piątek, 14 października 2016

68. RONDO. Czy jest potrzebna jego definicja?

14 października 2016 r.
mgr inż. Ryszard Roman Dobrowolski

RONDO. Czy jest potrzebna jego definicja?

Przez nikogo niekontrolowane manipulowanie obowiązującym w Polsce prawem o ruchu drogowym oraz bezkrytyczne akceptowanie nieuprawnionych wymysłów interpretacyjnych ekspertów o niepodważalnym autorytecie, niestety tylko z racji zajmowanych stanowisk i układów towarzysko-biznesowych a nie z powodu wiedzy i wykształcenia, doprowadziło do tego, że znakami C-12 "ruch okrężny" znakuje się w Polsce bez żadnych podstaw prawnych obiekty budownictwa drogowego które nie mają nic wspólnego z tym znanym i stosowanym na kontynencie europejskim od ponad wieku rozwiązaniem komunikacyjnym. Ta przypadłość dotyczy obiektów budownictwa drogowego w postaci zagospodarowanych na cele publiczne lub reprezentacyjne placów oraz niedostępnych publicznie wysp stanowiących niejednokrotnie ciekawe elementy architektury krajobrazu wokół których, z powodu podporządkowania wszystkich wlotów znakami A-7 "ustąp pierwszeństwa", ruch odbywa się odśrodkowo na posiadających pierwszeństwo jednokierunkowych drogach biegnących na wprost do wylotów.

Oznakowanie znakiem C-12 "ruch okrężny" wlotów obiektu budownictwa drogowego który nie jest zorganizowany wg zasad "ruchu okrężnego" jest bardzo poważnym naruszeniem obowiazujących norm prawnych gdyż powoduje istnistnienie na jednym obiekcie  dwóch wzajemnie wykluczających się organizacji ruchu.  To w konsekwencji prowadzi nie tylko do chaosu na tak wadliwie znakowanych obiektach ale także na tych na których znakami C-12 oznakowano wloty zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym. Nie trzeba przypominać, że znaki drogowe określają w sposób jednoznaczny sposób zachowania kierujących. Niedopuszczalnym jest aby znakowi bedącemu wprost odpowiednikiem znaku wg Konwencji wiedeńskiej D,3 "compulsory roundabout" (nakazany ruch okrężny) nadawać inne znaczenie.

Właśnie to jest praprzyczyną niekończących się i zupełnie niepotrzebnych dyskusji o NIEZMIENNYCH przecież co do istoty zasadach znanego i stosowanego od ponad wieku rozwiazania komunikacyjnego jakim jest "ruch okrężny". Niedopuszczalnym jest także posługiwanie się do opisu zasad ruchu nieistniejącym zarówno w naszym jak i obowiązującym nas międzynarodowym prawie o ruchu drogowym określeniem RONDO oraz nieistniejącym w ogóle określeniem "nowoczesny ruch okrężny".

Przyzwolenie na samowolę interpretacyjną dotyczącą dyspozycji znaku C-12, określeń "ruch okrężny" oraz "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" skutkuje tym, że nasi rodzimi "eksperci" nie tylko, że zupełnie bezmyślnie i bez żadnych podstaw prawnych uważają pod względem zasad ruchu RONDO w całości jako jedno "skrzyżowanie" (art. 2.10 ustawy PoRD) to jak gdyby tego było mało równie bezpodstawnie uważają określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" za jego synonim dając dowód temu, że nie odróżniają określenia "skrzyżowanie" w rozumieniu zasad ruchu drogowego od określenia "skrzyżowanie" będącego nazwą obiektu budownictwa drogowego.

Konsekwencją tego braku wiedzy jest domaganie się wprowadzenia do naszego prawa o ruchu drogowym definicji RONDA i przypisane mu specjalnych zasad ruchu, tak jak to ma miejsce w prawie federalnym USA i prawie o ruchu drogowym Wielkiej Brytanii, gdzie stosują tylko tam obowiązujące rozwiązania niemające nic wspólnego z ustaleniami Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym, których USA nie są stroną.

Dedykuję to opracowanie Panu mgr inż. Markowi Wierzchowskiemu wieloletniemu krajowemu konsultantowi ds. inżynierii ruchu, specjaliście w Ministerstwie Infrastruktury, projektantowi dróg i organizacji ruchu, biegłemu sądowemu w zakresie inżynierii ruchu drogowego i prawa o ruchu drogowym, członkowi założycielowi stołecznego Klubu Inżynierii Ruchu (KLiR), członkowi redakcji czasopisma „INFRASTRUKTURA”, wykładowcy z zakresu inżynierii ruchu drogowego na studiach podyplomowych, członkowi Drogowej Sekcji Naukowej Instytutu Badawczego Dróg i Mostów, by zweryfikował swoje rozumienie prawa o ruchu drogowym i zaczął wreszcie odróżniać określenie "skrzyżowanie" w związku z zasadami ruchu drogowego (art. 2 ust. 10 ustawy Prawo o ruchu drogowym) od określenia "skrzyżowanie" będące nazwą obiektu budownictwa drogowego o którym jest mowa w aktach wykonawczych do ustawy Prawo budowlane w związku z określeniem dla takiego obiektu warunków techniczno-budowlanych.
Departament Transportu drogowego MIiB

Osoba o takiej pozycji zawodowej powinna wiedzieć, że na polskich drogach obowiązuje wszystkich ustawa Prawo o ruchu drogowym oraz rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych gdzie jednoznacznie i w zgodzie z ustaleniami międzynarodowych przepisów dotyczących zasad ruchu drogowego zapisano wszystko co niezbędne by każdy kierujący mógł poruszać się na polskich drogach właściwie co do miejsca i jego oznaczenia. Tych którzy tego prawa nie rozumieją nic i nikt nie upoważnił do tego by to prawo interpretować sprzecznie z jego literą i duchem oraz wymyślać jego nowe pozaustawowe zasady na dodatek domagając się ich zalegalizowania albo tak  jak to ma miejsce obecnie wprowadzić je do obowiązującego prawa "tylnymi drzwiami" przy pomocy rozporządzenia.
  
Wystarczy tylko zapomnieć o wszelkich wymysłach dotyczących ROND autorstwa byłego peerelowskiego ministerialnego urzędnika uznawanego do dziś za niepodważalny autorytet tylko z racji zajmowanych stanowisk i układów towarzysko - biznesowych a nie wykształcenia lub wiedzy Zbigniewa Drexlera i jego bezkrytycznych naśladowców, by nie napisać bezmyślnych plagiatorów.

 Zapominając o rondach wystarczy właściwie rozumieć dyspozycję znaku C-12 "ruch okrężny" gdyż wszystko co potrzebne by właściwie poruszać się na drogach publicznych znajduje się w naszym Kodeksie drogowym oraz Konwencji wiedeńskiej.

Pan Marek Wierzchowski będąc Krajowym konsultantem do spraw inżynierii ruchu powinien zgodnie ze swoim wykształceniem, kompetencjami, wpływami i pozycją doprowadzić do tego by nikt bezprawnie nie stawiał znaków C-12 "ruch okrężny" na wlotach obiektów które nie są zorganizowane wg zasad "ruchu okrężnego". Pozwoliłoby to na właściwe interpretowanie obowiązującego prawa nie tylko przez zdezorientowanych polskich kierowców ale także przez WORD-y które od lat w swej praktyce egzaminacyjnej, deklarując zgodność z prawem ustawowym przemilczają fakt, że są tym stanem rzeczy zmuszone do interpretowania interpretowania obowiązującego prawa zgodnie z obowiązującym na ich terenie prawem zwyczajowym, na dodatek co WORD to innym.

A co w tej sprawie robi Pan Marek Wierzchowski? Będąc ministerialnym urzędnikiem jest też członkiem Drogowej Sekcji Naukowej Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. Nie byłoby w tym nic złego gdyba Instytut nie realizował ministerialnego zlecenia na opracowanie projektu zmian do "czerwonej książeczki" (rozp. 220) w których to podjęto próbę zalegalizowania bezprawia jakim dotychczas jest tylko i aż niedopuszczalne prawem znakowanie znakami C-12 obiektów budownictwa drogowego które nie są zorganizowane wg zasad "ruchu okrężnego".
Sprzeczny z obowiązującym prawem przykład oznakowania pionowego skrzyżowania w rozumieniu ustawy Prawo budowlane zorganizowanego wg ogólnych zasad ruchu z podporządkowanymi wszystkimi wlotami bezprawnie oznakowanymi znakiem C-12.
W prezentacji podano, że rysunek przedstawia poprawne znakowanie poziome dla "ruchu okrężnego" z którym nie ma ono nic wspólnego.
Prezentacja: Kierownik zespołu Centrum Monitoringu BRD.

"Ruch okrężny" to rozwiązanie komunikacyjne stosowane na jednopoziomowych obiektach budownictwa drogowego w formie PLACU lub skanalizowanego wyspą środkową skrzyżowania dróg publicznych, którego ideą jest poprowadzenie ruchu jednokierunkową okrężnie biegnąca drogą posiadająca jezdnię na której ruch ma się odbywać zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku czyli przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Jak każde genialne rozwiązanie jest oczywiste, jednoznaczne i proste w swej istocie. Każdy kierujący ma się poruszać na tej okrężnie biegnącej jednokierunkowej drodze zgodnie z obowiązującym Kodeksem drogowym właściwie co do miejsca na niej i jego oznaczenia. O tym, że kierujący wjeżdża na tą okrężnie biegnącą jednokierunkową drogę oznajmia mu postawiony na wlocie znak C-12 "ruch okrężny", wraz ze znakiem A-7 lub bez tego znaku.

Zamiast dyskutować z oczywistym, gdyż nie ma czegoś takiego jak "nowoczesny ruch okrężny" wystarczy przypomnieć sobie, że w rozumieniu zasad ruchu pas ruchu (art. 2.7 ustawy PoRD) to podłużny pas jezdni (art. 2.6 ustawy PoRD) która jest częścią drogi (art. 2.1 ustawy PoRD) na której kierujący ma się poruszać właściwie co do miejsca na niej i jego oznaczenia. Na obiektach zorganizowanych wg zasad "ruchu okrężnego" jednokierunkowa jezdnia z wyznaczonymi lub nie wyznaczonymi pasami ruchu biegnie jedynie okrężnie co potwierdzają namalowane na jezdni znaki poziome w postaci linii wyznaczających pasy ruchu lub/i krawędzie tej okrężnej jezdni.

Na obiektach zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu, tak jak np.  na rysunku wyżej (tzw. rondo odśrodkowe) jednokierunkowe uprzywilejowane drogi biegną na wprost do wylotów a nie zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego", czyli jedynie okrężnie.

1. NARODZINY PATOLOGII

Pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych wymysły, że skrzyżowanie dróg typu RONDO będące obiektem budownictwa drogowego z podporządkowanymi wszystkimi wlotami jest pod względem zasad ruchu w całości jednym skrzyżowaniem wg art. 2.10 ustawy PoRD, że znak C-12 to znak RONDO który rzekomo musi być dodany do znaku A-7 postawionego na wszystkich wlotach tak zorganizowanego obiektu, że nieistniejący nigdzie na świecie "nowoczesny ruch okrężny" to skręcanie w lewo przy wyspie z włączonym lewym kierunkowskazem i możliwością jazdy na wprost do przeciwległego wylotu, także w poprzek okrężnie biegnących pasów ruchu, pojawiły się w Polsce pod koniec ubiegłego wieku wraz z pojawieniem się u nas dwupasowych obiektów infrastruktury drogowej w postaci skanalizowanych wyspą środkową skrzyżowań (w rozumieniu przepisów budowlanych) dróg publicznych z podporządkowanymi wszystkimi wlotami lub zorganizowany wg zasad ruchu okrężnego czyli tzw. "nowoczesnych rond" w Polsce nazwanymi w przepisach budowlanych niezbyt szczęśliwie "rondo" czyli tak samo jak okrągły lub owalny plac o dowolnej organizacji ruchu.

Zadaniem tych obiektów budownictwa drogowego było i jest uspokojenie ruchu oraz zastąpienie niebezpiecznych i drogich w utrzymaniu klasycznych skrzyżowań z sygnalizacją świetlną. 

Obiekt budownictwa drogowego typu "nowoczesne rondo", w odróżnienia od PLACU typu RONDO (okrągły lub owalny obiekt zagospodarowany na cele publiczne lub reprezentacyjne), to skanalizowane niedostępną publicznie OKRĄGŁĄ WYSPĄ ŚRODKOWĄ jednopoziomowe skrzyżowanie (rozumiane w całości jako obiekt budownictwa drogowego) zwykle dwóch dróg publicznych zorganizowany wg:

a) zasad ruchu okrężnego z jednokierunkową drogą, która może ale wcale nie musi posiadać pierwszeństwa,  biegnącą dookoła tej wyspy;
b) ogólnych zasad ruchu  z podporządkowanymi wszystkimi wlotami i jednokierunkowymi drogami biegnącymi w dowolnej konfiguracji (np. klasycznie, odśrodkowo, spiralnie lub turbinowo)  na wprost do wylotów; lub
c) specjalnych zasad ruchu przypisanych np. prawem krajowym Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej do tego typu obiektu budownictwa drogowego traktowanego wg ich prawa krajowego w całości pod względem tych specjalnych zasad ruchu jak jedno skrzyżowanie

Znany od ponad wieku niezmienny do do zasady "ruch okrężny" to ONE-WAY ROTARY SYSTEM czyli "system jednokierunkowej okrężnie biegnącej drogi" dookoła placu która na swoim obwodzie  tworzy z drogami dolotowymi osobne równorzędne skrzyżowania spełniające wymagania art. 2.10 ustawy PoRD. Pierwszeństwo na wlotach wraz ze wzrostem ilości pojazdów stało się przyczyną blokowania tak właśnie zorganizowanych obiektów.

W British Transport and Road Researtch Laboratory (TRRL), gdzie w wyniku prowadzonych od 1960 roku prac mających na celu zapobieżenie tej niedogodności  wymyślono by pierwszeństwo na wlotach tak zorganizowanego obiektu regulować znakami "ustąp pierwszeństwa" co wprowadzono do prawa brytyjskiego w 1966 roku, do prawa europejskiego Porozumieniami europejskimi w 1971 roku, do naszego prawa krajowego w 1983 i wreszcie do prawa międzynarodowego Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym obowiązującą wszystkich jej sygnatariuszy w 2006 roku.

Wtedy w TRRL opracowywano też tylko dla brytyjskich "nowoczesnych rond" z podporządkowanymi wszystkimi wlotami specjalne zasady ruchu, gdyż obiekt w postaci skrzyżowania dróg skanalizowanego wyspą środkową oznakowany  na wszystkich wlotach znakami "give way" (daj drogę) czyli "ustąp pierwszeństwa" nie może być pod względem zasad ruchu traktowany w całości jak jedno "skrzyżowanie".

Postanowiono więc odpowiednimi zapisami brytyjskiego prawa, że brytyjskie "modern roundabout" będzie traktowane w całości jak jedno skrzyżowanie o specjalnych zasadach ruchu z segregacją kierunkową na wlotach, wyznaczonymi pasami ruchu na wlotach i wylotach, ze wszystkimi wlotami oznaczonymi znakami "ustąp pierwszeństwa" bez wyznaczania pasów ruchu na jego tarczy. Po ustąpieniu pierwszeństwa na wlocie dalej kierujący porusza się tak jak gdyby jechał na klasycznym skrzyżowaniu drogą posiadającą pierwszeństwo. Lewym pasem wjeżdżają ci którzy zamierzają jechać w lewo i na wprost do przeciwległego wylotu a prawym ci którzy zamierzają jechać na wprost i w prawo, oczywiście wg zasad ruchu lewostronnego odpowiednio przy lewej lub prawej krawędzi jezdni. Dla poprawy bezpieczeństwa, gdyż przy wyniesionej wyspie środkowej i dużym ruchu trudno oczekującym na wjazd zorientować się skąd kto i gdzie jedzie, wprowadzono obowiązek sygnalizowania lewym kierunkowskazem zamiaru OPUSZCZENIA tak zorganizowanego "nowoczesnego ronda". Taka organizacja ruchu na tych jedynie brytyjskich "nowoczesnych rondach" obowiązuje do dziś.

Oczywistym jest, że nie ma ona nic wspólnego z ustaleniami Konwencji wiedeńskiej i zasadami "ruchu okrężnego" który na Wyspach istnieje ich prawie do dziś, ale nie jest tam praktycznie stosowany. Znak  D,3 "nakazany ruch okrężny" czyli wg konwencji "compulsory roundabout" nosi tam nazwę "mini roundabout" powszechnie tłumaczony jako "mini rondo". 

Zgodnie z prawem federalnym USA ich "modern roundabouts" (pierwsze powstało dopiero w 1990 roku) są zorganizowane na wzór brytyjski z tym tylko, że na tarczy mają wyznaczone odśrodkowo pasy ruchu których kierującemu nie wolno zmieniać. Jadący do wylotu lewym pasem ruchu ma pierwszeństwo przed jadącym prawym pasem ruchu na który wjechał on wlotem leżącym po prawej z zamiarem jazdy na wprost do przeciwległego wylotu. W odróżnieniu od brytyjskiego "modern roundabout" na amerykańskim nie sygnalizuje się zamiaru jego opuszczenia.

Tak jak w Wielkiej Brytanii tak też w USA nie znakuje się ich "nowoczesnych rond" znakami "ruch okrężny" z którym nie maja nic wspólnego tym bardziej, że w USA pomimo, że nie są stroną Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym, "ruch okrężny" istnieje w ich prawie i nosi tam nazwę "traffic circle" a nie "roundabout" jak to ma miejsce w anglojęzycznej oficjalnej wersji Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym.

A jak "nowoczesne ronda" są organizowane na kontynencie europejskim? W odróżnieniu od USA i Wielkiej Brytanii Francuzi nigdy nie zrezygnowali z organizacji ruchu "ruch okrężny" który istnieje w ich prawie nieprzerwanie od 1907 roku. Wykorzystano pomysł Franka Blackmore z brytyjskiego TRRL dotyczący zastosowania zasad "ruchu okrężnego" na klasycznych skrzyżowaniach dwóch dróg malując na ich środku wyspę o średnicy zaledwie 4 m. Na takim obiekcie nazwanym "mini roundabout" kierujący miał obowiązek poruszać się dookoła tej wysepki okrężnie biegnącą uprzywilejowana jezdnią gdyż ani jej średnica ani kształt nie mają wpływu na obowiązujące na niej zasady ruchu.
Z tego powodu w Europie pierwsze "nowoczesne ronda" postanowiono organizować właśnie wg znanych i stosowanych zasad "ruchu okrężnego" .

Zgodnie z nimi by kierujący wiedział, że wjeżdża na tak właśnie okrężnie zorganizowany obiekt budownictwa drogowego na wlocie skrzyżowania (wg art. 2.10 ustawy PoRD) drogi wlotowej z tą okrężnie biegnącą, zwanym wg przepisów o zasadach ruchu drogowego "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" stoi znak "nakazany ruch okrężny" ze znakiem "ustąp pierwszeństwa" lub bez tego znaku. Wybór należ do projektanta  organizacji ruchu. Twierdzenie, że przepisy o ruchu drogowym (nasze krajowe i Konwencja wiedeńska) wymuszają obowiązek stosowania wraz ze znakiem C-12 znaku A-7 nie jest prawdą. Jest świadomą manipulacją mającą uzasadnić bezprawne stawianie znaków C-12 na wlotach obiektów zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu przy podporządkowanych wszystkich wlotach. (np. ronda odśrodkowe, spiralne, turbinowe) co nie ma nic wspólnego, z "ruchem okrężnym". Z tego samego powodu nie stawia się znaków "ruch okrężny", także ostrzegawczych, na brytyjskich i amerykańskich "modern roundabout".

Dziś europejskie "nowoczesne ronda" są organizowane, poza zasadami "ruchu okrężnego" stosowanymi głównie na jedno i dwupasowych obiektach, także wg ogólnych zasad ruchu z podporządkowanymi wszystkimi wlotami jak np. ronda turbinowe, odśrodkowe czy spiralne których wloty nie maja prawa być znakowane znakami C-12 gdyż  tak samo jak brytyjskie i amerykańskie "nowoczesne ronda" nie mają nic wspólnego z zasadami "ruchu okrężnego".

Nieuzasadnione żadnym zapisem prawa jest twierdzenie, że określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" dotyczy całego złożonego pod względem zasad ruchu obiektu typu RONDO i to tylko z tego powodu, że można na nim pojechać dookoła wyspy środkowej niezależnie od obowiązującej na nim organizacji ruchu. Wynikającym z tego bezmyślnie powielanym fałszem jest też twierdzenie, że RONDO będące obiektem budownictwa drogowego o dowolnej organizacji ruchu  i "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" będące nazwą miejsca na drodze w którym łączy się ona okrężnie biegnąca jednokierunkowa drogą biegnąca dookoła wyspy lub placu na DOWOLNYM obiekcie zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego są synonimami. Kolejnym wymysłem jest nieuprawnione twierdzenie, co jest oczywistym dla odróżniających określenie "skrzyżowanie" w rozumieniu przepisów budowlanych od określenia "skrzyżowanie" wg przepisów dotyczących zasad ruchu, że wg naszego prawa o ruchu drogowym, niewystępujące w nim i Konwencji wiedeńskiej określenie RONDO, to pod względem zasad ruchu  jedno skrzyżowanie (art. 1.10 ustawy PoRD). 

Z czego wynikają te nieuprawnione a powszechnie znane i bezmyślnie powielane i popularyzowane w wielkonakładowych, przez nikogo nieweryfikowanych popularnych poradnikach dla kierowców?

Z bezkrytycznej fascynacji prawem federalnym USA i ich "modern roundabout" oraz z braku wiedzy, że w USA słowo "roundabout" oznacza tylko i wyłącznie "rondo" rozumiane tak jak u nas jako obiekt budownictwa drogowego, zaś w fachowym języku angielskim używanym np. w anglojęzycznej oficjalnej wersji językowej Konwencji wiedeńskiej, poza określeniem "rondo" (okrągły lub owalny plac) od 1928 roku także, w zależności od kontekstu, "ruch okrężny" (organizacja ruchu - rozwiązanie komunikacyjne) lub "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" (skrzyżowanie dwóch dróg w rozumieniu zasad ruchu) co nie nic wspólnego z RONDEM jako obiektem infrastruktury drogowej.

Słowo "roundabout" użyte w Konwencji wiedeńskiej przy opisie znaku D,3 "compulsory roundabout" oznacza zatem "nakazany ruch okrężny" a nie "nakazane rondo". Tak to dla "niefachowców" tłumaczących  określenie "modern roundabout" "nowoczesne rondo" stało się "nowoczesnym ruchem okrężnym" czyli skręcaniem w lewo przy wyspie z włączonym lewym kierunkowskazem, co jest totalną bzdurą wprost zaprzeczającą idei "ruchu okrężnego" którą jest wyeliminowanie niebezpiecznych skrętów w lewo  z jednej drogi na na inną.

Skoro w prawie USA obok "modern roundabout" (nowoczesne rondo) funkcjonuje z różnym powodzeniem od 1905 roku także organizacja ruchu o nazwie "traffic circle" (ruch okrężny) zrozumiałym jest, że nie znakuje się tam znakami "ruch okrężny" wlotów ich "nowoczesnych rond" które nie są przecież zorganizowane wg zasad "ruchu okrężnego". 

Amerykańskie "nowoczesne rondo" znakuje się znakiem ostrzegawczym "roundabout" czyli "RONDO" a nie istniejącym też w ich prawie ostrzegawczym znakiem "traffic circle" czyli "uwaga ruch okrężny". Tak się niefortunnie złożyło dla zafascynowanych inżynierią ruchu drogowego stołecznych "inżynierów ruchu" i ministerialnych urzędników, że to symbol znaku "RONDO" a nie znaku "ruch okrężny" jest podobny do naszego znaku ostrzegawczego A-8 "skrzyżowanie o ruchu okrężnym", niestety nie mając z nim nic wspólnego.

I w tak niecodzienny sposób obiekt budownictwa drogowego w postaci skrzyżowania dróg publicznych typu RONDO stał się bez żadnych podstaw prawnych, ba nawet bez konieczności zorganizowania tego obiektu budownictwa drogowego wg zasad "ruchu okrężnego", - "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" (skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu drogowego) które jest nazwą miejsca na drodze w którym to miejscu droga dolotowa łączy się z okrężnie biegnącą drogą dookoła wyspy lub placu na dowolnym obiekcie zorganizowanym wg zasad "ruchu okrężnego". 


Rys. 1.1
Amerykańskie znaki ostrzegawcze stawiane przed  obiektami typu RONDO zorganizowanymi wg znanych i niezmiennych od ponad wieku na świecie zasad "ruchu okrężnego" (dwa znaki po lewej) i wg specjalnych zasad obowiązujących w USA  dotyczących tzw. "nowoczesnych rond".

Najgorszym w tym wszystkim jest to, że uznani prawnicy specjalizujący się w przepisach prawa o ruchu drogowym uwierzyli przed laty na słowo tym "super ekspertom od nieistniejącego nowoczesnego ruchu okrężnego" i w komentarzach do ustawy Prawo o ruchu drogowym piszą bez żadnych podstaw prawnych, że nieistniejące w polskim i obowiązującym Polskę prawie międzynarodowym dotyczącym zasad ruchu drogowego RONDO to pod względem zasad ruchu w całości jedno "skrzyżowanie", że znak C-12 "ruch okrężny" to znak RONDO oraz, że "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" o którym mówi art. 24.7.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym i przed którym ostrzega znak A-8 to synonim RONDA.

Zatrważającym jest i to, że nie zauważają, szczególnie oni, na naszych drogach bezprawnie stojących na wlotach obiektów zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu a nie wg zasad "ruchu okrężnego" znaków nakazu C-12 które wprowadzają w błąd kierujących oznajmiając im, że wjeżdżają na okrężnie biegnąca jezdnię co nie jest prawdą. Na tak oznakowanym obiekcie mamy dwie wzajemnie wykluczające się organizacje ruchu, co jest przyczyną niekończących się dyskusji o obowiązujących zasadach ruchu na RONDACH i bezsensownego domagania się dla nich w ustawie Prawo o ruchu drogowym definicji.

Jak na ironie jedynymi którzy mogą zakończyć rozpoczętą w 2005 roku pod patronatem prof. Ryszarda Krystka do dziś trwającą bezowocną dyskusję o "ruchu okrężnym" są właśnie ci uznani prawnicy którzy jako jedyni mogą zweryfikować swoje wcześniejsze poglądy bez obawy o utratę autorytetu szczególnie, że to właśnie dzięki nim i ich wiedzy może zawitać na nasze drogi prawda o "ruchu okrężnym", właściwe sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy i zajmowaniu właściwej pozycji na skrzyżowaniach na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek czy zawracaniu na drodze z pierwszeństwem.

2. EUROPEJSKIE NOWOCZESNE RONDO

Na kontynencie europejskim Porozumieniami europejskimi z 1971 roku wprowadzono zasadę regulowania pierwszeństwa na wlotach obiektów zorganizowanych wg zasad "ruchu okrężnego" znakami "ustąp pierwszeństwa" (nasz znak A-7) dodanymi lub nie do znaku "nakazany ruch okrężny" co nas obowiązuje od 1984 roku a wszystkich sygnatariuszy Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym od roku 2006.

Wykorzystując pomysł Franka Blackmore z brytyjskiego TRRL dotyczący "mini ronda"  postanowiono szanując to, że we Francji nieprzerwanie od ponad wieku do dziś stosuje się zasady "ruchu okrężnego", nie tworzyć tak jak na Wyspach Brytyjskich (w USA nikt wtedy nie myślał jeszcze o "nowoczesnych rondach") żadnych specjalnych zasad ruchu które nie są zgodne z ogólnymi zasadami ruchu uzgodnionymi Porozumieniami Europejskimi i Konwencją wiedeńska o ruchu drogowym a które mogły by w przyszłości ograniczyć postęp w dziedzinie inżynierii ruchu. (W Wielkiej Brytanii dopiero w ubiegłym 2015 roku wybudowano pierwsze "malowane" jednopoziomowe skanalizowane wyspą środkową skrzyżowanie z podporządkowanymi wszystkimi wlotami z turbinowym układem pasów ruchu zwane "rondem turbinowym" wymyślonym w Holandii przez dr inż. Bertusa Fortuijn wybudowanym tam w roku 2000).

Dzięki temu na kontynencie europejskim obiekty znane jako "modern roundabout" czyli nowoczesne ronda które są jednopoziomowymi skanalizowanymi wyspą środkową, dziś już o dowolnym kształcie i wielkości, skrzyżowaniami dróg publicznych często budowanych w miejscu niebezpiecznych klasycznych skrzyżowań dróg publicznych, zaczęto pod koniec ubiegłego wieku organizować wg zasad "ruchu okrężnego".

Dziś mogą być nadal tak właśnie organizowane z regulacja pierwszeństwa na wlotach znakami A-7, co ma miejsce głównie na jedno i coraz rzadziej, z powodu wadliwego szkolenia wg nieuprawnionych wymysłów czyli prawa korporacyjnego bezprawnie obowiązującego w WORD-ach, na dwupasowych niewielkich obiektach o średnicy zewnętrznej do ok. 55 m. Mogą być też organizowane, co potwierdza perspektywiczne myślenie ówczesnych europejskich ekspertów, wg ogólnych zasad ruchu (ronda turbinowe, spiralne, odsrodkowe) z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, segregacją kierunkową i uprzywilejowanymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów, co  w rozumieniu zasad ruchu nie ma nic wspólnego z "ruchem okrężnym". 

Obie organizacje ruchu (rozwiązania komunikacyjne) są od siebie niezależne i wzajemnie się wykluczające więc znaki C-12 mogą stać tylko na wlotach obiektów zorganizowanych wg zasad "ruchu okrężnego".

Kierujący nie ogląda dróg z lotu ptaka lecz porusza się drogami posiadającymi jezdnie zgodnie z ich oznakowaniem pod każdym względem mającym obowiązek być zgodnym z obowiązującym a nie wymyślonym prawem o ruchu drogowym.

Na rysunku poniżej pokazano różnie zorganizowane skrzyżowania spełniające pod względem zasad ruchu wymagania art. 2 ust. 10 ustawy PoRD. Po prawej stronie rysunku pokazałem "skrzyżowania o ruchu okrężnym". Kierujący widząc na nim przed sobą znak C-12 jest powiadamiany, że wjeżdża na okrężnie biegnącą dookoła wyspy lub placu jednokierunkową drogę na której nie będzie znaku C-1 lub C-2 "nakaz jazdy w prawo", znaku D-3 "droga jednokierunkowa" oraz, jeżeli wraz ze znakiem C-12 wlot był oznaczony znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa", także znaku D-1 lub A-6. Na tej drodze będzie miał obowiązek poruszać się zgodnie ze skazaniami strzałek na znaku czyli u nas przeciwnie do ruchu wskazówek zegara wg ogólnych zasad ruchu właściwie co do miejsca na tej drodze i jego oznaczenia.

Rys. 1.2
Przykłady skrzyżowań drogowych spełniających wymagania art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym dotyczącym "skrzyżowania" w rozumieniu zasad ruchu.

Przy "ruchu okrężnym" na wlotach nie ma segregacji kierunkowej gdyż zarówno wjazd jak i jazda okrężnie biegnącą jednokierunkową jezdnią zgodna z zapisami Kodeksu drogowego nie wymaga od kierującego zastosowania się do wymagań art. 22  lecz do art. 16.4  ustawy Prawo o ruchu drogowym. Każda droga dolotowa łącząc się z tą okrężnie biegnącą jednokierunkową tworzy w miejscach połączenia opisane prawem o ruchu drogowym "skrzyżowanie"  (art. 2.10 ustawy PoRD).

Aby powiadomić kierującego, że wjeżdża on na obiekt zorganizowany wg zasad ruchu okrężnego na którym ma on obowiązek poruszać się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara na jego jedynie okrężnie biegnącej jezdni, wlot tego "skrzyżowania" oznacza się znakiem C-12 "ruch okrężny" czyniąc z tego wlotowego "skrzyżowania" "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" przed którym ostrzega znak A-8 o takiej właśnie nazwie.

Zmiany pasów ruchu na tej okrężnie biegnącej jezdni należy wykonywać zgodnie z art. 22.1, art. 22.4 i art. 22.5 ustawy PoRD a jej opuszczenie wymaga zastosowania się kierującego do art. 22.1, art. 22.2.1 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym co skutkuje tym, że prawy kierunkowskaz nie sygnalizuje de facto zamiaru opuszczenia tego obiektu a zamiar skrętu w prawo z tej okrężnej jezdni na jezdnię drogi wylotowej.

Znakiem A-7 dodanym lub nie do znaku C-12 reguluje się pierwszeństwo na wlocie. Znak ten dotyczy najbliższej jezdni czyli jej wszystkich pasów ruchu tylko w obrębie wlotu czyli "skrzyżowania o ruchu okrężnym". Wjazd na tak zorganizowany obiekt możliwy jest tylko w jednym kierunku,  na wprost lub tylko w prawo, co nie wymaga zastosowania się kierującego do art. 22 ustawy PoRD (art. 22.3 ustawy PoRD) w związku z czym w Polsce co do zasady wymaga to jazdy przy prawej krawędzi jezdni (art. 16.4 ustawy PoRD) a jeżeli prawy pas jest zajęty to pasem obok bez prawa zmiany pasa ruchu aż do wjazdu na tą okrężnie biegnącą jezdnię.

Rys. 2.2
Przykład  obiektu budownictwa drogowego w postaci skrzyżowania drogowego skanalizowanego okrągła wyspą środkową ( RONDO ) zorganizowanego wg zasad "ruchu okrężnego"  czyli z jedynie okrężnie biegnącą jednokierunkową drogą. Taki obiekt nie spełnia w całości wymagań art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym dotyczącym "skrzyżowania" w rozumieniu zasad ruchu. Skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu tworzą drogi dolotowe i wylotowe  z jego okrężnie biegnącą jednokierunkową drogą, tu posiadającą pierwszeństwo. Te wlotowe oznakowane  znakami C-12 noszą nazwę "skrzyżowań o ruchu okrężnym".

Każdy kierujący ma ustawowy obowiązek poruszać się na drogach właściwie co do miejsca na drodze i jego oznaczenia. Różnica wynika jedynie z oznakowania drogi i przebiegu jej jezdni czyli ich podłużnych pasów ruchu. Dlatego niedopuszczalnym jest stawianie znaków C-12 na wlotach obiektów zorganizowanych inaczej niż wg zasad "ruchu okrężnego". Niestety od lat mamy z tym do czynienia na obiektach skanalizowanych wyspą środkową z podporządkowanymi wszystkimi wlotami i jednokierunkowymi drogami biegnącymi na wprost do wylotów na których jazda dookoła wyspy wymaga zastosowania się do wymagań art. 22.1, art. 22.2.2 i art. 22.5 ustawy PoRD co nie ma nic wspólnego z "ruchem okrężnym" którego ideą jest wyeliminowanie niebezpiecznych lewoskrętów. Na rys.3 pokazano ten sam obiekt co na rys.2 zorganizowany wg ogólnych zasad ruchu z podporządkowanymi wszystkimi wlotami i jednokierunkowymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów. Zgodnie z ogólnymi zasadami ruchu jazda na wprost do przeciwległego wylotu dozwolona jest z obu pasów ruchu. Jazda do wylotu leżącego po lewej stronie w stosunku do wjazdu wymaga zajęcia lewego pasa ruchu przy wyspie by przy niej skręcić w lewo zgodnie z wymaganiami art. 22.1, art. 22.2.2. i art. 22.5 ustawy PoRD. Na tak małym obiekcie nie ma odcinków przeplatania strumieni ruchu dlatego nie ma tu miejsca ani na zmiany pasa ruchu ani na wyprzedzanie, zważywszy na to, że skrzyżowania nie są tu kierowane.

Rys. 3.2
Przykład  obiektu budownictwa drogowego w postaci skrzyżowania drogowego skanalizowanego okrągłą wyspą środkową ( RONDO ) zorganizowanego wg "ogólnych zasad ruchu"  z jednokierunkowymi drogami biegnącymi na wprost do wylotów. Tak obiekt nie spełnia w całości wymagań art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym dotyczącym "skrzyżowania" w rozumieniu zasad ruchu. Pod względem zasad ruchu skrzyżowania tworzą przecinające się drogi na wlotach.

Niestety takie obiekty jak pokazany dla przykładu na rys.3 z podporządkowanymi wszystkimi wlotami są w Polsce od wielu lat bezprawnie i zupełnie bezsensownie znakowane na wlotach znakiem C-12 dodawanymi bez żadnych podstaw prawnych do znaków A-7 widniejących na ich wszystkich wlotach z jednokierunkowymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów, co nie ma nic wspólnego z zasadami "ruchu okrężnego". Na tak oznakowany obiekcie mamy wtedy dwie sprzeczne ze sobą wzajemnie wykluczające się organizacje ruchu, tą z rys. 2 + tą z rys. 3, co jest łamaniem nie tylko naszego prawa ale także naszych międzynarodowych zobowiązań.

To, że pierwszeństwo na wlotach obiektów zorganizowanych wg zasad "ruchu okrężnego" reguluje się znakiem A-7 dodawanym lub nie do znaku C-12 nie upoważnia do dodawania znaku C-12 do znaku A-7.

Niestety dobrze ustosunkowani stołeczni inżynierowie ruchu, obawiając się kompromitacji i utraty zaufania ministerialnych urzędników opierających się m.in. na ich wiedzy, podjęli próbę obejścia prawa i zalegalizowania bezprawnego znakowania znakami C-12 obiektów które nie są zorganizowane wg zasad "ruchu okrężnego" przy okazji znowelizowania rozporządzenia "220". Znak C-12. Próba zalegalizowania BEZPRAWIA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.