czwartek, 29 sierpnia 2019

182. Czego uczy dyrektor Marek Dworak i jego filmy?

Witam,
trafiłem do Pana przez przypadek - dodał Pan komentarz do jednego z materiałów Pana Dworaka, którego uważam za eksperta w tej dziedzinie. Widocznie mogę się mylić, a wynika to z tego, że ciężko zweryfikować kogoś rzetelność, jeśli samemu nie jest się ekspertem w danej dziedzinie.

Piszę aby spytać - dlatego Pan nie konfrontował swojego stanowiska z Panem Dworakiem i MORDem? Może warto byłoby uświadamiać kierowców o tym jakie faktycznie są przepisy, i że źle jesteśmy uczeni w ośrodkach.


Chodziłoby mi głównie o konfrontacje w kontekście prawa i rozumienia go. Opinie nic by tu nie dały. Pozdrawiam


Andrzej P.

Szanowny Panie Andrzeju!

Jeżeli jest Pan uprawnionym kierującym, to ma Pan obowiązek stosować na drodze prawo zgodnie z jego literą i duchem, które od dwudziesty lat, co do podstawowych zasad ruchu, jest zgodne z prawem europejskim i Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym. 

Niestety mało kto ma świadomość tego, że praktyka ośrodków ruchu drogowego jest wciąż oparta, w wielu ważnych dla BRD sprawach, na pisanym w stanie wojennym bublu prawnym, jakim był Kodeks drogowy z 1983 roku oraz na nieuprawnionych wymysłach jego współtwórców i komentatorów.   


Na dodatek mamy w Polsce kilka szkół rozumienia tego samego prawa, przy czym dyrektor MORD Marek Dworak,  jeżeli chodzi np. o "ruch okrężny", ma swoją, co do zasady zgodną z obowiązującym od 20 lat prawem, inną od warszawskiej, gdyż tamta oparta jest na nieuprawnionych wymysłach Zbigniewa Drexlera, byłego wieloletniego ministerialnego urzędnika odpowiedzialnego, pomimo braku właściwego wykształcenia i wiedzy, za prawną regulację ruchu drogowego w PRL. 


Niestety Marek Dworak jako osoba odpowiedzialna od dwudziestu lat za szkolenie i egzaminowanie oraz BRD w Małopolsce, co do pozostałych zagadnień opiera swą wiedzę, tak jak w innych WORD, na starym Kodeksie drogowym z 1983 roku. 


Nie jest zatem zainteresowany ujawnieniem prawdy o bezprawiu WORD, dlatego wszelkie krytyczne komentarze do jego filmów, nie tylko moje, są kasowane, do zablokowania dostępu włącznie. Tak samo czyni warszawskie środowisko WORD skupione wokół Grupy IMAGE i jej Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym. 

Mark Twain dawno temu stwierdził, że ogłupiać ludzi jest bardzo łatwo, natomiast uświadomić im, że są ogłupiani, piekielnie trudno. Czy ktoś, kto będąc uznanym autorytetem,  przyzna się sam z własnej woli do tego, że się mylił lub gdy zrozumiał swój błąd, nadal świadomie propagował bezprawie? 

Nie bez powodu w 2005 roku odbyło się, pod patronatem wiceministra prof. Ryszarda Krystka, sympozjum poświęcone niezgodnej z prawem praktyce w zakresie "ruchu okrężnego". Niczego nie ustalono, ale byli, nadal wpływowi urzędnicy z czasów PRL, dostali przyzwolenie na samowolę.  


Od 2006 roku skutecznie blokowane jest tłumaczenie i ogłoszenie w Dz. U. noweli Konwencji podpisanej przez Marka Belkę. Wtedy też narodziła się patologia bezprawnego znakowania znakami C-12 złożonych ze zwykłych skrzyżowań budowli drogowych typu rondo, o odśrodkowym, a nie jedynie okrężnym, układzie jezdni. Uznano wtedy, wbrew obowiązującemu prawu, ale zgodnie ze  starym Kodeksem drogowym, że znak C-12 to nadal jedynie znak nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy środkowej ronda traktowanego, równie  bezprawnie, w całości jako jedno skrzyżowanie. W 2008 roku tak też wadliwie oznakowano rondo turbinowe w Prądach k. Opola przy A-4, robiąc od tego czasu z polskich kierowców analfabetów drogowych. 

Walka o prawdę z lokalnymi koteriami, szczególnie ze stołeczną, tak jak ze wszelkiego rodzaju patologiami, jest niezmiernie trudna. Dwie dekady bezkarności rozpaskudziły środowisko WORD do tego stopnia, że publicznie lekceważy prawomocne wyroki sądowe obnażające brak wiedzy i kompetencji egzaminatorów WORD.

Panie Andrzeju. Proszę się uczyć i weryfikować zdobywaną wiedzę z obowiązującym prawem, mając świadomość tego, że na drodze obowiązuje zgodny z prawem europejskim Kodeks drogowy, a nie oparte na wymysłach miernych ale wiernych władzy PRL ignorantów, bezkrytycznie powielane prawo korporacyjne WORD. 

Oczywiście są sprawy, które Marek Dworak właściwie rozumie i właściwie opisuje w swoich filmach, ale są też takie, że obwinia kierowców za niewłaściwe zachowanie udając ślepca jeśli chodzi o wadliwe znakowanie. 

Czy jest godnym zaufania człowiek który niby rozumie zasady "ruchu okrężnego", ale nie protestuje przed użyciem znaku C-12 na rondach odśrodkowych, które nie mają nic wspólnego z "ruchem okrężnym" w rozumieniu znaku C-12, a przy zmieniającej swój kierunek jezdni drogi z pierwszeństwem wymaga włączania kierunkowskazu? Nie rozumie, że na rondach odśrodkowych znaki C-12 są bezprawnie stosowane jako znaki nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy środkowej ronda, czyli jako odpowiedniki znaku C-9 stawianym na wyspie ronda, ronda bezprawnie traktowanego w całości jako jedno klasyczne skrzyżowanie, czyli wg wymysłów Zbigniewa Drexlera i Kodeksu drogowego z 1983 roku, którego był współautorem.

Ryszard Roman Dobrowolski

2 komentarze:

  1. Panie Ryszardzie. Na czym polega różnica w układzie odśrodkowym w stosunku do okrężnego? Niestety google milczy na ten temat. Czy różnica polega na tym, że nie mozna stosowac znaku C12 przy skrzyzowania z wyspa centralna, wraz z strzalkami poziomymi przed wlotem na rondo? Jak wyglada to od strony prawnej? Jesli ze strony prawa wyglada to tak jak Pan mowi, i faktycznie skrzyżowania z wyspą centralną są opisywanie w sposób niezgodny z prawem, to w jaki sposób policja może przestrzegać prawa, ktore jest niezgodne z rzeczywistościa? Niestety temat który Pan opisuje jest wciąż dla mnie zbyt enigmatyczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ruch okrężny w rozumieniu dyspozycji znaku C-12 to w polskim prawie, tak jak to było w latach 1960-1983, od 1999 roku to kontynuowanie dotychczasowej jazdy na wprost, czyli bez zmiany kierunku jazdy,okrężnie biegnącą jezdnią dookoła dowolnej co do kształtu i wielkości wyspy lub placu, zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku. Przy tej organizacji ruchu nie ma strzałek kierunkowych, a zmiana kierunku jazdy następuje jedynie na skrzyżowaniach wylotowych w związku ze skręcaniem w prawo na dowolny pas ruchu drogi wylotowej.

    Jeżeli taki obiekt ma pasy ruchu biegnące od wlotów w dowolnej konfiguracji na wprost do wylotów, to nie może być mowy o "ruchu okrężnym", a zatem i o znaku C-12. Tu kierujący ma obowiązek poruszać się zgodnie z ogólnymi zasadami ruchu i oznakowaniem kierunkowym w postaci strzałek na jezdni.

    Polecam nieco łopatologii stosowanej w postaci dawno już pisanej Instrukcji obsługi rond: https://mrerdek1.blogspot.com/2015/07/39-ruch-okrezny-instrukcja-obsugi-rond.html

    OdpowiedzUsuń

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.