Pokazywanie postów oznaczonych etykietą skręt z dwóch na cztery pasy ruchu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą skręt z dwóch na cztery pasy ruchu. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 24 sierpnia 2023

458. Zajmowanie pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy (2/2)

458. Zajmowanie pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy (2/2)

Rys. 1
Czy jest prawdą, że obowiązujące w Polsce i Polskę przepisy o ruchu drogowym pozwalają każdemu kierującemu na swobodne zajęcie po zmianie kierunku jazdy dowolnego pasa ruchu na jezdni drogi poprzecznej?

"Buy coffee" to forma wspierania niezależnych twórców przez przekazanie im dowolnej kwoty w formie darowizny, za co darczyńcom serdecznie dziękuję. Wspierający moją działalność kwotą min. 25 zł otrzymają najnowsze wydanie książki Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy. Ryszard R. Dobrowolski.

Wiadomym jest jakie miejsce na jezdni drogi należy zająć zamierzając opuścić jezdnię z jej lewej lub prawej strony czyli zamierzając zmienić kierunek jazdy w lewo lub w prawo, nie tylko zbliżając się do skrzyżowania. Ogromne kontrowersje budzi natomiast, mający ogromny wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego, wybór pasa ruchu jezdni drogi poprzecznej na który należy wjechać kończąc ten manewr. Jest to szczególnie istotne wtedy gdy ilość pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej jest większa od ilości pasów z których można zmienić kierunek jazdy (rys. 1).

Jak wspomniałem w poprzednim wpisie, do powrotu do tego tematu zainspirował mnie portal brd24.pl. Niestety dla redaktorów tego portalu niekwestionowanymi ekspertami z zakresu zasad ruchu są byli egzaminatorzy WORD, którzy sami siebie uznali ekspertami o niepodważalnym autorytecie i głośno o tym mówią przy każdej okazji, nie mając ku temu żadnego uprawnienia. W rzeczywistości ich wiedza w zakresie zasad ruchu i inżynierii ruchu drogowego to poziom przyzakładowego kursu dla kandydatów na kierowców, na których nowych pracowników szkolą wcześniej wyszkoleni w ten sam sposób koledzy z pracy. Nic więc dziwnego, że wciąż powielają te same błędy uznając je po latach za obowiązującą normę, a mających wątpliwości lekceważą lub przekonują, że to wina obowiązującego prawa.

W rozmowie z Agnieszką Niewińską dziennikarką brd24.pl Mariusz Sztal, wg niej ekspert ds. BRD z firmy o szumnej nazwie Introduction to Higher Level, a w rzeczywistości współwłaściciel OSK "IntroHL - nauka jazdy u egzaminatorów", szkoda że bez dopisku "byłych", chociaż i tak sugerująca powiązania z warszawskim WORD.

Mariusz Sztal stwierdza, że choć w przepisach nie ma wskazania, który pas należy zająć, to doradza zachowanie tak zwanej „tożsamości pasa” dla bezpieczeństwa własnego i innych uczestników ruchu drogowego.

Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że wadliwie tą tożsamość pasa ruchu rozumie, co wynika z dalszej jego wypowiedzi, niestety zgodnej z praktyką WORD, a nie z obowiązującym w Polsce prawem.

Najlepszym rozwiązaniem omawianej sytuacji byłoby aby skręcając z pasa prawego ustawić się po skręcie na prawym pasie, a skręcając z lewego na lewym. Wówczas środkowy pas zostanie w roli „bufora bezpieczeństwa”. Pamiętajmy, że jadąc po łuku mamy ograniczone pole widzenia, większy jest obszar martwego pola w lusterkach pojazdu. Jeśli ruszając z lewego pasa będziemy chcieli wjechać na skrajny prawy (co nie jest zabronione) podejmujemy większe ryzyko. Bezwzględnie natomiast w każdym przypadku zmiany kierunku jazdy należy zachować szczególną ostrożność – zastrzega.
Źródło:
https://www.brd24.pl/spoleczenstwo/badz-dobrym-kierowca-32-jaki-pas-zajac-po-skrecie-w-ulice-o-wielu-pasach-ruchu/

Mariusz Sztal mając świadomość ograniczonej możliwości obserwowania ruchu na sąsiednich pasach podczas zmiany kierunku jazdy, zaprzeczając samemu sobie, powtarza wymysł o buforze bezpieczeństwa który jest de facto strefą kolizji zaprzeczającą bezpieczeństwu. Zajmowanie skrajnych pasów ruchu będzie problemem np. przy trzech skręcających na cztery lub pięć pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej. Poza tym po co pozostawiać wolne pasy między skrajnymi (bufor bezpieczeństwa) skoro wg Mariusza Sztala i praktyki WORD wolno tam każdemu kończącemu manewr zmiany kierunku jazdy wjechać ustępując pierwszeństwa jadącemu równolegle z prawej strony? Kończenie manewru zmiany kierunku jazdy w lewo na prawym pasie ruchu wynika rzekomo z obowiązku jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, a skoro tak, to dlaczego Mariusz Sztal i egzaminatorzy WORD twierdzą, że skręcający z lewego pasa ruchu ma kończyć manewr na lewym pasie ruchu, a nie możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.? Skoro każdemu wolno kończyć manewr gdzie chce, to gdy ten po prawej zechce zakończyć manewr zmiany kierunku jazdy w lewo na lewym pasie ruchu, to zgodnie z praktyką WORD ma pierwszeństwo przed jadącym lewym pasem ruchu, bo jest z jego prawej strony.

Domyślacie się Państwo, że te bezkrytycznie powtarzane przez byłego egzaminatora wymysły wg których szkoli swoich podopiecznych, bo najważniejsza jest zdawalność, a nie właściwa wiedza i troska o podnoszenie na wyższy poziom bezpieczeństwa w ruchu drogowym, powstały w czasach słusznie minionych z pogwałceniem umów europejskich. Wzorem było prawo o ruchu drogowym ZSRR, gdzie usunięto zapisy Konwencji wiedeńskiej mówiące o obowiązku kończenia manewru zmiany kierunku jazdy w prawo na prawym, a w lewo na lewym pasie ruchu. Wynikało to z tego, że był to jedyny kraj w którym prawo pozwalało na skręcanie z wielu pasów ruchu na jeden pas jezdni drogi poprzecznej, co wymusiło stworzenie tylko radzieckich zasad ruchu, bezmyślnie kopiowanych przez karierowiczów i ignorantów.

Najpierw usunięto z naszego prawa zapis o obowiązku kończenia manewru zmiany kierunku jazdy w prawo na prawym pasie ruchu, a w 1983 roku, kiedy wypaczono także znaczenie znaku C-12 czyniąc go symbolem ronda o znaczeniu znaku C-9 ze wszystkimi tego konsekwencjami, usunięto także zapis o obowiązku kończenia manewru zmiany kierunku jazdy w lewo na lewym pasie ruchu lub na pasie leżącym przy osi jezdni.

Dziwić może jedynie to, że nie przywrócono tych zapisów w nowym, zgodnym z prawem europejskim Kodeksie drogowym z 1987 roku. Na szczęście w Polsce obowiązującym prawem są ponownie Porozumienia europejskie stanowiące uzupełnienie Konwencji wiedeńskiej w sprawie ruchu na drogach dopuszczonych do ruchu publicznego oraz znaków i sygnałów drogowych, których Polska jest od 1988 roku, po ogłoszeniu ich tekstu w Dzienniku Ustaw Nr 5/88,  sygnatariuszem. Z powodu braku właściwego zapisu w naszym prawie o ruchu drogowym oczywistym jest, że skręcający ma obowiązek wykonać manewr zgodnie z zasadami opisanymi prawem europejskim, czego powinien zostać nauczony zanim zostanie kierowcą.

Wg tego prawa zmieniający kierunek jazdy ma obowiązek zajmowania na jezdni drogi poprzecznej możliwie mało miejsca, dlatego ma kończyć manewr, nikomu nie utrudniając ruchu, na najbliższym pasie ruchu biegnącym w wybranym przez niego kierunku, niezależnie od ilości "wolnych" pasów ruchu po zewnętrznej stronie skrętu. Ta zasada dotyczy zarówno skrętu dozwolonego z jednego jak i z wielu pasów ruchu. Skoro zmiana kierunku jazdy ma być wykonana tak, by zająć możliwie mało miejsca na jezdni drogi poprzecznej, to oczywistym jest, że pasy ruchu należy liczyć od strony skrętu, zatem co do zasady należy kończyć manewr obok skręcającego z pasa obok. Tożsamość pasa ruchu dotyczy jego usytuowania na jezdni drogi przed skrętem, a nie jego nazwy.

Oczywistym jest, że zasady ruchu drogowego muszą być proste i łatwe do zapamiętania, bowiem wraz ze znakami i sygnałami drogowymi są przeznaczone dla ogółu obywateli, czyli dla ludzi w różnym wieku, o różnym stopniu wykształcenia oraz o zróżnicowanej sprawności, nie tylko ruchowej.

Aby możliwie najbezpieczniej wykonać manewr zmiany kierunku jazdy należy wykonać go tak, by zawczasu i wyraźnie zasygnalizować zamiar jego wykonania, zająć właściwe miejsce na jezdni drogi przed jego wykonaniem i wykonać manewr tak, by nikomu nie utrudnić ruchu i nie zagrozić jego bezpieczeństwu, o czym jest wprost mowa w art. 3 i w art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Opisane wyżej zasady są stosowane, poza wspomnianym wyjątkiem, na całym świecie. Są uniwersalne i niezależne od istniejących rozwiązań komunikacyjnych, oczywiście pod warunkiem, że te rozwiązania są zgodne z obowiązującymi zasadami ruchu oraz znaczeniem i zakresem stosowania znaków i sygnałów drogowych, z czym w Polsce od czasów PRL jest wciąż problem.

Aby nie być gołosłownym najwygodniej jest przywołać ilustracje z oficjalnych rządowych stron związanych z prawną regulacją ruchu drogowego. Jest ich niewiele bowiem w Europie tylko prawo drogowe Wielkiej Brytanii posługuje się także rysunkami. Niestety nie ma tam rysunku przedstawiającego skręcanie z wielu pasów ruchu.

Interesujące nas rysunki można znaleźć na oficjalnych stronach prawa Australii i Nowej Zelandii, a dla ruchu prawostronnego w prawach poszczególnych stanów USA. Prawo drogowe wszystkich stanów wymaga, tak jak wszędzie na świecie, aby kierowca skręcając na drogę z wieloma pasami zawsze kończył manewr na najbliższym pasie ruchu. Na przykład kierowca skręcający w prawo na drogę z wieloma pasami w tym samym kierunku musi skręcić na prawy pas, a kierowca skręcający w lewo na drogę z wieloma pasami w tym samym kierunku musi skręcić na lewy pas ruchu. Kierowca musi następnie sygnalizować zamiar zmiany pasa ruchu na odcinku około 30 metrów (100 stóp) przed zmianą pasa na biegnący obok i dopiero gdy ten pas jest wolny może go zmienić.

Oto rysunki ze stron:
https://driversed.com/driving-information/driving-techniques/making-right-and-left-turns/
https://www.oregon.gov/odot/dmv/pages/online_manual/study-section_3.aspx (22.08.23)

Rys. 1
Nowy Jork oraz stany Alabama, Alaska, Arizona, Arkansas, Kolorado, Connecticut, Delaware, Floryda, Nevada i Karolina Północna zabraniają wjeżdżania na prawy pas podczas skręcania w lewo. W stanie Oregon skręcanie, zarówno w lewo jak i w prawo, ma być zakończone bez prawa wyboru na najbliższym pasie ruchu dla zamierzonego kierunku jazdy, chyba że zastosowano linię prowadzącą

Rys, 2
Niektóre stany są mniej restrykcyjne i pozwalają kierowcom skręcającym z jednego możliwego pasa ruchu skręcić w lewo na dowolny pas ruchu jezdni drogi poprzecznej pod warunkiem, że nie ma innego skręcającego na tą sama jezdnię
( np. Kalifornia, Missouri, Teksas)

Rys. 3
W Kalifornii i Teksasie kierujący może zatem skręcić, gdy dozwolone to jest tylko
z jednego pasa ruchu, na inny niż najbliższy, pas ruchu, jeśli jest to uzasadnione
i bezpieczne

Prawo europejskie nie zabrania wyboru pasa ruchu kierującemu który po swojej zewnętrznej stronie nie ma pasa ruchu do skręcania w tym samym kierunku. Oczywiście może to zrobić z zachowaniem szczególnej ostrożności i wjazdu na dany pas ruchu na powierzchni skrzyżowania, a nie już po jego opuszczeniu jadąc w poprzek pasów ruchu na jezdni drogi wylotowej z włączonym kierunkowskazem przeciwnie do dokonywanych zmian. Pozwala to na kaskadowe zajmowanie pasów ruchu np. przed kolejnym skrzyżowaniem lub przejściem dla pieszych.

Rys. 4
W Polsce i w Europie skręt należy zakończyć na najbliższym pasie ruchu przeznaczonym do ruchu w danym kierunku. Jednak ten kto nie ma po swojej zewnętrznej stronie pasa z którego można skręcić w tą samą stronę, zachowując szczególną ostrożność może wjechać na powierzchni skrzyżowania na dowolny dalszy pas ruchu. Takiego uprawnienia nie ma jadący po lewej, nawet gdy pas obok jest wolny

Nie jest zatem prawdą, że skręcający się rozjeżdżają zostawiając między sobą "bufor bezpieczeństwa" będący tak naprawdę strefą konfliktu z wymyślonym pierwszeństwem jadącego równolegle po prawej stronie którego skręcający często nawet nie widzi w lusterku.

Na koniec, gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości, zamieszczam rysunek ze strony australijskiego ministerstwa transportu. Potwierdza on, że zmieniając kierunek jazdy należy przestrzegać wszelkich znaków drogowych wskazujących, w jaki sposób należy skręcić (linie prowadzące dla skręcających). Jeżeli na drodze nie ma oznaczeń drogowych, przy ruchu lewostronnym, obowiązującym w Australii, należy skręcić w prawo przejeżdżając jak najbliżej na prawo od środka skrzyżowania, a w lewo jak najbliżej lewej krawędzi jezdni (rys. 5).

Rys. 5
Ruch lewostronny
https://nt.gov.au/driving/safety/road-rules-in-nt/changing-lanes-and-turning

Odwracając rysunek, by był zgodny z ruchem prawostronnym, oczywistym jest, że jeżeli na drodze nie ma linii prowadzących dla skręcających, należy skręcić w lewo przejeżdżając jak najbliżej środka skrzyżowania, a w prawo jak najbliżej prawej krawędzi jezdni. Na dalszy pas ruchu może wjechać, tylko na powierzchni skrzyżowania, jedynie ten kierujący który po swojej zewnętrznej stronie nie ma pasów do skręcania w tym samym kierunku (rys. 6).

Rys. 6
Zasady zmiany kierunku jazdy z jednego pasa ruchu na dwa oraz z dwóch na trzy  pasy ruchu na jezdni drogi poprzecznej przy ruchu prawostronnym

Ta prosta i uniwersalna zasada jest niezależna od ilości oznaczonych znakami pasów ruchu przed i za skrzyżowaniem, bowiem za skrzyżowaniem nie ma prawa być mniej pasów ruchu niż przed nim. Umożliwia to bezpieczne zajmowanie wszystkich pasów ruchu na powierzchni kumulacji przed kolejnym skrzyżowaniem lub np. przejściem dla pieszych (rys. 7).

Rys. 7
Powyższe zasady są uniwersalne i niezależne od ilości pasów ruchu przed i za skrzyżowaniem.

Jeżeli na jezdni będą namalowane linie prowadzące dla skręcających to wtedy prawo wyboru pasa ruchu, z zachowaniem szczególnej ostrożności ma, poza jadącym zewnętrznym pasem ruchu, także jadący pasem wewnętrznym (rys. 8).

Rys. 8
Powyższe zasady są uniwersalne. Linie prowadzące dla skręcających pozwalają na uznanie kolejnego pasa ruchu za najbliższy, wtedy gdy ten jest przeznaczony np. tylko do skręcania lub tylko dla określonej grupy pojazdów

      mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski

poniedziałek, 21 sierpnia 2023

457. Zajmowanie pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy (1/2)

457. Zajmowanie pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy (1/2)

W ustawie Prawo o ruchu drogowym z 1983 roku nie pojawił się, obecny w Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym, zapis mówiący o zajmowaniu pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy w lewo. Czy  jest zatem prawdą, że skręcający w tym samym kierunku jazdy maja prawo zająć po skręcie dowolny pas ruchu na jezdni drogi poprzecznej (rys. 1).

Rys. 1
Zajmowanie pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy w lewo dozwolonej z dwóch pasów ruchu wg portalu brd.24.pl (z drugiego pasa tak samo)
https://www.brd24.pl/spoleczenstwo/badz-dobrym-kierowca-32-jaki-pas-zajac-po-skrecie-w-ulice-o-wielu-pasach-ruchu/

"Buy coffee" to forma wspierania niezależnych twórców przez przekazanie im dowolnej kwoty w formie darowizny, za co darczyńcom serdecznie dziękuję. Wspierający moją działalność kwotą min. 25 zł otrzymają w ramach podziękowania najnowsze wydanie książki Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy. Ryszard R. Dobrowolski.

Ostatnio zajmował mnie bardzo portal BRD24.pl, w którym swego czasu pokładałem ogromne nadzieje bowiem miał być bezstronny i profesjonalny.  Bardzo żałuję, bo stał się niestety tendencyjną tubą warszawskiego WORD i wyznawców przeróżnych dogmatów prezentowanych przez członków Stołecznej Szkoły Ogłupiania Kierujących im. Zb. Drexlera, działającej nieformalnie przy  Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym z Wojciechem Pasiecznym, byłym policjantem stołecznej drogówki, na jej czele. 

Nie jest tajemnicą, że ta wpływowa koteria głosi od dawna, że rondo to w całości jedno kierunkowo zorganizowane skrzyżowanie o ruchu okrężnym, takie jak bez wyspy, że znak C-12 to symbol ronda o kierunkowej organizacji ruchu,  ruch okrężny to permanentna zmiana kierunku jazdy w lewo przy wyspie z włączonym jeszcze przed wjazdem na rondo lewym kierunkowskazem, że kierunkowskazy służą do wskazywania kierunku lub strony skrzyżowania, że na skrzyżowaniu na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek, kierunku nie zmienia droga lecz pierwszeństwo, bowiem na takim skrzyżowaniu są dwie drogi z pierwszeństwem. Gdyby ktoś szukał wzorców dla tych bredni i wymysłów to przypominam, że narodziły się one w czasach słusznie minionych, a teraz są jedynie bezkrytycznie powielane.

Za czasów PRL, tak jak w innych sprawach dla zgodności z prawem drogowym ZSRR, skreślono z naszego prawa zgodny z prawem europejskim zapis dotyczący zajmowania pasa ruchu po skręcie. Skreślono bowiem w ZSRR, a w Rosji do dziś, wolno było skręcać z wielu pasów ruchu na jeden. 

Ponieważ od 1998 roku Polska zobowiązała się przestrzegać umów europejskich bez wcześniejszych ograniczeń, wszelkie wątpliwości jesteśmy obowiązani rozstrzygać w oparciu o to prawo.

Zgodnie z obowiązującymi Polskę zasadami ruchu zmieniający kierunek jazdy, jeżeli oznakowanie poziome nie wskazuje inaczej, ma obowiązek wykonać manewr zajmując na jezdni drogi poprzecznej możliwie mało miejsca minimalizując w ten sposób możliwość "zajechania drogi" pojazdom poruszającym się na drodze poprzecznej. "Pilnuje" zatem swojego pasa ruchu licząc pasy ruchu od strony skrętu, albo inaczej mówiąc, ignoruje dodatkowe pasy ruchu po zewnętrznej stronie skrętu. Zasada jest prosta i jednoznaczna, bowiem takim jest i musi być prawo o ruchu drogowym dla wszystkich.

Wynikająca ze skreślenia zapisów niepisana dowolność zajmowania pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy na wielopasowej jezdni, dozwolona tylko z jednego pasa ruch, przełożyła się na nieuprawniony wymysł, że taka zasada obowiązuje także przy zmianie kierunku jazdy dozwolonej z wielu pasów ruchu.

Ponieważ ten nieuprawniony niczym wymysł okazał się szalenie niebezpieczny zaczęto tworzyć kolejne wyssane z palca zasady ruchu, w tym zajmowanie skrajnych pasów na jezdni drogi poprzecznej z pozostawieniem pośrodku wolnych pasów ruchu nazywając je "buforem bezpieczeństwa", z zaprzeczającej jego nazwie prawem wjazdu nań z lewego pasa ruchu z włączonym lewym kierunkowskazem i pierwszeństwem wjazdu jadących z prawej strony.

Na dowód tego wystarczy obejrzeć liczne filmy autorstwa byłych egzaminatorów WORD bezpodstawnie uznawanych za ekspertów w zakresie zasad ruchu drogowego tylko dlatego, że takimi być powinni. Nie dość, że w wymienionych na wstępie sprawach nie mają właściwej wiedzy, to dbając o swoje partykularne interesy bywają bezczelni i chamscy próbując w ten sposób uciszyć krytyków. Ta warszawska koteria miała nawet czelność szydzić z sędziego i wyroku II SA/GL 888/16 w sprawie braku kompetencji i uprawnienia egzaminatora z Częstochowy do wymagania od egzaminowanego włączania lewego kierunkowskazu przed wjazdem na okrężnie zorganizowane rondo. 

W jednym z artykułów opublikowanym przez brd24.pl pada pytanie na który pas ruchu powinni wjechać skręcający z dwóch pasów ruchu na trzypasową jezdnię ulicy Puławskiej w Warszawie? Wg portalu który deklaruje, że priorytetem dla niego jest BRD, wjazd z obu pasów ruchu jest dozwolony, tak jak w Rosji, na dowolny pas ruchu jezdni drogi poprzecznej, co jest kpiną z czytelników i prawa (rys. 1).

Niestety redaktor naczelny  portalu brd24.pl Łukasz Zboralski kolejny raz uwierzył na słowo byłemu egzaminatorowi WORD Mariuszowi Sztalowi, obecnie instruktorowi nauki jazdy o wiedzy z zakresu zasad ruchu drogowego na poziomie przyzakładowego kursu i poradników dla kandydatów na kierowców z czasów PRL. 

Wg Mariusza Sztala zmieniając kierunek jazdy można zająć dowolny pas ruchu na jezdni drogi poprzecznej, także wtedy gdy skręt dozwolony jest z wielu pasów ruchu. Proszę sobie wyobrazić skręcających z trzech na pięć pasów ruchu z prawem do zajmowania na jezdni drogi poprzecznej przez każdego z nich dowolnego pasa ruchu, na dodatek z pierwszeństwem tego co jedzie po prawej stronie i w trakcie zmiany kierunku jazdy dowolnie zmienia pas ruchu. Totalna głupota.  

Zaprzeczając temu doradza jednak, by dla bezpieczeństwa własnego i innych uczestników ruchu drogowego zmieniający kierunek jazdy zachowali podczas wykonywania tego manewru „tożsamość pasa ruchu” kolejny raz interpretując to po swojemu. Zgodnie z prawem europejskim które nakłada obowiązek jazdy  w ten sposób, by na jezdni drogi poprzecznej zajmować możliwie mało miejsca, skręcając w prawo należy jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, a skręcając w lewo możliwie blisko lewej krawędzi jezdni jednokierunkowej lub możliwie blisko środka jezdni dwukierunkowej. Dotyczy to także zmiany kierunku jazdy dozwolonej z wielu pasów ruchu przy dowolnej, jednak nigdy mniejszej od tych sprzed skrętu, ilości pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej. Zmieniający kierunek jazdy pilnuje zatem swojego pasa ruchu licząc pasy ruchu od strony skrętu, ignorując przy tym pasy ruchu leżące po zewnętrznej stronie w stosunku do kierunku w który zmienia kierunek jazdy. 

Niestety od czasów kodeksu z 1983 roku krąży nieuprawniony wymysł, że "tożsamość pasa ruchu" oznacza zgodność pasów ruchu co do ich nazwy, a nie miejsca na jezdni w celu możliwie ciasnego wykonania manewru. Pomijam wymysł o obowiązku kończenia manewru na prawym pasie z uwagi na ruch prawostronny, bo gdyby tak było, to wszyscy skręcający musieliby równać do prawej. 

Mariusz Sztal uważa, bez jakiegokolwiek uprawnienia poza stosowaną w WORD praktyką, że najlepszym jego zdaniem rozwiązaniem w omawianej sytuacji byłoby skręcanie z pasa leżącego po prawej stronie jezdnia na prawy skrajny pas ruchu jezdni drogi poprzecznej, a skręcanie z pasa leżącego po lewej stronie na skrajny lewy tej jezdni. Wówczas środkowe pasy ruchu pozostają wolne i stają się wg niego „buforem bezpieczeństwa” na który może wjechać każdy z dowolnego pasa ruchu. W tej sytuacji "bufor bezpieczeństwa" staje się miejscem zaprzeczającym deklarowanej trosce o bezpieczeństwo w ruchu drogowym, a pomysł przypomina dawne dwukierunkowe trzypasowe jezdnie ze środkowym pasem śmierci.

W kolejnym odcinku podam jednoznaczne i proste, a zarazem zgodne z obowiązującymi Polskę umowami międzynarodowymi, w tym z prawem europejskim, zasady dotyczące zajmowania pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy z jednego i wielu pasów ruchu.
mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski


czwartek, 30 marca 2023

447. Zmiana kierunku jazdy dozwolona z kilku pasów ruchu

447. Zmiana kierunku jazdy dozwolona z kilku pasów ruchu
zgodne z prawem o ruchu drogowym


Rys. 1.1
Zachowując szczególną ostrożność, skręcając z jednego pasa ruchu, wolno zakończyć manewr na dowolnym pasie ruchu. Skręcający nie powinni jednak wzajemnie utrudniać sobie ruchu, to  jadać wg linii przerywanej


"Buy coffee" to forma wspierania niezależnych twórców przez przekazanie im dowolnej kwoty w formie darowizny, za co darczyńcom serdecznie dziękuję. Wspierający moją działalność kwotą min. 25 zł otrzymają w ramach podziękowania najnowsze wydanie książki Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy. Ryszard R. Dobrowolski.

W nawiązaniu do poprzedniego wpisu nasuwa się pytanie o ogólne zasady ruchu dotyczące zmiany kierunku jazdy z jednego lub kilku pasów ruchu z zakończeniem tego manewru na wielopasowej jezdni drogi poprzecznej.

1. Zmiana kierunku jazdy dozwolona tylko z jednego pasa ruchu

Zacznijmy zatem od zmiany kierunku jazdy dozwolonej tylko z jednego pasa ruchu na jezdnię drogi o dowolnej ilości pasów ruchu. Z oczywistych powodów pomijam tak rozumiane skręcanie dozwolone z jednego pasa na jeden pas ruchu jezdni drogi poprzecznej z jednym pasem ruchu w każdym kierunku. 

Dawniej w naszym prawie o ruchu drogowym był zapis, zgodny z obowiązującymi do dziś przepisami europejskimi, wg którego skręcając w prawo należy to czynić od początku jadąc cały czas możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, zaś skręcając w lewo na jezdnię drogi jednokierunkowej jadąc możliwie blisko lewej krawędzi jezdni. Skręcając w lewo na jezdnię dwukierunkową należało kończyć manewr na lewym pasie ruchu leżącym po prawej stronie osi jezdni. Dopiero po wykonaniu manewru zmiany kierunku jazdy w lewo, będąc już na jezdni drogi wylotowej, można było zmieniać kolejno pasy ruchu, by wjechać na prawy pas, i nim poruszać się "na wprost", czyli bez zmiany kierunku jazdy, zgodnie z przebiegiem jezdni drogi.

Jadąc w ten sposób wjazd na jezdnię o dowolnej ilości pasów ruchu zajmuje możliwie mało miejsca na jezdni drogi poprzecznej, jest najmniej inwazyjny i co za tym idzie najbezpieczniejszy. Taki zapis nie pozwalał, poza długimi pojazdami, na inne zachowanie, w tym na zajmowanie dowolnego pasa ruchu po zmianie kierunku jazdy na powierzchni kumulacji przed kolejnym skrzyżowaniem. Poza tym nie było mowy o skręcaniu dozwolonym z wielu pasów ruchu, chociaż to należało traktować jako kolejne zmiany kierunku jazdy dozwolone z jednego pasa ruchu. 

Ponieważ najbezpieczniej jest skręcić w prawo, w 1968 roku zrezygnowano z zapisu dotyczącego obowiązku kończenia manewru zmiany kierunku jazdy w prawo na prawym pasie ruchu jezdni drogi poprzecznej, dając tym samym prawo do zajmowania na powierzchni skrzyżowania, z zachowaniem szczególnej ostrożności, także innego pasa ruchu niż prawy. 

Niepisanym prawem opartym to przyzwolenie na tym, że jadąc kolizyjnie z jednego pasa ruchu można skręcić w dowolnym jego miejscu nie tylko skręcając możliwie  blisko prawej krawędzi jezdni. Tłumaczono to możliwością zajęcia  od razu lewego pasa ruchu w przypadku zamiaru wykonania kolejnej zmiany kierunku jazdy w lewo, bez potrzeby wieloetapowej niebezpiecznej zmiany pasa ruchu od prawego do lewego po opuszczeniu skrzyżowaniaUczyniono to wykorzystując to, że Polska nie była wtedy jeszcze sygnatariuszem Konwencji o ruchu drogowym z 1968 roku. 

Do końca 1983 roku pozostawał jednak w polskim prawie o ruchu drogowym zapis dotyczący manewru zmiany kierunku jazdy w lewo zaliczanego, tak jak cofanie, zawracanie, zmiana pasa ruchu oraz wyprzedzanie, do manewrów niebezpiecznych.

W §27 ust. 4 rozporządzenia o ruchu na drogach publicznych z 1968 roku czytamy: Skręcając w lewo na drogę poprzeczną, kierujący pojazdem obowiązany jest rozpocząć skręcanie z pasa ruchu najbliższego środka jezdni i zakończyć na pasie ruchu najbliższym środka jezdni na prawej połowie drogi, na którą wjeżdża;  przepisu tego nie stosuje się w przypadkach, gdy wymiary pojazdu uniemożliwiają takie skręcanie. Za pas najbliższy środka jezdni uważano także pas ruchu leżący przy lewej krawędzi jednokierunkowej jezdni. 

W obowiązującym od 1984 roku prawie o ruchu drogowym nie ma już tego zapisu czym dopuszczono w Polsce także do możliwości zakończenia skrętu dozwolonego tylko z lewego pasa ruchu, z zachowaniem szczególnej ostrożności, na dowolnym pasie ruchu jezdni drogi poprzecznej. Tłumaczono to obowiązkiem jazdy "na wprost"  możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Dzięki możliwości  wjazdu np. od razu na prawy pas ruchu kierujący unikał niebezpiecznej zmiany  pasa ruchu, od lewego aż do prawego, na jezdni drogi wylotowej.

W 1984 roku Polska ratyfikowała umowy europejskie dotyczące zasad ruchu drogowego które po ich opublikowaniu w Dzienniku Ustaw stały się od 1988 roku także polskim prawem. Pomimo tego, że także w obecnej ustawie Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku nie przywołano zapisu z Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym dotyczącego zajmowania pasów ruchu po zmianie kierunku jazdy, to należy mieć świadomość tego, że ten przepis obowiązuje także na terenie Polski. 

Natomiast jadąc kolizyjnie zmieniający kierunek jazdy może, zachowując szczególną ostrożność, wjechać na powierzchni skrzyżowania na dowolny pas ruchu jezdni drogi poprzecznej. 

Jest to jednak szczególnie niebezpieczne gdy nie ma lub jest wyłączona sygnalizacja świetlna która zamyka ruch na drodze poprzecznej oraz gdy na dwa pasy ruchu równocześnie skręcają pojazdy w lewo i w prawo (rys. 1), dlatego w prawie europejskim nie ma przyzwolenia na takie zachowanie podczas zmiany kierunku jazdy zarówno z jednego jak i kilku pasów ruchu.

Bezpieczny jest jedynie taki skręt w prawo dozwolony tylko z jednego pasa ruchu na skrzyżowaniu typu T i to pod warunkiem, że jadący lewym pasem ruchu, łamiąc prawo, nie postanowi skręcić w prawo z lewego pasa ruchu na lewy pas ruchu jezdni drogi wylotowej. Z taką praktyką mamy do czynienia na skrzyżowanych wylotowych dwupasowych budowli o okrężnej organizacji ruchu, najczęściej typu rondo, co jest jedną z głównych przyczyn wypadków na tego typu, z założenia bezpiecznych, budowlach.

Należy pamiętać, że linie prowadzące dla jadących "na wprost", czyli zgodnie z przebiegiem jezdni, wyznacza się na powierzchni skrzyżowania w ciągu jezdni drogi z pierwszeństwem. Przy możliwości skrętu na jezdnię drogi z pierwszeństwem tylko z jednego pasa ruchu, można tych linii nie wyznaczać (rys. 1.1).
Skręcający w lewo musi mieć świadomość tego, że skręcający w prawo ma przed nim pierwszeństwo, a on nie wie na który pas ruchu zechce on wjechać kończąc manewr. Dlatego zarządzający ruchem drogowym powinien oznakowaniem (organizacją ruchu) zadbać o bezpieczeństwo kierujących. Ponieważ skrajne pasy są tylko do skręcania można to łatwo uczynić przed namalowanie przed przejściem dla pieszych linii ciągłej (rys. 1.2).
Rys. 1.2
Poprawa bezpieczeństwa przez wprowadzenie do oznakowania linii ciągłej 

Jeżeli na jezdni drogi z pierwszeństwem oznaczono na jezdni drogi poprzecznej pasy ruchu liniami prowadzącymi, a skręcający jedzie łukiem w lewo, tak jak na rysunku 1.3 niebieski samochód, to kończy zmianę kierunku jazdy wjeżdżając na lewy pas ruchu jezdni drogi poprzecznej, zatem zgodnie z obowiązującym prawem i zapisem Konwencji. Aby wjechać na prawy pas ruchu jezdni drogi wylotowej musi, będąc już na niej, zmienić lewy pas na prawy zgodnie z art. 22.1, art. 22.4 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Kierujący ma obowiązek być świadomym tego, że taki zamiar ma obowiązek sygnalizować zawczasu i wyraźnie właściwym co do zamiaru, tu prawym, kierunkowskazem. Jadąc na inny pas ruchu niż najbliższy musi to robić mając świadomość tego, że jadąc swoim pasem prosto skręca z niego w lewo dopiero na wysokości poprzecznego pasa ruchu na który chce wjechać na powierzchni skrzyżowania bacznie obserwując ruch przed sobą.
 
Praktykowana bezkolizyjna zmiana kierunku jazdy w lewo jest zgodna z przepisami ale kontynuowanie jej po opuszczenia powierzchni skrzyżowania na jezdni drogi wylotowej w celu wjazdy łukiem na prawy pas ruchu z włączonym lewym kierunkowskazem jest zabroniona i jako taka jest niedopuszczalna i niebezpieczna.  
Rys. 1.3
Na powierzchni skrzyżowania pasy ruchu oznacza się znakami drogowymi w ciągu drogi z pierwszeństwem

2. Zmiana kierunku jazdy dozwolona z dwóch pasów ruchu na jezdnię o dwóch pasach ruchu.

Na początek warto pamiętać o tym, że ilość oznaczonych znakami pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej nigdy nie jest mniejsza od ilości pasów ruchu z których można na tą jezdnię skręcić. Zatem jeżeli wolno skręcić z dwóch pasów ruchu to na jezdni drogi poprzecznej będą minimum dwa pasy ruchu. Druga sprawa to brak wiedzy jak oznakowano pasy ruchu na jezdni drogi poprzecznej zarówno kierunkowo jak i co do ich przeznaczenia. 

Przy skręcaniu z dwóch na dwa pasy ruchu polskie niepisane prawo do zajmowania dowolnego pasa ruchu przy zmianie kierunku jazdy dozwolonej z jednego pasa ruchu już nie działa. Ma obowiązek skręcać "pilnując swojego pasa ruchu" licząc pasy ruchu od strony skrętu. Pokonując elementarne skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu kierujący, co do zasady, nie ma prawa do zmiany pasa ruchu i zajeżdżania drogi jadącemu obok. Dlatego właściwy co do zamiaru pas ruchu zajmuje się zawsze przed wjazdem na każde elementarne skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu. Nie można jednoznacznie i zawczasu sygnalizować zamiaru wykonania manewru zmiany kierunku jazdy i zmiany pasa ruchu, tak jak nie można tych manewrów wykonać równocześnie, szczególnie skręcając w lewo z włączonym lewym kierunkowskazem zmienić pas ruchu z lewego na prawy. 

Rys. 2.1
Przykład linii prowadzących dla skręcających w lewo z dwóch na dwa pasy ruchu

Oczywiście zmieniając kierunek jazdy każdy z wykonujących ten manewr "pilnuje" swojego pasa ruchu by nie utrudnić sobie wzajemnie wykonania tego manewru. W szczególności jadący po większym łuku jedzie blisko osi jezdni tak by nie zajechać drogi jadącemu obok. Dlatego nawet przy skręcie z dwóch na dwa oznaczone znakami drogowymi pasy ruchu można, by zapewnić obu skręcającym komfort i bezpieczeństwo, wyznaczyć na jezdni linie prowadzące dla obu pasów ruchu, które wyznacza się zawsze po stronie skrętu (rys. 2.1). 

3. Zmiana kierunku jazdy dozwolona z dwóch lub większej ilości pasów  ruchu na jezdnię o większej ilości pasów ruchu niż ilość pasów ruchu z których można zmienić kierunek jazdy wg ogólnych zasad ruchu

Pamiętamy, że zgodnie z polskim i obowiązującym Polskę europejskim prawem o ruchu drogowym, co do zasady, zamierzając zmienić kierunek jazdy należy wykonać ten manewr zajmując możliwie mało miejsca na jezdni drogi poprzecznej, dbając przy tym o to, by zakończyć ten manewr na pasie ruchu zgodnym z tym z którego kierujący zmieniał kierunek jazdy, licząc pasy ruchu od strony skrętu. Dzięki temu zmieniający kierunek jazdy nie będą utrudnić sobie i innym ruchu przy okazji  minimalizując możliwość zagrożenia jego bezpieczeństwu. 

Zmieniając kierunek jazdy zawsze czynimy to tak, jak gdyby na jezdni drogi na którą skręcamy nie było żadnych dodatkowych pasów ruchu, poza tymi które są najbliższe nam. Inaczej mówiąc zawsze skręcamy tak jak gdyby jezdnia drogi poprzecznej miała taką samą ilość pasów ruchu ile jest pasów ruchu przeznaczonych do skręcania zapominając, przy skręcaniu w lewo, o pozostałych pasach ruchu znajdujących się po prawej stronie, a skręcając w prawo po lewej stronie jezdni, chyba że znaki drogowe na jezdni w postaci linii prowadzących dla skręcających mówiłyby inaczej.

Zaprzecza to spotykanej, sprzecznej z obowiązującym prawem, praktyce. Nie jest prawdą, że zmieniając kierunek jazdy w lewo z dwóch na trzy pasy ruchu, skręcający z lewego pasa ruchu wjeżdża na lewy lub środkowy pas ruchu jezdni drogi poprzecznej, a skręcający z prawego pasa ruchu kończy manewr na prawym pasie z pierwszeństwem wjazdu także na pas środkowy jako zmieniający pas ruchu jadący z jego prawej strony. 

Takie zachowanie jest pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych. Zmiana kierunku jazdy nie ma nic wspólnego z manewrem zmiany pasa ruchu, tym bardziej, że każdy z tych manewrów wymaga osobnego sygnalizowania zamiaru, na dodatek zawczasu i wyraźnie.  Podczas zmiany kierunku jady, tak samo jak jadąc na elementarnym skrzyżowaniu w rozumieniu zasad ruchu "na wprost", czyli bez zmiany kierunku jazdy,  nie zmienia się pasa ruchu. Dlatego właściwy pas ruchu, zgodnie z zamiarem, zajmuje się zawsze przed wjazdem na każde elementarne skrzyżowanie dróg w rozumieniu zasad ruchu. Nie jest także prawdziwym argument, że takiego zachowania wymaga obowiązek jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, bowiem dotyczy on w Polsce, bo w innych krajach nie zawsze, jedynie jadących "na wprost". Poza tym rzekomy obowiązek wjazdu z prawego pasa ruchu na prawy pas ruchu jezdni drogi poprzecznej zaprzecza możliwości wjazdu na pas środkowy, a nie prawy. Gdyby tak było, to także wszyscy inni skręcający w lewo musieliby jechać możliwie blisko tego który skręca w lewo z prawego pasa ruchu na prawy pas. Poza tym skręcający w lewo z włączonym lewym kierunkowskazem nie jest w stanie sygnalizować zamiaru jazdy na prawą stronę jezdni drogi poprzecznej co jest powodem braku takiego przyzwolenia w prawie europejskim.   

Powtórzę zatem kolejny raz, że zmieniając kierunek jazdy nie zajeżdża się wzajemnie drogi i pilnuje się "swojego" pasa ruchu co do zgodności z tym sprzed skrętu, licząc pasy ruchu od strony zmiany kierunku jazdy. 


4. Zmiana kierunku jazdy dozwolona z dwóch lub większej ilości pasów ruchu na jezdnię o większej ilości pasów ruchu niż ilość pasów ruchu z których można zmienić kierunek jazdy wg znaków drogowych

Zmieniający kierunek jazdy musi mieć świadomość tego, że nie jest mu znane oznakowanie kierunkowe oraz przeznaczenie pasów na jezdni drogi poprzecznej, bowiem to oznakowanie znajduje się przed skrzyżowaniem na jezdni drogi poprzecznej.

Ogólna zasada ruchu jest taka, że jeżeli wolno skręcić z kilku pasów ruchu, to skręca się tak jak gdyby na drodze poprzecznej było tyle samo pasów ruchu co ich ilość na jezdni drogi z której się zmieniało kierunek jazdy, licząc te pasy od strony zmiany kierunku jazdy. 

Ogólne zasady ruchu można zmienić znakami albo sygnałami drogowymi. Dlatego gdy skrajny pas ruchu jest przeznaczony tylko do skręcania albo dla określonej grupy pojazdów, a na drodze poprzecznej nie ma miejsca do zmiany pasa ruchu, 

Może się jednak zdarzyć, że np. skrajny pas ruchu jest przeznaczony tylko dla zmieniających kierunek jazdy lub dla określonej grupy pojazdów. Wówczas organ odpowiadający za ruch drogowy może lub musi zmienić oznakowaniem poziomym organizację ruchu w ten sposób, by pozwalała ona na inne zachowanie kierującego niż wynikałoby to z ogólnych zasad ruchu.  Na powierzchni skrzyżowania maluje się wówczas linie prowadzące na właściwy pas ruchu, zwykle o jeden pas ruchu dalej. Bywa, że takie oznakowanie jest też wprowadzane na skrzyżowaniu w związku z potrzebą skierowania autobusu komunikacji miejskiej na przystanek (rys. 4.1). 
Rys. 4.1
Zmiana kierunku jazdy w lewo ma obowiązek być wykonywana z uwzględnieniem linii prowadzących dla skręcających
 
Bywa, że nie da się tego zrobić bowiem skrajny pas ruchu jest np. pasem dla autobusów lub pasem oznaczonym także strzałką tylko do skręcania. Wówczas po zakończeniu zmiany kierunku jazdy zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu kierujący wyłącza kierunkowskaz i pozostaje na pasie ruchu lub sygnalizując zamiar zawczasu i wyraźnie zmienia pas na odpowiadający jego zamierzeniu (rys. 4.2 i rys. 4.3). 
Rys. 4.2
Obowiązek zmiany kierunku jady w lewo z dwóch pasów ruchu na jezdnię drogi o trzech pasach ruchu 

Rys. 4.3
Lewy pas ruchu jest przeznaczony tylko do skręcania w lewo, środkowy do jazdy "na wprost" albo w lewo, a prawy tylko do skręcania w prawo

Na tym poznańskim skrzyżowaniu dochodzi do wielu konfliktów, bowiem wadliwie wyszkoleni kierowcy skręcając w lewo z lewego pasa ruchu są przekonani, że skręcający w lewo z prawego pasa ruchu ma obowiązek zakończyć manewr  na prawym pasie ruchu, tu przeznaczonym tylko do skręcania w prawo. Niestety z tego powodu nie można liniami prowadzącymi skierować kierujących o jeden pas ruchu dalej niż wynika to z ogólnych zasad ruchu.  

Na filmie poniżej, tak jak w poprzednim wpisie, przedstawiam zapis ze spotkania także dwóch szeryfów, z których jeden jest także uczniem Marka Dworaka. 
https://youtu.be/4Mxekw7esfM

Na jezdni drogi poprzecznej są trzy pasy ruchu. Lewy pas oddzielono od sąsiednich dwóch linią ciągłą uniemożliwiającą zaraz za skrzyżowaniem zmianę pasa ruchu na środkowy i odwrotnie. Zmieniający kierunek jazdy w lewo z lewego pasa ruchu ma obowiązek zakończyć manewr na lewym pasie ruchu. Zmienić pas ruchu na środkowy może dopiero na odcinku na którym pasy ruchu rozdzielone są przerywaną linią segregacyjną. Skręcający z pasa obok kończy manewr zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu na pasie środkowym czyli zgodnym z tym z którego skręcał licząc pasy ruchu od strony skrętu. Po wykonaniu manewru obaj skręcający wyłączają lewy kierunkowskaz. Kończący manewr na pasie środkowym może pozostać na tym pasie bowiem prawy pas jest tylko do skręcania w prawo. Lewy pas ruchu jest przeznaczony jedynie do skręcania w lewo, ale z powodu robót drogowych się kończy. Nie ma spowolnienia ruchu na obu pasach zatem jadący lewym pasem musi go zmienić na ogólnych zasadach ruchu. Mógł zwolnić, ale skoro był przed jadącym po prawej stronie postanowił przyspieszyć i sygnalizując zamiar zmiany pasa ruchu rozpoczął ten manewr. Na potrzeby filmu został otrąbiony przez filmującego, który okazał się także szeryfem o zachowaniu godnym nazwy kanału na którym pokazano jego wyczyny na drodze. 

Bardzo podobna sytuacja jest przedstawiona na kolejnym filmie. Tu także prawy pas ruchu jest przeznaczony tylko do skręcania w prawo. 
https://youtu.be/pbi3WZFXwi0

Zobaczmy zatem jak znakami można skierować skręcających na właściwy pas ruchu na elementarnym w rozumieniu zasad ruchu skrzyżowaniu przy dozwolonym skręcaniu z dwóch pasów ruchu na jezdnię drogi poprzecznej o czterech pasach ruchu (rys. 4.4 i rys. 4.5).
Rys. 4.4
Skręt dozwolony jest z dwóch pasów ruchu na jezdnię o czterech pasach ruchu

Rys. 4.5
Dwa lewe pasy ruchu są przeznaczone do skręcania w lewo natomiast dwa prawe do jazdy "na wprost" 
Dwa lewe pasy ruchu na jezdni drogi poprzecznej są przeznaczone tylko do skręcania w lewo dlatego linie prowadzące kierują skręcającego z prawego pasa na prawy pas ruchu przeznaczony do jazdy "na wprost". Zajmujący lewy pas ruchu może pojechać po zmianie kierunku jazdy także "na wprost" lub na następnym skrzyżowaniu zmienić kierunek jazdy w lewo. Jadąc wzdłuż linii prowadzącej trafi na pas do jazdy "na wprost" natomiast zamierzając ponownie zmienić kierunek jazdy ma wyjątkowo prawo do przekroczenia linii prowadzącej i wjazd na jeden z pasów przeznaczonych do skręcania w lewo. 

Reasumując, jeżeli nie ma na jezdni linii prowadzących to skręca się z jezdni w celu jej opuszczenia, co jest zmianą kierunku jazdy, tak jak gdyby ilość pasów ruchu na jezdni drogi poprzecznej była zgodna z ilością pasów ruchu na jezdni drogi z której się skręca, licząc pasy ruchu od strony skrętu. Pomijam tu możliwość wyboru pasa ruchu na jezdni drogi poprzecznej, przy skręcaniu dozwolonym tylko z jednego pasa ruchu. Przy możliwości skręcania z kilku pasów ruchu i liniach prowadzących skręca się jadąc wzdłuż tych linii przy czym prawo do ich przekraczania, poza ruchem poprzecznym, ma tylko zmieniający kierunek jazdy ze skrajnego pasa ruchu, np. w celu zawrócenia. 

mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski