451. Zjazd z ronda i pierwszeństwo rowerzysty
(1/2 Rondo o kierunkowej organizacji ruchu)
na przykładzie ronda "turbinowego" w Inowrocławiu
Rys. 1
Widok z lotu ptaka inowrocławskiego ronda o kierunkowej organizacji ruchu z podporządkowanymi wszystkimi wlotami
(przebieg pasów ruchu niezgodny ze wskazaniem strzałek kierunkowych)
Zanim zajmę się oceną wiedzy i profesjonalizmu biegłego rodem z tarnowskiego WORD, o którym wspomniałem w poprzednim wpisie na blogu, teraz zajmę się pierwszeństwem rowerzystów opuszczających rondo, najpierw o kierunkowej a w kolejnym wpisie o okrężnej organizacji ruchu.
Opuszczanie dowolnie zorganizowanej budowli drogowej z centralną przeszkodą to albo zmiana kierunku jazdy, przy ruchu jednokierunkowym zawsze w prawo, albo jazda "na wprost" do wylotu. Opuścić taką budowlę zmieniając kierunek jazdy w lewo można by było tylko wtedy gdyby obowiązywał na niej ruch dwukierunkowy.
Poniżej widok z góry kierunkowo zorganizowanego dwupasowego pięciowlotowego ronda "turbinowego" wybudowanego na skrzyżowaniu ul. Poznańskiej z ul. Górniczą w Inowrocławiu z oznaczonym kierunkowo wylotem jako zmiana kierunku jazdy w prawo (rys. 1).
To inowrocławskie rondo o odśrodkowej (kierunkowej) organizacji ruchu, tak jak każda budowla z centralną przeszkodą o dowolnym kształcie i wielkości, to budowla złożona. Przy kierunkowej organizacji ruchu jezdnie na takiej budowli biegną odśrodkowo od wlotu do wylotu, a nie tak jak to jest przy okrężnej organizacji ruchu w pętli bez końca dookoła wyspy lub placu. O tym jak ma się zachować kierujący pojazdem w stosunku do pieszych i np. rowerzystów na wlocie i wylocie z ronda decyduje oznakowanie konkretnego elementarnego (zwykłego) skrzyżowania takiej złożonej budowli drogowej.
Na pokazanym na filmie wylocie z ronda (rys. 2) oba pasy ruchu biegną na wprost do następnego wylotu, zatem aby opuścić na tym wylocie jezdnię i rondo należy skręcić z jezdni (zmienić kierunek jazdy) w prawo, co tu wolno zrobić tylko z prawego pasa ruchu z prawem wyboru dowolnego pasa ruchu na jezdni drogi wylotowej. Jak widać lewy pas ruchu jest wykorzystywany sporadycznie, w zasadzie tylko wtedy, gdy prawy pas ruchu jest zajęty.

Rys. 2
Wylot z ronda na którym kierujący zmienia kierunek jazdy w prawo
(tu rondo o kierunkowej organizacji ruchu)
Z powyższego wynika, że tu droga wylotowa jest drogą poprzeczną, a skoro tak, to niezależnie od tego czy oznaczono na niej znakami przejście dla pieszych i/lub przejazd dla rowerów zgodnie z art. 27.1a ustawy Prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem zmieniający kierunek jazdy w celu wjazdu na jezdnię drogi poprzecznej jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem (...) jadącemu ma wprost czyli zgodnie z przebiegiem jezdni, także poza jezdnią np. po drodze dla rowerów.
Na rondach o kierunkowej organizacji ruchu, zwykle o czterech lub trzech wlotach, opuszczanie ronda to przede wszystkim kontynuowanie jazdy "na wprost" w kierunku wylotu czyli jazda bez opuszczania pasa ruchu i jezdni oraz zmiany kierunku jazdy (rys. 3). Na takim skrzyżowaniu wylotowym z ronda kierujący pojazdem ustępuje pierwszeństwa jedynie rowerzystom będącym już, chociażby częściowo, na przejeździe dla rowerów.
Tu należy zwrócić uwagę na to, że na obwiedni ronda nie ma znaków pionowych informujących o przejeździe i przejściu, a oryginalne wadliwe oznakowanie poziome (rys. 4) sugeruje kierującemu, że zmienia kierunek jazdy w prawo w celu wjazdu na jezdnię drogi poprzecznej, co powinien sygnalizować prawym kierunkowskazem, wg prawa korporacyjnego WORD zwanego "zjazdowym".
Projektant nie rozumiejąc idei tego holenderskiego rozwiązania komunikacyjnego zastosował układ jezdni i pasów ruchu zgodny z holenderskimi kołowymi strzałkami kierunkowymi, znakując je klasycznymi strzałkami kierunkowymi dopuszczonymi do stosowania w Europie. Prawy pas ruchu oznaczono strzałką kierunkową do skręcania w prawo pomimo tego, że kierujący jedzie do wylotu "na wprost" czyli bez zmiany kierunku jazdy. Lewy pas ruchu oznaczono kierunkowo właściwie za to poprowadzono go "na wprost", wbrew temu oznakowaniu, do następnego wylotu tak jak to jest w oryginale z kołowymi strzałkami kierunkowymi.

Rys. 3
Prawidłowe oznakowanie wylotu z ronda o kierunkowej organizacji ruchu na którym pojazdy poruszają się do wylotu "na wprost"
Rys. 4
Wadliwe oznakowanie poziome wylotu na którym z obu pasów ruchu do wylotu kierujący porusza się jadąc "na wprost"
Wadliwe oznakowanie poziome wylotu na którym z obu pasów ruchu do wylotu kierujący porusza się jadąc "na wprost"
Warto zadbać o to, by z wlotów tego ronda zniknęły nieuprawnione tam znaki C-12 i zamiast nich na wyspie zawitały znaki C-9 z tablicami prowadzącymi U-3 (rys. 5).
Rys. 5
Znak C-9 z tablicami U-3
Będzie to o tyle trudne, że bezprawne dodawanie znaków C-12 do znaków A-7 na wlotach kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych z centralną przeszkodą i podporządkowanymi wszystkimi wlotami, to już ogólnopolska patologia nie mająca żadnego uprawnienia zarówno w przepisach dotyczących zasad ruchu drogowego jak i określających znaczenie oraz zakres stosowania znaków drogowych. Wynika to z bezprawnego uznania złożonej budowli typu rondo w całości za jedno elementarne skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu które gdyby takim było nie mogłoby mieć podporządkowanych wszystkich wlotów.
O wiele łatwiej będzie poprawić oznakowanie poziome tego inowrocławskiego ronda czyniąc je jednoznacznym, przy okazji poprawiając jego przepustowość (rys. 6).
Na rys. 7 uwzględniono uwagi czytelnika bloga Pana Grzegorza.

Rys. 6
Poprawnie oznakowane poziome pięciowlotowego ronda spiralnego (war. 1)
Ponieważ w oryginale to rondo udaje jedynie holenderskie rondo turbinowe, warto je lekko zmodyfikować czyniąc je rondem spiralnym, bardziej przyjaznym dla kierujących niż oryginalne holenderskie ronda turbinowe których ideą jest brak zmiany pasa ruchu i kierunku jazdy w lewo.
Dziękuję wszystkim patronom za postawioną mi kawę na
mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski
Dziękuję także za dzielenie się swoimi wątpliwościami.
UZUPEŁNIENIE (19-08-2025):
Art. 27ust. 1a ustawy Prawo o ruchu drogowym ma zapobiegać sytuacji w której zmieniający kierunek jazdy w celu wjazdu na jezdnię drogi poprzecznej, szczególnie gdy porusza się za rowerzystą, mógłby jadącemu na wprost rowerzyście, także gdy porusza się on poza jezdnią równolegle do niej, zajechać drogę, niezależnie od tego czy na jezdni drogi poprzecznej oznaczono znakami przejazdu dla rowerów czy nie. Jest to dodatkowy, poza obowiązkiem zachowania szczególnej ostrożności, zgodny z prawem europejskim obowiązek nałożony na kierującego pojazdem.
Oczywistym jest, że mówimy o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa rowerzyście na jezdni drogi poprzecznej. By to jednak uczynić zmieniający kierunek jazdy musi obserwować ruch nie tylko na jezdni ale także poza nią, bowiem tak ma jechać, by zbliżającym się do jezdni drogi poprzecznej nie zajechać drogi. Innymi słowy jadący drogą dla rowerów na wprost w kierunku jezdni drogi poprzecznej ma obowiązek być traktowany przez zmieniającego kierunek jazdy tak jak gdyby jechał po jezdni drogi którą ten opuszcza.