Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kierunek jazdy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kierunek jazdy. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 3 września 2024

486. Czy jadąc zgodnie z przebiegiem jezdni drogi z pierwszeństwem zmienia się kierunek jazdy?

486. Czy jadąc zgodnie z przebiegiem jezdni drogi z pierwszeństwem zmienia się kierunek jazdy?

Tu można wesprzeć moją działalność na rzecz poprawy BRD stawiając mi przysłowiową "kawę" https://buycoffee.to/mrerdek1.blogspot.com

Dedykuję to zdjęcie z Google Maps tym wszystkim, łącznie z egzaminatorami wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego, instruktorami ośrodków szkolenia kierowców zmuszonymi do łamania prawa przez tych pierwszych, bowiem dla nich prawem jest prawo korporacyjne, a nie ustawowe, oraz ministrowi infrastruktury który odpowiada za zgodność pytań egzaminacyjnych z obowiązującym prawem, którzy nie odróżniają zmiany kierunku jazdy od zmiany kierunku ruchu jadącego.

Rys. 1
Droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek w lewo, zatem jadący nią NA WPROST nie zmieniając kierunku jazdy zmieniają kierunek ruchu w lewo

Mam nadzieję, że wbrew ogłupiających naukom (rys. 2) nikt rozsądny nie włączy tu lewego kierunkowskazu sygnalizując zamiar kręcenia kierownicą czyli zmiany kierunku ruchu swojego pojazdu. 
Rys. 2
Kadr z filmu OSK
https://mrerdek1.blogspot.com/2015/08/41-kierunek-jazdy-i-jego-zmiana.html

Tym wszystkim którzy użyją argumentu w postaci art. 22 ustawy p.r.d. przypominam, że nie ma w nim mowy nie tylko o łuku drogi, kącie jej załamania i o drodze z pierwszeństwem. Tam nie ma mowy także o wskazywaniu kierunku i skrzyżowaniu, a zatem i o jego stronie.

Jazda drogą oznaczoną znakami jako droga z pierwszeństwem zgodnie z jej przebiegiem, to jazda NA WPROST, co do zasady prawym pasem jej jezdni, niezależnie od jej przebiegu w terenie i miejsca na niej, zatem niezależnie od jej krętości oraz tego czy to miejsce jest skrzyżowaniem czy nie.

Gdy prawy pas ruchu jest zajęty, przeznaczony tylko do skręcania w prawo lub dla wybranej grupy pojazdów, wolno jechać na wprost pasem obok, także równolegle obok innego pojazdu jadącego na wprost innym pasem ruchu, także na skrzyżowaniu. Kierujący musi wtedy pamiętać, że jeżeli skrzyżowanie nie jest kierowane lub nie jest skrzyżowaniem o ruchu okrężnym (nie rondem, cokolwiek to dla kierującego znaczy) nie wolno mu wtedy wyprzedzać pojazdów silnikowych.

Prawda, że proste?

Niestety od pewnego czasu nie jest to takie oczywiste dla inżynierów ruchu, zarządzających ruchem drogowym oraz opiniujących projekty organizacji ruchu policjantów. Tak było od zawsze w Lesznie na skrzyżowaniu ul. Norwida z ul. Obrońców Lwowa (rys. 3).
Rys. 3
Poprawnie oznakowane poziomo i pionowo skrzyżowanie na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek 

Uznając, wbrew wszelkim zasadom, że kierunek jazdy jest tym samym co kierunek ruchu jadącego zmieniono oznakowanie poziome na pokazane poniżej (rys. 4).
Rys. 4
Wadliwe oznakowane poziome (znaki P-8) i pionowe (znak F-10) skrzyżowania na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek 

Oznakowanie jest takie jakim powinno być gdyby było to skrzyżowanie na którym droga z pierwszeństwem nie zmienia swego kierunku (rys. 5).
Rys. 5
Poprawne oznakowane poziome skrzyżowania z rys. 4 na którym droga z pierwszeństwem NIE zmienia swojego kierunku


mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski

Klikając na ten przycisk  
 wesprzesz moją działalność na rzecz poprawy BRD. W podziękowaniu otrzymasz najnowsze wydanie książki (plik PDF)
Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy
(ronda, ruch okrężny, skrzyżowanie o ruchu okrężnym)

sobota, 10 lutego 2024

472. Kierunek jazdy i kierunek ruchu jednoznacznie

472. Kierunek jazdy nie jest kierunkiem ruchu jadącego

PATRONAT: https://buycoffee.to/mrerdek1.blogspot.com

Jeden z czytelników bloga prowokacyjnie zapytał o kierunek jazdy i kierunek ruchu. Poprosił o wskazanie źródła prawa na które powołują się prawnicy oceniając zachowanie uczestników ruchu drogowego. Ma to związek z bezprawnym oblaniem kandydatki na kierowcę przez egzaminatora WORD który od jadącej "na wprost", czyli bez zmiany kierunku jazdy, wymagał włączenia lewego kierunkowskazu (rys. 1).
Rys. 1 
Jazda na wprost przez skrzyżowanie. Miejsce w którym egzaminator WORD wymagał włączenia lewego kierunkowskazu

Powszechnym problemem jest właściwe zajmowanie pasów ruchu przed i za skrzyżowaniem oraz zgodne z obowiązującym prawem używanie kierunkowskazów. Zwykle problemy stwarza jazda jezdnią drogi z pierwszeństwem która na skrzyżowaniu zmienia swój kierunek.

Na początek zapraszam do obejrzenia filmu autorstwa Marka Dworaka z zawodu instruktora OSK, byłego egzaminatora i dyrektora małopolskiego WORD, byłego sekretarza MRBRD i pełnomocnika ministra infrastruktury ds. BRD oraz bazy pytań egzaminacyjnych. Jak każdy egzaminator myli kierunek jazdy z kierunkiem ruchu i dziwi się, że jest bałagan na drogach, za który też odpowiada.
https://youtu.be/fy_hj6S6kl8?si=DxJv_Cx_mEFQLIRK

Niestety nie każdy ma świadomość tego, że z punktu widzenia kierującego skrzyżowaniem jest każde z osobna elementarne skrzyżowanie, także będące elementem złożonej budowli drogowej w postaci placu, dowolnie skanalizowanego skrzyżowania, w tym typu rondo, a także węzła drogowego czyli wielopoziomowego skrzyżowania drogowego w rozumieniu budowli drogowej. Innymi słowy problemem jest brak świadomości tego, że złożona budowla drogowa w postaci skrzyżowania dróg nie jest w całości, z punktu widzenia zasad ruchu, jednym skrzyżowaniem.

Drugi powód to brak umiejętności odróżnienia kierunku ruchu o którym jest mowa w art. 25 ustawy Prawo o ruchu drogowym, od kierunku jazdy, a szczególnie zmiany kierunku jazdy o czym jest mowa w art. 22 tej ustawy. Kierunek jazdy i kierunek ruchu, poza opisem w SJP PWN, opisuje także prawo o ruchu drogowym. Czym jest zmiana kierunku jazdy wynika wprost z art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, a czym jest kierunek ruchu, z art. 25 tej ustawy.

Słownikowo kierunek ruchu to kierunek w którym kierujący się zwrócił i porusza bez np. kręcenia kierownicą. Jest to jazda "prosto". Kierunek ruchu wyznacza wektor prędkości chwilowej pojazdu. W uproszczeniu można przyjąć, że kierunek ruchu wyznacza podłużna oś poruszającego się pojazdu.

Kierunek jazdy nie jest kierunkiem ruchu jadącego, bowiem kierunek ruchu i kierunek jazdy to dwa różne określenia tej samej ustawy. Zasady legislacji nie pozwalają na jednakowe nazywanie różnego i różne nazywanie tego samego w tym samym akcie prawnym. Kierunek jazdy pokrywa się z przebiegiem jezdni drogi o dowolnej krętości łączącej miejsca lub miejscowości. Jazda zgodna z przebiegiem jezdni drogi, o dowolnej krętości, to jazda "na wprost".

Wg polskiego prawa o ruchu drogowym zmiana kierunku jazdy to, poza zawracaniem, skręt z jezdni drogi z jej lewej lub prawej strony w celu jej opuszczenia i wjazdu na pobocze, jezdnię innej drogi lub na leżącą przy drodze nieruchomość, np. plac lub parking. Oczywistym jest, że opuszczając skrajny pas ruchu jednokierunkowej jezdni od strony jej krawędzi, kierujący opuści także jezdnię, a gdy jezdnia jest dwukierunkowa to przekraczając oś tej jezdni zawróci lub ją opuści z jej lewej strony.

Wg Porozumień europejskich i Konwencji wiedeńskiej, które od 1988 roku są także polskim prawem, zawracanie jest manewrem opisanym osobno waz z cofaniem, a nasza zmiana kierunku jazdy to po prostu zmiana kierunku w celu opuszczenia drogi z jej lewej lub prawej strony w związku z zamiarem wjazdu na jezdnię innej drogi lub na leżącą przy drodze posiadłość (nieruchomość).

Do wyznaczonego punktu, obiektu lub miejscowości można dotrzeć poruszając się cały czas prosto bez zmiany kierunku ruchu, co zwykle bywa trudne lub wręcz niemożliwe. Łatwiej to uczynić jadąc drogą posiadającą jezdnię która omijając przeszkody co jakiś czas zmienia swój kierunek w stosunku do stron świata i stałych punktów topograficznych, zatem nie biegnie tylko i wyłącznie prosto. Jazda jezdnią tej drogi, bez jej opuszczania z jej lewej lub prawej strony, to jazda "na wprost" czyli zgodnie z kierunkiem jazdy wyznaczonym jej podłużną osią. Opuszczenie tej jezdni z jej lewej lub prawej strony to zmiana kierunku jazdy, bez związku z krętością jezdni drogi oraz miejscem na niej. Oczywistym jest, że puścić jezdnię można zarówno na skrzyżowaniu jak i poza nim, zarówno na prostym odcinku drogi jak i na jej zakręcie.

Jadąc prostym odcinkiem jezdni każde jej opuszczenie, czyli skręt z tej jezdni, wymaga zmiany kierunku ruchu pojazdu, z czego wynika utożsamianie zmiany kierunku jazdy ze zmianą kierunku ruchu i odwrotnie. Jednak jadąc krętą drogą, by nie zmienić kierunku jazdy, kierujący musi co zakręt zmienić kierunek ruchu, bo jeżeli tego nie zrobi, to na zakręcie opuści jezdnię drogi czyli zmieni kierunek jazdy bez zmiany kierunku ruchu pojazdu. Sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy, zawczasu i wyraźnie, wymaga art. 22.5 ustawy p.r.d.. Podobnie jest ze zmianą pasa ruchu na jezdni drogi, która zmienia swój kierunek. Brak potrzeby kręcenia kierownicą czyli zmiany kierunku ruchu pojazdu nie zwalnia z obowiązku sygnalizowania zamiaru wykonania manewru zmiany pasa ruchu.
Rys. 2
Wymagająca sygnalizowania zamiaru zmiana pasa ruchu bez zmiany kierunku ruchu jadącego

Gdy droga i jej jezdnia nie zmienia swojego kierunku i biegnie prosto, to każde opuszczenie pasa ruchu lub jezdni drogi wymaga zmiany kierunku ruchu, dlatego tak łatwo uwierzyć w to, że jedno i drugie określenie oznacza to samo.

Niestety praktyka zaprzecza prostocie tych zasad. Wynika to wprost z wadliwej edukacji komunikacyjnej polskiego społeczeństwa skutkującej brakiem umiejętności odróżnienia kierunku jazdy od kierunku ruchu oraz nieuprawnionego traktowania zmiany kierunku jazdy jako zmiany kierunku ruchu jadącego.

Tam gdzie zmiana kierunku jazdy wymaga równocześnie zmiany kierunku ruchu czyli na prostych odcinkach dróg i ich jezdni, nie ma problemu. Problemy zaczynają się przy pokonywaniu łuków drogi oraz skrzyżowań na których jezdnia drogi zmienia swój kierunek. Do takich skrzyżowań należą skrzyżowania na których kierunek zmienia (zakręca) jezdnia drogi z pierwszeństwem oraz skrzyżowania o ruchu okrężnym czyli elementarne skrzyżowania budowli o dowolnym kształcie i wielkości zorganizowane zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego" w rozumieniu nakazu znaku C-12 o tej międzynarodowej nazwie. Tu warto dodać, że nawet jadąc prostym odcinkiem jezdni z zamiarem zmiany kierunku jazdy w prawo na skrzyżowaniu typu K kierujący nie jest w stanie wskazać na jezdnię której z dróg poprzecznych zamierza skręcić. Nie ma to znaczenia, bowiem sygnalizuje się zamiar opuszczenia jezdni drogi z jej lewej lub prawej strony i nic więcej. 

Mając tą wiedzę przyjrzyjmy się nieuprawnionym wymysłom i radosnej twórczości dziennikarzy motoryzacyjnych. Na początek z Auto Świat które powtarza bezkrytycznie Onet.pl.
Rys. 3
Wg Auto Świat, przed skrętem w lewo, tu będącym zmianą kierunku ruchu, a nie zmianą kierunku jazdy, należy włączyć lewy kierunkowskaz

Wg Auto Świat:
1. Nie sygnalizuje się kierunkowskazem zamiaru jazdy "na wprost".
Ad 1. Jest to prawdą, z tym tylko, że dziennikarze Auto Świat nie odróżniają jazdy "na wprost" czyli jazdy bez zmiany "kierunku jazdy" od jazdy "prosto" czyli jazdy bez zmiany kierunku ruchu pojazdu. Opuszczenie jezdni drogi z pierwszeństwem z jej prawej strony na zakręcie jest wymagająca sygnalizowania zamiaru zmianą kierunku jazdy w prawo, na rysunku bez potrzeby zmiany kierunku ruchu, co jest jazdą prosto, nie na wprost. 

2. Zamiar skrętu sygnalizuje się także wtedy, gdy cały czas poruszamy się drogą z pierwszeństwem.
Ad 2. Byłoby to prawdą, gdyby kierujący sygnalizował jadąc jezdnią drogi z pierwszeństwem zamiar opuszczenia tej jezdni z jej lewej lub prawej strony lub zamiar zawrócenia, ale skoro nie ma takiego zamiaru, to nie ma podstaw zarówno do jazdy innym pasem ruchu niż prawy, chyba że jest on zajęty, oraz do włączania kierunkowskazów.

3. Pierwszeństwo na skrzyżowaniu regulowane znakami nie powinno mieć wpływu na użycie kierunkowskazu.
Ad 3. Kierunkowskazu lub ręki używa się do sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu, zatem nie ma znaczenia to czy droga po jezdni której porusza się kierujący jest oznakowana jako droga z pierwszeństwem lub jako podporządkowana. Tu warto zwrócić uwagę na to, że tylko znakami regulującymi pierwszeństwo można zmienić na elementarnym skrzyżowaniu w rozumieniu zasad ruchu przebieg jezdni drogi z pierwszeństwem. 

Kolejny dziennikarz, tym razem z brd24.pl, powiela zasłyszane bzdury, bowiem także nie odróżnia kierunku jazdy od kierunku ruchu i skręcania z linii prostej od skręcania z jezdni drogi.

Wg portalu brd24.pl:
1. Jeśli droga z pierwszeństwem przejazdu zmienia kierunek – to jeśli kierowca zamierza się nią dalej poruszać, przed wjazdem na skrzyżowanie musi zasygnalizować to innym uczestnikom ruchu i włączyć odpowiedni kierunkowskaz.
Ad 1.Sygnalizowanie zamiaru poruszania się drogą z pierwszeństwem bez zamiaru zawrócenia na niej, zmiany na niej pasa ruchu  lub jej opuszczenia z jej lewej lub prawej strony, polega na braku włączenia kierunkowskazów. Kontynuowanie jazdy po łuku drogi oznaczonej znakami jako droga z pierwszeństwem, także na skrzyżowaniu,  wymaga co do zasady jazdy prawym pasem ruchu.

2. Jeśli kierowca zjedzie z drogi z pierwszeństwem przejazdu, ale nie zmienia kierunku jazdy, bo jedzie na wprost, kierowca nie musi niczego sygnalizować – zwłaszcza, że do tej pory nie wymyślono czegoś takiego jak „prostowskaz” – do sygnalizowania, że jedzie się prosto przed siebie…
Ad 2. Każdy zjazd z jezdni drogi z pierwszeństwem z jej lewej lub prawej strony, na pobocze, na jezdnię innej drogi lub na leżącą przy drodze nieruchomość gruntową to zmiana kierunku jazdy, nawet jak nie będzie to wymagało zmiany kierunku ruchu pojazdu np. kręcenia kierownicą na łuku drogi. Zmiana kierunku jazdy zawsze wymaga zajęcia przed skrętem z jezdni właściwego na niej miejsca (pasa ruchu) oraz sygnalizowania zamiaru właściwym co do zamierzonego kierunku jazdy kierunkowskazem. Jazda prosto przed siebie jezdnią drogi bez zamiaru jej opuszczenia, niezależnie od jej krętości i miejsca, to jazda "na wprost" co nie wymaga włączania kierunkowskazu. Także jazda drogą podporządkowaną którą opuszcza się bez przekraczania jej prawej lub lewej krawędzi, tak jak na pierwszym zdjęciu, to jazda "na wprost" czyli bez zmiany kierunku jazdy. Jazda na łuku drogi bez kręcenia kierownicą to jazda prosto, a nie jazda na wprost. Skoro tak jadący opuszcza jezdnię drogi z jej lewej lub prawej strony, to znaczy, że zmienia kierunek jazdy, a taki zamiar wymaga zajęcia właściwego co do zamiaru pasa ruchu i włączenia kierunkowskazu lub wskazania zamiaru ręką. 

"Prostowskazów" nie ma z tej prostej przyczyny, że zamiar jazdy "na wprost"  (jazdy bez zamiaru zawrócenia lub opuszczenia jezdni drogi z jej lewej lub prawej strony) oraz brak zamiaru zmiany pasa ruchu sygnalizuje się brakiem włączenia kierunkowskazów.

mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski
Jeżeli dotarłeś do końca to klikając na ten przycisk  
 postawisz mi wybraną przez Ciebie wirtualną kawę na "Buy coffee".
Wspierając moją działalność otrzymasz w ramach podziękowania najnowsze wydanie książki (plik PDF)
Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy



środa, 6 października 2021

385. Kierunkowskazy i tzw. pierwszeństwo łamane zgodnie z obowiązującym prawem (Jedź bezpiecznie 863)

385. Kierunkowskazy i tzw. "pierwszeństwo łamane" zgodnie z obowiązującym prawem o ruchu drogowym
O bezprawiu w praktyce WORD raz jeszcze 
("Jedź bezpiecznie" odc. 863)

Wymaganie przez egzaminatorów wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego włączenia kierunkowskazu przez jadącego drogą bez zamiaru zmiany na jej jezdni pasa ruchu, zawrócenia na niej lub opuszczenia jezdni tej drogi z jej lewej lub prawej strony, także wtedy gdy ta droga jest drogą z pierwszeństwem która zmienia na skrzyżowaniu swój kierunek o dowolny kąt, jest sprzeczne zarówno z polskim jak i z obowiązującym Polskę międzynarodowym prawem o ruchu drogowym.

Tu jedynie skręcający w lewo ma obowiązek włączenia lewego kierunkowskazu, bowiem opuszcza jezdnię drogi z pierwszeństwem z jej lewej strony (foto R. R. Dobrowolski) 

Pomimo szczytnych haseł i deklarowanej troski o bezpieczeństwo na polskich drogach, za milczącym przyzwoleniem urzędników i funkcjonariuszy publicznych, od dwóch dekad uczy się kandydatów na kierowców zasad ruchu w oparciu o prawo zwyczajowe obowiązujące w regionalnych ośrodkach ruchu drogowego. To prawo korporacyjne oparte jest na wymysłach interpretacyjnych współtwórców i komentatorów  poprzedniego Kodeksu drogowego, który przestał być w Polsce prawem w 1997 roku. Wtedy poza nową polską Konstytucją powstało też nowe prawo o ruchu drogowym, zgodne z prawem europejskim, w zakresie zasad ruchu proste, uniwersalne i, poza uzupełnieniami o nowe zasady, niezmienne.

Pomimo nowego prawa oficyny wydawnicze wydające poradniki dla kierowców, zapewniając swoich czytelników, że są one zgodne z obowiązującą wykładnią prawa, a de facto są zgodne z wymaganiami egzaminatorów, z których ci nowi czerpią wiedzę. Wydawane są nieprzerwanie od dwóch dekad, pomimo tego, że sądy odrzucają je jako dowód w sprawach o wykroczenia oraz dotyczących braku wiedzy i kompetencji egzaminatorów WORD, uznając je za sprzeczne z obowiązującym prawem. 

Jeżeli dodamy do tego pisma oraz portale motoryzacyjne, których dziennikarze zapominając o etyce zawodowej, bezkrytycznie rozpowszechniają jako obowiązujące prawo sprzeczne z nim nieuprawnione wymysły uznawanych za ekspertów egzaminatorów WORD, to zobaczymy pełny obraz samowoli i bezprawia w związku z zasadami ruchu drogowego i bezpieczeństwem na polskich drogach. 

Nie sposób nie wspomnieć tu o braku wiedzy, bezkarności i samowoli organów odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa i właściwe, zgodne z obowiązującym prawem, znakowanie dróg publicznych. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich zagadnień związanych z zasadami ruchu, ale niewłaściwe używanie kierunkowskazów oraz nie odróżnianie kierunku jazdy od kierunku ruchu, należą do podstawowych.    

Na stronie TVP 3 Kraków ukazał się 863 odcinek z serii "Jedź bezpiecznie"* w którym kolejny raz poruszono temat używania kierunkowskazów przed wjazdem na skrzyżowanie (art. 2.10 w zw. z art. 2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym) na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek. 

Kadry z filmu TVP3 Kraków (Dąbrowa Tarnowska)
Różne co do rzeczywistego przebiegu drogi z pierwszeństwem tabliczki T-6 na tym samym skrzyżowaniu

Film jest relacją z wizyty redaktor Beaty Woronieckiej, która wraz z Markiem Dworakiem  została zaproszona przez członków Powiatowej Rady BRD ze starostą dąbrowskim na czele, do Dąbrowy Tarnowskiej, by wytłumaczono im, oraz policjantom dąbrowskiej drogówki, jak prawidłowo powinni zachować się kierowcy na dąbrowskich skrzyżowaniach.  

Potwierdza to zarówno panujący w tej sprawie chaos informacyjny jak i  brak właściwej wiedzy tych, którzy z racji wykonywanego zawodu i pełnionej funkcji powinni być ekspertami w tej dziedzinie.

Należy tu przypomnieć, że starosta wykonuje zadania organu zarządzającego ruchem na drogach gminnych i powiatowych w obrębie powiatu. W ramach tych zadań zatwierdza projekty organizacji ruchu na drogach gminnych i powiatowych

Kuriozalna jest także postawa przedstawiciela lokalnej Policji pełniącego funkcję kierownika Referatu Ruchu Drogowego KPP w Dąbrowie Tarnowskiej, bowiem ten funkcjonariusz i jego podwładni opiniują projekty organizacji ruchu i oceniają zachowanie kierujących

To przecież nie kto inny, ale właśnie Policja ma obowiązek oceniać zachowanie kierujących, w tym egzaminowanych i szkolonych na drogach publicznych, za bezpieczeństwo i zachowanie których odpowiadają siedzący obok nich instruktorzy i egzaminatorzy. Mają obowiązek oceniać to zgodnie z obowiązującym Kodeksem drogowym z 1997 roku, a nie wg sprzecznego z nim w wielu ważnych dla bezpieczeństwa ruchu drogowe sprawach prawa korporacyjnego MORD w Krakowie, zwanego krakowska szkołą  Marka Dworaka.

Marek Dworak w udzielonym portalowi BRD24** wywiadzie stwierdził, że to wstyd, że w sprawie używania kierunkowskazów nie ma w Polsce jednej szkoły, oczywiście mając na myśli tą krakowską, będącą w opozycji w związku z sygnalizowaniem zamiarów przed skrzyżowaniami o ruchu okrężnym do szkoły warszawskiej.

Na temat używania kierunkowskazów  wypowiedział się także Rafał Grodzicki kierownik Wydziału Szkoleń i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie. Niestety tak jak Marek Dworak z Krakowa, tak i ekspert z Warszawy nie wie czym w rozumieniu ustawy jest zmiana kierunku jazdy.

To za sprawą takich właśnie "ekspertów" każdego dnia na polskie drogi wyjeżdżają nowi kierowcy opierający swoją wiedzę w zakresie zasad ruchu na ślepej wierze w wiedzę i autorytet egzaminatorów  WORD. 

W tym ogólnopolskim procederze  biorą udział nie tylko ośrodki ruchu drogowego i uzależnione od ich wymagań ośrodki szkolenia kierowców, ale również dziennikarze motoryzacyjni.  By się o tym przekonać wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło "pierwszeństwo łamane" 

Z uwagi na zasięg, poza TVP3 Kraków, prym w tym wiedzie magazyn motoryzacyjny Auto Świat, który jest wyłącznym dostawcą treści motoryzacyjnych dla portalu Onet.pl***.

Zgodne z Prawem prasowym zadaniem dziennikarza jest służba społeczeństwu i państwu. Dziennikarz ma obowiązek działania zgodnie z etyką zawodową i zasadami współżycia społecznego, w granicach określonych przepisami prawa. 

Oczywistym jest, że nieuprawnione niczym, poza ślepą wiarą w niepodważalny autorytet specjalistów, zapewnianie o zgodności ich wymysłów z obowiązującym prawem, jest sprzeczne z etyką dziennikarską. Dziennikarz musi pamiętać, że Prawo o ruchu drogowym to obowiązki i odpowiedzialność wobec siebie i innych, także karna, to podstawa bezpieczeństwa na naszych drogach.

Wbrew tym nieuprawnionym praktykom w ustawie Prawo o ruchu drogowym wprost zapisano kiedy i jak należy używać kierunkowskazów. 

Aby nie być gołosłownym, na początek przypomnijmy sobie czym jest kierunek wg Słownika języka polskiego PWN.

 KIERUNEK to «strona, w którą ktoś lub coś się zwraca albo porusza (w linii prostej); ale też: droga, linia prowadząca do jakiegoś miejsca».

W rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym kierunek ruchu, to słownikowy kierunek w postaci linii prostej, czyli strona w którą porusza się w danej chwili pojazd, a zmiana kierunku ruchu pojazdu to skręt w lewo lub w prawo z linii prostej, np. w wyniku kręcenia kierownicą.

Kierunek jazdy wg ustawy, to słownikowa droga prowadząca do jakiegoś miejsca, co oczywiste niekoniecznie prosta. Zmiana kierunku jazdy to, pomijając zawracanie, skręt z jezdni tej drogi z jej lewej lub prawej strony w celu jej opuszczenia.

Z powyższego jednoznacznie wynika, że kierunek ruchu i kierunek jazdy mają różne znaczenie, nie tylko słownikowe, ale także w rozumieniu prawa o ruchu drogowym. 

Jest to zgodne z zasadą konsekwencji terminologicznej w obrębie języka prawnego, bowiem wg tej zasady do oznaczenia jednakowych pojęć w zakresie danego prawa używa się jednakowych określeń, a różnych pojęć nie oznacza się tymi samymi określeniami.

Nie wolno zatem zamiennie używać określenia kierunek ruchu i kierunek jazdy, bowiem nie są to synonimy lecz różne określenia tej samej ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Poniżej przykłady poszukiwania uzasadnienia dla nieuprawnionych wymysłów polskich ekspertów, wg których kierunek jazdy jest kierunkiem ruchu jadącego, a zmiana kierunku  jazdy  jest skręcaniem z linii prostej w wyniku kręcenia kierownicą, czyli zmianą położenia pojazdu w stosunku do stałych punktów odniesienia, bowiem jest to zmiana kierunku ruchu, nie jazdy w rozumieniu prawa o ruchu drogowym. 

Nie jest zatem prawdziwą teza, że zamiana kierunku ruchu jest określeniem globalnym dotyczącym wszystkich poruszających się, a zmiana kierunku jazdy określeniem indywidualnym dotyczącym konkretnego jadącego. Jest to po prostu zmiana kierunku ruchu jadącego.

Można spotkać także pogląd, wg którego drogi na skrzyżowaniu biegną zawsze na wprost do przeciwległego wylotu, nawet wtedy gdy temu zaprzecza zastosowane oznakowanie (organizacja ruchu), jak np. biegnące po łuku lub okręgu pasy ruchu, lub tabliczka T-6a wprost mówiąca o zmieniającej na skrzyżowaniu swój kierunek drodze z pierwszeństwem, a nie o zmianie kierunku pierwszeństwa pozbawionego tej cechy. 

Kolejny pomysł zakłada, że jezdnie dróg kończą się przed i zaczynają za skrzyżowaniem, zatem na skrzyżowaniu typu X są cztery osobne drogi, a na skrzyżowaniu typu T lub Y trzy.  Wg tego założenia na skrzyżowaniu zawsze opuszcza się jedną drogę, np. z pierwszeństwem i wjeżdża albo na drogę podporządkowaną albo na drogę z pierwszeństwem ze zmianą lub bez zmiany kierunku ruchu pojazdu, nazywając kierunek ruchu kierunkiem jazdy. 

Nie jest to prawdą, bowiem skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu to przecięcie, połączenie lub rozwidlanie dróg posiadających jezdnię. Żadna z dróg nie znika przed skrzyżowaniem, bowiem skrzyżowanie to miejsce na krzyżujących się ze sobą drogach wraz z powierzchnią skrzyżowania. Linie przerywane (znak P-1) na powierzchni skrzyżowania zwane prowadzącymi, wyznaczają pasy ruchu, a te są podłużnymi  pasami jezdni. Poza tym tabliczka T-6a wskazuje rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie.

Równie nieuprawniony jest pogląd, wg którego zmiana kierunku jazdy to manewr polegający na zmianie, z woli kierującego, kierunku poruszania się pojazdu w prawą lub lewą stronę względem jego dotychczasowego położenia, bowiem jest to zmianą kierunku ruchu, a nie zmianą kierunku jazdy.

Potoczne rozumienie określeń kierunek ruchu i kierunek jazdy jako synonimów jest niedopuszczalnym błędem.

Kierunek ruchu pojazdu w danym momencie wskazuje wektor prędkości lub jak kto woli, zakładając, że pojazd nie jest w bocznym uślizgu, podłużna oś poruszającego się w danej chwili pojazdu. Kierunki ruchu pojazdów mogą się przecinać, nie tylko na jezdni drogi, o czym jest mowa w art. 25 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zmianę kierunku ruchu wymusza np. przebieg jezdni i jej pasów ruchu, a gdy może być to dla kierujących zaskakujące, ostrzega się ich  znakiem A-30 "inne niebezpieczeństwo" z dodaną do niego tabliczką T-18 "tabliczka wskazująca nieoczekiwaną zmianę kierunku ruchu o przebiegu wskazanym na tabliczce". 
Przykład tabliczki T-18 dodawanej do znaku A-30 "inne niebezpieczeństwo"

Kierunek jazdy dotyczy wprost jezdni drogi po której porusza się kierujący od punktu A do punktu B, zatem pokrywa się z przebiegiem jezdni danej drogi i jej podłużnej osi bez związku z krętością drogi i miejscem na niej. Zmiana kierunku jazdy to, poza zawracaniem, opuszczanie jezdni drogi po której porusza się kierujący z jej lewej lub prawej strony.

Jadący jezdnią drogi bez zamiaru opuszczenia jej pasa ruchu, nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów!!!

Skrzyżowanie na którym droga zmienia swój kierunek, co pokazuje tabliczka T-6a i/lub znaki poziome oraz ustalające pierwszeństwo jest potocznie zwane skrzyżowaniem z łamanym pierwszeństwem. Niestety ta potoczna nazwa jest i tu dla wielu myląca, bowiem to nie pierwszeństwo lecz droga z pierwszeństwem zmienia na skrzyżowaniu swój kierunek. Czyni to dokładnie tak samo jak na zakrętach poza skrzyżowaniami. 

By to zrozumieć wystarczy na skrzyżowaniu w rozumieniu zasad ruchu, na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek, drogi poporządkowane uczynić drogami gruntowymi lub wewnętrznymi. To samo miejsce na drodze z pierwszeństwem przestanie być skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu. Będzie jedynie  bardziej lub mniej niebezpiecznym zakrętem poza skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu. Nie będzie to jednak miało żadnego wpływu na zachowanie kierującego, który zamierza opuścić jezdnię drogi z pierwszeństwem z jej lewej lub prawej strony w celu wjazdu na jezdnię drogi gruntowej lub wewnętrznej.

Droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek w prawo poza skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu, bowiem po lewej stronie jest strefa zamieszkania, a nie droga podporządkowana (foto R. R. Dobrowolski) 

Każdy kierujący zamierzając opuścić jezdnię drogi z zamiarem wjazdu na jezdnię innej drogi musi wcześniej zając właściwe miejsce na jezdni i swój zamiar zawczasu i wyraźnie sygnalizować ręką lub kierunkowskazem. 

Zamierzając opuścić  wielopasową jezdnię biegnącą w prawo, na skrzyżowaniu lub poza nim, należy zająć lewy pas ruchu przy osi jezdni i sygnalizować swój zamiar lewym kierunkowskazem, bowiem jest to zmiana kierunku jazdy w lewo (art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym), tu bez zmiany kierunku ruchu pojazdu.  Opuszczanie jezdni z jej lewej lub prawej strony nie jest jazdą zgodną z przebiegiem jezdni drogi po której porusza się kierujący. Jazda drogą z pierwszeństwem bez zmiany kierunku jazdy, ze zmianą lub bez zmiany kierunku ruchu pojazdu, jest dozwolona wszystkimi pasami ruchu które nie są przeznaczone jedynie do skręcania z jezdni, niezależnie od jej krętości i miejsca.
 Zmiana kierunku jazdy w lewo bez zmiany kierunku ruchu pojazdu. Oba pojazdy nadjeżdżają z przeciwnych kierunków

Warto zwrócić uwagę na fakt, że na skrzyżowaniu w rozumieniu zasad ruchu zmienić kierunek może tylko droga z pierwszeństwem, czyli droga posiadająca jezdnię oznaczona znakiem informacyjnym D-1 "droga z pierwszeństwem" z tabliczką T-6a lub, jeżeli zmiana kierunku przebiegu drogi nie jest zaskakująca i niebezpieczna dla kierujących, bez tej tabliczki.  

W przepisach o zmianie kierunku jazdy nie ma mowy o skrzyżowaniu i zakrętach, zatem zarówno o skrzyżowaniu o ruchu okrężnym jak i o skrzyżowaniu na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek o dowolny kąt biegnąc łukiem o dowolnym promieniu.

 Uzależnianie sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy od miejsca na drodze i jej przebiegu w terenie jest karygodnym nadużyciem. To po prostu samowola i bezprawie. Kierunek jazdy kierujący może zmienić z własnej woli w każdym miejscu drogi, chyba że zabrania tego znak lub przepis.

Zarówno w polskim jak i międzynarodowym prawie o ruchu drogowym od zawsze jest mowa o zmianie kierunku (jazdy) jako skręcaniu z jezdni drogi w celu jej opuszczenia. 

Oczywistym jest przecież, że ten kto zbliży się do krawędzi jezdni i ją przekroczy, opuści tym samym jezdnię drogi po której się poruszał i wjedzie na pobocze, pas awaryjny, jezdnię innej drogi (publicznej, wewnętrznej, dojazdowej, gruntowej), plac, parking lub posesję. W większości przypadków zmiana kierunku jazdy wymaga także zmiany kierunku ruchu pojazdu, ale sygnalizowania wymaga jedynie zamiar zmiany kierunku jazdy, a nie ruchu. 

Kierunkowskazy od dawna nie służą do sygnalizowania zamiaru kręcenia kierownicą czyli zmiany kierunku ruchu pojazdu (skręcania z linii prostej), a tym bardziej do wskazywania strony skrzyżowania lub drogi na którą kierujący zamierza wjechać. 

Na łuku drogi można zmienić pas ruchu lub kierunek jazdy bez zmiany kierunku ruchu pojazdu, co nie zwalnia kierującego z obowiązku sygnalizowania zamiaru wykonania  tych manewrów.  Nie ma przy tym znaczenia kąt lub promień przebiegu drogi z pierwszeństwem oraz drogi podporządkowanej. 

Także przed skrzyżowaniem typu K z drogą z pierwszeństwem biegnącą prosto bez zmiany kierunku, zamierzając wjechać na jezdnię jednej z dwóch dróg podporządkowanych kierujący ma obowiązek sygnalizować zamiar opuszczenia jezdni drogi z jej prawej strony, czyli zmiany kierunku jazdy w prawo. Nie jest przecież w stanie wskazać kierunkowskazem na którą z jezdni zamierza wjechać. 

Jeszcze większość kierowców wie do czego służą kierunkowskazy, co pokazują nawet filmy z serii "Jedź bezpiecznie". Niestety wciąż na drogi wyjeżdżają szkoleni przez tych, którzy nie odróżniają kierunku ruchu od kierunku jazdy, co wprost zagraża bezpieczeństwu kierujących. Jak na ironię, to właśnie oni zarzucają tym poprawnie sygnalizującym swoje zamiary brak wiedzy. 

Ten dualizm prowadzi do tego, że sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy przestaje spełniać swoją rolę. Na szczęście większość kierujących ma świadomość tego, że włączony kierunkowskaz nikogo do niczego nie uprawnia, bowiem jego zadaniem jest  jedynie powiadomienie o zamiarze zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy.

Środowisko szeroko rozumianej edukacji komunikacyjnej polskiego społeczeństwa zlekceważyło prawomocne wyroki dotyczące sygnalizowania zamiarów przed wjazdem na skrzyżowanie o ruchu okrężnym przed którym ostrzega znak A-8. Trudno zatem liczyć na to, że samo z własnej inicjatywy, przyzna się do tego, że nie odróżnia kierunku jazdy od kierunku ruchu. Nie można także liczyć na zainteresowanie rządzących problemem samowoli i bezprawia w szkoleniu i egzaminowaniu kandydatów na kierowców oraz znakowania dróg publicznych.  Na razie można liczyć jedynie na sądy i na nielicznych właściwe rozumiejących obowiązujące od dwóch dekad prawo samodzielnie myślących projektantów budowli drogowych i ich organizacji ruchu. Zalecają np. budowę niewielkich okrężnie zorganizowanych budowli drogowych jedynie jako obiekty jednopasowe, a na skrzyżowaniach na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek tak kształtują układ linii ciągłych w oznakowaniu poziomym powierzchni skrzyżowania, by wymuszała intuicyjnie, zgodne z obowiązującym prawem, włączenie lewego kierunkowskazu sygnalizującego zamiar opuszczenia jezdni drogi z pierwszeństwem z jej lewej strony, co pokazano na poniższym zdjęciu z Google.
https://www.google.rs/maps/@51.6510591,17.1693116,3a,15y,161.32h,87.74t/data=!3m6!1e1!3m4!1sdE4kdmuFcW4z1im4xur2wA!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
Pomimo zasłoniętej tabliczki T-6a,  ten kto zamierza jechać w kierunku kościoła, włącza lewy kierunkowskaz sygnalizując zamiar opuszczenia jezdni drogi z pierwszeństwem z jej lewej strony. Wie też, że musi ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającym drogą z pierwszeństwem z przeciwnego kierunku, którzy nie są nadjeżdżającymi z prawej strony

Wróćmy zatem do filmu. Rzecznik prasowa KPP w Dąbrowie Tarnowskiej stwierdza, że mieszkańcy Dąbrowy nie wiedzą jak sygnalizować kierunek swojej jazdy. 

Na filmie widać, że zdecydowana większość kierujących wie, że zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu kierunkowskazem lub ręka nie wskazuje się kierunku jazdy, nawet wtedy gdy dla pani rzecznik to kierunek ruchu. Wiedzą, że kierunkowskazy służą do sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy, czyli poza zawracaniem zamiaru opuszczenia jezdni drogi z jej lewej lub prawej strony.

Zgodnie z prawem ten kto nie ma zamiaru opuścić pasa ruchu jezdni drogi po której się porusza, tu prawego pasa ruchu jezdni drogi z pierwszeństwem biegnącej na skrzyżowaniu łukiem w lewo w kierunku Kielc, powiadamia o tym innych kierujący brakiem sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy

Ma obowiązek przed i na łuku drogi z pierwszeństwem nadal poruszać się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, a nie jak twierdzi Marek Dworak, blisko jej osi, bowiem nie jest to zmiana kierunku jazdy w lewo, a jedynie zmiana kierunku ruchu. Blisko osi jezdni będzie musiał  poruszać się jadący od strony Kielc z zamiarem zmiany kierunku jazdy w lewo w celu wjazdu na jezdnię drogi podporządkowanej.

Zarówno polskie jak i europejskie prawo związane ze zmianą kierunku jazdy jest od zawsze niezmienne, zatem dziwnym jest brak tej wiedzy u ludzi odpowiedzialnych za właściwa edukację komunikacyjną polskiego społeczeństwa, także w zakresie inżynierii ruchu.

By rozwiać wszelkie wątpliwości porównajmy prawo zwyczajowe WORD, wg którego kierunkowskazy służą do wskazywania strony skrzyżowania, drogi na którą zamierza wjechać kierujący lub do sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku ruchu pojazdu, z prawem opisanym ustawą i rozporządzeniem w sprawie znaków i sygnałów drogowych oraz Konwencją o ruchu drogowym.  

W Kodeksie drogowym z 1983 roku, który formalnie przestał być w Polsce prawem w 1997 roku, czytamy:

Art. 18.1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed skręceniem zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo,
2) do środka jezdni, a na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.

W obowiązującej do dziś od 1998 roku ustawie Prawo o ruchu drogowym w oddziale 4 "Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruch", w art. 22. 2 zapisano:

Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo,
2) do środka jezdni, a na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.

W stosunku do zapisu z 1983 roku zrezygnowano jedynie ze słów "przed skręceniem", bowiem oczywistym jest, że przepis dotyczy zamiaru, zatem sytuacji przez skręceniem w rozumieniu zmiany kierunku jazdy, a nie samego manewru. Ten manewr to albo zawrócenie na jezdni bez jej opuszczania albo przekroczenie krawędzi jezdni z jej lewej lub prawej strony w celu jej opuszczenia. 

Powyższe potwierdza wprost art. 16 Konwencji wiedeńskiej która jest zobowiązaniem do dostosowania polskiego prawa o ruchu drogowym do zawartych w niej ustaleń, w której zapis o zmiennie kierunku nie zmienił się od 1968 roku. 

Zmiana kierunku wg Konwencji, to od zawsze opuszczenie jezdni dogi z jej lewej lub prawej strony, bez zawracania. Zawracanie, często powiązane z cofaniem, a nawet opuszczeniem jezdni, jako manewr szczególnie niebezpieczny opisano w Konwencji wraz z cofaniem. Zawracający, tak jak cofający oraz włączający się do ruchu, nie ma przed nikim pierwszeństwa, do rezygnacji z tego manewru włącznie

Wg Konwencji kierunek ruchu to ruch lewo lub prawostronny, natomiast nasz kierunek jazdy, to po prostu kierunek. W Konwencji czytamy:

Artykuł 16. Zmiana kierunku
(Article 16. Change of direction) co wadliwie przetłumaczono jako "Zmiana kierunku ruchu"

1. Przed wykonaniem skrętu w prawo lub w lewo w celu wjazdu na inną drogę lub wjazdu do przydrożnej posiadłości każdy kierujący, nie naruszając postanowień artykułu 7 ustępu 1 i artykułu 14 niniejszej konwencji, powinien:

a) jeżeli zamierza skręcić w stronę odpowiadającą kierunkowi ruchu - zbliżyć się możliwie najbardziej do krawędzi jezdni odpowiadającej temu kierunkowi i wykonać ten manewr zajmując możliwie najmniej przestrzeni;

b) jeżeli zamierza opuścić drogę z drugiej strony - z zastrzeżeniem możliwości wydania przez Umawiające się Strony lub ich organy terenowe odmiennych postanowień dla rowerów i motocykli - powinien zbliżyć się na jezdni dwukierunkowej możliwie najbardziej do osi jezdni, a na jezdni jednokierunkowej do krawędzi jezdni przeciwnej do kierunku ruchu oraz - jeżeli zamierza wjechać na inną drogę dwukierunkową - wykonać swój manewr tak, aby wjechać na jezdnię tej innej drogi po stronie odpowiadającej kierunkowi ruchu.

Także tu jest mowa o skręcaniu z jezdni drogi, a nie o skręcaniu z linii prostej w wyniku kręcenia kierownicą. Przepis nie uzależnia zachowania kierującego od promienia lub kąta załamania jezdni drogi i miejsca na drodze, w tym nie wspomina, tak jak i nasze prawo  o skrzyżowaniu i zakręcie. 

By nie było wątpliwości kim jest nadjeżdżający z przeciwnego kierunku w art. 16.2 Konwencji wprost zapisano, że:

2. Podczas wykonywania manewru zmiany kierunku kierujący - nie naruszając postanowień artykułu 21 niniejszej konwencji dotyczących pieszych - jest obowiązany przepuścić pojazdy jadące z przeciwnego kierunku na jezdni, którą zamierza opuścić, oraz rowery i motorowery jadące po drogach dla rowerów, przecinających jezdnię, na którą zamierza wjechać.

Powyższe potwierdza, że wymaganie przez egzaminatorów wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego włączania przez egzaminowanego kierunkowskazu lub kierunkowskazów przed wjazdem na skrzyżowanie na którym nie ma on zamiaru opuszczania jezdni drogi po której się porusza  z jego lewej lub prawej strony, także wtedy gdy droga z pierwszeństwem zmienia na skrzyżowaniu swój kierunek, jest sprzeczne zarówno z polskim jak i z obowiązującym Polskę międzynarodowym prawem o ruchu drogowym.

Czas najwyższy, by zrozumieli to wszyscy, nie tylko kierujący, ale przede wszystkim osoby i instytucje odpowiedzialne za szkolenie i egzaminowanie kandydatów na kierowców i kierowców, urzędnicy oraz funkcjonariusze publiczni, biegli sądowi oraz sędziowie, bo brak tej wiedzy to obraza dla obywateli, państwa i prawa.  

Polskie prawo o ruchu drogowym nie przewiduje graficznego przedstawienia obowiązujących przepisów, tak jak to bywa w niektórych krajach w celu wyeliminowania błędów interpretacyjnych.  Nic nie stoi na przeszkodzie, by na stronie Ministerstwa Infrastruktury pojawił się komunikat zabraniający nieuprawnionych praktyk w szkoleniu i egzaminowaniu, w tym w zakresie używania kierunkowskazów. Taki komunikat można z łatwością poprzeć odpowiednim rysunkiem, np. zaczerpniętym  z prawa drogowego Australii, gdzie nie mają problemu z odróżnieniem kierunku ruchu od kierunku jazdy.
Grafika zaczerpnięta z australijskiego prawa o ruchu drogowym AUSTRALIAN ROAD RULES - REG 45
(odwrócono rysunki uwzględniając ruch prawostronny)
http://www5.austlii.edu.au/au/legis/nsw/repealed_reg/arr210/s45.html

Muszę wspomnieć tu o niekompetencji poprzedniego wiceministra ds. transportu w Ministerstwie Infrastruktury. Pisałem o tym na blogu (wpis 133) w 2018 roku. Ówczesny podsekretarz stanu w MI, Marek Chodkiewicz, na sprowokowane przez czytelnika bloga zapytanie posłanki Barbary Bubuli nr 7682 w powyższej sprawie  odpowiedział w imieniu resortu,  że:

W sytuacji kiedy kierujący pojazdem na skrzyżowaniu porusza się zgodnie z rzeczywistym przebiegiem drogi z pierwszeństwem – przedstawionym na tabliczce T-6a – to zmienia on kierunek jazdy i dlatego też w myśl przepisów art. 22 ust. 5 ustawy – Prawo o ruchu drogowym zobowiązany jest zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany tego kierunku. Wobec jednoznacznego brzmienia przepisów w kwestii podnoszonej przez Panią Poseł, resort nie znajduje uzasadnienia dla prowadzenia kampanii informacyjnej w przedmiotowym zakresie.

Zmienił się wiceminister. Teraz to z wykształcenia prawnik, ale także były zastępca dyrektora WORD. Czy odróżnia kierunek jazdy od kierunku ruchu i zechce pochylić się nad problemem, by po dwóch dekadach bezprawia i samowoli w szkoleniu i egzaminowaniu kandydatów na kierowców i kierowców, nie tylko w związku ze zmianą kierunku jazdy, uregulować raz na zawsze, bez jakichkolwiek nakładów finansowych i prac legislacyjnych, przynajmniej jeden ogólnopolski problem związany z ruchem drogowym? Nie potrzeba tu niczego więcej poza dobrą wolą i prawdziwą troską o poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. 

Opracował Ryszard R. Dobrowolski

*) TVP 3 Kraków https://krakow.tvp.pl/1279100/jedz-bezpiecznie
**) BRD24 https://www.brd24.pl/rozmowy/marek-dworak-wstyd-ze-polsce-jednej-szkoly-uzycia-kierunkowskazow-rondzie/
 BRD24 https://www.brd24.pl/prawo/jedziesz-droga-pierwszenstwem-lamanym-powinienes-wlaczyc-kierunkowskaz/
***) Auto Świat https://www.auto-swiat.pl/porady/prawo/pierwszenstwo-lamane-jak-uzywac-kierunkowskazow/zttsw3r
Autokult https://autokult.pl/38805,kiedy-uzywac-kierunkowskazow-na-skrzyzowaniu-z-pierwszenstwem-lamanym
WP Moto https://moto.wp.pl/kierunkowskaz-na-skrzyzowaniu-z-pierwszenstwem-lamanym-blad-to-200-zl-mandatu-6661500084587296a
INTERIA https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-pierwszenstwo-lamane-czy-wlaczac-kierunkowskaz,nId,5402257
Zmiana zdania https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-kiedy-trzeba-wlaczac-kierunkowskaz,nId,5500330

środa, 14 kwietnia 2021

367. Jedź (NIE)bezpiecznie-840. Bzdury o trójkątnym "rondzie" w Olkuszu.

367. Jedź (NIE)bezpiecznie - odc. 840. Bzdury o trójkątnym "rondzie" w Olkuszu.
O ekspertach którzy nie wiedzą czym jest
 rondo, ruch okrężny, znak C-12, skrzyżowanie o ruchu okrężnym oraz czym jest kierunek jazdy 

Bardzo proszę o przekazanie 1% swojego podatku na
Środowiskowy Dom Samopomocy "WENA",
64-100 Leszno, ul. Starozamkowa 14a.
ŚDS "WENA" - OL (KRS 0000309320)

Kolejny film z serii Jedź bezpiecznie i kolejne nieuprawnione wymysły Marka Dworaka, do niedawna dyrektora MORD w Krakowie, dziś emeryta zatrudnionego w krakowskim ośrodku na stanowisku eksperta do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego. 

Wbrew pozorom podziwiam takich ludzi jak Marek Dworak czy Zbigniew Drexler, którzy pomimo braku właściwej wiedzy i właściwego wykształcenia, niczym bohater jednej z powieści Tadeusza Dołęgi - Mostowicza, mogą pochwalić się ponad 35 letnim doświadczeniem na wpływowych i  eksponowanych stanowiskach związanych z prawną regulacją ruchu drogowego oraz jego bezpieczeństwem. Nie podziwiam tych wszystkich, którzy im na to pozwolili i do dziś pozwalają. 

Przygotowany na kursach kaskadowych do zawodu instruktora OSK i egzaminatora WORD Marek Dworak, przez wielu uznany za eksperta z dziedziny prawa, w wielu ważnych dla BRD sprawach jest jedynie bezkrytycznym propagatorem nieuprawnionych wymysłów Zbigniewa Drexlera, współtwórcy i komentatora bubla prawnego w postaci starego kodeksu drogowego z 1983 roku, w czasach słusznie minionej epoki  ministerialnego urzędnika odpowiedzialnego za prawną regulację ruchu drogowego w PRL.

Pomijam to, że Marek Dworak był wieloletnim dyrektorem MORD i jest nadal sekretarzem regionalnej Rady BRD, bo te funkcje w Polsce może pełnić każdy, np. nauczyciel geografii, jak to ma miejsce obecnie w Krakwie. Marek Dworak doradza milionom kierującym, policjantom, nie tylko z Krakowa, ministrowi, wojewodzie, a nawet profesorom z Politechniki Krakowskiej. Nic więc dziwnego, że mając takiego eksperta, właśnie w Krakowie narodziła się w 2005 roku ogólnopolska patologia bezprawnego dodawania do znaku A-7 "ustąp pierwszeństwa",  stawianego na wszystkich wlotach kierunkowo zorganizowanych złożonych budowli drogowych  z centralną przeszkodą, znaku nakazu C-12 "ruch okrężny". Ani w polskim, ani w obowiązujących Polskę umowach europejskich nie ma na to przyzwolenia. Obowiązujące prawo pozwala jedynie na dodanie do znaku "obowiązujący ruch okrężny" znaku "ustąp pierwszeństwa", a wg Porozumień europejskich stanowiących uzupełnienie Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym, zamiennie znaku "STOP", w celu odwrócenia pierwszeństwa na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych, co uzgodniono w Genewie w 1971 roku.

W recenzowanym odcinku (840) z serii "Jedź bezpiecznie" jest tyle nieuprawnionych wymysłów, że miałem problem od czego zacząć. Okazało się, że Marek Dworak, tak jak członkowie warszawskiej szkoły ogłupiania kierujących ze stołecznego WORD  i Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym założonej przez oficynę  wydawniczą Grupa IMAGE, gdzie Zbigniew Drexler jest do dziś szanowanym ekspertem, nie wie czym jest "ruch okrężny" w rozumieniu nakazu znaku C-12 o tej międzynarodowej nazwie. 

Okazało się, że Marek Dworak nie ma nawet świadomości tego, że dwie dekady temu znak C-12 zmienił swoje znaczenia na zgodne z prawem europejskim i nie jest już symbolem ronda i odpowiednikiem znaku C-9, jakim go uczyniono, wbrew umowom europejskim, w 1983 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=P9JR3_L7TJ8

Wróćmy zatem do filmu, który omawia zasady używania kierunkowskazów na położonej w Olkuszu złożonej budowli drogowej z wyspą środkową w kształcie trójkąta. 
Rys. 1
Trójkątne złożone skrzyżowanie dróg publicznych o kierunkowej organizacji ruchu w Olkuszu

Marek Dworak stwierdził, że organizator ruchu ze zbioru kilku skrzyżowań (rys. 1) zrobił tam rondo. Wg tego krakowskiego eksperta jest to obecnie w całości jedno dość duże "skrzyżowanie o ruchu okrężnym". Okazuje się, że Marek Dworak nie wie czym, w rozumieniu zasad ruchu drogowego, jest rondo oraz  "skrzyżowanie o ruchu okrężnym". 

Rondo to jedynie budowla drogowa w postaci okrągłego lub owalnego placu z okalającą go jezdnią i promieniście rozchodzącymi się drogami. To także złożona  z elementarnych dla zasad ruchu budowla drogowa w postaci skrzyżowania dróg publicznych z wyłączoną z ruchu okrągłą lub owalną wyspą środkową. Rondo może mieć dowolną organizację ruchu, zależną od zastosowanego oznakowania.

Pokazana na filmie budowla drogowa w kształcie trójkąta, z racji kształtu innego niż okrągły lub owalny, rondem nie jest. Jest złożonym skrzyżowaniem dróg publicznych skanalizowanym trójkątną wyspą środkową. Składa się  z elementarnych dla zasad ruchu skrzyżowań dróg publicznych zwanych zwykłymi.

To jedynie te elementarne skrzyżowania zwykłe, a nie cała złożona z nich budowla drogowa, są skrzyżowaniami w rozumieniu zasad ruchu. 

Ten zbiór skrzyżowań kilkanaście lat temu zorganizowano okrężnie, o czym powiadamiał kierujących znak C-12 "ruch okrężny". Niestety nie oznaczono wówczas tej budowli znakami poziomymi, w tym jedynie okrężnie biegnącej wokół wyspy dwupasowej jezdni. Tak okrężnie zorganizowany jest np. Rynek w wielkopolskim PleszewieGdyby to uczyniono pełne oznakowanie omawianej budowli wyglądałoby tak jak to pokazuję na poniższym rysunku (rys. 2). 
Rys. 2
Trójkątne złożone skrzyżowanie dróg publicznych o okrężnej organizacji ruchu w Olkuszu

Każdy kto rozumie znaczenie znaku C-12 wg obowiązującego od dwóch dekad prawa wie, że ruch na tej złożonej budowli drogowej odbywa się z nakazu tego znaku dookoła trójkątnej wyspy środkowej przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.  Wie, że skoro porusza się jezdną drogi która biegnie od wlotu dalej w pętli bez końca dookoła centralnej przeszkody,  nie zmienia kierunku jazdy ani na wlocie, ani na obwiedni. Stosując się do wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym wie, że aby opuścić okrężnie biegnącą jezdnię musi znajdować się na prawym okrężnie biegnącym pasie ruchu sygnalizując prawym kierunkowskazem zamiar zmiany kierunku jazdy w prawo. Dzięki dwupasowej jezdni możliwe jest omijanie i wyprzedzanie innych kierujących. 

Przy okrężnej organizacji ruchu, możliwej do zastosowania na dowolnej co do wielkości i kształtu budowli drogowej z centralną przeszkodą, każde  jej elementarne wlotowe skrzyżowanie (art. 2.10 ustawy prd) nosi nazwę "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" o którym jest mowa w art. 24.7.3 ustawy prd w związku z wyprzedzaniem pojazdów silnikowych, przed którym, a nie przed rondem, ostrzega kierujących znak A-8 "skrzyżowanie o ruchu okrężnym".  

W 2013 roku postanowiono uzupełnić oznakowanie poziome tej budowli  drogowej, zmieniając przy tym poprzednią okrężną  organizację ruchu na nieuprawniony niczym twór. Taki stan rzeczy trwa tu do dziś, zatem wbrew Markowi Dworakowi nie jest niczym nowym (rys. 3).
Rys. 3
Aktualne oznakowanie złożonej budowli drogowej w postaci trójkątnego skrzyżowanie dróg publicznych w Olkuszu


Zacznijmy od postawionego na wlotach znaku C-12 oraz stojącego na wyspie znaku C-9. Z nakazu znaku C-12 wprost wynika, że ruch odbywa się okrężnie dookoła wyspy środkowej przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, czyli tak jak to pokazano na rysunku 2, natomiast znak C-9, stosowany przy jednokierunkowej organizacji ruchu takiej złożonej budowli drogowej, nakazuje jedynie jazdę z prawej strony znaku, i jako taki przy okrężnej organizacji ruchu jest zbędny i nieuprawniony. W jego miejscu mogłaby stać z powodzeniem  tablica prowadząca (znak U-3). 

Druga sprawa to fakt, że obecnie mamy sprzeczną z obowiązującym w Polsce i Polskę prawem hybrydę złożoną z okrężnie biegnącego  dookoła wyspy środkowej pasa ruchu oraz zewnętrznych pasów ruchu które biegną kierunkowo na wprost od wlotu do wylotu, co wprost zaprzecza okrężnej organizacji ruchu tej budowli drogowej, zatem znakom nakazu C-12 "ruch okrężny" postawionym na jej wszystkich wlotach.

Ponieważ Marek Dworak, dla wielu autorytet w dziedzinie prawa o ruchu drogowym, twierdzi, że cała omawiana budowla, właśnie z powodu bezprawnego umieszczenia na jej wlotach znaku C-12, czyni ją rondem o okrężnej organizacji ruchu, zmuszony jestem do przypomnienia czym jest organizacja ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny". 

Tym razem za przykład niech posłuży zorganizowana okrężnie pętla do zawracania, która teoretycznie może mieć dowolny kształt i wielkość, ale z czysto praktycznych powodów jest zwykle budowana jako rondo. Składa się z jednego lub dwóch "skrzyżowań o ruchu okrężnym" sama nie będąc nawet skrzyżowaniem dróg publicznych w rozumieniu ustawy o drogach publicznych, bowiem nie ma tu żadnej drogi poprzecznej. Przy "ruchu okrężnym" każda wlotowa droga posiadająca jezdnię ma swoją kontynuację biegnąc w pętli bez końca dookoła wyspy lub placu zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku nakazu "ruch okrężny", przy ruchu prawostronnym, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.  Opuszczenie okrężnie biegnącej jezdni jest zawsze zmianą kierunku jazdy w prawo, co przy kilku okrężnie biegnących pasach  ruchu jest dozwolone, co do zasady, tylko z prawego okrężnie biegnącego pasa ruchu (rys. 4).
Rys. 4
Jedno i dwuwlotowa pętla do zawracania zorganizowana zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego" 
(pierwsza składa się z jednego, a druga z dwóch "skrzyżowań o ruchu okrężnym")

Drugą ważną sprawą, która jest de facto tematem tego filmu, to właściwe używanie kierunkowskazów.

Niestety Marek Dworak, poza tym że nie wie czym w rozumieniu zasad ruchu drogowego jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym", a wg Porozumień europejskich "skrzyżowanie z ruchem okrężnym", nie odróżnia także kierunku ruchu pojazdu, który wyznacza wektor prędkości lub podłużna oś pojazdu, od kierunku jazdy o którego zmianie jest mowa w art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, co poza zawracaniem jest opuszczeniem jezdni drogi z jej lewej lub prawej strony. Przy organizacji ruchu o nazwie "ruch okrężny" każde opuszczenie okrężnie biegnącej jezdni musi być poprzedzone sygnalizowaniem zamiaru prawym kierunkowskazem, bowiem jest zmianą kierunku jazdy w prawo, niezależnie od tego czy wymaga to zmiany kierunku ruchu pojazdu (ruchu kierownicą).

Na trójkątnym skwerze w Olkuszu mamy do czynienia z wymyśloną w USA mieszaną organizacją ruchu o nazwie "rotary",  uznanej tam  ze względu na duże prędkości przy przeplataniu strumieni ruchu za bardzo niebezpieczne rozwiązanie. Wjazd i wyjazd jest kopią autostradowego pasa włączania i wyłączania, natomiast centralna część przypomina "ruch okrężny".  W Europie jest praktycznie niemożliwe poprawne oznakowanie takiej złożonej budowli drogowej znakiem nakazu "obowiązujący ruch okrężny", bowiem przy prawidłowym oznakowaniu dotyczyć by mógł on jedynie środkowej części tak zorganizowanej budowli drogowej. Droga od wlotu biegnie okrężnie lecz  na wprost do wylotu (rys. 5).  
Rys. 5
Amerykańskie rondo o organizacji ruchu typu ROTARY 
z pasami włączania przechodzącymi w pasy wyłączania 


Wróćmy zatem do trójkątnego skweru w Olkuszu. Wiemy już, że do 2013 roku miał on dwa nieoznaczone znakami drogowymi okrężnie biegnące pasy ruchu oraz brak zewnętrznej linii krawędziowej okrężnie biegnącej jezdni.  

W 2013 roku, za aprobatą lokalnej Policji, zrządzający ruchem drogowym zezwolił na nową organizację ruchu. Organizator ruchu pozostawił na wlotach nieuprawnione tam znaki C-12 z dodanymi do nich od góry znakami A-7. Nieuprawnione bowiem jezdnie od wlotu nie biegną dalej jedynie okrężnie lecz kierunkowo na wprost od wlotu do wylotu, co wprost zaprzecza okrężnej organizacji ruchu tej budowli i znaczeniu znaku C-12. Wprowadzeni w błąd wadliwym oznakowaniem, sugerującym że obwiednia ma dwa okrężnie biegnące pasy ruchu, tak jak na rysunku 1, kierujący łamią prawo skręcając z biegnącego na wprost do wylotu pasa ruchu w lewo na powierzchnię wyłączoną z ruchu (rys. 6).
Rys. 6
Ślady opon pojazdów skręcających w lewo z prawego pasa ruchu biegnącego na wprost do wylotu 

Jak zatem powinno wyglądać oznakowanie tej budowli drogowej, by była ona bezpieczna, a jej oznakowanie zgodne z obowiązującym w Polsce i Polskę prawem?   

Można powrócić do kierunkowej (rys.1) lub okrężnej organizacji ruchu (rys.2) oznaczając poziomo tą budowlę drogową zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu. Bezpieczniejszym od dwupasowego rozwiązaniem będzie  okrężna organizacja ruchu z jednym szerokim pasem ruchu (rys. 7). Podobnie rozwiązanie można znaleźć np. w Bieruniu przy ul. Toruńskiej.
Rys. 7
Trójkątne złożone jednopasowe skrzyżowanie dróg publicznych o okrężnej organizacji ruchu 

Można też pozostawić istniejące  oznakowanie poziome pod warunkiem  oznaczona wlotów samotnymi znakami A-7 i uzupełnienie oznakowania pasów ruchu strzałkami kierunkowymi, np. tak jak to pokazano na poniższym rysunku (rys. 8).  Podobne rozwiązanie istnieje, niestety z nieuprawnionymi znakami C-12 na wlotach kierunkowo zorganizowanego Rynku, w małopolskiej Skale

Rys. 8
Kierunkowa organizacja ruch złożonego skrzyżowania dróg publicznych w postaci trójkątnego skweru w Olkuszu

Mając już właściwą wiedzę zobaczmy teraz jak Marek Dworak, ekspert z zakresu prawa drogowego, odpowiedzialny w regionie za jego bezpieczeństwo, doradca wojewody i ministra transportu, rozumie znaczenie znaków drogowych oraz obowiązujące w Polsce zasady ruchu

0:50 Wg Marka Dworaka to co widzimy to rondo, a to trójkątny skwer, który z rondem  nie ma nic wspólnego. To po prostu złożona budowla drogowa w postaci skanalizowanego trójkątną wyspą środkową  skrzyżowania dróg publicznych o kierunkowej organizacji ruchu, bez jakiegokolwiek związku z "ruchem okrężnym" w rozumieniu nakazu znaku C-12, bezprawnie umieszczonym na jej wlotach.   
0:59 Wg Marka Dworaka obowiązująca  organizacja ruchu jest znakomita. W rzeczywistości jest wadliwa i to z wielu punktów widzenia.  
1:09 Wg Marka Dworaka organizator ruchu ze zbioru kilku skrzyżowań zrobił jedno. Niestety nie rozumie tego, że nikt tych skrzyżowań nie usunął. Tak jak istniały tak istnieją nadal. Zmieniono jedynie ich oznakowanie czyli ich organizację ruchu. Marek Dworak nie odróżnia skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu drogowego od złożonego z elementarnych skrzyżowań skrzyżowania dróg publicznych w rozumieniu ustawy o drogach publicznych.  
1:14 Dla Marka Dworaka trójkątny skwer to rondo, czyli trójkątne koło.  
1:25 Okazuje się, że to nie kierujący, a Marek Dworak ma problem z właściwym rozumieniem zasad "ruchu okrężnego". 
1:52 Marek Dworak stwierdza, że aby być w "ruchu okrężnym", po przekroczeniu linii warunkowego zatrzymania złożonej z trójkątów, oznaczonej znakiem C-12 z dodanym do niego od góry znakiem A-7, należy zmienić pas ruchu. A kto i czym powiadomił kierującego, że prawy pas ruchu biegnie na wprost do wylotu, a nie jedynie okrężnie zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku C-12 ? Znak C-12 dotyczy jezdni drogi wlotowej która biegnie dalej w pętli bez końca okrężnie dookoła wyspy zgodnie ze wskazaniem strzałek na  znaku C-12, a nie na wprost do wylotu. Pas ruchu biegnący dookoła wyspy środkowej nie ma tu żadnego związku z jezdnią drogi wlotowej, zatem nie można tu mówić o "ruchu okrężnym" w rozumieniu nakazu znaku C-12. 
2:03 Marek Dworak stwierdza, że chcąc wyjechać z wewnętrznego, biegnącego przy wyspie, pasa ruchu należy zmienić pas ruchu na prawy, by z niego wyjechać z ronda.  Przemilcza to, że ten prawy pas nie biegnie okrężnie, lecz na wprost od wlotu do wylotu. 
2:20 Wg Marka Dworaka porośnięta drzewami wyspa środkowa to w całości jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu drogowego, co pominę milczeniem.  
3:25 Nie jest prawdą, że na omawianym obiekcie obowiązuje organizacja ruchu o nazwie "ruch okrężny", zatem wymysłem jest, że "ruch okrężny" zaczyna się tu na wlotowym skrzyżowaniu, czyli na jezdni drogi dolotowej. Przecież pas ruchu biegnie dalej prosto do wylotu, a nie jedynie okrężnie.
3:28 Popisem kompletnego braku wiedzy jest wymaganie od opuszczających tą złożoną budowlę drogową włączenia prawego kierunkowskazu. Przecież tu wyjazd jest jazdą na wprost do wylotu, a nie zmianą kierunku jazdy w prawo podczas opuszczania okrężnie biegnącej jezdni. Marek Dworak stwierdza, że w większości  kierujący nie włączają tu prawego kierunkowskazu, co potwierdza, że są oni mądrzejsi od niedouczonych ekspertów pokroju Marka Dworaka. Nic dziwnego, skoro to w większości wpływowi ignoranci którym wydaje się, że zajmowane stanowisko lub pełniona funkcja czynią z nich ekspertów.  Przypominam, że obecnym dyrektorem MORD w Krakowie jest nauczyciel geografii.
3:50 Marek Dworak kolejny raz powtarza bzdurę, że wyjazd z tego złożonego skrzyżowania dróg publicznych biegnącym na wprost do wylotu pasem ruchu jest zmianą kierunku jazdy w prawo, czym potwierdza, że nie tylko nie rozumie czym jest kierunek jazdy, ale także czym jest "ruch okrężny" w rozumieniu nakazu znaku C-12.
3:56 Nie jest prawdą, że jazda na tym obiekcie infrastruktury drogowej wokół wyspy środkowej jest "ruchem okrężnym", bowiem "ruch okrężny" to organizacja ruchu polegająca na tym, że jezdnia już od wlotu biegnie dalej jedynie okrężnie w pętli bez końca, a tu wymaga to zmiany pasa ruchu biegnącego na wprost do wylotu, zatem tu okrężnie biegnący pas ruchu tworzy osobną jezdnię na której ruch wskazywany jest ustawionymi na wyspie znakami C-9. Marek Dworak nie rozumie, że to opuszczenie prawego okrężnie biegnącego pasa ruchu okrężnie zorganizowanej budowli drogowej, co tu nie ma miejsca, jest zmianą kierunku jazdy w prawo zgodnie z wymaganiami art. 22 ustawy prawo o ruchu drogowym. Tu jedzie się do wylotu na wprost biegnącym pasem ruchu. 
4:13 Kolejny raz Marek Dworak wmawia, że jego nieuprawniony wymysł jest obowiązującą zasadą ruchu. Że trójkątny skwer jako całość jest "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" które opuszcza się zmieniając kierunek jazdy w prawo.
4:30 A teraz Marek Dworak w akcji. Włączył prawy kierunkowskaz sygnalizując zamiar zmiany pasa ruchu, zmienił pas ruchu na prawy i powinien niezwłocznie po wykonaniu tego manewru go wyłączyć. Niestety naruszając obowiązujące prawo kontynuuje jazdę z włączonym kierunkowskazem, bowiem ubzdurał sobie, że zmienia kierunek jazdy.
4:38 Do akcji wkracza redaktor Beata Woroniecka. Stwierdza, że być może kierującym wydaje się, że rondem jest tylko wewnętrzny pas ruchu, a zewnętrzne pasy już do niego nie należą.  Po pierwsze nie ma tu ronda i okrężnej organizacji ruchu, a znak C-12 postawiono na wlotach bezprawnie, czego uczennica Marka Dworaka nie jest świadoma, bowiem powtórzyła jedynie to co podpowiedział jej Marek Dworak, by mógł to potwierdzić.
4:49 Marek Dworak potwierdza swoim autorytetem przypuszczenia  pani redaktor i tym samym nadal lansuje swoje wymysły jako obowiązujące w Polsce prawo. 
5:10 Marek Dworak jedzie biegnącym na wprost do wylotu pasem ruchu z włączonym prawym kierunkowskazem, sygnalizując de facto  zamiar wjazdu na skrzyżowaniu wylotowym z tej złożonej budowli drogowej na jezdnię dwukierunkowej drogi poprzecznej, co jest takim samym naruszeniem prawa jak brak sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy. 
6:19 Marek Dworak wypowiada się o zamiarach organizatora ruchu, który być może właśnie z nim konsultował ten zaprzeczający prawu popis niewiedzy.  Twierdzi, że ta złożona budowla drogowa o kierunkowej organizacji ruchu pozwala zrozumieć całą filozofię ronda, którym wg Marka Dworaka jest każda okrężnie zorganizowana złożona budowla drogowa, na dodatek traktowana przez niego, bez jakiegokolwiek uprawnienia, w całości jako jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu. Dla niego tak rozumiane rondo, to w całości jedno "skrzyżowanie o ruchu okrężnym". Tu nawet skrzyżowanie wlotowe tej złożonej budowli drogowej z trójkątna wyspą środkową, pomimo znaku C-12, który jest tu  nieuprawniony, nie jest "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym", czego niestety nie jest świadomy ten ekspert z Krakowa.
Opracował Ryszard Roman Dobrowolski