Pokazywanie postów oznaczonych etykietą egzamin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą egzamin. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 21 lutego 2021

362. Jak instruktor pomógł oblać egzamin.

362. Skrzyżowanie z pierwszeństwem czy bez pierwszeństwa, czyli jak instruktor pomógł oblać egzamin? 

Jeżeli nie wiecie Państwo na jaki cel przeznaczyć 1% swojego podatku, to pozwolę sobie na mała prywatę i podpowiedź. Doskonałym wyborem będzie
Środowiskowy Dom Samopomocy "WENA", 
64-100 Leszno, ul. Starozamkowa 14a.
ŚDS "WENA" - OL w Lesznie (KRS 0000309320) 

Do napisania tego bloga zainspirował mnie filmik na YT pewnego przyuczonego do zawodu na kursie kaskadowym nauczyciela zasad ruchu drogowego i techniki jazdy, który w swojej zawodowej praktyce musi stosować się bezkrytycznie do wymagań egzaminatorów warszawskiego WORD. 

Niestety wciąż będę przypominał, że te zasady są prawem zwyczajowym obowiązującym w wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego, co ośrodek nieco inne. Np. inne prawo korporacyjne WORD obowiązuje w Warszawie i inne w Krakowie. Wszystkie są oparte na nieuprawnionych wymysłach współtwórców i komentatorów starego Kodeksu drogowego z 1983 roku, który zakończył swój żywot 20 lat temu.  
https://youtu.be/tw0xNz6KDP4

Autor filmu, od 4:45 minuty nagrania, pokazał jak z rozmysłem przyczynił się do stworzenia niebezpiecznej sytuacji na drodze i być może oblania egzaminu przez kandydata na kierowcę. Jego naiwne i żenujące tłumaczenie pomijam  milczeniem. Zakładam bowiem, że nie jest to cynizm lecz brak właściwego rozumienia obowiązującego prawa.

Powyższe, kierowane sygnalizacją świetlną, zwykłe elementarne skrzyżowanie dróg posiadających jezdnię jest bezkolizyjne, ponieważ łączące się ze sobą drogi się nie przecinają.

Linia warunkowego zatrzymania złożona z prostokątów, która dotyczy zatrzymania przy czynnej sygnalizacji świetlnej, jest tam umieszczona w niewłaściwym miejscu, gdyż już na powierzchni skrzyżowania. Niestety nie ma takiej linii na drodze z pierwszeństwem. Słusznie nie ma ma na jezdni drogi podporządkowanej linii warunkowego zatrzymania złożonej z trójkątów, bowiem przy zastosowanym oznakowaniu poziomym nie byłoby żadnego powodu, by się na jej wysokości zatrzymać.

Ten rodzaj skrzyżowania czyni z dwóch osobnych dróg jedną drogą o sumarycznej ilości biegnących równolegle pasów ruchu, a to wyklucza przecinanie się kierunków ruchu i tym samym zasadność ustalania pierwszeństwa znakami drogowymi, na dodatek  podporządkowując  ruch  na głównym wielopasowym ciągu komunikacyjnym, a nie na wylocie z łącznicy.

Zapewne filmujący nie zdawał sobie sprawy z tego, że zmieniając pas ruchu wymusił pierwszeństwo. Najwyraźniej nie wie, że znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" dotyczący skrzyżowania nie ma żadnego związku z pierwszeństwem przy  zmianie pasa ruchu już po jego opuszczeniu, gdyż to reguluje art. 22.1, art. 22.4 i art. 22.5 ustawy prawo o ruchu drogowym. 

Zastosowana sygnalizacja świetlna ma na celu zapewnienie bezpiecznej zmiany pasów ruchu każdego ze strumieni pojazdów, ze szczególnym naciskiem na zmianę pasa ruchu od lewej strony jezdni na prawy pas ruchu przeznaczony do skręcania w lewo. 

Przy wyłączonej sygnalizacji świetlnej, a tak jest na filmie, obecne oznakowanie nie daje nikomu żadnego uprawnienia do zmiany pasa ruchu bez ustąpienia pierwszeństwa jadącemu pasem, na który zmieniający pas zamierza wjechać!!!

https://www.google.rs/maps/@52.2920743,21.0175317,3a,75y,349.79h,68.56t/data=!3m6!1e1!3m4!1sTd3oYqbHRWuJdsDAWdpNeg!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

Powyższe zdjęcia przedstawiają omawiane skrzyżowanie. Na dolnym zdjęciu widać jak kierujący autobusem jadąc po skosie w poprzek jezdni przecina linie wyznaczające pasy ruchu, które seryjnie zmienia. Dokładnie tak pojechał filmujący, który uważa, że ma w tej sytuacji pierwszeństwo przed wcześniej jadącymi drogą podporządkowaną.  Jazda w poprzek jezdni i jej pasów ruchu nie jest tu zgodna z prawem, bowiem nie ma tu ani przeciwległego wylotu, ani przecinania się jezdni. Należy mieć świadomość tego, że każda zmiana pasa ruchu jest osobnym manewrem wykonywanym tu poza skrzyżowaniem. 

Istniejące oznakowanie pokazano schematycznie na rys. 1. Brakuje linii warunkowego zatrzymania w związku z sygnalizacją świetlną na drodze z pierwszeństwem.      



Skrzyżowanie wielopasowej drogi z łącznicą
(schemat)

Na kolejnym rysunku (2) pokazano poprawne oznakowanie skrzyżowania z łącznicą. Przy czynnej sygnalizacji świetlnej znaki A-7 i D-1 nie mają żadnego znaczenia. Tak samo jest przy równoległym bezkolizyjnym połączeniu dróg. Jest skrzyżowanie i tyle. Po połączeniu droga ma sumaryczną ilość równolegle biegnących pasów ruchu. Tu np. na łącznicy nie ma znaku ustalającego pierwszeństwo:
https://www.google.rs/maps/@51.9324485,15.4837138,3a,75y,125.69h,79.38t/data=!3m6!1e1!3m4!1sTQc--hf965hMQ6iEahBP2g!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

Z uwagi na równoległy bieg pasów ruchu jezdni obu połączonych dróg zmiana pasa ruchu z prawego na lewy, przy dużym natężeniu ruchu, wyłączonej sygnalizacji świetlnej i krótkiego odcinka drogi do następnego skrzyżowania, będzie tu utrudniona lub wręcz niemożliwa. To właśnie wymusiło uczynienie łącznicy drogą z pierwszeństwem. Niestety nie zmieniono przy tym  oznakowania poziomego skrzyżowania niwecząc tym samym zasadność takiego rozwiązania. 

Trzecie rozwiązanie (rys. 3), przy braku sygnalizacji świetlnej, spełnia zarówno wymagania dotyczące oznakowania jak i ułatwia zajęcie lewego pasa  ruchu bez potrzeby wykonywania manewru zmiany pasa ruchu przez kierujących. 

Poniżej pokazano jak wygląda i jak powinno wyglądać oznakowanie poziome omawianego skrzyżowania. To przykład na to, jak  wiele znaczy dla bezpieczeństwa kierujących niewielka różnica w oznakowaniu. 

Takie rozwiązanie ułatwia zajęcie lewego pasa ruchu wjeżdżającym z łącznicy. Wadą tego rozwiązania jest niestety zbyt ostry kąt przecięcia się jezdni dróg w stosunku do wymagań warunków technicznych i bezpieczeństwa ruchu drogowego.  Z tego powodu  zarządca drogi powinien dbać o to, by działała tam, pomimo spowolnienia ruchu, sygnalizacja świetlna.  

Rysunki i tekst  Ryszard R. Dobrowolski
uakt. g. 16:30  d. 22.02.2021

niedziela, 3 stycznia 2021

357. Jedź bezpiecznie 826. Opuszczanie ronda z lewego pasa ruchu (recenzja)

Jeżeli nie wiecie Państwo na jaki cel przeznaczyć 1% swojego podatku, to pozwolę sobie na mała prywatę i podpowiedź. Doskonałym wyborem będzie
Środowiskowy Dom Samopomocy "WENA", 
64-100 Leszno, ul. Starozamkowa 14a.
ŚDS "WENA" - OL w Lesznie (KRS 0000309320) 

357. Opuszczanie ronda z lewego pasa ruchu

Kolejny 826 odcinek "Jedź bezpiecznie" odsłania nie tylko brak właściwej wiedzy polskich kierowców, ale także polskich edukatorów.

Pani redaktor Beata Woroniecka na samym początku filmu stwierdza, że polscy kierujący nie wiedzą jak należy prawidłowo pokonywać rondo, a sekretarz Małopolskiej Rady BRD Marek Dworak, do niedawna jeden z wielu odpowiedzialnych za prawidłową edukację komunikacyjną polskiego społeczeństwa przyznaje, że brak tej wiedzy, to porażka systemu, z czym nie sposób się nie zgodzić. 

Aby zrozumieć zasady poruszania się na budowlach o dowolnej wielkości i kształcie, w tym okrągłych lub owalnych typu rondo, co ważne, zarówno o okrężnej jak i o kierunkowej organizacji ruchu, należy mieć świadomość tego, że nigdzie na świecie budowla typu RONDO nie jest w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu drogowego.

Każda budowla skanalizowana, w tym nawet najmniejsza skanalizowana wyspą środkową, taka jak np. "mini rondo", to zawsze budowla złożona przynajmniej z jednego elementarnego dla zasad ruchu skrzyżowania, najczęściej typu T lub X. Im większa budowla tego typu, z odcinkami przeplatania i oddalonymi od siebie elementarnymi dla zasad ruchu skrzyżowaniami, zwanymi zwykłymi, tym łatwiej to zauważyć i zrozumieć.

Wg Słownika Języka Polskiego PWN rondo to: «kolisty plac, od którego rozchodzą się promieniście ulice lub drogi; też: skrzyżowanie [skanalizowane kolistą wyspą środkową skrzyżowanie dróg publicznych w rozumieniu ustawy o drogach publicznych - przyp. autora] dwóch lub więcej ulic, uformowane w kształcie placu z wyspą pośrodku oraz okalającą ją jezdnią».

Należy także wiedzieć, że znak C-12 "ruch okrężny" od 20 lat nie jest już odpowiednikiem stawianego na wyspie znaku C-9, czyli znakiem nakazu jazdy w lewo, w prawo lub prosto do przeciwległego wylotu z prawej strony wyspy środkowej ronda, jakim go uczyniono, wbrew międzynarodowym traktatom, w 1983 roku. 

Znana i stosowana od ponad wieku organizacja ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny" nie polega na zmianie kierunku jazdy w lewo przy wyspie środkowej ronda z włączonym jeszcze przed wjazdem na rondo lewym kierunkowskazem. "Ruch okrężny" (po angielsku "traffic circle" lub mylące wielu niewtajemniczonych "roundabout") to neutralna kierunkowo organizacja ruchu, co potwierdza na filmie Marek Dworak. 

"Ruch okrężny" polega na tym, że wszystkie jezdnie wlotowe na okrężnie zorganizowanej budowli drogowej biegną dalej w pętli bez końca okrężnie dookoła wyspy lub placu, o dowolnym kształcie i wielkości, zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku "(obowiązujący) ruch okrężny", przy ruchu prawostronnym przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.

Przy tej wiedzy, pod warunkiem prawidłowego oznakowania takich budowli drogowych, z czym jest niestety równie wielki problem jak z właściwym rozumieniem zasad ruchu, żaden kierujący nie powinien mieć problemu z ich pokonywaniem. 

Obowiązujące w Polsce i Polskę prawo drogowe, od dwóch dekad jest zgodne z prawem europejskim, i jako takie jest elementarne, proste i intuicyjne. 

Porażka systemu, co stwierdza prowadzący, wynika z niewłaściwego szkolenia, niestety zgodnego z wymaganiami egzaminatorów regionalnych ośrodków ruchu drogowego, oraz wadliwego znakowania budowli skanalizowanych wyspą środkową, najczęściej typu rondo. 

Jedna patologia to bezprawne dodawanie znaku C-12 "ruch okrężny" do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" stawianych na wszystkich wlotach kierunkowo zorganizowanych budowlach drogowych tego typu. Wynika to z błędnego przekonania, że złożona z elementarnych dla zasad ruchu skrzyżowań  budowla typu rondo jest w całości jednym klasycznym kierunkowo zorganizowanym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu, tyle tylko, że z wyspą na środku. 

Druga to bezprawne domalowywanie strzałek kierunkowych na wlotach okrężnie, czyli bezkierunkowo zorganizowanych budowli drogowych, co wynika z tych samych przesłanek. 

Oto rysunki z powielanych bezkrytycznie od kilkudziesięciu lat książek dla kandydatów na kierowców, egzaminatorów WORD, instruktorów OSK oraz urzędników i funkcjonariuszy publicznych.

Pierwszy rysunek pochodzi z książki Zbigniewa Drexlera, byłego ministerialnego urzędnika odpowiedzialnego za prawną regulację ruchu drogowego w PRL, współtwórcy i komentatora bubla prawnego w postaci sprzecznego z Porozumieniami europejskimi z 1971 roku Kodeksu drogowego z roku 1983. Twierdzi on, wbrew obowiązującemu prawu, że rondo, mimo swojej odmienności, jest w rozumieniu zasad ruchu w całości jednym skrzyżowaniem o kierunkowej organizacji ruchu. By to potwierdzić ilustruje zmianę kierunku jazdy w lewo na rondzie, które de facto składa się z wielu skrzyżowań w rozumieniu zasad ruchu. Dla autora tej opartej na starym Kodeksie drogowym książki,  "ruch okrężny" to skręcanie w lewo przy wyspie z włączonym jeszcze przed wjazdem na rondo lewym kierunkowskazem, a znak C-12 to jedynie symbol ronda i odpowiednik znaku C-9. To ten wpływowy do dziś doradca Grupy IMAGE jest autorem nieuprawnionej niczym tezy, że "ruch okrężny" można nakazać znakiem C-9 lub C-1, oraz że na dodawanie znaku C-12 do znaku A-7 pozwala dyspozycja znaku C-12 (par. 36.2 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych z 2002 roku). Oznaczone na rysunku tory jazdy, niestety z błędem, odpowiadają kierunkowej organizacji ruchu, bez związku z "ruchem okrężnym" w rozumieniu nakazu znaku C-12.
Rysunek budowli typu rondo o kierunkowej organizacji ruchu.
Ma potwierdzić, że rondo jest w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu.
Zbigniew Drexler, Zasady ruchu drogowego, 
Grupa IMAGE, W-wa 2019

Poniżej przedstawiam rysunki z powielanej przez Grupę IMAGE w milionowych nakładach książki innego autora z czasów minionej epoki, zmarłego przed kilku laty Henryka Próchniewicza. Na rysunkach pokazano identyczne tory jazdy jak w książce Zbigniewa Drexlera. Jednak tu tory jazdy są zaprzeczeniem zastosowanej okrężnej organizacji ruchu, co jednoznacznie wynika zarówno z pionowego jak i poziomego oznakowania tej złożonej z elementarnych dla zasad ruchu  skrzyżowań zwanych zwykłymi.

Zakazany prawem skręt w prawo wprost z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni, pokazany w książce jako właściwe, zgodne z prawem,  zachowanie.
wg. H. Próchniewicza, Kierowca doskonały B, Grupa IMAGE, W-wa 2020

Te i inne książki oparte na tych samych wymysłach interpretacyjnych, są powielane bezkarnie do dziś dnia. Dla przykładu pierwsze wydanie podręcznika „Kierowca doskonały B” ukazało się w 1990 roku, czyli w czasach obowiązywania starego Kodeksu drogowego z 1983 roku. Przez ostatnie dwadzieścia lat książki obu autorów, przy milczącej aprobacie ministerialnych urzędników, trafiły w ręce milionów polskich kierowców, urzędników i funkcjonariuszy publicznych oraz biegłych, prezentując sprzeczne z obowiązującym od dwóch dekad prawem przepisy ruchu drogowego, jako aktualnie obowiązujące. 

Prawo drogowe z 1983 roku, sprzeczne w wielu ważnych dla bezpieczeństwa ruchu drogowego sprawach z prawem europejskim, przestało obowiązywać w Polsce w 1997 roku. W tym roku narodziła się w Polsce zarówno całkiem nowa polska Konstytucja jak i całkowicie nowe prawo o ruchu drogowym!!! 

Uzbrojeni w tą wiedzę przyjrzyjmy się dokładnie odcinkowi 826 "Jedź bezpiecznie".
https://youtu.be/cHxPuTcKZ_Y

Redaktor Beata Woroniecka pyta jak prawidłowo pokonać skrzyżowanie o ruchu okrężnym, wg niej popularnie zwane rondem? Tak postawione pytanie przez osobę zajmującą się edukacją komunikacyjną jest niedopuszczalne i karygodne.  Stwierdzenie, że "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" (wg Konwencji wiedeńskiej "skrzyżowanie z ruchem okrężnym") oznacza budowlę typu rondo, jest bezprawnym powielaniem kolejnego wymysłu współautorów i komentatorów  poprzedniego,  powstałego w czasach stanu wojennego, samowoli rządzących oraz braku kontroli społecznej, Kodeksu drogowego.

Ktoś kto nie rozumie, że "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" o którym jest mowa w art. 24.7.3 ustawy p.r.d., nie jest rondem, nie wie jak wygląda skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu, na którym przy braku sygnalizacji świetlnej, wolno wyprzedzać pojazdy silnikowe. 

Rondo i skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie mają ze sobą nic wspólnego. Jedno to złożona budowla drogowa o dowolnej organizacji ruchu, a drugie to określenie ustawy Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku i Konwencji wiedeńskiej z roku 1968 dotyczące skrzyżowania wlotowego na dowolną co do kształtu i wielkości budowlę drogową o okrężnej organizacji ruchu, o której powiadamia kierującego znak nakazu o międzynarodowej nazwie "obowiązujący ruch okrężny" (nasz znak C-12). 

Całe zło dotyczące pokonywania złożonych budowli drogowych wynika z bezprawnego utożsamiania "skrzyżowania o ruchu okrężnym" z budowlą typu rondo, oraz tej złożonej budowli w całości jako jednego klasycznego skrzyżowania o kierunkowej organizacji ruchu.

Tak jak wspomniano na wstępie, wbrew tym wymysłom, kanalizująca ruch wyspa środkowa lub centralny plac dzieli każde skrzyżowanie dróg publicznych, budowlę w rozumieniu ustawy o drogach publicznych, na osobne elementarne dla zasad ruchu skrzyżowania zwane zwykłymi. 

Przy wymyślonym ponad wiek temu "ruchu okrężnym" jezdnia każdej drogi wlotowej biegnie dalej w pętli bez końca dookoła wyspy lub placu, czyli jedynie okrężnie, o czym powiadamia kierującego znak C-12 "ruch okrężny". 

Można obrazowo stwierdzić, że przy "ruchu okrężnym" jezdnie wlotowe nie biegną dalej na wprost do wylotów, lecz niejako "nawijają się na siebie" tworząc jedną wspólną okrężnie biegnącą bez końca jezdnię dla wszystkich dróg wlotowych. 

Świadomi zasad ruchu okrężnego stołeczni policjanci tłumaczyli zasady neutralnego kierunkowo "ruchu okrężnego" jako jazdę "zwiniętą w kółko" prawą jezdnią niekończącej się autostrady, co nie tylko pozwala na jazdę dookoła wyspy lub placu prawym pasem ruchu, ale wręcz do takiej jazdy zobowiązuje (art. 16.4 ustawy p.r.d.).  

Oczywistym powinno być dla każdego, że tak jak biegną pasy ruchu, tak też biegnie jezdnia i odwrotnie, tak jak biegnie jezdnia tak też biegną jej podłużne pasy. Równie oczywistym powinno być dla każdego kierującego to, że jadący biegnącym wzdłuż jezdni, zgodnie z jej przebiegiem, pasem ruchu bez zamiaru jego opuszczenia, nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów. 

Co do zasady każdy kierujący poruszając się zgodnie z przebiegiem jezdni drogi powinien poruszać się, nie zamierzając zmienić kierunku jazdy w lewo, możliwie blisko jej prawej krawędzi, zatem gdy prawy pas ruchu jest wolny, tym właśnie pasem ruchu. By opuścić okrężnie biegnącą jezdnię kierujący musi to uczynić z prawego pasa ruchu zawczasu i wyraźnie sygnalizując swój zamiar prawym kierunkowskazem.

I to jest cała tajemna wiedza na temat zasad ruchu oraz "ruchu okrężnego" w obowiązującym od dwóch dekad rozumieniu nakazu znaku C-12 "ruch okrężny".

Oczywiście taka budowla drogowa może być zorganizowana kierunkowo, czyli z jezdniami i ich pasami ruchu biegnącymi na wprost od wlotu do wylotu, co nie ma  nic wspólnego z "ruchem okrężnym" i jazdą okrężnie biegnącą bez końca jednokierunkową jezdnią. 

Każde elementarne dla zasad ruchu skrzyżowanie wlotowe złożonej budowli skanalizowanej wyspą środkową lub centralnym placem, zarówno o okrężnej  jak i kierunkowej organizacji ruchu, to najczęściej skrzyżowanie typu T lub X.

Przy "ruchu okrężnym" wjeżdżający nie zmienia ani kierunku jazdy, ani pasa ruchu, czego nie wolno mylić ze zmianą kierunku ruchu pojazdu i kręceniem kierownicą. Można przecież zmienić pas ruchu lub kierunek jazdy bez potrzeby zmiany kierunku ruchu pojazdu, np. na łukach drogi. Skoro kierujący na wlocie nie zmienia ani pasa ruchu ani kierunku jazdy, to nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów.

"Ruch okrężny" jest neutralny kierunkowo, gdyż jadąc okrężnie biegnącą bez końca jezdnią nie wjedzie się bez zmiany kierunku jazdy w prawo na żadną z dróg wylotowych. 

Dlatego na wlotach okrężnie zorganizowanych budowli drogowych nie ma prawa być strzałek kierunkowych

Znak C-12 od 20 lat nie jest ani symbolem ronda, ani odpowiednikiem znaku C-9, czyli znakiem nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy środkowej ronda. Nie jest też znakiem nakazu jazdy bez końca dookoła wyspy lub placu.

Znak C-12 "ruch okrężny" powiadamia kierującego o okrężnej organizacji ruchu, nakazując mu stosowanie się do jej zasad. Wskazuje równocześnie kierunek "ruchu okrężnego", który przy ruchu prawostronnym jest przeciwny do ruchu wskazówek zegara. 

Przypomnijmy jeszcze raz, że przy "ruchu okrężnym" każdy kierujący, aby pojechać w określonym kierunku, musi na skrzyżowaniu wylotowym, zmienić kierunek jazdy w prawo, czyli opuścić okrężnie biegnącą jezdnię z jej prawej strony, co dozwolone jest, co do zasady, tylko z prawego okrężnie biegnącego pasa ruchu (art. 22.1, art. 22.2.1 oraz art. 22.5 ustawy p.r.d.).

Tyle zasady. Niestety brak tej podstawowej wiedzy powoduje zarówno błędy projektowe jak i wadliwe znakowanie okrężnie zorganizowanych budowli drogowych. Znaki drogowe służą powiadomieniu kierujących o sposobie poruszania się, czyli o zastosowanej organizacji ruchu. Wadliwe oznakowanie wprowadza chaos, niepewność i zagubienie, co wprost zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego. 

Zanim omówimy oznakowanie pierwszej pokazanej na filmie budowli typu rondo, zobaczmy na przykładach jak wygląda w praktyce wadliwe i poprawne znakowanie skanalizowanych wyspą środkową budowli o jednopasowym wlocie oznaczonym znakiem C-12 "ruch okrężny".
Jednopasowy wlot na rondo Podwale na DK5 w Lesznie.
 Jak jest ono zorganizowane? Jak na nim biegną pasy ruchu?
 
Na wlocie kierujący widzi niechlujnie zamontowany (odwrócony o 180 stopni) znak C-12 z dodanym do niego od góry znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa". Zgodnie z Porozumieniami europejskimi z 1971 roku i Konwencją wiedeńską o znakach i sygnałach drogowych z 2006 roku, nie jest on tu znakiem stawianym na drodze podporządkowanej. Odwraca on na skrzyżowaniach wlotowych pierwszeństwo z prawej na pierwszeństwo z lewej, nie ingerując w zasady "ruchu okrężnego".

Kierujący wie, że nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów oraz, że ma obowiązek poruszania się do dowolnego skrzyżowania wylotowego prawym pasem ruchu. Wie, że zamierzając opuścić okrężnie biegnącą jezdnię musi włączyć, nie wcześniej niż po minięciu wylotu poprzedzającego zamierzony, prawy kierunkowskaz i skręcić w prawo z prawego pasa ruchu na dowolny pas ruchu jezdni drogi wylotowej. 

Niestety po wjeździe na rondo Podwale w Lesznie okazuje się, że rondo zorganizowano, wbrew oznakowaniu wlotów znakiem C-12, jednoznacznie kierunkowo, bez jakiegokolwiek związku z "ruchem okrężnym" w rozumieniu nakazu znaku C-12. 

Po obu stronach wyspy środkowej tego ronda jezdnie biegną kierunkowo w ciągu dogi krajowej, z tym tylko, że na tym rondzie podporządkowano wszystkie wloty. Taki dualizm w oznakowaniu był tu przyczyną wielu poważnych kolizji i wypadków. Obecnie jest bezpieczniej z uwagi na mniejszy ruch tranzytowy, znajomość przez miejscowych przebiegu jezdni i pasów ruchu oraz zmienionego oznakowania poziomego na jednym z kierunków. Niestety na wlotach nadal stoją znaki C-12 zaprzeczające strzałkom kierunkowym. 

Nasuwa się pytanie, czy tak właśnie powinna wyglądać powszechnie deklarowana troska o poprawę BRD, zarówno ze strony MI, KRBRD, GDDKiA, władz samorządowych oraz Policji i regionalnych ośrodków ruchu drogowego?
Rondo Solidarności w Lesznie
 Wg oznakowania pionowego jest ono zorganizowane okrężnie i tak też jest zorganizowane w rzeczywistości. 
Nasuwa się tu jednak pytanie dlaczego w L-ce, przy neutralnej kierunkowo okrężnej organizacji ruchu, włączono lewy kierunkowskaz?

W tym samym mieście, na ulicy Adama Mickiewicza są dwie małe budowle typu rondo. Dwupasowe wloty i wyloty okrężnie zorganizowanego ronda Solidarności i ronda Kombatantów zawężono do jednopasowych i dzięki temu nikt nie ma problemu z ich pokonywaniem. 

Dlaczego w L-ce jest włączony lewy kierunkowskaz, pomimo że prawomocne wyroki sądów administracyjnych jednoznacznie stwierdziły, że jest to sprzeczne z obowiązującymi zasadami ruchu?  

Dlatego, że dla egzaminatorów WORD w Lesznie, tak jak w całej Polsce, każde z tych małych rond, to w całości jedno klasyczne skrzyżowanie o kierunkowej organizacji ruchu, czyli z jezdniami biegnącymi na wprost od wlotu do przeciwległego wylotu. Część egzaminatorów, nie rozumiejąc uzasadnienia wyroku WSA w Gliwicach,  nie wymaga ale toleruje włączony lewy kierunkowskaz przed wjazdem na okrężnie zorganizowane rondo, zwracając jednak baczną uwagę na sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy w prawo przed jego opuszczeniem. Niestety wielu z nich, twierdząc że przy "ruchu okrężnym" każda jezdnia biegnie na wprost do wylotu, nadal uważa, że to sygnalizowanie zamiaru opuszczenia ronda, pomimo że w obowiązującym w Polsce i Polskę prawie o ruchu drogowym nie ma takiego wymagania. 

Niestety nadal są w naszym kraju ośrodki ruchu drogowego w których brak włączenia lewego kierunkowskazu i zajęcia lewego pasa ruchu przed wjazdem na okrężnie zorganizowane rondo z zamiarem jazdy na jego lewą stronę, jest bezprawnie traktowane jako błąd egzaminacyjny. 

0:50 Przyjrzyjmy się teraz pierwszemu z omawianych na filmie rond, rondu w Piotrkowie Trybunalskim. Przed wjazdem jest znak E-1 w postaci tablicy przeddrogowskazowej, uprzedzający o orężnej organizacji ruchu, co potwierdza znak C-12 na wlocie tej złożonej budowli drogowej. Niestety tej neutralnej kierunkowo organizacji ruchu zaprzecza kierunkowe oznakowanie poziome wlotu strzałkami P-8 o klasycznym układzie. Wg strzałek zarówno prawy jak i lewy pas ruchu prowadzą wprost do przeciwległego wylotu, co zaprzecza okrężnemu przebiegowi jezdni. Jak zatem w rzeczywistości biegną na tym rondzie pasy ruchu można się przekonać dopiero po wjeździe na jego obwiednię.

Jak jest zorganizowane prezentowane w odc. 826  "Jedź bezpiecznie" rondo w Piotrkowie Trybunalskim? 
Czy kierunkowo, tak jak rondo Podwale w Lesznie, czy okrężnie, tak jak rondo Solidarności w tym mieście? 

1:00 Po wjeździe na rondo okazuje się, że na jego obwiedni nie oznaczono znakami pasów ruchu.  Zatem pytanie o ich rzeczywisty przebieg nabiera tu szczególnego znaczenia. Kierujący musi dokonać wyboru i zdecydować, czy biegną one okrężnie wg strzałek na znaku C-12 "ruch okrężny", czy kierunkowo na wprost do przeciwległego wylotu, czyli wg strzałek kierunkowych P-8?

Wlot na rondo w Piotrkowie Trybunalskim oznaczono zarówno strzałkami kierunkowymi P-8 jak i znakiem  C-12, zatem wzajemnie wykluczającymi się znakami drogowymi

Właściwe rozumienie znaczenia znaków drogowych przez wszystkich, zaczynając od projektantów stałej organizacji ruchu oraz urzędników odpowiedzialnych za właściwe znakowanie dróg, poprzez kierowców i pieszych oraz ich nauczycieli w OSK i egzaminatorów WORD, a na policjantach, biegłych i sędziach kończąc, zależy bezpieczeństwo na naszych drogach i szacunek dla obowiązującego prawa. 

To, że zdecydowana większość polskich kierowców nie wie jak tu biegną pasy ruchu jest zasługą wadliwej praktyki w nauczaniu i egzaminowaniu kandydatów na kierowców oraz wadliwej praktyki w znakowaniu dróg, opartej na wymysłach interpretacyjnych opartych wciąż na starym Kodeksie drogowym z 1983 roku. To, zgodnie z tym co stwierdził Marek Dworak, porażka systemu edukacji, także w zakresie inżynierii ruchu i prawa.

Jak zatem należy poruszać się na omawianym na filmie rondzie w Piotrkowie Trybunalskim, skoro ma ono dwie sprzeczne ze sobą organizacje ruchu? 

Pokonać to rondo można na dwa sposoby, z których tylko jeden jest właściwy. 

Zakładając, niestety fałszywie, kierunkowy, zgodny ze wskazaniem strzałek P-8 na jezdni, przebieg pasów ruchu kierujący musi zignorować nakaz znaku C-12, traktując ten znak, wg sprzecznej z obowiązującym prawem  praktyki GDDKiA, jako stojący na wyspie  środkowej znak C-9 lub C-1.

Zakładając natomiast, że właściwym jest, wskazany kierującemu strzałkami na znaku C-12, okrężny przebieg pasów ruchu, musi on zignorować strzałki P-8. 

Zwykle o trafności dokonanego wyboru kierujący dowiaduje się dopiero po wjeździe na taką złożoną budowle drogową, co tu okazuje się niemożliwe.

Ponieważ znak C-12 nakazujący neutralny kierunkowo "ruch okrężny" jest ustawiony za strzałkami kierunkowymi, a tych nie powtórzono na obwiedni, rondo w Piotrkowie Trybunalskim jest zorganizowane jednoznacznie okrężnie. 

Przy okrężnej organizacji ruchu kierujący powinien poruszać się możliwie blisko prawej krawędzi okrężnie biegnącej bez końca jezdni i skręcić z niej w prawo na dowolnym skrzyżowaniu wylotowym, zgodnie z art. 22.2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zatem  z prawego pasa ruchu na prawy lub lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej. 

A co zrobił filmujący na prezentowanym filmie? Pokonał to okrężnie zorganizowane rondo z nieuprawnionymi strzałkami na wlocie, zakładając jego kierunkową, zgodną ze wskazaniem strzałek na jezdni, organizację ruchu, traktując bezprawnie całe rondo jak jedno klasyczne skrzyżowanie, a znak C-12 jedynie jako symbol ronda i znak C-9.

Skoro filmujący uznał, że porusza się lewym pasem ruchu, wg niego biegnącym zgodnie ze wskazaniem strzałki na wlocie na wprost od wlotu do wylotu, to wjeżdżając na jezdnię drogi wylotowej, wbrew temu co mówi, nie zmieniałby kierunku jazdy w prawo. Czyni się to skręcając z prawej strony jezdni, a nie jadąc nią na wprost zgodnie z jej przebiegiem. 

Jadącemu nieoznaczonym znakami prawym okrężnie biegnącym pasem jezdni nie wolno wyprzedzać jadącego lewym pasem ruchu, co nie jest równoznaczne z obowiązkiem zmniejszenia prędkości gdy jest on wyprzedzany lub gdy jedzie obok z tą samą prędkością. Zarówno zajmowanie lewego pasa ruchu jak i wyprzedzanie lewym pasem ruchu przy okrężnej organizacji ruchu, pomimo że nie jest zabronione, powinno być ograniczone do niezbędnego minimum. Dlatego małe i średnie budowle typu rondo o okrężnej organizacji ruchu powinny być budowane jedynie jako jednopasowe. Takie jak to w Piotrkowie Trybunalskim o dwóch okrężnie biegnących nieoznaczonych znakami dwóch pasach ruchu, zwane semidwupasowym, powinno mieć wszystkie wloty i wyloty jedynie jednopasowe.

Niestety patologia bezprawnego znakowania strzałkami kierunkowymi wlotów okrężnie zorganizowanych budowli drogowych stworzyła nową patologię, która tym razem dotyczy wprost Policji. Otóż policjanci stworzyli, na podobieństwo WORD, swoje wewnętrzne prawo drogowe, wg którego, przy braku strzałek kierunkowych na wlotach okrężnie zorganizowanej budowli typu rondo jezdnia biegnie dalej dookoła wyspy lub placu, a przy strzałkach kierunkowych na wlotach, bez zmiany ich fizycznego przebiegu z okrężnego na kierunkowy, na wprost od wlotu do przeciwległego wylotu. Ignorują niestety, tak jak drogowcy i egzaminatorzy WORD, znaczenie znaku C-12, traktując ten znak jedynie jako symbol ronda i odpowiednik znaku C-9. Ignorują także znaczenie strzałek kierunkowych, które muszą być zgodne z przebiegiem oznaczonych nimi pasów ruchu.  Strzałki kierunkowe nie mają takiej mocy, by tworzyć wirtualne pasy ruchu zaprzeczające ich rzeczywistemu przebiegowi. Skoro pasy ruchu biegną okrężnie, to nie biegną na wprost do wylotu. Niestety bywa i tak, że na wlotach maluje się strzałki kierunkowe i stawia znak C-12, a na obwiedni ronda oznacza się równocześnie kierunkowy i okrężny przebieg pasów ruchu (rondo Ziętka w Katowicach), albo stawia znaki C-12 "ruch okrężny" nad omijającymi rondo łącznicami albo przy omijającym bajpasie  jednopasowe okrężnie zorganizowane rondo ze strzałkami na wlocie (rondo generała Augusta Fieldorfa-Nila w Katowicach).

Autor filmu stwierdził, że na rondo wjechał lewym pasem ruchu, że wyspę środkową ronda ominął jadąc lewym nieoznaczonym znakami pasem ruchu z jej prawej strony, i zjechał z ronda na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej, nadal jadąc od wlotu na wprost tym samym lewym pasem ruchu, czyli tak jak to pokazano na rysunku poniżej.
Przebieg pasów ruchu przy kierunkowej organizacji ruchu

Zgodnie z okrężną organizacją ruchu wszystkie jezdnie wlotowe okrężnie zorganizowanej budowli drogowej o dowolnym kształcie i wielkości biegną dalej w pętli bez końca okrężnie dookoła wyspy środkowej lub centralnego placu, czyli tak jak to pokazano na kolejnym rysunku poniżej. 
Przebieg pasów ruchu przy okrężnej organizacji ruchu

Kolejny film pokazuje kierowcę na okrężnie zorganizowanym dwupasowym rondzie w Rzeszowie, poprawnie oznakowanym bez znaków P-8 na wlotach.  

3:12 Kierujący wjeżdża i porusza się okrężnie wyznaczonym znakami drogowymi lewym pasem ruchu, ale jedzie tak jak filmujący na rondzie w Piotrkowie Trybunalskim, czyli tak jak gdyby pasy ruchu biegły na wprost od wlotu do wylotu, a nie jedynie okrężnie. 

3:20 Niestety kierujący skręca w prawo wprost z okrężnie biegnącego lewego pasa ruchu, na dodatek z zamiarem zajęcia prawego pasa ruchu na jezdni drogi wylotowej. Najwyraźniej pamięta wymysły z czasów zdobywania wiedzy wg wymagań egzaminatorów lub rysunki z książek do nauki jazdy, że z uwagi na ruchu prawostronny każdy manewr zmiany kierunku jazdy należy kończyć na prawym pasie ruchu.

4:35 Kolejne pokazane na filmie rondo, to okrężnie zorganizowane rondo w Łodzi. Jest poprawnie oznaczone zarówno poziomo jak i pionowo, ale jest wadliwie zaprojektowane. Z uwagi na brak odcinków przeplatania powinno być jednopasowe lub jako dwupasowe zorganizowane kierunkowo, nie okrężnie.

Powszechny brak wiedzy kierujących czym jest "ruch okrężny" potwierdza nagminne i bezprawne opuszczanie okrężnie biegnącej jezdni wprost z lewego pasa ruchu. Nic dziwnego, skoro wiedzę kierujący oraz ich nauczyciele i egzaminatorzy czerpią z książek Zbigniewa Drexlera i Henryka Próchniewicza.

Okrężnie zorganizowane rondo semidwupasowe lub dwupasowe ma dwa okrężnie biegnące pasy ruchu. Przy braku odcinków przeplatania nie powinno być projektowane jako dwupasowe. Niestety pozostałością z dawnych czasów jest przekonanie projektujących tego typu budowle, że przy "ruchu okrężnym" pasy ruchu biegną na wprost do wylotów, nawet wtedy gdy wprost zaprzecza temu ich oznakowanie. 

Niestety przy braku odcinków przeplatania kierujący jadąc lewym pasem ruchu, zamierzając zmienić kierunek jazdy w prawo, łamiąc prawo skręca w prawo wprost z lewego okrężnie biegnącego pasa ruchu zwracając uwagę na to, by nie "zajechać drogi" jadącemu okrężnie prawym pasem ruchu. 

Skoro nie ma odcinków przeplatania jadący lewym pasem ruchu musi zmienić pas ruchu na skrzyżowaniu wlotowym (skrzyżowaniu o ruchu okrężnym) poprzedzającym skrzyżowanie wylotowe. 

Przy zderzeniu na powierzchni skrzyżowania wlotowego w pierwszym przypadku winnym będzie skręcający w prawo wprost z lewego pasa ruchu, a w drugim, przy dodanym do znaku C-12 znaku A-7, wjeżdżający. 

Pierwszemu będzie postawiony zarzut niewłaściwej zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy, a drugiemu nie ustąpienia pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na "skrzyżowaniu o ruchu okrężnym", wlotowym na okrężnie zorganizowane rondo. 

Oczywistym jest, że nie dotyczy to zderzenia pojazdów  na odcinku przeplatania już po opuszczeniu skrzyżowania wlotowego, jeżeli taki odcinek jest za tym skrzyżowaniem.  

Małe i średnie budowle typu rondo o okrężnej organizacji ruchu przy braku odcinków przeplatania nie powinny mieć dwóch pasów ruchu ani na wlotach, ani na obwiedni. Powinny być budowlami jednopasowymi.
 
Tylko duże budowle tego typu o okrężnej organizacji ruchu mogą mieć dwa pasy ruchu na wlotach i okrężnie biegnące dwa pasy ruchu na obwiedni. Powinny mieć wówczas tylko jednopasowe wyloty oraz ciągłe linie na obwiedni na ich wysokości,  by nie prowokować jadących lewym pasem do łamania obowiązującego prawa i bezpośredniego zjazdu wprost z lewego pasa ruchu na jezdnię drogi wylotowej, tak jak to czynili kierujący na wcześniej omawianych budowlach typu rondo o okrężnej organizacji ruchu.  

Nie jest zatem prawdą, że wolno skręcić w prawo wprost z lewego psa ruchu pod warunkiem ustąpienia pierwszeństwa jadącemu okrężnie biegnącym prawym pasem ruchu. Przy dwóch równolegle biegnących pasach ruch ustąpienie pierwszeństwa może dotyczyć jedynie zmiany pasa ruchu, czego nie wolno czynić równocześnie ze zmianą kierunku jazdy. Na skrzyżowaniu wylotowym okrężnie zorganizowanej budowli drogowej nie ma nadjeżdżających z prawej strony. 

7:00 Na koniec Bochnia z okrężną organizacją ruchu wokół kwartału ulic, o czym powiadamia kierujących znak nakazu C-12 postawiony na wszystkich wlotowych skrzyżowaniach zwykłych  tej złożonej budowli drogowej. 

Nie ma tu na środku wyłączonej z ruchu niedostępnej publicznie wyspy lecz jest zagospodarowany budynkami dostępny publicznie plac, o którym jest mowa w dyspozycji znaku nakazu C-12 "(obowiązujący) ruch okrężny"

Wiemy już, że ruch okrężny" w rozumieniu nakazu znaku C-12, to nic innego jak biegnące od wlotów dookoła wyspy lub palcu o dowolnym kształcie i wielkości jednokierunkowe jezdnie. Kierujący jadąc jednokierunkową jezdnią dookoła budynków pokonuje bez zmiany kierunku jazdy kolejne elementarne skrzyżowania tej złożonej budowli drogowej, by w końcu wykonując manewr zmiany kierunku jazdy w prawo na skrzyżowaniu wylotowym ją opuścić. 

Kwartał ulic nie jest rondem, tak jak rondem nie jest krakowski Rynek Główny czy plac Pułaskiego w Olsztynie, wokół których, z nakazu znaku C-12 odbywa się ruch okrężny.  Ciekawym obiektem jest też okrężnie zorganizowany odcinek dwujezdniowej drogi  między dwoma skrzyżowaniami (Generała Fieldorfa-Nila w Częstochowie).

Tak jak w Bochni, na każdym skrzyżowaniu wlotowym tych złożonych budowli, które nie maja nic wspólnego z budowlą typu rondo i w całości z jednym skrzyżowaniem, postawiono znak C-12 powiadamiający kierującego o okrężnej organizacji ruchu. Zarówno kwartał ulic jak i Rynek, nie są wyspami, gdyż te są niedostępne publicznie i stosowane do kanalizowania ruchu głównie na małych skrzyżowaniach dróg publicznych. Wydłużona wyspa, wcale nie okrągła lecz o kształcie  kości,  jest na Fieldorfa-Nila w Częstochowie.

Rynek czy kwartał ulic to zagospodarowane na cele publiczne place o których jest mowa w dyspozycji znaku C-12, gdyż ta organizacja ruchu może dotyczyć zarówno budowli skanalizowanych wyspą środkową, o dowolnym kształcie i wielkości, jak i zagospodarowanych na cele publiczne dowolnych co do kształtu i wielkości placów, także okrągłych z parkiem lub kościołem na środku, jak np. plac (rondo) Tysiąclecia w Siedlcach.

O rondzie jest mowa jedynie w przepisach wykonawczych do ustawy Prawo budowlane, gdyż tylko dla takiej okrężnie zorganizowanej budowli drogowej określono prawem warunki techniczne. 

Dla zasad ruchu określenie rondo nie istnieje, gdyż te zasady dotyczą wprost każdego z osobna elementarnego skrzyżowania każdej złożonej budowli drogowej. Tu w Bochni dotyczą także zjazdów leżących po lewej stronie okrężnie biegnącej jezdni. 

8:52 Jadąc okrężnie biegnąca jezdnią dookoła palcu w postaci kwartału ulic kierujący nie zmienia kierunku jazdy, zatem nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów. Zamierzając jednak wjechać na leżąca na placu posesję kierujący jest obowiązany zbliżyć się do lewej krawędzi okrężnie biegnącej jezdni i sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy w lewo lewym kierunkowskazem.

Zamierzając opuścić okrężnie biegnąca jezdnię z jej prawej strony kierujący musi zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni i włączyć zawczasu prawy kierunkowskaz, by wyraźnie sygnalizować swój zamiar. 

9:37 Tu muszę odnieść się do nieprawdziwego stwierdzenia, że jeżeli rondo nie jest rondem turbinowym, to opuszcza się je zawsze z prawego pasa ruchu. 

Otóż z prawego pasa ruchu opuszcza się jezdnię drogi z jej prawej strony, a nie rondo. Określenie rondo nie istnieje w przepisach dotyczących zasad ruchu drogowego. Rondo turbinowe, spiralne i odśrodkowe są rondami zorganizowanymi kierunkowo o podporządkowanych wszystkich wlotach, na których jezdnie biegną na wprost do wylotów, a nie jedynie okrężnie. O tym czy należy zmienić kierunek jazdy w prawo czy poruszać się do wylotu jadąc prosto bez zmiany kierunku jazdy decyduje na takich rondach układ jezdni i wskazanie strzałek kierunkowych. Jadąc na wprost do wylotu biegnącym pasem ruchu kierujący nie zmienia kierunku jazdy i niczego nie sygnalizuje. 

Tylko przy organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny", przy wyłączonej z ruchu wyspie środkowej o dowolnym kształcie i wielkości, okrężnie biegnącą jezdnię można opuścić tylko zmieniając kierunek jazdy w prawo z prawego pasa ruchu, czyli z jej prawej strony. 

Opracował Ryszard Roman Dobrowolski

wtorek, 15 grudnia 2020

351. Nielegalne oblewanie egzaminowanych.

351.Nielegalne oblewanie egzaminowanych.

Tym razem wpis dotyczy głównie kandydatów na kierowców, a nie tych którzy szukają tu potwierdzenia dla swoich racji w przypadku nieszczęścia w postaci mandatu, kolizji lub wypadku.

Oblanie egzaminowanego jest nielegalne wtedy, gdy egzaminator wymaga od egzaminowanego sprzecznego z obowiązującym prawem ustawowym zachowania oraz gdy wydaje egzaminowanemu sprzeczne z tym prawem polecenia, ze stworzeniem zagrożenia w ruchu włącznie. 

https://youtu.be/3PUSsTvmXCA

Równie nielegalne jest ocenianie kandydata na kierowcę podczas pokonywania wadliwie oznaczonych budowli drogowych. 

Egzaminatorzy stwierdzą, że nigdy tego nie czynią, gdyż nie pozwala im na to nie tylko prawo i monitorowanie egzaminu,  ale przede wszystkim ich uczciwość i etyka zawodowa. 

A co z tą etyką i uczciwością, jeżeli ślepo wierzą swoim przełożonym, że ich wymagania określone prawem  zwyczajowym WORD są zgodne z obowiązującym prawem ustawowym?  A co z tą uczciwością, jeżeli oznakowanie dróg zaakceptowane przez Policję i zatwierdzone przez zarządcę drogi, jest sprzeczne z obowiązującym od dwóch dekad prawem, nie mówiąc o wadach wynikających z niechlujstwa i braku troski o kompletność i czytelność istniejącego oznakowania? 
    

Dawniej praktyką egzaminatorów było wydawanie poleceń zawrócenia, zatrzymania czy skrętu przy określonym znakiem zakazie, a nawet wymaganie parkowania sprzecznego z przepisami. Niby chodziło o sprawdzenie wiedzy, spostrzegawczości i podzielności uwagi egzaminowanego, a tak naprawdę o to, by kandydata na kierowcę po prostu oblać. Obecnie oblewa się przede wszystkim, by wzbogacić WORD, co potwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. Ograniczono egzaminatorom ilość dziennego "przerobu", co spowodowało natychmiastowe domaganie się przez WORD podniesienia opłat za egzamin.

Zdawalność testów jest mniej więcej jednakowa w całej Polsce i wynosi ok 50%, dlatego podejrzanie wygląda bardzo zróżnicowana zdawalność egzaminu praktycznego.  

Z całym szacunkiem, ale czy w Jeleniej Górze czy Ostrołęce, gdzie zdawalność egzaminu praktycznego wynosi ponad 50%, żyją zdolniejsi ludzie od tych z Łodzi, gdzie ten wskaźnik nie przekracza 25%, czy w  Warszawie, gdzie zdawalność wynosi niewiele ponad 30%?

Ktoś powie, że w małym mieście jest mniejszy ruch, więc jest łatwiej. Niestety Radom czy Koszalin, gdzie zdawalność jest na poziomie Warszawy, przeczy tej teorii. 

Nic więc dziwnego, że średni wskaźnik tzw.  zdawalności wynosi w Polsce ok. 35%, za co WORD obarcza winą ośrodki szkolenia kierowców, które przygotowują kandydatów na kierowców zgodnie z wymaganiami egzaminatorów WORD.

Co zrobić, by zdawalność była na najwyższy poziomie w Europie? Doprowadzić do tego, by WORD nie tylko egzaminował, ale także szkolił. To tak jak z wynagrodzeniem lekarza. By być zdrowym wystarczy płacić lekarzowi tylko za te dni kiedy jesteśmy zdrowi. 

Wróćmy do metod tych egzaminatorów którzy poddali się woli swoich przełożonych i oblewają egzaminowanych prowokując lub wymyślając powody.

Wymyślili sobie np., obce prawu o ruchu drogowym, możliwe skrzyżowania i możliwe miejsca na drodze. Teraz  wydają polecenie skrętu na najbliższym możliwym skrzyżowaniu lub w najbliższym możliwym miejscu, co jest takim samym zachowaniem jak wcześniej, lecz bardziej wyrafinowanym, szczególnie przy wadach oznakowania. Części wad nie są świadomi, gdyż są wadliwie przygotowani do zawodu przez kolegów historyków, polonistów, socjologów  a nawet katechetów, czyli takich samych ekspertów z zakresu prawa o ruchu drogowym, jak oni.  

Bywa, że bezprawne domalowywanie strzałek kierunkowych na wlotach rond o okrężnej organizacji ruchu wykonywane jest właśnie na wniosek miejscowego WORD lub lokalnej Policji i na tak wadliwie oznakowanym obiekcie prowadzone są egzaminy. Podobne jest na rondach o kierunkowej organizacji ruchu i podporządkowanych wszystkich wlotach, bezprawnie oznaczonych  znakiem C-12 dodanym do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa". 

Egzamin to specyficzna gra dwóch zawodników, którzy znają obowiązujące w danym WORD zasady gry, z tym że jeden ma doświadczenie, także w zakresie faulowania, a drugi jest debiutantem pełnym wiary w to, że gra jest prowadzona fair play.  

By zdać egzamin należy pamiętać o naukach wyniesionych z ośrodka szkolenia kierowców, który uczy zasad ruchu zgodnie z wymaganiami WORD, a nie prawa ustawowego. Są one w wielu ważnych sprawach dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym, z winy tradycji WORD opartej na starym Kodeksie drogowym z 1983 roku, sprzeczne z obowiązującym od dwóch dekad prawem o ruchu drogowym.

Każdy słyszał o szkole warszawskiej, opartej na wymysłach byłego wieloletniego ministerialnego urzędnika z czasów PRL Zbigniewa Drexlera,  oraz o szkole krakowskiej firmowanej nazwiskiem, byłego już dyrektora MORD w Krakowie i autora filmów z serii "Jedź bezpiecznie", magistra  Marka Dworaka, że o ich kopiach na zachodzie i wschodzie Polski nie wspomnę. Jak to jest możliwe, że w państwie prawa, pewna wpływowa grupa ludzi może bezkarnie ustalać swoje zasady ruchu drogowego, ignorując nie tylko obowiązujące w Polsce prawo, ale także obowiązujące Polskę umowy europejskie, a odpowiedzialni za praworządność w naszym kraju udają ślepych i głuchych? 

Tragicznym jest ślepa wiara w ich wiedzę nie tylko urzędników, zwykle absolwentów wydziałów inżynierii drogowej, ale także kadry naukowej związanej z tą dziedziną nauki. Ciekawe komu zawdzięczamy narodzony w Krakowie w 2005 roku wspomnianej wcześnie patologii polegającej na nieuprawnionym dodawaniu do znaków A-7 znaków C-12? Nie ma przecież żadnego przepisu, który na to pozwala!!!

Dla tych specjalistów budownictwa droga i skrzyżowanie to budowla drogowa, także ta złożona.  Niestety nie są świadomi tego, że droga (art. 2.1 ustawy p.r.d.) i skrzyżowanie o którym jest mowa w art. 2.10 tej ustawy, dotyczy tylko i wyłącznie elementarnych, zatem nieskanalizowanych dróg i skrzyżowań.

To za sprawą wpływowych twórców i komentatorów Kodeksu drogowego z 1983 roku, dzięki "ekspertom" z ośrodków ruchu drogowego propagujących ich nieuprawnione wymysły, zawdzięczamy sprzeczne z obowiązującym prawem używanie kierunkowskazów, wadliwe zajmowania miejsca na drodze przed i po zmianie kierunku jazdy na skrzyżowaniu, w tym na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, którym wbrew ich wymysłom nie jest rondo, oraz na skrzyżowaniu na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek.

Także za sprawą praktyki WORD kierujący, drogowcy, policjanci oraz inżynierowie ruchu mają problem z właściwym rozumieniem znaczenia i zakresu stosowania znaku C-12 ruch okrężny" oraz roli dodawanego do niego od góry, na podstawie porozumień europejskich zawartych w 1971 roku, znaku A-7 "ustąp pierwszeństwa" oraz bezprawnego dodawania znaku C-12 do znaków A-7 na wlotach kierunkowo zorganizowanych budowli o podporządkowanych wszystkich wlotach. 

Do grzechów egzaminatorów WORD należy także brak umiejętności odróżnienia kierunku jazdy od kierunku ruchu pojazdu, oraz brak wiedzy, że znaki C-1 do C-11 nie są od dwóch dekad znakami nakazu kierunku jazdy. 

Dla nich, tak jak dla Zbigniewa Drexlera i Marka Dworaka, czas zatrzymał się w czasach PRL i nie mogą pojąć, że od 20 lat obowiązuje w Polsce nowe prawo o ruchu drogowym, proste, elementarne i co do podstawowych zasad ruchu zgodne z umowami europejskimi.

Powszechnie znane są głośne sprawy dotyczące nieuprawnionego wymagania przez egzaminatora WORD włączenia lewego kierunkowskazu przed wjazdem na rondo z zamiarem jazdy na jego lewą stronę. Przemilczane jest przy tym równie nieuprawnione wymaganie zajęcia lewego pasa ruchu przy wolnym prawym przed wjazdem na skrzyżowanie o ruchu okrężnym, czyli wlotowe skrzyżowanie dowolnej co do kształtu i wielkości złożonej budowli drogowej zorganizowanej wg zasad "ruchu okrężnego"

Wg § 27.3 rozporządzenia z dnia 28 czerwca 2019 r. w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, podczas części praktycznej egzaminu państwowego egzaminator przekazuje osobie egzaminowanej polecenia dotyczące kierunku jazdy lub wykonania określonego zadania egzaminacyjnego; polecenia te nie mogą być sprzeczne z obowiązującymi na drodze zasadami ruchu drogowego lub stwarzać możliwości zagrożenia jego bezpieczeństwa

Egzaminowany nie powinien dać się na stałe ogłupić bzdurami o trudnym, skomplikowanym i wadliwym prawie, które WORD musiał "zmodyfikować".  

Zadania egzaminacyjne (Tabela wg zał. nr 2) dotyczące jazdy po drogach i skrzyżowaniach są za każdym razem tym samym, czyli pokonywaniem każdego z osobna odcinka jednojezdniowej drogi i elementarnego skrzyżowania dróg publicznych, zwanego zwykłym. Każda złożona budowla drogowa, w tym skanalizowana, jak np. skanalizowane skrzyżowanie dróg publicznych w rozumieniu ustawy o drogach publicznych, także skanalizowane wyspą środkową (centralną), w tym typu rondo, składa się z prostych skrzyżowań zwykłych, elementarnych dla zasad ruchu. 

Nikt nie porusza się równocześnie po dwóch jezdniach drogi publicznej lub po kilku zwykłych skrzyżowaniach tych dróg w rozumieniu ustawy o drogach publicznych. Każdego kierującego obowiązują znaki drogowe dotyczące tylko tej jezdni po której się aktualnie porusza, a jazda z punktu widzenia ustawy Prawo o ruchu drogowym jest zawsze jazdą drogą jednojezdniową jedno lub dwukierunkową, elementarną dla zasad ruchu.  

Polskie prawo drogowe jest od dwóch dekad zgodne z umowami europejskimi i dzięki temu, wbrew ekspertom z ośrodków ruchu drogowego,  jest proste, gdyż musi być zrozumiałe przez każdego uczestnika ruchu drogowego, niezależnie od wieku i poziomu wykształcenia.     

Przyjrzyjmy się zatem zadaniom egzaminacyjnym.
  
1-Wjazd na drogę z obiektu przydrożnego.
Wjazd na drogę z leżącego przy drodze obiektu, tak jak ruszanie z pobocza, to włączanie się do ruchu (art. 17 ustawy p.r.d.), przy którym kierujący ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu drogowego. 

2-Jazda drogami dwukierunkowymi jednojezdniowymi o różnej liczbie wyznaczonych i niewyznaczonych pasów ruchu, posiadającymi odcinki proste i łuki, wzniesienia i spadki, obniżone i podwyższone dopuszczalne prędkości.
Brzmi skomplikowanie, a tak naprawdę to jazda  elementarną dla zasad ruchu drogą (art. 2.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, dalej p.r.d.). Skręcając w lewo z jezdni tej drogi, niezależnie od miejsca i krętości drogi, należy ustąpić pierwszeństwa jadącym jezdnią tej drogi z kierunku przeciwnego. 

3-Jazda drogami dwukierunkowymi dwujezdniowymi o różnej liczbie wyznaczonych i niewyznaczonych pasów ruchu, posiadającymi odcinki proste i łuki, wzniesienia i spadki, obniżone i podwyższone dopuszczalne prędkości.
To tak jak poprzednio to tak naprawdę jazda elementarną dla zasad ruchu drogą jednojezdniową, tu jednokierunkową.  Przy skręcie w lewo nie ma nadjeżdżającego z kierunku przeciwnego lecz jest nadjeżdżający z prawej strony, który porusza się osobną jednokierunkową drogą w rozumieniu zasad ruchu, biegnącą w kierunku przeciwnym. Jeżeli jezdnie są oddzielone od siebie na tyle wąskim pasem, że nie ma miejsca na zatrzymanie pojazdu (brak powierzchni akumulacji) należy jechać praktycznie tak jak drogą jezndojezdniową dwukierunkową (pkt. 2). 

4-Jazda drogami jednokierunkowymi o różnej liczbie wyznaczonych i niewyznaczonych pasów ruchu.
To tak jak jazda jedną z jezdni dwujezdniowej drogi publicznej. Skręcając w lewo nie ma jednak ani nadjeżdżających  z przeciwnego kierunku, ani z prawej strony.

5-Przejazd przez skrzyżowania równorzędne (trzy- i czterowlotowe).
Skrzyżowane równorzędne to takie elementarne skrzyżowanie na którym  nie oznaczono znakami pierwszeństwa, zatem pierwszeństwo ma zawsze ten, kto nadjeżdża z prawej strony. 
Na złożonym skrzyżowaniu dróg publicznych nigdy nie przejeżdża się przez kilka skrzyżowań na raz, lecz kolejno pokonuje się  jego elementarne skrzyżowania, zwane  zwykłymi. 

6-Przejazd przez skrzyżowania oznakowane znakami ustalającymi pierwszeństwo przejazdu (znak A-7, B-20, D-1 oraz w połączeniu z tabliczkami T-6a i T-6c) określonymi w przepisach w sprawie znaków i sygnałów drogowych.
Przejazd drogami publicznymi jedno i dwujezdniowymi, z punktu widzenia zasad ruchu to zawsze jazda jednojezdniową jedno lub dwukierunkową drogą biegnącą na dowolnym skrzyżowaniu (skanalizowanym lub nie), prosto lub prawie prosto, czyli bez zaskakującego kierującego odchylenia, lub która na skrzyżowaniu zmienia swój kierunek (skręca) tak bardzo, że gdyby nie tabliczka T-6 mogłoby to zaskoczyć kierującego i ją, pomimo braku takiego zamiaru, opuścić.  Jadąc jezdnią drogi z pierwszeństwem na skrzyżowaniu kierujący nie zmienia kierunku jazdy (nie opuszcza tej jezdni) i na elementarnym dla zasad ruchu skrzyżowaniu nie zmienia pasa ruchu, a skoro tak, to nie ma podstaw do włączania kierunkowskazów.  
UWAGA: Niestety egzaminatorzy myląc kierunek jazdy z kierunkiem ruchu mają tu wymagania sprzeczne z obowiązującym prawem.   

7-Przejazd przez skrzyżowania z sygnalizacją świetlną.
Sygnalizacja   świetlna może być umieszczona na wszystkich wlotach elementarnego skrzyżowania zwykłego lub na wszystkich wlotach skrzyżowania skanalizowanego. W tym drugim przypadku sygnalizatory stawia się tylko na wlotach, gdy na takim  złożonym skrzyżowaniu nie ma powierzchni akumulacji.  Gdy takie powierzchnie istnieją, sygnalizatory muszą stać przed każdym wlotem każdego elementarnego skrzyżowania takiej złożonej budowli drogowej. 

8-Przejazd przez skrzyżowania, na których ruch odbywa się wokół wyspy.
Każde skrzyżowanie dróg publicznych może być, niezależnie od skanalizowania wlotów, skanalizowane wyspą środkową  o dowolnej wielkości i kształcie. Może mieć dowolną organizację ruchu oraz dowolną ilości i odległości od siebie elementarnych dla zasad ruchu skrzyżowań wlotowych i wylotowych. Ruch dookoła wyspy to także kolejne pokonywanie skrzyżowań zwykłych, głównie typu X lub T,  zgodnie z ich oznakowaniem poziomym i pionowym. 
UWAGA. Skanalizowane wyspą środkową skrzyżowania dróg publicznych o kierunkowej organizacji ruchu i podporządkowanych wszystkich wlotach mają bezprawnie dodany do znaków A-7 "ustąp pierwszeństwa" znak C-12 "ruch okrężny", który wg Kodeksu drogowego z 1983 roku pełni bezprawnie jedynie rolę znaku C-9, bez związku z "ruchem okrężnym" w obecnym prawem o ruchu drogowym, zgodnym z umowami europejskimi i Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym oraz o znakach i sygnałach drogowych. 

9-Przejazd przez skrzyżowania dwupoziomowe (wjazd i zjazd).
Przejazd przez węzły drogowe to tak naprawdę jazdą drogami jednokierunkowymi, gdyż takimi są łącznice. W zasadzie występują  z pasami włączania i wyłączania.  

(...)

19. Wykonanie manewru zmiany pasa ruchu.
Manewr zmiany pasa ruchu, to manewr wjazdu na sąsiedni pas ruchu jezdni drogi jednokierunkowej lub jej części przeznaczonej dla tego samego kierunku na jezdni dwukierunkowej, po której porusza się kierujący.

20. Wykonanie manewru zmiany kierunku jazdy w prawo. 
Manewr zmiany kierunku jazdy w prawo, to manewr opuszczenia jezdni drogi z jej prawej strony (skręt w prawo z jezdni drogi), zwykle, co nie znaczy że zawsze, wymagający także zmiany kierunku ruchu pojazdu. Co do zasady wykonuje się ten manewr z prawego pasa ruchu, chyba że znaki mówią inaczej. Dla zmiany kierunku jazdy nie ma znaczenia czy dokonuje się tej zmiany na skrzyżowaniu czy poza nim i to niezależnie od krętości jezdni, także na skrzyżowaniu.  

21. Wykonanie manewru zmiany kierunku jazdy w lewo. 
Manewr zmiany kierunku jazdy w lewo, to manewr opuszczenia jezdni drogi z jej lewej strony (skręt w lewo z jezdni drogi), zwykle, co nie znaczy że zawsze, wymagający także zmiany kierunku ruchu pojazdu. Jezdnię jednokierunkową opuszcza się co do zasady ze skrajnego lewego pas ruchu, a dwukierunkową z pasa ruchu leżącego przy osi jezdni, chyba, że znaki mówią inaczej. Dla zmiany kierunku jazdy nie ma znaczenia czy dokonuje się tej zmiany na skrzyżowaniu czy poza nim i to niezależnie od krętości jezdni, także na skrzyżowaniu.   

22. Wykonanie manewru zawracania na skrzyżowaniu.
Zawracanie to określenie ogólne oznaczające jazdę w kierunku przeciwnym od dotychczasowej tą samą drogą publiczną w rozumieniu zasad ruchu, często w połączeniu z cofaniem lub opuszczeniem jezdni. Przy zawracaniu kierujący, wbrew praktyce WORD, tak jak przy włączaniu się do ruchu i cofaniu, nie ma pierwszeństwa przed nikim. Dlatego w przepisach międzynarodowych dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym zawracanie jest opisane wraz z cofaniem. Jeżeli zawracanie dokonywane jest na drodze dwujezdniowej to zwykle są to dwie osobne zmiany kierunku jazdy w lewo. 

Z powyższego jednoznacznie wynika, że zadania egzaminacyjne odnoszą się do budowli drogowych czyli do drogi publicznej i skrzyżowania dróg publicznych w rozumieniu ustawy o drogach publicznych, a nie wprost do elementarnej dla zasad ruchu drogi i skrzyżowania, co ma zasadnicze znaczenie przy wydawaniu przez egzaminatora poprawnych, także z punktu widzenia prawa, komend i poleceń.

Niestety praktyka WORD i wiedza egzaminatorów jest wciąż oparta na starym prawie drogowym z 1983 roku i nieuprawnionych wymysłach interpretacyjnych, do dziś wpływowych, współtwórców i komentatorów ówczesnego Kodeksu drogowego, w wielu ważnych dla bezpieczeństwa ruchu drogowego sprawach sprzecznych z umowami europejskimi. Ci przyuczeni do zawodu na wewnętrznych kursach w WORD specjaliści różnych dziedzin nauki i techniki, praktycznie bez związku z prawem drogowym i zasadami ruchu drogowego, nie mogą zrozumieć, że od 1998 roku w Polsce obowiązuje prawo drogowe co do podstawowych zasad ruchu proste, elementarne i zgodne z umowami europejskimi. Wciąż nie odróżniają drogi i skrzyżowania z punktu widzenia zasad ruchu od budowli drogowych, czyli dróg i skrzyżowań w rozumieniu ustawy o drogach publicznych, w tym skrzyżowania skanalizowanego, także wyspą środkową. Nie odróżniają manewru zmiany kierunku jazdy od zmiany kierunku ruchu pojazdu oraz tego, że to nie pierwszeństwo zmienia swój kierunek lecz droga z pierwszeństwem. Maja problem ze zrozumieniem tego, że przy zawracaniu, tak jak przy włączaniu się do ruchu, nikt nie ma pierwszeństwa przed nikim oraz tego, że kierunkowskazy wbrew swej nazwie nie służą do wskazywania kierunku w jakim zamierza się udać kierujący, w tym na którą stronę skrzyżowania, lecz do sygnalizowania zamiaru opuszczenia pasa ruchu

https://youtu.be/T6HLnu5R4co

https://www.google.rs/maps/@50.1198055,18.9947619,3a,90y,216.56h,58.61t/data=!3m6!1e1!3m4!1s0VtYzSGs1KWg6vcELwaMgg!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

Podczas egzaminu praktycznego w ruchu miejskim egzaminator wielokrotnie wydaje egzaminowanym polecenie zmiany kierunku raz mając na myśli kierunek jazdy, a innym razem kierunek ruchu.

Niedopuszczalnym jest wydawanie poleceń wykonania konkretnego manewru opisanego prawem o ruchu drogowym, jak np. zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz nakazujących łamanie prawa, jak np. zawracanie na rondzie o okrężnej organizacji ruchu i bezprawnego traktowania takiej złożonej  budowli drogowej w całości jako jednego klasycznego skrzyżowania o kierunkowej organizacji ruchu. Zawrócić można z wykorzystaniem ronda, i to nie każdego, tak jak na autostradzie wykorzystuje się do zwrócenia wiadukt.