Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tabliczka T-6. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tabliczka T-6. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 7 czerwca 2016

60. Pierwszeństwo łamane. Kierunkowskazy

Z powodu dużego zainteresowania wracam do tematu używania kierunkowskazów na skrzyżowaniach na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek, także  tutaj (kliknij).

WSZYSCY KIERUJĄCY MUSZĄ POSTĘPOWAĆ WG JEDNAKOWYCH ZASAD, zasad  zgodnych z obowiązującym w Polsce i Polskę prawem o ruchu drogowym, a nie z prawem Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego .

Jak pokazuje praktyka, na skrzyżowaniach na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek zgodnie z oznaczeniem na tabliczkach T-6 (pierwszeństwo łamane) oraz na tych skanalizowanych wyspą środkową typu rondo, panuje chaos i całkowita dowolność we włączaniu kierunkowskazów. 

Wg art. 16 Konwencji wiedeńskiej z 1968 roku oraz art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku kierujący jest obowiązany do zajęcia właściwego miejsca na jezdni w związku z zamiarem jej opuszczenia w celu wjazdu na jezdnię innej drogę lub przydrożną nieruchomość.

Żaden przepis naszego prawa oraz obowiązującego Polskę prawa międzynarodowego nie przewiduje obowiązku wskazywania kierunkowskazami strony lub kierunku w jakim zamierza się udać kierujący.

W zamierzchłych czasach, gdy budowano jedynie pojedyncze klasyczne skrzyżowania dwóch dróg, sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy pokrywało się z wybranym  kierunkiem lub stroną skrzyżowania, co wcale nie znaczy, że kierujący wskazywał gdzie zamierza się udać. Prawo korporacyjne WORD opiera się na wymysłach uznanych za ekspertów współtwórców i komentatorów sprzecznego w wielu miejscach z prawem międzynarodowym Kodeksu drogowego z 1983 roku. Nic więc dziwnego, że wiedza egzaminatorów i dyrektorów WORD oraz sekretarzy regionalnych Rad BRD, rozmija się z obowiązującym od dwóch dekad prawem, co do zasady zgodnym zarówno z Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym oraz Porozumieniami europejskimi.

Pytani o prawo korporacyjne dyrektorzy WORD odpisują, że stosują w swojej praktyce wprost obowiązujący Kodeks drogowy, zapominając dodać, że bezprawnie interpretowany przez nich samych w oparciu o poradniki dla kierowców i stanowisko Krajowej rady Audytorów, czyli wybrańców spośród dyrektorów WORD.

Zobaczmy zatem co na interesujący nas temat pisze portal Info-Car.pl, którego właścicielem jest Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych (dawniej Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych), która stworzyła we współpracy z takimi ważnymi partnerami jak KRBRD, Policja, ITD i Stowarzyszeniem Kierowca.pl,  ogólnopolska markę ASSKiEK (Adaptacyjny System Szkolenia i Egzaminowania Kierowców) wspierającą merytorycznie i biznesowo ośrodki szkolenia kierowców w całym kraju, co wg jej twórców stanowi jeden z kluczowych elementów systemu podnoszenia bezpieczeństwa ruchu drogowego wpisanego w strategię rządowych działań prospołecznych.

Wg Info-Car przepis [art. 22 p.r.d.] dotyczy również skrzyżowań, gdzie rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem jest określony tablicą T-6 i nie przebiega na wprost. W takich sytuacjach następuje zmiana kierunku ruchu, a zatem dokonywana jest czynność określona w przepisie ustawy. Oznacza to, że użycie kierunkowskazu jest obowiązkowe. Nie ma tutaj znaczenia, czy zmiana kierunku ruchu następuje zgodnie z przebiegiem drogi z pierwszeństwem, czy też nie. Podobnie, jak na zwykłych skrzyżowaniach, gdzie nie występuje pierwszeństwo łamane, nie sygnalizuje się również jazdy na wprost.

Info-Car zgodnie z prawą pisze, że rzeczywisty przebieg drogi jest zgodny z tym co pokazuje tabliczka T-6, a zatem nie biegnie na wprost od wlotu do przeciwległego wylotu, jak to jest na jednopoziomowych skrzyżowaniach dróg publicznych na których przebieg dróg jest typowy. Nie jest prawdą twierdzenie Info-Car, które posługuje się bez zrozumienia określeniem zmiany kierunku ruchu pomimo, że art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym mówi o zmianie kierunku jazdy, że jazda droga zmieniającą swój kierunek wymusza obowiązek sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy, gdyż taki w rozumieniu ustawy nie następuje.


Przy drodze z pierwszeństwem która zmienia swój kierunek na wprost może leżeć wówczas tylko droga podporządkowana na którą wjeżdża się z drogi posiadającej pierwszeństwo, a to wymaga zmiany kierunku jazdy, bez związku z koniecznością lub nie kręcenia kierownicą, i zastosowania się kierującego do obowiązującego prawa (art. 22 p.r.d.). Musi zasygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy w związku z zamiarem opuszczenie jezdni drogi po której się porusza i zajęcia właściwego miejsca na tej jezdni.

Jak wspomniałem wcześniej w art. 22 p.r.d. nie ma w ogóle mowy o skrzyżowaniach w rozumieniu zasad ruchu oraz zapisu nakazującego kierującemu wskazywania kierunkowskazami na którą stronę skrzyżowania zamierza się udać albo sygnalizowania zmiany kierunku przebiegu drogi i zajmowania w związku z jej geometrią innego miejsca niż wynikające z art. 16.4 p.r.d.

Tak jak należy odróżnić "skrzyżowanie" w rozumieniu zasad ruchu od "skrzyżowania" w postaci obiektu infrastruktury drogowej (obiektu budownictwa drogowego) o którym mówi ustawa o drogach publicznych i przepisy wykonawcze do ustawy Prawo budowlane, tak też należy odróżnić skręcanie wynikające z kręcenia kierownicą w celu utrzymania właściwego toru jazdy, od MANEWRU SKRĘTU w związku ze zmianą kierunku jazdy mającym na celu wjazdu na jezdnie innej drogi lub przydrożną nieruchomość. Jak widać nie zawsze przysłowiowy chłopski rozum jest przydatny przy nieuprawnionym interpretowaniu prawa.
Aby wjechać na pokazanym na zdjęciu wyżej jednopoziomowym skrzyżowaniu dróg publicznych na drogę podporządkowaną należy ZGODNIE Z ZASADAMI RUCHU zasygnalizować zawczasu i wyraźnie (art. 22.5 p.r.d.) zamiar WYKONANIA MANEWRU ZMIANY KIERUNKU JAZDY w lewo zgodnie z zasadami opisanymi w art. 22.2.2. p.r.d. gdyż by opuścić tu drogę z pierwszeństwem, niezależnie od kręcenia kierownicą, trzeba przejechać w poprzek jej lewego pasa ruchu przeznaczonego do jazdy w przeciwnym kierunku. Jazda drogą z pierwszeństwem która na tym skrzyżowaniu zmienia swój kierunek w prawo nie wymaga zastosowania się kierującego do art. 22 p.r.d. gdyż kierujący nie opuszcza tej drogi i na niej nie zawraca. Zamierzając tu wjechać na drogę podporządkowaną zbliżamy się do osi jezdni włączając lewy kierunkowskaz i ustępując pierwszeństwa jadącym drogą z pierwszeństwem z przeciwnego kierunku (nie z prawej strony, gdyż pojazdy na drodze z pierwszeństwem poruszają się bez względu na jej geometrię równolegle względem siebie) opuszczamy skrzyżowanie.

Na filmie poniżej pokazano jadącego motocyklem który zapewne widząc drogę na wprost (zasłonięte znaki przez autobus i samochód ciężarowy filmujący zdarzenie) postanowił ominąć stojące pojazdy co skończyło się dla niego niezwykle szczęśliwie, bo jedynie drobną stłuczką.


Film jest przykładem na to, że pierwszeństwo łamane powinno być stosowane tylko wyjątkowo i tylko z oznakowaniem poziomym oraz/ lub/ i powtórzeniem znaku D-1 z tabliczką T-6 po lewej stronie jezdni. Zawsze się może zdarzyć, że znak po prawej będzie zasłonięty przez autobus lub samochód ciężarowy i kierowca nie znający tego miejsca na drodze będzie przekonany, że droga biegnie KLASYCZNIE na wprost. Proszę zwrócić uwagę, że nikt z jadących drogą z pierwszeństwem nie miał włączonych kierunkowskazów, gdyż nie zamierzał tej drogi opuszczać.
Wróćmy do pozaustawowych wymysłów Info-Car. Kierowcy zazwyczaj nie mają problemów z oceną sytuacji podczas wjeżdżania na skrzyżowanie oznaczone tablicą T-6 od strony drogi podporządkowanej. Większość z nich prawidłowo używa kierunkowskazów. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy mamy do czynienia z kierowcami, którzy pokonują drogę zgodnie z wyznaczonym pierwszeństwem. W odczuciu wielu z nich, użycie kierunkowskazu nie jest wówczas konieczne. Niestety jest to poważny błąd, który może mieć konsekwencje, zarówno w postaci mandatu karnego, jak również ewentualnej kolizji z powodu nie zasygnalizowania manewru. Nieprawidłowe używanie lub nie używanie kierunkowskazów zagrożone jest karą w postaci mandatu w wysokości 200 zł oraz 2 punktów karnych!

Problemy mają ci kierowcy którzy czytają takie właśnie pozbawione podstaw prawnych publikacje. Szczytem nieodpowiedzialności jest namawianie do bezprawia i równoczesne powoływanie się na prawo wykroczeń.  Na rysunku poniżej (Rys.1) zobrazowano manewr zmiany kierunku jazdy wymagający zastosowania się do wymogów art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Rys. 1
Zmiana kierunku jazdy wg  art. 22 p.r.d.

Najpopularniejszym jednopoziomowym skrzyżowaniem dróg publicznych będącym zarazem pod względem zasad ruchu jednym "skrzyżowaniem" opisanym w art. 2.10 p.r.d. jest skrzyżowanie typu X często dla poprawy bezpieczeństwa przebudowywane na złożone skrzyżowania dróg publicznych z przesuniętymi wlotami. Dzięki takiemu zabiegowi zamiast jednego mamy pod względem zasad ruchu dwa "skrzyżowania" (art. 2.10 p.r.d.) typu T. Poniżej pokazano przykłady (Rys.2)  sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy w zależności od organizacji ruchu takiego obiektu infrastruktury drogowej. Na dolnym rysunku przy większej odległości skrzyżowań od siebie,  należałoby oznakować je jako dwa osobne skrzyżowania na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek co i tak nie zmieni zasad sygnalizowania gdyż kierujący ma obowiązek poruszać się zgodnie z ich oznaczeniem pamiętając, że znaki drogowe są ważniejsze od ogólnych zasad ruchu.
Rys.2
Jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych z przesuniętymi wlotami składające się pod względem zasad ruchu z dwóch skrzyżowań (art. 2.10 p.r.d.)

Na rysunku przedstawiono układ jezdni (kolor zielony i czerwony) oraz zgodne z zasadami ruchu (art. 22.5 p.r.d.) sygnalizowanie zamiaru wykonania manewru skrętu (kolor żółty) przy różnym oznaczeniu wlotów.

Po to wyjątkowo buduje się skrzyżowania z pierwszeństwem łamanym by upłynnić i uspokoić ruch w danej relacji kierunkowej bez potrzeby ustępowania pierwszeństwa i wykonywania niebezpiecznego manewru zmiany pasa ruchu. Na obu rysunkach kierujący porusza się w kierunku z dołu do góry, ale tylko na górnym rysunku wykonuje DWA MANEWRY ZMIANY KIERUNKU JAZDY wymagające zastosowania się do wymogów art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, takich jak zajęcie właściwego miejsca na drodze i sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy, gdyż za każdym razem kierujący opuszcza jezdnię jednej drogi, by wjechać na inną.

Jeżeli kierujący jedzie drogą posiadającą pierwszeństwo i z niej nie wjeżdża na żadną z dróg podporządkowanych, ani na niej nie zawraca, to w rozumieniu zasad ruchu nie zmienia kierunku jazdy a jeśli tak to pod względem zasad ruchu porusza się tak jak gdyby jechał tą drogą na wprost przy jej prawej krawędzi. Gdy prawy pas ruchu jest zajęty, a jezdnia jest wielopasowa to może jechać równolegle pasem biegnącym obok w tym samym kierunku pamiętając, że jeżeli skrzyżowanie (tu dwa) nie jest kierowane nie wolno mu na nim wyprzedzać pojazdów silnikowych. Skoro nie zmienia kierunku jazdy w rozumieniu zasad ruchu, to też  niczego nie sygnalizuje. 
Rys.3
Jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek

Na rysunku powyżej (Rys.3) pokazano typowe jednopoziomowe skrzyżowanie  dróg publicznych typu X na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek. Kierujący jadąc tą drogą bez zamiaru jej opuszczenia lub zawrócenia na niej nie włącza kierunkowskazów gdyż nie zmienia kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym (nie zmienia kierunku jazdy w stosunku do jej podłużnej osi) albo inaczej, nie wykonuje manewru skrętu w celu opuszczenia drogi po której się porusza.

Twierdzenie, że kierunkowskazy służą do powiadomienia innych uczestników ruchu gdzie kierujący zamierza się udać jest kłamstwem. Kierujący przed skrzyżowaniem wybiera kierunek w jakim zamierza się udać i pokonuje skrzyżowanie zgodnie z jego organizacją ruchu zależną od zastosowanego oznakowania. Jeżeli droga po której się porusza biegnie w wybranym przez niego kierunku, to jadąc nią kierujący jej nie opuszcza, a skoro tak, to nie musi niczego sygnalizować. Inni kierujący widząc pojazd bez włączonych kierunkowskazów, są informowany, że kierujący nie ma zamiaru wykonywać żadnych manewrów w rozumieniu art. 22 ustawy p.r.d., w tym opuszczać jezdni drogi po której się porusza.

Nie ulega wątpliwości, że kierujący pojazdem A zamierzając zaraz za skrzyżowaniem skręcić z drogi w prawo w celu wjazdu na parking lub posesję ma obowiązek zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni i zasygnalizować swój zamiar prawym kierunkowskazem. Cóż z tego, skoro wg Info-Car i WORD wbrew prawu ma obowiązek włączyć prawy kierunkowskaz by wskazać, że zamierza jechać na prawą stronę skrzyżowania, w wyniku czego jadący za nim nie wiedzą co zamierza uczynić, co grozi najechaniem z tyłu.

Jeżeli  kierujący pojazdem A zamierza opuścić drogę z pierwszeństwem w celu wjazdu na jedną z dróg podporządkowanych ma ustawowy obowiązek zastosować się do wymogów art. 22.2.2 i art. 22.5 p.r.d. czyli zbliżyć się do osi jezdni włączając lewy kierunkowskaz. Kierujący pojazdami oczekujący na wjazd na drogach podporządkowanych wiedzą, że będzie opuszczał drogę z pierwszeństwem, a oni niezależnie gdzie pojedzie mają obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa. Obserwują więc ten pojazd  który musi ustąpić pierwszeństwa jadącemu z przeciwnego kierunku ( nie z prawej strony, gdyż oba pojazdy poruszają się względem siebie równolegle tą samą drogą) pojazdowi B i jeżeli zamierza skręcić w pierwszą z dróg podporządkowanych jedzie cały czas z włączonym lewym kierunkowskazem, aż do momentu czytelnego zakończenia manewru zmiany kierunku jazdy, tu wjazdu za oś jezdni. Jeżeli nie wyłączy tak wcześnie kierunkowskazu to i  tak oczekujący na wjazd czeka do momentu nabrania pewności, że nie wymusi pierwszeństwa.

Kierujący pojazdem B postępuje wg tych samych zasad. Zbliżając się z zamiarem skrętu w prawo na pierwszą lub drugą z dróg podporządkowanych musi włączyć prawy kierunkowskaz i zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni drogi z pierwszeństwem (art. 22.2.1, art. 22.3, art. 22.5 p.r.d.). Tym razem kierujący na drugiej z dróg podporządkowanych może zachowując szczególną ostrożność, wjechać na skrzyżowanie, a ten z pierwszej zanim wjedzie musi mieć pewność na której z dróg podporządkowanych skręcający pojazdem B zakończy manewr, gdyż włączony prawy kierunkowskaz daje mu tylko informację o zamiarze wykonania manewru skrętu w prawo z jezdni drogi z pierwszeństwem.

Ponieważ kierujący drogą z pierwszeństwem ma pierwszeństwo przed obydwoma pojazdami na drogach podporządkowanych to na stosunkowo dużych obiektach chcąc skręcić na drugi z wylotów może włączyć kierunkowskaz dopiero po minięciu pierwszego z nich. 

Nieprawidłowe używanie kierunkowskazów jest tak samo karane jak ich nie używanie i też jest zagrożone karą w postaci mandatu w wysokości 200 zł oraz 2 punktów karnych!

Obowiązkiem organizatora ruchu i audytora BRD jest zadbanie o to by każde skrzyżowanie dróg publicznych w rozumieniu obiektu budownictwa drogowego, zarówno proste jak i złożone, było właściwe i jednoznacznie oznakowane w całkowitej zgodzie z ustawą Prawo o ruchu drogowym oraz rozporządzeniem w sprawie znaków i sygnałów drogowych będące podstawowymi aktami w związku z zasadami ruchu które mają obowiązek być i co do zasady są zgodne z obowiązującym Polskę prawem międzynarodowym. 

Wszystkie inne akty wykonawcze tworzone już w całości przez naszych rodzimych ekspertów mają obowiązek być zgodne z tymi podstawowymi. Tu już niestety tak dobrze nie jest - np. liczne błędy językowe, rysunkowe i merytoryczne w załącznikach do rozporządzenia 220 "czerwona książeczka". Ale to już temat na inną opowieść.
Szerokości








poniedziałek, 16 maja 2016

58. Zmiana kierunku jazdy

Każdego kierującego obowiązują wprost zapisy ustawy Prawo o ruchu drogowym z dnia 20 czerwca 1997 roku oraz rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych z dnia 31 lipca 2002 roku, co do zasady zgodnie z obowiązującymi Polskę od 1988 roku Porozumieniami europejskimi i Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym. 

Niestety w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego od dwóch dekad obowiązuje, bez żadnego umocowania prawnego, wewnętrzne prawo korporacyjne oparte na nieuprawnionych wymysłach twórców i komentatorów sprzecznego z prawem międzynarodowym Kodeksu drogowego z 1983 roku, którzy kwestionują obecne prawo. Bezkarnie publikują swoje wymysły jako obowiązującą wykładnię prawa. Zapominają, że dawno temu skończyły się czasy, gdy budowano jedynie proste klasyczne pojedyncze skrzyżowania dwóch dróg, a niewielkie obiekty typu rondo o nakazanym znakiem C-12 "ruchu okrężnym" miały wyłącznie jeden OKRĘŻNIE BIEGNĄCY pas ruchu. Można było wtedy bezkarnie wmawiać Polakom, że pasy ruchu biegną na nim na wprost od wlotu do wylotu, tak jak na klasycznym pojedynczym skrzyżowaniu bez wyspy kanalizującej na nim ruch (dzielącej jedno skrzyżowanie na kilka osobnych). Warto przypomnieć, że ci eksperci nie zmienili zdania ani wtedy, gdy pojawiły się ronda o dwóch okrężnie biegnących pasach ruchu, ani gdy WSA w Gliwicach wydał prawomocny wyrok, w uzasadnieniu do którego, jednoznacznie stwierdził, że wjazd i jazda okrężnie biegnąca jezdnią nie ma związku ze zmianą kierunku jazdy, która następuje przy "ruchu okrężnym" dopiero na skrzyżowaniach wylotowych, będąc zmianą kierunku jazdy w prawo. 

Zatem jazda po sekwencji łuków, także na skrzyżowaniach wylotowych, nie jest zmianą kierunku jazdy, a jeśli tak, to kierujący ma obowiązek jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni bez włączonych kierunkowskazów.

Pierwsze rondo odśrodkowe z jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów i podporządkowanymi wszystkimi wlotami powstało w Polsce dopiero w 2005 roku, a "malowane" rondo turbinowe, z tak biegnącymi jezdniami, w roku 2008.


Wszyscy znają art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym w którym opisano zasady zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu. Zgodnie z art. 22.1 p.r.d. przy wykonywaniu manewru zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu kierujący jest obowiązany do zachowania szczególnej ostrożności oraz wg art. 22.5 p.r.d. poinformowania zawczasu i wyraźnie innych uczestników ruchu drogowego o swoich zamiarach. Nie bez znaczenia jest też zajęcie przez kierującego, właściwego dla danego manewru, miejsca na drodze.



Zamierzając kontynuować jazdę bez opuszczania jezdni drogi po której porusza się kierujący lub zamierzając tą jezdnię opuścić skręcając z niej w prawo, powinien jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (art. 16.4 i art. 22.2.1 ustawy p.r.d.), a mając zamiar zawrócić lub opuścić jezdnię drogi dwukierunkowej skręcając na niej lub z niej w lewo powinien zbliżyć się do osi tej jezdni, natomiast mając zamiar opuścić jezdnię drogi jednokierunkowej skręcając z niej w lewo, ma obowiązek zająć miejsce przy jej lewej krawędzi (art. 22.1, art. 22.2.2 ustawy p.r.d.).


Zawracanie i skręcanie w lewo lub w prawo w celu opuszczenia jezdni drogi po której porusza się kierujący nosi nazwę manewru zmiany kierunku jazdy. Dlatego jazdy, gdyż jest ten manewr bezpośrednio związany z przebiegiem jezdni po której porusza się kierujący.

Osobnym manewrem opisanym w art. 22 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym jest manewr zmiany pasa ruchu w celu zajęcia właściwego miejsca na jezdni drogi w związku z zamiarem zmiany kierunku jazdy lub np. w związku z koniecznością wykonania manewru omijania.
  
         
Wg słownika języka polskiego KIERUNEK to «strona, w którą ktoś lub coś się zwraca albo porusza (w linii prostej); ale też: droga, linia prowadząca do jakiegoś miejsca» która niekoniecznie musi być prostą.


W Konwencji wiedeńskiej art. 16, którego odpowiednikiem jest artykuł 22 ustawy p.r.d., nazwano ogólnie "Zmiana kierunku". W polskim oficjalnym tłumaczeniu Konwencji dodano bezprawnie słowo "ruchu". W Konwencji kierunek ruchu to ruch lewo- lub prawostronny, a w naszym kierunek ruchu, to np. kierunek ruchu pojazdu, którego zmiana następuje w wyniku kręcenia kierownicą, czyli skręt z linii prostej.  W ustawie Prawo o ruchu drogowym, Oddział 4 "Zmiana kierunku" wg Konwencji, to "Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu", co wiąże kierunek wprost z jezdnią po której porusza się kierujący.


Art. 22 dotyczy zatem tylko tych kierujących, którzy zamierzają zmienić kierunek jazdy w stosunku do jezdni drogi po którą się poruszają w związku z zamiarem jej opuszczenia z jej lewej lub prawej strony w celu wjazdu na inną drogę lub przydrożną nieruchomość. W polskim prawie art. 22 dotyczy także manewru zawracania, który w prawie międzynarodowym, jako szczególnie niebezpieczny i często wystepujacy wraz z cofaniem, został opisany osobno wraz z tym manewrem.


W świetle powyższego oczywistym jest, że jazda nawet najbardziej krętą drogą, która permanentnie zmienia swój kierunek w stosunku do stron świata (biegnie po łuku lub ich sekwencji, w tym po okręgu), bez zamiaru jej opuszczenia lub zawrócenia na niej, nie wymaga stosowania się kierującego do wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.



W Polsce jadącego zgodnie z przebiegiem jezdni bez zamiaru jej opuszczenia lub zawrócenia na niej obowiązuje art. 16.4 ustawy p.r.d. czyli jazda możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.

Art. 16 Konwencji wiedeńskiej (Zmiana kierunku) brzmi:
1. Przed wykonaniem skrętu w prawo lub lewo w celu wjazdu na inną drogę lub wjazdu do przydrożnej posiadłości każdy kierujący (...) powinien:
a) jeżeli zamierza skręcić w stronę odpowiadająca kierunkowi ruchu [u nas w prawo] - zbliżyć się możliwie najbardziej do krawędzi jezdni odpowiadającej temu kierunkowi i wykonać ten manewr zajmując najmniej przestrzeni;
b) jeżeli zamierza opuścić drogę z drugiej strony - (...) - powinien zbliżyć się na jezdni dwukierunkowej możliwie najbardziej do osi jezdni, a na jezdni jednokierunkowej do krawędzi jezdni przeciwnej do kierunku ruchu [u nas lewej] (...).

W naszym prawie nie zapisano wprost, że przepis dotyczy tylko zmiany kierunku jazdy w związku z zamiarem opuszczeniem jezdni z tego powodu, że dotyczy on także manewru zawracania na dwukierunkowej jezdni, bez jej opuszczania.



W art. 22.2 ustawy Prawo o ruchu drogowym czytamy:
Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.


Oczywistym jest, że nasz przepis jest zgodny z obowiązującym Polskę zapisem Konwencji wiedeńskiej, bez potrzeby wymyślania jego nieuprawnionych interpretacji, gdyż jadąc drogą i wykonując skręt z tej drogi w prawo lub w lewo kierujący wjedzie na inną drogę lub na przydrożną nieruchomość.

W artykule 22.3 ustawy Prawo o ruchu drogowym czytamy :Przepisu ustępu 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku.


Zdanie pierwsze tego przepisu jest oczywiste. Dotyczy kierujących długimi pojazdami których tylna oś podczas skrętu wykonanego zgodnie z wymaganiami art. 22.2 mogłaby opuścić jezdnię lub jej część wydzieloną z ruchu przejezdną dla tylnych osi długich pojazdów. W takiej sytuacji kierujący zachowując szczególną ostrożność nie musi zbliżyć się przed wykonaniem manewru zmiany kierunku jazdy do krawędzi jezdni.

Zdanie drugie dotyczy tylko i wyłącznie sytuacji w której kierujący pojazdem zamierzając opuścić drogę którą się porusza może to zrobić tylko w jednym kierunku. Dotyczy to np. wjazdu z wielu pasów ruchu na jezdnię o ruchu jednokierunkowym.

Każda inna zmiana kierunku ruchu niż ta związana z zamiarem opuszczenia drogi lub zawróceniem na niej nie wymaga od kierującego stosowania się do przepisu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Nie ma w nim ani jednego słowa na temat skrzyżowań, układu krzyżujących się dróg oraz geometrii drogi.

Zaprzecza to wprost prawu zwyczajowemu obowiązującemu bezprawnie w praktyce egzaminowania i szkolenia Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego, wg którego kierujący wskazuje kierunkowskazami stronę lub kierunek w jakim zamierza się udać, że nie kręcąc kierownicą porusza się na wprost nie zmieniając kierunku w stosunku do stron świata, a skoro tak to nie musi stosować się do wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, włącznie z zaniechaniem sygnalizowania swoich zamiarów. Jest to wprost zaprzeczeniem sensu obowiązującego od dwóch dekad prawa, z czym mamy do czynienia na skrzyżowaniach na których jezdnia drogi zmienia swój kierunek, czyli na obiektach typu rondo oraz na skrzyżowaniach dróg na których, często wielopasowa jezdnia drogi z pierwszeństwem zmienia swój kierunek .

Tu należy zwrócić uwagę, że znaki nakazu jazdy w określonym kierunku oznaczonym na znaku (§35 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych z 2002 roku) nie nakazują skrętu w rozumieniu art. 22 ustawy p.r.d., lecz jazdę we wskazanym znakiem kierunku, gdyż nie zawsze taki nakaz wiąże się z koniecznością zmiany kierunku jazdy, a zatem przestrzegania art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Np. na wyspach środkowych obiektów zorganizowanych wprost wg ogólnych zasad ruchu, zamiast znaków C-9, stawianych głównie na wysepkach dzielących na wlotach skrzyżowań skanalizowanych, stawia się znaki C-1 nakazujące jazdę w prawo przed znakiem, a nie skręt w prawo.

Z punktu widzenia praktyki można przyjąć, że w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym zmianą kierunku jazdy jest zmiana kierunku w stosunku do podłużnej osi jezdni (przebiegu pasów ruchu, linii krawędziowej) drogi po której porusza się kierujący. Dopóki porusza się dana drogą bez zamiaru jej opuszczenia lub zawrócenia na niej nie musi niczego sygnalizować, poza sygnalizowaniem zamiaru zmiany pasa ruchu.


Warto to zapamiętać nie tylko w związku z jazdą na skrzyżowaniach w ciągu dróg z pierwszeństwem, ale także w związku z zasadami ruchu obowiązującymi na obiektach zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego (brak strzałek na wlotach i zgodnie ze wskazaniem znaku C-12 jedynie okrężnie biegnące pasy ruchu na jednokierunkowej jezdni okalającej wyspę lub plac).

Na zdjęciu poniżej pokazano sześciowlotowe jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek w prawo, co wcale nie znaczy, że jadący nią ma obowiązek zastosowania się do art. 22 p.r.d. w rozumieniu zamiaru wykonania manewru zmiany kierunku jazdy (skrętu) w prawo. Gdyby miał zamiar opuścić tą drogę i wjechać z niej na leżącą po jej prawej stronie drogę podporządkowaną miałby wówczas ustawowy obowiązek zastosowania się do przepisów art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. 

Podobnie rzecz się ma z zamiarem wjazdu na jedną z dróg podporządkowanych leżących po lewej stronie drogi z pierwszeństwem. Jeszcze raz przypominam, że żaden przepis nie zobowiązuje kierującego do wskazywania strony lub kierunku w jakim zamierza się udać, a także zamiaru opuszczenia skrzyżowania. Sygnalizuje jedynie zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu, nigdy obu manewrów razem.




O tym jak nietypowo biegnie jezdnia drogi zmieniającej swój kierunek powiadamia kierującego piktogram znaku C-12 "ruch okrężny" stawiany na wlotach obiektów w postaci skrzyżowań skanalizowanych wyspą środkową zorganizowanych zgodnie z nakazem tego znaku, lub tabliczka T-6 stanowiąca integralną część znaku regulującego pierwszeństwo na skrzyżowaniach.

Brak tabliczki T-6 lub jej zasłonięcie np. przez wysoki pojazd nie zmienia układu ulic i oznakowania ich wlotów, a zatem i obowiązujących zasad ruchu. Dlatego dla zapewnienia bezpieczeństwa nieodzownym jest także właściwe oznakowanie poziome lub powtórzenie znaku po lewej stronie jezdni lub drogi.

Poniżej pokazano dwa jednakowe jednopoziomowe skrzyżowania dróg publicznych w rozumieniu budowli drogowej o pełnym wyborze kierunków różniące się między sobą organizacją ruchu, która decyduje o sposobie jazdy na tym obiekcie. Na obu obiektach kierujący może pojechać w prawo, w lewo lub na wprost w stosunku do wjazdu, co nie znaczy, że tak samo zmienia kierunek jazdy w stosunku do podłużnej osi jezdni którą się porusza, a to decyduje o konieczności lub nie zastosowania się kierującego do art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.


Na prawym rysunku, nawet gdyby skrzyżowanie było równorzędne, jadący do przeciwległego wylotu jadą na wprost równolegle do podłużnej osi jezdni. Nikt nie ma wątpliwości, że podłużne pasy tych przecinających się klasycznie pod kątem dróg biegną na wprost. Jazda drogą na wprost przy zajętym prawym pasie ruchu dozwolona jest także pasem obok, z czego korzysta kierujący pojazdem A, pamiętając, że skoro skrzyżowanie nie jest kierowane, nie ma prawa wyprzedzać pojazdów silnikowych (art. 24.7 p.r.d.).


Na lewym rysunku droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek w lewo, ale jadący nią nie zmienia swego położenia w stosunku do jej podłużnej osi (prawej krawędzi) więc jej nie opuszcza, a jeśli tak to nie jest zobowiązany do stosowania się do wymagań art. 22 ustawy p.r.d. Tu także kierujący pojazdami A i B mogą poruszać się drogą z pierwszeństwem obydwoma pasami ruchu, które dla poprawienia przepustowości w tym celu wyznaczono, pamiętając tak jak poprzednio, że nie mają prawa wyprzedzać pojazdów silnikowych. 

Podłużne pasy jezdni (pasy ruchu) biegną, nawet jak nie są wyznaczone, tak jak biegnie jezdnia. Nie opuszczając drogi z pierwszeństwem nie wykonuje się manewru zmiany kierunku jazdy wymagającego zastosowania się kierującego do wymogów art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Pojazdy mogą więc jechać po łuku tak jak na rysunku obydwoma pasami ruchu bez potrzeby sygnalizowania czegokolwiek, pamiętając tak jak poprzednio, że nie wolno im wyprzedzać pojazdów silnikowych. 

Gdyby nie szkolenie i egzaminowanie wg prawa korporacyjnego WORD, oraz powielanych od dwóch dekad wymysłów uznawanych w PRL za autorytety autorów poradników dla kierowców, każdy kierujący widząc jadący pojazd bez włączonego kierunkowskazu wiedziałby, że jego kierowca nie ma zamiaru zmieniać pasa ruchu i opuszczać jezdni drogi po której się porusza. 

Zasady sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy na skrzyżowaniach z pierwszeństwem łamanym omówiłem w poście nr 60 na stronie:
 http://mrerdek1.blogspot.com/2016/06/60-kierunkowskazy-na-pierwszenstwie.html .

Po to wprowadza się na skrzyżowaniach, co ważne tylko wyjątkowo, taki nietypowy układ dróg, by poprawić przepustowość lub płynność ruchu na głównym strumieniu ruchu lub trasie pojazdów komunikacji miejskiej. Pojazdy prowadzone są do odpowiedniego wylotu drogą z pierwszeństwem bez potrzeby stosowania się do postanowień art. 22.2 ustawy Prawo o ruchu drogowym co poprawia bezpieczeństwo (brak zmiany pasa ruchu, wyprzedzania i włączania kierunkowskazów).

Szerokości


wtorek, 1 września 2015

41. "Pierwszeństwo łamane".

41.   "Pierwszeństwo łamane"
czyli skrzyżowanie na którym droga z pierwszeństwem, a nie pierwszeństwo, zmienia swój kierunek 

Tabliczka T-6a budząca największe kontrowersje


Mało kto ma świadomość tego, że praktyka WORD od 20 lat opiera się, wbrew obowiązującemu prawu,  na poprzednim, sprzecznym z prawem międzynarodowym  peerelowskim, tworzonym w czasie stanu wojennego, kodeksie drogowym z 1983 roku oraz na  nieuprawnionych wymysłach interpretacyjnych jego współtwórców i komentatorów.

Dwadzieścia lat temu, w związku  z koniecznością dostosowywania naszego prawa do obowiązujących Polskę umów europejskich, całkowicie zmieniono prawo o ruchu drogowym, bowiem nową ustawą zmieniono definicję drogi i co za tym idzie, niejako automatycznie, definicję  skrzyżowania, podstawowych określeń dla właściwego rozumienia obowiązujących zasad ruchu drogowego.  

Nowe prawo zmieniło także znaczenie sygnałów świetlnych oraz wielu znaków drogowych, w tym znaku C-12 "ruch okrężny", strzałek kierunkowych i byłych znaków nakazu kierunku jazdy, z których wyłączono znak C-12. Dawne znaki nakazu kierunku jazdy (C-1 do C-11) stały się znakami nakazu jazdy we wskazanym nimi kierunku, bowiem nie każda zmiana kierunku jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, np. gdy nakaz postawiono na drodze z pierwszeństwem. 
   
Obowiązujący od dwudziestu lat Kodeks drogowy, co do podstawowych zasad ruchu,  pomimo podobieństw, w wielu ważnych dla bezpieczeństwa ruchu drogowego sprawach, nie ma  nic wspólnego z tym z czasów PRL.

*******************************

PIERWSZEŃSTWO ŁAMANE

Pierwszeństwo łamane to popularna, ale myląca, nazwa sytuacji drogowej w której droga z ustalonym znakami drogowymi pierwszeństwem (droga z pierwszeństwem) zmienia na skrzyżowaniu swój kierunek, czyli nie biegnie tradycyjnie na wprost do przeciwległego wylotu i nie krzyżuje się z drogą lub drogami podporządkowanymi klasycznie pod kątem zbliżonym do kąta prostego.

Tu warto zauważyć, że ani polskie, ani obowiązujące Polskę międzynarodowe prawo o ruchu drogowym, poza oznakowaniem informacyjnym i ostrzegawczym, nie przewiduje dla tak zorganizowanych skrzyżowań, żadnych specjalnych zasad ruchu dotyczących poruszania się jezdnią drogi z pierwszeństwem bez zamiaru jej opuszczenia.

Należy tak samo poruszać się krętą drogą z pierwszeństwem w obrębie skrzyżowań, jak na zakrętach poza nimi, czyli zgodnie z jej przebiegiem bez zmiany kierunku jazdy.  Nie opuszczając jej jezdni z jej lewej lub prawej strony, kierujący nie zmienia kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, a jedynie kierunek ruchu swojego pojazdu wymuszony krętością drogi, a tego się nie sygnalizuje.  

Wszystko co potrzebne do właściwego poruszania się na polskich i europejskich drogach, opisuje obowiązujący od 20 lat Kodeks drogowy, w którym wbrew kłamliwym opiniom, opisane nim zasady ruchu drogowego są oczywiste, elementarne i proste. Muszą być takie, bowiem nie są adresowane do prawników, lecz do ogółu obywateli w różnym wieku i o różnym stopniu wykształcenia.

Wystarczy zatem wiedzieć, że to jak biegnie w terenie dana droga, na lub poza skrzyżowaniami, nie ma znaczenia dla ogólnych zasad ruchu oraz to, że zmianą kierunku jazdy, poza zawracaniem, jest skręt z jezdni drogi w celu jej opuszczenia, z jej lewej lub prawej strony. Taki zamiar, tak jak zamiar zmiany pasa ruchu, także bez związku z potrzebą kręcenia kierownicą, czyli bez zmiany kierunku ruchu pojazdu, należy zawczasu i wyraźnie sygnalizować, a po zakończeniu manewru, niezwłocznie zaprzestać sygnalizowania.

Jadący drogą bez zamiaru opuszczenia jej pasa ruchu w celu jego zmiany na sąsiedni, zawrócenia lub opuszczenia jezdni z jej lewej lub prawej strony, nie ma podstaw do włączenia kierunkowskazów, tym bardziej, że brak włączonych kierunkowskazów  SYGNALIZUJE brak zamiaru opuszczania pasa ruchu z jego lewej lub prawej strony.

Aby nietypowa organizacja ruchu lub naturalny przebieg drogi z pierwszeństwem na skrzyżowaniu nie było zaskoczeniem dla kierujących, rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem oznaczony grubą kreską odzwierciedla tabliczka T-6a (rys. 1).

Rys. 1
Znak "tabliczka T-6a"

Treść tabliczki, a nie ona sama, stanowi integralną część znaku INFORMACYJNEGO D-1 "droga z pierwszeństwem" (rys. 2)

Rys. 2
Znak "droga z pierwszeństwem" 

Na drogach podporządkowanych ta sama tabliczka dodana do znaku A-7 "ustąp pierwszeństwa" lub znaku B-20 "STOP", pokazuje układ dróg podporządkowanych (rys. 3).
Rys. 3
 Tabliczki T-6 pod znakami drogowymi - przykłady

Powyższe znaki, poza znakiem STOP, niczego nie nakazują i niczego nie zabraniają, a co najważniejsze nie nadają żadnych uprawnień kierującym, także przy zawracaniu. Służą jedynie do ostrzegania i informowania ich na jakiej drodze się znajdują. Jedynie znak STOP zobowiązuje dodatkowo do zatrzymania przed wjazdem na drogę z pierwszeństwem lub w innym miejscu przecinania się kierunków ruchu. 

I tu uwaga ogólna. Gdyby nie było tabliczek T-6 pod w/w znakami, organizacja ruchu skrzyżowania byłaby identyczna. Droga z pierwszeństwem biegłaby tak samo, niestety zaskakując kierujących, szczególnie przy braku oznakowania poziomego. Można by powiedzieć, że tabliczka T-6a pełni rolę znaku ostrzegawczego A-1 lub A-2 "niebezpieczny zakręt", które by tam postawiono, gdyby droga podporządkowana była drogą wewnętrzną lub gruntową. 

Tabliczki odzwierciedlają zatem jedynie rzeczywisty układ dróg i służą poprawie bezpieczeństwa ruchu, gdyż kierujący zbliżając się do skrzyżowania drogą z pierwszeństwem o nietypowym przebiegu jej jezdni, nie musi wyszukiwać na drogach podporządkowanych kształtu znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" lub B-20 "stop", by wiedzieć jaki przebieg ma droga z pierwszeństwem. 

Często nietypowy układ jezdni mogący wprowadzić kierującego w błąd jest tylko z jednej ze stron skrzyżowania, ale znakuje się w ten sposób wszystkie jego wloty, także te które nie budzą wątpliwości.

Jeżeli układ krzyżujących się ze sobą dróg, których jezdnie zmieniają na skrzyżowaniu swój kierunek jest na tyle jednoznaczny, że nie jest w stanie tym zaskoczyć kierującego, nie stosuje się tabliczki T-6a (rys. 4).


Rys. 4 
Przy takim  jednoznacznym przebiegu drogi z pierwszeństwem w lewo nie stosuje się w oznakowaniu tabliczek T-6

Wprowadzenie w drugiej połowie ubiegłego wieku omawiane rozwiązanie komunikacyjne miało na celu usprawnienie jazdy przede wszystkim w związku przebiegiem linii komunikacji zbiorowej oraz głównych ciągów komunikacyjnych. Dzięki temu rozwiązaniu jadący drogą z pierwszeństwem nie musiał nie tylko ustępować pierwszeństwa jadącym drogami podporządkowanymi, ale zmieniając kierunek ruchu, nie musiał zmieniać kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zatem opuszczać jezdni drogi po której się porusza z jej lewej lub prawej strony.

Tu warto przypomnieć, że zmiana pasa ruchu to jego opuszczenie z jego lewej lub prawej strony w celu wjazdu na biegnący obok pas ruchu tej samej jezdni, a zmiana kierunku jazdy to, poza zawracaniem, czyli wjazdem na pas ruchu przeznaczony do jazdy w przeciwnym kierunku, opuszczenie jezdni po której porusza się kierujący z jej lewej lub prawej strony. W Konwencji jest to wprost opisane jako zamiar wjazdu na jezdnię innej drogi lub na leżącą przy drodze  nieruchomość gruntową (posiadłość), jak np. plac, pole lub parking. 

Dla wielu kierunek, kierunek jazdy i kierunek ruchu są rozumiane potocznie jako synonimy. Błędnie uważają, że kierunek jazdy znaczy to samo co kierunek ruchu jadącego, a co za tym idzie, że zmiana kierunku jazdy jest zmianą kierunku ruchu pojazdu spowodowana kręceniem kierownicą. Aby wytłumaczyć brak obowiązku włączania kierunkowskazów na krętych odcinkach dróg, które wymuszają konieczność kręcenia kierownicą, powiązali to z rzekomym brakiem możliwości wyboru kierunku jazdy poza skrzyżowaniem, co jest niczym nieuzasadnionym wymysłem. 

Nie ma znaczenia czy kierujący skręca na jezdnię drogi publicznej na skrzyżowaniu czy na jezdnię drogi wewnętrznej poza nim, a nawet na pobocze lub do lasu, bowiem by to uczynić musi opuścić jezdnię drogi po której się porusza z jej lewej lub prawej strony. 

Każdy zamiar zmiany kierunku jazdy wynikający z woli kierującego, bo tylko wtedy jest on w stanie zająć właściwe miejsce na jezdni drogi i sygnalizować zawczasu i wyraźnie swój zamiar,  na skrzyżowaniu i poza nim, wymaga zastosowania się kierującego do wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. 

Zmienić kierunek jazdy (skręcić z jezdni drogi lub zawrócić) można, jeżeli nie zabrania tego przepis lub znak drogowy, zarówno na skrzyżowaniu jak i  poza nim, także w miejscu przecinania się z drogą twardą drogi gruntowej, dojazdowej lub wewnętrznej, które nie tworzą skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu.

Utożsamianie zmiany kierunku jazdy z kręceniem kierownicą, czyli zmianą kierunku ruchu, to poważny błąd, na domiar złego sprzeczny z obowiązującym prawem. To dwa różne określenia tego samego prawa. Jedno opisuje art. 22 (zmiana kierunku jazdy), a drugie art. 25 (przecinanie się kierunków ruchu)  ustawy Prawo o ruchu drogowym. W tej samej ustawie nie dopuszcza się używania różnych nazw dla tego samego określenia jak i stosowania tej samej nazwy dla różnych czynności. 

Wg Słownika języka polskiego PWN kierunek ma dwa znaczenia: «strona, w którą ktoś lub coś się porusza albo zwraca; ale też: linia, droga prowadząca do jakiegoś miejsca».

Nie zmienia kierunku ten, kto z niego nie zbacza. 

Oczywistym jest, że strona w którą się ktoś zwraca lub porusza, np. w kierunku północnym, do widniejącej w dali wieży  lub miejscowości, jest linią prostą, więc zwrócenie się lub skręt będzie zmianą tak rozumianego kierunku, w prawie drogowym zwanym kierunkiem ruchu. Kierunek ruchu pokrywa się z podłużną osią pojazdu, albo dla bardziej wtajemniczanych wektor prędkości.

Zgodnie ze słownikową definicją kierunkiem jest też linia lub droga prowadząca do jakiegoś miejsca, a ta może mieć dowolny przebieg w terenie, zarówno w pionie jak i w poziomie.  Tu kierunek pokrywa się z podłużną osią jezdni, czyli jest zgodny z rzeczywistym przebiegiem drogi. Aby odróżnić od siebie ten kierunek od kierunku ruchu,  w ustawie Prawo o ruchu drogowym nazwano go kierunkiem jazdy. 

Zmianą kierunku w rozumieniu zasad ruchu jest, poza zawracaniem, skręt z jezdni drogi w celu jej opuszczenia z jej lewej lub prawej strony, co w ustawie prawo o ruchu drogowym nazwano zmianą kierunku jazdy, dla odróżnienia od zmiany kierunku ruchu, czyli skrętu z linii prostej spowodowanego np. kręceniem kierownicą, czego się nie sygnalizuje. 

Jeżeli zatem kierujący porusza się daną drogą bez zamiaru jej opuszczenia, zawrócenia na jej jezdni lub zmiany na niej pasa ruchu nie jest obowiązany do innej jazdy, niż jazda możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (art. m16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Jeżeli jest to droga z pierwszeństwem nie musi na dodatek, jadąc tą drogą do wybranego celu, ustępować pierwszeństwa jadącym drogami podporządkowanymi, co poprawia płynność jazdy i bezpieczeństwo ruchu.


Rys. 5
 Skrzyżowanie dróg typu X z pierwszeństwem ustalonym znakami drogowymi

Na lewym skrzyżowaniu (rys. 5) droga z pierwszeństwem przebiega od południa w kierunku północnym, więc jadący tą drogą nie zmienia ani kierunku ruchu (nie zbacza z linii prostej), ani kierunku jazdy (nie skręca z jezdni tej drogi w celu jej opuszczenia).
`
Na prawym skrzyżowaniu droga z pierwszeństwem przebiega z południa na zachód. Jadący tą drogą kierujący zmienia kierunek (ruchu), tak jak biegnie droga, ale dzięki zmianie organizacji ruchu, nie musi już opuszczać jezdni drogi z pierwszeństwem. Nie zmienia zatem kierunku jazdy, a skoro tak, to ma obowiązek poruszać się i na tym skrzyżowaniu możliwie blisko prawej krawędzi jezdni drogi z pierwszeństwem. Natomiast opuszczenie jezdni z jej prawej strony jest manewrem zmiany kierunku jazdy, co wymaga zastosowania się kierującego do wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, bez związku z ilością dróg po tej stronie jezdni. 

Kierunkowskazy, zgodnie z art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, od dawna nie służą do wskazywania drogi lub strony skrzyżowania oraz kierunku ruchu pojazdu, gdyż tylko na klasycznych skrzyżowaniach zmiana kierunku jazdy wymaga także zmiany kierunku ruchu pojazdu.  

Gdyby nie nieuprawniona praktyka WORD oparta na starym Kodeksie drogowym i pozaustawowych wymysłach autorów popularnych poradników dla kierowców (Zbigniew Drexler, Henryk Próchniewicz), każdy kierujący zbliżając się do skrzyżowania drogą podporządkowaną, widząc pojazd jadący drogą z pierwszeństwem bez włączonych kierunkowskazów otrzymywałby jednoznaczną informację, że jadący tą drogą nie ma zamiaru zmienić na niej pasa ruchu, zawrócić na niej ani jej opuścić z jej lewej lub prawej strony.

Teraz, przez wadliwe szkolenie, gdzie kierunek jazdy utożsamia się bezprawnie z kierunkiem ruchu pojazdu,  na skrzyżowaniach na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek oraz na tych będących elementem złożonych budowli drogowych, jak np. budowle typu rondo, kierujący nie wie co oznacza włączony lub wyłączony kierunkowskaz. Musi zatem zachować szczególnie szczególną ostrożność i pamiętać, że niezależnie od tego czy jadący drogą z pierwszeństwem będzie jechał z włączonym kierunkowskazem, czy ten kierunkowskaz będzie wyłączony, ciąży na nim obowiązek ustąpienia mu pierwszeństwa.

Tu warto przypomnieć, że kierunkowskazy do niczego nie uprawniają i niczego nie nakazują, gdyż ich zadaniem jest jedynie zasygnalizowanie zamiaru zmiany pasa ruchu lub zmiany kierunku jazdy. Od dawna nie służą do wskazywania kierunku w rozumieniu strony świata, drogi lub strony skrzyżowania na którą zamierza się udać kierujący. 

Przepisy art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym nie mówią nic ani o skrzyżowaniu, ani o kątach lub promieniu załamania drogi, woli kierującego na skrzyżowaniu i innych bzdurach wymyślonych przez "ekspertów"

W oddziale 4 "Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu" , art. 22.2 ustawy Prawo o ruchu drogowym, czytamy:
Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.

Inaczej mówiąc każdy kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:

1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić z niej w prawo;

2) do środka jezdni dwukierunkowej jeżeli zamierza skręcić z niej w lewo lub na niej zawrócić, albo do lewej krawędzi jezdni jednokierunkowej, jeżeli zamierza skręcić z niej w lewo.


Efektem skręcenia z jezdni drogi jest zawsze jej opuszczenie i wjazd na jezdnię innej drogi lub np. na  parking, plac, pole lub posesję.

Potwierdza to art. 16 Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym (dalej KW), gdzie wprost napisano, że kierujący ma obowiązek zbliżyć się do krawędzi jezdni lub jej osi w związku z zamiarem wjazdu na inną drogę lub na położoną przy tej drodze posiadłość (nieruchomość). Oczywistym jest, że zamiar wykonania takiego manewru ma obowiązek zawczasu i wyraźnie zasygnalizować.

Wg prawa zwyczajowego, zwanego korporacyjnym, WORD, które jest odzwierciedleniem  poglądów opartych na Kodeksie drogowym z 1983 roku oraz na publikacjach  ekspertów z czasów PRL, kiedy rond i skrzyżowań na których droga zmienia swój kierunek było jak na  lekarstwo,  jadący drogą z pierwszeństwem, która zmienia swój kierunek poza skrzyżowaniem nie włącza kierunkowskazów, gdyż ta jazda wynika z przebiegu drogi, a nie z woli kierującego. Jest to totalna bzdura, bowiem  zarówno jazda krętą drogą, zarówno na jak i poza skrzyżowaniem, lub jej świadome opuszczenie nie odbywa się bez udziału woli kierującego.

Myląc kierunek jazdy z kierunkiem ruchu głoszą od dwudziestu lat bezkarnie bzdury, wbrew treści tabliczki T-6a, że to nie droga zmienia na skrzyżowaniu swój kierunek lecz bezkierunkowe pierwszeństwo. Jest to konsekwencją kolejnej bzdury, wg której  na rondach, niezależnie od sposobu ich zorganizowania (oznaczenia) pasy ruchu zawsze biegną na wprost od wlotu do wylotu, nawet wtedy, gdy zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny", biegną jedynie okrężnie. To wyjaśnia dlaczego przed wjazdem na okrężnie zorganizowane rondo z zamiarem jazdy na jego lewą stronę wymagają, wbrew obowiązującemu prawu,  zajęcia lewego pasa ruchu i włączenia lewego kierunkowskazu, pomimo obowiązku wjazdu prawym pasem ruchu bez włączania kierunkowskazów. 

Dlatego uczniowie diabła jadąc na wprost na drogę podporządkowaną nie włączają prawego kierunkowskazu pomimo, że opuszczają jezdnię drogi z pierwszeństwem (zmieniają kierunek jazdy) z jej prawej strony, bo nie kręcą kierownicą. Nie kręcąc kierownicą nie zmieniają kierunku ruchu pojazdu, ale zmieniają kierunek jazdy, co wymaga sygnalizowania tego zamiaru.


Rys. 6
 Ten sam obiekt budownictwa drogowego w formie klasycznego skrzyżowania zwykłego dróg dopuszczonych do ruchu publicznego

Skrzyżowanie dróg po lewej i po prawej stronie rysunku 6, to ten sam obiekt budownictwa drogowego, z tym, że ten po lewej to zdefiniowane ustawą Prawo o ruchu drogowym SKRZYŻOWANIE na którym droga (od 1998 roku wydzielony pas terenu, a nie część drogi publicznej) z pierwszeństwem zmienia swój kierunek.

Po prawej jest ten sam obiekt, który w rozumieniu zasad ruchu nie jest SKRZYŻOWANIEM.  Jadący tą samą drogą z pierwszeństwem jedzie dokładnie tak samo i w obu przypadkach zmienia zgodnie z przebiegiem jezdni kierunek ruchu pojazdu, ale ani w jednym, ani w drugim przypadku NIE ZMIENIA KIERUNKU JAZDY, bowiem nie opuszcza jezdni drogi po której się porusza ani z jej lewej, ani z jej prawej strony.

Na rysunku po prawej zamiast znaków D-1 z tabliczką T-6 (nie ma tu dróg podporządkowanych) należy zastosować znaki "niebezpieczny zakręt", gdyż wyjeżdżający z drogi wewnętrznej jest włączającym się do ruchu (art. 17 ustawy Prawo o ruchu drogowym)

Niestety każdy egzaminator, a tym samym i instruktor ośrodka szkolenia kierowców, jest obowiązany, decyzją dyrektorów WORD i egzaminatorów nadzorujących, stosować się do prawa korporacyjnego obowiązującego bezprawnie w danym WORD, opartego na nieuprawnionej interpretacji obecnego prawa na starym Kodeksie drogowym z 1983 roku. 

Poniższy film przedstawia sposób pokonywania skrzyżowania wg wymagań WORD, co ośmiesza nie tylko egzaminatorów, ale przede wszystkim państwo, które pozwala na taką samowolę i bezprawie. 

https://www.youtube.com/watch?v=8CSqEVbGZ7U



Rys. 7
 Sprzeczny z obowiązującym prawem komentarz do filmu.
Droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek w lewo, a jadący nią nie ma zamiaru jej opuścić, wiec niczego nie sygnalizuje

Na kadrze z filmu (rys. 7) widnieje napis będący zaprzeczeniem obowiązującego prawa (zdj. Kierujący porusza się jezdnią drogi bez zamiaru wykonania na niej jakiegokolwiek manewru, a zatem NIE WŁĄCZA KIERUNKOWSKAZÓW.

Na filmie i na rysunku powyżej wyraźnie widać linię krawędziową oraz pasy ruchu będące podłużnymi pasami jezdni drogi z pierwszeństwem. Jazda tą drogą po łuku, bez zamiaru jej opuszczania, nie wymaga zastosowania się kierującego do wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, albo inaczej, kierujący nie zmienia kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym". Nie ma znaczenia pod jakim kątem lub promieniem droga zmienia swój kierunek. Podobnie jest z czerwonym samochodem na filmie jadącym z przeciwnego kierunku. Tu tabliczka T-6 została zastosowana głownie dla jadących z kierunku przeciwnego.


Na rysunku 8 mamy to samo skrzyżowanie o pełnym wyborze kierunków, zorganizowane na dwa różne sposoby. Po lewej droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek, a po prawej jezdnie przecinają się tradycyjnie.


Rys. 8
 To samo skrzyżowanie i dwie różne organizacje ruchu

Na lewym szkicu kierujący jadąc na wprost do wylotu opuszcza drogę z pierwszeństwem i pomimo, że nawet nie musi kręcić kierownicą, de facto wykonuje manewr skrętu w prawo z jezdni, czego nie wolno mylić ze skręcaniem w prawo na skrzyżowaniu. Zgodnie z art. 22.5 kierujący powinien zasygnalizować swój zamiar prawym kierunkowskazem oraz zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni (art. 22.2.1 p.r.d). Nie ma prawa opuścić skrzyżowania wprost z lewego pasa ruchu, gdyż jest to niedozwolony prawem skręt w prawo z lewego pasa ruchu. Kierujący na drodze poprzecznej zna układ jezdni więc ma świadomość, że opuszczający drogę z pierwszeństwem ma do wyboru dwie drogi podporządkowane, a on musi mu udzielić pierwszeństwa. Kierujący pojazdem D wie, że może wjechać na skrzyżowanie nie wymuszając pierwszeństwa.

Na prawym szkicu pokazano ten sam obiekt, jednak zorganizowany klasycznie. Tu kierujący zamierzając pojechać na wprost do przeciwległego wylotu nie musi opuścić jezdni, więc nie zmienia kierunku jazdy, a jeśli tak to niczego nie musi sygnalizować i może pojechać na wprost także lewym pasem ruchu, jeżeli np. prawy jest zajęty.

Przed wjazdem na skrzyżowanie wybieramy kierunek w jakim zamierzamy się udać, a to jak będziemy musieli się zachować będzie zależało od zastosowanej organizacji ruchu.

Dla wielu jazda na wprost to jazda bez kręcenia kierownicą, niezależnie od rzeczywistego przebiegu jezdni, czyli tak jak gdyby poruszać się po placu, a nie po drodze. Zgodnie z obowiązującym prawem nie zmienia kierunku jazdy, którego nie wolno mylić z kierunkiem ruchu, o czym była mowa na początku opracowania, ten który nie zawraca i nie opuszcza jezdni po której się porusza z jej lewej lub prawej strony.

Jeżeli kierujący zamierza pojechać na obu skrzyżowaniach w lewo (kierunek w lewo od wjazdu, na lewą stronę skrzyżowania), to na lewym rysunku może zrealizować swój zamiar jadąc  co do zasady przy prawej krawędzi zmieniającej swój kierunek jezdni, a jeśli ten pas jest zajęty, może wybrać pas obok. Nie włącza kierunkowskazów i pokonuje skrzyżowanie pamiętając, że w Polsce nie ma prawa wyprzedzać  pojazdów silnikowych.

Na skrzyżowaniu po prawej jazda na lewą stronę obiektu wymaga zbliżenia się do osi jezdni i zasygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy w lewo, czyli opuszczenia biegnącej na wprost jezdni skręcając z niej w lewo na jezdnię drogi poprzecznej.

Zamierzając przejechać oba skrzyżowania na wprost, sytuacja się odwraca. Na lewym rysunku kierujący musi zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni i włączyć prawy kierunkowskaz pamiętając, że kierunkowskazem sygnalizuje się zamiar zmiany kierunku jazdy (opuszczenia jezdni), a nie wskazuje się nim, gdzie kierujący zamierza się udać lub w którą drogę wjechać. Na prawym rysunku może jechać oboma pasami ruchu, niczego nie sygnalizując. Kierujący muszą pamiętać, że nie wolno im wyprzedzać pojazdów silnikowych.

Poniżej pokazano obiekty na których droga z pierwszeństwem jest wielopasowa, co jednoznacznie określa, że droga z pierwszeństwem nie ma związku z drogami podporządkowanymi. Na dolnym rysunku jadący w relacji do góry z włączonym lewym kierunkowskazem, jednoznacznie sygnalizowałby zamiar opuszczenia jezdni drogi z pierwszeństwem w celu wjazdu na jezdnię drogi podporządkowanej leżącej po jej lewej stronie.

Rys. 9
 Jadąc drogą z pierwszeństwem bez zamiaru jej opuszczenia lub zawrócenia na niej, kierujący ma obowiązek jechać przy jej prawej krawędzi bez włączania kierunkowskazów



Rys. 10
 Sygnalizowanie zamiaru opuszczenia jezdni drogi z pierwszeństwem

Kierunkowskazami nie wskazuje się po której stronie skrzyżowania leży zamierzony zjazd w stosunku do wjazdu, co nagminnie każą robić kandydatom na kierowców instruktorzy OSK przed wjazdem na każde złożone skrzyżowania w rozumieniu obiektu infrastruktury drogowej w tym na "jednopoziomowe skanalizowane wyspą środkową skrzyżowanie dróg publicznych zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego". Kierunkowskazami sygnalizuje się jedynie zamiar zmiany  pasa ruchu lub kierunku jazdy związanego z zawracaniem lub opuszczeniem drogi, które na tym ostatnim "okrężnym" następuje dopiero na wylotach i zjazdach, a jazda okrężnie biegnącą drogą to jazda po sekwencji łuków i tak jak jazda drogą biegnąca po łuku bez zamiaru jej opuszczenia lub zawrócenia na niej nie wymaga sygnalizowania czegokolwiek poza zamiarem zmiany pasa ruchu.

Oznakowanie poziome powinno być zgodne z oznakowaniem pionowym, bo jeśli tak nie jest to wprost zagraża to bezpieczeństwu ruchu drogowego i może być uznane za przestępstwo drogowe. 

Należy przypomnieć, że przepisy nie różnicują zasad ruchu w zależności od kąta czy promienia krzywizny drogi. Zjazd z jednej drogi (np. z pierwszeństwem) na inną (np. podporządkowaną) jest zawsze manewrem zmiany kierunku jazdy wymagającym zastosowania się do art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, co łatwo sobie uświadomić patrząc na tabliczki pod znakami na rysunku poniżej (rys. 11). 

Na wszystkich pokazanych tu trzech rysunkach opuszczenie drogi z pierwszeństwem i wjazd z niej na drogę podporządkowaną jest, w rozumieniu zasad ruchu, MANEWREM zmiany kierunku jazdy który należy wykonać zgodnie z art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Rys. 11
 Jadąc drogą z pierwszeństwem wg wszystkich trzech schematów kierujący ma ustawowy obowiązek jechać przy prawej krawędzi jezdni (art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym) i nie włączać kierunkowskazów, bowiem nie zmienia kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 tej ustawy 

Najczęściej pokazywanym jako przykład skrzyżowania na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek, jest skrzyżowanie typu X. Czyni się to by udowodnić, że nie można kierunkowskazami wskazać jednoznacznie w którą z dróg kierujący zamierza skręcić. Oczywiście jest to zabieg pozbawiony podstaw, gdyż jak już tu wielokrotnie wspominałem, kierunkowskazy nie służą do wskazywania drogi, wylotu lub strony skrzyżowania, a do sygnalizowania zamiaru opuszczenia jezdni drogi po której porusza się kierujący z jej lewej lub prawej strony.

By przy takim pojmowaniu znaczenia obowiązku sygnalizowania swoich zamiarów można tego typu obiekt zorganizować tak, jak to pokazano na rysunku poniżej (rys. 12). Drogi podporządkowane mogą być np. ulicami jednokierunkowymi. Będzie bezpiecznie, jednoznacznie, bez domysłów i nieuprawnionych wymysłów i nadinterpretacji.

Rys. 12
 Skrzyżowanie typu X  z jednokierunkowymi drogami podporządkowanymi, na którym dwukierunkowa droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek

Na koniec pokażę typową budowlę drogową typu RONDO, zorganizowaną wprost wg ogólnych zasad ruchu, bez związku z organizacja ruchu "ruch okrężny", na której droga z pierwszeństwem, biegnąc wokół wyspy środkowej, zmienia permanentnie swój kierunek (rys.13 i 14). Jadąc nią bez zamiaru jej opuszczenia, nie włącza się kierunkowskazów, natomiast mając zamiar ją opuścić kierujący musi zająć właściwy pas ruchu i włączyć prawy lub lewy kierunkowskaz w zależności od tego, czy skręt z tej jednokierunkowej jezdni nastąpi na skrzyżowaniu wylotowym w prawo, czy w lewo. Obiektem tym jest złożona ze skrzyżowań zwykłych budowla drogowa typu rondo zorganizowana wprost wg ogólnych zasad ruchu z jednokierunkową drogą z pierwszeństwem zmieniającą na tym obiekcie swój kierunek. Tak zorganizowane jest  rondo im. rotmistrza Pileckiego we Wrocławiu.
Rys. 13
 Rondo rotmistrza Pileckiego we Wrocławiu  
(poprawne znakowanie)

Rys. 14
 Rondo rotmistrza Pileckiego we Wrocławiu 
(oznakowanie istniejące)

Oczywistym powinno być dla wszystkich kierujących oraz zarządców dróg, że każda budowla drogowa skanalizowana wyłączona z ruchu wyspą środkową, w tym najpopularniejsza typu rondo, tak jak dowolny plac, nie jest pod względem zasad ruchu w całości jednym klasycznym skrzyżowaniem. Wyspa powoduje, że taki obiekt, niezależnie od wielkości i sposobu oznakowania,  to zawsze obiekt złożony. Składa się on, w nomenklaturze budowlanej, ze skrzyżowań zwykłych, które mogą, ale wcale nie musza, spełniać wymagania  definicji "skrzyżowania" w rozumieniu  zasad ruchu (art. 2 ust. 10 u p.r.d.), jakim jest np. skrzyżowanie wylotowe na parking przy centrum handlowym.

Na rondzie Pileckiego wszystkie skrzyżowania wlotowe i wylotowe spełniają wymagania art. 2 ust. 10  ustawy Prawo o ruchu drogowym.  Skręt na ulicę Mińską, tak jak przy "ruchu okrężnym" jest dozwolony tylko z zewnętrznego pasa ruchu, dlatego by ukrócić nagminne skręcanie w prawo z wewnętrznego pasa ruchu (pod pretekstem jazdy na wprost z lewego pasa ruchu na wlocie ronda), nie dość, że wylot zmieniono na jednopasowy, to poza ciągłą linią postawiono widoczne z daleka elastyczne słupki.  

Nikt nie powinien mieć już wątpliwości, że jazda drogą z pierwszeństwem nie ma związku ze zmianą kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy p.r.d., że włączenie lewego kierunkowskazu na tym obiekcie ma sens tylko w jednym jego miejscu, i nie jest nim wjazd na rondo. Oczywistym powinno być także to, że budowla typu rondo, to obiekt złożony z wielu skrzyżowań, tu takich na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek. 

Przy okazji warto sobie uświadomić, że przy organizacji tego obiektu zgodnie z nakazem znaku "ruch okrężny", czyli bez strzałek kierunkowych na wlotach, i z jedynie okrężnym przebiegiem pasów ruchu, a zatem i jego jednokierunkowej jezdni, ilość skrzyżowań zwykłych na tym obiekcie pozostanie dokładnie ta sama, nie będzie gdzie skręcić w lewo, każdy wjazd będzie kontynuacją jazdy na wprost, tak jak to ma miejsce teraz teraz przy wjeździe z ulicy Strzegomskiej, a każde opuszczenie okrężnie biegnącej bez końca jednokierunkowej jezdni, będzie skrętem w prawo, co do zasady dozwolonym tylko z zewnętrznego pasa ruchu.

 http://mrerdek1.blogspot.com/2016/05/59-pierwszenstwo-amane-i-zawracanie.html
http://mrerdek1.blogspot.com/2016/06/60-kierunkowskazy-na-pierwszenstwie.html
90Egzaminator milczy. Jak jechać?
http://mrerdek1.blogspot.com/2017/05/90-egzaminator-milczy-jak-jechac.html

379. Odwieczny problem z kierunkowskazami

https://mrerdek1.blogspot.com/2021/08/379-odwieczny-problem-z-kierunkowskazami.html
https://mrerdek1.blogspot.com/2021/09/384-jedz-niebezpiecznie-855-do-czego.html 

Tekst i rysunki  Ryszard R. Dobrowolski
      Akt. 24-09-2021