Autor: mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski. Adres: mrerdek1@prokonto.pl, Patronat: https://buycoffee.to/mrerdek1.blogspot.com
sobota, 23 grudnia 2017
110. Rondo w Piastowie wadliwie oznakowane.
110. Rondo w Piastowie wadliwie oznakowane.
Na rondzie Kaczorowskiego w Piastowie zmieniono organizację ruchu. Było źle, a wg opinii wielu kierowców, jest jeszcze gorzej. Ponieważ wmawia się kierującym, że rondo stało się bezpiecznym rondem turbinowym, należy na początku wyjaśnić czym jest rondo turbinowe, bo to piastowskie niestety nie ma z nim nic wspólnego. W odróżnieniu od ronda turbinowego, na skrzyżowaniach wylotowych ronda Kaczorowskiego, mamy niebezpieczne dla ruchu przecinanie się kierunków ruchu.
Rondo turbinowe (turborotonde) wymyślił w 1996 roku holenderski inżynier Bertus Fortuijn. Pierwsze, z ingerencją w wyspę środkową i wystającymi ponad jezdnię separatorami zamiast linii ciągłych, powstało w Holandii w 2000 roku. Ideą jest, wymuszony konstrukcją, przepisami i fizyczną separacją ruchu, brak możliwości zmiany pasa ruchu. Poniżej pokazuję rondo turbinowe wg holenderskiego pomysłu, z ingerencją w wyspę środkową.
Rondo Kaczorowskiego w Piastowie to złożona budowla drogowa, którą można dowolnie zorganizować, stosując odpowiednie oznakowanie. Teraz rondo jest zorganizowane wprost wg ogólnych zasad ruchu. Jest tzw. "rondem odśrodkowym" z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, co jest możliwe, gdyż budowla typu rondo przez skanalizowanie wyłączoną z ruchu wyspą środkową jest zawsze, niezależnie od zastosowanej organizacji ruchu, obiektem złożonym. Przy tej organizacji ruchu pasy ruchu, a zatem i jezdnie, biegną na nim odśrodkowo do wylotów, a nie jedynie okrężnie, z czym mamy do czynienia przy zorganizowaniu takiego obiektu zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny".
Niestety układ wlotów na rondzie Kaczorowskiego nie pozwala na zastosowanie wprost tej rodem z USA organizacji ruchu.
Poprzednio rondo Kaczorowskiego w Piastowie było zorganizowane wprost wg nakazu znaku C-12 "ruch okrężny". Każdy polski kierujący wie, że na tak zorganizowany obiekt z jednym okrężnie biegnącym pasem ruchu wjeżdża się, kontynuując jazdę na wprost, bez włączania kierunkowskazów i jedzie się okrężnie biegnącą dookoła wyspy lub placu jednokierunkową jezdnią do interesującego kierującego skrzyżowania wylotowego. Po minięciu wylotu poprzedzającego zamierzony, by zasygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy w prawo, a nie jak uczą w WORD w celu wskazania kierunku w jakim zamierza się udać kierujący, należy włączyć prawy kierunkowskaz. Po osiągnięciu zamierzonego wylotu kierujący skręca w prawo na jezdnię drogi wylotowej i wyłącza prawy kierunkowskaz. Ani na wlocie, ani podczas jazdy okrężnie biegnącą jezdnią nie następuje zmiana kierunku jazdy, gdyż kierujący nie opuszcza zmieniającej swój kierunek jezdni, po której się porusza.
Gdyby na wlocie nie było znaku C-12, a na wyspie stał znak C-1 lub C-9, to wtedy kierujący miałby informację, że jezdnia nie biegnie bez końca dookoła wyspy, lecz obok wyspy lub placu od wlotu do wylotu, co pokazano poniżej.
Rys. 2
"Ruch okrężny" to organizacja ruchu na dowolnym co do kształtu i wielkości obiekcie drogowym z wyspą lub placem na środku
Oczywistym jest, że pas ruchu to podłużny pas jezdni, a zatem tak jak biegnie pas ruchu, tak też biegnie jezdnia. "Ruch okrężny" to nic innego jak jazda od wlotu jednokierunkowa jezdnią biegnącą okrężnie dookoła dowolnej co do wielkości i kształtu wyspy środkowej lub dowolnego placu. W rozumieniu zasad ruchu skrzyżowaniem jest miejsce przecięcia, połączenia lub rozwidlenia się jezdni krzyżujących się ze sobą dróg, włącznie ze wspólnymi powierzchniami powstałymi w wyniku ich wzajemnej interakcji. Na rysunku powyżej widzimy, że tak rozumianym "skrzyżowaniem" nie jest cała budowla, a jedynie, tu połączenie ze sobą tej samej jednokierunkowej drogi posiadającej jezdnię. Wbrew wiedzy rozpowszechnianej przez ekspertów WORD i narzucanej szkołom nauki jazdy, "skrzyżowaniem (art. 2.10 p.r.d.) o ruchu okrężnym" jest takie właśnie wlotowe skrzyżowanie na obiekt budownictwa drogowego z wyspą lub placem na środku, nie tylko typu rondo, co najważniejsze zorganizowany zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny".
Przy dwóch okrężnie biegnących pasach ruchu jedzie się więc dokładnie tak samo jak przy jednym pasie ruchu tyle tylko, że co do zasady możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (art. 16 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Przy ruchu okrężnym zjazd z okrężnie biegnącej jezdni, to zawsze skręt w prawo z prawego (zewnętrznego pasa ruchu), a przy ogólnych zasadach ruchu, to jazda do wylotu na wprost.
Bogatsi o tą wiedzę zobaczmy jak to było na piastowskim rondzie, zanim "uszczęśliwiono" Piastowian nową organizacją ruchu? Mieliśmy wtedy okrężnie biegnącą dwupasową jednokierunkowa jezdnię i niestety nieuprawniona przy tej organizacji ruchu segregację kierunkową na wlotach, czyli dwie wzajemnie wykluczające się organizacje ruchu na jednym obiekcie. Z tą patologią mamy do czynienia od 2005 roku i jakoś nikomu nie zależy na tym, by jednym wpisem na stronie Ministerstwa Infrastruktury dać temu kres.
Znak C-12 na wlocie i zgodnie z jego nakazem jedynie okrężnie biegnące od wlotu dwa pasy ruchu jednokierunkowej jezdni, tu z wyznaczoną nawet zewnętrzną linią krawędziową, to organizacja ruchu "ruch okrężny", czemu zaprzeczają strzałki kierunkowe na wlotach sugerujące, że pasy ruchu wcale nie biegną okrężnie, lecz na wprost od wlotu do wylotu.
Rys. 3
Rondo Kaczorowskiego w Piastowie
(organizacja ruchu do 2017 roku)
Neutralny kierunkowo "ruch okrężny" i zaprzeczająca mu segregacja kierunkowa na wlotach.
W efekcie jedni kierowcy stosując się do nakazu znaku C-12 i strzałek na jego tarczy, jechali okrężnie zewnętrznym pasem ruchu, a inni stosując się do strzałek na jezdni, jechali z obu pasów NIBY to na wprost do przeciwległego wylotu. Ci wjeżdżający lewym pasem ruchu, de facto skręcali w prawo z wewnętrznego (lewego) pas ruchu wprost na jezdnię drogi wylotowej, naruszając art. 22.2.1 ustawy p.r.d. i powodując liczne kolizje i wypadki. Takie wadliwe oznakowanie (brak zgodności oznakowania pionowego z poziomym) jest przestępstwem drogowym i czekam kiedy wreszcie polscy prawnicy to zauważą. Odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi zarządca drogi i jego urzędnicy, którzy uwierzyli "ekspertom" z minionej epoki, że rondo to pod względem zasad ruchu w całości jedno klasyczne skrzyżowanie, tyle tylko, że z wysepką na środku którą, jadąc wg własnego uznania w prawo, w lewo lub na wprost, należy omijać z jej prawej strony. Takie myślenie powoduje, że bezpodstawnie domalowywane są strzałki kierunkowe na wlotach, pomimo że pasy ruchu biegnąc jedynie okrężnie nie biegną do przeciwległego wylotu.
Zgodnie z wolą nakazu znaku C-12 ruch odbywa się, bez prawa wyboru ze strony kierującego, dookoła wyspy lub placu zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku. Ponieważ znak C-12 nie jest znakiem nakazu kierunku jazdy, to w każdej chwili kierujący może skręcając w prawo opuścić okrężnie biegnącą jezdnię.
n
Rys. 3
Obaj kierujący mieli strzałki na wprost, pomimo, że jezdnie wcale tak nie biegły
A tu potwierdzenie powyższego na filmie:
Dla poprawy bezpieczeństwa konieczna jest właściwa edukacja, jak się okazuje, nie tylko kierowców. Na rondzie Kaczorowskiego wystarczyło zamalować strzałki na jezdni wlotów i zlikwidować linie ciągłe na wylotach przed przejściami dla pieszych, by w ten sposób ułatwić zajmowanie miejsca przed nimi skręcającym w prawo z zewnętrznego pasa ruchu okrężnie biegnącej jednokierunkowej jezdni. Przypominam, że jezdnia tak biegnie, jak biegną jej podłużne pasy, pasy ruchu, więc wadliwym jest wprowadzanie, przy tej organizacji ruchu, segregacji kierunkowej na wlotach, wg której pas ruchu oznaczony strzałką na wprost prowadzi do przeciwległego wylotu.
Obiekt typu rondo to złożona budowla drogowa. Wg prawa budowlanego to skrzyżowanie skanalizowane złożone ze skrzyżowań zwykłych. Pod względem zasad ruchu RONDO nie jest w całości jednym klasycznym skrzyżowaniem z wysepką na środku, która należy, jadąc w lewo, w prawo lub na wprost, omijać z jej prawej strony.
Poniżej pokazano poprawnie oznakowane rondo Kaczorowskiego zorganizowane zgodnie z dyspozycją znaku nakazu organizacji ruchu C-12 "ruch okrężny". Gdyby kierujący uświadomili sobie, że dodatkowy pas ruchu nie zmienia zasad ruchu, a jedynie umożliwia wyprzedzanie i omijanie innych kierujących, nie mieliby problemu z poruszaniem się na dwóch okrężnie biegnących pasach ruchu, tak jak nie mają ich przy jednym tak biegnącym pasie ruchu.
Rys. 4
Poprawne oznakowanie (na wlotach znaki C-12 z dodanym znakiem A-7) ronda Kaczorowskiego zorganizowanego wg zasad "ruchu okrężnego"
Rysunek przedstawia poprawne zachowanie kierujących
Wjazd i jazda okrężnie biegnącą jezdnią ma obowiązek odbywać się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (art. 16 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym), a zmiana pasa ruchu wg art. 22 ust. 1, art. 22 ust. 4 i art. 22 ust. 5 ustawy p.r.d. Zjazd z tej okrężnie biegnącej bez końca jednokierunkowej jezdni, jest zawsze skrętem w prawo na jezdnię drogi wylotowej. Manewr zmiany kierunku jazdy w prawo jest dozwolony, wg art. 22 ust. 1, art. 22 ust. 2 pkt 1 i art. 22 ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym, co do zasady z prawego pasa ruchu.
Starostwo Powiatowe, które jest zarządcą ronda Kaczorowskiego, zmieniło jego organizację ruchu na opartą wprost na ogólnych zasadach ruchu z podporządkowanymi wszystkimi wlotami i jednokierunkowymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów. Poprzednio nieuprawnionymi były strzałki na wlotach, a teraz, jak wspomniano wcześniej, nieuprawnione są znaki C-12 dodane bezprawnie do znaków A-7.
Rys. 5
Aktualne oznakowanie poziome ronda Kaczorowskiego w Piastowie
Na wlotach stoją znaki A-7 z dodanymi do nich znakami C-12
Kierowca jeszcze przed wjazdem na rondo wybiera kierunek lub zjazd i zgodny z tym wyborem pas ruchu oznaczony właściwą strzałką kierunkową. Niestety organizator ruchu popełnił tu wiele błędów, także wynikających z geometrii tego obiektu. Do dwóch wylotów pojazdy jadą z dwóch różnych wlotów równolegle względem siebie. Na rysunku poniżej, żółtą linią zaznaczono miejsce zrównania się pojazdów na dwóch pasach ruchu tej samej jezdni.
Rys. 6
Miejsca możliwych kolizji
W tej sytuacji jadący prawym pasem ruchu, niby to na wprost, musi tak naprawdę skręcić w lewo z prawego pasa ruchu, czego zabrania mu art. 22 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jednostronnie przekraczalna linia pozwala co prawda zmienić pas ruchu, na odcinku przeplatania, ale to manewr niebezpieczny i trudny, szczególnie przy wzmożonym ruchu na lewym pasie ruchu, oraz sprzeczny z oznakowaniem kierunkowym wlotu. Strzałka na wprost oznacza przecież jadę pasem ruchu, do przeciwległego wylotu, bez potrzeby jego opuszczania W efekcie może dochodzić, tak jak poprzednio, do licznych kolizji między jadącymi na wprost z kierunków poprzecznych względem siebie.
Poprzednio naruszali prawo skręcający w prawo z lewego (wewnętrznego) pasa ruchu, a teraz łamią prawo skręcający w lewo z prawego pasa ruchu. Ponieważ pojazdy poruszają się równolegle na wprost do wylotu, to nie może być mowy o nadjeżdżającym z prawej strony, a jadący prawym pasem ruchu nie jedzie na wprost, tak jak to sugerowała strzałka na wlocie, gdyż de facto skręca w lewo z prawego pasa ruchu, co pokazano poniżej na pierwszym zdjęciu. Na drugim zdjęciu pokazano, że brak linii prowadzącej może prowadzić do nawet nieumyślnej zmiany pasa ruchu w obrębie skrzyżowania wlotowego.
Rys. 7
Rzeczywiste sytuacje kolizyjne uchwycone z drona (Peter Smith)
Obecna organizacja ruchu wymaga zatem zmiany, gdyż bezpieczeństwo kierujących jest wartością nadrzędną, także w stosunku do przepustowości danego obiektu. Przypominam, że wadliwe oznakowanie, a szczególnie brak zgodności oznakowania pionowego z poziomym, jest bardzo poważnym naruszeniem obowiązującego prawa. Aby na rondzie Kaczorowskiego w Piastowie było bezpiecznie, jego oznakowanie musi być czytelne i jednoznacznie. Tu jest to o tyle łatwe, że zachowując prawie niezmienione oznakowanie kierunkowe, wystarczy wprowadzić tylko kilka prostych poprawek w istniejącym oznakowaniu, co pokazano poniżej.
Rys. 8
Poprawna organizacja ruchu na rondzie Kaczorowskiego w Piastowie.
Na wylotach nie ma przecinania się kierunków ruchu pojazdów będących już na rondzie
Aby rondo Kaczorowskiego stało się przyjaznym i bezpiecznym dla kierujących wystarczy znikomym kosztem, z możliwością powrotu do obecnego oznakowania, zmienić linie jednostronnie przekraczalne na linie ciągłe oraz dokonać korekty strzałek kierunkowych, pamiętając, że strzałka na wprost na wlocie oznacza, że kierujący nie opuszczając tak oznaczonego pasa ruchu, wjedzie na przeciwległą drogę wylotową.
Do pełni szczęścia przydałoby się jeszcze usunięcie z wlotów znaków C-12, gdyż obecna organizacja ruchu nie ma żadnego związku z organizacją ruchu "ruch okrężny" w rozumieniu dyspozycji tego znaku. Pomimo, że byłoby to całkowicie zgodne z obowiązującym prawem, trudno będzie znaleźć odważnego, więc nie należy zawracać sobie tym w tej chwili głowy, lecz skoncentrować się na zaproponowanym oznakowaniu poziomym.
Rys. 9
Sposób poruszania się i sygnalizowania zamiarów przy proponowanej organizacji ruchu. Linia niebieska i zielona - możliwe kierunki ruchu pojazdów Linia żółta - zmiana kierunku jazdy w lewo (opuszczenie jezdni z jej lewej strony) Linia pomarańczowa - opuszczenie ronda bez zmiany kierunku jazdy
Na rysunku powyżej pokazano właściwe tory jazdy po poprawieniu, w ramach autopoprawki, obecnej organizacji ruchu, w miejscu niebezpiecznego przecinania się kierunków ruchu.
- Wjazd na rondo ułatwia linia prowadząca, dzięki czemu nie będzie zajeżdżania drogi i zmiany pasa ruchu podczas wjazdu.
- Wjazd nie wymaga włączania kierunkowskazów, gdyż na wjeździe nie następuje zmiana kierunku jazdy, Kierujący kontynuuje na skrzyżowaniu wlotowym dotychczasową jazdę na wprost.
- Jadący prawym pasem ruchu na wlocie wjeżdża, bez jego opuszczania, na prawy pas ruchu pierwszego wylotu, wiec nie ma podstaw do włączania tu prawego kierunkowskazu. Dotyczy to także jadącego na wprost do wylotu prawym pasem na obwiedni.
- Linia ciągła uniemożliwia teraz skręt w lewo z prawego pasa ruchu.
- Jadący lewym pasem na rondzie, tak jak i wjeżdżający lewym pasem na rondo może pojechać prosto do wylotu po prawej tak jak jadący prawym pasem ruchu, lub bezpiecznie skręcić z tego pasa ruchu (lewego) w lewo, na jeden z pasów ruchu jezdni drogi wylotowej. Pasy nie są oznaczone od samego początku, by ułatwić zajmowanie miejsca przed przejściem dla pieszych.
- Kierujący, który zamierza kolejny raz skręcić w lewo, wybiera lewy pas ruchu.
Rys. 10
Oznakowanie poziome na obwiedni ronda kieruje kierujących na wprost do wylotów.
Jadący prawym pasem nie może zmienić kierunku jazdy w lewo i zajechać drogi jadącemu do wylotu lewym pasem
Organizacja fatalna, kolizyjność na każdym zjeździe. Już lepiej było jak było.. zmiana na gorsze bo tak naprawdę w sytuacji przecinana się dróg które wskazał autor w zależności od interpretacji i zastosowania przepisów można inaczej odczytać kto ma pierszeństwo w końcu.
Te rondo jest do poprawy już tyle było stłuczek i wypadków na nim od 2 lat.porażka.kierowcy nie wiedzą kto ma pierszeństwo kazdy jezdzi na wyczucie troche.trzeba zrobić rondo turbinowe
W polskich warunkach ronda turbinowe muszą być inaczej znaczone niż oryginał z Holandii. W polskim i europejskim prawie nie ma pozwolenia na stosowanie holenderskich strzałek kołowych oraz na malowanie podwójnych linii ciągłych dla oddzielenia pasów ruchu dla tego samego kierunku. Malowanie linii ciągłych w miejsce separatorów, że już nie wspomnę o bezprawnych naukach zmiany pasa ruchu na skrzyżowaniach rond turbinowych przez Marka Dworaka, to zaprzeczenie idei tego rozwiązania. Poza tym na niektórych typach rond turbinowych nie można objechać wyspy, czyli wrócić do wlotu. Wystarczy trochę farby i uświadomienie zarządcy, że rondo odśrodkowe nie ma nic wspólnego z ruchem okrężnym. Może tak oznaczyć ten obiekt jak na ostatnim rysunku?
Myślę że nie tylko JA, WYJĄTKOWO nie zgodzę się z Panem Ryszardem w dobrym tego słowa znaczeniu. Spojrzałem na zdjęcie Rondo Holenderskie - minęło 5 do 10 sekund... a potem na pierwsze lepsze miasto https://www.google.com/maps/@51.843117,4.9371188,119m/data=!3m1!1e3?hl=pl-PL i nie zamienił bym tego na żadnego POLSKIE WYNALAZKI zwane również na tym blogu - Rondami Śmierci...
@pp - Nie bardzo rozumiem o jaką niezgodność chodzi. By była jasność. Rondo turbinowe (takie z ingerencją w wyspę jak na pierwszym rysunku) wymyślono w Holandii, ale nie jest to rondo holenderskie. Rondo holenderskie to nazwa budowli typu rondo o okrężnej organizacji ruchu z jednokierunkową drogą rowerową biegnącą wokół ronda, traktowaną wg holenderskiego prawa tak jak pas ruchu dla rowerów namalowany na jezdni ronda.
Pokazane na mapie Google małe jednopasowe rondo jest takim samym jednopasowym rondem o okrężnej organizacji ruchu z bajpasami jak u nas. Jedyna różnica to oznakowanie zgodne z prawem Królestwa Holandii, a nie polskim czy europejskim. Nie wszędzie można jednak stosować to najbezpieczniejsze rozwiązanie, ze względu np. na ograniczoną przepustowość lub nierównomierne obciążenie wlotów tej budowli drogowej. Niekiedy należy budować ronda dwupasowe, które powinny być zorganizowane kierunkowo, a nie okrężnie.
miałem na myśli.. pooglądać przyjemność jazdy i prostotę w Królestwie Holandii, znikoma ilość znaków, pięknie zorganizowanie, intuicyjność, spokojność. A u nas "mętna woda" (tony rozporządzeń, znaki na znakach, dziury, i bezprawie WORD-ów.) Odskocznia od bezprawia.
@Anonimowy - Pytasz o rondo o okrężnej organizacji ruchu czyli takie na wlotach którego nie ma strzałek kierunkowych, a pasy ruchu biegną jedynie okrężnie przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, czy o takie zorganizowane kierunkowo z odśrodkowym układem jezdni i ich pasów ruchu? Wskaż konkretne miejsce na mapie Google.
Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog. Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane. Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga. Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.
Jak zawsze słusznie, ale proszę dodać kilka przecinków tam, gdzie powinny być.
OdpowiedzUsuńOrganizacja fatalna, kolizyjność na każdym zjeździe. Już lepiej było jak było.. zmiana na gorsze bo tak naprawdę w sytuacji przecinana się dróg które wskazał autor w zależności od interpretacji i zastosowania przepisów można inaczej odczytać kto ma pierszeństwo w końcu.
OdpowiedzUsuńBeznadziejne rondo, zawsze jadę z duszą na ramieniu przez nie
OdpowiedzUsuńTe rondo jest do poprawy już tyle było stłuczek i wypadków na nim od 2 lat.porażka.kierowcy nie wiedzą kto ma pierszeństwo kazdy jezdzi na wyczucie troche.trzeba zrobić rondo turbinowe
OdpowiedzUsuńW polskich warunkach ronda turbinowe muszą być inaczej znaczone niż oryginał z Holandii. W polskim i europejskim prawie nie ma pozwolenia na stosowanie holenderskich strzałek kołowych oraz na malowanie podwójnych linii ciągłych dla oddzielenia pasów ruchu dla tego samego kierunku. Malowanie linii ciągłych w miejsce separatorów, że już nie wspomnę o bezprawnych naukach zmiany pasa ruchu na skrzyżowaniach rond turbinowych przez Marka Dworaka, to zaprzeczenie idei tego rozwiązania. Poza tym na niektórych typach rond turbinowych nie można objechać wyspy, czyli wrócić do wlotu.
UsuńWystarczy trochę farby i uświadomienie zarządcy, że rondo odśrodkowe nie ma nic wspólnego z ruchem okrężnym. Może tak oznaczyć ten obiekt jak na ostatnim rysunku?
Myślę że nie tylko JA, WYJĄTKOWO nie zgodzę się z Panem Ryszardem w dobrym tego słowa znaczeniu.
UsuńSpojrzałem na zdjęcie Rondo Holenderskie - minęło 5 do 10 sekund... a potem na pierwsze lepsze miasto
https://www.google.com/maps/@51.843117,4.9371188,119m/data=!3m1!1e3?hl=pl-PL
i nie zamienił bym tego na żadnego POLSKIE WYNALAZKI zwane również na tym blogu - Rondami Śmierci...
@pp - Nie bardzo rozumiem o jaką niezgodność chodzi. By była jasność. Rondo turbinowe (takie z ingerencją w wyspę jak na pierwszym rysunku) wymyślono w Holandii, ale nie jest to rondo holenderskie. Rondo holenderskie to nazwa budowli typu rondo o okrężnej organizacji ruchu z jednokierunkową drogą rowerową biegnącą wokół ronda, traktowaną wg holenderskiego prawa tak jak pas ruchu dla rowerów namalowany na jezdni ronda.
UsuńPokazane na mapie Google małe jednopasowe rondo jest takim samym jednopasowym rondem o okrężnej organizacji ruchu z bajpasami jak u nas. Jedyna różnica to oznakowanie zgodne z prawem Królestwa Holandii, a nie polskim czy europejskim. Nie wszędzie można jednak stosować to najbezpieczniejsze rozwiązanie, ze względu np. na ograniczoną przepustowość lub nierównomierne obciążenie wlotów tej budowli drogowej. Niekiedy należy budować ronda dwupasowe, które powinny być zorganizowane kierunkowo, a nie okrężnie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmiałem na myśli.. pooglądać przyjemność jazdy i prostotę w Królestwie Holandii, znikoma ilość znaków, pięknie zorganizowanie, intuicyjność, spokojność. A u nas "mętna woda" (tony rozporządzeń, znaki na znakach, dziury, i bezprawie WORD-ów.) Odskocznia od bezprawia.
OdpowiedzUsuńProśba o info kto ma pierwszeństwo ten który jedze wewnętrznym pasem i opuszcza rondo czy ten który jedzie zewnętrznym i jedzie prosto ?
OdpowiedzUsuń@Anonimowy - Pytasz o rondo o okrężnej organizacji ruchu czyli takie na wlotach którego nie ma strzałek kierunkowych, a pasy ruchu biegną jedynie okrężnie przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, czy o takie zorganizowane kierunkowo z odśrodkowym układem jezdni i ich pasów ruchu? Wskaż konkretne miejsce na mapie Google.
Usuń