Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tarnów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tarnów. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 9 stycznia 2022

399. "Turbinowa" organizacja ruchu ronda w Tarnowie na DK 73

399. Nowa organizacja ruchu dwupasowego skrzyżowania (dróg publicznych typu rondo)  al. Jana Pawła II i ul. Wilczej w Tarnowie.

Obecnie rondo jest malowanym rondem turbinowym


W nawiązaniu do poprzedniego artykułu pragnę powiadomić tych, którzy nie czytali suplementu do niego, że miesiąc temu zmieniono oznakowanie poziome ronda na DK 73 w Tarnowie na turbinowe w odmianie EGG. 

Nadal ma ono kierunkową organizację ruchu i podporządkowane wszystkie wloty oraz nieuprawnione na wlotach znaki C-12 "uch okrężny" z którym jego organizacja ruchu nie ma nic wspólnego. Na obwiedni nie ma strzałek kierunkowych które ułatwiłyby pokonywanie tej złożonej budowli. bowiem kierujący zna tylko oznakowanie wlotu którym wjeżdżał. 

Ideą "ruchu okrężnego" jest wyeliminowanie zmiany kierunku jazdy w lewo z prawem do zmiany pasa ruchu na obwiedni, a na wymyślonych w Holandii (pierwsze zbudowano tam właśnie dopiero w 2000 roku) rondach turbinowych jest całkowite wyeliminowanie zmiany pasa ruchu oraz brak zmian kierunku jazdy w lewo. By to zrealizować pasy ruchu biegną odśrodkowo tak jak to pokazują w oryginale specjalne kołowe strzałki kierunkowe malowane na wlotach. Grot strzałki biegnącej po okręgu lub jego części wskazuje kierunek jazdy "na wprost" do wylotu. Na rondzie turbinowym typu EGG, takim jak w Tarnowie, nie można objechać wyspy środkowej z jednopasowych wlotów. 

Rondo turbinowe w Tarnowie ma na wlotach namalowane tradycyjne strzałki kierunkowe, bowiem kołowe nie są dopuszczone do stosowania w Europie. Czynią one z ronda turbinowego skrzyżowanie kierunkowe ze zmianą kierunku jazdy w lewo. Oczywiście pasy ruchu mają obowiązek być oznaczone znakami drogowymi zgodnie ze wskazaniem strzałek, zatem inaczej niż w holenderskim oryginale. Oznakowanie poziome tarnowskiego ronda turbinowego pokazano na rysunku poniżej (rys. 1).  

Rys. 1
Tak jest obecnie oznakowane poziomo tarnowskie malowane rondo turbinowe na drodze DK 73. Błędem jest brak oznakowania kierunkowego na obwiedni ronda 

Ruch w ciągu drogi DK 73 odbywa się  tak jak poprzednio dwoma pasami ruchu, tym razem w obu kierunkach, natomiast w kierunku ulicy Wilczej nie można już skręcić w prawo z lewego pasa ruchu, co było przyczyną wielu kolizji i wypadków.

Rondo turbinowe jako zorganizowane kierunkowo, nie ma prawa być na wlotach oznaczone znakami C-12 "ruch okrężny", które kolejny raz tam pozostawiono, nie wiedząc, że znak ten od ponad dwóch dekad nie jest już symbolem ronda i odpowiednikiem znaku C-9 nakazującym jazdę w lewo,  w prawo lub na wprost do przeciwległego wylotu z prawej strony wyspy środkowej ronda. Od 1999 roku znak C-12 to odpowiednik znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg Konwencji wiedeńskiej o znakach i sygnałach drogowych.

Obecnie kierujący jest powiadamiany na wlotach ronda o dwóch sprzecznych ze sobą organizacjach ruchu, co jest niedopuszczalnym naruszeniem prawa i polską patologią. Jedna organizacja ruchu to neutralna kierunkowo okrężna, zgodna ze wskazaniem strzałek na znaku C-12, o której jako pierwszej zastosowanej na omawianym rondzie pisałem w poprzednim blogu, a druga, ta obecna, to kierunkowa zgodna ze wskazaniem strzałek kierunkowych na wlotach ronda.

Przypominam odpowiedzialnym za BRD urzędnikom i funkcjonariuszom publicznym, że przepis § 36.2 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów  drogowych pozwala na dodanie znaku A-7 do znaku C-12 w celu odwrócenia na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych, o dowolnym kształcie i wielkości,  pierwszeństwa z prawej na pierwszeństwo z lewej, co uzgodniono w Genewie dla Europy w 1971 roku. 

Nie ma żadnego przepisu, który pozwala na dodanie znaku C-12 do znaku A-7 na wlotach kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych skanalizowanych wyspą środkową lub centralnym placem i podporządkowanymi wszystkimi wlotami. 

Postawienie samotnych znaków A-7, a nawet STOP na wszystkich wlotach centralnie skanalizowanej budowli drogowej jest możliwe i zgodne z prawem, bowiem każda centralnie skanalizowana budowla drogowa nie jest w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu lecz budowlą złożoną z wielu elementarnych skrzyżowań zwanych zwykłymi.  

Niestety przy obecnym oznakowaniu poziomym brakuje na obwiedni ronda oznakowania kierunkowego przed wylotami z ronda. Ponadto wyloty z prawego pasa ruchu na dowolny pas ruchu jezdni drogi wylotowej oznakowano niewłaściwie, bowiem to oznakowanie utrudnia skręt w prawo na lewy pas ruchu jedni drogi wylotowej w przypadku gdyby prawy pas ruchu był zajęty. 

By nie prowokować będących już na rondzie  do zmiany pasa ruchu na wlocie za ostrogą na przerywanej linii prowadzącej, przerywanej jedynie dla ruchu porzecznego (dla wjeżdżających), a nie dla zmiany pasa ruchu na pojawiający się za ostrogą dodatkowy pas ruchu, nie maluje się przed wlotem na obwiedni strzałki do skręcania w lewo, a jedynie na wprost, malując właściwą strzałkę (znak P-8e) już za wlotem. 

Poprawione oznakowanie poziome tarnowskiego malowanego ronda turbinowego pokazano  na rysunku poniżej (rys. 2). 
Rys. 2
Tarnowskie malowane rondo turbinowe z poprawionym oznakowaniem poziomym i klasycznymi strzałkami kierunkowymi na wlotach i obwiedni

Ponieważ ideą ronda turbinowego, jak wspomniałem wcześniej,  jest brak możliwości zmiany pasa ruchu, czego nie gwarantują malowane linie ciągłe zastępujące w oryginale wystające ponad jezdnię prefabrykowane separatory pasów ruchu, lepszym i równie bezpiecznym rozwiązaniem, jest malowane kierunkowo zorganizowane rondo spiralne, na którym można bezpiecznie zmienić pas ruchu z prawego na lewy i tym samym bez problemu i łamania prawa objeżdżać wyspę środkową, zmieniając na nim kierunek jazdy w lewo (rys. 3). 

Rys. 3
Propozycja oznakowania poziomego i pionowego tarnowskiego dwupasowego kierunkowo zorganizowanego ronda na DK 73, jako spiralnego o podporządkowanych wszystkich wlotach

Bardzo łatwo można zmienić oznakowanie poziome z turbinowego na spiralne, a jeszcze łatwiej usunąć z wlotów znaki C-12, kończąc narodzoną w Krakowie w 2005 roku na rondzie Kocmyrzowskim wszechobecną dziś patologię bezprawnego dodawania do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" znaków C-12 "(obwiązujący) ruch okrężny" na wlotach kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych typu rondo.

Powyższy przykład pokazuje, że bez potrzeby zmiany obowiązującego prawa i nakładów finansowych, wykazując się jedynie odrobiną dobrej woli, zrozumienia i odwagi, można właściwie i jednoznacznie oznakować budowle typu rondo i tym samym, bez szumnych deklaracji i pustych zapewnień, rzeczywiście zadbać o poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. 
 
Opracował wraz z rysunkami i projektami organizacji ruchu*
 Ryszard R. Dobrowolski

*) Jako podkład wykorzystano mapy Google

piątek, 7 stycznia 2022

398. Dwupasowe wadliwie oznakowane rondo w Tarnowie, JB 866.

398. Dwupasowe wadliwie oznakowane rondo w Tarnowie 

O tym niebezpiecznym, z powodu wadliwego oznakowania, rondzie w Tarnowie była mowa w odc. 866 "Jedź bezpiecznie". 
https://youtu.be/ykdoXIxYrlg

To tarnowskie rondo zostało pierwotnie zaprojektowane jako dwupasowe o okrężnej, nakazanej znakiem C-12, organizacji ruchu z nieoznaczonymi znakami drogowymi okrężnie biegnącymi na obwiedni pasami ruchu (rys. 1). 

Rys. 1
Tarnów. Budowla typu rondo o dwupasowych wlotach i wylotach o pierwotnej okrężnej organizacji ruchu w rozumieniu nakazu znaku C-12 "ruch okrężny"

Na dwupasowych wlotach, oznaczonych znakiem nakazu C-12 "ruch okrężny", z dodanym do niego od góry znakiem ostrzegawczym A-7 "ustąp pierwszeństwa", zgodnie z zasadami tej neutralnej kierunkowo organizacji ruchu, nie ma strzałek kierunkowych. Zgodnie z ustaleniami Porozumień europejskich z 1971 roku dodany do znaku C-12 znak A-7 odwraca pierwszeństwo na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych o dowolnym kształcie i wielkości, nie tylko i wyłącznie typu rondo, z pierwszeństwa z prawej na pierwszeństwo z lewej strony. Wjazd na tak zorganizowane rondo powinien odbywać się prawym pasem ruchu, a gdy jest on zajęty wyjątkowo lewym pasem ruchu, który na obwiedni służy jedynie do omijania i wyprzedzania innych kierujących. Manewry zmiany pasa ruchu na niewielkich dwupasowych budowlach o okrężnej organizacji ruchu, szczególnie gdy nie ma odcinków przeplatania lub są one bardzo krótkie, są bardzo niebezpieczne i jako takie powinny być ograniczone do niezbędnego minimum. 

Z tego powodu małe ronda nie powinny być budowane jako dwupasowe, a jedynie jako jednopasowe lub semi-dwupasowe z jednopasowymi wlotami i wylotami. Brak na szerokiej okrężnie biegnącej jezdni oznaczonych znakami drogowymi pasów ruchu powoduje zakaz wyprzedzania z prawej strony jadącego przy wyspie pojazdu. Nie jest prawdą, że na rondach o okrężnej organizacji ruchu pasy ruchu biegną na wprost od wlotu do wylotu. Nienależnie od tego czy są oznaczone czy nie, przy obwiązującym "ruchu okrężnym" zawsze biegną, tak jak jezdnia, jedynie okrężnie.

Proste, opisane naszym i europejskim prawem o ruchu drogowym, zasady  pokonywania dwupasowych budowli zorganizowanych wg zasad "ruchu okrężnego" (w rozumieniu nakazu znaku C-12)  z dwupasową okrężnie biegnącą jezdnią w pętli bez końca  dookoła wyspy środkowej lub centralnego placu o dowolnej wielkości i kształcie, najczęściej, co nie znaczy, że tylko i wyłącznie, typu rondo, pokazano na rysunku poniżej (rys. 2). 

Rys. 2
Sposób pokonywania dwupasowych budowli  o dwupasowych wlotach i wylotach oraz okrężnej organizacji ruchu

Przy "ruchu okrężnym" nakazanym znakiem C-12 wjazd i kontynuowanie dalszej jazdy dookoła wyspy lub placu to jazda bez zmiany kierunku jazdy, zatem bez włączania kierunkowskazów, co do zasady prawym pasem ruchu okrężnie biegnącej jezdni, a zjazd to zmiana kierunku jazdy w prawo z prawego pasa ruchu z obowiązkiem sygnalizowania tego zamiaru prawym kierunkowskazem.  

Na obwiedni ronda w Tarnowie oznaczono prawą krawędź okrężnie biegnącej jezdni, ale nie oznaczono znakami okrężnie biegnących pasów ruchu, co powodowało zakaz wyprzedzania na obwiedni jadących przy wyspie pojazdów z ich prawej strony (rys. 3).

Rys. 3
Okrężnie biegnąca, zgodnie z nakazem znaku C-12 jezdnia ronda w Tarnowie, w 2013 roku

Nie ma w polskim prawie przyzwolenia na skręt w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni, nawet pod warunkiem ustąpienia pierwszeństwa jadącemu prawym pasem tej jedni. Obowiązek  ustąpienia pierwszeństwa jadącemu równolegle prawym pasem ruchu tej samej jezdni może dotyczyć jedynie zmiany pasa ruchu, a nie kierunku jazdy.

Brak wiedzy czym jest "ruch okrężny" oraz czym jest budowla typu rondo z punktu widzenia zasad ruchu i w związku z tym nagminne łamanie prawa w postaci zmiany kierunku jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu przez uważających, że jadą na wprost od wlotu d wylotu, powoduje przekonanie, że okrężna organizacja ruchu jest niebezpieczna. Pogłębia to nieuzasadnione niczym wjeżdżanie na okrężnie zorganizowane rondo lewym pasem ruchu przy wolnym prawym, wymuszające następnie niebezpieczne manewry zmiany pasa ruchu na obwiedni z lewego na prawy. Nagminne jet także prostowanie toru jazdy bez zawracania uwagi na przebieg pasów ruchu. 

   Powyższe spowodowało konieczność zmiany okrężnej organizacji ruchu dwupasowego ronda w Tarnowie na kierunkową, przy której pasy ruchu biegną zgodnie ze wskazaniem strzałek kierunkowych na wlotach od wlotu do wylotu, a nie jedynie okrężnie.  

Dla poprawy bezpieczeństwa i przepustowości przez dopuszczony prawem zjazd z dwóch, a nie tylko z jednego pasa ruchu, postanowiono "przemalować" okrężnie zorganizowane  rondo w Tarnowie na zorganizowane kierunkowo z pasami ruchu biegnącymi na wprost od wlotu do wylotu (rys. 4).
Rys. 4
Kierunkowa organizacja ruchu ronda (Wilcza-Jana Pawła II) w Tarnowie

Zmieniając organizację ruchu z okrężnej na kierunkową na wlotach pozostawiono oznakowanie pionowe w postaci znaku C-12, który nakazuje neutralny kierunkowo "ruch okrężny", a którego po zmianie oznakowania poziomego na kierunkowe już na rondzie nie ma, co jest ewidentnym naruszeniem obowiązującego od ponad dwóch dekad  prawa i trwającą od lat, za przyzwoleniem kolejnych rządów, ogólnopolską patologią.  

Od 1999 roku znak C-12 "ruch okrężny" nie jest już symbolem ronda i jedynie odpowiednikiem znaku nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy środkowej ronda, jakim ten znak uczyniono, wbrew Porozumieniom europejskim, w 1983 roku zezwalając na jego umieszczanie także na wyspie w miejsce znaku C-9. 

Od ponad dwóch dekad znak C-12 jest ponownie, bowiem był nim już w latach 1960-1983, wprost odpowiednikiem międzynarodowego znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg Konwencji wiedeńskiej, który nakazuje kierującym stosowanie się do zasad "ruchu okrężnego".

Kuriozalnym jest na wylocie w kierunku ul. Wilczej kolizyjne oznakowanie linią prowadząca lewego pasa ruchu pozwalającą na zmianę kierunku jazdy w prawo z lewego pasa ruchu czyli na jazdę w poprzek prawego pasa ruchu biegnącego na wprost do przeciwległego wylotu. Na pozostałych trzech wylotach oznaczony jest linią ciągłą, bowiem prawy pas służy tam jedynie do jazdy w prawo (rys. 5).
Rys. 5
Po prawej dwupasowy wlot na rondo z drogi DK 73, na którym na wprost wolno jechać z obu pasów ruchu 

Nasuwa się pytanie o pierwszeństwo na tym kolizyjnym wylocie z ronda, bowiem w wyniku wadliwego oznakowania w tym miejscu przecinają się kierunki ruchu jadącego niebieskim i zielonym śladem (rys. 6).
Rys. 6
Przecięcie się dwóch kolizyjnych strumieni ruchu (niebieski i zielony ślad) na wysokości skrzyżowania wylotowego z ronda

Aby ustalić pierwszeństwo w tym kolizyjnym miejscu jakim jest zjazd z ronda należy oddzielić od siebie sytuacje na wlotach od wylotu z ronda, tym bardziej, że nie oznakowano kierunkowo jezdni ronda przed wylotami. 

Jadący niebieskim i pomarańczowym śladem, po przekroczeniu na wlocie linii warunkowego zatrzymania złożonej z trójkątów (znak P-13) poruszają się dalej na wprost jezdnią z pierwszeństwem. Jadący z sąsiedniego wlotu zielonym śladem, na wysokości następnego wlotu porusza sią lewym pasem ruchu, dokładnie tak jak jadący pomarańczowym śladem, zatem równolegle do jadącego na wprost prawym pasem ruchu wg niebieskiego śladu. Taka sytuacja pokazana jest na kadrze z filmu (rys. 7).
Rys. 7
Kadr z filmu Jedź bezpiecznie
Skręcający w prawo z lewego pasa ruchu sygnalizuje ten zamiar prawym kierunkowskazem, na co pozwalają mu nieuprawnione tu linie prowadzące, zachowując szczególną ostrożność ustępuje pierwszeństwa jadącemu prosto z jego prawej strony

Przy takim niebezpiecznym i karygodnym oznakowaniu poziomym wylotu z ronda w kierunku ulicy Wilczej jadący zielonym śladem wcale nie jedzie na wprost, lecz dzięki liniom prowadzącym pozwolono mu  zmienić kierunek jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu i pojechać w poprzek prawego pasa ruchu w kierunku wylotu czego wprost zabrania art. 22.2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, w którym nie ma mowy o skrzyżowaniach, rondach, zakrętach i czymkolwiek innym poza zamiarem zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy.  Skoro przed opuszczeniem lewego pasa ruchu kierujący włączył prawy kierunkowskaz, to znaczy że był świadomy tego, że będzie zmieniał kierunek jazdy w prawo (art. 22.5 ustawy j.w.). Był świadomy tego, że zamierzając zmienić kierunek jazdy jest się obowiązanym także do zachowania szczególnej ostrożność, bowiem zrezygnował z wykonania tego manewru (art. 22.1 ustawy j.w.) ustępując pierwszeństwa jadącemu niebieskim śladem na wprost prawym pasem ruchu zgodnie ze wskazaniem strzałki P-8e na wlocie na rondo. Poruszający się lewym pasem ruchu wg pomarańczowego śladu, nie może zmienić kierunku jazdy w prawo, zatem pozwolenie na to jadącemu tym samym torem jazdy pojazdowi wjeżdżającemu lewym pasem ruchu na rondo innym wlotem jest karygodne i niedopuszczalne. 

Urzędnicy organu zarządzającego ruchem drogowym oraz funkcjonariusze tarnowskiej Policji pozbawieni są także wyobraźni. Przy takim oznakowaniu poziomym każdy pojazd po wjechaniu innym wlotem niż pokazanym na rysunku 6 z drogi DK73 (pomarańczowy ślad) może pojechać niby na wprost do wylotu będąc przy tym przekonanym, że jadący prawym pasem musi skręcić, tak jak na pozostałych wylotach, w prawo. Nie wie, że dzięki linii przerywanej i strzałce kierunkowej na wlocie może pojechać na wprost nadjeżdżając z ich prawej strony. 

Za wszystkie kolizje i wypadki w tym miejscu odpowiedzialność ponosi organ zatwierdzający projekt tej wadliwej organizacji ruchu oraz pozytywnie opiniująca go Policja, bowiem jest to przestępstwem drogowym. 

Jadący wg niebieskiego śladu na wprost, zgodnie ze wskazaniem strzałki kierunkowej na wlocie, wie, że obok niego po lewej stronie jadący wg strzałki na jego pasie ruchu nie ma prawa na najbliższym wylocie zmienić kierunku jazdy w prawo. Sam jadąc na wprost nie opuszcza prawego pasa ruchu i nie zmienia kierunku jazdy w lewo zatem nie popełnia żadnego wykroczenia. Linia warunkowego zatrzymania na jego pasie ruchu nie ma żadnego znaczenia bowiem wjazd prawym pasem ruchu jest bezkolizyjny, tak jak wjazd na autostradę. Miejsce kolizyjne dla prawego pasa ruchu znajduje się na wylocie z ronda, a nie na jego wlocie, tak jak dla pasa lewego. 

    Skoro taka organizacja ruchu jest wadliwa, bowiem wszyscy wjeżdżający innym wlotem niż pokazany na rysunku 6, by pojechać w kierunku ulicy Wilczej, musza zmienić kierunek jazdy w prawo wprost z lewego pasa ruchu przecinając prawy pas ruchu przeznaczony do jazdy na wprost,  to jak powinno właściwe i bezpieczne wyglądać poziome oznakowanie w tym kolizyjnym miejscu? Oznakowanie powinno być zmienione na takie jakie jest na pozostałych trzech wlotach lub np. takie jak to pokazano na rys. 8.
Rys. 8
Właściwe oznakowanie poziome wlotu i wylotu  zapewniające pełne bezpieczeństwo kierującym
 
Poniżej pokazano to miejsce z poprawnym oznakowaniem z poziomu kierującego jadącego w kierunku ul. Wilczej (rys. 9).
Rys. 9
Tak powinno wyglądać oznakowanie poziome  omawianego wlotu i wlotu  przy istniejącej kierunkowej organizacji ruchu

Niestety dla tarnowskich policjantów wadliwość oznakowania, łatwego do zmiany na właściwe i bezpieczne, oraz przepis art. 25 ustawy PRD, nie mają żadnego znaczenia. Za winnych kolizji i wypadków na wylocie w kierunku ul. Wilczej uznają, bez jakiejkolwiek podstawy prawnej, jadących na wprost, zgodnie ze wskazaniem strzałki kierunkowej na wlocie, prawym pasem ruchu,  bez zmiany tego pasa ruchu i kierunku jazdy, a za niewinnych tych, którzy skręcając w prawo wprost z lewego pasa ruchu, niestety za sprawą wadliwego oznakowania także z winy Policji, zajeżdżają im drogę. 

Nie rozumiejąc istoty znaku P-13 i bezkolizyjnego połączenia jezdni i jej pasów ruchu na wlocie ronda uznają, bez jakiejkolwiek podstawy prawnej, że linia warunkowego zatrzymania nie jest przypisana do miejsca w którym ją umieszczono i dotyczy wylotu z ronda a nie jego wlotu gdzie ją umieszczono. Lekceważą to, że kierujący jadąc prawym pasem ruchu pokonał połowę drogi jadąc do przeciwległego wylotu na wprost, zgodnie ze wskazaniem strzałki kierunkowej na wlocie, bez jego opuszczania. Wymagane przez Policję powstrzymanie się od ruchu czyli ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi na bezkolizyjnym wlocie z prawego pasa ruchu na którym tory jazdy pojazdów się nie przecinają, co ma  miejsce przy wjeździe lewym pasem ruchu, to samowola, bezprawie i nadużycie uprawnień.  

Będący na tym rondzie Marek Dworak w odc. 866 Jedź bezpiecznie wskazał na potrzebę natychmiastowej zmiany wadliwego oznakowania.


SUPLEMENT

Miesiąc temu zmieniono oznakowanie poziome ronda na turbinowe w odmianie EGG. Rondo nadal ma kierunkową organizacje ruchu i podporządkowane wszystkie wloty.

Ideą "ruchu okrężnego" jest całkowite wyeliminowanie lewoskrętów, natomiast ideą organizacji ruchu wymyślonych w Holandii rond turbinowych, jest poza wyeliminowaniem zmiany kierunku jazdy w lewo także brak możliwości zmiany pasa ruchu, co na rondzie w Tarnowie nie pozwala obecnie na objechanie wyspy środkowej z jednopasowych wlotów.

Na pochwałę zasługuje zastosowanie w oznakowaniu klasycznych strzałek kierunkowych i zgodny z ich wskazaniem przebieg pasów ruchu, bowiem holenderskie kołowe strzałki kierunkowe nie są dopuszczone do stosowania w Europie i nie są zgodne z polskim prawem, o czym zapominają polscy eksperci i inżynierowie ruchu, także ci z Krakowa (rys. 10).  
Rys. 10
Tak jest obecnie oznakowane poziomo tarnowskie malowane rondo turbinowe na drodze DK73

Ruch w ciągu drogi DK73 odbywa się  tak jak poprzednio dwoma pasami ruchu, tym razem w bu kierunkach, natomiast w kierunku ulicy Wilczej nie można już skręcić w prawo z lewego pasa ruchu.

Rondo turbinowe jako zorganizowane kierunkowo, nie ma prawa być na wlotach oznaczone znakami C-12 "ruch okrężny", które kolejny raz tam pozostawiono. Kierujący powiadamiany jest na wlotach o dwóch sprzecznych ze sobą organizacjach ruchu, co jest niedopuszczalnym naruszeniem prawa. Jedna organizacja ruchu to neutralna kierunkowo okrężna, zgodna ze wskazaniem strzałek na znaku C-12, a druga kierunkowa, zgodna ze wskazaniem strzałek kierunkowych na wlotach ronda.

Niestety zarządzający ruchem i tarnowska Policja, odpowiedzialne za bezpieczeństwo na małopolskich drogach, nadal bezprawnie traktują znak C-12 jedynie jako symbol ronda i odpowiednik znaku C-9.  Przepis § 36.2 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów  drogowych pozwala na dodanie znaku A-7 do znaku C-12 w celu odwrócenia na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych pierwszeństwa z prawej na pierwszeństwo z lewej. Nie ma natomiast żadnego przepisu, który pozwala na dodanie znaku C-12 do znaku A-7 na wlotach kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych skanalizowanych wyspą środkową lub centralnym placem i podporządkowanymi wszystkimi wlotami, co jest możliwe, bowiem centralnie skanalizowana budowla drogowa nie jest w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu.  

Niestety przy obecnym oznakowaniu poziomym brakuje na obwiedni ronda oznakowania kierunkowego przed wylotami z ronda. Ponadto wyloty z prawego pasa ruchu na dowolny pas ruchu jezdni drogi wylotowej oznakowano niewłaściwie, bowiem to oznakowanie utrudnia skręt w prawo na lewy pas ruchu jedni drogi wylotowej w przypadku gdyby prawy pas ruchu był zajęty. 

By nie prowokować będących już na rondzie  do zmiany pasa ruchu na wlocie za ostrogą na przerywanej linii prowadzącej, przerywanej jedynie dla ruchu porzecznego, nie maluje się przed ostrogą strzałki do skręcania w lewo, a jedynie na wprost, malując właściwą strzałkę już za wlotem. 

Poprawione oznakowanie poziome tarnowskiego malowanego ronda turbinowego pokazano  na rysunku poniżej (rys. 11). 
Rys. 11
Tarnowskie malowane rondo turbinowe z poprawionym oznakowaniem poziomym i klasycznymi strzałkami kierunkowymi na wlotach i obwiedni

Ponieważ ideą ronda turbinowego jest brak możliwości zmiany pasa ruchu, czego nie gwarantują malowane linie ciągłe zastępujące w oryginale wystające ponad jezdnię prefabrykowane separatory pasów ruchu, lepszym i równie bezpiecznym rozwiązaniem, jest malowane kierunkowo zorganizowane rondo spiralne, na którym można bezpiecznie zmienić pas ruchu z prawego na lewy i tym samym bez problemu i łamania prawa objeżdżać wyspę środkową, zmieniając na nim kierunek jazdy w lewo (rys. 12). 

Rys. 12
Tarnowskie dwupasowe kierunkowo zorganizowane rondo, oznakowane pionowo i poziomo jako spiralne, o podporządkowanych wszystkich wlotach

Bardzo łatwo można zmienić oznakowanie poziome z turbinowego na spiralne, a jeszcze łatwiej usunąć z wlotów znaki C-12, kończąc  w Tarnowie z narodzoną w Krakowie w 2005 roku na rondzie Kocmyrzowskim wszechobecną patologią bezprawnego dodawania do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" znaków C-12 "(obwiązujący) ruch okrężny".

Powyższy przykład pokazuje, że bez potrzeby zmiany obowiązującego prawa i nakładów finansowych, wykazując się jedynie odrobiną dobrej woli, zrozumienia i odwagi, można właściwie i jednoznacznie oznakować budowle typu rondo i tym samym, bez szumnych deklaracji i zapewnień, rzeczywiście zadbać o poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. 
 
Opracował wraz z rysunkami i projektami organizacji ruchu*
 Ryszard R. Dobrowolski
*) Jako podkład wykorzystano mapy Google


wtorek, 17 stycznia 2017

76. M. Gąciarek. Egzaminator WORD nie rozumie prawa.

Komentarz Ryszarda Romana Dobrowolskiego do art. Marcina Gąciarka pt. No i stało się… z dnia 17 grudnia 2016 zamieszczonego na stronie: http://www.prawodrogowe.pl/informacje/rozmowy/marcin-gonciarek-no-i-stalo-sie
Marcin Gąciarek, egzaminator oraz instruktor nauki i techniki jazdy wszystkich kategorii. Kierownik działu szkoleń w WORD Częstochowa oraz instruktor Sobiesław Zasada Centrum w Bednarach
Marcin Gąciarek
(552-17 fot. J. Michasiewicz)

Kolejny obrońca bezprawia obowiązującego w WORD, specjalista od techniki jazdy, a nie od prawa ruchu drogowego i znaków drogowych pomimo, że jest kierownikiem działu szkoleń. Tak mocno wierzy w prawdy objawione mu przez dyrektora częstochowskiego WORD, że nawet jest nieświadomy tego jak mocno się kompromituje. Bez zastanowienia stwierdza, że „Trudno jest określić jednolite zasady poruszania się po rondach, gdyż są to skrzyżowania bardzo różne”.

Szanowny Panie Kierowniku i egzaminatorze WORD, na wszystkich polskich rondach należy poruszać się zgodnie z zapisami ustawy Prawo o ruchu drogowym właściwie co do miejsca na drodze i jego oznaczenia. Wbrew temu co Pan twierdzi, zasady dotyczące jazdy po polskich drogach, a zatem także na RONDACH, opisuje ustawa Prawo o ruchu drogowym, co dla Pana jako egzaminatora powinno być czymś oczywistym.

Popatrzmy zatem jaką wiedzą dysponuje Pan Marcin Gąciarek, który tak odnosi się do wyroku sądu w Gliwicach obnażającego bezprawie jakim jest stosowanie przez egzaminatorów prawa zwyczajowego WORD.

Proponuję aby się tym wyrokiem nie zajmować!
Unikałem jak ognia tematu ronda, ale nie udało się. Od pojawienia się wiadomych wyroków w wiadomych sprawach, rozgorzała dyskusja na temat zasad poruszania się po rondach. Może to i dobrze, bo zaczęliśmy dzielić te zasady na tzw. „szkoły” w zależności od poglądów, jak również od części kraju z jakiego pochodzą. Oczywiście proponuję odłożyć na bok uzasadnienie wyroku, jak również sam egzamin którego ten wyrok dotyczy.

Wielka szkoda, że zdecydował się Pan egzaminator wypowiadać na temat którego, jak sam przyznaje, nie rozumie i nie pochylił się nad tym co najważniejsze, nad uzasadnieniem wyroku, który obnażył niewiedzę egzaminatora i autorów podręczników na których on swoją wiedzę opierał.

Istotą sprawy wywołaną powyższym są zasady poruszania się po rondach. Zgodnie z obowiązującym prawem „rondo” to skrzyżowanie, skrzyżowanie to miejsce przecięcia, połączenia lub rozwidlenia dróg twardych.

Obowiązujące zasady poruszania się na drogach publicznych, a zatem także na obiektach budownictwa drogowego typu rondo są opisane dokładnie i jednoznacznie w ustawie Prawo o ruchu drogowym i to w pełnej zgodzie z obowiązującą Polskę Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym.

Wbrew temu co twierdzi ekspert od techniki jazdy, niestety także egzaminator dla którego prawem jest prawo korporacyjne WORD, a nie prawo ustawowe, rondo nie jest „skrzyżowaniem” w rozumieniu zasad ruchu o którym jest mowa w art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

RONDO to budowla dla której w przepisach wykonawczych do ustawy Prawo budowlane określono warunki techniczno-budowlane i tyle. „Skrzyżowanie” w rozumieniu tego prawa i ustawy o drogach publicznych nie ma żadnego związku z określeniem „skrzyżowanie” w rozumieniu zasad ruchu, o czym egzaminator WORD nie wie, a ma obowiązek to wiedzieć.

Na skrzyżowaniu dochodzi do zmiany kierunku jazdy, którego zamiar należy sygnalizować kierunkowskazem. Tyle w ogromnym skrócie mówią nam przepisy ustawy prawo o ruchu drogowym (PRD). W teorii wszystko się zgadza - więc skąd wątpliwości? Nie wiem!

Pan egzaminator nie wie skąd wątpliwości, bo nie rozumie obowiązującego prawa. Nie wie co to skrzyżowanie dróg wg zasad ruchu i skrzyżowanie dróg publicznych wg przepisów budowlanych. Nie wie co jest kierunkiem, co kierunkiem ruchu, a co kierunkiem jazdy. Nie ma też pojęcia co jest zmiana kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy prawo o ruchu drogowym.

To, że przed wjazdem na skrzyżowanie w rozumieniu budowli drogowej wybiera się kierunek lub konkretny wylot jest sprawą oczywistą. To, że jedzie się w lewo, w prawo lub na wprost w stosunku do wjazdu także. Nie ma to nic wspólnego z obowiązkiem sygnalizowania czegokolwiek, gdyż kierunkowskazami nie wskazuje się ani strony skrzyżowania, ani nie wskazuje kierunku w jakim zamierza jechać kierujący. Kierujący ma obowiązek sygnalizować zamiar skrętu z drogi którą się porusza w celu wjazdu na inną drogę lub przydrożną nieruchomość (art. 16 konwencji wiedeńskie) albo inaczej, jeżeli zamierza zmienić kierunek jazdy w stosunku do podłużnej osi drogi która się porusza.

Tak czy inaczej nie skręcając z danej drogi, nie zmieniając na niej pasa ruchu i na niej nie zawracając kierujący nie ma obowiązku włączania kierunkowskazów. Przy ruchu okrężnym to droga zmienia swój kierunek i nie ma znaczenia jej geometria. Jadący nią nie zmienia kierunku jazdy, gdyż ten pokrywa się z podłużną osią jezdni.

Skrzyżowanie z wyspą centralną. Jeżeli zaczniemy od „zwykłego” skrzyżowania z wyspą centralną (np.: Częstochowa ul. Jagiellońska/ul. Równoległa, źródło: https://www.google.pl/maps/@50.7846339,19.1268106,62m/data=!3m1!1e3 ), to jakoś nikt nie ma wątpliwości jak się poruszać i co ważniejsze - jak sygnalizować, a zasady te same. Widać na zdjęciu (link) linie zatrzymania, które sugerują nam jakie znaki kierują tam pierwszeństwem przejazdu.

„Zwykłe skrzyżowanie” to wg przepisów budowlanych takie na wlotach którego nie ma wysepek kanalizujących ruch lub pasa rozdzielającego, a przywołane „skrzyżowanie” to obiekt typu rondo zaliczany do „skrzyżowań skanalizowanych”. To częstochowskie rondo jest obiektem budownictwa drogowego w postaci „jednopoziomowego skanalizowanego skrzyżowania dróg publicznych z wyspą centralną”, albo inaczej „jednopoziomowym skrzyżowaniem dróg publicznych o rozsuniętych wlotach”. Jest w całości jednym „skrzyżowaniem” typu rondo zorganizowanym wg ogólnych zasad ruchu, czyli z jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów. Tu jazda dookoła wyspy środkowej to skręcanie w lewo przy wyspie z jednej jednokierunkowej drogi biegnącej na wprost do wylotu na następną drogę biegnącą na wprost do następnego wylotu, co wymaga permanentnego sygnalizowania lewym kierunkowskazem zamiaru zmiany kierunku jazdy. I tu dotykamy sedna sprawy.

Pod względem zasad ruchu ten obiekt składa się z czterech niekierowanych „skrzyżowań” jednokierunkowych dróg posiadających jezdnie, które w wyniku przecięcia w jednym poziomie tworzą ze sobą wspólne powierzchnie (warunek konieczny) wg art. 2.10 ustawy p.r.d., na których pierwszeństwo jest regulowane znakami drogowymi. Na żadnym z czterech wlotowych „skrzyżowań” kierujący może pojechać tylko na wprost lub skręcić w prawo, a zatem nie ma podstaw do włączania lewego kierunkowskazu. Lewy kierunkowskaz powinien włączyć tak by zawczasu i wyraźnie zasygnalizować swój zamiar opuszczenia na wprost biegnącej jezdni w celu wjazdu na drogę poprzeczną na następnym skrzyżowaniu prowadzącą do następnego wylotu. Są, że włączenie lewego kierunkowskazu przed wjazdem na skrzyżowanie wlotowe będzie sygnalizowało zamiar skrętu w lewo i jazdy "pod prąd".

Dlaczego więc stawiając znak ustąp pierwszeństwa A-7 oraz ruch okrężny C-12 na skrzyżowaniu z wyspą centralną, kierowcy zaprzestają sygnalizować zamiar skrętu w lewo? Czyż nie dochodzi do zmiany kierunku jazdy?

Postawienie znaku C-12 „ruch okrężny” oznajmia kierującemu, że wjeżdża na obiekt skanalizowany wyspą lub placem zorganizowany zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny" i tyle. Dodany do tego znaku znak A-7 odwraca pierwszeństwo na wlocie w stosunku do ogólnych zasad ruchu, czyli pierwszeństwa z prawej. Przy ruchu okrężnym każda jednokierunkowa jezdnia wlotowa biegnie od wlotu okrężnie dookoła wyspy lub placu, więc tak jak to w uzasadnieniu do wyroku napisał WSA w Gliwicach, nie następuje zmiana kierunku jazdy. Zmiana kierunku jazdy następuje dopiero na wylocie i jest przy tej organizacji ruchu zawsze skrętem w prawo na dowolny pas ruchu drogi wylotowej wg art. 22.1, art. 22.2.1 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Skręt w prawo z pasa ruchu który nie leży przy prawej krawędzi tej okrężnie biegnącej jezdni jest wykroczeniem i główną przyczyną licznych kolizji.

A jak to co oczywiste i wynika wprost z ustawy Prawo o ruchu drogowym tłumaczy egzaminator WORD zobaczymy poniżej.
Różnica polega na tym, że jest droga z pierwszeństwem oraz droga podporządkowana, a możliwość popełnienia błędu przez kierowcę, czyli wjazdu „pod prąd” przed wyspę centralną zabezpiecza znak zakaz wjazdu B-2 ustawiony na wyspie lub znaki poziome: P-12 „linia bezwzględnego zatrzymania – stop” lub P-13 i P-14 tj. „linie warunkowego zatrzymania złożone z trójkątów lub prostokątów”, które jednoznacznie informują, że ruch przed wyspą przebiega w przeciwnym kierunku.

Co ma podporządkowanie dróg do sygnalizowania zamiaru, jeżeli kierujący będzie jechał przez skrzyżowanie wlotowe bez zmiany kierunku jazdy? Włączenie lewego kierunkowskazu będzie sygnalizowało zamiar jazdy pod prąd, a to z uwagi na oznakowanie nie jest zgodne z prawem. Kierujący nie ma prawa sygnalizować zamiaru zmiany kierunku jazdy, która nie nastąpi w ogóle, lub będzie miała miejsce dopiero na następnym skrzyżowaniu w rozumieniu zasad ruchu.

Opuszczanie ronda. Inna kwestią jest sygnalizowanie zamiaru opuszczenia ronda, czyli włączenie prawego kierunkowskazu. Bardzo często słychać głosy, że włączenie prawego kierunkowskazu na rondzie jest obowiązkowe - czy jednak zawsze? I tu wydaje mi się, że jest duża rola zdrowego rozsądku u kierowcy, gdyż nie na wszystkich rondach ten kierunkowskaz będzie konieczny (np. rondo Solidarności w Poznaniu, czy plac Zawiszy w Warszawie - fot. 1, fot 2) posiadają pasy wyprowadzające. Ale są małe ronda, na których ten sygnał będzie wskazany, gdyż inny kierujący czeka na możliwość wjazdu na skrzyżowanie obserwując pojazd znajdujący się w ruchu okrężnym.

Kolejnym bardzo ważnym i niebezpiecznym manewrem na rondzie jest wyjazd z tego skrzyżowania. Mam na myśli wyjazd z wewnętrznego pasa na lewy za rondem, gdzie nie ma wyznaczonych pasów do opuszczenia skrzyżowania (fot. 3), jak na zdjęciach 1 i 2. Może się przecież okazać, że pojazd oznaczony literką A będzie jechał po obwodzie ronda do następnego wyjazdu. Przypomina mi to trochę chęć skrętu w prawo z lewego pasa, czyż nie?

A wystarczyłoby wiedzieć, że RONDO to budowla, która może być dowolnie zorganizowana. Jeżeli jest to organizacja ruchu "ruch okrężny" to jednokierunkowa jezdnia biegnie dookoła wyspy lub placu i wtedy opuszczenie ronda to skręt w prawo z zewnętrznego pasa ruchu. Jeżeli rondo jest zorganizowane wprost wg ogólnych zasad ruchu, to skoro jezdnie biegną na nim na wprost do wylotów, to jazda nimi nie wymaga zmiany kierunku jazdy, a jeśli tak to nie ma podstaw do włączania prawego kierunkowskazu.

A rozwiązanie jest bardzo proste, niestety nie leży ono w gestii kierowcy, lecz zarządzających ruchem drogowym. Nazywa się rondem turbinowym. O co chodzi na takim skrzyżowaniu, ano o to, że z prawego pasa można pojechać tylko w prawo i na prawy pas jezdni za rondem. Więc każdy, kto chce opuścić rondo z lewego pasa jest zabezpieczony z prawej ciągłą linią, która uniemożliwi kierowcy z prawego pasa jazdę dalej do następnego wyjazdu. Nie jest konieczna przebudowa ronda, lecz umiejętne i rozsądne umieszczenie na powierzchni skrzyżowania oznakowania poziomego. Na zdjęciu poniżej przykład ronda w Tarnowie
4. Rondo Niepodległości w Tarnowie

Rondo Niepodległości w Tarnowie, z bardzo czytelnym oznakowaniem poziomym na wlotach, nie jest tzw. nowoczesnym rondem turbinowym, gdyż ideą „ronda turbinowego” jest BRAK MOŻLIWOŚCI ZMIANY PASÓW RUCHU, analogicznie jak ma to miejsce na każdym elementarnym „skrzyżowaniu” w rozumieniu zasad ruchu. To rondo jest rondem spiralnym bezprawnie oznaczonym znakami C-12 dodanymi do znaków A-7, ale to już patologia zapoczątkowana w Krakowie w 2005 roku
Na koniec kilka słów podsumowania. Trudno jest określić jednolite zasady poruszania się po rondach, gdyż są to skrzyżowania bardzo różne. Ale zasada zdrowego rozsądku u kierującego powinna przyświecać każdemu zmotoryzowanemu, i nie tylko. Włączanie kierunkowskazu powinno usprawniać ruch, dawać sygnał innym o naszych zamiarach i jeżeli jest taka konieczność - włączmy go nawet wtedy, kiedy prawo od nas tego nie wymaga. Starajmy się unikać sformułowań typu „zawsze”, „tylko” itp. Obserwując jednocześnie ruch drogowy coraz częściej dochodzę do wniosku, że chyba tylko sztywne nakazy są w stanie ograniczyć ułańską fantazję niektórych naszych kierowców.
Stwierdzenie egzaminatora WORD, że trudno jest ustalić zasady ruchu na RONDACH wprost świadczy o braku właściwej wiedzy dotyczącej zasad ruchu, gdyż jak wykazano wcześniej wszystko jednoznacznie opisuje ustawa Prawo o ruchu drogowym. To nieuprawnione wymysły uznanych za ekspertów ignorantów, które stały się podstawą dla prawa zwyczajowego obowiązującego egzaminatorów WORD (w części wg nieuprawnionych wymysłów Zbigniewa Drexlera, a w części Władysława Drozda z Krajowej Rady Audytorów).

Egzaminator WORD, tak jak egzaminatorzy skarżący się w gliwickim sądzie, nie widzi żadnej winy po swojej stronie, a to nie ułańska fantazja kierujących lecz w większości przypadków wynik niewiedzy i wadliwego szkolenia wg wymagań prawa korporacyjnego WORD oraz bezprawnego oznakowania znakami C-12 wlotów obiektów zorganizowanych wg ogólnych zasad ruchu z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, na których kierujący ma dwie wzajemnie wykluczające się informacje. Znak C-12 oznajmiający mu, że obiekt jest zorganizowany wg zasad „ruchu okrężnego” w rozumieniu dyspozycji tego znaku (jazda okrężna przeciwnie do ruchu wskazówek zegara przy prawej krawędzi okrężnie biegnącej jednokierunkowej jezdni wg art. 16.4 ustawy p.r.d. i skręt w prawo na drogę wylotową dozwolony tylko z zewnętrznego pasa ruchu), i strzałki kierunkowe na wlotach wg których obiekt jest zorganizowany wg ogólnych zasad ruchu z jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów (jazda do przeciwległego wylotu każdym z pasów ruchu oznaczonym strzałką na wprost, a skręty w lewo tylko przy wyspie).

Na tak wadliwie oznakowanych obiektach jedni ignorują oznakowanie poziome i jadą wg znaku pionowego C-12, a inni ignorują znak C-12 uznając go wbrew obowiązującemu prawu, ale zgodnie z naukami WORD, jedynie za znak C-1 lub C-9 stawiany na wyspie i jadą wg oznakowania kierunkowego zgodnie z zamysłem organizatora ruchu. W efekcie mają duże prawdopodobieństwo spotkania się na sali rozpraw lub w szpitalu, a w przypadku rowerzystów i motocyklistów w kostnicy. W ciągu ostatnich 10 lat zabitych na obiektach typu rondo jest więcej niż w pamiętnej samolotowej katastrofie, a liczba rannych przekracza 5 tysięcy osób, więc czas najwyższy by dać kres bezprawiu.