czwartek, 6 lutego 2025

492. Lewy kierunkowskaz na rondzie. INTERIA.pl nadal ogłupia

492. Lewy kierunkowskaz na rondzie.
 INTERIA.pl nadal ogłupia 

Tu można wesprzeć moją działalność stawiając mi wirtualną "kawę" https://buycoffee.to/mrerdek1.blogspot.com

Kolejny miłośnik samochodów na stronie Interia.pl zabiera się za coś czego nie rozumie.  Adam Majcherek, bo o nim mowa, przyłącza się do ogłupiania polskich kierowców obrażając wykonywany zawód i etykę dziennikarską. 

Ten były redaktor naczelny miesięcznika Auto Motor i Sport oraz redaktor prowadzący Autoblog.pl, przez braki we właściwym rozumieniu obowiązujących zasad ruchu nie jest w stanie zauważyć nie tylko swoich błędów ale także błędów popełnionych przez sędziów w cytowanych uzasadnieniach wyroków. Potwierdza to jak ogromne spustoszenie w naszych umysłach czyni wieloletnie powtarzanie przez ekspertów rodem z WORD kłamstw  opartych na poprzednim, wzorowanym na radzieckim, kodeksie drogowym z 1983 roku. 
https://motoryzacja.interia.pl/przepisy-drogowe/news-lewy-kierunkowskaz-na-rondzie-wyrok-w-sprawie-wyjasnia-wszys,nId,20946598?fbclid=IwY2xjawINrb5leHRuA2FlbQIxMQABHfXHv00uftOTg4bkPaSBs20kTVuVI_6PL8FsYcp7ydJvrAZWQeoUQYgyQ_aem_J_rsOBqCTlPm_lr0cXSs9g


1. Streszczenie

Przy okrężnej (neutralnej kierunkowo) organizacji ruchu wielopasowej budowli z centralną przeszkodą o dowolnym kształcie i wielkości, w tym typu rondo, lewego kierunkowskazu używa się jedynie do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu przed wjazdem na taką budowlę lub będąc już na niej.
 
Przy odśrodkowej (kierunkowej) organizacji ruchu budowli z centralną przeszkodą o dowolnym kształcie i wielkości, w tym typu rondo, lewego kierunkowskazu używa się do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu przed wjazdem na taką budowlę lub będąc już na niej. W tym drugim przypadku lewy kierunkowskaz służy także do sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy w lewo przy opuszczaniu biegnącej na wprost do wylotu jezdni z jej lewej strony.

2. Ocena wypowiedzi sędziów

"Sygnalizowanie wjazdu na skrzyżowanie o ruchu okrężnym lewym kierunkowskazem wskazywałoby, iż kierujący pojazdem zamierza zmienić kierunek jazdy "w lewo" czyli poruszać się po nim w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara, co oczywiście naruszałoby zasadę ruchu prawostronnego obowiązującego w Polsce."

Sędzia bezprawnie utożsamia określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym", o którym jest mowa jedynie w art. 24 ust. 7 ustawy Prawo o ruch drogowym w związku z wyprzedzaniem pojazdów silnikowych, z całą okrężnie zorganizowaną budowlą drogową. Poza tym kierunkowskazy nie służą do sygnalizowania zamiaru wjazdu na skrzyżowanie lecz do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy w dowolnym miejscu drogi. Włączenie lewego kierunkowskazu przed wjazdem na skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruchu, zatem także na "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" oznaczone znakiem C-12, zwykle typu T lub X, wskazuje, iż kierujący zamierza przed wjazdem na skrzyżowanie zmienić pas ruchu z prawego na lewy lub zmienić na tym elementarnym skrzyżowaniu, wbrew nakazowi znaku C-12 "ruch okrężny"  kierunek jazdy w lewo. Przy "ruchu okrężnym" wjazd i jazda dookoła wyspy lub palcu, to jazda "na wprost" czyli bez zmiany kierunku jazdy i włączania kierunkowskazów. Jazda "na wprost" dookoła wyspy lub placu dotyczy całej okrężnie zorganizowanej budowli drogowej o dowolnym kształcie i wielkości, w tym budowli typu rondo. Kierunek "ruchu okrężnego" zgodny z ruchem wskazówek zegara jest właściwy dla ruchu lewostronnego. Włączenie kierunkowskazu przez jadącego "na wprost" jest nieuprawnione.

 "Rondo należy traktować jako "zwykłe" skrzyżowanie i włączenie sygnalizacji powinno mieć miejsce w czasie zjeżdżania ze skrzyżowania. Wtedy występuje zmiana kierunku ruchu. Przy wjeździe na skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie następuje zmiana kierunku jazdy i brak podstaw by zamiar wykonania takiego manewru należało wcześniej zasygnalizować."

Kolejny sędzia nie wiedząc czym w rozumieniu zasad ruchu jest skrzyżowanie, a nie jest nim żadna budowla drogowa, szczególnie złożona,  na której dopuszczono ruch drogowy, bezprawnie utożsamia  "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" z budowlą typu rondo. Twierdzenie, że całą budowlę typu rondo należy traktować jak "zwykłe"  skrzyżowanie jest nieuprawnione, niedopuszczalne i karygodne.

"Skrzyżowanie o ruchu okrężnym"  jest zwykłym skrzyżowaniem, zwykle typu X lub T, spełniającym wymagania definicji  skrzyżowania co do wyłączeń. Jest ono elementem każdej okrężnie zorganizowanej budowli drogowej, nie tylko typu rondo.  Poza tym na żadnym skrzyżowaniu nie sygnalizuje się zamiaru zjazdu ze skrzyżowania, bowiem zamiar zmiany kierunku jazdy na skrzyżowaniu, a nie zmiany kierunku ruchu jak twierdzi sędzia, sygnalizuje się zanim się na skrzyżowanie się wjedzie i wyłącza kierunkowskaz niezwłocznie po wykonaniu manewru. 

Prawdą jest natomiast to, że wjazd na "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" jest zawsze kontynuowaniem jazdy "na wprost" czyli bez zmiany kierunku jazdy i włączania kierunkowskazów. Natomiast opuszczając obwiednię okrężnie zorganizowanej budowli drogowej o dowolnym kształcie i wielkości, na wylotowym "skrzyżowaniu o ruchu okrężnym" kierujący zmienia kierunek jazdy w prawo z prawego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni sygnalizując ten zamiar zawczasu i wyraźnie prawym kierunkowskazem.  

3. Nieuprawnione wymysły autora recenzowanego artykułu

W Polsce nie stosuje się tzw. precedensów – jak to często oglądamy w amerykańskich filmach, w których obrońcy lub oskarżyciele powołują się na inne wyroki w podobnych sprawach, co determinuje decyzje podejmowane przez ławę przysięgłą i sąd. U nas inny sędzia, w kolejnej sprawie na ten sam temat może orzec odmienny wyrok. Dlatego warto mieć na uwadze konkretne zasady wynikające z przepisów prawa.

To, że w Polsce nie obowiązuje zasada precedensu, tak jak w krajach anglosaskich, nie upoważnia żadnego sędziego do dowolnego interpretowania obecnego prawa o ruchu drogowym, a tym bardziej do posługiwania się nieuprawnionymi wymysłami interpretacyjnymi opartymi na poprzednim, wzorowanym na radzieckim,  kodeksie drogowym z 1983 roku. Żadnemu sędziemu w sprawie karnej nie wolno przypisywać normie prawnej innego znaczenia oraz zakresu niż to wynika z jej brzmienia. Jeżeli w dwóch identycznych sprawach padają różne wyroki wynikające z różnego rozumienia tej samej normy prawnej z zakresu zasad ruchu drogowego, to znaczy, że jeden z sędziów jest nieukiem lub oszustem.  

O zmianie kierunku mówimy wtedy, gdy zmieniamy pas na rondzie albo opuszczamy rondo którąś z dróg wylotowych. I takie manewry należy sygnalizować odpowiednim kierunkowskazem – co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości.

Określenie rondo nie jest określeniem prawa o ruchu drogowym lecz prawa budowlanego dlatego nie ma dla takich złożonych budowli drogowych żadnych specjalnych zasad ruchu. W art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym jest mowa o obowiązku sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy, a nie kierunku, szczególnie kierunku ruchu.  Zmiana pasa ruchu nie jest zmianą kierunku jazdy. Poza tym nie zawsze opuszczenie  pasa ruchu lub jezdni drogi z ich lewej lub prawej strony wymaga zmiany kierunku ruchu pojazdu.  Przy okrężnej organizacji ruchu jazda dookoła wyspy lub placu jest jazdą "na wprost", a każde opuszczenie obwiedni jest zmianą kierunku jazdy w prawo, co do zasady, z prawego pasa ruchu. Przy kierunkowej organizacji ruchu opuszczenie budowli z centralną przeszkodą jest albo zmianą kierunku jazdy w prawo albo kontynuowaniem jazdy "na wprost". Żadnej centralnie skanalizowanej budowli drogowej z jednokierunkowymi jezdniami i ruchem prawostronnym nie opuszcza się zmieniając kierunek jazdy w lewo. 

Kiedy zatem będąc już na na rondzie należy włączać kierunkowskaz? Jeśli nie zabraniają tego znaki, na rondzie można dowolnie zmieniać pasy ruchu i nie obowiązuje tutaj zasada, że przed skręceniem w drogę wylotową należy zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni (czyli wjechać na prawy pas ronda). Jeśli jednak zamierzamy opuścić rondo innym pasem obwiedni niż prawy – mamy obowiązek ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu pasem, który zamierzamy przeciąć.

Karygodne kłamstwo zaprzeczające obowiązującemu prawu w postaci ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz prawu europejskiemu. Nie wolno zmieniając kierunek jazdy przecinać biegnącego obok w tym samym kierunku pasa ruchu, tym bardziej, że skręcający z biegnącego "na wprost" skrajnego pasa ruchu ma prawo wyboru dowolnego pasa ruchu na jezdni drogi wylotowej (art. 22.2.1 ustawy p.r.d.). Jeżeli przy kierunkowej organizacji ruchu jezdnia biegnie na wprost do wylotu, to opuszczenie kierunkowo zorganizowanej budowli typu rondo będzie jazdą "na wprost" dowolnym pasem ruchu tej jezdni, co nie będzie zmianą kierunku jazdy.  

Jeśli zamierzamy opuścić rondo pierwszym zjazdem, najwygodniejszym rozwiązaniem jest zajęcie prawego pasa jeszcze przed wjazdem. W tym momencie nie ma potrzeby używania kierunkowskazu, jednak już na rondzie mamy obowiązek sygnalizować zamiar zjazdu, czyli skrętu w prawo w najbliższą drogę wylotową.

Nie sygnalizuje się zamiaru zjazdu z ronda lecz zamiar zmiany kierunku jazdy w prawo.  Jeżeli kierujący zamierza opuścić rondo na najbliższym skrzyżowaniu, to co do zasady powinien zająć prawy pas ruchu i jeżeli jest ono usytuowane bardzo blisko wlotu, to wtedy ma prawo włączyć prawy kierunkowskaz jeszcze przed wjazdem na rondo. Jeżeli rondo jest zorganizowane kierunkowo, to może się zdarzyć, że zmiana kierunku jazdy w prawo na pierwszym skrzyżowaniu wylotowym jest dozwolona z obu pasów ruchu. 

W przypadku przejazdu na wprost, czyli opuszczenia ronda drugim zjazdem, przed wjazdem na obwiednię można wybrać dowolny pas ruchu. Kierunkowskaz należy włączyć dopiero po minięciu pierwszego zjazdu. Jeśli poruszamy się innym pasem niż prawy, a na prawym pasie znajduje się inny pojazd, musimy ustąpić mu pierwszeństwa, ponieważ przecinamy jego tor jazdy.

Kolejny raz ten sam nieuprawniony wymysł. Zmieniając kierunek jazdy nie wolno przecinać biegnącego obok równolegle biegnącego w tym samym kierunku "na wprost" pasa ruchu. Jeżeli jezdnia i jej pasy ruchu biegną przy kierunkowej organizacji ruchu na wprost do wylotu, to jazda nimi jest także jazdą "na wprost", a gdy biegnie dalej po obwiedni, tak jak przy "ruchu okrężnym", to do wylotu nie jedzie się "na wprost" lecz skręca z tej jezdni w prawo z prawego pasa ruchu.

Chcąc opuścić rondo trzecim zjazdem, powinniśmy zająć lewy pas ruchu przed wjechaniem na nie. Na tym etapie nie włączamy żadnego kierunkowskazu. Dopiero po minięciu drugiej drogi wylotowej włączamy prawy kierunkowskaz by sygnalizować zamiar opuszczenia ronda. 

Kolejne kłamstwo. Jeżeli budowla jest zorganizowana wg zasad "ruchu okrężnego" to zawsze wjeżdżamy na obwiednię prawym pasem ruchu okrężnie biegnącej jezdni, jeżeli jest wolny, i nim się poruszamy po obwiedni możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, ograniczając do niezbędnego minimum niebezpieczne na łukach drogi zmiany pasa ruchu. Lewym pasem ruchu można wjechać tylko wtedy gdy prawy pas jest zajęty.  Zamiar zmiany kierunku jazdy w celu wjazdu na jezdnię drogi wylotowej należy sygnalizować prawym kierunkowskazem.

Jeżeli organizacja ruchu jest kierunkowa, to wtedy wjeżdżamy na rondo odpowiednim pasem ruchu zgodnie ze wskazaniem strzałek kierunkowych umieszczonych na pasach ruchu. Jeżeli opuszczenie jezdni jest zmianą kierunku jazdy sygnalizujemy ten zamiar, a gdy jest to kontynuowanie jazdy "na wprost" kierunkowskazu nie włączmy.   

I znowu - w tym momencie ustępujemy pojazdom poruszającym się prawym pasem, bo one mają pierwszeństwo i np. inny kierowca może chcieć objechać całe rondo prawym pasem. Choć tak naprawdę zaburza w ten sposób płynność ruchu, prawo mu tego nie zabrania.

Kolejne kłamstwo, bowiem prawo co do zasady zabrania zmiany kierunku jazdy w prawo z innego pasa ruchu niż prawy. Poza tym objechać wyspę lub plac prawym pasem ruchu wolno jedynie przy okrężnej organizacji ruchu jadąc "na wprost" okrężnie biegnącą jezdnią. Przy obowiązującym "ruchu okrężnym" nie ma zmiany kierunku jazdy w lewo. Przy kierunkowej organizacji ruchu jezdnie i ich pasy ruchu biegną "na wprost " do wylotów, zatem objeżdżanie wyspy lub placu prawym pasem ruchu jest niemożliwe, bowiem na skrzyżowaniach wylotowych byłoby to zmianą kierunku jazdy w lewo z prawego pasa ruchu (art. 22.2.2 ustawy p.r.d.). 

mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski
 
Klikając na ten przycisk postawisz mi wirtualna kawę
 
 W podziękowaniu otrzymasz książkę (plik PDF)
Vademecum kierującego. Droga, skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy
(ronda, ruch okrężny i skrzyżowanie o ruchu okrężnym w rozumieniu zasad ruchu)

16 komentarzy:

  1. To już nie pierwszy ani nie 10 ani nie 50 raz gdy interia publikuje tak bardzo ogłupiające artykuły o ruchu drogowym. Moim zdaniem by zapobiedz totalnej degrengoladzie w oznakowaniu okrężnie lub kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych z wyspą centralną było by nałożenie obowiązku naniesienia strzalek kierunkowych na obwiedni przed każdym wylotem z ronda. Wykluczyło by to błędne oznakowanie które strzazalo by zagrożenie w ruchu. Wtedy taki mistrz zasad ruchu musiał by skonfrontować te strzalki na wlotach ze strzalkami na wylotach z takich budowli drogowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Sarinphosgen - Są już zalecenia, rekomendowane przez MI, niestety pełne błędów o których się milczy, by nie podważać autorytetu ministerialnych urzędników i utytułowanych naukowców którzy te błędy popełnili i asekuracyjnie pominęli oznakowanie pionowe wlotów budowli z centralną przeszkodą. Wg zaleceń takie budowle o okrężnej organizacji ruchu należy budować tylko jako jednopasowe, by nikt nikomu nie zajeżdżał na wylotach drogi. Małe i średnie budowle typu rondo o min. dwóch pasach ruchu mają być organizowane odśrodkowo (kierunkowo), które twórcy wytycznych nazywają "turbinowe", co jest wynikiem braku wiedzy na czym ta holenderska organizacja ruchu polega. Co ciekawe minister rekomenduje holenderskie kołowe strzałki kierunkowe które nie są uznanymi znakami drogowymi w Polsce i w Europie. Nie wspomnę o tym, że kandydatów na kierowców uczy się na rondach turbinowych typu EGG przekraczania linii przerywanej w miejscu w którym jest to zabronione i specjalnie, by tego nie robić, skonstruowane.
      Jeżeli chodzi o strzałki kierunkowe (znak P-8) na obwiedni okrężnie zorganizowanych budowli , to stosuje się je na dużych wielopasowych obiektach typu rondo, także w Polsce (plac Grunwaldzki w Szczecinie).

      Usuń
  2. Panie Ryszardzie.
    To, że sądy wysnuwają błędne teorie już pisałem w kontekście wyroku w sprawie kierunkowskazów na rondzie w Lublinie. Tam również sędzia przytaczał przepisy odnośnie ruchu okrężnego, a sprawa dotyczyła ronda kierunkowego. Nie ma szans na jednoznaczne treści w przestrzeni publicznej, jeżeli pod hasłem ruch okrężny będzie widniała każda organizacja ruchu na rondzie. A że nie będzie jednolitej linii orzekającej to jest pewne, gdyż nie ma tego w prawie europejskim.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Grzegorz - Z sądami nie jest tak źle, bowiem kilka spraw policja przegrała i zmieniono organizację ruchu. Nie mówię o patologii i korupcji co miało miejsce w Gorzowie Wielkopolskim gdzie sąd stosował policyjne prawo drogowe, by uniewinnić żonę komendanta, też policjantkę, która zmieniając kierunek jazdy w prawo z lewego pasa ruchu okrężnie biegnącej jezdni zajechała drogę jadącemu "na wprost" prawym pasem ruchu. U mnie w Lesznie policja tez przegrała, bowiem sąd dał się przekonać przez obwinionego i jego obrońcę, przywołując także mojego bloga, do wadliwej organizacji ruchu i Wojewoda po wizji lokalnej nakazał ją zmienić.

      Usuń
  3. Ja tam się nie dziwię jak OSK potrafią takie głupoty gadać:
    https://vm.tiktok.com/ZNeopVRK9/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Anonimowy - W OSK uczą tak jak tego wymaga WORD i egzaminator. Niestety egzaminatorzy są uczeni bredni przez wcześniej ogłupionych kolegów, a ci uczą ich, że rondo to w całości jedno zwykłe kierunkowo zorganizowane skrzyżowanie, takie jak bez wyspy na środku, że "na wprost" jest tym samym co prosto, że zmiana kierunku jazdy to zmiana kierunku ruchu jadącego oraz, że kierunkowskazy służą do wskazywania kierunku i zamiaru kręcenia kierownicą na skrzyżowaniu, z o "kierunkowskazie zjazdowym" nie wspomnę.

      Usuń
    2. Panie Ryszardzie.
      Prawdą jest, że instruktorzy uczą pod dany WORD. Nie chcę wrzucać wszystkich do jednego wora, ale większość tych instruktorów dałoby sobie głowę obciąć, że uczą poprawnie.

      Usuń
    3. @Grzegorz - Instruktorzy OSK sami byli wadliwie uczeni i tak też uczą, bo ludzie płacą im za przygotowanie do egzaminu w celu uzyskania uprawnień, a nie za to, by właściwie rozumieli obowiązujące zasady ruchu. Są jednak instruktorzy którzy zauważają brak logiki i konsekwencji w tym co dotyczy znaku C-12, ruchu okrężnego, zmiany kierunku jazdy i kierunku ruchu, właściwego używania kierunkowskazów oraz znakowania dróg. Korespondują ze mną, by poznać inny punkt widzenia pozwalający na zrozumienie innego zachowania niektórych kierujących niż to którego ich nauczono. Trudno wymagać od instruktorów walki o prawdę, bowiem to jest ich chleb. Dotyczy to także ich związków, bowiem na ich czele stoją właściciele OSK. Egzaminatorzy są pracownikami na etacie i muszą być posłuszni egzaminatorom nadzorującym, a to też wadliwie wyszkoleni ludzie. Najgorsi sa obecni instruktorzy którzy byli egzaminatorami. Uważają się za elitę wśród instruktorów o niepodważalnym autorytecie, a zwykle sa zarozumiałymi bufonami przyuczonymi do zawodu na poziomie przyzakładowego kursu. Ostatnio pojawiła się nowa okazja do zarabiania przez wyższe uczelnie organizujące studia podyplomowe o poziomie przyzakładowych kursów na których wykładowcami są ci właśnie byli egzaminatorzy dla których obowiązującym prawem nie jest prawo ustawowe lecz wzorowany na radzieckim kodeks drogowy z 1983 roku i wymysły interpretacyjne jego nieżyjącego już współautora. Najgorsze jest to, że doradcami ministerialnych urzędników są egzaminatorzy których zadaniem jest zarabianie na utrzymanie WORD i ich dyrektorów.

      Usuń
  4. Ja widzę to tak: działalność Adama Majcherka jako bardzo niebezpieczną, zgłosić do prokuratora, potem sąd i zakaz publikowania artykułów o tematyce BRD na okres DWUDZIESTU lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Anonimowy - Powiedzmy sobie na wstępie, że zamknięcie wszystkich nie ma sensu, bowiem to organ państwa jest odpowiedzialny za to, by szkolono i egzaminowano, także na wyższych uczelniach, zgodnie z obowiązującym od 1998 roku prawem o ruchu drogowym. Problemem nie jest obecny kodeks drogowy lecz jego, i to tylko w części, wadliwe i nieuprawnione interpretowanie oraz stosowanie w praktyce skażone wzorowanym na radzieckim kodeksem drogowym z 1983 roku. Dotyczy to złożonych budowli drogowych dla których nie ma żadnych specjalnych zasad ruchu, nieodróżniania skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu od skrzyżowania w rozumieniu budowli drogowej, kierunku jazdy od kierunku ruchu, braku wiedzy do czego służą kierunkowskazy oraz czym jest "ruch okrężny" w rozumieniu nakazu znaku C-12. Niestety dotyczy to także niedouczonych ministerialnych urzędników którzy przy poprzedniej władzy, gdy ministrem resortu infrastruktury był technik budowlany, pozwolili pod pretekstem ujednolicenia nazewnictwa na zmianę definicji skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu na skrzyżowanie w rozumieniu budowli drogowej. Na szczęście dzięki niedouczonym inżynierom ruchu, nie uczynili tego wystarczająco skutecznie, by wszystko spaskudzić.

      Proszę wpisać w przeglądarkę hasło "kierunkowskaz na rondzie" lub "lewy kierunkowskaz na rondzie", by otrzymać niekończącą się listę publikacji, włącznie z czasopismami prawniczymi. Także w nich jest pełno błędów i nieuprawnionych wymysłów.

      Usuń
  5. @Anonimowy - Wszystkich zamknąć się nie da, a co najgorsze, nie ma kto to weryfikować co jest prawdą, a co fałszem, bowiem skażenie mózgów "ekspertów" od BRD jest tak wielkie, że dziś bredzą o kierunkowości ruchu okrężnego chociaż dwadzieścia lat temu rozumieli, że "ruch okrężny" jest neutralny kierunkowo, że kierunek "ruchu okrężnego" nie jest "okrężnym kierunkiem ruchu", tak jak węgiel kamienny nie jest kamieniem węgielnym. Ci eksperci oraz ich bezkrytyczni naśladowcy i uczniowie powtarzają bezmyślnie tyle głupot, że musiało się to utrwalić w społeczeństwie jako prawda. Przecież oni nie wiedzą nawet czym jest rondo w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym, czym jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym", a nawet tego dlaczego te określenia uznawane są fałszywie za synonimy. Nie wiedzą tego nawet sędziowie pisząc bzdury w uzasadnieniach także do słusznych wyroków.

    Zamknięte klany i towarzystwa wzajemnej adoracji, w trosce o swoje kariery i wpływy wolą przytakiwać kłamstwu, bo tak jest wygodniej wszystkim, także urzędnikom, prawnikom i policji. Ogłupiony "petent" jest najlepszy; bo łatwo go zmanipulować, oszukać i nastraszyć.

    Skoro trudno skruszyć beton, to należy uczyć społeczeństwo prawdy po to, by wygrywając w sądach uczyli prawdy ogłupionych przez swoich przełożonych policjantów i urzędników. Czy dwadzieścia lat temu przyszłoby do głowy komuś sądzić się z egzaminatorem lub oskarżycielem publicznym wierząc w to, że uda się mu wygrać z tymi którzy nigdy się nie mylą?

    OdpowiedzUsuń
  6. Panie Ryszardzie, poziom beszczelnosci tych znawców ruchu drogowego najłatwiej określić po ich wypowiedziach odnosnie skrzowania o ruchu okrężnym. Tutaj cytuję " Nie ma w polskim prawie odrebnych przepisów odnośnie ruchu okreznego więc stosujemy podstawowe zasady czyli jak skrecamy w lewo to włączamy lewy kierunkowskaz a pod koniec manewru wlaczamy prawy tak jak zobowiązują nas podstawowe przepisy, tak samo jak jedziemy prosto to też trzeba tak w ostatniej chwili mrugnąć prawym." To że zaczynają od tego że skrzowanie o ruchu okrężnym traktujemy jak kazde inne a zaraz wygadują o jakims włączaniu prawego ? Albo są idiotami albo nieskonczenie bezczelnymi gbyrami.

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawdę powiedziawszy, to przydałyby się rysunki ilustrujące przykłady rozwiązań typu rondo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Anonimowy - Nie wolno uczyć się pokonywania rond wg jakiś nieuprawnionych wymysłów, w tym traktowania takiej budowli w całości jako jednego klasycznego (zwykłego) skrzyżowania o kierunkowej organizacji ruchu bez wyspy na środku. Niestety brak wiedzy projektujących takie budowle, opiniujących i zatwierdzający organizacje ruchu prowadzi do wadliwego ich oznakowania które wprowadza kierujących w błąd. Niestety policja i zarządzający ruchem drogowym, bezkarni w Polsce, nic sobie z tego nie robią tłumacząc, że kierowca ma tak jechać, by było bezpiecznie. A zasada jest jedna - jedzie się zawsze tak jak na każdej innej jednokierunkowej jezdni kolejno pokonując blisko siebie leżące na obwiedni skrzyżowania, zwykle typu T lub X i niekiedy K.

      Usuń
  8. Panie autorze bloga. Czy skrzyżowanie równorzędne z znakami stop jest nielegalne/ wadliwe?

    https://maps.app.goo.gl/3RQz3EDXR17nJL87A?g_st=ac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Anonimowy - Dziękuję za informację, bowiem w Polsce takie rozwiązanie jest nielegalne. Skrzyżowanie ze znakiem B-20 STOP na wszystkich wlotach jest legalne w USA, Kanadzie i RPA, jednak tam poza przepisami pod każdym znakiem STOP umieszcza się tabliczkę " all-way stop", by kierujący wiedział, że nie jest to skrzyżowanie z pierwszeństwem na drodze poprzecznej. W Europie tylko w jednym państwie, w Szwecji, prawo pozwala na stosowanie takiej organizacji ruchu, jednak nie jest ono stosowane w praktyce.

      Tu inna ciekawostka z Polski. Znak B-20 STOP umieszczony przed skrzyżowaniem w m. Dubin na drodze z pierwszeństwem:
      https://www.google.com/maps/@51.6217953,17.1455489,3a,75y,227.91h,84.61t/data=!3m7!1e1!3m5!1soespvcfdq66Si_DmdKhkJg!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fcb_client%3Dmaps_sv.tactile%26w%3D900%26h%3D600%26pitch%3D5.3885407710010185%26panoid%3Doespvcfdq66Si_DmdKhkJg%26yaw%3D227.91457364317057!7i16384!8i8192?authuser=0&entry=ttu&g_ep=EgoyMDI1MDIxOS4xIKXMDSoJLDEwMjExNDU1SAFQAw%3D%3D

      Usuń

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.