszerzanie wiedzy i wzrost jakości oraz poziomu szkolenia.
Powinnością i jednocześnie zobowiązaniem.
W imię szacunku dla
potrzeb mieszkańców naszego kraju oczekujących zapewnienia
bezpieczeństwa i właściwego standardu życia, deklarujemy gotowość do
systematycznego działania, którego celem jest zapewnienie każdemu
“spokojnego powrotu do domu”.
Rzecznik Tomasz MATUSZEWSKI
.
A oto sylwetka dotychczasowego Pełnomocnika Dyrektora WORD Warszawa d/s procesu szkolenia, egzaminowania i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego który stał się za sprawą Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym założonej przez Grupę IMAGĘ gdzie głównym ekspertem jest Zbigniew Drexler, RZECZNIKIEM INSTRUKTORÓW I WYKŁADOWCÓW NAUKI JAZDY zależnych całkowicie od egzaminatorów WORD.
Wykształcenie wyższe, Absolwent Akademii Teologii Katolickiej, ukończone podyplomowe studia na Politechnice Radomskiej, Wojskowej Akademii Technicznej i Politechnice Warszawskiej, ukończone studia doktoranckie, obecnie w fazie pisania pracy doktorskiej.
Radny rady miasta Gostynina II kadencji - Przewodniczący Komisji Rewizyjnej.
Radny wojewódzki III kadencji.
9 lat pracy w szkolnictwie, w tym z-ca dyrektora ds. wychowawczych.
Instruktor nauki jazdy wszystkich kategorii.
Egzaminator kandydatów na kierowców wszystkich kategorii.
Członek komisji weryfikacyjnej kandydatów na egzaminatorów oraz egzaminatorów powołanej przez Ministra właściwego ds. Transportu.
Współautor wojewódzkiego programu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego na Mazowszu – Gambit Mazowiecki.
Ekspert w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego - certyfikat nr 066 Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Były doradca wicewojewody mazowieckiego.
Członek Mazowieckiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Z-ca dyrektora WORD w Płocku w latach 1998 - 2001
Od 2002 roku pracownik WORD w Warszawie; początkowo Kierownik Wydziału Szkolenia i Bezpieczeństwa Drogowego; obecnie Pełnomocnik Dyrektora ds. Procesu Egzaminowania.
Gratuluję umiejętności całkowitego zniewolenia środowiska szkoleniowców. Panu staroście polecam zainteresować się poza POLITYKĄ także ZASADAMI RUCHU DROGOWEGO. Być może zauważy Pan znaki C-12 na wlotach obiektów które nie mają żadnego związku z zasadami organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny", nauczy Pan Kierownika od szkoleń i BRD inż. Mariusza Sztala, że RONDO w polskim prawie o ruchu drogowym nic nie znaczy gdyż nie ma w nim ani jednego słowa o rondach, dowie się Pan czym jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" i, że nie jest nim żaden plac typu RONDO oraz zacznie Pan odróżniać "skrzyżowanie" w rozumieniu zasad ruchu od "skrzyżowania" w rozumieniu budowli drogowej.
Egzaminator można być kim chce bo i tak żaden instruktor nie odważy się powiedzieć mu, że jest cymbałem ale Pan jako rzecznik środowiska instruktorów musi mieć wiedzę zgodną z prawem ustawowym a nie korporacyjnym WORD made in Drozd & Drexler, gdyż to oni każdego dnia narażając swoje i kursanta życie uczą wg wymagań niedouczonych egzaminatorów włączania lewego kierunkowskazu na wlocie skrzyżowań zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego i zajmowania lewego pasa ruchu pomimo, że prawy jest wolny, tylko po to by za chwilę zmienić go na zewnętrzny.
Nie mając wiedzy czym jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" i wierząc w nadprzyrodzoną moc BLACHY znaku C-12 tak naprawdę nie wiedzą kiedy im wolno wyprzedzać pojazdy silnikowe. Skręcając w lewo muszą jechać wbrew prawu z włączonym lewym kierunkowskazem w poprzek wyznaczonych pasów ruchu aż na prawy pas, bowiem egzaminatorzy nie wiedzą czym jest manewr zmiany pasa ruchu i czym jest obowiązek jazdy prawą stroną jezdni.
Zmuszani są przez wadliwie szkolonych egzaminatorów do włączania kierunkowskazów pomimo, że jadąc drogą z pierwszeństwem która na skrzyżowaniu zmienia swój kierunek nie maja zamiaru jej opuścić z jej lewej lub prawej strony, albo zabrania się im włączania kierunkowskazu gdy zamierzają to uczynić zgodnie z obowiązującym prawem na łuku drogi tylko z tego powodu, że nie będą kręcić kierownicą czyli zmieniać kierunku ruchu.
Szczerze mówiąc nie wierzę w jakąkolwiek zmianę na lepsze gdyż WORD-y to zbiorowisko wadliwie wyszkolonych amatorów którym wydaje się, że są super fachowcami. Na dodatek te koterie nie są przez nikogo kontrolowane pod względem merytorycznym, a ich przedstawiciele są doradcami nawet ministerialnych urzędników.
Policjant podczas interwencji na jednym z warszawskich ROND zorganizowanym wg zasad "ruchu okrężnego" stwierdził, że "Na rondzie skręcamy tylko w prawo". Instruktorzy nauki jazdy oraz egzaminatorzy WORD na rondzie każą skręcać w lewo. Kto ma rację?
Na wniosek moich wiernych czytelników postanowiłem przeredagować ten post tak by skoncentrować się w nim na meritum sprawy a teorię która nie do końca interesuje przeciętnego kierowcę opisać w osobnym poście. Nie jest to dla mnie proste gdyż jestem zwolennikiem zrozumienia z czego wynika dany przepis lub czemu ma on służyć gdyż tylko wtedy świadomość prawa jest pełna a prawo łatwo przyswajalne.
Poniżej (Rys. 1) pokazano jako przykład trzy razy to samo jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych. Każdego dnia na naszych drogach spotykamy skrzyżowania dróg rozumiane jako obiekty budownictwa drogowego o różnej złożoności, geometrii i organizacji ruchu wynikającej z ich oznakowania pionowego i poziomego, a nie skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu o których jest mowa w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Kierujący ma obowiązek poruszać się na nich zgodnie z miejscem na drodze i jego oznakowaniem zawsze w całkowitej zgodzie z obowiązującymi zasadami ruchu opisanymi w tej ustawie.. Złożone obiekty infrastruktury drogowej pod względem zasad ruchu mogą składać się z wielu elementów opisanych w art. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym w tym z wielu MIEJSC w których krzyżują się ze sobą w jednym poziomie zwykle dwie drogi posiadające jezdnie tworząc w wyniku tego wspólne powierzchnie.
Ani w polskim ani w obowiązującym Polskę prawie międzynarodowym dotyczącym zasad ruchu drogowego nie ma zapisu pozwalającego na traktowanie pod względem zasad ruchu w całości jakiegokolwiek złożonego obiektu w formie jednopoziomowego skrzyżowania dróg publicznych jako "SKRZYŻOWANIA" o którym jest mowa w art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym ani żadnych specjalnych zasad ruchu dla jakiegoś wybranego zespołu takich skrzyżowań. Takie zapisy istnieją tylko w USA gdzie dotyczą tzw. "modern roundabouts" czyli kierunkowo zorganizowanych jedynie amerykańskich "nowoczesnych rond" i w Wielkiej Brytanii gdzie dotyczą też kierunkowo zorganizowanych jedynie brytyjskich "roundabouts" czyli "rond".
W kontynentalnej Europie od ponad wieku (w Polsce od 1959 roku) mamy specjalną organizacją ruchu dotyczącą PLACÓW o wszystko mówiącej jednoznacznie oryginalnej nazwie ONE-WAY ROTARY SYSTEM czyli system jednokierunkowej okrężnie biegnącej drogi. Obecna nazwa tego rozwiązania komunikacyjnego to TRAFFIC CIRCLE czyli RUCH OKRĘŻNY.
Na czym zatem polega rozwiązanie komunikacyjne o nazwie RUCH OKRĘŻNY? To tylko i wyłącznie jednokierunkowa jezdnia biegnąca okrężnie dookoła zagospodarowanego na potrzeby publiczne lub reprezentacyjne PLACU lub niedostępnej publicznie wyspy na skrzyżowaniu dróg publicznych z wyspą środkową* na której to jezdni kierujący ma obowiązek poruszać się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara wg obowiązujących ogólnych zasad ruchu właściwych co do miejsca na drodze i jego oznaczenia. I to wszystko co trzeba wiedzieć by właściwie rozumieć dyspozycję znaku C-12 i zasady ruchu okrężnego.
*) Pod koniec ubiegłego wieku za sprawą Franka Blackmore z Brytyjskiego Instytutu Badawczego Transportu i Ruchu Drogowego ruch okrężny zawitał także na europejskich skrzyżowaniach dróg publicznych z OKRĄGŁĄ wtedy wyspą środkową czyniąc je pod względem zasad ruchu obiektami złożonymi identycznymi z tak właśnie okrężnie zorganizowanymi placami typu RONDO. W 1999 roku podzielono w Polsce tak zorganizowane OBIEKTY na mini, małe, średnie i duże ronda. Nie zdefiniowano ani określenia RONDO ani nie napisano wtedy ani słowa o ich organizacji ruchu a to z tego powodu, że jak to ma miejsce na klasycznym jednokierunkowym rondzie zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego (wtedy nie było jeszcze innych rozwiązań) o okrężnie biegnącej jednokierunkowej jezdni powiadamiał kierujących stojący na wlotach znak C-12 ze znakiem A-7 lub bez niego. Regulację pierwszeństwa znakami A-7 na wlotach tak zorganizowanych obiektów wprowadzono w Europie Porozumieniem europejskim w 1971 roku (u nas w roku 1983). W Konwencji wiedeńskiej ta regulacja prawna znalazła się dopiero w 2006 roku.
Rys. 1
Jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych bez wyspy i z wyspą środkową z uprzywilejowanym jednym kierunkiem ruchu oraz ten sam obiekt zorganizowany wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO. Na schematach pokazano układ dróg posiadających pierwszeństwo (kolor zielony) i podporządkowanych (kolor czerwony).
Wróćmy więc do rysunku. Po lewej mamy obiekt budownictwa drogowego w postaci pojedynczego jednopoziomowego skrzyżowania dróg publicznych na którym pierwszeństwo określono znakami drogowymi czyniąc jedną z dróg uprzywilejowaną. Gdyby na wlotach nie było żadnych znaków to ten obiekt byłby pod względem zasad ruchu skrzyżowaniem równorzędnym.
Na środkowym rysunku pokazano ten sam obiekt co na rysunku po lewej z wysepką leżącą w całości na wspólnej powierzchni krzyżujących się na nim dróg, który pod względem zasad ruchu jest nadal jednym skrzyżowaniem (art. 2.10 p.r.d.) tak jak ma to miejsce na rysunku po lewej.
Wreszcie na ostatnim rysunku mamy ten sam obiekt infrastruktury drogowej co na rysunku środkowym lecz zorganizowany wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO z jednokierunkową jezdnią uprzywilejowana lub nie biegnącą dokoła wyspy środkowej.
Przy tej organizacji ruchu nie ma znaczenia jakie wymiary ma wyspa i czy leży w całości na wspólnej powierzchni krzyżujących się dróg. Na środkowym rysunku jazda dookoła wyspy to skręcanie w lewo przy wyspie związane z opuszczeniem drogi prowadzącej wprost do wylotu w celu wjazdu na następną. Na prawym rysunku jazda dookoła wyspy to jazda okrężnie biegnącą jednokierunkową jezdnią bez jej opuszczania co nastąpi dopiero na wybranym wylocie i będzie wymagało zastosowania sie do art. 22.1, art. 22.2.1 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Ani średnica wyspy środkowej czy placu, ani ilość wlotów lub pasów ruchu, a także kształt samej wyspy lub placu nie mają wpływu na obowiązujące na tak zorganizowanym obiekcie zasady ruchu gdyż sprowadzają cię one do jazdy na wprost okrężnie biegnącą drogą łączącą się z innymi drogami leżącymi tylko po jej prawej stronie wg ogólnych zasad ruchu właściwych co do miejsca na drodze i jego oznakowania.
Dzięki jedynie okrężnie biegnącej jednokierunkowej jezdni, co jest istotą i podstawową zasadą tego rozwiązania komunikacyjnego, wyeliminowano MANEWRSKRĘTU W LEWO opisany w art. 22 p.r.d. (manewr a nie możliwość jazdy na jego lewą stronę) a przy kilku koncentrycznych pasach ruchu wyeliminowano także przecinanie się kierunków jazdy na wylotach, gdyż wszystkie pojazdy na tej jednokierunkowej jezdni poruszają się równolegle względem siebie więc nikt, poza mijanymi wlotami, nie nadjeżdża z ich prawej strony. To wraz z wymuszeniem zmniejszenia prędkości na małych obiektach przez odgięcie toru jazdy świetnie poprawia bezpieczeństwo ruchu.
Rys. 2
Organizacja ruchu ruch okrężny zastosowana wg pomysłu Franka Blackmore także na małych obiektach (dwa górne rysunki). Zasady ruchu są identyczne jak na dużym placu typu RONDO na którym mamy także długie odcinki przeplatania strumieni ruchu.
Przy okrężnie biegnącej jezdni nawet na tak małym obiekcie jaki jest MINI RONDO poszczególne wloty tworzą z tą jezdnią pod względem zasad ruchu osobne skrzyżowania (art. 2.10 p.r.d.) identycznie jak na dużym placu typu RONDO z tym tylko, że bez odcinków lub z bardzo krótkimi (na średnich obiektach typu RONDO) odcinkami przeplatania strumieni ruchu. Zgodnie z pomysłem Franka Blackmore polegającym na zastosowaniu zasad ruchu okrężnego na niebezpiecznych pojedynczych skrzyżowaniach kanalizując je okrągłą wyspą środkowąstają się one pod względem zasad ruchu okrężnie zorganizowanymi PLACAMI, przy okrągłej wyspie TYPU RONDO (Rys. 2).
Zadaje to kłam bezprawnym twierdzeniom, że obiekt budownictwa drogowego typu RONDO, tylko z tego powodu, że został zaliczony przepisami budowlanymi do BUDOWLI w postaci skrzyżowań skanalizowanych jest w całości pod względem zasad ruchu jednym "skrzyżowaniem" (art. 2.10 p.r.d.).
Pozbawione podstaw prawnych jest także twierdzenie, że skrzyżowanie dwóch dróg z wyspą środkową oznakowaną znakami C-9 na którym ruch odbywa się także dookoła wyspy (permanentne skręty w lewo przy wyspie) jest zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego a zatem jest RONDEM i co jest już zupełnym dowodem na brak podstawowej wiedzy "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" w rozumieniu art. 24.7 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ignoranci brna w swoich wymysłach jeszcze dalej twierdząc, że znak C-12 to znak RONDO wskazujący jedynie z której strony wyspy środkowej należy skręcać w lewo, w prawo lub jechać na wprost do przeciwległego wylotu co sprowadza bez żadnych podstaw prawnych znak C-12 jedynie do odpowiednika znaku C-9 lub C-1 stawiany wraz ze znakiem A-7 na wlotach czyli do roli amerykańskiego znaku RONDO nie mającego nic wspólnego z RUCHEM OKRĘŻNYM.
Nie wdając się w dyskusje co jest a co nie jest zmianą kierunku jazdy co usiłują bez żadnej potrzeby wytłumaczyć nasi uznani prawnicy jak np. prof. Ryszard A. Stefański wystarczy wiedzieć, że kierujący jadąc okrężnie biegnącą jezdnią nie zmienia kierunku jazdy wymagającego od niego zastosowania się do wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym gdyż nie opuszcza tej drogi. Zmiana kierunku jazdy wymagająca od kierującego zastosowania się do wymogów art. 22.1, art. 22.2.1 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym następuje dopiero na wylotach gdyż zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu jest skrętem w prawo z jednej drogi na inną lub na przydrożną nieruchomość, np. na parking przy centrum handlowym.
Zgodnie z zasadami ruchu (art. 22.1, art. 22.2.1, art. 22.3 i art. 22.5 p.r.d.) manewr zmiany kierunku jazdy w celu opuszczenia tej okrężnie biegnącej jezdni i wjazdu na inną drogę publiczną, posesję, drogę gruntową, drogę wewnętrzna lub parking jest zawsze skrętem w prawo. Stąd stwierdzenie policjanta, że "Na RONDZIE skręcamy zawsze w prawo".
Ponieważ obecnie nie każde RONDO jest zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego oraz nie każda wyspa jest okrągła, mówiąc ogólnie a nie o konkretnym obiekcie, poprawnie takie sformułowanie powinno brzmieć następująco: Ze skrzyżowania dróg publicznych zorganizowanego wg zasad "ruchu okrężnego"skręcamy zawsze w prawo.
Policjant mówiąc o skręcaniu mówi o manewrze zmiany kierunku jazdy (art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym - dalej p.r.d.) na "skrzyżowaniu" (art. 2.10 p.r.d.) w rozumieniu zasad ruchu jakim jest każdy wylot na jednopoziomowym skanalizowanym wyspą środkową skrzyżowaniu dróg publicznych typu rondo rozumianym jako obiekt budownictwa drogowego zorganizowany wg zasad ruchu okrężnego.
Egzaminator który stosuje się do ustawowych zasad ruchu drogowego, co zdarza się niezmiernie rzadko lub wcale gdyż jest obowiązany przez dyrektora WORD do stosowania się do prawa zwyczajowego (korporacyjnego), zbliżając się do dowolnie zorganizowanego "skrzyżowania" rozumianego jako obiekt budownictwa drogowego (§ 3.9 r.w.t.d.p.) mówiąc "Na najbliższym skrzyżowaniu proszę skręcić w lewo" ma na myśli jazdę na jego lewą stronę a nie o manewr zmiany kierunku jazdy w lewo wymagający zastosowania się kierującego do art. 22.2.2 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Poprawnie wydane polecenie egzaminatora dotyczące wybranego kierunku jazdy na każdym skrzyżowaniu dróg publicznych rozumianym jako obiekt na drodze niezależnie od jego złożoności powinno brzmieć "Na najbliższym skrzyżowaniu proszę pojechać w lewo"lub przy wielu wylotach po lewej stronie takiego obiektu wskazać ten wylot numerycznie, np. "Najbliższe skrzyżowanie proszę opuścić n-tym wylotem".
Po wydaniu takiego polecenia powinien pozwolić kierującemu wykonać wszystkie niezbędne opisane ustawą Prawo o ruchu drogowym manewrytak by ten mógł zrealizować jego polecenie właściwie co do miejsca na drodze i jego oznaczenia, a więc zarówno przed jak i w obrębie "skrzyżowania" rozumianego jak obiekt infrastruktury drogowej. Na rysunkach 3, 4 i 5 pokazano to samo skrzyżowanie dróg publicznych zorganizowane na trzy różne sposoby.
Rys. 3
Jednopoziomowe dwupasowe skrzyżowanie dróg publicznych skanalizowane wyspą środkową
z podporządkowanymi wszystkimi wlotami zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego
Rys. 3. Egzaminowany zbliża się do skrzyżowania. Widząc wcześniej znak A-8 "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" lub wprost znak C-12 (wykluczam polską patologię znakowania znakami C-12 skrzyżowań które nie są w rozumieniu zasad ruchu "skrzyżowaniami o ruchu okrężnym" jak np. wloty na obiekcie na rys. 5) wie, że to skrzyżowanie jest "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" a cały obiekt jest zorganizowany wg zasad ruchu okrężnego na którym ruch odbywa się okrężnie biegnącą jezdnią przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. To wystarczy by stosując się do opisanych ustawą Prawo o ruchu drogowym zasadami ruchu pokonać taki obiekt zgodnie z jego oznaczeniem czyli obowiązującą organizacja ruchu.
Niezależnie od wylotu którym zamierza opuścić ten obiekt wjeżdża na jego okrężnie biegnącą jezdnię co do zasady z prawego pasa ruchu (art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym) bez potrzeby stosowania się do wymogów art. 22.2 tej ustawy gdyż na wlocie "dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku" (art. 22.3 p.r.d.). Ma więc obowiązek stosowania się do ogólnych zasad w tym do art. 16.4 ustawy czyli jazdy co do zasady przy prawej krawędzi jezdni tak jak to ma miejsce przy jeździe na wprost.
Kontynuuje więcdotychczasową jazdę na wprost po łuku w prawo bez prawa do zmiany pasa ruchu podczas wjazdu. Jeżeli nie zamierza opuścić okrężnie biegnącej jezdni na pierwszym blisko leżącym wylocie nie powinien włączać przed wjazdem żadnego kierunkowskazu. Włączenie lewego jest pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych gdyż kierunkowskazami nie sygnalizuje się strony "skrzyżowania" na którą chce się pojechać a zamiar wykonania manewru zmiany kierunku jazdy związany z opuszczeniem drogi którą się porusza.
Następnie jedzie okrężnie biegnącą jezdnią przeciwnie do ruchu wskazówek zegara przy jej prawej krawędzi (art. 16.4 p.r.d.). Może wyprzedzać lub omijać innych kierujących wykorzystując do tego wewnętrzny pas ruchu jednak na małych obiektach manewry te powinny być ograniczone do niezbędnego minimum. Nie wcześniej niż po minięciu wylotu poprzedzającego zamierzony włącza prawy kierunkowskaz sygnalizując zamiar zmiany kierunku jazdy w prawo na wskazanym przez egzaminatora wylocie. Nie sygnalizuje nieopisanego prawem zamiaru opuszczenia skrzyżowania lecz zamiar wykonania manewru zmiany kierunku jazdy czyli skrętu w prawo (art. 22.1, art. 22.2.1 i art. 22.5 p.r.d.) o czym mówił policjant.
Tak należy się poruszać na każdym obiekcie zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego i to niezależnie od jego wielkości, kształtu, ilości wlotów lub okrężnie biegnących pasów ruchu.
Jak wspomniano wcześniej egzaminatorzy są zobowiązani przez swoich dyrektorów do stosowania się do zasad zapisanych w ustawie Prawo o ruchu drogowym interpretowanych wg prawa korporacyjnego obowiązującego w danym WORD opartym głównie na wymysłach Zbigniewa Drexlera lub/i Władysława Drozda. Pozaustawowe pomysły tego pierwszego mamy zmaterializowane w znakowaniu znakami C-12 obiektów które nie mają nic wspólnego z zasadami ruchu okrężnego, bazie pytań egzaminacyjnych i pomocach szkoleniowych oraz w wielu aktach prawnych. Drugi swoje wymysły ujął w Metodyce egzaminowania i oficjalnym stanowisku Krajowej Rady Audytorów przy Stowarzyszeniu Dyrektorów WORD teraz Egzaminatorów. Są to działania pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych zarówno co do ich wymysłów jak i ich uprawnień.
Skoro tak to nic dziwnego, że egzaminatorzy wydając polecenie skrętu w lewo na okrężnie zorganizowanym obiekcie infrastruktury drogowej wymagają od egzaminowanego przed wjazdem zajęcia lewego pasa ruchu oraz w bardzo wielu także włączenia lewego kierunkowskazu, czym zmuszają go do naruszenia obowiązujących zasad ruchu.
Stosując się do wymagań zmuszonego przez swojego dyrektora do łamania prawa egzaminatora, czego kandydat na kierowcę ma prawo nie wiedzieć, nabiera w "majestacie prawa" złych i niebezpiecznych nawyków i nieświadomie narusza art.16.4 p.r.d. - obowiązek jazdy przy prawej krawędzi okrężnie biegnącej jezdni, art. 22.1 i 22.4 p.r.d. - niczym nieuzasadnione, uważane za niebezpieczne, manewry zmiany pasa ruchu (na wlocie z prawego na lewy po to by przed skrętem w prawo na drogę wylotową ponownie zmienić pas tym razem wewnętrzny na zewnętrzny) oraz art. 22.5 p.r.d. - błędne sygnalizowanie zamiaru wykonania manewru zmiany kierunku jazdy. Sygnalizuje na wlocie zamiar skrętu w lewo którego nie wykona gdyż musiałby albo pojechać "pod prąd" albo wjechać na wyłączoną z ruchu wyspę lub plac. Opuszczenie okrężnie biegnącej jezdni na obiekcie zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego wiąże się zawsze z manewrem zmiany kierunku jazdy w prawo, co jest ideą tej organizacji ruchu i o czym mówił policjant.
-------------------
Sposób zachowania kierującego jest zależny od obowiązującej organizacji ruchu co pokazuję na rys. 4 i 5. Ten sam obiekt infrastruktury drogowej w postaci skrzyżowania (§ 3.9 r.w.t.d.p.) dróg publicznych skanalizowany wyspą środkową zorganizowany jest wg ogólnych zasad ruchu na pierwszym rysunku z uprzywilejowaniem jednego kierunku ruchu a na drugim z podporządkowaniem wszystkich wlotów.
Rys. 4
Jednopoziomowe dwupasowe skrzyżowanie dróg publicznych z wyspą środkową
z uprzywilejowanym jednym kierunkiem ruchu
Rys. 4. Kierujący zbliża się do skrzyżowania. Widząc, że znajduje się na drodze z pierwszeństwem wie, że jadąc na wprost aż do przeciwległego wylotu będzie poruszał się bez potrzeby zastosowania się do art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Wyprzedzać pojazdy silnikowe i zmieniać pasy ruchu może jedynie na odcinkach przeplatania strumieni ruchu czyli tylko na placach. Zamierzając jechać na wprost co do zasady powinien wjechać prawym pas ruchu a gdyby ten był zajęty pasem obok. Lewy pas ruchu zajmuje także wtedy gdy zamierza pojechać na tym obiekcie w lewo. Lewy kierunkowskaz włącza przed wjazdem tylko wtedy gdy obiekt jest mały a wloty nie są od siebie oddalone czyli gdy nie jest tak zorganizowanym placem. Gdy wloty są od siebie oddalone, czyli gdy obiekt jest placem z odcinkami przeplatania strumieni ruchu, można włączyć lewy kierunkowskaz po minięciu jezdni drogi poprzecznej gdyż dopiero na następnym "skrzyżowaniu" w rozumieniu zasad ruchu nastąpi zmiana kierunku jazdy wymagająca zastosowania się do wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Wtedy po wykonaniu manewru zmiany kierunku jazdy wyłącza się kierunkowskaz i po ustąpieniu pierwszeństwa jadącym z prawej strony jedzie na wprost do wylotu.
Rys. 5
Jednopoziomowe dwupasowe skrzyżowanie dróg publicznych z wyspą środkową
z podporządkowanymi wszystkimi wlotami Oznakowanie zgodne z obowiązującymi przepisami i Konwencją wiedeńską
Rys. 5. Obiekty z podporządkowanymi wszystkimi wlotami i pasami ruchu biegnącymi w różnych konfiguracjach na wprost do wylotów są bez wdawania się w jakąkolwiek dyskusję obiektami złożonymi tak jak każdy PLAC, w Polsce bezprawnie znakowanymi znakami C-12 gdyż wg wymysłów Zbigniewa Drexlera a obecnie jego bezmyślnego naśladowcy Marka Wierzchowskiego (ministerialni urzędnicy) są RONDAMI. Bezprawnie gdyż nie mają one żadnego związku z zasadami ruchu okrężnego. Dlatego nie wolno znaczyć ich wlotów znakami C-12 gdyż w rozumieniu prawa nie są one "skrzyżowaniami o ruchu okrężnym" czym wprowadzając w błąd kierujących powodują wprost zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Na rysunku pokazano tak zorganizowany obiekt oznakowany zgodnie z polskim Prawem o ruchu drogowym i ustaleniami Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym.
Kierujący zbliżając się do tak oznakowanego obiektu widzi skrzyżowanie z podporządkowanym wlotem. Wie, że jezdnia drogi poprzecznej posiada pierwszeństwo. Zamierzając jechać na wprost do przeciwległego wylotu stępuje pierwszeństwa nadjeżdżającym z lewej strony i wjeżdża na skrzyżowanie tak jak na rysunku 4. Wie, że poza odcinkami przeplatania nie wolno mu wyprzedzać pojazdów silnikowych i zmieniać pasa ruchu. Dojeżdża do następnego skrzyżowania (art. 2.10 p.r.d.) przed którym znakiem A-6 jest informowany, że teraz porusza się jezdnią z pierwszeństwem przejazdu. Bez potrzeby sygnalizowania czegokolwiek kontynuuje jazdę na wprost na drogę wylotową.
Zamierzając pojechać na lewą stronę tak zorganizowanego obiektu wybiera lewy pas ruchu na wlocie i sygnalizuje zamiar zmiany kierunku jazdy w lewo. Po wykonaniu manewru jest informowany znakiem A-6, że znajduje się na drodze z pierwszeństwem więc bez potrzeby ustąpienia pierwszeństwa kontynuuje jazdę na wprost do wylotu bez potrzeby sygnalizowania czegokolwiek.
Niezależnie od obowiązującej organizacji kierujący jest zawsze obowiązany poruszać się zgodnie z zasadami ruchu opisanymi dokładnie i jednoznacznie ustawą Prawo o ruchu drogowym właściwie co do miejsca na drodze i jego oznakowania. Nie ma znaczenia jak się dany obiekt nazywa, jaką ma wielkość i ilość pasów ruchu. Kierujący jadąc każdą droga publiczną ma obowiązek poruszać się zgodnie z jej oznakowaniem i zasadami ruchu zgodnymi z ustawą Prawo o ruchu drogowym.
Nawoływanie przez Krajowego konsultanta do spraw inżynierii ruchu mgr inż. Marka Wierzchowskiego do konieczności wprowadzenia do przepisów dotyczących zasad ruchu (ustawy Prawo o ruchu drogowym) wzorem prawa federalnego USA definicji RONDA jest oznaką zupełnego braku wiedzy merytorycznej dotyczącej zasad ruchu oraz znajomości obowiązującego prawa europejskiego i ustaleń Konwencji wiedeńskiej.
W przygotowywanej przez IBDiM nowelizacji "czerwonej książeczki" mamy namacalny dowód na próbę zalegalizowania bezprawia w postaci dwóch wykluczających się organizacji ruchu na jednym obiekcie.
Rys. 6
Projekt zmian w rozp. "220"
Zainteresowanych zapraszam na rondo Gronowo na DK 5 w Lesznie z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, które w całości nie jest ani jednym "skrzyżowaniem" w rozumieniu zasad ruchu ani pomimooznakowania znakami C-12 nie ma żadnego związku ze "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym":