wtorek, 6 stycznia 2015

19. RONDO - tym razem Policja ma rację!

19. RONDO - tym razem Policja ma rację!
Krąży w różnych miejscach Internecie filmik pokazujący jak uczeni w OSK kierowcy, za sprawą ignorantów z WORD-ów, wadliwie rozumieją nakaz znaku C-12. Napisałem już kiedyś, że jeśli poleci się kilkuletniemu dziecku by biegało dookoła piaskownicy, to pomimo, że nie jest ona zazwyczaj okrągła, będzie wiedziało, że ma biegać wokół niej. A dorośli z prawem jazdy za pazuchą mają z tym wciąż problem.

By zobaczyć kto ma na tym filmie rację wystarczy zapomnieć o poradnikach dla kierowców, bo to, że są one wydawane w milionowych nakładach wcale nie znaczy, że stanowią prawo i, że jest w nich sama prawda i tylko prawda, bo jest też tam i ta trzecia prawda.

W naszym kraju obowiązuje ustawa Prawo o ruchu drogowym i nasze zobowiązania międzynarodowe w postaci prawa UE i ustaleń Konwencji wiedeńskiej, a nie sprzeczne z tym prawem prywatne poglądy uznawanego za niepodważalny autorytet autora przez nikogo nie weryfikowanego poradnika.



            Wystarczy popatrzeć na jakieś okrężnie zorganizowany obiekt na którym drogowcy, wypełniając dyspozycję znaku C-12, wyznaczyli na jezdni orężnie biegnące pasy ruchu (nie trzeba znać wtedy nawet definicji znaku, bo na jezdni mamy już pierwszą część tego co ten znak oznacza). Jeśli założymy sobie, że nie będziemy wyprzedzać pojazdów silnikowych to możemy też zapomnieć o art. 24.7 ustawy. No i jeszcze jedna uwaga. Zapominamy, że jakiś dobrze ustosunkowany ignorant z ministerstwa twierdzi, że to co przed nami to w całości pod względem zasad ruchu jedno normalne skrzyżowanie (art. 2.10 PRD) zorganizowane wg ogólnych zasad ruchu. 

              Wystarczy teraz wziąć do ręki Kodeks drogowy i pojechać tak okrężnie wyznaczonymi pasami ruchu. Pasami ruchu biegnącymi jedynie okrężnie, a nie od wjazdu do zjazdu jak na zwykłym skrzyżowaniu. Nie trzeba być wybitnym znawcą prawa drogowego, by zauważyć, że chcąc skręcić do zjazdu z wewnętrznego (nie lewego) pasa ruchu trzeba opuścić ten pas ruchu i przejechać w poprzek pasa zewnętrznego (nie prawego, bo tu takiego nie ma). Art. 22.2.1 ustawy PRD wyraźnie nakazuje przed skrętem w prawo zbliżyć się najpierw do prawej krawędzi jezdni (tu zewnętrznej, bo wewnętrzna leży przy wyspie). Nic dodać, nic ująć, bo to jest cała wiedza na temat nakazanego ruchu okrężnego. Proste, oczywiste i jednoznaczne i właśnie tak rozumiane w Czechach -znak C01 i w Niemczech - znak 215, przez wszystkich, poza jedyna Polską, sygnatariuszy Konwencji wiedeńskiej.
           No i jeszcze dwa zagadnienia, by sprawa była już jasna do końca. Widać na rysunku, że jadąc okrężnie nigdzie się nie skręca, zatem jadąc okrężnie pasem zewnętrznym, na dodatek bez włączonego kierunkowskazu, nie skręca się w lewo z prawego pasa ruchu. No i jeszcze to. Gdyby nawet jadący okrężnie zewnętrznym pasem ruchu miał włączony lewy kierunkowskaz, to by znaczyło tylko tyle, że zamierza zmienić pas ruchu na wewnętrzny. Nie muszę już tu pisać, że jazda pasem wewnętrznym z włączonym lewym kierunkowskazem jest pozbawiona sensu, bo nie ma po tej stronie ani pasa ruchu ani drogi prowadzącej na wyspę. Na dodatek, zakończyć jazdę okrężną będzie można jedynie skręcając w prawo z włączonym prawym kierunkowskazem.

          Prawo i definicja znaku C-12 są niezmienne, więc nie ma czegoś takiego jak to, że na wlocie włączamy kierunkowskaz i w trakcie wykonywania manewru skrętu zmieniamy go lub wyłączamy, gdyż wyłączyć kierunkowskaz można dopiero po zakończeniu manewru. Jak w takim razie pokazać na wlocie, że się chce skręcić w drugie prawo, albo trzecie lewo, mając cały czas włączony kierunkowskaz? Jadąc okrężnie z woli nakazu znaku C-12 można to zrobić bez problemu, bo wjeżdża się bez włączonego kierunkowskazu, gdyż jadąc okrężnie nigdzie się nie skręca się Z JEZDNI, a po minięciu zjazdu poprzedzającego zamierzony, włącza się prawy kierunkowskaz, skręca i wyłącza go po zakończeniu manewru. Przy takiej organizacji ruchu, na złożonych skrzyżowaniach w formie placu, można zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar skrętu, zamiar zmiany pasa ruchu i zamiar wyprzedzania, ale nie czyni się tego przed wjazdem na skrzyżowanie! . Przy kierunkowej organizacji ruchu jazda okrężna musi odbywać się przy krawędzi wyspy z włączonym cały czas lewym kierunkowskazem. Jak wtedy mówić o wyprzedzaniu? I to jest cała prawda o nakazanym znakami C-12 ruchu okrężnym, jak widać całkowicie zgodna z opinią stołecznych stróżów prawa.

4 komentarze:

  1. A co z małymi rondami które tak naprawdę są normalnym skrzyżowaniem i wszyscy mnie widzą? Jeśli mrygnę w lewo to kierowcy od razu hamują i nie wjeżdżają na skrzyżowanie. https://infosiedlce.pl/static/files/gallery/64/103311_1478527009.jpg W niektórych przypadkach droga pokonywana przez kierowcę na rondzie jest tak krótka że bez lewego kierunku inni mogą czekać godzinami na włączenie się do ruchu, bo może akurat ktoś będzie chciał je objechać. https://www.google.pl/maps/@52.1650408,22.3000568,3a,75y,97.59h,64.59t/data=!3m6!1e1!3m4!1sReODfj8ng3jkLbiC4Ym7JQ!2e0!7i13312!8i6656
    To rondo i jego odnogi to litera U. Jeżeli ktoś wjeżdza z lewej strony i kierunek prawy włączy w momencie zjazdu a następny pojazd jest tuż za nim to można godzinami czekać na bezpieczny wjazd. Jeśli zaś ten kto chce objechać to rondo i z lewej odnogi pojechać w prawą to włączenie kierunkowskazu lewego informuje tych co są na brzuszku U żeby nie wjeżdżali przez co manewr ten jest bezpieczny. Mamy kupę takich rond w naszej miejscowości i naprawdę kierowcy miejscowi z góry się informują gdzie chcą jechać a nie jadą na pewniaka bo tak przepisy mówią i niech inni czekają, gapią się i domyślają gdzie skręcę, a ja może dla hecy zrobię sobie dwa kółka na rondzie i wszystkich będę wnerwiał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbigniew Colombo. Tematem jest tu zabroniony prawem skręt w prawo z wewnętrznego pasa ruchu okrężnie biegnącej od wlotu jednokierunkowej dwupasowej jezdni, a na mini rondach (skrzyżowania dróg skanalizowane okrągłą wysepką środkową i nakazanym znakami C-12 "ruchem okrężnym") mamy jeden okrężnie biegnący pas ruchu, z którego także skręca się w prawo na drogę wylotową, ale bez niespodzianek w postaci skręcających z wewnętrznego pasa ruchu. Zapraszam do tematu „mini rond” (23).

      Usuń
  2. Mandat ta Pani powinna przesłać tym co nauczają w szkołach jazdy i potem na egzaminie. Oni tak uczą. Policja bardzo kulturalnie i cierpliwie wytłumaczyła podstawowe prawo drogowe (za 450 zł :) czytając nawet kodeks drogowy. Następnym kandydatem do złupania za brak wiedzy elementarnej jest ten Pan w 4.27 który nie może sie z tym zgodzić aż do końca filmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Anonimowy - Instruktorzy nauki jazdy uczą tak jak wymagają tego od nich egzaminatorzy WORD, a ci są uczeni zasad ruchu przez kilkanaście godzin na przyzakładowym wewnętrznym kursie kaskadowym w WORD, czyli przez wcześniej ogłupionych kolegów. Część instruktorów jest tego świadoma, ale co ma zrobić, skoro koteria o nazwie Fundacja Zapobieganie Wypadków Drogowych założona przez Grupę IMAGE , wydawcę ogłupiających poradników dla kierowców Zbigniewa Drexlera i wg Henryka Próchniewicza wybrała im rzecznika w osobie byłego egzaminatora, który teraz jest zastępcą dyrektora WORD i egzaminatorem?

      Usuń

Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog.
Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane.
Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga.
Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.