środa, 26 czerwca 2024

483. Rondo Rataje w Poznaniu. Trudna zmiana kierunku jazdy w lewo



483. Rondo Rataje w Poznaniu. Trudna zmiana kierunku jazdy w lewo

Tu można postawić mi przysłowiową "kawę" https://buycoffee.to/mrerdek1.blogspot.com

Na temat nowej kierunkowej organizacji ruchu ronda rataje w Poznaniu ukazało się wiele filmów. Omówię najnowszy, ze strony  Autostrady Polska, także dlatego, że wypowiedział się na temat tej organizacji ruchu naukowiec, zatem bez wątpienia człowiek powszechnie uważany za specjalistę, dr Jeremi Rychlewski z Politechniki Poznańskiej.

Dlaczego na rondzie Rataje w Poznaniu kierowcy zajeżdżają sobie drogę?
https://www.youtube.com/watch?v=UFS5-MXUZSA

Autor filmu, i nie tylko on, pyta dlaczego na rondzie Rataje kierowcy permanentnie zajeżdżają sobie drogę?  Czy to wina wadliwie wyszkolonych kierowców, wadliwej organizacji ruchu czy niewiedzy wadliwie wyszkolonych inżynierów ruchu, miejskich urzędników czy opiniujących projekt stałej organizacji ruchu policjantów? 

Każdy kto zrozumiał proste zasady ruchu na rondzie w Legnicy (wpis 480 na blogu) bez problemu zrozumie zasady pokonywania ronda Rataje w Poznaniu, które także zostało zorganizowane odśrodkowo czyli kierunkowo. Lewy pas ruchu tu także przeznaczony jest tylko do zmiany kierunku jazdy w lewo w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Niestety z powodu podporządkowania wszystkich wlotów i tu do znaku A-7 "ustąp pierwszeństwa" bezprawnie dodano znak C-12 "ruch okrężny" z którym ta organizacja ruchu nie ma nic wspólnego. Co ciekawe dla drogowców rondem jest wszystko, nawet to co kwadratowe, co ma podporządkowane wszystkie  wloty znakiem A-7 z dodanym do niego znakiem C-12. Ciekawe dlaczego nie zauważył tego bezprawia i samowoli zaproszony ekspert? 

Nieuprawniony tu znak C-12 wprowadza w błąd kierujących, bowiem otrzymują oni na wlocie dwie sprzeczne ze sobą informacje.  Wg tego znaku rondo jest zorganizowane okrężnie czyli zgodnie z neutralnymi kierunkowo zasadami  organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie ruch okrężny, a wg strzałek kierunkowych (znak P-8 na jezdni i znak F-10 obok niej) organizacja ruchu jest odśrodkowa czyli kierunkowa. Poza tym rondo Rataje tym różni się od wspomnianego wcześniej ronda w Legnicy, że było projektowane jako okrężne, z blisko siebie położonymi wlotami i wylotami tych samych dróg, natomiast to w Legnicy było projektowane jako skrzyżowanie dróg w rozumieniu budowli drogowej z centralną wyspą i rozsuniętymi wlotami. Tu, co jest szczególnie ważne przy wyłączonej sygnalizacji świetlnej, na tym samym pasie ruchu odcinka przeplatania kierujących obowiązują różne kierunki jazdy co jest równie karygodne i niedopuszczalne. 
 
Niestety nie wspomniał o tym zaproszony do rozmowy ekspert, co nie powinno dziwić, skoro nie przeszkadza mu to, że na innym poznańskim rondzie, rondzie Śródka, poza nieuprawnionymi znakami C-12 sygnalizatory umieszczono tylko na wlotach bezprawnie traktując całe rondo jako jedno zwykłe skrzyżowanie, takie jak bez wyspy na środku, jednak z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, co wprost temu zaprzecza. Będący na obwiedni ronda Śródka muszą zgadywać jaki sygnał wyświetlany jest na wlocie dla kierunku poprzecznego. Miejscowi wiedzą o tej zgaduj zgaduli, natomiast przyjezdni, przez brak tej wiedzy i bezmyślność poznańskich urzędników, policjantów i specjalistów, są narażani na kolizje i wypadki. Doskonale o nich wiedzą, co potwierdza zaproszony specjalista, i nic z tym nie robią.

Każda skanalizowana budowla drogowa, także typu rondo, to zawsze budowla złożona z elementarnych skrzyżowań zwykłych, elementarnych także dla zasad ruchu. Poza tym taka budowla może być zorganizowana albo okrężnie, zgodnie z nakazem znaku C-12, albo odśrodkowo czyli kierunkowo, ze znakiem C-9 lub C-1 na wyspie lub placu. Obie organizacje wzajemnie się wykluczają. 

Niestety wciąż w społeczeństwie, także w tej jego części która odpowiada za BRD, nie ma świadomości tego, że znak C-12 od ponad dwóch dekad nie jest już symbolem budowli typu rondo o znaczeniu znaku C-9, jakim ten znak uczyniono bezprawnie i wbrew umowom europejskim w 1983 roku. 

Rondo Rataje powinno zatem  mieć na wlotach samotne znaki A-7 a na wyspie znaki C-9 bowiem organizacja ruchu tego ronda jest kierunkowa. Przepis wymaga aby znakowi A-7 towarzyszył na obwiedni znaj D-1. Oczywistym jest przecież, że przy zastosowanej tu odśrodkowej (kierunkowej) organizacji ruchu i podporządkowaniu wszystkich wlotów każda droga wylotowa z ronda jest drogą z pierwszeństwem.

Kierujący zbliżając się do ronda Rataje powinien wiedzieć, że ruch odbywa się  kierunkowo, zgodnie ze wskazaniem strzałek kierunkowych, z prawej strony widocznej przed kierującym wyspy. 

Przy czynnej sygnalizacji świetlnej problemem dla kierujących na rondzie Rataje są jedynie linie prowadzące dla zmieniających kierunek jazdy w lewo. Zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu powinny być oznaczone dla wszystkich pasów ruchu z których wolno skręcić w lewo. 

Właściwie wyszkoleni kierowcy wiedzą, że linie prowadzące dla skręcających w lewo stosuje się wtedy, gdy jeden lub kilka skrajnych lewych pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej przeznaczono tylko do określonej grupy pojazdów lub tylko do zmiany kierunku jazdy w lewo, wtedy gdy na krótkiej jezdni drogi poprzecznej nie ma miejsca i czasu na zmianę tego pasa na biegnący "na wprost" do wylotu. 

Wbrew prawu zwyczajowemu WORD każdy skręcający jest obowiązany pilnować swojego pasa ruchu licząc pasy ruchu od strony skrętu. Tylko skrajna linia prowadząca daje kierującemu prawo wyboru pasa ruchu na jezdni drogi poprzecznej i to pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności. Sygnalizując zamiar zmiany kierunku jazdy w lewo, może on zakończyć ten manewr na pasie ruchu do jazdy "na wprost" lub na pasie przeznaczonym tylko do skręcania. Natomiast jadący z kierunku poprzecznego "na wprost" zgodnie ze strzałką kierunkową P-8a mają obowiązek wiedzieć, że tak jadąc przecinają linie prowadzące dla zmieniających kierunek jazdy bowiem one ich nie dotyczą. Ta wiedza wystarczy, by zmieniający kierunek jazdy jadąc zgodnie z przeznaczonymi dla nich liniami prowadzącymi, nie zajeżdżali sobie drogi. 

Problem bezpiecznej jazdy pojawia się przy wyłączonej sygnalizacji świetlnej. Na długich odcinkach przeplatania sprawa komplikuje się, bowiem wówczas jadące obok siebie pojazdy mogą jechać w różnych, tylko im znanych kierunkach, co czyni istniejącą organizację ruchu WADLIWĄ.  Jeżeli obaj kierujący skręcają w lewo, to jadą wg linii prowadzących dla skręcających. Jeżeli jednak jadący po prawej jechał od swojego wlotu "na wprost" to jego linia prowadząca dla skręcających nie obowiązuje. Jadący "na wprost" nie znają oznakowania kierunkowego wlotów na jezdni drogi poprzecznej i mają prawo nie być świadomi tego, że sygnalizujący zamiar zmiany kierunku jazdy w lewo wjedzie z włączonym lewym kierunkowskazem na zajmowany przez niego pas ruchu, na co pozwala mu linia prowadząca. Wtedy skręcający musi ustąpić pierwszeństwa jadącemu  "na wprost", bowiem zmiana pasa ruchu następuje na odcinku przeplatania między elementarnymi skrzyżowaniami zwykłymi, na dodatek wbrew włączonemu lewemu kierunkowskazowi. Ten sam problem mają jadący "na wprost" z dwóch różnych kierunków, bowiem jedno i drugie "na wprost" są różnymi kierunkami. Na rysunku poniżej pokazano takie miejsce oznaczone czerwoną linią. 
Rys. 1
Istniejący układ pasów ruchu 

Rys. 2
Kierunki jazdy, nie ruchu, z poszczególnych pasów ruchu
(brak linii prowadzącej, linie przerywane zamiast ciągłych, karygodna kolizyjność przy wyłączonej sygnalizacji świetlnej)  

Nie może być tak, że z tego samego miejsca na drodze jeden kierujący może zmienić kierunek jazdy w lewo nazywając to jazdą "na wprost", a drugi nie może tego zrobić ponieważ strzałka na skrzyżowaniu na jego wlocie wskazywała jazdę "na wprost" zgodnie z przebiegiem pasa ruchu.  Karygodnym jest zezwolenie autobusom jazdy "na wprost" z pasa ruchu tylko do "skręcania w prawo". Mając świadomość kolizyjności wprowadzonej organizacji ruchu świadomie na tych "wspólnych" odcinkach jezdni nie namalowano strzałek kierunkowych pozostawiając problem kierującym i funkcjonariuszom policji. Ci mają komfort wyboru winowajcy. Dla policjanta winnym jest ten kto przyzna się do winy i przyjmie mandat. Gdy tego nie zrobi, to problem ma sędzia, nie policjant.    

Karygodnym jest, by dla zapewnienia maksymalnej przepustowości odpowiedzialni za ruch drogowy i jego bezpieczeństwo zatwierdzali wadliwą organizację ruchu narażając kierujących na liczne kolizje oraz utratę zdrowia i straty w mieniu, tylko dlatego, że małe prędkości pozwalają unikać poważnych w skutkach wypadków. Tego właśnie argumentu, by nie zajmować się sprawą, użył kiedyś radca BRD KG Policji, kiedy zwracałem uwagę na bezprawne domalowywanie strzałek kierunkowych na wlotach okrężnie (bezkierunkowo) zorganizowanych budowli drogowych, nie tylko typu rondo. 
mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski

Klikając na ten przycisk  
 wesprzesz moją działalność na rzecz poprawy BRD. W podziękowaniu otrzymasz najnowsze wydanie książki (plik PDF)
Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy
(ronda, ruch okrężny, skrzyżowanie o ruchu okrężnym)

piątek, 14 czerwca 2024

482. Czy wysepka dzieląca jezdnie dzieli także przejazdy dla rowerów?

482. Czy wysepka dzieląca jezdnie dzieli także przejazdy dla rowerów?
PATRONAT https://buycoffee.to/mrerdek1.blogspot.com

Jeden z czytelników bloga zapytał mnie czy  "wysepka z azylem" dzieląca jezdnie tworzy, analogicznie do przejść dla pieszych, dwa osobne przejazdy dla rowerów, a inny czym dla rowerzysty jest powierzchnia wysepki bezpieczeństwa, bo dla pieszych to chodnik?

Każda droga dla rowerów zaczyna się znakiem C-13 i kończy znakiem C-13a lub na krawędzi najbliższej jezdni drogi poprzecznej, bowiem nie można wyznaczyć drogi dla rowerów na jezdni drogi.

Skoro osobne przejścia dla pieszych wyznaczone znakiem P-10 na jezdniach dróg dwujezdniowych są czymś oczywistym, to równie oczywistym muszą być osobne przejazdy wyznaczone na tych jezdniach znakiem drogowym P-11 "przejazd dla rowerów". Zarówno przejście jak i przejazd to miejsca na jezdni drogi oznaczone odpowiednim znakiem poziomym oraz informującym o przejściu lub/i przejeździe znakiem pionowym. Przejazd dla rowerów oznacza się na jezdni drogi znakiem P-11, a o przejeździe informuje kierujących znakiem pionowym D-6a "przejazd dla rowerów", co wyraźnie widać tam gdzie przejście i przejazd sąsiadują bezpośrednio ze sobą (rys. 1). 
Rys. 1
Wysepka kanalizująca ruch na skrzyżowaniu dzieląca jezdnie i oznaczone na nich znakami przejścia dla pieszych i przejazdy dla rowerów 

Czym zatem jest powierzchnia wysepki, skoro nie jest ona jezdnią drogi z której ją wydzielono i co za tym idzie nie może być przejazdem dla rowerów? Czy jest drogą dla rowerów, analogicznie jak droga dla pieszych czy chodnik? 

Droga dla pieszych i chodnik nie musi być oznakowana, natomiast droga dla rowerów oraz droga dla pieszych i rowerów musi. W tym celu stosuje się odpowiednio znak C-13 albo jego kombinację ze znakiem C-16. Skoro na wysepce nie ma znaku C-13, znaku C-13/16 lub C-13/16a, to nie ma na niej nie tylko drogi dla rowerów ale także drogi dla pieszych na której dopuszczono ruch rowerów jednośladowych. Z punktu widzenia zasad ruchu jest to dla rowerzysty po prostu pobocze.

Nieuprawnionym jest zatem znakowanie powierzchni wysepki znakiem poziomym P-23 "rower" (rys. 2) który na drodze dla rowerów oznaczonej jako taka znakiem pionowym,  wskazuje na niej kierunek ruchu, bowiem może być ona jedno lub dwukierunkowa. Samotnym znakiem P-23 oznacza się pas ruchu dla rowerów lub śluzę dla rowerów albo część jezdni drogi jednokierunkowej, na której ruch rowerów odbywa się w dwóch kierunkach.
Rys. 2
Bezprawne oznakowanie miejsca na wyspie dzielącej znakiem P-23 "rower",
bowiem nie jest to doga dla rowerów i nie jest to jezdnia drogi przeznaczonej dla ruchu pojazdów

Jest to ważne, bowiem czymś innym jest wjeżdżanie rowerzysty na jezdnię lub pobocze, także  z drogi dla rowerów, gdy na tej jezdni nie oznaczono znakami przejazdu dla rowerów, a zupełnie czymś innym wjazd na przejazd dla rowerów.

Jeżeli na jezdni drogi poprzecznej nie oznaczono znakami przejazdu, to wjazd z drogi dla rowerów na jezdnię jest włączaniem się do ruchu, a gdy oznaczono tam znakami przejazd dla rowerów, to wjazd na przejazd włączaniem się do ruchu nie jest. Oznacza to,  że rowerzysta wjeżdżając na przejazd oznaczony na jezdni drogi nie jest  obowiązany do ustąpienia pierwszeństwa pojazdom jadącym tą jezdnią, Z tego powodu zniknął zapis o zakazie wjazdu rowerzysty bezpośrednio przed jadący pojazd wtedy gdy wjeżdża na przejazd dla rowerów. 

Pozwolenie na wjazd bezpośrednio przed jadący pojazd, pomimo braku na jezdni drogi poprzecznej oznaczonego znakami przejazdu dla rowerów, dotyczy także mającego pierwszeństwo rowerzysty który porusza się na wprost wzdłuż drogi z której skręca pojazd na jezdnię drogi poprzecznej.  

Ustąpienie pierwszeństwa w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym to tylko i wyłącznie powstrzymanie się od ruchu w sytuacji gdy ruch mógłby zmusić jadącego, tu drogą poprzeczną, do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości. Nie jest to zatem potoczne rozumienie tego określenia. Nie jest ustąpieniem pierwszeństwa powstrzymanie się od ruchu wynikające z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności. 

Należy mieć świadomość tego, że wmawia się  rowerzystom, że jako niechronieni mają pierwszeństwo przed pojazdami wszędzie, także tam gdzie na jezdni nie ma oznaczonego znakami przejazdu dla rowerów. 

Dlatego mając wątpliwości co do bezpiecznego zachowania rowerzysty warto zachować szczególną ostrożność i wtedy gdy będzie to konieczne zmniejszyć prędkość przed przejazdem z własnej woli, z zatrzymaniem włącznie, niż być do tego zmuszonym wymuszeniem pierwszeństwa.

Tam gdzie rzeczywiście rządzącym zależy na bezpiecznym ruchu drogowym, w takich miejscach kierujący rowerem nie musi się niczego domyślać lub słuchać wymysłów rowerowych oszołomów wg których droga dla rowerów to ścieżka biegnąca nieprzerwanie, tak jak biegnąca obok jezdnia. Po prostu tak tworzy się prawo, by można było znakami drogowymi podporządkować wjazd na przejazd, także z wysepki dzielącej jezdnie (rys. 3). 
Rys. 3
Podporządkowanie wjazdu z wysepki na przejazd dla rowerów
(Holandia)

Dyskusja na FB poszła w nieco innym kierunku. Problemem z azylem jest to czy brak włączania się do ruchu dotyczy wjazdu na przejazd z czegokolwiek, czy tylko i wyłącznie wjazdu na przejazd z drogi dla rowerów, bowiem przepis art. 17.1.3a mówi, że włączaniem się do ruchu jest wjazd na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów lub drogi dla pieszych i rowerów, z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerów lub pas ruchu dla rowerów.

Problem nie dotyczy zmieniający kierunek jazdy w celu wjazdu na jezdnię drogi poprzecznej, bowiem jest on obowiązany do ustąpienia pierwszeństwa jadącemu na wprost rowerzyście zbliżającemu się do jezdni drogi poprzecznej bez związku z tym czy rowerzysta jedzie drogą dla rowerów i czy jest tam przejazd dla rowerów. Po prostu w trakcie zmiany kierunku jazdy w celu wjazdu na jezdnię drogi poprzecznej nie wolno zajechać drogi rowerzyście zbliżającemu się do tej jezdni niezależnie od tego czy jest tam przejazd dla rowerów.

Zupełnie inaczej wygląda spawa w sytuacji gdy jadący pojazdem zbliza się do tego miejsca jadąc na wprost. Jeżeli na jezdni nie ma przejazdu to wjazd na jezdnię jest włączaniem się do ruchu, także z drogi dla rowerów. Jeżeli jest przejazd to będący na nim i jadący drogą dla rowerów na wprost w jego kierunku rowerzysta będzie miał pierwszeństwo.

Pozostaje pytanie, czy wjazd jadącego na wprost rowerzysty z pobocza na przejazd jest włączaniem się do ruchu czy nie? Rys. 3 sugeruje, że w Holandii to włączanie się do ruchu.

 mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski
14.09.2024 
Klikając na ten przycisk  
 wesprzesz moją działalność na rzecz poprawy BRD. W podziękowaniu otrzymasz najnowsze wydanie książki (plik PDF)
Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy
(ronda, ruch okrężny, skrzyżowanie o ruchu okrężnym)



niedziela, 2 czerwca 2024

481. Semi-dwupasowe rondo Majewskiego w Jeleniej Górze

481. Semi-dwupasowe rondo Majewskiego w Jeleniej Górze
PATRONAT https://buycoffee.to/mrerdek1.blogspot.com

Jeden z komentujących wpis na blogu, przywołany na FB, dotyczący ronda Niepodległości w Legnicy napisał, że:

      W Jeleniej Górze jest rondo zorganizowane zgodnie z C-12 na którym niestety mamy do czynienia z dwoma nieoznaczonymi pasami ruchu.
      Ze względu na mały rozmiar standardem jest tam ścinanie i skręcanie w prawo z lewego pasa ruchu tak jak na fotografii (rys. 1).
Rys. 1
Rondo Majewskiego w Jeleniej Górze

Wczoraj widziałem tak jadącego kierowcę który objeżdżał wyspę z włączonym lewym kierunkowskazem ale za to już opuszczał obwiednie bez prawego kierunkowskazu.
Przy okazji standardem jest również, że gdy pojazdy jadą przy wyspie to kierowcy boją się wjeżdżać na rondo na pas zewnętrzny co bardzo przyczynia się do wydłużania kolejki oczekujących.
Osobiście wjeżdżam ale ze całkowitą pewnością, że jadący lewym pasem będzie bezprawnie skręcał w prawo na kolejnym zjedzie który to zjazd jest jednopasowy, więc dla świętego spokoju i zachowania bezpieczeństwa jestem przygotowany na przepuszczenie go.

        Wracamy zatem na rondo o okrężnej organizacji ruchu, które jest dowodem na to, że wśród ludzi odpowiedzialnych za ruch drogowy w Jeleniej Górze gdzie prawdopodobnie pojawili się samodzielnie myślący i odpowiedzialni urzędnicy.

        Wcześniej, z powodu bezprawnego uznawania neutralnego kierunkowo "ruchu okrężnego" w rozumieniu nakazu znaku C-12 za kierunkowy, a ronda w całości za jedno kierunkowo zorganizowane zwykłe skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu, z przeszkodą na środku, budowano je jako dwupasowe na których rzekomo wolno było jechać na wprost od wlotu do przeciwległego wylotu oboma pasami ruchu, w lewo lewym, a w prawo prawym. Tak kierunkowo rozumianemu "ruchowi okrężnemu" zaprzeczała zmiana pasa ruchu na prawy po zmianie kierunku jazdy w lewo. Poza tym dla jadących z różnych wlotów strzałka kierunkowa "na wprost" w tym samem miejscu obwiedni, w miejscu gdzie pojazdy poruszaj się obok siebie, oznacza coś innego.

     Czyżby w Jeleniej Górze to zrozumiano i dlatego małe dwupasowe rondo o okrężnej organizacji ruchu nakazanej znakiem C-12 z bezprawnie kierunkowo oznaczonymi wlotami, przemalowano na tzw. semi-dwupasowe, to jest takie z jednopasowymi wlotami i wylotami oraz okrężnie biegnącą dwupasową jezdnią na obwiedni bez linii między okrężnie biegnącymi pasami ruchu. Na takim rondzie dla małych pojazdów są na obwiedni dwa, a dla dużych i długich tylko jeden bardzo szeroki, tu zbyt szeroki, pas ruchu. 

      Przy takim oznakowaniu jadący prawym pasem ruchu (przy prawej krawędzi jezdni) nie może wyprzedzać jadącego po swojej lewej stronie, a ten nie ma prawa wymuszać pierwszeństwa na jadącym prawym pasem ruchu czyli zajechać mu drogi. Wjazd i jazda po obwiedni to jazda bez zmiany kierunku jazdy i włączania kierunkowskazów, natomiast każdy zjazd to zmiana kierunku jazdy w prawo, co do zasady dozwolona tylko z prawego pasa ruchu. Oczywistym jest, że zamiar zmiany kierunku jazdy, nie opuszczenia ronda, wymaga sygnalizowania zawczasu i wyraźnie, ręką lub kierunkowskazem. 

      Wadą tego rozwiązania jest tendencja do jazdy po małym łuku i prostowanie toru jazdy, co powoduje de facto zjazd z semi-dwupasowego ronda wprost z lewego pasa ruchu na jedyny możliwy (rys. 2). Tak jadący błędnie uważa, że ma pierwszeństwo przed jadącym poprawnie przy prawej krawędzi jezdni, bowiem prawo zabrana mu wyprzedzania. Nie ma świadomości tego, że tego pierwszeństwa nie ma, tym bardziej, że prawo nie zabrania jadącemu po prawej  jazdy obok oraz zmniejszania prędkości. 
Rys. 2
Prostowanie toru jazdy i zjazd z lewego okrężnie biegnącego pasa ruchu

      Dlatego, pomimo poprawności tego rozwiązania, lepszym jest poszerzenie pasa ochronnego wyspy środkowej ronda o pół pasa ruchu wymuszające odgięcie toru jazdy oraz jazdę, szczególnie długich pojazdów, bliżej prawej strony jezdni, co utrudnia wjazd mniejszym pojazdom z ich prawej strony. To ułatwia wykonanie manewru zmiany kierunku jazdy w prawo przy ograniczonej, na łuku drogi, widoczności  prawej strony pojazdu (rys. 3).  
Rys. 3
Szeroki pas ochronny wyspy wymusza odgięcie toru jazdy i zmniejszenie prędkości

mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski

Klikając na ten przycisk  
 wesprzesz moją działalność na rzecz poprawy BRD. W podziękowaniu otrzymasz najnowsze wydanie książki (plik PDF)
Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy
(ronda, ruch okrężny, skrzyżowanie o ruchu okrężnym)