niedziela, 30 października 2022

431. Zjazd z drogi do nieruchomości na skrzyżowaniu. Pytania czytelnika.

 Dzień dobry. Nauczony, że pytanie policji o ruch drogowy w Polsce ma rzadko sens, mimo wszystko zapytam, gdyż nie do końca jestem pewny jak powinienem się zachować mając zamiar wjechać ze skrzyżowania z możliwością jazdy tylko w lewo na leżąca przy drodze nieruchomość. 

Odp. By nie było wątpliwości, nie mam nic wspólnego z rozumieniem prawa o ruchu drogowym przez funkcjonariuszy Policji, których ogłupiają ich niedouczeni przełożeni wierzący w to, że egzaminatorzy miejscowych WORD są ekspertami z zakresu zasad ruchu oraz inżynierii ruchu drogowego.

Pytanie 1. Chodzi tu o skręt w lewo.
Rys. 1
https://www.google.pl/maps/@54.5385459,18.4933141,3a,75y,131.27h,75.43t/data=!3m6!1e1!3m4!1snLRK14iwClIYeZzERbXSSA!2e0!7i13312!8i6656?hl=en   

Jak mam się zachować chcąc wjechać do obiektu przydrożnego który znajduje się za estakadą?

Odp. Wbrew wypowiedziom rzecznika Ministerstwa Infrastruktury skrzyżowania skanalizowane, co jest określeniem prawa budowlanego, składają się z elementarnych skrzyżowań zwanych tym prawem zwykłymi. To każde z tych skrzyżowań zwykłych jest elementarnym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu. 

Przed wjazdem na pierwsze skrzyżowanie dróg jednokierunkowych  zamierzający zmienić kierunek jazdy w lewo za wiaduktem na kolejnym skrzyżowaniu zajmuje  lewy pas ruchu. Przecina jezdnię drogi poprzecznej i zbliża się do kolejnego skrzyżowania jadąc z prawej stony wyspy kanalizującej ruch.

Na jezdni  nie oznaczono  znakami pasów ruchu. Ponieważ droga poprzeczna jest drogą jednokierunkową to w lewo wolno skręcać na jej jezdnię z obu pasów ruchu pilnując swoich pasów na jezdni drogi poprzecznej. Dlatego na posesję można pojechać jedynie jadąc z prawego pasa ruchu.

Rys. 2
  
Z uwagi na położenie wylotu w osi tego elementarnego skrzyżowania można pojechać do wylotu jadąc "na wprost".  Można też pojechać, skręcając do drugiego wjazdu, najpierw skręcając w lewo, a następnie zmieniając kierunek jazdy w prawo, traktując to jako opuszczanie jezdni drogi poprzecznej z jej prawej strony. 

Pytanie 2. Drugi przykład dotyczy Sopotu.

Tu powiedziałbym, że wjazd jest przesunięty i mimo, że i tak mam strzałkę poziomą w lewo i muszę pierw zmienić kierunek jazdy w lewo , to tu już nie mówiłbym o jeździe na wprost.
Rys. 4

Odp. Tu także mamy skrzyżowanie skanalizowane czyli z punktu widzenia zasad ruchu dwa skrzyżowania. Jedzie się identycznie jak poprzednio.  Tak małego przesunięcia bym nie uwzględniał, tym bardziej, że tu przesunięcie wynika  z powodu zbyt długiej linii ciągłej. Na jezdni nie ma strzałek kierunkowych, zatem startujemy od prawej krawędzi jezdni podobnie jak poprzednio. 

Pytanie 3. A tu skrzyżowanie które obecnie jest kierowane sygnalizacją świetlną, co nie zmienia tego, że wjazd do strefy zamieszkania traktuję jako jazdę na wprost, gdyż wjazd jest centralnie od czoła.

Rys. 5

Odp. Tu jest skrzyżowanie zwykle typu T zatem w całości jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu. Tu można zmienić kierunek jazdy zarówno w lewo jak i w prawo, zatem nie ulega wątpliwości, że tu wjazd na jezdnię drogi łączącej strefę zamieszkania z jezdnią drogi publicznej będzie jazdą "na wprost", co do zasady z prawego pasa ruchu. Całość powinna być  kierowanym sygnalizacją świetlną elementarnym skrzyżowaniem typu X.
 
(rrd)

wtorek, 25 października 2022

430. Rondo Ziętka w Katowicach jako rondo turbinowe

Wiele razy pisałem o wadliwej organizacji ruchu na rondzie Ziętka w Katowicach, tym obok popularnego "spodka". Na jego wlotach ustawiono znaki C-12 " ruch okrężny" tylko z tego powodu, że podporządkowano wszystkie jego wloty, pomimo że prawo pozwala na dodawanie znaku A-7 do znaku C-12, a nie odwrotnie. 

Widocznie dla policjantów i miejskich urzędników kamień węgielny znaczy tyle samo co węgiel kamienny, co szczególnie dziś może mieć ogromne znaczenie praktyczne, skoro węglem są nawet na czarno malowane kamienie.

Zainteresowanych tym jakie było oznakowanie ronda Ziętka w Katowicach zapraszam na blogi 22 , 146 i 164 .

Znak A-7 dodany od góry do znaku C-12 nie zmienia okrężnej organizacji ruchu na kierunkową, a jedynie, zgodnie z Porozumieniami europejskimi z 1971 roku oraz Konwencją wiedeńskiej od roku 2006 odwraca pierwszeństwo na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych o dowolnym kształcie i wielkości z pierwszeństwa z prawej na pierwszeństwo z lewej strony. 

Znak C-12 powiadamia kierujących o obowiązującej ich neutralnej kierunkowo okrężnej organizacji ruchu z okrężnie oznaczonymi znakami pasami ruchu. Przy okrężnej organizacji uchu zjazd dozwolony jest jedynie z prawego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni na dowolny pas ruchu jezdni dowolnej drogi wylotowej. 

Niestety na rondzie Ziętka w Katowicach zafundowano kierowcom także, bo kto bogatemu zabroni wydać trochę grosza na kilka puszek farby, zaprzeczającą neutralnemu kierunkowo "ruchowi okrężnemu" kierunkową organizację ruchu,  ze strzałkami kierunkowymi na jezdni i oznaczonymi znakami pasami ruchu biegnącymi w kierunku  wylotów. 

Taką wewnętrznie sprzeczną organizację ruchu zaakceptowała katowicka Policja z niewiedzy, by nie nazwać tego bardziej dosadnie, albo świadomie, mając właściwą wiedzę, z perfidnego wyrachowania. 

Tak czy inaczej, stworzyli sobie komfortową sytuację. W zależności od znajomości lub zwykłej sympatii mogła bez problemu karać jednych za to, że zlekceważyli nakaz znaku C-12, a innych za to, że zlekceważyli strzałki kierunkowe P-8 namalowane na jezdni. Jednym słowem na rondzie Ziętka w Katowicach winnym kolizji lub wypadku byli zawsze kierowcy, a nigdy Policja akceptująca samowolę i bezprawie oraz prezydent miasta jako zarządzający ruchem drogowym w Katowicach. Tyle znaczy dla "władzy" obywatel i tyle jest warte jego bezpieczeństwo. 

Od lat przypominam, że od dwóch dekad znak C-12  "ruch okrężny" jest wprost odpowiednikiem znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg Porozumień Europejskich i Konwencji wiedeńskiej, a nie stworzonym w 1983 roku za sprawą Zbigniewa Drexlera znak "rondo" o znaczeniu znaku C-9.

Niestety spuścizna Milicji Obywatelskiej ciąży do dziś na polskiej Policji oraz egzaminatorach WORD i wciąż zamiast zgodności z prawem europejskim wolą wzorować się na prawie radzieckim wg którego każde rondo to w całości jedno zwykłe skrzyżowanie zawsze o kierunkowej organizacji ruchu z wysepką na środku. 

W 2016 roku katowicka Policja oficjalnie i publicznie wypowiedziała się na łamach Dziennika Zachodniego na temat  takiej oto sytuacji na rondzie Ziętka. 

Dwa pojazdy dojeżdżają do tego miejsca jadąc "na wprost" swoimi pasami ruchu od tak kierunkowo oznakowanego wlotu ze znakiem C-12 włącznie. 


Dojeżdżają do wylotu. Filmujący nie zamierza zmienić kierunku jazdy w lewo lecz kontynuować jazdę "na wprost" na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej tak jak jadący przed nim. Taka jazda jest zgodna ze znakiem F-10 przy torowisku.

Natomiast jadący prawym pasem uznał, że skoro nakazano znakiem C-12 "ruch okrężny", to strzałka "na wprost" oznacza jazdę dookoła "wyspy" bez zmiany kierunku jazdy, a zmiana kierunku jazdy w prawo to zjazd z okrężnie biegnącego pasa ruchu na dowolny pas ruchu jezdni drogi wylotowej. 


Oto efekt dwóch wzajemnie sprzecznych ze sobą organizacji ruchu. Filmujący zostaje zaskoczony jazdą w lewo z prawego pasa ruchu kierującego, który na prawym pasie miał strzałkę do jazdy "na wprost" do wylotu. 


Dochodzi do kolizji i policjant musi wskazać winnego. 

Filmującemu może zarzucić, że nie zastosował się do nakazu znaku C-12 i skoro chciał opuścić okrężnie biegnącą jezdnię to powinien wcześniej zmienić pas ruchu na prawy i dopiero z niego zmienić kierunek jazdy w prawo, a co za tym idzie jadący prawym pasem nie zmieniał kierunku jazdy w lewo z prawego pasa bowiem pas którym jechał biegnie okrężnie. 

Może też jadącemu prawym pasem postawić zarzut naruszenia art. 22 ustawy p.r.d. (zmiana kierunku jazdy w lewo z prawego pasa ruchu) oraz zignorowania znaku F-10 i oznaczenia poziomego w postaci przerywanych linii prowadzących w kierunku jezdni drogi wylotowej. 

Może poczekać który jako pierwszy przyzna się do winy, a gdy nie będzie chętnych to obu zarzucić brak zachowania szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do skrzyżowania wylotowego z ronda.   

Zobaczmy zatem co na ten temat powiedział podkom. Mirosław Dybich z WRD Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. 

Oto oficjalne stanowisko policji nt. sposobu poruszania się po rondzie w Katowicach (cytat z Dziennika Zachodniego):

Na podstawie wstępnej analizy materiału można stwierdzić, że wykroczenie popełnił autor nagrania. Co do konkretnej kwalifikacji prawnej czynu, będzie to jeszcze przedmiotem przeprowadzonych czynności wyjaśniających - wyjaśnia policjant. - Zgodnie z paragrafem 36 rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych znak C-12 "ruch okrężny" oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku, zaś znak C-12 występujący łącznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszeństwo kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu przed kierującym wjeżdżającym na to skrzyżowanie - tłumaczy dalej.

W świetle powyższego policjant ignoruje sprzeczne z "ruchem okrężnym" oznakowanie kierunkowe wlotów i obwiedni przy sygnalizatorach S-1, zatem także ostatnie przed elementarnym skrzyżowaniem na którym doszło do zagrożenia bezpieczeństwa. 

W Katowicach działy się różne dziwne oceny zdarzeń, bowiem bardzo często w takiej sytuacji policjanci wskazywali winnym jadącego prawym pasem ruchu uznając znak C-12 jedyne jako symbol ronda i odpowiednik znaku C-9 czyli zgodnie z Kodeksem drogowym z 1983 roku. 

Nie sposób nie wspomnieć o szacunku Policji do płci pięknej. Policjanci potrafili nawet uznać za właściwe zachowanie jadącej na rysunku poniżej wg czerwonego śladu. Tym razem jadącego wg czarnego śladu nie rozgrzeszono. 

Rys. 1
Schemat tras przejazdu i miejsca kolizji

Policjanci uznali, że skoro Pani wiedziała, że wcześniej przed torami lewy pas ruchu jest oznakowany jako prowadzący na wprost do wylotu, to miała prawo zmienić kierunek jazdy w prawo z lewego pasa ruchu wg oznakowania jej wlotu, a jadący prawym pasem miał obowiązek jazdy "na wprost" do wylotu, tak jak ona.

Czy w świetle powyższego można się dziwić kierowcom, że nie mają szacunku dla policjantów i urzędników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w ruchu drogowym, że o braku poszanowania dla obowiązującego prawa, które tu wcale nie zawiniło, nie wspomnę? 

Potrzeba było kilku lat by wyżej wymienieni nieco zmądrzeli. Pisze nieco, bo nadal nie rozumieją, że ponad 20 lat temu znak C-12 przestał być znakiem RONDO o znaczeniu znaku C-9 i nakazuje  neutralny kierunkowo "ruch okrężny" tak jak to czyni znak D,3 "compulsory roundabout" (obowiązujący ruch okrężny). 

Od ponad roku rondo Ziętka ma nową organizację ruchu i jest  ono obecnie rondem turbinopodobnym o kierunkowej organizacji ruchu, nadal z nieuprawnionymi znakami C-12 na wlotach. Na omawianym tu wylocie z ronda nic się nie zmieniło, chociaż zmiany poszły we właściwym kierunku.

Cytując za Dziennikiem Zachodnim Na pasach ruchu, w ciągu Alei Korfantego, pojawi się nowe oznakowanie poziome, które umożliwi jazdę po obwiedni bez konieczności zmiany pasa ruchu – mówił wówczas Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Nie mam widoku na rondo z nowym oznakowaniem poziomym, bowiem nawet mapy Google pokazując jako zdjęcie z 2022 roku stare oznakowanie. 

Opierając się na rysunkach z Dziennika Zachodniego przypuszczam, że wygląda ono tak jak na rysunku poniżej.

Rys. 2
Prawdopodobnie taka jest obecna, nadal wadliwa jeżeli jest taka właśnie, organizacja ruchu ronda im. gen. Ziętka w Katowicach
(rondo "tubinowe")

Przy kierunkowej organizacji ruchu na wlotach nie ma prawa być znaku nakazu C-12 "ruch okrężny" który jej wprost zaprzecza. Na dodatek budowanie ronda turbinowego ma sens jedynie wtedy gdy jest ono zorganizowane zgodnie ze wskazaniem holenderskich kołowych strzałek kierunkowych które, poza Niderlandami, nie są dopuszczone do stosowania w Europie. One nie dopuszczają zmiany pasa ruchu oraz kierunku jazdy w lewo. Jeżeli rondo turbinowe typu EGG jest oznakowane kierunkowo klasycznymi strzałkami kierunkowymi (znak P-8), to dużo lepszym rozwiązaniem jest rondo spiralne na którym można objeżdżać wyspę środkową, także wjeżdżając jednopasowymi wlotami, zmieniając kierunek jazdy w lewo pry wyspie (rys. 3).
Rys. 3
Kierunkowa organizacja ruchu ronda im. gen. Ziętka w Katowicach (rondo spiralne)

Opr. Ryszard R. Dobrowolski

Może ktoś ma dostęp do projektu organizacji ruchu lub wie gdzie pokazano je w całości z nową organizacją ruchu? Prawie rok temu skomentowałem film z nowym malowaniem, ale było ono nadal wadliwe i najwyraźniej nieskończone. 

https://youtu.be/N00ctS8Hmnc


Komentującym i autorem filmu jest instruktor OSK który stwierdził, że obecnie rondo Ziętka w Katowicach jest rondem turbinowym i jako takie nie powinno być oznakowane na wlotach znakiem C-12. Brawo!!!

https://www.youtube.com/watch?v=kBH_SH29NME

czwartek, 20 października 2022

429. Jaki pas ruchu należy zając przed wjazdem na rondo?

Swego czasu ukazał się w Internecie wywiad z Markiem Dworakiem, byłym dyrektorem krakowskiego MORD, dziś pełnomocnikiem ministra infrastruktury do spraw BRD, który oświadczył, że zamierza doprowadzić do tego, by w art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym dokonano zapisu, który jasno określi, że z klasycznego ronda zawsze zjeżdża się z prawego pasa ruchu sygnalizując swój zamiar włączeniem prawego kierunkowskazu. 

Jedyne co się ostatnio nowego ukazało w tym przepisie, to obowiązek sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy, przy braku kierunkowskazów, ręką. Zapewne to z tego powodu, że hulajnogiści zaczęli w tym celu używać nóg. 

Pomysł Marka Dworaka, wzorowany na niemieckim prawie o ruchu drogowym, jak na razie się nie zmaterializował i bardzo dobrze, bowiem jest zupełnie niepotrzebny. Być może marek Dworak zrozumiał wreszcie, że wszystko co jest konieczne do właściwego pokonywania tego typu złożonych budowli drogowych jest opisane naszym i europejskim prawem o ruchu drogowym. Wystarczy je jedynie właściwie stosować w praktyce.

Niestety jest z tym problem bowiem do powielania bzdur i wymysłów ministerialnych urzędników z czasów słusznie minionych, do starej daty prawników zajmujących się ruchem drogowym, dołączają młodzi. Co gorsza niektórzy z nich  postanowili komentować obecne prawo o ruchu drogowym, sugerując zgodność ich komentarza z obowiązującą wykładnią prawa. 
Okrężna i kierunkowa organizacja ruchu nie są tym samym

Nie mając ku temu od ponad dwóch dekad żadnego uprawnienia twierdzą oni wszyscy, że znak C-12 to znak "rondo", że "rondo" to w całości szczególny rodzaj skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu o nazwie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym". Tragicznym jest pozytywne recenzowanie takich bredni przez  prawników z  profesorskimi tytułami. 

Znak C-12 to znak "obowiązujący ruch okrężny" wg Konwencji wiedeńskiej o znakach i sygnałach drogowych, który nakazuje okrężną organizację ruchu na dowolnej co do kształtu i wielkości złożonej ze skrzyżowań zwykłych, elementarnych dla ruchu, budowli drogowej z centralną przeszkodą w postaci wyspy lub placu, w tym, a nie tylko i wyłącznie, typu rondo.    

O rondzie, zatem i o klasycznym, cokolwiek to znaczy, nie ma nadal mowy ani w ustawie prawo o ruchu drogowym, ani w ustawie o drogach publicznych, gdzie napisano, że droga to budowla. Nie ma tam także mowy o skrzyżowaniach o przesuniętych wlotach, o skrzyżowaniach skanalizowanych oraz o takich z rozsuniętymi wlotami i centralną wyspą. 

Należy także pamiętać o tym, że także w obowiązującym Polskę prawie międzynarodowym nie ma żadnych specjalnych zasad ruchu dla tego typu złożonych budowli.

Wszystko co potrzebne do ich właściwego pokonywania, i to o dowolnej organizacji ruchu i stopniu złożoności, znajduje się w naszym, ostatnio znowelizowanym, oraz europejskim prawie o ruchu drogowym.

Nadto nie jest prawdą, że z klasycznego ronda, co dla każdego może znaczyć coś innego, nie wolno zjeżdżać z lewego pasa ruchu. Długim pojazdom, w uzasadnionych przypadkach, pozwala na to art. 22.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Poza tym są ronda o okrężnej organizacji ruchu z dodatkowymi pasami wyłączania oraz dość niebezpieczne okrężnie zorganizowane ronda w odmianie "rotary".  

Z licznych wypowiedzi Marka Dworaka wynika, że nie wie on co oznacza określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" o którym jest mowa w art. 24.7.3 ustawy p.r.d. w związku z wyprzedzaniem pojazdów silnikowych na skrzyżowaniu. Wbrew nieuprawnionej ale powszechnej opinii, także wśród prawników, nie jest ono synonimem ronda, ani żadnej innej centralnie skanalizowanej budowli drogowej, niezależnie od zastosowanej organizacji ruchu.  Brak wiedzy czym jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" świadczy także o braku wiedzy w związku z wyprzedzaniem pojazdów silnikowych co do miejsca na drodze noszącego taką nazwę. 

Niestety nawet prawnicy zajmujący się ruchem na drogach nie odróżniają, tak jak Marek Dworak, kierunku ruchu, o którym jest mowa w art. 25 ustawy p.r.d., od kierunku jazdy  (art. 22 tej ustawy). 

Nie ma także w polskim i europejskim prawie żadnego zapisu, który nakazuje sygnalizowanie zamiaru opuszczenia budowli typu rondo.

Marek Dworak używa określenia "klasyczne rondo" o którym nie ma mowy w żadnym akcie prawnym.  Dla jednych może to oznaczać każdą okrągłą lub owalną budowlę z wyspą lub placem na środku, dla innych budowlę typu rondo jedynie o okrężnej organizacji ruchu w rozumieniu nakazu znaku C-12, a dla jeszcze innych taką budowlę, jednak o klasycznej kierunkowej organizacji ruchu, takiej jak na skrzyżowaniu bez centralnej przeszkody.

Nie jest zatem prawdą, że z każdego ronda zjeżdża się z prawego pasa ruchu, bowiem rondo może być zorganizowane okrężnie lub kierunkowo i w tym drugim przypadku z ogromną dowolnością. Może to kogoś zdziwić ale w Polsce są nadal ronda i place o ruchu dwukierunkowym.

Przyjmijmy, że mamy rondo o okrężnej organizacji ruchu prawidłowo oznaczone na wlotach znakiem C-12 "ruch okrężny" bez strzałek kierunkowych na wielopasowej jezdni wlotu. 

Znak C-12 powiadamia o neutralnej kierunkowo okrężnej organizacji ruchu, zatem o tym, że ruch nie odbywa się w lewo, w prawo lub na wprost do przeciwległego wylotu lecz okrężnie dookoła wyspy lub placu przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, zatem zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku.  Dlaczego neutralnie kierunkowo? Dlatego, że jadąc jezdnią biegnącą w pętli bez końca dookoła centralnego placu lub wyspy środkowej o dowolnym kształcie i wielkości, w tym typu rondo, nie wjedzie się, bez zmiany kierunku jazdy w prawo, na żadną z jezdni dróg wylotowych. Ponieważ "ruch okrężny" to kontynuowanie jazdy "na wprost", nie ma podstaw do włączania przed wjazdem kierunkowskazów i zajmowania lewego pasa ruchu, chyba że prawy pas jest zajęty, a budowla jest na tyle duża i nieobciążona ruchem, że bezpieczny powrót na prawy pas ruchu nie sprawi kłopotu. 

Zgodnie z obowiązującym od ponad dwóch dekad prawem, przy nakazanym znakiem C-12 "ruchu okrężnym" (brak strzałek kierunkowych na wlocie i co do zasady na obwiedni) kierujący ma obowiązek poruszać się od wlotu prawym pasem ruchu, niezależnie od tego na którym (wylotowym) skrzyżowaniu zamierza opuścić okrężnie biegnącą jezdnię. Jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi okrężnie biegnącej jezdni (art. 16.4 ustawy p.r.d.) i z niego skręcić w prawo na dowolny pas ruchu jezdni drogi wylotowej. Kierujący ma prawo wjazdu i jazdy także lewym pasem ruchu, gdy np. prawy pas jest zajęty, ale gdy tylko prawy pas będzie wolny, ma obowiązek wjechać na ten pas ruchu tak jak na każdej innej jezdni drogi. 

Jazda na łuku drogi i trudność obserwowania sąsiednich pasów ruchu (martwe pole) jest tym niebezpieczniejsza im jest mniejsza średnica ronda, dlatego zmiana pasa ruchu na okrężnie biegnącej jezdni powinna być ograniczona do niezbędnego minimum.

Co oznacza brak oznaczonych znakami na okrężnie biegnącej jezdni psów ruchu? 

Takie rondo (tzw. semidwupasowe), ma obowiązek mieć jednopasowe wloty i wyloty, a brak oznaczenia znakami pasów ruchu ma na celu ułatwienie korzystania kierującym długimi pojazdami z art. 22.3 ustawy p.r.d., czyli z tego, że mogą wykonać manewr zmiany kierunku jady w prawo bez konieczności przybliżenia się do prawej krawędzi jezdni. Jadący prawym pasem ruchu za takim pojazdem nie może go wyprzedzać. Kierujący długim pojazdem musi jednak pamiętać, że obok po jego prawej stronie może jednak jechać inny pojazd, dlatego nie warto zbyt daleko odjeżdżać od prawej krawędzi jezdni. 

Jeżeli rondo jest zorganizowane kierunkowo, to wtedy kierujący ma obowiązek zajmowania pasów ruchu zgodnie jego zamiarami i ich kierunkowym oznakowaniem (znak P-8 na jezdni, znak F-10 obok jezdni lub znak F-11 nad jezdnią), bowiem przy tej organizacji ruchu jezdnie mają obowiązek biec odśrodkowo do wylotów. Aby pojechać na lewą stronę ronda o kierunkowej organizacji ruchu kierujący musi na rondzie zmienić kierunek jazdy w lewo, co do zasady z lewego pasa ruchu. Na wprost do wylotu może jechać dowolnym pasem ruchu oznaczonym znakiem P-8a "strzałka kierunkowa na wprost", co nie ma związku z jazdą prosto. 

Każda centralnie skanalizowana placem lub wyspą dowolna co do kształtu i wielkości budowla drogowa, w tym okrągła lub owalna typu rondo, jest pewnym zbiorem elementarnych skrzyżowań zwanymi zwykłymi, głównie typu T lub X. To te zwykłe skrzyżowania są, z punktu widzenia kierującego, skrzyżowaniami w rozumieniu zasad ruchu drogowego. 

Aby pokonać dowolną złożoną z takich elementarnych skrzyżowań budowlę, kierujący pokonuje je kolejno zgodnie z ich oznakowaniem. Problemem bywa niestety ich wadliwe oznakowanie czynione za sprawą niedouczonych i bezkarnych urzędników oraz funkcjonariuszy Policji, akceptujących to bezprawie. Niektórzy są takimi ignorantami, że za jazdę "na wprost" uznają skręcanie w prawo z lewego pasa ruchu, a jadącego "na wprost" bez opuszczania pasa ruchu, za zmieniającego kierunek jazdy z prawego pasa ruchu w lewo. Niestety niektórzy są tak pewni siebie i bezkarni, że nie przemawiają do nich nawet prawomocne wyroki. 

UWAGA: 
 Osobę ubiegającą się o uprawnienia, do czasu zdania egzaminu, obowiązuje prawo korporacyjne danego WORD. By zdać egzamin kursant ma wiedzieć czego wymagać będzie od niego przyuczony do zawodu na poziomie kursu egzaminator, a to najlepiej wie uzależniony od danego WORD instruktor.

Ryszard R. Dobrowolski

piątek, 7 października 2022

428. Pierwszeństwo pieszego na połączeniu drogi wewnętrznej z drogą publiczną.

428. Pierwszeństwo pieszego na połączeniu drogi wewnętrznej z drogą publiczną

Jeden z czytelników zwrócił się do mnie z następującymi pytaniami:

     W nawiązaniu do bloga Znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" na połączeniu drogi wewnętrznej z drogą publiczną, mam kilka pytań i jeśli byłby Pan tak uprzejmy udzielić mi na nie odpowiedzi, to z góry dziękuję.

Zapytania poniższe dotyczą rysunków nr nr 3-8 na blogu 347 i odnoszą się zarówno do miejsc wjazdowych na parkingi przy marketach, stacji paliw etc. oraz do powierzchni tych parkingów/dróg wewnętrznych w kontekście USTĘPOWANIA PIERWSZEŃSTWA na linii pieszy-kierujący. (RB)


Od 21 września tego roku obowiązują znowelizowane zapisy ustawy Prawo o ruchu drogowym, w których zmieniono definicję legalną drogi i co za tym idzie skrzyżowania dróg. Niestety pewien socjolog ze Szczecina, przyuczony przed laty o zawodu egzaminatora WORD,  rozpętał medialną burzę twierdząc, że obecnie każde miejsce do zawracania na drodze dwujezdniowej jest skrzyżowaniem odwołującym ograniczenie prędkości, na takich drogach zwykle podniesione do 70 m/h. 

W ogłupienie wpadli także  dziennikarze motoryzacyjni oraz funkcjonariusze Biura Ruchu Drogowego KG Policji, którzy zwrócili się do Ministerstwa Infrastruktury z prośbą o interpretację obowiązującej ustawy Prawo o ruchu drogowym, do czego ministerialni urzędnicy nie są uprawnieni. 

Ponieważ Polska jest sygnatariuszem Porozumień europejskich stanowiących uzupełnienie Konwencji o ruchu oraz znakach i sygnałach drogowych jest oczywistym, że nowelizacja nie miała prawa uczynić naszego prawa o ruchu drogowym sprzecznym z prawem międzynarodowym, z którym od 1998 roku jest, co do podstawowych zasad ruchu, zgodne. Należy nadmienić, że powyższe umowy międzynarodowe są, w przypadku wątpliwości lub rozbieżności, nadrzędne nad prawem krajowym.

Z uwagi na wymagania europejskie dotyczące obowiązkowego wyposażenia nowych samochodów w system rozpoznawania znaków drogowych i ostrzegania o przekroczeniu prędkości, dotychczasowy przepis o odwoływaniu ograniczenia prędkości przez skrzyżowania musi zniknąć z naszego prawa, o czym dowiemy się niebawem, po znowelizowaniu rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych. 

Dlatego, nie czekając na kolejne nieuprawnione rewelacje ignorantów, także ministerialnych, postanowiłem odpowiedzieć na zadane mi pytania w oparciu o posiadaną wiedzę i obowiązujące obecnie zasady ruchu. 

Pytanie 1. Jeżeli zarządca drogi wewnętrznej w ogóle nie określił na niej zasad ruchu (totalna pustka informacyjna – brak jakiegokolwiek regulaminu etc.), a zarządca drogi publicznej nie oznakował też jej pionowo znakami DROGA WEWNĘTRZNA/KONIEC DROGI WEWNĘTRZNEJ, to czy to jest zgodne z prawem?

Odpowiedź RRD. Zarządca drogi publicznej wyższej kategorii ma obowiązek znakowania połączenia tej drogi z drogą publiczną niższej kategorii, a połączenia z drogą wewnętrzną tylko  w obrębie pasa drogowego drogi publicznej. Zatem  nie ma nie tylko obowiązku ale i prawa do ustawiania znaku D-46 "droga wewnętrzna" na terenie leżącym poza pasem drogowym drogi publicznej, czyli na początku i końcu drogi wewnętrznej, której nie jest zarządcą. Ten znak co do zasady stawia się na granicy pasa drogowego drogi publicznej i stosuje się w celu wskazania miejsca w którym zaczyna się lub kończy ogólnodostępna droga niepubliczna, a nie droga publiczna.

Znaków wskazujących początek lub koniec drogi wewnętrznej nie stosuje się na wjazdach (wyjazdach) do obiektów leżących przy drodze, chyba że ze względu na rodzaj obiektu (kompleks budynków o różnym przeznaczeniu) lub charakter wyjazdu mogłoby budzić wątpliwości, że jest to wjazd na drogę niepubliczną, np. prowadzącą do osiedla, która nie została jeszcze przekazana we władanie organom samorządowym.

Kierujący na drodze wewnętrznej ma obowiązek stosować się do znaków drogowych zgodnie z ich znaczeniem i zakresem obowiązywania. Kierującego na drogach wewnętrznych, poza strefami ruchu, obowiązują także zasady ruchu dotyczące dróg publicznych, jednak tylko w zakresie koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób (art. 1.2 ustawy p.r.d.).

2. Czy art. 26 ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym odnosi się też do dróg wewnętrznych oznakowanych lub nieoznakowanych pionowo na wjeździe: DROGA WEWNĘTRZNA/KONIEC DROGI WEWNĘTRZNEJ, czy też nie ma ten zapis zastosowania?

RRD. Drogą wewnętrzną, niezależnie od oznakowania, jest także ogólnodostępny plac na którym dopuszczono ruch pojazdów. Jeżeli nie oznaczono na jego powierzchni znakami drogowymi jezdni dla pojazdów i chodnika dla pieszych, to taki ruch bez segregacji odbywa się na całej jego powierzchni z pierwszeństwem pieszych.

3. Czy pieszy, przechodząc przez jezdnię drogi dojazdowej/jezdnię z jednej strony chodnika/pobocza na drugą stronę (jak na wspomnianych rysunkach 3-8) ma pierwszeństwo przed pojazdem czy nie? Czy w takich miejscach („wirtualne przedłużenie” chodnika/pobocza) powinno być wyznaczone i oznakowane przejście dla pieszych albo przejście sugerowane?

RRD. Zacznę od końca. Przejście sugerowane to nowe określenie ustawy Prawo o ruchu drogowym. Wbrew nazwie nie jest to przejście lecz nieoznaczone znakami miejsce, do niedawna stosowane bez tej nazwy w obrębie skrzyżowania, a teraz także na odcinkach jezdni dróg między nimi. Z punktu widzenia zasad ruchu takie miejsce nie ma żadnego znaczenia, bowiem wejście pieszego na jezdnię w miejscu przejścia sugerowanego jest wejściem na jezdnię poza przejściem dla pieszych. 

Droga wewnętrzna zaczyna się i kończy zawsze na granicy pasa drogowego drogi publicznej, i jeżeli ma to znaczenie dla bezpieczeństwa, np. z powodu granicy drogi dla pieszych lub pobocza leżącej na granicy pasa drogowego, to by móc egzekwować od kierującego obowiązek wynikający z włączania się do uchu przy opuszczaniu jezdni drogi wewnętrznej musi tam stać znak D-47 informujący o końcu drogi wewnętrznej. Oczywiście ten znak dotyczy kierującego, a nie pieszego, który przekraczając krawędź drogi poprzecznej jest wchodzącym na jezdnię drogi poprzecznej z obowiązkiem, podobnie jak kierujący pojazdem, zachowania szczególnej ostrożności.

Nie ma obowiązku wyznaczania na jezdni drogi, także wewnętrznej, przejścia dla pieszych.  Wyznacza się je tam, dla poprawy bezpieczeństwa, gdzie ruch pieszych i pojazdów jest rozdzielony i wzmożony. Oczywiście wjazd z drogi publicznej na leżącą bezpośrednio przy drodze posesję nie jest drogą wewnętrzną.

4. Czy połączenie drogi wewnętrznej z drogą publiczną na poniższym linku (wjazd do LIDL’a) jest zgodne z prawem? KTO KOMU USTĘPUJE PIERWSZEŃSTWA przechodząc przez ten wjazd/wyjazd w poprzek jezdni?

Rys. 4.1

RRDZ uwagi na tzw. odziaływanie istniejącego tam już skrzyżowania z ul. Dolną, wyjazd z drogi wewnętrznej został oznakowany znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa". Odcinek dojazdowy do drogi publicznej leżący w pasie drogowym drogi publicznej, jest zatem drogą podporządkowaną. Nie ma tu przejścia dla pieszych ale jest przejście sugerowane. Pieszy ma pierwszeństwo jedynie przed skręcającymi na parking z jezdni drogi z pierwszeństwem.

5. Czy oznakowanie (a właściwie jego brak) wyjazdu ze stacji paliw LOTOS (poniżej zamieszczam link) jest właściwe? Czy w tym przypadku chodnik – na szerokości wyjazdu - jest „nieprzerwany” a wyjeżdżający ze stacji paliw pojazd przejeżdża przez chodnik (konstrukcja nawierzchni)? KTO KOMU USTĘPUJE PIERWSZEŃSTWA przechodząc przez ten wyjazd w poprzek wyjazdu z LOTOS’u?

Rys. 5.1

RRD. Zarządca terenu na którym zbudowano stację paliw nie miał obowiązku oznakowania wjazdu znakiem D-46 "droga wewnętrzna" bowiem jest to wjazd bezpośrednio na leżącą przy drodze nieruchomość. Przejeżdżający przez drogę dla pieszych musi uszanować pierwszeństwo pieszych i innych uprawnionych do ruchu na niej uczestników ruchu drogowego. Wymaga to zachowania przez kierującego szczególnie szczególnej ostrożności i wyjątkowo powolnej jazdy z uwagi na możliwość niezamierzonego bezpośredniego np. wejścia przez pieszego wprost przed nadjeżdżający pojazd. Wymaga to jeszcze większej ostrożności niż jazda w strefie zamieszkania lub podczas zmiany kierunku jazdy w celu wjazdu na jezdnię drogi poprzecznej. 

6. Poniżej wjazd/wyjazd z drogi publicznej (ul. Sulejowska) w drogę wewnętrzną - dojazdową do marketu OBI. Czy i tutaj chodnik – na szerokości wjazdu/wyjazdu - jest „nieprzerwany” a wjeżdżający/wyjeżdżający ze stacji paliw pojazd przejeżdża przez chodnik (konstrukcja nawierzchni)? KTO KOMU USTĘPUJE PIERWSZEŃSTWA przechodząc przez ten wjazd/wyjazd w poprzek jezdni?

Rys. 6.1

RRD. Wjazd do OBI tworzy skrzyżowanie zwykłe typu T na którym znakami ustalono pierwszeństwo z odsuniętym od jezdni drogi z pierwszeństwem przejściem dla pieszych.

Wyjeżdżający / wjeżdżający ustępuje pierwszeństwa pieszym na zasadach dotyczących przejść dla pieszych, natomiast na jezdnię drogi z pierwszeństwem wjeżdża z jezdni drogi podporządkowanej. 

7. KTO KOMU USTĘPUJE PIERWSZEŃSTWA przechodząc przez ten wjazd/wyjazd (FOCUS MALL) w poprzek jezdni dojazdowej z jednej strony chodnika na drugą?

Rys. 7.1

RRD. Jest to zjazd do leżącej przy drodze nieruchomości. Mamy zatem do czynienia z drogą dla pieszych przez którą przejeżdżają pojazdy bez prawa do pierwszeństwa. Wyjazd z posesji jest włączaniem się do ruchu (art. 17 u.p.r.d.). 

Odpowiedzi udzielił Ryszard R. Dobrowolski