Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lublin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lublin. Pokaż wszystkie posty

środa, 16 lutego 2022

405. Kolizja na rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów. Rondo w Lublinie (II). Cz. 5

405. Kolizja na wadliwie oznakowanym rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów. 

Cz. 5

Rondo Kowcza w Lublinie (II)

Na rondzie im. Kowcza w Lublinie przytrafiło się nieszczęście także innemu czytelnikowi mojego bloga, który jadąc zielonym śladem na szkicu (rys. 1) natrafił w jadący okrężnie biegnącym prawym pasem ruchu samochód marki Skoda (niebieski ślad). Co najlepsze, jak napisał czytelnik, poszkodowanym w tym zdarzeniu został ten sam ekspert RMF24 - właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców Kulka z Lublina, który pokonywał to rondo na potrzeby nagrania materiału dla RMF24, twierdząc, że rondo im. Emiliana Kowcza w Lublinie można opuścić wprost z lewego pasa ruchu, ale trzeba ustąpić pierwszeństwa poruszającym się zewnętrznym pasem. Otóż zgodnie z prawem nie można tego czynić, bowiem wprost zabrania tego art. 22.2.1 ustawy p.r.d. !!!

Rys. 1
Szkic  wniosku o anulowanie mandatu

Czytelnik przyznał, że zachował się dokładnie tak samo jak jadąca niebieskim samochodem w poprzednim przykładzie, czyli skręcił w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni z zamiarem wjazdu na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej.

Tym razem policjanci ukarali skręcającego w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni mandatem wpisując na nim jako podstawę art. 86 k.w.* w związku z art. 22 ust. 4 ustawy p.r.d. z dopiskiem - kolizja drogowa (nieprawidłowa zmiana pasa ruchu).
*)Art. 86. [Zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym]
§ 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym podlega karze grzywny.

Bardziej prawdopodobnym niż właściwa wiedza policjantów z Lublina, jest to, że ich przełożeni wmówili im, że jazda "prosto" do przeciwległego wylotu ma się odbywać wg strzałek kierunkowych na wlocie, a gdy nie jadą "prosto", to opuszczający rondo z lewego pasa ruchu powinien ustąpić pierwszeństwa jadącemu prawym pasem ruchu z prawej strony. Być może uznają, że ten skręcający z lewego pasa wykonuje manewr zmiany kierunku jazdy w prawo połączony ze zmianą pasa ruchu z lewego na prawy, ustępując przy przejeżdżaniu w poprzek prawego pasa pierwszeństwa jadącemu tym pasem? 

Jest to wymysł Zbigniewa Drexlera, który wymyślił także to co pokazano na rysunku poniżej,  tego samego, który był współtwórcą bubla prawnego w postaci Kodeksu drogowego z 1983 roku i bezprawnego ograniczenia znaczenia znaku C-12, co jest nadal bezprawnym elementem prawa korporacyjnego WORD i praktyki zarządzających ruchem drogowym, co widać wprost na rondzie Kowcza, bowiem tam przy znaku C-12 bezprawnie domalowano, za aprobatą miejscowej Policji, strzałki kierunkowe.

Kac moralny u interweniujących żaden, bowiem zgodnie ze starą policyjną zasadą winnym jest ten, kto przyzna się do winy, a gdy się nie przyzna, to problem ma sąd, nie policjanci.

Nadarzyła się więc okazja, by teraz sprawdzić wymiar sprawiedliwości, występując z wnioskiem o anulowanie mandatu w związku z jazdą zgodną ze wskazaniem strzałek kierunkowych oraz podręcznikami do nauki jazdy, jak na przykładzie poniżej (rys. 2).
Rys. 2
Strona z podręcznika do nauki jazdy wyd. Grupa IMAGE z 2017 roku

Wg ekspertów wydawnictwa Grupa IMAGE z Warszawy, bowiem autor tej książki H. Próchniewicz już nie żyje, nawet gdy nie ma strzałek na wlocie okrężnie zorganizowanej budowli typu rondo z pasami ruchu biegnącymi jedynie okrężnie, "prosto" do przeciwległego wylotu wolno jechać dowolnym pasem ruchu jak na klasycznym kierunkowo zorganizowanym skrzyżowaniu. W rzeczywistości książka uczy łamania prawa, bowiem wg niej wolno z lewego pasa ruchu skręcać w prawo na lewy pas jadąc w poprzek prawego okrężnie biegnącego pasa. Można wg tej książki, włączając lewy kierunkowskaz jechać lewym pasem, twierdząc w niewiedzy, że zmienia się kierunek jazdy w lewo i wprost z lewego pasa ruchu skręcać w prawo, co gorsza od razu na prawy pas, pod pretekstem obowiązującego w Polsce ruchu prawostronnego.

I pomyśleć, że te bzdury i wymysły konsultował z wydawnictwem Krzysztof Wójcik, który był wówczas egzaminatorem nadzorującym w WORD Warszawa, a teraz wraz z kolegą,  Mariuszem Sztalem, gwiazdą medialną i amatorem psychiatrii, wtedy także egzaminatorem, a nadto Kierownikiem Wydziału Szkoleń i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego WORD w Warszawie,  prowadzi dziś OSK IntroHL, reklamując się, że szkolą tam na najwyższym poziomie egzaminatorzy, zapominając dodać słowa "byli". Co oczywiste, szkolą, by zdać wg wymagań i wiedzy egzaminatorów z WORD Warszawa, a nie wg obowiązującej w Polsce ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Wróćmy zatem do mandatu za wykroczenie drogowe. Wiedzieliśmy, że sąd mandatu nie anuluje, ale ciekawiło nas jak się ustosunkuje do strzałek na wlotach oraz do rycin z poradnika dla kierowców.

Czytelnik bloga napisał, że nie szuka usprawiedliwienia dla własnego błędu, lecz po to by poradzić się, czy zwykły człowiek może wymusić na zarządzającym ruchem drogowym w Lublinie i miejscowej Policji zmianę oznakowania tego ronda, bowiem znający prawo cwaniacy i naciągacze z premedytacją wykorzystują to oznakowanie do wyłudzania odszkodowań.

Pomogłem czytelnikowi sformułować wniosek, mając świadomość tego, że już wcześniej sędzia SA w Gliwicach prof. Grzegorz Dobrowolski w uzasadnieniu do wyroku II SA/GL 888/16 uznał ten podręcznik, przedłożony jako dowód w sprawie o nieuprawnione wymaganie na egzaminie włączania lewego kierunkowskazu przed wjazdem na okrężnie zorganizowaną budowlę typu rondo przy poleceniu jazdy na jej lewą stronę, za sprzeczny z obowiązującym prawem. Spotkało się to niestety z atakiem grupy klakierów przy założonej przez Grupę IMAGE Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym, z byłym policjantem stołecznej drogówki jako jej wiceprezesem na czele, dziś biegłym sądowym, którzy z gębami pełnymi zapewnień o trosce o poprawę BRD, zamiast naprawić to co złe, występując jako obrońcy wydawnictwa, woleli bezkarnie zlekceważyć wyrok i sędziego. Wśród nich był zarówno Zbigniew Drexler jak i jego ślepy wielbiciel Mariusz Sztal, że o Panu Prezesie Wojciechu Pasiecznym, organizatorowi tego medialnego przedsięwzięcia, nie wspomnę. 

Sporządziliśmy zatem wniosek do Sądu o uchylenie grzywny nałożonej w postępowaniu mandatowym, za czyn niebędący czynem zabronionym, przynajmniej wg książki Grupy IMAGE, także autorstwa Zbigniewa Drexlera, dla którego rondo to w całości jedno skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu, a znak C-12 to jedynie symbol ronda i odpowiednik znaku C-9, jakim go uczynił wbrew umowom międzynarodowym w 1983 roku (rys. 3).
Rys. 3
Przepisy ruchu drogowego ..., Z.Drexler, Grupa IMAGE, 2016, s. 104 

Wnosząc o uchylenie mandatu wnioskodawca stwierdził, że zna oznakowanie wszystkich wlotów, zatem jechał zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu i wskazaniem strzałek, bowiem na lewy pas ruchu jechał jadąc "na wpost" bez związku ze zmianą pasa ruchu w rozumieniu art. 22 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, co zarzuca mu Policja. Skoro jego jazda była jazdą na wprost, co potwierdzają strzałki na poprzedzającym wlocie oraz rysunki z aktualnej książki do nauki jazdy uznanego wydawcy, współpracującego z ekspertami WORD Warszawa, to jego jazda nie może być czynem zabronionym, zatem mandat nałożono bezpodstawnie. 

Ukarany mandatem podkreślił przewrotnie w piśmie procesowym, że to kierujący samochodem marki Skoda lekceważąc sygnalizowany przez niego zamiar opuszczenia ronda, wykonał manewr skrętu w lewo wprost z prawego pasa ruchu biegnącego w kierunku wylotu, czym doprowadził do zdarzenia drogowego w postaci kolizji drogowej, zatem to on powinien zostać ukarany mandatem karnym.

Sformułowanie jest świadomie zgodne z zarzutem Policji wobec jadącej prawym pasem ruchu w poprzednim przykładzie, kiedy sąd uznał, że jadąca prawym okrężnie biegnącym pasem ruchu, wbrew stanowisku Policji, tego pasa nie zmieniała, bowiem ten pas, zmieniając kierunek jazdy w prawo, opuszczała z jego prawej strony. 

Sędzia SR w Lublinie stwierdziła, że wniosek o anulowanie mandatu nie zasługuje na uznanie, bowiem postawiony zarzut jest zgodny z obowiązującymi zasadami ruchu. To ukarany zamierzając zmienić pas ruchu, w związku z jego opuszczaniem, bez znaczenia co do dalszych zamiarów, powinien ustąpić pierwszeństwa jadącemu prawym pasem okrężnie biegnącej jezdni.

Reasumując należy stwierdzić, że sąd postąpił słusznie, niestety nie odnosząc się do książki oraz oznakowania wlotów, o co nam głównie chodziło, bowiem nie jest to jego kompetencją w związku z oceną czynu w miejscu jego zaistnienia, a tam jezdnia i jej podłużne pasy, pasy ruchu, nie biegną na worst do wylotu, jak twierdzą uznawani za ekspertów ignoranci, lecz jednoznacznie okrężnie dookoła wyspy środkowej, tym bardziej, że jadący dookoła tej wyspy nie trafia po drodze na żadne strzałki i bez problemu może zmienić swobodnie pas ruchu z wewnętrznego na zewnętrzny i odwrotnie. 

W kolejnym wpisie omówię rondo na którym organizator ruchu zastosował na wlotach przy znaku C-12 sprzeczne z nim strzałki kierunkowe, a na obwiedni ronda linie ciągłe, których zadaniem jest utrudnienie zmiany pasa ruchu na okrężnie biegnącej jezdni

Po prostu arcydzieło inżynierii ruchu drogowego udowadniające, że tworzący je inżynier ruchu to budowlaniec bez pojęcia o zasadach ruchu. Pomijam tu brak wiedzy akceptujących to bezprawie policjantów oraz urzędników organu zarządzającego ruchem, którzy to bezprawie zatwierdzili. 

Opracował Ryszard R. Dobrowolski - akt. 18.02.2022

piątek, 11 lutego 2022

404. Kolizja na rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów. Rondo w Lublinie (I). Cz. 4

 404. Kolizja na wadliwie oznakowanym rondzie. Ruch okrężny. Praktyka sądów. 

Cz. 4

Rondo Kowcza w Lublinie (I)


Czas przejść zatem do praktyki, czyli karania za kolizje  i wypadki do których doszło na wadliwie oznakowanej, nieuprawnionymi strzałkami kierunkowymi (znak P-8e i P-8f),  dwupasowej budowli typu rondo o okrężnej organizacji ruchu w rozumieniu nakazu znaku C-12 o tej międzynarodowej nazwie. 

Warto wiedzieć, szczególnie że mają z tym kłopot polscy edukatorzy związani z szeroko rozumianą edukacją komunikacyjną, drogowcy oraz policjanci, że znak C-12 "(obowiązujący) ruch okrężny" od ponad dwudziestu lat nie jest już tym znakiem z 1983 roku, kiedy to ograniczono jego znaczenie, wbrew Porozumieniom Europejskim i Konwencji wiedeńskiej o znakach i sygnałach drogowych,  sprowadzając go do roli odpowiednika znaku C-9 jakim nigdy nie był i być nie powinien. Niestety o tym, że ten znak jest ponownie wprost odpowiednikiem znaku D,3 "obowiązujący ruch okrężny" nie wiedzą niestety także policjanci. Co gorsza nie wiedzą także tego, że rondo nie jest w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu, a domalowane na wlotach strzałki nie prostują okrężnie biegnących, zgodnie z nakazem znaku C-12, pasów ruchu. Jeżeli zatem pasy ruchu biegną jedynie okrężnie, to tak biegną,  i żadna strzałka na wlocie tego nie zmieni, tym bardziej, że na obwiedni można zmienić pas ruchu z lewego na prawy i z prawego na lewy. 

Skoro jezdnia na okrężnie zorganizowanej budowli biegnie jedynie okrężnie, to skręcić z niej w prawo wolno jedynie z prawego pasa ruchu, sygnalizując zawczasu i wyraźnie swój zamiar prawym kierunkowskazem. 

Co ważne, skręcając w prawo na jezdnię drogi poprzecznej  możemy zająć dowolny pas ruchu pamiętając o pierwszeństwie wchodzących i będących na jezdni pieszych oraz rowerzystach i tych których uprawniono do jazdy po chodnikach i drogach dla rowerów, niezależnie od tego czy jest tam przejście lub przejazd.  

A teraz przejdźmy do konkretów. 

Tu i w kolejnym wpisie opowiem o rondzie im. Kowcza w Lublinie, obecnie o zmienionej organizacji ruchu. Wcześniej miało okrężnie biegnące dwa pasy ruchu i na wlocie o którym będziemy mówić, strzałki kierunkowe  o klasycznym układzie, zatem równie dobrze mogłoby ich nie być, czyli na lewym pasie namalowano strzałkę na wprost lub w lewo (znak P-8e) i na prawym na wprost lub w prawo (znak P-8f). 

Uczyniono to dla zdyscyplinowania kierujących, gdyby nie wiedzieli, że wg miejscowej Policji i organu zarządzającego ruchem oraz WORD, rondo to w całości jedno klasyczne skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu, niezależnie od jego wielkości i średnicy wyspy środkowej lub centralnego placu.  

Niestety w świetle obowiązującego prawa tak nie jest, bowiem to zawsze budowla złożona z elementarnych dla zasad ruchu skrzyżowań zwanych zwykłymi o dowolnej, okrężnej lub kierunkowej organizacji ruchu.

Niestety policjanci oraz zleceniodawcy domalowywania strzałek kierunkowych nie wiedzieli o tym,  że rondo nie jest w całości jednym skrzyżowaniem, a przy okrężnej organizacji ruchu każda jezdnia od wlotu biegnie dalej na obwiedni w pętli bez końca dookoła wyspy lub placu przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, a nie na wprost od wlotu do przeciwległego wylotu. Ot taki sobie prosty amerykański pomysł z początków ubiegłego wieku.

Rys. 1
Rondo im. Kowcza w Lublinie
Szkic sytuacyjny kolizji

Wróćmy zatem do Lublina i pierwszej z dwóch opisanych tu kolizji. 

I. Dwie panie wjeżdżają wlotem oznakowanym strzałkami kierunkowymi i zaprzeczającym im znakiem C-12 "ruch okrężny" z zamiarem jazdy do przeciwległego wylotu, o czym wzajemnie nie wiedzą. Jadą równolegle obok siebie okrężnie biegnącą jezdnią i ta jadąca prawym pasem postanawia opuścić rondo na przeciwległym wylocie wjeżdżając na prawy pas ruchu jezdni drogi wylotowej. Włącza prawy kierunkowskaz i zauważa, że na prawym pasie drogi poprzecznej stoi uszkodzony autobus. Postanawia skręcić zatem w prawo nie na prawy lecz na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej i zanim to zrobiła została uderzona z lewej strony przez pojazd jadącej  obok niej dookoła wyspy środkowej lewym pasem ruchu, bowiem jadąca tym pasem postanowiła także wjechać na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej.

Tłumaczyła przybyłym na miejsce zdarzenia policjantom, że jechała na wprost do przeciwległego wylotu, wg strzałki na wlocie z lewego pasa na lewy, a jadąca prawym pasem zmieniła przed zjazdem pas z prawego na lewy nie ustępując jej pierwszeństwa (rys. 2). 
Rys. 2
Układ jezdni i ich podłużnych pasów, czyli pasów ruchu, wg jadącej niebieskim samochodem, sprzeczny z rzeczywistym

Jadąca prawym pasem twierdziła, że strzałka na lewym pasie wlotu jej nie dotyczyła, a ona jechała zgodnie ze swoją na wprost, ale okrężnie biegnącą jezdnią z której skręciła w prawo z prawem do dowolnego wyboru pasa ruchu na jezdni drogi poprzecznej, bowiem skręt w prawo dozwolony jest tylko z jednego pasa ruchu, a jadąca lewym pasem ruchu nie miała prawa w ogóle skręcić w prawo wprost z lewego pasa ruchu (rys. 3). Powinna wcześniej zmienić ten pas na prawy wg wymagań art. 22.1, art. 22.2.1 oraz art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym i dopiero z niego skręcić w prawo .

Rys. 3
Rzeczywisty okrężny układ jezdni i  pasów ruchu w miejscu kolizji, 

Policjanci nie podzielili jej zdania i usiłowali ukarać ją grzywną w postępowaniu mandatowym za niewłaściwą zmianę pasa ruchu z prawego na lewy. 

Kierująca zielonym samochodem mandatu nie przyjęła i sprawa trafiła do sądu. Ostatecznie stróże prawa przegrali sprawę w sądzie i o dziwo, tak pewni swego, nie wnieśli apelacji. 

Zostali zmuszeni do złożenia wniosku o ukaranie jadącej lewym pasem, uznanej przez nich wcześniej za niewinną. Uczynili to z ogromnym bólem serca, bowiem proponowana grzywna była o połowę mniejsza od proponowanej pani jadącej prawym pasem. Jadąca lewym pasem przyznała się do winy i została ukarana. 

Jeżeli chcecie Państwo, bym podał więcej przykładów w których pomogłem swoim blogiem niesłusznie ukaranym na tak wadliwie oznakowanych budowlach typu rondo, to napiszcie o tym w komentarzach. Zapraszam także drogowców oraz policjantów do  podzielenia się tym jak są uczeni zasad ruchu przez swoich przełożonych, którzy akceptują takie wadliwe oznakowanie  (mrerdek1@prokonto.pl).

Aneks: 
Jeden z czytelników bloga wskazał wadliwie oznakowane poziome, łącznie z brakiem oznakowania kierunkowego jezdni, ronda im. Zgrupowania AK "Radosław" w Warszawie, gdzie dwa skrzyżowania wylotowe z ronda są wadliwie zorganizowane. Wadliwie oznakowane sa także wloty, bowiem do znaków A-7 "stąp pierwszeństwa" dodano bezprawnie znak C-12 "ruch okrężny" z którym to rondo, jako organizacja ruchu, nie  ma nc wspólnego. 

Z biegnących obok siebie "na wprost" pasów ruchu pozwolono zmieniać kierunek jazdy w prawo. 

Zastanawiam się czy to brak wyobraźni czy wiedzy i kompetencji, że o innych ułomnościach przez grzeczność nie wspomnę, miejskich urzędników i akceptujących to bezprawie funkcjonariuszy stołecznej Policji?
Warszawa rondo im. Zgrupowania AK "Radosław"

Zastanawiam się gdzie jest minister Rafał Weber i jego pełnomocnik od BRD z Krakowa? Gdzie jest Konrad Romik ze swoimi podwładnymi z Sekretariatu KRBRD, z byłym Krajowym konsultantem z zakresu inżynierii ruchu na czele? Gdzie są działacze licznych warszawskich fundacji i stowarzyszeń z gębami pełnymi troski o poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach, że o byłych i obecnych egzaminatorach WORD oraz ubezwłasnowolnionych przez nich wykładowcach zasad ruchu z OSK nie wspomnę? Dlaczego miejscy urzędnicy oraz akceptujący tą wadliwą organizację ruchu policjanci stołecznej drogówki nie odpowiadają za tą samowolę i łamanie prawa, że o znakach C-12 BEZPRAWNIE dodanych do znaków A-7 na wlotach KIERUNKOWO zorganizowanego ronda nie wspomnę? Zapewne podwładni policyjnych ignorantów nie mają skrupułów w karaniu skręcających w prawo z lewego pasa ruchu kierowców, którzy trafili w jadący na wprost po ich prawej stronie pojazd? Ocenią to zapewne jako nieistniejąca tam nieprawidłowa zmiana pasa ruchu, a nie jako dopuszczona oznakowaniem zmiana kierunku jazdy w prawo?

Opracował Ryszard R. Dobrowolski