niedziela, 24 lipca 2016

63. Perfidia WORD czy głupota instruktorów?

63. Perfidia WORD czy głupota instruktorów?

Tym razem nie o RONDACH i zasadach ruchu, lecz o środowisku WORD które w Polsce całkowicie ubezwłasnowolniło instruktorów i wykładowców Ośrodków Szkolenia Kierowców.

Zawsze piszę, że zanim kandydat na kierowcę uzyska uprawnienia nie ma czytać mego bloga. Ma słuchać swego instruktora jak wyroczni, gdyż tylko on wie jaką wiedzą dysponuje egzaminator (inżynier samochodziarz, historyk, filolog, religioznawca, socjolog  czy bezrobotny psycholog po czteromiesięcznym kursie w WORD, który nader często rozumie obowiązujące prawo tak jak nikt inny i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nawet nie zdaje sobie sprawy taki "ekspert" z tego, że przez kilkanaście godzin wykładów dotyczących zasad ruchu drogowego zamiast prawa ustawowego dotyczącego zasad ruchu nauczono go bezprawia czyli prawa korporacyjnego WORD opartego na wymysłach Zbigniewa Drexlera uchodzącego przez kolegów z branży za niekwestionowany autorytet i to nie z racji wiedzy czy wykształcenia,  a jedynie z faktu, że był w czasach PRL przez ponad 30 lat ministerialnym urzędnikiem któremu zawdzięczamy wiele istniejących do dziś patologii. Wystarczy wymieni9ć takie jak np. bezprawne twierdzenie, że będące złożoną budowlą RONDO jest pod względem zasad ruchu w całości jednym skrzyżowaniem, że ruch okrężny to zmiana kierunku jazdy w lewo przy wyspie środkowej, że znak C-12 to znak RONDO o znaczeniu znaku C-9 lub C-1, a także znakowanie znakami C-12 obiektów które nie mają nic wspólnego z zasadami ruchu okrężnego - więcej na 
https://docs.google.com/presentation/d/1jRYSBkAcgMnE8SLm16fPonlDFyBSCDF6mMfN1Ktc2zc/edit?usp=sharing.

Są WORD-y w których prawo korporacyjne jest oparte na wymysłach twórcy i założyciela Krajowej Rady Audytorów działającej w cieniu Stowarzyszenia Dyrektorów WORD (Wybitnych Egzaminatorów), należałoby dodać samozwańczych gdyż "tytuł" AUDYTORA jako super egzaminatora nadają sobie sami członkowie tej koterii. 

Dr inż. Władysław Drozd, bo o nim tu mowa, tworząc bezprawnie stosowaną przy egzaminowaniu "Metodykę egzaminowania" wymyślił nieistniejące "uniwersalne zasady ruchu okrężnego" ze skręcaniem w lewo w rozumieniu zmiany kierunku jazdy, a nie ruchu, co jest zaprzeczeniem tej znanej od początku ubiegłego wieku tej organizacji ruchu. Ściągnął te zasady z prawa Wielkiej Brytanii, gdzie "ruch okrężny" istnieje w ich prawie, ale nie stosuje się tego rozwiązania komunikacyjnego w praktyce, zasady ruchu na ich jedynie brytyjskich  rondach o kierunkowej organizacji ruchu wmawiając, że to "nowoczesny ruch okrężny". Dlatego przed wjazdem na "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" egzaminatorzy każą wybierać pasy ruchu do skrętu pomimo, że jazda okrężnie biegnąca jezdnią to kontynuowanie jazdy "na wprost" okrężnie biegnącą jezdnią, zatem wcale nie wymagającą zastosowania się do art. 22 ustawy prawo o ruchu drogowym.

Wygląda na to, że nic się w tej sprawie nie zmieni i WORD-y nadal będą źródłem szerzenia bezprawia pomimo, że ich dyrektorzy są członkami Wojewódzkich Rad Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

W dniu 10 czerwca 2016 odbył się w Warszawie ogólnopolski Kongres Instruktorów i Wykładowców Nauki Jazdy zorganizowany przez Fundację Zapobieganie Wypadkom Drogowym na którym powołano bez żadnego uprawnienia RZECZNIKA INSTRUKTORÓW I WYKŁADOWCÓW NAUKI JAZDY.

Wydawać by się mogło, że lekceważone i zupełnie nieskuteczne stowarzyszenia środowisk szkoleniowców zadbają o to, by zamiast nich rzecznikiem środowiska był ktoś niezależny nie tylko od prowadzonego biznesu w branży szkoleniowej ale także od WORD,  które traktują z lekceważeniem całkowicie uzależnionych od siebie instruktorów i wykładowców.

Jak na ironię na pełnomocnika środowiska szkoleniowców wybrano Tomasza Matuszewskiego, dotychczasowego Pełnomocnika Dyrektora w WORD Warszawa d/s procesu szkolenia, egzaminowania i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Zastanawia mnie czy jest to oznaką bezsilności czy głupoty? 

Okazuje się, że to oznaka całkowitej uległości i ubezwłasnowolnienia. Jak nie możesz zwalczyć zła to musisz je pokochać, dlatego środowisko szkoleniowców nie zawalczy o stosowanie w szkoleniu obowiązującego prawa akceptując milczeniem sprzeczne z prawem wymagania niedouczonych i zarozumiałych egzaminatorów. 

Jak na ironię, na zakończenie Kongresu proklamowana została przez powołanego pełnomocnika „Deklaracja nieobojętności” obarczająca  środowisko szkoleniowców całkowitą winą za źle wyszkolonych kandydatów na kierowców co jest szczytem bezczelności ze strony dotychczasowego pracownika WORD.

Nikt nie odważył się wytknąć WORD-om i ministerialnym specjalistom, że to oni głównie ponoszą odpowiedzialność za to, że instruktorzy zmuszani są w szkoleniu stosować się do wymagań WORD, że zamiast prawa ustawowego z zakresu zasad ruchu stosują bezprawnie w swojej praktyce prawo korporacyjne oparte albo na wymysłach Zbigniewa Drexlera albo Władysława Drozda. Na kongresie popisywał się elokwencją i znajomościami oraz robieniem interesów w kuluarach Pan Mariusz Sztal Kierownik Wydziału Szkoleń i BRD WORD Warszawa który tu  https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci/ronda-da-sie-lubic.html#.V5SIN_mLRhEa dał całkowity popis swojej niewiedzy przyjmowanej przez instruktorów z pokorą dla dobrych układów i dobrej zdawalności.

Jak do tego dodamy bazę pytań zweryfikowaną pod względem merytorycznym przez egzaminatorów, z pominięciem prawników i milczące  przyzwolenie Krajowego konsultanta d/s inżynierii ruchu i ministerialnego specjalisty Marka Wierzchowskiego na łamanie prawa przez organizatorów ruchu i drogowców to obraz bezprawia będzie pełny. 

Czy ministerialny specjalista i wykładowca akademicki  który nie widzi np. bezprawnego znakowania znakami C-12 obiektów budownictwa drogowego które nie mają nic wspólnego z zasadami ruchu okrężnego, a w licznych publikacjach i wypowiedziach udowadnia, że nie odróżnia skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu czyli wg ustawy Prawo o ruchu drogowym od skrzyżowania w rozumieniu budowli o którym jest mowa w przepisach wykonawczych do ustawy Prawo budowlane, nie jest winnym wadliwego szkolenia, nie tylko kandydatów na kierowców?

A oto pełna sloganów "Deklaracja Nieobojętności" czyli okazjonalne ble, ble, ble.

Dla nas, polskich instruktorów i wykładowców nauki jazdy, najwyższą wartością jest zdrowie i życie człowieka. Idea poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego wyznacza kierunki naszych życiowych i zawodowych pasji. Dzielimy je z naszymi klientami – kandydatami na kierowców, ale także z rodzicami, wychowawcami i opiekunami, z nauczycielami oraz wszystkimi osobami odpowiedzialnymi za kształt życia społecznego. Łączy nas poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo obywateli.

 Jesteśmy świadomi niepożądanych skutków zdarzeń drogowych w ich wymiarze społecznym i ekonomicznym. To dla nas wielkie wyzwanie zawodowe i osobiste. Nie akceptujemy tak wielkiej liczby ofiar na drodze i tragicznych w skutkach zdarzeń. Nie zgadzamy się na społeczną akceptację lekceważenia prawa, na negatywne przykłady burzenia ładu komunikacyjnego. Powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby to zmienić. Malejąca w ostatnich latach liczba zabitych i rannych w wypadkach drogowych wciąż jest zbyt wysoka. To między innymi od nas zależy, czy uda się tę sytuację zmienić.


Zgodnie twierdzimy, że najbardziej optymalnym środkiem poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego jest podnoszenie jakości szkolenia kierowców, oparte m.in. o kompetencję i autorytet instruktorów oraz wykładowców. Naszą powinnością jest stały rozwój, poszerzanie wiedzy i wzrost jakości oraz poziomu szkolenia. Powinnością i jednocześnie zobowiązaniem.

W imię szacunku dla potrzeb mieszkańców naszego kraju oczekujących zapewnienia bezpieczeństwa i właściwego standardu życia, deklarujemy gotowość do systematycznego działania, którego celem jest zapewnienie każdemu “spokojnego powrotu do domu”.

Rzecznik Tomasz MATUSZEWSK


A oto sylwetka dotychczasowego Pełnomocnika Dyrektora WORD Warszawa d/s procesu szkolenia, egzaminowania i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego który stał się za sprawą Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym założonej przez Grupę IMAGĘ gdzie głównym ekspertem jest Zbigniew Drexler, RZECZNIKIEM INSTRUKTORÓW I WYKŁADOWCÓW NAUKI JAZDY zależnych całkowicie od egzaminatorów WORD

Wykształcenie wyższe, Absolwent Akademii Teologii Katolickiej, ukończone podyplomowe studia na Politechnice Radomskiej, Wojskowej Akademii Technicznej i Politechnice Warszawskiej, ukończone studia doktoranckie, obecnie w fazie pisania pracy doktorskiej.

Radny rady miasta Gostynina II kadencji - Przewodniczący Komisji Rewizyjnej.

Radny wojewódzki III kadencji.

9 lat pracy w szkolnictwie, w tym z-ca dyrektora ds. wychowawczych.

Instruktor nauki jazdy wszystkich kategorii.

Egzaminator kandydatów na kierowców wszystkich kategorii.

Członek komisji weryfikacyjnej kandydatów na egzaminatorów oraz egzaminatorów powołanej przez Ministra właściwego ds. Transportu.

Współautor wojewódzkiego programu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego na Mazowszu – Gambit Mazowiecki. 

Ekspert w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego - certyfikat nr 066 Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Były doradca wicewojewody mazowieckiego.

Członek Mazowieckiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Z-ca dyrektora WORD w Płocku w latach 1998 - 2001

Od 2002 roku pracownik WORD w Warszawie; początkowo Kierownik Wydziału Szkolenia i Bezpieczeństwa Drogowego; obecnie Pełnomocnik Dyrektora ds. Procesu Egzaminowania.

Starosta Gostyniński.

Zainteresowania: literatura, muzyka, polityka, motoryzacja, turystyka piesza.

Gratuluję umiejętności całkowitego zniewolenia środowiska szkoleniowców. Panu staroście polecam zainteresować się poza POLITYKĄ także ZASADAMI RUCHU DROGOWEGO. Być może zauważy Pan znaki C-12 na wlotach obiektów które nie mają żadnego związku z zasadami organizacji ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny", nauczy Pan Kierownika od szkoleń i BRD inż. Mariusza Sztala, że RONDO w polskim prawie o ruchu drogowym nic nie znaczy gdyż nie ma w nim ani jednego słowa o rondach, dowie się Pan czym jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" i, że nie jest nim żaden plac typu RONDO oraz zacznie Pan odróżniać "skrzyżowanie" w rozumieniu zasad ruchu od "skrzyżowania" w rozumieniu budowli drogowej. 

Egzaminator można być kim chce bo i tak żaden instruktor nie odważy się powiedzieć mu, że jest cymbałem ale Pan jako rzecznik środowiska instruktorów musi mieć wiedzę zgodną z prawem ustawowym a nie korporacyjnym WORD made in Drozd & Drexler, gdyż to oni każdego dnia narażając swoje i kursanta życie uczą wg wymagań niedouczonych egzaminatorów włączania lewego kierunkowskazu na wlocie skrzyżowań zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego i zajmowania lewego pasa ruchu pomimo, że prawy jest wolny, tylko po to by za chwilę zmienić go na zewnętrzny. 

Nie mając wiedzy czym jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" i wierząc w nadprzyrodzoną moc BLACHY znaku C-12 tak naprawdę nie wiedzą kiedy im wolno wyprzedzać pojazdy silnikowe.  Skręcając w lewo muszą jechać wbrew prawu z włączonym lewym kierunkowskazem w poprzek wyznaczonych pasów ruchu aż na prawy pas, bowiem egzaminatorzy nie wiedzą czym jest manewr zmiany pasa ruchu i czym jest obowiązek jazdy prawą stroną jezdni.  

Zmuszani są przez wadliwie szkolonych egzaminatorów do włączania kierunkowskazów pomimo, że jadąc drogą z pierwszeństwem która na skrzyżowaniu zmienia swój kierunek nie maja zamiaru jej opuścić z jej lewej lub prawej strony, albo zabrania się im włączania kierunkowskazu gdy zamierzają to uczynić zgodnie z obowiązującym prawem na łuku drogi tylko z tego powodu, że nie będą kręcić kierownicą czyli zmieniać kierunku ruchu. 

Szczerze mówiąc nie wierzę w jakąkolwiek zmianę na lepsze gdyż WORD-y to zbiorowisko wadliwie wyszkolonych amatorów którym wydaje się, że są super fachowcami. Na dodatek te koterie nie są przez nikogo kontrolowane pod względem merytorycznym, a ich przedstawiciele są doradcami nawet ministerialnych urzędników.

Ryszard R. Dobrowolski

sobota, 2 lipca 2016

62. Na rondzie skręcamy tylko w prawo. Prawda czy fałsz?


Policjant podczas interwencji na jednym z warszawskich ROND zorganizowanym wg zasad "ruchu okrężnego" stwierdził, że "Na rondzie skręcamy tylko w prawo". Instruktorzy nauki jazdy oraz egzaminatorzy WORD na rondzie każą skręcać w lewo. Kto ma rację?

Na wniosek moich wiernych czytelników postanowiłem przeredagować ten post tak by skoncentrować się w nim na meritum sprawy a teorię która nie do końca interesuje przeciętnego kierowcę opisać w osobnym poście. Nie jest to dla mnie proste gdyż jestem zwolennikiem zrozumienia z czego wynika dany przepis lub czemu ma on służyć gdyż tylko wtedy świadomość prawa jest pełna a prawo łatwo przyswajalne.

Poniżej (Rys. 1) pokazano jako przykład trzy razy to samo jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych.  Każdego dnia na naszych drogach spotykamy skrzyżowania dróg rozumiane jako obiekty budownictwa drogowego o różnej złożoności, geometrii i organizacji ruchu wynikającej z ich oznakowania pionowego i poziomego, a nie skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu o których jest mowa w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Kierujący ma obowiązek poruszać się na nich zgodnie z miejscem na drodze i jego oznakowaniem  zawsze w całkowitej zgodzie z obowiązującymi zasadami ruchu opisanymi w tej ustawie.. Złożone obiekty infrastruktury drogowej pod względem zasad ruchu mogą  składać się z wielu elementów opisanych w art. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym w tym z wielu MIEJSC w których krzyżują się ze sobą w jednym poziomie zwykle dwie drogi posiadające jezdnie tworząc w wyniku tego wspólne powierzchnie.

Ani w polskim ani w obowiązującym Polskę prawie międzynarodowym dotyczącym zasad ruchu drogowego nie ma zapisu pozwalającego na traktowanie pod względem zasad ruchu w całości jakiegokolwiek złożonego obiektu w formie jednopoziomowego skrzyżowania dróg publicznych jako "SKRZYŻOWANIA" o którym jest mowa w art. 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym ani żadnych specjalnych zasad ruchu dla jakiegoś wybranego zespołu takich skrzyżowań. Takie zapisy istnieją tylko w USA gdzie dotyczą tzw. "modern roundabouts" czyli kierunkowo zorganizowanych jedynie amerykańskich "nowoczesnych rond" i w Wielkiej Brytanii gdzie dotyczą też kierunkowo zorganizowanych jedynie brytyjskich "roundabouts" czyli "rond".
W  kontynentalnej Europie od ponad wieku (w Polsce od 1959 roku) mamy specjalną organizacją ruchu dotyczącą PLACÓW o wszystko mówiącej jednoznacznie oryginalnej nazwie  ONE-WAY ROTARY SYSTEM czyli system jednokierunkowej okrężnie biegnącej drogi. Obecna nazwa tego rozwiązania komunikacyjnego to TRAFFIC CIRCLE czyli RUCH OKRĘŻNY.

Na czym zatem polega rozwiązanie komunikacyjne o nazwie RUCH OKRĘŻNY? To tylko i wyłącznie jednokierunkowa jezdnia biegnąca okrężnie dookoła zagospodarowanego na potrzeby publiczne lub reprezentacyjne PLACU lub niedostępnej publicznie wyspy na skrzyżowaniu dróg publicznych z wyspą środkową* na której to jezdni kierujący ma obowiązek poruszać się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara wg obowiązujących ogólnych zasad ruchu właściwych co do miejsca na drodze i jego oznaczenia.  I to wszystko co trzeba wiedzieć by właściwie rozumieć dyspozycję znaku C-12 i zasady ruchu okrężnego.

*) Pod koniec ubiegłego wieku za sprawą Franka Blackmore z Brytyjskiego Instytutu Badawczego Transportu i Ruchu Drogowego ruch okrężny zawitał także na europejskich skrzyżowaniach dróg publicznych z OKRĄGŁĄ wtedy wyspą środkową czyniąc je pod względem zasad ruchu obiektami złożonymi identycznymi z tak właśnie okrężnie zorganizowanymi placami typu RONDO.       W  1999 roku  podzielono Polsce tak zorganizowane OBIEKTY na mini, małe, średnie i duże ronda. Nie zdefiniowano ani określenia RONDO ani nie napisano wtedy ani słowa o ich organizacji ruchu a to z tego powodu, że jak to ma miejsce na klasycznym jednokierunkowym rondzie zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego (wtedy nie było jeszcze innych rozwiązań) o okrężnie biegnącej jednokierunkowej jezdni powiadamiał kierujących stojący na wlotach znak C-12 ze znakiem A-7 lub bez niego. Regulację pierwszeństwa znakami A-7 na wlotach tak zorganizowanych obiektów wprowadzono w Europie Porozumieniem europejskim w 1971 roku (u nas w roku 1983). W Konwencji wiedeńskiej ta regulacja prawna znalazła się dopiero w 2006 roku.

Rys. 1
Jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych bez wyspy i z wyspą środkową z uprzywilejowanym jednym kierunkiem ruchu oraz ten sam obiekt zorganizowany wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO.
Na schematach pokazano układ dróg posiadających pierwszeństwo (kolor zielony) i podporządkowanych (kolor czerwony). 

Wróćmy więc do rysunku. Po lewej mamy obiekt budownictwa drogowego w postaci pojedynczego jednopoziomowego skrzyżowania dróg publicznych na którym pierwszeństwo określono znakami drogowymi czyniąc jedną z dróg uprzywilejowaną. Gdyby na wlotach nie było żadnych znaków to ten obiekt byłby pod względem zasad ruchu skrzyżowaniem równorzędnym.

Na środkowym rysunku pokazano ten sam obiekt co na rysunku po lewej z wysepką leżącą w całości na wspólnej powierzchni krzyżujących się na nim dróg, który pod względem zasad ruchu jest nadal jednym skrzyżowaniem (art. 2.10 p.r.d.) tak jak ma to miejsce na rysunku po lewej.

Wreszcie na ostatnim rysunku mamy ten sam obiekt infrastruktury drogowej co na rysunku środkowym lecz zorganizowany wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO z jednokierunkową jezdnią uprzywilejowana lub nie biegnącą dokoła wyspy środkowej.

Przy tej organizacji ruchu nie ma znaczenia jakie wymiary ma wyspa i czy leży w całości na wspólnej powierzchni krzyżujących się dróg. Na środkowym rysunku jazda dookoła wyspy to skręcanie w lewo przy wyspie związane z opuszczeniem drogi prowadzącej wprost do wylotu w celu wjazdu na następną. Na prawym rysunku jazda dookoła wyspy to jazda okrężnie biegnącą jednokierunkową jezdnią bez jej opuszczania co nastąpi dopiero na wybranym wylocie i będzie wymagało zastosowania sie do art. 22.1, art. 22.2.1 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Ani średnica wyspy środkowej czy placu, ani ilość wlotów lub pasów ruchu, a także kształt samej wyspy lub placu  nie mają wpływu na obowiązujące na tak zorganizowanym obiekcie zasady ruchu gdyż sprowadzają cię one do jazdy na wprost okrężnie biegnącą drogą łączącą się z innymi drogami leżącymi tylko po jej prawej stronie wg ogólnych zasad ruchu właściwych co do miejsca na drodze i jego oznakowania.

Dzięki jedynie okrężnie biegnącej jednokierunkowej jezdni, co jest istotą i podstawową zasadą tego rozwiązania komunikacyjnego, wyeliminowano MANEWR SKRĘTU W LEWO opisany w art. 22 p.r.d. (manewr a nie możliwość jazdy na jego lewą stronę) a przy kilku koncentrycznych pasach ruchu wyeliminowano także przecinanie się kierunków jazdy na wylotach, gdyż wszystkie pojazdy na tej jednokierunkowej jezdni poruszają się równolegle względem siebie więc nikt, poza mijanymi wlotami, nie nadjeżdża z ich prawej strony. To wraz z wymuszeniem zmniejszenia prędkości na małych obiektach przez odgięcie toru jazdy świetnie poprawia bezpieczeństwo ruchu.

Rys. 2
Organizacja ruchu ruch okrężny zastosowana wg pomysłu Franka Blackmore także na małych  obiektach (dwa górne rysunki). Zasady ruchu są identyczne jak na dużym placu typu RONDO na którym mamy także długie odcinki przeplatania strumieni ruchu.

Przy okrężnie biegnącej jezdni nawet na tak małym obiekcie jaki jest MINI RONDO poszczególne wloty tworzą z tą jezdnią pod względem zasad ruchu osobne skrzyżowania (art. 2.10 p.r.d.) identycznie jak na dużym placu typu RONDO z tym tylko, że bez odcinków lub z bardzo krótkimi (na średnich obiektach typu RONDO) odcinkami przeplatania strumieni ruchu. Zgodnie z pomysłem Franka Blackmore polegającym na zastosowaniu zasad ruchu okrężnego na niebezpiecznych pojedynczych skrzyżowaniach kanalizując je okrągłą wyspą środkową stają się one pod względem zasad ruchu  okrężnie zorganizowanymi PLACAMI, przy okrągłej wyspie TYPU RONDO (Rys. 2).

Zadaje to kłam bezprawnym twierdzeniom, że obiekt budownictwa drogowego typu RONDO, tylko z tego powodu, że został zaliczony przepisami budowlanymi do BUDOWLI w postaci skrzyżowań skanalizowanych jest w całości pod względem zasad ruchu jednym "skrzyżowaniem" (art. 2.10 p.r.d.).

Pozbawione podstaw prawnych jest także twierdzenie, że skrzyżowanie dwóch dróg z wyspą środkową oznakowaną znakami C-9 na którym ruch odbywa się także dookoła wyspy (permanentne skręty w lewo przy wyspie) jest zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego a zatem jest RONDEM i co jest już zupełnym dowodem na brak podstawowej wiedzy "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" w rozumieniu art. 24.7 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ignoranci brna w swoich wymysłach jeszcze dalej twierdząc, że znak C-12 to znak RONDO wskazujący jedynie z której strony wyspy środkowej należy skręcać w lewo, w prawo lub jechać na wprost do przeciwległego wylotu co sprowadza bez żadnych podstaw prawnych znak C-12  jedynie do odpowiednika znaku C-9 lub C-1 stawiany wraz ze znakiem A-7 na wlotach czyli do roli amerykańskiego znaku RONDO nie mającego nic wspólnego z RUCHEM OKRĘŻNYM.


  Nie wdając się w dyskusje co jest a co nie jest zmianą kierunku jazdy co usiłują bez żadnej potrzeby wytłumaczyć nasi uznani prawnicy jak np. prof. Ryszard A. Stefański wystarczy wiedzieć, że kierujący jadąc okrężnie biegnącą jezdnią nie zmienia kierunku jazdy wymagającego od niego zastosowania się do wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym gdyż nie opuszcza tej drogi. Zmiana kierunku jazdy wymagająca od kierującego zastosowania się do wymogów art. 22.1, art. 22.2.1 i art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym następuje dopiero na wylotach gdyż zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu jest skrętem w prawo z jednej drogi na inną lub na przydrożną nieruchomość, np. na parking przy centrum handlowym.

Zgodnie z zasadami ruchu (art. 22.1, art. 22.2.1, art. 22.3 i art. 22.5 p.r.d.) manewr zmiany kierunku jazdy  w celu opuszczenia tej okrężnie biegnącej jezdni i wjazdu na inną drogę publiczną, posesję, drogę gruntową, drogę wewnętrzna lub parking jest zawsze skrętem w prawo. Stąd stwierdzenie policjanta, że "Na RONDZIE skręcamy zawsze w prawo". 

Ponieważ obecnie nie każde RONDO jest zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego oraz nie każda wyspa jest okrągła, mówiąc ogólnie a nie o konkretnym obiekcie, poprawnie takie sformułowanie powinno brzmieć następująco: Ze skrzyżowania dróg publicznych zorganizowanego wg zasad "ruchu okrężnego" skręcamy zawsze w prawo. 

Policjant mówiąc o skręcaniu mówi o manewrze zmiany kierunku jazdy (art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym - dalej p.r.d.) na "skrzyżowaniu" (art. 2.10 p.r.d.) w rozumieniu zasad ruchu jakim jest każdy wylot na jednopoziomowym skanalizowanym wyspą środkową skrzyżowaniu dróg publicznych typu rondo rozumianym jako obiekt budownictwa drogowego zorganizowany wg zasad ruchu okrężnego.

Egzaminator który stosuje się do ustawowych zasad ruchu drogowego, co zdarza się niezmiernie rzadko lub wcale gdyż jest obowiązany przez dyrektora WORD do stosowania się do prawa zwyczajowego (korporacyjnego),  zbliżając się do dowolnie zorganizowanego "skrzyżowania" rozumianego jako obiekt budownictwa drogowego (§ 3.9 r.w.t.d.p.) mówiąc "Na najbliższym skrzyżowaniu proszę skręcić w lewo"  ma na myśli jazdę na jego lewą stronę a nie o manewr zmiany kierunku jazdy w lewo wymagający zastosowania się kierującego do art. 22.2.2 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Poprawnie wydane polecenie egzaminatora dotyczące wybranego kierunku jazdy na każdym skrzyżowaniu dróg publicznych rozumianym jako obiekt na drodze niezależnie od jego złożoności powinno brzmieć "Na najbliższym skrzyżowaniu proszę pojechać w lewo" lub przy wielu wylotach po lewej stronie takiego obiektu wskazać ten wylot numerycznie, np. "Najbliższe skrzyżowanie proszę opuścić n-tym wylotem".

Po wydaniu takiego polecenia powinien pozwolić kierującemu wykonać wszystkie niezbędne opisane ustawą Prawo o ruchu drogowym manewry tak by ten mógł zrealizować jego polecenie właściwie co do miejsca na drodze i jego oznaczenia, a więc zarówno przed jak i w obrębie "skrzyżowania" rozumianego jak obiekt infrastruktury drogowej. Na rysunkach 3, 4 i 5  pokazano to samo skrzyżowanie dróg publicznych zorganizowane na trzy różne sposoby.

Rys. 3
Jednopoziomowe dwupasowe  skrzyżowanie dróg publicznych skanalizowane wyspą środkową
z podporządkowanymi wszystkimi wlotami 
zorganizowane wg zasad  ruchu okrężnego

Rys. 3. Egzaminowany zbliża się do skrzyżowania. Widząc wcześniej znak A-8 "skrzyżowanie o ruchu okrężnym"  lub wprost znak C-12 (wykluczam polską patologię znakowania znakami C-12 skrzyżowań które nie są w rozumieniu zasad ruchu "skrzyżowaniami o ruchu okrężnym" jak np. wloty na obiekcie na rys. 5) wie, że to skrzyżowanie jest "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" a cały obiekt  jest zorganizowany wg zasad ruchu okrężnego na którym ruch odbywa się okrężnie biegnącą jezdnią przeciwnie do  ruchu wskazówek zegara. To wystarczy by stosując się do opisanych ustawą Prawo o ruchu drogowym zasadami ruchu pokonać taki obiekt zgodnie z jego oznaczeniem czyli obowiązującą organizacja ruchu.

Niezależnie od wylotu którym zamierza opuścić ten obiekt wjeżdża na jego okrężnie biegnącą jezdnię co do zasady z prawego pasa ruchu (art. 16.4 ustawy Prawo o ruchu drogowym) bez potrzeby stosowania się do wymogów art. 22.2 tej ustawy gdyż na wlocie "dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku" (art. 22.3 p.r.d.). Ma więc obowiązek stosowania się do ogólnych zasad w tym do art. 16.4 ustawy czyli jazdy co do zasady przy prawej krawędzi jezdni tak jak to ma miejsce przy jeździe na wprost.

Kontynuuje więc dotychczasową jazdę na wprost po łuku w prawo bez prawa do zmiany pasa ruchu podczas wjazdu. Jeżeli nie zamierza opuścić okrężnie biegnącej jezdni na pierwszym blisko leżącym wylocie nie powinien włączać przed wjazdem żadnego kierunkowskazu. Włączenie lewego jest pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych gdyż kierunkowskazami nie sygnalizuje się strony "skrzyżowania" na którą chce się pojechać a zamiar wykonania manewru zmiany kierunku jazdy związany z opuszczeniem drogi którą się porusza.

Następnie jedzie okrężnie biegnącą jezdnią przeciwnie do ruchu wskazówek zegara przy jej prawej krawędzi (art. 16.4 p.r.d.). Może wyprzedzać lub omijać innych kierujących wykorzystując do tego wewnętrzny pas ruchu jednak na małych obiektach manewry te powinny być ograniczone do niezbędnego minimum. Nie wcześniej niż po minięciu wylotu poprzedzającego zamierzony włącza prawy kierunkowskaz sygnalizując zamiar zmiany kierunku jazdy w prawo na wskazanym przez egzaminatora wylocie. Nie sygnalizuje nieopisanego prawem zamiaru opuszczenia skrzyżowania lecz zamiar wykonania manewru zmiany kierunku jazdy  czyli skrętu w prawo (art. 22.1, art. 22.2.1 i art. 22.5 p.r.d.) o czym mówił policjant.

Tak należy się poruszać na każdym obiekcie zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego i to niezależnie od jego wielkości, kształtu, ilości wlotów lub okrężnie biegnących pasów ruchu.

Jak wspomniano wcześniej egzaminatorzy są zobowiązani przez swoich dyrektorów do stosowania się do zasad zapisanych w ustawie Prawo o ruchu drogowym interpretowanych wg prawa korporacyjnego obowiązującego w danym WORD opartym głównie na wymysłach Zbigniewa Drexlera lub/i Władysława Drozda. Pozaustawowe pomysły  tego pierwszego mamy zmaterializowane w znakowaniu znakami C-12 obiektów które nie mają nic wspólnego z zasadami ruchu okrężnego,  bazie pytań egzaminacyjnych i pomocach szkoleniowych oraz w wielu aktach prawnych. Drugi swoje wymysły ujął w Metodyce egzaminowania i oficjalnym stanowisku Krajowej Rady Audytorów przy Stowarzyszeniu Dyrektorów WORD teraz Egzaminatorów. Są to działania pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych zarówno co do ich wymysłów jak i ich uprawnień.

Zapraszam na  RONDO dwupsaowe - praktyka egzaminacyjna

Skoro tak to nic dziwnego, że egzaminatorzy wydając polecenie skrętu w lewo na okrężnie zorganizowanym obiekcie infrastruktury drogowej wymagają od egzaminowanego przed wjazdem  zajęcia lewego pasa ruchu oraz w bardzo wielu także włączenia lewego kierunkowskazu, czym zmuszają go do naruszenia obowiązujących zasad ruchu.

Stosując się do wymagań zmuszonego przez swojego dyrektora do łamania prawa egzaminatora, czego kandydat na kierowcę ma prawo nie wiedzieć, nabiera w "majestacie prawa" złych i niebezpiecznych nawyków i nieświadomie narusza art.16.4 p.r.d. - obowiązek jazdy przy prawej krawędzi okrężnie biegnącej jezdni, art. 22.1 i 22.4 p.r.d. - niczym nieuzasadnione, uważane za niebezpieczne, manewry zmiany pasa ruchu (na wlocie z prawego na lewy po to by przed skrętem w prawo na drogę wylotową ponownie zmienić pas tym razem wewnętrzny na zewnętrzny) oraz art. 22.5 p.r.d. - błędne sygnalizowanie zamiaru wykonania manewru zmiany kierunku jazdy. Sygnalizuje na wlocie zamiar skrętu w lewo którego nie wykona gdyż musiałby albo pojechać "pod prąd" albo wjechać na wyłączoną z ruchu wyspę lub plac. Opuszczenie okrężnie biegnącej jezdni na obiekcie zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego wiąże się zawsze z manewrem zmiany kierunku jazdy w prawo, co jest ideą tej organizacji ruchu i o czym mówił policjant
-------------------
Sposób zachowania kierującego jest zależny od obowiązującej organizacji ruchu co pokazuję na rys. 4 i 5. Ten sam obiekt infrastruktury drogowej w postaci skrzyżowania (§ 3.9 r.w.t.d.p.) dróg publicznych skanalizowany wyspą środkową zorganizowany jest wg ogólnych zasad ruchu na pierwszym rysunku z uprzywilejowaniem jednego kierunku ruchu a na drugim z podporządkowaniem wszystkich wlotów.

Rys. 4
Jednopoziomowe dwupasowe skrzyżowanie dróg publicznych z wyspą środkową
z uprzywilejowanym jednym kierunkiem ruchu

Rys. 4. Kierujący zbliża się do skrzyżowania. Widząc, że znajduje się na drodze z pierwszeństwem wie, że jadąc na wprost aż do przeciwległego wylotu będzie poruszał się bez potrzeby zastosowania się do art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Wyprzedzać pojazdy silnikowe i zmieniać pasy ruchu może jedynie na odcinkach przeplatania strumieni ruchu czyli tylko na placach. Zamierzając jechać na wprost co do zasady powinien wjechać prawym pas ruchu a gdyby ten był zajęty pasem obok. Lewy pas ruchu zajmuje także wtedy gdy zamierza pojechać na tym obiekcie w lewo. Lewy kierunkowskaz włącza przed wjazdem tylko wtedy gdy obiekt jest mały a wloty nie są od siebie oddalone czyli gdy nie jest tak zorganizowanym placem. Gdy wloty są od siebie oddalone, czyli gdy obiekt jest placem z odcinkami przeplatania strumieni ruchu, można włączyć lewy kierunkowskaz po minięciu jezdni drogi poprzecznej gdyż dopiero na następnym "skrzyżowaniu" w rozumieniu zasad ruchu nastąpi zmiana kierunku jazdy wymagająca zastosowania się do wymagań art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Wtedy po wykonaniu manewru zmiany kierunku jazdy wyłącza się kierunkowskaz i po ustąpieniu pierwszeństwa jadącym z prawej strony jedzie na wprost do wylotu.

Rys. 5
Jednopoziomowe dwupasowe skrzyżowanie dróg publicznych z wyspą środkową
z podporządkowanymi wszystkimi wlotami
Oznakowanie zgodne z obowiązującymi przepisami i Konwencją wiedeńską


Rys. 5. Obiekty z podporządkowanymi wszystkimi wlotami  i pasami ruchu biegnącymi w różnych konfiguracjach na wprost do wylotów są bez wdawania się w jakąkolwiek dyskusję obiektami złożonymi tak jak każdy PLAC, w Polsce bezprawnie znakowanymi znakami C-12 gdyż wg wymysłów Zbigniewa Drexlera a obecnie jego bezmyślnego naśladowcy Marka Wierzchowskiego (ministerialni urzędnicy) są RONDAMI. Bezprawnie gdyż nie mają one żadnego związku z zasadami ruchu okrężnego. Dlatego nie wolno znaczyć ich wlotów znakami C-12 gdyż w rozumieniu prawa nie są one "skrzyżowaniami o ruchu okrężnym" czym wprowadzając w błąd kierujących  powodują wprost zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Na rysunku pokazano tak zorganizowany obiekt oznakowany zgodnie z polskim Prawem o ruchu drogowym i ustaleniami Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym.

Kierujący zbliżając się do tak oznakowanego obiektu widzi skrzyżowanie z podporządkowanym wlotem. Wie, że jezdnia drogi poprzecznej posiada pierwszeństwo. Zamierzając jechać na wprost do przeciwległego wylotu stępuje pierwszeństwa nadjeżdżającym z lewej strony i wjeżdża na skrzyżowanie tak jak na rysunku 4. Wie, że poza odcinkami przeplatania nie wolno mu wyprzedzać pojazdów silnikowych i zmieniać pasa ruchu. Dojeżdża do następnego skrzyżowania (art. 2.10 p.r.d.) przed którym znakiem A-6 jest informowany, że teraz porusza się jezdnią z pierwszeństwem przejazdu. Bez potrzeby sygnalizowania czegokolwiek kontynuuje jazdę na wprost na drogę wylotową.

Zamierzając pojechać na  lewą stronę tak zorganizowanego obiektu  wybiera lewy pas ruchu na wlocie i sygnalizuje zamiar zmiany kierunku jazdy w lewo. Po wykonaniu manewru jest informowany znakiem A-6, że znajduje się na drodze z pierwszeństwem więc bez potrzeby ustąpienia pierwszeństwa kontynuuje jazdę na wprost do wylotu bez potrzeby sygnalizowania czegokolwiek.

Niezależnie od obowiązującej organizacji kierujący jest zawsze obowiązany poruszać się zgodnie z zasadami ruchu opisanymi dokładnie i jednoznacznie ustawą Prawo o ruchu drogowym właściwie co do miejsca na drodze i jego oznakowania. Nie ma znaczenia jak się dany obiekt nazywa, jaką ma wielkość i ilość pasów ruchu. Kierujący jadąc każdą droga publiczną ma obowiązek poruszać się zgodnie z jej oznakowaniem i zasadami ruchu zgodnymi z ustawą Prawo o ruchu drogowym.

Nawoływanie przez Krajowego konsultanta do spraw inżynierii ruchu mgr inż. Marka Wierzchowskiego do konieczności wprowadzenia do przepisów dotyczących zasad ruchu (ustawy Prawo o ruchu drogowym) wzorem prawa federalnego USA definicji RONDA jest oznaką zupełnego braku wiedzy merytorycznej dotyczącej zasad ruchu oraz  znajomości obowiązującego prawa europejskiego i ustaleń Konwencji wiedeńskiej.

W przygotowywanej przez IBDiM nowelizacji "czerwonej książeczki" mamy namacalny dowód na próbę zalegalizowania bezprawia w postaci dwóch wykluczających się organizacji ruchu na jednym obiekcie.
Rys. 6
Projekt zmian w rozp. "220"

Zainteresowanych zapraszam na rondo Gronowo na DK 5 w Lesznie z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, które w całości nie jest ani jednym "skrzyżowaniem" w rozumieniu zasad ruchu  ani  pomimo oznakowania znakami C-12 nie ma żadnego związku ze  "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym": 
http://mrerdek1.blogspot.com/2016/06/61-leszno-dk-5-rondo-gronowo.html

Szerokości


czwartek, 23 czerwca 2016

61. RONDO GRONOWO - Jak jechać? LESZNO DK-5

    UWAGAZakaz czytania przez kandydatów na kierowców. Do czasu uzyskania uprawnień kandydata obowiązuje prawo korporacyjne WORD Leszno. Niestety na rondzie Gronowo  uczą czegoś tak absurdalnego i sprzecznego z obowiązującym prawem ustawowym, że zaraz po uzyskaniu uprawnień należy o tych naukach zapomnieć. 


WSTĘP
Jeżeli znasz ustawowe zasady "ruchu okrężnego", wiesz co jest a co nie jest w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" oraz odróżniasz "skrzyżowanie" w rozumieniu zasad ruchu (art. 2.10 p.r.d.) od "skrzyżowania" będącego obiektem budownictwa drogowego (§ 3.9 r.w.t.d.p.) to nie musisz czytać poniższego tekstu gdyż jadąc zgodnie z zapisami ustawy Prawo o ruchu drogowym pokonasz to zorganizowane wprost wg ogólnych zasad ruchu rondo zarówno łatwo jak i bezpiecznie pod jednym wszak warunkiem, że nie trafisz na jakiegoś ucznia diabła

Niestety wielu kierujących, pomimo, że zasady ruchu na nim jednoznacznie reguluje ustawa Prawo o ruchu drogowym, pokonuje to proste rondo na zasadach nieuprawnionej tu dowolności. Jedni jadą na nim tak jak gdyby miało uprzywilejowany jeden kierunek jazdy (w ciągu drogi krajowej DK-5), drudzy tak jak gdyby to rondo było zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego z jedynie okrężnie biegnąca jednokierunkową jezdnią, a jeszcze inni wg prawa zwyczajowego (korporacyjnego) obowiązującego bezprawnie w WORD, co Ośrodek innego.

Zobaczmy zatem jak prawidłowo, w całkowitej zgodzie z obowiązującym prawem ustawowym i Konwencją wiedeńska o ruchu drogowym powinien zachować się na takim obiekcie każdy kierujący.


Leszno, DK 5, RONDO GRONOWO. 
Jednopoziomowy obiekt budownictwa drogowego zorganizowany wg OGÓLNYCH ZASAD RUCHU i jako taki nie ma nic wspólnego z zasadami RUCHU OKRĘŻNEGO.
Rys. 1
Rondo Gronowo - DK 5 - wlot od strony  Wrocławia.
Znak C-12 należy tu traktować tu wg Kodeksu drogowego z 1983 roku jako znak nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy środkowej. 

Zacznijmy od polskiej patologii jaką jest nieuprawnione znakowanie znakami C-12 wlotów obiektów które nie są zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego.

Rondo Gronowo, tak jak i dwa pozostałe ronda na DK-5 w Lesznie (rondo Podwale i rondo Antoniny), pomimo znaków C-12 na wlotach, NIE JEST skrzyżowaniem zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego, dlatego nie ma prawa być znakowane znakami C-12 "ruch okrężny" co jest już od 15 lat naszą niechlubną praktyką zwaną przez ignorantów "polską szkołą". Od 15 lat nie obowiązuje już rozporządzenie z 1983 roku, czego nie wiedza ani nasi drogowcy, ani dyrektorzy WORD.

Żaden plac w tym typu rondo jak i każde skrzyżowanie dróg z wyspą środkową z podporządkowanymi wszystkimi wlotami w rozumieniu zasad ruchu nie jest w całości jednym opisanym  prawem "skrzyżowaniem" (art. 2.10 p.r.d.). Są te obiekty "skrzyżowaniami" w rozumieniu obiektów budownictwa drogowego, co nie ma nic wspólnego z zasadami ruchu.

Opisany tu sposób poruszania się dotyczy bardzo wielu obiektów infrastruktury drogowej "przemalowanych" ze "skrzyżowań zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego" na obiekty z podporządkowanymi wszystkimi wlotami i pasami ruchu biegnącymi w różnych konfiguracjach już nie jedynie okrężnie, a na wprost do wylotów.
----------------------
Przed przebudową było to "normalne" skrzyżowanie dwóch dróg publicznych z uprzywilejowaniem drogi krajowej DK5.

Na przełomie wieków wprowadzano do europejskiej inżynierii ruchu pomysł Franka Blackmore polegający na zastosowaniu znanych i niezmiennych od wieku zasad RUCHU OKRĘŻNEGO poza placami także na małe niebezpieczne obiekty, przebudowywane dla poprawy bezpieczeństwa na zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego obiekty typu RONDO, budując na ich środku wyłączoną z ruchu wyspę i nakazując na nich znakami C-12 RUCH OKRĘŻNY.

Rondo Gronowo najpierw zorganizowano wg zasad "ruchu okrężnego" z podporządkowanymi wszystkimi wlotami co pokazano na Rys. 2.
Rys. 2
Skrzyżowanie dróg z osiedla Gronowo i wsi Wilkowice z ul. Poznańską (DK5) -
Rondo Gronowo  jako "jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych  zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego"

Niestety na tak małym obiekcie zmiana pasa ruchu przed skrętem w prawo na zewnętrzny w sytuacji kiedy zewnętrzny pasa ruchu jest zajęty była praktycznie niemożliwa a poza tym wolny lewy pas ruchu na wylocie kusił do bezpośredniego zjazdu z wewnętrznego pasa ruchu na lewy pas drogi wylotowej co jest przy tej organizacji ruchu całkowicie zabronione (art. 22.2.1 p.r.d.).  

Część kierowców uważając za wymysłami [Zbigniew Drexler, "Przepisy ruchu drogowego z ilustrowanym komentarzem" - Grupa IMAGE, 2012 str. 98], że każde RONDO to pod względem zasad ruchu w całości jedno "klasyczne" skrzyżowanie (art. 2.10 p.r.d.) poruszała się do wlotu do przeciwległego wylotu, nie zwracając uwagi na okrężny przebieg pasów ruchu. Jechali tak jak gdyby pasy ruchu biegły tu na wprost od wlotu do wylotu czyli tak jak przed przebudową, co prowadziło do częstych kolizji z jadącymi prawidłowo zewnętrznym pasem ruchu okrężnie biegnącej jezdni do wylotów leżących po lewej stronie tego obiektu, co pokazano poniżej (Rys. 3).
Rys. 3
Brak wiedzy czym jest RUCH OKRĘŻNY  powoduje, że dla wielu źle wyszkolonych kierujących, wbrew logice i oznakowaniu, pasy ruchu biegły tu nadal na wprost do wylotów a nie jedynie okrężnie.

W tej sytuacji postanowiono zmienić organizację ruchu rezygnując z RUCHU OKRĘŻNEGO. Przemalowano więc rondo Gronowo na "kierunkowe" z podporządkowanymi wszystkimi wlotami i pasami ruchu rzeczywiście biegnącymi teraz odśrodkowo na wprost do wylotów pozostawiając niestety na wlotach przy tej kierunkowej, a nie okrężnej organizacji ruchu nieuprawnione już wtedy znaki C-12. 

Pozostawienie tych znaków wynika z prawa PRL z 1983 roku, w wielu miejscach sprzecznego z Konwencją wiedeńską. Jest to pozbawiony jakichkolwiek podstaw prawnych wymysł, że znak C-12 jest znakiem nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy środkowej

Prawem europejskim w 1971 roku (w polskim prawie od 1984, a wg Konwencji wiedeńskiej od 2006 roku) wprowadzono obowiązującą do dziś zasadę regulacji pierwszeństwa na wlotach obiektów zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego znakami A-7. Znak C-12 łącznie ze znakiem A-7 podporządkowuje  wloty, a bez znaku A-7 pierwszeństwo ma wjeżdżający.

Każdy plac oraz obiekt skanalizowany wyłączoną z ruchu wyspą środkową jest to pod względem zasad ruchu obiektem złożonym.   Znak C-12 oznajmia kierującym, że mają oni obowiązek postępować zgodnie ze wskazaniami strzałek na znaku, a one jednoznacznie i zgodnie z nazwą znaku zobowiązują kierującego do poruszania się okrężnie przeciwnie do ruchu wskazówek zegara po okrężnie biegnącej jezdni (Rys.2). 
Rys. 4
Rondo Gronowo. Tak powinno wyglądać prawidłowe oznakowanie skrzyżowania dróg publicznych z wyspą środkową zorganizowanego wg ogólnych zasad ruchu

Tak jak "skrzyżowanie dróg publicznych z wyspą środkową zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego" ze znakiem C-12 i A-7 lub bez niego pod względem zasad ruchu jest obiektem złożonym,  tak też jest nim pod względem zasad ruchu każdy inny obiekt infrastruktury drogowej z wyspą środkową oznakowany na wszystkich wlotach znakami A-7. Jedyna różnica polega na tym, że przy ruchu okrężnym wloty tworzą pod względem zasad ruchu skrzyżowania z okrężnie biegnącą jednokierunkową jezdnią, a przy ogólnych zasadach ruchu z jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów.

Na okrężnej jezdni obiektu zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego nie ma wymogu stawiania znaku D-1 czy A-6, natomiast na tych zorganizowanych kierunkowo wg ogólnych zasad ruchu jest to wymóg konieczny, gdyż przy tej organizacji ruchu każda jezdnia z pierwszeństwem biegnie od tarczy tak zorganizowanego obiektu do wylotu (jest ich wiele). 

W Lesznie takim obiektem jest omawiane rondo Gronowo.


Foto autora
Rondo GRONOWO na drodze DK 5 w Lesznie. Widok z wylotu na Poznań na wylot na Gronówko.

Rys. 5
Rondo Gronowo przemalowane z "okrężnego" na "kierunkowe" bezprawnie nadal oznakowane znakami C-12 "ruch okrężny". BEZPRAWNIE gdyż nie jest to w rozumieniu prawa "skrzyżowanie zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego" na którym pasy ruchu biegną tak jak jego jezdnia jedynie okrężnie bez strzałek kierunkowych na wlotach.

Pozostawienie znaków C-12 na obiekcie  zorganizowanym wg ogólnych zasad ruchu powoduje, że tych kierujących którzy znają i poprawnie rozumieją zasady ruchu okrężnego wprowadzają w błąd powiadamiając ich, że wjeżdżają oni na jezdnię biegnącą okrężnie dokoła wyspy na której to jezdni maja obowiązek poruszać się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara okrężnie przy prawej krawędzi tej jezdni (art. 16,4 p.r.d.) czyli tak jak to było pokazane na pierwszym rysunku. Dlatego do dziś się tu zdarza, że pomimo strzałek na wlotach część kierujących jedzie okrężnie zgodnie z nakazem znaku C-12 i zasadami RUCHU OKRĘŻNEGO ignorując oznakowanie poziome łącznie ze zmiana pasa ruchu na zewnętrzny przed wylotem a skręcając w lewo gdyż wcale nie jadą okrężnie biegnącą jezdnią  nie włączają lewego kierunkowskazu co tu jest wykroczeniem.  
Z tego powodu gdy widzimy na wlotach zarówno znak C-12 i strzałki kierunkowe zapominamy o ustawowym znaczeniu nakazu znaku C-12 i przyglądamy się przebiegowi pasów ruchu na jezdni tak oznakowanego obiektu budownictwa drogowego.  Jeżeli pasy ruchu biegną tak jak tu na wprost do wylotów uważamy znak C-12 jedynie za pozaustawowy znak wskazujący z której strony wyspy środkowej mamy jechać w lewo, w prawo lub na wprost do przeciwległego wylotu. Pamiętajmy, że każdy PLAC tak jak i "skrzyżowanie zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego" to pod względem zasad ruchu złożony obiekt budownictwa drogowego a nie jedno skrzyżowanie opisane w art. 2.10 p.r.d.

Prawidłowo oznaczone, bez wprowadzania nikogo w błąd (szczególnie jadących z jednopasowych wlotów bez strzałek kierunkowych), powinno wyglądać tak jak to pokazano na rysunku poniżej (Rys. 5).


Rondo GRONOWO powinno być pozbawione znaków C-12 gdyż, nie jest  w rozumieniu zasad ruchu (ustawa Prawo o ruchu drogowym i Konwencja wiedeńska) nie jest zorganizowane wg zasad ruchu okrężnego. Pasy ruchu nie biegną na nim jedynie okrężnie a na wlotach wprowadzono kierunkową segregację ruchu będąca zaprzeczeniem zasad ruchu okrężnego. Przy wszystkich podporządkowanych wlotach staje się ono jednopoziomowym "skrzyżowaniem" dróg publicznych (obiektem budownictwa drogowego) w formie placu. Znak A-7 na wlotach, skoro nie jest to "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" wymaga postawienia znaku A-6 lub D-1 na uprzywilejowanych jezdniach prowadzących wprost do wylotów. Ze względu na to, że znak D-1 stawiany jest na uprzywilejowanych drogach przy uprzywilejowanym jednym kierunku jazdy a znak C-9 głównie na wysepkach kanalizujących ruch na wlotach skrzyżowań przyjęto, że przy podporządkowanych wszystkich wlotach na placach używać się będzie odpowiednio znaków A-6 i C-1. Tu warto przypomnieć, że znak C-1 nie jest znakiem nakazu skrętu w prawo w rozumieniu manewru zmiany kierunku jazdy a nakazem jazdy w prawo przed znakiem. 

Poniżej pokazałem sposoby pokonywania ronda Gronowo które pomimo znaków C-12 na wlotach w rozumieniu przepisów prawa NIE JEST "skrzyżowaniem zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego". Znak C-12 jest tu nieuprawniony i "robi" pozaustawowo za znak C-9 lub C-1. 

Jest to w całości jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych o złożonej formie placu  z podporządkowanymi wszystkimi wlotami zorganizowane wg ogólnych zasad ruchu z kierunkową segregacja ruchu na wlotach i pasami ruchu biegnącymi na wprost do dróg wylotowych. Pod względem zasad ruchu nie jest to jedno opisane prawem "skrzyżowanie" (art. 2.10 p.r.d.) lecz zespół czterech skrzyżowań bez odcinków przeplatania, co pokazano na czerwono-zielonym schemacie (Rys. 4 i 5). Kolor czerwony oznacza drogi z pierwszeństwem a zielony podporządkowane.

Z uwagi na brak odcinków przeplatania na tym obiekcie nie zmieniamy pasów ruchu i nie wyprzedzamy. Od wlotu do przeciwległego wylotu jedziemy na wprost. Po zakończeniu sygnalizowanego zawczasu i wyraźnie (art. 22.5 p.r.d.) manewru zmiany kierunku jazdy wykonanego tak by zająć podczas zmiany kierunku jazdy jak najmniejszą powierzchnię, opuszczenie tego obiektu jest jazdą na wprost do wylotu co nie wymaga sygnalizowania czegokolwiek. Jedynie zwyczajowo można sygnalizować prawym kierunkowskazem zamiar wjazdu na drogę wylotową.

Rys. 6
Rondo Gronowo. Sposób poruszania  się i sygnalizowana zamiaru zmiany kierunku jazdy. 

UWAGA:
 Ze względu na to, że wielu kierujących widząc znak C-12 uważa błędnie, że rondo Gronowo jest "skrzyżowaniem dróg publicznych zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego" należy na nim zachować "szczególnie" szczególną ostrożność. Kierujący widząc na wlotach dwie wzajemnie wykluczające się organizacje ruchu nie zawsze mogą dokonać takiego samego wyboru. Jedni mogą zignorować strzałki kierunkowe na jezdni i pojechać zgodnie z zasadami ruchu okrężnego ,zaś inni  mogą zignorować nakaz znaku C-12 i pojechać wg zasad ogólnych zgodnie ze strzałkami na wlotach. 

Jest tu bardzo wielu którzy jadą dookoła wyspy bez włączania lewego kierunkowskazu oraz wielu którzy jadąc na wprost też niczego nie sygnalizują. Tu nawet wadliwie jeżdżą instruktorzy nauki jazdy. Był nawet jeden, który przed zjazdem zmieniał pas ruchu z lewego na prawy.  Na tym filmie pokazano przejazd zgodny z wymaganiami WORD Leszno, niestety łamiąc obowiązujące i w Europie prawo.   

Trasa egzaminacyjna na kat. B - WORD Leszno

Rondo Gronowo pojawia się na filmie o 15:50. Instruktor zgodnie z oznakowaniem kierunkowym wlotu zmienia pas z prawego na lewy, gdyż zamierza  zawrócić z wykorzystaniem ronda. Przed wjazdem nie włącza lewego kierunkowskazu, co na tym małym obiekcie nie byłoby błędem (to nie ruch okrężny). Zaraz po wjeździe powinien jednak włączyć lewy kierunkowskaz, gdyż zamierza opuścić z lewego pasa ruchu biegnąca na wprost do wylotu jezdnię. Jadący od strony Poznania wiedzą, że nie jedzie na wprost do wylotu. Ponownie skręca w lewo, tym razem opuszcza jezdnię biegnącą na wprost do wylotu na Wilkowice.  Jedzie więc dalej przy wyspie i ustawiając pojazd w kierunku wylotu na Wrocław wyłącza lewy kierunkowskaz i  jadąc na wprost lewym pasem ruchu opuszcza rondo. Nie zmienia NIGDZIE pasa ruchu, gdyż na tym rondzie nie ma odcinków przeplatania. Obecne poprawione oznakowanie nie daje nawet wyboru pasa przy skręcaniu w lewo, przy zawracaniu  i skręcaniu w lewo z wlotu Gronowo i wlotu Wilkowice. Wyznaczono linię prowadzącą między pasami ruchu dla całym rondzie dla kierunku Poznań -Wrocław i Wrocław -Poznań, której nie było jeszcze na filmie, a które są na rysunkach 6 i 7. 

Rys. 7
Rondo Gronowo. Zawracanie na DK 5 

Dlatego należy liczyć się na tym rondzie z tym, że jakiś kierujący:

a) jadąc zewnętrznym pasem ruchu z kierunku Wrocławia lub Poznania, mając zamiar pojechać w kierunku Wilkowic lub Gronowa, uważając błędnie, że jedzie  "okrężnie" bez zmiany kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 p.r.d., może bez ostrzeżenia wykonać niedozwolony prawem skręt  w lewo z prawego pasa ruchu prowadzącego do wylotu na Poznań,
b) z tego samego powodu zmieniając de facto kierunek jazdy w lewo z lewego pasa ruchu nie włączy lewego kierunkowskazu co przy tej organizacji ruchu jednoznacznie wskazuje, że zamierza jechać na wprost do przeciwległego wylotu na Poznań,
c) może wbrew prawu wyprzedzać jadących równolegle do wylotu na Poznań lub Wrocław,
d) może jadąc z kierunku Gronowa lub Wilkowic na Poznań lub Wrocław w trakcie wykonywania manewru skrętu zmienić pas ruchu i wjechać na drodze poprzecznej (DK5)
- skręcając w lewo na prawy pas ruchu,
- skręcając w prawo na lewy pas ruch,
e) jadąc na wprost do wylotu na Wrocław lub Poznań lewym pasem ruchu, przed wjazdem na drogę wylotową, może bezprawnie, świadomie lub nie,  zmienić pas ruchu z lewego na prawy czym może zaskoczyć jadących na wprost prawym pasem ruchu.

Wbrew pozbawionych sensu twierdzeniom ignorantów, że w przepisach o ruchu drogowym brakuje definicji ronda i obowiązujących na nim zasad ruchu oraz bezprawnemu zaliczeniu przez nich ROND do "skrzyżowań" w rozumieniu zasad ruchu (art. 2.10 p.r.d.), nie ma żadnych innych zasad ruchu poza zasadami zawartymi w ustawie Prawo o ruchu drogowym z uwzględnieniem dyspozycji znaków i sygnałów drogowych opisanych w rozporządzeniu "170".  Oba te akty prawne co do zasady są zgodne z prawem europejskim i Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym. Nie ma w tych regulacjach pozwolenia na dowolność interpretowania zasad zmiany kierunku jazdy oraz dyspozycji opisanych prawem znaków. 

Na każdej drodze, czyli zarówno poza jak i na prostych i złożonych obiektach budownictwa drogowego w postaci skrzyżowań dróg publicznych, należy poruszać się zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu, właściwie zarówno co do miejsca na drodze oraz jego oznaczenia, także poziomego. 

Ryszard Roman Dobrowolski
  






wtorek, 7 czerwca 2016

60. Pierwszeństwo łamane. Kierunkowskazy

Z powodu dużego zainteresowania wracam do tematu używania kierunkowskazów na skrzyżowaniach na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek, także  tutaj (kliknij).

WSZYSCY KIERUJĄCY MUSZĄ POSTĘPOWAĆ WG JEDNAKOWYCH ZASAD, zasad  zgodnych z obowiązującym w Polsce i Polskę prawem o ruchu drogowym, a nie z prawem Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego .

Jak pokazuje praktyka, na skrzyżowaniach na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek zgodnie z oznaczeniem na tabliczkach T-6 (pierwszeństwo łamane) oraz na tych skanalizowanych wyspą środkową typu rondo, panuje chaos i całkowita dowolność we włączaniu kierunkowskazów. 

Wg art. 16 Konwencji wiedeńskiej z 1968 roku oraz art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku kierujący jest obowiązany do zajęcia właściwego miejsca na jezdni w związku z zamiarem jej opuszczenia w celu wjazdu na jezdnię innej drogę lub przydrożną nieruchomość.

Żaden przepis naszego prawa oraz obowiązującego Polskę prawa międzynarodowego nie przewiduje obowiązku wskazywania kierunkowskazami strony lub kierunku w jakim zamierza się udać kierujący.

W zamierzchłych czasach, gdy budowano jedynie pojedyncze klasyczne skrzyżowania dwóch dróg, sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy pokrywało się z wybranym  kierunkiem lub stroną skrzyżowania, co wcale nie znaczy, że kierujący wskazywał gdzie zamierza się udać. Prawo korporacyjne WORD opiera się na wymysłach uznanych za ekspertów współtwórców i komentatorów sprzecznego w wielu miejscach z prawem międzynarodowym Kodeksu drogowego z 1983 roku. Nic więc dziwnego, że wiedza egzaminatorów i dyrektorów WORD oraz sekretarzy regionalnych Rad BRD, rozmija się z obowiązującym od dwóch dekad prawem, co do zasady zgodnym zarówno z Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym oraz Porozumieniami europejskimi.

Pytani o prawo korporacyjne dyrektorzy WORD odpisują, że stosują w swojej praktyce wprost obowiązujący Kodeks drogowy, zapominając dodać, że bezprawnie interpretowany przez nich samych w oparciu o poradniki dla kierowców i stanowisko Krajowej rady Audytorów, czyli wybrańców spośród dyrektorów WORD.

Zobaczmy zatem co na interesujący nas temat pisze portal Info-Car.pl, którego właścicielem jest Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych (dawniej Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych), która stworzyła we współpracy z takimi ważnymi partnerami jak KRBRD, Policja, ITD i Stowarzyszeniem Kierowca.pl,  ogólnopolska markę ASSKiEK (Adaptacyjny System Szkolenia i Egzaminowania Kierowców) wspierającą merytorycznie i biznesowo ośrodki szkolenia kierowców w całym kraju, co wg jej twórców stanowi jeden z kluczowych elementów systemu podnoszenia bezpieczeństwa ruchu drogowego wpisanego w strategię rządowych działań prospołecznych.

Wg Info-Car przepis [art. 22 p.r.d.] dotyczy również skrzyżowań, gdzie rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem jest określony tablicą T-6 i nie przebiega na wprost. W takich sytuacjach następuje zmiana kierunku ruchu, a zatem dokonywana jest czynność określona w przepisie ustawy. Oznacza to, że użycie kierunkowskazu jest obowiązkowe. Nie ma tutaj znaczenia, czy zmiana kierunku ruchu następuje zgodnie z przebiegiem drogi z pierwszeństwem, czy też nie. Podobnie, jak na zwykłych skrzyżowaniach, gdzie nie występuje pierwszeństwo łamane, nie sygnalizuje się również jazdy na wprost.

Info-Car zgodnie z prawą pisze, że rzeczywisty przebieg drogi jest zgodny z tym co pokazuje tabliczka T-6, a zatem nie biegnie na wprost od wlotu do przeciwległego wylotu, jak to jest na jednopoziomowych skrzyżowaniach dróg publicznych na których przebieg dróg jest typowy. Nie jest prawdą twierdzenie Info-Car, które posługuje się bez zrozumienia określeniem zmiany kierunku ruchu pomimo, że art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym mówi o zmianie kierunku jazdy, że jazda droga zmieniającą swój kierunek wymusza obowiązek sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy, gdyż taki w rozumieniu ustawy nie następuje.


Przy drodze z pierwszeństwem która zmienia swój kierunek na wprost może leżeć wówczas tylko droga podporządkowana na którą wjeżdża się z drogi posiadającej pierwszeństwo, a to wymaga zmiany kierunku jazdy, bez związku z koniecznością lub nie kręcenia kierownicą, i zastosowania się kierującego do obowiązującego prawa (art. 22 p.r.d.). Musi zasygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy w związku z zamiarem opuszczenie jezdni drogi po której się porusza i zajęcia właściwego miejsca na tej jezdni.

Jak wspomniałem wcześniej w art. 22 p.r.d. nie ma w ogóle mowy o skrzyżowaniach w rozumieniu zasad ruchu oraz zapisu nakazującego kierującemu wskazywania kierunkowskazami na którą stronę skrzyżowania zamierza się udać albo sygnalizowania zmiany kierunku przebiegu drogi i zajmowania w związku z jej geometrią innego miejsca niż wynikające z art. 16.4 p.r.d.

Tak jak należy odróżnić "skrzyżowanie" w rozumieniu zasad ruchu od "skrzyżowania" w postaci obiektu infrastruktury drogowej (obiektu budownictwa drogowego) o którym mówi ustawa o drogach publicznych i przepisy wykonawcze do ustawy Prawo budowlane, tak też należy odróżnić skręcanie wynikające z kręcenia kierownicą w celu utrzymania właściwego toru jazdy, od MANEWRU SKRĘTU w związku ze zmianą kierunku jazdy mającym na celu wjazdu na jezdnie innej drogi lub przydrożną nieruchomość. Jak widać nie zawsze przysłowiowy chłopski rozum jest przydatny przy nieuprawnionym interpretowaniu prawa.
Aby wjechać na pokazanym na zdjęciu wyżej jednopoziomowym skrzyżowaniu dróg publicznych na drogę podporządkowaną należy ZGODNIE Z ZASADAMI RUCHU zasygnalizować zawczasu i wyraźnie (art. 22.5 p.r.d.) zamiar WYKONANIA MANEWRU ZMIANY KIERUNKU JAZDY w lewo zgodnie z zasadami opisanymi w art. 22.2.2. p.r.d. gdyż by opuścić tu drogę z pierwszeństwem, niezależnie od kręcenia kierownicą, trzeba przejechać w poprzek jej lewego pasa ruchu przeznaczonego do jazdy w przeciwnym kierunku. Jazda drogą z pierwszeństwem która na tym skrzyżowaniu zmienia swój kierunek w prawo nie wymaga zastosowania się kierującego do art. 22 p.r.d. gdyż kierujący nie opuszcza tej drogi i na niej nie zawraca. Zamierzając tu wjechać na drogę podporządkowaną zbliżamy się do osi jezdni włączając lewy kierunkowskaz i ustępując pierwszeństwa jadącym drogą z pierwszeństwem z przeciwnego kierunku (nie z prawej strony, gdyż pojazdy na drodze z pierwszeństwem poruszają się bez względu na jej geometrię równolegle względem siebie) opuszczamy skrzyżowanie.

Na filmie poniżej pokazano jadącego motocyklem który zapewne widząc drogę na wprost (zasłonięte znaki przez autobus i samochód ciężarowy filmujący zdarzenie) postanowił ominąć stojące pojazdy co skończyło się dla niego niezwykle szczęśliwie, bo jedynie drobną stłuczką.


Film jest przykładem na to, że pierwszeństwo łamane powinno być stosowane tylko wyjątkowo i tylko z oznakowaniem poziomym oraz/ lub/ i powtórzeniem znaku D-1 z tabliczką T-6 po lewej stronie jezdni. Zawsze się może zdarzyć, że znak po prawej będzie zasłonięty przez autobus lub samochód ciężarowy i kierowca nie znający tego miejsca na drodze będzie przekonany, że droga biegnie KLASYCZNIE na wprost. Proszę zwrócić uwagę, że nikt z jadących drogą z pierwszeństwem nie miał włączonych kierunkowskazów, gdyż nie zamierzał tej drogi opuszczać.
Wróćmy do pozaustawowych wymysłów Info-Car. Kierowcy zazwyczaj nie mają problemów z oceną sytuacji podczas wjeżdżania na skrzyżowanie oznaczone tablicą T-6 od strony drogi podporządkowanej. Większość z nich prawidłowo używa kierunkowskazów. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy mamy do czynienia z kierowcami, którzy pokonują drogę zgodnie z wyznaczonym pierwszeństwem. W odczuciu wielu z nich, użycie kierunkowskazu nie jest wówczas konieczne. Niestety jest to poważny błąd, który może mieć konsekwencje, zarówno w postaci mandatu karnego, jak również ewentualnej kolizji z powodu nie zasygnalizowania manewru. Nieprawidłowe używanie lub nie używanie kierunkowskazów zagrożone jest karą w postaci mandatu w wysokości 200 zł oraz 2 punktów karnych!

Problemy mają ci kierowcy którzy czytają takie właśnie pozbawione podstaw prawnych publikacje. Szczytem nieodpowiedzialności jest namawianie do bezprawia i równoczesne powoływanie się na prawo wykroczeń.  Na rysunku poniżej (Rys.1) zobrazowano manewr zmiany kierunku jazdy wymagający zastosowania się do wymogów art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Rys. 1
Zmiana kierunku jazdy wg  art. 22 p.r.d.

Najpopularniejszym jednopoziomowym skrzyżowaniem dróg publicznych będącym zarazem pod względem zasad ruchu jednym "skrzyżowaniem" opisanym w art. 2.10 p.r.d. jest skrzyżowanie typu X często dla poprawy bezpieczeństwa przebudowywane na złożone skrzyżowania dróg publicznych z przesuniętymi wlotami. Dzięki takiemu zabiegowi zamiast jednego mamy pod względem zasad ruchu dwa "skrzyżowania" (art. 2.10 p.r.d.) typu T. Poniżej pokazano przykłady (Rys.2)  sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy w zależności od organizacji ruchu takiego obiektu infrastruktury drogowej. Na dolnym rysunku przy większej odległości skrzyżowań od siebie,  należałoby oznakować je jako dwa osobne skrzyżowania na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek co i tak nie zmieni zasad sygnalizowania gdyż kierujący ma obowiązek poruszać się zgodnie z ich oznaczeniem pamiętając, że znaki drogowe są ważniejsze od ogólnych zasad ruchu.
Rys.2
Jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych z przesuniętymi wlotami składające się pod względem zasad ruchu z dwóch skrzyżowań (art. 2.10 p.r.d.)

Na rysunku przedstawiono układ jezdni (kolor zielony i czerwony) oraz zgodne z zasadami ruchu (art. 22.5 p.r.d.) sygnalizowanie zamiaru wykonania manewru skrętu (kolor żółty) przy różnym oznaczeniu wlotów.

Po to wyjątkowo buduje się skrzyżowania z pierwszeństwem łamanym by upłynnić i uspokoić ruch w danej relacji kierunkowej bez potrzeby ustępowania pierwszeństwa i wykonywania niebezpiecznego manewru zmiany pasa ruchu. Na obu rysunkach kierujący porusza się w kierunku z dołu do góry, ale tylko na górnym rysunku wykonuje DWA MANEWRY ZMIANY KIERUNKU JAZDY wymagające zastosowania się do wymogów art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, takich jak zajęcie właściwego miejsca na drodze i sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy, gdyż za każdym razem kierujący opuszcza jezdnię jednej drogi, by wjechać na inną.

Jeżeli kierujący jedzie drogą posiadającą pierwszeństwo i z niej nie wjeżdża na żadną z dróg podporządkowanych, ani na niej nie zawraca, to w rozumieniu zasad ruchu nie zmienia kierunku jazdy a jeśli tak to pod względem zasad ruchu porusza się tak jak gdyby jechał tą drogą na wprost przy jej prawej krawędzi. Gdy prawy pas ruchu jest zajęty, a jezdnia jest wielopasowa to może jechać równolegle pasem biegnącym obok w tym samym kierunku pamiętając, że jeżeli skrzyżowanie (tu dwa) nie jest kierowane nie wolno mu na nim wyprzedzać pojazdów silnikowych. Skoro nie zmienia kierunku jazdy w rozumieniu zasad ruchu, to też  niczego nie sygnalizuje. 
Rys.3
Jednopoziomowe skrzyżowanie dróg publicznych na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek

Na rysunku powyżej (Rys.3) pokazano typowe jednopoziomowe skrzyżowanie  dróg publicznych typu X na którym droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek. Kierujący jadąc tą drogą bez zamiaru jej opuszczenia lub zawrócenia na niej nie włącza kierunkowskazów gdyż nie zmienia kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym (nie zmienia kierunku jazdy w stosunku do jej podłużnej osi) albo inaczej, nie wykonuje manewru skrętu w celu opuszczenia drogi po której się porusza.

Twierdzenie, że kierunkowskazy służą do powiadomienia innych uczestników ruchu gdzie kierujący zamierza się udać jest kłamstwem. Kierujący przed skrzyżowaniem wybiera kierunek w jakim zamierza się udać i pokonuje skrzyżowanie zgodnie z jego organizacją ruchu zależną od zastosowanego oznakowania. Jeżeli droga po której się porusza biegnie w wybranym przez niego kierunku, to jadąc nią kierujący jej nie opuszcza, a skoro tak, to nie musi niczego sygnalizować. Inni kierujący widząc pojazd bez włączonych kierunkowskazów, są informowany, że kierujący nie ma zamiaru wykonywać żadnych manewrów w rozumieniu art. 22 ustawy p.r.d., w tym opuszczać jezdni drogi po której się porusza.

Nie ulega wątpliwości, że kierujący pojazdem A zamierzając zaraz za skrzyżowaniem skręcić z drogi w prawo w celu wjazdu na parking lub posesję ma obowiązek zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni i zasygnalizować swój zamiar prawym kierunkowskazem. Cóż z tego, skoro wg Info-Car i WORD wbrew prawu ma obowiązek włączyć prawy kierunkowskaz by wskazać, że zamierza jechać na prawą stronę skrzyżowania, w wyniku czego jadący za nim nie wiedzą co zamierza uczynić, co grozi najechaniem z tyłu.

Jeżeli  kierujący pojazdem A zamierza opuścić drogę z pierwszeństwem w celu wjazdu na jedną z dróg podporządkowanych ma ustawowy obowiązek zastosować się do wymogów art. 22.2.2 i art. 22.5 p.r.d. czyli zbliżyć się do osi jezdni włączając lewy kierunkowskaz. Kierujący pojazdami oczekujący na wjazd na drogach podporządkowanych wiedzą, że będzie opuszczał drogę z pierwszeństwem, a oni niezależnie gdzie pojedzie mają obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa. Obserwują więc ten pojazd  który musi ustąpić pierwszeństwa jadącemu z przeciwnego kierunku ( nie z prawej strony, gdyż oba pojazdy poruszają się względem siebie równolegle tą samą drogą) pojazdowi B i jeżeli zamierza skręcić w pierwszą z dróg podporządkowanych jedzie cały czas z włączonym lewym kierunkowskazem, aż do momentu czytelnego zakończenia manewru zmiany kierunku jazdy, tu wjazdu za oś jezdni. Jeżeli nie wyłączy tak wcześnie kierunkowskazu to i  tak oczekujący na wjazd czeka do momentu nabrania pewności, że nie wymusi pierwszeństwa.

Kierujący pojazdem B postępuje wg tych samych zasad. Zbliżając się z zamiarem skrętu w prawo na pierwszą lub drugą z dróg podporządkowanych musi włączyć prawy kierunkowskaz i zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni drogi z pierwszeństwem (art. 22.2.1, art. 22.3, art. 22.5 p.r.d.). Tym razem kierujący na drugiej z dróg podporządkowanych może zachowując szczególną ostrożność, wjechać na skrzyżowanie, a ten z pierwszej zanim wjedzie musi mieć pewność na której z dróg podporządkowanych skręcający pojazdem B zakończy manewr, gdyż włączony prawy kierunkowskaz daje mu tylko informację o zamiarze wykonania manewru skrętu w prawo z jezdni drogi z pierwszeństwem.

Ponieważ kierujący drogą z pierwszeństwem ma pierwszeństwo przed obydwoma pojazdami na drogach podporządkowanych to na stosunkowo dużych obiektach chcąc skręcić na drugi z wylotów może włączyć kierunkowskaz dopiero po minięciu pierwszego z nich. 

Nieprawidłowe używanie kierunkowskazów jest tak samo karane jak ich nie używanie i też jest zagrożone karą w postaci mandatu w wysokości 200 zł oraz 2 punktów karnych!

Obowiązkiem organizatora ruchu i audytora BRD jest zadbanie o to by każde skrzyżowanie dróg publicznych w rozumieniu obiektu budownictwa drogowego, zarówno proste jak i złożone, było właściwe i jednoznacznie oznakowane w całkowitej zgodzie z ustawą Prawo o ruchu drogowym oraz rozporządzeniem w sprawie znaków i sygnałów drogowych będące podstawowymi aktami w związku z zasadami ruchu które mają obowiązek być i co do zasady są zgodne z obowiązującym Polskę prawem międzynarodowym. 

Wszystkie inne akty wykonawcze tworzone już w całości przez naszych rodzimych ekspertów mają obowiązek być zgodne z tymi podstawowymi. Tu już niestety tak dobrze nie jest - np. liczne błędy językowe, rysunkowe i merytoryczne w załącznikach do rozporządzenia 220 "czerwona książeczka". Ale to już temat na inną opowieść.
Szerokości