Inspiracją do tego wpisu stało się pytanie egzaminacyjne wymagające wadliwej odpowiedzi, by uznano ją za prawidłową. Jest o efekt braku właściwej wiedzy z zakresu zasad i inżynierii ruchu drogowego wśród egzaminatorów WORD i instruktorów OSK oraz policjantów i urzędników odpowiedzialnych za BRD, także ministerialnych.

Osobna sprawa to bezprawne dodanie znaku C-12 do znaków A-7 ustawionych na wszystkich wlotach ronda Grunwaldzkiego, co jest od lat tolerowaną w Polsce ogólnokrajową patologią mającą ogromny wpływ na pogorszenie BRD. Prawo pozwala na dodanie znaku A-7, a wg Konwencji zamiennie znaku B-20 "stop", do znaków C-12 "ruch okrężny", a nie znaku C-12 do A-7 wg nieuprawnionych wymysłów interpretacyjnych współtwórców kodeksu drogowego z 1983 roku które są bezprawnie elementem prawa korporacyjnego WORD.
Jeżeli chodzi o linie prowadzące dla zmieniających kierunek jazdy, to stosuje się je wtedy, gdy jest to dozwolone z kilku pasów ruchu oraz wtedy gdy skrajny pas ruchu od strony skrętu przeznaczony jest tylko do zmiany kierunku jazdy lub dla pewnej grupy pojazdów. Co najważniejsze, te linie znajdują się na jezdni drogi poprzecznej, a nie na powierzchni skrzyżowania.
Zacznijmy od zmiany kierunku jazdy w lewo z dwóch na cztery pasy ruchu. Linia prowadząca od wewnętrznej strony skrętu pozwala na wybór pasa ruchu na jezdni drogi poprzecznej. Chcąc po skręcie kontynuować jazdę na wprost należy z włączonym lewym kierunkowskazem poruszać się wzdłuż linii i tak wjechać na trzeci pas ruchu licząc pasy od strony skrętu. Jeżeli skręcający zamierza ponownie zmienić kierunek jazdy w lewo ma prawo przekroczyć tą linię i wybrać na jezdni drogi poprzecznej jeden z dwóch pasów do skręcania. Tu lewa linia prowadząca jest za krótka, bowiem kończy się na drugim pasie ruchu do skręcania. Powinna kończyć się na trzecim pasie ruchu licząc pasy od lewej strony. Prawa linia prowadząca kieruje skręcającego z drugiego od lewej strony pasa ruchu na czwarty pas. Obie linie powinny jednak biec przyjaźniej dla skręcających.
Na kolejnym skrzyżowaniu zmiana kierunku jazdy w lewo dozwolona jest także z dwóch pasów ruchu, jednak na trzy pasy ruchu. Niestety oboe linie prowadzą na środkowy pas ruchu jezdni drogi poprzecznej, co jest błędem. Po prostu zewnętrzna linia prowadząca powinna pozwolić na wjazd z włączonym lewym kierunkowskazem na trzeci pas ruchu.
Na trzecim skrzyżowaniu zmiana kierunku jazdy w lewo także dozwolona jest z dwóch pasów ruchu na trzy pasy, jednak linie prowadzące są tam nieuprawnione. Lewy pas ruchu po skręcie jest oznakowany jako pas do skręcania w lewo i jazdy na wprost, a skoro tak, to nie ma podstaw do kierowania ruchu o jeden pas ruchu dalej. Zmieniając kierunek jazdy w lewo pilnuje się swojego pasa ruchu licząc pasy ruchu od strony skrętu i to wszystko.
I na koniec zmiana kierunku jazdy w lewo dozwolona z jednego pasa ruchu na dwa pasy ruchu. Tu nie ma zastrzeżeń, bowiem lewy pas ruchu na jezdni drogi poprzecznej jest przeznaczony tylko do skręcania w lewo, zatem zmieniający kierunek jazdy ma możliwość wyboru pasa ruchu.
Aby wjechać na prawy pas ruchu, na co pozwala obecnie linia przerywana, musi po prostu zmienić pas ruchu sygnalizując swój zamiar zawczasu i wyraźnie prawym kierunkowskazem, na co nie ma tu ani miejsca, ani czasu. Na wjazd na prawy pas ruchu jezdni drogi poprzecznej z włączonym lewym kierunkowskazem, przy braku pozwalającej na to linii prowadzącej, nie pozwala żaden przepis.
Poniżej poprawione oznakowanie poziome ronda Grunwaldzkiego w Bydgoszczy. Można na dwóch dolnych skrzyżowaniach poprowadzić linię prowadzącą aż na skrajny prawy pas, co poprawi kumulację przy czynnej sygnalizacji, niestety kosztem bezpieczeństwa przy braku sygnalizacji.
Zgodne z obowiązującymi zasadami ruchu oznakowanie poziome ronda Grunwaldzkiego w Bydgoszczy
Warszawa - skrzyżowanie prymasa tysiąclecia i Górczewskiej.
OdpowiedzUsuńPróbowałem poprawić organizacje ruchu poprzez zgłoszenie problemu jednak w odpowiedzi dostawałem "wszystko jest jak należy".
Jaki jest tam problem?
Do skrętu w lewo jadąc z południa na zachód są dwa pasy. Problem jest z linią prowadzącą która "wyciąga" pojazdy z lewego pasa na środkowy po skręcie i jednoczesny brak linii prowadzącej pomiędzy pasami do skrętu w lewo.
@Anomowy - Przyglądałem się oznakowaniu ronda na jego obwiedni, a tam zmiana kierunku jazdy w lewo jest dozwolona tylko z wewnętrznych pasów ruchu z liniami prowadzącymi o jeden pas ruchu dalej, bowiem te lewe pasy są tylko do skręcania w lewo.
UsuńWróciłem do tematu i przyjrzałem się oznakowaniu wlotów i teraz już wiem, że chodzi o to, że wbrew oznakowaniu na obwiedni na wlotach, poza brakiem konsekwencji w znakowaniu, na jednym z nich zmiana kierunku jazdy w lewo dozwolona jest z dwóch pasów ruchu, czemu zaprzecza oznakowanie obwiedni.
Opiszę to w następnym wpisie pokazując jak niedouczeni i bezkarni są stołeczni urzędnicy i funkcjonariusze odpowiedzialni za BRD. Wbrew nim oznakowanie, zarówno pionowe jak i poziome jest na tym rondzie wadliwe.
@Anomimus - Na tym rondzie w Google wszystkie zmiany kierunku jazdy w lewo są dozwolone tylko z lewego pasa ruchu https://www.google.pl/maps/place/Skoda+Serwis/@52.2377032,20.9562705,3a,90y,4.09h,63.51t/data=!3m7!1e1!3m5!1s7TTrP_Bvg04bcU-sQ1o4jQ!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fcb_client%3Dmaps_sv.tactile%26w%3D900%26h%3D600%26pitch%3D26.491453271444065%26panoid%3D7TTrP_Bvg04bcU-sQ1o4jQ%26yaw%3D4.089108909458945!7i16384!8i8192!4m15!1m8!3m7!1s0x471ecb11b46475a1:0xa6ae476e4540ad7!2sG%C3%B3rczewska,+Warszawa!3b1!8m2!3d52.24005!4d20.9335294!16s%2Fg%2F122mf9zt!3m5!1s0x471ecb10764984d7:0x4cd166b79cbc8dc5!8m2!3d52.239935!4d20.9284847!16s%2Fg%2F11c1ply7z4?entry=ttu&g_ep=EgoyMDI1MDQxNi4xIKXMDSoJLDEwMjExNDU1SAFQAw%3D%3D
OdpowiedzUsuńPanie Ryszardzie.
OdpowiedzUsuń" Na wjazd na prawy pas ruchu z włączonym lewym kierunkowskazem, przy braku pozwalającej na to linii prowadzącej, nie pozwala żaden przepis."
Czy dobrze rozumiem, że gdyby w ogóle nie było linii prowadzącej (zielone kółko) można by zająć każdy pas ruchu, a skoro jest linia prowadząca to wymusza ona tor jazdy i zajęcie pasa tylko zgodnego z tą linią i nie jest możliwy wjazd "od czoła na zewnętrzny pas?
Jeśli tak jest, to jak to się ma do zajęcia dowolnego pasa po skręcie na zwykłym skrzyżowaniu, jeśli linia prowadząca prowadzi nas na środkowy pas ze wzgl. np. na buspas?
@Anonimus - Zasada ogólna brzmi: Aby wykonać manewr zmiany kierunku jazdy sprawnie, bezpiecznie i możliwie najmniej inwazyjnie dla ruchu poprzecznego należy wykonać go możliwie ciasno pilnując swojego pasa ruchu, licząc pasy od strony skrętu. Linia prowadząca dla skręcających pozwala na odstąpienie od tej zasady i wjazd np. o jeden pas ruchu dalej. Oczywiście przy dozwolonej zmianie kierunku jazdy z kilku pasów ruchu linie prowadzące MUSZĄ BYĆ oznaczone znakami dla wszystkich z tych pasów.
UsuńI teraz mamy niepisaną zasadę dla skręcania dozwolonego tylko z jednego pasa ruchu. Zmianę kierunku jazdy wykonuje się z zachowaniem szczególnie szczególnej ostrożności "kolizyjnie" czyli jedzie się na wprost i skręca na powierzchni skrzyżowania na dowolny z pasów ruchu an jezdni drogi poprzecznej. Chodzi o to, by nie wędrować po opuszczeniu powierzchni skrzyżowania na inne pasy niż pierwszy od strony skrętu z włączonym kierunkowskazem przeciwnie do wykonywanego manewru zmiany pasa ruchu.
Nie o to mi chodziło w pytaniu.
UsuńW opisie sytuacji zielonego zaznaczenia pisze Pan, że nie ma możliwości zajęcia prawego pasa. Wydaje mi się, że jest to sytuacja analogiczna do tej:
https://www.google.com/maps/@52.1491874,21.0175119,3a,75y,179.05h,55.57t/data=!3m7!1e1!3m5!1s7GJAD9gn6aIIZUwDX6DFrQ!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fcb_client%3Dmaps_sv.tactile%26w%3D900%26h%3D600%26pitch%3D34.430199823075924%26panoid%3D7GJAD9gn6aIIZUwDX6DFrQ%26yaw%3D179.04663059033084!7i16384!8i8192?authuser=0&entry=ttu&g_ep=EgoyMDI1MDQyMS4wIKXMDSoASAFQAw%3D%3D.
Tu też mamy linię prowadzącą na środkowy pas. I według tego co Pan pisze, należy trzymać się tej linii i zakończyć skręt na środkowym pasie. Ale jak zauważyłem, to kierujący zajmują oba pasy.
Druga sprawa, nie związana z tematem. Chodzi o skręt w prawo i pas ruchu dla rowerów. O ile mamy linię ciągłą oddzielającą pas dla rowerów sprawa jest prosta. Natomiast jeśli jest przerywana, to jak poprawnie skręcić w prawo? Czy z krawędzi pasa ruchu, czy z krawędzi jezdni, czego wymagają przepisy, jednocześnie blokując pas dla rowerów?
I trzecie pytanie. Podobno sąd uznał pana Przybysza winnym nieustępowania pieszym. Co Pan wie w tej sprawie?
@Grzegorz - Skręcamy tak, by na jezdni drogi poprzecznej zająć możliwie najmniej miejsca, zatem pilnujemy swojego pasa ruchu licząc pasy ruchu od strony skrętu. Zajęcie następnego pasa na jezdni drogi poprzecznej po opuszczeniu powierzchni skrzyżowania wymaga jego zmiany, a to wymaga sygnalizowania kierunkowskazem przeciwnym do sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy.
UsuńMożna skończyć manewr dalej o ile pozwala na to linia prowadząca. Na ul. Puławskiej w Warszawie prawy pas jest dla autobusów dlatego wyjeżdżającego z posesji linia prowadząca kieruje z włączonym prawym kierunkowskazem na środkowy pas ruchu. Ewentualnie jadący lewym pasem ruchu wie, że nikt na niego nie zamierza wjechać.
Wjazd na lewy pas ruchu z włączonym prawym kierunkowskazem jest naruszeniem prawa, bowiem nic do tego nie uprawnia. Doświadczeni kierowcy mający tego świadomość wiedzą, że aby to zrobić muszą zmienić pas ruchu. Dlatego przy braku miejsca na zmianę pasa, gdy nie ma linii prowadzącej na ten pas ruchu, naciągają prawo i po wjeździe na pas środkowy natychmiast przełączają kierunkowskaz na lewy i obserwują ruch na lewym pasie ruchu, by go bezpiecznie zmienić.
@Grzegorz - Pas ruch dla rowerów oznaczony znakami jako taki jest przeznaczony dla rowerów. Skręcając w prawo należy to robić ze swojego pasa ruchu ustępując pierwszeństwa jadącym pasem ruchu dla rowerów. Jeżeli pas ruchu na jezdni jest tylko "pasem zalecanym" czyli jest na jezdni namalowany jedynie rower (znak P-23) bez linii, to gdy nie ma rowerzystów jedzie się przy krawędzi jezdni i od niej zmienia kierunek jazdy.
Usuń@Grzegorz - Odnośnie sprawy Pana Przemysława Przybysza powiem tylko tyle, że złożony przez starogardzką policję wniosek o ukaranie za to, że obwiniony nie ustąpił pierwszeństwa na jezdni drogi w miejscu oznaczonym znakami jako przejście dla pieszych, pieszym stojącym poza nią, został oddalony jako niezasadny. Policja odwołała się od postanowienia i sprawa wróciła do rozpatrzenia w normalnym trybie przez Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim. Pan Przybysz, z powodu braku doświadczenia procesowego, pomocy prawnej w osobie obrońcy oraz wiary w swoją wiedzę dał się sprowokować przez Sąd do dyskusji o tym co by było gdyby zdarzyło się to, co nie miało miejsca. W efekcie został uznany winnym domniemanego braku zachowania szczególnej ostrożności w nieistniejącej sytuacji drogowej. Oczywistym zatem stal się fakt zaskarżenia wyroku. Akta sprawy, w ilości czterech tomów, zostały przekazane do Sądu Okręgowego w Gdańsku i strony oczekują na wyznaczenie terminu rozprawy.
UsuńPanie Ryszardzie,
OdpowiedzUsuńjeszcze jedno pytanie, które powinno paść na początku. Jakie przepisy określają stosowanie linii prowadzących i co ważniejsze, zachowanie kierującego. Rozumiem, że linia prowadząca wyznacza pas ruchu. Ale jaki przepis pozwala przekraczać wewnętrzną linię, a zabrania innych linii. Są to linie przerywane, czyli przekraczalne. Niby to podstawy ruchu, ale nie znajduję powiązania z przepisami. Stąd zapewne to nieuprawnione stosowanie i korzystanie z tych linii przez kierujących.
@Grzegorz -Znak P-1d „linia pojedyncza przerywana – prowadząca wąska” jest opisana w prawie wykonawczym do rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Stosuje się ten znak do oddzielenia pasów ruchu dla tego samego kierunku na skrzyżowaniach co do zasady wzdłuż dróg z pierwszeństwem, by nie robić z tych linii kraty na powierzchni skrzyżowania. W uzasadnionych przypadkach stosuje się ją także dla zmieniających na skrzyżowaniu kierunek jazdy. W tym drugim przypadku czyni się to z powodu przeznaczenia skrajnego lub skrajnych pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej od strony skrętu tylko do skręcania lub dla wybranej grupy pojazdów, a także tam gdzie manewr zmiany kierunku jazdy odbywa się na długim odcinku jezdni.
UsuńPoza tym linia przerywana prowadząca (długość kreski i przerwy po 1 metrze) jest przejezdna na skrzyżowaniu tylko dla ruchu poprzecznego i wyjątkowo dla skręcających ze skrajnego pasa ruchu od strony skrętu zgodnie z sygnalizowaniem. Nie ulega wątpliwości, że nie wolno zmieniać pasa ruchu z włączonym kierunkowskazem przeciwnie do zamiaru. Prawo zabrania także zmiany pasa ruchu z równoczesną zmianą kierunku jazdy, bowiem sygnalizowanie zamiaru ma być czynione zawczasu i wyraźnie. Z tego powodu przed wjazdem na skrzyżowanie kierujący ma obowiązek zająć właściwe co do zamiaru miejsce na jezdni drogi i ten zamiar sygnalizować. Brak włączonego kierunkowskazu sygnalizuje zamiar jazdy bez zmiany kierunku jazdy i pasa ruchu czyli sygnalizuje zamiar jazdy NA WPROST, czego nie wolno mylić z jazdą PROSTO czyli bez zmiany kierunku ruchu.
No właśnie. Nie znalazłem tych zapisów:
Usuń1. "W uzasadnionych przypadkach stosuje się ją także dla zmieniających na skrzyżowaniu kierunek jazdy. W tym drugim przypadku czyni się to z powodu przeznaczenia skrajnego lub skrajnych pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej od strony skrętu tylko do skręcania lub dla wybranej grupy pojazdów...." Aczkolwiek grafikę można znaleźć.
2."Poza tym linia przerywana prowadząca (długość kreski i przerwy po 1 metrze) jest przejezdna na skrzyżowaniu tylko dla ruchu poprzecznego i wyjątkowo dla skręcających ze skrajnego pasa ruchu od strony skrętu zgodnie z sygnalizowaniem."
Przeglądając "szczegółowe warunki.." nie znalazłem odniesienia do rond turbinowych. Czyżby dlatego jest taka dowolność w ich oznakowaniu?
Brak też wielopasowych rond o ruchu okrężnym z wyj. tego -"Rys. 8.4.1. Oznakowanie skrzyżowania z ruchem okrężnym wokół wyspy o średnicy do 65 m". Mam rozumieć, że nie powstanie już żadne rondo o ruchu okrężnym z wyznaczonymi pasami ruchu?
@Grzegorz - Rozporządzenie 220 jest z 2003 roku, a jego załączniki (czerwona książka), to dzieło prywatnej firmy przyjęte bez zastrzeżeń ze strony resortu. Tylko budowle typu rondo o okrężnej organizacji ruchu nakazanej znakiem C-12, zaliczane prawem budowlanym do skrzyżowań skanalizowanych, były w tym czasie WLĄŚCIWIE opisane wytycznymi projektowymi obowiązującymi w drogownictwie. Niestety grupa wpływowych ignorantów z czasów słusznie minionych tworząc w stanie wojennym nowy kodeks drogowy uznała, że od 1984 roku w PRL będzie obowiązywał nie amerykański neutralny kierunkowo "ruch okrężny" lecz kierunkowy radziecki. Wg tej szkoły ogłupiania kierujących, "ruch okrężny" to permanentna zmiana kierunku jazdy w lewo lewym pasem ruchu z włączonym lewym kierunkowskazem, znak C-12 to symbol ronda o znaczeniu znaku C-9, a rondo to nic innego jak zwykłe skrzyżowanie tyle tylko, że z wyspą na środku bezprawnie utożsamiane z określeniem "skrzyżowanie o ruchu okrężnym". Ich bezkrytyczni naśladowcy i uczniowie do dziś tak głoszą bredząc o rondach, niby rondach i nie rondach. Dlatego na rysunkach ronda o okrężnej organizacji ruchu nie mają okrężnie malowanych pasów ruchu i zewnętrznej linii krawędziowej, co jest w starych wytycznych. W nowych, by nie narażać się niedouczonym ministerialnym urzędnikom i tolerowanym przez nich patologiom, asekuracyjnie nie namalowano znaków C-12 nakazujących neutralny kierunkowo "ruch okrężny" i postanowiono rekomendować okrężnie zorganizowane ronda tylko o jednym pasie ruchu. Od 1998 roku obowiązuję prawo europejskie i "ruch okrężny" przestał być kierunkowy i radziecki, niestety nie w szeroko rozumianej edukacji komunikacyjnej.
UsuńI na koniec. Nie wszystkie ronda o odśrodkowej organizacji ruchu są rondami turbinowymi, bo na takim nie wolno zmienić pasa ruchu oraz nie ma tam, tak jak na rondach o okrężnej organizacji ruchu, zmiany kierunku jazdy w lewo. Pierwsze rondo o okrężnej organizacji ruchu zbudowano w Europie w 1905 roku, a turbinowe 25 lat temu.
"Ministerstwo Infrastruktury informuje, że planuje podjęcie działań związanych
Usuńz nowelizacją przepisów dotyczących zarządzania ruchem. W związku z przepisem art. 27
ustawy z dnia 5 sierpnia 2022 r. o zmianie ustawy o Rządowym Funduszu Rozwoju Dróg
oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1768), dotychczasowe przepisy wykonawcze
wydane na podstawie art. 7 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu
drogowym (Dz. U.z 2023 r. poz. 1047,z późn.zm.), w tym m.in. rozporządzenie Ministrów
Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów
drogowych, zachowują moc do dnia wejścia w życie przepisów wykonawczych wydanych
na podstawie art. 7 ust. 3a ww. ustawy, jednak nie dłużej niż do dnia 20 września 2026 r.
Z uwagi na powyższe, Ministerstwo Infrastruktury planuje podjęcie prac legislacyjnych
mających na celu opracowanie projektu nowych aktów prawnych w tym zakresie"
Jak Pan myśli, będzie lepiej czy gorzej?
@Grzegorz - Wprowadzone w 2022 roku tylnymi drzwiami zmiany w ustawie Prawo o ruchu drogowym zmiany uwzględniają obecnie hulajnogi elektryczne oraz np. osoby poruszające się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch. Poza tym warunki techniczne uzupełniono wytycznymi rekomendowanymi przez ministra. Zasadniczy błąd dotyczy nieuprawnionej zmiany definicji
Usuńlegalnych drogi i skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu czynionych pod pretekstem ujednolicenia nazewnictwa na zgodne z prawem budowlanym. Uczyniono to pomimo tego, że te określenia nie mają ze sobą nic wspólnego i dlatego miały w rożnych prawach różne znaczenie i definicje. Ta zmiana to efekt zmanipulowania inżynierów ruchu przygotowujących wytyczne projektowe rekomendowane przez ministra. Uczyniło to wpływowe lobby związane z szeroko rozumianą edukacją komunikacyjną polskiego społeczeństwa, które od ćwierć wieku posługuje się w swojej praktyce BEZPRAWNIE prawem korporacyjnym skażonym poprzednim kodeksem drogowym. Dla nich złożone budowle drogowe, w tym skanalizowane, także centralnie, są w całości jedną w rozumieniu zasad ruchu, co zaprzecza nie tylko prawu międzynarodowemu ale także logice. Przecież bowiem każdy kierujący zawsze porusza się tylko po jednej jezdni dowolnej drogi i przekracza kolejno jej połączenia z innymi jezdniami dróg czyli elementarne dla ruchu skrzyżowania, prawem budowlanym nazwane zwykłymi. Droga i skrzyżowanie w rozumieniu budowli nie są tym samym co w rozumieniu zasad ruchu, bowiem tu mamy do czynienia jedynie z ich powierzchnią. Poza zmianą definicji legalnych drogi i skrzyżowania zmieniono m.in. także definicje drogi gruntowej i drogi twardej, eliminując uznawanie drogi twardej o długości do 20 metrów za drogę o nawierzchni gruntowej. Dlatego teraz utwardzone odcinki dróg o dowolnej długości leżące w pasie drogowym, które łączą drogę publiczną z polem, drogą gruntową lub wewnętrzną są drogą o nawierzchni twardej, dlatego z inną taką drogą tworzą skrzyżowanie, które musi być jednoznacznie oznakowane. Być może z tego wynika konieczność zmiany rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych.
Nie wierzę jednak w to, że ktoś w ministerstwie wyeliminuje dwie istotne dla BRD ogólnopolskie patologie jakimi jest nieuprawnione uznawanie przez środowisko WORD budowli typu rondo za jedno kierunkowo zorganizowane zwykłe skrzyżowanie z wyspą na środku, a znak C-12 za symbol ronda o znaczeniu znaku C-9. Obym się mylił.